1
00:00:07,916 --> 00:00:09,875
Zaczynamy.
2
00:00:26,500 --> 00:00:30,000
Wypadek samochodowy w filmie
nie jest sceną przemocy.
3
00:00:30,083 --> 00:00:33,416
Nie, te kolizje
to część długoletniej tradycji
4
00:00:33,500 --> 00:00:35,375
amerykańskiego optymizmu.
5
00:00:35,458 --> 00:00:39,625
Reafirmacja tradycyjnych wartości
i przekonań. Ich celebracja.
6
00:00:40,208 --> 00:00:44,875
Myślcie o tych kraksach w kategoriach
Święta Dziękczynienia czy 4 lipca.
7
00:00:44,958 --> 00:00:48,458
Nie opłakujemy wtedy zmarłych
i nie wspominamy cudów.
8
00:00:48,541 --> 00:00:52,041
Nie, są to dni świeckiego optymizmu.
9
00:00:52,125 --> 00:00:54,166
Świętowania własnej tożsamości.
10
00:00:54,666 --> 00:00:57,625
Każda kraksa ma być lepsza od poprzedniej.
11
00:00:57,708 --> 00:01:01,500
Nieustające ulepszanie
narzędzi, umiejętności,
12
00:01:01,583 --> 00:01:02,750
nowe wyzwania.
13
00:01:04,458 --> 00:01:08,333
Amerykański reżyser mówi:
„Niech ta ciężarówka
14
00:01:08,416 --> 00:01:12,458
wykona w powietrzu podwójne salto
i zamieni się w ognistą kulę
15
00:01:12,541 --> 00:01:14,666
o średnicy 11 metrów”.
16
00:01:15,208 --> 00:01:18,916
Kino dystansuje się
od złożonych ludzkich namiętności,
17
00:01:19,000 --> 00:01:24,625
by pokazać nam coś elementarnego,
coś głośnego, ognistego i czołowego.
18
00:01:25,208 --> 00:01:28,125
Obejrzyjcie dowolny wypadek
w amerykańskim filmie.
19
00:01:28,208 --> 00:01:29,708
To pełna napięcia chwila,
20
00:01:29,791 --> 00:01:32,583
jak staroświecki lot kaskaderski
21
00:01:32,666 --> 00:01:34,875
czy chodzenie po skrzydłach samolotu.
22
00:01:34,958 --> 00:01:36,750
Inscenizujący te kraksy
23
00:01:36,833 --> 00:01:40,958
wpisali w nie element pogody ducha,
beztroskiej rozrywki,
24
00:01:41,041 --> 00:01:44,375
coś, czego twórcy zagraniczni
nigdy nie osiągną.
25
00:01:44,458 --> 00:01:48,000
Spytacie: „No a cała ta krew i szkło?
26
00:01:48,083 --> 00:01:50,291
Pisk opon, zmiażdżone ciała,
27
00:01:50,375 --> 00:01:52,625
urwane kończyny? Gdzie tu optymizm?”.
28
00:01:54,166 --> 00:01:56,208
Nie skupiajcie się na przemocy.
29
00:01:57,041 --> 00:02:01,250
Jest to przepełnione
duchem niewinności i zabawy.
30
00:02:01,333 --> 00:02:05,958
BIAŁY SZUM
31
00:02:21,291 --> 00:02:23,666
FALE I PROMIENIOWANIE
32
00:02:24,250 --> 00:02:26,708
Witam. Zapraszam nowych studentów.
33
00:02:26,791 --> 00:02:29,041
Cześć wam! Witajcie!
34
00:02:29,125 --> 00:02:31,833
- Zastawiliśmy kogoś.
- Nie popędzaj mnie.
35
00:02:31,916 --> 00:02:33,541
Ale korki.
36
00:02:33,625 --> 00:02:36,541
Sama mam zanieść to wszystko do akademika?
37
00:02:36,625 --> 00:02:38,125
Hej, kolego!
38
00:02:38,208 --> 00:02:41,166
Jak mogłeś to powiedzieć
mojemu współlokatorowi?
39
00:02:41,666 --> 00:02:44,833
Nie znasz go.
Nie gadaj mu o moich sprawach.
40
00:02:44,916 --> 00:02:46,791
Wiążesz to trzeci raz.
41
00:02:46,875 --> 00:02:48,583
Bo źle to wygląda.
42
00:02:57,666 --> 00:03:00,791
KOLEDŻ NA WZGÓRZU
43
00:03:00,875 --> 00:03:03,750
Cieszmy się tymi bezcelowymi dniami,
póki można.
44
00:03:08,416 --> 00:03:10,458
- Powinnaś tam być.
- Gdzie?
45
00:03:10,541 --> 00:03:12,916
Dziś święto kombi.
46
00:03:13,000 --> 00:03:15,958
Znów przegapiłam? Miałeś mi przypomnieć.
47
00:03:16,041 --> 00:03:17,458
Wspaniała impreza.
48
00:03:17,541 --> 00:03:21,916
Sznur aut od biblioteki muzycznej
aż do międzystanówki.
49
00:03:22,000 --> 00:03:23,916
Trzeba mi przypominać, Jack.
50
00:03:24,000 --> 00:03:26,291
- Za rok wrócą.
- Oby.
51
00:03:26,375 --> 00:03:31,458
Uświadomiłem sobie,
że katedrę hitlerologii założyłem w 1968.
52
00:03:31,541 --> 00:03:34,666
Obserwuję tę imprezę od 16 lat.
53
00:03:34,750 --> 00:03:38,458
Mniejsza o samochody.
Chciałam zobaczyć ludzi.
54
00:03:38,541 --> 00:03:40,041
Jak w tym roku wyglądają?
55
00:03:40,125 --> 00:03:43,250
Panie w kraciastych spódnicach
i swetrach w warkocze.
56
00:03:43,333 --> 00:03:46,375
Wiedziałam.
A panowie we frakach jeździeckich.
57
00:03:47,125 --> 00:03:48,500
Co to takiego?
58
00:03:48,583 --> 00:03:50,708
Oswoili się z pieniędzmi.
59
00:03:50,791 --> 00:03:56,666
- Uznali, że im się należą. Promienieją.
- Takie dochody wykluczają chyba śmierć.
60
00:03:56,750 --> 00:04:00,833
Może nie ma śmierci,
tylko dokumenty przechodzą z rąk do rąk.
61
00:04:01,333 --> 00:04:02,875
Jak astronauci się unoszą?
62
00:04:02,958 --> 00:04:06,250
- Są lżejsi od powietrza.
- Jak? Tam nie ma powietrza.
63
00:04:06,333 --> 00:04:08,291
Sami mamy kombi.
64
00:04:08,375 --> 00:04:10,625
- Małe i bordowe.
- Kosmos nie jest zimny?
65
00:04:10,708 --> 00:04:11,833
Ma skorodowane drzwi.
66
00:04:11,916 --> 00:04:13,083
- Kosmos?
- Kombi.
67
00:04:13,166 --> 00:04:16,500
To corolla Słońca.
Pokazywali na Weather Network.
68
00:04:16,583 --> 00:04:19,041
- Corolla to nie auto?
- Wszystko to auto.
69
00:04:19,125 --> 00:04:20,166
A gdzie Wilder?
70
00:04:21,583 --> 00:04:24,166
Wilder, jesteś głodny?
71
00:04:25,250 --> 00:04:26,958
Dalej grasz z tym więźniem?
72
00:04:27,041 --> 00:04:29,000
- I wygram.
- Kogo zabił?
73
00:04:29,083 --> 00:04:30,958
- Był w stresie.
- Ile osób?
74
00:04:31,041 --> 00:04:32,416
- Pięć.
- Pięć?
75
00:04:32,500 --> 00:04:34,750
A później odstrzelił gliniarza.
76
00:04:34,833 --> 00:04:36,833
Planowałam zjeść inny lunch.
77
00:04:36,916 --> 00:04:39,250
Jogurt i zarodki pszenne.
78
00:04:39,333 --> 00:04:41,125
Gdzie to już słyszeliśmy?
79
00:04:41,208 --> 00:04:43,958
- Pewnie tutaj.
- Kupujesz coś i nie jesz.
80
00:04:44,041 --> 00:04:47,708
- Steffie, Koziorożec…
- Babette myśli, że jak kupi, to zje.
81
00:04:47,791 --> 00:04:49,625
Uwielbiamy te jej zwyczaje.
82
00:04:49,708 --> 00:04:52,666
Jeśli ktoś tu powinien
pilnować diety, to ja.
83
00:04:52,750 --> 00:04:54,666
„…zyskowne przedsięwzięcie”.
84
00:04:54,750 --> 00:04:56,333
- Co to?
- Alarm.
85
00:04:56,416 --> 00:04:59,625
- Pożar?
- Albo padła bateria.
86
00:04:59,708 --> 00:05:01,083
„Płyniesz pod prąd…”
87
00:05:01,166 --> 00:05:05,541
Główna przyczyna pożarów
to wadliwa instalacja, wszędzie to mówią.
88
00:05:05,625 --> 00:05:08,250
- „Wzbogacisz się”.
- Wymienię ją.
89
00:05:08,333 --> 00:05:10,583
Udaje, że nie słucha, ale chce.
90
00:05:10,666 --> 00:05:12,458
Miłość/nienawiść.
91
00:05:13,750 --> 00:05:16,125
Wiedział, kogo zabija, czy ich nie znał?
92
00:05:16,208 --> 00:05:17,875
- Nie znał.
- Słyszał głosy?
93
00:05:17,958 --> 00:05:19,958
- Z telewizora.
- Co mówiły?
94
00:05:20,041 --> 00:05:23,291
Kazały mu przejść do historii,
ale to mu nie grozi.
95
00:05:23,375 --> 00:05:27,208
- Iron City nie przebije się do mediów.
- Wezmę prysznic,
96
00:05:27,291 --> 00:05:30,791
pojedziemy do centrum handlowego,
a potem poprowadzę kurs.
97
00:05:32,958 --> 00:05:34,375
Mamy pringlesy?
98
00:05:34,458 --> 00:05:36,250
Chyba już dziś brała prysznic.
99
00:05:36,333 --> 00:05:38,250
Dasz jednego? Nie, dwa.
100
00:05:39,833 --> 00:05:43,375
Dam ci trzy, żebyś potem nie sępiła.
101
00:05:43,458 --> 00:05:44,666
Może nie będę.
102
00:05:52,458 --> 00:05:53,333
Dylar.
103
00:05:54,750 --> 00:05:57,875
- Na co masz ochotę?
- A na co ty?
104
00:05:57,958 --> 00:06:01,500
- Na to, na co ty.
- Mam ochotę cię zadowolić.
105
00:06:01,583 --> 00:06:04,375
Zadowalasz mnie, dając się zadowolić.
106
00:06:04,458 --> 00:06:07,750
Czy to źle uwzględniać potrzeby partnerki?
107
00:06:07,833 --> 00:06:12,041
Partnerką jestem, kiedy gramy w tenisa,
do którego powinniśmy wrócić.
108
00:06:12,125 --> 00:06:16,041
W innych przypadkach jestem żoną.
Chcesz, żebym ci poczytała?
109
00:06:16,125 --> 00:06:17,500
Świetna myśl.
110
00:06:21,250 --> 00:06:23,291
Tylko nie wybieraj czegoś
111
00:06:23,375 --> 00:06:27,375
o facetach w kobietach
albo wchodzących w kobiety.
112
00:06:27,458 --> 00:06:30,041
- Jasne.
- Nie jesteśmy windami.
113
00:06:30,708 --> 00:06:32,916
„Chciałam poczuć go w sobie”.
114
00:06:33,000 --> 00:06:37,250
Jakby mógł cały w nią wpełznąć,
podbić kartę, spać, jeść…
115
00:06:37,333 --> 00:06:40,666
Niech robią, co chcą,
byle nikt w nikogo nie wchodził.
116
00:06:41,375 --> 00:06:42,208
AKSAMITNY DOTYK
117
00:06:48,125 --> 00:06:49,625
Jak dobrze żyć, Jack.
118
00:06:49,708 --> 00:06:51,166
Skąd ta nagła myśl?
119
00:06:51,250 --> 00:06:53,291
Czuję, że trzeba to powiedzieć.
120
00:06:56,916 --> 00:06:58,541
Chcę umrzeć pierwsza.
121
00:06:59,708 --> 00:07:01,541
Mówisz to z entuzjazmem.
122
00:07:01,625 --> 00:07:05,250
Życie bez ciebie
byłoby nieznośnie smutne i samotne.
123
00:07:06,083 --> 00:07:09,750
Zwłaszcza gdyby dzieci były dorosłe
i z nami nie mieszkały.
124
00:07:11,041 --> 00:07:14,750
Teraz jesteśmy bezpieczni.
Póki tu są. Potrzebują nas.
125
00:07:14,833 --> 00:07:19,041
Fajnie mieć je pod bokiem,
ale kiedy dorosną i się rozjadą,
126
00:07:19,125 --> 00:07:20,833
chcę odejść pierwszy.
127
00:07:20,916 --> 00:07:21,875
Nie, Jack.
128
00:07:21,958 --> 00:07:25,166
Twoja śmierć utworzyłaby
w moim życiu otchłań.
129
00:07:25,791 --> 00:07:28,791
Byłbym skazany na gadanie
do krzeseł i poduszek.
130
00:07:28,875 --> 00:07:31,500
Twoja śmierć byłaby czymś gorszym.
131
00:07:31,583 --> 00:07:34,375
- Gorszym niż otchłań?
- Ziejącą czeluścią.
132
00:07:34,458 --> 00:07:38,083
Twoja śmierć zostawiłaby bezdenną wyrwę…
133
00:07:39,458 --> 00:07:41,541
- Próżnię.
- Nie kpij.
134
00:07:41,625 --> 00:07:44,958
Twoja śmierć pozostawiłaby
większą wyrwę niż moja.
135
00:07:45,041 --> 00:07:48,791
Poradzisz sobie. Będziesz podróżować,
zaczniesz nowe życie.
136
00:07:48,875 --> 00:07:52,916
A ja zapadłbym w fotel
w garniturze z twojego pogrzebu.
137
00:07:53,000 --> 00:07:57,083
Mylisz się. I wcale nie chcesz
umrzeć pierwszy.
138
00:07:57,166 --> 00:07:58,416
Nie chcesz być sam,
139
00:07:58,500 --> 00:08:01,708
ale nie chcesz umrzeć bardziej,
niż nie chcesz być sam.
140
00:08:03,750 --> 00:08:05,750
Obyśmy oboje żyli wiecznie.
141
00:08:06,958 --> 00:08:09,666
Trzęsący się, bezzębni…
142
00:08:11,000 --> 00:08:14,083
z plamami wątrobowymi i halucynacjami.
143
00:08:16,750 --> 00:08:18,208
Kto o tym decyduje?
144
00:08:32,333 --> 00:08:33,666
Kto tam jest?
145
00:08:37,375 --> 00:08:38,416
Kim jesteś?
146
00:09:08,750 --> 00:09:12,375
Bezbronni i przerażeni ludzie
lgną do postaci magicznych.
147
00:09:13,041 --> 00:09:14,083
Mitycznych.
148
00:09:15,333 --> 00:09:16,625
Do bohaterów epickich
149
00:09:17,250 --> 00:09:19,458
budzących lęk, spowitych w mrok.
150
00:09:23,041 --> 00:09:27,291
Opowie pan o intrydze Stauffenberga,
który chciał zgładzić Hitlera?
151
00:09:28,250 --> 00:09:30,333
Każda intryga zmierza ku śmierci.
152
00:09:31,083 --> 00:09:32,750
Taka już ich natura.
153
00:09:34,250 --> 00:09:35,583
Intrygi polityczne,
154
00:09:36,625 --> 00:09:39,458
spiski terrorystyczne, intrygi miłosne…
155
00:09:41,333 --> 00:09:43,125
Intrygi fabularne.
156
00:09:44,458 --> 00:09:47,000
Intrygi będące częścią dziecięcych zabaw.
157
00:09:48,708 --> 00:09:51,458
Z każdą intrygą zbliżamy się do śmierci.
158
00:09:53,583 --> 00:09:55,708
To kontrakt, który podpiszą wszyscy…
159
00:09:57,041 --> 00:09:58,083
I intryganci…
160
00:09:59,375 --> 00:10:01,250
i ofiary ich intryg.
161
00:10:01,333 --> 00:10:02,458
Pokaż.
162
00:10:03,416 --> 00:10:04,541
Oddaj.
163
00:10:10,166 --> 00:10:13,500
- Fascynujący fenomen.
- Ucz się mojego języka.
164
00:10:13,583 --> 00:10:15,375
„Jutro jest wtorek”.
165
00:10:27,458 --> 00:10:28,750
„Jutro jest wtorek”.
166
00:10:28,833 --> 00:10:31,750
Jaki tam wtorek. Jutro jest środa.
167
00:10:31,833 --> 00:10:34,625
Ale „Jutro jest wtorek”.
168
00:10:34,708 --> 00:10:36,083
„Jutro jest wto…”
169
00:10:36,166 --> 00:10:37,666
„Jem sałatkę z kartofli”.
170
00:10:55,375 --> 00:10:58,916
Byłbym wdzięczny,
gdyby nikt o tych lekcjach nie wiedział.
171
00:10:59,000 --> 00:11:01,000
Pewnie pan o tym nie wie,
172
00:11:01,083 --> 00:11:05,375
ale być może należę do czołówki
hitlerologów Ameryki Północnej.
173
00:11:05,458 --> 00:11:07,250
Nazywam się J.A.K. Gladney.
174
00:11:08,666 --> 00:11:11,791
Wykładam nazizm dla zaawansowanych
w Koledżu na Wzgórzu.
175
00:11:12,500 --> 00:11:13,750
Rozumie więc pan,
176
00:11:13,833 --> 00:11:17,333
jak bardzo mi wstyd,
że nie mówię po niemiecku.
177
00:11:17,416 --> 00:11:20,375
Może dlatego noszę ciemne okulary…
178
00:11:21,666 --> 00:11:23,291
Lepiej w to nie wnikać.
179
00:11:23,375 --> 00:11:24,750
Pewnie pan widzi,
180
00:11:24,833 --> 00:11:28,458
że coś u mnie nie gra
między nasadą języka a podniebieniem.
181
00:11:28,541 --> 00:11:32,583
Wymagam od studentów
co najmniej roku lektoratu niemieckiego.
182
00:11:34,750 --> 00:11:37,208
Zbliża się konferencja hitlerologiczna.
183
00:11:38,083 --> 00:11:41,250
Odbędzie się tu,
w Koledżu na Wzgórzu, wiosną.
184
00:11:41,333 --> 00:11:44,875
Zjadą się na nią uczeni z całych Niemiec.
185
00:11:44,958 --> 00:11:48,833
Zdąży pan do tego czasu
wpoić mi podstawy ich języka?
186
00:11:49,625 --> 00:11:51,041
Uczę też żeglarstwa.
187
00:11:52,333 --> 00:11:53,875
RZEŹNIK – JUŻ WKRÓTCE!
188
00:11:53,958 --> 00:11:56,708
Kleenex Softique, wasz wóz blokuje wjazd.
189
00:11:57,541 --> 00:11:58,958
To dopiero coś.
190
00:11:59,583 --> 00:12:01,125
Mamy to w Nowym Jorku.
191
00:12:02,541 --> 00:12:04,041
Zapach pieczonego chleba
192
00:12:04,125 --> 00:12:06,500
i widok ubabranego krwią faceta
193
00:12:06,583 --> 00:12:10,041
tłukącego plastry świeżej cielęciny
budzą żywe emocje.
194
00:12:10,125 --> 00:12:12,208
Murray Suskind, moja żona Babette.
195
00:12:12,291 --> 00:12:14,791
Murray dołączył do nas w tym roku.
196
00:12:14,875 --> 00:12:16,625
Specjalność: żyjące ikony.
197
00:12:16,708 --> 00:12:18,916
Pani mąż mi bardzo imponuje.
198
00:12:19,458 --> 00:12:23,666
Żaden z historyków z USA
nie wypowie słowa o Hitlerze
199
00:12:23,750 --> 00:12:26,958
bez ukłonu w stronę J.A.K.
Dosłownie i w przenośni.
200
00:12:27,041 --> 00:12:30,333
- Dla rodziny to Jack.
- Hitler to dziś Hitler Gladneya.
201
00:12:30,416 --> 00:12:34,208
Podziwiam.
Chciałbym to osiągnąć z Elvisem.
202
00:12:34,291 --> 00:12:35,416
To mój brud.
203
00:12:35,500 --> 00:12:37,041
Co to za dzieci? Wasze?
204
00:12:37,125 --> 00:12:39,500
To jest Denise, oczywiście…
205
00:12:39,583 --> 00:12:43,041
„Ciepło” i „zimno” to słowa.
Używajmy słów…
206
00:12:43,125 --> 00:12:44,541
Weźmy płyn do szyb.
207
00:12:44,625 --> 00:12:45,958
…a nie chrząkajmy.
208
00:12:46,041 --> 00:12:47,041
To Heinrich…
209
00:12:47,125 --> 00:12:48,833
…więcej ludzkości zmarło niż…
210
00:12:48,916 --> 00:12:50,291
…i Steffie.
211
00:12:50,375 --> 00:12:52,375
Moje z żonami nr 1 i nr 3.
