1 00:00:07,916 --> 00:00:09,875 Zaczynamy. 2 00:00:26,500 --> 00:00:30,000 Wypadek samochodowy w filmie nie jest sceną przemocy. 3 00:00:30,083 --> 00:00:33,416 Nie, te kolizje to część długoletniej tradycji 4 00:00:33,500 --> 00:00:35,375 amerykańskiego optymizmu. 5 00:00:35,458 --> 00:00:39,625 Reafirmacja tradycyjnych wartości i przekonań. Ich celebracja. 6 00:00:40,208 --> 00:00:44,875 Myślcie o tych kraksach w kategoriach Święta Dziękczynienia czy 4 lipca. 7 00:00:44,958 --> 00:00:48,458 Nie opłakujemy wtedy zmarłych i nie wspominamy cudów. 8 00:00:48,541 --> 00:00:52,041 Nie, są to dni świeckiego optymizmu. 9 00:00:52,125 --> 00:00:54,166 Świętowania własnej tożsamości. 10 00:00:54,666 --> 00:00:57,625 Każda kraksa ma być lepsza od poprzedniej. 11 00:00:57,708 --> 00:01:01,500 Nieustające ulepszanie narzędzi, umiejętności, 12 00:01:01,583 --> 00:01:02,750 nowe wyzwania. 13 00:01:04,458 --> 00:01:08,333 Amerykański reżyser mówi: „Niech ta ciężarówka 14 00:01:08,416 --> 00:01:12,458 wykona w powietrzu podwójne salto i zamieni się w ognistą kulę 15 00:01:12,541 --> 00:01:14,666 o średnicy 11 metrów”. 16 00:01:15,208 --> 00:01:18,916 Kino dystansuje się od złożonych ludzkich namiętności, 17 00:01:19,000 --> 00:01:24,625 by pokazać nam coś elementarnego, coś głośnego, ognistego i czołowego. 18 00:01:25,208 --> 00:01:28,125 Obejrzyjcie dowolny wypadek w amerykańskim filmie. 19 00:01:28,208 --> 00:01:29,708 To pełna napięcia chwila, 20 00:01:29,791 --> 00:01:32,583 jak staroświecki lot kaskaderski 21 00:01:32,666 --> 00:01:34,875 czy chodzenie po skrzydłach samolotu. 22 00:01:34,958 --> 00:01:36,750 Inscenizujący te kraksy 23 00:01:36,833 --> 00:01:40,958 wpisali w nie element pogody ducha, beztroskiej rozrywki, 24 00:01:41,041 --> 00:01:44,375 coś, czego twórcy zagraniczni nigdy nie osiągną. 25 00:01:44,458 --> 00:01:48,000 Spytacie: „No a cała ta krew i szkło? 26 00:01:48,083 --> 00:01:50,291 Pisk opon, zmiażdżone ciała, 27 00:01:50,375 --> 00:01:52,625 urwane kończyny? Gdzie tu optymizm?”. 28 00:01:54,166 --> 00:01:56,208 Nie skupiajcie się na przemocy. 29 00:01:57,041 --> 00:02:01,250 Jest to przepełnione duchem niewinności i zabawy. 30 00:02:01,333 --> 00:02:05,958 BIAŁY SZUM 31 00:02:21,291 --> 00:02:23,666 FALE I PROMIENIOWANIE 32 00:02:24,250 --> 00:02:26,708 Witam. Zapraszam nowych studentów. 33 00:02:26,791 --> 00:02:29,041 Cześć wam! Witajcie! 34 00:02:29,125 --> 00:02:31,833 - Zastawiliśmy kogoś. - Nie popędzaj mnie. 35 00:02:31,916 --> 00:02:33,541 Ale korki. 36 00:02:33,625 --> 00:02:36,541 Sama mam zanieść to wszystko do akademika? 37 00:02:36,625 --> 00:02:38,125 Hej, kolego! 38 00:02:38,208 --> 00:02:41,166 Jak mogłeś to powiedzieć mojemu współlokatorowi? 39 00:02:41,666 --> 00:02:44,833 Nie znasz go. Nie gadaj mu o moich sprawach. 40 00:02:44,916 --> 00:02:46,791 Wiążesz to trzeci raz. 41 00:02:46,875 --> 00:02:48,583 Bo źle to wygląda. 42 00:02:57,666 --> 00:03:00,791 KOLEDŻ NA WZGÓRZU 43 00:03:00,875 --> 00:03:03,750 Cieszmy się tymi bezcelowymi dniami, póki można. 44 00:03:08,416 --> 00:03:10,458 - Powinnaś tam być. - Gdzie? 45 00:03:10,541 --> 00:03:12,916 Dziś święto kombi. 46 00:03:13,000 --> 00:03:15,958 Znów przegapiłam? Miałeś mi przypomnieć. 47 00:03:16,041 --> 00:03:17,458 Wspaniała impreza. 48 00:03:17,541 --> 00:03:21,916 Sznur aut od biblioteki muzycznej aż do międzystanówki. 49 00:03:22,000 --> 00:03:23,916 Trzeba mi przypominać, Jack. 50 00:03:24,000 --> 00:03:26,291 - Za rok wrócą. - Oby. 51 00:03:26,375 --> 00:03:31,458 Uświadomiłem sobie, że katedrę hitlerologii założyłem w 1968. 52 00:03:31,541 --> 00:03:34,666 Obserwuję tę imprezę od 16 lat. 53 00:03:34,750 --> 00:03:38,458 Mniejsza o samochody. Chciałam zobaczyć ludzi. 54 00:03:38,541 --> 00:03:40,041 Jak w tym roku wyglądają? 55 00:03:40,125 --> 00:03:43,250 Panie w kraciastych spódnicach i swetrach w warkocze. 56 00:03:43,333 --> 00:03:46,375 Wiedziałam. A panowie we frakach jeździeckich. 57 00:03:47,125 --> 00:03:48,500 Co to takiego? 58 00:03:48,583 --> 00:03:50,708 Oswoili się z pieniędzmi. 59 00:03:50,791 --> 00:03:56,666 - Uznali, że im się należą. Promienieją. - Takie dochody wykluczają chyba śmierć. 60 00:03:56,750 --> 00:04:00,833 Może nie ma śmierci, tylko dokumenty przechodzą z rąk do rąk. 61 00:04:01,333 --> 00:04:02,875 Jak astronauci się unoszą? 62 00:04:02,958 --> 00:04:06,250 - Są lżejsi od powietrza. - Jak? Tam nie ma powietrza. 63 00:04:06,333 --> 00:04:08,291 Sami mamy kombi. 64 00:04:08,375 --> 00:04:10,625 - Małe i bordowe. - Kosmos nie jest zimny? 65 00:04:10,708 --> 00:04:11,833 Ma skorodowane drzwi. 66 00:04:11,916 --> 00:04:13,083 - Kosmos? - Kombi. 67 00:04:13,166 --> 00:04:16,500 To corolla Słońca. Pokazywali na Weather Network. 68 00:04:16,583 --> 00:04:19,041 - Corolla to nie auto? - Wszystko to auto. 69 00:04:19,125 --> 00:04:20,166 A gdzie Wilder? 70 00:04:21,583 --> 00:04:24,166 Wilder, jesteś głodny? 71 00:04:25,250 --> 00:04:26,958 Dalej grasz z tym więźniem? 72 00:04:27,041 --> 00:04:29,000 - I wygram. - Kogo zabił? 73 00:04:29,083 --> 00:04:30,958 - Był w stresie. - Ile osób? 74 00:04:31,041 --> 00:04:32,416 - Pięć. - Pięć? 75 00:04:32,500 --> 00:04:34,750 A później odstrzelił gliniarza. 76 00:04:34,833 --> 00:04:36,833 Planowałam zjeść inny lunch. 77 00:04:36,916 --> 00:04:39,250 Jogurt i zarodki pszenne. 78 00:04:39,333 --> 00:04:41,125 Gdzie to już słyszeliśmy? 79 00:04:41,208 --> 00:04:43,958 - Pewnie tutaj. - Kupujesz coś i nie jesz. 80 00:04:44,041 --> 00:04:47,708 - Steffie, Koziorożec… - Babette myśli, że jak kupi, to zje. 81 00:04:47,791 --> 00:04:49,625 Uwielbiamy te jej zwyczaje. 82 00:04:49,708 --> 00:04:52,666 Jeśli ktoś tu powinien pilnować diety, to ja. 83 00:04:52,750 --> 00:04:54,666 „…zyskowne przedsięwzięcie”. 84 00:04:54,750 --> 00:04:56,333 - Co to? - Alarm. 85 00:04:56,416 --> 00:04:59,625 - Pożar? - Albo padła bateria. 86 00:04:59,708 --> 00:05:01,083 „Płyniesz pod prąd…” 87 00:05:01,166 --> 00:05:05,541 Główna przyczyna pożarów to wadliwa instalacja, wszędzie to mówią. 88 00:05:05,625 --> 00:05:08,250 - „Wzbogacisz się”. - Wymienię ją. 89 00:05:08,333 --> 00:05:10,583 Udaje, że nie słucha, ale chce. 90 00:05:10,666 --> 00:05:12,458 Miłość/nienawiść. 91 00:05:13,750 --> 00:05:16,125 Wiedział, kogo zabija, czy ich nie znał? 92 00:05:16,208 --> 00:05:17,875 - Nie znał. - Słyszał głosy? 93 00:05:17,958 --> 00:05:19,958 - Z telewizora. - Co mówiły? 94 00:05:20,041 --> 00:05:23,291 Kazały mu przejść do historii, ale to mu nie grozi. 95 00:05:23,375 --> 00:05:27,208 - Iron City nie przebije się do mediów. - Wezmę prysznic, 96 00:05:27,291 --> 00:05:30,791 pojedziemy do centrum handlowego, a potem poprowadzę kurs. 97 00:05:32,958 --> 00:05:34,375 Mamy pringlesy? 98 00:05:34,458 --> 00:05:36,250 Chyba już dziś brała prysznic. 99 00:05:36,333 --> 00:05:38,250 Dasz jednego? Nie, dwa. 100 00:05:39,833 --> 00:05:43,375 Dam ci trzy, żebyś potem nie sępiła. 101 00:05:43,458 --> 00:05:44,666 Może nie będę. 102 00:05:52,458 --> 00:05:53,333 Dylar. 103 00:05:54,750 --> 00:05:57,875 - Na co masz ochotę? - A na co ty? 104 00:05:57,958 --> 00:06:01,500 - Na to, na co ty. - Mam ochotę cię zadowolić. 105 00:06:01,583 --> 00:06:04,375 Zadowalasz mnie, dając się zadowolić. 106 00:06:04,458 --> 00:06:07,750 Czy to źle uwzględniać potrzeby partnerki? 107 00:06:07,833 --> 00:06:12,041 Partnerką jestem, kiedy gramy w tenisa, do którego powinniśmy wrócić. 108 00:06:12,125 --> 00:06:16,041 W innych przypadkach jestem żoną. Chcesz, żebym ci poczytała? 109 00:06:16,125 --> 00:06:17,500 Świetna myśl. 110 00:06:21,250 --> 00:06:23,291 Tylko nie wybieraj czegoś 111 00:06:23,375 --> 00:06:27,375 o facetach w kobietach albo wchodzących w kobiety. 112 00:06:27,458 --> 00:06:30,041 - Jasne. - Nie jesteśmy windami. 113 00:06:30,708 --> 00:06:32,916 „Chciałam poczuć go w sobie”. 114 00:06:33,000 --> 00:06:37,250 Jakby mógł cały w nią wpełznąć, podbić kartę, spać, jeść… 115 00:06:37,333 --> 00:06:40,666 Niech robią, co chcą, byle nikt w nikogo nie wchodził. 116 00:06:41,375 --> 00:06:42,208 AKSAMITNY DOTYK 117 00:06:48,125 --> 00:06:49,625 Jak dobrze żyć, Jack. 118 00:06:49,708 --> 00:06:51,166 Skąd ta nagła myśl? 119 00:06:51,250 --> 00:06:53,291 Czuję, że trzeba to powiedzieć. 120 00:06:56,916 --> 00:06:58,541 Chcę umrzeć pierwsza. 121 00:06:59,708 --> 00:07:01,541 Mówisz to z entuzjazmem. 122 00:07:01,625 --> 00:07:05,250 Życie bez ciebie byłoby nieznośnie smutne i samotne. 123 00:07:06,083 --> 00:07:09,750 Zwłaszcza gdyby dzieci były dorosłe i z nami nie mieszkały. 124 00:07:11,041 --> 00:07:14,750 Teraz jesteśmy bezpieczni. Póki tu są. Potrzebują nas. 125 00:07:14,833 --> 00:07:19,041 Fajnie mieć je pod bokiem, ale kiedy dorosną i się rozjadą, 126 00:07:19,125 --> 00:07:20,833 chcę odejść pierwszy. 127 00:07:20,916 --> 00:07:21,875 Nie, Jack. 128 00:07:21,958 --> 00:07:25,166 Twoja śmierć utworzyłaby w moim życiu otchłań. 129 00:07:25,791 --> 00:07:28,791 Byłbym skazany na gadanie do krzeseł i poduszek. 130 00:07:28,875 --> 00:07:31,500 Twoja śmierć byłaby czymś gorszym. 131 00:07:31,583 --> 00:07:34,375 - Gorszym niż otchłań? - Ziejącą czeluścią. 132 00:07:34,458 --> 00:07:38,083 Twoja śmierć zostawiłaby bezdenną wyrwę… 133 00:07:39,458 --> 00:07:41,541 - Próżnię. - Nie kpij. 134 00:07:41,625 --> 00:07:44,958 Twoja śmierć pozostawiłaby większą wyrwę niż moja. 135 00:07:45,041 --> 00:07:48,791 Poradzisz sobie. Będziesz podróżować, zaczniesz nowe życie. 136 00:07:48,875 --> 00:07:52,916 A ja zapadłbym w fotel w garniturze z twojego pogrzebu. 137 00:07:53,000 --> 00:07:57,083 Mylisz się. I wcale nie chcesz umrzeć pierwszy. 138 00:07:57,166 --> 00:07:58,416 Nie chcesz być sam, 139 00:07:58,500 --> 00:08:01,708 ale nie chcesz umrzeć bardziej, niż nie chcesz być sam. 140 00:08:03,750 --> 00:08:05,750 Obyśmy oboje żyli wiecznie. 141 00:08:06,958 --> 00:08:09,666 Trzęsący się, bezzębni… 142 00:08:11,000 --> 00:08:14,083 z plamami wątrobowymi i halucynacjami. 143 00:08:16,750 --> 00:08:18,208 Kto o tym decyduje? 144 00:08:32,333 --> 00:08:33,666 Kto tam jest? 145 00:08:37,375 --> 00:08:38,416 Kim jesteś? 146 00:09:08,750 --> 00:09:12,375 Bezbronni i przerażeni ludzie lgną do postaci magicznych. 147 00:09:13,041 --> 00:09:14,083 Mitycznych. 148 00:09:15,333 --> 00:09:16,625 Do bohaterów epickich 149 00:09:17,250 --> 00:09:19,458 budzących lęk, spowitych w mrok. 150 00:09:23,041 --> 00:09:27,291 Opowie pan o intrydze Stauffenberga, który chciał zgładzić Hitlera? 151 00:09:28,250 --> 00:09:30,333 Każda intryga zmierza ku śmierci. 152 00:09:31,083 --> 00:09:32,750 Taka już ich natura. 153 00:09:34,250 --> 00:09:35,583 Intrygi polityczne, 154 00:09:36,625 --> 00:09:39,458 spiski terrorystyczne, intrygi miłosne… 155 00:09:41,333 --> 00:09:43,125 Intrygi fabularne. 156 00:09:44,458 --> 00:09:47,000 Intrygi będące częścią dziecięcych zabaw. 157 00:09:48,708 --> 00:09:51,458 Z każdą intrygą zbliżamy się do śmierci. 158 00:09:53,583 --> 00:09:55,708 To kontrakt, który podpiszą wszyscy… 159 00:09:57,041 --> 00:09:58,083 I intryganci… 160 00:09:59,375 --> 00:10:01,250 i ofiary ich intryg. 161 00:10:01,333 --> 00:10:02,458 Pokaż. 162 00:10:03,416 --> 00:10:04,541 Oddaj. 163 00:10:10,166 --> 00:10:13,500 - Fascynujący fenomen. - Ucz się mojego języka. 164 00:10:13,583 --> 00:10:15,375 „Jutro jest wtorek”. 165 00:10:27,458 --> 00:10:28,750 „Jutro jest wtorek”. 166 00:10:28,833 --> 00:10:31,750 Jaki tam wtorek. Jutro jest środa. 167 00:10:31,833 --> 00:10:34,625 Ale „Jutro jest wtorek”. 168 00:10:34,708 --> 00:10:36,083 „Jutro jest wto…” 169 00:10:36,166 --> 00:10:37,666 „Jem sałatkę z kartofli”. 170 00:10:55,375 --> 00:10:58,916 Byłbym wdzięczny, gdyby nikt o tych lekcjach nie wiedział. 171 00:10:59,000 --> 00:11:01,000 Pewnie pan o tym nie wie, 172 00:11:01,083 --> 00:11:05,375 ale być może należę do czołówki hitlerologów Ameryki Północnej. 173 00:11:05,458 --> 00:11:07,250 Nazywam się J.A.K. Gladney. 174 00:11:08,666 --> 00:11:11,791 Wykładam nazizm dla zaawansowanych w Koledżu na Wzgórzu. 175 00:11:12,500 --> 00:11:13,750 Rozumie więc pan, 176 00:11:13,833 --> 00:11:17,333 jak bardzo mi wstyd, że nie mówię po niemiecku. 177 00:11:17,416 --> 00:11:20,375 Może dlatego noszę ciemne okulary… 178 00:11:21,666 --> 00:11:23,291 Lepiej w to nie wnikać. 179 00:11:23,375 --> 00:11:24,750 Pewnie pan widzi, 180 00:11:24,833 --> 00:11:28,458 że coś u mnie nie gra między nasadą języka a podniebieniem. 181 00:11:28,541 --> 00:11:32,583 Wymagam od studentów co najmniej roku lektoratu niemieckiego. 182 00:11:34,750 --> 00:11:37,208 Zbliża się konferencja hitlerologiczna. 183 00:11:38,083 --> 00:11:41,250 Odbędzie się tu, w Koledżu na Wzgórzu, wiosną. 184 00:11:41,333 --> 00:11:44,875 Zjadą się na nią uczeni z całych Niemiec. 185 00:11:44,958 --> 00:11:48,833 Zdąży pan do tego czasu wpoić mi podstawy ich języka? 186 00:11:49,625 --> 00:11:51,041 Uczę też żeglarstwa. 187 00:11:52,333 --> 00:11:53,875 RZEŹNIK – JUŻ WKRÓTCE! 188 00:11:53,958 --> 00:11:56,708 Kleenex Softique, wasz wóz blokuje wjazd. 189 00:11:57,541 --> 00:11:58,958 To dopiero coś. 190 00:11:59,583 --> 00:12:01,125 Mamy to w Nowym Jorku. 191 00:12:02,541 --> 00:12:04,041 Zapach pieczonego chleba 192 00:12:04,125 --> 00:12:06,500 i widok ubabranego krwią faceta 193 00:12:06,583 --> 00:12:10,041 tłukącego plastry świeżej cielęciny budzą żywe emocje. 194 00:12:10,125 --> 00:12:12,208 Murray Suskind, moja żona Babette. 195 00:12:12,291 --> 00:12:14,791 Murray dołączył do nas w tym roku. 196 00:12:14,875 --> 00:12:16,625 Specjalność: żyjące ikony. 197 00:12:16,708 --> 00:12:18,916 Pani mąż mi bardzo imponuje. 198 00:12:19,458 --> 00:12:23,666 Żaden z historyków z USA nie wypowie słowa o Hitlerze 199 00:12:23,750 --> 00:12:26,958 bez ukłonu w stronę J.A.K. Dosłownie i w przenośni. 200 00:12:27,041 --> 00:12:30,333 - Dla rodziny to Jack. - Hitler to dziś Hitler Gladneya. 201 00:12:30,416 --> 00:12:34,208 Podziwiam. Chciałbym to osiągnąć z Elvisem. 202 00:12:34,291 --> 00:12:35,416 To mój brud. 203 00:12:35,500 --> 00:12:37,041 Co to za dzieci? Wasze? 204 00:12:37,125 --> 00:12:39,500 To jest Denise, oczywiście… 205 00:12:39,583 --> 00:12:43,041 „Ciepło” i „zimno” to słowa. Używajmy słów… 206 00:12:43,125 --> 00:12:44,541 Weźmy płyn do szyb. 207 00:12:44,625 --> 00:12:45,958 …a nie chrząkajmy. 208 00:12:46,041 --> 00:12:47,041 To Heinrich… 209 00:12:47,125 --> 00:12:48,833 …więcej ludzkości zmarło niż… 210 00:12:48,916 --> 00:12:50,291 …i Steffie. 211 00:12:50,375 --> 00:12:52,375 Moje z żonami nr 1 i nr 3. 212 00:12:52,458 --> 00:12:54,083 A to Denise. 213 00:12:54,166 --> 00:12:56,500 Córka Babette i jej męża nr 2. 