1 00:00:01,224 --> 00:00:03,755 Dobra, wszyscy szybko się zamknijcie. 2 00:00:04,519 --> 00:00:06,702 Mam nową, kapitalną Misję Miles. 3 00:00:07,011 --> 00:00:09,264 Zrobimy z niego nieobecnego tatusia. 4 00:00:09,542 --> 00:00:11,375 Do tego chyba musi być ojcem? 5 00:00:12,114 --> 00:00:13,976 - Dan, świetna uwaga. - Tak? 6 00:00:14,134 --> 00:00:18,595 Szukając brudów na Milesa, znalazłem nasze stare zdjęcie z Theresą. 7 00:00:18,676 --> 00:00:20,223 Miles miał z nią romans. 8 00:00:20,773 --> 00:00:23,416 Gdyby jej nieświadomie zrobił dziecko, 9 00:00:23,497 --> 00:00:26,075 teraz byłoby mniej więcej... 10 00:00:26,921 --> 00:00:27,921 w waszym wieku. 11 00:00:31,732 --> 00:00:32,866 Anthony, co ty... 12 00:00:33,906 --> 00:00:35,173 Puść zdjęcie dalej. 13 00:00:36,137 --> 00:00:37,295 Najpierw obejrzyj! 14 00:00:37,677 --> 00:00:38,677 Nieważne. 15 00:00:38,758 --> 00:00:41,242 Jedno z was pokaże to zdjęcie Milesowi 16 00:00:41,323 --> 00:00:44,274 i powie, że jest jego porzuconym dzieckiem. 17 00:00:44,820 --> 00:00:45,820 Voila. 18 00:00:45,901 --> 00:00:46,901 Nieobecny tatuś. 19 00:00:46,989 --> 00:00:49,234 A najlepsze, że się tego dowie 20 00:00:49,544 --> 00:00:53,258 tuż przed pogadanką dla TED w Detroit. 21 00:00:53,339 --> 00:00:57,012 Zupełnie go to zbije z pantałyku i popsuje prezentację. 22 00:00:58,010 --> 00:01:00,350 Jedyne pytanie to: które z was 23 00:01:00,731 --> 00:01:04,567 najbardziej przekonująco zagra rolę jego dziecka? 24 00:01:05,334 --> 00:01:07,032 Pokażcie, na co was stać. 25 00:01:08,350 --> 00:01:11,985 - Od zawsze za tobą tęskniłem... - Za wolno! 26 00:01:12,105 --> 00:01:13,105 Heather! 27 00:01:13,462 --> 00:01:14,835 Stoisz przed Milesem. 28 00:01:15,193 --> 00:01:16,326 Jak to rozegrasz? 29 00:01:17,469 --> 00:01:19,698 - No cześć tatuśku... - Nie! 30 00:01:20,809 --> 00:01:21,809 Zły wydźwięk. 31 00:01:21,930 --> 00:01:26,823 Czy tylko ja uważam, że takie oszustwo to przesada? 32 00:01:27,285 --> 00:01:28,364 Miles jest łajzą. 33 00:01:28,601 --> 00:01:30,633 Zasługuje na to wszystko. 34 00:01:30,800 --> 00:01:33,101 Lansuje tę pseudofilozofię 35 00:01:33,182 --> 00:01:36,090 wśród ciemnego ludu i dobrze o tym wie. 36 00:01:36,694 --> 00:01:37,694 Tak. 37 00:01:37,775 --> 00:01:40,161 Devin zakumał. Dokładnie o to chodzi. 38 00:01:40,257 --> 00:01:41,257 Dobra Devin... 39 00:01:42,296 --> 00:01:43,740 Jak mu to oznajmisz? 40 00:01:44,494 --> 00:01:47,970 Miles, jesteś moim tatą. I jesteś do kitu! 41 00:01:49,042 --> 00:01:52,521 To jest to! Książę Ciemności powrócił. Wspaniale! 42 00:01:52,657 --> 00:01:55,150 Ale ten nóż muszę skonfiskować. 43 00:01:55,388 --> 00:01:57,658 Chyba dałem wam za dużo luzu. 44 00:01:58,173 --> 00:02:00,666 Skończ to anarchistyczne „A”. 45 00:02:21,270 --> 00:02:22,270 Cześć Ralphie. 