1 00:00:36,245 --> 00:00:37,579 Nareszcie! 2 00:00:37,663 --> 00:00:40,249 Nie mogłem pogodzić się z myślą o czarnej herbacie. 3 00:00:40,791 --> 00:00:43,460 To zbrodnia. Absolutna zbrodnia. 4 00:00:43,544 --> 00:00:45,671 Stary, pić mi się chce. 5 00:00:45,671 --> 00:00:49,800 Nie. Czekaj. Nie do tych. Kompletnie wystygły. 6 00:00:49,800 --> 00:00:51,009 Czemu je tak zostawiłeś? 7 00:00:51,093 --> 00:00:53,095 Myślałem, że szybciej ci pójdzie. 8 00:00:53,095 --> 00:00:54,888 Musiałem iść na główną ulicę. 9 00:00:54,972 --> 00:00:58,475 W drugą stronę jest sklepik osiedlowy, ty tępa cipo. 10 00:00:58,559 --> 00:01:00,352 Markowi by się to nie spodobało. 11 00:01:00,352 --> 00:01:01,436 Kim jest Marek? 12 00:01:01,520 --> 00:01:04,772 Elektryk, z którym pracowaliśmy. Polak. 13 00:01:04,857 --> 00:01:08,277 Najpierw mleko, potem herbata. Czemu tego nie rozumiecie? 14 00:01:08,277 --> 00:01:10,612 To bez znaczenia, ale go to wkurwiało. 15 00:01:10,696 --> 00:01:13,490 Jasne, że to ma znaczenie, jebany frajerze. 16 00:01:13,574 --> 00:01:16,660 Torebka, woda, mleko. W tej, kurwa, kolejności. Jasne? 17 00:01:16,660 --> 00:01:18,161 Macie dużo Polaków na budowach? 18 00:01:18,245 --> 00:01:22,541 Polacy, Bułgarzy, brudni mali Rumuni, takie towarzystwo. 19 00:01:22,541 --> 00:01:25,252 - Całe chmary. - Jebany obóz dla uchodźców. 20 00:01:27,129 --> 00:01:28,755 Czekaj. Ty nie chcesz, tak? 21 00:01:28,839 --> 00:01:30,340 Nie. Muszę walnąć klina. 22 00:01:30,841 --> 00:01:33,468 Musisz naprawdę nienawidzić swoich nerek. 23 00:01:33,552 --> 00:01:35,554 Jest i on. Śpiąca królewna. 24 00:01:35,554 --> 00:01:37,472 Dzień dobry. Sorry, padłem. 25 00:01:37,556 --> 00:01:39,808 - Woda zagotowana, jak chcesz. - I mamy mleko. 26 00:01:39,892 --> 00:01:41,727 - Wychodziłeś? - Nie, ma laktację. 27 00:01:43,687 --> 00:01:45,480 Jebana telewizja. 28 00:01:46,064 --> 00:01:47,900 Mogliśmy zabrać plejaka czy coś. 29 00:01:47,900 --> 00:01:51,195 Stary, powiem ci, że wymiatam w FIFĘ. 30 00:01:51,195 --> 00:01:52,404 - Nieprawda. - Nie. 31 00:01:52,404 --> 00:01:54,823 Call of Duty, to jest to. Rozwaliłbym was. 32 00:01:54,907 --> 00:01:56,200 To nie wieczór kawalerski. 33 00:01:56,200 --> 00:01:59,661 Mówisz tak, bo boisz się, że by cię rozwalił. 34 00:02:00,245 --> 00:02:02,915 Myślisz, że boję się gościa, który walczy w fotelu? 35 00:02:02,915 --> 00:02:04,625 Ja walczyłem naprawdę. 36 00:02:06,043 --> 00:02:07,169 Służyłem ojczyźnie. 37 00:02:08,252 --> 00:02:10,255 Ilu ludzi zabiłeś? 38 00:02:12,382 --> 00:02:13,675 To znaczy w grze? 39 00:02:13,759 --> 00:02:15,469 Pierdolić grę. Co za różnica? 40 00:02:16,345 --> 00:02:17,638 Co to ma za znaczenie? 41 00:02:19,431 --> 00:02:21,350 Ilu ludzi zabiłeś? 42 00:02:24,811 --> 00:02:26,438 A ty ilu zabiłeś? 43 00:02:26,522 --> 00:02:28,774 Na pewno pięciu. Byli blisko. 44 00:02:29,650 --> 00:02:31,693 Patrzyłem, jak życie gaśnie w ich oczach. 45 00:02:32,736 --> 00:02:34,238 Może jeszcze z ośmiu, dziewięciu. 46 00:02:34,905 --> 00:02:36,782 Czasem nawet nie liczysz. 47 00:02:45,541 --> 00:02:46,834 Milion odsłon. 48 00:02:46,834 --> 00:02:48,168 - Tak. - Tak. 49 00:02:48,252 --> 00:02:50,838 Zajebiście. Główne wydarzenie obejrzy pewnie z pięć. 50 00:02:52,840 --> 00:02:54,091 Ktoś sprawdzał, co z nim? 51 00:02:54,591 --> 00:02:55,592 A co? 52 00:02:56,134 --> 00:02:57,719 Po prostu nic nie słyszę. 53 00:02:57,803 --> 00:03:00,639 Nie może mówić, nie? Co się tak przejmujesz? 54 00:03:00,639 --> 00:03:03,016 Nie chcesz chyba, żeby miał zawał, nie? 55 00:03:03,100 --> 00:03:04,560 To by skomplikowało sprawy. 56 00:03:05,644 --> 00:03:06,812 Dobra, ja pójdę. 57 00:03:08,522 --> 00:03:10,190 Przekazać listy miłosne? 58 00:03:10,274 --> 00:03:11,275 Spierdalaj. 59 00:03:14,528 --> 00:03:15,737 Nie bądź frajerem. 60 00:03:19,575 --> 00:03:20,576 Możliwe. 61 00:03:37,843 --> 00:03:39,636 Zdejmę ci taśmę z ust. 62 00:03:40,554 --> 00:03:44,349 Ale słyszymy wszystko na górze. 63 00:03:45,934 --> 00:03:47,936 Jakbyś czegoś potrzebował, proś cicho. 64 00:03:48,020 --> 00:03:50,272 Wołaj o pomoc, a światełka zapalą się na czerwono. 65 00:03:50,272 --> 00:03:53,734 Wtedy zejdę i skopię ci jaja. Jasne? 66 00:04:10,292 --> 00:04:11,960 Proszę, wypuść mnie. 67 00:04:12,044 --> 00:04:15,380 Nie mogę. Jesteś niebezpieczny. 68 00:04:16,214 --> 00:04:18,341 Widziałem, do czego jesteście zdolni. 69 00:04:18,884 --> 00:04:21,386 Przez was straciłem w Afganistanie przyjaciół. 70 00:04:22,596 --> 00:04:24,014 Więc jutro rano, 71 00:04:24,598 --> 00:04:25,599 o świcie, 72 00:04:26,850 --> 00:04:28,685 uklękniesz tu na podłodze. 73 00:04:28,769 --> 00:04:30,646 Będziemy mieli ze sobą kamerę. 74 00:04:30,646 --> 00:04:33,815 I wtedy... W sumie to wy jesteście ekspertami, nie? 75 00:04:34,900 --> 00:04:36,485 Odetniemy ci łeb. 76 00:05:28,412 --> 00:05:30,330 OPARTE NA KSIĄŻCE MICKA HERRONA 77 00:05:36,587 --> 00:05:38,297 Kulawe konie 78 00:05:46,305 --> 00:05:49,975 Czy coś wskazuje, że dojdzie do kolejnych ataków, 79 00:05:49,975 --> 00:05:53,604 czy uważa się to raczej za odosobniony przypadek? 80 00:05:55,105 --> 00:05:57,482 Wczorajsze nagranie, w którym grozili... 81 00:05:57,566 --> 00:05:58,859 Minuta. Dziękuję. 82 00:05:58,859 --> 00:06:02,946 ...organy ścigania o tym wiedzą, ale postanowiliśmy nie transmitować. 83 00:06:08,410 --> 00:06:10,746 - Dzień dobry. - Dzień dobry, Diano. 84 00:06:10,746 --> 00:06:15,167 Sytuacja jest dynamiczna, więc przekażę wam to, co wiem. 85 00:06:15,167 --> 00:06:16,502 Nie poczekamy na Tearney? 86 00:06:17,211 --> 00:06:19,421 Bez urazy, Diano, ale gdy przekażę to Ministrowi Spraw Wewnętrznych... 87 00:06:19,505 --> 00:06:23,300 Myślałem, że wiesz, że dyrektorka MI5 jest w tym tygodniu w Waszyngtonie. 88 00:06:23,800 --> 00:06:26,345 - Nie wiedziałem. - Ingrid jest bardzo zajęta. 89 00:06:26,345 --> 00:06:29,681 Ty też. Naprawdę chcesz omawiać szczegóły jej grafiku? 90 00:06:29,765 --> 00:06:33,644 Wszyscy wiemy, jak dobrą wicedyrektorką jest Diana. 