1
00:00:04,964 --> 00:00:07,216
W poprzednich odcinkach...
2
00:00:07,341 --> 00:00:13,472
- Szukałaś mnie? Czekałam.
- Przepraszam, że nie mogłam z tobą być.
3
00:00:14,806 --> 00:00:18,393
- Teraz ma na imię Agnes.
- Mam nowych rodziców.
4
00:00:19,144 --> 00:00:22,564
- Waterford, ty gnoju!
- A pan to...?
5
00:00:22,648 --> 00:00:25,985
Luke Bankole. Zapamiętaj mnie!
6
00:00:26,110 --> 00:00:31,156
- Jest gwałcicielem! Nic nie zrobicie.
- Zaplanowano protesty.
7
00:00:31,282 --> 00:00:35,077
MAM NA IMIĘ MOIRA
- Nie Ruby, chuju.
8
00:00:37,037 --> 00:00:41,458
Żadnych kontaktów z dzieckiem.
Ma ściągać u siebie.
9
00:00:41,958 --> 00:00:45,796
- Jeszcze zobaczysz syna.
- Nie jestem już jego matką.
10
00:00:45,921 --> 00:00:49,300
Jesteś.
Jest w Kanadzie, z twoją żoną!
11
00:00:49,800 --> 00:00:53,554
Komendant Lawrence
jest wybitną osobistością.
12
00:00:53,679 --> 00:00:56,222
Architektem gospodarki Gilead.
13
00:00:56,639 --> 00:01:01,186
Ciekawe, dlaczego taka osobistość
bierze taką gównianą Podręczną.
14
00:01:02,479 --> 00:01:06,609
Zrobił coś potwornego.
Kolonie, on to zaplanował!
15
00:01:07,567 --> 00:01:11,655
- Jesteś kretynem.
- Od kiedy jesteś taką suką?
16
00:01:11,780 --> 00:01:16,160
Mamy obowiązek zapewnić,
by dzieci Gilead żyły wg praw Pisma.
17
00:01:16,285 --> 00:01:19,580
Nasi synowie i córki powinni je czytać.
18
00:01:19,705 --> 00:01:21,290
Nie!
19
00:01:21,415 --> 00:01:23,375
Spróbowałam.
20
00:01:24,751 --> 00:01:29,964
- W tym domu cenimy prywatność.
- Bóg powołał mnie do wyższego celu.
21
00:01:34,094 --> 00:01:38,307
- Nie wierzysz w to.
- Nie pozwolę, żebyś tu dorastało.
22
00:01:38,432 --> 00:01:41,143
Zabiorę cię stąd.
23
00:01:41,268 --> 00:01:43,937
Możemy was wydostać, obie,
ale teraz!
24
00:01:44,062 --> 00:01:47,358
- „My”?
- Przyjaciółki. Marty. Idź!
25
00:01:50,152 --> 00:01:54,030
- Zaginęło mi dziecko!
- Tam jest zbyt niebezpiecznie.
26
00:01:54,364 --> 00:01:57,660
Nie może dorastać w tym miejscu.
27
00:02:02,956 --> 00:02:06,126
To twoja siostra...
Kiedyś ją poznasz.
28
00:02:06,459 --> 00:02:09,170
- Emily!
- Co się dzieje?
29
00:02:09,296 --> 00:02:12,341
- Pakuję się w niezłe gówno.
- Wydostajesz się.
30
00:02:12,466 --> 00:02:15,094
Nie dajcie się złapać!
31
00:02:17,972 --> 00:02:19,765
Nazwij ją Nichole.
32
00:02:24,520 --> 00:02:28,107
- Nie zabierajcie jej!
- Mamo!
33
00:03:00,638 --> 00:03:04,684
Boże, proszę, strzeż jej.
34
00:03:05,351 --> 00:03:08,980
Bo może nie zauważyłeś,
że nie są to zielone pastwiska
35
00:03:09,230 --> 00:03:12,942
i orzeźwiające wody.
To dolina śmierci.
36
00:03:14,027 --> 00:03:16,779
I jest tu w chuj zła, by się lękać.
37
00:03:17,655 --> 00:03:20,909
Proszę... zabierz ją stąd.
38
00:03:28,666 --> 00:03:31,545
Jeśli jej się uda,
czy mnie zapamięta?
39
00:03:31,712 --> 00:03:33,463
Czy będzie wiedzieć,
że ją oddałam?
40
00:03:35,465 --> 00:03:38,886
Mam powody. Zawsze jakieś są.
