1 00:00:06,423 --> 00:00:07,841 Jak to nie wiedziałeś? 2 00:00:07,925 --> 00:00:10,427 To było nasze pierwsze spotkanie! 3 00:00:11,428 --> 00:00:14,181 Płeć dziecka była nam obojętna, 4 00:00:14,264 --> 00:00:17,518 ale cieszę się, że to chłopiec. Mogą się zaprzyjaźnić. 5 00:00:18,519 --> 00:00:19,853 - Cudownie. - Kolego! 6 00:00:19,937 --> 00:00:22,314 - Przywitaj się z przyjacielem. - Piątka! 7 00:00:22,397 --> 00:00:24,066 Przybiją sobie piątkę. 8 00:00:26,193 --> 00:00:27,194 Mam pomysł. 9 00:00:27,778 --> 00:00:29,321 Rodzinne biwaki. 10 00:00:29,404 --> 00:00:32,908 Zawsze chciałam jeździć na biwaki ze znajomymi. 11 00:00:32,991 --> 00:00:34,117 Weźmiemy kuchenkę 12 00:00:34,201 --> 00:00:36,537 i będziemy gotować pyszne dania. 13 00:00:36,620 --> 00:00:39,581 - Wspaniały pomysł. - To wszystko pracochłonne. 14 00:00:39,665 --> 00:00:40,958 A co z hotelami? 15 00:00:41,041 --> 00:00:42,084 Lubię hotele. 16 00:00:42,167 --> 00:00:44,795 - Małemu Samowi spodoba się biwak. - Zaraz! 17 00:00:45,462 --> 00:00:46,630 Wybraliście imię? 18 00:00:46,713 --> 00:00:47,714 Samuel. 19 00:00:48,674 --> 00:00:50,300 To po ojcu Elsy. 20 00:00:51,301 --> 00:00:53,845 - Chcecie znać nasze? - Tak. 21 00:00:53,929 --> 00:00:54,930 Dobrze. 22 00:00:56,348 --> 00:00:58,850 Będzie miał na imię… 23 00:00:59,101 --> 00:01:00,102 Arlo. 24 00:01:01,645 --> 00:01:03,981 Arlo! 25 00:01:04,064 --> 00:01:06,149 - Co za gnój z tego Arlo! - Casey! 26 00:01:06,233 --> 00:01:07,943 - Ma rację. To gnój. - Tak! 27 00:01:08,026 --> 00:01:11,613 Gnój czy nie, to obrzydliwe tak mówić. 28 00:01:11,697 --> 00:01:12,906 Raczej ożywcze. 29 00:01:12,990 --> 00:01:15,200 - „Gnój”. - Załatwmy to na spokojnie. 30 00:01:15,284 --> 00:01:19,454 Pójdę spokojnie do jego domu i walnę debila łopatą! 31 00:01:19,538 --> 00:01:21,957 Przyjście na świat to nic łatwego. 32 00:01:22,040 --> 00:01:24,918 Ktoś musi dzieciaka zabić. To fakt. 33 00:01:25,002 --> 00:01:27,379 Wygłupiasz się, ale nie pomagasz. 34 00:01:27,462 --> 00:01:28,880 Możecie być cicho?! 35 00:01:29,089 --> 00:01:30,924 Dlatego potrzebna jest rodzina. 36 00:01:31,341 --> 00:01:33,427 Próbuję usłyszeć pierwsze ćwierki. 37 00:01:34,219 --> 00:01:36,763 Będę cię wysiadywać jak jajo. 38 00:01:36,847 --> 00:01:40,058 - Nie. Nie wysiaduj mnie… - Będę. 39 00:01:40,142 --> 00:01:43,854 Przestań! Zejdź ze mnie. Nie jestem jajem. 40 00:01:47,232 --> 00:01:49,192 NETFLIX – SERIAL ORYGINALNY 41 00:01:57,618 --> 00:01:58,702 Cześć, Paige, 42 00:02:01,913 --> 00:02:02,914 Samuel. 43 00:02:05,542 --> 00:02:08,086 Jak palec? Ten, który sobie odcięłaś? 44 00:02:08,170 --> 00:02:09,838 Wiem, o który ci chodzi. 45 00:02:10,505 --> 00:02:12,215 W porządku. Dziękuję. 46 00:02:13,925 --> 00:02:15,802 Będę mieć bliznę, ale… 47 00:02:16,136 --> 00:02:19,640 która wpływowa kobieta nie ma przeszłości naznaczonej bólem? 48 00:02:20,849 --> 00:02:21,850 Rozumiem. 49 00:02:22,142 --> 00:02:26,271 Chciałem cię przeprosić za to, że skłamałem. Źle mi z tym. 50 00:02:26,355 --> 00:02:29,733 Nie uprawiam dużo seksu z innymi dziewczynami. 51 00:02:29,816 --> 00:02:32,110 W ogóle nie uprawiam seksu. 52 00:02:32,819 --> 00:02:33,779 Wiem. 53 00:02:34,112 --> 00:02:38,367 Sprawdziłam media społecznościowe, ale miło to usłyszeć z pierwszej ręki. 54 00:02:38,450 --> 00:02:40,077 Nazwałaś mnie ręką? 55 00:02:41,370 --> 00:02:42,454 Tak się mówi. 56 00:02:43,413 --> 00:02:44,623 Dopiszę do listy. 57 00:02:48,460 --> 00:02:50,379 Kupiłem ci do telefonu. 58 00:02:50,921 --> 00:02:54,257 Będzie ci łatwiej na nim pisać z opatrunkiem. 59 00:02:58,136 --> 00:02:59,179 Rysik. 60 00:03:00,472 --> 00:03:01,932 A niech to, Sam. 61 00:03:02,015 --> 00:03:05,060 Naprawdę chciałam się na ciebie gniewać, ale… 62 00:03:05,852 --> 00:03:06,895 dobrze! 63 00:03:07,396 --> 00:03:09,398 Przyjmuję przeprosiny. 