214 00:12:56,583 --> 00:12:59,375 Wilder jest nasz. Ze związku nr 4. 215 00:12:59,458 --> 00:13:03,375 - Francuzi jedzą gruczoły. - Rodzina to kolebka dezinformacji. 216 00:13:03,458 --> 00:13:06,875 Jakiś czynnik rodzinnego życia generuje mylenie faktów. 217 00:13:06,958 --> 00:13:09,791 Fakty zagrażają szczęściu i bezpieczeństwu. 218 00:13:09,875 --> 00:13:13,166 Nadmiar bliskości, hałas i gorączka życia. 219 00:13:13,250 --> 00:13:16,958 Tegrin. Denorex. Selsun Blue. 220 00:13:17,041 --> 00:13:20,333 - Jej włosy to istny cud. - Tak, to prawda. 221 00:13:20,416 --> 00:13:23,666 - Mają wielkie znaczenie. - Chyba cię rozumiem. 222 00:13:23,750 --> 00:13:25,708 - Doceniasz ją? - Jasne. 223 00:13:25,791 --> 00:13:28,375 - Takie nie rodzą się na kamieniu. - Wiem. 224 00:13:33,916 --> 00:13:36,916 Wywołuje raka u zwierząt doświadczalnych. 225 00:13:37,000 --> 00:13:39,833 Sama mi kazałaś żuć bezcukrową, Denise. 226 00:13:39,916 --> 00:13:41,833 Wtedy nie było ostrzeżeń. 227 00:13:41,916 --> 00:13:44,583 Teraz są na opakowaniu, musiałaś je widzieć. 228 00:13:44,666 --> 00:13:47,583 Albo guma z cukrem i sztucznymi barwnikami, 229 00:13:47,666 --> 00:13:50,416 albo bezcukrowa, która szkodzi szczurom. 230 00:13:50,500 --> 00:13:52,416 A nie możesz w ogóle nie żuć? 231 00:13:52,500 --> 00:13:53,416 Denise. 232 00:13:54,291 --> 00:13:55,125 Steffie. 233 00:13:55,791 --> 00:13:58,416 - Albo fajki, albo guma. - Może i to, i to? 234 00:13:58,500 --> 00:14:01,791 Chcesz tego. Każdy robi to, czego chce. 235 00:14:01,875 --> 00:14:04,416 Chyba że nam nie wolno, bo jesteśmy za mali. 236 00:14:04,500 --> 00:14:06,458 Robicie z igły widły. 237 00:14:06,541 --> 00:14:09,750 Pewnie masz rację. Co tam ostrzeżenia na opakowaniu. 238 00:14:09,833 --> 00:14:12,041 - I szczury. - Bezużyteczne gryzonie. 239 00:14:12,125 --> 00:14:16,125 Chcę wierzyć, że żuje dwa listki dziennie, bo tak wszystko zapomina. 240 00:14:16,208 --> 00:14:17,541 Co zapominam? 241 00:14:17,625 --> 00:14:19,291 Nic, nic. Nieważne. 242 00:14:19,375 --> 00:14:20,666 Co zapominam? 243 00:14:21,916 --> 00:14:24,125 Sunny Delight. 244 00:14:24,208 --> 00:14:26,583 - Leon! Pietruszka. - 79! 245 00:14:26,666 --> 00:14:27,958 Pomogę wstać. 246 00:14:29,000 --> 00:14:31,458 Rozsypane chrupki Cheerios w alejce 6. 247 00:14:31,541 --> 00:14:33,166 Przepraszam, w alejce 4. 248 00:14:33,250 --> 00:14:35,000 Ukradłaś mój daszek. 249 00:14:35,083 --> 00:14:36,208 Oddaj… 250 00:14:37,166 --> 00:14:39,250 Sprostowanie: chrupki Lucky Charms. 251 00:14:39,333 --> 00:14:42,500 - Przeproś Denise. - Może później. Przypomnij. 252 00:14:42,583 --> 00:14:47,208 To świetna dziewczyna, która chce być twoją starszą siostrą i przyjaciółką. 253 00:14:47,291 --> 00:14:49,750 Trochę za bardzo się rządzi, nie uważasz? 254 00:14:49,833 --> 00:14:52,916 A jak przeprosisz, zwróć jej książkę. 255 00:14:53,000 --> 00:14:56,083 To pismo lekarskie, czyta je non stop. To dziwaczne. 256 00:14:56,166 --> 00:14:59,208 - Przynajmniej coś czyta. - Są tam same spisy leków. 257 00:14:59,291 --> 00:15:01,375 - Wiesz, czemu je czyta? - Czemu? 258 00:15:01,458 --> 00:15:05,208 Szuka informacji o skutkach ubocznych tego, co łyka Babette. 259 00:15:05,958 --> 00:15:08,833 - A co Baba łyka? - Spytaj Denise. 260 00:15:08,916 --> 00:15:11,541 - Skąd wiesz, że coś bierze? - Spytaj Denise. 261 00:15:11,625 --> 00:15:13,833 - Może spytam Babę? - Spytaj Babę. 262 00:15:41,500 --> 00:15:45,125 Wiem, że jestem zapominalska, ale nie myślałam, że to aż tak widać. 263 00:15:45,208 --> 00:15:46,208 Nie widać. 264 00:15:46,291 --> 00:15:49,166 Wybieram numer i zapominam, do kogo dzwonię. 265 00:15:49,250 --> 00:15:52,375 - W sklepie zapominam, co mam kupić. - Każdy tak ma. 266 00:15:52,458 --> 00:15:55,250 Czasem mówię na Steffie „Denise”. 267 00:15:55,333 --> 00:15:57,375 Nie pamiętam, gdzie zaparkowałam. 268 00:15:57,458 --> 00:16:02,083 Niech dzieci mówią, co chcą, ale to nie wina gumy. Bez przesady. 269 00:16:02,166 --> 00:16:04,541 - Może to coś innego? - Nie rozumiem. 270 00:16:04,625 --> 00:16:07,291 Może zażywasz też coś innego? 271 00:16:07,375 --> 00:16:08,791 Skąd taki pomysł? 272 00:16:08,875 --> 00:16:10,416 Z drugiej ręki od Steffie. 273 00:16:10,500 --> 00:16:12,708 - A kto go podsunął Steffie? - Denise. 274 00:16:12,791 --> 00:16:15,291 A co jej zdaniem przekazanym Steffie biorę? 275 00:16:15,375 --> 00:16:19,291 Zanim ją spytam, pytam ciebie. O wszystkim sobie mówimy. 276 00:16:19,375 --> 00:16:22,583 Nie biorę nic, co mogłoby zaburzyć pamięć, Jack. 277 00:16:22,666 --> 00:16:24,541 Chcę pamiętać te dnie. 278 00:16:24,625 --> 00:16:27,208 Każdy miewa zaniki pamięci. Tyle się dzieje. 279 00:16:27,291 --> 00:16:31,458 Moje życie to albo-albo. Albo zwykła guma, albo guma bez cukru. 280 00:16:31,541 --> 00:16:34,833 Albo guma, albo papierosy. Albo papierosy, albo tycie. 281 00:16:34,916 --> 00:16:38,458 Albo tycie, albo bieganie po schodach na stadionie. 282 00:16:38,541 --> 00:16:40,125 To raczej nudne życie. 283 00:16:40,916 --> 00:16:42,625 Oby trwało wiecznie. 284 00:16:44,166 --> 00:16:46,166 - Pijesz już kawę? - Nie. 285 00:16:46,250 --> 00:16:48,666 Baba lubi się napić, kiedy wraca z kursu. 286 00:16:48,750 --> 00:16:51,166 Kurs ją wykańcza, a kawa odpręża. 287 00:16:51,250 --> 00:16:54,083 - Dlatego to niebezpieczne. - Czemu? 288 00:16:54,166 --> 00:16:55,875 Jak wszystko, co odpręża. 289 00:17:22,541 --> 00:17:26,791 Co zrobimy z Babą? Przez te tabletki o wszystkim zapomina. 290 00:17:26,875 --> 00:17:28,750 Nie wiemy, czy coś bierze. 291 00:17:28,833 --> 00:17:31,625 Znalazłam pustą fiolkę zagrzebaną w śmieciach. 292 00:17:31,708 --> 00:17:34,208 - Skąd wiesz, że to jej? - Wyrzuciła ją. 293 00:17:34,291 --> 00:17:36,000 Była tam etykieta z nazwą. 294 00:17:36,500 --> 00:17:37,750 - Dylar. - Dylar? 295 00:17:37,833 --> 00:17:39,541 „Jedna tabletka co trzy dni”. 296 00:17:39,625 --> 00:17:42,750 Co wskazuje, że to niebezpieczne albo uzależniające. 297 00:17:42,833 --> 00:17:45,708 - Co mówi o dylarze twoja książka? - No właśnie. 298 00:17:45,791 --> 00:17:49,791 Nic. Szukałam godzinami. W czterech indeksach. 299 00:17:49,875 --> 00:17:52,875 To pewnie nowość albo istnieje pod inną nazwą. 300 00:17:52,958 --> 00:17:55,083 - Może sprawdzę? - Nie musisz. 301 00:17:55,166 --> 00:17:59,875 - Gdyby zdobyć tabletkę, można ją zbadać. - Nie róbmy zamieszania. 302 00:17:59,958 --> 00:18:03,916 - Może zadzwońmy do lekarza? - Każdy coś łyka. I każdy zapomina. 303 00:18:04,000 --> 00:18:05,208 Nie tak jak mama. 304 00:18:05,291 --> 00:18:07,708 - Ciągle o czymś zapominam. - A co łykasz? 305 00:18:07,791 --> 00:18:12,208 - Leki na nadciśnienie, stres, alergię… - Krople do oczu, aspirynę. 306 00:18:12,291 --> 00:18:15,375 Zaglądałam do apteczki, szukając nowej fiolki. 307 00:18:15,958 --> 00:18:17,833 - Dylaru nie było? - Nie. 308 00:18:18,416 --> 00:18:19,375 Może odstawiła. 309 00:18:19,458 --> 00:18:22,125 Czemu nie chcesz wierzyć, że jest źle? 310 00:18:22,208 --> 00:18:24,791 Każdy ma prawo do swoich tajemnic. 311 00:18:24,875 --> 00:18:27,416 Chowa na strychu książki o okultyzmie. 312 00:18:28,000 --> 00:18:32,541 Znalazłam je. A poza tym chyba nie pojechała dziś na kurs. 313 00:18:32,625 --> 00:18:33,625 Skąd taka myśl? 314 00:18:33,708 --> 00:18:36,083 Skręciła w prawo zamiast w lewo. 315 00:18:36,166 --> 00:18:39,250 - Wybrała trasę widokową. - Też prowadzi w lewo. 316 00:18:39,333 --> 00:18:41,333 Szybko! Katastrofa lotnicza! 317 00:18:43,916 --> 00:18:46,708 …wykonywał odwróconą ósemkę kubańską… 318 00:18:46,791 --> 00:18:50,541 Instruktor na pokazie w Nowej Zelandii. Zaraz znów pokażą. 319 00:18:50,625 --> 00:18:52,375 …pilot się nie zmieścił… 320 00:18:57,708 --> 00:19:03,875 Samolot rozbił się na polu niedostępnym dla tysięcy widzów… 321 00:19:03,958 --> 00:19:06,500 - Obejrzyjmy jakiś sitcom. - Nie! 322 00:19:06,583 --> 00:19:10,791 …F-86 nawracał, ale był za nisko i zaczął manewr za późno. 323 00:20:02,541 --> 00:20:03,458 Baba? 324 00:22:54,291 --> 00:22:56,916 Jakbym przelatywał sam przez siebie. 325 00:22:58,833 --> 00:23:01,500 Jakbym nurkował i stanęło mi serce. 326 00:23:04,041 --> 00:23:07,583 Ktoś tu z nami był… Coś… 327 00:23:08,791 --> 00:23:10,208 To naturalne i normalne, 328 00:23:10,291 --> 00:23:16,166 że porządnych, dobrych ludzi intryguje pokazana w TV katastrofa. 329 00:23:16,250 --> 00:23:17,791 Jesteśmy odmóżdżeni. 330 00:23:17,875 --> 00:23:21,583 Katastrofa przerywa ciągłe bombardowanie informacją. 331 00:23:21,666 --> 00:23:26,291 - Zalew słów, obrazów, liczb, faktów… - Katastrofa przykuwa uwagę. 332 00:23:26,375 --> 00:23:27,500 Potrzebujemy ich. 333 00:23:27,583 --> 00:23:31,041 I tu wkracza do akcji Kalifornia. Lawiny błotne, pożary… 334 00:23:31,125 --> 00:23:32,708 Gdybym dał ci pigułkę… 335 00:23:32,791 --> 00:23:35,583 - Pigułkę? Serio? - Tak, pigułkę. 336 00:23:35,666 --> 00:23:37,416 - Zbadałabyś ją? - Czemu ja? 337 00:23:37,500 --> 00:23:39,708 - Jesteś genialna. - Jak my wszyscy. 338 00:23:39,791 --> 00:23:44,000 To nasze milczące porozumienie: jeden kadzi drugiemu. 339 00:23:44,083 --> 00:23:46,166 Kalifornia się doigrała. 340 00:23:46,250 --> 00:23:50,458 Tam wymyślono koncepcję stylu życia. Już za to zasługuje na zagładę. 341 00:23:50,541 --> 00:23:53,166 - Jack… - Nikt nie nazywa mnie genialnym. 342 00:23:53,250 --> 00:23:56,375 Sprytnym, owszem. Mówią, że chwyciłem Boga za nogi… 343 00:23:56,458 --> 00:23:59,958 Więc fascynacja katastrofami to zjawisko uniwersalne… 344 00:24:00,041 --> 00:24:02,000 - Gdzie ta tabletka? - Szukam jej. 345 00:24:02,083 --> 00:24:03,041 Jack. 346 00:24:05,583 --> 00:24:07,166 Myjesz czasem zęby palcem? 347 00:24:07,250 --> 00:24:11,416 Musisz mi pomóc zdobyć poparcie dla wykładów o Elvisie Presleyu. 348 00:24:11,500 --> 00:24:13,000 Co na to Alfonse? 349 00:24:13,083 --> 00:24:17,125 Chyba uważa, że Cotsakis ma większe uprawnienia. 350 00:24:17,208 --> 00:24:21,041 Był w Memphis, kiedy Król umierał. Rozmawiał z jego świtą… 351 00:24:21,125 --> 00:24:25,458 - Srałeś kiedyś do muszli bez sedesu? - Odlotowy kibel. 352 00:24:25,541 --> 00:24:29,750 Dla Cotsakisa Elvis to tylko Elvis. A dla mnie – mój Hitler. 353 00:24:29,833 --> 00:24:31,041 Jak ci pomóc? 354 00:24:31,708 --> 00:24:34,333 Wpadnij po południu na mój wykład, 355 00:24:34,416 --> 00:24:36,500 podkręć jego znaczenie. 356 00:24:36,583 --> 00:24:40,041 Twój prestiż, twoja obecność… Byłbym wdzięczny. 357 00:24:40,125 --> 00:24:42,291 Mój fetysz to szczanie na śnieg. 358 00:24:42,375 --> 00:24:45,041 Nie nauczamy tu o muszlach bez sedesów, 359 00:24:45,125 --> 00:24:48,000 szczaniu do umywalki i kulturze szaletów. 360 00:24:48,083 --> 00:24:50,166 Sikałem do nich na całym zachodzie. 361 00:24:50,250 --> 00:24:53,916 Przełaziłem przez granicę, żeby lać w Manitobie i Albercie. 362 00:24:54,000 --> 00:24:57,500 Czy kobieta skubała wam kiedyś obłażącą po opalaniu skórę? 363 00:24:57,583 --> 00:25:00,208 Cocoa Beach, na Florydzie. Boskie. 364 00:25:00,291 --> 00:25:02,583 Jedno z superdoznań mojego życia. 365 00:25:02,666 --> 00:25:04,833 - Była goła? - Od pasa. 366 00:25:04,916 --> 00:25:06,125 W górę czy w dół? 367 00:25:19,750 --> 00:25:21,541 TOKSYCZNE SUBSTANCJE CHEMICZNE 368 00:25:47,625 --> 00:25:50,958 ŁATWOPALNE ZAKAZ PALENIA W ODLEGŁOŚCI 15 M 369 00:25:51,041 --> 00:25:54,750 Czy matka wiedziała, że jej Elvis umrze młodo? 370 00:25:55,833 --> 00:25:57,250 Mówiła o zabójcach. 371 00:25:58,625 --> 00:26:00,708 Mówiła o „takim życiu”. 372 00:26:00,791 --> 00:26:03,958 O życiu gwiazdy tego pokroju i tej wielkości. 373 00:26:04,958 --> 00:26:07,666 Czy to nie predestynuje do wczesnego ścięcia? 374 00:26:08,916 --> 00:26:10,708 O to tu chyba chodzi, prawda? 375 00:26:11,458 --> 00:26:13,458 Są zasady. Są wytyczne. 376 00:26:17,791 --> 00:26:19,833 Mam pewne podejrzenia co do matek. 377 00:26:20,541 --> 00:26:22,041 Matki naprawdę wiedzą. 378 00:26:22,666 --> 00:26:26,125 - Folklor ma rację. - Hitler swoją matkę ubóstwiał. 379 00:26:27,541 --> 00:26:31,125 Był pierwszym dzieckiem Klary, które nie zmarło w niemowlęctwie. 380 00:26:31,208 --> 00:26:34,333 Elvis i Gladys lubili się tulić i głaskać. 381 00:26:35,291 --> 00:26:38,833 Spali w jednym łóżku, póki chłopak nie zaczął dojrzewać. 382 00:26:38,916 --> 00:26:40,541 Gaworzyli ze sobą. 383 00:26:40,625 --> 00:26:42,333 Hitler był leniwym dzieckiem. 384 00:26:42,958 --> 00:26:46,666 Cała masa ocen niedostatecznych na świadectwie. 385 00:26:46,750 --> 00:26:49,000 Gladys martwiło jego lunatykowanie. 386 00:26:49,083 --> 00:26:51,875 Atakowała każdego dzieciaka, który mu dokuczał. 387 00:26:52,541 --> 00:26:55,250 Zawsze towarzyszyła mu w drodze do i ze szkoły. 388 00:26:55,333 --> 00:27:00,083 - Broniła w ulicznych utarczkach. - Ale Klara go kochała. Rozpieszczała. 389 00:27:00,750 --> 00:27:03,750 Poświęcała mu uwagę, której skąpił mu ojciec. 390 00:27:03,833 --> 00:27:07,416 Elvis zwierzał się Gladys. Przedstawiał jej swoje dziewczyny. 391 00:27:07,500 --> 00:27:09,708 Hitler napisał wiersz dla matki. 392 00:27:09,791 --> 00:27:14,083 Uczył się gry na fortepianie, szkicował muzea i wille. 393 00:27:14,166 --> 00:27:18,208 Kiedy Elvis poszedł do wojska, Gladys podupadła na zdrowiu. 394 00:27:18,291 --> 00:27:21,708 Hitler jest typowym maminsynkiem. 395 00:27:21,791 --> 00:27:24,458 Elvis nie spuszczał Gladys z oczu. 396 00:27:24,541 --> 00:27:27,458 Kiedy było z nią źle, czuwał w szpitalu. 397 00:27:27,541 --> 00:27:30,041 Kiedy poważnie zachorowała, 398 00:27:30,125 --> 00:27:32,875 Hitler spał w kuchni, żeby być bliżej matki. 399 00:27:32,958 --> 00:27:37,083 - Śmierć Gladys go dobiła. - Gotował, sprzątał, płakał na grobie. 400 00:27:37,166 --> 00:27:40,625 - Głaskał i całował zwłoki w trumnie. - Wpadł w depresję. 401 00:27:40,708 --> 00:27:42,375 Gaworzył do nich. 402 00:27:42,458 --> 00:27:48,250 - Do końca życia nie mógł znieść… - Śmierć Gladys była przełomem… 403 00:27:48,333 --> 00:27:50,041 …skonała przy choince. 404 00:27:50,125 --> 00:27:51,458 …w życiu Króla. 405 00:27:51,541 --> 00:27:53,583 Elvis się wycofał… 406 00:27:53,666 --> 00:27:57,583 - …odsunął się… - …i przeszedł w fazę własnej śmierci. 407 00:27:57,666 --> 00:27:59,833 Powiesił jej portret w Obersalzbergu. 408 00:27:59,916 --> 00:28:02,791 Zaczęło mu brzęczeć w lewym uchu. 409 00:28:04,250 --> 00:28:07,083 Elvis wypełnił warunki swojej umowy. 410 00:28:08,041 --> 00:28:09,083 Przepych, 411 00:28:10,125 --> 00:28:14,291 upadek, samozniszczenie, groteskowe zachowanie… 412 00:28:14,375 --> 00:28:20,250 opuchlizna, seria gwałtów na mózgu zadanych sobie dobrowolnie. 413 00:28:23,083 --> 00:28:25,041 Na trwałe wpisał się w legendę. 