41
00:03:41,221 --> 00:03:44,642
Wybacz, maleńka. Mama ma zadanie.
42
00:03:57,779 --> 00:03:59,198
Kurwa.
43
00:04:50,040 --> 00:04:51,667
Oszalałaś?
44
00:04:53,335 --> 00:04:55,754
Nie wsiadłaś do wozu.
45
00:05:01,343 --> 00:05:02,845
Refleksje?
46
00:05:07,223 --> 00:05:08,516
Wsiadaj.
47
00:05:09,351 --> 00:05:12,062
Dogonimy ich przed granicą.
48
00:05:13,272 --> 00:05:14,773
Zna pan komendanta McKenziego?
49
00:05:18,903 --> 00:05:20,112
Ma córkę.
50
00:05:21,822 --> 00:05:23,240
O imieniu Agnes.
51
00:05:25,117 --> 00:05:28,162
Pojedźmy tam, a potem na północ.
52
00:05:32,124 --> 00:05:33,459
Córkę.
53
00:05:35,544 --> 00:05:38,047
Nie mogę wyjechać bez niej.
54
00:05:39,924 --> 00:05:41,258
Możesz.
55
00:05:44,136 --> 00:05:45,596
Nie wyjadę.
56
00:05:56,148 --> 00:05:57,942
Pomógł pan Emily.
57
00:06:02,655 --> 00:06:04,365
Polubiłem ją.
58
00:06:06,700 --> 00:06:08,577
Mogliby pana powiesić.
59
00:06:14,458 --> 00:06:16,001
Nawet Komendanta.
60
00:06:20,881 --> 00:06:22,842
Masz tupet.
61
00:06:31,767 --> 00:06:33,394
Zawiozę cię do McKenziego.
62
00:06:39,817 --> 00:06:43,069
OPOWIEŚĆ PODRĘCZNEJ
63
00:07:34,580 --> 00:07:36,207
Pani Waterford.
64
00:07:47,676 --> 00:07:51,472
Serena, chwała Panu.
Wszyscy powariowali.
65
00:07:52,097 --> 00:07:54,266
Idź do gabinetu, dzwoń na alarmowy.
66
00:07:55,309 --> 00:07:57,728
Przepuść ją, dość tego.
67
00:07:59,396 --> 00:08:01,232
Dajmy jej więcej czasu...
68
00:08:03,025 --> 00:08:04,527
na ucieczkę.
69
00:08:10,157 --> 00:08:11,784
Co zrobiłaś?
70
00:08:13,702 --> 00:08:17,122
To, co najlepsze dla mojego dziecka.
71
00:09:12,928 --> 00:09:14,555
Chwała Panu.
72
00:10:22,289 --> 00:10:24,833
- O Boże.
- Gdzie ona jest?
73
00:10:25,292 --> 00:10:28,045
- Na górze, w łóżku.
- A państwo?
74
00:10:28,212 --> 00:10:31,549
Komendant w pracy, pani śpi.
75
00:10:32,591 --> 00:10:34,969
Proszę, uważaj!
76
00:12:05,184 --> 00:12:08,062
Kochanie... jestem tu.
77
00:12:09,438 --> 00:12:13,317
Nigdy cię nie opuszczę.
I kocham cię.
78
00:12:13,859 --> 00:12:16,153
Tak bardzo cię kocham.
79
00:12:16,946 --> 00:12:19,114
Zawsze tu będę.
80
00:12:24,787 --> 00:12:26,705
Kocham cię.
81
00:13:05,870 --> 00:13:07,454
Tutaj!
82
00:13:12,960 --> 00:13:15,296
Nie przestraszcie jej.
83
00:13:33,480 --> 00:13:36,025
- Jonathan.
- Tak?
84
00:13:36,192 --> 00:13:37,985
Przyprowadź ją.
85
00:13:39,945 --> 00:13:41,655
Tak jest.
86
00:13:59,963 --> 00:14:02,007
Nic jej nie jest?
87
00:14:04,134 --> 00:14:06,970
- Wszystko przespała.
- Chwała.
88
00:14:08,055 --> 00:14:09,765
Chwała.
89
00:14:10,432 --> 00:14:11,517
Proszę.
90
00:14:16,146 --> 00:14:18,440
To się musi skończyć.
91
00:14:19,316 --> 00:14:24,154
Sprowadziłaś nasze dziecko na świat,
Komendant i ja błogosławimy cię za to.
