1
00:00:06,006 --> 00:00:07,257
W poprzednich odcinkach...
2
00:00:07,340 --> 00:00:09,009
Ma problemy z wybuchami.
3
00:00:09,092 --> 00:00:12,053
Jak mam wyluzować,
kiedy gadasz o mnie bzdury?
4
00:00:13,638 --> 00:00:14,806
Jesteś bohaterką!
5
00:00:15,765 --> 00:00:16,599
Jestem.
6
00:00:16,683 --> 00:00:19,519
Jako rodzice nie chcemy
przekazywać dzieciom...
7
00:00:19,602 --> 00:00:21,646
mniej chlubnych cech.
8
00:00:23,648 --> 00:00:24,566
Nie rozumiem.
9
00:00:24,649 --> 00:00:27,360
- Zamykamy klinikę.
- Kobiety już uratowane?
10
00:00:27,444 --> 00:00:30,780
- Deweloper kupił działkę.
- Stań się jego koszmarem.
11
00:00:30,864 --> 00:00:32,907
Oni są gotowi grać nieczysto.
12
00:00:33,616 --> 00:00:34,617
Cześć.
13
00:00:34,909 --> 00:00:35,744
A ty?
14
00:01:26,377 --> 00:01:27,587
Jak robi krówka?
15
00:01:29,047 --> 00:01:30,006
Jak robi krówka?
16
00:01:39,766 --> 00:01:40,600
Cześć.
17
00:01:42,811 --> 00:01:44,145
Nie wracamy do siebie.
18
00:01:45,605 --> 00:01:46,856
Nie myślałem tak.
19
00:01:46,940 --> 00:01:47,774
Po prostu...
20
00:01:48,900 --> 00:01:51,528
Zachowałeś moje kosmetyki,
moją szczoteczkę...
21
00:01:51,611 --> 00:01:54,948
Ja niczego nie oczekiwałem.
To ty tu przyszłaś.
22
00:01:55,031 --> 00:01:56,699
Tak. I to był błąd.
23
00:01:56,783 --> 00:01:57,867
Więc wychodzę.
24
00:01:58,827 --> 00:02:02,831
- Zabrałaś wszystkie kosmetyki?
- Wiesz, ile kosztuje krem pod oczy?
25
00:02:05,959 --> 00:02:06,918
Narla.
26
00:02:07,585 --> 00:02:09,587
- Czy państwo nadal...
- Cicho.
27
00:02:10,130 --> 00:02:13,591
Muszę iść do domu i do kliniki,
ale potem wpadnie mama.
28
00:02:14,551 --> 00:02:16,219
Będę dziś pracował z domu,
29
00:02:16,302 --> 00:02:19,097
więc Narla może zostać,
a potem podrzucę dzieci.
30
00:02:19,681 --> 00:02:20,515
Na pewno?
31
00:02:21,683 --> 00:02:22,517
Tak.
32
00:02:23,309 --> 00:02:24,144
Dzięki.
33
00:02:25,228 --> 00:02:26,479
Cholera jasna!
34
00:02:39,033 --> 00:02:42,912
Gdyby oddał mi te nagie fotki,
nie byłabym wściekła.
35
00:02:43,288 --> 00:02:45,790
Chciałbym włamać się do jego durnego domu.
36
00:02:46,249 --> 00:02:47,125
Rozumiem.
37
00:02:47,208 --> 00:02:48,960
Rozwińmy tę fantazję.
38
00:02:49,419 --> 00:02:50,336
To znaczy?
39
00:02:50,420 --> 00:02:53,214
Gdybyś mogła zrobić cokolwiek,
co byś zrobiła?
40
00:02:56,342 --> 00:02:58,094
Rozwaliłabym mu komputer.
41
00:02:58,887 --> 00:03:00,180
I...?
42
00:03:00,972 --> 00:03:06,978
I roztrzaskała jego aparat
i drogocenny sprzęt fotograficzny.
43
00:03:07,061 --> 00:03:08,146
Co teraz czujesz?
44
00:03:08,229 --> 00:03:11,691
Czy to ci daje poczucie siły?
45
00:03:11,774 --> 00:03:13,610
- O tak.
- Świetnie. Kontynuuj.
46
00:03:14,027 --> 00:03:15,069
No dobra.
47
00:03:15,153 --> 00:03:20,241
Wzięłabym młotek i zrobiła dziury
we wszystkich jego rzeczach.