212
00:12:52,458 --> 00:12:54,083
A to Denise.
213
00:12:54,166 --> 00:12:56,500
Córka Babette i jej męża nr 2.
214
00:12:56,583 --> 00:12:59,375
Wilder jest nasz. Ze związku nr 4.
215
00:12:59,458 --> 00:13:03,375
- Francuzi jedzą gruczoły.
- Rodzina to kolebka dezinformacji.
216
00:13:03,458 --> 00:13:06,875
Jakiś czynnik rodzinnego życia
generuje mylenie faktów.
217
00:13:06,958 --> 00:13:09,791
Fakty zagrażają
szczęściu i bezpieczeństwu.
218
00:13:09,875 --> 00:13:13,166
Nadmiar bliskości, hałas i gorączka życia.
219
00:13:13,250 --> 00:13:16,958
Tegrin. Denorex. Selsun Blue.
220
00:13:17,041 --> 00:13:20,333
- Jej włosy to istny cud.
- Tak, to prawda.
221
00:13:20,416 --> 00:13:23,666
- Mają wielkie znaczenie.
- Chyba cię rozumiem.
222
00:13:23,750 --> 00:13:25,708
- Doceniasz ją?
- Jasne.
223
00:13:25,791 --> 00:13:28,375
- Takie nie rodzą się na kamieniu.
- Wiem.
224
00:13:33,916 --> 00:13:36,916
Wywołuje raka u zwierząt doświadczalnych.
225
00:13:37,000 --> 00:13:39,833
Sama mi kazałaś żuć bezcukrową, Denise.
226
00:13:39,916 --> 00:13:41,833
Wtedy nie było ostrzeżeń.
227
00:13:41,916 --> 00:13:44,583
Teraz są na opakowaniu,
musiałaś je widzieć.
228
00:13:44,666 --> 00:13:47,583
Albo guma z cukrem
i sztucznymi barwnikami,
229
00:13:47,666 --> 00:13:50,416
albo bezcukrowa, która szkodzi szczurom.
230
00:13:50,500 --> 00:13:52,416
A nie możesz w ogóle nie żuć?
231
00:13:52,500 --> 00:13:53,416
Denise.
232
00:13:54,291 --> 00:13:55,125
Steffie.
233
00:13:55,791 --> 00:13:58,416
- Albo fajki, albo guma.
- Może i to, i to?
234
00:13:58,500 --> 00:14:01,791
Chcesz tego. Każdy robi to, czego chce.
235
00:14:01,875 --> 00:14:04,416
Chyba że nam nie wolno,
bo jesteśmy za mali.
236
00:14:04,500 --> 00:14:06,458
Robicie z igły widły.
237
00:14:06,541 --> 00:14:09,750
Pewnie masz rację.
Co tam ostrzeżenia na opakowaniu.
238
00:14:09,833 --> 00:14:12,041
- I szczury.
- Bezużyteczne gryzonie.
239
00:14:12,125 --> 00:14:16,125
Chcę wierzyć, że żuje dwa listki dziennie,
bo tak wszystko zapomina.
240
00:14:16,208 --> 00:14:17,541
Co zapominam?
241
00:14:17,625 --> 00:14:19,291
Nic, nic. Nieważne.
242
00:14:19,375 --> 00:14:20,666
Co zapominam?
243
00:14:21,916 --> 00:14:24,125
Sunny Delight.
244
00:14:24,208 --> 00:14:26,583
- Leon! Pietruszka.
- 79!
245
00:14:26,666 --> 00:14:27,958
Pomogę wstać.
246
00:14:29,000 --> 00:14:31,458
Rozsypane chrupki Cheerios w alejce 6.
247
00:14:31,541 --> 00:14:33,166
Przepraszam, w alejce 4.
248
00:14:33,250 --> 00:14:35,000
Ukradłaś mój daszek.
249
00:14:35,083 --> 00:14:36,208
Oddaj…
250
00:14:37,166 --> 00:14:39,250
Sprostowanie: chrupki Lucky Charms.
251
00:14:39,333 --> 00:14:42,500
- Przeproś Denise.
- Może później. Przypomnij.
252
00:14:42,583 --> 00:14:47,208
To świetna dziewczyna, która chce być
twoją starszą siostrą i przyjaciółką.
253
00:14:47,291 --> 00:14:49,750
Trochę za bardzo się rządzi, nie uważasz?
254
00:14:49,833 --> 00:14:52,916
A jak przeprosisz, zwróć jej książkę.
255
00:14:53,000 --> 00:14:56,083
To pismo lekarskie,
czyta je non stop. To dziwaczne.
256
00:14:56,166 --> 00:14:59,208
- Przynajmniej coś czyta.
- Są tam same spisy leków.
257
00:14:59,291 --> 00:15:01,375
- Wiesz, czemu je czyta?
- Czemu?
258
00:15:01,458 --> 00:15:05,208
Szuka informacji o skutkach ubocznych
tego, co łyka Babette.
259
00:15:05,958 --> 00:15:08,833
- A co Baba łyka?
- Spytaj Denise.
260
00:15:08,916 --> 00:15:11,541
- Skąd wiesz, że coś bierze?
- Spytaj Denise.
261
00:15:11,625 --> 00:15:13,833
- Może spytam Babę?
- Spytaj Babę.
262
00:15:41,500 --> 00:15:45,125
Wiem, że jestem zapominalska,
ale nie myślałam, że to aż tak widać.
263
00:15:45,208 --> 00:15:46,208
Nie widać.
264
00:15:46,291 --> 00:15:49,166
Wybieram numer i zapominam,
do kogo dzwonię.
265
00:15:49,250 --> 00:15:52,375
- W sklepie zapominam, co mam kupić.
- Każdy tak ma.
266
00:15:52,458 --> 00:15:55,250
Czasem mówię na Steffie „Denise”.
267
00:15:55,333 --> 00:15:57,375
Nie pamiętam, gdzie zaparkowałam.
268
00:15:57,458 --> 00:16:02,083
Niech dzieci mówią, co chcą,
ale to nie wina gumy. Bez przesady.
269
00:16:02,166 --> 00:16:04,541
- Może to coś innego?
- Nie rozumiem.
270
00:16:04,625 --> 00:16:07,291
Może zażywasz też coś innego?
271
00:16:07,375 --> 00:16:08,791
Skąd taki pomysł?
272
00:16:08,875 --> 00:16:10,416
Z drugiej ręki od Steffie.
273
00:16:10,500 --> 00:16:12,708
- A kto go podsunął Steffie?
- Denise.
274
00:16:12,791 --> 00:16:15,291
A co jej zdaniem
przekazanym Steffie biorę?
275
00:16:15,375 --> 00:16:19,291
Zanim ją spytam, pytam ciebie.
O wszystkim sobie mówimy.
276
00:16:19,375 --> 00:16:22,583
Nie biorę nic,
co mogłoby zaburzyć pamięć, Jack.
277
00:16:22,666 --> 00:16:24,541
Chcę pamiętać te dnie.
278
00:16:24,625 --> 00:16:27,208
Każdy miewa zaniki pamięci.
Tyle się dzieje.
279
00:16:27,291 --> 00:16:31,458
Moje życie to albo-albo.
Albo zwykła guma, albo guma bez cukru.
280
00:16:31,541 --> 00:16:34,833
Albo guma, albo papierosy.
Albo papierosy, albo tycie.
281
00:16:34,916 --> 00:16:38,458
Albo tycie, albo bieganie po schodach
na stadionie.
282
00:16:38,541 --> 00:16:40,125
To raczej nudne życie.
283
00:16:40,916 --> 00:16:42,625
Oby trwało wiecznie.
284
00:16:44,166 --> 00:16:46,166
- Pijesz już kawę?
- Nie.
285
00:16:46,250 --> 00:16:48,666
Baba lubi się napić, kiedy wraca z kursu.
286
00:16:48,750 --> 00:16:51,166
Kurs ją wykańcza, a kawa odpręża.
287
00:16:51,250 --> 00:16:54,083
- Dlatego to niebezpieczne.
- Czemu?
288
00:16:54,166 --> 00:16:55,875
Jak wszystko, co odpręża.
289
00:17:22,541 --> 00:17:26,791
Co zrobimy z Babą?
Przez te tabletki o wszystkim zapomina.
290
00:17:26,875 --> 00:17:28,750
Nie wiemy, czy coś bierze.
291
00:17:28,833 --> 00:17:31,625
Znalazłam pustą fiolkę
zagrzebaną w śmieciach.
292
00:17:31,708 --> 00:17:34,208
- Skąd wiesz, że to jej?
- Wyrzuciła ją.
293
00:17:34,291 --> 00:17:36,000
Była tam etykieta z nazwą.
294
00:17:36,500 --> 00:17:37,750
- Dylar.
- Dylar?
295
00:17:37,833 --> 00:17:39,541
„Jedna tabletka co trzy dni”.
296
00:17:39,625 --> 00:17:42,750
Co wskazuje, że to niebezpieczne
albo uzależniające.
297
00:17:42,833 --> 00:17:45,708
- Co mówi o dylarze twoja książka?
- No właśnie.
298
00:17:45,791 --> 00:17:49,791
Nic. Szukałam godzinami.
W czterech indeksach.
299
00:17:49,875 --> 00:17:52,875
To pewnie nowość
albo istnieje pod inną nazwą.
300
00:17:52,958 --> 00:17:55,083
- Może sprawdzę?
- Nie musisz.
301
00:17:55,166 --> 00:17:59,875
- Gdyby zdobyć tabletkę, można ją zbadać.
- Nie róbmy zamieszania.
302
00:17:59,958 --> 00:18:03,916
- Może zadzwońmy do lekarza?
- Każdy coś łyka. I każdy zapomina.
303
00:18:04,000 --> 00:18:05,208
Nie tak jak mama.
304
00:18:05,291 --> 00:18:07,708
- Ciągle o czymś zapominam.
- A co łykasz?
305
00:18:07,791 --> 00:18:12,208
- Leki na nadciśnienie, stres, alergię…
- Krople do oczu, aspirynę.
306
00:18:12,291 --> 00:18:15,375
Zaglądałam do apteczki,
szukając nowej fiolki.
307
00:18:15,958 --> 00:18:17,833
- Dylaru nie było?
- Nie.
308
00:18:18,416 --> 00:18:19,375
Może odstawiła.
309
00:18:19,458 --> 00:18:22,125
Czemu nie chcesz wierzyć, że jest źle?
310
00:18:22,208 --> 00:18:24,791
Każdy ma prawo do swoich tajemnic.
311
00:18:24,875 --> 00:18:27,416
Chowa na strychu książki o okultyzmie.
312
00:18:28,000 --> 00:18:32,541
Znalazłam je. A poza tym
chyba nie pojechała dziś na kurs.
313
00:18:32,625 --> 00:18:33,625
Skąd taka myśl?
314
00:18:33,708 --> 00:18:36,083
Skręciła w prawo zamiast w lewo.
315
00:18:36,166 --> 00:18:39,250
- Wybrała trasę widokową.
- Też prowadzi w lewo.
316
00:18:39,333 --> 00:18:41,333
Szybko! Katastrofa lotnicza!
317
00:18:43,916 --> 00:18:46,708
…wykonywał odwróconą ósemkę kubańską…
318
00:18:46,791 --> 00:18:50,541
Instruktor na pokazie w Nowej Zelandii.
Zaraz znów pokażą.
319
00:18:50,625 --> 00:18:52,375
…pilot się nie zmieścił…
320
00:18:57,708 --> 00:19:03,875
Samolot rozbił się na polu
niedostępnym dla tysięcy widzów…
321
00:19:03,958 --> 00:19:06,500
- Obejrzyjmy jakiś sitcom.
- Nie!
322
00:19:06,583 --> 00:19:10,791
…F-86 nawracał, ale był za nisko
i zaczął manewr za późno.
323
00:20:02,541 --> 00:20:03,458
Baba?
324
00:22:54,291 --> 00:22:56,916
Jakbym przelatywał sam przez siebie.
325
00:22:58,833 --> 00:23:01,500
Jakbym nurkował i stanęło mi serce.
326
00:23:04,041 --> 00:23:07,583
Ktoś tu z nami był… Coś…
327
00:23:08,791 --> 00:23:10,208
To naturalne i normalne,
328
00:23:10,291 --> 00:23:16,166
że porządnych, dobrych ludzi
intryguje pokazana w TV katastrofa.
329
00:23:16,250 --> 00:23:17,791
Jesteśmy odmóżdżeni.
330
00:23:17,875 --> 00:23:21,583
Katastrofa przerywa
ciągłe bombardowanie informacją.
331
00:23:21,666 --> 00:23:26,291
- Zalew słów, obrazów, liczb, faktów…
- Katastrofa przykuwa uwagę.
332
00:23:26,375 --> 00:23:27,500
Potrzebujemy ich.
333
00:23:27,583 --> 00:23:31,041
I tu wkracza do akcji Kalifornia.
Lawiny błotne, pożary…
334
00:23:31,125 --> 00:23:32,708
Gdybym dał ci pigułkę…
335
00:23:32,791 --> 00:23:35,583
- Pigułkę? Serio?
- Tak, pigułkę.
336
00:23:35,666 --> 00:23:37,416
- Zbadałabyś ją?
- Czemu ja?
337
00:23:37,500 --> 00:23:39,708
- Jesteś genialna.
- Jak my wszyscy.
338
00:23:39,791 --> 00:23:44,000
To nasze milczące porozumienie:
jeden kadzi drugiemu.
339
00:23:44,083 --> 00:23:46,166
Kalifornia się doigrała.
340
00:23:46,250 --> 00:23:50,458
Tam wymyślono koncepcję stylu życia.
Już za to zasługuje na zagładę.
341
00:23:50,541 --> 00:23:53,166
- Jack…
- Nikt nie nazywa mnie genialnym.
342
00:23:53,250 --> 00:23:56,375
Sprytnym, owszem.
Mówią, że chwyciłem Boga za nogi…
343
00:23:56,458 --> 00:23:59,958
Więc fascynacja katastrofami
to zjawisko uniwersalne…
344
00:24:00,041 --> 00:24:02,000
- Gdzie ta tabletka?
- Szukam jej.
345
00:24:02,083 --> 00:24:03,041
Jack.
346
00:24:05,583 --> 00:24:07,166
Myjesz czasem zęby palcem?
347
00:24:07,250 --> 00:24:11,416
Musisz mi pomóc zdobyć poparcie
dla wykładów o Elvisie Presleyu.
348
00:24:11,500 --> 00:24:13,000
Co na to Alfonse?
349
00:24:13,083 --> 00:24:17,125
Chyba uważa, że Cotsakis
ma większe uprawnienia.
350
00:24:17,208 --> 00:24:21,041
Był w Memphis, kiedy Król umierał.
Rozmawiał z jego świtą…
351
00:24:21,125 --> 00:24:25,458
- Srałeś kiedyś do muszli bez sedesu?
- Odlotowy kibel.
352
00:24:25,541 --> 00:24:29,750
Dla Cotsakisa Elvis to tylko Elvis.
A dla mnie – mój Hitler.
353
00:24:29,833 --> 00:24:31,041
Jak ci pomóc?
354
00:24:31,708 --> 00:24:34,333
Wpadnij po południu na mój wykład,
355
00:24:34,416 --> 00:24:36,500
podkręć jego znaczenie.
356
00:24:36,583 --> 00:24:40,041
Twój prestiż, twoja obecność…
Byłbym wdzięczny.
357
00:24:40,125 --> 00:24:42,291
Mój fetysz to szczanie na śnieg.
358
00:24:42,375 --> 00:24:45,041
Nie nauczamy tu o muszlach bez sedesów,
359
00:24:45,125 --> 00:24:48,000
szczaniu do umywalki i kulturze szaletów.
360
00:24:48,083 --> 00:24:50,166
Sikałem do nich na całym zachodzie.
361
00:24:50,250 --> 00:24:53,916
Przełaziłem przez granicę,
żeby lać w Manitobie i Albercie.
362
00:24:54,000 --> 00:24:57,500
Czy kobieta skubała wam kiedyś
obłażącą po opalaniu skórę?
363
00:24:57,583 --> 00:25:00,208
Cocoa Beach, na Florydzie. Boskie.
364
00:25:00,291 --> 00:25:02,583
Jedno z superdoznań mojego życia.
365
00:25:02,666 --> 00:25:04,833
- Była goła?
- Od pasa.
366
00:25:04,916 --> 00:25:06,125
W górę czy w dół?
367
00:25:19,750 --> 00:25:21,541
TOKSYCZNE SUBSTANCJE CHEMICZNE
368
00:25:47,625 --> 00:25:50,958
ŁATWOPALNE
ZAKAZ PALENIA W ODLEGŁOŚCI 15 M
369
00:25:51,041 --> 00:25:54,750
Czy matka wiedziała,
że jej Elvis umrze młodo?
370
00:25:55,833 --> 00:25:57,250
Mówiła o zabójcach.
371
00:25:58,625 --> 00:26:00,708
Mówiła o „takim życiu”.
372
00:26:00,791 --> 00:26:03,958
O życiu gwiazdy tego pokroju
i tej wielkości.
373
00:26:04,958 --> 00:26:07,666
Czy to nie predestynuje
do wczesnego ścięcia?
374
00:26:08,916 --> 00:26:10,708
O to tu chyba chodzi, prawda?
375
00:26:11,458 --> 00:26:13,458
Są zasady. Są wytyczne.
376
00:26:17,791 --> 00:26:19,833
Mam pewne podejrzenia co do matek.
377
00:26:20,541 --> 00:26:22,041
Matki naprawdę wiedzą.
378
00:26:22,666 --> 00:26:26,125
- Folklor ma rację.
- Hitler swoją matkę ubóstwiał.
379
00:26:27,541 --> 00:26:31,125
Był pierwszym dzieckiem Klary,
które nie zmarło w niemowlęctwie.
380
00:26:31,208 --> 00:26:34,333
Elvis i Gladys lubili się tulić i głaskać.
381
00:26:35,291 --> 00:26:38,833
Spali w jednym łóżku,
póki chłopak nie zaczął dojrzewać.
382
00:26:38,916 --> 00:26:40,541
Gaworzyli ze sobą.
383
00:26:40,625 --> 00:26:42,333
Hitler był leniwym dzieckiem.
384
00:26:42,958 --> 00:26:46,666
Cała masa ocen niedostatecznych
na świadectwie.
385
00:26:46,750 --> 00:26:49,000
Gladys martwiło jego lunatykowanie.
386
00:26:49,083 --> 00:26:51,875
Atakowała każdego dzieciaka,
który mu dokuczał.
387
00:26:52,541 --> 00:26:55,250
Zawsze towarzyszyła mu
w drodze do i ze szkoły.
388
00:26:55,333 --> 00:27:00,083
- Broniła w ulicznych utarczkach.
- Ale Klara go kochała. Rozpieszczała.
389
00:27:00,750 --> 00:27:03,750
Poświęcała mu uwagę,
której skąpił mu ojciec.
390
00:27:03,833 --> 00:27:07,416
Elvis zwierzał się Gladys.
Przedstawiał jej swoje dziewczyny.
391
00:27:07,500 --> 00:27:09,708
Hitler napisał wiersz dla matki.
392
00:27:09,791 --> 00:27:14,083
Uczył się gry na fortepianie,
szkicował muzea i wille.
393
00:27:14,166 --> 00:27:18,208
Kiedy Elvis poszedł do wojska,
Gladys podupadła na zdrowiu.
394
00:27:18,291 --> 00:27:21,708
Hitler jest typowym maminsynkiem.
395
00:27:21,791 --> 00:27:24,458
Elvis nie spuszczał Gladys z oczu.
396
00:27:24,541 --> 00:27:27,458
Kiedy było z nią źle, czuwał w szpitalu.
397
00:27:27,541 --> 00:27:30,041
Kiedy poważnie zachorowała,
398
00:27:30,125 --> 00:27:32,875
Hitler spał w kuchni,
żeby być bliżej matki.
399
00:27:32,958 --> 00:27:37,083
- Śmierć Gladys go dobiła.
- Gotował, sprzątał, płakał na grobie.
400
00:27:37,166 --> 00:27:40,625
- Głaskał i całował zwłoki w trumnie.
- Wpadł w depresję.
401
00:27:40,708 --> 00:27:42,375
Gaworzył do nich.
402
00:27:42,458 --> 00:27:48,250
- Do końca życia nie mógł znieść…
- Śmierć Gladys była przełomem…
403
00:27:48,333 --> 00:27:50,041
…skonała przy choince.
404
00:27:50,125 --> 00:27:51,458
…w życiu Króla.
405
00:27:51,541 --> 00:27:53,583
Elvis się wycofał…
406
00:27:53,666 --> 00:27:57,583
- …odsunął się…
- …i przeszedł w fazę własnej śmierci.
407
00:27:57,666 --> 00:27:59,833
Powiesił jej portret w Obersalzbergu.
408
00:27:59,916 --> 00:28:02,791
Zaczęło mu brzęczeć w lewym uchu.
409
00:28:04,250 --> 00:28:07,083
Elvis wypełnił warunki swojej umowy.
410
00:28:08,041 --> 00:28:09,083
Przepych,
411
00:28:10,125 --> 00:28:14,291
upadek, samozniszczenie,
groteskowe zachowanie…
412
00:28:14,375 --> 00:28:20,250
opuchlizna, seria gwałtów na mózgu
zadanych sobie dobrowolnie.
