1 00:00:12,138 --> 00:00:13,056 Dziękuję. 2 00:00:13,973 --> 00:00:15,058 Bilet. 3 00:00:18,436 --> 00:00:19,353 Dziękuję. 4 00:00:22,106 --> 00:00:23,858 Czas wypływać. 5 00:00:24,442 --> 00:00:25,860 Wciągamy trap. 6 00:00:29,155 --> 00:00:30,156 Chwila! 7 00:00:31,574 --> 00:00:32,450 Czekajcie! 8 00:00:40,333 --> 00:00:42,835 Jeden bilet do Trolbergu. 9 00:00:44,253 --> 00:00:47,465 O nie. Chwileczkę. Proszę. 10 00:00:50,468 --> 00:00:51,302 I… 11 00:00:52,762 --> 00:00:53,679 proszę. 12 00:00:54,430 --> 00:00:55,473 Wystarczy. 13 00:00:57,809 --> 00:00:59,393 Witam na pokładzie. 14 00:01:11,364 --> 00:01:15,326 Czego szukasz w tak wielkim mieście? 15 00:01:15,409 --> 00:01:17,995 Sławy? Bogactwa? 16 00:01:20,706 --> 00:01:21,666 Jej. 17 00:01:57,702 --> 00:02:02,415 ROZDZIAŁ 5: ROBOTA 18 00:02:12,633 --> 00:02:15,928 - Świetne, mamo. - Dzięki. 19 00:02:16,012 --> 00:02:19,515 Idę z Alfurem na zakupy. Masz na coś ochotę? 20 00:02:19,599 --> 00:02:24,145 Zachcianki należy dodać do pierwotnej listy zakupów. 21 00:02:26,355 --> 00:02:30,151 - Trzeba dokupić chrupki dla Rożka. - Dobrze. 22 00:02:31,068 --> 00:02:33,196 Nie ma też marmolady. 23 00:02:33,279 --> 00:02:34,280 Racja. 24 00:02:35,531 --> 00:02:38,034 Ty zdecyduj, Hilda. 25 00:02:38,117 --> 00:02:41,746 Frida chce iść do biblioteki, by odrobić lekcje. 26 00:02:41,829 --> 00:02:46,459 Nie od razu. Najpierw pójdziemy coś zjeść. 27 00:02:47,460 --> 00:02:48,836 Jest sobota. 28 00:02:48,920 --> 00:02:52,465 Weekendowe lekcje odrabia się w niedzielę. 29 00:02:52,548 --> 00:02:55,384 W stanie desperacji i żalu. 30 00:02:55,468 --> 00:02:57,887 - Albo wcale. - Też ujdzie. 31 00:02:57,970 --> 00:03:01,891 Ja trzymam z Fridą. Gotowy, Alfur? 32 00:03:01,974 --> 00:03:06,729 Lista zakupów oraz zachcianek gotowa. Możemy iść. 33 00:03:06,812 --> 00:03:09,315 Do zobaczenia później. 34 00:03:10,816 --> 00:03:11,776 Anders! 35 00:03:11,859 --> 00:03:13,194 Cześć, Johanna. 36 00:03:13,945 --> 00:03:15,029 Tata? 37 00:03:15,112 --> 00:03:16,113 „Tata”? 38 00:03:16,197 --> 00:03:18,032 - Tata! - Hilda! 39 00:03:19,116 --> 00:03:20,576 Ale wyrosłaś. 40 00:03:20,660 --> 00:03:21,535 Wejdź. 41 00:03:22,954 --> 00:03:25,414 Przepraszam, ale kto to jest? 42 00:03:25,498 --> 00:03:27,708 Mój tata. Tato, to Tontu. 43 00:03:28,834 --> 00:03:30,711 Będzie tu mieszkał? 44 00:03:30,795 --> 00:03:32,713 - Nie. - To dobrze. 45 00:03:32,797 --> 00:03:35,925 Bez urazy, ale mamy komplet. 46 00:03:37,260 --> 00:03:38,636 A to Alfur. 47 00:03:39,512 --> 00:03:43,599 Jasne. Alfred to twój zmyślony przyjaciel? 48 00:03:43,683 --> 00:03:48,521 Alfur. I nie jestem zmyślony. 49 00:03:48,604 --> 00:03:51,941 To elf. Tylko upoważnieni go widzą. 