64 00:03:09,481 --> 00:03:12,526 - Świetnie. - Ale muszę cię o coś prosić. 65 00:03:12,609 --> 00:03:15,987 - Być może nie wiesz, ale lunatykuję. - Nie wiedziałem. 66 00:03:16,071 --> 00:03:19,533 Według mamy to dlatego, że mam tyle energii, 67 00:03:19,616 --> 00:03:22,035 że nawet podczas snu muszę się ruszać. 68 00:03:22,119 --> 00:03:25,622 Raz nawet wyczyściłam na śpiąco obie łazienki. 69 00:03:26,206 --> 00:03:28,667 Ale martwi mnie noc absolwentów. 70 00:03:29,835 --> 00:03:33,338 Cała klasa spędza noc po zakończeniu roku w szkole. 71 00:03:33,422 --> 00:03:36,216 Chciałabym, by ktoś mnie przypilnował… 72 00:03:36,508 --> 00:03:38,301 żebym nigdzie nie odeszła. 73 00:03:40,011 --> 00:03:42,305 Mam zostać gdzieś na noc? 74 00:03:42,389 --> 00:03:43,598 Tak. 75 00:03:44,182 --> 00:03:45,308 Odmówiłeś?! 76 00:03:45,392 --> 00:03:48,395 - Oczywiście. - Stary, będzie tam ze 100 lasek. 77 00:03:48,478 --> 00:03:50,439 Proszą się, żeby je przelecieć. 78 00:03:50,522 --> 00:03:55,026 Na ulotce nic o tym nie pisali. Nie mógłbym tam iść, nawet gdybym chciał. 79 00:03:55,110 --> 00:03:58,405 Zasnę tylko zwinięty w kłębek we własnym łóżku. 80 00:03:58,488 --> 00:03:59,489 Czaję bazę. 81 00:03:59,990 --> 00:04:03,744 Królik lubi swą norę, mysz mysią dziurę, a gil nos. 82 00:04:03,827 --> 00:04:08,457 Ale kiedyś pojedziesz na studia i spędzisz jakieś 1000 nocy poza domem. 83 00:04:09,207 --> 00:04:11,168 Pomyliłeś się w obliczeniach. 84 00:04:11,710 --> 00:04:16,131 To nie będzie 1000 nocy, tylko około 180 dni w roku, czyli razem… 85 00:04:16,214 --> 00:04:21,136 - 720 dni. - Mówię tylko, że warto to przećwiczyć. 86 00:04:21,219 --> 00:04:24,139 - Jak wyprawa przygotowawcza? - Właśnie. 87 00:04:24,222 --> 00:04:27,517 Prześpij się u mnie. Moi współlokatorzy są zarąbiści. 88 00:04:27,601 --> 00:04:30,937 Jeśli poczujesz się przytłoczony, odwiozę cię do domu. 89 00:04:31,855 --> 00:04:33,106 Czemu zmieniasz buty? 90 00:04:33,190 --> 00:04:34,524 To buty do kupy. 91 00:04:34,608 --> 00:04:39,237 Dzięki nim nikt nie wie, że jestem w toalecie, bo nie widzą moich butów. 92 00:04:39,321 --> 00:04:41,156 - Podobne do butów Boba. - Tak. 93 00:04:41,740 --> 00:04:42,741 Główka pracuje. 94 00:04:42,824 --> 00:04:43,867 Na razie. 95 00:04:48,914 --> 00:04:49,873 Rany! 96 00:04:50,624 --> 00:04:54,503 Nie używaliśmy tej pompki od lat. Że też jeszcze działa! 97 00:04:54,628 --> 00:04:58,465 Naprawdę nie musisz tu spać. Są przeciągi. 98 00:04:58,757 --> 00:05:00,550 Mogę spać na kanapie. 99 00:05:00,634 --> 00:05:03,428 Nie, w porządku. Lubię mieć własne miejsce. 100 00:05:03,512 --> 00:05:05,263 W takim razie… 101 00:05:06,807 --> 00:05:08,016 akcesoria na patio. 102 00:05:09,142 --> 00:05:12,521 Koce, bo te, które wziąłeś, drapią. 103 00:05:14,439 --> 00:05:17,526 Farelka, żeby było ciepło i coś hałasowało w tle. 104 00:05:19,194 --> 00:05:24,908 Opaska na oczy, gdyby rano było za jasno, i lampka, gdyby w nocy było za ciemno. 105 00:05:25,492 --> 00:05:27,953 Jestem dorosły, nie potrzebuję lampki. 106 00:05:28,036 --> 00:05:29,037 Dobrze. 107 00:05:29,746 --> 00:05:30,747 Nie ma sprawy. 108 00:05:33,291 --> 00:05:36,253 Właśnie dzwoniłam do Holly Sykes 109 00:05:36,336 --> 00:05:40,257 i pojadę do niej porozmawiać o tym, co zaszło między Arlo a Samem. 110 00:05:40,340 --> 00:05:41,550 Dlaczego ty? 111 00:05:41,883 --> 00:05:43,426 - Co? - Dlaczego ty? 112 00:05:43,510 --> 00:05:46,680 Mogę bronić Sama. Robiłem to, kiedy cię nie było. 113 00:05:46,763 --> 00:05:50,350 Dobrze, to może… zechciałbyś sam pojechać? 114 00:05:50,433 --> 00:05:51,893 Tak będzie rozsądniej. 115 00:05:51,977 --> 00:05:55,981 Wciąż przyjaźnię się z Theo, a ty z Holly nie już od… dziesięciu lat? 116 00:05:56,064 --> 00:05:57,399 Dwunastu i pół. 117 00:05:58,191 --> 00:05:59,734 - Właśnie. - Masz rację. 