413
00:28:23,083 --> 00:28:25,041
Na trwałe wpisał się w legendę.
414
00:28:26,125 --> 00:28:31,791
Przekonał sceptyków przedwczesną,
straszną, niepotrzebną śmiercią.
415
00:28:31,875 --> 00:28:33,666
Już nikt mu tego nie odbierze.
416
00:28:34,583 --> 00:28:39,416
Jego matka widziała to zapewne
jak na 19-calowym ekranie
417
00:28:39,500 --> 00:28:41,416
na długo przed własną śmiercią.
418
00:28:44,000 --> 00:28:47,083
Wyobraźcie sobie Hitlera, bliskiego końca,
419
00:28:47,166 --> 00:28:50,541
uwięzionego w swym Führerbunkrze
pod płonącym miastem.
420
00:28:50,625 --> 00:28:53,708
Wraca myślami do pierwszych dni władzy,
421
00:28:53,791 --> 00:28:55,333
kiedy oglądały go tłumy.
422
00:28:56,125 --> 00:28:59,083
Zastępy ludzi wypełniały dziedziniec,
423
00:28:59,166 --> 00:29:01,708
śpiewając pieśni patriotyczne,
424
00:29:01,791 --> 00:29:06,375
malując swastyki na murach,
na bokach zwierząt gospodarskich.
425
00:29:06,458 --> 00:29:09,416
Tłumy przybywały do jego górskiej willi,
426
00:29:09,500 --> 00:29:12,583
tłumy czekały, aż wreszcie przemówi.
427
00:29:12,666 --> 00:29:15,333
Tłumy naładowane erotyzmem,
428
00:29:15,416 --> 00:29:19,500
masy, które sam nazwał kiedyś
swoją jedyną oblubienicą.
429
00:29:19,583 --> 00:29:24,833
Tłumy przybywały,
żeby ulec hipnotycznej sile głosu,
430
00:29:24,916 --> 00:29:28,625
patriotycznych pieśni
i marszom z pochodniami. Ale zaraz…
431
00:29:32,541 --> 00:29:34,750
Jak znajomo to dla nas brzmi.
432
00:29:36,333 --> 00:29:39,000
Jak blisko naszej codzienności.
433
00:29:40,041 --> 00:29:43,458
Tłum się zjawia, nakręca się,
434
00:29:44,958 --> 00:29:48,041
napiera w ścisku, gotów dać się porwać.
435
00:29:48,125 --> 00:29:49,458
Mamy to na co dzień.
436
00:29:50,208 --> 00:29:51,500
Znamy to.
437
00:29:52,791 --> 00:29:54,791
Staliśmy wśród tych tłumów.
438
00:29:55,916 --> 00:29:59,916
Ale chyba coś te tłumy różni.
Co to może być?
439
00:30:04,875 --> 00:30:07,000
Niech wyszepcę potworne słowo
440
00:30:08,083 --> 00:30:09,541
ze staroangielskiego…
441
00:30:10,708 --> 00:30:12,166
staroniemieckiego…
442
00:30:12,250 --> 00:30:14,458
staronordyjskiego.
443
00:30:16,333 --> 00:30:21,125
Śmierć…
444
00:30:24,250 --> 00:30:29,083
Śmierć…
445
00:30:33,000 --> 00:30:35,500
Tłumy gromadziły się w imię śmierci.
446
00:30:36,791 --> 00:30:40,916
Przychodziły oddać cześć nieżyjącym.
Ale nie tym, którzy już zmarli.
447
00:30:42,541 --> 00:30:43,875
Przyszłym zmarłym.
448
00:30:45,458 --> 00:30:47,208
Żywym trupom spośród nas.
449
00:30:48,666 --> 00:30:53,750
Procesje, śpiewy, przemowy,
dialogi ze zmarłymi,
450
00:30:53,833 --> 00:30:57,208
odczytywanie nazwisk nieżyjących.
451
00:30:57,291 --> 00:30:59,750
Chcieli patrzeć na stosy i płonące koła,
452
00:30:59,833 --> 00:31:02,916
tysiące sztandarów pochylonych w hołdzie,
453
00:31:03,000 --> 00:31:05,458
tysiące żałobników w mundurach!
454
00:31:05,541 --> 00:31:10,541
Szeregi i szwadrony…
dopracowany drugi plan…
455
00:31:10,625 --> 00:31:13,625
czerwone flagi i czarne mundury galowe.
456
00:31:13,708 --> 00:31:18,291
Tłumy przybywały, by stworzyć tarczę
przeciwko własnemu umieraniu.
457
00:31:18,375 --> 00:31:20,791
Będąc w tłumie, odganiasz śmierć.
458
00:31:21,500 --> 00:31:25,583
Wychodząc z tłumu,
narażasz się na śmierć jako jednostka
459
00:31:25,666 --> 00:31:28,041
i na samotny zgon!
460
00:31:42,041 --> 00:31:45,875
Z tego właśnie powodu ciągnęły tam tłumy.
Ten był najważniejszy.
461
00:31:48,416 --> 00:31:50,208
Szli tam, by stać się tłumem.
462
00:33:36,041 --> 00:33:39,375
TOKSYCZNA CHMURA
463
00:33:39,458 --> 00:33:41,541
Niech dni będą bezcelowe.
464
00:33:42,166 --> 00:33:43,833
Niech płyną pory roku.
465
00:33:45,250 --> 00:33:48,083
Nie posuwaj akcji naprzód
zgodnie z planem.
466
00:34:45,166 --> 00:34:46,458
Co tam widzisz?
467
00:34:46,541 --> 00:34:49,750
Mówią, że pociąg się wykoleił,
ale to chyba nieprawda.
468
00:34:49,833 --> 00:34:52,541
Chyba coś w niego wjechało
i wybiło dziurę.
469
00:34:52,625 --> 00:34:54,708
Nie podoba mi się ten dym.
470
00:34:54,791 --> 00:34:55,958
A jak wygląda?
471
00:35:03,250 --> 00:35:05,250
Widzisz wozy strażackie?
472
00:35:05,333 --> 00:35:08,666
Jest ich tam pełno,
ale nie podjeżdżają blisko.
473
00:35:08,750 --> 00:35:11,708
To chyba coś toksycznego albo wybuchowego.
474
00:35:12,625 --> 00:35:14,458
- Tu nie dojdzie.
- Skąd wiesz?
475
00:35:14,541 --> 00:35:15,375
Nie dojdzie.
476
00:35:15,458 --> 00:35:19,166
A ty nie właź na parapet,
bo Baba się niepokoi.
477
00:35:19,250 --> 00:35:22,833
Myślisz, że jak mi to powiesz,
poczuję się winny i przestanę,
478
00:35:22,916 --> 00:35:25,833
a jak powiesz, że sam się martwisz,
będę to robił?
479
00:35:27,125 --> 00:35:28,250
Zamknij okno.
480
00:35:31,208 --> 00:35:32,458
Lekcje odrobione?
481
00:35:32,541 --> 00:35:34,833
Widziałeś ze strychu pierzasty obłok?
482
00:35:34,916 --> 00:35:37,000
- To nie obłok.
- Opuścimy dom?
483
00:35:37,083 --> 00:35:38,833
- Jasne, że nie.
- Skąd wiesz?
484
00:35:38,916 --> 00:35:39,791
Wiem.
485
00:35:39,875 --> 00:35:41,791
A tamten przeciek w szkole?
486
00:35:41,875 --> 00:35:44,625
- Zarządzili ewakuację.
- Był wewnątrz.
487
00:35:44,708 --> 00:35:48,208
- Nadmuchują jakieś coś na wyciek.
- Jakie coś?
488
00:35:48,291 --> 00:35:50,666
Nie wiem, neutralizujące wyciek.
489
00:35:50,750 --> 00:35:54,416
- Ale co zrobią z obłokiem?
- Nie pozwolą mu rosnąć.
490
00:35:54,500 --> 00:35:55,333
Kiedy lunch?
491
00:35:55,416 --> 00:35:57,791
Dym przyjdzie do nas, z wiatrem czy bez.
492
00:35:57,875 --> 00:35:58,750
Nie przyjdzie.
493
00:35:58,833 --> 00:36:00,541
- Skąd wiesz?
- Nie przyjdzie!
494
00:36:00,625 --> 00:36:03,291
Mówią o pierzastym obłoku,
ale to nie obłok.
495
00:36:03,375 --> 00:36:05,083
- Tata tak mówi.
- A co to?
496
00:36:05,166 --> 00:36:08,875
Bezkształtne, narastające,
czarne, dyszące dymowe coś.
497
00:36:08,958 --> 00:36:10,375
To czemu mówią o obłoku?
498
00:36:10,458 --> 00:36:11,666
Przekaz jest…
499
00:36:11,750 --> 00:36:15,458
- Mówili, co to?
- Derywat nyodenu, inaczej nyoden D.
500
00:36:15,541 --> 00:36:17,833
Pamiętam z filmu w szkole.
501
00:36:17,916 --> 00:36:20,083
- Jak działa?
- Te filmowane szczury?
502
00:36:20,166 --> 00:36:23,875
Nie mówili, jak działa na ludzi.
U szczurów od razu rosły guzy.
503
00:36:23,958 --> 00:36:26,125
Film filmem, ale co mówią w radiu?
504
00:36:26,208 --> 00:36:28,208
Podrażnienie skóry i potliwość rąk.
505
00:36:28,291 --> 00:36:30,250
- U szczurów?
- Nie chodzi o film.
506
00:36:30,333 --> 00:36:34,125
- Teraz to mdłości, wymioty i duszność.
- W radiu czy w filmie?
507
00:36:34,208 --> 00:36:35,500
- W obu.
- Tu nie dojdzie.
508
00:36:35,583 --> 00:36:39,125
- Skąd wiesz?
- Bo nie dojdzie. Dzień jest bezwietrzny.
509
00:36:39,208 --> 00:36:41,916
A wiatr o tej porze roku wieje od nas.
510
00:36:42,000 --> 00:36:43,625
- A jak tu zawieje?
- Nie zawieje.
511
00:36:43,708 --> 00:36:46,291
- Ale jeśli jednak?
- Czemu miałby tu wiać?
512
00:36:46,375 --> 00:36:49,333
- Zamknęli cześć międzystanówki.
- Słusznie.
513
00:36:49,416 --> 00:36:50,625
Dlaczego?
514
00:36:50,708 --> 00:36:53,416
Bo to rozsądny środek ostrożności.
515
00:36:53,500 --> 00:36:57,291
- Usprawnia ruch…
- Moment, Helen. Jest tu Jack.
516
00:36:57,375 --> 00:37:00,416
Stoverowie mówią
o wycieku 130 tysięcy litrów.
517
00:37:00,500 --> 00:37:02,375
Ich dzieciom pocą się dłonie.
518
00:37:02,458 --> 00:37:04,750
Było sprostowanie. Powinny wymiotować.
519
00:37:04,833 --> 00:37:05,750
Macie mdłości?
520
00:37:08,500 --> 00:37:10,458
Dzięki. Bądźmy w kontakcie.
521
00:37:10,958 --> 00:37:13,083
Rozmawiali z ośrodkiem meteo.
522
00:37:13,166 --> 00:37:15,458
Już nie nazywają tego obłokiem.
523
00:37:15,541 --> 00:37:17,000
A jak?
524
00:37:17,083 --> 00:37:18,541
Czarną, kłębiącą się chmurą.
525
00:37:18,625 --> 00:37:22,375
Precyzyjniej. Czyli ogarniają sytuację,
to dobrze.
526
00:37:25,333 --> 00:37:28,583
Podobno znad Kanady
suną tu masy powietrza.
527
00:37:28,666 --> 00:37:31,166
Zawsze suną jakieś masy z Kanady.
528
00:37:31,250 --> 00:37:33,333
Fakt, to żadna nowość.
529
00:37:33,416 --> 00:37:36,500
Kanada jest na północy,
zdmuchnie chmurę na południe,
530
00:37:36,583 --> 00:37:39,083
czyli skażenie nas ominie. Zjemy wreszcie?
531
00:37:39,166 --> 00:37:41,416
Może powinniśmy się martwić chmurą.
532
00:37:41,500 --> 00:37:44,583
- Wiem, nie straszmy dzieci…
- Nic się nie stanie.
533
00:37:44,666 --> 00:37:47,750
Wiem, że nic się nie stanie, ty też wiesz,
534
00:37:47,833 --> 00:37:50,375
ale na wszelki wypadek
lepiej o tym pomyśleć.
535
00:37:50,458 --> 00:37:52,791
Kiedy się dowiemy, że to jednak groźne?
536
00:37:53,375 --> 00:37:56,416
Tak bywa na otwartej przestrzeni.
537
00:37:56,500 --> 00:37:59,166
Społeczeństwo jest niestety
tak skonstruowane,
538
00:37:59,250 --> 00:38:02,041
że to biedni i niewykształceni
539
00:38:02,125 --> 00:38:05,291
odczuwają główny impakt
wszelkich katastrof.
540
00:38:05,375 --> 00:38:06,208
Smutne.
541
00:38:06,291 --> 00:38:10,083
Widziałaś w TV wykładowcę
wiosłującego po swojej ulicy
542
00:38:10,166 --> 00:38:11,500
podczas powodzi?
543
00:38:11,583 --> 00:38:14,208
- Już myślisz o kolacji?
- Nie jadłem lunchu.
544
00:38:14,291 --> 00:38:18,375
- Usmażyć kurczaka w panierce z chili?
- Świetna myśl!
545
00:38:19,583 --> 00:38:21,291
- Gdzie Wilder?
- Nie wiem.
546
00:38:21,375 --> 00:38:23,333
- Uprasowałam ci togę.
- Dzięki.
547
00:38:24,291 --> 00:38:26,833
- Zapłaciłeś za telefon?
- Nie znalazłem rachunku.
548
00:38:26,916 --> 00:38:28,750
Opłaciłem gaz i prąd.
549
00:38:31,500 --> 00:38:34,875
Wróćmy na chwilę do chmury.
A jeśli jest niebezpieczna?
550
00:38:34,958 --> 00:38:38,916
Jak to zawartość cystern.
Ale skutki są długofalowe.
551
00:38:39,000 --> 00:38:41,708
- Umrzemy później?
- Nie. Nie od tego.
552
00:38:41,791 --> 00:38:43,625
Musimy tylko unikać ekspozycji.
553
00:38:43,708 --> 00:38:46,166
Postarajmy się o tym pamiętać.
554
00:38:48,041 --> 00:38:49,541
Tu jest Wilder.
555
00:38:49,625 --> 00:38:51,375
Baba smaży kurczaka z chili.
556
00:38:51,458 --> 00:38:55,041
- Mówią o czarnej, kłębiącej się chmurze.
- Słyszałem. To dobrze.
557
00:38:55,125 --> 00:38:55,958
Dlaczego?
558
00:38:56,041 --> 00:38:58,875
Mają już znacznie lepszy ogląd sytuacji.
559
00:38:58,958 --> 00:38:59,958
Ubezpieczaj mnie.
560
00:39:23,000 --> 00:39:26,708
No… wciąż tam wisi.
561
00:39:26,791 --> 00:39:28,333
Jakby tam zakotwiczyła.
562
00:39:28,416 --> 00:39:31,000
Żeby tylko Wilder
nie dobrał się do izolacji.
563
00:39:31,083 --> 00:39:35,458
- Myślisz, że jej tu nie przywieje?
- Zdaje się, że wiesz więcej niż ja.
564
00:39:35,541 --> 00:39:37,250
Przywieje ją tu czy nie?
565
00:39:37,333 --> 00:39:41,458
Chcesz usłyszeć, że nie,
a potem wyjechać ze swoimi danymi.
566
00:39:41,541 --> 00:39:42,708
Co mówią?
567
00:39:42,791 --> 00:39:46,000
Jednak nie wywołuje mdłości,
wymiotów i duszności.
568
00:39:46,083 --> 00:39:47,333
A co wywołuje?
569
00:39:48,041 --> 00:39:50,000
Arytmię i poczucie déjà vu.
570
00:39:50,083 --> 00:39:54,458
- Déjà vu? Daj spokój.
- Działa na fałszywą część mózgu.
571
00:39:54,541 --> 00:39:56,083
- Nie wierzę.
- Czekaj.
572
00:39:56,166 --> 00:39:59,125
- Już nie mówią o czarnej chmurze.
- A o czym?
573
00:39:59,208 --> 00:40:01,208
O toksycznej chmurze.
574
00:40:02,500 --> 00:40:05,708
Mniejsza o terminologię.
Ważne jest położenie.
575
00:40:05,791 --> 00:40:07,708
Chmura jest tam, my tu.
576
00:40:07,791 --> 00:40:10,875
- Napływa masa powietrza znad Kanady.
- Wiemy.
577
00:40:10,958 --> 00:40:12,208
Ale to chyba ważne.
578
00:40:12,291 --> 00:40:14,666
Może tak, może nie. To zależy.
579
00:40:14,750 --> 00:40:16,250
Idzie zmiana pogody.
580
00:40:35,791 --> 00:40:37,708
Nie za wcześnie dziś jemy?
581
00:40:37,791 --> 00:40:40,875
- A co znaczy wcześnie?
- Chcemy to odbębnić?
582
00:40:40,958 --> 00:40:43,541
- Po co?
- Bo coś się może stać.
583
00:40:43,625 --> 00:40:45,708
- Co?
- Pyszności, Baba.
584
00:40:45,791 --> 00:40:47,041
Czemu nie jesz?
585
00:40:49,375 --> 00:40:52,625
- Denise, wszystko dobrze?
- Ma nieaktualne objawy.
586
00:40:56,500 --> 00:40:58,083
Steffie, mogłabyś…
587
00:41:13,416 --> 00:41:16,166
- Baba, możesz podać kukurydzę?
- Jasne!
588
00:41:16,250 --> 00:41:17,916
Wielkie dzięki.
589
00:41:25,083 --> 00:41:28,083
- Lepiej ci?
- Papryczki mają cudowny…
590
00:41:30,208 --> 00:41:33,375
- To chyba z remizy.
- A co jest na deser?
591
00:41:38,666 --> 00:41:40,916
Chmura zabójczych chemikaliów.
592
00:41:41,583 --> 00:41:43,958
Proszę opuścić miejsce zamieszkania.
593
00:41:44,750 --> 00:41:48,583
Chmura zabójczych chemikaliów.
594
00:41:48,666 --> 00:41:49,833
Ewakuujcie się.
595
00:41:52,500 --> 00:41:53,625
Każą się ewakuować!
596
00:41:53,708 --> 00:41:57,208
Nie odniosłeś wrażenia,
że to sugestia, nie nakaz?
597
00:41:57,291 --> 00:41:58,958
Wóz komendanta straży…
598
00:41:59,041 --> 00:42:03,166
Nie miałeś możliwości dostrzec
subtelnych niuansów intonacji.
599
00:42:03,250 --> 00:42:04,875
Ktoś krzyczał:
600
00:42:04,958 --> 00:42:09,000
„Opuśćcie miejsca zamieszkania.
Chmura zabójczych chemikaliów!
601
00:42:09,083 --> 00:42:11,208
Chmura zabójczych chemikaliów!”.
602
00:42:18,083 --> 00:42:18,958
To nic…
603
00:42:26,750 --> 00:42:28,541
Jack, zostaw to!
604
00:42:30,416 --> 00:42:32,416
Ktoś widział moją kominiarkę?
605
00:42:36,791 --> 00:42:39,625
NIE Z TEGO ŚWIATA
DZIEJE OKULTYZMU
606
00:42:41,666 --> 00:42:44,583
- Nie mogłam znaleźć kominiarki.
- A po co ci ona?
607
00:42:44,666 --> 00:42:46,750
Jest w takich sytuacjach niezbędna.
608
00:42:46,833 --> 00:42:48,958
Ludzie marnują masę energii na ruch.
609
00:42:49,041 --> 00:42:51,166
Nie wiem, czy potrzebny nam kwiatek…
610
00:42:51,250 --> 00:42:53,041
- Wszyscy są?
- Tak jest!
611
00:42:53,125 --> 00:42:54,541
Wszyscy już wyjechali.
612
00:42:57,666 --> 00:42:58,708
Spóźniliśmy się.
613
00:43:15,166 --> 00:43:17,708
Mieszkańcy wschodnich dzielnic
mają się udać
614
00:43:17,791 --> 00:43:19,500
do czwartej stacji usługowej,
615
00:43:19,583 --> 00:43:22,541
a następnie do restauracji Pałac Kung Fu.
616
00:43:22,625 --> 00:43:25,375
To tam, gdzie są lilie wodne
i żywe jelenie?
617
00:43:25,458 --> 00:43:26,375
Tak, Steffie.
618
00:43:26,458 --> 00:43:28,250
- A co z nami?
- Powiedzą.
619
00:43:29,375 --> 00:43:31,708
- Puścisz moją składankę?
- Potem.
620
00:43:31,791 --> 00:43:33,916
To była łagodna czy ostra zima?
621
00:43:34,000 --> 00:43:35,500
- W porównaniu z…?
- Nie wiem.
622
00:43:35,583 --> 00:43:37,583
- Mieszkańcy z zachodu…
- To o nas.
623
00:43:37,666 --> 00:43:42,166
…do obozu skautów o nazwie Żonkil,
gdzie wolontariusze Czerwonego Krzyża…
624
00:43:43,375 --> 00:43:47,041
- No to mamy plan.
