1
00:00:05,090 --> 00:00:07,092
Proszę o podanie nazwisk.
2
00:00:08,050 --> 00:00:09,469
Hank Gillis, pilot.
3
00:00:10,303 --> 00:00:12,556
Arthur Conway, wieża kontroli lotów.
4
00:00:13,390 --> 00:00:16,601
Sądzicie, że stosowany
przez nas uszczelniacz
5
00:00:16,685 --> 00:00:19,229
wywołuje negatywne dla zdrowia skutki.
6
00:00:19,312 --> 00:00:21,273
Tak. Dlatego tu jesteśmy.
7
00:00:26,111 --> 00:00:27,737
Byli sygnalistami.
8
00:00:27,821 --> 00:00:30,824
Chcieli ostrzec ludzi przed tym,
co robiła Strata.
9
00:00:30,907 --> 00:00:33,159
Tak jak my?
10
00:00:33,952 --> 00:00:36,705
Myślę, że dlatego Strata
chciała ich dorwać.
11
00:00:36,788 --> 00:00:39,040
I dlatego ktoś uszkodził samolot Hanka.
12
00:00:39,124 --> 00:00:41,877
Zaraz, myślicie, że zabili tatę Sama?
13
00:00:44,212 --> 00:00:47,799
Robi się gorąco.
Zaczynam się pocić. Wy też?
14
00:00:48,383 --> 00:00:49,801
Nie udowodnimy tego.
15
00:00:49,885 --> 00:00:52,137
Mamy tylko poszlaki.
16
00:00:52,220 --> 00:00:55,056
Świetne słowo.
Też widzicie gwiazdy? Bo ja tak.
17
00:00:56,266 --> 00:00:59,185
Ale możemy udowodnić,
że Strata wiedziała o kadmie.
18
00:01:01,021 --> 00:01:04,398
Wiedzieli, że to niebezpieczne
i postanowili to zatuszować.
19
00:01:04,481 --> 00:01:07,819
A teraz ich pracownicy,
tacy jak mój dziadek,
20
00:01:07,903 --> 00:01:09,988
chorują i cierpią z ich winy.
21
00:01:11,239 --> 00:01:12,449
To nasz temat.
22
00:01:13,241 --> 00:01:16,411
Masz rację. Wszystko ujawnimy.
23
00:01:16,494 --> 00:01:18,413
Nie mają pojęcia, co ich czeka.
24
00:01:22,000 --> 00:01:24,753
KRONIKA MAGICZNEJ GODZINY
PEWNE ŹRÓDŁO INFORMACJI
25
00:01:28,006 --> 00:01:30,759
RELACJA SPECJALNA: NAGRANIE DOWODZI,
ŻE STRATA TECH INDUSTRIES
26
00:01:30,842 --> 00:01:33,303
OTRUŁA PRACOWNIKÓW ZAKŁADU
27
00:01:41,228 --> 00:01:42,229
ZAKŁAD PIĄTY
28
00:01:48,652 --> 00:01:51,821
TO NIE KONIEC
KTO JESZCZE?
29
00:01:58,078 --> 00:02:00,705
- Dzięki za wizytę.
- Hej.
30
00:02:00,789 --> 00:02:02,540
Pewnie też dostałaś ten mail.
31
00:02:02,624 --> 00:02:04,876
Owszem. To nagranie ich obciąża.
32
00:02:04,960 --> 00:02:07,003
Tak. Oby poszli za to prosto do...
33
00:02:07,087 --> 00:02:08,879
- Tato.
- No dobra.
34
00:02:09,713 --> 00:02:12,050
- Wystarczy w sądzie?
- Usiądźcie.
35
00:02:12,133 --> 00:02:14,803
Możemy na tej podstawie
wytoczyć sprawę?
36
00:02:14,886 --> 00:02:16,137
Na to liczymy.
37
00:02:16,221 --> 00:02:19,015
Wszyscy koledzy,
z którymi Syl chodził na ryby...
38
00:02:19,099 --> 00:02:20,267
Nie żyją.
39
00:02:20,350 --> 00:02:22,394
- Umarli milczą jak grób.
- Tak.
40
00:02:22,477 --> 00:02:25,939
Matt próbuje namierzyć ludzi,
którzy pracowali z Sylem.
41
00:02:26,022 --> 00:02:27,357
Jeśli zgłosi się więcej osób,
42
00:02:27,440 --> 00:02:29,651
może zdołamy złożyć pozew zbiorowy.
43
00:02:29,734 --> 00:02:33,363
Strata może nękać nas albo was, ale...
44
00:02:33,446 --> 00:02:35,490
Jeśli wszyscy im się przeciwstawią...
45
00:02:35,574 --> 00:02:37,117
Przegrają.
46
00:02:37,200 --> 00:02:40,120
Terry Weaver opuścił stan kilka lat temu.
47
00:02:40,203 --> 00:02:41,955
Zdobędę jego nowy adres.
48
00:02:44,124 --> 00:02:46,585
Strata zadarła z potężnym wrogiem,
49
00:02:46,668 --> 00:02:47,669
prawda, tato?
50
00:02:48,211 --> 00:02:51,256
Nasza rodzina żyje tu
równie długo, co ich rodzina.
51
00:02:51,339 --> 00:02:52,340
Tak.
52
00:02:52,924 --> 00:02:56,094
Ja i Frank pracujemy też nad tym
na posterunku.
53
00:02:56,177 --> 00:02:59,639
- Jeśli coś znajdziemy, dam znać.
- Dziękuję.
54
00:02:59,723 --> 00:03:00,724
Zajmę się tym.
55
00:03:02,475 --> 00:03:05,478
Muszę odebrać.
56
00:03:10,358 --> 00:03:11,735
NAGRANIE DOWODZI,
ŻE STRATA TECH INDUSTRIES
57
00:03:11,818 --> 00:03:12,903
OTRUŁA PRACOWNIKÓW ZAKŁADU
58
00:03:29,085 --> 00:03:30,086
Hej, tato?
59
00:03:31,504 --> 00:03:34,591
Mam dla ciebie niespodziankę.
60
00:03:36,176 --> 00:03:39,262
Jest trochę głupia, ale myślę,
że ci się spodoba.
61
00:03:39,346 --> 00:03:40,388
PIERWSZY OFICER
62
00:03:44,893 --> 00:03:45,894
Tato?
63
00:04:15,215 --> 00:04:16,423
No tak.
64
00:04:19,302 --> 00:04:21,304
Tak.
65
00:04:27,352 --> 00:04:31,565
Już dobrze. Wszystko dobrze. Jestem tu.
66
00:04:34,150 --> 00:04:35,777
Jestem przy tobie.