50 00:03:52,024 --> 00:03:54,193 Mogę przygotować papiery. 51 00:03:54,277 --> 00:03:58,572 Nie lubię dokumentów. Załatwmy to uściskiem dłoni. 52 00:03:58,656 --> 00:04:02,410 - Co powiesz? - W życiu. 53 00:04:02,910 --> 00:04:04,662 Nie mam dłoni. 54 00:04:04,745 --> 00:04:07,081 To moi znajomi, David i Frida. 55 00:04:07,164 --> 00:04:08,374 Dzień dobry! 56 00:04:09,292 --> 00:04:11,210 Normalni znajomi. 57 00:04:11,794 --> 00:04:12,962 Oczywiście. 58 00:04:13,045 --> 00:04:15,923 Ale „normalni” to lekka przesada. 59 00:04:16,007 --> 00:04:20,386 Ostatnim razem byłyście tu tylko wy i dzika przyroda. 60 00:04:20,469 --> 00:04:23,889 I Rożek oraz ten dziwny patyczak. 61 00:04:23,973 --> 00:04:26,267 Drewniak. Wciąż gadamy. 62 00:04:26,350 --> 00:04:29,145 - Anders… - To twoje dzieło? 63 00:04:29,228 --> 00:04:32,690 - Sprzedaj je. - Nie spodziewałam się ciebie. 64 00:04:32,773 --> 00:04:35,192 Postanowiłem was zaskoczyć. 65 00:04:35,276 --> 00:04:39,238 Udało ci się. Jak długo zostaniesz? 66 00:04:39,322 --> 00:04:45,328 Nie wiem. Ale dziś zabiorę Hildę na lunch. 67 00:04:45,411 --> 00:04:46,746 Jeśli mogę. 68 00:04:46,829 --> 00:04:48,914 Ma plany z Fridą i Davidem. 69 00:04:48,998 --> 00:04:52,293 - Może pójdziemy wszyscy? - Świetnie. 70 00:04:52,376 --> 00:04:53,627 - Super. - Dobra. 71 00:04:55,171 --> 00:04:57,882 Hilda ma wrócić na kolację. 72 00:04:57,965 --> 00:04:59,550 Około piątej wróci. 73 00:05:00,134 --> 00:05:01,761 „Około”? 74 00:05:01,844 --> 00:05:06,932 Przygotuję jasny grafik, nim zapanuje chaos. 75 00:05:07,016 --> 00:05:09,352 - Lecimy. - Pa, mamo. 76 00:05:09,435 --> 00:05:11,937 Dajcie mi tylko pięć minut. 77 00:05:13,606 --> 00:05:15,024 Spokojnie, Alfur. 78 00:05:15,107 --> 00:05:18,361 A jego lekkomyślne poczucie czasu? 79 00:05:18,444 --> 00:05:22,114 Żadne dokumenty tego nie naprawią. 80 00:05:26,494 --> 00:05:29,705 I te trolle weszły do miasta? 81 00:05:29,789 --> 00:05:32,291 Tak, pokojowo. 82 00:05:32,375 --> 00:05:36,170 Choć było blisko całkowitej zagłady. 83 00:05:39,340 --> 00:05:40,508 A szkoła? 84 00:05:40,591 --> 00:05:42,635 W porządku. Co zjemy? 85 00:05:46,472 --> 00:05:48,140 Słona Wdowa? 86 00:05:48,224 --> 00:05:50,559 Najstarsza tawerna. 87 00:05:50,643 --> 00:05:51,811 I najtańsza. 88 00:05:51,894 --> 00:05:55,314 Wszystko wydałem na bilet do Trolbergu. 89 00:05:55,398 --> 00:05:57,191 Krucho u mnie z kasą. 90 00:06:03,280 --> 00:06:04,865 Zamawiacie? 91 00:06:04,949 --> 00:06:08,035 Tak. Jak wasza kanapka z dorszem? 92 00:06:08,119 --> 00:06:09,495 Niezapomniana. 93 00:06:10,579 --> 00:06:13,040 - A tosty z serem? - Lepkie. 94 00:06:13,124 --> 00:06:14,875 Tak, lepkie. 