118 00:06:00,277 --> 00:06:01,653 Pojedziemy razem. 119 00:06:02,821 --> 00:06:03,697 Zgoda. 120 00:06:04,656 --> 00:06:05,615 Dobrze. 121 00:06:06,408 --> 00:06:09,327 Zostawię tę lampkę. Na wszelki wypadek. 122 00:06:09,411 --> 00:06:12,539 Znalazłam tylko taką, twardzielu. Smerfetkę. 123 00:06:22,090 --> 00:06:24,926 Pogadamy? Jesteś? Przepraszam za moje słowa. 124 00:06:25,010 --> 00:06:28,972 Pierwsze tygodnie życia są dla młodych pingwinów najgroźniejsze. 125 00:06:31,224 --> 00:06:32,893 - Cześć. - Cześć. 126 00:06:32,976 --> 00:06:37,314 Nie mają jeszcze piór szaty młodocianej więc wyglądają jak kulki puchu. 127 00:06:42,736 --> 00:06:44,487 Co za palant! 128 00:06:44,946 --> 00:06:47,365 Wrzeszczał, rzucał przedmiotami… 129 00:06:47,908 --> 00:06:49,284 Chciałam go wywalić. 130 00:06:50,744 --> 00:06:53,663 Ale nieważne. Nie boję się dupka. 131 00:06:54,581 --> 00:06:55,749 A dzieci? 132 00:06:55,832 --> 00:06:57,000 Są u babci. 133 00:06:57,083 --> 00:07:00,712 - Ale nie ma zbyt dużo miejsca, więc… - Zostajesz. 134 00:07:00,795 --> 00:07:02,464 Dziękuję. 135 00:07:05,342 --> 00:07:08,011 Sam, to Izzie. Izzie, to Sam. 136 00:07:08,511 --> 00:07:09,596 Nie mam czasu. 137 00:07:11,806 --> 00:07:13,433 Spodobałaś mu się. 138 00:07:16,603 --> 00:07:17,646 Co robisz? 139 00:07:18,229 --> 00:07:19,689 - Pakuję się. - Czemu? 140 00:07:19,773 --> 00:07:21,274 Zwykle nie wychodzisz. 141 00:07:21,358 --> 00:07:23,610 Idę do Zahida nauczyć się nocować, 142 00:07:23,693 --> 00:07:27,697 żeby móc pójść na noc absolwentów, wyjechać na studia i do Bzykanowa. 143 00:07:28,281 --> 00:07:31,159 To wcale nie jest taki zły pomysł. 144 00:07:31,242 --> 00:07:32,369 Też tak myślę. 145 00:07:32,744 --> 00:07:34,371 Chyba mam wszystko. 146 00:07:34,871 --> 00:07:36,331 Edison? Wziąć go? 147 00:07:36,414 --> 00:07:37,666 Zostaw płaza. 148 00:07:37,749 --> 00:07:38,792 Gada! 149 00:07:38,875 --> 00:07:39,876 Kujony. 150 00:07:41,044 --> 00:07:42,045 Ale… 151 00:07:43,088 --> 00:07:44,297 potrzebuję go. 152 00:07:44,965 --> 00:07:48,134 A jeśli nie zasnę bez dźwięku jego kroków 153 00:07:48,218 --> 00:07:51,262 albo wydobywającego się ze zbiornika zapachu karmy? 154 00:07:51,513 --> 00:07:53,723 Może to zły pomysł? Może nie iść? 155 00:07:54,307 --> 00:07:56,351 - Sam… - Zostaw Edisona. 156 00:07:56,434 --> 00:07:59,187 Jest mu tu wygodnie. Zabierz karmę. 157 00:07:59,270 --> 00:08:02,190 W razie tęsknoty lub nerwów możesz ją powąchać. 158 00:08:03,358 --> 00:08:07,529 Zmysł węchu najlepiej ze wszystkich stymuluje pamięć. 159 00:08:08,279 --> 00:08:09,739 Niezły pomysł. 160 00:08:10,532 --> 00:08:12,701 - Masz na imię Izzie? - Tak. 161 00:08:15,954 --> 00:08:17,789 W takim razie mam wszystko. 162 00:08:18,331 --> 00:08:21,793 - Poradzisz sobie beze mnie? - Na pewno tak. 163 00:08:26,339 --> 00:08:27,465 Na razie. 164 00:08:29,509 --> 00:08:32,929 - Cieszę się, że polubiłaś Sama. - Czego tu nie lubić? 165 00:08:33,722 --> 00:08:34,848 To twój pokój? 166 00:08:39,227 --> 00:08:41,730 Ciekawe czy coś odremontowali. 167 00:08:42,355 --> 00:08:45,108 Theo mówił, że rozbudowali łazienkę. 168 00:08:46,026 --> 00:08:47,110 Fajnie. 169 00:08:48,611 --> 00:08:50,572 Zrób coś dla mnie i… 170 00:08:51,322 --> 00:08:54,117 nie wspominaj o tym, co zaszło. 171 00:08:54,200 --> 00:08:55,910 „O tym, co zaszło”?! 172 00:08:56,536 --> 00:08:57,829 Wiesz, co zaszło. 173 00:08:58,830 --> 00:09:01,458 Nie zaprosili nas na imprezę? 174 00:09:01,541 --> 00:09:02,584 Nie. 175 00:09:03,668 --> 00:09:05,378 Nie wierzę, że zapomniałeś. 176 00:09:05,462 --> 00:09:11,092 Zabrali mój pomysł na rodzinne biwaki i nas wykluczyli. 177 00:09:11,176 --> 00:09:12,927 Byliśmy kilka razy. 178 00:09:13,011 --> 00:09:15,847 Tak. A kiedy Sam stał się zbyt trudny, 179 00:09:15,930 --> 00:09:18,933 przestali zapraszać nas, a zaczęli inne rodziny. 