67
00:04:37,737 --> 00:04:39,781
LISKO
68
00:04:45,078 --> 00:04:47,539
KARETKA POGOTOWIA
69
00:04:53,461 --> 00:04:54,462
Tato.
70
00:04:55,213 --> 00:04:57,632
Hej, Hilde. Chodź tu. Spójrz na mnie.
71
00:04:58,800 --> 00:05:00,343
Spójrz na mnie.
72
00:05:00,427 --> 00:05:01,720
- Dziadek...
- Tak.
73
00:05:02,304 --> 00:05:04,014
On odszedł.
74
00:05:04,097 --> 00:05:06,933
- Tak. Odszedł.
- Nie.
75
00:05:07,017 --> 00:05:09,936
- Nie!
- Rozumiesz? Hilde.
76
00:05:10,020 --> 00:05:11,438
Spójrz na mnie.
77
00:05:11,521 --> 00:05:16,109
Zasnął i spokojnie odszedł, wiesz?
78
00:05:17,694 --> 00:05:20,530
Tak, odszedł.
79
00:05:20,614 --> 00:05:24,576
Już dobrze. Wiem. Wszystko w porządku.
80
00:05:28,580 --> 00:05:30,373
Już dobrze.
81
00:05:31,124 --> 00:05:32,334
Już dobrze.
82
00:05:35,587 --> 00:05:37,756
Wiem.
83
00:05:57,776 --> 00:05:58,777
Cześć.
84
00:06:00,487 --> 00:06:01,821
To wszystko?
85
00:06:02,822 --> 00:06:06,368
Po prostu... odszedł?
86
00:06:08,286 --> 00:06:09,412
Chodź.
87
00:06:14,042 --> 00:06:16,419
Hej. Chodź tu.
88
00:06:20,173 --> 00:06:23,301
No dobrze. On...
89
00:06:24,844 --> 00:06:27,013
Był szczęśliwy.
90
00:06:27,597 --> 00:06:28,598
I...
91
00:06:32,018 --> 00:06:33,019
Przykro mi.
92
00:06:33,645 --> 00:06:35,855
Kochał cię. Kochał was obie.
93
00:06:35,939 --> 00:06:38,191
Kochał... Strasznie was kochał.
94
00:06:39,442 --> 00:06:40,443
Wiecie?
95
00:06:41,945 --> 00:06:43,780
Miał szansę was pokochać.
96
00:06:45,865 --> 00:06:49,995
I już nie cierpiał.
To najlepsze, o co mogliśmy prosić.
97
00:06:52,706 --> 00:06:55,500
Ale nie zdążyłam się pożegnać.
98
00:06:56,084 --> 00:06:57,752
Wiem, kochanie.
99
00:06:58,920 --> 00:07:02,674
Wszystko w porządku. Nie jest sam.
Jest w Niebie z Walterem.
100
00:07:02,757 --> 00:07:04,676
Pamiętasz, Hilde?
101
00:07:07,554 --> 00:07:08,555
Tak.
102
00:07:09,764 --> 00:07:11,182
Tak.
103
00:08:39,020 --> 00:08:41,565
NAGRANIE DOWODZI,
ŻE STRATA TECH INDUSTRIES
104
00:08:41,648 --> 00:08:42,941
OTRUŁA PRACOWNIKÓW ZAKŁADU
105
00:08:43,733 --> 00:08:45,151
Wybacz, dziadziusiu.
106
00:08:46,403 --> 00:08:47,404
Już za późno.
107
00:08:52,826 --> 00:08:53,827
Otworzę.
108
00:08:56,997 --> 00:08:58,206
- Dzień dobry.
- Państwo
109
00:08:58,290 --> 00:09:00,250
Matthew Lisko i Bridget Jensen?
110
00:09:00,333 --> 00:09:02,794
- Dzień dobry.
- Szukam Hilde Lisko.
111
00:09:04,087 --> 00:09:05,297
Można wiedzieć, o co chodzi?
112
00:09:05,380 --> 00:09:07,966
- Wezwanie z sądu.
- Boże.
113
00:09:08,049 --> 00:09:12,053
Wezwanie? Żartuje pan? To dziecko.
114
00:09:12,762 --> 00:09:13,930
Pokaż.
115
00:09:14,806 --> 00:09:18,602
„Strata Tech Industries
wnosi w trybie pilnym o zakaz
116
00:09:18,685 --> 00:09:23,773
publikacji i rozpowszechniania
artykułu Hilde Lisko”. Co do...
117
00:09:23,857 --> 00:09:25,191
Co się dzieje?
118
00:09:27,360 --> 00:09:31,948
Przykro mi, kochanie,
ale sąd zakazał publikacji tekstu.
119
00:09:32,532 --> 00:09:34,534
- Co?
- Tak, uciszają cię.
120
00:09:35,118 --> 00:09:38,580
Strata nie chce, żeby ktokolwiek
zobaczył nagranie sygnalisty.
121
00:09:38,663 --> 00:09:40,206
Nie martw się.
122
00:09:40,290 --> 00:09:42,542
Spotkam się z ich prawnikami.
123
00:09:42,626 --> 00:09:45,754
- Naprawimy to.
- Koniec z tekstami o Stracie?
124
00:09:45,837 --> 00:09:48,882
Na razie koniec z tekstami o Stracie.
125
00:09:49,507 --> 00:09:51,426
Oni mogą to zrobić?
126
00:09:54,971 --> 00:09:57,182
- Wiem, kochanie.
- Kochanie...
127
00:10:01,645 --> 00:10:02,771
Hej.
128
00:10:03,813 --> 00:10:04,814
Zajmę się tym.
129
00:10:04,898 --> 00:10:05,899
Hilde.
130
00:10:24,209 --> 00:10:28,547
Wszystko w porządku? Nie sądziłem,
że zechcesz się teraz spotkać teraz...
131
00:10:28,630 --> 00:10:32,092
Wiesz, przez to,
co stało się z twoim dziadkiem.
132
00:10:32,717 --> 00:10:35,095
Nie chcę o tym rozmawiać. Popracujemy?
133
00:10:44,854 --> 00:10:47,774
WSTĘP WZBRONIONY
134
00:10:48,275 --> 00:10:49,276
Nie.
135
00:10:58,702 --> 00:11:00,912
O Boże. Patrzcie.
136
00:11:08,420 --> 00:11:11,423
Strata to zrobiła. Wszystko zniszczyli.
137
00:11:12,716 --> 00:11:14,217
To na pewno oni?
138
00:11:14,301 --> 00:11:17,596
Tak. Nie zamykamy drzwi.
Nie udowodnimy tego.
139
00:11:17,679 --> 00:11:21,057
Musisz zrobić zdjęcia telefonem.