- Trasa nr 10, za salonem Forda…
625
00:43:47,125 --> 00:43:48,208
Szlag!
626
00:44:18,166 --> 00:44:23,333
- Fenomen Alberta Einsteina polega na…
- Na czteropasmówce się przeluźni.
627
00:44:25,750 --> 00:44:27,916
Ci w crown victorii się nie boją.
628
00:44:28,666 --> 00:44:30,333
Tak, śmieją się.
629
00:44:31,083 --> 00:44:32,791
- Ci się nie śmieją.
- Gdzie?
630
00:44:32,875 --> 00:44:35,666
- W country squire.
- Są przybici.
631
00:44:35,750 --> 00:44:38,416
Co nas obchodzi to, co robią inni?
632
00:44:38,500 --> 00:44:42,208
- Chcę wiedzieć, jak bardzo się bać.
- Jeszcze nic nie wiemy.
633
00:44:42,291 --> 00:44:44,875
- Tym bardziej się boję.
- Nie bój się.
634
00:44:45,500 --> 00:44:48,875
- Z naprzeciwka nikt nie jedzie.
- Pewnie policja blokuje…
635
00:44:48,958 --> 00:44:51,541
A gdzie policja?
Zostawili nas samym sobie?
636
00:44:51,625 --> 00:44:52,500
Gdzieś tu jest.
637
00:44:52,583 --> 00:44:56,333
- Kupują meble w sytuacji zagrożenia?
- Wyprzedaż.
638
00:44:56,416 --> 00:44:59,541
- Może wiedzą więcej niż my.
- Może nie mają wyjścia.
639
00:44:59,625 --> 00:45:02,666
- Może z nieba leci nyoden D.
- To możliwe?
640
00:45:02,750 --> 00:45:05,791
Kto jest w domu, powinien tam zostać.
641
00:45:05,875 --> 00:45:08,291
- Czemu to mówią?
- Kazali nam uciekać.
642
00:45:08,375 --> 00:45:12,791
…pozostać w domach. Kto się ewakuował,
musi natychmiast znaleźć schronienie.
643
00:45:12,875 --> 00:45:16,916
Powtarzam:
kto jest w domu, powinien tam zostać.
644
00:45:17,000 --> 00:45:21,416
Przebywającym na zewnątrz władze radzą
niezwłocznie szukać schronienia.
645
00:45:21,500 --> 00:45:23,250
Wyprzedzają nas, tato.
646
00:45:24,083 --> 00:45:25,916
Teoretycznie to wykrocze…
647
00:45:45,541 --> 00:45:48,833
Baba zrobiła kurczaka z chili.
Ulubione danie taty.
648
00:45:49,916 --> 00:45:54,833
Tata mówił, że obłok do nas nie dotrze,
ale okazało się, że to toksyczna chmura.
649
00:45:55,416 --> 00:45:59,416
Spakowaliśmy się, pobiegliśmy do auta,
ewakuując się jako ostatni.
650
00:45:59,500 --> 00:46:01,458
I to wszystko, co się wydarzyło?
651
00:46:01,541 --> 00:46:04,666
Deszcz bił o dach naszego kombi. Kap, kap!
652
00:46:05,583 --> 00:46:09,541
Wyjechawszy z osłony jaworów
i żywopłotów, trafiliśmy na korek.
653
00:46:10,041 --> 00:46:12,458
Tata szukał informacji w radiu.
654
00:46:12,541 --> 00:46:16,166
Sznur aut na szosie
wyglądał jak podświetlone kostki domina.
655
00:46:16,958 --> 00:46:19,250
Mijaliśmy zrozpaczonych ludzi.
656
00:46:19,791 --> 00:46:23,208
Połączyła nas milcząca więź
z towarzyszami niedoli.
657
00:46:23,291 --> 00:46:24,833
I nagle kraksa.
658
00:46:24,916 --> 00:46:26,916
Samochód zaliczył wywrotkę.
659
00:46:27,000 --> 00:46:29,208
- Ludzie pobiegli z pomocą…
- Biedacy…
660
00:46:29,291 --> 00:46:33,750
Kazano nam jechać dalej.
Mogliśmy tylko patrzeć ze współczuciem.
661
00:46:41,916 --> 00:46:43,166
Co to?
662
00:46:43,250 --> 00:46:44,500
Skup się na jeździe.
663
00:46:45,125 --> 00:46:47,708
Krtań drgnęła, połknęłaś coś.
664
00:46:47,791 --> 00:46:50,250
Dropsa Life Saver. Patrz na drogę.
665
00:46:50,333 --> 00:46:52,000
Wkładasz do ust dropsa
666
00:46:52,083 --> 00:46:54,541
i go łykasz, bez przerwy na ssanie?
667
00:46:54,625 --> 00:46:57,166
Co? Wciąż mam go w ustach.
668
00:46:57,250 --> 00:46:58,833
Coś przełknęłaś.
669
00:46:58,916 --> 00:47:01,458
Ślinę. Nie wiedziałam, co z nią zrobić.
670
00:47:01,541 --> 00:47:03,208
Skup się na jeździe, dobrze?
671
00:47:03,291 --> 00:47:06,500
- Domyślam się, że jest pani przerażona.
- O tak.
672
00:47:06,583 --> 00:47:11,708
To bardzo groźna substancja chemiczna.
Może mieć wpływ na wiele osób.
673
00:47:11,791 --> 00:47:15,583
Czy orientuje się pani, ile osób
ewakuowało się z Glassboro?
674
00:47:15,666 --> 00:47:18,291
- Paliwo się kończy.
- Nie mam pojęcia.
675
00:47:18,375 --> 00:47:20,333
- Jest rezerwa.
- Jaka?
676
00:47:20,416 --> 00:47:22,583
W baku jest zawsze jakiś zapas.
677
00:47:22,666 --> 00:47:26,625
- Ale i on się skończy.
- Nie będziemy jechać całą wieczność.
678
00:47:26,708 --> 00:47:29,666
- Skąd wiadomo, kiedy stanąć?
- Przy stacji paliw.
679
00:47:30,250 --> 00:47:31,583
Patrzcie!
680
00:48:03,125 --> 00:48:04,375
Nikogo tu nie ma!
681
00:48:21,500 --> 00:48:22,541
Działa.
682
00:49:45,583 --> 00:49:46,833
Nie zapłaciłeś.
683
00:49:47,750 --> 00:49:51,125
- Bo nie było komu.
- Mogłeś zostawić pieniądze na ladzie.
684
00:49:51,791 --> 00:49:53,750
Spieszyłem się.
685
00:49:53,833 --> 00:49:57,291
- Wyślę im czek.
- Tak, już to widzę.
686
00:49:57,375 --> 00:49:59,625
A jeśli psy się zatrują?
687
00:49:59,708 --> 00:50:01,833
- Nic im nie będzie.
- Skąd wiesz?
688
00:50:01,916 --> 00:50:03,791
- Spytaj Jacka.
- Spytaj brata.
689
00:50:03,875 --> 00:50:07,083
To możliwe. Badają na szczurach to,
co zagraża ludziom,
690
00:50:07,166 --> 00:50:08,916
bo chorujemy na to samo.
691
00:50:09,000 --> 00:50:11,458
Nie użyliby psów, gdyby im coś groziło.
692
00:50:11,541 --> 00:50:13,916
- Dlaczego?
- Bo pies to ssak.
693
00:50:14,000 --> 00:50:15,750
- A szczur to co?
- Szkodnik.
694
00:50:15,833 --> 00:50:18,458
- Gryzoń.
- Ale i szkodnik.
695
00:50:18,541 --> 00:50:21,458
- Jak karaluch.
- To akurat owad.
696
00:50:21,541 --> 00:50:23,166
Trzeba policzyć nóżki.
697
00:50:23,250 --> 00:50:25,250
- Szkodnik też.
- Czy karaluch…?
698
00:50:25,333 --> 00:50:28,666
Rodzina jest kolebką dezinformacji.
699
00:50:28,750 --> 00:50:31,708
…nie jest jak szczur,
chociaż też jest szkodnikiem.
700
00:50:31,791 --> 00:50:34,708
Szczur i człowiek dostają raka,
karaluch nie.
701
00:50:34,791 --> 00:50:37,208
Mówi, że dwa ssaki łączy o wiele więcej
702
00:50:37,291 --> 00:50:39,625
niż dwie istoty, które są szkodnikami.
703
00:50:39,708 --> 00:50:45,041
Twierdzisz, że szczur to nie tylko
szkodnik i gryzoń, ale także ssak?
704
00:50:45,125 --> 00:50:46,333
O kurwa.
705
00:51:30,000 --> 00:51:32,583
Można się przyglądać i przyglądać.
706
00:51:32,666 --> 00:51:34,333
- Dasz popatrzeć?
- Mnie też.
707
00:51:34,416 --> 00:51:36,000
Musicie się dzielić.
708
00:51:36,083 --> 00:51:39,916
- Dobra, spojrzę pierwsza…
- Nie, dzielcie się.
709
00:52:35,375 --> 00:52:36,833
Witam w obozie Żonkil.
710
00:52:46,333 --> 00:52:48,083
DRUŻYNA 208 – OBÓZ ŻONKIL
711
00:53:00,541 --> 00:53:04,041
Mówili, że puszczą nas do domów
z samego rana.
712
00:53:04,125 --> 00:53:05,916
Chyba nie chcę wracać do domu.
713
00:53:06,000 --> 00:53:08,708
Teściowa przyjechała z wizytą.
714
00:53:08,791 --> 00:53:10,333
Mam chwilę wytchnienia.
715
00:53:10,416 --> 00:53:12,875
- Mówią o dwóch tygodniach.
- Rząd ukrywa prawdę.
716
00:53:12,958 --> 00:53:15,958
- Wciąż są nowe komunikaty.
- I gówno z nich wynika.
717
00:53:16,041 --> 00:53:19,458
Helikopter wleciał w chmurę
i całkowicie zniknął.
718
00:53:19,541 --> 00:53:23,500
- To może oznaczać siedem rzeczy.
- Mam ich sześć, jaka jest siódma?
719
00:53:23,583 --> 00:53:25,958
Nie wiem, o jakich sześciu mówisz…
720
00:53:26,041 --> 00:53:30,541
Przysłali psy z Nowego Meksyku,
spadochroniarze lądowali z nimi na łące.
721
00:53:30,625 --> 00:53:31,958
Prawdziwi bohaterowie.
722
00:53:32,041 --> 00:53:35,041
„…stosuje hipnozę,
dzięki której setki osób
723
00:53:35,125 --> 00:53:38,208
wróciło do wspomnień
z poprzedniego wcielenia,
724
00:53:38,291 --> 00:53:42,708
kiedy byli budowniczymi piramid,
studentami z wymiany czy kosmitami.
725
00:53:42,791 --> 00:53:47,458
»W ostatnim roku«,
twierdzi hipnotyzer Ling Ti Wan,
726
00:53:47,541 --> 00:53:52,500
- »umożliwiłem setkom osób regresję«…”.
- Potraktowali wyciek sodą kalcynowaną.
727
00:53:52,583 --> 00:53:54,291
Za mało, za późno.
728
00:53:54,875 --> 00:53:57,416
Pewnie o świcie poderwą opryskiwacze
729
00:53:57,500 --> 00:54:00,416
i zbombardują chmurę kolejną dawką sody,
730
00:54:00,500 --> 00:54:04,208
co pozwoli ją przekształcić
w milion nieszkodliwych kłaczków.
731
00:54:04,291 --> 00:54:07,166
Soda kalcynowana
to pospolita nazwa węglanu sodu
732
00:54:07,250 --> 00:54:11,958
stosowanego w produkcji szkła,
ceramiki, detergentów i mydeł,
733
00:54:12,041 --> 00:54:14,375
a także dwuwęglanu sodu,
734
00:54:14,458 --> 00:54:18,500
który wiele z was łykało żarłocznie
po przebalowanej nocy.
735
00:54:19,625 --> 00:54:25,458
Na pewno jesteście ciekawi, czym jest
ten nyoden D, o którym tyle się mówi.
736
00:54:25,541 --> 00:54:26,833
Dobrze, że pytacie.
737
00:54:27,583 --> 00:54:32,125
W postaci proszku jest bezbarwny,
bezwonny i niezwykle niebezpieczny.
738
00:54:36,541 --> 00:54:41,166
- Dwóch szabrowników nie żyje.
- Jest coraz więcej zgłoszeń o UFO.
739
00:54:41,250 --> 00:54:44,666
Ronald Reagan.
Wiecie, że miał grać w Casablance?
740
00:54:44,750 --> 00:54:46,666
Heinrich otwiera się na ludzi.
741
00:54:46,750 --> 00:54:48,541
A gdzie jest? Zgubił mi się.
742
00:54:48,625 --> 00:54:50,458
Widzisz tę grupkę ludzi? Siedź.
743
00:54:51,166 --> 00:54:52,375
Jest w samym środku.
744
00:54:52,458 --> 00:54:55,333
Opowiada im, co wie o toksycznej chmurze.
745
00:54:55,416 --> 00:54:58,333
- A co takiego wie?
- Okazuje się, że sporo.
746
00:54:58,416 --> 00:55:00,041
A nam nie powiedział?
747
00:55:00,125 --> 00:55:04,208
Widać nie opłaca mu się
być miłym i zabawnym przy rodzinie.
748
00:55:04,291 --> 00:55:08,041
- Nie o takie wyzwania mu chodzi.
- Nie powinieneś tam iść?
749
00:55:08,125 --> 00:55:10,250
Wesprzeć syna w chwili sukcesu?
750
00:55:10,333 --> 00:55:13,083
- Wkurzy go mój widok.
- To może ja pójdę?
751
00:55:13,166 --> 00:55:15,291
- Uzna, że ci kazałem.
- To źle?
752
00:55:19,083 --> 00:55:21,541
- To był tylko drops Life Saver?
- Co?
753
00:55:21,625 --> 00:55:24,125
Ślina, z którą nie wiedziałaś, co począć?
754
00:55:24,208 --> 00:55:26,291
- To był drops.
- Daj jednego.
755
00:55:26,375 --> 00:55:27,208
Był ostatni.
756
00:55:27,291 --> 00:55:29,041
- Smak? Szybko.
- Wiśniowy.
757
00:55:30,625 --> 00:55:32,083
Uwaga, uwaga.
758
00:55:33,291 --> 00:55:37,208
Jeśli byliście wystawieni
na działanie toksycznej chmury
759
00:55:37,291 --> 00:55:42,208
przez dłużej niż dziesięć sekund,
proszę się zgłosić…
760
00:55:42,291 --> 00:55:44,083
Nie słyszałeś, co mówił głos?
761
00:55:44,166 --> 00:55:46,500
- Coś o wystawieniu na działanie.
- Tak.
762
00:55:46,583 --> 00:55:49,791
- A co to ma z nami wspólnego?
- Nie z nami. Z tobą.
763
00:55:50,291 --> 00:55:51,291
Dlaczego?
764
00:55:51,375 --> 00:55:54,041
A to nie ty wysiadłeś, żeby zatankować?
765
00:55:54,625 --> 00:55:57,083
Wtedy jeszcze nie było nad nami chmury.
766
00:55:57,166 --> 00:55:58,625
Była przed nami.
767
00:55:58,708 --> 00:56:02,208
Wróciłeś do wozu
i wtedy się pokazała, cała rozświetlona.
768
00:56:02,291 --> 00:56:04,208
- Piękna.
- Tak.
769
00:56:04,291 --> 00:56:07,791
Mówisz, że kiedy wysiadłem,
chmura mogła być na tyle blisko,
770
00:56:07,875 --> 00:56:09,250
żeby mnie skazić?
771
00:56:09,333 --> 00:56:10,416
To nie twoja wina,
772
00:56:10,500 --> 00:56:13,916
ale wystawiłeś się na nią
na całe dwie i pół minuty.
773
00:56:15,750 --> 00:56:19,166
- Jak długo?
- Denise mówi, że dwie i pół minuty.
774
00:56:21,208 --> 00:56:22,875
To dla was długo czy krótko?
775
00:56:22,958 --> 00:56:26,250
Każdy kontakt skóry i otworów ciała
z emisją chemikaliów
776
00:56:26,333 --> 00:56:28,958
oznacza problem. Nyoden D…
777
00:56:29,041 --> 00:56:30,250
Gratulacje!
778
00:56:30,333 --> 00:56:32,833
…nowa generacja odpadów. Górna półka.
779
00:56:32,916 --> 00:56:35,833
Jedna cząsteczka na milion
może załatwić szczura.
780
00:56:35,916 --> 00:56:40,291
A co z osobami wewnątrz pojazdu?
Otwierałem drzwi, żeby wysiąść i wsiąść.
781
00:56:40,375 --> 00:56:43,000
Są zagrożone w minimalnym stopniu.
782
00:56:43,083 --> 00:56:46,000
Ale widzę tu dwie i pół minuty,
więc mi słabo.
783
00:56:46,583 --> 00:56:50,375
- Co to jest „SIMUVAC”?
- „Symulowana ewakuacja”.
784
00:56:50,458 --> 00:56:52,791
Nowy program, szukamy dofinansowania.
785
00:56:52,875 --> 00:56:55,625
- Ale ta ewakuacja jest prawdziwa.
- Wiemy.
786
00:56:55,708 --> 00:56:57,750
Wykorzystujemy ją jako model.
787
00:56:57,833 --> 00:57:00,208
Mówi pan, że chcecie wykorzystać…
788
00:57:01,000 --> 00:57:03,541
prawdziwą sytuację do ćwiczeń symulacji?
789
00:57:03,625 --> 00:57:06,833
- Od razu wyszliśmy z tym do ludzi.
- I jak wam idzie?
790
00:57:07,583 --> 00:57:09,708
Krzywa insercji trochę nas niepokoi.
791
00:57:09,791 --> 00:57:13,708
Ofiary byłyby inaczej rozmieszczone,
gdyby chodziło o symulację.
792
00:57:13,791 --> 00:57:16,833
Weźmy poprawkę na to,
że dziś wszystko jest prawdziwe.
793
00:57:16,916 --> 00:57:18,583
A komputery?
794
00:57:18,666 --> 00:57:21,958
Przetwarzacie prawdziwe
czy ćwiczebne dane?
795
00:57:22,041 --> 00:57:23,291
Pan patrzy.
796
00:57:28,291 --> 00:57:29,875
To było tylko 2,5 minuty.
797
00:57:29,958 --> 00:57:32,958
Jedyne, na co była wystawiona,
to szczęśliwy traf.
798
00:57:34,291 --> 00:57:35,750
A ile to sekund?
799
00:57:35,833 --> 00:57:39,333
Liczby w nawiasach
z pulsującymi gwiazdkami.
800
00:57:39,416 --> 00:57:40,541
Co to znaczy?
801
00:57:41,708 --> 00:57:44,000
- Umrę?
- Niezupełnie.
802
00:57:45,000 --> 00:57:47,458
- Co to znaczy?
- Nie w tylu słowach.
803
00:57:48,166 --> 00:57:49,833
A ile słów na to trzeba?
804
00:57:49,916 --> 00:57:53,625
To kwestia lat, nie słów.
Za 15 lat dowiemy się więcej.
805
00:57:53,708 --> 00:57:57,750
- Tymczasem mamy problem.
- Co będzie wiadomo za 15 lat?
806
00:57:57,833 --> 00:58:02,375
Jeśli pan dożyje, będziemy wiedzieć
znacznie więcej, niż wiemy teraz.
807
00:58:02,458 --> 00:58:06,541
Żywotność nyodenu D to z grubsza 30 lat.
Dociągnie pan do połowy.
808
00:58:06,625 --> 00:58:09,916
Więc żeby przeżyć substancję,
mam skończyć 70 lat?
809
00:58:10,708 --> 00:58:13,958
Nie martwiłbym się tym,
czego nie widać i nie czuć.
810
00:58:14,041 --> 00:58:16,416
Skupiłbym się na własnym życiu.
811
00:58:16,500 --> 00:58:19,000
Ożenił się, ustatkował, płodził dzieci.
812
00:58:19,083 --> 00:58:21,958
Nie ma przeszkód, żeby to robić.
813
00:58:22,041 --> 00:58:25,500
- Mówił pan, że jest problem.
- Nie ja. Komputer.
814
00:58:25,583 --> 00:58:29,916
I to, co mówi, nie jest symulacją,
wbrew pańskiej opasce. Jest prawdą.
815
00:58:31,083 --> 00:58:32,041
Jest prawdą.
816
00:58:37,250 --> 00:58:38,166
Dziękuję.
817
00:58:51,333 --> 00:58:52,375
Murray!
818
00:58:53,208 --> 00:58:54,208
- Jesteś.
- Jack.
819
00:58:54,291 --> 00:58:55,291
Hej, chłopaczku.
820
00:58:55,375 --> 00:58:57,541
Każdy biały ma ulubiony hit Elvisa.
821
00:58:57,625 --> 00:58:59,750
Miałeś jechać do Nowego Jorku.
822
00:58:59,833 --> 00:59:02,083
Zostałem, żeby oglądać filmowe kraksy.
823
00:59:02,166 --> 00:59:07,625
Krążą plotki o wesołych kobietkach.
Jedna powiedziała, że ma zapięcie w kroku.
824
00:59:07,708 --> 00:59:10,375
- Co to znaczy?
