1 00:00:06,000 --> 00:00:08,375 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:49,125 --> 00:00:50,416 Powinnaś być w łóżku. 3 00:00:53,916 --> 00:00:55,291 Jeszcze nie skończyłam. 4 00:00:56,041 --> 00:00:59,458 Może, ale zapasy wina się wyczerpały. 5 00:01:01,458 --> 00:01:03,416 To koniec, Hektorze. 6 00:01:07,250 --> 00:01:08,291 Wcale nie. 7 00:01:09,250 --> 00:01:10,625 Sytuacja się zmieniła. 8 00:01:11,458 --> 00:01:12,375 I tyle. 9 00:01:13,875 --> 00:01:16,083 Wampiry nie lubią zmian. 10 00:01:18,708 --> 00:01:20,541 Powiedz to Carmilli. 11 00:01:21,250 --> 00:01:23,791 Nadal jej nie rozumiesz. 12 00:01:24,916 --> 00:01:26,166 Daj spokój. 13 00:01:26,250 --> 00:01:28,833 Nawet ciebie przerażała jej przemiana. 14 00:01:29,666 --> 00:01:31,458 Na pewno jej skala. 15 00:01:32,208 --> 00:01:35,125 I chaos, który by na nas sprowadziła. 16 00:01:36,958 --> 00:01:40,958 Sądzę, że przyczyną jest wampirza cnota. 17 00:01:41,791 --> 00:01:45,916 Chcemy, by wszystko pozostawało niezmienne i stabilne. 18 00:01:46,958 --> 00:01:49,791 Wampirza cnota. Niech ją szlag. 19 00:01:49,875 --> 00:01:52,958 Filozoficzna akrobatyka uprawiana od wieków. 20 00:01:53,041 --> 00:01:55,291 Nie wymądrzaj się. 21 00:01:55,375 --> 00:01:59,625 Ludzie nędznie wegetują przez 60 lat i nazywają to życiem. 22 00:01:59,708 --> 00:02:01,583 My szukamy perspektyw. 23 00:02:02,375 --> 00:02:06,500 - Dlatego chcemy stabilizacji. - I miałyście ją? 24 00:02:08,583 --> 00:02:09,458 Owszem. 25 00:02:10,166 --> 00:02:13,625 Siostry i ja tworzyłyśmy silny kwartet. 26 00:02:14,500 --> 00:02:17,125 Na tyle, by utrzymać stabilne otoczenie. 27 00:02:18,041 --> 00:02:22,875 Siła może służyć wojnie, ale też budowaniu schronienia. 28 00:02:24,208 --> 00:02:25,458 Nadążasz? 29 00:02:26,958 --> 00:02:29,083 Trochę, jak na człowieka przystało. 30 00:02:29,958 --> 00:02:32,791 Małe jednostki są silniejsze niż duże, Lenoro. 31 00:02:33,375 --> 00:02:35,875 Carmilla nie pragnęła jedynie schronienia. 32 00:02:36,583 --> 00:02:39,916 Pod koniec. Ale kierowała się wampirzą cnotą. 33 00:02:40,958 --> 00:02:44,000 Siła i władza to nie to samo. 34 00:02:45,250 --> 00:02:46,458 Ty chciałaś siły. 35 00:02:47,583 --> 00:02:48,625 Ona władzy. 36 00:02:50,833 --> 00:02:52,000 Owszem. 37 00:02:52,083 --> 00:02:55,458 Pod koniec tak było. 38 00:02:56,916 --> 00:02:59,291 To zrujnowało mi życie. 39 00:03:03,375 --> 00:03:04,250 Władza. 40 00:03:04,875 --> 00:03:09,916 Pragnienie międzynarodowej władzy, która nie potrzebuje dyplomacji, 41 00:03:10,791 --> 00:03:12,083 to coś innego. 