414 00:28:26,125 --> 00:28:31,791 Przekonał sceptyków przedwczesną, straszną, niepotrzebną śmiercią. 415 00:28:31,875 --> 00:28:33,666 Już nikt mu tego nie odbierze. 416 00:28:34,583 --> 00:28:39,416 Jego matka widziała to zapewne jak na 19-calowym ekranie 417 00:28:39,500 --> 00:28:41,416 na długo przed własną śmiercią. 418 00:28:44,000 --> 00:28:47,083 Wyobraźcie sobie Hitlera, bliskiego końca, 419 00:28:47,166 --> 00:28:50,541 uwięzionego w swym Führerbunkrze pod płonącym miastem. 420 00:28:50,625 --> 00:28:53,708 Wraca myślami do pierwszych dni władzy, 421 00:28:53,791 --> 00:28:55,333 kiedy oglądały go tłumy. 422 00:28:56,125 --> 00:28:59,083 Zastępy ludzi wypełniały dziedziniec, 423 00:28:59,166 --> 00:29:01,708 śpiewając pieśni patriotyczne, 424 00:29:01,791 --> 00:29:06,375 malując swastyki na murach, na bokach zwierząt gospodarskich. 425 00:29:06,458 --> 00:29:09,416 Tłumy przybywały do jego górskiej willi, 426 00:29:09,500 --> 00:29:12,583 tłumy czekały, aż wreszcie przemówi. 427 00:29:12,666 --> 00:29:15,333 Tłumy naładowane erotyzmem, 428 00:29:15,416 --> 00:29:19,500 masy, które sam nazwał kiedyś swoją jedyną oblubienicą. 429 00:29:19,583 --> 00:29:24,833 Tłumy przybywały, żeby ulec hipnotycznej sile głosu, 430 00:29:24,916 --> 00:29:28,625 patriotycznych pieśni i marszom z pochodniami. Ale zaraz… 431 00:29:32,541 --> 00:29:34,750 Jak znajomo to dla nas brzmi. 432 00:29:36,333 --> 00:29:39,000 Jak blisko naszej codzienności. 433 00:29:40,041 --> 00:29:43,458 Tłum się zjawia, nakręca się, 434 00:29:44,958 --> 00:29:48,041 napiera w ścisku, gotów dać się porwać. 435 00:29:48,125 --> 00:29:49,458 Mamy to na co dzień. 436 00:29:50,208 --> 00:29:51,500 Znamy to. 437 00:29:52,791 --> 00:29:54,791 Staliśmy wśród tych tłumów. 438 00:29:55,916 --> 00:29:59,916 Ale chyba coś te tłumy różni. Co to może być? 439 00:30:04,875 --> 00:30:07,000 Niech wyszepcę potworne słowo 440 00:30:08,083 --> 00:30:09,541 ze staroangielskiego… 441 00:30:10,708 --> 00:30:12,166 staroniemieckiego… 442 00:30:12,250 --> 00:30:14,458 staronordyjskiego. 443 00:30:16,333 --> 00:30:21,125 Śmierć… 444 00:30:24,250 --> 00:30:29,083 Śmierć… 445 00:30:33,000 --> 00:30:35,500 Tłumy gromadziły się w imię śmierci. 446 00:30:36,791 --> 00:30:40,916 Przychodziły oddać cześć nieżyjącym. Ale nie tym, którzy już zmarli. 447 00:30:42,541 --> 00:30:43,875 Przyszłym zmarłym. 448 00:30:45,458 --> 00:30:47,208 Żywym trupom spośród nas. 449 00:30:48,666 --> 00:30:53,750 Procesje, śpiewy, przemowy, dialogi ze zmarłymi, 450 00:30:53,833 --> 00:30:57,208 odczytywanie nazwisk nieżyjących. 451 00:30:57,291 --> 00:30:59,750 Chcieli patrzeć na stosy i płonące koła, 452 00:30:59,833 --> 00:31:02,916 tysiące sztandarów pochylonych w hołdzie, 453 00:31:03,000 --> 00:31:05,458 tysiące żałobników w mundurach! 454 00:31:05,541 --> 00:31:10,541 Szeregi i szwadrony… dopracowany drugi plan… 455 00:31:10,625 --> 00:31:13,625 czerwone flagi i czarne mundury galowe. 456 00:31:13,708 --> 00:31:18,291 Tłumy przybywały, by stworzyć tarczę przeciwko własnemu umieraniu. 457 00:31:18,375 --> 00:31:20,791 Będąc w tłumie, odganiasz śmierć. 458 00:31:21,500 --> 00:31:25,583 Wychodząc z tłumu, narażasz się na śmierć jako jednostka 459 00:31:25,666 --> 00:31:28,041 i na samotny zgon! 460 00:31:42,041 --> 00:31:45,875 Z tego właśnie powodu ciągnęły tam tłumy. Ten był najważniejszy. 461 00:31:48,416 --> 00:31:50,208 Szli tam, by stać się tłumem. 462 00:33:36,041 --> 00:33:39,375 TOKSYCZNA CHMURA 463 00:33:39,458 --> 00:33:41,541 Niech dni będą bezcelowe. 464 00:33:42,166 --> 00:33:43,833 Niech płyną pory roku. 465 00:33:45,250 --> 00:33:48,083 Nie posuwaj akcji naprzód zgodnie z planem. 466 00:34:45,166 --> 00:34:46,458 Co tam widzisz? 467 00:34:46,541 --> 00:34:49,750 Mówią, że pociąg się wykoleił, ale to chyba nieprawda. 468 00:34:49,833 --> 00:34:52,541 Chyba coś w niego wjechało i wybiło dziurę. 469 00:34:52,625 --> 00:34:54,708 Nie podoba mi się ten dym. 470 00:34:54,791 --> 00:34:55,958 A jak wygląda? 471 00:35:03,250 --> 00:35:05,250 Widzisz wozy strażackie? 472 00:35:05,333 --> 00:35:08,666 Jest ich tam pełno, ale nie podjeżdżają blisko. 473 00:35:08,750 --> 00:35:11,708 To chyba coś toksycznego albo wybuchowego. 474 00:35:12,625 --> 00:35:14,458 - Tu nie dojdzie. - Skąd wiesz? 475 00:35:14,541 --> 00:35:15,375 Nie dojdzie. 476 00:35:15,458 --> 00:35:19,166 A ty nie właź na parapet, bo Baba się niepokoi. 477 00:35:19,250 --> 00:35:22,833 Myślisz, że jak mi to powiesz, poczuję się winny i przestanę, 478 00:35:22,916 --> 00:35:25,833 a jak powiesz, że sam się martwisz, będę to robił? 479 00:35:27,125 --> 00:35:28,250 Zamknij okno. 480 00:35:31,208 --> 00:35:32,458 Lekcje odrobione? 481 00:35:32,541 --> 00:35:34,833 Widziałeś ze strychu pierzasty obłok? 482 00:35:34,916 --> 00:35:37,000 - To nie obłok. - Opuścimy dom? 483 00:35:37,083 --> 00:35:38,833 - Jasne, że nie. - Skąd wiesz? 484 00:35:38,916 --> 00:35:39,791 Wiem. 485 00:35:39,875 --> 00:35:41,791 A tamten przeciek w szkole? 486 00:35:41,875 --> 00:35:44,625 - Zarządzili ewakuację. - Był wewnątrz. 487 00:35:44,708 --> 00:35:48,208 - Nadmuchują jakieś coś na wyciek. - Jakie coś? 488 00:35:48,291 --> 00:35:50,666 Nie wiem, neutralizujące wyciek. 489 00:35:50,750 --> 00:35:54,416 - Ale co zrobią z obłokiem? - Nie pozwolą mu rosnąć. 490 00:35:54,500 --> 00:35:55,333 Kiedy lunch? 491 00:35:55,416 --> 00:35:57,791 Dym przyjdzie do nas, z wiatrem czy bez. 492 00:35:57,875 --> 00:35:58,750 Nie przyjdzie. 493 00:35:58,833 --> 00:36:00,541 - Skąd wiesz? - Nie przyjdzie! 494 00:36:00,625 --> 00:36:03,291 Mówią o pierzastym obłoku, ale to nie obłok. 495 00:36:03,375 --> 00:36:05,083 - Tata tak mówi. - A co to? 496 00:36:05,166 --> 00:36:08,875 Bezkształtne, narastające, czarne, dyszące dymowe coś. 497 00:36:08,958 --> 00:36:10,375 To czemu mówią o obłoku? 498 00:36:10,458 --> 00:36:11,666 Przekaz jest… 499 00:36:11,750 --> 00:36:15,458 - Mówili, co to? - Derywat nyodenu, inaczej nyoden D. 500 00:36:15,541 --> 00:36:17,833 Pamiętam z filmu w szkole. 501 00:36:17,916 --> 00:36:20,083 - Jak działa? - Te filmowane szczury? 502 00:36:20,166 --> 00:36:23,875 Nie mówili, jak działa na ludzi. U szczurów od razu rosły guzy. 503 00:36:23,958 --> 00:36:26,125 Film filmem, ale co mówią w radiu? 504 00:36:26,208 --> 00:36:28,208 Podrażnienie skóry i potliwość rąk. 505 00:36:28,291 --> 00:36:30,250 - U szczurów? - Nie chodzi o film. 506 00:36:30,333 --> 00:36:34,125 - Teraz to mdłości, wymioty i duszność. - W radiu czy w filmie? 507 00:36:34,208 --> 00:36:35,500 - W obu. - Tu nie dojdzie. 508 00:36:35,583 --> 00:36:39,125 - Skąd wiesz? - Bo nie dojdzie. Dzień jest bezwietrzny. 509 00:36:39,208 --> 00:36:41,916 A wiatr o tej porze roku wieje od nas. 510 00:36:42,000 --> 00:36:43,625 - A jak tu zawieje? - Nie zawieje. 511 00:36:43,708 --> 00:36:46,291 - Ale jeśli jednak? - Czemu miałby tu wiać? 512 00:36:46,375 --> 00:36:49,333 - Zamknęli cześć międzystanówki. - Słusznie. 513 00:36:49,416 --> 00:36:50,625 Dlaczego? 514 00:36:50,708 --> 00:36:53,416 Bo to rozsądny środek ostrożności. 515 00:36:53,500 --> 00:36:57,291 - Usprawnia ruch… - Moment, Helen. Jest tu Jack. 516 00:36:57,375 --> 00:37:00,416 Stoverowie mówią o wycieku 130 tysięcy litrów. 517 00:37:00,500 --> 00:37:02,375 Ich dzieciom pocą się dłonie. 518 00:37:02,458 --> 00:37:04,750 Było sprostowanie. Powinny wymiotować. 519 00:37:04,833 --> 00:37:05,750 Macie mdłości? 520 00:37:08,500 --> 00:37:10,458 Dzięki. Bądźmy w kontakcie. 521 00:37:10,958 --> 00:37:13,083 Rozmawiali z ośrodkiem meteo. 522 00:37:13,166 --> 00:37:15,458 Już nie nazywają tego obłokiem. 523 00:37:15,541 --> 00:37:17,000 A jak? 524 00:37:17,083 --> 00:37:18,541 Czarną, kłębiącą się chmurą. 525 00:37:18,625 --> 00:37:22,375 Precyzyjniej. Czyli ogarniają sytuację, to dobrze. 526 00:37:25,333 --> 00:37:28,583 Podobno znad Kanady suną tu masy powietrza. 527 00:37:28,666 --> 00:37:31,166 Zawsze suną jakieś masy z Kanady. 528 00:37:31,250 --> 00:37:33,333 Fakt, to żadna nowość. 529 00:37:33,416 --> 00:37:36,500 Kanada jest na północy, zdmuchnie chmurę na południe, 530 00:37:36,583 --> 00:37:39,083 czyli skażenie nas ominie. Zjemy wreszcie? 531 00:37:39,166 --> 00:37:41,416 Może powinniśmy się martwić chmurą. 532 00:37:41,500 --> 00:37:44,583 - Wiem, nie straszmy dzieci… - Nic się nie stanie. 533 00:37:44,666 --> 00:37:47,750 Wiem, że nic się nie stanie, ty też wiesz, 534 00:37:47,833 --> 00:37:50,375 ale na wszelki wypadek lepiej o tym pomyśleć. 535 00:37:50,458 --> 00:37:52,791 Kiedy się dowiemy, że to jednak groźne? 536 00:37:53,375 --> 00:37:56,416 Tak bywa na otwartej przestrzeni. 537 00:37:56,500 --> 00:37:59,166 Społeczeństwo jest niestety tak skonstruowane, 538 00:37:59,250 --> 00:38:02,041 że to biedni i niewykształceni 539 00:38:02,125 --> 00:38:05,291 odczuwają główny impakt wszelkich katastrof. 540 00:38:05,375 --> 00:38:06,208 Smutne. 541 00:38:06,291 --> 00:38:10,083 Widziałaś w TV wykładowcę wiosłującego po swojej ulicy 542 00:38:10,166 --> 00:38:11,500 podczas powodzi? 543 00:38:11,583 --> 00:38:14,208 - Już myślisz o kolacji? - Nie jadłem lunchu. 544 00:38:14,291 --> 00:38:18,375 - Usmażyć kurczaka w panierce z chili? - Świetna myśl! 545 00:38:19,583 --> 00:38:21,291 - Gdzie Wilder? - Nie wiem. 546 00:38:21,375 --> 00:38:23,333 - Uprasowałam ci togę. - Dzięki. 547 00:38:24,291 --> 00:38:26,833 - Zapłaciłeś za telefon? - Nie znalazłem rachunku. 548 00:38:26,916 --> 00:38:28,750 Opłaciłem gaz i prąd. 549 00:38:31,500 --> 00:38:34,875 Wróćmy na chwilę do chmury. A jeśli jest niebezpieczna? 550 00:38:34,958 --> 00:38:38,916 Jak to zawartość cystern. Ale skutki są długofalowe. 551 00:38:39,000 --> 00:38:41,708 - Umrzemy później? - Nie. Nie od tego. 552 00:38:41,791 --> 00:38:43,625 Musimy tylko unikać ekspozycji. 553 00:38:43,708 --> 00:38:46,166 Postarajmy się o tym pamiętać. 554 00:38:48,041 --> 00:38:49,541 Tu jest Wilder. 555 00:38:49,625 --> 00:38:51,375 Baba smaży kurczaka z chili. 556 00:38:51,458 --> 00:38:55,041 - Mówią o czarnej, kłębiącej się chmurze. - Słyszałem. To dobrze. 557 00:38:55,125 --> 00:38:55,958 Dlaczego? 558 00:38:56,041 --> 00:38:58,875 Mają już znacznie lepszy ogląd sytuacji. 559 00:38:58,958 --> 00:38:59,958 Ubezpieczaj mnie. 560 00:39:23,000 --> 00:39:26,708 No… wciąż tam wisi. 561 00:39:26,791 --> 00:39:28,333 Jakby tam zakotwiczyła. 562 00:39:28,416 --> 00:39:31,000 Żeby tylko Wilder nie dobrał się do izolacji. 563 00:39:31,083 --> 00:39:35,458 - Myślisz, że jej tu nie przywieje? - Zdaje się, że wiesz więcej niż ja. 564 00:39:35,541 --> 00:39:37,250 Przywieje ją tu czy nie? 565 00:39:37,333 --> 00:39:41,458 Chcesz usłyszeć, że nie, a potem wyjechać ze swoimi danymi. 566 00:39:41,541 --> 00:39:42,708 Co mówią? 567 00:39:42,791 --> 00:39:46,000 Jednak nie wywołuje mdłości, wymiotów i duszności. 568 00:39:46,083 --> 00:39:47,333 A co wywołuje? 569 00:39:48,041 --> 00:39:50,000 Arytmię i poczucie déjà vu. 570 00:39:50,083 --> 00:39:54,458 - Déjà vu? Daj spokój. - Działa na fałszywą część mózgu. 571 00:39:54,541 --> 00:39:56,083 - Nie wierzę. - Czekaj. 572 00:39:56,166 --> 00:39:59,125 - Już nie mówią o czarnej chmurze. - A o czym? 573 00:39:59,208 --> 00:40:01,208 O toksycznej chmurze. 574 00:40:02,500 --> 00:40:05,708 Mniejsza o terminologię. Ważne jest położenie. 575 00:40:05,791 --> 00:40:07,708 Chmura jest tam, my tu. 576 00:40:07,791 --> 00:40:10,875 - Napływa masa powietrza znad Kanady. - Wiemy. 577 00:40:10,958 --> 00:40:12,208 Ale to chyba ważne. 578 00:40:12,291 --> 00:40:14,666 Może tak, może nie. To zależy. 579 00:40:14,750 --> 00:40:16,250 Idzie zmiana pogody. 580 00:40:35,791 --> 00:40:37,708 Nie za wcześnie dziś jemy? 581 00:40:37,791 --> 00:40:40,875 - A co znaczy wcześnie? - Chcemy to odbębnić? 582 00:40:40,958 --> 00:40:43,541 - Po co? - Bo coś się może stać. 583 00:40:43,625 --> 00:40:45,708 - Co? - Pyszności, Baba. 584 00:40:45,791 --> 00:40:47,041 Czemu nie jesz? 585 00:40:49,375 --> 00:40:52,625 - Denise, wszystko dobrze? - Ma nieaktualne objawy. 586 00:40:56,500 --> 00:40:58,083 Steffie, mogłabyś… 587 00:41:13,416 --> 00:41:16,166 - Baba, możesz podać kukurydzę? - Jasne! 588 00:41:16,250 --> 00:41:17,916 Wielkie dzięki. 589 00:41:25,083 --> 00:41:28,083 - Lepiej ci? - Papryczki mają cudowny… 590 00:41:30,208 --> 00:41:33,375 - To chyba z remizy. - A co jest na deser? 591 00:41:38,666 --> 00:41:40,916 Chmura zabójczych chemikaliów. 592 00:41:41,583 --> 00:41:43,958 Proszę opuścić miejsce zamieszkania. 593 00:41:44,750 --> 00:41:48,583 Chmura zabójczych chemikaliów. 594 00:41:48,666 --> 00:41:49,833 Ewakuujcie się. 595 00:41:52,500 --> 00:41:53,625 Każą się ewakuować! 596 00:41:53,708 --> 00:41:57,208 Nie odniosłeś wrażenia, że to sugestia, nie nakaz? 597 00:41:57,291 --> 00:41:58,958 Wóz komendanta straży… 598 00:41:59,041 --> 00:42:03,166 Nie miałeś możliwości dostrzec subtelnych niuansów intonacji. 599 00:42:03,250 --> 00:42:04,875 Ktoś krzyczał: 600 00:42:04,958 --> 00:42:09,000 „Opuśćcie miejsca zamieszkania. Chmura zabójczych chemikaliów! 601 00:42:09,083 --> 00:42:11,208 Chmura zabójczych chemikaliów!”. 602 00:42:18,083 --> 00:42:18,958 To nic… 603 00:42:26,750 --> 00:42:28,541 Jack, zostaw to! 604 00:42:30,416 --> 00:42:32,416 Ktoś widział moją kominiarkę? 605 00:42:36,791 --> 00:42:39,625 NIE Z TEGO ŚWIATA DZIEJE OKULTYZMU 606 00:42:41,666 --> 00:42:44,583 - Nie mogłam znaleźć kominiarki. - A po co ci ona? 607 00:42:44,666 --> 00:42:46,750 Jest w takich sytuacjach niezbędna. 608 00:42:46,833 --> 00:42:48,958 Ludzie marnują masę energii na ruch. 609 00:42:49,041 --> 00:42:51,166 Nie wiem, czy potrzebny nam kwiatek… 610 00:42:51,250 --> 00:42:53,041 - Wszyscy są? - Tak jest! 611 00:42:53,125 --> 00:42:54,541 Wszyscy już wyjechali. 612 00:42:57,666 --> 00:42:58,708 Spóźniliśmy się. 613 00:43:15,166 --> 00:43:17,708 Mieszkańcy wschodnich dzielnic mają się udać 614 00:43:17,791 --> 00:43:19,500 do czwartej stacji usługowej, 615 00:43:19,583 --> 00:43:22,541 a następnie do restauracji Pałac Kung Fu. 616 00:43:22,625 --> 00:43:25,375 To tam, gdzie są lilie wodne i żywe jelenie? 617 00:43:25,458 --> 00:43:26,375 Tak, Steffie. 618 00:43:26,458 --> 00:43:28,250 - A co z nami? - Powiedzą. 619 00:43:29,375 --> 00:43:31,708 - Puścisz moją składankę? - Potem. 620 00:43:31,791 --> 00:43:33,916 To była łagodna czy ostra zima? 621 00:43:34,000 --> 00:43:35,500 - W porównaniu z…? - Nie wiem. 622 00:43:35,583 --> 00:43:37,583 - Mieszkańcy z zachodu… - To o nas. 623 00:43:37,666 --> 00:43:42,166 …do obozu skautów o nazwie Żonkil, gdzie wolontariusze Czerwonego Krzyża… 624 00:43:43,375 --> 00:43:47,041 - No to mamy plan. - Trasa nr 10, za salonem Forda… 625 00:43:47,125 --> 00:43:48,208 Szlag! 