- Chyba nie mają wzięcia.
825
00:59:10,458 --> 00:59:14,375
Taka katastrofa nie prowadzi
do zatracania się w seksie.
826
00:59:14,458 --> 00:59:17,000
Może paru facetów zaliczy cichy numerek,
827
00:59:17,083 --> 00:59:19,791
ale orgii z tego nie będzie. Nie dziś.
828
00:59:20,333 --> 00:59:23,333
- Miałeś jakieś déjà vu w swojej grupie?
- Nie.
829
00:59:24,666 --> 00:59:26,916
Miałeś jakieś déjà vu w swojej grupie?
830
00:59:28,250 --> 00:59:30,666
Czemu myślimy, że coś już się działo?
831
00:59:31,333 --> 00:59:36,750
Proste. To już się działo.
W naszych mózgach, jako wizja przyszłości.
832
00:59:36,833 --> 00:59:38,333
Zjawiska nadprzyrodzone.
833
00:59:38,416 --> 00:59:41,416
Może umierając, pierwsze, co powiemy, to:
834
00:59:42,541 --> 00:59:46,000
„Znam to uczucie. Już to przerabiałem”.
835
00:59:48,625 --> 00:59:49,708
A jak się czujesz?
836
00:59:51,625 --> 00:59:52,875
Umieram, Murray.
837
00:59:53,666 --> 00:59:57,250
Po dwóch i pół minutach
ekspozycji na toksyczną chmurę.
838
00:59:57,333 --> 01:00:00,333
Jeśli mnie nawet
nie uśmierci bezpośrednio,
839
01:00:00,416 --> 01:00:02,125
przeżyje mnie w moim ciele.
840
01:00:02,208 --> 01:00:05,708
Zginę w katastrofie lotniczej,
a nyoden D będzie zdrowiutki,
841
01:00:05,791 --> 01:00:08,708
kiedy mnie złożą do grobu.
Tak twierdzi komputer.
842
01:00:08,791 --> 01:00:10,791
Współczuję, przyjacielu.
843
01:00:10,875 --> 01:00:12,875
Ale komputery robią błędy.
844
01:00:14,416 --> 01:00:18,500
- Wystarczy naelektryzowany dywan…
- W baraku nie ma dywanu.
845
01:00:18,583 --> 01:00:22,000
Kłaczek. Włos w obwodach.
Zawsze są jakieś błędy.
846
01:00:22,083 --> 01:00:24,083
Ani słowa Babette.
847
01:00:24,166 --> 01:00:25,875
- Byłaby zdruzgotana.
- Jasne.
848
01:00:25,958 --> 01:00:29,000
Czasami naprawdę myślę,
że śmierć po mnie idzie.
849
01:00:29,083 --> 01:00:30,916
Zazwyczaj w nocy.
850
01:00:31,000 --> 01:00:33,416
Mój odwieczny lęk się zmaterializował.
851
01:00:34,791 --> 01:00:37,166
Wiemy, że nie da się uciec śmierci.
852
01:00:37,250 --> 01:00:40,000
Jak sobie radzić z tą ponurą wiedzą?
853
01:00:40,083 --> 01:00:42,625
Tłumiąc ją, uciekając. Ty nie potrafisz.
854
01:00:42,708 --> 01:00:46,208
Chciałbym móc coś zrobić,
przechytrzyć problem.
855
01:00:46,291 --> 01:00:50,166
Myślałeś, że Hitler cię ochroni.
Niektórzy wyrastają ponad życie,
856
01:00:50,250 --> 01:00:53,416
Hitler wyrasta ponad śmierć. Rozumiem to.
857
01:00:53,500 --> 01:00:55,875
Serio? Też bym chciał.
858
01:00:55,958 --> 01:00:57,166
To oczywiste.
859
01:00:57,250 --> 01:01:00,416
Groza nie zostawia miejsca
na twoją własną śmierć.
860
01:01:00,500 --> 01:01:04,458
To była śmiała próba,
odważny cios. Odważny, ale głupi.
861
01:01:07,750 --> 01:01:11,375
- Gdybym stracił zainteresowanie sobą…
- Masz, weź.
862
01:01:11,458 --> 01:01:14,000
Mam w domu drugi,
w szufladzie pod kuchenką.
863
01:01:14,625 --> 01:01:16,083
Weź. Wyczuj go.
864
01:01:16,833 --> 01:01:17,791
Naładowany.
865
01:01:18,458 --> 01:01:20,791
Maleństwo, ale na prawdziwą amunicję.
866
01:01:20,875 --> 01:01:24,750
Automat Zumwalt kaliber .25.
Niemiecki. Z twojej bajki.
867
01:01:24,833 --> 01:01:26,833
Ja go nie chcę.
868
01:01:26,916 --> 01:01:30,791
Uważam, że ludzkość dzieli się
na dwie grupy.
869
01:01:30,875 --> 01:01:33,791
Zabójców i umieraczy.
Większość to umieracze.
870
01:01:33,875 --> 01:01:37,291
Brak nam predyspozycji
i wściekłości, by zabijać.
871
01:01:37,375 --> 01:01:41,875
Ale pomyśl, jak emocjonujące
może być uśmiercanie drugiej osoby.
872
01:01:41,958 --> 01:01:44,333
Jeśli umrze, ty już nie możesz.
873
01:01:44,416 --> 01:01:49,166
Zabijając ją, zyskujesz nowe życie.
Kto wie?
874
01:01:49,250 --> 01:01:51,583
Może przemoc to forma odrodzenia.
875
01:01:52,166 --> 01:01:54,875
I może da się zabić śmierć.
876
01:02:00,041 --> 01:02:03,083
I uciekali,
ponieważ nie wiedzieli, co robić.
877
01:02:03,166 --> 01:02:04,958
Mieszkańcy byli przerażeni.
878
01:02:05,041 --> 01:02:08,625
Wisząca nad ich głowami chmura
budziła zachwyt, była piękna.
879
01:02:09,333 --> 01:02:12,166
Nyodenowe psy zostają z nami
880
01:02:15,208 --> 01:02:18,166
Rząd coś wie, lecz bajkami mami
881
01:02:21,208 --> 01:02:25,083
W Farmington widziano UFO znów
882
01:02:27,333 --> 01:02:30,125
Szaber kwitnie, szkoda słów
883
01:02:32,583 --> 01:02:36,458
Trzy żywe jelenie z Pałacu Kung Fu padły
884
01:02:39,250 --> 01:02:42,541
Śliczne chmury zwodzą swym wyglądem
885
01:02:45,375 --> 01:02:49,916
Ludzie w kombinezonach z myleksu
886
01:02:51,458 --> 01:02:54,583
Idą tu, by palić i grabić
887
01:02:57,250 --> 01:03:03,250
Nie ma różnic, demokraci czy republikanie
888
01:03:03,333 --> 01:03:06,541
Chmura nadciąga po nas wszystkich
889
01:03:09,250 --> 01:03:15,500
Nie ma różnic, demokraci czy republikanie
890
01:03:15,583 --> 01:03:18,166
Chmura nadciąga
891
01:03:36,125 --> 01:03:42,000
Skażenie! Wszędzie toksyczne skażenie!
892
01:03:42,083 --> 01:03:44,583
Jack! Wstawaj, musimy uciekać!
893
01:03:44,666 --> 01:03:46,416
Proszę się udać do pojazdów.
894
01:03:46,500 --> 01:03:47,958
- Mamo!
- Pięć minut.
895
01:03:48,041 --> 01:03:49,375
Zero minut!
896
01:03:49,458 --> 01:03:51,958
Musi wszystko mówić dwa razy? Słyszymy ją.
897
01:03:52,041 --> 01:03:53,708
Lubi brzmienie własnego głosu.
898
01:03:55,250 --> 01:03:57,291
Toksyczna chmura nadciąga!
899
01:03:58,083 --> 01:04:00,250
Skażenie! Skażenie!
900
01:04:03,250 --> 01:04:06,750
Musicie założyć maseczki ochronne!
901
01:04:23,500 --> 01:04:25,583
Uwaga!
902
01:04:28,833 --> 01:04:29,833
Stać!
903
01:04:33,291 --> 01:04:35,875
- Jack!
- Tato!
904
01:04:35,958 --> 01:04:38,833
- Steffie, zgubiłaś Trusia!
- Co?
905
01:04:38,916 --> 01:04:41,708
Mój króliczek! Baba, zgubiłam Trusia!
906
01:04:46,458 --> 01:04:48,333
Steffie zgubiła Trusia!
907
01:04:50,625 --> 01:04:52,875
Znajdź króliczka Steffie!
908
01:04:52,958 --> 01:04:55,208
- Upuściła go!
- Jest tam!
909
01:04:55,291 --> 01:04:59,666
Kluczyki! Jack, daj kluczyki od wozu!
Szybko!
910
01:05:34,500 --> 01:05:35,500
Dzięki.
911
01:05:52,291 --> 01:05:54,083
KONTROLA BRONI KONTROLĄ UMYSŁU
912
01:05:54,166 --> 01:05:55,500
Znalazłem.
913
01:06:05,541 --> 01:06:07,208
- Jack!
- Nie w tę stronę!
914
01:06:07,291 --> 01:06:08,125
Co robisz?
915
01:06:08,208 --> 01:06:11,166
Czuję, że ten land rover
wie, jak przetrwać.
916
01:06:24,666 --> 01:06:25,666
O Boże!
917
01:06:25,750 --> 01:06:27,250
- Spokojnie.
- To nie droga.
918
01:06:27,333 --> 01:06:28,166
Schowaj się.
919
01:06:34,708 --> 01:06:36,166
Światła na dziewiątej.
920
01:06:36,250 --> 01:06:37,375
Dobra!
921
01:06:40,250 --> 01:06:42,291
O Boże! O mój Boże!
922
01:06:44,833 --> 01:06:46,375
Światła się nie zbliżają.
923
01:06:49,416 --> 01:06:50,625
Teraz są tam!
924
01:06:58,916 --> 01:07:00,625
Teraz są za nami!
925
01:07:06,541 --> 01:07:07,875
Zrób to!
926
01:07:11,666 --> 01:07:13,708
- Na czternastej.
- Całkiem dobrze.
927
01:07:23,125 --> 01:07:26,458
- Jesteśmy w wodzie, tato.
- Teraz i ja to wiem.
928
01:07:31,250 --> 01:07:32,666
Tato, zgaś silnik.
929
01:07:37,375 --> 01:07:39,750
- Owce mają rzęsy?
- Spytaj ojca.
930
01:07:39,833 --> 01:07:42,291
- Znosi nas w bok.
- Czy owce mają rzęsy?
931
01:07:42,375 --> 01:07:45,500
Czy nikt nie chce zwrócić uwagi
na to, co się dzieje?
932
01:07:45,583 --> 01:07:48,041
Tata chce pochwał za lądowanie w wodzie.
933
01:07:48,125 --> 01:07:51,416
Nie, nie chcę.
Wracajcie do swojej rozmowy.
934
01:07:52,083 --> 01:07:55,166
- A jeśli tam jest wodospad?
- Jest tam wodospad?
935
01:08:45,166 --> 01:08:46,041
Zapal.
936
01:08:52,375 --> 01:08:53,416
I do dechy.
937
01:09:16,000 --> 01:09:16,833
Jeszcze raz.
938
01:09:27,750 --> 01:09:32,625
Czy to coś, co naprawdę może zabić,
czy tylko środek drażniący?
939
01:09:36,458 --> 01:09:37,500
Dzięki!
940
01:09:54,208 --> 01:09:58,791
…mają wbudowany apetyt
na konkretne toksyny w nyodenie D.
941
01:09:58,875 --> 01:10:03,958
Chmura przemieszcza się na zachód.
Ludność ma się przenieść do Iron City,
942
01:10:04,041 --> 01:10:06,291
gdzie firmy udostępniają siedziby,
943
01:10:06,375 --> 01:10:10,166
by pomieścić ewakuowanych,
których ponownie przemieszczono.
944
01:10:11,166 --> 01:10:15,416
Dwóch z plądrujących nie żyje,
mają ślady kwasu na kombinezonach.
945
01:10:15,500 --> 01:10:19,583
Uwaga, ludzie!
Pozbierajcie się i przestańcie gadać!
946
01:10:20,625 --> 01:10:24,833
Nikt nie ma prawa wyjść z budynku, jasne?
947
01:10:25,583 --> 01:10:29,208
Jeśli ktoś przyjdzie do mnie z pytaniem:
„Czy mogę wyjść?”,
948
01:10:29,291 --> 01:10:33,291
usłyszy to, co przed chwilą powiedziałem.
949
01:10:33,375 --> 01:10:37,416
Nikt nie ma prawa wyjść z budynku.
950
01:10:45,750 --> 01:10:49,125
- Jak się ma Babette?
- Nie podoba mi się ostatnia plotka.
951
01:10:49,208 --> 01:10:50,041
Mów.
952
01:10:50,666 --> 01:10:53,916
Wojskowe śmigłowce
spuszczają na linach techników,
953
01:10:54,000 --> 01:10:57,625
którzy umieszczą mikroorganizmy
w centrum chmury.
954
01:10:57,708 --> 01:11:00,166
- Co ci się w tym nie podoba?
- Nie wiem.
955
01:11:00,250 --> 01:11:03,375
Im większy postęp nauki,
tym się bardziej boję.
956
01:11:06,041 --> 01:11:09,083
W wiadomościach milczą.
Ani słowa, ani zdjęcia.
957
01:11:11,291 --> 01:11:15,708
Na kanale Glassboro
poświęcono nam równo 52 słowa.
958
01:11:16,375 --> 01:11:17,583
Żadnych zdjęć.
959
01:11:18,875 --> 01:11:20,416
Żadnych relacji na żywo.
960
01:11:21,125 --> 01:11:24,916
To aż tak częste zjawisko,
że nikogo to nie rusza?
961
01:11:25,750 --> 01:11:28,041
- Byliśmy przerażeni!
- I jesteśmy!
962
01:11:28,125 --> 01:11:29,708
Porzuciliśmy domy.
963
01:11:29,791 --> 01:11:31,291
Jechaliśmy w ulewie.
964
01:11:31,375 --> 01:11:33,500
Widzieliśmy zabójczą zjawę.
965
01:11:34,416 --> 01:11:38,000
Statek śmierci płynący po niebie.
966
01:11:38,083 --> 01:11:40,625
Wmawiają nam, że to coś nieistotnego?
967
01:11:40,708 --> 01:11:45,125
Myślą, że to tylko telewizja?
Nie wiedzą, że to rzeczywistość?
968
01:11:46,083 --> 01:11:50,833
Czy nie powinniśmy widzieć na ulicach
kamer i reporterów?
969
01:11:50,916 --> 01:11:53,625
Czy nie powinniśmy krzyczeć:
„Dajcie nam spokój!
970
01:11:53,708 --> 01:11:55,208
Już dość wycierpieliśmy”?
971
01:11:55,291 --> 01:11:59,125
Nie mamy prawa gardzić
ich kretyńskimi pytaniami?
972
01:12:01,833 --> 01:12:03,333
Popatrzcie na nas!
973
01:12:03,958 --> 01:12:06,791
- Trzymają nas w kwarantannie!
- Tak!
974
01:12:06,875 --> 01:12:10,500
- Jak trędowatych w średniowieczu!
- Fakt!
975
01:12:10,583 --> 01:12:14,708
To, co kochaliśmy i na co pracowaliśmy,
jest zagrożone!
976
01:12:14,791 --> 01:12:17,666
Może i nie było
większych strat w ludziach,
977
01:12:17,750 --> 01:12:20,833
ale czy nie zasługujemy na uwagę
za nasze cierpienia?
978
01:12:20,916 --> 01:12:22,291
Za nasze przerażenie?
979
01:12:23,000 --> 01:12:25,458
Czy strach to zły news?
980
01:12:26,750 --> 01:12:29,500
Jesteśmy ważni! Tak jest!
981
01:12:46,625 --> 01:12:47,875
Już to widziałem.
982
01:12:50,125 --> 01:12:51,125
Co widziałeś?
983
01:12:51,750 --> 01:12:54,500
Ty stałeś tam, ja tutaj.
984
01:12:55,750 --> 01:12:58,541
Widziałem wyraźnie rysy twojej twarzy.
985
01:12:59,250 --> 01:13:01,708
To się już raz wydarzyło. Syk w rurach.
986
01:13:01,791 --> 01:13:05,875
Włoski jeżące się w porach skóry,
identyczny wyraz na twojej twarzy
987
01:13:06,875 --> 01:13:08,041
Jaki?
988
01:13:08,708 --> 01:13:09,833
Udręczony.
989
01:13:11,125 --> 01:13:12,208
Otępiały.
990
01:13:13,541 --> 01:13:14,541
Zagubiony.
991
01:13:19,041 --> 01:13:23,041
Minęło aż dziewięć dni,
zanim pozwolili nam wrócić do domów.
992
01:13:25,000 --> 01:13:26,375
Witamy klientów.
993
01:13:26,875 --> 01:13:30,500
Pocieszające, że supermarket
nic się nie zmienił od skażenia.
994
01:13:32,000 --> 01:13:34,416
Supermarket stał się jeszcze lepszy.
995
01:13:35,833 --> 01:13:40,625
Tu niepakowane mięso, tam świeży chleb…
Jak na perskim bazarze.
996
01:13:40,708 --> 01:13:45,625
Jest dobrze i będzie dobrze,
jeśli tylko supermarket nie podupadnie.
997
01:13:49,458 --> 01:13:52,375
Wiesz, że Tybetańczycy
wierzą w fazę przejściową
998
01:13:52,458 --> 01:13:54,375
między śmiercią a odrodzeniem?
999
01:13:55,458 --> 01:13:57,166
O tym właśnie tutaj myślę.
1000
01:13:58,291 --> 01:14:02,375
Supermarket to poczekalnia.
Ładuje nasze duchowe baterie.
1001
01:14:02,458 --> 01:14:03,541
Jest bramą.
1002
01:14:04,458 --> 01:14:07,916
Spójrz, jak tu jasno.
Ile tu krąży paranormalnych danych,
1003
01:14:08,000 --> 01:14:09,541
fal i promieniowania.
1004
01:14:09,625 --> 01:14:12,875
Są tu wszystkie litery i cyfry,
wszystkie kolory tęczy,
1005
01:14:12,958 --> 01:14:17,458
wszystkie głosy i dźwięki,
wszystkie hasła i ceremonialne zwroty.
1006
01:14:17,541 --> 01:14:19,541
Musimy tylko umieć je odszyfrować.
1007
01:14:20,291 --> 01:14:21,375
Jezu!
1008
01:14:21,458 --> 01:14:23,208
A jak twoja urocza kobietka?
1009
01:14:23,916 --> 01:14:26,791
Jest jakaś inna od czasu skażenia.
1010
01:14:27,666 --> 01:14:31,541
- Przeżyliśmy zbiorową traumę.
- Wciąż chodzi w dresie.
1011
01:14:31,625 --> 01:14:34,458
Stoi w oknie, płacze bez powodu.
1012
01:14:34,541 --> 01:14:38,208
Nie wiem, jak jej pomóc.
Szykuję się do konferencji hitlerolo…
1013
01:14:38,291 --> 01:14:41,083
- A co u dzieci?
- Wróciły do szkoły.
1014
01:14:41,166 --> 01:14:43,541
Steffie przestała nosić maseczkę.
1015
01:14:44,291 --> 01:14:45,500
A co u ciebie?
1016
01:14:45,583 --> 01:14:48,208
Jutro znów idę do lekarza.
1017
01:14:48,291 --> 01:14:50,375
Co mówi o twoim statusie skazańca?
1018
01:14:50,458 --> 01:14:51,500
Nie mówiłem mu.
1019
01:14:51,583 --> 01:14:54,958
Skoro nie wykrył żadnych zmian,
nie podnoszę tematu.
1020
01:14:55,041 --> 01:14:58,625
- Wiecznie okłamuję lekarzy.
- Ja też. Ale dlaczego?
1021
01:14:59,333 --> 01:15:01,916
Pamiętasz, jak mi pomogłeś
w walce o Elvisa?
1022
01:15:02,625 --> 01:15:05,250
Okazało się, niestety,
że i tak bym wygrał.
1023
01:15:05,333 --> 01:15:08,541
- Co się stało?
- Cotsakis, mój rywal…
1024
01:15:09,708 --> 01:15:11,000
opuścił świat żywych.
1025
01:15:11,708 --> 01:15:12,916
- On…
- Umarł.
1026
01:15:13,708 --> 01:15:15,708
Zmiotła go fala pod Malibu.
1027
01:15:15,791 --> 01:15:17,000
Podczas ferii.
1028
01:15:17,083 --> 01:15:21,750
Wiem od godziny, od razu tu przyszedłem.
Przykro mi, że ci to mówię.
1029
01:15:21,833 --> 01:15:23,958
Biorąc pod uwagę twój stan.
1030
01:15:24,916 --> 01:15:26,375
Biedny Cotsakis…
1031
01:15:27,458 --> 01:15:29,083
Zmiotła go fala?
1032
01:15:30,375 --> 01:15:31,708
Tego olbrzyma?
1033
01:15:31,791 --> 01:15:34,250
- Kawał faceta.
- Olbrzymi.
1034
01:15:34,333 --> 01:15:37,250
- Ważył ze 150 kilo.