180 00:09:19,017 --> 00:09:21,895 I tak byśmy przestali jeździć. 181 00:09:21,978 --> 00:09:25,565 Nie o to chodzi. Sami powinniśmy byli podjąć decyzję. 182 00:09:27,525 --> 00:09:28,610 Po prostu… 183 00:09:30,028 --> 00:09:31,863 głupio dlatego zrywać przyjaźń… 184 00:09:33,531 --> 00:09:36,326 - Stałeś po mojej stronie. - Nieprawda. 185 00:09:37,368 --> 00:09:39,788 Pozwoliłem ci podjąć decyzję. 186 00:09:41,247 --> 00:09:44,417 Pisklęta pingwinów potrzebują opieki rodziców, 187 00:09:44,501 --> 00:09:46,044 ale w niektórych gatunkach 188 00:09:46,127 --> 00:09:48,880 młode zbierają się w tak zwane przedszkola… 189 00:09:48,963 --> 00:09:51,174 Samantha, oto moja twierdza. 190 00:09:51,758 --> 00:09:56,137 …które zapewniają im ochronę. Miło być w takiej grupie. 191 00:09:56,221 --> 00:09:57,889 Poznaj współlokatorów. 192 00:09:57,972 --> 00:09:59,140 Rodziców. 193 00:09:59,224 --> 00:10:01,851 Ale mieszkamy razem, więc teoretycznie… 194 00:10:01,935 --> 00:10:04,145 …nasz własny syn nas wykorzystuje. 195 00:10:04,229 --> 00:10:05,396 Ranisz, kobieto. 196 00:10:05,480 --> 00:10:07,565 Mów mi Umi albo płać za czynsz. 197 00:10:07,649 --> 00:10:09,275 Przyniosę jedzenie, Umi. 198 00:10:09,359 --> 00:10:11,361 Cieszymy się, że tu jesteś. 199 00:10:11,444 --> 00:10:13,446 - Tak. - Dużo o tobie słyszeliśmy. 200 00:10:13,530 --> 00:10:15,365 Bardzo pomogłeś Zahidowi. 201 00:10:15,448 --> 00:10:19,494 Od kiedy cię poznał, stał się o wiele bardziej sumienny. 202 00:10:20,411 --> 00:10:21,955 To Zahid pomaga mnie. 203 00:10:22,038 --> 00:10:24,040 Nie znam mądrzejszej osoby. 204 00:10:24,124 --> 00:10:26,417 - Jest mądry? - Chyba przemądrzały. 205 00:10:26,501 --> 00:10:28,628 Na pewno ma potencjał, 206 00:10:28,711 --> 00:10:30,713 ale brak mu skupienia. 207 00:10:30,797 --> 00:10:33,424 Nie, jeśli chodzi o dziewczyny. 208 00:10:34,008 --> 00:10:36,678 Kiedy do sklepu wchodzi niezła laska, 209 00:10:36,761 --> 00:10:39,973 - przerywa pracę i… - Jedzmy już. 210 00:10:40,056 --> 00:10:44,561 Spytałam twoją mamę o to, co najbardziej lubisz jeść. 211 00:10:45,520 --> 00:10:47,605 - Gorące! - Makaron z masłem? 212 00:10:47,689 --> 00:10:52,986 - Cieszymy się, że zostaniesz na noc. - Imponujące, że ćwiczysz przed studiami! 213 00:10:53,278 --> 00:10:56,322 - Szkoda, że Zahid nie poszedł na studia. - Dosyć. 214 00:10:56,781 --> 00:10:57,907 Jak makaron? 215 00:10:57,991 --> 00:10:59,576 Zaraz po tym od mamy. 216 00:10:59,659 --> 00:11:00,869 Dziękuję. 217 00:11:03,955 --> 00:11:05,331 - Gardnerowie! - Cześć. 218 00:11:05,415 --> 00:11:06,916 Wejdźcie, proszę. 219 00:11:07,000 --> 00:11:09,002 - Tak miło was… - Was również. 220 00:11:09,085 --> 00:11:10,170 - Cześć. - Cześć. 221 00:11:12,714 --> 00:11:16,092 Chcecie coś do picia? Białe wino. 222 00:11:16,176 --> 00:11:17,260 Ciemne piwo. 223 00:11:17,343 --> 00:11:19,179 - Tak. - Pamiętam! 224 00:11:20,305 --> 00:11:21,472 Może usiądziecie? 225 00:11:21,556 --> 00:11:22,557 Tak. 226 00:11:24,309 --> 00:11:25,894 Nowy kominek, co? 227 00:11:25,977 --> 00:11:27,520 Tylko kamienie. 228 00:11:27,604 --> 00:11:28,605 Ładne. 229 00:11:29,898 --> 00:11:30,899 No dobrze. 230 00:11:35,570 --> 00:11:36,571 Na początek… 231 00:11:37,113 --> 00:11:41,743 - chcielibyśmy przeprosić. - Tak nam przykro i… 232 00:11:41,826 --> 00:11:44,662 czujemy ogromny wstyd za to, 233 00:11:44,746 --> 00:11:46,289 jak zachował się Arlo. 234 00:11:47,207 --> 00:11:48,875 To czek dla Sama. 235 00:11:49,834 --> 00:11:52,337 Kupiliśmy mu też nowy telefon. 236 00:11:54,339 --> 00:11:56,216 Nie trzeba. 237 00:11:56,382 --> 00:11:59,844 Sam wymienił ekran za darmo w Techtropolis. 238 00:11:59,928 --> 00:12:01,054 Weźcie go. 239 00:12:01,137 --> 00:12:03,264 Bardzo nam z tym źle. 240 00:12:03,932 --> 00:12:04,933 Wiecie, że… 241 00:12:05,433 --> 00:12:09,354 Arlo od zawsze miał zaburzenia zachowania. Od małego. 