42 00:03:13,250 --> 00:03:17,166 Taka władza daje wpływy, ale nie gwarantuje siły. 43 00:03:17,250 --> 00:03:21,000 Zalęga się w tobie i staje pasożytem, którego musisz karmić. 44 00:03:21,083 --> 00:03:23,458 Który nigdy się nie nasyci. 45 00:03:33,625 --> 00:03:34,708 Jak wampir. 46 00:03:37,666 --> 00:03:39,250 Jak wampir. 47 00:03:46,166 --> 00:03:47,208 I tak oto… 48 00:03:47,958 --> 00:03:50,458 dowiedziałam się, kim jestem. 49 00:03:50,958 --> 00:03:53,958 Odkryłam, że żyłam w kłamstwie. 50 00:03:54,458 --> 00:03:55,833 I skończyłam tutaj, 51 00:03:55,916 --> 00:03:58,583 w klatce, jak groźne zwierzę. 52 00:03:58,666 --> 00:04:01,666 A król Izaak, radosny drań, 53 00:04:01,750 --> 00:04:03,833 pilnuje mnie jak cerber. 54 00:04:05,208 --> 00:04:07,916 Nigdy nie był taki w chuj szczęśliwy. 55 00:04:08,833 --> 00:04:10,166 Nie skrzywdzi cię. 56 00:04:10,958 --> 00:04:13,875 Zamierza mnie trzymać pod kluczem. 57 00:04:14,625 --> 00:04:16,833 Nie będę siedzieć w klatce, Hektorze. 58 00:04:17,916 --> 00:04:19,041 Nawet z tobą. 59 00:04:20,916 --> 00:04:23,958 Przepraszam za to, co przeszedłeś. 60 00:04:24,958 --> 00:04:29,791 Przykro mi, że nie będę ci towarzyszyć w przyszłej drodze. 61 00:04:32,458 --> 00:04:34,750 Ale nie chcę tak żyć. 62 00:04:39,375 --> 00:04:42,791 Chcę zobaczyć to cudowne słońce, o którym ciągle mówisz. 63 00:04:44,708 --> 00:04:46,750 Lenoro, nie. 64 00:04:48,291 --> 00:04:49,125 Hektorze. 65 00:04:50,208 --> 00:04:51,208 To nic. 66 00:04:52,583 --> 00:04:53,958 Chcę to zrobić. 67 00:05:02,250 --> 00:05:03,583 Bądź wolna, Lenoro. 68 00:05:05,083 --> 00:05:06,333 A ty co zrobisz? 69 00:05:07,166 --> 00:05:08,750 Chyba napiszę książkę. 70 00:05:09,625 --> 00:05:11,833 Przyszłość powinna znać nasze błędy. 71 00:05:13,083 --> 00:05:15,500 Niedawno poznałem wartość 72 00:05:16,625 --> 00:05:17,791 i piękno… 73 00:05:18,791 --> 00:05:20,625 tego, co żyło dłużej niż ja. 74 00:06:06,958 --> 00:06:08,625 To wszystko? 75 00:06:12,541 --> 00:06:14,958 Hektorze, ty głuptasie. 76 00:08:19,208 --> 00:08:21,041 Co sądzisz o moim pomyśle? 77 00:08:21,541 --> 00:08:23,041 To mój plan. 78 00:08:23,708 --> 00:08:25,291 Tylko tak ci się wydaje. 79 00:08:25,791 --> 00:08:27,000 To był mój plan. 80 00:08:27,583 --> 00:08:29,541 Pozwoliłam ci tak myśleć. 81 00:08:29,625 --> 00:08:31,458 Sam ci go przedstawiłem. 82 00:08:31,541 --> 00:08:34,125 Tak ci się wydaje. Jestem bardzo sprytna. 83 00:08:34,625 --> 00:08:38,083 Przedstawiłam ci plan tak, byś sądził, że pomysł jest twój. 84 00:08:38,166 --> 00:08:40,083 To był mój cholerny pomysł. 