48
00:03:26,080 --> 00:03:26,915
Co się stało?
49
00:03:26,998 --> 00:03:28,958
- Cóż...
- Jak przegapiłyśmy zapisy?
50
00:03:29,417 --> 00:03:32,295
Miejskie kolonie
zapełniają się błyskawicznie.
51
00:03:32,378 --> 00:03:36,507
Odświeżałam stronę jak szalona,
a i tak nie wyszło.
52
00:03:39,135 --> 00:03:40,386
Poza przerwą na siku.
53
00:03:40,470 --> 00:03:42,055
Kto sika w dniu zapisów?
54
00:03:42,472 --> 00:03:45,183
Rhoda musi gdzieś pojechać,
bo mam konferencję.
55
00:03:45,266 --> 00:03:47,560
Zapisz ją na prywatny obóz.
56
00:03:48,144 --> 00:03:49,646
I zawieź ją do szkoły.
57
00:03:54,859 --> 00:03:55,735
Cześć, Frank.
58
00:03:57,070 --> 00:04:00,365
- Chodź, mała.
- Brenda, twój naszyjnik z makaronu!
59
00:04:00,448 --> 00:04:01,574
Ale jesteś ciężka.
60
00:04:01,658 --> 00:04:04,160
Brenda, dzieła twojego dziecka są cenne.
61
00:04:04,244 --> 00:04:05,078
Proszę.
62
00:04:06,162 --> 00:04:07,247
Szarlatanka.
63
00:04:07,956 --> 00:04:08,957
Cześć, Val.
64
00:04:09,832 --> 00:04:12,919
Nadal prowadzisz kolonie w marcowe ferie?
65
00:04:13,002 --> 00:04:15,129
Tak. I lista jest już pełna.
66
00:04:15,588 --> 00:04:18,341
Kurczę. Potrzebuję czegoś
dla Rhoads na wiosnę.
67
00:04:19,342 --> 00:04:21,094
Może przysługa za przysługę?
68
00:04:21,678 --> 00:04:22,553
Słucham.
69
00:04:22,971 --> 00:04:24,681
Ktoś właśnie stracił miejsce.
70
00:04:24,764 --> 00:04:27,934
Ta suka, która nie docenia
makaronowej sztuki.
71
00:04:28,476 --> 00:04:30,353
Popatrz na to.
72
00:04:31,479 --> 00:04:33,064
- Zachowam to.
- Dobra.
73
00:04:33,147 --> 00:04:36,484
Zobaczyłam, że idzie do basenu
i po prostu wskoczyłam.
74
00:04:37,819 --> 00:04:41,322
A kiedy wyszłyśmy z wody,
kaszlała i płakała.
75
00:04:41,406 --> 00:04:43,574
Musiałam jej zrobić usta-usta.
76
00:04:44,826 --> 00:04:46,536
To było traumatyzujące.
77
00:04:46,619 --> 00:04:49,372
Robiłaś resuscytację
oddychającemu dziecku?
78
00:04:53,126 --> 00:04:54,085
Do czego pijesz?
79
00:04:55,461 --> 00:04:56,921
Możemy porozmawiać?
80
00:04:57,005 --> 00:04:57,839
Jasne.
81
00:04:58,339 --> 00:04:59,465
Tak było, Gary.
82
00:05:00,717 --> 00:05:02,218
Potrzebuję twojej pomocy.
83
00:05:03,970 --> 00:05:06,556
Oceny pracowników? Bo mam trochę opinii.
84
00:05:06,889 --> 00:05:07,932
Poniekąd.
85
00:05:08,516 --> 00:05:12,186
Musisz przejąć obowiązki Laury.
Ma nagłą sprawę rodzinną.
86
00:05:12,270 --> 00:05:14,355
- Dostanę podwyżkę?
- Nie.
87
00:05:15,023 --> 00:05:17,066
- Mogę urządzić jej biuro?
- Nie.
88
00:05:17,150 --> 00:05:19,485
- Będę mogła rozkazywać?
- Tak.
89
00:05:19,569 --> 00:05:20,445
Kiedy zaczynam?
90
00:05:23,114 --> 00:05:23,948
Teraz.
91
00:05:24,699 --> 00:05:25,533
Co to jest?
92
00:05:25,992 --> 00:05:27,910
Oceny kwartalne. Na ten tydzień.