46 00:02:23,476 --> 00:02:24,793 Witam panie. 47 00:02:24,874 --> 00:02:28,405 Chcemy, żebyś się zgodził na potańcówkę. 48 00:02:28,639 --> 00:02:33,020 Dziewczyny zapraszają chłopców. Będą motywy z lat 80'. Getry i kucyki. 49 00:02:33,536 --> 00:02:38,772 Nie wiem, czy zauważyłyście, ale odkąd rozstałem się z Brendą, 50 00:02:39,330 --> 00:02:41,186 robię rzeczy po swojemu. 51 00:02:42,523 --> 00:02:44,454 Dlatego do ciebie przyszłyśmy. 52 00:02:44,535 --> 00:02:50,925 Dzięki. Tak sobie myślę, że dobrym motywem przewodnim byłby... 53 00:02:52,449 --> 00:02:56,211 film „Kongo”, oparty na książce Michaela Crichtona. 54 00:02:56,292 --> 00:02:58,496 Ma wszystko, co lubią nastolatki: 55 00:02:58,577 --> 00:03:03,085 goryle, lasery i bohatera, który nazywa się Herkemer Homolka! 56 00:03:06,553 --> 00:03:07,820 Znam to spojrzenie. 57 00:03:08,299 --> 00:03:10,815 Brenda przez 10 lat tak na mnie patrzyła. 58 00:03:11,283 --> 00:03:14,989 - Też nienawidziła moich pomysłów. - Chodzi o to... 59 00:03:16,606 --> 00:03:17,606 Mary? 60 00:03:18,526 --> 00:03:23,202 Chodzi o to, że filmidło, którego nikt nie zna, to kiepski motyw. 61 00:03:23,283 --> 00:03:25,408 Nigdy tego nie oglądałyście? 62 00:03:25,847 --> 00:03:28,092 Dziewczyny, musicie to obejrzeć. 63 00:03:28,173 --> 00:03:32,415 Jak nadal będziecie uważać, że to zły pomysł to go nie wykorzystamy. 64 00:03:32,496 --> 00:03:34,428 Dobra, w porządku. 65 00:03:34,790 --> 00:03:37,377 DETROIT & TED TALKS WITAJĄ MILESA LEONARDA 66 00:03:44,291 --> 00:03:47,609 Dobra, idź. Niech przeżyje wstrząs. 67 00:03:48,427 --> 00:03:49,847 Porządny. 68 00:03:53,532 --> 00:03:56,381 - Pan Leonard? - Jak chcesz selfie, to szybko. 69 00:03:56,540 --> 00:03:58,583 Mnóstwo ludzi na mnie... 70 00:03:58,664 --> 00:04:02,394 17 lat temu uprawiałeś seks z moją mamą. Jesteś moim tatą. 71 00:04:05,468 --> 00:04:06,753 Kim... 72 00:04:08,508 --> 00:04:12,543 Jesteś synem Theresy Cantrell? Miała ksywkę Figlarna Theresa... 73 00:04:12,624 --> 00:04:15,448 Targają mną sprzeczne emocje. Tobą pewnie też. 74 00:04:15,769 --> 00:04:18,140 Powiem, że czuję się porzucony. 75 00:04:18,745 --> 00:04:19,879 I trochę zły. 76 00:04:20,864 --> 00:04:25,302 Przepraszam, że mówię to akurat teraz. Oby ci to nie popsuło pogadanki. 77 00:04:28,198 --> 00:04:29,198 Syn! 78 00:04:31,293 --> 00:04:32,562 Nie do wiary. 79 00:04:32,883 --> 00:04:35,160 Nie mogłoby być lepiej! 80 00:04:36,129 --> 00:04:37,359 Pokaż no się. 81 00:04:37,581 --> 00:04:38,851 Ale jesteś wysoki! 82 00:04:39,673 --> 00:04:42,245 I te piękne oczy! Masz je po mnie. 83 00:04:42,753 --> 00:04:43,753 I czoło! 84 00:04:44,538 --> 00:04:48,091 To samo wyraziste czoło! 85 00:04:48,321 --> 00:04:49,781 Mój boże... 86 00:04:49,862 --> 00:04:51,138 - Twoja kolej! - Już! 87 00:04:51,219 --> 00:04:53,099 Muszę iść... 88 00:04:53,917 --> 00:04:56,164 Zaczekaj tu. Zaraz wracam. 