95 00:06:15,459 --> 00:06:18,421 A ryba dnia? 96 00:06:18,504 --> 00:06:19,672 Zaskakująca. 97 00:06:20,881 --> 00:06:22,883 - Zupę warzywną. - Ja też. 98 00:06:22,967 --> 00:06:24,468 - I ja. - To cztery. 99 00:06:24,552 --> 00:06:25,678 Dobry wybór. 100 00:06:30,808 --> 00:06:34,019 To po mnie Hilda tak lubi przygody. 101 00:06:35,020 --> 00:06:39,275 Na pewno opowiadała wam o moich licznych podróżach. 102 00:06:40,818 --> 00:06:43,904 Sądziłem, że zmarł pan, kiedy była mała. 103 00:06:43,988 --> 00:06:47,741 Ja też. Na jakąś straszną chorobę. 104 00:06:47,825 --> 00:06:49,785 Lub w tragicznym wypadku. 105 00:06:50,369 --> 00:06:53,122 Wybacz. Nie wspominałam im. 106 00:06:54,582 --> 00:06:55,583 W porządku. 107 00:06:55,666 --> 00:07:01,881 Żyję i tym razem wróciłem na dobre. 108 00:07:03,132 --> 00:07:05,259 Muszę tylko znaleźć pracę. 109 00:07:08,762 --> 00:07:13,017 Kto będzie szczęściarzem, którego przyjmę dziś do pracy? 110 00:07:15,686 --> 00:07:16,896 On! 111 00:07:16,979 --> 00:07:17,938 Biorę cię. 112 00:07:18,981 --> 00:07:21,567 Świetnie. Kiedy zaczynam? 113 00:07:21,650 --> 00:07:28,157 Teraz. Masz skończyć do zachodu. Wtedy zgarniesz to. 114 00:07:28,240 --> 00:07:29,116 Jak ci? 115 00:07:29,700 --> 00:07:30,534 Anders. 116 00:07:30,618 --> 00:07:33,954 Jeśli współpraca będzie owocna, 117 00:07:34,038 --> 00:07:37,458 skorzystam z twoich usług ponownie. 118 00:07:37,541 --> 00:07:41,504 Nie zawiodę, panie… Jak się pan nazywa? 119 00:07:41,587 --> 00:07:46,008 Wspólnicy zwą mnie Tchórzem. 120 00:07:46,091 --> 00:07:47,426 To pana nazwisko? 121 00:07:47,510 --> 00:07:51,180 Przydomek. Pogodziłem się z nim. 122 00:07:51,263 --> 00:07:53,265 Ktoś ma jakiś problem? 123 00:07:53,349 --> 00:07:54,433 - Nie. - Wcale. 124 00:07:54,517 --> 00:07:56,268 - Żadnego. - Słodziaki. 125 00:07:58,062 --> 00:08:01,815 Masz dostęp do niezawodnego pojazdu? 126 00:08:02,942 --> 00:08:03,943 Nie. 127 00:08:04,443 --> 00:08:06,695 Chyba że twoja mama ma auto? 128 00:08:06,779 --> 00:08:08,822 Troll je zdeptał. 129 00:08:09,615 --> 00:08:12,326 Ubezpieczajcie się przed trollami. 130 00:08:12,409 --> 00:08:15,371 Macie się za bezpiecznych, a po chwili 131 00:08:15,454 --> 00:08:17,581 mkniecie w środku nocy, 132 00:08:17,665 --> 00:08:20,709 gonieni przez szalonego trolla! 133 00:08:23,295 --> 00:08:27,883 Taka dygresja. Tak czy inaczej, pożyczę ci swoje auto. 134 00:08:28,801 --> 00:08:32,096 Pojedziesz do ruin zamku poza murem. 135 00:08:32,179 --> 00:08:37,226 Przejedź przez bramę, skręć i jedź aż do tej drogi. 136 00:08:37,309 --> 00:08:40,312 - To naokoło. - Słucham? 137 00:08:40,396 --> 00:08:42,439 Już tam byłam. 138 00:08:42,523 --> 00:08:44,817 Pokażę ci szybszą drogę. 