93
00:05:27,994 --> 00:05:30,538
Sprawdź, kto ma dobre wyniki, a kto złe.
94
00:05:35,084 --> 00:05:36,419
Na pewno bez podwyżki?
95
00:05:37,670 --> 00:05:39,213
KLINIKA DLA KOBIET
96
00:05:39,297 --> 00:05:42,175
Przygotowałam kampanię marketingową.
97
00:05:43,009 --> 00:05:44,677
Spodziewacie się zamknięcia,
98
00:05:44,761 --> 00:05:47,013
ale możemy zatrzymać Elevation Realty.
99
00:05:48,097 --> 00:05:49,891
To imponujące.
100
00:05:50,600 --> 00:05:51,851
Ale nas nie stać.
101
00:05:51,934 --> 00:05:55,146
Mimo że oferuję usługi
ze stuprocentową zniżką?
102
00:05:55,229 --> 00:05:58,524
- Musicie mieć jakiś kapitał.
- Mam 200 dolarów.
103
00:05:58,608 --> 00:05:59,484
Słucham?
104
00:05:59,859 --> 00:06:03,780
Nie wiem, jakimi kwotami operują firmy,
z którymi pracujesz,
105
00:06:03,863 --> 00:06:08,409
ale nasz zeszłoroczny budżet starczył
na ulotki o rzeżączce odpornej na leki.
106
00:06:08,993 --> 00:06:10,119
Jest odporna?
107
00:06:11,954 --> 00:06:12,789
Posłuchaj.
108
00:06:12,872 --> 00:06:15,875
Cały budżet musi iść
na realizację programów,
109
00:06:15,958 --> 00:06:19,128
pomoc młodym matkom, darmowe testy na HIV,
110
00:06:19,212 --> 00:06:22,340
dofinansowywanie antykoncepcji,
darmowe tampony.
111
00:06:22,423 --> 00:06:23,591
Darmowe? Fajnie.
112
00:06:24,592 --> 00:06:29,138
Bez urazy, ale chyba jesteś osobą,
która nie musiała się tym przejmować.
113
00:06:29,222 --> 00:06:31,641
A wiele matek w klinice musi wybierać
114
00:06:31,724 --> 00:06:36,479
pomiędzy tamponami dla siebie
a pieluchami dla dzieci.
115
00:06:37,355 --> 00:06:38,189
To straszne.
116
00:06:39,232 --> 00:06:40,149
Tak...
117
00:06:42,527 --> 00:06:46,280
Ale żeby dalej świadczyć usługi,
musicie zatrzymać Elevation.
118
00:06:47,532 --> 00:06:51,285
Może warto przesunąć fundusze
na ratowanie kliniki?
119
00:06:51,369 --> 00:06:52,370
Nie możemy.
120
00:06:52,453 --> 00:06:55,873
Nie pozwolimy pacjentkom
krwawić bez środków higienicznych.
121
00:07:04,465 --> 00:07:06,050
MIKE BOLINSKI: PRZECZYTAJ.
122
00:07:07,301 --> 00:07:11,764
ELEVATION REALTY
STYLOWO INAUGURUJE INWESTYCJĘ
123
00:07:11,848 --> 00:07:12,807
OBIAD?
124
00:07:20,565 --> 00:07:21,941
Nienawidzę jej.
125
00:07:22,024 --> 00:07:25,653
No, próbowałam dziś zostać w domu,
żeby nie iść na jej lekcję.
126
00:07:25,736 --> 00:07:27,280
Też bym tak chciała.
127
00:07:28,614 --> 00:07:30,658
Umieram z głodu. Chcesz jedną?
128
00:07:31,492 --> 00:07:32,326
Tak.
129
00:07:34,412 --> 00:07:35,913
- Proszę.
- Dzięki.
130
00:07:37,540 --> 00:07:39,876
Panna Carlson znowu łamie regulamin.
131
00:07:40,460 --> 00:07:42,128
Zakaz jedzenia na korytarzu.
132
00:07:45,423 --> 00:07:46,924
Brenna, donne-moi.
133
00:07:48,801 --> 00:07:49,886
Enlève le chapeau.
134
00:07:51,012 --> 00:07:52,805
Czapka. Zdejmij czapkę.
135
00:08:02,440 --> 00:08:04,525
Boże, ale bym chciała...
136
00:08:05,568 --> 00:08:06,402
Odegrać się?