89 00:05:02,599 --> 00:05:04,171 Witaj Detroit! 90 00:05:04,299 --> 00:05:05,299 Mam syna! 91 00:05:12,656 --> 00:05:13,656 Cóż... 92 00:05:14,085 --> 00:05:16,558 Nie udało się go wytrącić z równowagi. 93 00:05:16,639 --> 00:05:19,229 Im pan jest podlejszy, tym on jest milszy. 94 00:05:19,310 --> 00:05:24,389 Jakim trzeba być matołem, żeby się cieszyć z niechcianego bachora? 95 00:05:28,036 --> 00:05:29,552 O wilku mowa. 96 00:05:29,710 --> 00:05:30,743 - Tak? - Jack! 97 00:05:31,076 --> 00:05:33,452 Pamiętasz Figlarną Theresę? 98 00:05:34,008 --> 00:05:35,333 Krótko mówiąc... 99 00:05:35,571 --> 00:05:38,428 Urodziła dziecko, którego jestem ojcem. 100 00:05:38,546 --> 00:05:41,770 Nie uwierzysz, ale mieszka w twoim rodzinnym Toledo. 101 00:05:41,905 --> 00:05:44,044 Właśnie tu jestem. 102 00:05:44,878 --> 00:05:46,973 Jesteś w Toledo? Teraz? 103 00:05:48,700 --> 00:05:51,835 No więc... obejrzałyśmy „Kongo”. 104 00:05:52,280 --> 00:05:55,232 Film był bardzo dobry. 105 00:05:55,941 --> 00:05:58,732 A wasz ulubiony moment? Bez zastanawiania! 106 00:05:59,330 --> 00:06:01,893 To łatwe! Jak goryl wypija martini i beka! 107 00:06:02,029 --> 00:06:03,029 Mój też! 108 00:06:03,315 --> 00:06:05,093 To było bardzo... 109 00:06:05,863 --> 00:06:06,863 zabawne? 110 00:06:07,728 --> 00:06:09,279 Nie bardzo wiem, 111 00:06:09,851 --> 00:06:12,331 jak z tego zrobić motyw potańcówki. 112 00:06:12,412 --> 00:06:13,728 A bardzo bym chciała. 113 00:06:13,809 --> 00:06:16,864 No właśnie, Durbin. Jak ty to widzisz? 114 00:06:17,261 --> 00:06:19,306 Jakie zrobimy dekoracje? 115 00:06:19,769 --> 00:06:23,246 Wykorzystamy dżunglę z zeszłorocznego przedstawienia? 116 00:06:24,951 --> 00:06:26,990 Dokładnie! To się da zrobić! 117 00:06:27,071 --> 00:06:31,162 Też tak myślę. Chyba nas przekonałeś! 118 00:06:32,056 --> 00:06:33,056 Nie! 119 00:06:33,338 --> 00:06:34,723 Uspokój się, Michelle. 120 00:06:35,139 --> 00:06:36,877 Przykro mi to mówić Durbin, 121 00:06:36,958 --> 00:06:39,699 ale „Kongo” jako potańcówka, to idiotyzm. 122 00:06:40,741 --> 00:06:42,340 Gorszy niż Rybny Tydzień. 123 00:06:43,086 --> 00:06:47,387 Brenda też go nienawidziła. Mówiła, że to niehigieniczny nonsens. 124 00:06:47,870 --> 00:06:49,727 Ale jak widać... 125 00:06:50,380 --> 00:06:51,702 mam same złe pomysły. 126 00:06:51,783 --> 00:06:52,783 Czyż nie? 127 00:06:53,794 --> 00:06:56,465 Zróbcie sobie te lata osiemdziesiąte. 128 00:06:57,255 --> 00:06:59,055 Róbcie, co chcecie. 129 00:07:05,367 --> 00:07:06,447 Ludzie, jest źle. 130 00:07:06,528 --> 00:07:09,624 Nie może wiedzieć, że tu utknąłem i uczę w liceum. 131 00:07:09,727 --> 00:07:12,681 Może pan mu wyjaśnić, że wcale pan tu nie uczy. 132 00:07:12,762 --> 00:07:17,012 Co za popapraniec wpada nagle odwiedzić porzuconego syna? 133 00:07:17,254 --> 00:07:18,585 Żałosne. 