1 00:00:05,005 --> 00:00:08,175 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:30,906 --> 00:00:32,783 - O, cześć! - Witaj. 3 00:00:32,866 --> 00:00:36,119 O kurczę. Zaraz się tym zajmę. 4 00:00:42,668 --> 00:00:44,503 Teraz naprawdę muszę. 5 00:00:44,586 --> 00:00:46,672 Nie wiesz, jak długo czekam. 6 00:00:46,755 --> 00:00:48,924 A może zamknę oczy. Zamknę. 7 00:00:49,007 --> 00:00:50,759 No co ty? 8 00:00:50,842 --> 00:00:53,804 Tak, dobrze! 9 00:00:56,473 --> 00:00:58,183 Kurde, doszliśmy razem. 10 00:01:06,900 --> 00:01:08,610 I w skrócie tak to się stało. 11 00:01:08,694 --> 00:01:12,114 Czyli życie powstało, kiedy wielki kosmita przeleciał Matkę Ziemię? 12 00:01:12,197 --> 00:01:14,366 To brzmi jak scjentologia... 13 00:01:14,449 --> 00:01:16,660 Tak. Oni są najbliżej prawdy. 14 00:01:49,776 --> 00:01:51,111 GIMNAZJUM W BRIDGETON 15 00:01:51,194 --> 00:01:53,780 Jak wiecie, piknik naukowy to szansa dla wszystkich, 16 00:01:53,864 --> 00:01:55,699 którzy uwielbiają eksperymentować. 17 00:01:55,782 --> 00:01:57,951 - Będziemy w parze? - Ty chcesz mieć piątkę, 18 00:01:58,035 --> 00:02:00,787 - mnie starczy trója. - A postawią nam czwórę. 19 00:02:00,871 --> 00:02:02,289 Co jest? Co niby chcesz zrobić? 20 00:02:02,372 --> 00:02:03,999 Przybić żółwika. 21 00:02:04,082 --> 00:02:07,419 Drużyna futbolu otrzymała część naszego budżetu na zapłatę kary, 22 00:02:07,502 --> 00:02:09,504 więc w tym roku będziecie pracować po trzy osoby. 23 00:02:14,259 --> 00:02:16,303 Devin jest moja! 24 00:02:20,390 --> 00:02:21,808 Chłopaki! Tutaj! 25 00:02:21,892 --> 00:02:23,560 Nie powinniśmy pracować z Jessi. 26 00:02:23,644 --> 00:02:27,439 Nie da się spędzić z nią dłuższego czasu i nie powiedzieć, co widzieliśmy. 27 00:02:27,522 --> 00:02:30,233 Że widzieliśmy, jak jej matka liże się z inną kobietą? 28 00:02:30,317 --> 00:02:32,527 Wrzuciłem to do Spustowideo. Digitalizacja. 29 00:02:32,986 --> 00:02:35,155 Ręka w dół. Będziesz ze mną, siostro. 30 00:02:35,238 --> 00:02:37,282 Znajdźmy trzeciego. Idiotę, żeby toczyć bekę. 31 00:02:37,366 --> 00:02:40,202 A o kim myślałeś? O złodziejku? 32 00:02:41,119 --> 00:02:44,081 Nie. On się chichra jak gejsza, aż mam total ciary. 33 00:02:44,164 --> 00:02:47,209 Może... męska Frida? 34 00:02:47,292 --> 00:02:49,961 - Andrew! Nick! Chłopaki! Tutaj! - Jay? 35 00:02:50,045 --> 00:02:52,422 - Sama nie wiem... - Idealny. 36 00:02:52,506 --> 00:02:55,509 Strasznie głupi i momentami słodki, nie? 37 00:02:55,592 --> 00:02:56,968 - Nie. - Daj spokój. 38 00:02:57,052 --> 00:03:00,430 To taki sexy neandertalczyk. Jay! Chodź no tutaj, chłopie! 39 00:03:00,514 --> 00:03:01,932 - Jesteś z nami! - Kurwa, tak! 40 00:03:02,849 --> 00:03:06,019 Chcą mnie! Hej! Nick, Andrew, będę w drużynie Matthew. 41 00:03:06,103 --> 00:03:08,647 Zmasakrujemy was, cioty. 42 00:03:08,730 --> 00:03:09,815 I o tym właśnie mówiłem. 43 00:03:09,898 --> 00:03:12,275 Kurde. Jessi i Jay już zajęci. 44 00:03:13,276 --> 00:03:14,903 Missy. Ona jest gigamózgiem. 45 00:03:14,986 --> 00:03:17,280 - Chcesz być z nami w drużynie? - Serio? 46 00:03:17,364 --> 00:03:19,908 - Nieźle. Rewelacja. - Nie mogę pracować z Missy. 47 00:03:19,991 --> 00:03:23,870 Co ty. Popracujesz nad nią. Buzi, buzi, na koniku, bzyku, bzyku. 48 00:03:23,954 --> 00:03:26,373 O nie. Przy niej się denerwuję. 49 00:03:26,456 --> 00:03:27,791 Kręci mi się w głowie i nie wiem, 50 00:03:27,874 --> 00:03:29,918 czy puszczę pawia czy spuszczę się w spodnie. 51 00:03:30,001 --> 00:03:31,670 Obie opcje dają miłą ulgę. 52 00:03:31,753 --> 00:03:33,588 - Cześć, Andrew. - Cześć, Missy... 53 00:03:35,215 --> 00:03:37,008 - Witamy w zespole. - Dzięki. 54 00:03:37,092 --> 00:03:38,593 Nie mogę się doczekać... 55 00:03:39,761 --> 00:03:40,929 O, jakiś mały pawik! 56 00:03:41,012 --> 00:03:44,307 Pewnie pojawił się, bo bardzo się cieszę, 57 00:03:44,391 --> 00:03:47,811 że mogę ruszyć z wami w odyseję badawczo-naukową. 58 00:03:47,894 --> 00:03:50,856 Odsuńcie się od Devin. 59 00:03:53,024 --> 00:03:54,526 Jeśli mowa o dystrybutorach, 60 00:03:54,609 --> 00:03:56,987 widzieliście wczoraj ten serial science fiction? 61 00:03:57,070 --> 00:03:58,697 Zdjęli to z anteny wieki temu. 62 00:03:58,780 --> 00:04:02,492 Wczoraj był nowy, leciał wieczorkiem na WGN. 63 00:04:02,576 --> 00:04:04,161 Kramer, no wiecie, ten kozak, 64 00:04:04,244 --> 00:04:07,622 zamówił sobie kawę, ale taką gorącą, że chciał pozwać knajpę. 65 00:04:07,706 --> 00:04:10,167 No wiecie, trochę przeginka jak dla mnie... 66 00:04:10,250 --> 00:04:11,835 Tak. Jasne. 67 00:04:11,918 --> 00:04:14,921 Nieważne, jeśli chodzi o kawę, to lubię zapluwajkę. 68 00:04:15,005 --> 00:04:19,176 - A ja przelewową. - Czy to jest ludzka interakcja? 