137
00:08:08,029 --> 00:08:08,946
Możemy.
138
00:08:10,198 --> 00:08:15,495
- Nie wiem, czy tak jest poziomo.
- Ale jeśli teraz dokręcisz...
139
00:08:15,578 --> 00:08:18,498
- Dobrze.
- I już wiesz. Bąbelek to pokazuje.
140
00:08:19,624 --> 00:08:21,083
Dzięki, Frank.
141
00:08:21,792 --> 00:08:23,127
Doceniam twoją pomoc.
142
00:08:23,211 --> 00:08:24,504
Nie ma sprawy.
143
00:08:25,796 --> 00:08:27,089
Mamy towarzystwo.
144
00:08:29,759 --> 00:08:32,345
To moi synowie. Jacob, Joseph!
145
00:08:32,845 --> 00:08:33,846
Wy nie w szkole?
146
00:08:33,930 --> 00:08:37,725
- Zgłodniałem.
- A ja mam okienko i przerwę obiadową.
147
00:08:37,808 --> 00:08:39,560
To co mam, kurwa, robić?
148
00:08:40,728 --> 00:08:41,979
Obleśny fryz, stara.
149
00:08:43,606 --> 00:08:45,733
Nie mów tak do koleżanki mamy.
150
00:08:45,816 --> 00:08:49,987
Może byłbym grzeczniejszy,
gdybym ciągle nie jadł mrożonej lazanii.
151
00:08:51,906 --> 00:08:53,991
Tylko mrożonki można kupić hurtowo.
152
00:08:54,075 --> 00:08:55,701
- To ostatni kawałek?
- Tak.
153
00:08:56,035 --> 00:08:58,246
- Jest mój.
- Dawaj mi go, jest mój!
154
00:08:58,329 --> 00:08:59,455
Zabraniam ci!
155
00:09:00,206 --> 00:09:02,124
Chcesz? To żryj!
156
00:09:03,167 --> 00:09:04,794
Bo znowu wezwę policję!
157
00:09:04,877 --> 00:09:06,337
Zamknij się, mamo.
158
00:09:06,420 --> 00:09:07,672
Ale jestem napalony.
159
00:09:13,261 --> 00:09:16,305
- W porządku z nim?
- Zmienili się po odejściu ojca.
160
00:09:18,182 --> 00:09:19,016
A z tobą?
161
00:09:19,684 --> 00:09:21,227
Tak.
162
00:09:21,310 --> 00:09:22,603
Macierzyństwo to cud.
163
00:09:25,273 --> 00:09:27,650
- Super. Mogę formularz kolonijny?
- Tak.
164
00:09:30,486 --> 00:09:32,280
- Gotowa?
- Dodamy to od razu?
165
00:09:33,114 --> 00:09:35,199
Zobaczmy, jak to wygląda.
166
00:09:35,575 --> 00:09:36,409
Super.
167
00:09:50,506 --> 00:09:51,966
ŚRODEK PRZECZYSZCZAJĄCY
168
00:10:12,820 --> 00:10:13,654
No i proszę.
169
00:10:15,114 --> 00:10:17,074
I praktycznie mnie wyrzuciła.
170
00:10:17,908 --> 00:10:21,537
Niby o nich czytałam,
ale za mało wiem o ich sprawie.
171
00:10:21,621 --> 00:10:24,290
Dobra, porozmawiajmy o tym.
Czym się zajmują?
172
00:10:25,041 --> 00:10:28,669
To klinika dla kobiet
z dofinansowaniami dla ubogich.
173
00:10:28,753 --> 00:10:31,797
- To dobrze.
- Antykoncepcja, tampony...
174
00:10:32,506 --> 00:10:36,010
Ja ciągle kupuję tampony
i nawet nie myślę, ile kosztują.
175
00:10:41,098 --> 00:10:41,974
Cholera jasna.
176
00:10:42,933 --> 00:10:43,768
Proszę bardzo.
177
00:10:43,851 --> 00:10:44,894
To jest to.
178
00:10:45,353 --> 00:10:47,772
Pokażę ludziom skutki zamknięcia kliniki.
179
00:10:47,855 --> 00:10:49,023
A jakie by były?
180
00:10:49,106 --> 00:10:52,234
Kobiety zaczęłyby krwawić
na ulicach bez tamponów.
181
00:10:52,318 --> 00:10:54,654
- To zwróciłoby moją uwagę.