134 00:07:19,062 --> 00:07:23,042 Przyjeżdża bez zaproszenia. Jakby desperacko pragnął miłości. 135 00:07:24,117 --> 00:07:25,117 Tak! 136 00:07:27,492 --> 00:07:28,492 Masz rację! 137 00:07:29,116 --> 00:07:31,008 Desperację możemy wykorzystać. 138 00:07:31,406 --> 00:07:35,295 Musisz się zaangażować w tę znajomość. 139 00:07:35,376 --> 00:07:38,262 Sprawić, żeby cię naprawdę pokochał. A potem... 140 00:07:38,916 --> 00:07:40,358 Boleśnie go odtrącisz. 141 00:07:40,560 --> 00:07:42,575 A potem mogę go podtopić. 142 00:07:43,349 --> 00:07:46,880 To lekka przesada. Zostańmy przy graniu na emocjach. 143 00:07:46,993 --> 00:07:50,351 No nie wiem, to etycznie nie do przyjęcia. 144 00:07:50,699 --> 00:07:53,298 - Sam jesteś nie do przyjęcia. - Świetnie. 145 00:07:53,439 --> 00:07:56,418 Jakieś pomysły na stworzenie więzi z Milesem? 146 00:07:56,499 --> 00:07:58,499 Co lubicie robić z rodzicami? 147 00:07:58,588 --> 00:08:01,256 Mecze hokejowe Toledo Walleye są fajne. 148 00:08:01,757 --> 00:08:05,447 Rodzina ma karnet, a jutro zabieram na mecz młodszego brata. 149 00:08:06,719 --> 00:08:08,550 Tak jest! Świetny pomysł! 150 00:08:08,733 --> 00:08:09,733 Zatem... 151 00:08:09,814 --> 00:08:13,128 Devon, jutro po szkole pójdziesz z Milesem pozwiedzać. 152 00:08:13,216 --> 00:08:15,966 A wieczór zakończycie meczem hokeja. 153 00:08:16,985 --> 00:08:18,790 Wiesz jak przygotować grunt? 154 00:08:19,889 --> 00:08:21,141 Nazwiesz go tatą. 155 00:08:21,923 --> 00:08:24,176 A potem piece de résistance. 156 00:08:24,324 --> 00:08:26,307 Powiesz, że nie chcesz go znać. 157 00:08:30,654 --> 00:08:33,444 Nasz pierwszy hot-dog w Toledo! 158 00:08:33,525 --> 00:08:34,841 Na zdrowie! 159 00:08:36,713 --> 00:08:38,312 Będę się nimi obżerał! 160 00:08:40,143 --> 00:08:42,084 ...a Arcyksiążę Sylvanii na to: 161 00:08:42,165 --> 00:08:44,504 „Miles, skoro nie chcesz mojej córki, 162 00:08:44,585 --> 00:08:48,045 weź choć te zabytkowe, wysadzane klejnotami pistolety!”. 163 00:08:54,016 --> 00:08:55,911 Może wyciągnę ugotowaną? 164 00:09:06,768 --> 00:09:07,768 Dziękuję. 165 00:09:09,283 --> 00:09:10,283 Ale wyglądamy! 166 00:09:13,059 --> 00:09:14,731 Świetny był, prawda? 167 00:09:14,848 --> 00:09:16,899 Teraz pójdziemy na mecz! 168 00:09:20,041 --> 00:09:21,041 Chodź! 169 00:09:33,406 --> 00:09:36,702 Idealnie. Takie same czapeczki. 170 00:09:36,826 --> 00:09:39,481 Wie pan, że Miles ma pistolety pojedynkowe? 171 00:09:39,562 --> 00:09:42,196 Nie daj się omamić. Skup się. 172 00:09:42,534 --> 00:09:46,174 Daj mu czapki, nazwij go tatą, złam mu serce. 173 00:09:46,255 --> 00:09:47,255 Ruszaj. 174 00:09:55,193 --> 00:09:56,193 Fantastycznie! 175 00:09:56,773 --> 00:09:59,679 Identyczne czapki z pomponem! Dziękuję. 176 00:10:04,156 --> 00:10:05,156 Mam pytanie. 