92
00:14:26,698 --> 00:14:30,118
Po letnim domu
tygodniami miała koszmary.
93
00:14:37,042 --> 00:14:41,421
Oczywiście, że mi powiedziała.
Jestem jej matką.
94
00:14:43,465 --> 00:14:47,010
To okrutne. Mieszasz jej w głowie.
95
00:14:52,850 --> 00:14:54,476
Ja jej mieszam?
96
00:14:58,522 --> 00:15:00,107
Odwieźcie ją.
97
00:15:06,905 --> 00:15:08,448
Jaka ona jest?
98
00:15:10,367 --> 00:15:15,831
Szczęśliwa. Jest zdrowym,
błogosławionym dzieckiem.
99
00:15:17,374 --> 00:15:18,792
Kwitnie.
100
00:15:21,712 --> 00:15:23,046
Jonathan.
101
00:15:34,892 --> 00:15:36,518
Ma się świetnie.
102
00:15:42,316 --> 00:15:43,984
Jest niesamowita.
103
00:15:46,278 --> 00:15:51,158
Lubi szyć...
ale marnie jej to wychodzi.
104
00:15:52,910 --> 00:15:54,578
Choć się stara.
105
00:15:57,748 --> 00:15:59,917
Całkiem nieźle gotuje.
106
00:16:01,168 --> 00:16:03,295
Luke gotuje.
107
00:16:04,796 --> 00:16:08,133
Jej ojciec. Też jest w tym dobry.
108
00:16:11,678 --> 00:16:13,138
Chce mieć psa.
109
00:16:15,140 --> 00:16:18,060
- Jest uczulona.
- Mówi, że się odczuli.
110
00:16:23,941 --> 00:16:26,777
- Nie wytrwa w tym.
- Nie.
111
00:16:27,819 --> 00:16:29,530
Nie cierpi zastrzyków.
112
00:16:30,364 --> 00:16:35,244
Może goldendoodle?
Jakiś hipoalergiczny.
113
00:16:40,123 --> 00:16:43,961
Komendant nie jest zachwycony,
ale ona go urabia.
114
00:16:45,128 --> 00:16:46,255
Jest w tym bardzo dobra.
115
00:17:00,811 --> 00:17:03,814
Jestem wdzięczna,
że stworzyliście jej dom.
116
00:17:08,068 --> 00:17:09,319
Dziękuję.
117
00:17:18,495 --> 00:17:20,789
Proszę, przestań.
118
00:17:23,584 --> 00:17:27,504
Wiesz, że skończy się to
twoją śmiercią u jej stóp.
119
00:17:30,507 --> 00:17:35,304
Jeśli ją kochasz, musisz przestać.
120
00:17:47,524 --> 00:17:51,361
Chwała Panu... ma twoje oczy.
121
00:17:53,280 --> 00:17:54,990
To doprawdy cud.
122
00:18:01,079 --> 00:18:02,414
Jestem jej matką.
123
00:19:15,404 --> 00:19:17,656
Nick, zostaw nas.
124
00:19:23,620 --> 00:19:25,038
Gdzie ona jest?
125
00:19:25,956 --> 00:19:30,460
Łaskawie spójrz na mnie,
kiedy do ciebie mówię! Gdzie jest?!
126
00:19:31,336 --> 00:19:36,675
Wiesz, że nas zabiłaś.
Kiedy się dowiedzą, zawiśniemy!
127
00:19:36,842 --> 00:19:39,261
A ciebie rozszarpią!
128
00:19:40,220 --> 00:19:42,264
Sereno, jest bezpieczna.
129
00:19:43,223 --> 00:19:47,311
Sereno... daję słowo,
że jest bezpieczna.
130
00:19:47,477 --> 00:19:51,440
Ocenię to, kiedy powiesz,
gdzie jest. Gdzie?
131
00:19:53,775 --> 00:19:55,903
Usiłuję cię ocalić.
132
00:19:56,069 --> 00:19:59,281
Czy dałaś ją Josephie?
133
00:20:01,617 --> 00:20:04,453
Zrobiłam, co dla niej najlepsze.
134
00:20:06,330 --> 00:20:12,503
- Czy dałaś moje dziecko Josephie?
- Chciałaś dla niej lepszego życia...
135
00:20:12,669 --> 00:20:15,130
Dałaś ją morderczyni!
136
00:20:15,797 --> 00:20:18,842
Zabiłaś moje dziecko!
137
00:20:19,009 --> 00:20:22,763
- Jak mogłaś mi ją odebrać?