- I mediów.
182
00:10:54,737 --> 00:10:57,031
- Dzwonię do Hannah.
- Jesteś świetna.
183
00:10:57,406 --> 00:11:01,243
- Ty mnie do tego doprowadziłeś.
- Umiem doprowadzać kobiety.
184
00:11:01,827 --> 00:11:03,496
Nikt tak nie mówi!
185
00:11:03,579 --> 00:11:06,040
Kate, pamiętasz... Boże, to twój tata?
186
00:11:06,624 --> 00:11:10,127
Co? Nie, Forrest.
Mój tata nie żyje. To Mike Bolinski.
187
00:11:10,628 --> 00:11:13,464
I co mówiłam o wchodzeniu
podczas spotkania?
188
00:11:13,923 --> 00:11:14,840
Nic.
189
00:11:14,924 --> 00:11:16,842
Bo to jasne, że się nie wchodzi.
190
00:11:16,926 --> 00:11:21,138
Muszę iść, ale powodzenia z kliniką,
a niedługo umówimy się na kolację.
191
00:11:21,222 --> 00:11:22,264
Nie musisz iść.
192
00:11:22,348 --> 00:11:23,766
Chyba masz sporo roboty.
193
00:11:24,684 --> 00:11:28,104
- Uczysz go jeździć na rowerze?
- Umiem jeździć na rowerze.
194
00:11:29,021 --> 00:11:29,855
Nie wątpię.
195
00:11:32,608 --> 00:11:33,526
Forrest...
196
00:11:42,118 --> 00:11:44,954
Cześć, Hannah. Tu Kate Foster.
Mam pomysł.
197
00:11:56,090 --> 00:11:57,174
Pani Pellerin.
198
00:11:58,926 --> 00:12:00,428
Przepraszam za wcześniej.
199
00:12:00,511 --> 00:12:01,762
Upiekłam to dla pani.
200
00:12:03,305 --> 00:12:06,142
To bardzo miłe. Merci, Alice.
201
00:12:11,897 --> 00:12:13,023
Przepyszne.
202
00:12:13,107 --> 00:12:15,735
Ale wszystkich nie zjem. Komu ciasteczko?
203
00:12:35,796 --> 00:12:38,924
Biuro Kate Foster,
łamaczki serc i zimnej suki.
204
00:12:39,008 --> 00:12:39,842
Boże.
205
00:12:41,010 --> 00:12:43,846
Nie możesz tak odbierać, to jest firma.
206
00:12:43,929 --> 00:12:45,848
Ale ty możesz mnie poniżać?
207
00:12:45,931 --> 00:12:48,476
Mam prawo zabronić ci przerywania spotkań.
208
00:12:48,559 --> 00:12:49,643
Mówię o Mike’u.
209
00:12:50,102 --> 00:12:53,606
To znajomy, ale nawet gdyby nie,
to nie masz prawa...
210
00:12:53,689 --> 00:12:57,610
- Gniewać się na przyszłą żonę?
- Nie jestem twoją przyszłą żoną.
211
00:12:57,693 --> 00:13:00,196
- Pieprzysz każdego, z kim pracujesz?
- Co?
212
00:13:00,279 --> 00:13:01,781
- To ma sens.
- Nie.
213
00:13:02,656 --> 00:13:05,785
- Co robisz?
- Twoje biurko zniesie to, co moje serce.
214
00:13:10,247 --> 00:13:12,249
- To twoje biurko.
- Nieważne.
215
00:13:12,708 --> 00:13:13,959
Daj spokój, Forrest.
216
00:13:14,627 --> 00:13:16,045
Posprzątaj to.
217
00:13:16,128 --> 00:13:17,254
Wiesz co? Odchodzę.
218
00:13:22,468 --> 00:13:24,720
Tak. Nie. Źle.
219
00:13:27,264 --> 00:13:28,140
Cholera.
220
00:13:28,766 --> 00:13:29,600
Odbierz.
221
00:13:30,351 --> 00:13:31,936
Miałem do ciebie dzwonić.
222
00:13:32,019 --> 00:13:34,980
Dostałam awans
i musisz odebrać Zoe ze szkoły.
223
00:13:35,064 --> 00:13:37,149
- Dasz radę?
- Jasne.
224
00:13:37,233 --> 00:13:38,859
- Dzięki, kończę.
- Czekaj.
225
00:13:39,360 --> 00:13:40,194
Co?