626 00:44:18,166 --> 00:44:23,333 - Fenomen Alberta Einsteina polega na… - Na czteropasmówce się przeluźni. 627 00:44:25,750 --> 00:44:27,916 Ci w crown victorii się nie boją. 628 00:44:28,666 --> 00:44:30,333 Tak, śmieją się. 629 00:44:31,083 --> 00:44:32,791 - Ci się nie śmieją. - Gdzie? 630 00:44:32,875 --> 00:44:35,666 - W country squire. - Są przybici. 631 00:44:35,750 --> 00:44:38,416 Co nas obchodzi to, co robią inni? 632 00:44:38,500 --> 00:44:42,208 - Chcę wiedzieć, jak bardzo się bać. - Jeszcze nic nie wiemy. 633 00:44:42,291 --> 00:44:44,875 - Tym bardziej się boję. - Nie bój się. 634 00:44:45,500 --> 00:44:48,875 - Z naprzeciwka nikt nie jedzie. - Pewnie policja blokuje… 635 00:44:48,958 --> 00:44:51,541 A gdzie policja? Zostawili nas samym sobie? 636 00:44:51,625 --> 00:44:52,500 Gdzieś tu jest. 637 00:44:52,583 --> 00:44:56,333 - Kupują meble w sytuacji zagrożenia? - Wyprzedaż. 638 00:44:56,416 --> 00:44:59,541 - Może wiedzą więcej niż my. - Może nie mają wyjścia. 639 00:44:59,625 --> 00:45:02,666 - Może z nieba leci nyoden D. - To możliwe? 640 00:45:02,750 --> 00:45:05,791 Kto jest w domu, powinien tam zostać. 641 00:45:05,875 --> 00:45:08,291 - Czemu to mówią? - Kazali nam uciekać. 642 00:45:08,375 --> 00:45:12,791 …pozostać w domach. Kto się ewakuował, musi natychmiast znaleźć schronienie. 643 00:45:12,875 --> 00:45:16,916 Powtarzam: kto jest w domu, powinien tam zostać. 644 00:45:17,000 --> 00:45:21,416 Przebywającym na zewnątrz władze radzą niezwłocznie szukać schronienia. 645 00:45:21,500 --> 00:45:23,250 Wyprzedzają nas, tato. 646 00:45:24,083 --> 00:45:25,916 Teoretycznie to wykrocze… 647 00:45:45,541 --> 00:45:48,833 Baba zrobiła kurczaka z chili. Ulubione danie taty. 648 00:45:49,916 --> 00:45:54,833 Tata mówił, że obłok do nas nie dotrze, ale okazało się, że to toksyczna chmura. 649 00:45:55,416 --> 00:45:59,416 Spakowaliśmy się, pobiegliśmy do auta, ewakuując się jako ostatni. 650 00:45:59,500 --> 00:46:01,458 I to wszystko, co się wydarzyło? 651 00:46:01,541 --> 00:46:04,666 Deszcz bił o dach naszego kombi. Kap, kap! 652 00:46:05,583 --> 00:46:09,541 Wyjechawszy z osłony jaworów i żywopłotów, trafiliśmy na korek. 653 00:46:10,041 --> 00:46:12,458 Tata szukał informacji w radiu. 654 00:46:12,541 --> 00:46:16,166 Sznur aut na szosie wyglądał jak podświetlone kostki domina. 655 00:46:16,958 --> 00:46:19,250 Mijaliśmy zrozpaczonych ludzi. 656 00:46:19,791 --> 00:46:23,208 Połączyła nas milcząca więź z towarzyszami niedoli. 657 00:46:23,291 --> 00:46:24,833 I nagle kraksa. 658 00:46:24,916 --> 00:46:26,916 Samochód zaliczył wywrotkę. 659 00:46:27,000 --> 00:46:29,208 - Ludzie pobiegli z pomocą… - Biedacy… 660 00:46:29,291 --> 00:46:33,750 Kazano nam jechać dalej. Mogliśmy tylko patrzeć ze współczuciem. 661 00:46:41,916 --> 00:46:43,166 Co to? 662 00:46:43,250 --> 00:46:44,500 Skup się na jeździe. 663 00:46:45,125 --> 00:46:47,708 Krtań drgnęła, połknęłaś coś. 664 00:46:47,791 --> 00:46:50,250 Dropsa Life Saver. Patrz na drogę. 665 00:46:50,333 --> 00:46:52,000 Wkładasz do ust dropsa 666 00:46:52,083 --> 00:46:54,541 i go łykasz, bez przerwy na ssanie? 667 00:46:54,625 --> 00:46:57,166 Co? Wciąż mam go w ustach. 668 00:46:57,250 --> 00:46:58,833 Coś przełknęłaś. 669 00:46:58,916 --> 00:47:01,458 Ślinę. Nie wiedziałam, co z nią zrobić. 670 00:47:01,541 --> 00:47:03,208 Skup się na jeździe, dobrze? 671 00:47:03,291 --> 00:47:06,500 - Domyślam się, że jest pani przerażona. - O tak. 672 00:47:06,583 --> 00:47:11,708 To bardzo groźna substancja chemiczna. Może mieć wpływ na wiele osób. 673 00:47:11,791 --> 00:47:15,583 Czy orientuje się pani, ile osób ewakuowało się z Glassboro? 674 00:47:15,666 --> 00:47:18,291 - Paliwo się kończy. - Nie mam pojęcia. 675 00:47:18,375 --> 00:47:20,333 - Jest rezerwa. - Jaka? 676 00:47:20,416 --> 00:47:22,583 W baku jest zawsze jakiś zapas. 677 00:47:22,666 --> 00:47:26,625 - Ale i on się skończy. - Nie będziemy jechać całą wieczność. 678 00:47:26,708 --> 00:47:29,666 - Skąd wiadomo, kiedy stanąć? - Przy stacji paliw. 679 00:47:30,250 --> 00:47:31,583 Patrzcie! 680 00:48:03,125 --> 00:48:04,375 Nikogo tu nie ma! 681 00:48:21,500 --> 00:48:22,541 Działa. 682 00:49:45,583 --> 00:49:46,833 Nie zapłaciłeś. 683 00:49:47,750 --> 00:49:51,125 - Bo nie było komu. - Mogłeś zostawić pieniądze na ladzie. 684 00:49:51,791 --> 00:49:53,750 Spieszyłem się. 685 00:49:53,833 --> 00:49:57,291 - Wyślę im czek. - Tak, już to widzę. 686 00:49:57,375 --> 00:49:59,625 A jeśli psy się zatrują? 687 00:49:59,708 --> 00:50:01,833 - Nic im nie będzie. - Skąd wiesz? 688 00:50:01,916 --> 00:50:03,791 - Spytaj Jacka. - Spytaj brata. 689 00:50:03,875 --> 00:50:07,083 To możliwe. Badają na szczurach to, co zagraża ludziom, 690 00:50:07,166 --> 00:50:08,916 bo chorujemy na to samo. 691 00:50:09,000 --> 00:50:11,458 Nie użyliby psów, gdyby im coś groziło. 692 00:50:11,541 --> 00:50:13,916 - Dlaczego? - Bo pies to ssak. 693 00:50:14,000 --> 00:50:15,750 - A szczur to co? - Szkodnik. 694 00:50:15,833 --> 00:50:18,458 - Gryzoń. - Ale i szkodnik. 695 00:50:18,541 --> 00:50:21,458 - Jak karaluch. - To akurat owad. 696 00:50:21,541 --> 00:50:23,166 Trzeba policzyć nóżki. 697 00:50:23,250 --> 00:50:25,250 - Szkodnik też. - Czy karaluch…? 698 00:50:25,333 --> 00:50:28,666 Rodzina jest kolebką dezinformacji. 699 00:50:28,750 --> 00:50:31,708 …nie jest jak szczur, chociaż też jest szkodnikiem. 700 00:50:31,791 --> 00:50:34,708 Szczur i człowiek dostają raka, karaluch nie. 701 00:50:34,791 --> 00:50:37,208 Mówi, że dwa ssaki łączy o wiele więcej 702 00:50:37,291 --> 00:50:39,625 niż dwie istoty, które są szkodnikami. 703 00:50:39,708 --> 00:50:45,041 Twierdzisz, że szczur to nie tylko szkodnik i gryzoń, ale także ssak? 704 00:50:45,125 --> 00:50:46,333 O kurwa. 705 00:51:30,000 --> 00:51:32,583 Można się przyglądać i przyglądać. 706 00:51:32,666 --> 00:51:34,333 - Dasz popatrzeć? - Mnie też. 707 00:51:34,416 --> 00:51:36,000 Musicie się dzielić. 708 00:51:36,083 --> 00:51:39,916 - Dobra, spojrzę pierwsza… - Nie, dzielcie się. 709 00:52:35,375 --> 00:52:36,833 Witam w obozie Żonkil. 710 00:52:46,333 --> 00:52:48,083 DRUŻYNA 208 – OBÓZ ŻONKIL 711 00:53:00,541 --> 00:53:04,041 Mówili, że puszczą nas do domów z samego rana. 712 00:53:04,125 --> 00:53:05,916 Chyba nie chcę wracać do domu. 713 00:53:06,000 --> 00:53:08,708 Teściowa przyjechała z wizytą. 714 00:53:08,791 --> 00:53:10,333 Mam chwilę wytchnienia. 715 00:53:10,416 --> 00:53:12,875 - Mówią o dwóch tygodniach. - Rząd ukrywa prawdę. 716 00:53:12,958 --> 00:53:15,958 - Wciąż są nowe komunikaty. - I gówno z nich wynika. 717 00:53:16,041 --> 00:53:19,458 Helikopter wleciał w chmurę i całkowicie zniknął. 718 00:53:19,541 --> 00:53:23,500 - To może oznaczać siedem rzeczy. - Mam ich sześć, jaka jest siódma? 719 00:53:23,583 --> 00:53:25,958 Nie wiem, o jakich sześciu mówisz… 720 00:53:26,041 --> 00:53:30,541 Przysłali psy z Nowego Meksyku, spadochroniarze lądowali z nimi na łące. 721 00:53:30,625 --> 00:53:31,958 Prawdziwi bohaterowie. 722 00:53:32,041 --> 00:53:35,041 „…stosuje hipnozę, dzięki której setki osób 723 00:53:35,125 --> 00:53:38,208 wróciło do wspomnień z poprzedniego wcielenia, 724 00:53:38,291 --> 00:53:42,708 kiedy byli budowniczymi piramid, studentami z wymiany czy kosmitami. 725 00:53:42,791 --> 00:53:47,458 »W ostatnim roku«, twierdzi hipnotyzer Ling Ti Wan, 726 00:53:47,541 --> 00:53:52,500 - »umożliwiłem setkom osób regresję«…”. - Potraktowali wyciek sodą kalcynowaną. 727 00:53:52,583 --> 00:53:54,291 Za mało, za późno. 728 00:53:54,875 --> 00:53:57,416 Pewnie o świcie poderwą opryskiwacze 729 00:53:57,500 --> 00:54:00,416 i zbombardują chmurę kolejną dawką sody, 730 00:54:00,500 --> 00:54:04,208 co pozwoli ją przekształcić w milion nieszkodliwych kłaczków. 731 00:54:04,291 --> 00:54:07,166 Soda kalcynowana to pospolita nazwa węglanu sodu 732 00:54:07,250 --> 00:54:11,958 stosowanego w produkcji szkła, ceramiki, detergentów i mydeł, 733 00:54:12,041 --> 00:54:14,375 a także dwuwęglanu sodu, 734 00:54:14,458 --> 00:54:18,500 który wiele z was łykało żarłocznie po przebalowanej nocy. 735 00:54:19,625 --> 00:54:25,458 Na pewno jesteście ciekawi, czym jest ten nyoden D, o którym tyle się mówi. 736 00:54:25,541 --> 00:54:26,833 Dobrze, że pytacie. 737 00:54:27,583 --> 00:54:32,125 W postaci proszku jest bezbarwny, bezwonny i niezwykle niebezpieczny. 738 00:54:36,541 --> 00:54:41,166 - Dwóch szabrowników nie żyje. - Jest coraz więcej zgłoszeń o UFO. 739 00:54:41,250 --> 00:54:44,666 Ronald Reagan. Wiecie, że miał grać w Casablance? 740 00:54:44,750 --> 00:54:46,666 Heinrich otwiera się na ludzi. 741 00:54:46,750 --> 00:54:48,541 A gdzie jest? Zgubił mi się. 742 00:54:48,625 --> 00:54:50,458 Widzisz tę grupkę ludzi? Siedź. 743 00:54:51,166 --> 00:54:52,375 Jest w samym środku. 744 00:54:52,458 --> 00:54:55,333 Opowiada im, co wie o toksycznej chmurze. 745 00:54:55,416 --> 00:54:58,333 - A co takiego wie? - Okazuje się, że sporo. 746 00:54:58,416 --> 00:55:00,041 A nam nie powiedział? 747 00:55:00,125 --> 00:55:04,208 Widać nie opłaca mu się być miłym i zabawnym przy rodzinie. 748 00:55:04,291 --> 00:55:08,041 - Nie o takie wyzwania mu chodzi. - Nie powinieneś tam iść? 749 00:55:08,125 --> 00:55:10,250 Wesprzeć syna w chwili sukcesu? 750 00:55:10,333 --> 00:55:13,083 - Wkurzy go mój widok. - To może ja pójdę? 751 00:55:13,166 --> 00:55:15,291 - Uzna, że ci kazałem. - To źle? 752 00:55:19,083 --> 00:55:21,541 - To był tylko drops Life Saver? - Co? 753 00:55:21,625 --> 00:55:24,125 Ślina, z którą nie wiedziałaś, co począć? 754 00:55:24,208 --> 00:55:26,291 - To był drops. - Daj jednego. 755 00:55:26,375 --> 00:55:27,208 Był ostatni. 756 00:55:27,291 --> 00:55:29,041 - Smak? Szybko. - Wiśniowy. 757 00:55:30,625 --> 00:55:32,083 Uwaga, uwaga. 758 00:55:33,291 --> 00:55:37,208 Jeśli byliście wystawieni na działanie toksycznej chmury 759 00:55:37,291 --> 00:55:42,208 przez dłużej niż dziesięć sekund, proszę się zgłosić… 760 00:55:42,291 --> 00:55:44,083 Nie słyszałeś, co mówił głos? 761 00:55:44,166 --> 00:55:46,500 - Coś o wystawieniu na działanie. - Tak. 762 00:55:46,583 --> 00:55:49,791 - A co to ma z nami wspólnego? - Nie z nami. Z tobą. 763 00:55:50,291 --> 00:55:51,291 Dlaczego? 764 00:55:51,375 --> 00:55:54,041 A to nie ty wysiadłeś, żeby zatankować? 765 00:55:54,625 --> 00:55:57,083 Wtedy jeszcze nie było nad nami chmury. 766 00:55:57,166 --> 00:55:58,625 Była przed nami. 767 00:55:58,708 --> 00:56:02,208 Wróciłeś do wozu i wtedy się pokazała, cała rozświetlona. 768 00:56:02,291 --> 00:56:04,208 - Piękna. - Tak. 769 00:56:04,291 --> 00:56:07,791 Mówisz, że kiedy wysiadłem, chmura mogła być na tyle blisko, 770 00:56:07,875 --> 00:56:09,250 żeby mnie skazić? 771 00:56:09,333 --> 00:56:10,416 To nie twoja wina, 772 00:56:10,500 --> 00:56:13,916 ale wystawiłeś się na nią na całe dwie i pół minuty. 773 00:56:15,750 --> 00:56:19,166 - Jak długo? - Denise mówi, że dwie i pół minuty. 774 00:56:21,208 --> 00:56:22,875 To dla was długo czy krótko? 775 00:56:22,958 --> 00:56:26,250 Każdy kontakt skóry i otworów ciała z emisją chemikaliów 776 00:56:26,333 --> 00:56:28,958 oznacza problem. Nyoden D… 777 00:56:29,041 --> 00:56:30,250 Gratulacje! 778 00:56:30,333 --> 00:56:32,833 …nowa generacja odpadów. Górna półka. 779 00:56:32,916 --> 00:56:35,833 Jedna cząsteczka na milion może załatwić szczura. 780 00:56:35,916 --> 00:56:40,291 A co z osobami wewnątrz pojazdu? Otwierałem drzwi, żeby wysiąść i wsiąść. 781 00:56:40,375 --> 00:56:43,000 Są zagrożone w minimalnym stopniu. 782 00:56:43,083 --> 00:56:46,000 Ale widzę tu dwie i pół minuty, więc mi słabo. 783 00:56:46,583 --> 00:56:50,375 - Co to jest „SIMUVAC”? - „Symulowana ewakuacja”. 784 00:56:50,458 --> 00:56:52,791 Nowy program, szukamy dofinansowania. 785 00:56:52,875 --> 00:56:55,625 - Ale ta ewakuacja jest prawdziwa. - Wiemy. 786 00:56:55,708 --> 00:56:57,750 Wykorzystujemy ją jako model. 787 00:56:57,833 --> 00:57:00,208 Mówi pan, że chcecie wykorzystać… 788 00:57:01,000 --> 00:57:03,541 prawdziwą sytuację do ćwiczeń symulacji? 789 00:57:03,625 --> 00:57:06,833 - Od razu wyszliśmy z tym do ludzi. - I jak wam idzie? 790 00:57:07,583 --> 00:57:09,708 Krzywa insercji trochę nas niepokoi. 791 00:57:09,791 --> 00:57:13,708 Ofiary byłyby inaczej rozmieszczone, gdyby chodziło o symulację. 792 00:57:13,791 --> 00:57:16,833 Weźmy poprawkę na to, że dziś wszystko jest prawdziwe. 793 00:57:16,916 --> 00:57:18,583 A komputery? 794 00:57:18,666 --> 00:57:21,958 Przetwarzacie prawdziwe czy ćwiczebne dane? 795 00:57:22,041 --> 00:57:23,291 Pan patrzy. 796 00:57:28,291 --> 00:57:29,875 To było tylko 2,5 minuty. 797 00:57:29,958 --> 00:57:32,958 Jedyne, na co była wystawiona, to szczęśliwy traf. 798 00:57:34,291 --> 00:57:35,750 A ile to sekund? 799 00:57:35,833 --> 00:57:39,333 Liczby w nawiasach z pulsującymi gwiazdkami. 800 00:57:39,416 --> 00:57:40,541 Co to znaczy? 801 00:57:41,708 --> 00:57:44,000 - Umrę? - Niezupełnie. 802 00:57:45,000 --> 00:57:47,458 - Co to znaczy? - Nie w tylu słowach. 803 00:57:48,166 --> 00:57:49,833 A ile słów na to trzeba? 804 00:57:49,916 --> 00:57:53,625 To kwestia lat, nie słów. Za 15 lat dowiemy się więcej. 805 00:57:53,708 --> 00:57:57,750 - Tymczasem mamy problem. - Co będzie wiadomo za 15 lat? 806 00:57:57,833 --> 00:58:02,375 Jeśli pan dożyje, będziemy wiedzieć znacznie więcej, niż wiemy teraz. 807 00:58:02,458 --> 00:58:06,541 Żywotność nyodenu D to z grubsza 30 lat. Dociągnie pan do połowy. 808 00:58:06,625 --> 00:58:09,916 Więc żeby przeżyć substancję, mam skończyć 70 lat? 809 00:58:10,708 --> 00:58:13,958 Nie martwiłbym się tym, czego nie widać i nie czuć. 810 00:58:14,041 --> 00:58:16,416 Skupiłbym się na własnym życiu. 811 00:58:16,500 --> 00:58:19,000 Ożenił się, ustatkował, płodził dzieci. 812 00:58:19,083 --> 00:58:21,958 Nie ma przeszkód, żeby to robić. 813 00:58:22,041 --> 00:58:25,500 - Mówił pan, że jest problem. - Nie ja. Komputer. 814 00:58:25,583 --> 00:58:29,916 I to, co mówi, nie jest symulacją, wbrew pańskiej opasce. Jest prawdą. 815 00:58:31,083 --> 00:58:32,041 Jest prawdą. 816 00:58:37,250 --> 00:58:38,166 Dziękuję. 817 00:58:51,333 --> 00:58:52,375 Murray! 818 00:58:53,208 --> 00:58:54,208 - Jesteś. - Jack. 819 00:58:54,291 --> 00:58:55,291 Hej, chłopaczku. 820 00:58:55,375 --> 00:58:57,541 Każdy biały ma ulubiony hit Elvisa. 821 00:58:57,625 --> 00:58:59,750 Miałeś jechać do Nowego Jorku. 822 00:58:59,833 --> 00:59:02,083 Zostałem, żeby oglądać filmowe kraksy. 