177 00:10:07,222 --> 00:10:09,047 A z tymi co mam zrobić? 178 00:10:12,687 --> 00:10:14,586 Ale nam dziś odbija! 179 00:10:17,373 --> 00:10:19,388 Patrz Danny! To ja! 180 00:10:22,561 --> 00:10:25,077 Patrz na tego dzieciaka! Świetny jest!! 181 00:10:28,756 --> 00:10:31,112 Dan! Niech Jeffy przestanie tańczyć! 182 00:10:31,271 --> 00:10:32,934 Niech jemu pan to powie. 183 00:10:33,038 --> 00:10:37,118 Połowa tych ludzi jest tu po to, żeby obejrzeć, jak Jeffy tańczy. 184 00:10:47,661 --> 00:10:51,038 To było niesamowite, stałem tam zupełnie sam. 185 00:10:51,119 --> 00:10:52,665 Zdobyłeś Everest? 186 00:10:53,011 --> 00:10:54,574 Od zawsze o tym marzyłem. 187 00:10:54,655 --> 00:10:56,986 Podobno pełno tam zamarzniętych ciał. 188 00:10:57,067 --> 00:10:58,325 Wszystko przed tobą! 189 00:10:58,406 --> 00:11:02,735 Devin, jesteś równy gość i zasługujesz, żeby to wszystko zobaczyć. 190 00:11:02,815 --> 00:11:06,020 Te krajobrazy i ciała. Czego tylko dusza zapragnie. 191 00:11:10,925 --> 00:11:12,611 JUŻ CZAS! 192 00:11:16,515 --> 00:11:19,922 Boli mnie to, ale zaraz mam lot do Stanford. 193 00:11:20,025 --> 00:11:21,222 Dzięki za dziś. 194 00:11:22,586 --> 00:11:26,213 Cudownie spędziłem czas i nigdy tego dnia nie zapomnę. 195 00:11:28,555 --> 00:11:29,555 Dzięki... 196 00:11:31,101 --> 00:11:32,101 Tato. 197 00:11:37,967 --> 00:11:38,967 Chodź tu synu. 198 00:11:45,292 --> 00:11:46,292 Cześć. 199 00:11:46,788 --> 00:11:48,985 Przepraszam, mogę przejść? Dzięki. 200 00:11:49,915 --> 00:11:50,915 Dzięki! Cześć! 201 00:11:58,023 --> 00:12:02,196 - Dlaczego mu nie powiedziałeś? - Przepraszam, nie zdążyłem. 202 00:12:02,282 --> 00:12:06,152 - Nie możemy go jakoś inaczej pognębić? - Nie da się inaczej! 203 00:12:07,909 --> 00:12:09,826 - Chodźcie! - Nie teraz. 204 00:12:10,065 --> 00:12:11,331 Nie chcę go budzić. 205 00:12:11,438 --> 00:12:14,205 Wszystko na mojej głowie! Dawaj go. 206 00:12:14,706 --> 00:12:16,336 Idziemy, Jeffy. 207 00:12:19,935 --> 00:12:22,077 Ja zatrzymam Milesa w Toledo. 208 00:12:22,158 --> 00:12:23,661 Ty wyhoduj jaja. 209 00:12:23,930 --> 00:12:24,949 Wykończ go! 210 00:12:36,273 --> 00:12:38,446 - Cześć Jack-o! - Miles-o! 211 00:12:39,011 --> 00:12:40,439 Jak poszło z synem? 212 00:12:40,641 --> 00:12:45,183 Poczułeś ulgę, jak przeprosiłeś, że cię tyle ominęło? 213 00:12:46,296 --> 00:12:48,280 Mecze, przedstawienia... 214 00:12:48,361 --> 00:12:50,160 Pierwsze chwiejne kroki... 215 00:12:51,627 --> 00:12:56,108 Właściwie nie miałem kiedy mu tego powiedzieć. 216 00:12:56,412 --> 00:12:57,791 Szkoda... 217 00:12:57,914 --> 00:13:00,918 Wszystko bym dał, żeby mnie ojciec przeprosił, 218 00:13:00,999 --> 00:13:02,426 że tyle go ominęło. 219 00:13:02,774 --> 00:13:03,813 Osobiście. 220 00:13:03,901 --> 00:13:08,779 Moim zdaniem warto zostać dzień dłużej, żeby mu to powiedzieć. 