91 00:06:33,644 --> 00:06:35,229 Dziękuję, Leonardzie. 92 00:06:35,938 --> 00:06:39,525 Zakładnik to Hassan Ahmed. Urodzony w Birmingham. 93 00:06:39,525 --> 00:06:42,110 Jego dziadkowie przyjechali tu na początku lat 70. 94 00:06:42,611 --> 00:06:44,738 Najmłodszy z czwórki dzieci. 95 00:06:44,738 --> 00:06:46,823 Studiuje na Uniwersytecie w Leeds, 96 00:06:46,907 --> 00:06:48,200 drugi rok zarządzania. 97 00:06:48,200 --> 00:06:49,993 Dzieli mieszkanie z trójką studentów. 98 00:06:50,077 --> 00:06:51,745 Nie wiadomo o dziewczynie czy chłopaku. 99 00:06:52,538 --> 00:06:55,541 Gra w krykieta. Ma muzułmańską rodzinę. 100 00:06:55,541 --> 00:06:58,418 Zanim zaczął studia, modlił się w lokalnym meczecie, 101 00:06:58,502 --> 00:07:00,546 którego nie obserwujemy. 102 00:07:00,546 --> 00:07:04,424 Chyba już go nie odwiedza, ale jego rodzina wciąż tam chodzi. 103 00:07:04,508 --> 00:07:07,344 Jednym słowem jest dokładnie tym, na kogo wygląda. 104 00:07:07,344 --> 00:07:10,222 Praworządnym brytyjskim studentem z azjatyckimi korzeniami. 105 00:07:11,682 --> 00:07:14,017 Porywacze nazywają siebie Synami Albionu. 106 00:07:14,101 --> 00:07:15,686 Mieliśmy na nich oko od roku 107 00:07:15,686 --> 00:07:19,273 i krążyły pogłoski o tym, że coś takiego jest na horyzoncie. 108 00:07:19,273 --> 00:07:24,152 W kwestii formalnej. Pogłoski i horyzont to hasła tak mętne, że niezbyt pomocne. 109 00:07:24,653 --> 00:07:25,654 Źródła i metody, Roger. 110 00:07:25,654 --> 00:07:29,157 To jest poza obszarem zainteresowania tej komisji. Wiesz o tym. 111 00:07:29,241 --> 00:07:32,327 - Monitorujemy wyniki, nie sam proces. - Macie źródło w tej grupie? 112 00:07:32,411 --> 00:07:33,954 To zalicza się do kategorii procesu. 113 00:07:33,954 --> 00:07:38,041 Mogę powiedzieć, że 17 takich prawicowych grup 114 00:07:38,125 --> 00:07:39,585 jest obecnie pod naszą obserwacją. 115 00:07:40,210 --> 00:07:42,171 Od dawna powtarzamy, że gdyby mieć więcej środków, 116 00:07:42,171 --> 00:07:43,964 moglibyśmy ich porządnie kontrolować 117 00:07:43,964 --> 00:07:46,550 i powstrzymać takie zdarzenia. 118 00:07:46,550 --> 00:07:47,926 Ministerstwo was wesprze. 119 00:07:48,635 --> 00:07:51,889 Ale Ministerstwo Finansów doda, że znacznie zwiększono wam już fundusze, 120 00:07:51,889 --> 00:07:53,390 ale nieznacznie wpłynęło to na wyniki. 121 00:07:53,390 --> 00:07:56,435 Podwyższono fundusze na monitorowanie dżihadystów. 122 00:07:57,186 --> 00:08:00,606 Niestety patrzyliśmy w jedną stronę, a powinniśmy w obie. 123 00:08:01,231 --> 00:08:02,566 Wylądował. 124 00:08:03,400 --> 00:08:06,445 Muszę was zostawić. Mam nadzieję, że zrozumiecie. 125 00:08:12,034 --> 00:08:15,954 Zaraz po tym muszę skontaktować się z ambasadorem Pakistanu. 126 00:08:16,997 --> 00:08:19,791 To jednak nie było przypadkowe porwanie. 127 00:08:34,806 --> 00:08:38,352 Cartwright zniknął bez śladu i nie odbiera telefonu. 128 00:08:44,149 --> 00:08:45,150 Co się stało? 129 00:08:45,234 --> 00:08:48,237 Choćby to, że wciąż tu stoisz i do mnie mówisz. 130 00:08:48,237 --> 00:08:50,447 Już prawie południe, a ty jeszcze nie piłeś. 131 00:08:51,114 --> 00:08:54,952 W dawnych czasach byłbyś już po trzecim płukaniu żołądka. 132 00:08:55,827 --> 00:08:58,372 Pierwsza kpina tego ranka. Słabiutko. 133 00:08:58,372 --> 00:09:00,082 Coś się niewątpliwie dzieje. 134 00:09:01,041 --> 00:09:05,462 Trochę późno na wyłapywanie nastrojów szefa. 135 00:09:07,005 --> 00:09:08,006 Tego nie powinno tu być. 136 00:09:09,716 --> 00:09:12,594 Kiedy wróci Cartwright, przywiąż go za jaja do biurka. 137 00:09:12,678 --> 00:09:16,849 Chcę, żeby moi ludzie byli tutaj i nic nie robili. 138 00:09:47,421 --> 00:09:48,422 Jezu. 139 00:09:49,506 --> 00:09:50,591 Chryste. 140 00:09:51,842 --> 00:09:55,345 Robisz ten numer z wypalaniem włosów w uszach? 141 00:09:55,429 --> 00:09:58,223 Bo na tym bym się skupił w dalszej kolejności. 142 00:09:58,307 --> 00:10:00,309 Robota na dwa tygodnie. 143 00:10:00,309 --> 00:10:01,393 Zazdrość. 144 00:10:02,352 --> 00:10:05,147 Nie stać cię na takie miejsca z pensji w Slough House, co, River? 145 00:10:05,147 --> 00:10:07,941 Tak. Ale też nie muszę odwiedzać takich miejsc. 146 00:10:08,025 --> 00:10:10,652 - Sam umiem się golić. - Nie musisz tu być. 147 00:10:10,736 --> 00:10:14,198 Muszę, bo chcę wiedzieć, co było na pendrivie Hobdena. 148 00:10:16,074 --> 00:10:17,701 - Gino, daj mi chwilę. - Oczywiście. 149 00:10:17,701 --> 00:10:18,785 Dzięki. 150 00:10:22,414 --> 00:10:24,499 W co ty, kurwa, grasz? To tajne. 151 00:10:24,583 --> 00:10:26,335 To ma związek z porwaniem? 152 00:10:26,335 --> 00:10:28,837 Odsyłam do poprzedniej odpowiedzi. 153 00:10:29,463 --> 00:10:32,841 Słuchaj, rozumiem. Jesteśmy tylko kulawymi końmi. Trepami. 154 00:10:33,467 --> 00:10:36,053 Miło dostać feedback, kiedy wykonało się dobrą robotę. 155 00:10:36,929 --> 00:10:39,765 Nie wykonaliście. Jesteście, kurwa, kulawymi końmi. 156 00:10:41,892 --> 00:10:43,060 Dziękuję. 157 00:10:43,060 --> 00:10:44,269 Za co? 158 00:10:44,353 --> 00:10:46,730 Za to, że powiedziałeś mi, że na pendrivie nie ma nic cennego. 159 00:10:46,730 --> 00:10:49,525 - Nie, ja nie... - O tak. Powiedziałeś. 160 00:10:49,525 --> 00:10:52,945 Poza tym dla mnie wyglądało to jak pi do miliona miejsc po przecinku. 161 00:10:52,945 --> 00:10:55,405 Ty pizdo! Sprawdzałeś go! 162 00:10:55,489 --> 00:10:56,990 Baw się dobrze ze Sweeney Toddem. 163 00:11:09,294 --> 00:11:10,379 Charles? 164 00:11:13,966 --> 00:11:15,759 Dzień dobry, Charles. 165 00:11:16,677 --> 00:11:17,678 Charles. 166 00:11:18,762 --> 00:11:19,763 Charles? 167 00:11:19,847 --> 00:11:21,348 Kąpie się. 168 00:11:22,724 --> 00:11:23,851 Kim pan jest? 169 00:11:26,895 --> 00:11:27,896 Lamb. 170 00:11:28,897 --> 00:11:32,276 Witaj, Catherine. Wydawało mi się, że wołasz na śniadanie. 171 00:11:35,737 --> 00:11:36,738 Jackson. 172 00:11:38,115 --> 00:11:39,700 Myślałem, że jesteś w Berlinie. 