69 00:04:19,259 --> 00:04:21,845 Pani Benitez kibicuje przelewowej? 70 00:04:21,928 --> 00:04:23,388 Trudne do powiedzenia. 71 00:04:23,472 --> 00:04:25,223 Możesz powiedzieć „z ekspresu”. 72 00:04:25,307 --> 00:04:29,978 Ona znowu to robi! Mówi coś naprawdę do mnie. Z ekspresu. 73 00:04:30,061 --> 00:04:33,440 Do kawy. Do waki. Odwagi. 74 00:04:33,523 --> 00:04:35,066 Dajesz mi odwagę. 75 00:04:35,150 --> 00:04:39,112 Dzięki, Steve. Potrzebuję pomocy przy pikniku naukowym. 76 00:04:39,196 --> 00:04:41,698 Bardzo chętnie! To znaczy – zapisz mnie. 77 00:04:41,782 --> 00:04:45,702 To znaczy – nie umiem się sam zapisać. To znaczy – nie potrafię czytać. 78 00:04:45,786 --> 00:04:47,412 Może mogę ci w tym pomóc? 79 00:04:47,496 --> 00:04:49,206 Wiesz, to by było... 80 00:04:49,289 --> 00:04:50,540 Dobrze się czujesz? 81 00:04:51,500 --> 00:04:54,920 Pytasz o mnie? Nikt mi nigdy nie zadał takiego pytania... 82 00:04:55,003 --> 00:04:56,838 Wiesz co? Nie będzie niespodzianki. 83 00:04:56,922 --> 00:05:00,509 Pomogę ci na pikniku naukowym, ale to nie będzie normalny piknik. 84 00:05:00,592 --> 00:05:03,970 Teraz uważaj... To będzie piknik wykrzyknik. 85 00:05:04,054 --> 00:05:05,430 Bardzo zabawne, Steve. 86 00:05:07,057 --> 00:05:09,184 Bardzo przepraszam. Kofeinowa karma wraca. 87 00:05:09,267 --> 00:05:11,436 Kozak z ciebie, Steve. 88 00:05:11,520 --> 00:05:14,439 To ty jesteś kozak, mój potworze Hormonie, kolego! 89 00:05:14,523 --> 00:05:16,775 Zamierzasz zjeść tego pawia? 90 00:05:18,193 --> 00:05:21,947 Proponuję, żebyśmy pokazali naukowo rzut za trzy punkty. 91 00:05:22,030 --> 00:05:24,449 Andrew i ja będziemy rzucać, a ty, Missy, obliczysz, co trzeba. 92 00:05:24,533 --> 00:05:28,370 O rany. Zobacz, jak zanurza pałki selera w hummusie. 93 00:05:28,453 --> 00:05:29,579 Zabaw się w tę grę. 94 00:05:29,663 --> 00:05:33,416 Wyssij te swoje małże, które ci tata dał do śniadaniówki. 95 00:05:33,500 --> 00:05:36,044 Nie. Fuj. Nie zamierzam jeść w jej obecności. 96 00:05:36,127 --> 00:05:39,339 - Wstydzę się. - Mogę coś zaproponować? 97 00:05:39,422 --> 00:05:41,967 Moglibyśmy zrobić model kaldery Yellowstone. 98 00:05:42,050 --> 00:05:45,554 To taki superwulkan. A jak wybuchnie, popioły zniszczą uprawy, 99 00:05:45,637 --> 00:05:48,390 - zatamują rzeki i uduszą miasta. - To brzmi katastroficznie. 100 00:05:48,473 --> 00:05:50,141 Mogę ci przysłać niepokojące linki. 101 00:05:50,225 --> 00:05:52,102 Chętnie. Bardzo chętnie. 102 00:05:52,185 --> 00:05:56,481 Dobra. Mamy dwie ciekawe opcje. Superwulkan albo rzuty za trzy. 103 00:05:56,565 --> 00:05:58,400 Kto popiera projekt superwulkanu? 104 00:05:58,483 --> 00:06:00,777 - Wybacz. - Trudno. 105 00:06:00,860 --> 00:06:03,697 Dwie bety biją samca alfa. No proszę. 106 00:06:04,531 --> 00:06:08,285 Dobra, przymuły. Nie wiem, czy zdołacie ogarnąć mój gites pomysł. 107 00:06:08,368 --> 00:06:10,495 Jessi, czy my to ogarniemy? 108 00:06:10,579 --> 00:06:13,415 Mam zapasowe majtki, gdybym załatwiła pierwsze. Dawaj. 109 00:06:13,498 --> 00:06:16,376 To dobrze, bo mam zamiar obsrać wam gacie. 110 00:06:16,459 --> 00:06:20,380 Nasz projekt będzie dotyczył magii teleportacji. 111 00:06:21,089 --> 00:06:24,175 Skarbie, za to że mylisz naukę i magię... 112 00:06:24,926 --> 00:06:26,803 Ale mamy pewien problem. 113 00:06:26,886 --> 00:06:29,514 Jessi i ja boimy się poprowadzić prezentację. 114 00:06:29,598 --> 00:06:32,058 Ja to zrobię! Jay to zrobi! 115 00:06:32,142 --> 00:06:33,685 Dzięki Bogu. 116 00:06:33,768 --> 00:06:36,730 I pomyślałam, że najlepiej się ubrać w zwykłe, nudne ciuchy, nie? 117 00:06:36,813 --> 00:06:39,274 Odbiło ci? 118 00:06:39,357 --> 00:06:42,444 Matthew i ja włożymy identyczne kolorowe koszule. 119 00:06:42,527 --> 00:06:45,113 A Jessi włoży krótką, obcisłą spódniczkę. 120 00:06:45,780 --> 00:06:49,326 Chyba że też taką chcesz, Matthew? Ale geje i transy to inna bajka, nie? 121 00:06:49,409 --> 00:06:52,537 Nie, to jedno i to samo. Opowiedz o tym całej szkole. 122 00:06:52,621 --> 00:06:54,122 - Powiem. - Bardzo śmieszne, 123 00:06:54,205 --> 00:06:56,708 ale jak nie zrobimy projektu, to dostaniemy pałę. 124 00:06:56,791 --> 00:06:59,586 Błagam, już nie panikuj. 125 00:06:59,669 --> 00:07:02,589 Luzik, superprojekt mamy tuż pod nosem. 126 00:07:02,672 --> 00:07:05,091 Zrobimy naukowy film dokumentalny. 127 00:07:05,175 --> 00:07:10,096 Ułuda złudzeń. O samotnym życiu młodego magika. 128 00:07:12,307 --> 00:07:13,391 Czyli ty i Missy, co? 129 00:07:14,142 --> 00:07:15,268 Że co ja i Missy? 130 00:07:15,352 --> 00:07:17,604 Litości, chcesz zrobić wsad do jej cipki. 131 00:07:17,687 --> 00:07:20,106 - Jezu. - Przestań. Przecież ci się podoba. 132 00:07:20,190 --> 00:07:21,733 Nie podoba. Ja tylko... 