1 00:00:06,000 --> 00:00:08,375 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:01:07,583 --> 00:01:10,291 Za dnia byłoby bezpieczniej. 3 00:01:11,041 --> 00:01:13,833 Spodziewają się nas za dnia. 4 00:01:14,458 --> 00:01:16,458 Mówimy o nich nocne stworzenia, 5 00:01:16,541 --> 00:01:18,875 ale działają też w pełnym słońcu. 6 00:01:19,583 --> 00:01:23,125 Dzień stanowi barierę dla ich wampirzych dowódców. 7 00:01:24,000 --> 00:01:26,708 Nocne stworzenia wykonują rozkazy. 8 00:01:26,791 --> 00:01:28,375 Ataki są zbyt precyzyjne. 9 00:01:29,250 --> 00:01:32,000 Przeniesiemy się, zanim dostaną nowe rozkazy. 10 00:01:34,583 --> 00:01:37,083 Taką mamy nadzieję. 11 00:01:37,666 --> 00:01:41,916 Jakie są szanse, że dotrzemy do zamku, nim to się stanie i nas zauważą? 12 00:01:42,916 --> 00:01:46,125 Wątpliwe bądź żadne, jak mniemam. 13 00:01:46,208 --> 00:01:49,333 Gdy zechcę, żebyś się odezwał, rzucę ci monetę. 14 00:01:52,166 --> 00:01:54,125 Skaranie z tym magicznym włóczęgą. 15 00:01:55,375 --> 00:01:56,708 Magicznym? 16 00:01:58,750 --> 00:02:00,916 Mieszkam tu całe życie. 17 00:02:02,000 --> 00:02:04,333 Znam duchy drzew i strumieni, 18 00:02:05,208 --> 00:02:07,666 zapach burzy i magii. 19 00:02:08,875 --> 00:02:09,916 Pachniesz magią. 20 00:02:10,458 --> 00:02:11,750 On nią cuchnie. 21 00:02:13,833 --> 00:02:15,458 Jakie nuty wyczuwasz? 22 00:02:16,208 --> 00:02:18,583 Na tobie słodkie jak przyprawy. 23 00:02:18,666 --> 00:02:21,000 Na nim stęchliznę. 24 00:02:21,083 --> 00:02:24,583 Dlatego jestem głuchy jak pień. 25 00:02:27,375 --> 00:02:28,958 Jestem tylko uczonym. 26 00:02:29,041 --> 00:02:33,208 Różnica zapachów wynika z tego, że Alukard użył mydła, 27 00:02:33,291 --> 00:02:36,958 a ja walczyłem z kurczętami o wodę w sadzawce. 28 00:02:37,541 --> 00:02:38,958 I przegrałeś. 29 00:02:39,041 --> 00:02:42,708 Owszem. Jestem uczonym. 30 00:02:42,791 --> 00:02:45,041 Wiejskie życie jest mi obce. 31 00:02:45,125 --> 00:02:47,250 Mam inne talenty. 32 00:02:47,333 --> 00:02:48,166 Szkoda. 33 00:02:48,250 --> 00:02:50,291 Liczyłam, że umiesz użyć noża. 34 00:02:50,791 --> 00:02:53,458 Sprawdzę, czy nikt nie został w tyle. 35 00:02:58,083 --> 00:02:59,708 Po prostu uczony? 36 00:03:00,375 --> 00:03:03,041 Który wymyśla dobre drinki. 37 00:03:03,583 --> 00:03:06,125 Znałem kogoś, komu by to się spodobało. 38 00:03:07,833 --> 00:03:10,416 Też znałem kogoś takiego. 39 00:03:11,500 --> 00:03:13,750 Mam nadzieję, że wkrótce ją zobaczę. 40 00:03:14,875 --> 00:03:16,375 Tego ci życzę. 41 00:03:16,458 --> 00:03:17,833 Jeśli cię to pocieszy. 42 00:03:19,583 --> 00:03:20,583 Tak. 43 00:03:21,166 --> 00:03:22,125 Dziękuję. 44 00:03:26,708 --> 00:03:27,750 Maszerujcie. 45 00:04:22,250 --> 00:04:23,250 Tak jest. 46 00:04:23,333 --> 00:04:25,500 Nie wezwiesz pomocy. 