1 00:00:12,012 --> 00:00:13,304 Mamusiu. 2 00:00:20,562 --> 00:00:24,482 Charlie, wracaj do swojego pokoju. Zrobisz to, ptysiu? 3 00:00:25,442 --> 00:00:28,153 Proszę, kocham cię, wracaj do pokoju. 4 00:00:28,236 --> 00:00:30,655 Boję się, mamusiu. 5 00:00:32,949 --> 00:00:33,908 Błagam. 6 00:00:38,038 --> 00:00:39,831 Chodź. 7 00:00:45,420 --> 00:00:47,213 - Jest w łóżku? - Tak. 8 00:00:47,297 --> 00:00:51,342 - To znaczy w kołysce. - Nie możemy tego robić. 9 00:00:53,762 --> 00:00:55,764 - Zabiorę go do łóżka. - Nie. 10 00:00:56,473 --> 00:00:59,809 Jeśli znowu tu przyjdzie, tylko ja się nie wyśpię. 11 00:01:00,060 --> 00:01:02,270 Ciebie nie obudziłby kopniak w jaja. 12 00:01:03,146 --> 00:01:04,064 Potrzebuję snu. 13 00:01:04,147 --> 00:01:05,356 Błagam. 14 00:01:06,816 --> 00:01:08,109 - Dobra. - Dzięki. 15 00:01:15,116 --> 00:01:17,077 Ale nie jesteś ze mną dla dzieci? 16 00:01:18,787 --> 00:01:20,455 Też potrzebujesz kołyski? 17 00:01:21,873 --> 00:01:23,041 Pytam poważnie. 18 00:01:27,045 --> 00:01:28,129 Pewnie, że nie. 19 00:01:29,506 --> 00:01:33,384 Ale nie możemy udawać, że ich nie mamy. 20 00:01:33,802 --> 00:01:37,388 Wiem, ale chcesz być ze mną po tym, gdy się wyprowadzą? 21 00:01:38,264 --> 00:01:40,266 Jedno z nas może już nie żyć. 22 00:01:42,102 --> 00:01:43,812 - Twój telefon. - Co? 23 00:01:43,895 --> 00:01:45,230 WYDZIAŁ POLICJI 24 00:01:46,481 --> 00:01:47,315 Co? 25 00:01:48,900 --> 00:01:52,445 - Kate Foster z Kate Foster PR? - Tak, o co chodzi? 26 00:01:52,529 --> 00:01:56,157 Funkcjonariusz Barker. Proszę przyjechać do swojego biura. 27 00:02:37,115 --> 00:02:38,283 O Boże. 28 00:02:43,454 --> 00:02:44,372 Oddawaj to! 29 00:02:45,331 --> 00:02:46,332 Kto was wpuścił? 30 00:02:54,632 --> 00:02:55,550 Alice! 31 00:03:07,812 --> 00:03:10,732 Spanie u koleżanki? Pewnie nie było cię u Brenny! 32 00:03:10,815 --> 00:03:12,567 Nie, Brenna to ćpunka. 33 00:03:12,650 --> 00:03:16,112 Dobra, możesz przestać? 34 00:03:17,030 --> 00:03:20,909 Alice, dlaczego to zrobiłaś? 35 00:03:21,326 --> 00:03:23,786 Poniżyła mnie na necie. 36 00:03:23,870 --> 00:03:26,789 Ja? Teraz dopiero poznasz upokorzenie. 37 00:03:26,873 --> 00:03:29,292 Ogolę ci głowę! 38 00:03:30,793 --> 00:03:33,796 Albo przez cały tydzień będziesz jeść zimne posiłki! 39 00:03:33,880 --> 00:03:35,715 Tak? I co potem? 40 00:03:36,633 --> 00:03:37,467 Słucham? 41 00:03:37,550 --> 00:03:39,385 Co wymyślisz potem, Anne? 42 00:03:40,428 --> 00:03:42,263 Nie mów mi po imieniu. 43 00:03:42,347 --> 00:03:44,390 Aerobik? Taniec? 44 00:03:45,183 --> 00:03:46,476 Masz szlaban! 45 00:03:46,559 --> 00:03:49,395 Spoko. Przynajmniej się wyśpię. 46 00:03:54,317 --> 00:03:55,735 - Co jest? - Widziałaś? 47 00:03:55,818 --> 00:03:57,737 Mój system kar nie działa. 