823 00:59:02,166 --> 00:59:07,625 Krążą plotki o wesołych kobietkach. Jedna powiedziała, że ma zapięcie w kroku. 824 00:59:07,708 --> 00:59:10,375 - Co to znaczy? - Chyba nie mają wzięcia. 825 00:59:10,458 --> 00:59:14,375 Taka katastrofa nie prowadzi do zatracania się w seksie. 826 00:59:14,458 --> 00:59:17,000 Może paru facetów zaliczy cichy numerek, 827 00:59:17,083 --> 00:59:19,791 ale orgii z tego nie będzie. Nie dziś. 828 00:59:20,333 --> 00:59:23,333 - Miałeś jakieś déjà vu w swojej grupie? - Nie. 829 00:59:24,666 --> 00:59:26,916 Miałeś jakieś déjà vu w swojej grupie? 830 00:59:28,250 --> 00:59:30,666 Czemu myślimy, że coś już się działo? 831 00:59:31,333 --> 00:59:36,750 Proste. To już się działo. W naszych mózgach, jako wizja przyszłości. 832 00:59:36,833 --> 00:59:38,333 Zjawiska nadprzyrodzone. 833 00:59:38,416 --> 00:59:41,416 Może umierając, pierwsze, co powiemy, to: 834 00:59:42,541 --> 00:59:46,000 „Znam to uczucie. Już to przerabiałem”. 835 00:59:48,625 --> 00:59:49,708 A jak się czujesz? 836 00:59:51,625 --> 00:59:52,875 Umieram, Murray. 837 00:59:53,666 --> 00:59:57,250 Po dwóch i pół minutach ekspozycji na toksyczną chmurę. 838 00:59:57,333 --> 01:00:00,333 Jeśli mnie nawet nie uśmierci bezpośrednio, 839 01:00:00,416 --> 01:00:02,125 przeżyje mnie w moim ciele. 840 01:00:02,208 --> 01:00:05,708 Zginę w katastrofie lotniczej, a nyoden D będzie zdrowiutki, 841 01:00:05,791 --> 01:00:08,708 kiedy mnie złożą do grobu. Tak twierdzi komputer. 842 01:00:08,791 --> 01:00:10,791 Współczuję, przyjacielu. 843 01:00:10,875 --> 01:00:12,875 Ale komputery robią błędy. 844 01:00:14,416 --> 01:00:18,500 - Wystarczy naelektryzowany dywan… - W baraku nie ma dywanu. 845 01:00:18,583 --> 01:00:22,000 Kłaczek. Włos w obwodach. Zawsze są jakieś błędy. 846 01:00:22,083 --> 01:00:24,083 Ani słowa Babette. 847 01:00:24,166 --> 01:00:25,875 - Byłaby zdruzgotana. - Jasne. 848 01:00:25,958 --> 01:00:29,000 Czasami naprawdę myślę, że śmierć po mnie idzie. 849 01:00:29,083 --> 01:00:30,916 Zazwyczaj w nocy. 850 01:00:31,000 --> 01:00:33,416 Mój odwieczny lęk się zmaterializował. 851 01:00:34,791 --> 01:00:37,166 Wiemy, że nie da się uciec śmierci. 852 01:00:37,250 --> 01:00:40,000 Jak sobie radzić z tą ponurą wiedzą? 853 01:00:40,083 --> 01:00:42,625 Tłumiąc ją, uciekając. Ty nie potrafisz. 854 01:00:42,708 --> 01:00:46,208 Chciałbym móc coś zrobić, przechytrzyć problem. 855 01:00:46,291 --> 01:00:50,166 Myślałeś, że Hitler cię ochroni. Niektórzy wyrastają ponad życie, 856 01:00:50,250 --> 01:00:53,416 Hitler wyrasta ponad śmierć. Rozumiem to. 857 01:00:53,500 --> 01:00:55,875 Serio? Też bym chciał. 858 01:00:55,958 --> 01:00:57,166 To oczywiste. 859 01:00:57,250 --> 01:01:00,416 Groza nie zostawia miejsca na twoją własną śmierć. 860 01:01:00,500 --> 01:01:04,458 To była śmiała próba, odważny cios. Odważny, ale głupi. 861 01:01:07,750 --> 01:01:11,375 - Gdybym stracił zainteresowanie sobą… - Masz, weź. 862 01:01:11,458 --> 01:01:14,000 Mam w domu drugi, w szufladzie pod kuchenką. 863 01:01:14,625 --> 01:01:16,083 Weź. Wyczuj go. 864 01:01:16,833 --> 01:01:17,791 Naładowany. 865 01:01:18,458 --> 01:01:20,791 Maleństwo, ale na prawdziwą amunicję. 866 01:01:20,875 --> 01:01:24,750 Automat Zumwalt kaliber .25. Niemiecki. Z twojej bajki. 867 01:01:24,833 --> 01:01:26,833 Ja go nie chcę. 868 01:01:26,916 --> 01:01:30,791 Uważam, że ludzkość dzieli się na dwie grupy. 869 01:01:30,875 --> 01:01:33,791 Zabójców i umieraczy. Większość to umieracze. 870 01:01:33,875 --> 01:01:37,291 Brak nam predyspozycji i wściekłości, by zabijać. 871 01:01:37,375 --> 01:01:41,875 Ale pomyśl, jak emocjonujące może być uśmiercanie drugiej osoby. 872 01:01:41,958 --> 01:01:44,333 Jeśli umrze, ty już nie możesz. 873 01:01:44,416 --> 01:01:49,166 Zabijając ją, zyskujesz nowe życie. Kto wie? 874 01:01:49,250 --> 01:01:51,583 Może przemoc to forma odrodzenia. 875 01:01:52,166 --> 01:01:54,875 I może da się zabić śmierć. 876 01:02:00,041 --> 01:02:03,083 I uciekali, ponieważ nie wiedzieli, co robić. 877 01:02:03,166 --> 01:02:04,958 Mieszkańcy byli przerażeni. 878 01:02:05,041 --> 01:02:08,625 Wisząca nad ich głowami chmura budziła zachwyt, była piękna. 879 01:02:09,333 --> 01:02:12,166 Nyodenowe psy zostają z nami 880 01:02:15,208 --> 01:02:18,166 Rząd coś wie, lecz bajkami mami 881 01:02:21,208 --> 01:02:25,083 W Farmington widziano UFO znów 882 01:02:27,333 --> 01:02:30,125 Szaber kwitnie, szkoda słów 883 01:02:32,583 --> 01:02:36,458 Trzy żywe jelenie z Pałacu Kung Fu padły 884 01:02:39,250 --> 01:02:42,541 Śliczne chmury zwodzą swym wyglądem 885 01:02:45,375 --> 01:02:49,916 Ludzie w kombinezonach z myleksu 886 01:02:51,458 --> 01:02:54,583 Idą tu, by palić i grabić 887 01:02:57,250 --> 01:03:03,250 Nie ma różnic, demokraci czy republikanie 888 01:03:03,333 --> 01:03:06,541 Chmura nadciąga po nas wszystkich 889 01:03:09,250 --> 01:03:15,500 Nie ma różnic, demokraci czy republikanie 890 01:03:15,583 --> 01:03:18,166 Chmura nadciąga 891 01:03:36,125 --> 01:03:42,000 Skażenie! Wszędzie toksyczne skażenie! 892 01:03:42,083 --> 01:03:44,583 Jack! Wstawaj, musimy uciekać! 893 01:03:44,666 --> 01:03:46,416 Proszę się udać do pojazdów. 894 01:03:46,500 --> 01:03:47,958 - Mamo! - Pięć minut. 895 01:03:48,041 --> 01:03:49,375 Zero minut! 896 01:03:49,458 --> 01:03:51,958 Musi wszystko mówić dwa razy? Słyszymy ją. 897 01:03:52,041 --> 01:03:53,708 Lubi brzmienie własnego głosu. 898 01:03:55,250 --> 01:03:57,291 Toksyczna chmura nadciąga! 899 01:03:58,083 --> 01:04:00,250 Skażenie! Skażenie! 900 01:04:03,250 --> 01:04:06,750 Musicie założyć maseczki ochronne! 901 01:04:23,500 --> 01:04:25,583 Uwaga! 902 01:04:28,833 --> 01:04:29,833 Stać! 903 01:04:33,291 --> 01:04:35,875 - Jack! - Tato! 904 01:04:35,958 --> 01:04:38,833 - Steffie, zgubiłaś Trusia! - Co? 905 01:04:38,916 --> 01:04:41,708 Mój króliczek! Baba, zgubiłam Trusia! 906 01:04:46,458 --> 01:04:48,333 Steffie zgubiła Trusia! 907 01:04:50,625 --> 01:04:52,875 Znajdź króliczka Steffie! 908 01:04:52,958 --> 01:04:55,208 - Upuściła go! - Jest tam! 909 01:04:55,291 --> 01:04:59,666 Kluczyki! Jack, daj kluczyki od wozu! Szybko! 910 01:05:34,500 --> 01:05:35,500 Dzięki. 911 01:05:52,291 --> 01:05:54,083 KONTROLA BRONI KONTROLĄ UMYSŁU 912 01:05:54,166 --> 01:05:55,500 Znalazłem. 913 01:06:05,541 --> 01:06:07,208 - Jack! - Nie w tę stronę! 914 01:06:07,291 --> 01:06:08,125 Co robisz? 915 01:06:08,208 --> 01:06:11,166 Czuję, że ten land rover wie, jak przetrwać. 916 01:06:24,666 --> 01:06:25,666 O Boże! 917 01:06:25,750 --> 01:06:27,250 - Spokojnie. - To nie droga. 918 01:06:27,333 --> 01:06:28,166 Schowaj się. 919 01:06:34,708 --> 01:06:36,166 Światła na dziewiątej. 920 01:06:36,250 --> 01:06:37,375 Dobra! 921 01:06:40,250 --> 01:06:42,291 O Boże! O mój Boże! 922 01:06:44,833 --> 01:06:46,375 Światła się nie zbliżają. 923 01:06:49,416 --> 01:06:50,625 Teraz są tam! 924 01:06:58,916 --> 01:07:00,625 Teraz są za nami! 925 01:07:06,541 --> 01:07:07,875 Zrób to! 926 01:07:11,666 --> 01:07:13,708 - Na czternastej. - Całkiem dobrze. 927 01:07:23,125 --> 01:07:26,458 - Jesteśmy w wodzie, tato. - Teraz i ja to wiem. 928 01:07:31,250 --> 01:07:32,666 Tato, zgaś silnik. 929 01:07:37,375 --> 01:07:39,750 - Owce mają rzęsy? - Spytaj ojca. 930 01:07:39,833 --> 01:07:42,291 - Znosi nas w bok. - Czy owce mają rzęsy? 931 01:07:42,375 --> 01:07:45,500 Czy nikt nie chce zwrócić uwagi na to, co się dzieje? 932 01:07:45,583 --> 01:07:48,041 Tata chce pochwał za lądowanie w wodzie. 933 01:07:48,125 --> 01:07:51,416 Nie, nie chcę. Wracajcie do swojej rozmowy. 934 01:07:52,083 --> 01:07:55,166 - A jeśli tam jest wodospad? - Jest tam wodospad? 935 01:08:45,166 --> 01:08:46,041 Zapal. 936 01:08:52,375 --> 01:08:53,416 I do dechy. 937 01:09:16,000 --> 01:09:16,833 Jeszcze raz. 938 01:09:27,750 --> 01:09:32,625 Czy to coś, co naprawdę może zabić, czy tylko środek drażniący? 939 01:09:36,458 --> 01:09:37,500 Dzięki! 940 01:09:54,208 --> 01:09:58,791 …mają wbudowany apetyt na konkretne toksyny w nyodenie D. 941 01:09:58,875 --> 01:10:03,958 Chmura przemieszcza się na zachód. Ludność ma się przenieść do Iron City, 942 01:10:04,041 --> 01:10:06,291 gdzie firmy udostępniają siedziby, 943 01:10:06,375 --> 01:10:10,166 by pomieścić ewakuowanych, których ponownie przemieszczono. 944 01:10:11,166 --> 01:10:15,416 Dwóch z plądrujących nie żyje, mają ślady kwasu na kombinezonach. 945 01:10:15,500 --> 01:10:19,583 Uwaga, ludzie! Pozbierajcie się i przestańcie gadać! 946 01:10:20,625 --> 01:10:24,833 Nikt nie ma prawa wyjść z budynku, jasne? 947 01:10:25,583 --> 01:10:29,208 Jeśli ktoś przyjdzie do mnie z pytaniem: „Czy mogę wyjść?”, 948 01:10:29,291 --> 01:10:33,291 usłyszy to, co przed chwilą powiedziałem. 949 01:10:33,375 --> 01:10:37,416 Nikt nie ma prawa wyjść z budynku. 950 01:10:45,750 --> 01:10:49,125 - Jak się ma Babette? - Nie podoba mi się ostatnia plotka. 951 01:10:49,208 --> 01:10:50,041 Mów. 952 01:10:50,666 --> 01:10:53,916 Wojskowe śmigłowce spuszczają na linach techników, 953 01:10:54,000 --> 01:10:57,625 którzy umieszczą mikroorganizmy w centrum chmury. 954 01:10:57,708 --> 01:11:00,166 - Co ci się w tym nie podoba? - Nie wiem. 955 01:11:00,250 --> 01:11:03,375 Im większy postęp nauki, tym się bardziej boję. 956 01:11:06,041 --> 01:11:09,083 W wiadomościach milczą. Ani słowa, ani zdjęcia. 957 01:11:11,291 --> 01:11:15,708 Na kanale Glassboro poświęcono nam równo 52 słowa. 958 01:11:16,375 --> 01:11:17,583 Żadnych zdjęć. 959 01:11:18,875 --> 01:11:20,416 Żadnych relacji na żywo. 960 01:11:21,125 --> 01:11:24,916 To aż tak częste zjawisko, że nikogo to nie rusza? 961 01:11:25,750 --> 01:11:28,041 - Byliśmy przerażeni! - I jesteśmy! 962 01:11:28,125 --> 01:11:29,708 Porzuciliśmy domy. 963 01:11:29,791 --> 01:11:31,291 Jechaliśmy w ulewie. 964 01:11:31,375 --> 01:11:33,500 Widzieliśmy zabójczą zjawę. 965 01:11:34,416 --> 01:11:38,000 Statek śmierci płynący po niebie. 966 01:11:38,083 --> 01:11:40,625 Wmawiają nam, że to coś nieistotnego? 967 01:11:40,708 --> 01:11:45,125 Myślą, że to tylko telewizja? Nie wiedzą, że to rzeczywistość? 968 01:11:46,083 --> 01:11:50,833 Czy nie powinniśmy widzieć na ulicach kamer i reporterów? 969 01:11:50,916 --> 01:11:53,625 Czy nie powinniśmy krzyczeć: „Dajcie nam spokój! 970 01:11:53,708 --> 01:11:55,208 Już dość wycierpieliśmy”? 971 01:11:55,291 --> 01:11:59,125 Nie mamy prawa gardzić ich kretyńskimi pytaniami? 972 01:12:01,833 --> 01:12:03,333 Popatrzcie na nas! 973 01:12:03,958 --> 01:12:06,791 - Trzymają nas w kwarantannie! - Tak! 974 01:12:06,875 --> 01:12:10,500 - Jak trędowatych w średniowieczu! - Fakt! 975 01:12:10,583 --> 01:12:14,708 To, co kochaliśmy i na co pracowaliśmy, jest zagrożone! 976 01:12:14,791 --> 01:12:17,666 Może i nie było większych strat w ludziach, 977 01:12:17,750 --> 01:12:20,833 ale czy nie zasługujemy na uwagę za nasze cierpienia? 978 01:12:20,916 --> 01:12:22,291 Za nasze przerażenie? 979 01:12:23,000 --> 01:12:25,458 Czy strach to zły news? 980 01:12:26,750 --> 01:12:29,500 Jesteśmy ważni! Tak jest! 981 01:12:46,625 --> 01:12:47,875 Już to widziałem. 982 01:12:50,125 --> 01:12:51,125 Co widziałeś? 983 01:12:51,750 --> 01:12:54,500 Ty stałeś tam, ja tutaj. 984 01:12:55,750 --> 01:12:58,541 Widziałem wyraźnie rysy twojej twarzy. 985 01:12:59,250 --> 01:13:01,708 To się już raz wydarzyło. Syk w rurach. 986 01:13:01,791 --> 01:13:05,875 Włoski jeżące się w porach skóry, identyczny wyraz na twojej twarzy 987 01:13:06,875 --> 01:13:08,041 Jaki? 988 01:13:08,708 --> 01:13:09,833 Udręczony. 989 01:13:11,125 --> 01:13:12,208 Otępiały. 990 01:13:13,541 --> 01:13:14,541 Zagubiony. 991 01:13:19,041 --> 01:13:23,041 Minęło aż dziewięć dni, zanim pozwolili nam wrócić do domów. 992 01:13:25,000 --> 01:13:26,375 Witamy klientów. 993 01:13:26,875 --> 01:13:30,500 Pocieszające, że supermarket nic się nie zmienił od skażenia. 994 01:13:32,000 --> 01:13:34,416 Supermarket stał się jeszcze lepszy. 995 01:13:35,833 --> 01:13:40,625 Tu niepakowane mięso, tam świeży chleb… Jak na perskim bazarze. 996 01:13:40,708 --> 01:13:45,625 Jest dobrze i będzie dobrze, jeśli tylko supermarket nie podupadnie. 997 01:13:49,458 --> 01:13:52,375 Wiesz, że Tybetańczycy wierzą w fazę przejściową 998 01:13:52,458 --> 01:13:54,375 między śmiercią a odrodzeniem? 999 01:13:55,458 --> 01:13:57,166 O tym właśnie tutaj myślę. 1000 01:13:58,291 --> 01:14:02,375 Supermarket to poczekalnia. Ładuje nasze duchowe baterie. 1001 01:14:02,458 --> 01:14:03,541 Jest bramą. 1002 01:14:04,458 --> 01:14:07,916 Spójrz, jak tu jasno. Ile tu krąży paranormalnych danych, 1003 01:14:08,000 --> 01:14:09,541 fal i promieniowania. 1004 01:14:09,625 --> 01:14:12,875 Są tu wszystkie litery i cyfry, wszystkie kolory tęczy, 1005 01:14:12,958 --> 01:14:17,458 wszystkie głosy i dźwięki, wszystkie hasła i ceremonialne zwroty. 1006 01:14:17,541 --> 01:14:19,541 Musimy tylko umieć je odszyfrować. 1007 01:14:20,291 --> 01:14:21,375 Jezu! 1008 01:14:21,458 --> 01:14:23,208 A jak twoja urocza kobietka? 1009 01:14:23,916 --> 01:14:26,791 Jest jakaś inna od czasu skażenia. 1010 01:14:27,666 --> 01:14:31,541 - Przeżyliśmy zbiorową traumę. - Wciąż chodzi w dresie. 1011 01:14:31,625 --> 01:14:34,458 Stoi w oknie, płacze bez powodu. 1012 01:14:34,541 --> 01:14:38,208 Nie wiem, jak jej pomóc. Szykuję się do konferencji hitlerolo… 1013 01:14:38,291 --> 01:14:41,083 - A co u dzieci? - Wróciły do szkoły. 1014 01:14:41,166 --> 01:14:43,541 Steffie przestała nosić maseczkę. 1015 01:14:44,291 --> 01:14:45,500 A co u ciebie? 1016 01:14:45,583 --> 01:14:48,208 Jutro znów idę do lekarza. 1017 01:14:48,291 --> 01:14:50,375 Co mówi o twoim statusie skazańca? 1018 01:14:50,458 --> 01:14:51,500 Nie mówiłem mu. 1019 01:14:51,583 --> 01:14:54,958 Skoro nie wykrył żadnych zmian, nie podnoszę tematu. 1020 01:14:55,041 --> 01:14:58,625 - Wiecznie okłamuję lekarzy. - Ja też. Ale dlaczego? 1021 01:14:59,333 --> 01:15:01,916 Pamiętasz, jak mi pomogłeś w walce o Elvisa? 1022 01:15:02,625 --> 01:15:05,250 Okazało się, niestety, że i tak bym wygrał. 1023 01:15:05,333 --> 01:15:08,541 - Co się stało? - Cotsakis, mój rywal… 1024 01:15:09,708 --> 01:15:11,000 opuścił świat żywych. 1025 01:15:11,708 --> 01:15:12,916 - On… - Umarł. 1026 01:15:13,708 --> 01:15:15,708 Zmiotła go fala pod Malibu. 1027 01:15:15,791 --> 01:15:17,000 Podczas ferii. 1028 01:15:17,083 --> 01:15:21,750 Wiem od godziny, od razu tu przyszedłem. Przykro mi, że ci to mówię. 1029 01:15:21,833 --> 01:15:23,958 Biorąc pod uwagę twój stan. 1030 01:15:24,916 --> 01:15:26,375 Biedny Cotsakis… 1031 01:15:27,458 --> 01:15:29,083 Zmiotła go fala? 1032 01:15:30,375 --> 01:15:31,708 Tego olbrzyma? 