- Bo mam inną córkę!
138
00:20:22,930 --> 00:20:26,016
Ścigaliście nas w lesie, z psami,
139
00:20:26,183 --> 00:20:31,230
a gdy ją wyrywaliście, krzyczała!
Moje dziecko wołało swoją matkę!
140
00:20:31,980 --> 00:20:34,483
Mam nadzieję, że czujesz to samo!
141
00:20:51,291 --> 00:20:53,043
Już dobrze.
142
00:20:58,632 --> 00:21:00,008
Już dobrze.
143
00:21:10,352 --> 00:21:13,897
Sereno... posłuchaj.
144
00:21:20,237 --> 00:21:24,741
Nic jej się nie stanie, będzie wolna.
145
00:21:25,200 --> 00:21:27,577
Na dworze było tak zimno.
146
00:21:29,246 --> 00:21:33,292
Zostawiłaś ją na chłodzie,
miałaś ją chronić.
147
00:21:33,458 --> 00:21:34,501
Wiem.
148
00:21:41,216 --> 00:21:42,801
Bóg ją uchroni.
149
00:21:46,888 --> 00:21:48,849
Nie trać wiary.
150
00:21:54,104 --> 00:21:55,189
Nick?
151
00:22:00,444 --> 00:22:02,029
Zabierz ją do pokoju.
152
00:22:34,102 --> 00:22:35,479
Zwariowałaś?
153
00:22:37,022 --> 00:22:39,858
Wiesz, ile osób
ryzykowało dla ciebie życie?
154
00:22:42,986 --> 00:22:44,154
Jezu...
155
00:22:49,201 --> 00:22:50,535
Pierdolona egoistka.
156
00:22:54,081 --> 00:22:56,542
Wiesz, że drugiej szansy nie będzie?
157
00:23:00,462 --> 00:23:03,215
Nie uciekniesz, zdechniesz tu.
158
00:23:11,640 --> 00:23:12,891
Wiem.
159
00:23:16,478 --> 00:23:18,772
Myślisz, że, kurwa, nie wiem?
160
00:27:03,129 --> 00:27:05,673
Jezu... nic wam nie jest?
161
00:27:07,049 --> 00:27:09,719
Spokojnie, nie bój się.
162
00:27:14,640 --> 00:27:19,270
Czy w pani kraju, jako kobieta,
byłaby pani narażona
163
00:27:19,437 --> 00:27:22,307
na tortury i utratę życia?
164
00:27:22,432 --> 00:27:26,736
Czy pragnie pani ubiegać się
o azyl w Kanadzie?
165
00:27:32,116 --> 00:27:34,786
Tak... chcemy.
166
00:27:35,912 --> 00:27:39,457
Tu SQA13,
potrzebna jest karetka z pediatrą.
167
00:28:16,373 --> 00:28:17,750
W porządku?
168
00:28:23,797 --> 00:28:25,674
Muszę to przemywać.
169
00:28:26,842 --> 00:28:29,511
Na pewno szybko się zagoi.
170
00:28:32,222 --> 00:28:35,601
Jadę do biura. Poradzisz sobie?
171
00:28:38,354 --> 00:28:39,438
Tak.
172
00:28:43,233 --> 00:28:46,570
Hansen prowadzi
sprawę porwania Nichole.
173
00:28:49,573 --> 00:28:51,659
Powiesz mu, jak było.
174
00:28:51,825 --> 00:28:55,829
Josepha zaatakowała Ciotkę Lidię
i porwała Nichole.
175
00:28:55,996 --> 00:28:58,916
Próbowałaś ją z Fredą powstrzymać.
176
00:29:00,751 --> 00:29:03,087
Tylko tak unikniesz stryczka.
177
00:29:06,006 --> 00:29:08,384
Nie musisz mnie chronić.
178
00:29:22,106 --> 00:29:25,818
Chronię ten dom.
179
00:29:29,196 --> 00:29:34,827
- Bóg podarował mi niezwykłą kobietę.
- Chciałam ją odesłać.
180
00:29:34,994 --> 00:29:37,121
Doprowadziłem cię do desperacji.
181
00:29:39,123 --> 00:29:40,874
Naprawię to.
182
00:29:42,251 --> 00:29:47,214
Znów będzie... normalnie, jak kiedyś.
183
00:29:50,217 --> 00:29:51,677
Obiecuję.
184
00:34:20,112 --> 00:34:21,559
Sereno...
185
00:35:04,448 --> 00:35:05,699
Chodź.