140
00:11:21,641 --> 00:11:24,477
Wyślemy maila do wszystkich subskrybentów.
141
00:11:30,066 --> 00:11:31,610
KRONIKA MAGICZNEJ GODZINY
142
00:11:33,320 --> 00:11:35,322
BŁĄD 451
NIEDOSTĘPNE ZE WZGLĘDÓW PRAWNYCH
143
00:11:35,405 --> 00:11:36,948
Co to? Co się dzieje?
144
00:11:38,867 --> 00:11:40,493
Może padło wi-fi.
145
00:11:40,577 --> 00:11:43,747
Nie, to nie wi-fi.
Zablokowali naszą stronę.
146
00:11:43,830 --> 00:11:46,374
- Ze względów prawnych.
- Przepadło.
147
00:11:47,584 --> 00:11:49,628
Wszystko, na co pracowaliśmy.
148
00:12:03,558 --> 00:12:05,060
Nie warto, odpuśćcie.
149
00:12:07,771 --> 00:12:12,192
Wiem, że nie mogę wszystkiego naprawić,
ale mogę naprawić to.
150
00:12:12,275 --> 00:12:15,028
I tak chcieliśmy porządnie tu posprzątać.
151
00:12:15,111 --> 00:12:16,446
Pójdę po worki.
152
00:12:16,529 --> 00:12:18,782
- Są w mojej...
- Torbie służbowej. Wiem.
153
00:12:21,326 --> 00:12:22,744
Jak ty mnie rozumiesz.
154
00:12:43,014 --> 00:12:46,726
Matt. Nie musisz tego teraz robić.
155
00:12:48,353 --> 00:12:52,816
Spędził w tym miasteczku
całe życie, Bridge.
156
00:12:54,734 --> 00:12:56,861
Czterdzieści lat w tym domu.
157
00:12:59,406 --> 00:13:02,701
Czterdzieści. Dasz wiarę?
158
00:13:03,660 --> 00:13:06,538
- Tak.
- Pamiętasz, jak zachorował
159
00:13:06,621 --> 00:13:09,666
i namawialiśmy go, żeby zamieszkał z nami
w Nowym Jorku?
160
00:13:11,001 --> 00:13:14,421
A on po prostu odmówił.
161
00:13:15,755 --> 00:13:17,465
Nawet nie brał tego pod uwagę.
162
00:13:17,549 --> 00:13:21,970
Wiesz, on kochał to miasteczko.
163
00:13:25,056 --> 00:13:28,435
A to miasteczko go zatruło, Bridge.
164
00:13:28,518 --> 00:13:30,729
Kochanie.
165
00:13:32,606 --> 00:13:36,735
To miasteczko zabrało mi tatę,
kiedy byłem dzieckiem,
166
00:13:36,818 --> 00:13:40,363
a teraz zabrało mi go znowu,
167
00:13:40,447 --> 00:13:43,074
kiedy miał 69 lat.
Czy to jest sprawiedliwe?
168
00:13:44,284 --> 00:13:45,285
Nie.
169
00:13:45,368 --> 00:13:47,454
To ta trucizna w uszczelniaczu.
170
00:13:47,537 --> 00:13:50,540
Dlatego raz był zagubiony,
a raz myślał klarownie.
171
00:13:50,624 --> 00:13:52,542
Boże, powinien tu nadal być.
172
00:13:52,626 --> 00:13:54,628
Powinien tu być.
173
00:13:54,711 --> 00:13:57,130
Gdyby mieszkańców w ogóle obchodziło,
174
00:13:57,214 --> 00:14:01,176
co wyprawia Strata, wciąż by żył.
175
00:14:01,259 --> 00:14:03,094
- Byłby tu.
- Kochanie.
176
00:14:03,178 --> 00:14:06,264
- Tato, już dobrze.
- Nie jest dobrze!
177
00:14:06,348 --> 00:14:08,141
Zdecydowanie nie jest dobrze.
178
00:14:08,225 --> 00:14:10,393
Powinienem cię przed nimi ochronić.
179
00:14:10,477 --> 00:14:13,230
Tak. I powinienem ochronić jego!
180
00:14:20,111 --> 00:14:21,488
No chodź.
181
00:14:22,113 --> 00:14:26,034
Przepraszam, kochanie.
182
00:14:26,117 --> 00:14:28,203
Wiele się dzieje.
183
00:14:33,124 --> 00:14:36,169
Myślałam, że napisałam już
184
00:14:36,253 --> 00:14:38,505
najważniejszy artykuł mojego życia,
185
00:14:38,588 --> 00:14:40,215
ale ten był ważniejszy.
186
00:14:42,050 --> 00:14:44,928
Zostałam dziennikarką dzięki tacie.
187
00:14:45,011 --> 00:14:48,598
Nauczył mnie wierzyć w potęgę opowieści.
188
00:14:58,024 --> 00:15:03,071
Wierzę, że gdy dzielimy się opowieściami,
zbliżamy się do siebie.
189
00:15:03,655 --> 00:15:07,659
A jeśli mamy szczęście,
opowieści mogą zmieniać świat.
190
00:15:08,702 --> 00:15:12,831
Pomagają nam dostrzegać prawdę
i pamiętać.
191
00:15:13,957 --> 00:15:16,084
Dzięki nim nie czujemy się samotnie.
192
00:15:17,252 --> 00:15:21,423
Znałam wielkiego człowieka,
który martwił się, że jego historia
193
00:15:21,506 --> 00:15:25,010
nie jest warta opowiadania.
194
00:15:27,679 --> 00:15:30,098
Ale jego historia była dla mnie ważna.
195
00:15:32,267 --> 00:15:35,020
Sylvester Lisko był moim dziadkiem.
196
00:15:35,103 --> 00:15:36,313
ROWERY U SYLA
197
00:15:36,396 --> 00:15:40,567
Był mężem, ojcem, przyjacielem
198
00:15:40,650 --> 00:15:43,153
i dbał o swoją społeczność.
199
00:15:43,737 --> 00:15:47,240
Podobno był też niezłym
trenerem softballa,
200
00:15:47,324 --> 00:15:49,159
o czym nikt z nas nie wiedział.
201
00:15:49,826 --> 00:15:52,454
Te fakty dotyczą tego, co robił.
202
00:15:54,706 --> 00:15:58,627
Ale nie mówią,
jaką osobą postanowił zostać.
203
00:16:07,010 --> 00:16:09,346
Mój dziadek potrafił być uparty.
204
00:16:09,930 --> 00:16:15,060
Chyba mam to po nim.
Ale umiał też przyznać się do błędu.
205
00:16:16,019 --> 00:16:19,522
Wiedział, kiedy słuchać, kiedy działać
206
00:16:19,606 --> 00:16:22,359
i jak być przyjacielem
dla tych w potrzebie.