133 00:07:21,816 --> 00:07:24,778 myślę o niej cały czas. I uszy mi się rozgrzewają... 134 00:07:24,861 --> 00:07:28,239 I chuj ci się rozgrzewa, co? Może ma gorączkę. 135 00:07:28,323 --> 00:07:30,408 Trzeba mu włożyć termometr do buźki. 136 00:07:30,867 --> 00:07:32,035 To pewnie boli. 137 00:07:32,118 --> 00:07:33,453 Podoba ci się. Umów się z nią. 138 00:07:33,536 --> 00:07:36,289 Tego to już na pewno nie zrobię. A jak odmówi? 139 00:07:36,373 --> 00:07:37,457 Wiem, że się zgodzi. 140 00:07:37,540 --> 00:07:41,169 To jeszcze gorzej. Będziemy ze sobą chodzić. 141 00:07:41,252 --> 00:07:42,587 Zdradzę jej swoje tajemnice. 142 00:07:42,671 --> 00:07:45,340 A potem zerwiemy, ona wszystkim wygada moje sekrety. 143 00:07:45,423 --> 00:07:46,925 Wtedy cała szkoła się dowie, 144 00:07:47,008 --> 00:07:48,969 że mama kąpie mnie w mleku z powodu egzemy. 145 00:07:49,052 --> 00:07:51,137 - Andrew, mogę bez bawełny? - Oczywiście. 146 00:07:51,221 --> 00:07:53,974 Taka okazja jak ta może się prędko nie powtórzyć. 147 00:07:54,057 --> 00:07:56,184 Mówisz, że później będę wzdychał do dziewczyn, 148 00:07:56,267 --> 00:07:58,895 które na mnie nie spojrzą, więc mam wykorzystać okazję? 149 00:07:58,979 --> 00:08:01,231 - Tak, to ma sens. - Tak, Andrew. Chwytaj dzień. 150 00:08:01,314 --> 00:08:02,774 A teraz pokażę ci, jak to zrobisz. 151 00:08:02,857 --> 00:08:05,902 To jest twój plan. Missy jest na starcie. 152 00:08:05,986 --> 00:08:08,196 Robisz okrążenie – zapraszasz ją. 153 00:08:08,279 --> 00:08:10,323 Ona robi wtedy zwrot. To znaczy mówi „tak”. 154 00:08:10,407 --> 00:08:13,368 - I powstaje fiut. - Sam bym do tego nie doszedł. 155 00:08:13,451 --> 00:08:15,787 Chciałbyś dojść? To sekundkę... 156 00:08:19,082 --> 00:08:20,500 Kamyczki uderzają o okno. 157 00:08:20,583 --> 00:08:21,710 Ale nie chcę stłuc szyby. 158 00:08:21,793 --> 00:08:22,919 Jestem na dole. 159 00:08:23,837 --> 00:08:25,964 Andrew? Co ty tutaj robisz? 160 00:08:26,047 --> 00:08:28,383 - Już jest prawie dziewiąta. - Nie mogłem spać. 161 00:08:28,466 --> 00:08:31,177 Ja też nie. Myślę w kółko o kalderze. 162 00:08:31,261 --> 00:08:33,346 I o tym, że trzeba cieszyć się każdą chwilą, 163 00:08:33,430 --> 00:08:35,432 zanim nasze życie przerwie wytrysk lawy. 164 00:08:35,515 --> 00:08:37,642 Przez wytrysk? Pragnie tego. 165 00:08:37,726 --> 00:08:40,353 - Zaproś ją na swojego penisa. - Błagam. Daj mi działać. 166 00:08:40,437 --> 00:08:42,147 Dobra, ale wyjmę swojego penisa. 167 00:08:42,689 --> 00:08:47,027 Missy! Uważam, że jesteś świetną osobą, z którą lubię spędzać wolne chwile. 168 00:08:47,110 --> 00:08:50,030 - Naprawdę? - Owszem. I chciałem zapytać, 169 00:08:50,113 --> 00:08:54,242 o ile nie przeszkadzam w tej chwili... czy nie chciałabyś zostać moją dziewczyną? 170 00:08:55,827 --> 00:08:58,830 - To znaczy: „tak”? - Tak! Chciałabym i to bardzo. 171 00:08:59,581 --> 00:09:03,251 - O matko. Też to czułaś? - Czy to trzęsienie ziemi? 172 00:09:03,334 --> 00:09:06,046 Nie, Missy. Myślę, że to coś w nas... 173 00:09:06,755 --> 00:09:10,258 Gdy jesteśmy razem, cały w środku szaleję 174 00:09:10,341 --> 00:09:13,178 Me jelita zaplątują się w serce 175 00:09:13,261 --> 00:09:14,095 No wiem... 176 00:09:14,179 --> 00:09:17,640 Ja cała się trzęsę 177 00:09:17,724 --> 00:09:22,562 Mam wysypkę i pierdzę z nerwów 178 00:09:24,564 --> 00:09:26,733 Co to za uczucie? 179 00:09:26,816 --> 00:09:30,403 Moje wnętrzności plączą się i kurczą 180 00:09:30,487 --> 00:09:33,239 I niemal obsrywam spodnie 181 00:09:33,323 --> 00:09:36,659 Zawsze gdy cię widzę 182 00:09:37,869 --> 00:09:40,038 Czuję się jak kupa 183 00:09:40,705 --> 00:09:45,210 To chyba miłość 184 00:09:45,293 --> 00:09:48,713 Ze stresu mi niedobrze 185 00:09:48,797 --> 00:09:52,550 Ja mam wzdęcia i wszystko mnie swędzi 186 00:09:52,634 --> 00:09:55,637 To prawdziwa erekcja serca 187 00:09:55,720 --> 00:09:59,557 Bo kocham cię... 188 00:10:02,685 --> 00:10:03,645 Rany... 189 00:10:03,728 --> 00:10:06,147 No to widzimy się jutro w szkole. 190 00:10:06,231 --> 00:10:07,899 Jeśli doczekamy jutra. 191 00:10:09,317 --> 00:10:11,694 - Dobranoc, Missy. - Dobranoc, Andrew. 192 00:10:12,320 --> 00:10:15,573 Spoko. Gratuluję, brachu, masz dziewczynę. 193 00:10:15,657 --> 00:10:17,242 Mam dziewczynę. Ja się uduszę. 194 00:10:17,325 --> 00:10:19,744 - Chyba mam hiperwentylację. - Masz. Oddychaj w to. 195 00:10:20,787 --> 00:10:24,958 - Co tam trzymasz? - Jeszcze kilka fiutów i starego tuńczyka. 196 00:10:25,041 --> 00:10:26,459 ODDAJ KREW DLA LOLI 197 00:10:26,543 --> 00:10:30,338 - Musimy zacząć od nauki liter. - Oczywiście znam piosenkę literek. 198 00:10:30,421 --> 00:10:33,716 De, be pod księżycem grubas 199 00:10:33,800 --> 00:10:36,427 Drugi grubas drapie uda 200 00:10:37,762 --> 00:10:39,055 Świetna piosenka. 