139 00:08:44,900 --> 00:08:47,069 Nie zapłacę więcej. 140 00:08:47,152 --> 00:08:50,656 Jesteśmy duetem. Dwoje w cenie jednego. 141 00:08:50,739 --> 00:08:51,574 Tak jest. 142 00:08:51,657 --> 00:08:54,743 Dobra. Tylko wróćcie przed zmrokiem. 143 00:08:56,078 --> 00:08:57,913 No już, czas płynie. 144 00:09:04,003 --> 00:09:07,089 Te drzwi lubią się zacinać. 145 00:09:09,842 --> 00:09:12,303 Zadanie domowe poczeka. 146 00:09:12,386 --> 00:09:14,346 Czy to dobry pomysł? 147 00:09:14,430 --> 00:09:17,433 Wy spędzacie czas ze swoimi ojcami. 148 00:09:17,516 --> 00:09:22,730 Ale rzadko kiedy oznacza to zlecenie dla jakiegoś Tchórza. 149 00:09:22,813 --> 00:09:26,108 Lepsze to niż giełda dziadków do orzechów. 150 00:09:26,191 --> 00:09:27,985 Tak rodzą się koszmary. 151 00:09:28,485 --> 00:09:29,903 Gotowa? 152 00:09:30,571 --> 00:09:31,530 Tak! 153 00:09:32,197 --> 00:09:33,198 Do później. 154 00:09:37,911 --> 00:09:43,167 Coś takiego, jedziemy na wyprawę do tajemniczych ruin zamku! 155 00:09:43,250 --> 00:09:45,085 Takie życie podróżnika. 156 00:09:45,169 --> 00:09:46,795 Właśnie! 157 00:09:55,220 --> 00:09:59,099 ZWOLNIJ, VITTRY 158 00:10:35,094 --> 00:10:36,512 Przebiliśmy oponę. 159 00:10:36,595 --> 00:10:37,763 To bardzo źle? 160 00:10:37,846 --> 00:10:40,099 Nie, jeśli mamy zapasową. 161 00:10:48,399 --> 00:10:49,400 Klucz. 162 00:10:50,025 --> 00:10:50,859 Proszę. 163 00:10:50,943 --> 00:10:52,945 - Potrzymaj. - Dobrze. 164 00:10:59,535 --> 00:11:02,121 Rożek! 165 00:11:03,122 --> 00:11:04,331 Co masz? 166 00:11:07,334 --> 00:11:10,379 Racja, lepiej to zakopmy. 167 00:11:10,462 --> 00:11:13,257 - To tylko dzwonek trolli. - „Tylko”? 168 00:11:13,340 --> 00:11:16,427 Nie mogłam go znieść, gdy byłam trollem. 169 00:11:16,510 --> 00:11:18,137 Wciąż mnie stresuje. 170 00:11:20,139 --> 00:11:22,725 Jakie to było uczucie? 171 00:11:23,642 --> 00:11:26,437 Po części było super. 172 00:11:26,937 --> 00:11:30,274 Czułam się wolna i niepowstrzymana. 173 00:11:30,357 --> 00:11:31,942 To lubię. 174 00:11:33,402 --> 00:11:35,779 I miałam dobrą mamę. 175 00:11:35,863 --> 00:11:37,740 A tatę? 176 00:11:38,323 --> 00:11:40,492 Trolle nie mają ojców. 177 00:11:40,993 --> 00:11:41,910 Nie? 178 00:11:41,994 --> 00:11:44,663 Nawet takich, za którymi tęsknisz. 179 00:11:48,917 --> 00:11:51,628 Wyjmę dzwoneczek i… 180 00:11:52,880 --> 00:11:54,715 Do widzenia, dzwonku! 181 00:11:56,550 --> 00:11:58,135 Wracajmy w trasę. 182 00:12:00,012 --> 00:12:02,347 Chciałabyś chwilę poprowadzić? 183 00:12:02,431 --> 00:12:04,725 Jestem na to za młoda. 184 00:12:04,808 --> 00:12:08,604 W mieście tak, ale tutaj my ustalamy zasady. 