85 00:08:40,166 --> 00:08:42,583 Przyznaj, przechytrzyłam cię. 86 00:08:43,083 --> 00:08:44,291 Nic podobnego. 87 00:08:44,791 --> 00:08:47,208 Poza tym to był mój pomysł. 88 00:08:48,166 --> 00:08:50,083 Możesz się łudzić. 89 00:08:50,958 --> 00:08:51,958 Więc się zgadzasz. 90 00:08:52,041 --> 00:08:53,750 Na co? 91 00:08:54,250 --> 00:08:56,833 Na mój plan. Zostajemy. 92 00:08:56,916 --> 00:08:57,958 O Boże. 93 00:08:58,041 --> 00:09:00,208 Jestem genialna, przyznaj. 94 00:09:01,625 --> 00:09:03,000 Przyznam, 95 00:09:03,750 --> 00:09:07,250 że jesteś bardziej szalona, niż sądziłem. 96 00:09:07,875 --> 00:09:10,250 Jesteś pewna, że to dobry pomysł? 97 00:09:10,958 --> 00:09:11,958 Bo ja… 98 00:09:12,583 --> 00:09:14,291 nie przywykłem do ludzi. 99 00:09:14,875 --> 00:09:16,250 Oni przywykli do ciebie. 100 00:09:16,750 --> 00:09:20,083 Dopuść ich do siebie, to się do nich przekonasz. 101 00:09:21,166 --> 00:09:24,833 Mój mózg nie nadąża za tą logiką. 102 00:09:25,416 --> 00:09:27,250 To ludzkie. Pogódź się z tym. 103 00:09:29,333 --> 00:09:30,291 Nie jestem… 104 00:09:31,750 --> 00:09:33,041 człowiekiem. 105 00:09:34,333 --> 00:09:35,375 Niezupełnie. 106 00:09:36,125 --> 00:09:39,458 Widziałam, jak bawisz się z sierotami. 107 00:09:39,541 --> 00:09:43,375 Słyszałam, jak niektóre nazywają cię ojcem. 108 00:09:43,458 --> 00:09:44,416 Ja… 109 00:09:45,625 --> 00:09:48,208 Nie chciałem wyprowadzać ich z błędu. 110 00:09:51,958 --> 00:09:53,125 To bardzo ludzkie. 111 00:09:54,666 --> 00:09:57,875 Alukardzie, jesteś bardzo dziwną osobą. 112 00:09:59,291 --> 00:10:00,791 Chyba cię lubię. 113 00:10:08,041 --> 00:10:09,791 Alukardzie, wyszła. 114 00:10:16,125 --> 00:10:17,541 Bądź delikatny. 115 00:10:17,625 --> 00:10:20,083 Nie rozmawiała z nikim od dwóch tygodni. 116 00:10:27,166 --> 00:10:28,375 Sypho. 117 00:10:31,500 --> 00:10:34,208 Dzień dobry. Znajdzie się jakiś koń? 118 00:10:36,333 --> 00:10:38,416 Być może. Po co? 119 00:10:40,708 --> 00:10:44,458 Zrobię to, co Trevor i ja zamierzaliśmy. 120 00:10:45,083 --> 00:10:46,416 Dołączę do karawany. 121 00:10:47,541 --> 00:10:49,625 Zawsze jesteś tu mile widziana. 122 00:10:50,375 --> 00:10:51,375 Dziękuję, 123 00:10:52,291 --> 00:10:55,208 ale jestem też w ciąży. 124 00:10:56,666 --> 00:10:58,458 Powinnam być z moim ludem. 125 00:10:58,958 --> 00:11:00,833 Mamy doświadczonych medyków. 126 00:11:00,916 --> 00:11:03,250 Zapewnią kobiecie odpowiednie wsparcie. 127 00:11:03,875 --> 00:11:05,458 Potrzebuję tylko konia. 128 00:11:06,666 --> 00:11:07,666 Ja… 129 00:11:09,875 --> 00:11:11,041 Gratuluję. 