47 00:04:48,458 --> 00:04:51,833 Czy to nie jest wyczerpujące? 48 00:04:51,916 --> 00:04:53,416 Rusz się! 49 00:05:11,250 --> 00:05:14,208 Nie pomyśleliście, żeby usunąć strzałę? 50 00:05:21,833 --> 00:05:23,375 Po prostu wyciągnij. 51 00:05:23,458 --> 00:05:25,291 To nie takie proste. 52 00:05:25,375 --> 00:05:29,333 Grot stawia opór i rozerwałby tkankę. 53 00:05:29,416 --> 00:05:31,291 Wiesz, że on już nie żyje? 54 00:05:31,375 --> 00:05:34,166 Chciałabyś się ocknąć ze strzałą w oczodole? 55 00:05:36,875 --> 00:05:37,750 Gotowe. 56 00:05:39,291 --> 00:05:43,583 Następnym razem zastanówcie się, zanim kogoś przyniesiecie. 57 00:06:11,875 --> 00:06:14,333 Wróciłeś do żywych. Oddychaj. 58 00:06:15,916 --> 00:06:17,375 To teraz twój dom. 59 00:06:17,458 --> 00:06:20,208 Oznaczą cię i zabiorą, dokąd trzeba. 60 00:06:34,083 --> 00:06:35,875 - Kolejny. - Mała uwaga. 61 00:06:35,958 --> 00:06:39,416 Ten bluźnierczy proces jest obrzydliwy. 62 00:06:39,500 --> 00:06:41,291 To dlaczego go oglądasz? 63 00:06:41,375 --> 00:06:43,291 Bo chcę czuć należytą odrazę. 64 00:06:44,541 --> 00:06:46,291 Nie masz lepszego zajęcia? 65 00:06:49,416 --> 00:06:51,916 Nie. Zaczekajcie, aż was wezwę. 66 00:06:54,041 --> 00:06:55,000 Co się dzieje? 67 00:06:55,583 --> 00:06:59,041 Nic. Dlaczego zakładasz, że coś się dzieje? 68 00:06:59,708 --> 00:07:02,750 Mam oczy i uszy. Wiem, kiedy coś jest nie tak. 69 00:07:05,625 --> 00:07:06,583 No dobra. 70 00:07:07,375 --> 00:07:10,208 Gdy Carmilla zbyt długo jest sama, 71 00:07:10,916 --> 00:07:12,500 zaczyna knuć. 72 00:07:13,416 --> 00:07:15,458 I dobrze na tym wychodzimy. 73 00:07:16,708 --> 00:07:21,500 Styria to przypuszczalnie najstarsza stabilna wampirza społeczność na świecie 74 00:07:21,583 --> 00:07:23,916 i jedyna, którą rządzą kobiety. 75 00:07:24,541 --> 00:07:25,541 Cieszę się. 76 00:07:25,625 --> 00:07:26,708 Cicho. 77 00:07:27,250 --> 00:07:28,791 Morana i Striga wyjechały. 78 00:07:28,875 --> 00:07:31,625 Ja załatwiam część spraw Morany 79 00:07:31,708 --> 00:07:33,333 i spędzam czas z tobą, 80 00:07:33,416 --> 00:07:36,291 a Carmilla często jest sama. 81 00:07:36,375 --> 00:07:41,250 Wiesz, dlaczego Styria przetrwała tak długo? 82 00:07:41,333 --> 00:07:44,166 Bo jesteście sprytnymi wampirzymi siostrami? 83 00:07:45,041 --> 00:07:46,583 Jesteś spostrzegawczy. 84 00:07:46,666 --> 00:07:50,916 Tak, ale również dlatego, że znałyśmy umiar. 85 00:07:51,000 --> 00:07:52,833 Wampiry łakną krwi. 86 00:07:53,375 --> 00:07:55,041 Taka wasza natura. 87 00:07:55,125 --> 00:07:57,958 Zawsze gdzieś czeka więcej krwi do wypicia. 88 00:07:58,041 --> 00:08:00,375 Nie robiłyśmy tego. 89 00:08:00,458 --> 00:08:01,666 Ale teraz… 90 00:08:02,250 --> 00:08:07,041 Nie wiem i czuję się trochę zagubiona. 