1033 01:15:31,791 --> 01:15:34,250 - Kawał faceta. - Olbrzymi. 1034 01:15:34,333 --> 01:15:37,250 - Ważył ze 150 kilo. - Lekko licząc. 1035 01:15:37,333 --> 01:15:39,708 Nie żyje! Taki wielki chłop. 1036 01:15:39,791 --> 01:15:42,750 Lepiej, kiedy ginie nieznajomy. I że to nie my. 1037 01:15:42,833 --> 01:15:45,541 Być takim olbrzymem i zginąć. 1038 01:15:46,875 --> 01:15:48,916 Mam go przed oczyma. 1039 01:15:49,000 --> 01:15:53,166 Może przestając zaprzeczać śmierci, moglibyśmy spokojnie umrzeć. 1040 01:15:53,250 --> 01:15:55,875 Idąc ku automatycznym drzwiom. 1041 01:16:07,083 --> 01:16:09,083 Teraz. Świetnie. 1042 01:16:09,791 --> 01:16:12,791 Crush. Jolt. Hi-C. 1043 01:16:18,791 --> 01:16:20,458 Nancy? Sanka. 1044 01:16:21,125 --> 01:16:22,291 Sanka, Nancy. 1045 01:16:32,958 --> 01:16:35,083 A jeśli śmierć to tylko dźwięk? 1046 01:16:37,416 --> 01:16:41,333 Słyszysz go od zawsze. Szum, który cię spowija. 1047 01:16:42,291 --> 01:16:43,791 Jednolity. Biały. 1048 01:16:53,625 --> 01:16:55,250 To poniekąd dziwne, co? 1049 01:16:57,000 --> 01:16:59,083 Że można przywołać obraz zmarłych. 1050 01:16:59,583 --> 01:17:02,000 Proszę zignorować ostatni komunikat. 1051 01:17:02,958 --> 01:17:03,958 Zaraz, co? 1052 01:17:04,625 --> 01:17:05,833 Nie ignorować. 1053 01:17:21,625 --> 01:17:23,708 Czemu tak często się pan bada? 1054 01:17:23,791 --> 01:17:27,000 Kiedyś bał się pan, że coś wykryjemy. 1055 01:17:27,083 --> 01:17:28,083 Wciąż się boję. 1056 01:17:28,791 --> 01:17:33,000 Dobrze, że wreszcie traktuje pan poważnie swój status pacjenta. 1057 01:17:33,083 --> 01:17:33,916 Status? 1058 01:17:34,625 --> 01:17:38,083 Po wyjściu z gabinetu ludzie zapominają, że są pacjentami. 1059 01:17:38,166 --> 01:17:41,625 Ale lekarz z końcem dnia nie przestaje być lekarzem. 1060 01:17:41,708 --> 01:17:43,791 Podobnie powinno być z pacjentem. 1061 01:17:44,291 --> 01:17:46,666 Nie podoba mi się pański poziom potasu. 1062 01:17:46,750 --> 01:17:49,666 - Co to znaczy? - Nie ma czasu na wyjaśnienia. 1063 01:17:49,750 --> 01:17:53,416 Są skoki prawdziwe i pozorne. To panu wystarczy. 1064 01:17:53,500 --> 01:17:55,666 Jak wysoki jest mój poziom potasu? 1065 01:17:55,750 --> 01:17:57,916 Alarmujący. 1066 01:17:58,541 --> 01:18:02,875 Czy taki wynik może być objawem jakiegoś stanu, 1067 01:18:02,958 --> 01:18:05,083 który zaczyna się ujawniać? 1068 01:18:05,166 --> 01:18:09,333 Jakiegoś stanu wywołanego dajmy na to kontaktem 1069 01:18:09,416 --> 01:18:15,458 czy nieumyślnym wchłonięciem danej substancji z powietrza albo deszczu? 1070 01:18:15,541 --> 01:18:18,000 Miał pan kontakt z taką substancją? 1071 01:18:18,083 --> 01:18:19,666 Z toksyczną chmurą? 1072 01:18:19,750 --> 01:18:26,208 - A wynik by na to wskazywał? - Bez kontaktu nie byłoby objawów. 1073 01:18:26,291 --> 01:18:28,000 - Prawda? - Jesteśmy zgodni. 1074 01:18:28,083 --> 01:18:30,083 Nie miałby pan powodu mi kłamać. 1075 01:18:33,041 --> 01:18:36,333 Poślę pana do Glassboro na dalsze badania. 1076 01:18:36,416 --> 01:18:41,208 Mają tam nowy ośrodek, Farmę Jesiennych Żniw. Słyszał pan o nim? 1077 01:18:42,416 --> 01:18:44,375 Najnowocześniejsza aparatura. 1078 01:18:44,458 --> 01:18:46,916 Lśniąca nowością. 1079 01:18:48,000 --> 01:18:50,750 Wróci pan tu z wynikami w zaklejonej kopercie. 1080 01:18:51,416 --> 01:18:54,041 W tandemie doktor-pacjent 1081 01:18:54,125 --> 01:18:56,625 osiągniemy więcej niż osobno. 1082 01:18:56,708 --> 01:18:59,375 Doktorze Lu, słyszał pan o dylarze? 1083 01:19:00,541 --> 01:19:03,041 - To wyspa w Zatoce Perskiej? - Nie, to… 1084 01:19:03,125 --> 01:19:06,291 Terminal naftowy, bez którego Zachód nie przetrwa? 1085 01:19:06,375 --> 01:19:09,666 - Mała, biała tabletka. - Pierwsze słyszę. 1086 01:19:34,666 --> 01:19:37,541 Życie powoli, acz pewnie wraca do normy 1087 01:19:37,625 --> 01:19:40,875 w Blacksmith i okolicach. Podobno owczarki niemieckie 1088 01:19:40,958 --> 01:19:45,708 wywąchały jedynie niski poziom stężenia na obrzeżach miasta. 1089 01:19:45,791 --> 01:19:49,250 Ale nie zagraża ono już ludziom ani zwierzętom. 1090 01:19:50,041 --> 01:19:53,375 Ostatni członkowie ekipy kryzysowej wyjeżdżają z psami. 1091 01:19:53,458 --> 01:19:56,041 Gorsze jest promieniowanie wokół nas. 1092 01:19:56,125 --> 01:20:00,333 Radia, telewizory, kuchenki mikrofalowe, linie energetyczne przed domem. 1093 01:20:00,416 --> 01:20:04,833 Mniejsza o toksyczne chmury. Wrogiem są pola elektromagnetyczne. 1094 01:20:04,916 --> 01:20:08,958 Ujawnienie prawdy na ten temat doprowadziłoby przemysł do upadku. 1095 01:20:09,041 --> 01:20:13,416 - Czy Wilder mniej teraz mówi? - Zasądzono by miliardowe kary. 1096 01:20:13,500 --> 01:20:17,583 - To trochę radykalne, co? - To, co mówię, czy to, co się stało? 1097 01:20:17,666 --> 01:20:20,458 - Czemu góry są na północy? - Zawsze tak jest. 1098 01:20:20,541 --> 01:20:21,583 Nawijaj. 1099 01:20:21,666 --> 01:20:25,958 Śnieg się topi i spływa do podmiejskich kolektorów, 1100 01:20:26,041 --> 01:20:28,666 które z tego powodu buduje się na południu. 1101 01:20:28,750 --> 01:20:30,291 - To prawda? - A jak myślisz? 1102 01:20:30,375 --> 01:20:32,625 - Nie wiem. - Dzieci, słuchajcie. 1103 01:20:33,625 --> 01:20:35,708 Na przejściu trzymajcie się za ręce. 1104 01:20:36,666 --> 01:20:38,541 Uważajcie przy basenach. 1105 01:20:39,250 --> 01:20:42,375 Jeśli myślicie, że ktoś jest kidnaperem, to nim jest. 1106 01:20:45,166 --> 01:20:46,166 A ty dokąd? 1107 01:20:46,250 --> 01:20:48,833 Mam nowy kurs w kościele. 1108 01:20:48,916 --> 01:20:50,750 - Jaki? - Jedzenie i picie. 1109 01:20:50,833 --> 01:20:52,708 Tego trzeba uczyć? 1110 01:20:52,791 --> 01:20:54,791 Nie za późno? Już prawie noc. 1111 01:20:54,875 --> 01:20:56,041 A czym jest noc? 1112 01:20:56,125 --> 01:20:59,500 Zdarza się siedem razy w tygodniu. Co w tym wyjątkowego? 1113 01:21:05,291 --> 01:21:08,041 Pomożesz mi po kolacji z pracą domową? 1114 01:21:10,208 --> 01:21:12,708 Praca domowa to pic. Chcę ci coś pokazać. 1115 01:21:27,916 --> 01:21:28,958 Dylar. 1116 01:21:29,833 --> 01:21:34,041 Zostały cztery. Weź jedną. Potrzebujemy dowodu rzeczowego. 1117 01:21:35,500 --> 01:21:37,708 - I ani słowa Babie. - Dobra. 1118 01:21:37,791 --> 01:21:40,041 Powie, że nie pamięta, czemu je tu schowała. 1119 01:21:40,125 --> 01:21:42,166 Jutro rano polecę do apteki 1120 01:21:42,250 --> 01:21:44,041 i spytam farmaceutę o dylar. 1121 01:21:44,125 --> 01:21:45,875 - Już to zrobiłam. - Kiedy? 1122 01:21:45,958 --> 01:21:49,041 - W okolicach Gwiazdki. W trzech aptekach. - I co? 1123 01:21:49,125 --> 01:21:52,291 - Nie znają leku. Nie ma go w spisach. - Nienotowany. 1124 01:21:52,375 --> 01:21:55,458 - Zadzwoń do jej lekarza. - Dobra, jutro. 1125 01:21:55,541 --> 01:21:56,875 Teraz! 1126 01:21:56,958 --> 01:22:00,000 Sprawa jest poważna. Coś się z nią dzieje. 1127 01:22:00,083 --> 01:22:01,958 Już dzwonię. Do domu. 1128 01:22:02,041 --> 01:22:02,875 Zaskocz go. 1129 01:22:02,958 --> 01:22:05,708 Przynajmniej nie ochrzani mnie recepcjonistka. 1130 01:22:05,791 --> 01:22:07,416 Dzwoń do domu. Obudź go. 1131 01:22:07,500 --> 01:22:09,458 Wyciągnij podstępem informacje. 1132 01:22:09,541 --> 01:22:11,291 Zadzwonię. Obudzę. 1133 01:22:11,375 --> 01:22:13,625 Wydębię podstępem informacje. 1134 01:22:13,708 --> 01:22:15,250 - Halo? - Dr Hookstratten? 1135 01:22:15,333 --> 01:22:18,333 Mówi Jack Gladney, leczy pan moją żonę, Babette. 1136 01:22:19,333 --> 01:22:23,041 Przepraszam, że niepokoję pana w domu, ale martwię się o nią. 1137 01:22:23,125 --> 01:22:27,333 I moim zdaniem przepisany przez pana lek jest podłożem problemu. 1138 01:22:27,416 --> 01:22:28,416 Jakiego? 1139 01:22:28,500 --> 01:22:29,791 Zaników pamięci. 1140 01:22:29,875 --> 01:22:33,125 Dzwoni pan do mnie do domu w sprawie zaników pamięci? 1141 01:22:33,208 --> 01:22:36,541 Gdyby każdy tak robił, co by to było? 1142 01:22:36,625 --> 01:22:40,291 - Efekt domina. - Te zaniki są bardzo częste. 1143 01:22:40,375 --> 01:22:41,708 I długotrwałe. 1144 01:22:41,791 --> 01:22:45,000 Dzwoni pan o 22 do lekarza 1145 01:22:45,083 --> 01:22:47,083 i mówi „ma zaniki pamięci”? 1146 01:22:47,916 --> 01:22:50,958 A może ma gazy? Niech pan z tym do mnie dzwoni. 1147 01:22:51,041 --> 01:22:54,250 Częste i długotrwałe. To musi być wina leku. 1148 01:22:54,333 --> 01:22:55,291 Jaki to lek? 1149 01:22:55,375 --> 01:22:56,583 - Dylar. - Dylar. 1150 01:22:56,666 --> 01:22:59,500 - Pierwsze słyszę. - Mała biała tabletka. 1151 01:22:59,583 --> 01:23:02,000 - W bursztynowej fiolce. - W bursztynowej… 1152 01:23:02,083 --> 01:23:04,958 Opisuje pan tabletkę jako małą i białą 1153 01:23:05,041 --> 01:23:09,208 i spodziewa się, że lekarz odpowie, będąc w domu, po godzinie 22. 1154 01:23:09,291 --> 01:23:12,500 Mów pan, że jest okrągła. To kluczowa informacja. 1155 01:23:12,583 --> 01:23:14,625 Lek nie jest notowany. 1156 01:23:14,708 --> 01:23:18,208 Nie znam go. I na pewno nie przepisałem go pańskiej żonie. 1157 01:23:18,833 --> 01:23:21,750 - Jasne. Przepraszam za kłopot. - Byłam w trzech… 1158 01:23:21,833 --> 01:23:24,166 Nie panuję nad tym, co mówię lekarzom. 1159 01:23:26,375 --> 01:23:31,458 Oddam tabletkę do analizy komuś z naszego wydziału chemii. 1160 01:23:31,541 --> 01:23:33,083 Chyba że już to zrobiłaś. 1161 01:23:34,416 --> 01:23:36,666 To nie jest tradycyjna tabletka. 1162 01:23:36,750 --> 01:23:39,458 Lek ma polimerową otoczkę. 1163 01:23:40,125 --> 01:23:43,458 Woda z przewodu pokarmowego sączy się przez otoczkę 1164 01:23:43,541 --> 01:23:45,541 w kontrolowanym tempie. 1165 01:23:45,625 --> 01:23:46,916 I co ta woda robi? 1166 01:23:47,000 --> 01:23:49,291 Rozpuszcza substancję czynną. 1167 01:23:49,375 --> 01:23:52,541 Lek uwalnia się z tabletki 1168 01:23:52,625 --> 01:23:54,500 przez pojedynczy otworek. 1169 01:23:54,583 --> 01:23:56,291 Nie od razu go dostrzegłem. 1170 01:23:56,375 --> 01:23:58,208 Bo jest nawiercony laserowo. 1171 01:23:58,291 --> 01:24:02,000 Nie dość, że tyci, to jeszcze precyzyjnie odmierzony. 1172 01:24:02,083 --> 01:24:04,458 Lasery? Polimery? 1173 01:24:04,541 --> 01:24:09,041 Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, ale to cudowny systemik. 1174 01:24:09,958 --> 01:24:12,000 - Twinkie! - Po co ta precyzja? 1175 01:24:12,083 --> 01:24:15,750 Lek uwalnia się w określonym tempie przez długi czas. 1176 01:24:15,833 --> 01:24:17,416 System jest wydajny. 1177 01:24:17,500 --> 01:24:19,916 Jestem pod wrażeniem. Wręcz olśniony. 1178 01:24:20,583 --> 01:24:23,666 A jakie jest z założenia działanie tego leku? 1179 01:24:23,750 --> 01:24:25,125 Czym jest dylar? 1180 01:24:26,125 --> 01:24:28,583 - Nie wiem. - Wiesz. Mówią, że jesteś genialna. 1181 01:24:28,666 --> 01:24:32,083 A co mają mówić? Zajmuję się neurochemią. 1182 01:24:32,166 --> 01:24:33,666 Nikt nie wie, co to. 1183 01:24:33,750 --> 01:24:35,375 Powiem ci jedno: 1184 01:24:35,458 --> 01:24:39,083 substancją czynną jest w dylarze jakiś psychotrop. 1185 01:24:39,166 --> 01:24:42,875 Ma oddziaływać na głębsze partie kory mózgowej. 1186 01:24:42,958 --> 01:24:46,250 Więcej nie wiem. Ale jedno mogę ci powiedzieć. 1187 01:24:46,958 --> 01:24:48,125 Nie ma go w obiegu. 1188 01:24:48,208 --> 01:24:51,125 Znalazłem go w typowej aptecznej fiolce. 1189 01:24:51,208 --> 01:24:52,916 Nieważne, gdzie go znalazłeś. 1190 01:24:53,583 --> 01:24:54,833 To nieznany lek. 1191 01:25:23,291 --> 01:25:27,791 Czas na poważną rozmowę. Ty to wiesz i ja to wiem. 1192 01:25:27,875 --> 01:25:28,958 Znaleźliśmy dylar. 1193 01:25:29,750 --> 01:25:31,000 Jaki znów dylar? 1194 01:25:31,083 --> 01:25:33,750 Przylepiony taśmą do osłony grzejnika. 1195 01:25:34,375 --> 01:25:36,875 Po co miałabym tam coś przylepiać? 1196 01:25:36,958 --> 01:25:40,041 Denise przewidziała, że to powiesz. 1197 01:25:40,125 --> 01:25:43,375 - Zwykle ma rację. - Opowiesz mi wszystko o dylarze. 1198 01:25:43,458 --> 01:25:45,833 Przez wzgląd na swoją córkę. 1199 01:25:46,458 --> 01:25:48,833 Zamartwia się o ciebie. 1200 01:25:48,916 --> 01:25:52,708 Zresztą nie masz już pola manewru. Przyparliśmy cię do muru. 1201 01:25:52,791 --> 01:25:55,375 Oddałem jedną z tabletek do analizy. 1202 01:25:56,333 --> 01:25:58,500 Dylar jest równie rewolucyjny 1203 01:25:58,583 --> 01:26:01,958 jak mikroorganizmy, które rozprawiły się z chmurą. 1204 01:26:03,541 --> 01:26:07,750 I wiemy coś jeszcze. Coś, co ci wytrąci broń z ręki. 1205 01:26:07,833 --> 01:26:10,750 Wiemy, że dylar nie jest ogólnodostępny. 1206 01:26:11,500 --> 01:26:14,833 Dobrze wiesz, że nie mam w zwyczaju zaszczuwać innych. 1207 01:26:14,916 --> 01:26:17,000 Ale Denise ma inny charakter. 1208 01:26:17,708 --> 01:26:21,291 Jeśli nie powiesz mi prawdy, naślę na ciebie twoją córkę. 1209 01:26:21,375 --> 01:26:23,916 A ona wykorzysta cały swój arsenał. 1210 01:26:24,000 --> 01:26:26,500 Powali cię na łopatki. 1211 01:26:27,125 --> 01:26:28,750 Wiesz, że mam rację. 1212 01:26:44,500 --> 01:26:46,291 Opowiem to po swojemu. 1213 01:26:46,958 --> 01:26:47,958 Nie spiesz się. 1214 01:26:48,583 --> 01:26:49,875 Mamy cały dzień. 1215 01:26:49,958 --> 01:26:52,250 Posiedzę tu tyle, ile będzie trzeba. 1216 01:26:58,416 --> 01:27:03,791 Nie wiem dokładnie, kiedy to się zaczęło. Może półtora roku temu? 1217 01:27:05,250 --> 01:27:07,458 Myślałam, że przechodzę jakąś fazę. 1218 01:27:08,250 --> 01:27:12,041 Jakiś kamień zwrotny w moim życiu. 1219 01:27:12,125 --> 01:27:14,500 „Punkt zwrotny” albo „kamień milowy”. 1220 01:27:14,583 --> 01:27:18,541 Myślałam, że to jakieś przesilenie. Kryzys wieku średniego. 1221 01:27:18,625 --> 01:27:21,000 Stan, który minie i o którym zapomnę. 1222 01:27:21,083 --> 01:27:23,000 - Ale nie minął. - Jaki stan? 1223 01:27:23,083 --> 01:27:26,250 - Mniejsza z tym. - Nigdy cię takiej nie widziałem. 1224 01:27:26,333 --> 01:27:30,000 A przecież istotą Babette jest coś innego. To radosna osoba. 1225 01:27:30,083 --> 01:27:33,291 Nie popada w ponuractwo i nie użala się nad sobą. 1226 01:27:33,375 --> 01:27:35,541 - Opowiem ci o tym. - Dobrze. 1227 01:27:36,958 --> 01:27:40,083 Znasz mnie. Uważam, że wszystko da się poprawić. 1228 01:27:40,166 --> 01:27:45,541 Można zmienić to, co nam zagraża, rozkładając to na czynniki pierwsze. 1229 01:27:45,625 --> 01:27:50,291 Szukałam w bibliotekach i księgarniach, oglądałam kablówkę, 1230 01:27:50,375 --> 01:27:54,166 sporządzałam listy i wykresy, byłam u świętego sikha w Iron City. 1231 01:27:54,250 --> 01:27:57,125 Zgłębiałam okultyzm, chowając książki na strychu, 1232 01:27:57,208 --> 01:28:00,083 żebyście nie nabrali z Denise podejrzeń. 1233 01:28:00,166 --> 01:28:02,291 Wszystko bez mojej wiedzy? 