242 00:12:10,146 --> 00:12:15,443 Kilka lat temu poszedł na terapię, ale nie pomogła. 243 00:12:15,526 --> 00:12:17,820 Rozpieściliśmy go po prostu. 244 00:12:23,159 --> 00:12:25,161 Nie będę owijać w bawełnę. 245 00:12:25,536 --> 00:12:26,788 Tęsknimy za wami. 246 00:12:27,247 --> 00:12:31,209 To głupie, że się już nie przyjaźnimy. 247 00:12:33,419 --> 00:12:36,839 „To było tak głupie, iż nie odważył się nikomu powiedzieć, 248 00:12:36,923 --> 00:12:39,259 że kiedy szukał włącznika światła, 249 00:12:39,342 --> 00:12:43,930 przerażająca, szponiasta łapa łagodnie dotknęła jego nadgarstka…” 250 00:12:44,013 --> 00:12:45,515 Dobra, przestań. 251 00:12:45,807 --> 00:12:47,976 Nie wytrzymam. Albo nie, czytaj. 252 00:12:48,059 --> 00:12:50,311 Już nie czytam, to zbyt straszne. 253 00:12:52,522 --> 00:12:56,276 Dzięki, że wybudowałaś ten fort i czytasz mi horrory, 254 00:12:56,359 --> 00:12:58,152 żebym przestała myśleć o domu. 255 00:12:58,236 --> 00:12:59,237 Jasne. 256 00:12:59,821 --> 00:13:02,240 Jeśli chcesz, możemy tu zostać na zawsze. 257 00:13:02,323 --> 00:13:05,076 Będziemy sikać do puszki i robić zdalne kursy. 258 00:13:05,159 --> 00:13:06,160 - Możemy… - Tak? 259 00:13:06,244 --> 00:13:09,455 …się tu zestarzeć i… kupić sobie koty. 260 00:13:10,623 --> 00:13:12,625 - Newton? - Tak? 261 00:13:12,709 --> 00:13:14,711 Może to zabrzmi słabo, ale… 262 00:13:16,629 --> 00:13:18,798 jesteś moją nową ulubioną osobą. 263 00:13:20,717 --> 00:13:21,718 Serio? 264 00:13:22,593 --> 00:13:23,720 Tak. 265 00:13:24,387 --> 00:13:27,849 Tragedia, co? Skoro ledwo się poznałyśmy? 266 00:13:28,433 --> 00:13:29,434 Nie. 267 00:13:30,685 --> 00:13:32,437 Ja ciebie też tak polubiłam. 268 00:13:34,105 --> 00:13:36,482 Ale nie mów Sharice, bo cię zabije. 269 00:13:37,317 --> 00:13:38,318 Jasne. 270 00:13:42,030 --> 00:13:44,032 Witaj w Smoczym Leżu, ziom. 271 00:13:44,115 --> 00:13:45,992 Postarałem się je wygłuszyć. 272 00:13:46,117 --> 00:13:49,495 Położyłem na materacu narzutę, żeby nie hałasował. 273 00:13:49,579 --> 00:13:52,498 Pożyczyłem też generator zapachów od współloka… 274 00:13:52,582 --> 00:13:54,208 - Mamy? - …współlokatorki, 275 00:13:54,292 --> 00:13:57,337 żeby ładnie tu pachniało. Lubisz eukaliptus? 276 00:13:58,212 --> 00:13:59,547 Jak koale. Tak. 277 00:13:59,630 --> 00:14:02,133 I wreszcie: oświetlenie. 278 00:14:04,719 --> 00:14:05,928 Bromantycznie, co? 279 00:14:06,012 --> 00:14:09,682 Współlokatorzy sprzedali lampę lava, więc to musi wystarczyć. 280 00:14:29,243 --> 00:14:30,119 HURA! 281 00:15:15,832 --> 00:15:17,375 Sporo pucharów. 282 00:15:17,458 --> 00:15:20,002 Głupio tak wszystkie wystawiać, 283 00:15:20,086 --> 00:15:21,712 ale Arlo jest z nich dumny. 284 00:15:22,296 --> 00:15:23,673 Na pewno tak. 285 00:15:26,426 --> 00:15:29,178 Sam… uprawia sport czy…? 286 00:15:29,262 --> 00:15:32,598 Nie. Zdecydowanie woli sztukę i biologię. 287 00:15:32,682 --> 00:15:33,891 Mały naukowiec. 288 00:15:33,975 --> 00:15:35,852 Żebyś wiedziała. 289 00:15:36,144 --> 00:15:38,729 Dzisiaj pierwszy raz u kogoś nocuje. 290 00:15:38,813 --> 00:15:40,314 Wiem, że to trochę… 291 00:15:40,648 --> 00:15:43,651 późno, ale jesteśmy z niego dumni. 292 00:15:46,112 --> 00:15:49,699 Widzę, że nadal jeździcie na biwaki. 293 00:15:52,827 --> 00:15:54,036 Źle postąpiliśmy. 294 00:15:55,204 --> 00:15:56,038 Co? 295 00:15:56,122 --> 00:15:58,958 Nie powinniśmy byli was wykluczać. 296 00:15:59,041 --> 00:16:04,046 Było mi z tym bardzo źle, ale nie wiedziałam, jak… 297 00:16:05,131 --> 00:16:07,133 Minęło zbyt wiele czasu i… 298 00:16:09,886 --> 00:16:11,429 Tak czy siak, przepraszam. 299 00:16:13,681 --> 00:16:14,974 W porządku. 300 00:16:15,057 --> 00:16:16,100 Tak? 301 00:16:16,684 --> 00:16:17,518 Tak. 302 00:16:20,188 --> 00:16:21,898 - Dogadują się. - Dobrze. 