221 00:13:08,998 --> 00:13:12,515 To najlepszy pomysł od czasu wynalezienia knagi. 222 00:13:12,596 --> 00:13:16,413 - To mało brytyjskie określenie. - Dobra, żegnam milordzie. 223 00:13:18,435 --> 00:13:20,686 Bierzmy się za Durbina! 224 00:13:20,767 --> 00:13:21,767 Niech zgadnę. 225 00:13:22,240 --> 00:13:26,597 Przyszłyście powiedzieć, że zupka błyskawiczna to również zły pomysł? 226 00:13:26,789 --> 00:13:30,372 Nie. Chciałyśmy powiedzieć, że przekonałeś nas do „Kongo”. 227 00:13:30,885 --> 00:13:33,589 Jak mówiłyście, to zły pomysł. 228 00:13:33,883 --> 00:13:37,717 Zdałyśmy sobie sprawę, że tylko my się przejmujemy potańcówką. 229 00:13:38,137 --> 00:13:40,286 Dzieciaki mają w nosie dekoracje. 230 00:13:40,367 --> 00:13:43,344 Tylko się za nimi chowają, żeby się poobmacywać. 231 00:13:43,682 --> 00:13:46,367 To bez różnicy, czy się macają po... 232 00:13:46,802 --> 00:13:50,538 za dżunglą Kongo, czy za wielką kostką rubika. 233 00:13:50,619 --> 00:13:54,049 Macie rację. Te potańcówki są jak wybieg dla psów. 234 00:13:54,190 --> 00:13:55,502 Pod każdym względem. 235 00:13:55,583 --> 00:13:58,280 W zeszłym roku znalazłam dwie kupy. Ludzkie. 236 00:13:59,597 --> 00:14:00,757 Wspieramy cię. 237 00:14:01,454 --> 00:14:04,127 To ważniejsze niż jakiś motyw przewodni. 238 00:14:04,208 --> 00:14:06,533 Dziewczyny, jesteście najlepsze! 239 00:14:07,498 --> 00:14:08,498 Słuchajcie. 240 00:14:09,048 --> 00:14:11,597 Nikomu ani słowa na ten temat, 241 00:14:11,818 --> 00:14:14,214 żeby inna szkoła nie ukradła pomysłu. 242 00:14:14,294 --> 00:14:18,341 Niczego z nas nie wyciągną. 243 00:14:18,843 --> 00:14:19,843 Nigdy. 244 00:14:34,457 --> 00:14:36,457 Przepraszam, że przeszkadzam. 245 00:14:38,860 --> 00:14:41,442 Czy to jest lekcja biologii? 246 00:14:43,768 --> 00:14:44,768 Tam jesteś! 247 00:14:44,998 --> 00:14:46,331 Miles, co tu robisz? 248 00:14:46,641 --> 00:14:50,260 Uświadomiłem sobie, że cię nie przeprosiłem za to, 249 00:14:50,389 --> 00:14:53,539 że tyle mnie ominęło. 250 00:14:53,812 --> 00:14:54,812 Do wczoraj. 251 00:14:54,911 --> 00:14:57,468 Przysięgam, że ci to wynagrodzę. 252 00:14:57,553 --> 00:15:00,653 Koszty to nie problem. Będę cię odwiedzał. 253 00:15:00,734 --> 00:15:01,893 Zrobię wszystko... 254 00:15:03,326 --> 00:15:04,628 żeby być twoim tatą. 255 00:15:04,709 --> 00:15:05,740 Nie mogę. 256 00:15:06,991 --> 00:15:09,797 - Nie jesteś moim tatą. - Rozumiem. 257 00:15:09,878 --> 00:15:13,210 - Zapracuję na to... - Nie jestem twoim synem! 258 00:15:18,189 --> 00:15:19,819 Ale mamy to samo... 259 00:15:20,905 --> 00:15:21,931 wyraziste czoło. 260 00:15:22,018 --> 00:15:26,167 - Właściwie czoło nie jest cechą... - A ty to kto? 261 00:15:29,264 --> 00:15:30,857 To wszystko była ściema. 