226
00:13:40,277 --> 00:13:42,404
Rozpowiadałaś, że cię dręczę?
227
00:13:42,488 --> 00:13:45,574
Ponoć powiedziałaś Genie,
że mam problem z wybuchami.
228
00:13:47,409 --> 00:13:50,079
- Czy to brzmi jak moje słowa?
- Tak.
229
00:13:50,162 --> 00:13:51,288
A wybuchasz?
230
00:13:52,414 --> 00:13:55,668
Może parę razy
straciłem cierpliwość, ale...
231
00:13:55,751 --> 00:13:57,253
To chyba znamy prawdę.
232
00:13:57,336 --> 00:13:59,004
- To znaczy?
- Muszę kończyć.
233
00:14:00,214 --> 00:14:02,007
Jak idzie?
234
00:14:02,800 --> 00:14:04,552
Te wyniki są żałosne.
235
00:14:04,635 --> 00:14:08,430
Gary’emu idzie lepiej niż połowie biura.
Co za nudy.
236
00:14:09,014 --> 00:14:10,933
Ktoś szczególnie zaniża średnią?
237
00:14:12,852 --> 00:14:13,686
Gena.
238
00:14:14,645 --> 00:14:16,397
Strasznie odstaje.
239
00:14:17,189 --> 00:14:18,190
Zrób coś z tym.
240
00:14:22,194 --> 00:14:23,946
Mamo, podasz mu słuchawkę?
241
00:14:24,613 --> 00:14:26,240
Wiem, że nie umie mówić.
242
00:14:26,323 --> 00:14:27,950
Chcę usłyszeć jego oddech.
243
00:14:28,033 --> 00:14:29,243
Muszę kończyć.
244
00:14:29,326 --> 00:14:30,619
Ucałuj ode mnie Lucę.
245
00:14:33,497 --> 00:14:36,417
Pod nieobecność Laury
ja analizuję twoją sprzedaż...
246
00:14:38,794 --> 00:14:39,837
Przepraszam.
247
00:14:40,796 --> 00:14:45,217
Nie miałam pojęcia,
jak trudny będzie powrót do pracy.
248
00:14:45,885 --> 00:14:48,178
Czuję okropne wyrzuty sumienia.
249
00:14:49,221 --> 00:14:51,724
O Boże, ja cieknę.
250
00:14:52,975 --> 00:14:54,351
Musisz więcej pompować.
251
00:14:56,645 --> 00:14:57,479
Tak.
252
00:14:58,647 --> 00:14:59,481
Muszę.
253
00:15:00,065 --> 00:15:00,900
Przestań.
254
00:15:02,568 --> 00:15:03,736
Przestań.
255
00:15:03,819 --> 00:15:05,571
Musisz się podciągnąć.
256
00:15:06,864 --> 00:15:07,698
Słucham?
257
00:15:08,407 --> 00:15:10,659
Dopiero co wróciłam z macierzyńskiego.
258
00:15:10,743 --> 00:15:11,911
To żadna wymówka.
259
00:15:12,453 --> 00:15:14,622
Ogarnij się. Tutaj się pracuje.
260
00:15:14,705 --> 00:15:17,625
Więc pracuj albo znajdź inną robotę.
261
00:15:21,837 --> 00:15:22,671
Suka.
262
00:15:33,098 --> 00:15:35,684
- Mogę iść do łazienki?
- Po klasówce.
263
00:15:46,236 --> 00:15:48,030
- Ale muszę.
- Po dzwonku.
264
00:15:48,113 --> 00:15:49,573
Nie wytrzymam!
265
00:15:51,283 --> 00:15:52,117
Zaczekaj!
266
00:15:52,618 --> 00:15:53,494
Stójcie!
267
00:15:55,913 --> 00:15:56,789
To klasówka.
268
00:16:29,571 --> 00:16:32,074
Nie patrzcie na mnie.
269
00:16:32,157 --> 00:16:34,076
Nie patrzcie na mnie.
270
00:16:36,120 --> 00:16:38,163
Nie patrzcie! Odwróćcie się!
271
00:16:39,707 --> 00:16:41,083
Odwróćcie się!
272
00:16:47,006 --> 00:16:47,923
Doktor Carlson.
273
00:16:48,007 --> 00:16:50,676
Mówi dyrektor Baker ze szkoły podstawowej.