91 00:08:07,875 --> 00:08:10,583 W obecnym układzie nie ma dla mnie miejsca. 92 00:08:11,458 --> 00:08:14,333 Byłeś ostatnim problemem, z którym się uporałam. 93 00:08:15,208 --> 00:08:17,166 Tak. Jeszcze raz dziękuję. 94 00:08:17,666 --> 00:08:19,291 Przestań, dobrze ci było. 95 00:08:20,291 --> 00:08:21,625 Prawie do końca. 96 00:08:22,125 --> 00:08:24,750 Ale chciałabyś coś dodać. 97 00:08:24,833 --> 00:08:26,833 Właśnie za to cię lubię. 98 00:08:27,458 --> 00:08:30,750 Naprawdę mnie słuchasz. 99 00:08:30,833 --> 00:08:33,291 Do sedna, nim umrę ze starości. 100 00:08:33,375 --> 00:08:35,875 Nasza czwórka się wspiera, 101 00:08:35,958 --> 00:08:39,750 ale wkrótce nie będę miała nic do roboty, nic do zaoferowania. 102 00:08:40,500 --> 00:08:42,000 Nie potrzeba dyplomacji, 103 00:08:42,083 --> 00:08:44,750 by ustawiać ludzi w kolejce na rzeź. 104 00:08:46,500 --> 00:08:47,916 Wszystkich ludzi. 105 00:08:49,791 --> 00:08:51,333 Nie tylko w Europie. 106 00:08:52,000 --> 00:08:54,083 Pokazała mi swoje mapy. 107 00:08:54,166 --> 00:08:55,833 Chyba ją zdenerwowałam. 108 00:08:56,583 --> 00:08:58,958 Pokazała mi mapy świata. 109 00:08:59,041 --> 00:09:00,083 Wiem. 110 00:09:00,166 --> 00:09:03,666 Wielka zagroda dla ludzi stąd do Braiły. Słuchałem wykładów. 111 00:09:03,750 --> 00:09:04,916 Już nie. 112 00:09:07,291 --> 00:09:08,708 Ona coś knuje. 113 00:09:09,666 --> 00:09:14,666 Pokazała mi mapy świata, Hektorze. 114 00:09:16,041 --> 00:09:16,958 Świata? 115 00:09:17,625 --> 00:09:22,375 Zagroda miała zapewnić nam przetrwanie i bezpieczeństwo na wiele stuleci. 116 00:09:22,458 --> 00:09:26,500 To szalony pomysł, ale mógłby się powieść. 117 00:09:27,041 --> 00:09:30,000 Teraz Carmilla wszędzie węszy słabość. 118 00:09:30,625 --> 00:09:33,166 A byliśmy silną i stabilną społecznością 119 00:09:33,250 --> 00:09:36,708 w świecie, który stracił w Braile wielu wampirzych władców. 120 00:09:37,583 --> 00:09:39,041 Innymi słowy… 121 00:09:39,583 --> 00:09:42,208 Nie przepuści ani kropli. 122 00:09:42,291 --> 00:09:45,375 Powiedziała, że ma jeden plan. 123 00:09:45,458 --> 00:09:47,791 Zająć tereny stąd do morza. 124 00:09:48,791 --> 00:09:52,333 Przyrzekła mi, że to jej plan. 125 00:09:52,416 --> 00:09:54,083 Potem została sama, 126 00:09:54,166 --> 00:09:58,083 a ja ją rozzłościłam i pokazała mi mapy. 127 00:10:01,083 --> 00:10:02,416 Chyba mnie okłamała. 128 00:10:04,833 --> 00:10:06,541 Tak jak Drakula mnie. 129 00:10:25,041 --> 00:10:26,833 Spójrzcie, jak giną. 130 00:10:26,916 --> 00:10:29,416 Wiem, że jesteście zmęczeni i wystraszeni, 131 00:10:29,500 --> 00:10:31,791 ale to tylko cholerne zwierzęta. 132 00:10:32,458 --> 00:10:34,000 Zabić paskudy! 133 00:10:35,916 --> 00:10:38,166 Mój ród przybył tu wiele pokoleń temu. 134 00:10:38,666 --> 00:10:41,041 Podobno uciekł Rzymianom. 