201 00:10:39,139 --> 00:10:41,015 Ja nie mogę, jaka jesteś miła. 202 00:10:41,099 --> 00:10:45,353 Nie próbujesz ukraść mi nerki, prawda? Bo już nieraz ktoś próbował. 203 00:10:45,436 --> 00:10:47,438 Skąd. Przypominasz mojego brata. 204 00:10:47,522 --> 00:10:49,190 Jest specjalny. Jak ty. 205 00:10:49,274 --> 00:10:50,650 Jestem specjalny? 206 00:10:50,733 --> 00:10:53,486 Jesteś kozak, Steve. Oddaj jej nerkę. 207 00:10:54,487 --> 00:10:57,490 Hej. Psze pani B. A jak się piszę LOVE? 208 00:10:58,116 --> 00:11:01,661 El. O. Fał. E. 209 00:11:01,744 --> 00:11:02,871 Love. 210 00:11:02,954 --> 00:11:04,914 Kij hokejowy, piłeczka, 211 00:11:04,998 --> 00:11:06,958 kubek, grzebień. 212 00:11:07,041 --> 00:11:09,043 Jak szybko się uczysz. Kochany! 213 00:11:09,127 --> 00:11:11,963 Ja też cię kocham. Zakochałem się w tobie... 214 00:11:12,046 --> 00:11:14,340 Steve, to takie słodkie. 215 00:11:14,424 --> 00:11:17,468 - Ja też cię kocham. - A ja kocham pizzę. 216 00:11:17,552 --> 00:11:19,304 Kałabanga, ziom. 217 00:11:23,433 --> 00:11:25,268 Siemka, stary. Co tutaj robisz? 218 00:11:25,351 --> 00:11:28,021 Mam atak paniki, Nick. Koszmarny. 219 00:11:28,104 --> 00:11:31,399 Patrzę na Missy i czuję, że serce mi wyskakuje z klatki... 220 00:11:31,482 --> 00:11:32,567 Jako twój lekarz 221 00:11:32,650 --> 00:11:35,570 zalecam ci wziąć się do kupy i iść do swojej dziewczyny. 222 00:11:35,653 --> 00:11:37,196 O Boże. To słowo. 223 00:11:37,280 --> 00:11:40,450 Język mi chyba puchnie. Mógłbyś to zrobić za mnie? 224 00:11:40,533 --> 00:11:42,076 Jezu. Chodź. 225 00:11:42,702 --> 00:11:45,955 Missy, Andrew już wrócił z podłogi. I mówi „dzień dobry”. 226 00:11:46,039 --> 00:11:47,290 Dzień dobry, Andrew. 227 00:11:47,373 --> 00:11:50,293 Chyba mnie dopadło klasyczne opuchnięcie języka. 228 00:11:51,127 --> 00:11:54,923 Myślałam sobie, że może pójdziemy dziś wieczorem do muzeum nauki 229 00:11:55,006 --> 00:11:56,925 razem z moimi rodzicami? 230 00:11:57,008 --> 00:11:59,469 Twoja dziewczyna zaprosiła cię na randkę. 231 00:11:59,552 --> 00:12:01,179 - I co ty na to? - Powiedz: „tak”. 232 00:12:01,262 --> 00:12:04,682 Przepraszam bardzo. Miałem fiuta w ustach. Powiedz: „tak”. 233 00:12:04,766 --> 00:12:07,226 Czy nie mieliśmy oglądać dziś filmu o wulkanach? 234 00:12:07,310 --> 00:12:10,146 Nieważne. Missy, on z rozkoszą pójdzie. 235 00:12:10,980 --> 00:12:12,982 Dobra. Trudno mi uwierzyć, że to mówię, 236 00:12:13,066 --> 00:12:15,693 ale czy możemy się skupić na projekcie naukowym? 237 00:12:16,319 --> 00:12:18,404 Kurczę. Wącham i wącham. I to nie mój fiut. 238 00:12:19,405 --> 00:12:22,825 Okropnie się czuję. Naprawdę się denerwuję tą randką. 239 00:12:22,909 --> 00:12:25,828 - Wiesz, co cię zawsze relaksuje? - Nie, nie wiem. 240 00:12:25,912 --> 00:12:29,415 To pierwsza szansa zwalić, myśląc o tym, co naprawdę może się zdarzyć. 241 00:12:29,499 --> 00:12:32,877 - Rozgrzej paluszki, młody. - Dobra. Może masz rację. 242 00:12:37,423 --> 00:12:40,259 Cześć, Andrew. Co chcesz ze mną zrobić? 243 00:12:41,219 --> 00:12:44,055 Chciałbym cię całą posmarować kremem z filtrem. 244 00:12:44,138 --> 00:12:45,348 Tak! Będzie poślizg! 245 00:12:47,350 --> 00:12:48,601 Co teraz? 246 00:12:48,685 --> 00:12:51,813 Może chcesz się ze mną położyć, jak kładą się ludzie? 247 00:12:51,896 --> 00:12:55,692 Właśnie cię posmarowałem kremem. Piasek ci się może przykleić. 248 00:12:55,775 --> 00:12:58,027 Gilligan. Co ty, kurwa, odstawiasz? 249 00:12:58,778 --> 00:13:02,490 - Chodź do mnie, Andrew. - Nie! To nie w porządku. Nie dam rady! 250 00:13:03,032 --> 00:13:04,701 - Co się stało? - Sam nie wiem. 251 00:13:04,784 --> 00:13:07,412 Teraz to moja dziewczyna i wszystko się zmieniło. 252 00:13:07,495 --> 00:13:09,747 Jakbym nie chciał zbrukać naszego uczucia. 253 00:13:09,831 --> 00:13:12,458 Dobra, spoko. To może wrócimy do korzeni. 254 00:13:12,542 --> 00:13:14,419 Katalog kostiumów Athleta. 255 00:13:14,502 --> 00:13:17,171 I mam pudełko masła z Indianką. O podwójnym działaniu. 256 00:13:17,255 --> 00:13:20,508 Dobra. Nie! Nie mogę tego użyć. 257 00:13:20,591 --> 00:13:23,553 Masturbacja do kogoś innego to zdrada Missy. 258 00:13:23,636 --> 00:13:24,762 Może to sobie ułożę. 259 00:13:24,846 --> 00:13:28,599 Nie możesz grzmocić do Missy i nie możesz grzmocić do nie-Missy? 260 00:13:28,683 --> 00:13:30,893 - Jak zamierzasz grzmocić kuca? - Wcale. 261 00:13:30,977 --> 00:13:32,895 Chyba przestanę walić konia. 262 00:13:34,731 --> 00:13:36,566 Przestaniesz grzmocić kuca. 263 00:13:36,649 --> 00:13:38,317 Dobre. Gdzie są kamery? 264 00:13:39,027 --> 00:13:40,737 Gdzie ukryta kamera? 