262 00:15:33,196 --> 00:15:35,407 - Przepraszam. - Czemu? Nie roz... 263 00:15:35,999 --> 00:15:37,509 Naprawdę się cieszyłem! 264 00:15:37,870 --> 00:15:41,398 Myślałem, że dzięki tobie moje życie będzie pełniejsze. 265 00:15:41,826 --> 00:15:42,826 A teraz... 266 00:16:03,553 --> 00:16:04,620 Jesteś potworem. 267 00:16:15,089 --> 00:16:16,468 O cholera! 268 00:16:17,867 --> 00:16:21,874 Jeśli się nie mylę, to kosz jest pełen wymiocin Milesa. 269 00:16:21,955 --> 00:16:23,019 Tak? 270 00:16:23,108 --> 00:16:25,874 Zrobiło mu się tak przykro, że się porzygał. 271 00:16:26,847 --> 00:16:29,069 To trzeba oblać! 272 00:16:31,494 --> 00:16:32,561 Udało się! 273 00:16:33,552 --> 00:16:34,618 To było epickie! 274 00:16:37,987 --> 00:16:39,171 O co chodzi? 275 00:16:49,763 --> 00:16:50,763 Co? 276 00:16:52,351 --> 00:16:54,284 Przepraszam, ale o co chodzi? 277 00:16:54,548 --> 00:16:56,886 Ludzie! O co wam biega? Udało się! 278 00:16:57,167 --> 00:16:58,167 Świętujmy! 279 00:16:58,248 --> 00:17:01,061 Jest w porządku, a my go zniszczyliśmy. Za co? 280 00:17:03,813 --> 00:17:05,400 Za Amerykę! 281 00:17:06,236 --> 00:17:07,236 Nie wiem! 282 00:17:08,281 --> 00:17:10,994 Potępiacie mnie milczeniem? To nie zadziała. 283 00:17:11,233 --> 00:17:13,884 Dobrze wiem, co sobie myślicie. 284 00:17:13,984 --> 00:17:16,967 Anthony: „Jestem Anthony, co wszystkich osądza”. 285 00:17:17,048 --> 00:17:18,514 Victor siedzi i myśli: 286 00:17:18,595 --> 00:17:21,486 „Panie Griffin, to się wymknęło spod kontroli”. 287 00:17:21,567 --> 00:17:22,567 To prawda. 288 00:17:22,962 --> 00:17:23,962 A Marcus: 289 00:17:24,043 --> 00:17:26,385 „Ryzykując wieczne bycie prawiczkiem, 290 00:17:26,466 --> 00:17:30,395 nie sądzi pan, że powinien się przyznać, że to nie wina Devina”? 291 00:17:30,476 --> 00:17:31,484 A Sarika: 292 00:17:31,565 --> 00:17:34,446 „W imieniu wszystkich nerdów świata oświadczam, 293 00:17:34,527 --> 00:17:36,414 że jest pan złym człowiekiem”. 294 00:17:36,495 --> 00:17:38,184 Jak zwykle ma rację. 295 00:17:38,264 --> 00:17:41,707 Ludzie! Nic wam nie będzie. Mnie nie jest! 296 00:17:42,782 --> 00:17:45,906 Czuję się wspaniale. 297 00:17:46,890 --> 00:17:50,311 Zrobiliśmy dziś światu przysługę. 298 00:17:53,235 --> 00:17:55,933 Możecie sobie siedzieć i się na mnie gapić. 299 00:17:56,349 --> 00:17:59,316 Nie wpędzicie mnie w poczucie winy. 300 00:18:05,347 --> 00:18:06,347 Idę siku! 301 00:18:19,900 --> 00:18:21,743 - To ty? - Tak, to ja. 302 00:18:22,396 --> 00:18:23,396 Tu. W Toledo. 303 00:18:23,526 --> 00:18:25,506 Nie rozumiem. Co tu robisz? 304 00:18:25,970 --> 00:18:29,195 Byłem odwiedzić syna... Nie jest moim... 305 00:18:29,321 --> 00:18:31,520 Wiem. Wszystko ci wytłumaczę. 306 00:18:32,371 --> 00:18:35,820 Po aferze na Harvardzie żaden uniwerek mnie nie chciał. 