185 00:12:08,687 --> 00:12:11,648 Bez obaw, wszystko ci pokażę. Chodź. 186 00:12:17,821 --> 00:12:20,032 Mama by na to nie pozwoliła! 187 00:12:20,908 --> 00:12:23,827 Nie jest fanką ryzyka. 188 00:12:23,911 --> 00:12:27,915 Jest. U cioci Astrid latała na fofelu! 189 00:12:29,666 --> 00:12:30,876 Patrz na drogę. 190 00:12:32,586 --> 00:12:37,090 Co u ciotki Astrid? Nigdy za mną nie przepadała. 191 00:12:37,174 --> 00:12:38,217 Polubiłam ją. 192 00:12:38,300 --> 00:12:41,178 Wciąż rozdaje te amulety? 193 00:12:41,261 --> 00:12:43,472 Tak. Dla mnie też zrobiła. 194 00:12:43,555 --> 00:12:44,723 Naprawdę? 195 00:12:45,641 --> 00:12:47,017 Ruiny zamku! 196 00:12:48,143 --> 00:12:49,978 Nadjeżdżamy! 197 00:12:51,480 --> 00:12:53,273 Zwolnij gaz! 198 00:12:55,025 --> 00:12:55,901 Brawo. 199 00:12:58,612 --> 00:13:01,740 - Co jest? - Wrzuć tryb parkowania. 200 00:13:02,616 --> 00:13:03,534 Jasne. 201 00:13:06,328 --> 00:13:09,832 Przekręć zapłon i wyjmij kluczyk. 202 00:13:11,625 --> 00:13:12,543 Brawo. 203 00:13:22,719 --> 00:13:25,556 Zapomniałem, jak tu pięknie. 204 00:13:25,639 --> 00:13:27,182 To prawda. 205 00:13:28,016 --> 00:13:30,352 Pojedziemy na biwak. 206 00:13:30,435 --> 00:13:31,979 Jeśli chcesz. 207 00:13:32,062 --> 00:13:33,689 Uwielbiam biwaki. 208 00:13:33,772 --> 00:13:37,484 To pojedziemy za tydzień. Pogadam z twoją mamą. 209 00:13:42,406 --> 00:13:46,201 „Około piątej wróci”. Już po piątej! 210 00:13:46,285 --> 00:13:49,621 Wszcząć protokół poszukiwań? 211 00:13:49,705 --> 00:13:53,041 Za wcześnie na to. Zadzwonię do mamy Davida. 212 00:13:56,128 --> 00:13:58,672 - Tak? - Mówi Johanna. 213 00:13:58,755 --> 00:13:59,631 Jest Hilda? 214 00:13:59,715 --> 00:14:01,800 - Jest z Andersem. - No tak. 215 00:14:01,884 --> 00:14:03,969 - Tchórz ich najął. - Co? 216 00:14:04,052 --> 00:14:06,263 - Są w ruinach zamku. - Co?! 217 00:14:06,346 --> 00:14:09,975 - Zna pani drogę? - Tak. 218 00:14:10,601 --> 00:14:13,854 Daj mamę. Muszę pożyczyć auto. 219 00:14:21,778 --> 00:14:22,654 Halo? 220 00:14:23,906 --> 00:14:25,365 Halo! 221 00:14:26,325 --> 00:14:27,659 Jest tu ktoś? 222 00:14:39,713 --> 00:14:40,714 Tędy. 223 00:14:40,797 --> 00:14:43,091 Oprzyj ciężar na plecach! 224 00:14:43,675 --> 00:14:45,719 - Ciągnij! - Ciągnę! 225 00:14:45,802 --> 00:14:47,012 Czołem! 226 00:14:51,934 --> 00:14:53,101 Mój zad. 227 00:14:54,061 --> 00:14:55,270 W porządku? 228 00:14:56,813 --> 00:14:59,316 Idealnie. A wy to kto? 229 00:14:59,399 --> 00:15:02,110 Anders. To moja córka, Hilda. 230 00:15:02,194 --> 00:15:03,612 Wysłał nas Tchórz. 231 00:15:03,695 --> 00:15:07,616 No tak, nie chciało mu się przyjechać samemu. 232 00:15:07,699 --> 00:15:11,578 Może z liną będzie wam łatwiej. 