130 00:11:14,875 --> 00:11:15,708 Śmiało. 131 00:11:16,500 --> 00:11:20,083 Powiedz to tak, jak Trevorowi, gdy przybyliśmy do skarbca. 132 00:11:20,583 --> 00:11:22,458 Nie powinienem gratulować? 133 00:11:22,541 --> 00:11:24,458 „Gratulacje”. 134 00:11:28,166 --> 00:11:29,958 Naśladowano mnie gorzej. 135 00:11:30,791 --> 00:11:32,041 W porządku. 136 00:11:33,458 --> 00:11:34,625 Kochał mnie. 137 00:11:35,833 --> 00:11:37,208 Spłodziliśmy dziecko. 138 00:11:37,291 --> 00:11:40,083 Wyniknie z tego coś nowego i wspaniałego. 139 00:11:41,500 --> 00:11:42,500 Powinnam ruszać. 140 00:11:50,666 --> 00:11:51,791 Powinnaś zostać. 141 00:11:54,291 --> 00:11:57,791 To miłe z twojej strony, ale chcę być wśród ludzi. 142 00:11:58,291 --> 00:12:01,208 Nie możesz być jedyną osobą, na którą mogę liczyć. 143 00:12:01,291 --> 00:12:03,416 Dziecko powinno żyć w społeczności. 144 00:12:04,541 --> 00:12:07,375 Tak będzie, jeśli zostaniesz. 145 00:12:07,958 --> 00:12:09,500 Nie rozumiem. 146 00:12:12,000 --> 00:12:14,000 Ci ludzie nie wrócą do Danesti. 147 00:12:15,375 --> 00:12:19,208 Założymy tu nową wieś przy zamku i skarbcu. 148 00:12:20,166 --> 00:12:23,875 To miejsce posiada zasoby, których nie pozyskalibyśmy w Danesti. 149 00:12:23,958 --> 00:12:25,875 Możemy zacząć nowy rozdział. 150 00:12:27,083 --> 00:12:28,583 Powstaną szkoły. 151 00:12:28,666 --> 00:12:32,333 Wykorzystamy biblioteki zamku i skarbca. 152 00:12:32,416 --> 00:12:36,541 Mogłabyś mi pomóc nauczyć tego genialnego, ale bezużytecznego faceta, 153 00:12:36,625 --> 00:12:37,958 jak korzystać z życia. 154 00:12:40,458 --> 00:12:42,333 Nie licz na zbyt wiele. 155 00:12:42,916 --> 00:12:44,083 Sypho… 156 00:12:44,166 --> 00:12:48,208 Mamy szansę, żeby zapewnić dzieciom lepsze życie, niż mieliśmy. 157 00:12:48,291 --> 00:12:50,541 Choć raz może być lepiej 158 00:12:51,208 --> 00:12:52,541 dla wszystkich dzieci. 159 00:12:55,708 --> 00:12:56,833 Jest przekonująca. 160 00:12:58,250 --> 00:12:59,125 Wiem. 161 00:12:59,958 --> 00:13:01,458 Masz poważne kłopoty. 162 00:13:04,958 --> 00:13:07,958 Jak nazwiesz wioskę? „Nowe Danesti”? 163 00:13:08,791 --> 00:13:10,875 Myślałem, że może „Belmont”. 164 00:13:13,375 --> 00:13:15,166 To pewnie wszystkich zaskoczy. 165 00:13:23,875 --> 00:13:26,375 Chyba chciałabym mieszkać w „Belmont”. 166 00:13:38,916 --> 00:13:39,750 Poza tym 167 00:13:40,583 --> 00:13:43,708 ci ludzie są niezorganizowani. 168 00:13:44,375 --> 00:13:47,708 Zamierzacie spędzać całe dnie na noszeniu wody z rzeki? 169 00:13:47,791 --> 00:13:49,625 Miałam cię za człowieka nauki. 