1234 01:28:02,375 --> 01:28:05,291 Istotą Babette jest to, że ze mną rozmawia, 1235 01:28:05,958 --> 01:28:08,291 że coś ujawnia, że się zwierza. 1236 01:28:08,375 --> 01:28:12,250 To nie historia twojego uczucia zawodu z powodu mojego milczenia. 1237 01:28:12,333 --> 01:28:15,333 To opowieść o moim bólu i próbie jego stłumienia. 1238 01:28:17,458 --> 01:28:20,625 Szukałam materiałów, ale nic mi to nie dało. 1239 01:28:20,708 --> 01:28:25,375 Ten stan kładł się cieniem na moim życiu. Aż pewnego dnia w supermarkecie 1240 01:28:25,458 --> 01:28:30,958 sięgnęłam w kolejce do kasy po brukowiec. Było w nim ogłoszenie, mniejsza o treść. 1241 01:28:31,041 --> 01:28:35,416 Szukali ochotników do tajnych badań. Więcej nie musisz wiedzieć. 1242 01:28:36,083 --> 01:28:38,250 Odpowiedziałam na ogłoszenie. 1243 01:28:38,333 --> 01:28:42,583 Poszłam na rozmowę do małej firmy prowadzącej badania nad psychobiologią. 1244 01:28:43,416 --> 01:28:48,000 Powiedzmy, że to Gray Research, chociaż tak się nie nazywa. 1245 01:28:48,083 --> 01:28:50,750 Powiedzmy, że mój kontakt to pan Gray. 1246 01:28:50,833 --> 01:28:53,041 Pan Gray to kompozyt. 1247 01:28:53,125 --> 01:28:57,916 Byłam w kontakcie z trzema, czterema osobami, może było ich więcej. 1248 01:28:58,000 --> 01:29:03,666 Jeden z długich, niskich budynków z cegły otoczonych parkanem pod napięciem 1249 01:29:03,750 --> 01:29:05,541 i nijakimi krzakami. 1250 01:29:05,625 --> 01:29:08,458 Nie widziałam ich siedziby. Mniejsza o przyczynę. 1251 01:29:08,541 --> 01:29:11,833 Chodzi o to, że badali mnie i badali. 1252 01:29:11,916 --> 01:29:15,333 Emocje, psychika, cechy motoryczne, EEG. 1253 01:29:15,416 --> 01:29:18,708 Pan Gray oświadczył, że jestem w trójce finalistów. 1254 01:29:18,791 --> 01:29:20,416 Finalistów czego? 1255 01:29:21,458 --> 01:29:23,291 Mieliśmy być obiektami badań 1256 01:29:23,375 --> 01:29:27,416 nad supereksperymentalnym tajnym lekiem. 1257 01:29:27,500 --> 01:29:28,583 Kryptonim: 1258 01:29:29,583 --> 01:29:30,541 dylar. 1259 01:29:31,916 --> 01:29:35,416 Odkrył w ludzkim mózgu receptor dylaru 1260 01:29:35,500 --> 01:29:38,958 i pracował nad ulepszoną wersją tabletki. 1261 01:29:39,041 --> 01:29:42,375 Po raz pierwszy od długiego czasu byłam pełna nadziei. 1262 01:29:44,000 --> 01:29:47,416 Jednak badania na ludziach wiążą się z ryzykiem. 1263 01:29:47,500 --> 01:29:53,083 Lek mógłby mnie uśmiercić. Albo żyłabym dalej z obumarłym mózgiem. 1264 01:29:53,166 --> 01:29:56,458 Mogłabym nie rozróżniać słów i rzeczy. 1265 01:29:56,541 --> 01:29:59,958 Na hasło: „Leci kula!” padłabym na ziemię, żeby się ukryć. 1266 01:30:00,833 --> 01:30:03,791 Skończyło się na zanikach pamięci. 1267 01:30:03,875 --> 01:30:07,708 I mimo to dalej robili z ciebie ludzkiego szczura doświadczalnego? 1268 01:30:08,458 --> 01:30:09,541 Nie. 1269 01:30:10,833 --> 01:30:16,291 Stwierdzili, że to zbyt ryzykowne pod względem prawnym, etycznym itp. 1270 01:30:16,375 --> 01:30:17,791 No to super. 1271 01:30:17,875 --> 01:30:18,750 Nie. 1272 01:30:19,250 --> 01:30:21,000 Nie pogodziłam się z tym. 1273 01:30:23,708 --> 01:30:26,208 Spróbuj zrozumieć, co się dalej działo. 1274 01:30:27,875 --> 01:30:30,666 Muszę uwzględnić w tej historii pewien aspekt, 1275 01:30:30,750 --> 01:30:33,416 przykry zakamarek ludzkiego serca. 1276 01:30:35,041 --> 01:30:37,125 Babette ujawnia i się zwierza? 1277 01:30:37,750 --> 01:30:39,750 - To cała istota Babette. - Dobrze. 1278 01:30:40,750 --> 01:30:43,000 Będę ujawniać i się zwierzać. 1279 01:30:44,416 --> 01:30:50,958 Ale nie chcesz wiedzieć, co się zdarzyło. Wydaje ci się, że chcesz, ale nie chcesz. 1280 01:30:52,958 --> 01:30:55,750 Pan Gray i ja weszliśmy w prywatny układ. 1281 01:30:57,291 --> 01:30:59,666 Mieliśmy prowadzić dalsze badania. 1282 01:31:01,083 --> 01:31:02,958 Ja miałam wyzdrowieć, 1283 01:31:03,041 --> 01:31:06,250 a on zgarnąłby laury za przełomowy cud medyczny. 1284 01:31:10,958 --> 01:31:13,208 Wiązało się to z pewną niedyskrecją. 1285 01:31:14,458 --> 01:31:17,833 Tylko pod tym warunkiem pan Gray udostępniłby mi lek. 1286 01:31:18,500 --> 01:31:21,208 Moja ostatnia deska ratunku, ostatnia nadzieja. 1287 01:31:21,916 --> 01:31:23,958 Najpierw oddałam mu swój umysł. 1288 01:31:24,041 --> 01:31:26,083 Teraz oddałam mu ciało. 1289 01:31:31,333 --> 01:31:35,708 Jak można oddać ciało kompozytowi trzech lub więcej osób? 1290 01:31:37,416 --> 01:31:38,833 To zlepek postaci. 1291 01:31:39,791 --> 01:31:42,041 Skupmy się na genitaliach. 1292 01:31:43,125 --> 01:31:45,291 O ilu zestawach rozmawiamy? 1293 01:31:45,916 --> 01:31:47,541 O jednej osobie. 1294 01:31:48,125 --> 01:31:51,333 Kluczowej. O kierowniku projektu. 1295 01:31:51,416 --> 01:31:55,416 Czyli już nie chodzi o pana Graya, który jest kompozytem. 1296 01:31:55,500 --> 01:31:57,208 To teraz jedna osoba. 1297 01:32:00,375 --> 01:32:04,541 Udaliśmy się do brudnego pokoiku w motelu. 1298 01:32:07,791 --> 01:32:09,708 Mniejsza o to gdzie i kiedy. 1299 01:32:11,083 --> 01:32:13,916 Był tam telewizor pod sufitem. 1300 01:32:14,833 --> 01:32:17,750 To wszystko, co pamiętam. 1301 01:32:17,833 --> 01:32:22,125 Tak strasznie się wstydziłam, że miałam na twarzy kominiarkę. 1302 01:32:32,583 --> 01:32:36,833 Nazywasz to niedyskrecją? Sprzedawałaś się za tabletki. 1303 01:32:36,916 --> 01:32:38,916 - Jack… - Przeszłaś boso 1304 01:32:39,000 --> 01:32:41,666 po ognioodpornej wykładzinie. 1305 01:32:41,750 --> 01:32:46,708 Pan Gray rzucił kluczyki od auta z wypożyczalni na komodę, 1306 01:32:46,791 --> 01:32:51,833 - a potem w ciebie wszedł. - Nie. Wiesz, jak nie cierpię tego zwrotu. 1307 01:32:52,500 --> 01:32:57,041 Dokonał aktu wejścia, innymi słowy wjechał w ciebie! 1308 01:32:57,125 --> 01:32:59,291 Nikt w nikogo nie wjeżdżał. 1309 01:32:59,375 --> 01:33:03,416 Zrobiłam to, co musiałam zrobić. Byłam nieobecna. 1310 01:33:03,500 --> 01:33:05,458 Ja… 1311 01:33:05,541 --> 01:33:07,250 byłam poza ciałem. 1312 01:33:07,333 --> 01:33:09,916 To była kapitalistyczna transakcja. 1313 01:33:10,000 --> 01:33:13,208 Wielbisz żonę, która ci o wszystkim mówi. 1314 01:33:13,291 --> 01:33:17,458 Robię, co mogę, żeby być tą osobą. 1315 01:33:17,541 --> 01:33:19,625 Chcę tylko zrozumieć. 1316 01:33:21,583 --> 01:33:23,875 Ile razy odwiedziłaś motel? 1317 01:33:23,958 --> 01:33:27,958 Jeździłam tam przez kilka miesięcy. Zgodnie z umową. 1318 01:33:29,166 --> 01:33:34,250 Czy… Czy seks z nim sprawiał ci przyjemność? 1319 01:33:34,333 --> 01:33:36,458 Ja… ja tylko… 1320 01:33:37,333 --> 01:33:40,458 Pamiętam tylko wycelowany w nas telewizor pod sufitem. 1321 01:33:55,583 --> 01:33:57,208 Miał poczucie humoru? 1322 01:33:58,083 --> 01:34:00,750 Kobiety cenią facetów, którzy żartują z seksu. 1323 01:34:00,833 --> 01:34:03,833 Ja, niestety, nie umiem. A po tym… 1324 01:34:03,916 --> 01:34:06,666 Chyba już nie będę miał szans się tego nauczyć. 1325 01:34:06,750 --> 01:34:10,708 Lepiej będzie, jeśli będziesz go znać jako pana Graya. To wszystko. 1326 01:34:10,791 --> 01:34:13,875 Nie jest wysoki, niski, młody ani stary. 1327 01:34:13,958 --> 01:34:17,458 Nie śmieje się, nie płacze. To dla twojego dobra. 1328 01:34:38,166 --> 01:34:40,250 Nie. Musisz mi powiedzieć, kto to. 1329 01:34:40,333 --> 01:34:43,541 Nie. Skąd mogę mieć pewność, że go nie zabijesz? 1330 01:34:43,625 --> 01:34:46,833 - Bo nie jestem zabójcą. - Jesteś mężczyzną. 1331 01:34:46,916 --> 01:34:50,166 Wiemy, czym jest dzika, męska zazdrość. 1332 01:34:50,250 --> 01:34:53,416 - Jesteście w tym dobrzy. - Ja nie jestem. 1333 01:34:53,500 --> 01:34:57,750 Zwijam końcówki worków na śmieci i zawiązuję na supeł… ja… 1334 01:35:02,083 --> 01:35:03,250 To dalej trwa? 1335 01:35:03,333 --> 01:35:04,791 - Nie. - Dlaczego? 1336 01:35:06,291 --> 01:35:08,750 Bo lek nie podziałał. 1337 01:35:09,583 --> 01:35:12,166 Przynajmniej na mnie. 1338 01:35:18,291 --> 01:35:20,083 Może powinienem się wynieść. 1339 01:35:23,208 --> 01:35:25,208 Wynająć pokój w motelu. 1340 01:35:27,375 --> 01:35:28,541 Sam nie wiem. 1341 01:35:33,250 --> 01:35:34,250 Nie wiem. 1342 01:36:56,000 --> 01:36:58,958 Nie. 1343 01:37:03,750 --> 01:37:05,666 Doszłaś aż tak daleko. 1344 01:37:06,916 --> 01:37:08,333 Kazałaś mi cierpieć. 1345 01:37:09,333 --> 01:37:11,583 Muszę wiedzieć. Co ci dolega? 1346 01:37:15,541 --> 01:37:17,208 Boję się umrzeć. 1347 01:37:18,875 --> 01:37:21,750 - Boję się własnej śmierci. - Ty? 1348 01:37:24,333 --> 01:37:25,875 Jesteś jeszcze młoda. 1349 01:37:26,708 --> 01:37:29,291 Biegasz w górę i w dół po schodach. 1350 01:37:29,375 --> 01:37:31,958 To nie jest racjonalny lęk. 1351 01:37:32,041 --> 01:37:34,125 Ja… nie mogę uwierzyć, 1352 01:37:34,208 --> 01:37:37,916 że wszyscy zmierzamy ku nieistnieniu. 1353 01:37:38,000 --> 01:37:39,041 Wszyscy. 1354 01:37:40,041 --> 01:37:43,041 To mnie dręczy. Nie odpuszcza. 1355 01:37:43,125 --> 01:37:45,625 Baba, każdy boi się śmierci. 1356 01:37:45,708 --> 01:37:49,041 Pan Gray powiedział, że jestem szczególnie wrażliwa. 1357 01:37:49,125 --> 01:37:54,083 Że boję się jej z wyprzedzeniem. Dlatego tak chciał mnie wykorzystać. 1358 01:37:54,166 --> 01:37:57,541 Baba, to ja mam w tej rodzinie obsesję śmierci. 1359 01:37:57,625 --> 01:37:58,833 Od zawsze. 1360 01:38:00,791 --> 01:38:02,041 Kocham cię. 1361 01:38:02,125 --> 01:38:07,583 Ale bardziej boję się śmierci. Chociaż naprawdę cię kocham. 1362 01:38:08,708 --> 01:38:11,750 Obiecywałem sobie, że nigdy ci tego nie powiem. 1363 01:38:13,583 --> 01:38:15,500 Mam wstępny wyrok śmierci. 1364 01:38:16,833 --> 01:38:19,541 To się nie stanie jutro czy pojutrze. 1365 01:38:19,625 --> 01:38:21,000 Ale to przesądzone. 1366 01:38:21,958 --> 01:38:26,500 Więc nie mówimy już o strachu i wiszącym nad nami zagrożeniu. 1367 01:38:26,583 --> 01:38:30,083 To jest trudne i brutalne. Sam fakt. 1368 01:38:31,166 --> 01:38:36,708 W czasie, w którym przeszedłem od drzwi auta do dystrybutora, 1369 01:38:36,791 --> 01:38:40,333 wystawiłem się na działanie takiego stężenia chemikaliów, że… 1370 01:38:40,416 --> 01:38:42,458 Wyobrażanie sobie własnej śmierci 1371 01:38:42,541 --> 01:38:45,583 to żałosna i cudowna forma użalania się nad sobą. 1372 01:38:45,666 --> 01:38:48,541 Lubiłeś sobie wyobrażać śmierć, będąc dzieckiem? 1373 01:38:48,625 --> 01:38:52,083 Wciąż to robię. Kiedy coś mnie zdenerwuje, 1374 01:38:52,166 --> 01:38:56,333 wyobrażam sobie krewnych i znajomych zgromadzonych wokół mojej trumny. 1375 01:38:56,416 --> 01:38:59,333 Żałują, że nie byli dla mnie milsi, póki żyłem. 1376 01:38:59,416 --> 01:39:03,458 Dzieci użalają się nad sobą. To coś naturalnego i ważnego. 1377 01:39:03,541 --> 01:39:07,125 Jest coś jeszcze bardziej dziecinnego i przyjemnego. 1378 01:39:07,208 --> 01:39:09,833 Dlatego regularnie myślę, że nie żyję. 1379 01:39:17,708 --> 01:39:21,750 …do tego się to sprowadza. Człowiek całe życie żegna innych. 1380 01:39:21,833 --> 01:39:24,250 Ale jak pożegnać samego siebie? 1381 01:39:24,333 --> 01:39:27,208 - Pokaż mi język. - Jack, czekamy na twój wykład. 1382 01:39:27,291 --> 01:39:29,208 Panasonic. 1383 01:39:29,291 --> 01:39:31,375 Dzieci przepadają za pepperoni, 1384 01:39:31,458 --> 01:39:34,541 więc dorzucę tu parę plasterków… 1385 01:39:35,291 --> 01:39:37,083 Gotowana szynka, kiełbasa… 1386 01:39:37,166 --> 01:39:39,666 Świetny sposób na zagospodarowanie resztek. 1387 01:40:21,583 --> 01:40:22,875 Co robisz? 1388 01:40:24,375 --> 01:40:26,291 Spokojnie, to tylko ja. 1389 01:40:26,375 --> 01:40:27,833 Wiem, kto to. 1390 01:40:30,791 --> 01:40:32,375 Wiem, czego szukasz. 1391 01:40:33,125 --> 01:40:36,000 Co zrobiłaś z fiolką? Były w niej trzy tabletki. 1392 01:40:36,083 --> 01:40:39,041 - Skąd wiesz, że ją wzięłam? - Bo wiem. I ty wiesz. 1393 01:40:39,708 --> 01:40:42,416 Najpierw niech ktoś mi powie, co to jest dylar. 1394 01:40:42,500 --> 01:40:44,958 Twoja matka już tego nie bierze. 1395 01:40:45,041 --> 01:40:47,625 Nie masz już powodu ukrywać fiolki. 1396 01:40:47,708 --> 01:40:49,958 Mów, jak działa, to ci ją oddam. 1397 01:40:55,791 --> 01:40:57,375 Ostatnio się przeraziłem. 1398 01:40:57,458 --> 01:40:59,916 Myślałem, że stanie się coś strasznego. 1399 01:41:00,000 --> 01:41:02,125 Na szczęście się myliłem. 1400 01:41:02,208 --> 01:41:04,625 Ale wciąż odczuwam skutki. 1401 01:41:04,708 --> 01:41:05,958 Potrzebuję dylaru. 1402 01:41:06,041 --> 01:41:09,458 - W czym problem? - A to, że jest, ci nie wystarcza? 1403 01:41:09,541 --> 01:41:10,958 Nie dam się wrobić. 1404 01:41:11,041 --> 01:41:14,041 To nie kwestia wrabiania. Potrzebuję leku. 1405 01:41:14,125 --> 01:41:17,583 Dasz tabletki mojej matce. Która ukradła mi kominiarkę. 1406 01:41:18,916 --> 01:41:21,625 - Jest lekomanką? - Wiesz, że to nieprawda. 1407 01:41:21,708 --> 01:41:24,125 Chyba się nie rozwodzicie, co? 1408 01:41:24,208 --> 01:41:26,208 Skąd takie pytanie? 1409 01:41:26,291 --> 01:41:29,416 Śpisz na fotelu rozkładanym. To niewygodne. 1410 01:41:35,083 --> 01:41:36,958 Rozmawiamy o śmierci. 1411 01:41:39,500 --> 01:41:40,500 Boję się jej. 1412 01:41:41,791 --> 01:41:44,916 Tabletki podobno nie działają, ale kto wie? 1413 01:41:45,000 --> 01:41:48,208 Zresztą nieważne, chcę zobaczyć, co się stanie. 1414 01:41:48,958 --> 01:41:50,375 Czy to nie jest głupie? 1415 01:41:50,458 --> 01:41:52,458 Do tego doprowadza desperacja. 1416 01:41:53,500 --> 01:41:57,416 Pamiętasz, jak w radiu powiedzieli, że chmura wzmaga potliwość rąk, 1417 01:41:57,500 --> 01:41:59,458 i zaczęły ci się pocić dłonie? 1418 01:41:59,541 --> 01:42:01,375 Siła sugestii 1419 01:42:01,458 --> 01:42:03,958 jednych wpędza w chorobę, innych uzdrawia. 1420 01:42:04,041 --> 01:42:06,208 Jeśli myślę, że pomoże, to pomoże. 1421 01:42:08,333 --> 01:42:10,458 - Wyrzuciłam fiolkę. - Nie. Gdzie? 1422 01:42:10,541 --> 01:42:12,125 Do zgniatarki do śmieci. 1423 01:42:12,208 --> 01:42:14,041 - Kiedy? - Parę dni temu. 1424 01:43:35,083 --> 01:43:41,250 GRATKA DLA MIŁOŚNIKÓW PERFUM 1425 01:43:54,083 --> 01:43:55,583 BOISZ SIĘ ŚMIERCI? 1426 01:43:55,666 --> 01:43:59,208 SZUKAMY OCHOTNIKÓW DO TAJNYCH BADAŃ 1427 01:44:51,416 --> 01:44:52,416 Halo? 1428 01:44:53,375 --> 01:44:55,000 Chciałbym kupić dylar. 1429 01:44:56,583 --> 01:44:58,750 - Pozbyć się lęku. - Pozbyć się lęku. 1430 01:44:59,833 --> 01:45:01,041 Zacząć od zera. 1431 01:45:02,375 --> 01:45:05,041 Motel Przydrożny w Germantown. 1432 01:45:06,291 --> 01:45:07,333 Pokój 8. 1433 01:45:51,750 --> 01:45:53,000 Świetne wystąpienie. 1434 01:45:53,083 --> 01:45:54,625 Piłeś wodę jak smok, tato. 1435 01:45:58,541 --> 01:46:00,583 Nie czekaj, aż wieczorem wrócę. 1436 01:46:00,666 --> 01:46:04,000 - Potrzebuję wozu, prowadzę dziś kurs. - Weź go. 1437 01:46:05,000 --> 01:46:06,750 Ja go nie potrzebuję. 