274
00:16:50,759 --> 00:16:52,261
Mamy problem z Alice.
275
00:16:52,344 --> 00:16:55,014
Znów zapomniała stroju na WF? Przysięgam...
276
00:16:56,807 --> 00:16:59,435
Trzymam środki przeczyszczające wysoko.
277
00:16:59,518 --> 00:17:02,229
Nie pojmuję. Brenna nie używa piekarnika.
278
00:17:02,312 --> 00:17:04,940
Alice też, chyba że pod nadzorem.
279
00:17:06,066 --> 00:17:09,111
- Dwudziestu uczniów się zesrało?
- I nauczycielka.
280
00:17:09,987 --> 00:17:10,988
Nic jej nie jest?
281
00:17:11,405 --> 00:17:14,450
Wezwaliśmy kontrolę zatruć.
Trafiła do szpitala.
282
00:17:14,908 --> 00:17:15,743
Alice.
283
00:17:16,869 --> 00:17:18,203
To twoja sprawka?
284
00:17:19,329 --> 00:17:20,164
Brenna?
285
00:17:20,789 --> 00:17:22,082
Powiedz prawdę.
286
00:17:29,089 --> 00:17:29,923
To moja wina.
287
00:17:30,007 --> 00:17:31,383
Boże, Brenna.
288
00:17:32,801 --> 00:17:36,263
Namówiłam Alice,
żeby upiec je u niej z lekami jej taty.
289
00:17:36,680 --> 00:17:37,514
No dobrze.
290
00:17:37,598 --> 00:17:39,933
Dziewczęta napiszą prace na 1000 słów
291
00:17:40,017 --> 00:17:44,605
o zagrożeniach zatruwania jedzenia
i trzy dni będą zostawać po lekcjach.
292
00:17:44,688 --> 00:17:46,482
Zabieramy ci telefon, Alice.
293
00:17:46,565 --> 00:17:48,609
Masz zakaz kontaktu z Alice.
294
00:17:48,692 --> 00:17:49,860
A ty z Brenną.
295
00:17:49,943 --> 00:17:51,653
- Mamo, proszę.
- Dosyć.
296
00:17:51,737 --> 00:17:54,948
Jeśli można,
rozdzielenie dziewcząt to zła droga.
297
00:17:55,032 --> 00:17:59,411
W moim doświadczeniu czworo rodziców
z pełną transparencją co do wychowania
298
00:17:59,953 --> 00:18:03,248
może być lepsze niż dwie pary,
które się nie komunikują.
299
00:18:08,253 --> 00:18:09,254
Możemy to zrobić.
300
00:18:10,964 --> 00:18:12,174
Pełna transparencja.
301
00:18:13,634 --> 00:18:14,468
Umowa stoi?
302
00:18:16,553 --> 00:18:17,387
Stoi.
303
00:18:19,848 --> 00:18:21,350
Przepraszam, że się pocę.
304
00:18:22,684 --> 00:18:24,353
Ja też zjadłem ciasteczko.
305
00:18:30,109 --> 00:18:30,943
Cześć.
306
00:18:31,026 --> 00:18:34,446
- Gotowa na dobre wieści?
- Mów, mam ciężki dzień. Co jest?
307
00:18:34,530 --> 00:18:36,281
Rozmawiałem z dyrektorem.
308
00:18:36,365 --> 00:18:38,992
Narla odchodzi, a Charlie wraca do szkoły.
309
00:18:39,535 --> 00:18:40,494
Tak!
310
00:18:40,577 --> 00:18:44,373
Formalnie to okres próbny.
Za parę tygodni będzie kontrola.
311
00:18:44,456 --> 00:18:48,377
To i tak dobrze. Dzięki Bogu,
że ten upiorny cień zniknie.
312
00:18:48,460 --> 00:18:49,795
Dobrze się spisaliśmy.
313
00:18:50,212 --> 00:18:52,464
- Prawda?
- Tak.
314
00:18:52,548 --> 00:18:56,218
I tak pomyślałem,
że może byśmy się spotkali i...
315
00:18:56,301 --> 00:18:59,346
Mogę oddzwonić? Mam tu sprawę.
316
00:18:59,429 --> 00:19:00,305
- Jasne.
- Pa.
317
00:19:02,057 --> 00:19:03,142
- Gotowa?
- O tak.
318
00:19:03,225 --> 00:19:04,893
- Świetnie.
- Zróbmy to.