186
00:35:36,063 --> 00:35:38,399
- Co się stało?
- Wyjdźcie!
187
00:36:24,432 --> 00:36:28,532
Panie Jezu, objawiłeś się z nieba
z aniołami swej potęgi.
188
00:36:29,520 --> 00:36:32,536
W płomienistym ogniu wymierzysz karę.
189
00:36:34,442 --> 00:36:36,999
Płoń, kurwa twoja mać.
190
00:39:00,212 --> 00:39:02,298
Dzień dobry, doktor Chung.
191
00:39:02,798 --> 00:39:05,301
Jesteście bezpieczne, witamy gorąco.
192
00:39:06,427 --> 00:39:09,471
Możemy sobie tylko wyobrazić,
co przeszłyście,
193
00:39:09,638 --> 00:39:12,808
więc na początek was zbadamy.
194
00:39:13,559 --> 00:39:17,271
Wolałabym jej nie oddawać.
Jeśli wolno.
195
00:39:17,855 --> 00:39:20,107
Oczywiście. Tędy.
196
00:40:25,339 --> 00:40:26,966
Panienko.
197
00:40:54,910 --> 00:40:56,203
Trzymaj się.
198
00:41:02,543 --> 00:41:03,752
Ty też.
199
00:42:05,272 --> 00:42:10,903
McKenzie mogli ci wybaczyć,
ale Bóg żąda pokuty. Chodźmy.
200
00:43:13,674 --> 00:43:15,134
Przepraszam.
201
00:43:23,434 --> 00:43:25,853
- Wiesz, o co chodzi?
- Dowiemy się.
202
00:43:38,449 --> 00:43:40,618
- Następna?
- Tak.
203
00:43:41,285 --> 00:43:44,830
- Przepraszam... - Dowód?
- Bankole. B-A-N-K-O-L-E.
204
00:43:44,997 --> 00:43:46,790
Chwileczkę.
205
00:43:47,833 --> 00:43:49,251
Proszę.
206
00:43:49,710 --> 00:43:54,173
Przyjmuję uchodźców na Dundas.
Też jesteśmy przeciążeni.
207
00:43:54,590 --> 00:43:56,634
Wszyscy kochają Kanadę.
208
00:44:01,722 --> 00:44:04,266
Mam. Proszę pokwitować.
209
00:44:07,686 --> 00:44:09,855
- Proszę.
- Dzięki.
210
00:44:14,526 --> 00:44:16,028
O Boże.
211
00:44:24,828 --> 00:44:26,163
Jest taka duża.
212
00:44:32,378 --> 00:44:33,921
Taka duża.
213
00:44:46,725 --> 00:44:48,102
Luke?
214
00:44:53,732 --> 00:44:57,820
Jestem Emily.
Twoja żona uratowała mi życie.
215
00:45:15,462 --> 00:45:16,714
Idziemy.
216
00:45:20,718 --> 00:45:22,219
Oczy w dół.
217
00:45:27,182 --> 00:45:29,852
- Błogosławiony owoc.
- Niech Bóg otworzy.
218
00:45:32,646 --> 00:45:36,525
Są bezpieczne.
Emily i dziecko. Uciekły.
219
00:45:41,613 --> 00:45:42,614
Pod Jego okiem.
220
00:46:48,388 --> 00:46:51,517
Ty. Weź walizkę i chodź.
221
00:46:54,978 --> 00:46:56,647
Masz nową posadę.
222
00:47:39,106 --> 00:47:41,483
Błogosławiony owoc.
223
00:47:43,360 --> 00:47:45,029
Niech Bóg otworzy.
224
00:48:15,309 --> 00:48:17,603
Chyba nie będziesz sprawiać kłopotów?
225
00:48:23,150 --> 00:48:24,234
Nie.
226
00:48:32,367 --> 00:48:34,369
REŻYSERIA
227
00:48:34,536 --> 00:48:36,538
SCENARIUSZ
228
00:48:36,705 --> 00:48:40,875
NA MOTYWACH POWIEŚCI
MARGARET ATWOOD
229
00:48:41,042 --> 00:48:42,210
WYSTĄPILI
230
00:49:17,037 --> 00:49:18,246
ZDJĘCIA
231
00:49:20,790 --> 00:49:22,000
MUZYKA
232
00:49:27,881 --> 00:49:32,719
Wersja polska na zlecenie HBO
Start International
233
00:49:32,886 --> 00:49:36,181
Tekst: Michał Kwiatkowski