173 00:11:39,700 --> 00:11:41,368 Berlin jest spalony. 174 00:11:51,545 --> 00:11:55,299 Porywacze nie wydali kolejnych oświadczeń 175 00:11:55,299 --> 00:11:57,509 od czasu początkowych gróźb. 176 00:11:57,593 --> 00:12:00,804 Czy uda się niedługo zidentyfikować zakładnika? 177 00:12:01,388 --> 00:12:06,268 Służby bezpieczeństwa potwierdziły jego tożsamość, 178 00:12:06,268 --> 00:12:08,061 ale nie ujawniają jej mediom. 179 00:12:08,854 --> 00:12:09,938 Catherine, jak leci? 180 00:12:10,022 --> 00:12:11,398 Jakoś leci. 181 00:12:11,398 --> 00:12:15,360 Może chcesz wziąć udział w akcji charytatywnej. Losy na loterię. 182 00:12:15,444 --> 00:12:17,529 W słusznej sprawie. To ze szkoły mojej córki. 183 00:12:17,613 --> 00:12:18,739 Mam torebkę na górze. 184 00:12:18,739 --> 00:12:24,203 Ufam ci. Za pięć funtów są cztery, za to za dziesięć dostajesz aż dziesięć. 185 00:12:24,203 --> 00:12:26,413 - Tylko cztery. - Lepiej dziesięć. 186 00:12:26,413 --> 00:12:28,290 Pierwsza nagroda to dzień w spa. 187 00:12:28,290 --> 00:12:30,250 - Nie chciałabyś tego przegapić. - Cztery. 188 00:12:35,631 --> 00:12:38,300 - Sprawdź mi coś. - W godzinach pracy? 189 00:12:38,300 --> 00:12:39,384 River. 190 00:12:40,302 --> 00:12:41,303 Catherine. 191 00:12:42,387 --> 00:12:43,597 Gdzie byłeś? 192 00:12:43,597 --> 00:12:45,182 Musiałem się przewietrzyć. 193 00:12:45,849 --> 00:12:47,309 Mamy tu powietrze. 194 00:12:47,309 --> 00:12:50,103 Dość cuchnące. 195 00:12:51,438 --> 00:12:53,190 Lamb chce, żeby wszyscy siedzieli przy biurkach. 196 00:12:53,190 --> 00:12:56,944 Jasne. Ja tylko... Mam mały problem informatyczny. 197 00:12:56,944 --> 00:13:01,198 Roddy mi pomaga. Nie działa synchronizacja poczty. 198 00:13:02,616 --> 00:13:05,202 Wróć na stanowisko, kiedy skończycie. 199 00:13:06,328 --> 00:13:07,329 Gdzie Moody? 200 00:13:07,329 --> 00:13:10,499 - Nie jestem jego... - Dziwką. Tak, zrozumiałam. 201 00:13:24,221 --> 00:13:26,640 To możesz dostać się do maili Hobdena? 202 00:13:26,640 --> 00:13:29,560 Jasne. Pytanie po co? 203 00:13:30,644 --> 00:13:32,855 Możesz pomóc uratować tego chłopaka. 204 00:13:32,855 --> 00:13:34,731 Nie znam tego chłopaka. 205 00:13:34,815 --> 00:13:38,318 Regent's Park nie da nam premii ani medalu za pomoc. Więc... 206 00:13:38,402 --> 00:13:40,112 Och, Roddy. 207 00:13:40,696 --> 00:13:42,865 Przypomnij mi, czemu dołączyłeś do służby? 208 00:13:42,865 --> 00:13:46,368 Bo służba wolała, żebym sikał ze środka namiotu. 209 00:13:48,537 --> 00:13:52,291 To więcej niż sprawdzenie pendrive'a. Kasa nie wystarczy. 210 00:13:52,291 --> 00:13:55,002 Dobra. 211 00:13:55,794 --> 00:13:58,422 Zrób to dlatego, że mam coś, czego chcesz. 212 00:14:00,132 --> 00:14:01,967 Wiem, czemu jesteś w Slough House. 213 00:14:02,968 --> 00:14:04,261 Nie wiesz. 214 00:14:04,887 --> 00:14:06,180 Wiem. 215 00:14:06,180 --> 00:14:07,264 Niemożliwe. 216 00:14:07,764 --> 00:14:11,143 Rozwiązanie tej zagadki umyka najtęższemu umysłowi w MI5. 217 00:14:11,143 --> 00:14:13,979 I ty jesteś tym najtęższym umysłem? 218 00:14:13,979 --> 00:14:15,355 - Jasne. Pewnie. - Tak. 219 00:14:15,939 --> 00:14:20,569 A skoro ja nie mogę tego rozgryźć, to jak mógłbyś to zrobić ty? 220 00:14:23,071 --> 00:14:26,366 Bo nie masz dziadka, który był na wysokim stanowisku w służbie. 221 00:14:30,078 --> 00:14:31,496 Obyś nie blefował. 222 00:14:31,580 --> 00:14:33,999 Jasne. Bo próbowałbym cię wykiwać. 223 00:14:33,999 --> 00:14:37,002 Jesteś Roddy, McRodster, Hot Rod. 224 00:14:37,586 --> 00:14:40,214 - Zniszczyłbyś mnie w sieci. - I to tak, 225 00:14:40,214 --> 00:14:41,965 - że nikt by cię nie poskładał. - Wiem. 226 00:14:42,549 --> 00:14:43,884 Przeraża mnie to. 227 00:14:44,885 --> 00:14:46,261 To zajmie parę sekund. 228 00:14:46,345 --> 00:14:47,888 Dobra, stary. 229 00:14:47,888 --> 00:14:51,892 Moje palce to broń. Mam kciuk potężniejszy od Nerona. 230 00:14:51,892 --> 00:14:53,519 Miał mocny kciuk? 231 00:14:53,519 --> 00:14:56,146 Kciuk w górę albo w dół określał, czy żyjesz, czy giniesz na arenie. 232 00:14:56,230 --> 00:14:58,857 - No tak. Nie wiedziałem. - Na arenie sieci 233 00:14:58,941 --> 00:15:01,610 jestem gdzieś pomiędzy imperatorem a bogiem. 234 00:15:08,659 --> 00:15:09,660 Tak, nie dam rady. 235 00:15:09,660 --> 00:15:10,744 BRAK WYNIKÓW 236 00:15:10,744 --> 00:15:12,204 Mówiłeś, że jesteś bogiem. 237 00:15:12,204 --> 00:15:14,164 Nawet bogowie mają martwe punkty. 238 00:15:14,248 --> 00:15:16,250 Co to za martwy punkt? 239 00:15:16,250 --> 00:15:17,626 Ma poduszkę powietrzną. 240 00:15:17,626 --> 00:15:18,836 Co to znaczy? 241 00:15:20,254 --> 00:15:21,338 Nie ma go w sieci. 242 00:15:21,338 --> 00:15:23,715 Musi być w sieci, żebyś zhakował jego maile? 243 00:15:23,799 --> 00:15:27,135 Nie używa maili. W ogóle nie istnieje online. 244 00:15:27,219 --> 00:15:29,179 Nie ma nic w chmurze ani w mediach społecznościowych. 245 00:15:29,721 --> 00:15:32,349 Staroświecki. Jest analogowy. 246 00:15:33,058 --> 00:15:34,142 Jest sobą. 247 00:15:34,226 --> 00:15:36,061 Wiem na pewno, że ma komputer. 248 00:15:36,061 --> 00:15:40,148 Może i ma, ale nie wysyła maili i nie przechowuje cyfrowych kopii. 249 00:15:41,149 --> 00:15:44,862 Czyli zawartość jego laptopa można poznać, tylko jeśli zabierze mu się laptopa. 250 00:15:44,862 --> 00:15:46,238 - Tak. - Świetnie. 251 00:15:46,238 --> 00:15:47,781 Ale musiałbyś być szybki. 252 00:15:47,865 --> 00:15:50,701 Gość tak dbający o bezpieczeństwo używa pewnie garnka termitu. 253 00:15:51,326 --> 00:15:52,369 Dobra, a co to? 254 00:15:52,911 --> 00:15:54,621 Garnek pełen termitu. 255 00:15:54,705 --> 00:15:55,873 Tyle zrozumiałem. 256 00:15:56,623 --> 00:15:59,960 Termit to mieszanka aluminium, tlenku żelaza i cienkiego paska magnezu. 257 00:15:59,960 --> 00:16:02,504 Wsadzasz to do glinianego naczynia, stawiasz na laptopie czy biurku, 258 00:16:02,588 --> 00:16:04,214 psy wyważają drzwi, ty podpalasz pasek 259 00:16:04,298 --> 00:16:05,799 i mieszanka przepala dysk twardy. 