1
00:00:11,261 --> 00:00:12,095
Gotowa?
2
00:00:13,179 --> 00:00:14,514
Co masz na twarzy?
3
00:00:14,931 --> 00:00:18,101
- Makijaż. Wyglądam głupio?
- Trochę.
4
00:00:19,853 --> 00:00:23,940
- Przyjechałam odwieźć cię na imprezę.
- Nie chcę już tam iść.
5
00:00:24,357 --> 00:00:26,151
- Co? A co się stało?
- Nic.
6
00:00:26,609 --> 00:00:28,695
Po prostu nie chcę.
7
00:00:30,697 --> 00:00:32,782
- No co?
- Nie zgrywaj się.
8
00:00:34,909 --> 00:00:36,327
- Oddaj telefon.
- Nie!
9
00:00:36,411 --> 00:00:37,912
To powiedz, o co chodzi.
10
00:00:39,706 --> 00:00:41,082
Skąd ta zmiana zdania?
11
00:00:41,583 --> 00:00:43,293
Wszyscy nazywają mnie zdzirą.
12
00:00:45,128 --> 00:00:46,463
Co takiego?
13
00:00:52,177 --> 00:00:55,221
Alice, idziesz tam,
bo jesteś panią swojego losu.
14
00:00:55,305 --> 00:00:59,309
A dzięki temu decydujesz o sprawach,
które ci dotyczą.
15
00:00:59,392 --> 00:01:00,977
Właśnie.
16
00:01:01,061 --> 00:01:05,023
Ja podjęłam właśnie decyzję,
by nie komentować wyglądu twojej matki.
17
00:01:05,106 --> 00:01:06,399
Właśnie to zrobiłaś.
18
00:01:06,483 --> 00:01:08,276
Grasz w Szkole czarownic?
19
00:01:08,359 --> 00:01:09,986
Wiem, że ci się podoba.
20
00:01:10,945 --> 00:01:12,822
- Skupmy się na Alice.
- Dobra.
21
00:01:12,906 --> 00:01:17,160
Chcesz, by się to skończyło?
Musisz przejąć sytuację.
22
00:01:17,243 --> 00:01:18,203
Daj mi telefon.
23
00:01:18,703 --> 00:01:19,537
Po co?
24
00:01:19,621 --> 00:01:23,458
Przeczytamy te wiadomości,
a potem ustawisz ich do pionu.
25
00:01:25,835 --> 00:01:28,797
To dla twojego dobra.
Dobrze, pierwsza wiadomość:
26
00:01:29,172 --> 00:01:31,591
„Czy Steven nasikał ci do tyłka?”.
27
00:01:32,592 --> 00:01:33,593
Że co?
28
00:01:34,469 --> 00:01:36,805
Obrzydliwe. Co na to odpowiesz?
29
00:01:36,888 --> 00:01:40,141
- Nikt nie nasikał mi do tyłka.
- No tak, to oczywiste.
30
00:01:40,558 --> 00:01:44,062
Ale takich ludzi trzeba załatwić
ich własną bronią.
31
00:01:48,483 --> 00:01:52,529
„Sprawdź, czy nie jesteś kiblem,
bo jesteś pełny gówna”.
32
00:01:52,904 --> 00:01:54,656
- Dobre.
- Nieźle.
33
00:01:54,739 --> 00:01:57,200
Nie za mocne, ale to dobry początek.
34
00:01:57,283 --> 00:01:58,451
Teraz ja odczytam.
35
00:01:58,785 --> 00:02:00,537
Christie pisze:
36
00:02:00,620 --> 00:02:03,915
„Kuzynka mówiła mi,
że od walenia konia rosną cycki.
37
00:02:03,998 --> 00:02:06,334
Czy dlatego zwaliłaś konia Stevenowi?”.
38
00:02:06,417 --> 00:02:08,044
Co za bezsens.
39
00:02:08,128 --> 00:02:12,132
A on co, cyckowy dżin?
Pocierasz i pyk, zderzak rosną?
40
00:02:12,215 --> 00:02:13,675
Idiotyzm.
41
00:02:14,134 --> 00:02:17,387
- Co jej odpowiesz?
- Nie zrobiłam tego.
42
00:02:18,596 --> 00:02:19,430
Ale może:
43
00:02:20,098 --> 00:02:24,352
„Gdyby rosły od tego cycki,
to Christie miałaby już wielkie donice”.
44
00:02:24,435 --> 00:02:28,273
- Bo Christie wali konia każdemu…
- To chyba zrozumiałe. Dawaj.
45
00:02:30,066 --> 00:02:33,236
Steven: „Może wpadniesz dziś i znowu…
46
00:02:34,821 --> 00:02:35,989
pouprawiamy seks?”.