265 00:13:40,903 --> 00:13:43,364 - Wyłaźcie, chłopaki. - Powaga! 266 00:13:43,448 --> 00:13:46,159 Przestaję się masturbować od tej chwili. 267 00:13:46,242 --> 00:13:49,829 Jeśli pozwolisz, pójdę się przygotować na pierwszą randkę z Missy. 268 00:13:49,912 --> 00:13:51,831 Nie walisz konia od prawie 36 godzin. 269 00:13:51,914 --> 00:13:53,249 OD OSTATNIEGO WALENIA KONIA 270 00:13:53,332 --> 00:13:54,625 Sytuacja bezprecedensowa. 271 00:13:54,709 --> 00:13:56,919 Jak sobie nie ulżysz, to, kurwa, wybuchniesz. 272 00:13:58,504 --> 00:14:01,758 Co ty na to? Andrew Glouberman ma dziewczynę. 273 00:14:01,841 --> 00:14:04,594 Nigdy nie zapomnę pierwszej miłości. Becky Lyman. 274 00:14:04,677 --> 00:14:07,680 Pocałowałem ją w policzek, a ona kopnęła mnie w krocze. 275 00:14:07,764 --> 00:14:11,392 Ale wiesz, co bolało bardziej niż spuchnięte, zsiniałe jądra? 276 00:14:11,476 --> 00:14:13,519 - Serce? - Skąd, cewka moczowa. 277 00:14:13,603 --> 00:14:15,897 Zapadła się i trzeba ją było operować. 278 00:14:15,980 --> 00:14:18,316 Jestem pewna, że u Andrew będzie dużo lepiej. 279 00:14:18,399 --> 00:14:21,319 Andrew będzie cudownym chłopakiem. 280 00:14:21,402 --> 00:14:23,821 Moglibyśmy nie rozmawiać o Andrew? 281 00:14:23,905 --> 00:14:26,366 Nicku, zazdrościsz? 282 00:14:26,449 --> 00:14:29,202 Nie! Tylko rozmawiam o Andrew i Missy cały tydzień. 283 00:14:29,285 --> 00:14:32,288 A teraz on z nią wyszedł, a ja jestem na randce z rodzicami. 284 00:14:32,372 --> 00:14:34,707 Tylko z tobą chętnie spędzam czas w trójkącie. 285 00:14:34,791 --> 00:14:36,125 - Ohyda. - Chcemy powiedzieć, 286 00:14:36,209 --> 00:14:39,003 że umówilibyśmy się z tobą, nawet gdybyś nie był naszym synem. 287 00:14:39,087 --> 00:14:41,089 Umówilibyście się z dwunastolatkiem? 288 00:14:41,172 --> 00:14:43,591 Gdyby był tak wspaniały jak ty, to bez wątpienia. 289 00:14:43,674 --> 00:14:45,176 CENTRUM ODKRYĆ KAROLA DARWINA 290 00:14:45,259 --> 00:14:48,513 Ja nie mogę! Trzy pieczenie na jednym ogniu. 291 00:14:48,596 --> 00:14:52,934 Kontakt z rodzicami, z nauką i moim kotkiem... 292 00:14:53,017 --> 00:14:54,435 Czy ja mówię za dużo? 293 00:14:54,519 --> 00:14:58,898 Cyrus, dałeś jej suszoną papaję i teraz skacze po ścianach. 294 00:14:58,981 --> 00:15:02,443 Nie dawałem jej papai. Chodzi tu raczej o inne słodkości. 295 00:15:02,527 --> 00:15:05,279 - On mówi o Andrew. - Tak. 296 00:15:05,363 --> 00:15:09,242 Mama mówi, że jestem słodki i dlatego wciąż gryzą mnie pająki. 297 00:15:09,325 --> 00:15:10,576 O, brawo, 298 00:15:10,660 --> 00:15:13,413 wprowadziłeś temat mamusi i gryzących pająków. 299 00:15:13,496 --> 00:15:16,499 Nie chcesz im opowiedzieć o swoich hemoroidach? 300 00:15:16,582 --> 00:15:19,377 - Jesteś pijany? - Andrew! Idziesz? 301 00:15:19,460 --> 00:15:22,380 Sam na sam z tobą w sercu? 302 00:15:22,463 --> 00:15:24,048 - Tak. - Ja też idę! 303 00:15:24,132 --> 00:15:27,093 Nie. Nie wolno ci tam wchodzić. Zostaw mnie w spokoju. 304 00:15:27,176 --> 00:15:30,680 Nie ma szans, homosiu. Chcę patrzeć, jak ją obracasz. 305 00:15:30,763 --> 00:15:32,723 To nie w porządku. 306 00:15:32,807 --> 00:15:34,600 Nie chciałem tego robić, 307 00:15:34,684 --> 00:15:37,103 ale akurat myślę o swojej babci. 308 00:15:37,186 --> 00:15:39,105 Siwa, okrągła, dosiąść by mnie mogła. 309 00:15:39,981 --> 00:15:41,649 Dobra. A co powiesz na mezuzę? 310 00:15:42,358 --> 00:15:44,360 Wiesz, jak krzyż działa na wampiry? 311 00:15:44,444 --> 00:15:46,487 Skarbeczku, mezuza to taki złoty fiut, 312 00:15:46,571 --> 00:15:50,116 który przybijasz do drzwi, by powiedzieć: „W środku się rżniemy”. 313 00:15:50,199 --> 00:15:53,911 Dobra. Nie dajesz mi wyboru. To jest Garrison Keillor, 314 00:15:53,995 --> 00:15:56,789 były gospodarz audycji radiowej A Prairie Home Companion. 315 00:15:56,873 --> 00:16:00,877 Najlepsza w Bożym Narodzeniu jest jego powszechność. 316 00:16:00,960 --> 00:16:04,255 - Czujesz tę aseksualność? - Nie! 317 00:16:04,338 --> 00:16:05,715 Chodźmy, Missy. Idziemy. 318 00:16:05,798 --> 00:16:09,302 Będę teraz głośno oddychał przez włochaty nos. 319 00:16:09,385 --> 00:16:11,679 Moje fiuty! Fiuty mi uciekają! 320 00:16:11,762 --> 00:16:13,181 PIEKARNIA 321 00:16:13,264 --> 00:16:17,101 Tak się cieszę, że to nagrywacie, bo ci goście to legenda. 322 00:16:17,185 --> 00:16:19,854 Oto przed wami... czarodzieje kwadratowego stołu. 323 00:16:19,937 --> 00:16:23,691 Chodźcie bliżej! Im bliżej stoicie, tym mniej widzicie! 324 00:16:23,774 --> 00:16:25,651 Dobra. Zmieniamy projekt. 325 00:16:25,735 --> 00:16:29,155 „Jak brak seksu przez trzydzieści lat wpływa na postawę człowieka”. 326 00:16:29,238 --> 00:16:31,282 Zrób zbliżenie na paznokcie pana z krawatem bolo. 327 00:16:31,365 --> 00:16:34,202 Ale długie pazury. Jak poroże. 