260 00:16:08,844 --> 00:16:10,512 Wiesz, że właściwie jesteśmy psami. 261 00:16:10,596 --> 00:16:13,473 Jestem z ulicy. Czasem używam ulicznej gadki. 262 00:16:14,641 --> 00:16:16,310 - Dobra. Dzięki, Roddy. - Hej! 263 00:16:16,310 --> 00:16:18,812 Miałeś mi powiedzieć, czemu tu jestem. 264 00:16:20,189 --> 00:16:23,150 Miałeś dać mi maile Hobdena. Nie zrobiłeś tego. 265 00:16:23,150 --> 00:16:25,235 Więc następnym razem. 266 00:16:27,487 --> 00:16:28,697 Fair play. 267 00:16:41,793 --> 00:16:42,794 River wrócił. 268 00:16:44,171 --> 00:16:45,547 Gdzie był? 269 00:16:45,631 --> 00:16:48,133 Mówił, że poszedł się przewietrzyć. Nie naciskałam. 270 00:16:48,217 --> 00:16:50,511 Reszta na miejscach, poza Moodym. 271 00:16:52,596 --> 00:16:55,682 Nie martwisz się o Rivera, prawda? 272 00:16:58,227 --> 00:17:02,314 Myślisz, że to przypadek, że Diana Taverner 273 00:17:03,440 --> 00:17:06,693 prowadziła operację przeciwko prawicowemu wyrzutkowi, 274 00:17:06,777 --> 00:17:10,571 dokładnie wtedy, gdy nacjonalistyczne kutasy 275 00:17:10,656 --> 00:17:12,491 porwały śniadego chłopaka? 276 00:17:15,160 --> 00:17:17,329 - Cóż... - To było pytanie retoryczne. 277 00:17:26,505 --> 00:17:29,925 Działania licznych organów ścigania 278 00:17:29,925 --> 00:17:31,635 są koordynowane przez... 279 00:17:31,635 --> 00:17:34,805 Porywacze grozili egzekucją, 280 00:17:34,805 --> 00:17:38,725 a służby wciąż nie ustaliły, gdzie zakładnik jest przetrzymywany. 281 00:17:39,768 --> 00:17:43,230 Liczba odsłon tego nagrania przekroczyła już milion 282 00:17:43,230 --> 00:17:45,816 i szybko rośnie. 283 00:17:45,816 --> 00:17:47,901 Wkrótce przemówi rzecznik... 284 00:17:47,985 --> 00:17:49,236 CIOCIA ZADIE NIE MOGĘ TERAZ, PRACA. 285 00:17:49,236 --> 00:17:51,321 ...jednostki antyterrorystycznej londyńskiej policji. 286 00:17:51,405 --> 00:17:52,948 Odniesie się do nagrania. 287 00:18:01,957 --> 00:18:04,334 Ciągle sprawdzam wiadomości, ale nie ma nic nowego. 288 00:18:04,418 --> 00:18:06,628 Regent's Park wprowadziło blokadę informacji. 289 00:18:06,712 --> 00:18:07,713 Tak, wiem. 290 00:18:09,047 --> 00:18:11,675 Sortujesz to do recyklingu czy... 291 00:18:15,596 --> 00:18:16,680 Gdzie wcześniej byłeś? 292 00:18:17,306 --> 00:18:20,309 Ustalałem, czy tego, co ściągnęłaś z pendrive'a Hobdena 293 00:18:20,309 --> 00:18:21,852 szukało Regent's Park. 294 00:18:23,228 --> 00:18:24,438 Ale to nie to. 295 00:18:25,230 --> 00:18:27,274 Myślisz, że znajdziesz tu to, czego szukają? 296 00:18:38,702 --> 00:18:40,370 Nie chcesz wiedzieć, co robię. 297 00:18:40,454 --> 00:18:42,039 Pewnie by mnie na dobre wylali. 298 00:18:42,039 --> 00:18:43,707 River, to jest tego warte? 299 00:18:43,707 --> 00:18:45,792 Nie mogę siedzieć bezczynnie, Sid. 300 00:18:47,127 --> 00:18:49,296 Mam jedną poszlakę. Tak, to może być bzdura. 301 00:18:49,296 --> 00:18:51,340 Ale muszę to sprawdzić. Bo inaczej jaki ze mnie pożytek? 302 00:18:53,091 --> 00:18:55,886 Posprzątam to. Obiecuję. Niech nikt tego nie dotyka. 303 00:19:17,783 --> 00:19:18,992 Dzień dobry. 304 00:19:19,076 --> 00:19:22,788 Pan Moody. Proszę siadać. Widział pan wiadomości. Spieszę się. 305 00:19:24,706 --> 00:19:27,042 Zawracał pan wieczorem głowę mojemu szefowi ochrony. 306 00:19:27,042 --> 00:19:28,210 To stary przyjaciel. 307 00:19:29,002 --> 00:19:30,003 Zapewne. 308 00:19:30,504 --> 00:19:32,589 Mówił pan, że Jackson Lamb prowadzi operację. 309 00:19:33,966 --> 00:19:35,259 Duffy mówił, że o niej wie. 310 00:19:35,259 --> 00:19:38,887 Wiedziałem, że blefuje. Nie wiedział, że Sid Baker to dziewczyna. 311 00:19:38,971 --> 00:19:41,807 To kobieta i dwa razy lepsza agentka od pana. 312 00:19:43,141 --> 00:19:44,643 Przez sześć lat pracowałem w wewnętrznym. 313 00:19:44,643 --> 00:19:46,186 Na litość boską, proszę się zamknąć. 314 00:19:47,020 --> 00:19:49,648 Chcę wiedzieć, skąd pan o tym wie. 315 00:19:51,233 --> 00:19:52,484 O czym? 316 00:19:52,568 --> 00:19:55,362 Niesłusznie myśli pan, że to rozmowa. 317 00:19:55,362 --> 00:19:58,365 Kiedy proszę o informację, podaje mi ją pan. 318 00:19:58,866 --> 00:20:00,409 Proszę nie udawać głupka. 319 00:20:00,409 --> 00:20:02,452 I nie kłamać. Jasne? 320 00:20:05,038 --> 00:20:08,125 Wydałam Lambowi instrukcje. Skąd pan wiedział? 321 00:20:08,959 --> 00:20:11,044 Nie szanuje pana. Nie zwierzałby się panu. 322 00:20:13,589 --> 00:20:15,424 Pamięta pan o nie kłamaniu? 323 00:20:17,926 --> 00:20:18,927 Jest podsłuch. 324 00:20:20,888 --> 00:20:23,682 Naprawdę podłożył pan podsłuch w gabinecie Jacksona Lamba? 325 00:20:23,682 --> 00:20:25,475 - Nigdy nie ufałem temu leniwemu gnojowi. - Chryste. 326 00:20:25,559 --> 00:20:28,353 - To nie było osobiste. - Czemu go nie znaleźli? 327 00:20:29,271 --> 00:20:32,566 Proszę mi nie mówić, że to pan za to odpowiada. 328 00:20:33,483 --> 00:20:36,069 Co jeszcze porabiacie w tym swoim przedszkolu? 329 00:20:36,153 --> 00:20:38,780 Siła przyzwyczajenia. Pracowałem w wewnętrznym. 330 00:20:38,864 --> 00:20:40,157 Serio? Nie wspominał pan. 331 00:20:40,157 --> 00:20:43,702 Nie daje mi żadnej roboty. A przynajmniej niczego ważnego. 332 00:20:44,369 --> 00:20:46,079 Jaja sobie robi. 333 00:20:46,163 --> 00:20:48,749 Chciałem coś na niego znaleźć. I znalazłem. 334 00:20:48,749 --> 00:20:50,334 Wypalona pizda. 335 00:20:50,334 --> 00:20:52,669 Jeśli będzie chciał zniknąć, wiem, jak to zrobi. 336 00:20:52,753 --> 00:20:55,130 Wiem, dokąd pojedzie i pod jakim nazwiskiem. 337 00:20:59,009 --> 00:21:00,093 Zrobimy tak. 338 00:21:00,177 --> 00:21:03,055 Wyświadczy mi pan kilka przysług. 339 00:21:03,055 --> 00:21:06,058 Nieoficjalnie, co oznacza, że jeśli coś pójdzie nie tak, 340 00:21:06,058 --> 00:21:07,351 będę udawać, że pana nie znam. 341 00:21:07,351 --> 00:21:08,560 Jasne? 342 00:21:09,478 --> 00:21:11,563 Tylko przychodzące. I proszę usunąć podsłuch. 343 00:21:11,647 --> 00:21:13,899 Slough House to ślepa uliczka, ale wciąż część MI5. 