1 00:00:08,625 --> 00:00:10,541 Mam przeczytać pytanie na głos? 2 00:00:10,625 --> 00:00:13,416 Jak się czuję z tym, że kończę gimnazjum? 3 00:00:13,500 --> 00:00:14,791 Całkiem w pytę. 4 00:00:14,875 --> 00:00:18,375 Opuszczam te mury z niejasnym zrozumieniem fotosyntezy 5 00:00:18,458 --> 00:00:20,125 i szacunkiem rówieśników. 6 00:00:20,208 --> 00:00:22,750 Widziałeś swoją sylwetkę w kronice? 7 00:00:22,833 --> 00:00:24,541 Nie. Jakie miano dostałem? 8 00:00:24,625 --> 00:00:28,625 - „Żartowniś”? „Największy flirciarz”? - Nic z tego. 9 00:00:28,708 --> 00:00:33,583 „Najobrzydliwszy człowiek”? Nawet nie dopisali „w klasie”. 10 00:00:33,666 --> 00:00:35,000 Ludzie zagłosowali. 11 00:00:35,083 --> 00:00:39,083 Owszem i to jednomyślnie. Andrew jest niesamowicie obrzydliwy. 12 00:00:39,166 --> 00:00:43,041 Czekajcie na więcej relacji rocznika z 2023 roku. 13 00:00:43,125 --> 00:00:44,250 I pamiętajcie: 14 00:00:44,333 --> 00:00:48,916 ostatnie przekaz nastąpi na rozdaniu w nieklimatyzowanej sali. 15 00:00:49,000 --> 00:00:53,166 - Temperatura wyniesie 36 stopni. - Nie żałujcie dezodorantu. 16 00:00:53,250 --> 00:00:56,000 Ale nie jakiegoś eko-sreko. 17 00:00:56,083 --> 00:00:58,000 Wsmarujcie aluminium w pachy! 18 00:01:32,083 --> 00:01:33,291 Nicholas. 19 00:01:33,375 --> 00:01:37,875 O nie, wjechało imię od Świętego Mikołaja. To brzmi poważnie. 20 00:01:37,958 --> 00:01:39,291 Rozumiem was. 21 00:01:39,375 --> 00:01:42,250 Nawaliłem, jadąc do miasta i jedząc grzybki. 22 00:01:42,333 --> 00:01:46,291 - Powinienem ponieść konsekwencje. - W pełni się z tym zgadzamy. 23 00:01:46,375 --> 00:01:48,333 O czym mowa? Szlaban na tydzień? 24 00:01:48,416 --> 00:01:51,708 Ale po trzech dniach odpuścicie i będę w chuj wolny? 25 00:01:51,791 --> 00:01:54,375 - Okrutne, ale sprawiedliwe. - Niezła próba. 26 00:01:54,458 --> 00:01:57,750 Młody człowieku, powoli idziesz w ślady Judda. 27 00:01:57,833 --> 00:02:02,333 A Judd może być tylko jeden. Inaczej wieczna ciemność pochłonie Ziemię. 28 00:02:02,416 --> 00:02:06,750 Chcemy, byś zaczął liceum z czystą kartą w Akademii Cobblestones. 29 00:02:06,833 --> 00:02:09,375 W tej prywatnej szkole dla snobów? W życiu! 30 00:02:09,458 --> 00:02:11,541 - Wiedzą, ile mamy kasy. - Co? 31 00:02:11,625 --> 00:02:13,333 - Dziś ich odwiedzisz. - Nie. 32 00:02:13,416 --> 00:02:15,541 Obiecuję, że ci się spodoba. 33 00:02:15,625 --> 00:02:19,291 Nie, to byłby koszmar. Chcę iść do liceum z przyjaciółmi. 34 00:02:19,375 --> 00:02:23,708 Tak! Chcemy być ze Stanem, Cartmanem i Ręcznikiem! 35 00:02:23,791 --> 00:02:25,458 Co za porąbana akcja! 36 00:02:25,541 --> 00:02:29,083 To prawda, że w gimnazjum całowałam się z oślizgłymi żabami, 37 00:02:29,166 --> 00:02:32,791 ale w końcu spotkałam księcia, którym okazał się Elijah. 38 00:02:32,875 --> 00:02:35,625 Mając go u boku, poradzę sobie ze wszystkim. 39 00:02:35,708 --> 00:02:40,875 Chyba że nasze przyszłe dziecko utonie. Nie sądzę, by nasz związek to przetrwał. 40 00:02:40,958 --> 00:02:42,583 Za ciężki temat wjechał? 41 00:02:42,666 --> 00:02:45,083 - Tak. - Jasne. Przesadziłam. 42 00:02:46,166 --> 00:02:47,583 Nowy e-mail! 43 00:02:47,666 --> 00:02:50,500 Może to podsumowanie twoich transakcji z Venmo. 44 00:02:50,583 --> 00:02:53,458 Oby to zagraniczny książę prosił o pieniądze. 45 00:02:53,541 --> 00:02:55,333 Uwielbiam być potrzebny. 46 00:02:55,416 --> 00:02:58,541 To z chrześcijańskiej szkoły dla chłopców w Duboise. 47 00:02:58,625 --> 00:03:01,583 To nie oni umieścili cię na liście oczekujących? 48 00:03:01,666 --> 00:03:05,166 - Razem z innymi chłopakami. - Otwórz. 49 00:03:05,250 --> 00:03:06,166 „Drogi Elijah, 50 00:03:06,250 --> 00:03:09,166 jeden z naszych uczniów odkrył, że Boga nie ma, 51 00:03:09,250 --> 00:03:13,666 więc zwolniło się miejsce w klasie i chcemy ci je zaoferować”. 52 00:03:13,750 --> 00:03:16,625 - Dostałem się! - Tak! Zesram się w gacie. 53 00:03:16,708 --> 00:03:19,000 Chłopcy trafią do Duboise. 54 00:03:19,083 --> 00:03:22,083 - O nie, a co z Missy? - Tą dziewczyną? 55 00:03:22,166 --> 00:03:25,875 Obiecałem jej, że będziemy drużyną. Jak jej to powiedzieć? 56 00:03:25,958 --> 00:03:29,833 „Wysłuchaj mnie. Wyobraź sobie, że twoje dziecko tonie”. 57 00:03:29,916 --> 00:03:34,791 Wtedy Duboise wyda się jej małym piwkiem w porównaniu do takiej traumy. 58 00:03:35,625 --> 00:03:38,791 Jaram się, że jestem „najseksowniejszym dzieckiem”. 59 00:03:38,875 --> 00:03:42,166 Jestem atrakcyjny tylko z zewnątrz, więc zasłużyłem. 