303 00:16:21,981 --> 00:16:24,233 Za długo to wszystko trwało. 304 00:16:24,317 --> 00:16:28,321 Kogo obchodzą jakieś durne biwaki sprzed dziesięciu lat? 305 00:16:28,404 --> 00:16:29,614 Właśnie. 306 00:16:29,697 --> 00:16:31,532 Szczerze mówiąc, nic dziwnego, 307 00:16:31,616 --> 00:16:34,577 że Holly i dzieci nie chciały przebywać z Samem. 308 00:16:34,660 --> 00:16:36,329 Był wtedy dziwny. 309 00:16:37,747 --> 00:16:38,581 Co? 310 00:16:39,248 --> 00:16:42,376 No wiesz, ciągle krzyczał i robił sceny. 311 00:16:42,460 --> 00:16:44,003 Trudno było wytrzymać. 312 00:16:44,962 --> 00:16:45,963 Nieważne. 313 00:16:46,047 --> 00:16:47,590 Napijesz się jeszcze? 314 00:17:00,811 --> 00:17:02,021 Nie wyłączyłem? 315 00:17:03,022 --> 00:17:04,398 Przepraszam, Sammy. 316 00:17:06,150 --> 00:17:07,235 Sam? 317 00:17:17,245 --> 00:17:19,622 Jeśli pisklę oddali się od przedszkola, 318 00:17:19,705 --> 00:17:23,626 może zamarznąć na śmierć lub zostać zjedzone przez drapieżniki. 319 00:17:26,087 --> 00:17:28,923 - Co porabiasz? - …białooki, cesarski, maskowy. 320 00:17:29,131 --> 00:17:30,424 Piłeś? Ćpałeś? 321 00:17:30,508 --> 00:17:36,889 - Białobrewy, białooki, cesarski, maskowy. - Mówię do ciebie! 322 00:17:36,973 --> 00:17:39,850 - Białobrewy… - Co brałeś? Jesteś na spidzie? 323 00:17:39,934 --> 00:17:42,019 Niektóre porywają dorosłe pingwiny. 324 00:17:42,103 --> 00:17:43,271 Stój! 325 00:17:44,188 --> 00:17:45,523 Sam! 326 00:17:47,108 --> 00:17:49,527 - On ma autyzm. - Odsuń się! 327 00:17:49,610 --> 00:17:51,320 - Nie rozumie pan… - Gleba! 328 00:17:51,404 --> 00:17:52,989 Na ziemię! 329 00:17:54,740 --> 00:17:56,492 Świat jest przerażający. 330 00:18:01,372 --> 00:18:02,206 Tak. 331 00:18:04,834 --> 00:18:05,876 To Pennywise. 332 00:18:05,960 --> 00:18:06,961 Nie. 333 00:18:07,461 --> 00:18:08,671 Napisałam do Nate’a. 334 00:18:08,754 --> 00:18:10,881 - Nie! - Wiem, przepraszam. 335 00:18:10,965 --> 00:18:12,717 Zniszczy nam babski wieczór. 336 00:18:12,800 --> 00:18:13,968 Nie ma nas. 337 00:18:16,012 --> 00:18:18,347 Nie ma nas w domu! 338 00:18:18,431 --> 00:18:19,890 Otwórzcie, bez wygłupów. 339 00:18:21,350 --> 00:18:24,687 Wyśmieje nas za ten fort. Jezu… 340 00:18:25,813 --> 00:18:27,356 Chłopcy wszystko psują. 341 00:18:28,107 --> 00:18:29,358 To co robimy? 342 00:18:29,900 --> 00:18:32,320 - Zapraszamy go. - Obejrzymy film. 343 00:18:32,903 --> 00:18:34,572 - Zaśniesz. - Nieprawda. 344 00:18:38,409 --> 00:18:39,452 Zawsze tak jest. 345 00:18:42,747 --> 00:18:44,498 Jak się układa z chłopakiem? 346 00:18:44,915 --> 00:18:46,375 „Chłopakiem”? 347 00:18:46,834 --> 00:18:48,377 Wiesz, jak ma na imię. 348 00:18:48,961 --> 00:18:51,464 Przepraszam. Jak się układa z Evanem? 349 00:18:51,547 --> 00:18:53,799 Czemu tak dziwnie to wymówiłeś? 350 00:18:55,259 --> 00:18:58,763 Może dlatego, że mu nie ufam i chcę cię chronić? 351 00:18:59,555 --> 00:19:00,556 To miłe. 352 00:19:01,015 --> 00:19:02,224 I niepotrzebne. 353 00:19:02,516 --> 00:19:05,061 - I seksistowskie. - Dziękuję. 354 00:19:06,812 --> 00:19:08,648 Ale… sama nie wiem. 355 00:19:09,190 --> 00:19:10,524 Zrobiło się dziwnie. 356 00:19:12,401 --> 00:19:14,945 Zawsze możesz z nami pogadać. 357 00:19:15,780 --> 00:19:17,448 A przynajmniej ze mną. 358 00:19:17,531 --> 00:19:20,076 Ona wytrzymuje tylko do 21.30. 359 00:19:22,328 --> 00:19:24,038 Jesteście super. 360 00:19:25,122 --> 00:19:27,458 Dzięki, że się ze mną zaprzyjaźniłeś. 361 00:19:30,878 --> 00:19:32,463 Co ty…? 362 00:19:32,546 --> 00:19:33,547 Co ty wyprawiasz? 363 00:19:33,631 --> 00:19:35,341 Coś między nami jest. 364 00:19:35,424 --> 00:19:37,510 Przyjaźń! Chodzisz z Izzie! 365 00:19:37,593 --> 00:19:40,429 Wiem, ale nie wiń mnie za to, że się pogubiłem. 366 00:19:40,513 --> 00:19:41,597 Już wyjaśniam. 367 00:19:42,431 --> 00:19:44,558 To się nigdy nie wydarzy. 