- Lekko licząc.
1035
01:15:37,333 --> 01:15:39,708
Nie żyje! Taki wielki chłop.
1036
01:15:39,791 --> 01:15:42,750
Lepiej, kiedy ginie nieznajomy.
I że to nie my.
1037
01:15:42,833 --> 01:15:45,541
Być takim olbrzymem i zginąć.
1038
01:15:46,875 --> 01:15:48,916
Mam go przed oczyma.
1039
01:15:49,000 --> 01:15:53,166
Może przestając zaprzeczać śmierci,
moglibyśmy spokojnie umrzeć.
1040
01:15:53,250 --> 01:15:55,875
Idąc ku automatycznym drzwiom.
1041
01:16:07,083 --> 01:16:09,083
Teraz. Świetnie.
1042
01:16:09,791 --> 01:16:12,791
Crush. Jolt. Hi-C.
1043
01:16:18,791 --> 01:16:20,458
Nancy? Sanka.
1044
01:16:21,125 --> 01:16:22,291
Sanka, Nancy.
1045
01:16:32,958 --> 01:16:35,083
A jeśli śmierć to tylko dźwięk?
1046
01:16:37,416 --> 01:16:41,333
Słyszysz go od zawsze.
Szum, który cię spowija.
1047
01:16:42,291 --> 01:16:43,791
Jednolity. Biały.
1048
01:16:53,625 --> 01:16:55,250
To poniekąd dziwne, co?
1049
01:16:57,000 --> 01:16:59,083
Że można przywołać obraz zmarłych.
1050
01:16:59,583 --> 01:17:02,000
Proszę zignorować ostatni komunikat.
1051
01:17:02,958 --> 01:17:03,958
Zaraz, co?
1052
01:17:04,625 --> 01:17:05,833
Nie ignorować.
1053
01:17:21,625 --> 01:17:23,708
Czemu tak często się pan bada?
1054
01:17:23,791 --> 01:17:27,000
Kiedyś bał się pan, że coś wykryjemy.
1055
01:17:27,083 --> 01:17:28,083
Wciąż się boję.
1056
01:17:28,791 --> 01:17:33,000
Dobrze, że wreszcie traktuje pan poważnie
swój status pacjenta.
1057
01:17:33,083 --> 01:17:33,916
Status?
1058
01:17:34,625 --> 01:17:38,083
Po wyjściu z gabinetu
ludzie zapominają, że są pacjentami.
1059
01:17:38,166 --> 01:17:41,625
Ale lekarz z końcem dnia
nie przestaje być lekarzem.
1060
01:17:41,708 --> 01:17:43,791
Podobnie powinno być z pacjentem.
1061
01:17:44,291 --> 01:17:46,666
Nie podoba mi się pański poziom potasu.
1062
01:17:46,750 --> 01:17:49,666
- Co to znaczy?
- Nie ma czasu na wyjaśnienia.
1063
01:17:49,750 --> 01:17:53,416
Są skoki prawdziwe i pozorne.
To panu wystarczy.
1064
01:17:53,500 --> 01:17:55,666
Jak wysoki jest mój poziom potasu?
1065
01:17:55,750 --> 01:17:57,916
Alarmujący.
1066
01:17:58,541 --> 01:18:02,875
Czy taki wynik może być
objawem jakiegoś stanu,
1067
01:18:02,958 --> 01:18:05,083
który zaczyna się ujawniać?
1068
01:18:05,166 --> 01:18:09,333
Jakiegoś stanu wywołanego
dajmy na to kontaktem
1069
01:18:09,416 --> 01:18:15,458
czy nieumyślnym wchłonięciem
danej substancji z powietrza albo deszczu?
1070
01:18:15,541 --> 01:18:18,000
Miał pan kontakt z taką substancją?
1071
01:18:18,083 --> 01:18:19,666
Z toksyczną chmurą?
1072
01:18:19,750 --> 01:18:26,208
- A wynik by na to wskazywał?
- Bez kontaktu nie byłoby objawów.
1073
01:18:26,291 --> 01:18:28,000
- Prawda?
- Jesteśmy zgodni.
1074
01:18:28,083 --> 01:18:30,083
Nie miałby pan powodu mi kłamać.
1075
01:18:33,041 --> 01:18:36,333
Poślę pana do Glassboro na dalsze badania.
1076
01:18:36,416 --> 01:18:41,208
Mają tam nowy ośrodek,
Farmę Jesiennych Żniw. Słyszał pan o nim?
1077
01:18:42,416 --> 01:18:44,375
Najnowocześniejsza aparatura.
1078
01:18:44,458 --> 01:18:46,916
Lśniąca nowością.
1079
01:18:48,000 --> 01:18:50,750
Wróci pan tu z wynikami
w zaklejonej kopercie.
1080
01:18:51,416 --> 01:18:54,041
W tandemie doktor-pacjent
1081
01:18:54,125 --> 01:18:56,625
osiągniemy więcej niż osobno.
1082
01:18:56,708 --> 01:18:59,375
Doktorze Lu, słyszał pan o dylarze?
1083
01:19:00,541 --> 01:19:03,041
- To wyspa w Zatoce Perskiej?
- Nie, to…
1084
01:19:03,125 --> 01:19:06,291
Terminal naftowy,
bez którego Zachód nie przetrwa?
1085
01:19:06,375 --> 01:19:09,666
- Mała, biała tabletka.
- Pierwsze słyszę.
1086
01:19:34,666 --> 01:19:37,541
Życie powoli, acz pewnie wraca do normy
1087
01:19:37,625 --> 01:19:40,875
w Blacksmith i okolicach.
Podobno owczarki niemieckie
1088
01:19:40,958 --> 01:19:45,708
wywąchały jedynie niski poziom
stężenia na obrzeżach miasta.
1089
01:19:45,791 --> 01:19:49,250
Ale nie zagraża ono już
ludziom ani zwierzętom.
1090
01:19:50,041 --> 01:19:53,375
Ostatni członkowie ekipy kryzysowej
wyjeżdżają z psami.
1091
01:19:53,458 --> 01:19:56,041
Gorsze jest promieniowanie wokół nas.
1092
01:19:56,125 --> 01:20:00,333
Radia, telewizory, kuchenki mikrofalowe,
linie energetyczne przed domem.
1093
01:20:00,416 --> 01:20:04,833
Mniejsza o toksyczne chmury.
Wrogiem są pola elektromagnetyczne.
1094
01:20:04,916 --> 01:20:08,958
Ujawnienie prawdy na ten temat
doprowadziłoby przemysł do upadku.
1095
01:20:09,041 --> 01:20:13,416
- Czy Wilder mniej teraz mówi?
- Zasądzono by miliardowe kary.
1096
01:20:13,500 --> 01:20:17,583
- To trochę radykalne, co?
- To, co mówię, czy to, co się stało?
1097
01:20:17,666 --> 01:20:20,458
- Czemu góry są na północy?
- Zawsze tak jest.
1098
01:20:20,541 --> 01:20:21,583
Nawijaj.
1099
01:20:21,666 --> 01:20:25,958
Śnieg się topi i spływa
do podmiejskich kolektorów,
1100
01:20:26,041 --> 01:20:28,666
które z tego powodu
buduje się na południu.
1101
01:20:28,750 --> 01:20:30,291
- To prawda?
- A jak myślisz?
1102
01:20:30,375 --> 01:20:32,625
- Nie wiem.
- Dzieci, słuchajcie.
1103
01:20:33,625 --> 01:20:35,708
Na przejściu trzymajcie się za ręce.
1104
01:20:36,666 --> 01:20:38,541
Uważajcie przy basenach.
1105
01:20:39,250 --> 01:20:42,375
Jeśli myślicie, że ktoś jest kidnaperem,
to nim jest.
1106
01:20:45,166 --> 01:20:46,166
A ty dokąd?
1107
01:20:46,250 --> 01:20:48,833
Mam nowy kurs w kościele.
1108
01:20:48,916 --> 01:20:50,750
- Jaki?
- Jedzenie i picie.
1109
01:20:50,833 --> 01:20:52,708
Tego trzeba uczyć?
1110
01:20:52,791 --> 01:20:54,791
Nie za późno? Już prawie noc.
1111
01:20:54,875 --> 01:20:56,041
A czym jest noc?
1112
01:20:56,125 --> 01:20:59,500
Zdarza się siedem razy w tygodniu.
Co w tym wyjątkowego?
1113
01:21:05,291 --> 01:21:08,041
Pomożesz mi po kolacji z pracą domową?
1114
01:21:10,208 --> 01:21:12,708
Praca domowa to pic. Chcę ci coś pokazać.
1115
01:21:27,916 --> 01:21:28,958
Dylar.
1116
01:21:29,833 --> 01:21:34,041
Zostały cztery. Weź jedną.
Potrzebujemy dowodu rzeczowego.
1117
01:21:35,500 --> 01:21:37,708
- I ani słowa Babie.
- Dobra.
1118
01:21:37,791 --> 01:21:40,041
Powie, że nie pamięta,
czemu je tu schowała.
1119
01:21:40,125 --> 01:21:42,166
Jutro rano polecę do apteki
1120
01:21:42,250 --> 01:21:44,041
i spytam farmaceutę o dylar.
1121
01:21:44,125 --> 01:21:45,875
- Już to zrobiłam.
- Kiedy?
1122
01:21:45,958 --> 01:21:49,041
- W okolicach Gwiazdki. W trzech aptekach.
- I co?
1123
01:21:49,125 --> 01:21:52,291
- Nie znają leku. Nie ma go w spisach.
- Nienotowany.
1124
01:21:52,375 --> 01:21:55,458
- Zadzwoń do jej lekarza.
- Dobra, jutro.
1125
01:21:55,541 --> 01:21:56,875
Teraz!
1126
01:21:56,958 --> 01:22:00,000
Sprawa jest poważna. Coś się z nią dzieje.
1127
01:22:00,083 --> 01:22:01,958
Już dzwonię. Do domu.
1128
01:22:02,041 --> 01:22:02,875
Zaskocz go.
1129
01:22:02,958 --> 01:22:05,708
Przynajmniej nie ochrzani mnie
recepcjonistka.
1130
01:22:05,791 --> 01:22:07,416
Dzwoń do domu. Obudź go.
1131
01:22:07,500 --> 01:22:09,458
Wyciągnij podstępem informacje.
1132
01:22:09,541 --> 01:22:11,291
Zadzwonię. Obudzę.
1133
01:22:11,375 --> 01:22:13,625
Wydębię podstępem informacje.
1134
01:22:13,708 --> 01:22:15,250
- Halo?
- Dr Hookstratten?
1135
01:22:15,333 --> 01:22:18,333
Mówi Jack Gladney,
leczy pan moją żonę, Babette.
1136
01:22:19,333 --> 01:22:23,041
Przepraszam, że niepokoję pana w domu,
ale martwię się o nią.
1137
01:22:23,125 --> 01:22:27,333
I moim zdaniem przepisany przez pana lek
jest podłożem problemu.
1138
01:22:27,416 --> 01:22:28,416
Jakiego?
1139
01:22:28,500 --> 01:22:29,791
Zaników pamięci.
1140
01:22:29,875 --> 01:22:33,125
Dzwoni pan do mnie do domu
w sprawie zaników pamięci?
1141
01:22:33,208 --> 01:22:36,541
Gdyby każdy tak robił, co by to było?
1142
01:22:36,625 --> 01:22:40,291
- Efekt domina.
- Te zaniki są bardzo częste.
1143
01:22:40,375 --> 01:22:41,708
I długotrwałe.
1144
01:22:41,791 --> 01:22:45,000
Dzwoni pan o 22 do lekarza
1145
01:22:45,083 --> 01:22:47,083
i mówi „ma zaniki pamięci”?
1146
01:22:47,916 --> 01:22:50,958
A może ma gazy?
Niech pan z tym do mnie dzwoni.
1147
01:22:51,041 --> 01:22:54,250
Częste i długotrwałe.
To musi być wina leku.
1148
01:22:54,333 --> 01:22:55,291
Jaki to lek?
1149
01:22:55,375 --> 01:22:56,583
- Dylar.
- Dylar.
1150
01:22:56,666 --> 01:22:59,500
- Pierwsze słyszę.
- Mała biała tabletka.
1151
01:22:59,583 --> 01:23:02,000
- W bursztynowej fiolce.
- W bursztynowej…
1152
01:23:02,083 --> 01:23:04,958
Opisuje pan tabletkę jako małą i białą
1153
01:23:05,041 --> 01:23:09,208
i spodziewa się, że lekarz odpowie,
będąc w domu, po godzinie 22.
1154
01:23:09,291 --> 01:23:12,500
Mów pan, że jest okrągła.
To kluczowa informacja.
1155
01:23:12,583 --> 01:23:14,625
Lek nie jest notowany.
1156
01:23:14,708 --> 01:23:18,208
Nie znam go. I na pewno
nie przepisałem go pańskiej żonie.
1157
01:23:18,833 --> 01:23:21,750
- Jasne. Przepraszam za kłopot.
- Byłam w trzech…
1158
01:23:21,833 --> 01:23:24,166
Nie panuję nad tym, co mówię lekarzom.
1159
01:23:26,375 --> 01:23:31,458
Oddam tabletkę do analizy
komuś z naszego wydziału chemii.
1160
01:23:31,541 --> 01:23:33,083
Chyba że już to zrobiłaś.
1161
01:23:34,416 --> 01:23:36,666
To nie jest tradycyjna tabletka.
1162
01:23:36,750 --> 01:23:39,458
Lek ma polimerową otoczkę.
1163
01:23:40,125 --> 01:23:43,458
Woda z przewodu pokarmowego
sączy się przez otoczkę
1164
01:23:43,541 --> 01:23:45,541
w kontrolowanym tempie.
1165
01:23:45,625 --> 01:23:46,916
I co ta woda robi?
1166
01:23:47,000 --> 01:23:49,291
Rozpuszcza substancję czynną.
1167
01:23:49,375 --> 01:23:52,541
Lek uwalnia się z tabletki
1168
01:23:52,625 --> 01:23:54,500
przez pojedynczy otworek.
1169
01:23:54,583 --> 01:23:56,291
Nie od razu go dostrzegłem.
1170
01:23:56,375 --> 01:23:58,208
Bo jest nawiercony laserowo.
1171
01:23:58,291 --> 01:24:02,000
Nie dość, że tyci,
to jeszcze precyzyjnie odmierzony.
1172
01:24:02,083 --> 01:24:04,458
Lasery? Polimery?
1173
01:24:04,541 --> 01:24:09,041
Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem,
ale to cudowny systemik.
1174
01:24:09,958 --> 01:24:12,000
- Twinkie!
- Po co ta precyzja?
1175
01:24:12,083 --> 01:24:15,750
Lek uwalnia się w określonym tempie
przez długi czas.
1176
01:24:15,833 --> 01:24:17,416
System jest wydajny.
1177
01:24:17,500 --> 01:24:19,916
Jestem pod wrażeniem. Wręcz olśniony.
1178
01:24:20,583 --> 01:24:23,666
A jakie jest z założenia
działanie tego leku?
1179
01:24:23,750 --> 01:24:25,125
Czym jest dylar?
1180
01:24:26,125 --> 01:24:28,583
- Nie wiem.
- Wiesz. Mówią, że jesteś genialna.
1181
01:24:28,666 --> 01:24:32,083
A co mają mówić? Zajmuję się neurochemią.
1182
01:24:32,166 --> 01:24:33,666
Nikt nie wie, co to.
1183
01:24:33,750 --> 01:24:35,375
Powiem ci jedno:
1184
01:24:35,458 --> 01:24:39,083
substancją czynną jest w dylarze
jakiś psychotrop.
1185
01:24:39,166 --> 01:24:42,875
Ma oddziaływać
na głębsze partie kory mózgowej.
1186
01:24:42,958 --> 01:24:46,250
Więcej nie wiem.
Ale jedno mogę ci powiedzieć.
1187
01:24:46,958 --> 01:24:48,125
Nie ma go w obiegu.
1188
01:24:48,208 --> 01:24:51,125
Znalazłem go w typowej aptecznej fiolce.
1189
01:24:51,208 --> 01:24:52,916
Nieważne, gdzie go znalazłeś.
1190
01:24:53,583 --> 01:24:54,833
To nieznany lek.
1191
01:25:23,291 --> 01:25:27,791
Czas na poważną rozmowę.
Ty to wiesz i ja to wiem.
1192
01:25:27,875 --> 01:25:28,958
Znaleźliśmy dylar.
1193
01:25:29,750 --> 01:25:31,000
Jaki znów dylar?
1194
01:25:31,083 --> 01:25:33,750
Przylepiony taśmą do osłony grzejnika.
1195
01:25:34,375 --> 01:25:36,875
Po co miałabym tam coś przylepiać?
1196
01:25:36,958 --> 01:25:40,041
Denise przewidziała, że to powiesz.
1197
01:25:40,125 --> 01:25:43,375
- Zwykle ma rację.
- Opowiesz mi wszystko o dylarze.
1198
01:25:43,458 --> 01:25:45,833
Przez wzgląd na swoją córkę.
1199
01:25:46,458 --> 01:25:48,833
Zamartwia się o ciebie.
1200
01:25:48,916 --> 01:25:52,708
Zresztą nie masz już pola manewru.
Przyparliśmy cię do muru.
1201
01:25:52,791 --> 01:25:55,375
Oddałem jedną z tabletek do analizy.
1202
01:25:56,333 --> 01:25:58,500
Dylar jest równie rewolucyjny
1203
01:25:58,583 --> 01:26:01,958
jak mikroorganizmy,
które rozprawiły się z chmurą.
1204
01:26:03,541 --> 01:26:07,750
I wiemy coś jeszcze.
Coś, co ci wytrąci broń z ręki.
1205
01:26:07,833 --> 01:26:10,750
Wiemy, że dylar nie jest ogólnodostępny.
1206
01:26:11,500 --> 01:26:14,833
Dobrze wiesz, że nie mam w zwyczaju
zaszczuwać innych.
1207
01:26:14,916 --> 01:26:17,000
Ale Denise ma inny charakter.
1208
01:26:17,708 --> 01:26:21,291
Jeśli nie powiesz mi prawdy,
naślę na ciebie twoją córkę.
1209
01:26:21,375 --> 01:26:23,916
A ona wykorzysta cały swój arsenał.
1210
01:26:24,000 --> 01:26:26,500
Powali cię na łopatki.
1211
01:26:27,125 --> 01:26:28,750
Wiesz, że mam rację.
1212
01:26:44,500 --> 01:26:46,291
Opowiem to po swojemu.
1213
01:26:46,958 --> 01:26:47,958
Nie spiesz się.
1214
01:26:48,583 --> 01:26:49,875
Mamy cały dzień.
1215
01:26:49,958 --> 01:26:52,250
Posiedzę tu tyle, ile będzie trzeba.
1216
01:26:58,416 --> 01:27:03,791
Nie wiem dokładnie, kiedy to się zaczęło.
Może półtora roku temu?
1217
01:27:05,250 --> 01:27:07,458
Myślałam, że przechodzę jakąś fazę.
1218
01:27:08,250 --> 01:27:12,041
Jakiś kamień zwrotny w moim życiu.
1219
01:27:12,125 --> 01:27:14,500
„Punkt zwrotny” albo „kamień milowy”.
1220
01:27:14,583 --> 01:27:18,541
Myślałam, że to jakieś przesilenie.
Kryzys wieku średniego.
1221
01:27:18,625 --> 01:27:21,000
Stan, który minie i o którym zapomnę.
1222
01:27:21,083 --> 01:27:23,000
- Ale nie minął.
- Jaki stan?
1223
01:27:23,083 --> 01:27:26,250
- Mniejsza z tym.
- Nigdy cię takiej nie widziałem.
1224
01:27:26,333 --> 01:27:30,000
A przecież istotą Babette jest coś innego.
To radosna osoba.
1225
01:27:30,083 --> 01:27:33,291
Nie popada w ponuractwo
i nie użala się nad sobą.
1226
01:27:33,375 --> 01:27:35,541
- Opowiem ci o tym.
- Dobrze.
1227
01:27:36,958 --> 01:27:40,083
Znasz mnie.
Uważam, że wszystko da się poprawić.
1228
01:27:40,166 --> 01:27:45,541
Można zmienić to, co nam zagraża,
rozkładając to na czynniki pierwsze.
1229
01:27:45,625 --> 01:27:50,291
Szukałam w bibliotekach i księgarniach,
oglądałam kablówkę,
1230
01:27:50,375 --> 01:27:54,166
sporządzałam listy i wykresy,
byłam u świętego sikha w Iron City.
1231
01:27:54,250 --> 01:27:57,125
Zgłębiałam okultyzm,
chowając książki na strychu,
1232
01:27:57,208 --> 01:28:00,083
żebyście nie nabrali z Denise podejrzeń.
1233
01:28:00,166 --> 01:28:02,291
Wszystko bez mojej wiedzy?
1234
01:28:02,375 --> 01:28:05,291
Istotą Babette jest to,
że ze mną rozmawia,
1235
01:28:05,958 --> 01:28:08,291
że coś ujawnia, że się zwierza.
1236
01:28:08,375 --> 01:28:12,250
To nie historia twojego uczucia zawodu
z powodu mojego milczenia.
1237
01:28:12,333 --> 01:28:15,333
To opowieść o moim bólu
i próbie jego stłumienia.