48 00:03:57,820 --> 00:04:00,865 - Zero emocji. - A nie piszesz o tym książki? 49 00:04:01,282 --> 00:04:02,992 Tak, ale… 50 00:04:03,451 --> 00:04:04,494 gówno o tym wiem? 51 00:04:04,577 --> 00:04:06,079 - Nie. - Chyba jednak tak. 52 00:04:06,162 --> 00:04:08,331 Pani naczelnik! Skończyłam. 53 00:04:08,915 --> 00:04:10,166 - Zwolnij ją. - Co? 54 00:04:10,625 --> 00:04:12,377 - Ciebie posłucha. - Nie mogę. 55 00:04:13,127 --> 00:04:15,296 Spoko. Alice, jesteś zwolniona! 56 00:04:16,089 --> 00:04:16,965 Super. 57 00:04:21,594 --> 00:04:23,263 Masz przejebane. 58 00:04:23,846 --> 00:04:25,056 Nie pomagasz. 59 00:04:30,520 --> 00:04:33,731 Dlaczego nie jesteś ubrana? Spóźnimy się na chrzest. 60 00:04:35,650 --> 00:04:37,986 - Ziemia do Bianki. - Znalazłam go! 61 00:04:38,903 --> 00:04:39,737 Kogo? 62 00:04:40,071 --> 00:04:43,574 Dawcę nasienia. Ma na imię Sean. Klinika przesłała mi dane. 63 00:04:45,159 --> 00:04:46,995 Zgodził się na kontakt. 64 00:04:47,829 --> 00:04:51,833 - Chcesz iść z nim na kawę? - By sprawdzić, czy też jest brzydki? 65 00:04:52,750 --> 00:04:56,713 Jasne, są pewne niedoskonałości, ale to jeszcze dziecko. 66 00:04:56,796 --> 00:04:59,757 Dopiero co się urodził. Wyrośnie z tego. 67 00:05:00,425 --> 00:05:02,218 Z Rhodą też tak było? 68 00:05:02,302 --> 00:05:03,720 Nie, była przepiękna. 69 00:05:04,429 --> 00:05:05,722 Boże. 70 00:05:06,931 --> 00:05:10,435 W rządzie mamy miliony brzydkich, białych dzieciaków. 71 00:05:11,269 --> 00:05:14,522 Będziesz mieć pewność, jeśli zadzwonisz. 72 00:05:16,357 --> 00:05:18,401 Nie, nie mogę. 73 00:05:19,569 --> 00:05:22,238 Nie chcę wiedzieć. Chcę mieć nadzieję. 74 00:05:23,448 --> 00:05:24,574 Idę się ubrać. 75 00:05:25,742 --> 00:05:28,911 Super. Chętnie poznam gościa, który mnie puknął. 76 00:05:29,912 --> 00:05:34,042 - Nic takiego nie miało miejsca. - No wiesz, poprzez Biancę. 77 00:05:34,500 --> 00:05:36,669 Muszę poznać genezę tej facjaty. 78 00:05:37,170 --> 00:05:40,089 Może to twoje geny. Miałaś zdeformowanego dziadka? 79 00:05:40,298 --> 00:05:43,343 Jak śmiesz szkalować mojego dziadka? 80 00:05:43,426 --> 00:05:46,637 - Walczył na wojnach. - Dlaczego chodzisz w majtkach? 81 00:05:46,721 --> 00:05:49,974 Miałaś być ze 20% mniej dziwna, mieszkając tutaj. 82 00:05:50,058 --> 00:05:54,604 Dobiłam do 50%. U siebie wszystko bym miała na wierzchu. 83 00:05:54,687 --> 00:05:58,191 Kuciapę, bufory, kakaowca. Po prostu pełna… 84 00:05:58,274 --> 00:05:59,692 Zakładaj spodnie! 85 00:06:07,241 --> 00:06:08,910 INFORMACJE O DAWCY 86 00:06:14,874 --> 00:06:18,294 - Naprawdę mam jeść zimne żarcie? - A myślałaś, że żartuję? 87 00:06:25,885 --> 00:06:27,553 To jednak nie działa. 88 00:06:28,304 --> 00:06:29,597 Co ty nie powiesz? 89 00:06:30,264 --> 00:06:33,267 Możesz przestać zgrywać twardziela? 