368 00:19:45,351 --> 00:19:46,852 A teraz wyjdź. 369 00:19:48,020 --> 00:19:49,021 Idź. 370 00:19:49,480 --> 00:19:51,774 Dobra. Jak sobie chcesz. 371 00:20:01,575 --> 00:20:06,831 …białooki, cesarski, maskowy, białobrewy, białooki, cesarski, maskowy… 372 00:20:06,914 --> 00:20:08,040 W porządku? 373 00:20:09,083 --> 00:20:11,627 Białobrewy, białooki, cesarski, maskowy… 374 00:20:11,877 --> 00:20:14,171 Mam pomysł. Odwróć krzesło. 375 00:20:15,631 --> 00:20:16,924 - Co? - No już. 376 00:20:28,060 --> 00:20:29,061 Lepiej? 377 00:20:32,064 --> 00:20:33,065 Posłuchaj. 378 00:20:33,941 --> 00:20:37,486 Nie możesz pozwolić… by powstrzymała cię jedna przeszkoda. 379 00:20:37,570 --> 00:20:39,989 Każdy na jakąś natrafia. Nawet ja. 380 00:20:41,240 --> 00:20:43,826 Nie zawsze chciałem być sprzedawcą. 381 00:20:43,909 --> 00:20:47,204 - Jesteś w tym świetny. - Bez wątpienia. Najlepszy. 382 00:20:47,830 --> 00:20:48,831 Ale… 383 00:20:49,373 --> 00:20:50,750 kiedy byłem dzieckiem… 384 00:20:51,041 --> 00:20:56,088 zachorowała moja babcia i sporo czasu spędzaliśmy w szpitalu. 385 00:20:56,172 --> 00:21:01,051 Lekarze byli beznadziejni, ale pielęgniarki były naprawdę fajne. 386 00:21:01,135 --> 00:21:03,554 Robiły wszystko, co najważniejsze. 387 00:21:04,430 --> 00:21:06,682 Postanowiłem zostać pielęgniarzem. 388 00:21:07,975 --> 00:21:08,893 Serio? 389 00:21:10,436 --> 00:21:13,898 Umiem opiekować się ludźmi, a ta praca jest pouczająca. 390 00:21:13,981 --> 00:21:16,025 No i 99% to laski. 391 00:21:16,984 --> 00:21:18,235 Ale potem… 392 00:21:22,531 --> 00:21:25,159 Co? Dokończysz to zdanie? 393 00:21:26,786 --> 00:21:31,832 Potem pojawił się pan Jeffries, nauczyciel biologii z liceum. 394 00:21:31,916 --> 00:21:35,544 Miał 88 lat, był palantem i palił jak smok. 395 00:21:35,628 --> 00:21:38,756 - Kto pali w pracy? - Ty palisz trawkę. 396 00:21:38,839 --> 00:21:42,635 To coś zupełnie innego. A poza tym, cicho! Jesteśmy na policji. 397 00:21:43,260 --> 00:21:44,261 Przepraszam. 398 00:21:45,888 --> 00:21:51,060 Któregoś dnia pan Jeffries wkurzył się na mnie za… 399 00:21:51,143 --> 00:21:52,353 Nie pamiętam. 400 00:21:52,770 --> 00:21:58,317 Pewnie jak zwykle byłem przezabawny, a on stwierdził, że jestem beznadziejny. 401 00:21:58,943 --> 00:22:04,782 Że skończę jako ćpun i kompletne zero, a do tego utknę w pracy bez przyszłości. 402 00:22:06,325 --> 00:22:08,202 Ktoś był dla ciebie niemiły? 403 00:22:09,203 --> 00:22:12,498 Te słowa… zostały w mojej głowie i… 404 00:22:12,915 --> 00:22:16,710 za każdym razem, gdy chciałem pójść do szkoły pielęgniarskiej… 405 00:22:17,628 --> 00:22:19,255 wyobrażałem sobie porażkę. 406 00:22:20,047 --> 00:22:22,550 Nie powtarzaj mojego błędu. 407 00:22:22,967 --> 00:22:28,180 Życie będzie pełne małych przeszkód, ale to nie znaczy, że masz się poddać. 408 00:22:31,433 --> 00:22:36,814 Wiesz co? Jeśli pan Jeffries miał 88 lat i palił jak smok… 409 00:22:37,481 --> 00:22:39,441 to prawdopodobnie nie żyje. 410 00:22:39,775 --> 00:22:40,776 Ulżyło ci? 411 00:22:42,111 --> 00:22:44,572 - Bardzo! - Dobrze. 412 00:22:45,573 --> 00:22:46,699 Naprawdę! 413 00:22:47,658 --> 00:22:49,201 O rany! 414 00:22:49,285 --> 00:22:53,998 Pożyczyłam tę bluzkę od ciebie 15 lat temu i nigdy ci jej nie oddałam. 415 00:22:55,416 --> 00:22:58,961 - Niech to będzie prezent. - Dziękuję bardzo. 416 00:22:59,044 --> 00:23:03,215 Nie ma sprawy. Nie masz też może czterech naszych pilotów? 417 00:23:03,674 --> 00:23:04,800 Spróbuj Macallana. 418 00:23:04,884 --> 00:23:06,010 Trzydziestoletni. 419 00:23:06,093 --> 00:23:07,970 Na pewno docenisz. 420 00:23:11,432 --> 00:23:12,391 Wiesz… 421 00:23:13,100 --> 00:23:15,269 Sam wiele przeszedł. 422 00:23:15,352 --> 00:23:17,646 - Nie musimy o tym mówić. - Przeciwnie. 423 00:23:18,480 --> 00:23:19,481 Musimy. 