207
00:16:23,818 --> 00:16:27,197
Pokazał mi, że rodzina
to nie tylko krewni.
208
00:16:28,949 --> 00:16:30,951
To również ludzie, których wybierasz...
209
00:16:33,036 --> 00:16:35,330
ludzie, z którymi idziesz przez życie.
210
00:16:38,917 --> 00:16:40,669
Wybierasz tych ludzi,
211
00:16:40,752 --> 00:16:43,380
ponieważ wierzycie w te same rzeczy
212
00:16:44,381 --> 00:16:46,216
i toczycie te same walki.
213
00:16:48,134 --> 00:16:50,220
Dzięki dziadkowi czułam się odważna.
214
00:16:51,638 --> 00:16:54,683
Dzięki niemu
chciałam postępować, jak należy.
215
00:16:57,352 --> 00:17:01,565
Wielu rzeczy o dziadku nie wiedziałam.
216
00:17:02,440 --> 00:17:06,652
Ale kiedy wróciliśmy do domu,
zachowywał się, jakbyśmy nie wyjechali.
217
00:17:12,409 --> 00:17:16,161
Może to dlatego, że tracił pamięć, ale...
218
00:17:18,081 --> 00:17:21,626
Mam nadzieję, że wybaczył nam,
że tak długo nas nie było.
219
00:17:26,756 --> 00:17:31,261
Tak. Wiem, że tata by się cieszył,
że jesteśmy tu wszyscy razem,
220
00:17:31,344 --> 00:17:33,096
więc dziękuję wam za to.
221
00:17:33,179 --> 00:17:38,101
I myślę, że dokładnie tego by pragnął.
222
00:17:38,184 --> 00:17:41,855
Więc jeszcze raz za to dziękuję.
223
00:17:57,078 --> 00:17:59,122
Twoje życie było najważniejsze.
224
00:18:19,267 --> 00:18:21,478
Czy Strata zapłaci za to, co zrobiła?
225
00:18:23,980 --> 00:18:29,611
Nie wiem, kochanie, naprawdę nie wiem.
226
00:18:30,362 --> 00:18:32,489
Ale wiesz, co wiem?
227
00:18:32,572 --> 00:18:35,784
Nie poddamy się bez walki. Dobra?
228
00:18:38,995 --> 00:18:41,373
Nie mogłam uratować dziadka, ale...
229
00:18:42,749 --> 00:18:46,211
chciałam, żeby świat poznał prawdę
o tym, co spotkało jego
230
00:18:46,294 --> 00:18:47,963
i innych pracowników Straty.
231
00:18:48,547 --> 00:18:50,715
Chcę dalej to robić. Dla niego.
232
00:18:52,759 --> 00:18:53,760
Tak.
233
00:18:55,428 --> 00:18:59,766
Słuchaj, nadal masz swoją gazetę.
Może nie teraz, ale...
234
00:19:01,226 --> 00:19:04,104
wiesz, że nikt nie może
zakazać ci pisania, prawda?
235
00:19:05,689 --> 00:19:07,232
Tak, coś wymyślimy.
236
00:19:08,233 --> 00:19:09,234
Jak?
237
00:19:09,317 --> 00:19:14,114
Cóż, tak jak to zwykle robimy.
Wspólnie, jak rodzina.
238
00:19:18,451 --> 00:19:21,705
Pamiętasz rodzinne newslettery,
które robiłam dla dziadka
239
00:19:21,788 --> 00:19:23,206
i które wysyłaliśmy w Nowy Rok?
240
00:19:23,915 --> 00:19:25,292
Tak, oczywiście.
241
00:19:25,375 --> 00:19:28,879
Długo próbowałaś zrozumieć,
jak działają marginesy.
242
00:19:28,962 --> 00:19:34,676
Nie mogę użyć strony internetowej,
ale może zrobię newsletter?
243
00:19:34,759 --> 00:19:37,345
Wydanie specjalne, tylko na ten temat.
244
00:19:37,429 --> 00:19:41,308
Cóż, zakaz sądowy dotyczył tylko
Kroniki magicznej godziny,
245
00:19:41,391 --> 00:19:45,770
więc o ile nie użyjesz tej nazwy,
246
00:19:45,854 --> 00:19:49,816
to wydruki z twoim artykułem
mogą się po prostu zmaterializować.
247
00:19:51,234 --> 00:19:53,987
No co? Jestem twoją współpracownicą.
248
00:19:54,070 --> 00:19:55,155
Znam się na rzeczy.
249
00:19:55,238 --> 00:19:58,700
Stażystką. Ale może powinnam
dać ci podwyżkę.
250
00:19:59,451 --> 00:20:02,787
Cóż, mówiłaś, że dziewczyny
zaniżają swoją wartość w pracy...
251
00:20:03,538 --> 00:20:07,042
Wiesz co? To dobrze. To prawda.
252
00:20:07,751 --> 00:20:11,588
Naprawdę powinniśmy to zrobić.
Hilde, idź po komputer.
253
00:20:11,671 --> 00:20:14,507
Izzy, weźmiesz kartki,
długopisy i tak dalej?
254
00:20:15,342 --> 00:20:18,011
Ginny, przyniesiesz swoje kredki?
255
00:20:18,094 --> 00:20:20,513
Włączmy drukarkę. Bierzmy się do roboty.
256
00:20:20,597 --> 00:20:22,474
Zapraszam. Przeczytajcie.
257
00:20:22,557 --> 00:20:26,228
Strata zagraża Erie Harbor, twoja rodzina
może być w niebezpieczeństwie.
258
00:20:26,311 --> 00:20:29,147
Na stronie drugiej są horoskopy,
jeśli wolicie.
259
00:20:30,440 --> 00:20:32,651
No co? Próbuję zachęcić ludzi.
260
00:20:32,734 --> 00:20:33,735
- Hej.
- Hej.
261
00:20:33,818 --> 00:20:35,028
Powinnaś to przeczytać.
262
00:20:35,111 --> 00:20:37,072
I przekaż proszę innym.
263
00:20:37,155 --> 00:20:39,491
Jesteś pewna, że powinnaś je rozdawać?
264
00:20:39,574 --> 00:20:42,494
Czy Strata nie nęka przez to
twojej rodziny?
265
00:20:42,577 --> 00:20:45,121
Tak, ale rozmawialiśmy o tym
266
00:20:45,205 --> 00:20:47,082
i martwiliśmy się tylko
267
00:20:47,165 --> 00:20:48,458
o mojego dziadka.
268
00:20:49,042 --> 00:20:52,170
Teraz, kiedy odszedł, wiemy,
że właśnie tego by chciał.