47
00:02:38,074 --> 00:02:38,908
Nie!
48
00:02:39,784 --> 00:02:44,372
„Nie, bo nigdy tego nie robiliśmy
i przykro mi, jeśli uważasz,
49
00:02:44,455 --> 00:02:47,959
że seks to całowanie,
ty tępy wczesnowytryskowcu”.
50
00:02:50,003 --> 00:02:51,963
- Jest gotowa.
- O tak!
51
00:02:52,046 --> 00:02:54,090
- Pora na imprezę.
- Jedziemy.
52
00:03:04,559 --> 00:03:06,269
Poradzisz sobie.
53
00:03:10,982 --> 00:03:12,650
Da radę. Jedźmy.
54
00:03:12,734 --> 00:03:15,195
A jeśli nie, to mam gaz pieprzowy.
55
00:03:15,278 --> 00:03:16,738
- Co?
- Czekaj, to on.
56
00:03:17,447 --> 00:03:18,531
Wsiadamy, Alice!
57
00:03:20,074 --> 00:03:23,119
Proszę cię. Nie masz jaj,
by jechać tym pociągiem.
58
00:03:25,330 --> 00:03:27,290
- Zuch dziewczyna!
- Upokorz go!
59
00:03:28,458 --> 00:03:32,253
Twoja pralka nie zaszła już w ciążę
od tych kleistych spodenek?
60
00:03:32,670 --> 00:03:33,671
Pierdol się!
61
00:03:41,429 --> 00:03:43,681
Co za skurwiel.
62
00:03:46,726 --> 00:03:49,229
- Co jest?
- Dobra, jedźmy już.
63
00:03:59,864 --> 00:04:03,660
- Świetnie ci idzie, skarbie.
- Pokaż mamusi, co potrafisz.
64
00:04:04,410 --> 00:04:06,329
- Już prawie.
- Skup się.
65
00:04:06,746 --> 00:04:09,040
- Jeśli odsuniesz…
- Nie pomagaj mu.
66
00:04:09,123 --> 00:04:11,709
- Przepraszam.
- Cały weekend robił to sam.
67
00:04:11,793 --> 00:04:13,544
Kiedy byłam w Nowym Jorku.
68
00:04:14,003 --> 00:04:16,130
Tak, kiedy byłaś w Nowym Jorku.
69
00:04:16,464 --> 00:04:19,676
Świetna robota.
Fajnie, że macie postępy w guzikach,
70
00:04:19,759 --> 00:04:23,096
kiedy ja zasuwałam w pocie czoła,
by utrzymać TruAir i…
71
00:04:23,179 --> 00:04:26,266
Według terapeuty ma robić wszystko sam.
72
00:04:26,349 --> 00:04:31,688
Nie będzie robił pod siebie za 30 lat,
jeśli raz mu pomogę.
73
00:04:31,771 --> 00:04:33,439
Ubieramy się, Charlie.
74
00:04:34,357 --> 00:04:37,193
Tym samym mówisz mu,
że sam sobie nie poradzi.
75
00:04:37,277 --> 00:04:40,863
Mówię mu, że się śpieszę.
Czasem też trzeba zarządzać.
76
00:04:40,947 --> 00:04:44,909
- Później popracujemy nad guzikami.
- Musisz w niego uwierzyć.
77
00:04:45,410 --> 00:04:49,163
Muszę mieć go już w aucie,
bo spóźnimy się na autobus
78
00:04:49,247 --> 00:04:51,249
i nie pojedzie zbierać truskawek.
79
00:04:51,332 --> 00:04:55,712
Teraz martwisz się, że coś przegapisz.
A nasz wypad od razu odwołałaś.
80
00:04:55,795 --> 00:04:57,213
Na litość boską.
81
00:04:57,297 --> 00:05:01,301
Nie mogę odpowiadać
za przebieranie naszego związku,
82
00:05:01,384 --> 00:05:04,512
wiązanie sznurowadeł naszego małżeństwa,
83
00:05:04,595 --> 00:05:07,890
- zapinanie zamka w…
- Męczące te porównania.
84
00:05:07,974 --> 00:05:10,643
Sam jesteś męczący.
Zawieź Ellę do żłobka.
85
00:05:10,727 --> 00:05:13,938
- Jedziemy, kochanie.
- Na razie, kolego! Kocham cię.
86
00:05:14,022 --> 00:05:16,774
Tatuś szuka poklasku za wszystko.
87
00:05:16,858 --> 00:05:19,736
- Boże.
- Nie mogę w niczym ci pomóc.
88
00:05:24,073 --> 00:05:26,909
- Cześć, Rose.
- Łączę cię z Craigiem.