1238
01:28:17,458 --> 01:28:20,625
Szukałam materiałów,
ale nic mi to nie dało.
1239
01:28:20,708 --> 01:28:25,375
Ten stan kładł się cieniem na moim życiu.
Aż pewnego dnia w supermarkecie
1240
01:28:25,458 --> 01:28:30,958
sięgnęłam w kolejce do kasy po brukowiec.
Było w nim ogłoszenie, mniejsza o treść.
1241
01:28:31,041 --> 01:28:35,416
Szukali ochotników do tajnych badań.
Więcej nie musisz wiedzieć.
1242
01:28:36,083 --> 01:28:38,250
Odpowiedziałam na ogłoszenie.
1243
01:28:38,333 --> 01:28:42,583
Poszłam na rozmowę do małej firmy
prowadzącej badania nad psychobiologią.
1244
01:28:43,416 --> 01:28:48,000
Powiedzmy, że to Gray Research,
chociaż tak się nie nazywa.
1245
01:28:48,083 --> 01:28:50,750
Powiedzmy, że mój kontakt to pan Gray.
1246
01:28:50,833 --> 01:28:53,041
Pan Gray to kompozyt.
1247
01:28:53,125 --> 01:28:57,916
Byłam w kontakcie z trzema,
czterema osobami, może było ich więcej.
1248
01:28:58,000 --> 01:29:03,666
Jeden z długich, niskich budynków z cegły
otoczonych parkanem pod napięciem
1249
01:29:03,750 --> 01:29:05,541
i nijakimi krzakami.
1250
01:29:05,625 --> 01:29:08,458
Nie widziałam ich siedziby.
Mniejsza o przyczynę.
1251
01:29:08,541 --> 01:29:11,833
Chodzi o to, że badali mnie i badali.
1252
01:29:11,916 --> 01:29:15,333
Emocje, psychika, cechy motoryczne, EEG.
1253
01:29:15,416 --> 01:29:18,708
Pan Gray oświadczył,
że jestem w trójce finalistów.
1254
01:29:18,791 --> 01:29:20,416
Finalistów czego?
1255
01:29:21,458 --> 01:29:23,291
Mieliśmy być obiektami badań
1256
01:29:23,375 --> 01:29:27,416
nad supereksperymentalnym tajnym lekiem.
1257
01:29:27,500 --> 01:29:28,583
Kryptonim:
1258
01:29:29,583 --> 01:29:30,541
dylar.
1259
01:29:31,916 --> 01:29:35,416
Odkrył w ludzkim mózgu receptor dylaru
1260
01:29:35,500 --> 01:29:38,958
i pracował nad ulepszoną wersją tabletki.
1261
01:29:39,041 --> 01:29:42,375
Po raz pierwszy od długiego czasu
byłam pełna nadziei.
1262
01:29:44,000 --> 01:29:47,416
Jednak badania na ludziach
wiążą się z ryzykiem.
1263
01:29:47,500 --> 01:29:53,083
Lek mógłby mnie uśmiercić.
Albo żyłabym dalej z obumarłym mózgiem.
1264
01:29:53,166 --> 01:29:56,458
Mogłabym nie rozróżniać słów i rzeczy.
1265
01:29:56,541 --> 01:29:59,958
Na hasło: „Leci kula!”
padłabym na ziemię, żeby się ukryć.
1266
01:30:00,833 --> 01:30:03,791
Skończyło się na zanikach pamięci.
1267
01:30:03,875 --> 01:30:07,708
I mimo to dalej robili z ciebie
ludzkiego szczura doświadczalnego?
1268
01:30:08,458 --> 01:30:09,541
Nie.
1269
01:30:10,833 --> 01:30:16,291
Stwierdzili, że to zbyt ryzykowne
pod względem prawnym, etycznym itp.
1270
01:30:16,375 --> 01:30:17,791
No to super.
1271
01:30:17,875 --> 01:30:18,750
Nie.
1272
01:30:19,250 --> 01:30:21,000
Nie pogodziłam się z tym.
1273
01:30:23,708 --> 01:30:26,208
Spróbuj zrozumieć, co się dalej działo.
1274
01:30:27,875 --> 01:30:30,666
Muszę uwzględnić w tej historii
pewien aspekt,
1275
01:30:30,750 --> 01:30:33,416
przykry zakamarek ludzkiego serca.
1276
01:30:35,041 --> 01:30:37,125
Babette ujawnia i się zwierza?
1277
01:30:37,750 --> 01:30:39,750
- To cała istota Babette.
- Dobrze.
1278
01:30:40,750 --> 01:30:43,000
Będę ujawniać i się zwierzać.
1279
01:30:44,416 --> 01:30:50,958
Ale nie chcesz wiedzieć, co się zdarzyło.
Wydaje ci się, że chcesz, ale nie chcesz.
1280
01:30:52,958 --> 01:30:55,750
Pan Gray i ja weszliśmy w prywatny układ.
1281
01:30:57,291 --> 01:30:59,666
Mieliśmy prowadzić dalsze badania.
1282
01:31:01,083 --> 01:31:02,958
Ja miałam wyzdrowieć,
1283
01:31:03,041 --> 01:31:06,250
a on zgarnąłby laury
za przełomowy cud medyczny.
1284
01:31:10,958 --> 01:31:13,208
Wiązało się to z pewną niedyskrecją.
1285
01:31:14,458 --> 01:31:17,833
Tylko pod tym warunkiem
pan Gray udostępniłby mi lek.
1286
01:31:18,500 --> 01:31:21,208
Moja ostatnia deska ratunku,
ostatnia nadzieja.
1287
01:31:21,916 --> 01:31:23,958
Najpierw oddałam mu swój umysł.
1288
01:31:24,041 --> 01:31:26,083
Teraz oddałam mu ciało.
1289
01:31:31,333 --> 01:31:35,708
Jak można oddać ciało
kompozytowi trzech lub więcej osób?
1290
01:31:37,416 --> 01:31:38,833
To zlepek postaci.
1291
01:31:39,791 --> 01:31:42,041
Skupmy się na genitaliach.
1292
01:31:43,125 --> 01:31:45,291
O ilu zestawach rozmawiamy?
1293
01:31:45,916 --> 01:31:47,541
O jednej osobie.
1294
01:31:48,125 --> 01:31:51,333
Kluczowej. O kierowniku projektu.
1295
01:31:51,416 --> 01:31:55,416
Czyli już nie chodzi o pana Graya,
który jest kompozytem.
1296
01:31:55,500 --> 01:31:57,208
To teraz jedna osoba.
1297
01:32:00,375 --> 01:32:04,541
Udaliśmy się do brudnego pokoiku w motelu.
1298
01:32:07,791 --> 01:32:09,708
Mniejsza o to gdzie i kiedy.
1299
01:32:11,083 --> 01:32:13,916
Był tam telewizor pod sufitem.
1300
01:32:14,833 --> 01:32:17,750
To wszystko, co pamiętam.
1301
01:32:17,833 --> 01:32:22,125
Tak strasznie się wstydziłam,
że miałam na twarzy kominiarkę.
1302
01:32:32,583 --> 01:32:36,833
Nazywasz to niedyskrecją?
Sprzedawałaś się za tabletki.
1303
01:32:36,916 --> 01:32:38,916
- Jack…
- Przeszłaś boso
1304
01:32:39,000 --> 01:32:41,666
po ognioodpornej wykładzinie.
1305
01:32:41,750 --> 01:32:46,708
Pan Gray rzucił kluczyki
od auta z wypożyczalni na komodę,
1306
01:32:46,791 --> 01:32:51,833
- a potem w ciebie wszedł.
- Nie. Wiesz, jak nie cierpię tego zwrotu.
1307
01:32:52,500 --> 01:32:57,041
Dokonał aktu wejścia,
innymi słowy wjechał w ciebie!
1308
01:32:57,125 --> 01:32:59,291
Nikt w nikogo nie wjeżdżał.
1309
01:32:59,375 --> 01:33:03,416
Zrobiłam to, co musiałam zrobić.
Byłam nieobecna.
1310
01:33:03,500 --> 01:33:05,458
Ja…
1311
01:33:05,541 --> 01:33:07,250
byłam poza ciałem.
1312
01:33:07,333 --> 01:33:09,916
To była kapitalistyczna transakcja.
1313
01:33:10,000 --> 01:33:13,208
Wielbisz żonę, która ci o wszystkim mówi.
1314
01:33:13,291 --> 01:33:17,458
Robię, co mogę, żeby być tą osobą.
1315
01:33:17,541 --> 01:33:19,625
Chcę tylko zrozumieć.
1316
01:33:21,583 --> 01:33:23,875
Ile razy odwiedziłaś motel?
1317
01:33:23,958 --> 01:33:27,958
Jeździłam tam przez kilka miesięcy.
Zgodnie z umową.
1318
01:33:29,166 --> 01:33:34,250
Czy… Czy seks z nim
sprawiał ci przyjemność?
1319
01:33:34,333 --> 01:33:36,458
Ja… ja tylko…
1320
01:33:37,333 --> 01:33:40,458
Pamiętam tylko wycelowany w nas
telewizor pod sufitem.
1321
01:33:55,583 --> 01:33:57,208
Miał poczucie humoru?
1322
01:33:58,083 --> 01:34:00,750
Kobiety cenią facetów,
którzy żartują z seksu.
1323
01:34:00,833 --> 01:34:03,833
Ja, niestety, nie umiem. A po tym…
1324
01:34:03,916 --> 01:34:06,666
Chyba już nie będę miał szans
się tego nauczyć.
1325
01:34:06,750 --> 01:34:10,708
Lepiej będzie, jeśli będziesz go znać
jako pana Graya. To wszystko.
1326
01:34:10,791 --> 01:34:13,875
Nie jest wysoki, niski, młody ani stary.
1327
01:34:13,958 --> 01:34:17,458
Nie śmieje się, nie płacze.
To dla twojego dobra.
1328
01:34:38,166 --> 01:34:40,250
Nie. Musisz mi powiedzieć, kto to.
1329
01:34:40,333 --> 01:34:43,541
Nie. Skąd mogę mieć pewność,
że go nie zabijesz?
1330
01:34:43,625 --> 01:34:46,833
- Bo nie jestem zabójcą.
- Jesteś mężczyzną.
1331
01:34:46,916 --> 01:34:50,166
Wiemy, czym jest dzika, męska zazdrość.
1332
01:34:50,250 --> 01:34:53,416
- Jesteście w tym dobrzy.
- Ja nie jestem.
1333
01:34:53,500 --> 01:34:57,750
Zwijam końcówki worków na śmieci
i zawiązuję na supeł… ja…
1334
01:35:02,083 --> 01:35:03,250
To dalej trwa?
1335
01:35:03,333 --> 01:35:04,791
- Nie.
- Dlaczego?
1336
01:35:06,291 --> 01:35:08,750
Bo lek nie podziałał.
1337
01:35:09,583 --> 01:35:12,166
Przynajmniej na mnie.
1338
01:35:18,291 --> 01:35:20,083
Może powinienem się wynieść.
1339
01:35:23,208 --> 01:35:25,208
Wynająć pokój w motelu.
1340
01:35:27,375 --> 01:35:28,541
Sam nie wiem.
1341
01:35:33,250 --> 01:35:34,250
Nie wiem.
1342
01:36:56,000 --> 01:36:58,958
Nie.
1343
01:37:03,750 --> 01:37:05,666
Doszłaś aż tak daleko.
1344
01:37:06,916 --> 01:37:08,333
Kazałaś mi cierpieć.
1345
01:37:09,333 --> 01:37:11,583
Muszę wiedzieć. Co ci dolega?
1346
01:37:15,541 --> 01:37:17,208
Boję się umrzeć.
1347
01:37:18,875 --> 01:37:21,750
- Boję się własnej śmierci.
- Ty?
1348
01:37:24,333 --> 01:37:25,875
Jesteś jeszcze młoda.
1349
01:37:26,708 --> 01:37:29,291
Biegasz w górę i w dół po schodach.
1350
01:37:29,375 --> 01:37:31,958
To nie jest racjonalny lęk.
1351
01:37:32,041 --> 01:37:34,125
Ja… nie mogę uwierzyć,
1352
01:37:34,208 --> 01:37:37,916
że wszyscy zmierzamy ku nieistnieniu.
1353
01:37:38,000 --> 01:37:39,041
Wszyscy.
1354
01:37:40,041 --> 01:37:43,041
To mnie dręczy. Nie odpuszcza.
1355
01:37:43,125 --> 01:37:45,625
Baba, każdy boi się śmierci.
1356
01:37:45,708 --> 01:37:49,041
Pan Gray powiedział,
że jestem szczególnie wrażliwa.
1357
01:37:49,125 --> 01:37:54,083
Że boję się jej z wyprzedzeniem.
Dlatego tak chciał mnie wykorzystać.
1358
01:37:54,166 --> 01:37:57,541
Baba, to ja mam w tej rodzinie
obsesję śmierci.
1359
01:37:57,625 --> 01:37:58,833
Od zawsze.
1360
01:38:00,791 --> 01:38:02,041
Kocham cię.
1361
01:38:02,125 --> 01:38:07,583
Ale bardziej boję się śmierci.
Chociaż naprawdę cię kocham.
1362
01:38:08,708 --> 01:38:11,750
Obiecywałem sobie,
że nigdy ci tego nie powiem.
1363
01:38:13,583 --> 01:38:15,500
Mam wstępny wyrok śmierci.
1364
01:38:16,833 --> 01:38:19,541
To się nie stanie jutro czy pojutrze.
1365
01:38:19,625 --> 01:38:21,000
Ale to przesądzone.
1366
01:38:21,958 --> 01:38:26,500
Więc nie mówimy już o strachu
i wiszącym nad nami zagrożeniu.
1367
01:38:26,583 --> 01:38:30,083
To jest trudne i brutalne. Sam fakt.
1368
01:38:31,166 --> 01:38:36,708
W czasie, w którym przeszedłem
od drzwi auta do dystrybutora,
1369
01:38:36,791 --> 01:38:40,333
wystawiłem się na działanie
takiego stężenia chemikaliów, że…
1370
01:38:40,416 --> 01:38:42,458
Wyobrażanie sobie własnej śmierci
1371
01:38:42,541 --> 01:38:45,583
to żałosna i cudowna forma
użalania się nad sobą.
1372
01:38:45,666 --> 01:38:48,541
Lubiłeś sobie wyobrażać śmierć,
będąc dzieckiem?
1373
01:38:48,625 --> 01:38:52,083
Wciąż to robię. Kiedy coś mnie zdenerwuje,
1374
01:38:52,166 --> 01:38:56,333
wyobrażam sobie krewnych i znajomych
zgromadzonych wokół mojej trumny.
1375
01:38:56,416 --> 01:38:59,333
Żałują, że nie byli dla mnie milsi,
póki żyłem.
1376
01:38:59,416 --> 01:39:03,458
Dzieci użalają się nad sobą.
To coś naturalnego i ważnego.
1377
01:39:03,541 --> 01:39:07,125
Jest coś jeszcze bardziej
dziecinnego i przyjemnego.
1378
01:39:07,208 --> 01:39:09,833
Dlatego regularnie myślę, że nie żyję.
1379
01:39:17,708 --> 01:39:21,750
…do tego się to sprowadza.
Człowiek całe życie żegna innych.
1380
01:39:21,833 --> 01:39:24,250
Ale jak pożegnać samego siebie?
1381
01:39:24,333 --> 01:39:27,208
- Pokaż mi język.
- Jack, czekamy na twój wykład.
1382
01:39:27,291 --> 01:39:29,208
Panasonic.
1383
01:39:29,291 --> 01:39:31,375
Dzieci przepadają za pepperoni,
1384
01:39:31,458 --> 01:39:34,541
więc dorzucę tu parę plasterków…
1385
01:39:35,291 --> 01:39:37,083
Gotowana szynka, kiełbasa…
1386
01:39:37,166 --> 01:39:39,666
Świetny sposób
na zagospodarowanie resztek.
1387
01:40:21,583 --> 01:40:22,875
Co robisz?
1388
01:40:24,375 --> 01:40:26,291
Spokojnie, to tylko ja.
1389
01:40:26,375 --> 01:40:27,833
Wiem, kto to.
1390
01:40:30,791 --> 01:40:32,375
Wiem, czego szukasz.
1391
01:40:33,125 --> 01:40:36,000
Co zrobiłaś z fiolką?
Były w niej trzy tabletki.
1392
01:40:36,083 --> 01:40:39,041
- Skąd wiesz, że ją wzięłam?
- Bo wiem. I ty wiesz.
1393
01:40:39,708 --> 01:40:42,416
Najpierw niech ktoś mi powie,
co to jest dylar.
1394
01:40:42,500 --> 01:40:44,958
Twoja matka już tego nie bierze.
1395
01:40:45,041 --> 01:40:47,625
Nie masz już powodu ukrywać fiolki.
1396
01:40:47,708 --> 01:40:49,958
Mów, jak działa, to ci ją oddam.
1397
01:40:55,791 --> 01:40:57,375
Ostatnio się przeraziłem.
1398
01:40:57,458 --> 01:40:59,916
Myślałem, że stanie się coś strasznego.
1399
01:41:00,000 --> 01:41:02,125
Na szczęście się myliłem.
1400
01:41:02,208 --> 01:41:04,625
Ale wciąż odczuwam skutki.
1401
01:41:04,708 --> 01:41:05,958
Potrzebuję dylaru.
1402
01:41:06,041 --> 01:41:09,458
- W czym problem?
- A to, że jest, ci nie wystarcza?
1403
01:41:09,541 --> 01:41:10,958
Nie dam się wrobić.
1404
01:41:11,041 --> 01:41:14,041
To nie kwestia wrabiania. Potrzebuję leku.
1405
01:41:14,125 --> 01:41:17,583
Dasz tabletki mojej matce.
Która ukradła mi kominiarkę.
1406
01:41:18,916 --> 01:41:21,625
- Jest lekomanką?
- Wiesz, że to nieprawda.
1407
01:41:21,708 --> 01:41:24,125
Chyba się nie rozwodzicie, co?
1408
01:41:24,208 --> 01:41:26,208
Skąd takie pytanie?
1409
01:41:26,291 --> 01:41:29,416
Śpisz na fotelu rozkładanym.
To niewygodne.
1410
01:41:35,083 --> 01:41:36,958
Rozmawiamy o śmierci.
1411
01:41:39,500 --> 01:41:40,500
Boję się jej.
1412
01:41:41,791 --> 01:41:44,916
Tabletki podobno nie działają,
ale kto wie?
1413
01:41:45,000 --> 01:41:48,208
Zresztą nieważne,
chcę zobaczyć, co się stanie.
1414
01:41:48,958 --> 01:41:50,375
Czy to nie jest głupie?
1415
01:41:50,458 --> 01:41:52,458
Do tego doprowadza desperacja.
1416
01:41:53,500 --> 01:41:57,416
Pamiętasz, jak w radiu powiedzieli,
że chmura wzmaga potliwość rąk,
1417
01:41:57,500 --> 01:41:59,458
i zaczęły ci się pocić dłonie?
1418
01:41:59,541 --> 01:42:01,375
Siła sugestii
1419
01:42:01,458 --> 01:42:03,958
jednych wpędza w chorobę, innych uzdrawia.
1420
01:42:04,041 --> 01:42:06,208
Jeśli myślę, że pomoże, to pomoże.
1421
01:42:08,333 --> 01:42:10,458
- Wyrzuciłam fiolkę.
- Nie. Gdzie?
1422
01:42:10,541 --> 01:42:12,125
Do zgniatarki do śmieci.
1423
01:42:12,208 --> 01:42:14,041
- Kiedy?
- Parę dni temu.
1424
01:43:35,083 --> 01:43:41,250
GRATKA DLA MIŁOŚNIKÓW PERFUM
1425
01:43:54,083 --> 01:43:55,583
BOISZ SIĘ ŚMIERCI?
1426
01:43:55,666 --> 01:43:59,208
SZUKAMY OCHOTNIKÓW DO TAJNYCH BADAŃ
1427
01:44:51,416 --> 01:44:52,416
Halo?
1428
01:44:53,375 --> 01:44:55,000
Chciałbym kupić dylar.
1429
01:44:56,583 --> 01:44:58,750
- Pozbyć się lęku.
- Pozbyć się lęku.
1430
01:44:59,833 --> 01:45:01,041
Zacząć od zera.
1431
01:45:02,375 --> 01:45:05,041
Motel Przydrożny w Germantown.
1432
01:45:06,291 --> 01:45:07,333
Pokój 8.
1433
01:45:51,750 --> 01:45:53,000
Świetne wystąpienie.
1434
01:45:53,083 --> 01:45:54,625
Piłeś wodę jak smok, tato.
1435
01:45:58,541 --> 01:46:00,583
Nie czekaj, aż wieczorem wrócę.
1436
01:46:00,666 --> 01:46:04,000
- Potrzebuję wozu, prowadzę dziś kurs.
- Weź go.
1437
01:46:05,000 --> 01:46:06,750
Ja go nie potrzebuję.
1438
01:46:10,166 --> 01:46:11,583
Chłód wisi w powietrzu.
1439
01:46:13,666 --> 01:46:15,166
Wiesz, co to oznacza?
1440
01:46:16,041 --> 01:46:17,583
Co oznacza?
1441
01:46:20,958 --> 01:46:22,166
Załóż kominiarkę.