233 00:15:11,662 --> 00:15:16,917 Moja genialna partnerka zapomniała o linie. 234 00:15:17,000 --> 00:15:21,630 Pamiętałam o łopatach i kilofach. Proszę bardzo. 235 00:15:21,713 --> 00:15:25,092 Widziałem linę w aucie. Zaraz wrócę. 236 00:15:28,053 --> 00:15:30,806 Też pracujecie dla Tchórza? 237 00:15:42,275 --> 00:15:43,860 Ale ciężka. 238 00:15:43,944 --> 00:15:47,531 Próbowaliśmy przez tunel, ale nie da rady. 239 00:15:47,614 --> 00:15:50,951 Nawet z liną będzie ciężko. 240 00:15:51,034 --> 00:15:54,496 - Zrobimy wyciąg. - Genialne. 241 00:15:54,579 --> 00:15:56,206 Jeśli wypali. 242 00:15:56,289 --> 00:15:57,249 Wypali. 243 00:15:58,125 --> 00:16:01,461 Zaczepimy linę o tamtą krokiew. 244 00:16:01,545 --> 00:16:02,838 Niby jak? 245 00:16:04,756 --> 00:16:05,632 Wiem. 246 00:16:06,216 --> 00:16:07,134 Rzuć ją. 247 00:16:19,938 --> 00:16:21,023 Tak! 248 00:16:21,106 --> 00:16:22,149 Gotowe. 249 00:16:23,191 --> 00:16:24,151 Współpraca! 250 00:16:27,320 --> 00:16:29,489 Sporo tych skrzyń. 251 00:16:29,573 --> 00:16:32,159 Większość to śmieci. 252 00:16:32,242 --> 00:16:36,872 Ale Tchórz odkrył, że jedna jest warta zachodu. 253 00:16:37,914 --> 00:16:42,252 Vittra dała mu cynk o skarbcu trolli 254 00:16:42,335 --> 00:16:45,172 gdzieś pod ruinami zamku. 255 00:16:45,255 --> 00:16:50,719 Postanowił to sprawdzić i natknął się na trolla. 256 00:16:51,219 --> 00:16:56,892 Tchórz poszedł za nim i zobaczył skrzynię złota. 257 00:16:56,975 --> 00:17:00,896 Był tak podekscytowany, że aż zaczął tańczyć. 258 00:17:02,105 --> 00:17:06,109 Strącił starą lampę, która roztrzaskała się o ziemię. 259 00:17:06,193 --> 00:17:09,029 Troll go nakrył i ruszył w pościg, 260 00:17:09,112 --> 00:17:11,782 ale Tchórz zdołał uciec. 261 00:17:12,365 --> 00:17:15,077 Wiedział już wszystko. 262 00:17:15,660 --> 00:17:18,497 I dlatego tu dziś jesteśmy. 263 00:17:20,457 --> 00:17:22,542 Ta skrzynia tu zostaje. 264 00:17:22,626 --> 00:17:24,920 Nie okradniecie trolli. 265 00:17:25,879 --> 00:17:29,674 Nie umiesz trzymać języka za zębami. 266 00:17:29,758 --> 00:17:31,635 Kogo ona obchodzi? 267 00:17:31,718 --> 00:17:33,929 Nie jesteś naszą szefową! 268 00:17:46,817 --> 00:17:48,777 Robi się późno. 269 00:17:48,860 --> 00:17:51,321 Wyciągnijmy to i zmiatajmy. 270 00:17:51,404 --> 00:17:52,280 Nie! 271 00:17:52,364 --> 00:17:56,701 Lepiej nie rób kłopotów, panienko! 272 00:17:56,785 --> 00:17:59,579 Nie mów tak do mojej córki. 273 00:17:59,663 --> 00:18:00,705 Bo co?! 274 00:18:01,248 --> 00:18:03,125 Mam kluczyki. 275 00:18:04,292 --> 00:18:09,089 Każ jej je oddać. Masz zadanie do wykonania. 276 00:18:17,055 --> 00:18:17,889 Hej! 277 00:18:19,516 --> 00:18:20,392 Hej! 278 00:18:23,979 --> 00:18:25,188 Anders! 