135 00:10:41,708 --> 00:10:45,541 Twoje korzenie sięgają co najmniej czasów Kartaginy. 136 00:10:45,625 --> 00:10:47,125 Moja rodzina jest tutaj. 137 00:10:47,916 --> 00:10:50,958 Jesteśmy w Danesti od samego początku. 138 00:10:51,750 --> 00:10:53,958 Ludzie przybywają tu i zostają. 139 00:10:55,000 --> 00:10:58,125 Nie musimy szukać korzeni. Wszyscy jesteśmy stąd. 140 00:10:59,083 --> 00:11:02,166 Pewnie miło mieć ojczyznę. 141 00:11:02,958 --> 00:11:03,791 Cóż… 142 00:11:04,750 --> 00:11:06,166 Już nas tam nie ma. 143 00:11:51,291 --> 00:11:53,250 A potem, wstyd przyznać, 144 00:11:53,333 --> 00:11:55,666 nadziałem ich na pale przed zamkiem 145 00:11:55,750 --> 00:11:57,166 niczym mój ojciec. 146 00:11:57,250 --> 00:11:58,625 Jasne. 147 00:11:58,708 --> 00:12:02,291 Mówię tylko, że miewałem się lepiej. 148 00:12:02,375 --> 00:12:03,708 Jest mi… 149 00:12:05,541 --> 00:12:06,541 ciężko. 150 00:12:07,708 --> 00:12:08,791 Rozumiem. 151 00:12:09,416 --> 00:12:12,416 Miałam kiedyś jednocześnie chłopaka i dziewczynę, 152 00:12:12,500 --> 00:12:14,625 ale nikt nie usiłował mnie zabić. 153 00:12:15,166 --> 00:12:16,583 Właściwie to nieprawda. 154 00:12:16,666 --> 00:12:19,458 Jego żona rzuciła się na mnie z widłami. 155 00:12:23,125 --> 00:12:24,958 Wiedziałam, że będziesz dziwny. 156 00:12:25,583 --> 00:12:28,666 Ale nie sądziłam, że coś takiego cię ożywi. 157 00:12:29,791 --> 00:12:31,458 To zawsze coś w tym stylu. 158 00:12:32,500 --> 00:12:33,625 Wojna? 159 00:12:33,708 --> 00:12:35,250 Z pozoru. 160 00:12:36,541 --> 00:12:39,250 Ale naprawdę to ratunek. 161 00:12:41,041 --> 00:12:44,083 Samotność, walka, ratunek. 162 00:12:45,666 --> 00:12:46,666 Znów samotność. 163 00:12:48,041 --> 00:12:51,250 Do tej pory powinienem się z tym pogodzić. 164 00:12:52,333 --> 00:12:53,416 Mogło być gorzej. 165 00:12:54,208 --> 00:12:57,458 Mógłbyś sterczeć pod zamkiem z kołkiem w tyłku. 166 00:13:12,375 --> 00:13:13,833 Chyba załapali. 167 00:13:14,333 --> 00:13:17,291 Jak mówiłaś, są zmęczeni. 168 00:13:17,375 --> 00:13:19,208 Mają dość. 169 00:13:19,291 --> 00:13:21,166 Zrozumiałe, że chcą odreagować. 170 00:13:22,000 --> 00:13:24,166 Wiesz to z doświadczenia? 171 00:13:27,291 --> 00:13:29,083 Wydaje się, że to było dawno. 172 00:13:29,708 --> 00:13:31,916 Dragan, ty cholerny głupcze. 173 00:13:32,000 --> 00:13:35,083 Jeśli twój mały pokaz nas zabije, 174 00:13:35,166 --> 00:13:36,833 wszystko pójdzie na marne. 175 00:13:58,125 --> 00:13:59,625 Nie wycofam się. 176 00:14:00,541 --> 00:14:02,291 Daj mi trochę przestrzeni. 177 00:14:02,791 --> 00:14:06,916 Miałem wam pomóc. Pozwól mi na to. 178 00:14:07,833 --> 00:14:08,791 Dobra. 179 00:15:58,541 --> 00:16:00,416 Zamek Drakuli. 180 00:16:01,250 --> 00:16:02,791 Niesamowity. 181 00:16:03,666 --> 00:16:06,000 - Jest… - Brzydki jak diabli. 