1442
01:46:35,000 --> 01:46:38,375
Że też można aż tyle powiedzieć
o psie Hitlera.
1443
01:46:38,458 --> 01:46:39,958
Elvis też uwielbiał psy.
1444
01:46:41,750 --> 01:46:44,708
Był Woodlaw, Muffy Dee, Champagne…
1445
01:46:44,791 --> 01:46:48,000
Oraz Muffin. No i Wendell,
ale Wendell był kotem.
1446
01:46:48,083 --> 01:46:50,625
- Daj mi kluczyki od swojego wozu.
- Dobra.
1447
01:47:11,333 --> 01:47:13,000
Kradnij zamiast kupować.
1448
01:47:15,833 --> 01:47:17,375
Strzelaj zamiast gadać.
1449
01:47:17,458 --> 01:47:19,000
Jesteś mężczyzną, Jack.
1450
01:47:19,083 --> 01:47:22,208
Wiemy, czym jest dzika, męska zazdrość.
1451
01:47:22,291 --> 01:47:24,583
Kradnij zamiast kupować.
1452
01:47:27,083 --> 01:47:28,833
Strzelaj zamiast rozmawiać.
1453
01:47:29,541 --> 01:47:31,750
Może przemoc to forma odrodzenia.
1454
01:47:34,625 --> 01:47:37,333
I może da się zabić śmierć.
1455
01:48:06,291 --> 01:48:12,000
MOTEL PRZYDROŻNY
1456
01:50:02,500 --> 01:50:06,000
Masz chore serce czy chorą duszę?
1457
01:50:15,041 --> 01:50:16,458
Znam cię.
1458
01:50:16,541 --> 01:50:19,416
Tak. Kręcę się tu.
1459
01:50:20,291 --> 01:50:22,166
Jak kogucik na dachu.
1460
01:50:27,000 --> 01:50:28,416
Na czym stanąłem?
1461
01:50:34,708 --> 01:50:35,875
Czego chcesz?
1462
01:50:37,333 --> 01:50:38,958
Potrzebuję dylaru.
1463
01:50:44,875 --> 01:50:45,958
Czego chcesz?
1464
01:50:47,583 --> 01:50:48,875
Chcę żyć.
1465
01:50:50,000 --> 01:50:51,541
Ale umierasz.
1466
01:50:51,625 --> 01:50:53,208
Ale nie chcę.
1467
01:50:53,291 --> 01:50:54,708
Więc jesteśmy zgodni.
1468
01:50:56,583 --> 01:50:59,875
Wejście do pokoju
to zgoda na pewien rodzaj zachowania.
1469
01:51:01,791 --> 01:51:05,583
To nie ulica czy parking, dajmy na to.
1470
01:51:08,250 --> 01:51:10,916
Istotą pokoi jest to, że są wewnątrz.
1471
01:51:11,708 --> 01:51:12,916
Słuszna uwaga.
1472
01:51:13,000 --> 01:51:16,458
Istnieje niepisane porozumienie
między wchodzącym do pokoju
1473
01:51:16,541 --> 01:51:19,666
a tym, do kogo pokoju się weszło.
1474
01:51:20,625 --> 01:51:21,791
Pokój jest wewnątrz.
1475
01:51:21,875 --> 01:51:24,291
Ludzie w pokojach muszą się z tym zgodzić.
1476
01:51:24,375 --> 01:51:27,458
To coś innego niż trawniki,
łąki, pola czy sady.
1477
01:51:27,541 --> 01:51:29,208
To ma głęboki sens.
1478
01:51:29,291 --> 01:51:33,916
By przeliczyć stopnie Fahrenheita
na Celsjusza, robisz tak.
1479
01:51:35,166 --> 01:51:37,500
Nie zawsze byłem taki jak teraz.
1480
01:51:38,250 --> 01:51:39,666
Tak właśnie myślałem.
1481
01:51:39,750 --> 01:51:41,750
Prowadziłem ważne prace.
1482
01:51:44,958 --> 01:51:46,750
Sam sobie zazdrościłem.
1483
01:51:47,750 --> 01:51:50,833
Śmierć bez lęku to codzienne zjawisko.
1484
01:51:50,916 --> 01:51:52,666
Da się z tym żyć.
1485
01:51:52,750 --> 01:51:55,166
Mówisz, że śmierć jako taka nie istnieje
1486
01:51:55,250 --> 01:51:56,708
bez elementu strachu?
1487
01:51:57,750 --> 01:52:03,458
- Ludzie się do niej dostosowują?
- Dylar zawiódł… z oporami.
1488
01:52:04,458 --> 01:52:05,916
U każdego?
1489
01:52:06,958 --> 01:52:08,333
W każdym ciele.
1490
01:52:08,833 --> 01:52:10,541
Ale na pewno coś się zjawi.
1491
01:52:10,625 --> 01:52:12,125
Może teraz, może nigdy.
1492
01:52:12,208 --> 01:52:16,541
Mówisz, że w końcu
powstanie skuteczny lek?
1493
01:52:16,625 --> 01:52:19,625
Między nami, tchórzami,
jem to jak cukierki.
1494
01:52:19,708 --> 01:52:21,625
Tak właśnie myślałem.
1495
01:52:26,958 --> 01:52:28,458
Ile chcesz kupić?
1496
01:52:29,791 --> 01:52:32,500
- A ile potrzebuję?
- Duży z ciebie facet.
1497
01:52:32,583 --> 01:52:33,666
W średnim wieku.
1498
01:52:35,625 --> 01:52:37,500
Czy to opisuje twój niepokój?
1499
01:52:39,625 --> 01:52:41,500
Postrzegam cię jako osobę
1500
01:52:42,625 --> 01:52:45,291
w kurtce z ciemnobrązowej skóry,
1501
01:52:45,375 --> 01:52:47,583
w beżowych spodniach.
1502
01:52:48,416 --> 01:52:49,791
Dobrze trafiłem.
1503
01:52:51,250 --> 01:52:54,333
Nauczyłem się angielskiego,
oglądając amerykańską TV.
1504
01:52:55,000 --> 01:52:58,458
Prawie nie pamiętam
chwil spędzonych w tym pokoju,
1505
01:52:58,541 --> 01:53:00,375
zanim się pogubiłem.
1506
01:53:02,166 --> 01:53:04,291
Była pewna kobieta w kominiarce…
1507
01:53:06,375 --> 01:53:08,750
Ale nie pamiętam jej imienia.
1508
01:53:10,000 --> 01:53:11,541
Amerykański seks.
1509
01:53:14,291 --> 01:53:16,916
Mówię ci, tak się nauczyłem angielskiego.
1510
01:54:18,375 --> 01:54:21,375
Nie odróżniałam słów od rzeczy.
1511
01:54:21,458 --> 01:54:24,458
Jeśli ktoś mówił „spadający samolot”,
1512
01:54:24,541 --> 01:54:26,958
padałam na podłogę, żeby się ukryć.
1513
01:54:27,041 --> 01:54:28,291
Spadający samolot.
1514
01:54:33,375 --> 01:54:34,958
Pikujący aeroplan!
1515
01:54:39,750 --> 01:54:42,583
- Po co tu jesteś, biały człowieku?
- Chcę kupić.
1516
01:54:42,666 --> 01:54:44,416
Jesteś bardzo biały, wiesz?
1517
01:54:44,500 --> 01:54:45,875
Bo umieram.
1518
01:54:47,666 --> 01:54:49,041
To ci pomoże.
1519
01:54:49,833 --> 01:54:52,458
- I tak umrę.
- Ale nie przejmując się tym.
1520
01:54:52,958 --> 01:54:54,625
Na jedno wychodzi.
1521
01:54:55,583 --> 01:54:56,625
Grad kul.
1522
01:54:59,833 --> 01:55:01,041
Kanonada.
1523
01:55:16,541 --> 01:55:19,875
Nazywam się Jack Gladney
i przyszedłem cię zabić.
1524
01:55:19,958 --> 01:55:22,791
Jestem byłym umieraczem,
a obecnie zabójcą.
1525
01:55:23,416 --> 01:55:25,541
Znasz moją żonę, Babette.
1526
01:55:25,625 --> 01:55:27,750
Nosiła kominiarkę.
1527
01:55:27,833 --> 01:55:30,916
Nosiła ją, żeby nie całować mnie w twarz.
1528
01:55:31,916 --> 01:55:33,708
Mówiła, że to nieamerykańskie.
1529
01:55:33,791 --> 01:55:36,791
Mówiłem jej, że pokój jest wewnątrz.
1530
01:55:36,875 --> 01:55:39,041
Nie wchodź, jeśli się nie zgadzasz.
1531
01:55:39,125 --> 01:55:43,083
O to chodzi, w przeciwieństwie
do wypiętrzenia płyt kontynentalnych.
1532
01:55:43,166 --> 01:55:44,166
Albo…
1533
01:55:45,708 --> 01:55:47,583
możesz jeść naturalne ziarna,
1534
01:55:49,166 --> 01:55:51,166
warzywa, jaja…
1535
01:55:53,125 --> 01:55:54,125
żadnych ryb…
1536
01:55:54,916 --> 01:55:56,125
żadnych owoców.
1537
01:55:56,708 --> 01:55:58,458
Albo… owoce…
1538
01:55:58,541 --> 01:55:59,833
warzywa…
1539
01:56:00,958 --> 01:56:02,416
białka zwierzęce…
1540
01:56:02,500 --> 01:56:04,708
żadnych ziaren czy mleka.
1541
01:56:04,791 --> 01:56:05,791
Albo…
1542
01:56:06,791 --> 01:56:10,208
dużo mleka sojowego dla B12
1543
01:56:10,291 --> 01:56:13,458
i dużo warzyw, by unormować
uwalnianie insuliny.
1544
01:56:13,541 --> 01:56:14,791
I żadnego mięsa,
1545
01:56:14,875 --> 01:56:16,791
żadnych ryb, żadnych owoców.
1546
01:56:18,041 --> 01:56:20,291
Jest nieskończenie wiele połączeń.
1547
01:56:21,708 --> 01:56:24,041
Nie zastanawiasz się, czemu na 32 zęby
1548
01:56:24,916 --> 01:56:27,291
te cztery sprawiają tyle kłopotów?
1549
01:56:32,500 --> 01:56:34,666
Za minutę będę miał odpowiedź.
1550
01:58:22,666 --> 01:58:24,333
Masz ranę postrzałową!
1551
01:58:26,750 --> 01:58:27,916
Ty też.
1552
01:58:30,166 --> 01:58:31,583
Przepraszam.
1553
01:58:31,666 --> 01:58:36,750
To może zwiastować
napływanie nieco cieplejszego powietrza.
1554
01:58:37,666 --> 01:58:41,041
- Odbiła się rykoszetem od przegubu.
- I trafiła mnie w nogę.
1555
01:58:41,125 --> 01:58:44,958
- Skąd wiedziałaś, że tu będę?
- Mężczyźni to zabójcy.
1556
01:58:47,833 --> 01:58:49,916
- Potrzebuje pomocy.
- Weźmy go stąd.
1557
01:58:51,333 --> 01:58:52,625
Potrzebujemy pomocy.
1558
01:58:53,916 --> 01:58:56,125
Czemu dałeś mu nabity pistolet?
1559
01:58:56,208 --> 01:58:59,875
Myślałem, że wpakowałem mu
trzy kulki, a nie tylko dwie.
1560
01:58:59,958 --> 01:59:01,333
I planowałem…
1561
01:59:01,416 --> 01:59:03,500
Nie wiem, widać coś spieprzyłem.
1562
01:59:06,083 --> 01:59:08,250
Po wóz Murraya przyjadę później.
1563
01:59:09,958 --> 01:59:11,166
On się dławi!
1564
01:59:41,208 --> 01:59:42,500
Kto mnie postrzelił?
1565
01:59:45,208 --> 01:59:46,250
Ja…
1566
01:59:46,333 --> 01:59:47,166
Ty sam.
1567
01:59:48,375 --> 01:59:49,791
Postrzeliłeś się.
1568
01:59:51,791 --> 01:59:53,875
- A ciebie?
- Też ty.
1569
01:59:54,875 --> 01:59:56,833
Masz w ręce pistolet.
1570
01:59:59,958 --> 02:00:02,500
A czego chciałem tym dowieść?
1571
02:00:03,583 --> 02:00:07,250
Straciłeś panowanie.
Nie odpowiadałeś za siebie.
1572
02:00:07,333 --> 02:00:08,250
Wybaczamy ci.
1573
02:00:09,583 --> 02:00:12,083
Kim jesteście… tak serio?
1574
02:00:12,166 --> 02:00:15,625
Przechodniami. Przyjaciółmi.
1575
02:00:15,708 --> 02:00:17,083
To bez znaczenia.
1576
02:00:17,166 --> 02:00:20,500
Niektóre stonogi mają oczy, inne nie.
1577
02:00:21,208 --> 02:00:22,333
- Dobra.
- Jasne.
1578
02:00:25,833 --> 02:00:27,833
Te rozbrykane delfiny…
1579
02:00:29,208 --> 02:00:31,416
wyposażono w nadajniki radiowe.
1580
02:00:32,916 --> 02:00:35,708
Ich dalekie wędrówki
mogą nam wiele powiedzieć.
1581
02:00:37,541 --> 02:00:39,125
Jesteś na antenie.
1582
02:00:44,333 --> 02:00:48,708
IZBA PRZYJĘĆ
1583
02:00:59,541 --> 02:01:00,958
Trzymasz mu głowę?
1584
02:01:01,875 --> 02:01:04,416
Tenis? Może ktoś? Kto zagra?
1585
02:01:05,208 --> 02:01:06,708
Strzelano do nas!
1586
02:01:18,000 --> 02:01:19,250
Mamy rany postrzałowe.
1587
02:01:24,291 --> 02:01:26,041
To dla nas chleb powszedni.
1588
02:01:34,958 --> 02:01:35,791
Wózek.
1589
02:01:35,875 --> 02:01:38,041
Czemu są tylko dwa wózki?
1590
02:02:12,666 --> 02:02:16,875
Dochód realny, skorygowany o inflację.
1591
02:02:24,291 --> 02:02:28,833
Nikt nie wie, czemu morskie ptaki
ciągną do San Miguel.
1592
02:02:40,500 --> 02:02:44,208
- Jak się pani nazywa?
- Siostra Hermann Marie.
1593
02:03:11,125 --> 02:03:14,375
Co dziś mówi Kościół o Niebie?
1594
02:03:14,458 --> 02:03:16,708
To wciąż poczciwe dawne niebo, jak to?
1595
02:03:18,416 --> 02:03:19,916
Masz nas za głupie?
1596
02:03:20,833 --> 02:03:22,791
Zajmujemy się chorymi i rannymi.
1597
02:03:22,875 --> 02:03:26,083
Nic więcej. Chcesz gadać o Niebie,
idź gdzie indziej.
1598
02:03:26,833 --> 02:03:28,916
Więc po co ten obrazek na ścianie?
1599
02:03:29,000 --> 02:03:31,458
Dla innych, nie dla nas.
1600
02:03:31,541 --> 02:03:34,416
Zakonnica nie wierzy w Niebo?
1601
02:03:34,500 --> 02:03:38,416
- Skoro sami nie wierzycie…
- Gdyby siostra wierzyła, może i my…
1602
02:03:38,500 --> 02:03:41,125
Gdybym wierzyła, może byście nie musieli.
1603
02:03:41,958 --> 02:03:44,333
Ktoś musi sprawiać wrażenie wierzącego.
1604
02:03:44,833 --> 02:03:47,041
Więc śmierć to koniec?
1605
02:03:47,125 --> 02:03:49,041
Czy coś przetrwa?
1606
02:03:49,833 --> 02:03:54,666
Pytacie o to, w co wierzę,
czy o to, w co udaję, że wierzę?
1607
02:03:54,750 --> 02:03:57,750
Nie chcę tego słuchać. To okropne.
1608
02:03:57,833 --> 02:03:59,875
- Jesteś zakonnicą.
- Bądź nią!
1609
02:03:59,958 --> 02:04:03,708
Przychodzicie tu z ulicy. Mąż i żona.
1610
02:04:03,791 --> 02:04:06,041
Ciągniecie czyjeś ciało za nogę
1611
02:04:06,125 --> 02:04:10,333
i chcecie rozmawiać
o aniołach na chmurkach?
1612
02:04:10,416 --> 02:04:12,375
Spadać mi stąd.
1613
02:04:13,291 --> 02:04:16,541
Kto tu przychodzi z gadką o aniołach,
jest kretynem.
1614
02:04:16,625 --> 02:04:17,875
Pokażcie mi anioła.
1615
02:04:17,958 --> 02:04:18,791
Proszę.
1616
02:04:18,875 --> 02:04:20,416
Chcę go zobaczyć.
1617
02:04:20,500 --> 02:04:22,125
Pokażcie mi świętego.
1618
02:04:22,208 --> 02:04:25,250
Dajcie mi jeden włos ze zwłok świętego.
1619
02:04:25,333 --> 02:04:31,708
Naszym zadaniem na tym świecie
jest wierzyć w to, w co inni nie wierzą.
1620
02:04:31,791 --> 02:04:34,250
Jeśli porzucimy te wierzenia,
1621
02:04:34,333 --> 02:04:36,958
rasa ludzka wymrze.
1622
02:04:37,041 --> 02:04:38,583
Dlatego tu jesteśmy.
1623
02:04:38,666 --> 02:04:40,250
Maleńka mniejszość.
1624
02:04:40,333 --> 02:04:43,416
Gdybyśmy nie udawały,
że w te rzeczy wierzymy,
1625
02:04:43,500 --> 02:04:47,166
świat by się zawalił!
1626
02:04:48,250 --> 02:04:50,083
Piekło jest tam, gdzie nikt nie wierzy.
1627
02:04:51,375 --> 02:04:53,041
Modlimy się,
1628
02:04:53,125 --> 02:05:00,125
zapalamy świece, prosimy figury
o dobre zdrowie i długie życie.
1629
02:05:03,375 --> 02:05:05,125
Ale do czasu.
1630
02:05:07,416 --> 02:05:10,375
Stracicie swoich wyznawców.
1631
02:05:14,083 --> 02:05:16,583
Może spróbujcie uwierzyć
w siebie nawzajem.
1632
02:05:29,166 --> 02:05:34,125
- Będzie z nim dobrze?
- Chwilowo nie. Ale przeżyje.
1633
02:05:47,291 --> 02:05:50,083
Żałuję, że ci powiedziałam o swoim stanie.
1634
02:05:50,958 --> 02:05:52,375
Dlaczego?
1635
02:05:52,458 --> 02:05:55,833
Bo wtedy byś mi nie powiedział,
że umrzesz pierwszy.
1636
02:05:56,625 --> 02:05:59,250
Moje dwa największe marzenia,
1637
02:06:00,416 --> 02:06:02,750
to to, żebyś nie odszedł pierwszy
1638
02:06:03,750 --> 02:06:06,458
i żeby Wilder zawsze był taki jak teraz.
1639
02:06:11,833 --> 02:06:15,583
Kiedyś omal cię nie poprosiłem
o założenie getrów przed seksem.
1640
02:06:16,333 --> 02:06:17,791
Co cię powstrzymało?
1641
02:06:17,875 --> 02:06:20,541
Bałem się, że pomyślisz,
że coś jest nie tak.
1642
02:07:02,250 --> 02:07:04,833
Wielbłąd magazynuje w garbie
jedzenie czy wodę?
1643
02:07:04,916 --> 02:07:07,916
Zależy czy jedno- czy dwugarbny.
1644
02:07:08,000 --> 02:07:10,833
Dwugarbny ma w jednym to, w drugim to?
1645
02:07:10,916 --> 02:07:14,083
Ważne jest to, że ich mięso
uznawane jest za przysmak.
1646
02:07:14,166 --> 02:07:17,083
- A nie mięso aligatorów?
- Nie mówisz o lamach?
1647
02:07:17,166 --> 02:07:19,166
Kto sprowadził wielbłądy do Ameryki?
1648
02:07:19,250 --> 02:07:24,375
Murray mówi, że jesteśmy kruchymi istotami
otoczonymi wrogimi faktami.
1649
02:07:24,458 --> 02:07:27,083
- Boliwia ma cynę.
- Chile ma miedź i żelazo.
1650
02:07:27,166 --> 02:07:30,083
Jestem jedyną osobą, która lubi środy.
1651
02:07:31,041 --> 02:07:32,041
Zabrakło mleka.
1652
02:07:32,125 --> 02:07:35,541
…kolejna wojna światowa
może być wojną o sól.
1653
02:07:35,625 --> 02:07:37,916
Zaskoczeniom nie ma końca.
1654
02:07:39,791 --> 02:07:44,333
Żal mi nas i dziwacznych ról,
które odgrywamy w naszych katastrofach.
1655
02:07:45,750 --> 02:07:49,166
Ale dojmująca świadomość
zniszczeń na wielką skalę
1656
02:07:50,083 --> 02:07:51,750
wciąż dodaje nam nadziei.
1657
02:07:53,125 --> 02:07:54,541
I właśnie tu czekamy…
1658
02:07:56,333 --> 02:07:57,541
razem.
1659
02:14:59,250 --> 02:15:02,500
BIAŁY SZUM
1660
02:15:02,583 --> 02:15:04,583
Napisy: Elżbieta Gałązka-Salamon