90 00:06:34,268 --> 00:06:37,021 - Gdzie poznałaś te dzieciaki? - A jak myślisz? 91 00:06:37,355 --> 00:06:39,941 Obój, pływanie, obóz detektywistyczny. 92 00:06:43,903 --> 00:06:46,114 Chcę, byś miała dobre życie. 93 00:06:46,197 --> 00:06:49,909 I wiem, że pod tą okropną maską kryje się genialna dziewczyna. 94 00:06:53,371 --> 00:06:56,207 - Biorę cię do pracy. - Nie, padam z nóg. 95 00:06:56,290 --> 00:06:58,543 To nie mój problem. Wsiadaj do auta. 96 00:07:00,378 --> 00:07:02,255 Nauczysz się odpowiedzialności. 97 00:07:05,299 --> 00:07:06,217 Dziękuję. 98 00:07:06,759 --> 00:07:09,887 Spokojnie. Wezmę ją na siebie. 99 00:07:10,596 --> 00:07:12,723 Ty skup się na książce. 100 00:07:13,808 --> 00:07:15,059 Nikt jej nie kupi. 101 00:07:16,269 --> 00:07:17,603 Sprzedałam tę książkę. 102 00:07:18,020 --> 00:07:20,523 Naprawdę? Wydawcy? 103 00:07:21,482 --> 00:07:25,361 Wcale nie byłam tego pewna, ale jest zapotrzebowanie 104 00:07:25,445 --> 00:07:27,822 na książki o ciśnięciu dzieciaków. 105 00:07:27,905 --> 00:07:30,491 A twoja sprawdzona metoda to uosabia. 106 00:07:31,159 --> 00:07:32,910 Nie jest do końca sprawdzona. 107 00:07:32,994 --> 00:07:36,914 I załatwiłam ci zaliczkę, więc możesz śmiało pisać całość. 108 00:07:37,373 --> 00:07:40,042 Trzy miesiące na pierwszych sześć rozdziałów. 109 00:07:40,793 --> 00:07:43,045 Twoja książka powstanie. 110 00:07:43,129 --> 00:07:44,380 Kto by pomyślał? 111 00:07:46,591 --> 00:07:51,637 Craig, mamy mały problem z dzisiejszym przyjęciem. 112 00:07:52,889 --> 00:07:54,807 Da radę załatwić więcej piwa? 113 00:07:55,766 --> 00:07:57,977 Dostałaś cały nasz zapas. 114 00:08:00,021 --> 00:08:02,315 Wiem, ale… 115 00:08:02,607 --> 00:08:04,317 No właśnie. 116 00:08:07,278 --> 00:08:11,699 W tym problem. Chodzi o liście marihuany na puszce. 117 00:08:12,033 --> 00:08:17,038 Après zależy na klientach, którzy cenią sobie dyskrecję. 118 00:08:17,413 --> 00:08:21,584 No to jak rozwiążemy ten problem do wieczora? 119 00:08:21,667 --> 00:08:24,378 Mogę załatwić fajne szklanki do piwa. 120 00:08:24,462 --> 00:08:28,216 Dorzuć kilka beczek, a przygotujemy szykowne soirée. 121 00:08:28,799 --> 00:08:31,260 W porządku, ogarnę to. 122 00:08:33,721 --> 00:08:35,640 Wielkie dzięki. To na razie. 123 00:08:38,684 --> 00:08:39,894 Gadałaś z Craigiem? 124 00:08:39,977 --> 00:08:41,270 Co? Nie. 125 00:08:42,104 --> 00:08:42,980 Czujesz to? 126 00:08:43,523 --> 00:08:46,359 Co to? Trochę jak melonowy e-liquid. 127 00:08:46,776 --> 00:08:48,152 To pewnie… 128 00:08:49,862 --> 00:08:52,949 mój nowy dezodorant. 129 00:08:54,867 --> 00:08:55,952 Wiem o imprezie. 130 00:08:56,369 --> 00:08:59,038 - Nie mów Craigowi. - Jesteśmy partnerami. 131 00:08:59,121 --> 00:09:02,208 Co zyskałbym, mówiąc o twoim braku profesjonalizmu? 