182 00:16:06,875 --> 00:16:08,000 Nieprawda. 183 00:16:08,583 --> 00:16:09,833 Jest paskudny. 184 00:16:09,916 --> 00:16:11,208 Przygnębiający. 185 00:16:11,291 --> 00:16:12,458 Zimny. 186 00:16:13,208 --> 00:16:14,708 Dzieją się tu złe rzeczy. 187 00:16:15,708 --> 00:16:18,166 Mówisz o moim rodzinnym domu. 188 00:16:18,250 --> 00:16:20,083 To wiele wyjaśnia. 189 00:16:20,166 --> 00:16:21,041 Wybacz. 190 00:16:21,125 --> 00:16:23,333 Niektóre miejsca wywołują ciarki. 191 00:16:23,916 --> 00:16:26,333 Może wprowadzimy nieco ciepła. 192 00:16:26,416 --> 00:16:28,583 Jest wspaniały. 193 00:16:29,083 --> 00:16:30,208 A tam 194 00:16:30,291 --> 00:16:32,458 skarbiec Belmontów. 195 00:16:33,041 --> 00:16:34,791 Moja droga, 196 00:16:34,875 --> 00:16:38,583 to bodaj najważniejsze miejsce we współczesnym świecie. 197 00:16:38,666 --> 00:16:41,916 W tej chwili to najlepsze schronienie. 198 00:16:43,250 --> 00:16:44,708 Witajcie w moim domu. 199 00:16:58,250 --> 00:17:00,208 Wiesz, co mnie wkurza? 200 00:17:00,291 --> 00:17:03,500 Nie. Jesteśmy w uroczej, cuchnącej dziurze. 201 00:17:04,833 --> 00:17:05,916 Trzy rzeczy. 202 00:17:06,000 --> 00:17:07,458 Super, lista. 203 00:17:07,541 --> 00:17:10,708 Pierwsza sprawa: nadal jesteś okropny. 204 00:17:11,416 --> 00:17:13,458 Nigdy nie twierdziłem inaczej. 205 00:17:13,541 --> 00:17:15,250 Co nie zmienia faktu. 206 00:17:15,333 --> 00:17:17,750 Druga sprawa: miałeś rację. 207 00:17:17,833 --> 00:17:19,166 Mogę już umrzeć. 208 00:17:19,250 --> 00:17:20,333 Przymknij się. 209 00:17:20,833 --> 00:17:22,375 Ciągle coś się dzieje, 210 00:17:22,458 --> 00:17:25,750 a my reagujemy, zamiast konsekwentnie działać. 211 00:17:26,750 --> 00:17:28,875 Dałam się ponieść przygodzie 212 00:17:29,666 --> 00:17:31,541 i zapominam o pewnych rzeczach. 213 00:17:32,125 --> 00:17:33,208 Takich jak? 214 00:17:34,291 --> 00:17:35,333 Trzecia sprawa. 215 00:17:36,833 --> 00:17:38,375 To bezhołowie. 216 00:17:40,583 --> 00:17:42,666 Robią, co mogą. 217 00:17:43,791 --> 00:17:46,208 W ogóle nie myślą. 218 00:17:47,583 --> 00:17:49,125 Są w szoku. 219 00:17:49,708 --> 00:17:51,083 Wiem. 220 00:17:51,166 --> 00:17:53,250 Ale to jest bezhołowie. 221 00:17:54,458 --> 00:17:58,000 Należę do wspólnoty rozsianej po całym świecie. 222 00:17:58,083 --> 00:18:00,500 Wiesz, czym się zajmuje. 223 00:18:00,583 --> 00:18:03,250 Naprawia i przypomina. 224 00:18:04,458 --> 00:18:07,791 Oni tu niczego nie pamiętają. 225 00:18:09,375 --> 00:18:10,208 Zaczekaj. 226 00:18:12,875 --> 00:18:13,708 Wy! 227 00:18:14,958 --> 00:18:16,375 Tak, do was mówię. 228 00:18:16,458 --> 00:18:17,958 Nie patrzcie tak. 229 00:18:18,041 --> 00:18:21,291 Latryny nie mogą stać tam, gdzie śpicie i gotujecie. 