307 00:18:36,361 --> 00:18:37,627 Przeniosłem się tu. 308 00:18:37,850 --> 00:18:41,275 Mieszkam w domu mojej zmarłej mamy i uczę w tym liceum. 309 00:18:41,609 --> 00:18:43,015 Nie powiedziałem ci... 310 00:18:43,109 --> 00:18:45,802 Bo było ci wstyd. 311 00:18:48,290 --> 00:18:49,749 Tak. Mniej więcej. 312 00:18:52,368 --> 00:18:55,179 Słuchaj, uczę Devina. To dobry dzieciak. 313 00:18:55,559 --> 00:18:58,086 Wcale nie chciał cię zranić. 314 00:18:58,445 --> 00:19:00,595 Wspominałem o tobie parę razy... 315 00:19:01,723 --> 00:19:06,008 Już łapię! Mówiłeś o ciepłej posadce na Stanford, wielu nagrodach, 316 00:19:06,089 --> 00:19:09,012 licznych kochankach, i stałem się jego obsesją. 317 00:19:09,092 --> 00:19:12,576 - Nie ma obses... - Pragnął, żebym był jego tatą. 318 00:19:12,729 --> 00:19:14,171 Właściwie to słodkie. 319 00:19:14,287 --> 00:19:19,034 - Tak. Nie nazwałbym tego obses... - Jack, ty nie masz nic. 320 00:19:20,442 --> 00:19:21,882 Ale doświadczasz tego! 321 00:19:21,963 --> 00:19:24,343 Prawdziwego świata. Prawdziwych ludzi. 322 00:19:24,424 --> 00:19:27,004 Może ja też tego potrzebuję? 323 00:19:27,224 --> 00:19:30,355 Może dlatego tak szybko uwierzyłem w te bzdety. 324 00:19:30,456 --> 00:19:31,456 Boże... 325 00:19:31,909 --> 00:19:35,648 Trudy i znoje sławy i bogactwa. 326 00:19:38,187 --> 00:19:39,750 Lecę, jest mój kierowca. 327 00:19:39,831 --> 00:19:42,757 Prywatny odrzutowiec Oprah'y nie będzie czekał. 328 00:19:42,877 --> 00:19:43,907 Znów. 329 00:19:43,988 --> 00:19:45,794 Ostatnio wpadła w szał. 330 00:19:45,875 --> 00:19:48,646 Chodź, niech cię przytulę draniu. 331 00:19:51,398 --> 00:19:52,398 Wiesz co? 332 00:19:53,065 --> 00:19:55,293 Może pytanie... 333 00:19:56,513 --> 00:19:58,168 naprawdę jest odpowiedzią. 334 00:20:00,164 --> 00:20:01,270 Jak to? 335 00:20:01,454 --> 00:20:02,454 Cześć! 336 00:20:04,403 --> 00:20:05,403 Cześć stary. 337 00:20:06,481 --> 00:20:07,881 Poproszę na lotnisko. 338 00:20:08,666 --> 00:20:11,004 LICEUM WHITLOCK DOM BARANÓW 339 00:20:23,456 --> 00:20:27,046 Ugłaskałem frajera. Znów cię lubi. 340 00:20:27,986 --> 00:20:28,986 Szczęśliwy? 341 00:20:29,213 --> 00:20:30,213 Mam to gdzieś. 342 00:20:31,367 --> 00:20:32,367 Ja też. 343 00:20:34,023 --> 00:20:35,023 Pokój. 344 00:20:47,057 --> 00:20:48,697 Jackie, chłopcze! To ja! 345 00:20:48,794 --> 00:20:52,596 Wyobraź sobie, że znów mnie zainspirowałeś. 346 00:20:52,799 --> 00:20:53,799 To świetnie. 347 00:20:54,718 --> 00:20:56,659 - Baw się dobrze! - Czekaj! 348 00:20:56,740 --> 00:20:58,082 Odchodzę ze Stanford. 349 00:20:58,873 --> 00:21:01,815 Chciałbym, żebyś zajął moje miejsce. 350 00:21:02,811 --> 00:21:05,400 Z moją rekomendacją byłbyś pewniakiem. 351 00:21:05,492 --> 00:21:06,634 Więc... 352 00:21:06,715 --> 00:21:08,372 co o tym myślisz stary? 353 00:21:08,573 --> 00:21:11,228 Chcesz być dziekanem filozofii na Stanford?