344 00:21:13,899 --> 00:21:15,901 Jeśli się wyda, że byli podsłuchiwani, 345 00:21:15,901 --> 00:21:19,154 dawni kumple z wewnętrznego rozerwą pana na strzępy. 346 00:21:19,821 --> 00:21:23,617 Moody, małe ostrzeżenie. Lamb jest wypalony nie bez powodu. 347 00:21:23,617 --> 00:21:27,204 Działając w terenie, miał większe problemy niż takie gnojki jak pan. 348 00:21:27,746 --> 00:21:31,583 Ryzykował, że go złapią, poddadzą torturom i zastrzelą, ale przeżył. 349 00:21:31,667 --> 00:21:32,876 Proszę o tym pamiętać. 350 00:21:35,170 --> 00:21:39,591 Dołączył do mnie korespondent ds. bezpieczeństwa Derek Rothery. 351 00:21:39,675 --> 00:21:40,676 ZAKŁADNIK HASSAN AHMED 352 00:21:40,676 --> 00:21:42,636 Co może pan powiedzieć o śledztwie? 353 00:21:42,636 --> 00:21:47,724 Policja z West Yorkshire potwierdziła, że uczestniczy w śledztwie. 354 00:21:47,808 --> 00:21:49,351 - Nawiązano kontakt... - Ścisz. 355 00:21:49,351 --> 00:21:50,602 ...z rodziną Hassana Ahmeda. 356 00:21:50,686 --> 00:21:52,980 W kółko to samo gówno. 357 00:21:52,980 --> 00:21:55,649 To nasza wielka chwila. Cały świat na nas patrzy. 358 00:21:55,649 --> 00:21:58,443 Czy wiadomo, dlaczego pan Ahmed został porwany? 359 00:21:58,527 --> 00:22:00,362 - Kurwa... - Nie. Na razie... 360 00:22:00,362 --> 00:22:03,156 Wiesz, że nie możecie po wszystkim pisnąć słowa? 361 00:22:04,074 --> 00:22:06,326 Nie znamy się. Nigdy nas tu nie było. 362 00:22:06,410 --> 00:22:07,411 Tak. 363 00:22:07,411 --> 00:22:09,580 - Proszę. - Jestem dumny, z tego co robimy 364 00:22:09,580 --> 00:22:11,373 - dla ojczyzny. - Muszę do toalety. 365 00:22:11,373 --> 00:22:13,667 - Ale nic nie powiem. - O nie. 366 00:22:13,667 --> 00:22:15,210 Bo jak powiesz, to cię, kurwa, znajdę. 367 00:22:17,171 --> 00:22:18,714 Naprawdę muszę iść. 368 00:22:22,384 --> 00:22:23,677 Niech się posra. 369 00:22:23,677 --> 00:22:25,262 - Coś wam powiem. - Halo? 370 00:22:25,262 --> 00:22:26,972 Rano na pewno się posra. 371 00:22:26,972 --> 00:22:28,599 - Proszę. - Zabiorę go do kibla. 372 00:22:28,599 --> 00:22:30,309 Jarałeś się, że chcą wiedzieć, 373 00:22:30,309 --> 00:22:31,894 - kim jesteśmy. - Muszę... 374 00:22:31,894 --> 00:22:34,188 Mają też wiedzieć, że rwiesz się do podcierania muzułmanina? 375 00:22:34,188 --> 00:22:35,272 Nie rwę się. 376 00:22:35,272 --> 00:22:37,149 Znajdź wiadro czy coś. 377 00:22:37,149 --> 00:22:38,984 Nie użyje naszego kibla. 378 00:22:40,152 --> 00:22:41,153 No idź. 379 00:23:19,900 --> 00:23:21,026 No i gdzie to jest? 380 00:23:21,026 --> 00:23:22,236 Nie znalazłem wiadra. 381 00:23:23,320 --> 00:23:25,697 Chyba jest na tyłach, w ogrodzie. 382 00:23:27,366 --> 00:23:30,035 Nie wiemy, czy ta osoba 383 00:23:30,035 --> 00:23:31,828 była znana policji albo ochronie. 384 00:23:31,912 --> 00:23:34,581 - To ja to zrobię. - To normalne, 385 00:23:34,665 --> 00:23:37,334 że przy aktach terroryzmu organy ścigania 386 00:23:37,334 --> 00:23:41,004 nie ujawniają informacji, które mogłyby ich zdaniem narazić... 387 00:23:45,133 --> 00:23:48,971 Ale w całej okolicy są dziś wzmożone patrole policji... 388 00:23:48,971 --> 00:23:50,222 Co z nim? 389 00:23:50,222 --> 00:23:53,267 Jeśli chodzi o pana Moody'ego, to sprawa między nim a mną. 390 00:23:53,267 --> 00:23:55,936 Ambasador Pakistanu nie był zachwycony. 391 00:23:55,936 --> 00:23:57,437 Ponoć doszło do przełomu. 392 00:23:57,521 --> 00:24:00,858 Nie do końca, ale sądzimy, że jest przetrzymywany w Londynie. 393 00:24:00,858 --> 00:24:03,777 - Bo? - W piwnicy jest londyńska cegła. 394 00:24:03,861 --> 00:24:06,488 Zakładamy, że to piwnica. Brak światła, nagie ściany. 395 00:24:06,572 --> 00:24:08,448 - Z londyńską cegłą? - Tak. 396 00:24:08,532 --> 00:24:11,535 Zawęziliście pole do jednego z trzech i pół miliona domów. 397 00:24:11,535 --> 00:24:13,370 Nie. Jest tego mniej. 398 00:24:13,370 --> 00:24:17,457 Wiek i typ zaprawy pozwala ograniczyć to, do pewnych obszarów. 399 00:24:17,541 --> 00:24:19,626 Budynek wiktoriański, sprzed rozbudowy. 400 00:24:21,420 --> 00:24:24,298 Szukajcie dalej. Chcę adresu, nie spisu ludności. 401 00:24:24,923 --> 00:24:26,383 Coś nowego w transmisji? 402 00:24:26,383 --> 00:24:30,637 Przy pierwotnym przesyle zastosowali dość złożone przekierowanie. 403 00:24:30,721 --> 00:24:32,848 Teraz transmisja na żywo została zdjęta. 404 00:24:33,515 --> 00:24:35,893 Kiedy wrócą online, dokonają egzekucji. 405 00:24:35,893 --> 00:24:37,811 Więc ustalcie, skąd nadają. 406 00:24:37,895 --> 00:24:39,479 Muszę poinformować MSZ. 407 00:24:39,563 --> 00:24:41,523 Musisz opracować opcje uwolnienia. 408 00:24:41,607 --> 00:24:43,901 - Tak jest. - Nikt nie idzie do domu 409 00:24:43,901 --> 00:24:46,737 i wszyscy na urlopach mają wrócić. 410 00:25:00,584 --> 00:25:01,919 Możesz użyć tego. 411 00:25:03,670 --> 00:25:05,672 - O nie. - Wyluzuj. 412 00:25:05,756 --> 00:25:08,133 Rąbanko dopiero rano. 413 00:25:08,717 --> 00:25:12,012 - Zawalczymy o naszą ojczyznę. - Jestem Brytyjczykiem. 414 00:25:12,012 --> 00:25:14,056 Bo zdałeś test na obywatelstwo? 415 00:25:14,056 --> 00:25:16,308 Nie. Urodziłem się tu, tak jak wy. 416 00:25:16,308 --> 00:25:18,060 - Moja rodzina przeprowadziła się... - To nie to samo. 417 00:25:18,060 --> 00:25:22,105 Jezus urodził się w stajence. To nie robi z niego jebanego osła. Wstań. 418 00:25:26,652 --> 00:25:27,986 Złącz ręce. 419 00:25:32,991 --> 00:25:34,576 Posłuchaj, proszę. 420 00:25:35,577 --> 00:25:36,662 Nogi razem. 421 00:25:39,039 --> 00:25:40,666 Nie ruszaj się, kurwa! 422 00:25:43,961 --> 00:25:45,212 Proszę. 423 00:25:46,547 --> 00:25:48,173 Używaj kibla do woli. 424 00:25:52,761 --> 00:25:54,805 Myślisz, że Churchill byłby dumny z tego, co robicie? 425 00:25:54,805 --> 00:25:55,889 Co powiedziałeś? 426 00:25:57,099 --> 00:25:58,517 Utniesz mi głowę z zimną krwią. 427 00:25:59,434 --> 00:26:00,435 Jesteś tchórzem. 428 00:26:01,728 --> 00:26:03,564 Chcesz gadać o tchórzostwie? 429 00:26:04,940 --> 00:26:06,692 Nie potrafisz nawet stanąć na scenie w pubie. 