89
00:05:26,993 --> 00:05:27,827
Dzięki.
90
00:05:28,328 --> 00:05:30,163
- Jak leci, Craig?
- Jak leci?
91
00:05:31,122 --> 00:05:32,457
Widziałaś wiadomości?
92
00:05:32,874 --> 00:05:36,377
- Nie, byłam zajęta guzikami.
- Co takiego?
93
00:05:36,836 --> 00:05:40,381
Nieletni koszykarz wypił sześciopak Après
i wbiegł na ulicę.
94
00:05:40,465 --> 00:05:42,633
Boże. Zginął?
95
00:05:42,717 --> 00:05:45,720
Nie, ale wypił tyle,
bo chciał być zwycięzcą
96
00:05:45,803 --> 00:05:49,682
- jak jego idol, Chris Gomes.
- Cholera jasna.
97
00:05:49,766 --> 00:05:52,685
Spokojnie, do lunchu
zniknie to z wiadomości.
98
00:05:52,769 --> 00:05:56,147
Nie mogę ryzykować.
Mam kontrolę z Departamentu Zdrowia.
99
00:05:57,106 --> 00:06:01,069
Uważają, że zagrażamy społeczeństwu
i jeśli wycofają sprzedaż,
100
00:06:01,152 --> 00:06:04,155
ty stracisz klienta,
a ja wrócę do nauczania jogi.
101
00:06:04,697 --> 00:06:06,324
Musimy to zdusić w zarodku.
102
00:06:09,452 --> 00:06:11,662
Pokaże zaproś media do fabryki?
103
00:06:12,080 --> 00:06:15,416
Pokażesz im, że Après
to bezpieczny i etyczny produkt.
104
00:06:15,833 --> 00:06:19,545
I że Admiral przedstawi
wszystkie informacje o tym piwie.
105
00:06:19,629 --> 00:06:23,383
Dobra, spróbuję, ale…
106
00:06:24,133 --> 00:06:25,843
nie wjeżdżaj na piąte piętro.
107
00:06:26,386 --> 00:06:27,220
Dobrze.
108
00:06:27,303 --> 00:06:30,223
Obmyślę plan i przyjadę.
109
00:06:35,603 --> 00:06:38,189
Pora przesiąść się do autobusu.
110
00:06:40,733 --> 00:06:42,443
Tutaj!
111
00:06:43,903 --> 00:06:46,406
Jeszcze jedno dziecko!
112
00:06:52,328 --> 00:06:54,956
Poczekaj tutaj.
113
00:06:55,039 --> 00:06:56,999
Cholera jasna!
114
00:06:59,293 --> 00:07:00,336
Kurwa.
115
00:07:03,548 --> 00:07:05,341
Przepraszam. Jedziemy.
116
00:07:07,135 --> 00:07:08,719
Popracujesz dziś z mamą.
117
00:07:09,220 --> 00:07:10,847
Będzie fajnie.
118
00:07:10,930 --> 00:07:13,433
- Tak.
- Pora ugasić parę pożarów.
119
00:07:15,435 --> 00:07:16,269
Ja pier…
120
00:07:17,478 --> 00:07:22,567
Przepraszam za ten wybuch, skarbie.
Ale nie chcesz tkwić cały dzień na słońcu.
121
00:07:22,650 --> 00:07:26,195
- Lepiej pobyć ze mną.
- Nate Foster, zostaw wiadomość.
122
00:07:26,696 --> 00:07:28,281
Nathan, nie zgadniesz.
123
00:07:28,364 --> 00:07:31,492
Nie zdążyliśmy na autobus,
więc biorę go do pracy.
124
00:07:32,869 --> 00:07:35,997
Później zadzwonię, by cię opieprzyć.
Cześć, Rosie.
125
00:07:36,080 --> 00:07:39,292
- Łączę cię z Daną Brown.
- Bogu dzięki.
126
00:07:39,584 --> 00:07:41,794
- Dana?
- Cześć, Kate, jak leci?
127
00:07:41,878 --> 00:07:45,506
Super. Wybacz, że na ostatnią chwilę,
ale mam dobry temat,
128
00:07:45,590 --> 00:07:48,509
który ładnie uzupełni
twój artykuł o legalizacji.
129
00:07:48,593 --> 00:07:50,094
Jestem zaciekawiona.
130
00:07:54,015 --> 00:07:56,267
Lekarz mówił, że twarz się wyprostuje.
131
00:07:58,352 --> 00:07:59,729
Jest przeuroczy.
132
00:08:00,480 --> 00:08:03,316
- Przepraszam za spóźnienie.
- Nic się nie stało.
133
00:08:03,399 --> 00:08:05,526
To moja partnerka, Frankie Coyne.
134
00:08:05,610 --> 00:08:06,527
Dzień dobry.
135
00:08:07,278 --> 00:08:11,991
Jestem gotowa formalnie dopisać się
do jego funduszu na studia.
136
00:08:12,074 --> 00:08:17,205
Jasne. Proszę podpisać tutaj i tutaj,
a zyskasz te same uprawnienia co Bianca.
137
00:08:21,584 --> 00:08:24,837
Na chwilę obecną saldo to…
138
00:08:26,088 --> 00:08:27,256
jeden dolar.
139
00:08:29,050 --> 00:08:31,093
Co? A co z resztą?
140
00:08:33,638 --> 00:08:38,309
Wygląda na to, że Solomon Kenny
wypłacił dziesięć tysięcy.
141
00:08:38,935 --> 00:08:41,687
To niemożliwe, bo to jest Solomon Kenny.
142
00:08:42,897 --> 00:08:44,023
To bobas.
143
00:08:44,106 --> 00:08:45,233
Wiemy.
144
00:08:45,900 --> 00:08:47,652
Nie mógł tego zrobić.
145
00:08:50,863 --> 00:08:52,323
Kto to mógł być?
146
00:08:56,410 --> 00:08:57,328
Sean!
147
00:08:57,828 --> 00:08:59,830
Jesteś tam? Musimy pogadać.
148
00:09:02,708 --> 00:09:04,043
Zastałyśmy Seana?
149
00:09:04,502 --> 00:09:05,419
Nie.
150
00:09:05,920 --> 00:09:08,589
- To dobry adres?
- Taki był w formularzu.
151
00:09:08,673 --> 00:09:11,092
- Tu go podwoziłam.
- O co chodzi?
152
00:09:11,175 --> 00:09:15,555
Szukamy przystojnego faceta,
który kradnie kasę i rozdaje spermę.
153
00:09:16,681 --> 00:09:18,808
- Czekaj!
- Nie jesteśmy wariatkami.
154
00:09:21,644 --> 00:09:23,187
To ojciec mojego syna.
155
00:09:23,729 --> 00:09:24,647
Widziałaś go?
156
00:09:26,315 --> 00:09:29,569
Czasami pracuje przy ogródku,
ale nie mieszka tutaj.
157
00:09:29,652 --> 00:09:31,696
A gdzie mieszka?
158
00:09:31,779 --> 00:09:34,407
- Nie rozumiem. Przecież to jej mąż.
- Nie.
159
00:09:34,824 --> 00:09:36,617
I bezczelnie zakładasz, że…
160
00:09:38,160 --> 00:09:40,204
Chodź, Charlie.
161
00:09:41,622 --> 00:09:46,294
Pamiętaj, by być cicho,
bo to klient mamusi.
162
00:09:48,004 --> 00:09:49,589
- Co jest?
- Znowu to samo.
163
00:09:49,672 --> 00:09:52,800
Kate, dzięki, że tak szybko to ogarnęłaś.
164
00:09:52,883 --> 00:09:53,968
Co się dzieje?
165
00:09:54,051 --> 00:09:57,221
- Charlie, chodź.
- Wszystko się spierdoliło.
166
00:09:57,305 --> 00:10:02,768
Serwer obsługujący przenośniki taśmowe
i inne rzeczy tak jakby padł.
167
00:10:03,394 --> 00:10:05,521
- Tak jakby?
- Musimy go restartować.
168
00:10:05,605 --> 00:10:10,234
Ale bez obaw, byliśmy zabezpieczeni.
Cynthia sprawdza każdą partię.
169
00:10:10,318 --> 00:10:11,777
Daj jej plakietkę.
170
00:10:11,861 --> 00:10:14,739
- I informuj mnie na bieżąco.
- Dzięki.
171
00:10:15,573 --> 00:10:17,783
A co tu mamy?
172
00:10:17,867 --> 00:10:21,621
To Charlie, mój syn.
Wybacz, ale musiałam go zabrać.
173
00:10:21,704 --> 00:10:23,581
- Wstań.
- To nie miejsce dla…
174
00:10:24,624 --> 00:10:26,792
No tak, już rozumiem.
175
00:10:27,418 --> 00:10:31,255
Après jest bezpieczne nawet dla bobasa.
Całkiem dobre.
176
00:10:31,339 --> 00:10:33,799
- Ale nie jest.
- Wiem.
177
00:10:35,885 --> 00:10:36,927
Czołem.
178
00:10:37,470 --> 00:10:40,890
Weź to i kup sobie coś fajnego.
179
00:10:41,974 --> 00:10:44,852
Mamy tu też gotowe przekąski.
Lubisz ciasteczka?
180
00:10:47,063 --> 00:10:49,982
- Może przełożymy tę wycieczkę?
- Nie, robimy to.
181
00:10:52,068 --> 00:10:55,029
- Znasz tę reporterkę?
- Tak. Bez obaw.
182
00:10:55,112 --> 00:10:58,074
Przeprowadzę przez to Dianę i…
183
00:10:58,157 --> 00:10:59,033
Williama.
184
00:10:59,116 --> 00:11:01,494
William Cross. Przysłała mnie Dana.
185
00:11:01,577 --> 00:11:03,371
- Naprawdę?
- Tak.
186
00:11:03,454 --> 00:11:07,667
Uznała, że gdyby przyjechała sama,
byłoby to nieetyczne, bo się znacie.
187
00:11:07,750 --> 00:11:11,128
- Nie aż tak bardzo.
- Bez obaw, jestem obiektywny.
188
00:11:11,462 --> 00:11:14,965
- Poznałeś już THC?
- Nie, to droga do twardych narkotyków.
189
00:11:15,049 --> 00:11:18,594
Albo droga do oświecenia.
190
00:11:19,887 --> 00:11:25,184
To Chris Gomes,
uczestnik Weekendu Gwiazd NBA i fan…
191
00:11:25,267 --> 00:11:29,230
Napoju na bazie konopi,
przez który jego fan wbiegł na ulicę.
192
00:11:29,313 --> 00:11:31,732
Après nie ponosi za to odpowiedzialności.
193
00:11:31,816 --> 00:11:35,653
Nie? Podobno miał w krwi więcej
niż przewiduje sześciopak Après.
194
00:11:35,736 --> 00:11:38,155
Widać zażył coś jeszcze.
195
00:11:38,239 --> 00:11:42,243
Ponieważ Admiral starannie
dawkuje składniki w swoich produktach.
196
00:11:42,326 --> 00:11:45,579
Craig pokaże ci wszystko od kuchni.
Prawda, Craig?
197
00:11:45,663 --> 00:11:47,748
Oczywiście. Proszę za mną.
198
00:11:47,832 --> 00:11:49,291
- Chodźmy.
- Dziękuję.
199
00:11:50,167 --> 00:11:52,336
- Chodź.
- Porozmawiajmy o THC.
200
00:11:55,798 --> 00:11:57,049
Ładna torebka, Jenny.
201
00:11:57,466 --> 00:11:59,927
- I chyba droga.
- Dzięki.
202
00:12:00,010 --> 00:12:01,637
Właśnie sobie kupiłam.
203
00:12:02,972 --> 00:12:06,434
- Za co? Za godność?
- Czy pensję Iana?
204
00:12:06,517 --> 00:12:07,643
O czym wy mówicie?
205
00:12:09,895 --> 00:12:13,858
Liczyłyśmy na ciebie,
a ty zadbałaś wyłącznie o siebie.
206
00:12:14,942 --> 00:12:16,152
Jak to zdobyłaś?
207
00:12:16,235 --> 00:12:18,821
Tak samo jak ty. Jestem księgową, idiotko.
208
00:12:18,904 --> 00:12:21,991
No to wiesz, że Gena też dostała podwyżkę.
209
00:12:22,074 --> 00:12:25,035
Nie, bo wiedziałam, że chcą nas uciszyć.
210
00:12:25,119 --> 00:12:28,330
- Wcale nie.
- Owszem.
211
00:12:28,414 --> 00:12:32,126
- Sprzedałaś się.
- Niezła walka o lukę płacową.
212
00:12:32,209 --> 00:12:34,545
Jej całe „MeTime” to ściema.
213
00:12:35,546 --> 00:12:37,548
A co tobie do tego, Gary?
214
00:12:37,840 --> 00:12:40,968
To ruch kobiet. Nie należysz do niego.
215
00:12:41,051 --> 00:12:43,721
Może w tym właśnie problem.
216
00:12:44,138 --> 00:12:47,808
Ruch jest błędny z założenia,
bo ja też chcę…
217
00:12:47,892 --> 00:12:51,645
Dostałeś swoje mleko, tak?
Z idealnie sproszkowanymi migdałami.
218
00:12:51,729 --> 00:12:53,314
Nie rób sobie jaj.
219
00:12:54,064 --> 00:12:57,318
- Nie mówmy o jajach.
- Nie chcę przekupnego lidera.
220
00:12:57,401 --> 00:12:59,487
Gena, ty powinnaś być twarzą ruchu.
221
00:12:59,862 --> 00:13:02,907
- Spoko.
- Nie, chwileczkę.
222
00:13:03,240 --> 00:13:08,078
Zanim skoczycie za Geną w przepaść,
to wiedzcie, że szefostwo mi ufa.
223
00:13:08,662 --> 00:13:11,207
Znam dobrze Malcolma Cody’ego Patricka.
224
00:13:11,832 --> 00:13:15,419
Jeśli chcecie coś ugrać,
to tylko ja wam to załatwię.
225
00:13:17,087 --> 00:13:18,756
Załatwię im to.
226
00:13:19,256 --> 00:13:21,050
- Serio?
- Mamy przerąbane.
227
00:13:21,133 --> 00:13:23,928
Nie robi sobie jaj,
tylko nas za nie trzyma.
228
00:13:24,553 --> 00:13:25,763
Przekupiłeś mnie?!
229
00:13:27,723 --> 00:13:31,268
Po podwyżce mam siedzieć cicho?
Myślałeś, że się nie dowiem?
230
00:13:31,352 --> 00:13:32,937
Myślałem, że wiesz.
231
00:13:33,562 --> 00:13:37,191
Buntujących się parobasów
trzeba szybko neutralizować.
232
00:13:37,691 --> 00:13:40,945
Czyli okłamałeś mnie,
by nie dać im podwyżek?
233
00:13:41,362 --> 00:13:45,324
Mógłbym to zrobić i nic ci nie dać,
ale mam cię za przyjaciółkę.
234
00:13:46,200 --> 00:13:48,953
Chcesz zrzec się podwyżki?
235
00:13:49,036 --> 00:13:51,872
Nie, Mały Fiutku.
236
00:13:52,498 --> 00:13:56,961
Jenny, nie odzywamy się tak
do siebie w pracy.
237
00:13:57,211 --> 00:13:59,588
Robimy tak po godzinach.
238
00:14:00,673 --> 00:14:05,135
No to się szykuj, flakoniku.
Bo mamy inne żądania.
239
00:14:05,553 --> 00:14:07,179
I jeśli ich nie spełnisz,
240
00:14:07,596 --> 00:14:09,473
to tego pożałujesz.
241
00:14:09,557 --> 00:14:13,894
Rób, co chcesz.
I tak niczego nie dostaniecie.
242
00:14:16,105 --> 00:14:17,064
Są wszędzie.
243
00:14:17,147 --> 00:14:21,193
To tutaj mieszacie wyciąg z konopi
z waszym sekretnym składnikiem?
244
00:14:21,277 --> 00:14:24,530
Ludzie często błędnie myślą,
że produkty z THC
245
00:14:24,613 --> 00:14:28,701
są tworzone na odpiernicz,
ale Après jest przygotowywane starannie.
246
00:14:28,784 --> 00:14:32,454
- Różne odmiany dla różnych produktów.
- Jak regulujecie dawkę?
247
00:14:32,538 --> 00:14:34,331
Robią to komputery.
248
00:14:34,415 --> 00:14:37,376
Każda sztuka otrzymuje pięć mililitrów.
249
00:14:37,459 --> 00:14:40,296
Odprężają, ale nie pogrążają.
250
00:14:40,379 --> 00:14:41,213
Właśnie.
251
00:14:43,549 --> 00:14:44,383
Co to było?
252
00:14:45,843 --> 00:14:48,721
To planowane ograniczenia
w dostawie prądu.
253
00:14:49,388 --> 00:14:52,558
- Cała okolica ich doświadcza.
- Naprawdę?
254
00:14:53,225 --> 00:14:55,728
- To przez letnie upały.
- Właśnie.
255
00:14:59,648 --> 00:15:01,609
Ma to wpływ na linię produkcyjną?
256
00:15:01,692 --> 00:15:06,447
Boże, nie. A nawet gdyby tak było,
to sprawdzamy każdą partię.
257
00:15:06,530 --> 00:15:08,908
Wszystko jest w pełni bezpieczne.
258
00:15:08,991 --> 00:15:13,329
Naprawdę. A jeśli masz wątpliwości,
to sam spróbuj.
259
00:15:14,079 --> 00:15:16,081
No nie wiem.
260
00:15:17,041 --> 00:15:18,125
Nie chcę…
261
00:15:18,459 --> 00:15:20,294
Nie pracuję dla Vice.
262
00:15:20,377 --> 00:15:22,379
Nic ci nie będzie.
263
00:15:22,463 --> 00:15:25,966
Przy rozsądnym korzystaniu
będzie smakować jak zwykłe piwko.
264
00:15:27,301 --> 00:15:28,177
No dobrze.
265
00:15:28,510 --> 00:15:31,722
Zresztą jak mogłem oczekiwać,
że nie spróbuję?
266
00:15:31,805 --> 00:15:32,848
I tak trzymać.
267
00:15:37,645 --> 00:15:39,229
Albo poczekaj chwilę.
268
00:15:40,522 --> 00:15:43,776
Jesteś na coś uczulony?
I nie jesteś samochodem?
269
00:15:43,859 --> 00:15:48,822
Przyjechałem na łyżworolkach.
Można wyczuć smak w bukiecie?
270
00:15:48,906 --> 00:15:52,201
- Piję tylko białe wino.
- Nie sądzę.
271
00:15:52,284 --> 00:15:55,579
I jeśli jesteś fanem dobrego,
schłodzonego wina,
272
00:15:55,663 --> 00:15:58,874
- to nasze piwko ci nie zasmakuje.
- Jest ciepłe.
273
00:15:58,958 --> 00:15:59,875
Nie szkodzi.
274
00:16:00,918 --> 00:16:03,963
Craig, nie musisz… Drugie też?
275
00:16:04,463 --> 00:16:05,422
Nie musisz…
276
00:16:06,632 --> 00:16:11,011
Ja wolę ciepłe piwko,
bo mam wrażliwe zęby.
277
00:16:11,095 --> 00:16:15,057
Nieważne. Chodźmy do laboratorium.
278
00:16:15,140 --> 00:16:16,517
Właśnie.
279
00:16:17,101 --> 00:16:20,896
Cynthia, zaprowadzisz naszego gościa?
Zaraz przyjdziemy.
280
00:16:20,980 --> 00:16:23,107
- Podaj mu zimne próbki.
- Dzięki.
281
00:16:23,190 --> 00:16:24,858
- Super.
- Wybierz najlepsze.
282
00:16:25,567 --> 00:16:26,777
Co się dzieje?
283
00:16:26,860 --> 00:16:31,907
Jedna lub wszystkie puszki
mają za dużo THC.
284
00:16:31,991 --> 00:16:34,284
Przesadziliście z dawką w tych piwach?
285
00:16:34,368 --> 00:16:36,120
I to bardzo.
286
00:16:36,203 --> 00:16:38,247
- Trafiły już do sprzedaży?
- Nie.
287
00:16:38,330 --> 00:16:41,375
To z ostatniej doby.
Wszystko jest w tym budynku.
288
00:16:41,458 --> 00:16:45,129
Musimy skrócić tę wycieczkę,
bo zaraz będziesz miał…
289
00:16:45,212 --> 00:16:47,881
Spokojnie. Poczekaj chwilę.
290
00:16:47,965 --> 00:16:49,091
Nic mi nie jest.
291
00:16:51,301 --> 00:16:55,597
Znam się na tym.
Nic mi nie jest, przetrzymam to.
292
00:16:56,223 --> 00:16:58,517
Oby, bo gość nie może tego zwęszyć.
293
00:16:58,600 --> 00:17:00,519
Spokojnie, jestem starym wygą.
294
00:17:01,145 --> 00:17:03,063
- Na pewno?
- Jasne!
295
00:17:04,356 --> 00:17:05,232
Charlie.
296
00:17:06,066 --> 00:17:08,402
- Ogarnę to.
- Załóż plecak.
297
00:17:08,736 --> 00:17:11,196
Dam radę. Będzie git.
298
00:17:13,323 --> 00:17:14,283
Chodź.
299
00:17:15,034 --> 00:17:15,868
O Boże.
300
00:17:22,458 --> 00:17:23,917
Powiem to wprost.
301
00:17:24,001 --> 00:17:26,920
Też mam zostać gothem?
Jeśli tak, to wchodzę w to.
302
00:17:28,380 --> 00:17:32,718
Nie mówmy Alice, kim ma być,
bo inaczej nigdy się tego nie dowiemy.
303
00:17:33,260 --> 00:17:36,180
To nadal część twojej metody z książki?
304
00:17:36,972 --> 00:17:40,476
Zdecydowałam, że nie napiszę tej książki.
305
00:17:41,018 --> 00:17:44,563
Co takiego?
Przecież wydaliśmy już całą zaliczkę.
306
00:17:44,646 --> 00:17:46,648
Wiem, ale mam nowy pomysł.
307
00:17:47,024 --> 00:17:50,027
Chodzi o wspieranie.
I chcę, aby Alice mi pomogła.
308
00:17:50,778 --> 00:17:51,612
Mów dalej.
309
00:17:51,695 --> 00:17:52,696
Mam już tytuł.
310
00:17:52,780 --> 00:17:55,866
Poczekaj. Alexa, włącz werble.
311
00:17:55,949 --> 00:17:56,825
W porządku.
312
00:18:00,954 --> 00:18:02,748
Kierowanie własnym pociągiem.
313
00:18:05,793 --> 00:18:06,752
Słabe?
314
00:18:06,835 --> 00:18:08,921
Bardzo. Ale dobry pomysł.
315
00:18:09,421 --> 00:18:12,591
Wcześniejszy brzmiał
jak Kara: Ostateczna nuda.
316
00:18:13,133 --> 00:18:17,179
- Podoba ci się to?
- Tytuł słaby, ale sam pomysł?
317
00:18:17,846 --> 00:18:19,223
Lepszy niż poprzedni.
318
00:18:22,476 --> 00:18:24,061
Słuchajcie, frajerzy.
319
00:18:24,144 --> 00:18:27,815
- Mam ważną wiadomość.
- Dostałaś kolejną podwyżkę?
320
00:18:27,898 --> 00:18:30,067
Nie, załatwiłam wam coś.
321
00:18:30,651 --> 00:18:33,695
Przekonałam szefostwo do pomysłu ze…
322
00:18:35,322 --> 00:18:37,449
żłobkiem!
323
00:18:45,749 --> 00:18:47,960
- Mówisz poważnie?
- Tak, Arden.
324
00:18:48,669 --> 00:18:52,881
- I to już od jutra.
- Niby jakim cudem, Jenny?
325
00:18:53,298 --> 00:18:56,093
Jeśli mi nie wierzycie, zapraszam na górę.
326
00:18:56,677 --> 00:18:57,761
Co wy na to?
327
00:18:58,554 --> 00:18:59,555
Dzięki?
328
00:18:59,638 --> 00:19:00,806
Nie ma za co.
329
00:19:06,019 --> 00:19:07,104
Mamusiu?
330
00:19:07,187 --> 00:19:11,358
Charlie, zostań tutaj, dobrze?
Nie ruszaj się stąd.
331
00:19:12,860 --> 00:19:14,820
- Mogę ci mówić Will?
- Jasne.
332
00:19:15,487 --> 00:19:18,532
Pokażę ci te bezpieczne próbki.
333
00:19:18,907 --> 00:19:20,242
To nasze piwo z THC.
334
00:19:20,325 --> 00:19:24,288
To nasze odmiany:
Sativa, Indica i lżejsza odmiana CBD.
335
00:19:24,371 --> 00:19:27,082
Wybierz swoją truciznę.
Oczywiście w przenośni.
336
00:19:27,166 --> 00:19:28,834
To żadna trucizna, luz.
337
00:19:38,260 --> 00:19:39,094
I jak?
338
00:19:40,304 --> 00:19:43,390
W porządku.
Ale kto pije piwo z kieliszków?
339
00:19:43,807 --> 00:19:48,187
- Racja.
- Nie oddaje to faktycznej konsumpcji
340
00:19:48,312 --> 00:19:50,647
ani wpływu na organizm.
341
00:19:50,731 --> 00:19:52,024
Nic mi nie jest.
342
00:19:52,107 --> 00:19:53,233
- Na pewno?
- Nie.
343
00:19:53,317 --> 00:19:57,905
Nic mi nie jest, mimo że kiepsko ze mną.
344
00:19:58,405 --> 00:20:00,574
- Mimo że…
- Przestań. Ogarnę to.
345
00:20:01,325 --> 00:20:06,705
William, nie chcę być nieuprzejma,
ale chyba przyszedłeś tu z jakimś celem.
346
00:20:07,206 --> 00:20:10,918
Chcesz przedstawić Après
jako kuszącego dzieci zboczeńca,
347
00:20:11,001 --> 00:20:13,045
ale to dobre tacos dla dorosłych.
348
00:20:14,087 --> 00:20:15,756
Wiesz, kto chce pić Après?
349
00:20:16,381 --> 00:20:19,092
Odpowiedzialne kobiety sukcesu.
Takie jak ja.
350
00:20:19,176 --> 00:20:20,177
Proszę cię.
351
00:20:20,260 --> 00:20:22,888
Naprawdę. Ale nie mogę
dawać tego dzieciom.
352
00:20:22,971 --> 00:20:24,431
Na przykład jemu.
353
00:20:26,308 --> 00:20:27,976
Charlie? Gdzie on jest?
354
00:20:31,188 --> 00:20:33,649
- Może poszedł się bawić?
- Tutaj?
355
00:20:33,732 --> 00:20:35,943
On niczego nie potrafi zrobić sam.
356
00:20:38,320 --> 00:20:39,863
Cholera. Charlie?
357
00:20:40,530 --> 00:20:41,949
Gdzie on jest?
358
00:20:42,616 --> 00:20:43,700
Co tam robisz?
359
00:21:02,219 --> 00:21:04,721
Craig, co jest na piątym piętrze?
360
00:21:06,640 --> 00:21:07,641
O cholera!
361
00:22:08,035 --> 00:22:09,953
Napisy: Krzysiek Igielski