279 00:18:27,649 --> 00:18:28,733 Johanna. 280 00:18:28,817 --> 00:18:29,943 Gdzie Hilda? 281 00:18:30,026 --> 00:18:30,902 Tu! 282 00:18:31,486 --> 00:18:32,362 Cześć! 283 00:18:32,445 --> 00:18:35,740 Mieliście jechać na lunch. 284 00:18:35,824 --> 00:18:40,704 Ale potem plany się zmieniły. Wiesz, jak to jest. 285 00:18:40,787 --> 00:18:42,205 Nie, nie wiem! 286 00:18:42,289 --> 00:18:46,710 Mieliśmy wrócić do zachodu, ale nieco się przedłużyło. 287 00:18:46,793 --> 00:18:49,462 Naprawdę jesteś jej mamą? 288 00:18:49,546 --> 00:18:50,505 Tak! 289 00:18:50,589 --> 00:18:54,134 Twoja córka nie chce współpracować. 290 00:18:54,217 --> 00:18:57,220 To złodzieje. Chcą okraść trolle! 291 00:18:57,304 --> 00:19:02,225 To ona ukradła klucze do auta naszego szefa. 292 00:19:02,309 --> 00:19:05,520 Tata sam mi je dał, bym mogła prowadzić. 293 00:19:05,604 --> 00:19:07,355 Prowadzić? Anders! 294 00:19:07,439 --> 00:19:08,523 Anders? 295 00:19:09,482 --> 00:19:13,111 Wszystko było pod kontrolą. 296 00:19:13,195 --> 00:19:15,530 Nie złość się. Było super. 297 00:19:15,614 --> 00:19:18,241 Wracamy do domu, Hilda. 298 00:19:31,588 --> 00:19:34,090 - Robota skończona. - Powodzenia. 299 00:19:52,651 --> 00:19:53,485 Hej! 300 00:20:00,617 --> 00:20:01,534 Mam cię! 301 00:20:26,101 --> 00:20:27,102 O nie! 302 00:20:52,460 --> 00:20:53,378 Czekaj! 303 00:20:55,630 --> 00:20:56,715 Wypluj go! 304 00:21:00,885 --> 00:21:02,846 Mówię serio. No już! 305 00:21:05,932 --> 00:21:07,892 Nie zjadłeś go? 306 00:21:10,270 --> 00:21:13,064 Wybacz. Widziałeś, dokąd poszedł? 307 00:21:20,655 --> 00:21:22,866 Pewnie uciekł tym tunelem. 308 00:21:25,327 --> 00:21:27,495 My też się zbierajmy. 309 00:21:28,038 --> 00:21:30,040 Pewnie czeka na zewnątrz. 310 00:21:34,502 --> 00:21:35,378 Tato? 311 00:21:35,879 --> 00:21:36,921 Tu jesteśmy! 312 00:21:38,548 --> 00:21:41,134 Tato! 313 00:21:46,139 --> 00:21:50,352 I pojechał. Przychodzi mu to tak łatwo? 314 00:21:50,435 --> 00:21:53,855 Może wylot jest daleko. Na pewno nie… 315 00:21:54,439 --> 00:21:56,441 A jednak, Hilda. 316 00:21:57,067 --> 00:21:59,652 Tak reaguje na trudne sytuacje. 317 00:21:59,736 --> 00:22:01,946 Ucieka na kolejną przygodę. 318 00:22:02,030 --> 00:22:05,450 Mieliśmy jechać na biwak. 319 00:22:05,533 --> 00:22:09,996 Rzadko dotrzymuje słowa, ale wciąż cię kocha. 320 00:22:10,080 --> 00:22:12,499 Tylko trudno mu to okazać. 321 00:22:13,833 --> 00:22:15,752 Wracajmy do domu. 322 00:22:20,173 --> 00:22:21,091 Głodna? 323 00:22:21,674 --> 00:22:23,009 Tak. 324 00:22:23,093 --> 00:22:27,013 Upiekłam ciasto. Oby Tontu nie zjadł całego. 325 00:23:07,095 --> 00:23:09,055 Napisy: Krzysztof Zając