230 00:18:21,375 --> 00:18:22,458 Pochorujecie się. 231 00:18:23,250 --> 00:18:25,875 To nie jest trudne. Gdzie trzymacie jedzenie? 232 00:18:29,625 --> 00:18:31,166 Dwór tego potrzebuje. 233 00:18:31,250 --> 00:18:33,833 Oddasz daninę swoim panom. 234 00:18:34,583 --> 00:18:36,583 Mowy nie ma. 235 00:18:36,666 --> 00:18:37,625 Co? 236 00:18:37,708 --> 00:18:40,291 Mają oddawać ostatnią żywność 237 00:18:40,375 --> 00:18:42,250 niewidzialnym władcom? 238 00:18:43,666 --> 00:18:45,166 Władcy muszą się ukrywać. 239 00:18:45,250 --> 00:18:47,958 A ludzie muszą coś jeść. 240 00:18:48,041 --> 00:18:49,375 Nie wchodź mi w drogę. 241 00:18:49,916 --> 00:18:52,125 Gramy w tej samej drużynie, 242 00:18:52,208 --> 00:18:55,166 ale miej świadomość, że mogę cię zabić spojrzeniem. 243 00:18:55,250 --> 00:18:57,625 Ci ludzie potrzebują organizacji. 244 00:18:57,708 --> 00:18:58,625 Potrzebują… 245 00:18:58,708 --> 00:19:01,166 Żeby wam pomóc, muszą zadbać o siebie. 246 00:19:01,250 --> 00:19:04,958 Inaczej twoi niewidzialni władcy będą rządzić stertą kości. 247 00:19:05,041 --> 00:19:06,875 Uważasz, że tego chcą? 248 00:19:06,958 --> 00:19:08,416 - Cóż… - Tak uważasz? 249 00:19:09,416 --> 00:19:10,416 Nie. 250 00:19:11,166 --> 00:19:12,916 Więc mi pomóż. 251 00:19:13,750 --> 00:19:15,291 To twoje wózki? 252 00:19:15,375 --> 00:19:16,625 Jego? 253 00:19:17,125 --> 00:19:18,958 Będą potrzebne. 254 00:19:19,041 --> 00:19:22,083 - Sprawdziliście budynki za nami? - Są porzucone. 255 00:19:22,666 --> 00:19:24,666 Nie bądź naiwna. 256 00:19:24,750 --> 00:19:29,041 Miasto jest pełne nocnych stworzeń. Skądś wychodzą. 257 00:19:29,125 --> 00:19:31,750 Zabezpieczenie schronienia to podstawa. 258 00:19:31,833 --> 00:19:34,875 Masz kogoś, kto pomoże sprawdzić te budynki? 259 00:19:48,000 --> 00:19:50,125 Skoro jest Podziemny Dwór, 260 00:19:50,791 --> 00:19:53,791 pod miastem musi być sieć katakumb. 261 00:19:53,875 --> 00:19:55,208 Jak w Greszit. 262 00:19:55,875 --> 00:19:58,166 Gdyby istniała tylko jedna miejscówka, 263 00:19:58,250 --> 00:20:00,625 wampiry już by ją znalazły. 264 00:20:01,208 --> 00:20:02,916 Dwór zapewne ukrywa się 265 00:20:03,000 --> 00:20:05,750 w rozległej sieci tuneli i pomieszczeń. 266 00:20:11,625 --> 00:20:16,041 Na tyle rozległej, że cholerne wampiry też się tam panoszą. 267 00:20:20,291 --> 00:20:22,291 Są dosłownie wszędzie. 268 00:21:31,416 --> 00:21:35,500 Gdy zaczynałem tę podróż, miałem prosty plan. 269 00:21:39,125 --> 00:21:41,958 Ten plan ewoluował. 270 00:21:44,541 --> 00:21:47,750 Planem teraz jest podbój. 271 00:21:57,166 --> 00:21:58,916 Zabijcie wszystkich. 272 00:21:59,625 --> 00:22:01,333 Oprócz kowala Hektora. 273 00:22:01,958 --> 00:22:04,166 On jest mój. 274 00:22:05,208 --> 00:22:06,416 Ruszajcie! 275 00:24:02,708 --> 00:24:06,625 Napisy: Krzysztof Kowalczyk