430 00:26:07,985 --> 00:26:09,236 O tym marzyłeś? 431 00:26:09,903 --> 00:26:11,321 Na to już za późno. 432 00:26:22,749 --> 00:26:24,168 Do kurwy nędzy. 433 00:26:33,468 --> 00:26:35,762 Tu Robert Hobden do Nicka Drew. 434 00:26:36,597 --> 00:26:38,849 Kiedy wyszedł? Nie, nieważne. 435 00:26:38,849 --> 00:26:41,476 Proszę przełączyć mnie do kogoś z redakcji. 436 00:26:43,395 --> 00:26:45,397 Przykro mi, nie mogę podać numeru. 437 00:26:45,397 --> 00:26:46,815 Zadzwonię później. 438 00:26:48,192 --> 00:26:50,194 Tu jeszcze raz Robert Hobden. 439 00:26:50,194 --> 00:26:52,696 Czy Kate Draper wróciła ze spotkania? 440 00:26:53,322 --> 00:26:55,699 Cholernie długie spotkanie. 441 00:26:57,659 --> 00:26:59,244 To inne spotkanie, tak? 442 00:27:03,790 --> 00:27:05,751 Robert Hobden. Dzwonię do Petera Judda. 443 00:27:06,710 --> 00:27:08,962 Zadzwonię jeszcze raz. I jeszcze raz. 444 00:27:24,811 --> 00:27:26,647 Hej, pańska reszta. 445 00:27:27,272 --> 00:27:29,733 Przez pięć lat nie zostawił napiwku. 446 00:27:30,317 --> 00:27:31,902 To twój szczęśliwy dzień. 447 00:30:26,326 --> 00:30:27,327 Standish! 448 00:30:38,547 --> 00:30:41,550 Nie wchodziłbym tu na twoim miejscu. Boże. 449 00:30:41,550 --> 00:30:44,428 Puściłem strasznego bąka. 450 00:30:44,428 --> 00:30:46,221 Zabójczy. 451 00:30:49,683 --> 00:30:51,185 Połącz mnie z Taverner. 452 00:30:51,727 --> 00:30:55,480 Catherine, mówiłaś, że później. A później jest teraz. 453 00:30:56,023 --> 00:30:57,274 Daj mi chwilę. 454 00:31:01,320 --> 00:31:02,321 Szefie? 455 00:31:03,071 --> 00:31:04,656 Spadaj. 456 00:31:05,616 --> 00:31:07,284 Tak zrobię. Niebawem. 457 00:31:07,284 --> 00:31:09,912 Kiedy ściągnę podatek z pani Standish. 458 00:31:11,997 --> 00:31:13,207 Łączę. 459 00:31:13,916 --> 00:31:15,751 Mam telefon, palancie. 460 00:31:16,960 --> 00:31:17,961 Diana? 461 00:31:19,421 --> 00:31:22,299 Kto? Kim ty, kurwa, jesteś? 462 00:31:22,299 --> 00:31:25,802 Skoro nie może podejść, zanieś jej jebany telefon. 463 00:31:25,886 --> 00:31:28,222 - Więc jednak dziesięć. - Tak. 464 00:31:28,222 --> 00:31:30,098 Wiadomość brzmi: 465 00:31:30,182 --> 00:31:34,269 „Proszę pilnie oddzwonić. Mam wyniki pani badań”. 466 00:31:34,353 --> 00:31:36,980 To rekompensata za to, że River wyszedł wcześniej i nic nie kupił. 467 00:31:37,064 --> 00:31:38,899 Niech do mnie, kurwa, zadzwoni. 468 00:31:40,150 --> 00:31:42,236 Kiedy dokładnie wyszedł Cartwright? 469 00:31:42,903 --> 00:31:46,323 Nie wiem. Ze dwie godziny temu? 470 00:31:46,323 --> 00:31:47,533 Tuż przed Sid. 471 00:31:47,533 --> 00:31:50,077 Dobra. To spierdalaj. 472 00:32:02,798 --> 00:32:04,508 ZAKŁADNIK – ZBLIŻA SIĘ DEADLINE 473 00:32:04,508 --> 00:32:06,218 Jezu, jutro rano. 474 00:32:07,094 --> 00:32:09,054 Tak, znów tu będziemy. 475 00:32:09,054 --> 00:32:13,058 To samo gówno, inny... Tobie chodzi o zakładnika. 476 00:32:13,058 --> 00:32:16,353 Jasne. Ale zdążą go znaleźć, prawda? 477 00:32:16,353 --> 00:32:17,980 Muszą. 478 00:32:17,980 --> 00:32:19,356 Miejmy nadzieję. 479 00:32:20,858 --> 00:32:22,568 Robisz coś dziś wieczorem? 480 00:32:22,568 --> 00:32:24,152 Modlę się o wygraną na loterii. 481 00:32:25,696 --> 00:32:28,740 Ale mogę to robić w dowolnym miejscu. 482 00:32:28,824 --> 00:32:30,784 Mogę robić to w międzyczasie. 483 00:32:31,410 --> 00:32:35,497 Hej, nieogary. Zapomnieliście, że mamy dziś randkę? 484 00:32:37,541 --> 00:32:40,752 Cholera. Przepraszam, Struan, jestem umówiona. 485 00:32:40,836 --> 00:32:42,796 Spotykam się z koleżanką. Wybacz. 486 00:32:42,880 --> 00:32:47,092 Wczoraj też spotkałaś się z koleżanką. Fajnie być popularnym. Min? 487 00:32:47,968 --> 00:32:50,220 Pisała Clare. Jej siostra ma problemy. 488 00:32:50,304 --> 00:32:52,306 Rozstaje się z chłopakiem. 489 00:32:52,306 --> 00:32:55,309 Więc mam dziś obowiązki ojcowskie. 490 00:32:56,268 --> 00:33:00,189 Dobra. Ostatnio tak dobrze bawiliśmy się na drinkach. 491 00:33:00,689 --> 00:33:02,316 Musimy to w końcu powtórzyć. 492 00:33:02,316 --> 00:33:03,400 Absolutnie. 493 00:33:03,400 --> 00:33:04,776 Pójdźmy na świąteczne drinki. 494 00:33:05,360 --> 00:33:06,570 Jest luty. 495 00:33:42,397 --> 00:33:43,815 Co tu, do cholery, robisz? 496 00:33:43,899 --> 00:33:45,150 Mogłabym zapytać o to samo. 497 00:33:45,734 --> 00:33:46,902 Pomyślałam, że napijesz się kawy. 498 00:33:46,902 --> 00:33:48,445 Nie piłeś w kawiarni. 499 00:33:49,696 --> 00:33:51,073 Śledziłaś mnie? 500 00:33:51,573 --> 00:33:52,950 Oby nie. 501 00:33:52,950 --> 00:33:55,369 To by znaczyło, że jadę za tobą przez pół Londynu, a ty nie zauważyłeś. 502 00:33:55,369 --> 00:33:57,287 - Chryste. - Myślałam, że jesteś w tym dobry. 503 00:33:57,371 --> 00:34:00,541 Może historia o tym, jak śledziłeś Taverner, to bajka. 504 00:34:00,541 --> 00:34:03,877 To... To nie bajka. To się naprawdę wydarzyło. 505 00:34:08,632 --> 00:34:12,844 Miałem w ramach ćwiczeń śledzić ministra edukacji z gabinetu cieni. 506 00:34:12,928 --> 00:34:14,638 Ale miał zawał dzień wcześniej. 507 00:34:14,638 --> 00:34:17,641 Więc zamiast tego śledziłem Taverner. 508 00:34:17,641 --> 00:34:20,018 Widziałem każdy szczegół. 509 00:34:20,018 --> 00:34:23,647 Siłownia, śniadanie, biuro, znów siłownia w porze lunchu. 510 00:34:24,606 --> 00:34:26,567 Zbliżyłem się na parę metrów i się nie zorientowała. 511 00:34:27,150 --> 00:34:30,737 Zorientowała się nazajutrz, kiedy pokazałem jej zdjęcia. 512 00:34:30,821 --> 00:34:32,864 A kawałek o tym, że biła ci brawo? 513 00:34:33,614 --> 00:34:36,409 Ludzie za bardzo to rozdmuchali. Trzy klaśnięcia. 514 00:34:36,493 --> 00:34:39,371 Ty powinieneś bić mi brawo. Pilnowałam Hobdena, gdy poszedłeś do auta. 515 00:34:39,371 --> 00:34:40,539 Powinienem... 516 00:34:41,623 --> 00:34:43,833 Zwracałbym na siebie uwagę na ulicy. 517 00:34:43,917 --> 00:34:44,960 Ja nie zwróciłam. 518 00:34:44,960 --> 00:34:48,338 Ale jak już ustaliliśmy, śledzę lepiej od ciebie. 