328 00:16:34,285 --> 00:16:37,580 Przede wszystkim „pan krawat bolo” ma imię. 329 00:16:37,663 --> 00:16:39,665 Jest to Fantastyczny Gary. 330 00:16:39,749 --> 00:16:43,461 A paznokcie ma długie, bo gra na harfie w swym numerze. 331 00:16:44,337 --> 00:16:46,964 Jakby magia nie była obciachem sama w sobie... 332 00:16:47,548 --> 00:16:50,760 Z nikim nie czuję się tak swobodnie jak z tobą, Matthew. 333 00:16:50,843 --> 00:16:53,804 Zaraz, chwila! Czy wy się wyśmiewacie z magii? 334 00:16:53,888 --> 00:16:55,890 - I z ciebie. - I z sabatu czarodziejów. 335 00:16:55,973 --> 00:16:58,392 Nie ogarniam. Dlaczego mnie wybraliście? 336 00:16:58,476 --> 00:17:00,811 - Co z naszym projektem? - Litości, Jay. 337 00:17:00,895 --> 00:17:04,315 Nie możemy zrobić projektu naukowego na temat teleportacji. 338 00:17:04,398 --> 00:17:06,150 Skarbie, ona nie istnieje. 339 00:17:06,234 --> 00:17:10,363 Teleportacja to właśnie ten punkt, gdzie nauka i magia się przecinają. 340 00:17:10,446 --> 00:17:13,324 Nie wierzę, że wpuściłem was, dupki, do tego świętego miejsca. 341 00:17:13,407 --> 00:17:17,537 - To piekarnia. - To jest komnata cudów, pindy! 342 00:17:18,371 --> 00:17:20,873 - Czy ty to nadal nagrywasz? - Miód malina. 343 00:17:20,957 --> 00:17:22,250 Macie może samochód? 344 00:17:22,333 --> 00:17:25,127 Jestem spóźniony na spotkanie z matką i kuratorem. 345 00:17:26,712 --> 00:17:29,298 - Cześć, Duke. - Hej! Mamy piąteczek. 346 00:17:29,382 --> 00:17:30,883 Gdzie jest twój księgowy, Andrew? 347 00:17:30,967 --> 00:17:32,176 To zwykły kumpel. 348 00:17:32,885 --> 00:17:35,304 To niedobrze, gdy kumpel ci ogarnia podatki. 349 00:17:35,388 --> 00:17:38,224 Andrew jest na randce. Wyswatałem go z taką jedną Missy. 350 00:17:38,307 --> 00:17:39,642 A teraz tylko o niej mówi... 351 00:17:40,476 --> 00:17:42,228 A ty się czujesz niepotrzebny? 352 00:17:42,311 --> 00:17:44,730 Martwię się, że już nie będzie miał dla mnie czasu. 353 00:17:44,814 --> 00:17:48,568 Bo nie będzie. Niektórzy po prostu znikają za kobietkami. 354 00:17:48,651 --> 00:17:53,906 Jak Joltin' Joe DiMaggio z Marilyn Monroe. Dostał obsesji. 355 00:17:53,990 --> 00:17:57,952 Stał na polu środkowym i tylko składał jej majteczki. 356 00:17:58,035 --> 00:18:00,371 Nie żadne koronkowe 357 00:18:00,454 --> 00:18:03,416 A takie wielkie, okresowe 358 00:18:04,250 --> 00:18:05,710 Nie żebym nie lubił dziewcząt, 359 00:18:05,793 --> 00:18:08,045 ale mam czas na rodzinę, na sport, przyjaciół. 360 00:18:08,129 --> 00:18:09,046 Ja też! 361 00:18:09,130 --> 00:18:12,967 - Na dziewczynę, na auto, na kapelę. - Tak! Jesteśmy identyczni. 362 00:18:13,050 --> 00:18:15,928 No właśnie. Dwa samotne duchy na strychu. 363 00:18:16,012 --> 00:18:17,388 Ale ja nie umarłem. 364 00:18:17,471 --> 00:18:19,140 Umarłeś dla Andrew. 365 00:18:20,433 --> 00:18:22,184 ZASTAWKA TRÓJDZIELNA 366 00:18:22,268 --> 00:18:24,520 Jaka cudowna komora. 367 00:18:24,604 --> 00:18:26,230 Tak, wygląda tak zdrowo. 368 00:18:26,314 --> 00:18:29,191 - Żadnego niedokrwienia. - Ani miażdżycy. 369 00:18:29,275 --> 00:18:31,736 Dosłownie z ust mi wyjęłaś tę diagnozę. 370 00:18:31,819 --> 00:18:34,322 Miło być z tobą sam na sam. 371 00:18:35,364 --> 00:18:39,535 Wpuść mnie! Andrew! Nie dam się ignorować! 372 00:18:39,619 --> 00:18:41,662 Miło być sam na sam z tobą, Missy... 373 00:18:41,746 --> 00:18:45,791 Spalę tę całą budę i wyrucham popioły! 374 00:18:45,875 --> 00:18:50,296 Wzbiera we mnie napięcie od niepamiętnych czasów! 375 00:18:50,379 --> 00:18:52,381 Missy, Andrew, nic wam się nie stało? 376 00:18:52,465 --> 00:18:53,466 Czy to trzęsienie? 377 00:18:53,549 --> 00:18:56,135 Nie bój się. To tylko lekkie wstrząsy, skarbie. 378 00:18:56,218 --> 00:18:58,512 To byłem ja! Biorę winę na siebie jak ISIS. 379 00:18:58,596 --> 00:19:01,349 Ty dupku! Zepsułeś mi pierwszy pocałunek! 380 00:19:01,432 --> 00:19:03,726 Sam sobie zepsułeś pierwszy pocałunek. 381 00:19:03,809 --> 00:19:06,354 Ostrzegałem. Patrz, co musiałem zrobić. 382 00:19:06,437 --> 00:19:07,938 O Boże, nie! 383 00:19:08,022 --> 00:19:09,649 Koty stworzono, by nas nauczyły, 384 00:19:09,732 --> 00:19:11,984 że nie wszystko na świecie dzieje się po coś. 385 00:19:12,068 --> 00:19:14,528 Jest tylko jeden sposób, żeby cię uciszyć. 386 00:19:15,404 --> 00:19:17,448 - Dobrze. - Garrison, nie! 387 00:19:17,531 --> 00:19:20,284 Już dochodzę, skarbie. Już dochodzę! 388 00:19:20,368 --> 00:19:21,786 ZA TYDZIEŃ: PIKNIK KREACJONISTÓW 389 00:19:23,663 --> 00:19:24,497 Dziękuję. 390 00:19:24,580 --> 00:19:26,123 DZIŚ: PIKNIK NAUKOWY 391 00:19:26,207 --> 00:19:27,750 Jak się ładnie ubrałeś. 392 00:19:27,833 --> 00:19:30,169 - To wyjątkowy dzień. - A ty jesteś wyjątkowym gościem. 393 00:19:30,252 --> 00:19:33,214 - Dla ciebie zabiłbym każdego. - To nie będzie konieczne. 394 00:19:33,297 --> 00:19:36,509 Co za ulga. Bo serio bym to zrobił, ale miałbym wyrzuty. 395 00:19:36,592 --> 00:19:39,845 Chciałbyś zostać honorowym sędzią na pikniku? 396 00:19:39,929 --> 00:19:40,930 Sędzią? 397 00:19:41,013 --> 00:19:43,849 Na pikniku naukowym? To będzie honorarium! 398 00:19:43,933 --> 00:19:45,017 Jestem bardzo szczęśliwa. 399 00:19:45,101 --> 00:19:49,355 Wiesz, chyba potrafię uczynić cię jeszcze szczęśliwszą. 400 00:19:49,438 --> 00:19:51,232 Steve... 401 00:19:51,315 --> 00:19:53,859 No tak. Wiem, że od dawna czekałaś na tę chwilę. 402 00:19:53,943 --> 00:19:56,278 Pani B., czy wyjdzie pani za mnie? 403 00:19:56,362 --> 00:19:58,030 Steve. 404 00:19:58,114 --> 00:20:00,032 To mi pochlebia. Serio. 405 00:20:00,116 --> 00:20:01,992 Ale nie mogę za ciebie wyjść. 406 00:20:02,076 --> 00:20:03,744 - Co? Dlaczego? - Wiesz... 407 00:20:03,828 --> 00:20:07,915 Nie uważasz, że lepiej, byś poślubił kogoś takiego jak ty? 408 00:20:07,998 --> 00:20:11,502 - Kogoś, kto płaci podatki owocami? - Tak jakby tak. 409 00:20:11,585 --> 00:20:14,213 Poza tym, Steve, myślę o tobie jak o przyjacielu. 410 00:20:14,296 --> 00:20:15,965 - Tak mi przykro. - Przykro? 411 00:20:16,298 --> 00:20:17,842 Dlaczego ci przykro, 412 00:20:17,925 --> 00:20:20,720 skoro uczyniłaś mnie tak szczęśliwym, jak nikt nigdy w życiu. 413 00:20:20,803 --> 00:20:22,805 - Szczęśliwym? - Oczywiście. 414 00:20:22,888 --> 00:20:24,348 Chcesz mnie za przyjaciela. 415 00:20:24,432 --> 00:20:28,436 Nie do wiary, że będę twoim przyjacielem. To jak bilet w pierwszej strefie! 416 00:20:28,519 --> 00:20:31,939 Tak, Steve. To będzie dla mnie honorarium przyjaźnić się z tobą. 417 00:20:32,022 --> 00:20:33,691 Kto jest kozak? 418 00:20:33,774 --> 00:20:37,403 Zdradzam niespodziankę! To Steve. Zwany też kozakiem... 419 00:20:37,486 --> 00:20:39,739 OD OSTATNIEGO WALENIA KONIA 420 00:20:40,406 --> 00:20:42,408 Trochę mocne było to w muzeum. 421 00:20:42,491 --> 00:20:44,160 To znaczy trzęsienie... 422 00:20:44,243 --> 00:20:47,496 Tak, to prawda. O kurde, nie! 423 00:20:47,580 --> 00:20:49,415 - Witaj, bracie Andrew. - Bracie Andrew? 424 00:20:49,498 --> 00:20:53,919 Chciałem przeprosić za zachowanie. Chyba przekroczyłem granicę, 425 00:20:54,003 --> 00:20:57,882 doprowadzając do stosunku z uciętą głową pana Keillora. 426 00:20:57,965 --> 00:21:00,718 I pragnę cię zapewnić, że już nie będę cię nachodził. 427 00:21:01,260 --> 00:21:03,053 Dobra. To chyba dobrze? 428 00:21:03,137 --> 00:21:06,932 - Bóg z tobą, bracie Maurice... - Bóg z tobą, pastorze Ricku. 429 00:21:07,016 --> 00:21:09,393 Dzięki niemu jestem czysty. Pomógł mi znaleźć pana... 430 00:21:10,144 --> 00:21:14,273 Chyba jakaś protolawa wydostaje się z wulkanu. 431 00:21:14,940 --> 00:21:18,527 Pójdę do wozu na parkingu. Szybciutko zapalę, żeby zebrać myśli. 432 00:21:18,611 --> 00:21:19,862 NAUKOWO O TELEPORTACJI 433 00:21:19,945 --> 00:21:21,781 - Naprawdę jest bardzo smutny. - Wiem. 434 00:21:21,864 --> 00:21:25,534 Nawet nie chce mi się go wyśmiewać. Ma tonę pleśni na zasłonce od prysznica. 435 00:21:25,618 --> 00:21:26,452 ZŁUDA UŁUDY 436 00:21:26,535 --> 00:21:28,204 Czy on gada do dywanika? 437 00:21:28,287 --> 00:21:31,040 Nie potrzebuję ich! Mogę to zrobić sam. 438 00:21:31,123 --> 00:21:32,958 To po co mnie tu przyniosłeś z domu? 439 00:21:33,042 --> 00:21:35,336 Bo oni mnie olali, a muszę coś teleportować. 440 00:21:35,419 --> 00:21:37,922 A mówiłeś, że idziemy do Fabryczki Serniczków! 441 00:21:38,005 --> 00:21:40,216 Chciałam wziąć rogaliki z awokado! 442 00:21:40,299 --> 00:21:42,092 Co myślisz o wejściu do krateru? 443 00:21:42,176 --> 00:21:44,428 - Czy jest dość wilgotno? - Jest bardzo mokro. 444 00:21:44,512 --> 00:21:45,679 Wybaczcie spóźnionko. 445 00:21:45,763 --> 00:21:47,932 - Tak się cieszę, że jesteś. - Fajnie. 446 00:21:48,015 --> 00:21:50,601 Missy ciągle mówi rzeczy z podtekstem seksualnym i... 447 00:21:50,684 --> 00:21:52,978 - Tak, jasne, Missy. Jest wspaniała. - Co? 448 00:21:53,062 --> 00:21:54,980 - Liczy się tylko ona. - O co ci chodzi? 449 00:21:55,064 --> 00:21:57,817 Za chwilę będziesz składał jej majtki na polu środkowym. 450 00:21:57,900 --> 00:22:02,112 Niemożliwe. Wyobrażasz sobie mnie na polu środkowym? 451 00:22:02,196 --> 00:22:05,449 - Jestem typem gracza prawoskrzydłowego. - Na pewno jesteś zajętym typem. 452 00:22:05,533 --> 00:22:09,119 - Cały czas ostatnio spędzasz z Missy. - Dopiero zaczęliśmy się spotykać. 453 00:22:09,203 --> 00:22:10,496 Dlaczego tak panikujesz? 454 00:22:10,579 --> 00:22:12,623 Wcale nie panikuję! A z ciebie do dupy przyjaciel! 455 00:22:12,706 --> 00:22:14,375 Sam jesteś przyjaciel do dupy! 456 00:22:15,334 --> 00:22:17,920 OD OSTATNIEGO WALENIA KONIA 457 00:22:18,504 --> 00:22:21,131 Wyszłoby lepiej, gdybym miał asystenta, ale nie mam... 458 00:22:21,215 --> 00:22:25,469 Panie i panowie! Poddaję teleportacji ten dywanik. 459 00:22:25,553 --> 00:22:27,680 To się nigdy nie uda, pojebie. 460 00:22:27,763 --> 00:22:31,016 Lepiej sobie teleportuj głowę z chudego dupska. 461 00:22:31,100 --> 00:22:33,686 Dobra. Asystenci powinni wyglądać, a nie gadać. 462 00:22:33,769 --> 00:22:38,649 Jak państwo widzą, ta kabina jest pusta, podobnie jak ta kabina... 463 00:22:38,732 --> 00:22:40,317 Co wy tu robicie? 464 00:22:40,401 --> 00:22:42,194 Pomyśleliśmy, że przyda ci się asystent. 465 00:22:42,278 --> 00:22:44,863 I nie chcieliśmy być winni twojemu samobójstwu. 466 00:22:44,947 --> 00:22:47,116 Dobra. Do roboty! 467 00:22:47,199 --> 00:22:51,662 Panie i panowie, uwaga. Oto naukowa teleportacja. 468 00:22:54,331 --> 00:22:56,292 Oż, kurwa. To działa. 469 00:22:56,375 --> 00:22:57,668 Jay, udało nam się! 470 00:22:57,751 --> 00:22:59,878 Nie, Jessi. Mnie się udało. 471 00:22:59,962 --> 00:23:01,338 Nadal jesteś fiutem. 472 00:23:01,422 --> 00:23:03,924 Nasz projekt to kaldera Yellowstone. 473 00:23:04,008 --> 00:23:07,761 Uśpiony gigant. Gotowy, by się przebudzić w każdej chwili. 474 00:23:07,845 --> 00:23:11,015 Gorące, gęste płyny bulgocą w dole. 475 00:23:11,098 --> 00:23:15,686 Spuchnięta, napierająca, rozpychająca litosfera... 476 00:23:15,769 --> 00:23:20,608 Nie mogę. Nie mogę się opanować. Nie mam tyle siły! Bardzo przepraszam! 477 00:23:20,691 --> 00:23:22,568 - Za co? - Za to, co za chwilę zrobię. 478 00:23:22,651 --> 00:23:26,196 Gdy napięcie rośnie, musi znaleźć ujście. 479 00:23:26,280 --> 00:23:27,281 O mój Boże! 480 00:23:29,116 --> 00:23:31,619 Wszystko w porządku. To tylko niewielki wstrząs. 481 00:23:31,702 --> 00:23:33,912 Każdy łapie za kumpla obok. 482 00:23:33,996 --> 00:23:35,539 Mów dalej, Missy. Cudnie ci idzie. 483 00:23:35,623 --> 00:23:39,501 Nie mogę! Andrew, przejmiesz mikrofon? 484 00:23:39,585 --> 00:23:42,129 - O nie! - Co się stało? 485 00:23:43,047 --> 00:23:44,965 - Mój... - O, kurka! 486 00:23:47,217 --> 00:23:48,802 O Boże! 487 00:23:48,886 --> 00:23:49,970 Kurde! 488 00:23:50,054 --> 00:23:51,513 Missy! Chodź ze mną. 489 00:23:51,597 --> 00:23:54,308 Nie! Nie panujesz nad sobą, Andrew! 490 00:23:55,059 --> 00:23:56,477 Nikt już nie panuje! 491 00:23:56,560 --> 00:23:58,812 Obciągnij mi pałę, Maurice! 492 00:23:58,896 --> 00:24:00,606 Tak! Ssij mu starczego fiutka! 493 00:24:00,689 --> 00:24:02,941 Dobra. Nie rozumiem, co się dzieje. 494 00:24:03,525 --> 00:24:04,777 Kurwa! 495 00:24:04,860 --> 00:24:09,073 Czy bierzesz sobie trenera Starra na legalnie zaślubionego męża? 496 00:24:09,156 --> 00:24:11,784 - Biorę. - Alleluja! 497 00:24:14,119 --> 00:24:15,287 O Boże! 498 00:24:16,955 --> 00:24:18,040 Missy! 499 00:24:19,792 --> 00:24:20,793 Lubisz to. 500 00:24:25,047 --> 00:24:26,840 Cześć, Andrew! Znasz go! 501 00:24:26,924 --> 00:24:29,051 Głowy też są źródłem inspiracji. 502 00:24:30,135 --> 00:24:33,138 Potem nadejdzie jednak dzień sądu, 503 00:24:33,222 --> 00:24:38,394 a gorąca lawa zaleje i oczyści Ziemię... 504 00:24:38,477 --> 00:24:42,147 Bo nie umiecie zapanować nad siłą natury! 505 00:24:49,488 --> 00:24:51,156 Nie! 506 00:24:52,991 --> 00:24:54,618 W dupę! 507 00:24:57,788 --> 00:25:01,041 Jest wszędzie! Nawet między palcami u nóg? 508 00:25:01,125 --> 00:25:04,211 Mówiłem, że wulkan wybuchnie. Nie ignoruj mnie. Zostańmy razem. 509 00:25:04,294 --> 00:25:07,339 - Jak u Stachursky'ego. - To wszystko był tylko mokry sen? 510 00:25:07,423 --> 00:25:08,966 Naprawdę już sam nie wiem. 511 00:25:09,049 --> 00:25:11,135 To o Jessi i Jay'u było naprawdę. 512 00:25:11,218 --> 00:25:15,222 - A co z dywanikiem Jay'a? - To była prawda, w dodatku piękna. 513 00:25:15,305 --> 00:25:16,890 Ej, to z Kronik Seinfelda! 514 00:25:16,974 --> 00:25:19,560 - Pytanko. Czy to mi się nadal śni? - No chyba. 515 00:25:19,643 --> 00:25:21,979 Dobrze, bo nie było mnie w pokoju nauczycielskim, 516 00:25:22,062 --> 00:25:24,732 - kiedy trener mówił o Seinfeldzie. - Tak. 517 00:25:24,815 --> 00:25:29,403 Załóżmy, że to wszystko widziałem i że ten sen jest prawdopodobny. 518 00:25:29,486 --> 00:25:31,572 Co myślisz o akcji z Keillorem? Przegięcie? 519 00:25:31,655 --> 00:25:33,490 Wtedy się poczułem niezręcznie... 520 00:25:33,574 --> 00:25:35,242 Tak, ale było też śmiesznie. 521 00:25:35,325 --> 00:25:37,119 Nie, lubię takie pojechane akcje. 522 00:25:37,202 --> 00:25:39,496 - No wiesz, Netflix się uparł. - Serio? 523 00:26:25,626 --> 00:26:27,628 Napisy: Antonina Kasprzak