424 00:23:20,232 --> 00:23:21,984 Ma autyzm. 425 00:23:22,067 --> 00:23:23,444 To nie wymysł. 426 00:23:23,944 --> 00:23:29,116 Ani on, ani my nie zasługujemy, by nas za to karano. 427 00:23:29,199 --> 00:23:32,036 Stary, postaw się w naszej sytuacji. 428 00:23:32,119 --> 00:23:36,373 Mam zmuszać dzieci, żeby przebywały z kimś, kto krzyczy i je bije? 429 00:23:36,540 --> 00:23:37,917 To byłaby dla nas kara. 430 00:23:38,000 --> 00:23:40,920 Chcesz powiedzieć, że przebywanie z Samem to kara? 431 00:23:41,003 --> 00:23:42,713 Próbuję tylko być szczery. 432 00:23:43,047 --> 00:23:46,592 Może gdyby twoje latorośle przebywały z różnymi dzieciakami, 433 00:23:46,675 --> 00:23:49,845 nie wychowałbyś Arlo na niewrażliwego palanta. 434 00:23:50,679 --> 00:23:52,848 Próbuję tylko być szczery. 435 00:23:52,932 --> 00:23:53,974 Theo, przestań. 436 00:23:54,558 --> 00:23:56,518 Ja? To on obraża nasze dzieci. 437 00:23:56,602 --> 00:23:59,647 Powiedziałeś, że moje jest za mało neurotypowe. 438 00:23:59,730 --> 00:24:00,940 Może powinniśmy… 439 00:24:01,023 --> 00:24:03,150 Tak, jedźmy stąd. 440 00:24:05,194 --> 00:24:06,403 Przepraszam. 441 00:24:08,530 --> 00:24:11,700 - To była już dziewiąta pielęgniarka. - Zgodziła się? 442 00:24:11,784 --> 00:24:13,744 Powiedziała… 443 00:24:13,994 --> 00:24:14,995 „Nie”. 444 00:24:15,079 --> 00:24:16,080 Wy dwaj, 445 00:24:17,581 --> 00:24:19,625 Sprawdziłem was. Jesteście wolni. 446 00:24:19,708 --> 00:24:22,544 Tylko nie łaźcie po nocach jak narkomani. 447 00:24:22,628 --> 00:24:26,423 Koleś, on ma autyzm. To wy zawiniliście. 448 00:24:27,132 --> 00:24:29,510 Zaatakowałeś policjanta. 449 00:24:29,843 --> 00:24:31,387 Nie przeginałbym. 450 00:24:32,137 --> 00:24:34,264 Jasne. Idziemy, Sam. 451 00:24:40,437 --> 00:24:41,563 Sam, zobacz. 452 00:24:41,981 --> 00:24:43,357 Godzina 0.07. 453 00:24:45,275 --> 00:24:50,072 Zostałeś na noc poza domem. Nie spałeś, ale to zawsze pierwszy krok. 454 00:24:58,414 --> 00:25:00,416 Kominek mieli ładny. 455 00:25:00,791 --> 00:25:03,794 - Przepraszam. - Nie ma potrzeby. 456 00:25:03,877 --> 00:25:07,006 Powinienem był pozwolić ci jechać samej. 457 00:25:07,089 --> 00:25:10,968 Kłamię. Kominek wyglądał tandetnie. 458 00:25:16,724 --> 00:25:18,308 Musiało być ci… 459 00:25:20,811 --> 00:25:22,646 wtedy ciężko, co? 460 00:25:23,439 --> 00:25:24,857 Stracić przyjaciółkę? 461 00:25:25,441 --> 00:25:26,942 Było okropnie. 462 00:25:27,943 --> 00:25:29,695 Czułam się samotna. 463 00:25:30,946 --> 00:25:32,156 Płakałam. 464 00:25:34,116 --> 00:25:35,868 - Naprawdę? - Tak. 465 00:25:36,368 --> 00:25:37,453 Sporo. 466 00:25:38,704 --> 00:25:40,622 Zupełnie jak po rozstaniu. 467 00:25:43,292 --> 00:25:44,293 Przykro mi. 468 00:25:51,884 --> 00:25:54,553 To, co powiedziałeś dziś Theo… 469 00:25:54,928 --> 00:25:57,306 - Odważnie postąpiłeś. - Skąd. 470 00:25:57,389 --> 00:26:01,060 Tobie idzie w takich sprawach znacznie lepiej. 471 00:26:02,019 --> 00:26:04,688 No nie wiem. Poszło ci wspaniale. 472 00:26:05,147 --> 00:26:09,026 Tak wspaniale, że zasłużyłeś na puchar. 473 00:26:13,530 --> 00:26:15,074 Czy to…? Ty… 474 00:26:16,116 --> 00:26:18,118 ukradłaś dziecku puchar? 475 00:26:18,202 --> 00:26:21,080 Tak. Ukradłam dziecku puchar. 476 00:26:24,833 --> 00:26:26,210 Zwariowałaś. 477 00:26:32,424 --> 00:26:35,844 Młode pingwiny nie mogą wślizgnąć się z powrotem do jaja. 478 00:26:39,348 --> 00:26:42,768 Często jednak, nawet po przejściu przez proces pierzenia… 479 00:26:49,525 --> 00:26:51,777 po samotnym pływaniu w morzu… 480 00:26:59,243 --> 00:27:02,746 niektóre pingwiny regularnie wracają do kolonii. 481 00:27:02,830 --> 00:27:06,750 SZKOŁA PIELĘGNIARSKA: ZŁÓŻ PODANIE 482 00:27:09,211 --> 00:27:13,924 To chyba najbliższy odpowiednik siedzenia pod ogonem taty. 483 00:27:22,391 --> 00:27:24,393 Napisy: Krzysztof Bożejewicz