170 00:13:49,708 --> 00:13:52,041 Trzeba poszerzyć drogę. 171 00:13:52,541 --> 00:13:53,916 Czyj to koń? 172 00:13:54,000 --> 00:13:56,083 - Jaki koń? - Idzie drogą. 173 00:13:56,166 --> 00:13:58,125 Konie należy przywiązywać. 174 00:13:58,208 --> 00:14:01,208 Jeśli zakładasz wioskę, musisz tego dopilnować. 175 00:14:03,125 --> 00:14:04,333 Poznaję tego konia. 176 00:14:05,250 --> 00:14:06,250 Ale… 177 00:14:07,083 --> 00:14:08,208 ktoś na nim jedzie. 178 00:14:39,416 --> 00:14:40,750 Cześć, kochana. 179 00:14:45,375 --> 00:14:46,375 Co? 180 00:14:47,541 --> 00:14:50,083 Odpowiesz mi na wszystkie pytania! 181 00:14:51,375 --> 00:14:54,625 Zdaje się, że Saint Germain 182 00:14:54,708 --> 00:14:57,541 otworzył Korytarz Nieskończoności, zanim zginął. 183 00:14:58,916 --> 00:15:01,041 Wbiłem Śmierci sztylet. 184 00:15:01,958 --> 00:15:03,625 Zapaliła się jak słońce. 185 00:15:05,208 --> 00:15:07,958 Chwilę później byłem w Korytarzu. 186 00:15:08,541 --> 00:15:10,000 Nic więcej nie pamiętam. 187 00:15:10,083 --> 00:15:13,291 Ocknąłem się na północnym brzegu Dunaju. 188 00:15:13,958 --> 00:15:15,291 A niech mnie. 189 00:15:15,833 --> 00:15:18,083 Potrzebujemy pomocy! 190 00:15:19,583 --> 00:15:20,708 Nic mi nie będzie. 191 00:15:20,791 --> 00:15:23,958 Potrzebuję tylko roku snu i nowego ciała. 192 00:15:25,666 --> 00:15:26,750 A ty jak się masz? 193 00:15:27,750 --> 00:15:29,333 Wszystko w porządku? 194 00:15:29,958 --> 00:15:31,125 Nic mi nie jest. 195 00:15:31,750 --> 00:15:32,583 Dobrze. 196 00:15:33,958 --> 00:15:36,041 Wiesz, co mnie najbardziej przerażało? 197 00:15:36,541 --> 00:15:37,416 Co? 198 00:15:37,916 --> 00:15:42,000 Że nazwiesz dzieciaka „Trefor”. 199 00:15:43,208 --> 00:15:44,750 Skąd wiedziałeś? 200 00:15:44,833 --> 00:15:46,041 Błagam. 201 00:15:46,125 --> 00:15:47,125 Nie znasz mnie? 202 00:15:47,750 --> 00:15:50,666 Cenię sobie samotne i beztroskie życie. 203 00:15:52,375 --> 00:15:55,375 Czy ktoś może dobić tego faceta? 204 00:15:57,250 --> 00:15:58,750 Nie będzie trudno. 205 00:16:01,166 --> 00:16:03,958 Jesteś bezczelnym idiotą, Trevorze Belmoncie. 206 00:16:04,625 --> 00:16:05,791 Wiem. 207 00:16:07,875 --> 00:16:09,333 Kocham cię. 208 00:16:12,458 --> 00:16:13,458 Wiem. 209 00:16:18,041 --> 00:16:19,666 Pomóżcie mu! 210 00:16:23,750 --> 00:16:24,833 Czołem, Belmoncie. 211 00:16:26,250 --> 00:16:28,458 Co to za sztuczka ze sztyletem? 212 00:16:28,958 --> 00:16:30,083 Cześć, Alukardzie. 213 00:16:31,750 --> 00:16:35,916 W Targoviszte byli wojownicy. 214 00:16:36,000 --> 00:16:39,625 Ukrywali się w skarbcu rodziny królewskiej. 