519 00:34:48,422 --> 00:34:51,216 To tylko... Zależy, jak na to spojrzeć. 520 00:34:51,717 --> 00:34:52,717 No weź. 521 00:34:53,510 --> 00:34:54,844 Niewiarygodne. 522 00:34:54,928 --> 00:34:56,513 Uwielbiasz, kiedy po tobie jadę. 523 00:35:00,601 --> 00:35:03,812 Co znalazłeś w śmieciach Hobdena, że zmieniłeś się w szpiega? 524 00:35:05,439 --> 00:35:08,984 Ho przypuszczał, że Hobden stosuje tzw. „garnek termitu”. 525 00:35:09,943 --> 00:35:12,905 To geekowska metoda, która pozwala paranoikom 526 00:35:12,905 --> 00:35:14,364 spalić komputer na popiół. 527 00:35:14,865 --> 00:35:19,620 W jego śmieciach znalazłem wełnę stalową i przerdzewiałe filtry do kawy. 528 00:35:20,204 --> 00:35:23,957 Wytwarzał tlenek żelaza. To jeden ze składników termitu. 529 00:35:24,541 --> 00:35:27,336 Czyli ma coś na dysku twardym 530 00:35:31,298 --> 00:35:32,299 Obrzydliwe. 531 00:35:32,299 --> 00:35:33,967 To pewnie przez arszenik. 532 00:35:35,636 --> 00:35:36,595 Jak skłoniłeś Ho do pomocy? 533 00:35:38,847 --> 00:35:40,974 Obiecałem, że mu powiem, co robi w Slough House. 534 00:35:41,058 --> 00:35:44,186 - Wiesz? - Tak. A ty? 535 00:35:45,479 --> 00:35:47,648 Nie mógł zrobić tego, o co prosiłem, 536 00:35:47,648 --> 00:35:50,317 czyli zhakować poczty Hobdena, więc nie musiałem mu mówić. 537 00:35:50,901 --> 00:35:51,944 Powiedziałbyś mu? 538 00:35:51,944 --> 00:35:53,612 Tak, chce wiedzieć. 539 00:35:53,612 --> 00:35:56,198 - Jak byś to zrobił? - Nie wiem. Słowami. 540 00:35:57,282 --> 00:36:01,078 Dobra. Udawaj, że jestem Roddym Ho i wyjaśnij mi, 541 00:36:01,078 --> 00:36:04,915 że wysłano mnie do Slough House, bo jestem nieznośnym kutasem. 542 00:36:04,915 --> 00:36:06,083 - Przenoszono mnie... - Ująłbym to łagodniej. 543 00:36:06,083 --> 00:36:09,461 ...z każdego wydziału w MI5 i zostało tylko Slough House. 544 00:36:09,545 --> 00:36:11,088 Gdyby załatwił mi maile Hobdena, 545 00:36:11,088 --> 00:36:13,215 to by się chyba przydało, nie? 546 00:36:13,215 --> 00:36:14,967 Dopisał do rejestru przestępców seksualnych kogoś, 547 00:36:14,967 --> 00:36:16,593 kto zajął mu miejsce w autobusie. 548 00:36:16,677 --> 00:36:17,719 Nie musiałem mu mówić. 549 00:36:17,803 --> 00:36:19,930 - Wyobraź sobie, co by ci zrobił. - Po co się o to kłócimy? 550 00:36:23,016 --> 00:36:27,020 Myślisz, że Roddy zdołałby ustalić, czemu Lamb jest w Slough House? 551 00:36:27,104 --> 00:36:29,356 Nie. Inaczej już by to zrobił. 552 00:36:34,695 --> 00:36:36,572 CIOCIA ZADIE 553 00:36:40,659 --> 00:36:44,496 Co ty tu robisz, Sid? Nie w aucie, w Slough House. 554 00:36:44,580 --> 00:36:46,540 Myślałam, że to miejsce jest jak więzienie. 555 00:36:46,540 --> 00:36:49,459 Nie wolno pytać, za co się siedzi. 556 00:36:49,960 --> 00:36:51,295 Wiesz, za co ja siedzę. 557 00:36:52,045 --> 00:36:54,131 Wszyscy to wiedzą. 558 00:36:55,382 --> 00:36:57,467 Chciałem dać ci komplement, ale wsadź go sobie. 559 00:36:57,551 --> 00:36:59,678 Jak chcesz. Wystarczy, że Lamb mnie chwali. 560 00:37:00,345 --> 00:37:01,430 O to mi chodzi. 561 00:37:03,682 --> 00:37:05,684 Widzi, że nie jesteś taka jak inni. 562 00:37:06,435 --> 00:37:07,853 Bo nie jesteś. 563 00:37:09,146 --> 00:37:11,523 No wiesz, Min, 564 00:37:12,065 --> 00:37:13,066 Struan, 565 00:37:14,026 --> 00:37:15,027 Roddy, 566 00:37:16,028 --> 00:37:19,990 może nie Louisa, ale zdecydowanie Moody... Porażka była im pisana. 567 00:37:19,990 --> 00:37:21,450 Są beznadziejni, ale ty... 568 00:37:22,826 --> 00:37:24,870 To po prostu nie ma sensu. 569 00:37:27,039 --> 00:37:29,875 Niezależnie od powodu, dla którego trafiłaś do Slough House, 570 00:37:29,875 --> 00:37:33,086 to musiało cię zaskoczyć, co? 571 00:37:36,298 --> 00:37:37,299 Tak. 572 00:37:38,884 --> 00:37:40,469 Owszem. To po prostu... 573 00:37:42,304 --> 00:37:43,972 Nie twoja sprawa. 574 00:37:45,641 --> 00:37:46,642 Dobra. 575 00:37:48,268 --> 00:37:50,938 - Jak długo będziesz tu siedział? - Póki Hobden nie pójdzie spać. 576 00:37:52,147 --> 00:37:53,524 Wtedy wejdę tam i ustalę, 577 00:37:53,524 --> 00:37:56,026 co jest w laptopie, który nosił cały dzień. 578 00:38:32,020 --> 00:38:33,397 - Cześć. - W porządku? 579 00:38:33,397 --> 00:38:36,525 - Tak. Mogę prosić o wódkę z wodą sodową? - Lód i cytryna? 580 00:38:36,525 --> 00:38:37,609 Poproszę. 581 00:38:41,029 --> 00:38:42,739 Będę tam. 582 00:38:43,907 --> 00:38:45,158 Dobrze. 583 00:38:49,162 --> 00:38:50,747 Miałeś zajmować się dzieckiem. 584 00:38:52,833 --> 00:38:54,334 Miałaś być z koleżanką. 585 00:38:55,836 --> 00:38:57,087 Biedny Struan. 586 00:38:58,088 --> 00:39:00,132 Gdyby nas zobaczył, chyba by się popłakał. 587 00:39:00,716 --> 00:39:01,967 Nie wracasz do domu? 588 00:39:02,676 --> 00:39:05,596 Nie. Chciałem się najpierw trochę odprężyć. 589 00:39:05,596 --> 00:39:06,930 Jasne. Rozumiem. 590 00:39:07,014 --> 00:39:10,684 Ciężki dzień na froncie obrony narodu. 591 00:39:11,351 --> 00:39:13,896 Wyobraź sobie, co by było, gdybym nie przyszedł do pracy. 592 00:39:13,896 --> 00:39:15,105 Dzięki. 593 00:39:15,189 --> 00:39:17,774 Zostałabym sama ze Struanem. Więc proszę, przychodź dalej. 594 00:39:17,858 --> 00:39:19,610 Powinni dawać za to premię. 595 00:39:23,071 --> 00:39:26,366 Więc wczoraj pewnie też nie spotkałaś się z koleżanką? 596 00:39:30,454 --> 00:39:32,372 Wiesz, właściwie nie mam przyjaciół. 597 00:39:35,709 --> 00:39:37,628 Nie, to znaczy... 598 00:39:37,628 --> 00:39:39,004 Mam znajomych, 599 00:39:39,004 --> 00:39:41,548 ale nikogo, z kim mogłabym pogadać. 600 00:39:41,632 --> 00:39:43,592 W każdym razie nie o pracy. 601 00:39:44,635 --> 00:39:47,054 Nie masz kontaktu ze znajomymi z Regent's Park? 602 00:39:48,138 --> 00:39:49,890 Nie, odcięli się ode mnie. 603 00:39:50,641 --> 00:39:52,059 Ode mnie nie tylko się odcięli. 604 00:39:52,059 --> 00:39:55,979 Wszyscy ze mnie kpili 605 00:39:56,063 --> 00:39:58,565 po tym jak... wiesz. 606 00:39:58,649 --> 00:40:00,400 Zostawiłeś w pociągu ściśle tajne dokumenty. 