60 00:03:42,250 --> 00:03:47,083 Gratki dla Charlesa Lu i powodzenia przez resztę seksownego dzieciństwa. 61 00:03:47,166 --> 00:03:48,916 I schodzimy. 62 00:03:49,000 --> 00:03:51,916 Dasz wiarę, że zostało nam tylko ostatnie wejście? 63 00:03:52,000 --> 00:03:56,833 W przyszłym roku będziemy mieć 144 poranne wejścia, 64 00:03:56,916 --> 00:03:58,875 zakładając, że nie będzie śniegu. 65 00:03:58,958 --> 00:04:02,083 Nie będę robił porannego programu w liceum. 66 00:04:02,166 --> 00:04:04,375 Muszę zachować mój cenny głos dla… 67 00:04:04,458 --> 00:04:07,000 licealnego B-Queer Chórku! 68 00:04:07,083 --> 00:04:09,583 - Spoko. - No i wiem, kiedy zejść ze sceny. 69 00:04:09,666 --> 00:04:13,333 Nie chcę być jak Biuro po odejściu Steve’a Carella. 70 00:04:13,416 --> 00:04:14,791 Powiedziałem, że spoko! 71 00:04:16,500 --> 00:04:19,541 Ojej! Niektórzy chyba uwielbiają Biuro. 72 00:04:20,125 --> 00:04:22,625 Cześć, Ali. Podpiszesz mi się w kronice? 73 00:04:22,708 --> 00:04:28,125 Jasne. „Wyglądasz jak brat Super Mario i będę za tobą tęskniła”. 74 00:04:28,208 --> 00:04:31,583 - Dlaczego będziesz za mną tęsknić? - Bo kończymy szkołę? 75 00:04:31,666 --> 00:04:35,166 No tak, ja też kończę szkołę. 76 00:04:36,041 --> 00:04:37,666 Na pewno nie, trenerze. 77 00:04:37,750 --> 00:04:39,791 Nie wiem, co się dzieje. 78 00:04:39,875 --> 00:04:44,291 Ale dopóki nic się nie zmienia i wszyscy przyjaciele tu ze mną będą, 79 00:04:44,375 --> 00:04:46,208 to mogę ją kończyć. 80 00:04:46,291 --> 00:04:48,208 - O rany. - To upokarzające. 81 00:04:48,291 --> 00:04:51,125 Moje dziedzictwo to „najobrzydliwszy człowiek”. 82 00:04:51,208 --> 00:04:52,458 To komplement. 83 00:04:52,541 --> 00:04:56,250 Przejdziesz do historii. Najobrzydliwszy człowiek wszech czasów. 84 00:04:56,333 --> 00:04:58,750 Nie zostanę tak zapamiętany. 85 00:04:58,833 --> 00:05:01,791 Przeproszę wszystkich szczerze i osobiście, 86 00:05:01,875 --> 00:05:03,291 a potem, za wiele lat, 87 00:05:03,375 --> 00:05:07,875 wszyscy zapamiętają historię odkupienia dobrego chłopca, Andrew. 88 00:05:07,958 --> 00:05:10,125 - Jesteś pewny? - Przeproszę Jessi. 89 00:05:10,208 --> 00:05:11,625 - Jessi? - Cześć, Andrew. 90 00:05:11,708 --> 00:05:16,125 Chciałbym szczerze przeprosić za… Jak to delikatnie ująć? 91 00:05:16,208 --> 00:05:21,625 Za duszenie oburącz freda, fantazjując, że przygryzasz wargę w czerwonym staniku. 92 00:05:21,708 --> 00:05:23,625 Fuj! Nie wiedziałam o tym. 93 00:05:23,708 --> 00:05:25,000 Ale tak było. 94 00:05:25,083 --> 00:05:28,875 Olbrzymia mea culpa za to i za inne niesmaczne wybryki. 95 00:05:28,958 --> 00:05:30,625 - Luz. - Zadośćuczyniłem. 96 00:05:30,708 --> 00:05:32,916 Głoś, że już nie jestem obrzydliwy. 97 00:05:33,000 --> 00:05:35,833 - Chodzi o kronikę? - „Kronikę oszczerstw”. 98 00:05:35,916 --> 00:05:40,333 Kogo obchodzi, co myślą te dupki? Jutro ostatni dzień. 99 00:05:40,416 --> 00:05:44,708 Właśnie! Pieprzyć to miejsce. Pachnie jak tyłek hetero. 100 00:05:44,791 --> 00:05:47,000 Jay! Cześć. Masz chwilę? 101 00:05:47,833 --> 00:05:51,916 Nie mogę teraz rozmawiać. Muszę się uczyć na biologię, by zdać! 102 00:05:52,000 --> 00:05:56,458 Wiesz, że ludzie nie składają jaj? Panie wysrywają całych ludzi! 103 00:05:56,541 --> 00:05:59,250 Dobra, uznam to za przeprosiny. Kto jeszcze? 104 00:05:59,333 --> 00:06:02,375 Oczywiście jest ten mały typek. Twój „szkolny mąż”. 105 00:06:02,458 --> 00:06:06,250 - Nie widziałem Nicka cały dzień. - Jest za co przepraszać. 106 00:06:06,333 --> 00:06:07,625 Mam zrobić listę? 107 00:06:07,708 --> 00:06:10,875 Szybciej zrobisz listę rzeczy, których nie zrobiłeś. 108 00:06:10,958 --> 00:06:14,458 - Nie wyruchałeś jego psa, prawda? - Nie, ale on nie ma psa. 109 00:06:14,541 --> 00:06:18,083 Świetnie. „Nie wyruchał pieska małego typka”. 110 00:06:18,166 --> 00:06:19,583 NIE DLA NICEJSKIEJ SAŁATKI 111 00:06:19,666 --> 00:06:23,791 Moi drodzy, dziś dołączy do nas potencjalny przyszły uczeń. 112 00:06:23,875 --> 00:06:27,333 Przywitajmy Nicka Bircha głośnymi pstryknięciami. 113 00:06:27,833 --> 00:06:31,500 Żadnego pstrykania, proszę. To wymysł rodziców. Nie przyjdę tu. 114 00:06:31,583 --> 00:06:35,416 Krocz własną ścieżką. Tak głosi motto naszej szkoły. 115 00:06:35,500 --> 00:06:39,750 Nie muszę o tym wiedzieć. Mówiłem, że tu nie przyjdę. 116 00:06:39,833 --> 00:06:41,708 Hej, nowy. Tutaj. 117 00:06:41,791 --> 00:06:44,291 Rety minety! 118 00:06:44,375 --> 00:06:47,250 Ta dziewczyna jest ładniejsza od twojej mamy. 119 00:06:47,333 --> 00:06:48,750 Mówisz do mnie? 120 00:06:48,833 --> 00:06:51,625 Tak, skarbie. Wykradnij mi jej telefon, proszę. 121 00:06:51,708 --> 00:06:54,000 Chyba nie… 122 00:06:54,083 --> 00:06:58,083 Bez obaw. To moja przyjaciółka. Robię jej pranka. 123 00:06:58,166 --> 00:07:03,541 - Właściwie to sam jestem żartownisiem. - Uroczo. No to pomożesz mi, kotku? 124 00:07:03,625 --> 00:07:09,666 Nazwała cię kotkiem. Dobra robota. Kici, kici! 125 00:07:09,750 --> 00:07:13,208 Ojej, mój ołówek. Muszę go podnieść. 126 00:07:14,000 --> 00:07:16,083 Dobra robota. 127 00:07:16,166 --> 00:07:19,708 Przepraszam, nasz gość musi siku. Pokazać mu toaletę? 128 00:07:19,791 --> 00:07:21,208 Dobra inicjatywa, Danni. 129 00:07:21,291 --> 00:07:23,791 - Chodź. - Dobrze, Danni. 130 00:07:25,750 --> 00:07:28,916 Będę tęsknić, gdy będziesz na letnim obozie biblijnym. 131 00:07:29,000 --> 00:07:30,500 Ja też. 132 00:07:30,583 --> 00:07:34,708 Dopiero zatęskni, gdy się dowie, że nie pójdziecie razem do liceum. 133 00:07:34,791 --> 00:07:39,250 Elijah, wyrzuć to z siebie. Zanim coś odpowie, udawaj, że ktoś dzwoni. 134 00:07:39,333 --> 00:07:40,208 Dobra. 135 00:07:40,291 --> 00:07:44,666 Dostałem się z listy rezerwowej do Duboise i nie pójdę z tobą do liceum. 136 00:07:44,750 --> 00:07:46,166 - Co? - Muszę odebrać. 137 00:07:46,250 --> 00:07:47,958 Tu Elijah, słucham. 138 00:07:48,041 --> 00:07:50,041 Miał być bezpieczną przystanią. 139 00:07:50,125 --> 00:07:52,041 Kpisz sobie, Elijah? 140 00:07:52,125 --> 00:07:54,958 - Cholera, jest wściekła. - Oczywiście! 141 00:07:55,041 --> 00:07:56,458 Lepiej to naprawcie. 142 00:07:56,541 --> 00:07:59,750 Inaczej urwę ci fiuta i wsadzę Joemu w dupę. 143 00:07:59,833 --> 00:08:01,666 To okazja dla starego Joego. 144 00:08:01,750 --> 00:08:05,375 Wiem, że to nie był nasz plan, ale wciąż możemy być razem. 145 00:08:05,458 --> 00:08:08,750 Niby jak?! Duboise jest cztery Starbucksy stąd. 146 00:08:08,833 --> 00:08:12,333 Możemy spotykać się po szkole. I odrabiać razem lekcje. 147 00:08:12,416 --> 00:08:14,500 - Codziennie. - Serio? Codziennie? 148 00:08:14,583 --> 00:08:17,541 A w weekendy możemy urządzać pikniki. 149 00:08:17,625 --> 00:08:19,958 Uwielbiam jeść tam, gdzie srają psy. 150 00:08:20,041 --> 00:08:24,041 Może moglibyśmy pisać do siebie długie i romantyczne listy? 151 00:08:24,125 --> 00:08:26,708 „Droga Missy, wiem, że nam się uda”. 152 00:08:26,791 --> 00:08:29,083 „Drogi Elijahu, już nam się udaje”. 153 00:08:29,166 --> 00:08:32,750 „Drogi Evanie Hansenie, jak wygląda twój wacek?” 154 00:08:32,833 --> 00:08:37,208 Boję się, że nigdy nie zaliczę roku i zostanę tu sam. 155 00:08:37,291 --> 00:08:38,916 Z kim będę się przyjaźnić? 156 00:08:39,000 --> 00:08:42,875 Z tym brzydkim gównojadem o ciele mocarza? 157 00:08:42,958 --> 00:08:45,291 Na co się gapisz, dupku? 158 00:08:45,375 --> 00:08:49,416 - Mówisz do własnego odbicia. - Nie pokazuj palcem, kurwa! 159 00:08:49,500 --> 00:08:52,333 Uwierzysz, że kiedyś pożądałem tego dzikusa? 160 00:08:52,416 --> 00:08:55,875 Nie chcę z tobą plotkować. Dokończmy pracę. 161 00:08:55,958 --> 00:08:57,958 Tak tylko zagaduję. 162 00:08:58,041 --> 00:09:01,083 Dlaczego? Myślałem, że chcesz już zejść ze sceny. 163 00:09:01,166 --> 00:09:04,250 - Caleb, jesteś na mnie zły? - Tak. 164 00:09:04,333 --> 00:09:07,416 - Chodzi o moje odejście z programu? - Tak. 165 00:09:07,500 --> 00:09:11,333 I mam zrobić coś wbrew sobie, żeby dotrzymać ci towarzystwa? 166 00:09:11,416 --> 00:09:13,708 - Tak. - Przestań mnie naśladować! 167 00:09:13,791 --> 00:09:17,000 Pierdol się! Nie, ty się pierdol! Nie, daj mi mówić! 168 00:09:18,666 --> 00:09:19,708 Dobra, daj mi go. 169 00:09:19,791 --> 00:09:23,500 Może najpierw zabierz mnie na kolację, Danni. 170 00:09:23,583 --> 00:09:26,916 Wybacz. Proszę, mój ty nisku królu. 171 00:09:27,000 --> 00:09:29,750 Słyszałeś? Nazwała mnie niskim królem. 172 00:09:29,833 --> 00:09:32,583 Gratulacje, Wasza Niskość. 173 00:09:33,833 --> 00:09:38,416 - Mogę prosić o telefon? - Jeden skradziony telefon dla pani. 174 00:09:39,333 --> 00:09:40,875 Merci beaucoup. 175 00:09:42,458 --> 00:09:45,625 Odblokowany. Kretynka nadal używa daty urodzin. 176 00:09:45,708 --> 00:09:47,666 To jaki jest plan? 177 00:09:47,750 --> 00:09:51,125 Wyślę do siebie pogróżki, żeby mieć dowód, że mi grozi. 178 00:09:51,625 --> 00:09:52,625 No spoko. 179 00:09:52,708 --> 00:09:56,666 „Danni, zamierzam wycisnąć ostatnie tchnienie 180 00:09:56,750 --> 00:09:59,916 z twojego przychlastowego ciała, ty martwa pizdo”. 181 00:10:00,791 --> 00:10:04,666 „Martwa pizdo”? Chyba nie rozumiem tego pranku. 182 00:10:04,750 --> 00:10:09,958 Theresa była moją psiapsiółą, ale teraz spotyka się z moim byłym. 183 00:10:10,041 --> 00:10:12,541 - Taki dupek, Travis. - Jebany Travis. 184 00:10:12,625 --> 00:10:14,875 Dlatego chcę, by wydalili Theresę. 185 00:10:14,958 --> 00:10:17,458 To chore. Dlaczego nadal w tym uczestniczę? 186 00:10:17,541 --> 00:10:19,583 Bo jest seksowna i niegrzeczna, 187 00:10:19,666 --> 00:10:23,791 a to sprawia, że twoja smutna fujara staje się twarda i fioletowa. 188 00:10:23,875 --> 00:10:24,916 Faktycznie. 189 00:10:25,750 --> 00:10:29,500 Ludzie serio mówią, że będą tęsknić za gimnazjum? 190 00:10:29,583 --> 00:10:31,291 To jakaś psychoza. 191 00:10:31,375 --> 00:10:34,291 Gimnazjum to najgorszy okres w życiu. 192 00:10:34,375 --> 00:10:36,500 To clou serialu. Dlatego to robimy. 193 00:10:36,583 --> 00:10:40,833 Proszę nie burzyć czwartej ściany. Dopiero co ją naprawiliśmy. 194 00:10:41,541 --> 00:10:43,750 Caleb zachowuje się nierozsądnie. 195 00:10:43,833 --> 00:10:46,875 Mam robić to, co on, żeby go uszczęśliwić? 196 00:10:46,958 --> 00:10:50,583 - Jesteśmy parą hetero? - Nie, ale jesteście przyjaciółmi. 197 00:10:50,666 --> 00:10:51,500 Chyba tak. 198 00:10:51,583 --> 00:10:56,666 Pamiętasz, jak na urodziny kupił ci cameo od tej celebrytki z Selling Sunset? 199 00:10:56,750 --> 00:10:59,166 Od Mary Fitzgerald. Ona ma imię. 200 00:10:59,250 --> 00:11:04,666 Podczas niezwracania uwagi na Caleba stałeś się jego najlepszym kumplem. 201 00:11:04,750 --> 00:11:06,416 Rety. 202 00:11:06,500 --> 00:11:09,916 - Lars, cześć. Poczuj mą dłoń. Tu Andrew. - Zostaw mnie. 203 00:11:10,000 --> 00:11:13,500 Wiem, że nadal jesteś zły za to, że ściągnąłem cię z wózka 204 00:11:13,583 --> 00:11:14,875 i kazałem ci chodzić. 205 00:11:14,958 --> 00:11:18,666 Ale teraz za to przepraszam, więc nie jestem już obrzydliwy. 206 00:11:18,750 --> 00:11:21,166 - Udław się gównem. - Twoim czy moim? 207 00:11:21,250 --> 00:11:26,208 Przyjmę każde. Będę twoim kiblowym. Ale rozpowiedz, że nie jestem obrzydliwy. 208 00:11:26,291 --> 00:11:27,791 AKADEMIA COBBLESTONES 209 00:11:27,875 --> 00:11:32,041 Nie wierzę, że ktoś mógłby mi tak grozić. 210 00:11:32,125 --> 00:11:35,833 Nie wysłałam tego. Kto używa słów typu „przychlastowy”? 211 00:11:35,916 --> 00:11:39,791 Proszę, to jej numer. Nie próbuj mną manipulować, Theresa! 212 00:11:39,875 --> 00:11:42,833 Niezła jest. Prawie jej wierzę. 213 00:11:42,916 --> 00:11:47,208 Należy wierzyć kobietom, zwłaszcza jeśli są piękne. 214 00:11:47,291 --> 00:11:49,041 To twój numer, Theresa? 215 00:11:49,125 --> 00:11:51,833 - Tak, ale nie wysłałam tego. - Pokaż telefon. 216 00:11:51,916 --> 00:11:55,333 - Zgubiłam go. - Jakże wygodnie. 217 00:11:55,416 --> 00:11:59,666 Wysyłasz takie wiadomości, grozisz mi gestami na korytarzu… 218 00:12:00,416 --> 00:12:03,583 - Kłamiesz! - Młody to widział. Potwierdź to, Nick. 219 00:12:03,666 --> 00:12:05,125 To prawda, Nick? 220 00:12:05,208 --> 00:12:08,250 Tak, widziałem to. Na bank. 221 00:12:08,333 --> 00:12:10,750 - Kurwa, a to kto? - Ktoś życzliwy. 222 00:12:10,833 --> 00:12:14,208 - Staram się wierzyć kobietom i takie tam. - Theresa. 223 00:12:14,291 --> 00:12:18,416 Wiesz, że nie tolerujemy tutaj takiego zachowania. 224 00:12:18,500 --> 00:12:23,250 Jeśli chcesz tu wrócić na jesień, ukończysz letnie warsztaty o nękaniu. 225 00:12:23,333 --> 00:12:26,708 Jeśli to coś zmienia, to wybaczam ci, Theresa. 226 00:12:26,791 --> 00:12:29,666 - Obyś wyciągnęła wnioski. - To jakieś jaja? 227 00:12:30,708 --> 00:12:33,125 O Boże, Rick. Chyba się zakochałem. 228 00:12:33,208 --> 00:12:38,625 Ja też. Ten cały dyrektor doskonale zna się na rządzeniu. 229 00:12:38,708 --> 00:12:40,291 Ucz się! 230 00:12:40,375 --> 00:12:45,125 Jay! Mój najlepszy dziecięciu kumplu. Dopiszesz się do mojej kroniki? 231 00:12:45,208 --> 00:12:46,375 Nie teraz, Steve. 232 00:12:46,458 --> 00:12:49,416 Muszę zakuwać do biologii, żeby zdać gimnazjum. 233 00:12:49,500 --> 00:12:51,166 Na pewno zdasz. 234 00:12:51,250 --> 00:12:54,500 Ali zda i ja też. 235 00:12:54,583 --> 00:12:57,041 Ale na czym w ogóle polega zdawanie? 236 00:12:57,833 --> 00:13:00,416 Kurde, jak ci to wyjaśnić? 237 00:13:00,500 --> 00:13:04,750 Możesz mi to narysować albo ukryć w maśle orzechowym? 238 00:13:04,833 --> 00:13:08,125 Dobra. To trochę jak drużyna Knicksów. 239 00:13:08,208 --> 00:13:11,166 - Super. - My jesteśmy jak Patrick Ewing.… 240 00:13:11,250 --> 00:13:12,166 Mój były szef. 241 00:13:12,250 --> 00:13:13,333 - …John Starks… 242 00:13:13,416 --> 00:13:15,458 - Brak spójności. - …i inni gracze. 243 00:13:15,541 --> 00:13:18,958 Czad! Mogę być jak Marv Albert, ale bez akcji z gryzieniem? 244 00:13:19,041 --> 00:13:21,750 Co? Nie. Ty jesteś jak trener Jeff Van Gundy. 245 00:13:21,833 --> 00:13:22,875 Brat Stana? 246 00:13:22,958 --> 00:13:26,416 Bo gdy gracze odeszli, on trwał bez nich. 247 00:13:26,500 --> 00:13:28,458 Czyli będę zupełnie sam? 248 00:13:28,541 --> 00:13:31,666 Oczywiście, że nie! Pojawią się nowi gracze. 249 00:13:31,750 --> 00:13:34,416 Ale nie chcę mieć nowych graczy. 250 00:13:34,500 --> 00:13:36,750 Dlaczego mnie opuszczajasz? 251 00:13:36,833 --> 00:13:40,000 Nie opuszczam cię, Steve. Próbuję tylko zdać szkołę. 252 00:13:40,083 --> 00:13:42,791 Ale ja nie mogę jej zdać! 253 00:13:43,291 --> 00:13:45,291 Nie zdawaj szkoły beze mnie! 254 00:13:46,125 --> 00:13:49,750 Nadal nie będziemy razem w szkole, 255 00:13:49,833 --> 00:13:52,833 ale bardzo podoba mi się ten pomysł z listami. 256 00:13:52,916 --> 00:13:53,791 No spoko. 257 00:13:53,875 --> 00:13:57,583 Może spryskam je perfumami jak żona frontowego żołnierza. 258 00:13:57,666 --> 00:14:01,583 Wygląda na to, że wszystko się dla was… ułoży. 259 00:14:01,666 --> 00:14:04,041 Chwileczkę! Skąd ta pauza? 260 00:14:04,125 --> 00:14:06,958 No właśnie. Jednak się nie ułoży? 261 00:14:07,041 --> 00:14:09,875 Może zajrzyjmy w przyszłość, kochana? 262 00:14:09,958 --> 00:14:12,416 - A da się? - Pewnie. Jestem magiczna. 263 00:14:12,500 --> 00:14:16,791 Zawsze o tym zapominam przez twoje przekleństwa i sprośne gesty. 264 00:14:17,750 --> 00:14:19,041 Jaki to czas? 265 00:14:19,125 --> 00:14:21,291 Raczej pytasz o czas. 266 00:14:21,375 --> 00:14:25,458 A nie, dobrze zadałaś to pytanie. Przenieśmy się w przeszłość o rok. 267 00:14:25,541 --> 00:14:27,625 O w mordę jeża! To ja? 268 00:14:27,708 --> 00:14:33,125 I co, ty i Elijah działacie z tymi waszymi romantycznymi listami? 269 00:14:33,208 --> 00:14:37,416 Napisałam mu raz o tym, jak za nim tęsknię i jak piersi mi falują, 270 00:14:37,500 --> 00:14:39,416 ale nie miałam znaczków. 271 00:14:39,500 --> 00:14:42,833 - Wyślij mu e-maila! - Nie usłyszy cię. 272 00:14:42,916 --> 00:14:46,083 A może i go wysłałaś. Sprawdźmy. 273 00:14:46,166 --> 00:14:48,583 Nowy Jork? A jaki to czas? 274 00:14:48,666 --> 00:14:52,666 - Dziesięć lat w przyszłości. - O raju, ale mam donice! 275 00:14:52,750 --> 00:14:56,291 No tak, zawsze zapominam, że twoja mama ma duże cycki. 276 00:14:56,375 --> 00:14:57,875 Czekaj. Idzie Elijah. 277 00:14:57,958 --> 00:15:00,125 Missy Foreman-Greenwald? 278 00:15:00,208 --> 00:15:01,125 O rety. 279 00:15:01,208 --> 00:15:02,166 Missy! 280 00:15:04,000 --> 00:15:05,958 To moja dziewczyna, Leslie. 281 00:15:06,041 --> 00:15:07,833 - Dziewczyna? - Nienawidzę jej. 282 00:15:07,916 --> 00:15:11,666 Wiem, że minęło tyle lat, ale naprawdę chciałem wysłać ten list. 283 00:15:11,750 --> 00:15:14,833 - Ja też, ale brakło znaczków. - Ale brakło znaczków. 284 00:15:14,916 --> 00:15:19,250 Nie słyszeliście, że można je zamówić z dostawą do domu? 285 00:15:19,333 --> 00:15:21,875 Miło było cię spotkać, Missy. 286 00:15:22,625 --> 00:15:25,333 Czyli nie będziemy razem? 287 00:15:25,416 --> 00:15:29,333 Ale będziesz miała więcej czasu, by skupić się na bliźniaczkach. 288 00:15:29,416 --> 00:15:31,416 Mówisz o moim biuście? 289 00:15:31,500 --> 00:15:34,708 Tak, skarbie. To twoje dwie krople czekolady. 290 00:15:34,791 --> 00:15:36,916 O Boże, to na potrzeby filmu? 291 00:15:37,000 --> 00:15:38,958 Nie, wydania wiadomości. 292 00:15:39,041 --> 00:15:40,166 To odmawiam. 293 00:15:40,250 --> 00:15:43,166 Dzięki, że pomogłeś mi wrobić przyjaciółkę. 294 00:15:43,250 --> 00:15:47,166 Jasne, nie ma sprawy. Zepsuliśmy jej całe lato. 295 00:15:48,333 --> 00:15:51,375 Wiem, że Cobblestones posysa. 296 00:15:51,458 --> 00:15:54,333 Jasne. Posysa niemytego fiuta. 297 00:15:54,416 --> 00:15:55,375 Przegiąłem, co? 298 00:15:55,458 --> 00:15:58,958 Ale mogłoby tu być fajnie, gdybyś zaczął tu naukę. 299 00:15:59,041 --> 00:16:00,000 Rick, słyszałeś? 300 00:16:00,083 --> 00:16:02,541 Że chcesz possać niemytego fiuta? 301 00:16:02,625 --> 00:16:05,500 Nie. Danni chyba mnie polubiła. 302 00:16:06,333 --> 00:16:09,750 - O kurwa. Mój szofer. - Odezwij się do mnie czasem. 303 00:16:09,833 --> 00:16:12,750 Jasne, ale ciężko będzie bez twojego numeru. 304 00:16:12,833 --> 00:16:14,625 Albo własnego telefonu. 305 00:16:14,708 --> 00:16:16,000 NOWY KONTAKT 306 00:16:16,083 --> 00:16:19,791 - Narazicho, Nicku Birch. - No, narazicho, Nicku Birch. 307 00:16:19,875 --> 00:16:21,625 I jak wrażenia? 308 00:16:21,708 --> 00:16:23,833 Trochę straszna ta szkoła, 309 00:16:23,916 --> 00:16:27,583 ale jest też bardzo piękna i chyba się w niej zakochałem. 310 00:16:27,666 --> 00:16:29,875 - To jak? - Idę do Cobblestones. 311 00:16:31,750 --> 00:16:37,125 O w mordę jeża! Tyłek jak torpeda! Hormonella Megan już do ciebie wjeżdża! 312 00:16:37,625 --> 00:16:40,291 Co ty odpierdalasz? Przecież wiem, kim jesteś. 313 00:16:40,375 --> 00:16:45,750 Wyluzuj, piękna. To dla widzów. Mój angaż to ważne wydarzenie dla serialu. 314 00:16:45,833 --> 00:16:48,375 A co myślisz o tym całym Nickym? 315 00:16:48,458 --> 00:16:51,083 - Słodziaku z dużymi wargami? - Jest zabawny. 316 00:16:51,166 --> 00:16:53,333 - Robi, co mu każesz. - To na plus. 317 00:16:53,416 --> 00:16:57,416 - Ale czy sprawia, że cieknie ci z cipki? - Dopiero się poznaliśmy. 318 00:16:57,500 --> 00:17:00,625 - Tylko to cię interesuje? - No pewnie. 319 00:17:00,708 --> 00:17:03,166 - Siema, Danni. - Cześć, Travis. 320 00:17:03,250 --> 00:17:04,250 O w mordę! 321 00:17:04,333 --> 00:17:07,250 Travis urządzał tej kuciapce biblijny potop. 322 00:17:08,500 --> 00:17:10,375 Nie powinieneś być z Theresą? 323 00:17:10,458 --> 00:17:13,458 Wiem, co jej zrobiłaś. Zajebisty numer. 324 00:17:13,541 --> 00:17:17,666 - Ma przejebane lato. - A miała lecieć do Belize. 325 00:17:17,750 --> 00:17:20,541 - Ups. - Chcesz popatrzyć, jak gram w lacrosse? 326 00:17:20,625 --> 00:17:24,500 Tak jest, kurwa! Niech ta mokra cipka spryska całe boisko! 327 00:17:24,583 --> 00:17:26,291 Chyba mogłabym popatrzyć. 328 00:17:26,375 --> 00:17:28,458 Mokra cipka wywołuje u mnie głód. 329 00:17:30,666 --> 00:17:31,583 „GRATULACJE” 330 00:17:31,666 --> 00:17:33,583 GRATULACJE DLA ABSOLWENTÓW 331 00:17:33,666 --> 00:17:36,416 - Caleb, możemy pogadać? - Nie możemy. 332 00:17:36,500 --> 00:17:39,583 Wiem, że zakończenie programu rozczarowało cię, 333 00:17:39,666 --> 00:17:41,583 ale nadal możemy się przyjaźnić. 334 00:17:41,666 --> 00:17:43,250 - Nie możemy. - Dlaczego? 335 00:17:43,333 --> 00:17:46,666 Bo widujemy się tylko w studiu. 336 00:17:47,666 --> 00:17:51,875 No to musimy sobie znaleźć nowe wspólne zajęcia. 337 00:17:51,958 --> 00:17:53,541 Lubię studiować mapy. 338 00:17:53,625 --> 00:18:00,416 A co powiesz na… kawę w każdy sobotni poranek? 339 00:18:00,500 --> 00:18:01,875 Tylko ty i ja. 340 00:18:01,958 --> 00:18:05,583 Co trzecią sobotę mam spotkanie klubu miłośników map. 341 00:18:05,666 --> 00:18:08,166 A w pozostałe soboty? 342 00:18:08,250 --> 00:18:10,125 Będę pił z tobą kawę. 343 00:18:10,208 --> 00:18:14,083 Super. No to pora na nasz ostatni i wyjątkowo wspaniały występ. 344 00:18:14,166 --> 00:18:17,791 Myślę, że ludzie wolą taki sam występ jak zawsze. 345 00:18:17,875 --> 00:18:18,708 No dobrze. 346 00:18:18,791 --> 00:18:23,083 Nie wierzę, że nasze małe oblechy kończą szkołę. 347 00:18:23,166 --> 00:18:29,166 Czuję, jakbym dopiero wczoraj uczył Andrew chowania erekcji pod paskiem. 348 00:18:29,250 --> 00:18:33,666 Spuścił się prosto we własny pępek. Będę tęsknił za tym dniami. 349 00:18:33,750 --> 00:18:37,208 Przestań się mazać, Maury. Przechodzą tylko do liceum. 350 00:18:37,291 --> 00:18:40,125 A Jessi ma rację. Ta cała buda była do niczego. 351 00:18:40,208 --> 00:18:41,875 I tak kończę, moja droga. 352 00:18:41,958 --> 00:18:46,208 Mimo tylu zasług zostanę zapamiętany jako najobrzydliwszy człowiek. 353 00:18:46,291 --> 00:18:51,250 Wpakujcie mnie do klatki w zoo, abym wyciągał kupę z mojej czerwonej dupy. 354 00:18:51,333 --> 00:18:54,416 Wyluzuj, bo tak było w gimnazjum, które się kończy. 355 00:18:54,500 --> 00:18:58,041 Nie przeprosiliśmy nawet tego małego typa. 356 00:18:58,125 --> 00:18:59,666 Właśnie. Gdzie jest Nick? 357 00:18:59,750 --> 00:19:04,041 Rick, jak mam ich powiedzieć, że nie będziemy razem w liceum? 358 00:19:04,125 --> 00:19:07,083 Zrób to tak, jak zdziera się plaster. 359 00:19:07,166 --> 00:19:09,083 Ostrożnie i powoli. 360 00:19:10,208 --> 00:19:11,916 - Siema. - Cześć, Nick. 361 00:19:12,000 --> 00:19:13,666 - Gdzie byłeś? - Tu jesteś! 362 00:19:13,750 --> 00:19:16,833 Musisz wysłuchać moich przeprosin. Mam całą listę. 363 00:19:16,916 --> 00:19:20,583 Najpierw muszę wam powiedzieć o czymś dziwnym. 364 00:19:20,666 --> 00:19:21,958 O co chodzi? 365 00:19:22,041 --> 00:19:27,875 Wczoraj rodzice zmusili mnie do odwiedzenia Akademii Cobblestones. 366 00:19:27,958 --> 00:19:28,958 Co? Po co? 367 00:19:29,041 --> 00:19:31,750 Bo chcą, żebym zaczął tam naukę. 368 00:19:31,833 --> 00:19:34,333 Ale idziesz do liceum ze mną, co nie? 369 00:19:34,416 --> 00:19:37,250 - Wychodzi, że… - Nie mów tego, Nick. 370 00:19:37,333 --> 00:19:39,541 O Boże. Idziesz tam? 371 00:19:39,625 --> 00:19:42,583 Nie wiem, ale tak jakby. Może. Tak? 372 00:19:42,666 --> 00:19:47,250 - Porzuca cię. Jak mógł nam to zrobić? - Odebrałeś mi najlepsze lata życia! 373 00:19:47,333 --> 00:19:49,875 To były najlepsze lata twojego życia? 374 00:19:49,958 --> 00:19:55,041 Chciałem z miejsca im podziękować, ale poznałem tam taką dziewczynę… 375 00:19:55,125 --> 00:19:56,416 Wszystko jasne. 376 00:19:56,500 --> 00:19:59,583 - A wie, jakie masz ulubione przekąski? - Andrew. 377 00:19:59,666 --> 00:20:01,375 Ma takiego fiuta jak ja? 378 00:20:01,458 --> 00:20:05,458 Wiem, że to ciężka sytuacja i bardzo cię przepraszam. 379 00:20:05,541 --> 00:20:11,125 Nie masz prawa odwalać chorych akcji i potem po prostu przepraszać! 380 00:20:11,208 --> 00:20:13,833 Przez cały odcinek dostaję taką nauczkę! 381 00:20:13,916 --> 00:20:16,333 A Andrew nienawidzi nauczek! 382 00:20:16,416 --> 00:20:18,166 Jebać tę szkołę! 383 00:20:18,750 --> 00:20:21,083 Dziś uroczyste rozdanie świadectw, 384 00:20:21,166 --> 00:20:24,041 a wszyscy mają za dużo albo za mało makijażu. 385 00:20:24,125 --> 00:20:27,250 Gratulujemy dzieciom z rozwiedzionymi rodzicami 386 00:20:27,333 --> 00:20:30,166 okazji do rzadkiego wspólnego zdjęcia. 387 00:20:30,250 --> 00:20:34,458 Witamy przyjaciół, rodziny i kuratora matki Loli. 388 00:20:34,541 --> 00:20:37,333 - Lols! Wymienił mnie! - Zamknij się, Rodney! 389 00:20:37,416 --> 00:20:40,166 I czekaj z ryżem na moje wyjście z siłki. 390 00:20:40,250 --> 00:20:44,041 Nikt z was nie użył dezodorantu, więc załatwmy to szybko. 391 00:20:44,125 --> 00:20:46,041 Gina Alvarez. 392 00:20:47,625 --> 00:20:49,166 Jay Bilzerian… 393 00:20:49,250 --> 00:20:50,583 Udało się! 394 00:20:50,666 --> 00:20:52,250 …nie zdał. 395 00:20:52,333 --> 00:20:55,458 Że co? Nie! Dlaczego mówisz to w taki sposób? 396 00:20:55,541 --> 00:20:57,708 Moment. Jay nie zdał? 397 00:20:57,791 --> 00:21:01,541 Ale nadal może zdać, jeśli… 398 00:21:01,625 --> 00:21:05,166 Jeśli co? Gadaj, pierdolona maskotko! 399 00:21:05,250 --> 00:21:07,416 Jeśli pójdzie do szkoły letniej. 400 00:21:07,500 --> 00:21:10,791 Chwila, moment! Tak się składa, że tam nauczam. 401 00:21:10,875 --> 00:21:17,000 Jeszcze jedno wspólne lato dla Knicksów! Powtórka z rozrywki, Van Gundy! 402 00:21:17,083 --> 00:21:20,708 No dobra, to trochę lipa! Ale może i będzie dobrze. 403 00:21:21,833 --> 00:21:23,208 Ale też trochę lipa! 404 00:21:23,291 --> 00:21:24,500 Witaj w życiu. 405 00:21:24,583 --> 00:21:26,250 Zaraz. Richard Lewis? 406 00:21:26,333 --> 00:21:29,625 Mówiłem już, że jestem Roman Polański. 407 00:21:29,708 --> 00:21:32,083 Dlaczego nikt nie chce mi uwierzyć? 408 00:21:32,166 --> 00:21:33,375 Nicholas Birch. 409 00:21:33,916 --> 00:21:35,500 Zło Dziejek. 410 00:21:36,000 --> 00:21:38,208 Missy Foreman-Greenwald. 411 00:21:38,291 --> 00:21:40,250 Devon Furtive-Oldman. 412 00:21:40,333 --> 00:21:42,750 Jessi Glaser. 413 00:21:42,833 --> 00:21:44,500 Andrew Glouberman. 414 00:21:44,583 --> 00:21:48,541 - Nie wierzę, że Nick mnie porzuca. - I że mają cię za obrzydliwego. 415 00:21:48,625 --> 00:21:51,791 - To nie fair! - A tyle poświęciłeś dla tej szkoły! 416 00:21:51,875 --> 00:21:54,916 Pot, łzy i średnie oceny. 417 00:21:55,000 --> 00:21:57,000 I całe oceany spermy. 418 00:21:57,541 --> 00:22:00,083 Nazywacie mnie najobrzydliwszym człowiekiem? 419 00:22:00,166 --> 00:22:02,041 To wy jesteście obrzydliwi! 420 00:22:02,708 --> 00:22:05,291 Gdy tylko pierdzę albo na coś się spuszczam, 421 00:22:05,375 --> 00:22:08,583 widzicie w tym swoje odbicie i nie możecie tego znieść. 422 00:22:08,666 --> 00:22:10,500 Mówiłem, by nie przyłazić! 423 00:22:10,583 --> 00:22:13,333 Ale nikt nie jest idealny. 424 00:22:13,416 --> 00:22:18,458 Nick to zdrajca, Jay to idiota, a bliźniaczki Jansen to na bank kanibale. 425 00:22:18,541 --> 00:22:21,500 - No, na bank. - I nie powstrzymasz nas. 426 00:22:21,583 --> 00:22:24,625 Ale wiecie, co jest najbardziej zjebane? 427 00:22:24,708 --> 00:22:28,125 Będę tęsknił za tą głupią i zasraną szkołą! 428 00:22:28,208 --> 00:22:31,875 Za tą salą, w której pokonaliśmy Czarodzieja Wstydziucha. 429 00:22:32,541 --> 00:22:36,041 - Wtedy pierwszy raz pocałowałem Jaya. - Tak jest, Matt. 430 00:22:36,125 --> 00:22:39,583 Pamiętaliście, gdy przez chwilę byliśmy superbohaterami? 431 00:22:39,666 --> 00:22:42,625 W sumie mam z tym miejscem sporo miłych wspomnień. 432 00:22:42,708 --> 00:22:44,083 - Tak. - Zgodnie mruczę. 433 00:22:44,166 --> 00:22:45,458 Właśnie, Missy! 434 00:22:45,541 --> 00:22:50,458 Tańczyłem z tobą powoli przy linii rzutu za trzy punkty 435 00:22:50,541 --> 00:22:52,333 i spuściłem się w gacie. 436 00:22:52,416 --> 00:22:53,583 No weź! 437 00:22:53,666 --> 00:22:57,166 - Straciłeś ich, kolego. - Tym samym żegnam nasze gimnazjum. 438 00:22:57,250 --> 00:23:01,083 Andrew Glouberman nie będzie już tu poniżany. 439 00:23:01,166 --> 00:23:05,375 W razie czego będę w mojej obrzydliwej klatce w zoo, 440 00:23:05,458 --> 00:23:07,791 wyciągając kloce z czerwonej dupy. 441 00:23:07,875 --> 00:23:08,708 Dziękuję. 442 00:23:10,541 --> 00:23:11,750 Lump Humpman. 443 00:23:12,708 --> 00:23:15,041 Kurde, czuję się trochę odpowiedzialny. 444 00:23:15,125 --> 00:23:18,833 Czyli nie idziesz do fajnej szkoły z ładną dziewczyną? 445 00:23:18,916 --> 00:23:22,375 Nie, idę tam na bank. Ale Andrew będzie bardzo smutno. 446 00:23:22,458 --> 00:23:24,375 Kochana, czy ty płaczesz? 447 00:23:25,083 --> 00:23:26,416 Wiem. Co się dzieje? 448 00:23:26,500 --> 00:23:28,875 Wzruszyła cię ta chora przemowa? 449 00:23:28,958 --> 00:23:29,875 Nie! 450 00:23:29,958 --> 00:23:31,750 No… może? 451 00:23:32,250 --> 00:23:35,333 Chyba też będę trochę tęsknić za tą budą. 452 00:23:35,416 --> 00:23:39,416 Kurwa, przez ciebie też płaczę. 453 00:23:39,500 --> 00:23:44,041 Obok obręczy, przez którą nasrał tamten chłopak. 454 00:23:44,125 --> 00:23:48,541 Pamiętasz to, Jessi? Tę porąbaną akcję z drugiego sezonu? 455 00:23:49,833 --> 00:23:52,541 - Trochę. - To było szalone. 456 00:23:52,625 --> 00:23:55,166 Typ był tylko statystą. 457 00:23:57,875 --> 00:24:00,166 Odpalisz FaceTime’a na obozie? 458 00:24:01,208 --> 00:24:04,750 Pozwalają tylko na technologię starożytnych Izraelitów. 459 00:24:04,833 --> 00:24:07,833 No cóż, szanuję za autentyzm. 460 00:24:07,916 --> 00:24:09,666 A co powiesz na listy? 461 00:24:09,750 --> 00:24:11,583 A masz znaczki? 462 00:24:11,666 --> 00:24:13,250 Nie, ale kupię. 463 00:24:14,208 --> 00:24:19,125 - Wiemy, że ich nie kupią, prawda? - Czyli to koniec ich związku? 464 00:24:19,208 --> 00:24:23,416 - Obawiam się, że tak. - Kurde, przygnębiające na maksa. 465 00:24:23,500 --> 00:24:28,583 Cudownie się z wami współpracowało. Macie pieczę nad wspaniałym dżentelmenem. 466 00:24:28,666 --> 00:24:31,583 - A ty nad uroczą dziewczyną. - To obrzydliwe. 467 00:24:31,666 --> 00:24:34,333 No co? Naprawdę jest urocza. 468 00:24:34,416 --> 00:24:36,958 Joe, przestań. Powinieneś być za kratkami. 469 00:24:37,041 --> 00:24:38,541 Coś mnie ominęło? 470 00:24:38,625 --> 00:24:42,000 „Urocza” nie może iść w parze z „dziewczyną”? 471 00:24:42,083 --> 00:24:45,541 Chryste, Joe! Psujesz atmosferę tej chwili, psycholu. 472 00:24:45,625 --> 00:24:49,000 - No to widzimy się we wrześniu. - Pewnie. 473 00:24:50,416 --> 00:24:52,000 - Pa, Missy. - Pa, Elijah. 474 00:24:53,833 --> 00:24:54,958 O w mordę. 475 00:24:55,041 --> 00:25:00,875 Ruszaj w przyszłość, moja kochana, gdzie twoje cycki są większe od marzeń. 476 00:25:00,958 --> 00:25:03,333 Zanim zakończę ostatnie wydanie, 477 00:25:03,416 --> 00:25:06,875 chcę podziękować chłopakowi stojącemu za kamerą, 478 00:25:06,958 --> 00:25:10,041 a także mojemu przyjacielowi – Calebowi. 479 00:25:10,125 --> 00:25:12,833 Jesteś dla mnie wyjątkowy. Kocham cię. 480 00:25:12,916 --> 00:25:18,166 Dziś nie powiem wam: „Do jutra”. Tym samym żegnam gimnazjum Bridgeton. 481 00:25:19,958 --> 00:25:21,125 I schodzimy. 482 00:25:21,208 --> 00:25:26,125 - Nie wiem, czy się kiedyś przytuliliśmy. - Nie lubię być dotykany. 483 00:25:26,708 --> 00:25:28,500 Ale dziś się zgodzę. 484 00:25:29,500 --> 00:25:32,333 - Robię to głównie dla ciebie. - Wiem. 485 00:25:33,125 --> 00:25:35,750 - Idziemy? - Tak. 486 00:25:37,375 --> 00:25:40,250 Nasza ostatnia scena w gimnazjum. 487 00:26:07,583 --> 00:26:12,875 ŻEGNAMY GIMNAZJUM BRIDGETON 488 00:27:00,791 --> 00:27:03,875 Napisy: Krzysiek Igielski