269
00:20:52,254 --> 00:20:54,631
- Zasługuje na to. Opowiemy jego historię.
- Co?
270
00:20:54,714 --> 00:20:56,424
Rodzice wzięli was na rozmowę
271
00:20:56,508 --> 00:20:59,511
i rozważali walkę ze złą korporacją?
272
00:21:00,011 --> 00:21:02,305
Na to chyba wychodzi.
273
00:21:02,389 --> 00:21:04,641
Żałuję, że nie mam takich rodziców.
274
00:21:04,724 --> 00:21:07,644
I że nie zależy im
na robieniu czegoś dla świata.
275
00:21:07,727 --> 00:21:08,728
Tak, cóż,
276
00:21:08,812 --> 00:21:12,649
jeśli Hilde nauczyła mnie czegoś
w tym swoim szaleństwie, to tego...
277
00:21:14,150 --> 00:21:16,194
że nie można czekać,
aż dorośli coś zrobią.
278
00:21:17,696 --> 00:21:20,156
Daj mi całą stertę. Dziękuję.
279
00:21:30,584 --> 00:21:34,713
To wezwanie to jedynie próba
280
00:21:34,796 --> 00:21:38,633
cenzurowania, zastraszania i uciszania
osób krytykujących Stratę.
281
00:21:43,263 --> 00:21:44,514
Tak.
282
00:21:46,099 --> 00:21:48,560
To wezwanie to jedynie próba
283
00:21:48,643 --> 00:21:53,273
cenzurowania, zastraszania
i uciszania osób krytykujących Stratę.
284
00:22:14,628 --> 00:22:15,629
Pani Jensen.
285
00:22:16,546 --> 00:22:17,631
Miło mi, jak zwykle.
286
00:22:20,175 --> 00:22:22,260
SZKOŁA ERIE HARBOR
287
00:22:29,059 --> 00:22:31,144
CZYTAŁAŚ ARTYKUŁ LISKÓW? PORĄBANE.
288
00:22:31,228 --> 00:22:33,313
IZZY PLANUJE PROTEST O 14.00
TRZEBA DOŁĄCZYĆ
289
00:22:35,190 --> 00:22:37,025
PEWNIE! DO ZOBACZENIA NA MIEJSCU
290
00:22:37,108 --> 00:22:38,401
Czym są odruchy?
291
00:22:38,485 --> 00:22:41,363
Definiuje się je
292
00:22:41,446 --> 00:22:43,615
jako automatyczne reakcje na bodziec.
293
00:22:43,698 --> 00:22:45,533
MUSIMY IŚĆ DZIŚ NA TEN PROTEST
294
00:22:45,617 --> 00:22:46,868
Więc kiedy wdychacie...
295
00:22:48,495 --> 00:22:52,040
PROTEST PRZECIWKO
STRATA TECH INDUSTRIES O 14.00!
296
00:22:54,417 --> 00:22:57,420
- CHODŹMY NA PROTEST O 14.00
- TAK! DO ZOBACZENIA!
297
00:22:57,504 --> 00:22:59,172
IDZIESZ NA PROTEST O 14.00?
298
00:22:59,256 --> 00:23:00,549
JASNE!!! CHODŹMY RAZEM
299
00:23:00,632 --> 00:23:01,466
NOWY SEMESTR
300
00:23:01,550 --> 00:23:04,135
- Oby nie stało się dziś nic złego.
- To prawda?
301
00:23:04,719 --> 00:23:07,055
Tak. Strata truła pracowników.
302
00:23:07,138 --> 00:23:10,183
Uważamy, że dziadek zmarł
na skutek kontaktu z tymi substancjami.
303
00:23:10,267 --> 00:23:11,810
Ale masakra.
304
00:23:12,686 --> 00:23:14,729
Poprowadzisz protest, prawda?
305
00:23:15,397 --> 00:23:19,067
Izzy Lisko,
proszę do gabinetu dyrektorki Collins.
306
00:23:22,612 --> 00:23:23,613
O co chodziło?
307
00:23:24,239 --> 00:23:28,326
Korzysta z wolności słowa.
Podaje źródło. Pana.
308
00:23:28,410 --> 00:23:30,870
Dowody znajdują się w nagraniu.
309
00:23:30,954 --> 00:23:32,956
Nagranie zostało wyjęte z kontekstu.
310
00:23:33,039 --> 00:23:35,166
A mimo to pani córka go użyła,
311
00:23:35,250 --> 00:23:37,794
żeby zwiększyć liczbę odsłon
swojego małego bloga.
312
00:23:37,878 --> 00:23:41,131
Chcecie powiedzieć,
że zamierzacie pozwać moją córkę?
313
00:23:41,214 --> 00:23:43,592
Za co? Zniesławienie? Oszczerstwo?
314
00:23:44,175 --> 00:23:47,012
Chce być traktowana poważnie
jako dziennikarka.
315
00:23:48,471 --> 00:23:51,892
Domyśla się pani,
dlaczego tu wszyscy jesteśmy.
316
00:23:52,976 --> 00:23:54,936
Chcemy to szybko zakończyć.
317
00:23:55,896 --> 00:24:01,526
Ugoda. Proszę podać cenę.
Możemy o wszystkim zapomnieć.
318
00:24:13,163 --> 00:24:14,998
„Wziąć odpowiedzialność”. Nie „wziąść”.
319
00:24:15,081 --> 00:24:16,082
KURIER LISKO
320
00:24:18,209 --> 00:24:20,921
Chodzi o szkolny protest? Mamy kłopoty?
321
00:24:21,004 --> 00:24:24,007
Dzwoniło paru zaniepokojonych rodziców.
322
00:24:24,090 --> 00:24:27,344
Wieści szybko się tu rozchodzą. Usiądź.
323
00:24:31,264 --> 00:24:34,643
Jeśli uczniowie opuszczą lekcję,
będę musiała ich ukarać.
324
00:24:34,726 --> 00:24:35,727
Polityka szkoły.
325
00:24:35,810 --> 00:24:38,188
Chodzi o to, że Strata
źle przez to wygląda.
326
00:24:38,271 --> 00:24:40,023
Wiele znaczą w tym mieście.
327
00:24:41,066 --> 00:24:46,154
Ludzie są niechętni zmianom.
Wolą, żeby zostało tak, jak jest.
328
00:24:46,238 --> 00:24:48,531
Ja po prostu... Nie rozumiem tego.
329
00:24:48,615 --> 00:24:50,784
Powinni pragnąć zmian. To debilne.
330
00:24:54,037 --> 00:24:55,038
To niesłuszne.
331
00:24:57,207 --> 00:24:58,750
Zgadzam się z tobą.
332
00:24:59,709 --> 00:25:01,294
Ale zasady to zasady.
333
00:25:07,300 --> 00:25:10,178
Oczywiście gdyby wielu uczniów
wyszło o tej samej porze,
334
00:25:11,346 --> 00:25:13,473
nie zawiesiłabym każdego, prawda?
335
00:25:16,101 --> 00:25:17,352
Dziękuję.
336
00:25:18,770 --> 00:25:19,980
Za co?
337
00:25:26,361 --> 00:25:30,490
Kryzysy finansowe,
takie jak panika roku 1873,
338
00:25:30,574 --> 00:25:33,618
prowadziły do gwałtownego spadku
cen produktów rolnych.
339
00:25:33,702 --> 00:25:37,455
Rolnicy, którzy znaleźli się
w trudnej sytuacji finansowej,
340
00:25:37,539 --> 00:25:41,459
uznali za konieczne założenie
tak zwanej Partii Populistycznej,
341
00:25:41,543 --> 00:25:43,336
broniącej ich interesów.
342
00:25:43,420 --> 00:25:46,089
Otwórzcie podręczniki na stronie 78.
343
00:25:46,172 --> 00:25:49,134
Przekonacie się,
że wiele ruchów społecznych
344
00:25:49,217 --> 00:25:52,178
zrodziło się z nierówności ekonomicznych.
345
00:25:53,346 --> 00:25:58,351
Tamtą epokę nazwano nawet „erą postępową”.
346
00:26:02,814 --> 00:26:04,232
Panno Lisko?
347
00:26:05,358 --> 00:26:06,359
Coś jest nie tak?
348
00:26:07,777 --> 00:26:08,820
Dasz radę.
349
00:26:13,617 --> 00:26:15,827
Tak. Coś jest zdecydowanie nie tak.
350
00:26:18,747 --> 00:26:19,998
Chwila.
351
00:26:20,957 --> 00:26:23,877
Zaraz. Co się dzieje? Dokąd idziecie?
352
00:26:24,628 --> 00:26:27,339
Lekcja się nie skończyła. Proszę usiąść.
353
00:26:28,798 --> 00:26:29,799
Serio?
354
00:26:56,660 --> 00:26:59,037
- Powinnaś coś powiedzieć.
- Co? Nie.
355
00:26:59,621 --> 00:27:02,040
- Powinnam?
- No jasne.
356
00:27:02,123 --> 00:27:05,335
Jest tu cała szkoła.
Wyszli ze względu na ciebie.
357
00:27:10,799 --> 00:27:13,718
Hej. Jaką chcesz być kobietą?
358
00:27:30,902 --> 00:27:31,903
Cześć.
359
00:27:33,280 --> 00:27:36,908
No więc dziękuję, że to robicie.
360
00:27:37,867 --> 00:27:38,868
Wiem, że...
361
00:27:40,620 --> 00:27:44,666
Wiem, że ryzykowaliście,
wychodząc z lekcji.
362
00:27:45,250 --> 00:27:47,294
- Tak...
- Powiesz coś?
363
00:27:47,377 --> 00:27:50,005
- ...wiecie...
- Nie. To zadanie Izzy.
364
00:27:50,088 --> 00:27:54,134
...w środku dnia, więc dziękuję.
365
00:27:55,886 --> 00:28:00,473
Dziękowałam już? Tak, więc...
366
00:28:08,356 --> 00:28:14,362
Kto z was ma dość
bycia okłamywanym przez dorosłych?
367
00:28:17,240 --> 00:28:18,617
Ja.
368
00:28:20,076 --> 00:28:23,163
Dość protekcjonalnego traktowania,
bo jesteśmy niby...
369
00:28:24,164 --> 00:28:26,374
za młodzi, żeby rozumieć?
370
00:28:28,960 --> 00:28:33,006
Kto nie chce już słyszeć,
że nie wie, o czym mówi?
371
00:28:33,089 --> 00:28:35,091
Słuchajcie, oni mówią:
372
00:28:35,175 --> 00:28:39,554
„Co wy wiecie o zmianach klimatycznych
albo niesprawiedliwości?”.
373
00:28:40,680 --> 00:28:45,018
No więc powiem wam, co wiemy.
Wiemy, co widzimy.
374
00:28:45,769 --> 00:28:49,606
Jesteśmy młodzi, ale nie głupi,
i zwracamy na to wszystko uwagę.
375
00:28:51,399 --> 00:28:52,817
Tak, Izzy!
376
00:28:54,611 --> 00:28:56,238
Więc weźcie ten artykuł,
377
00:28:56,821 --> 00:29:01,034
napisany i opracowany przez moją
bardzo irytującą siostrę Hilde Lisko.
378
00:29:04,704 --> 00:29:06,581
Strata zamknęła im stronę,
379
00:29:06,665 --> 00:29:09,834
ale nie powstrzyma ich
przed mówieniem prawdy.
380
00:29:09,918 --> 00:29:12,212
Więc zróbcie coś dla mnie, dobrze?
381
00:29:12,295 --> 00:29:14,881
Weźcie ten artykuł, zróbcie mu zdjęcie
382
00:29:14,965 --> 00:29:20,053
i wyślijcie go rodzicom,
sąsiadom i znajomym, dobra?
383
00:29:20,136 --> 00:29:22,681
Strata podjęła dawno temu decyzję,
384
00:29:22,764 --> 00:29:26,851
że zyski są ważniejsze od ludzi.
385
00:29:26,935 --> 00:29:30,313
Narazili mieszkańców tego miasteczka!
386
00:29:30,397 --> 00:29:32,566
Jeśli czegoś nie zrobimy, to się powtórzy.
387
00:29:34,526 --> 00:29:37,320
Koniec z kłamstwami!
388
00:29:37,404 --> 00:29:38,530
- Koniec!
- Tak.
389
00:29:38,613 --> 00:29:39,739
Dość!
390
00:29:39,823 --> 00:29:44,035
Koniec z kłamstwami!
391
00:29:44,119 --> 00:29:47,080
Koniec z kłamstwami!
392
00:29:47,163 --> 00:29:50,584
Koniec z kłamstwami!
393
00:29:50,667 --> 00:29:54,212
Koniec z kłamstwami!
394
00:30:06,391 --> 00:30:07,392
Hej.
395
00:30:07,475 --> 00:30:10,061
Cały dzień śledzę człowieka Straty.
396
00:30:10,145 --> 00:30:11,730
Na razie nic obciążającego.
397
00:30:11,813 --> 00:30:15,775
Obserwuj go dalej.
Czuję, że to on nękał mojego tatę.
398
00:30:15,859 --> 00:30:17,277
Nie mam tylko dowodów.
399
00:30:17,360 --> 00:30:20,322
Potrzebuję konkretów,
żeby móc postawić zarzuty.
400
00:30:20,405 --> 00:30:23,533
To może być nasza jedyna szansa.
Kiedy Strata się zorientuje,
401
00:30:23,617 --> 00:30:27,871
zrezygnują z jego usług.
Znajdą innych ludzi od brudnej roboty.
402
00:30:27,954 --> 00:30:29,664
Zrozumiano, szeryfko.
403
00:30:29,748 --> 00:30:31,666
Dobrze, że wróciłeś, Frank.
404
00:30:32,167 --> 00:30:33,793
Dobrze jest wrócić, Trip.
405
00:30:51,645 --> 00:30:53,980
Dobra. No dawaj.
406
00:31:11,706 --> 00:31:14,292
Rutherford, ty zdrajco.
407
00:31:24,386 --> 00:31:25,387
Co się stało?
408
00:31:32,310 --> 00:31:38,608
Kiedy Strata zorientowała się,
co zrobiłem z komputerem mamy,
409
00:31:39,401 --> 00:31:41,736
powiedzieli jej
410
00:31:43,029 --> 00:31:44,239
i została wyrzucona.
411
00:31:45,240 --> 00:31:46,741
No, zwolniona, ale...
412
00:31:48,785 --> 00:31:50,370
Nie powinienem wysyłać tych plików.
413
00:31:50,453 --> 00:31:52,956
- Iz, mama była taka zdenerwowana.
- Ale...
414
00:31:54,457 --> 00:31:56,251
mówiłeś, że nas poprze.
415
00:31:56,960 --> 00:31:58,628
I że, no nie wiem,
416
00:31:58,712 --> 00:32:00,797
ujawnienie prawdy będzie ważniejsze.
417
00:32:02,173 --> 00:32:03,174
Witaj, Izzy.
418
00:32:04,926 --> 00:32:06,928
Bardzo mi przykro, że panią to spotkało.
419
00:32:07,971 --> 00:32:09,806
Są bardzo mili.
420
00:32:10,974 --> 00:32:12,642
Dadzą mi dobre referencje.
421
00:32:14,436 --> 00:32:16,938
Nie, żebym znalazła tu równie dobrą pracę.
422
00:32:18,398 --> 00:32:20,442
No tak, ale nie są mili.
423
00:32:20,525 --> 00:32:23,612
To Strata skrzywdziła ludzi,
nie pani czy Ethan.
424
00:32:25,614 --> 00:32:28,825
Wiesz, Izzy, żyję tu od dawna.
425
00:32:29,409 --> 00:32:32,662
Tu nie jest jak w Nowym Jorku. Wiesz?
426
00:32:32,746 --> 00:32:34,581
Nikt nie słyszał o Erie Harbor.
427
00:32:34,664 --> 00:32:39,002
Nie mamy drapaczy chmur. Mamy Stratę.
428
00:32:39,085 --> 00:32:42,923
Dokądkolwiek idziesz, jeśli mówisz:
„To firma, dla której pracuję”,
429
00:32:43,715 --> 00:32:47,886
to coś znaczy. Zawsze byłam z tego dumna.
430
00:32:47,969 --> 00:32:49,221
Mamo.
431
00:32:53,725 --> 00:32:55,727
Nie wiem. Nigdy tak o tym nie myślałam.
432
00:32:56,436 --> 00:33:00,023
Rozumiem, dlaczego twoja siostra
chciała opublikować artykuł.
433
00:33:00,857 --> 00:33:03,068
Ale Strata zbudowała tę społeczność.
434
00:33:03,151 --> 00:33:04,736
Wielu z nas trudno jest patrzeć,
435
00:33:04,819 --> 00:33:07,322
jak twoja rodzina ich szkaluje.
436
00:33:17,457 --> 00:33:18,708
Ty też tak uważasz?
437
00:33:21,002 --> 00:33:22,546
Nie wiem, Iz. Po prostu...
438
00:33:24,506 --> 00:33:26,216
Martwię się o moją mamę.
439
00:33:38,228 --> 00:33:39,563
Wszystkiego dobrego.
440
00:33:48,405 --> 00:33:52,867
Współpraca z panem była przyjemnością.
Wszystkiego dobrego. Pani szeryf.
441
00:33:53,577 --> 00:33:56,746
Słyszała pani pewnie, że złożyłem raport.
442
00:33:58,498 --> 00:34:00,250
Chce go pani zobaczyć?
443
00:34:07,382 --> 00:34:08,383
Bardzo niefortunne.
444
00:34:08,465 --> 00:34:11,219
Może powinna pani posłuchać moich rad.
445
00:34:11,303 --> 00:34:12,387
Pańskich rad?
446
00:34:13,471 --> 00:34:15,472
Jasne, pańskich rad.
447
00:34:17,099 --> 00:34:21,229
Przez ostatni rok byłam na tym stanowisku
poddana ściślejszej kontroli
448
00:34:21,313 --> 00:34:23,940
niż mój poprzednik przez ostatnich 35 lat.
449
00:34:24,024 --> 00:34:27,360
A mimo to podołałam zadaniu.
450
00:34:27,861 --> 00:34:31,323
Od początku był pan przeciwko mnie.
451
00:34:31,405 --> 00:34:34,367
Bo czarna kobieta
nie może być tu szeryfką.
452
00:34:34,451 --> 00:34:36,244
Chwileczkę. Nigdy nie mówiłem...
453
00:34:36,327 --> 00:34:37,621
Co takiego pan mówił?
454
00:34:37,704 --> 00:34:40,916
Że będzie mi lepiej w innym miejscu,
455
00:34:40,999 --> 00:34:42,959
w bardziej postępowym miasteczku.
456
00:34:43,043 --> 00:34:45,045
Nie chodziło o to,
żebym czuła się komfortowo.
457
00:34:45,128 --> 00:34:48,840
Chodziło o to, żeby inni
nie czuli się niekomfortowo.
458
00:34:48,923 --> 00:34:52,135
Zamiast próbować mi pomóc
wyrugować rasizm z miasteczka,
459
00:34:52,219 --> 00:34:55,555
chciał pan się mnie pozbyć,
żebyście wszyscy mieli spokój.
460
00:34:55,639 --> 00:34:57,015
Ale wie pan co?
461
00:35:00,435 --> 00:35:02,646
Nie podoba mi się pański sposób działania.
462
00:35:03,438 --> 00:35:06,358
I myślę, że pańska szefowa,
prokuratorka generalna,
463
00:35:06,441 --> 00:35:08,860
zgodzi się ze mną, kiedy to zobaczy.
464
00:35:38,682 --> 00:35:42,644
Niesamowite. Nigdy nie widziałem,
żeby Izzy tak się w coś zaangażowała.
465
00:35:42,727 --> 00:35:45,188
Była pewna siebie.
466
00:35:45,272 --> 00:35:47,566
Widziałaś, jak reagowały inne dzieciaki?
467
00:35:47,649 --> 00:35:50,277
Widziałaś? Nie sądziłem,
że to możliwe w tym miasteczku.
468
00:35:50,360 --> 00:35:51,361
Nie miałem pojęcia.
469
00:35:51,444 --> 00:35:53,363
Niesamowite. Jest niesamowita.
470
00:35:54,155 --> 00:35:55,156
Co?
471
00:35:55,740 --> 00:35:57,325
Po prostu... martwię się.
472
00:35:57,409 --> 00:36:00,036
Proces, którym grożą Hilde...
473
00:36:00,120 --> 00:36:03,540
Może się to ciągnąć w nieskończoność.
Wszystko nam odbiorą.
474
00:36:03,623 --> 00:36:05,667
Tak. Wiem.
475
00:36:09,546 --> 00:36:11,214
O rany. Nie wierzę.
476
00:36:11,715 --> 00:36:13,675
Hej, Hilde?
477
00:36:13,758 --> 00:36:14,759
Co się stało?
478
00:36:15,260 --> 00:36:19,014
Pamiętasz tamtego lotnika,
z którym gadałem na pogrzebie?
479
00:36:19,097 --> 00:36:20,724
- Tak.
- Znał drugiego sygnalistę
480
00:36:20,807 --> 00:36:22,559
- z nagrania.
- Co?
481
00:36:22,642 --> 00:36:24,519
Arthura Conwaya. Razem służyli.
482
00:36:24,603 --> 00:36:27,439
Arthur wyjechał
tuż po śmierci Hanka Gillisa.
483
00:36:27,522 --> 00:36:30,442
Był w wieży kontroli lotów
w dniu katastrofy.
484
00:36:30,942 --> 00:36:32,110
Spójrz. Zobacz.
485
00:36:32,193 --> 00:36:35,196
Nie było po nim śladów w Internecie, ale...
486
00:36:35,280 --> 00:36:37,532
Arthur Conway, wieża kontroli lotów.
487
00:36:38,033 --> 00:36:40,201
To drugi głos z czarnej skrzynki.
488
00:36:41,244 --> 00:36:42,245
Masz rację.
489
00:36:43,747 --> 00:36:45,457
Myślisz, że nadal żyje?
490
00:36:46,166 --> 00:36:48,627
Nie mam pojęcia. Nie wiem.
491
00:36:48,710 --> 00:36:51,713
Uruchomiłem kontakty
w Departamencie ds. Weteranów.
492
00:36:51,796 --> 00:36:53,715
Właśnie się odezwali.
493
00:36:53,798 --> 00:36:56,092
Udało im się znaleźć adres, na który
494
00:36:56,176 --> 00:36:57,219
przychodzi jego emerytura.
495
00:36:57,302 --> 00:36:59,012
Wiemy, gdzie mieszka.
496
00:37:00,138 --> 00:37:01,139
Co się dzieje?
497
00:37:03,558 --> 00:37:06,269
Chyba znalazłem
pierwszego naocznego świadka.
498
00:37:13,276 --> 00:37:14,903
Co robisz?
499
00:37:14,986 --> 00:37:17,822
Szukam...
500
00:37:19,950 --> 00:37:21,534
tego.
501
00:37:23,828 --> 00:37:26,206
Paszporty. Lecimy do Kanady.
502
00:37:34,339 --> 00:37:36,925
OTWARTE
503
00:37:38,802 --> 00:37:40,178
- Witam. Bonjour.
- Dzień dobry.
504
00:37:40,262 --> 00:37:43,181
- Paszporty?
- Tak, proszę.
505
00:37:43,765 --> 00:37:46,893
- Miejsce zamieszkania?
- Stan Waszyngton, Erie Harbor.
506
00:37:46,977 --> 00:37:49,104
- Cel podróży?
- Vancouver.
507
00:37:51,648 --> 00:37:52,774
Dobrze, dziękuję.
508
00:38:22,804 --> 00:38:24,389
Czekaj. Co to?
509
00:38:24,472 --> 00:38:28,184
Kopie mojego artykułu.
Pomyślałam, że odświeży mu to pamięć.
510
00:38:28,268 --> 00:38:31,813
Hilde, wiesz, że poproszę,
żebyś została tutaj.
511
00:38:33,356 --> 00:38:36,651
- Chcę iść z tobą.
- Znasz zasady.
512
00:38:36,735 --> 00:38:40,572
Wiesz, że muszę się najpierw upewnić,
że jest bezpiecznie, prawda?
513
00:38:40,655 --> 00:38:43,533
Nie wiemy, w jakim stanie jest Arthur.
514
00:38:44,200 --> 00:38:47,913
Dobra, pójdę tylko to sprawdzić.
515
00:38:47,996 --> 00:38:48,997
Dobrze.
516
00:38:49,080 --> 00:38:51,791
Ale jeśli to zwykły staruszek,
też wchodzę.
517
00:38:53,376 --> 00:38:55,337
Dobra. Jasne.
518
00:39:10,727 --> 00:39:14,773
Cześć. Szukam Arthura Conwaya.
519
00:39:15,357 --> 00:39:17,067
On...
520
00:39:17,150 --> 00:39:18,944
Dziadek zmarł w zeszłym roku.
521
00:39:19,694 --> 00:39:21,780
Bardzo mi przykro.
522
00:39:21,863 --> 00:39:23,823
Mogę zawołać tatę, jeśli pan chce.
523
00:39:25,575 --> 00:39:27,285
Tak, pewnie. Zawołaj go, proszę.
524
00:39:27,369 --> 00:39:30,038
- Może pan poczekać tutaj.
- Dobrze. Dzięki.
525
00:39:32,874 --> 00:39:35,418
Tato, ktoś do ciebie przyszedł.
526
00:39:55,730 --> 00:39:56,731
Dzień dobry.
527
00:40:02,404 --> 00:40:03,405
O mój Boże.
528
00:40:08,660 --> 00:40:12,831
Matty... to ty?
529
00:40:23,633 --> 00:40:24,634
Richie?
530
00:40:27,220 --> 00:40:28,513
Jak mnie znalazłeś?
531
00:40:32,309 --> 00:40:33,310
Tato?
532
00:40:52,412 --> 00:40:54,331
INSPIROWANE RELACJAMI MŁODEJ
DZIENNIKARKI ŚLEDCZEJ HILDE LYSIAK
533
00:42:02,399 --> 00:42:04,401
Napisy: Maria Zawadzka-Strączek