132 00:09:03,209 --> 00:09:07,588 - I nie jesteś stosownie ubrana. - Przecież przebiorę się przed przyjęciem. 133 00:09:07,672 --> 00:09:09,507 Oby. Kiepsko wyglądasz. 134 00:09:12,260 --> 00:09:13,219 Chyba ty. 135 00:09:14,971 --> 00:09:17,723 Dziękuję wszystkim za przybycie. 136 00:09:17,807 --> 00:09:20,685 Wiem, że w kościele wiało nieco nudą. 137 00:09:21,018 --> 00:09:23,646 Tyle zamieszania, by opryskać go wodą. 138 00:09:23,729 --> 00:09:26,649 A i tak nic nie zmyje tego okropnego dzioba. 139 00:09:26,732 --> 00:09:29,110 - Wygląda jak Mickey Rourke. - Słucham? 140 00:09:29,193 --> 00:09:34,782 Nieważne. Zapraszam do skosztowania najlepszych minikiszy na świecie. 141 00:09:36,075 --> 00:09:39,412 Widziałaś wielebnego? Ledwo mógł spojrzeć na Sola. 142 00:09:39,954 --> 00:09:41,664 Dość tego! 143 00:09:42,164 --> 00:09:46,419 - Spotkajmy się z dawcą i sprawdźmy to. - Nie mogę tego zrobić. 144 00:09:47,503 --> 00:09:50,506 - A jeśli już to załatwiłam? - Co? Kiedy? 145 00:09:54,051 --> 00:09:56,304 Cześć. Bianca? 146 00:09:56,762 --> 00:09:57,722 Jestem Sean. 147 00:09:58,347 --> 00:10:00,224 Nie lecę na facetów, ale… 148 00:10:02,018 --> 00:10:03,352 przystojniak z ciebie. 149 00:10:07,023 --> 00:10:09,942 Rhoda jest z nami przez parę dni, 150 00:10:10,026 --> 00:10:13,362 a potem z Giselle, moją byłą. 151 00:10:13,779 --> 00:10:15,031 Chcesz do mamy? 152 00:10:15,531 --> 00:10:16,365 Giselle. 153 00:10:17,033 --> 00:10:18,117 Już idzie. 154 00:10:18,200 --> 00:10:20,453 Tak wygląda nasza zwariowana rodzinka. 155 00:10:22,079 --> 00:10:23,539 Postępowi z was ludzie. 156 00:10:24,123 --> 00:10:26,667 Się wie. Witaj w rodzince. 157 00:10:27,585 --> 00:10:30,171 Nie jest częścią tej rodziny. 158 00:10:31,380 --> 00:10:33,924 Bez urazy. Po prostu cię nie znamy. 159 00:10:34,508 --> 00:10:35,509 Rozumiem. 160 00:10:37,428 --> 00:10:40,473 Wybacz, ale to dla mnie duża niespodzianka. 161 00:10:42,183 --> 00:10:43,351 Dla mnie też. 162 00:10:44,060 --> 00:10:49,690 Myślałam, że będziesz brzydalem, bo Solomon ma dziób zamiast ust. 163 00:10:49,774 --> 00:10:52,652 Nie musisz zjeść tych swoich kiszy? 164 00:10:52,735 --> 00:10:54,737 A miałam chodzić w spodniach. 165 00:11:00,660 --> 00:11:02,036 Chyba sobie już pójdę. 166 00:11:02,119 --> 00:11:05,331 Na pewno? Nie chcesz go o coś zapytać? 167 00:11:05,790 --> 00:11:07,416 - Nie. - O co chodzi? 168 00:11:08,584 --> 00:11:12,880 Zastanawiała się, czy za dziecka miałeś niesymetryczną twarz. 169 00:11:14,173 --> 00:11:15,049 Nie. 170 00:11:15,925 --> 00:11:17,134 Nie miałem. 171 00:11:17,760 --> 00:11:20,721 Po narodzinach wyglądałem jak Picasso. 172 00:11:20,805 --> 00:11:21,972 Naprawdę? 173 00:11:22,056 --> 00:11:24,934 - Tak. - Czyli Solomon… 174 00:11:25,267 --> 00:11:26,560 Też tak wyglądałem. 175 00:11:27,103 --> 00:11:29,188 Gładką skórę miałem w wieku 15 lat. 176 00:11:29,271 --> 00:11:31,190 - Piętnastu? - Tak. 177 00:11:33,484 --> 00:11:34,527 No to wspaniale. 178 00:11:36,278 --> 00:11:37,238 Co robisz? 179 00:11:37,655 --> 00:11:39,657 Uznałem, że ci pomogę. 180 00:11:39,740 --> 00:11:42,576 - Dziękuję. - I chcę mieć porządek w pracy. 181 00:11:43,327 --> 00:11:44,161 Ja też. 182 00:11:44,495 --> 00:11:48,541 Nie mogę pozbyć się tego cholernego zapachu. 183 00:11:49,709 --> 00:11:51,836 Co w skanerze robią kanapki? 184 00:11:52,378 --> 00:11:55,881 Może ktoś chciał sobie zrobić panini? 185 00:11:56,674 --> 00:11:59,969 - Nie podgrzałby ich. - Nie wiadomo, póki nie spróbujesz. 186 00:12:00,052 --> 00:12:01,679 - To akurat wiadomo. - Boże! 187 00:12:02,430 --> 00:12:04,682 Słyszeliście o samolocie TruAir? 188 00:12:04,765 --> 00:12:06,392 - Co? - Rozbił się? 189 00:12:06,475 --> 00:12:07,810 Gorzej. 190 00:12:08,602 --> 00:12:13,566 PIELUCHOWA KATASTROFA MATKA Z DZIECKIEM USUNIĘTE Z POKŁADU 191 00:12:17,194 --> 00:12:19,113 - Przykra sprawa. - Wiem. 192 00:12:19,196 --> 00:12:22,116 Nie mogła poczekać, aż minie ich wózek z drinkami? 193 00:12:22,199 --> 00:12:24,577 My mamy specjalne stanowiska w łazience. 194 00:12:24,952 --> 00:12:28,581 A próbowałeś z nich korzystać, Aidan? To wręcz niemożliwe. 195 00:12:29,248 --> 00:12:33,919 Obrzydliwa sprawa. Rezerwujesz miejsce w samolocie i nagle… 196 00:12:34,003 --> 00:12:36,172 Jesz lunch obok otwartej pieluchy. 197 00:12:36,255 --> 00:12:40,384 - To chyba była sytuacja awaryjna. - Raczej taką wywołano. 198 00:12:40,468 --> 00:12:45,264 Matka szamotała się z sąsiednią osobą. Wszyscy musieli wkurzeni opuścić samolot. 199 00:12:46,015 --> 00:12:46,932 Spójrzcie. 200 00:12:47,016 --> 00:12:49,435 Miałam fekalia przy twarzy. 201 00:12:49,518 --> 00:12:50,978 Wyobrażacie to sobie? 202 00:12:51,103 --> 00:12:54,273 Mogłam je mieć na kolanach albo na laptopie. 203 00:12:54,356 --> 00:12:57,693 To samolot, a nie publiczna toaleta! 204 00:12:58,068 --> 00:13:00,196 Czyli nic jej nie dosięgnęło. 205 00:13:00,279 --> 00:13:03,783 To nieistotne. Mamuśka tweetuje, by nikt nie latał z TruAir, 206 00:13:03,866 --> 00:13:08,078 - bo źle ją potraktowaliśmy. - Tylko dziś 500 osób odwołało lot. 207 00:13:08,162 --> 00:13:10,998 Nazywają nas „SruAir”, a to niezbyt ładnie brzmi. 208 00:13:11,081 --> 00:13:12,708 Musicie walczyć. 209 00:13:13,459 --> 00:13:16,504 Jeśli jej ulegniecie, cała marka może upaść. 210 00:13:16,587 --> 00:13:21,967 Jeśli nie załatwicie tego delikatnie, zrazicie rodziców, czyli połowę klientów. 211 00:13:22,051 --> 00:13:25,971 TruAir nie jest dla rodziców, tylko poważnych profesjonalistów. 212 00:13:26,055 --> 00:13:29,350 No to obecnie nie wygląda to zbyt profesjonalnie. 213 00:13:30,017 --> 00:13:33,813 A właśnie. Wszystko w porządku, Kate? 214 00:13:34,438 --> 00:13:39,276 - Jakaś awaryjna sytuacja w domu? - Nie, dziś mamy dzień na luzie. 215 00:13:41,362 --> 00:13:45,658 Potrzebujecie sloganu dla klientów, których chcecie przyciągać. 216 00:13:45,741 --> 00:13:50,329 - Spoko. - „Koniec z gównianymi lotami”. 217 00:13:50,871 --> 00:13:53,040 - Chyba nie mówisz powa… - Chwila. 218 00:13:53,123 --> 00:13:55,125 Przecież o tym mówiliśmy. 219 00:13:55,543 --> 00:13:56,919 Ale nie dosłownie. 220 00:13:57,002 --> 00:14:00,965 - I teraz by się to zmieniło. - Musicie chronić markę. 221 00:14:01,465 --> 00:14:04,134 Przemyślmy to na spokojnie… 222 00:14:04,218 --> 00:14:08,389 Albo jeszcze lepiej. Usuńcie z samolotów stanowiska dla matek. 223 00:14:09,348 --> 00:14:13,102 Albo przyjmujcie dzieci tylko na lot o szóstej rano. 224 00:14:18,566 --> 00:14:19,567 To może się udać? 225 00:14:19,650 --> 00:14:21,360 Nie, nie sądzę. 226 00:14:21,443 --> 00:14:22,486 Albo i może. 227 00:14:23,195 --> 00:14:27,116 Dajcie nam się zastanowić i odezwiemy się do was. 228 00:14:29,285 --> 00:14:30,619 Będziemy w kontakcie. 229 00:14:43,591 --> 00:14:47,261 Nie pozwoliłbyś, by potraktowano tak matkę twojego dziecka! 230 00:14:47,344 --> 00:14:51,223 A ojciec by tak tego nie załatwił? To biznes, Kate. 231 00:14:51,307 --> 00:14:53,726 Kiepski to biznes i nie tak go prowadzę! 232 00:14:53,809 --> 00:14:56,478 Lepiej przekaż mi ich, bo lubią ten pomysł. 233 00:14:56,562 --> 00:15:00,774 To przewidywalna i chamska reakcja, która odbije nam się czkawką. 234 00:15:00,983 --> 00:15:03,611 Napraw to, a ja się przebiorę. 235 00:15:03,694 --> 00:15:04,820 W końcu. 236 00:15:05,237 --> 00:15:06,864 Powodzenia z przyjęciem! 237 00:15:16,373 --> 00:15:17,458 Skończyłam. 238 00:15:20,210 --> 00:15:23,339 Dobra robota, skarbie. To dopiero produktywność. 239 00:15:23,422 --> 00:15:26,133 A produktywność podnosi twoją wartość. 240 00:15:27,635 --> 00:15:28,552 Co tam, Sheils? 241 00:15:28,636 --> 00:15:32,014 Musisz zatwierdzić ocenę dla Yard. 242 00:15:32,097 --> 00:15:33,515 Z przyjemnością. 243 00:15:34,350 --> 00:15:38,145 No i widzisz? Dopilnowałem, abym był niezastąpiony. 244 00:15:40,314 --> 00:15:41,148 Panie Hall. 245 00:15:41,857 --> 00:15:46,820 Dzień dobry. To moja córka, Alice. Alice, to mój szef, pan Hall. 246 00:15:46,904 --> 00:15:50,157 Wpadła poduczyć się trochę życia. 247 00:15:51,575 --> 00:15:52,952 Nie spodziewałem się… 248 00:15:55,621 --> 00:15:57,581 - Pomówimy później. - Nie musimy. 249 00:15:57,665 --> 00:16:01,085 Niech pan wejdzie. Może pan mówić przy niej. 250 00:16:02,878 --> 00:16:04,964 Rozumiem, ale akurat ta sprawa… 251 00:16:05,047 --> 00:16:08,092 Bez obaw. Proszę nie zwracać na nią uwagi. 252 00:16:08,884 --> 00:16:11,053 - Chodźmy do mnie. - A tu jest źle? 253 00:16:11,679 --> 00:16:13,722 Kadry mogą mieć coś przeciwko. 254 00:16:13,806 --> 00:16:16,350 Gareth, zawstydzasz mnie. 255 00:16:17,768 --> 00:16:18,686 Lionel. 256 00:16:20,270 --> 00:16:21,355 Zwalniamy cię. 257 00:16:21,814 --> 00:16:22,690 Z czego? 258 00:16:24,525 --> 00:16:26,026 Nadal nie rozumiesz? 259 00:16:26,568 --> 00:16:29,655 - Co się dzieje? - Tato, chodzi mu o… 260 00:16:29,738 --> 00:16:32,616 Alice, pozwól mi porozmawiać z szefem. 261 00:16:32,700 --> 00:16:33,701 Nie zniosę tego. 262 00:16:33,784 --> 00:16:36,161 Lionel, jesteś zwolniony. 263 00:16:37,997 --> 00:16:39,999 - Co? - To nic osobistego. 264 00:16:40,082 --> 00:16:43,544 Mamy nowy algorytm, który jest tańszy niż ty. 265 00:16:44,420 --> 00:16:45,254 Ale… 266 00:16:46,046 --> 00:16:47,339 jestem niezastąpiony. 267 00:16:57,933 --> 00:17:01,437 - Dzięki, że wpadłeś. - Dzięki za telefon. Było super. 268 00:17:02,730 --> 00:17:05,232 - Dokąd to? - Wracam do domu. 269 00:17:05,315 --> 00:17:08,819 Naprawdę? A już chciałam otworzyć wino. 270 00:17:09,319 --> 00:17:11,739 - Zostaniesz na lampkę? - Pewnie. 271 00:17:12,281 --> 00:17:13,240 Super. 272 00:17:14,158 --> 00:17:15,534 Czekaj. 273 00:17:16,368 --> 00:17:18,454 - Weź ją otwórz. - Spoko. 274 00:17:20,456 --> 00:17:21,415 A co z sushi? 275 00:17:23,000 --> 00:17:27,337 No wiem, ale nie miałam okazji, by pogadać z Seanem na osobności. 276 00:17:27,421 --> 00:17:29,381 Opiekunka już tu jedzie. 277 00:17:29,465 --> 00:17:33,052 Odwołaj ją, zapłacimy jej i zamówimy coś dla nas. 278 00:17:33,844 --> 00:17:35,012 Proszę, Frank. 279 00:17:36,889 --> 00:17:37,848 W porządku. 280 00:17:38,515 --> 00:17:39,516 Dziękuję. 281 00:17:40,809 --> 00:17:42,686 Ale z niego przystojniak. 282 00:17:47,274 --> 00:17:49,526 Profesor i artystka? 283 00:17:51,904 --> 00:17:53,447 Niezłych masz rodziców. 284 00:17:54,615 --> 00:17:56,325 To tłumaczy tego kucyka. 285 00:17:56,408 --> 00:18:00,496 Nie chcę, by ich sukces decydował o moim życiu. 286 00:18:00,913 --> 00:18:02,998 To bardzo dojrzałe. 287 00:18:03,082 --> 00:18:05,375 No bez jaj. 288 00:18:05,667 --> 00:18:07,961 Frankie, dolejesz Seanowi wina? 289 00:18:08,045 --> 00:18:11,465 - Nie mogę. - Właśnie, przyjechał samochodem. 290 00:18:11,548 --> 00:18:15,010 Dajcie spokój! Tylko trochę. 291 00:18:15,094 --> 00:18:17,513 - Zamówimy ci Ubera. - Spoko. 292 00:18:18,222 --> 00:18:19,264 Daj całą butelkę. 293 00:18:19,348 --> 00:18:21,767 Powiedz mi coś jeszcze. 294 00:18:22,643 --> 00:18:24,937 Co tworzy twoja matka? 295 00:18:25,020 --> 00:18:27,689 Ma wystawę w galerii w mieście. 296 00:18:28,357 --> 00:18:29,233 Wpadniesz? 297 00:18:29,650 --> 00:18:31,110 Chętnie tam zajdziemy. 298 00:18:31,610 --> 00:18:32,611 Prawda, Frank? 299 00:18:37,491 --> 00:18:42,329 Nie zgadniesz, co mnie spotkało. Agentka załatwiła zaliczkę na książkę. 300 00:18:42,788 --> 00:18:46,458 Ale chyba jej nie przyjmę. Ta książka to stek bzdur. 301 00:18:47,584 --> 00:18:48,752 Straciłem pracę. 302 00:18:49,628 --> 00:18:50,462 Żartujesz? 303 00:18:53,048 --> 00:18:55,342 Teraz muszę napisać tę głupią książkę. 304 00:18:56,510 --> 00:18:58,846 Przepraszam. 305 00:18:59,596 --> 00:19:01,849 - Trzymasz się? - Jestem przestarzały. 306 00:19:02,432 --> 00:19:07,980 Jeśli znasz kogoś, kto zatrudni bezużytecznego śmiecia, 307 00:19:09,189 --> 00:19:10,732 to Lionel się zgłasza. 308 00:19:10,816 --> 00:19:15,737 Nie jesteś bezużyteczny. Masz wiele kontaktów w branży. 309 00:19:15,821 --> 00:19:20,325 Nikt mnie nie zatrudni, bo robiłem jedną specyficzną pracę. 310 00:19:20,951 --> 00:19:23,495 Ale dostałeś odprawę, tak? 311 00:19:24,163 --> 00:19:25,455 Bardzo skromną. 312 00:19:26,832 --> 00:19:29,543 No to szukaj dalej. Nic się nie stało. 313 00:19:35,174 --> 00:19:36,633 A jeśli nie chcę szukać? 314 00:19:38,010 --> 00:19:38,844 To znaczy? 315 00:19:38,927 --> 00:19:43,432 Może znajdę teraz swoją prawdziwą pasję, tak jak było z tobą? 316 00:19:43,849 --> 00:19:48,854 Wiem, że jesteś wkurzony i zmartwiony, 317 00:19:48,937 --> 00:19:52,232 ale pasja nie wykarmi dwójki dzieci. 318 00:19:52,774 --> 00:19:54,151 Możemy spróbować. 319 00:19:55,569 --> 00:19:58,989 Nie mam jeszcze planu na książkę! To może nie wypalić! 320 00:19:59,072 --> 00:20:02,784 - Ta zaliczka nie wystarczy na nas dwoje. - Wiem! 321 00:20:02,868 --> 00:20:06,288 - No to co ci chodzi z tym próbowaniem? - Może to znak? 322 00:20:06,371 --> 00:20:08,999 - Daruj sobie tę gadkę. - Możesz być ciszej? 323 00:20:14,338 --> 00:20:15,172 Idealnie! 324 00:20:16,798 --> 00:20:18,300 O co chodzi? 325 00:20:21,220 --> 00:20:22,054 Co to ma być? 326 00:20:23,055 --> 00:20:25,265 Nie zrobiłeś tego. 327 00:20:28,435 --> 00:20:29,561 O cholera. 328 00:20:33,190 --> 00:20:35,067 - Mogę oddzwonić? - Cześć, mamo! 329 00:20:35,150 --> 00:20:38,195 Ktoś się obudził i czeka na swoją kołysankę. 330 00:20:40,656 --> 00:20:43,909 Wybaczcie, mama pracuje 331 00:20:43,992 --> 00:20:47,079 To nie te słowa Nawet się nie rymuje 332 00:20:47,162 --> 00:20:50,999 Przysięgam, że za terapię płacisz ty 333 00:20:51,083 --> 00:20:54,878 To dla naszego dobra Czekamy tu sobie my 334 00:20:59,466 --> 00:21:02,052 Czarna owco! Czy wełny trochę dasz? 335 00:21:02,135 --> 00:21:03,804 Oczywiście… 336 00:21:03,887 --> 00:21:05,597 Trzy worki masz. 337 00:21:05,931 --> 00:21:08,267 Kate? Jesteś tam? 338 00:22:08,035 --> 00:22:09,953 Napisy: Krzysiek Igielski