215 00:16:40,250 --> 00:16:44,125 Zabierali sobie stamtąd różne przedmioty na szczęście. 216 00:16:45,125 --> 00:16:46,791 Wtedy coś zauważyłem. 217 00:16:47,666 --> 00:16:49,750 Zacząłem zbierać elementy czegoś, 218 00:16:49,833 --> 00:16:52,041 co szalony czarodziej-kowal stworzył, 219 00:16:52,125 --> 00:16:55,291 by zawrzeć jednostronny pakt z Bogiem. 220 00:16:55,791 --> 00:16:56,708 Więc… 221 00:16:57,625 --> 00:16:58,500 Zatem… 222 00:16:59,250 --> 00:17:02,416 Pewnie wiedziałeś, że to może cię zabić. 223 00:17:02,500 --> 00:17:03,875 Nie miałem wyboru. 224 00:17:05,583 --> 00:17:08,125 Skąd tu tyle ludzi? 225 00:17:08,791 --> 00:17:10,416 Witaj w mojej wiosce. 226 00:17:12,125 --> 00:17:13,500 Masz wioskę? 227 00:17:14,750 --> 00:17:16,041 Jak się nazywa? 228 00:17:16,625 --> 00:17:17,833 Treffy. 229 00:17:19,708 --> 00:17:21,833 Czy ktoś może mnie dobić? 230 00:17:26,041 --> 00:17:27,666 Wydajesz się dziwnie szczęśliwy. 231 00:17:29,250 --> 00:17:30,083 Otóż… 232 00:17:31,000 --> 00:17:32,083 chyba jestem. 233 00:17:33,791 --> 00:17:35,291 To był dziwna przeprawa. 234 00:17:36,166 --> 00:17:37,666 Dobrze, że się skończyła. 235 00:17:38,541 --> 00:17:41,166 Zabawne, że po raz pierwszy w życiu 236 00:17:41,958 --> 00:17:44,625 nie mam pojęcia, co będzie dalej. 237 00:17:45,583 --> 00:17:48,416 Ale czuję, że to coś wartościowego. 238 00:17:50,291 --> 00:17:51,416 Masz rację. 239 00:17:53,291 --> 00:17:54,875 Jestem dziwnie szczęśliwy. 240 00:18:14,375 --> 00:18:15,458 Wszystko gra? 241 00:18:19,000 --> 00:18:20,208 Chyba tak. 242 00:18:33,833 --> 00:18:35,875 Chyba w końcu wygraliśmy. 243 00:19:41,125 --> 00:19:42,791 Lisa i Wład Tepesz. 244 00:20:30,208 --> 00:20:31,041 Zatem… 245 00:20:32,000 --> 00:20:32,916 Zatem. 246 00:20:38,750 --> 00:20:41,083 Przywykniesz do używania imienia. 247 00:20:43,375 --> 00:20:44,416 Chyba tak. 248 00:20:45,166 --> 00:20:48,250 Nie przedstawię cię: „Drakula Tepesz. 249 00:20:48,333 --> 00:20:51,208 Nie ten sam, ale nie patrzcie na jego zęby”. 250 00:20:51,291 --> 00:20:54,000 Naprawdę chcesz o tym rozmawiać? 251 00:20:56,708 --> 00:20:57,583 Umarłam, 252 00:20:58,625 --> 00:21:00,458 a ciebie nie było przy mnie. 253 00:21:01,541 --> 00:21:02,500 Wiem. 254 00:21:03,083 --> 00:21:04,041 Ty też umarłeś. 255 00:21:05,625 --> 00:21:06,458 Owszem. 256 00:21:07,875 --> 00:21:09,416 I znalazłeś mnie. 257 00:21:10,500 --> 00:21:12,000 Oczywiście. 258 00:21:12,666 --> 00:21:14,375 Nie mogłem postąpić inaczej. 259 00:21:18,250 --> 00:21:20,625 Miałeś inne możliwości. 260 00:21:21,208 --> 00:21:25,541 Mogłeś grzmieć na Szatana, aż przyzna, że jedynie cię zastępował. 261 00:21:25,625 --> 00:21:26,750 Coś w twoim stylu. 262 00:21:29,375 --> 00:21:31,083 Gdy tylko umarłem, 263 00:21:31,166 --> 00:21:34,250 wreszcie oprzytomniałem od czasu twojej śmierci. 264 00:21:36,000 --> 00:21:37,708 Wydajesz się bardzo spokojny. 265 00:21:39,458 --> 00:21:42,208 A w tobie wyczuwam złość. 266 00:21:42,291 --> 00:21:45,541 Nic z tego nie ma sensu. 267 00:21:46,166 --> 00:21:48,625 Potrafisz wyjaśnić, co się stało? 268 00:21:48,708 --> 00:21:50,708 Skąd wniosek, że potrafię? 269 00:21:50,791 --> 00:21:53,750 Jesteś mężczyzną. Wy zawsze macie jakąś teorię. 270 00:21:54,333 --> 00:21:57,791 Wiem tylko, że wczoraj ocknęliśmy się na polu. 271 00:21:57,875 --> 00:22:01,333 I musieliśmy ukraść ubrania. Wciąż mi głupio. 272 00:22:01,416 --> 00:22:05,416 Jednak bez mrugnięcia okiem okradłaś dziś jegomościa. 273 00:22:05,500 --> 00:22:07,000 Cóż, był świnią. 274 00:22:07,083 --> 00:22:10,875 Ale jutro zrobimy coś dla ludzi, którym zabraliśmy ubrania. 275 00:22:11,458 --> 00:22:12,833 Dobrze. 276 00:22:15,625 --> 00:22:18,000 A później… 277 00:22:19,333 --> 00:22:21,250 Nie możemy wrócić do zamku. 278 00:22:22,666 --> 00:22:25,625 Naszemu synowi należy się spokojne życie. 279 00:22:27,250 --> 00:22:29,375 Może kiedyś. 280 00:22:31,833 --> 00:22:32,875 Ale nie teraz. 281 00:22:34,250 --> 00:22:35,083 Nie. 282 00:22:37,291 --> 00:22:38,583 Mam pewną myśl. 283 00:22:40,250 --> 00:22:41,500 Nie teorię? 284 00:22:42,000 --> 00:22:43,916 Jedynie myśl. 285 00:22:46,375 --> 00:22:47,750 Powinniśmy podróżować. 286 00:22:48,750 --> 00:22:49,666 Dokąd? 287 00:22:50,375 --> 00:22:52,166 Myślałem o Anglii. 288 00:22:52,875 --> 00:22:56,291 Na północno-wschodnim wybrzeżu jest ponoć piękne miejsce. 289 00:22:56,791 --> 00:22:59,125 Słońce ledwo tam dociera. 290 00:22:59,666 --> 00:23:02,291 Whiteby albo Whitby. 291 00:23:03,291 --> 00:23:05,333 Odosobnione, jak mniemam? 292 00:23:06,291 --> 00:23:08,500 Nieszczęśliwi mężczyźni i kobiety. 293 00:23:09,250 --> 00:23:11,208 Nie więcej niż 20 domów. 294 00:23:12,250 --> 00:23:14,083 Widok na morze, ryby. 295 00:23:14,625 --> 00:23:16,916 Ryby? Nie sposób się oprzeć. 296 00:23:19,541 --> 00:23:21,916 Bez ciebie nie poczuję się lepiej. 297 00:23:22,958 --> 00:23:25,791 A mnie nigdy nie będzie lepiej bez ciebie. 298 00:23:27,708 --> 00:23:29,458 Otrzymaliśmy drugą szansę. 299 00:23:31,166 --> 00:23:33,208 I nową przyszłość. 300 00:25:38,083 --> 00:25:42,000 Napisy: Krzysztof Kowalczyk