607 00:40:00,484 --> 00:40:01,902 Tak. 608 00:40:01,902 --> 00:40:03,237 Właśnie to. 609 00:40:09,785 --> 00:40:13,455 Goliłem się w łazience, słuchałem radia, 610 00:40:13,539 --> 00:40:15,040 kiedy w mediach zrobiło się głośno... 611 00:40:15,999 --> 00:40:18,544 O tym, że cywil znalazł dokumenty. 612 00:40:19,962 --> 00:40:24,132 Clare powiedziała: „Co za idiota to zrobił?”. 613 00:40:26,218 --> 00:40:28,053 A ja zacząłem płakać. 614 00:40:29,596 --> 00:40:31,598 Myślałem, że może mnie przytuli. 615 00:40:31,682 --> 00:40:33,559 Ale nie zrobiła tego. 616 00:40:33,559 --> 00:40:37,729 Powiedziała tylko: „Min, ty pieprzony idioto”. 617 00:40:37,813 --> 00:40:39,690 O rany. To... 618 00:40:42,442 --> 00:40:46,822 - A czy teraz wam się układa? - Boże, tak. Rozwodzę się. 619 00:40:49,658 --> 00:40:51,869 Od tamtej pory inaczej na mnie patrzyła. 620 00:40:54,621 --> 00:40:56,248 Wmówiłeś nam, że masz życie rodzinne. 621 00:40:56,248 --> 00:41:00,919 Utrzymuję tę fikcję po części dlatego, że nie chcę się z tym pogodzić. 622 00:41:01,003 --> 00:41:03,964 I dlatego, że nie chcę dokładać Lambowi amunicji. 623 00:41:04,840 --> 00:41:06,925 I, co może najważniejsze, 624 00:41:07,009 --> 00:41:09,428 dzięki temu nie muszę chodzić ze Struanem do pubu. 625 00:41:10,179 --> 00:41:12,139 O Boże. 626 00:41:14,266 --> 00:41:16,560 - Przez niego tęsknię za Alanem Blackiem. - Tak. 627 00:41:16,560 --> 00:41:19,188 Black był jak Struan z depresją, ale przynajmniej nie chciał 628 00:41:19,188 --> 00:41:21,106 gadać dalej po pracy. 629 00:41:21,190 --> 00:41:23,192 Jest tak cholernie natrętny... 630 00:41:23,192 --> 00:41:25,527 - Tak. - „Chodźmy co miesiąc na kolację”. 631 00:41:25,611 --> 00:41:26,987 „Chodźmy na paintball”... 632 00:41:26,987 --> 00:41:29,823 Porywaczom powiedzielibyśmy... 633 00:41:29,907 --> 00:41:32,409 Proszę, nic wam nie zrobił. Wypuśćcie go. 634 00:41:32,409 --> 00:41:34,411 RODZICE PORWANEGO PROSZĄ O WYPUSZCZENIE GO 635 00:41:35,287 --> 00:41:36,496 Policja twierdzi, 636 00:41:36,580 --> 00:41:38,749 że studentowi Uniwersytetu w Leeds, Hassanowi... 637 00:42:05,526 --> 00:42:06,902 Zawołaj tu Ho. 638 00:42:09,029 --> 00:42:10,489 Chyba już wyszedł. 639 00:42:12,032 --> 00:42:13,659 To niech wróci. 640 00:43:43,207 --> 00:43:44,958 Do kogo dzwonił Hobden? 641 00:43:45,042 --> 00:43:48,629 Do prawicowych redaktorów i dziennikarzy, 642 00:43:49,254 --> 00:43:51,173 ale nikt nie odbierał jego telefonów. 643 00:43:52,257 --> 00:43:54,426 Dzwonił do Petera Judda siedem razy. 644 00:43:55,052 --> 00:43:56,595 Judd jest najgorszy. 645 00:43:58,013 --> 00:43:59,223 Tak. 646 00:44:01,225 --> 00:44:02,643 CIOCIA ZADIE 647 00:44:05,687 --> 00:44:06,813 Halo? 648 00:44:09,066 --> 00:44:10,609 Nie mogę teraz rozmawiać. 649 00:44:12,402 --> 00:44:14,488 - Obserwuję go teraz. - Daj potem znać. 650 00:44:14,488 --> 00:44:16,573 Tak, ale muszę kończyć. 651 00:44:17,366 --> 00:44:18,408 Okej. 652 00:44:19,993 --> 00:44:21,495 Kim jest ciocia Zadie? 653 00:44:27,626 --> 00:44:28,627 Nie ma cioci Zadie. 654 00:44:28,627 --> 00:44:31,672 Zapisałam to tak, żeby ktoś, kto dorwie mój telefon, 655 00:44:31,672 --> 00:44:33,298 nie wiedział, z kim rozmawiam. 656 00:44:33,382 --> 00:44:34,842 To z kim rozmawiałaś? 657 00:44:35,634 --> 00:44:37,386 Z kimś, kto wie, że obserwujesz Roberta Hobdena? 658 00:44:38,554 --> 00:44:39,555 Nie to powiedziałam. 659 00:44:40,180 --> 00:44:42,307 Owszem. Powiedziałaś: „Obserwuję go teraz”. 660 00:44:42,391 --> 00:44:45,727 Nie bez powodu nie mówiłam ci, co robię w Slough House. 661 00:44:45,811 --> 00:44:49,648 Nie, Sid. Serio, nie musisz mi mówić. 662 00:44:49,648 --> 00:44:53,318 Nie chodzi o coś, co zrobiłaś w terenie, bo jesteś świetną agentką. 663 00:44:54,653 --> 00:44:55,779 W miarę świetną. 664 00:44:55,863 --> 00:44:58,115 Więc ma to związek z twoim życiem osobistym, 665 00:44:58,115 --> 00:45:00,826 - a to nie moja sprawa. - Nie. River, to twoja sprawa. Ja... 666 00:45:03,203 --> 00:45:04,830 Nie śledziłam cię tak po prostu. 667 00:45:07,165 --> 00:45:08,375 To była Taverner. 668 00:45:09,209 --> 00:45:10,836 Nie mówiłam, że obserwuję Hobdena. 669 00:45:10,836 --> 00:45:12,880 Mówiłam, że obserwuję ciebie. 670 00:45:18,093 --> 00:45:19,094 Mówisz poważnie? 671 00:45:21,305 --> 00:45:23,348 Taverner kazała ci mnie obserwować? 672 00:45:23,891 --> 00:45:24,892 Co... 673 00:45:26,185 --> 00:45:27,728 Czemu? 674 00:45:27,728 --> 00:45:31,148 Nie wiem. Ale po to wysłali mnie do Slough House. 675 00:45:31,148 --> 00:45:33,150 Żebym miała na ciebie oko. 676 00:45:35,777 --> 00:45:36,778 Żartujesz, prawda? 677 00:45:38,530 --> 00:45:39,698 Nie. 678 00:45:40,866 --> 00:45:41,950 Nie żartuję. Ja... 679 00:45:46,622 --> 00:45:47,831 Cholera. 680 00:45:49,666 --> 00:45:50,834 Cholera. Spójrz. 681 00:45:53,378 --> 00:45:55,047 Wejdę od frontu. 682 00:46:19,488 --> 00:46:21,073 Przestań! 683 00:46:21,073 --> 00:46:22,241 Proszę. 684 00:46:23,825 --> 00:46:25,577 Proszę. 685 00:46:28,872 --> 00:46:32,459 Niech mnie puści! 686 00:46:33,585 --> 00:46:34,795 Słuchaj. 687 00:46:34,795 --> 00:46:37,506 Puść go i odłóż broń. Funkcjonariusze będą za dwie minuty. 688 00:46:37,506 --> 00:46:40,133 Jeśli zobaczą cię z bronią, zabiją cię. 689 00:46:40,759 --> 00:46:42,302 - Słyszysz? - Czego chcesz? 690 00:46:42,386 --> 00:46:43,637 Odłóż broń. 691 00:47:00,529 --> 00:47:01,530 Sid. 692 00:47:04,074 --> 00:47:05,534 Sid, jesteś ranna? 693 00:47:06,410 --> 00:47:08,579 Sid? Cholera. 694 00:47:08,579 --> 00:47:12,249 Dobra. Okej. 695 00:47:12,958 --> 00:47:15,419 Sid, zostań ze mną. 696 00:47:15,419 --> 00:47:16,879 Potrzebuję karetki. 697 00:47:16,879 --> 00:47:19,590 Maythorpe Road, Londyn. 698 00:47:19,590 --> 00:47:21,675 Tak, rana postrzałowa głowy. 699 00:47:22,342 --> 00:47:24,511 Tak. Znajdziecie mnie. 700 00:47:24,595 --> 00:47:26,471 Pospieszcie się. Dobrze. 701 00:47:26,555 --> 00:47:27,556 Sid? 702 00:48:29,076 --> 00:48:31,078 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK