1 00:00:01,080 --> 00:00:05,519 WELLINGTON, GODZINA 18.51 - Zgłoszono nam uciążliwe hałasy. 2 00:00:05,599 --> 00:00:10,320 Trudno nam tak komentować w biegu, choć bynajmniej się nie zdyszeliśmy. 3 00:00:10,400 --> 00:00:12,679 Podobno słychać było krzyki i wrzaski. 4 00:00:12,759 --> 00:00:15,080 - A jaka to różnica? - Tu masz wrzask. 5 00:00:15,640 --> 00:00:17,399 To akurat był krzyk. 6 00:00:17,480 --> 00:00:18,600 Otwórzcie! 7 00:00:19,120 --> 00:00:20,199 Dziękuję. 8 00:00:20,280 --> 00:00:22,839 Ostatnio sporo myślałem o swoim dzieciństwie. 9 00:00:22,920 --> 00:00:26,440 Raz poszliśmy z bratem do wesołego miasteczka i zmusił mnie... 10 00:00:26,519 --> 00:00:29,120 Powiedziałam "otwórzcie", a nie "otwórz się". 11 00:00:29,199 --> 00:00:30,320 Jasne. 12 00:00:30,399 --> 00:00:31,359 Otwierać! 13 00:00:32,439 --> 00:00:35,640 - Jesteście, na Boga! Wejdźcie! - Dziękuję. 14 00:00:35,719 --> 00:00:38,880 Wezwałem was, bo coś mi się zalęgło w domu. 15 00:00:38,960 --> 00:00:43,200 - Ukradło mi kontrolera do Xboxa. - Nie za stary jesteś na gry? 16 00:00:43,280 --> 00:00:46,439 - Co się panu stało? - To chciało mi zerwać naszyjnik. 17 00:00:46,520 --> 00:00:48,600 Wkrótce udzielimy panu pomocy. 18 00:00:48,679 --> 00:00:52,560 - Jak by pan opisał wspomniane coś? - To jakaś bestia! 19 00:00:52,640 --> 00:00:56,159 - Jak by pan ją określił? - Ogromna! Krzykliwa! 20 00:00:56,240 --> 00:00:58,479 - Gdzie spowodowała straty? - O tu... 21 00:00:58,560 --> 00:01:01,759 i tu, i tu, i tu. 22 00:01:01,840 --> 00:01:04,879 - A tu? - Nie, to wina mojego bratanka. 23 00:01:04,959 --> 00:01:08,120 - Zabrała mi żyrandol. - Żyrandol z zwykłym mieszkaniu? 24 00:01:08,719 --> 00:01:09,799 Przesada. 25 00:01:09,879 --> 00:01:12,560 Bestia weszła i wyszła tędy. 26 00:01:12,640 --> 00:01:15,079 - Przez balkon? - Rozbiła drzwi. 27 00:01:15,760 --> 00:01:17,239 O'Leary? 28 00:01:17,319 --> 00:01:19,480 Myślisz, że to zostało po niej? 29 00:01:29,840 --> 00:01:32,400 POSTERUNKOWA O'LEARY 30 00:01:34,280 --> 00:01:36,079 POSTERUNKOWY MINOGUE 31 00:01:43,519 --> 00:01:45,280 SIERŻANT MAAKA 32 00:01:47,599 --> 00:01:52,480 SEKCJA PARANORMALNA 33 00:01:52,560 --> 00:01:56,239 Na Brooklynie przy wieży wiatrowej były przerwy w zasilaniu. 34 00:01:56,319 --> 00:01:58,760 To tak zwane "zaćminienia". 35 00:02:01,159 --> 00:02:02,359 Co tam, Parker? 36 00:02:03,359 --> 00:02:05,439 - Nic, szefie. - No! 37 00:02:05,519 --> 00:02:07,079 A więc "zaćminienia"... 38 00:02:07,159 --> 00:02:09,120 Coś cię bawi, Parker? 39 00:02:10,000 --> 00:02:13,439 No bo przypomniał mi się kawał z serii "puk, puk". 40 00:02:13,520 --> 00:02:16,639 - Przypomnij go nam. - Szef musi zacząć. 41 00:02:16,719 --> 00:02:18,800 - Puk, puk! - Kto tam? 42 00:02:19,240 --> 00:02:20,919 "Zaćminienie"? 43 00:02:21,800 --> 00:02:23,439 To szło inaczej. 44 00:02:23,919 --> 00:02:26,080 Dobra, skupmy się. 45 00:02:26,159 --> 00:02:28,599 Mamy ważniejsze sprawy. 46 00:02:28,680 --> 00:02:32,719 W całym mieście wzrosła liczba nietypowych kradzieży. 47 00:02:32,800 --> 00:02:36,759 Giną lśniące przedmioty: srebra, sztućce, płyty DVD. 48 00:02:36,840 --> 00:02:39,719 Zaszło też coś znacznie bardziej niepokojącego. 49 00:02:41,439 --> 00:02:43,400 - Właśnie. - Ellington? Gdzie to? 50 00:02:43,479 --> 00:02:46,199 U nas, Minogue. Ktoś ukradł literę W. 51 00:02:46,280 --> 00:02:49,360 - Może ktoś z Auckland? - A po co im tam W? 52 00:02:49,439 --> 00:02:52,039 - Co tam masz? - Pióro. 53 00:02:52,120 --> 00:02:55,039 - Skąd je wziąłeś? - Powinniśmy o tym pomówić, szefie. 54 00:02:55,599 --> 00:02:58,719 Nie sądziłem, że to poważna sprawa, ale teraz... 55 00:02:58,800 --> 00:03:02,680 - To naprawdę niebezpieczne. - Zwłaszcza gdy ktoś ma łaskotki. 56 00:03:02,759 --> 00:03:05,879 - Na przykład pod kolanem. - To coś stwarza zagrożenie. 57 00:03:05,960 --> 00:03:07,599 Zniszczyło mieszkanie. 58 00:03:07,680 --> 00:03:09,759 - Całe wnętrze. - Ale był bajzel! 59 00:03:09,840 --> 00:03:13,000 Zanotowaliśmy, że było "ogromne" oraz "krzykliwe". 60 00:03:13,080 --> 00:03:14,919 Jeden ze świadków zeznał: 61 00:03:15,000 --> 00:03:18,319 "Dopiero wróciłem. Nie wiem, o co panu chodzi". 62 00:03:19,159 --> 00:03:20,159 Aha. 63 00:03:21,120 --> 00:03:24,240 Zaprosiłem kogoś, kto będzie mógł nam pomóc. 64 00:03:24,319 --> 00:03:28,479 Już otwieram. Aktywuję mechanizm zamka. 65 00:03:29,039 --> 00:03:31,000 Blip! Wziuuu... 66 00:03:31,439 --> 00:03:33,479 Drzwi otwarte. Wejdź! 67 00:03:35,319 --> 00:03:37,879 Minogue, O'Leary, poznajcie Beverly Hatupatu, 68 00:03:37,960 --> 00:03:41,240 - specjalistkę od rzadkich ptaków. - Kia ora. 69 00:03:41,319 --> 00:03:43,599 Zamknij drzwi. To tajne pomieszczenie. 70 00:03:47,439 --> 00:03:49,080 Gabinet zabezpieczony. 71 00:03:49,159 --> 00:03:51,520 - Rzuć okiem. - Niezwykły okaz! 72 00:03:51,599 --> 00:03:55,280 Szefie, czy ona powinna tu być? Nie uzyskała uprawnień... 73 00:03:55,360 --> 00:03:57,560 W porządku. Ufam jej. 74 00:03:57,639 --> 00:04:01,319 - Poznałem ją na forum ptasiarzy. - Tam się wysyła "ćwierki"? 75 00:04:01,400 --> 00:04:04,560 - To bardzo cenne znalezisko. - Moa, tak? 76 00:04:04,639 --> 00:04:07,120 Lotka trzeciorzędowa. 77 00:04:07,199 --> 00:04:09,759 - Taki ptak? - Pióro, tzw. lotka wewnętrzna, 78 00:04:09,840 --> 00:04:12,479 najmniejsza spośród piór lotnych. 79 00:04:12,560 --> 00:04:16,399 Sądząc po ubarwieniu, pochodzi od samicy. 80 00:04:16,480 --> 00:04:19,160 Rozpoznaję ten gatunek. To bardzo groźny ptak. 81 00:04:19,240 --> 00:04:22,600 Może połknąć człowieka naraz. Po prostu - chap! 82 00:04:31,040 --> 00:04:32,439 I już. 83 00:04:32,519 --> 00:04:35,040 Mój prapraprapraprapraprapraprapra... 84 00:04:35,120 --> 00:04:39,399 prapraprapraprapraprapraprapra... 85 00:04:39,800 --> 00:04:44,680 prapraprapraprapraprapraprapra... 86 00:04:44,759 --> 00:04:47,560 pradziadek napotkał go wiele księżyców temu. 87 00:04:47,639 --> 00:04:49,120 Ona musi go kochać. 88 00:04:49,199 --> 00:04:51,519 - Niesamowite! - Znasz się na ptakach? 89 00:04:51,600 --> 00:04:53,319 Interesuję się nimi. 90 00:04:53,399 --> 00:04:57,000 Skoro gromadzi błyskotki, zapewne buduje gniazdo. 91 00:04:57,079 --> 00:05:00,079 Pozostaje kwestia wiatru i przerw w zasilaniu. 92 00:05:00,160 --> 00:05:02,639 Być może ptak czerpie energię z wiatru... 93 00:05:02,720 --> 00:05:05,560 - I dlatego przyleciał do Wellington. - Właśnie! 94 00:05:05,639 --> 00:05:09,279 Pani Hatupatu, jak podejść do kwestii jego odłowienia? 95 00:05:09,360 --> 00:05:10,959 Mam pewien pomysł. 96 00:05:12,199 --> 00:05:15,959 - Mianowicie? - Pomszczę mego whanau. 97 00:05:16,040 --> 00:05:18,040 Co takiego? Proszę głośniej. 98 00:05:18,120 --> 00:05:20,839 Zadbam o to, by stworzeniu nic się nie stało 99 00:05:20,920 --> 00:05:25,079 - i by potraktowano je humanitarnie. - Co pani zamierza? 100 00:05:25,160 --> 00:05:26,920 CIVIC SQUARE, WELLINGTON, 20:52 101 00:05:27,560 --> 00:05:30,439 Beverly zastawia pułapkę z błyskotkami na wabia. 102 00:05:30,519 --> 00:05:34,439 Znacznie przy tym improwizuje, a to naprawdę cenna umiejętność. 103 00:05:34,519 --> 00:05:37,839 Skoro to stworzenie lubi błyszczące przedmioty, 104 00:05:37,920 --> 00:05:41,360 wykorzystamy słynną wellingtońską paprociową rzeźbę, 105 00:05:41,439 --> 00:05:44,879 by je przywabić, a następnie, gdy wyląduje 106 00:05:44,959 --> 00:05:49,279 i dostrzeże podłożone przez nas obiekty, pociągniemy za linę... 107 00:05:49,360 --> 00:05:51,480 i uwięzimy je w pudle. 108 00:05:52,120 --> 00:05:56,000 Przekazałem na słuszny cel kilka wartościowych przedmiotów. 109 00:05:56,079 --> 00:06:00,000 Służbę w policji rozumiem zresztą jako gotowość do poświęceń 110 00:06:00,079 --> 00:06:02,959 dla dobra ludzi i bezpieczeństwa społecznego. 111 00:06:03,040 --> 00:06:07,959 Oddałem więc płyty CD ze szlagierami koncertowymi Andre Rieu, 112 00:06:08,040 --> 00:06:10,639 kajdanki służbowe, których rzadko używam, 113 00:06:10,720 --> 00:06:12,000 oraz spinacze biurowe... 114 00:06:13,720 --> 00:06:15,560 Jest blisko. Już pora. 115 00:06:16,879 --> 00:06:18,920 Stworzenie zaraz się zjawi. 116 00:06:19,000 --> 00:06:23,120 Miejmy nadzieję, że ten ptasi móżdżek złapie się na naszą przynętę. 117 00:06:23,199 --> 00:06:26,399 Najważniejsze, by nie zrobić mu krzywdy. 118 00:06:26,480 --> 00:06:30,000 To ważne z punktu widzenia nauki, a także tradycji mego ludu. 119 00:06:30,079 --> 00:06:32,920 - Wie pani, co to za stwór? - Kobieptak. 120 00:06:33,639 --> 00:06:35,439 Kurangaituku. 121 00:06:35,839 --> 00:06:40,000 Pojmała mojego praprapraprapraprapraprapraprapra... 122 00:06:40,079 --> 00:06:42,480 praprapraprapraprapraprapraprapra... 123 00:06:42,560 --> 00:06:44,439 pradziadka w niewolę. 124 00:06:44,519 --> 00:06:46,399 To półkobieta, półptak. 125 00:06:46,480 --> 00:06:49,680 Wzrostem przewyższa drzewa, a pazury ma jak noże. 126 00:06:50,079 --> 00:06:52,720 Jest strasznie silna i bardzo groźna. 127 00:06:52,800 --> 00:06:55,720 Jest wyższa niż drzewa? O jakich drzewach mowa? 128 00:06:55,800 --> 00:06:59,920 A jeśli chodzi o noże, ma pani na myśli raczej nożyki? 129 00:07:00,000 --> 00:07:01,560 A może łyżeczki? 130 00:07:04,439 --> 00:07:05,439 Super! 131 00:07:09,759 --> 00:07:12,519 Pułapka powinna już być gotowa. Zadzwonię. 132 00:07:12,600 --> 00:07:16,879 Parker, zabierz tę klatkę. Po co przyniosłeś tego ptaka? 133 00:07:16,959 --> 00:07:18,800 To moja papużka, Paul. 134 00:07:18,879 --> 00:07:21,560 Badanie jego zachowań może być pomocne. 135 00:07:21,639 --> 00:07:24,160 - Jakoś nie widzę w tym sensu. - Okej. 136 00:07:24,240 --> 00:07:27,959 Chciałbym, żebyś usunął klatkę... 137 00:07:28,040 --> 00:07:29,240 Wybacz, Paul. 138 00:07:30,120 --> 00:07:34,079 - O czym on teraz myśli? - Nie wiem. Masz pojęcie? 139 00:07:34,160 --> 00:07:37,800 Myślę, że on myśli tak: "Sierżant to równy gość. 140 00:07:38,920 --> 00:07:41,040 Chciałbym u niego zamieszkać". 141 00:07:42,720 --> 00:07:45,680 21:23 142 00:07:48,560 --> 00:07:51,240 Trwa gra na przeczekanie. Ptak się nie pokazał. 143 00:07:56,920 --> 00:07:58,120 - Kto to? - Szef. 144 00:07:59,079 --> 00:08:00,800 - Słucham. - Czego chce? 145 00:08:00,879 --> 00:08:05,120 Dobrze. Trwa gra na przeczekanie. Właściwie nie znam zasad. 146 00:08:06,319 --> 00:08:08,160 Beverly? W porządku. 147 00:08:08,680 --> 00:08:10,199 Też z nami gra. 148 00:08:10,920 --> 00:08:12,079 Tak. 149 00:08:12,160 --> 00:08:13,120 Tak. 150 00:08:14,199 --> 00:08:15,160 Tak. 151 00:08:15,959 --> 00:08:16,920 Tak. 152 00:08:17,560 --> 00:08:18,639 Muszę kończyć. 153 00:08:19,279 --> 00:08:20,439 Kończę. 154 00:08:20,519 --> 00:08:21,480 Pa. 155 00:08:23,519 --> 00:08:24,920 Gdzie Beverly? 156 00:08:26,439 --> 00:08:29,639 - Tam! - Kobieptak ją porwał! Pościg! 157 00:08:29,720 --> 00:08:31,600 Tędy będzie szybciej! 158 00:08:31,680 --> 00:08:34,320 Właśnie, że tędy! Ścigam w linii prostej. 159 00:08:34,399 --> 00:08:36,639 - Podciągnij mnie! - Zejdę i pomogę ci. 160 00:08:39,960 --> 00:08:41,360 Na "trzy"! 161 00:08:41,440 --> 00:08:43,159 Lepiej tędy! 162 00:08:44,159 --> 00:08:46,559 Kobieptak porwał kobietę od ptaków. 163 00:08:46,639 --> 00:08:47,960 Nie nadążam. 164 00:08:48,039 --> 00:08:51,080 - Szukamy kobieptaka. - Znaczy ptaka czy tej kobiety? 165 00:08:51,159 --> 00:08:53,320 - Obojga! - Zabiorę swoje fanty. 166 00:08:53,399 --> 00:08:56,559 - Nie ma czasu! - Te płytki to rzadkość. 167 00:08:56,639 --> 00:09:00,039 - CD-eki zawsze były masowe. - A co ty wiesz o CD-ekach? 168 00:09:00,440 --> 00:09:02,039 Nie lubisz muzyki... 169 00:09:03,919 --> 00:09:07,039 Nawet nie pozwalasz mi słuchać jej w radiowozie. 170 00:09:07,120 --> 00:09:09,039 Minogue? O'Leary? Odbiór? 171 00:09:09,639 --> 00:09:10,960 Słyszycie mnie? 172 00:09:11,639 --> 00:09:13,639 Minogue, O'Leary? Zgłoście się! 173 00:09:14,399 --> 00:09:15,399 Co jest?! 174 00:09:16,799 --> 00:09:18,600 Coś ty zrobił, Parker? 175 00:09:18,679 --> 00:09:22,159 - Wypuściłem go, by lepiej go poznać. - Okropny pomysł! 176 00:09:22,240 --> 00:09:24,799 Bez obaw, szefie. Wiem, jak go uspokoić. 177 00:09:25,720 --> 00:09:26,799 Cip, cip! 178 00:09:29,799 --> 00:09:31,240 Zaciekawił się. 179 00:09:32,840 --> 00:09:35,080 - Świetnie. - Cip, cip, cip! 180 00:09:35,480 --> 00:09:38,399 Podsunąłeś mi genialną myśl! 181 00:09:38,480 --> 00:09:39,639 Do mnie, Paul! 182 00:09:39,720 --> 00:09:43,480 - Minogue, O'Leary? Zgłoście się? - Nie wracamy. Jesteśmy zajęci. 183 00:09:43,559 --> 00:09:45,840 Kobieptak porwał kobietę od ptaków. 184 00:09:45,919 --> 00:09:49,039 "Zgłoście się" to komenda radiowa. Słuchajcie, mam pomysł! 185 00:09:50,080 --> 00:09:53,720 Spróbujcie przywabić kobieptaka, wydając odgłosy godowe. 186 00:09:55,159 --> 00:09:57,840 - Co jest?! Kończę. Mam tu kłopot. - Przyjąłem. 187 00:09:58,240 --> 00:10:00,120 - Precz! Parker?! - Cip, cip! 188 00:10:01,679 --> 00:10:03,519 Co z nim? Chyba jest w stresie. 189 00:10:04,360 --> 00:10:07,240 - Odgłosy godowe? - Znasz jakieś? 190 00:10:07,320 --> 00:10:10,200 Nie bardzo. Ja zawsze pytam: "Hej, jak leci?" 191 00:10:10,879 --> 00:10:12,240 Jestem z policji. 192 00:10:12,320 --> 00:10:14,759 Albo inaczej: "Dmuchnij mi w balonik". 193 00:10:15,279 --> 00:10:17,879 Myślę, że szefowi chodziło o coś innego. 194 00:10:17,960 --> 00:10:21,519 Raczej o odgłosy wydawane przez ptaki. Zajrzyj do jej zeszytu. 195 00:10:21,600 --> 00:10:23,879 Jest tu sporo szczegółowych rysunków. 196 00:10:23,960 --> 00:10:25,759 Ona ma chyba obsesję. 197 00:10:26,840 --> 00:10:30,159 Być może to jej pasja. Cenię takie zaangażowanie. 198 00:10:30,240 --> 00:10:32,399 Ale to cechuje przestępców. 199 00:10:33,720 --> 00:10:36,120 - Pasje? - Obsesje. 200 00:10:37,039 --> 00:10:39,960 - Spójrz, to chyba ty. - Prowadzę. 201 00:10:40,360 --> 00:10:42,799 Narysowała cię jako kobieptaka. 202 00:10:43,720 --> 00:10:45,840 - Nie przypominam ptaka. - Spójrz. 203 00:10:45,919 --> 00:10:47,679 Nie rozpraszaj mnie. 204 00:10:48,879 --> 00:10:50,840 - Zabierz to. - Bardzo podobna. 205 00:10:51,840 --> 00:10:53,480 Jakoś trudno mi uwierzyć. 206 00:10:53,559 --> 00:10:55,000 Mam! "Odgłosy godowe". 207 00:10:56,480 --> 00:10:58,519 - Co tu jest napisane? - Prowadzę. 208 00:10:58,600 --> 00:11:00,200 Spójrz lewym okiem. 209 00:11:00,759 --> 00:11:03,320 Tu jest: "Kraaa!". 210 00:11:03,919 --> 00:11:05,720 - Chyba. - Na to wygląda. 211 00:11:08,480 --> 00:11:09,840 Kra, kra! 212 00:11:10,639 --> 00:11:12,320 Nic ci nie zrobię, Paul! 213 00:11:13,480 --> 00:11:16,320 - No, nie... - Wleciał do gabinetu! 214 00:11:20,320 --> 00:11:21,759 Powstań! 215 00:11:22,720 --> 00:11:24,799 - Ogłuszyłem się nieco. - Gdzie on? 216 00:11:27,240 --> 00:11:28,559 Widzę go. 217 00:11:34,039 --> 00:11:35,559 Chodź, kolego! 218 00:11:40,919 --> 00:11:42,080 Paul! 219 00:11:42,519 --> 00:11:44,799 Ptak pozostaje na wolności. 220 00:11:46,000 --> 00:11:47,960 Właśnie, zajmij się tym. 221 00:11:48,039 --> 00:11:50,440 Spróbuj go wabić po francusku. 222 00:11:51,799 --> 00:11:53,480 Le cip, cip. 223 00:11:57,200 --> 00:11:58,159 Z czuciem! 224 00:12:03,519 --> 00:12:05,759 - Co to było? - Ptasi odgłos. 225 00:12:05,840 --> 00:12:08,120 - Brzmiało jak telefon. - Nieprawda. 226 00:12:08,200 --> 00:12:10,399 Postaraj się bardziej. 227 00:12:12,720 --> 00:12:13,799 Ja spróbuję. 228 00:12:18,039 --> 00:12:20,320 - To na nic. - Musimy pokombinować. 229 00:12:20,399 --> 00:12:23,320 - Nasza ekspertka jest zagrożona. - Jako gatunek? 230 00:12:23,399 --> 00:12:26,080 Zagrożona specjalistka od zagrożonych gatunków. 231 00:12:26,159 --> 00:12:27,120 Jeszcze raz. 232 00:12:31,840 --> 00:12:33,960 - Odpowiedział mi? - Chyba tak. 233 00:12:38,240 --> 00:12:41,320 - Szef mówił, co mamy robić dalej? - Nie. 234 00:12:41,399 --> 00:12:43,519 Jest coraz bliżej. Słyszę to. 235 00:12:46,320 --> 00:12:47,559 Widzę! 236 00:12:47,639 --> 00:12:50,320 Znaleźliśmy go! O'Leary utrafiła z odgłosem. 237 00:12:50,399 --> 00:12:51,799 Powtórz... 238 00:12:52,799 --> 00:12:54,559 To brzmiało jakoś inaczej... 239 00:12:55,240 --> 00:12:56,799 Coś tu nie gra! 240 00:12:58,159 --> 00:13:00,519 - Chcę na dół! - Uspokój się! 241 00:13:02,000 --> 00:13:03,639 Oddychaj głęboko. 242 00:13:03,720 --> 00:13:05,039 Ty też, Beverly! 243 00:13:11,200 --> 00:13:13,000 - Odpinamy pasy? - Przyjęłam. 244 00:13:16,399 --> 00:13:17,519 Ratuj. 245 00:13:23,559 --> 00:13:26,200 - Lepiej się nie ruszać. - Zgoda. 246 00:13:26,279 --> 00:13:27,480 Ani drgnij. 247 00:13:27,559 --> 00:13:30,039 Na "trzy" jednocześnie wyskakujemy z auta. 248 00:13:31,080 --> 00:13:32,759 - Co robisz? - Biorę kurtkę. 249 00:13:32,840 --> 00:13:33,960 Po co? 250 00:13:34,039 --> 00:13:36,600 Zgubiłem już trzy w tym miesiącu. Są drogie. 251 00:13:39,759 --> 00:13:40,840 Gotów? 252 00:13:42,320 --> 00:13:44,279 - Trzy... - Wychodzimy! 253 00:13:46,200 --> 00:13:47,759 Siedzisz mi na twarzy! 254 00:13:50,080 --> 00:13:52,639 - W porządku? - Tak. - A ze mną? - Co? 255 00:13:52,720 --> 00:13:56,039 - Ze mną w porządku? - A nie? Chyba tak. 256 00:13:57,480 --> 00:14:01,159 O'Leary! Nasz wóz. Patrz! 257 00:14:01,799 --> 00:14:03,919 - Uwaga! - Kryj się! 258 00:14:07,000 --> 00:14:10,240 Kobieptak jest rzeczywiście bardzo silny 259 00:14:10,320 --> 00:14:12,519 i zagraża przechodniom. 260 00:14:12,600 --> 00:14:16,120 Musimy jak najprędzej go zatrzymać i ocalić Beverly. 261 00:14:16,200 --> 00:14:20,720 Ostrzegamy przed niebezpieczeństwem spadających z wozów patrolowych. 262 00:14:21,759 --> 00:14:23,639 Poleciała na wieżę wiatrową. 263 00:14:24,679 --> 00:14:28,440 Zakłóca jej pracę i powoduje przerwy w zasilaniu. Jedźmy tam! 264 00:14:28,519 --> 00:14:31,840 Ale jak? Radiowóz raczej nigdzie nie pojedzie. 265 00:14:33,159 --> 00:14:34,879 Co robisz? 266 00:14:34,960 --> 00:14:37,240 Sprawdzam przydatność radiowozu. 267 00:14:38,840 --> 00:14:40,559 Musimy opracować inny plan. 268 00:14:40,639 --> 00:14:42,000 22:32 269 00:14:42,080 --> 00:14:45,159 - Pracowita noc, panie szofer? - Nie najgorsza. 270 00:14:45,240 --> 00:14:50,159 A słyszeliście o tym, że z dachu Majestic Centre spadł radiowóz? 271 00:14:50,240 --> 00:14:52,360 Nic o tym nie wiem. 272 00:14:52,879 --> 00:14:56,639 - Myślałem, że policja wie pierwsza. - Jedziemy pod wieżę wiatrową. 273 00:14:57,399 --> 00:15:00,120 Wiem, wpisaliście to w apkę. 274 00:15:00,200 --> 00:15:03,200 Widzisz ten komputerek? To terminal Ubera. 275 00:15:03,279 --> 00:15:06,440 - Widzi pani tę niebieską linię? - Wiem, jak to działa. 276 00:15:06,519 --> 00:15:09,600 Wypraszam sobie ten mansplaining. 277 00:15:09,679 --> 00:15:11,080 To nie tak. 278 00:15:11,159 --> 00:15:15,240 Mainsplaining to nadmiernie zawiłe wyjaśnianie prostych zagadnień 279 00:15:15,320 --> 00:15:19,399 przez mężczyznę w stosunku do kobiety. 280 00:15:19,799 --> 00:15:22,399 Natomiast w tym konkretnym wypadku 281 00:15:22,480 --> 00:15:26,159 chodziło o kwestię nieco bardziej skomplikowaną. 282 00:15:26,240 --> 00:15:29,840 To było wytłumaczenie szerszego zagadnienia, 283 00:15:29,919 --> 00:15:33,960 przy rozbiciu na poszczególne pomniejsze elementy. 284 00:15:34,559 --> 00:15:36,360 Szefie? Odbiór? 285 00:15:39,639 --> 00:15:41,840 - Paulie! - Ależ tu duszno! 286 00:15:42,279 --> 00:15:44,000 A my się uganiamy... 287 00:15:45,679 --> 00:15:46,879 Do mnie! 288 00:15:47,960 --> 00:15:48,960 Naprzód! 289 00:15:49,039 --> 00:15:50,639 Kwak the police! 290 00:15:50,720 --> 00:15:52,559 Czego ty go uczysz?! 291 00:15:52,639 --> 00:15:54,600 To papużka wujka Treva. 292 00:15:54,679 --> 00:15:58,759 - Tylko się nią opiekuję. - Twój wuj nie ma szacunku dla nas! 293 00:15:58,840 --> 00:16:02,440 - Kwak the police! - To po prostu nie uchodzi. 294 00:16:02,519 --> 00:16:04,559 Właź do klatki, Paul! 295 00:16:04,639 --> 00:16:07,240 Zrobiliśmy, co było w naszej mocy. 296 00:16:07,320 --> 00:16:10,720 Obecnie zaprzestajemy działań. Spocznij! 297 00:16:10,799 --> 00:16:12,240 Sam się uspokoi. 298 00:16:13,000 --> 00:16:14,000 Precz! 299 00:16:18,480 --> 00:16:21,000 Delikwent stawiał opór przy zatrzymaniu 300 00:16:21,080 --> 00:16:23,879 i używał obelg pod adresem funkcjonariuszy. 301 00:16:23,960 --> 00:16:27,759 W tej sytuacji powiadomimy jego najbliższą rodzinę 302 00:16:27,840 --> 00:16:30,399 o tym, co zaszło. 303 00:16:30,480 --> 00:16:34,919 Niestety, w pracy policji zdarzają się i takie sytuacje. 304 00:16:35,000 --> 00:16:37,879 WIEŻA WIATROWA - Szefie, kobieptak jest na wieży. 305 00:16:37,960 --> 00:16:41,240 - Już tam jadę. - Uberowiec wysadził nas daleko. 306 00:16:41,320 --> 00:16:42,559 Popatrz. 307 00:16:43,480 --> 00:16:46,720 Poszukiwany przez nas kobieptak 308 00:16:46,799 --> 00:16:50,519 prawdopodobnie nie wie, że gromadzi materiały przetwarzalne. 309 00:16:50,600 --> 00:16:52,399 Poinformujemy go o tym. 310 00:16:55,159 --> 00:16:56,320 - Słyszałaś? - Tak. 311 00:16:58,000 --> 00:17:00,679 Waiho tenei wahi! 312 00:17:01,360 --> 00:17:04,440 To po maorysku: "Odejdźcie". To naprawdę Kurangaituku. 313 00:17:04,519 --> 00:17:07,000 - Chodźmy więc. - Trzeba ratować Beverly. 314 00:17:07,079 --> 00:17:10,119 - Kobieptak pożera ludzi. - Pospiesz się! 315 00:17:10,200 --> 00:17:12,680 - Lepiej tam nie iść. - Rzuć te sprężyny. 316 00:17:13,559 --> 00:17:15,240 Zabiorę je w drodze powrotnej. 317 00:17:16,720 --> 00:17:19,039 - Pierwszy! - To nie zawody. 318 00:17:19,119 --> 00:17:22,079 - Ale wielkie gniazdo! - Mieszka w nim wielki ptak? 319 00:17:23,000 --> 00:17:25,519 - Tak myślę. - Jedno z nas musi się wspiąć. 320 00:17:27,119 --> 00:17:28,359 Idziemy razem. 321 00:17:29,920 --> 00:17:32,279 Charakterystyczne ptasie odchody. 322 00:17:32,359 --> 00:17:35,079 Czy trafienie taką kupą to wciąż dobra wróżba? 323 00:17:35,160 --> 00:17:36,519 Bardzo dobra. 324 00:17:37,359 --> 00:17:39,839 Chyba za dużo tego dobrego. 325 00:17:40,599 --> 00:17:42,480 - Wchodzę na drabinę. - Szybko! 326 00:17:42,559 --> 00:17:44,200 Wspinam się bezpiecznie. 327 00:17:46,480 --> 00:17:47,440 Moje palce! 328 00:17:54,039 --> 00:17:57,279 Bierzmy W i chodźmy stąd. 329 00:17:57,680 --> 00:18:00,960 - To Beverly! - Ją też możemy wziąć. 330 00:18:03,519 --> 00:18:06,599 I ki atu ahau kia kaua e haere mai ki konei! 331 00:18:08,839 --> 00:18:11,400 Dobry wieczór. Posterunkowi O'Leary i Minogue. 332 00:18:12,240 --> 00:18:15,079 - Chcemy pani pomóc. - Ale przeszkadzacie. 333 00:18:15,720 --> 00:18:18,880 - Przyszliśmy z wizytą. - Kei te pai, kei te pai. 334 00:18:18,960 --> 00:18:20,480 Macie herbatniki? 335 00:18:20,880 --> 00:18:22,079 Szefie? 336 00:18:23,640 --> 00:18:25,480 - Co jest? - Mam kolkę! 337 00:18:25,559 --> 00:18:29,200 - Przygotujcie paralizator. - Łapy precz od moich dzieci! 338 00:18:30,200 --> 00:18:31,440 Ma młode! 339 00:18:31,519 --> 00:18:34,519 - Aue! Haere mai. - Będzie karmić. 340 00:18:34,599 --> 00:18:37,480 Beverly jest pełnoprawną obywatelką. 341 00:18:37,559 --> 00:18:39,720 Pani dzieci nie mogą jej zjeść. 342 00:18:39,799 --> 00:18:41,000 Oczywiście. 343 00:18:41,079 --> 00:18:44,200 Najpierw ją połknę, a następnie zregurgituję. 344 00:18:45,720 --> 00:18:47,640 - Musimy ją ratować. - Szefie! 345 00:18:47,720 --> 00:18:50,000 - Na zewnątrz jest wirnik. - Racja. 346 00:18:50,079 --> 00:18:52,480 Nie pozwolę, by spotkał ją los Paula. 347 00:18:52,559 --> 00:18:53,559 Za nic! 348 00:18:54,160 --> 00:18:55,839 Musimy to zgrać w czasie. 349 00:18:57,839 --> 00:19:00,160 Tena koe, Kurangaituku. 350 00:19:03,680 --> 00:19:05,160 Ani kroku bliżej! 351 00:19:06,160 --> 00:19:09,359 Przychodzicie do mnie i chcecie mi ukraść jedzenie! 352 00:19:09,799 --> 00:19:13,559 Trzeba zaznaczyć, że włamała się pani do wielu domów 353 00:19:13,640 --> 00:19:18,319 - i ukradła liczne metalowe obiekty. - Instynkt każe mi cię teraz pożreć. 354 00:19:18,400 --> 00:19:20,160 Lepiej stąd wiej! 355 00:19:20,240 --> 00:19:24,039 Kia tau, kia tauú i te manu wahine ataahua. 356 00:19:24,119 --> 00:19:25,200 Oh, aue! 357 00:19:25,599 --> 00:19:28,920 Nie bajeruj, przystojniaku, bo ciebie też połknę. 358 00:19:30,440 --> 00:19:33,039 Szef się czerwieni. Ona uzna to za atak. 359 00:19:33,119 --> 00:19:35,599 Usiłuję ją uspokoić. Masz ją na muszce? 360 00:19:35,680 --> 00:19:38,880 - Tak jest! - Dość gadania. Jem kolację. 361 00:19:38,960 --> 00:19:41,279 Parker, paralizator! Strzelaj! 362 00:19:44,240 --> 00:19:45,799 Dlaczego...? 363 00:19:45,880 --> 00:19:47,960 Trafiłeś szefa! Zamknąłeś oczy? 364 00:19:48,839 --> 00:19:51,319 Idźcie stąd, proszę! 365 00:19:51,400 --> 00:19:54,920 Nie mogłem strzelać do matki na oczach jej dzieci, po prostu... 366 00:19:56,599 --> 00:19:57,680 Parker... 367 00:19:58,960 --> 00:20:01,720 Opuść to, odłóż, rzuć! 368 00:20:02,200 --> 00:20:03,240 Odłóż broń. 369 00:20:03,759 --> 00:20:05,160 O, nie! 370 00:20:05,759 --> 00:20:07,559 Mój Boże... 371 00:20:11,119 --> 00:20:13,680 Policja chroni całe społeczeństwo, 372 00:20:13,759 --> 00:20:16,559 wszystkich jego członków. Ponieśliśmy straty, 373 00:20:16,640 --> 00:20:19,720 walcząc w słusznej sprawie: o wolność dla Beverly 374 00:20:19,799 --> 00:20:22,039 - i kobieptaka. - Moje małe... 375 00:20:22,119 --> 00:20:25,759 Na tym właśnie polega nasza policyjna służba. 376 00:20:25,839 --> 00:20:28,559 Myślę, że akcja się powiodła. 377 00:20:28,640 --> 00:20:30,559 REZERWAT ZEALANDIA 10:03 378 00:20:30,640 --> 00:20:35,480 W naszej pracy często spotykamy się ze zjawiskami paranormalnymi. 379 00:20:35,559 --> 00:20:38,359 Owszem, kobieptak karmi się krwią niewinnych, 380 00:20:38,440 --> 00:20:41,079 a zarazem wychowuje dzieci i też chce żyć. 381 00:20:41,160 --> 00:20:45,119 Właśnie, ma ptasie ciało, jednak głową przypomina kobietę. 382 00:20:45,200 --> 00:20:47,240 To po prostu samotna matka. 383 00:20:47,319 --> 00:20:52,079 W notatkach pani Hatupatu znaleźliśmy wzmianki o chęci pomszczenia waśni 384 00:20:52,160 --> 00:20:56,000 jej dawnych przodków z wiadomym ptasim stworem. 385 00:20:56,079 --> 00:21:00,000 Później jednak zmieniła nastawienie, by badać go dla dobra nauki, 386 00:21:00,079 --> 00:21:02,599 i przestała widzieć w nim zagrożenie. 387 00:21:02,680 --> 00:21:05,880 Myślę, że odnieśliśmy wspólnny sukces w taj sprawie. 388 00:21:05,960 --> 00:21:07,599 Tak, udało nam się. 389 00:21:07,680 --> 00:21:10,279 Sekcja ParanorMYlna to właśnie my. 390 00:21:10,359 --> 00:21:11,799 Gramy zespołowo. 391 00:21:13,319 --> 00:21:15,839 - Tam nie ma "my". - Może i nie. 392 00:21:20,759 --> 00:21:22,400 Ohyda. Ale to cud natury. 393 00:21:23,279 --> 00:21:24,240 Ta... 394 00:21:26,200 --> 00:21:27,519 A gdzie Beverly? 395 00:21:28,559 --> 00:21:30,079 Pani Hatupatu? 396 00:21:34,039 --> 00:21:35,000 Pani Hatupatu! 397 00:21:36,039 --> 00:21:38,880 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 398 00:21:38,960 --> 00:21:41,680 Tekst: Tomasz Tworkowski