319
00:19:04,977 --> 00:19:06,478
Wysiadajcie, panie.
320
00:19:06,562 --> 00:19:09,106
Zabierając klinikę, zabierają tampony!
321
00:19:09,189 --> 00:19:12,442
Jeśli zabierzecie klinikę,
przyzwyczajcie się do tego!
322
00:19:15,237 --> 00:19:16,488
Popatrzcie, faceci.
323
00:19:16,572 --> 00:19:19,408
To krew menstruacyjna
i nigdzie się nie ruszamy.
324
00:19:19,491 --> 00:19:20,617
Przyzwyczajcie się.
325
00:19:21,076 --> 00:19:22,161
Popatrzcie sobie.
326
00:19:23,412 --> 00:19:24,872
Dobra, zaczynamy.
327
00:19:25,789 --> 00:19:26,832
Komu krwi?
328
00:19:26,915 --> 00:19:29,251
- Genialny pomysł.
- Orientuj się.
329
00:19:29,334 --> 00:19:31,545
Priya Rajvath z Source Toronto.
330
00:19:32,129 --> 00:19:33,422
Robi wrażenie.
331
00:19:33,505 --> 00:19:35,090
Co się tutaj dzieje?
332
00:19:35,174 --> 00:19:40,053
Za tydzień Elevation Realty
zamknie naszą klinikę dla kobiet.
333
00:19:40,137 --> 00:19:41,972
Tydzień? A co potem?
334
00:19:42,055 --> 00:19:46,518
Nie będziemy mieli siedziby,
a wiele kobiet na tym ucierpi.
335
00:19:50,689 --> 00:19:52,566
Idziemy do mamusi!
336
00:19:52,649 --> 00:19:53,525
Chodźmy.
337
00:19:53,984 --> 00:19:55,194
Chodź, mały.
338
00:20:00,115 --> 00:20:01,867
To była rzeźnia, mówię ci.
339
00:20:02,993 --> 00:20:04,578
Zamawiałaś pizzę i dzieci?
340
00:20:06,079 --> 00:20:07,080
Cześć.
341
00:20:08,498 --> 00:20:09,374
Nathan.
342
00:20:10,709 --> 00:20:11,543
Cześć.
343
00:20:11,627 --> 00:20:13,670
Ja miałam teraz wziąć dzieci?
344
00:20:14,338 --> 00:20:16,006
Nie. Pomyślałem tylko...
345
00:20:16,506 --> 00:20:19,134
że poświętujemy z powodu Narli.
346
00:20:19,676 --> 00:20:22,179
Tak, przepraszam. Nathan, to jest Mike.
347
00:20:22,262 --> 00:20:24,640
Mike, to jest Nathan. Pracujemy razem.
348
00:20:25,599 --> 00:20:26,433
Miło mi.
349
00:20:28,227 --> 00:20:31,396
Wpadłem pogratulować akcji,
jest o niej głośno.
350
00:20:31,480 --> 00:20:34,066
Niesamowite, co?
Mike pomógł mi ją wymyślić.
351
00:20:35,317 --> 00:20:36,818
Super. Gratuluję obojgu.
352
00:20:37,277 --> 00:20:38,111
Dziękuję.
353
00:20:39,196 --> 00:20:40,447
Zadzwonię jutro.
354
00:20:41,281 --> 00:20:43,533
- Zostań, ja muszę lecieć.
- Naprawdę?
355
00:20:44,034 --> 00:20:47,079
Czeka na mnie klient.
Wpadłem tylko pogratulować.
356
00:20:47,788 --> 00:20:49,831
- Dobra.
- To tyle. Miło poznać.
357
00:20:49,915 --> 00:20:51,541
- Ciebie też.
- Miło mi.
358
00:20:51,625 --> 00:20:52,501
Trzymaj się.
359
00:20:52,584 --> 00:20:53,877
Bawcie się dobrze.
360
00:20:54,586 --> 00:20:56,838
- Przecisnę się.
- Proszę.
361
00:20:59,675 --> 00:21:03,387
- Wybacz, myślałem, że jesteś sama.
- Nie ma sprawy, wejdź. Hej!
362
00:21:03,929 --> 00:21:05,347
O Boże!
363
00:21:06,056 --> 00:21:07,808
Pizza, trafiło mi się.
364
00:22:01,069 --> 00:22:03,739
Napisy: Juliusz P. Braun