1438 01:46:10,166 --> 01:46:11,583 Chłód wisi w powietrzu. 1439 01:46:13,666 --> 01:46:15,166 Wiesz, co to oznacza? 1440 01:46:16,041 --> 01:46:17,583 Co oznacza? 1441 01:46:20,958 --> 01:46:22,166 Załóż kominiarkę. 1442 01:46:35,000 --> 01:46:38,375 Że też można aż tyle powiedzieć o psie Hitlera. 1443 01:46:38,458 --> 01:46:39,958 Elvis też uwielbiał psy. 1444 01:46:41,750 --> 01:46:44,708 Był Woodlaw, Muffy Dee, Champagne… 1445 01:46:44,791 --> 01:46:48,000 Oraz Muffin. No i Wendell, ale Wendell był kotem. 1446 01:46:48,083 --> 01:46:50,625 - Daj mi kluczyki od swojego wozu. - Dobra. 1447 01:47:11,333 --> 01:47:13,000 Kradnij zamiast kupować. 1448 01:47:15,833 --> 01:47:17,375 Strzelaj zamiast gadać. 1449 01:47:17,458 --> 01:47:19,000 Jesteś mężczyzną, Jack. 1450 01:47:19,083 --> 01:47:22,208 Wiemy, czym jest dzika, męska zazdrość. 1451 01:47:22,291 --> 01:47:24,583 Kradnij zamiast kupować. 1452 01:47:27,083 --> 01:47:28,833 Strzelaj zamiast rozmawiać. 1453 01:47:29,541 --> 01:47:31,750 Może przemoc to forma odrodzenia. 1454 01:47:34,625 --> 01:47:37,333 I może da się zabić śmierć. 1455 01:48:06,291 --> 01:48:12,000 MOTEL PRZYDROŻNY 1456 01:50:02,500 --> 01:50:06,000 Masz chore serce czy chorą duszę? 1457 01:50:15,041 --> 01:50:16,458 Znam cię. 1458 01:50:16,541 --> 01:50:19,416 Tak. Kręcę się tu. 1459 01:50:20,291 --> 01:50:22,166 Jak kogucik na dachu. 1460 01:50:27,000 --> 01:50:28,416 Na czym stanąłem? 1461 01:50:34,708 --> 01:50:35,875 Czego chcesz? 1462 01:50:37,333 --> 01:50:38,958 Potrzebuję dylaru. 1463 01:50:44,875 --> 01:50:45,958 Czego chcesz? 1464 01:50:47,583 --> 01:50:48,875 Chcę żyć. 1465 01:50:50,000 --> 01:50:51,541 Ale umierasz. 1466 01:50:51,625 --> 01:50:53,208 Ale nie chcę. 1467 01:50:53,291 --> 01:50:54,708 Więc jesteśmy zgodni. 1468 01:50:56,583 --> 01:50:59,875 Wejście do pokoju to zgoda na pewien rodzaj zachowania. 1469 01:51:01,791 --> 01:51:05,583 To nie ulica czy parking, dajmy na to. 1470 01:51:08,250 --> 01:51:10,916 Istotą pokoi jest to, że są wewnątrz. 1471 01:51:11,708 --> 01:51:12,916 Słuszna uwaga. 1472 01:51:13,000 --> 01:51:16,458 Istnieje niepisane porozumienie między wchodzącym do pokoju 1473 01:51:16,541 --> 01:51:19,666 a tym, do kogo pokoju się weszło. 1474 01:51:20,625 --> 01:51:21,791 Pokój jest wewnątrz. 1475 01:51:21,875 --> 01:51:24,291 Ludzie w pokojach muszą się z tym zgodzić. 1476 01:51:24,375 --> 01:51:27,458 To coś innego niż trawniki, łąki, pola czy sady. 1477 01:51:27,541 --> 01:51:29,208 To ma głęboki sens. 1478 01:51:29,291 --> 01:51:33,916 By przeliczyć stopnie Fahrenheita na Celsjusza, robisz tak. 1479 01:51:35,166 --> 01:51:37,500 Nie zawsze byłem taki jak teraz. 1480 01:51:38,250 --> 01:51:39,666 Tak właśnie myślałem. 1481 01:51:39,750 --> 01:51:41,750 Prowadziłem ważne prace. 1482 01:51:44,958 --> 01:51:46,750 Sam sobie zazdrościłem. 1483 01:51:47,750 --> 01:51:50,833 Śmierć bez lęku to codzienne zjawisko. 1484 01:51:50,916 --> 01:51:52,666 Da się z tym żyć. 1485 01:51:52,750 --> 01:51:55,166 Mówisz, że śmierć jako taka nie istnieje 1486 01:51:55,250 --> 01:51:56,708 bez elementu strachu? 1487 01:51:57,750 --> 01:52:03,458 - Ludzie się do niej dostosowują? - Dylar zawiódł… z oporami. 1488 01:52:04,458 --> 01:52:05,916 U każdego? 1489 01:52:06,958 --> 01:52:08,333 W każdym ciele. 1490 01:52:08,833 --> 01:52:10,541 Ale na pewno coś się zjawi. 1491 01:52:10,625 --> 01:52:12,125 Może teraz, może nigdy. 1492 01:52:12,208 --> 01:52:16,541 Mówisz, że w końcu powstanie skuteczny lek? 1493 01:52:16,625 --> 01:52:19,625 Między nami, tchórzami, jem to jak cukierki. 1494 01:52:19,708 --> 01:52:21,625 Tak właśnie myślałem. 1495 01:52:26,958 --> 01:52:28,458 Ile chcesz kupić? 1496 01:52:29,791 --> 01:52:32,500 - A ile potrzebuję? - Duży z ciebie facet. 1497 01:52:32,583 --> 01:52:33,666 W średnim wieku. 1498 01:52:35,625 --> 01:52:37,500 Czy to opisuje twój niepokój? 1499 01:52:39,625 --> 01:52:41,500 Postrzegam cię jako osobę 1500 01:52:42,625 --> 01:52:45,291 w kurtce z ciemnobrązowej skóry, 1501 01:52:45,375 --> 01:52:47,583 w beżowych spodniach. 1502 01:52:48,416 --> 01:52:49,791 Dobrze trafiłem. 1503 01:52:51,250 --> 01:52:54,333 Nauczyłem się angielskiego, oglądając amerykańską TV. 1504 01:52:55,000 --> 01:52:58,458 Prawie nie pamiętam chwil spędzonych w tym pokoju, 1505 01:52:58,541 --> 01:53:00,375 zanim się pogubiłem. 1506 01:53:02,166 --> 01:53:04,291 Była pewna kobieta w kominiarce… 1507 01:53:06,375 --> 01:53:08,750 Ale nie pamiętam jej imienia. 1508 01:53:10,000 --> 01:53:11,541 Amerykański seks. 1509 01:53:14,291 --> 01:53:16,916 Mówię ci, tak się nauczyłem angielskiego. 1510 01:54:18,375 --> 01:54:21,375 Nie odróżniałam słów od rzeczy. 1511 01:54:21,458 --> 01:54:24,458 Jeśli ktoś mówił „spadający samolot”, 1512 01:54:24,541 --> 01:54:26,958 padałam na podłogę, żeby się ukryć. 1513 01:54:27,041 --> 01:54:28,291 Spadający samolot. 1514 01:54:33,375 --> 01:54:34,958 Pikujący aeroplan! 1515 01:54:39,750 --> 01:54:42,583 - Po co tu jesteś, biały człowieku? - Chcę kupić. 1516 01:54:42,666 --> 01:54:44,416 Jesteś bardzo biały, wiesz? 1517 01:54:44,500 --> 01:54:45,875 Bo umieram. 1518 01:54:47,666 --> 01:54:49,041 To ci pomoże. 1519 01:54:49,833 --> 01:54:52,458 - I tak umrę. - Ale nie przejmując się tym. 1520 01:54:52,958 --> 01:54:54,625 Na jedno wychodzi. 1521 01:54:55,583 --> 01:54:56,625 Grad kul. 1522 01:54:59,833 --> 01:55:01,041 Kanonada. 1523 01:55:16,541 --> 01:55:19,875 Nazywam się Jack Gladney i przyszedłem cię zabić. 1524 01:55:19,958 --> 01:55:22,791 Jestem byłym umieraczem, a obecnie zabójcą. 1525 01:55:23,416 --> 01:55:25,541 Znasz moją żonę, Babette. 1526 01:55:25,625 --> 01:55:27,750 Nosiła kominiarkę. 1527 01:55:27,833 --> 01:55:30,916 Nosiła ją, żeby nie całować mnie w twarz. 1528 01:55:31,916 --> 01:55:33,708 Mówiła, że to nieamerykańskie. 1529 01:55:33,791 --> 01:55:36,791 Mówiłem jej, że pokój jest wewnątrz. 1530 01:55:36,875 --> 01:55:39,041 Nie wchodź, jeśli się nie zgadzasz. 1531 01:55:39,125 --> 01:55:43,083 O to chodzi, w przeciwieństwie do wypiętrzenia płyt kontynentalnych. 1532 01:55:43,166 --> 01:55:44,166 Albo… 1533 01:55:45,708 --> 01:55:47,583 możesz jeść naturalne ziarna, 1534 01:55:49,166 --> 01:55:51,166 warzywa, jaja… 1535 01:55:53,125 --> 01:55:54,125 żadnych ryb… 1536 01:55:54,916 --> 01:55:56,125 żadnych owoców. 1537 01:55:56,708 --> 01:55:58,458 Albo… owoce… 1538 01:55:58,541 --> 01:55:59,833 warzywa… 1539 01:56:00,958 --> 01:56:02,416 białka zwierzęce… 1540 01:56:02,500 --> 01:56:04,708 żadnych ziaren czy mleka. 1541 01:56:04,791 --> 01:56:05,791 Albo… 1542 01:56:06,791 --> 01:56:10,208 dużo mleka sojowego dla B12 1543 01:56:10,291 --> 01:56:13,458 i dużo warzyw, by unormować uwalnianie insuliny. 1544 01:56:13,541 --> 01:56:14,791 I żadnego mięsa, 1545 01:56:14,875 --> 01:56:16,791 żadnych ryb, żadnych owoców. 1546 01:56:18,041 --> 01:56:20,291 Jest nieskończenie wiele połączeń. 1547 01:56:21,708 --> 01:56:24,041 Nie zastanawiasz się, czemu na 32 zęby 1548 01:56:24,916 --> 01:56:27,291 te cztery sprawiają tyle kłopotów? 1549 01:56:32,500 --> 01:56:34,666 Za minutę będę miał odpowiedź. 1550 01:58:22,666 --> 01:58:24,333 Masz ranę postrzałową! 1551 01:58:26,750 --> 01:58:27,916 Ty też. 1552 01:58:30,166 --> 01:58:31,583 Przepraszam. 1553 01:58:31,666 --> 01:58:36,750 To może zwiastować napływanie nieco cieplejszego powietrza. 1554 01:58:37,666 --> 01:58:41,041 - Odbiła się rykoszetem od przegubu. - I trafiła mnie w nogę. 1555 01:58:41,125 --> 01:58:44,958 - Skąd wiedziałaś, że tu będę? - Mężczyźni to zabójcy. 1556 01:58:47,833 --> 01:58:49,916 - Potrzebuje pomocy. - Weźmy go stąd. 1557 01:58:51,333 --> 01:58:52,625 Potrzebujemy pomocy. 1558 01:58:53,916 --> 01:58:56,125 Czemu dałeś mu nabity pistolet? 1559 01:58:56,208 --> 01:58:59,875 Myślałem, że wpakowałem mu trzy kulki, a nie tylko dwie. 1560 01:58:59,958 --> 01:59:01,333 I planowałem… 1561 01:59:01,416 --> 01:59:03,500 Nie wiem, widać coś spieprzyłem. 1562 01:59:06,083 --> 01:59:08,250 Po wóz Murraya przyjadę później. 1563 01:59:09,958 --> 01:59:11,166 On się dławi! 1564 01:59:41,208 --> 01:59:42,500 Kto mnie postrzelił? 1565 01:59:45,208 --> 01:59:46,250 Ja… 1566 01:59:46,333 --> 01:59:47,166 Ty sam. 1567 01:59:48,375 --> 01:59:49,791 Postrzeliłeś się. 1568 01:59:51,791 --> 01:59:53,875 - A ciebie? - Też ty. 1569 01:59:54,875 --> 01:59:56,833 Masz w ręce pistolet. 1570 01:59:59,958 --> 02:00:02,500 A czego chciałem tym dowieść? 1571 02:00:03,583 --> 02:00:07,250 Straciłeś panowanie. Nie odpowiadałeś za siebie. 1572 02:00:07,333 --> 02:00:08,250 Wybaczamy ci. 1573 02:00:09,583 --> 02:00:12,083 Kim jesteście… tak serio? 1574 02:00:12,166 --> 02:00:15,625 Przechodniami. Przyjaciółmi. 1575 02:00:15,708 --> 02:00:17,083 To bez znaczenia. 1576 02:00:17,166 --> 02:00:20,500 Niektóre stonogi mają oczy, inne nie. 1577 02:00:21,208 --> 02:00:22,333 - Dobra. - Jasne. 1578 02:00:25,833 --> 02:00:27,833 Te rozbrykane delfiny… 1579 02:00:29,208 --> 02:00:31,416 wyposażono w nadajniki radiowe. 1580 02:00:32,916 --> 02:00:35,708 Ich dalekie wędrówki mogą nam wiele powiedzieć. 1581 02:00:37,541 --> 02:00:39,125 Jesteś na antenie. 1582 02:00:44,333 --> 02:00:48,708 IZBA PRZYJĘĆ 1583 02:00:59,541 --> 02:01:00,958 Trzymasz mu głowę? 1584 02:01:01,875 --> 02:01:04,416 Tenis? Może ktoś? Kto zagra? 1585 02:01:05,208 --> 02:01:06,708 Strzelano do nas! 1586 02:01:18,000 --> 02:01:19,250 Mamy rany postrzałowe. 1587 02:01:24,291 --> 02:01:26,041 To dla nas chleb powszedni. 1588 02:01:34,958 --> 02:01:35,791 Wózek. 1589 02:01:35,875 --> 02:01:38,041 Czemu są tylko dwa wózki? 1590 02:02:12,666 --> 02:02:16,875 Dochód realny, skorygowany o inflację. 1591 02:02:24,291 --> 02:02:28,833 Nikt nie wie, czemu morskie ptaki ciągną do San Miguel. 1592 02:02:40,500 --> 02:02:44,208 - Jak się pani nazywa? - Siostra Hermann Marie. 1593 02:03:11,125 --> 02:03:14,375 Co dziś mówi Kościół o Niebie? 1594 02:03:14,458 --> 02:03:16,708 To wciąż poczciwe dawne niebo, jak to? 1595 02:03:18,416 --> 02:03:19,916 Masz nas za głupie? 1596 02:03:20,833 --> 02:03:22,791 Zajmujemy się chorymi i rannymi. 1597 02:03:22,875 --> 02:03:26,083 Nic więcej. Chcesz gadać o Niebie, idź gdzie indziej. 1598 02:03:26,833 --> 02:03:28,916 Więc po co ten obrazek na ścianie? 1599 02:03:29,000 --> 02:03:31,458 Dla innych, nie dla nas. 1600 02:03:31,541 --> 02:03:34,416 Zakonnica nie wierzy w Niebo? 1601 02:03:34,500 --> 02:03:38,416 - Skoro sami nie wierzycie… - Gdyby siostra wierzyła, może i my… 1602 02:03:38,500 --> 02:03:41,125 Gdybym wierzyła, może byście nie musieli. 1603 02:03:41,958 --> 02:03:44,333 Ktoś musi sprawiać wrażenie wierzącego. 1604 02:03:44,833 --> 02:03:47,041 Więc śmierć to koniec? 1605 02:03:47,125 --> 02:03:49,041 Czy coś przetrwa? 1606 02:03:49,833 --> 02:03:54,666 Pytacie o to, w co wierzę, czy o to, w co udaję, że wierzę? 1607 02:03:54,750 --> 02:03:57,750 Nie chcę tego słuchać. To okropne. 1608 02:03:57,833 --> 02:03:59,875 - Jesteś zakonnicą. - Bądź nią! 1609 02:03:59,958 --> 02:04:03,708 Przychodzicie tu z ulicy. Mąż i żona. 1610 02:04:03,791 --> 02:04:06,041 Ciągniecie czyjeś ciało za nogę 1611 02:04:06,125 --> 02:04:10,333 i chcecie rozmawiać o aniołach na chmurkach? 1612 02:04:10,416 --> 02:04:12,375 Spadać mi stąd. 1613 02:04:13,291 --> 02:04:16,541 Kto tu przychodzi z gadką o aniołach, jest kretynem. 1614 02:04:16,625 --> 02:04:17,875 Pokażcie mi anioła. 1615 02:04:17,958 --> 02:04:18,791 Proszę. 1616 02:04:18,875 --> 02:04:20,416 Chcę go zobaczyć. 1617 02:04:20,500 --> 02:04:22,125 Pokażcie mi świętego. 1618 02:04:22,208 --> 02:04:25,250 Dajcie mi jeden włos ze zwłok świętego. 1619 02:04:25,333 --> 02:04:31,708 Naszym zadaniem na tym świecie jest wierzyć w to, w co inni nie wierzą. 1620 02:04:31,791 --> 02:04:34,250 Jeśli porzucimy te wierzenia, 1621 02:04:34,333 --> 02:04:36,958 rasa ludzka wymrze. 1622 02:04:37,041 --> 02:04:38,583 Dlatego tu jesteśmy. 1623 02:04:38,666 --> 02:04:40,250 Maleńka mniejszość. 1624 02:04:40,333 --> 02:04:43,416 Gdybyśmy nie udawały, że w te rzeczy wierzymy, 1625 02:04:43,500 --> 02:04:47,166 świat by się zawalił! 1626 02:04:48,250 --> 02:04:50,083 Piekło jest tam, gdzie nikt nie wierzy. 1627 02:04:51,375 --> 02:04:53,041 Modlimy się, 1628 02:04:53,125 --> 02:05:00,125 zapalamy świece, prosimy figury o dobre zdrowie i długie życie. 1629 02:05:03,375 --> 02:05:05,125 Ale do czasu. 1630 02:05:07,416 --> 02:05:10,375 Stracicie swoich wyznawców. 1631 02:05:14,083 --> 02:05:16,583 Może spróbujcie uwierzyć w siebie nawzajem. 1632 02:05:29,166 --> 02:05:34,125 - Będzie z nim dobrze? - Chwilowo nie. Ale przeżyje. 1633 02:05:47,291 --> 02:05:50,083 Żałuję, że ci powiedziałam o swoim stanie. 1634 02:05:50,958 --> 02:05:52,375 Dlaczego? 1635 02:05:52,458 --> 02:05:55,833 Bo wtedy byś mi nie powiedział, że umrzesz pierwszy. 1636 02:05:56,625 --> 02:05:59,250 Moje dwa największe marzenia, 1637 02:06:00,416 --> 02:06:02,750 to to, żebyś nie odszedł pierwszy 1638 02:06:03,750 --> 02:06:06,458 i żeby Wilder zawsze był taki jak teraz. 1639 02:06:11,833 --> 02:06:15,583 Kiedyś omal cię nie poprosiłem o założenie getrów przed seksem. 1640 02:06:16,333 --> 02:06:17,791 Co cię powstrzymało? 1641 02:06:17,875 --> 02:06:20,541 Bałem się, że pomyślisz, że coś jest nie tak. 1642 02:07:02,250 --> 02:07:04,833 Wielbłąd magazynuje w garbie jedzenie czy wodę? 1643 02:07:04,916 --> 02:07:07,916 Zależy czy jedno- czy dwugarbny. 1644 02:07:08,000 --> 02:07:10,833 Dwugarbny ma w jednym to, w drugim to? 1645 02:07:10,916 --> 02:07:14,083 Ważne jest to, że ich mięso uznawane jest za przysmak. 1646 02:07:14,166 --> 02:07:17,083 - A nie mięso aligatorów? - Nie mówisz o lamach? 1647 02:07:17,166 --> 02:07:19,166 Kto sprowadził wielbłądy do Ameryki? 1648 02:07:19,250 --> 02:07:24,375 Murray mówi, że jesteśmy kruchymi istotami otoczonymi wrogimi faktami. 1649 02:07:24,458 --> 02:07:27,083 - Boliwia ma cynę. - Chile ma miedź i żelazo. 1650 02:07:27,166 --> 02:07:30,083 Jestem jedyną osobą, która lubi środy. 1651 02:07:31,041 --> 02:07:32,041 Zabrakło mleka. 1652 02:07:32,125 --> 02:07:35,541 …kolejna wojna światowa może być wojną o sól. 1653 02:07:35,625 --> 02:07:37,916 Zaskoczeniom nie ma końca. 1654 02:07:39,791 --> 02:07:44,333 Żal mi nas i dziwacznych ról, które odgrywamy w naszych katastrofach. 1655 02:07:45,750 --> 02:07:49,166 Ale dojmująca świadomość zniszczeń na wielką skalę 1656 02:07:50,083 --> 02:07:51,750 wciąż dodaje nam nadziei. 1657 02:07:53,125 --> 02:07:54,541 I właśnie tu czekamy… 1658 02:07:56,333 --> 02:07:57,541 razem. 1659 02:14:59,250 --> 02:15:02,500 BIAŁY SZUM 1660 02:15:02,583 --> 02:15:04,583 Napisy: Elżbieta Gałązka-Salamon