1 00:00:05,965 --> 00:00:09,468 No więc chcesz być sekretarką agentki talentów. 2 00:00:09,552 --> 00:00:11,095 Tak, bardzo. 3 00:00:11,178 --> 00:00:12,138 Świetnie. 4 00:00:14,140 --> 00:00:15,474 -Proszę. -Słucham? 5 00:00:15,558 --> 00:00:19,687 -Mów. Słucham. -Co chciałabyś wiedzieć? 6 00:00:21,480 --> 00:00:22,690 Chwileczkę. 7 00:00:22,773 --> 00:00:23,774 ZATRUDNIENIE I ZWALNIANIE: 8 00:00:23,858 --> 00:00:26,861 PRZEWODNIK DLA NOWOCZESNYCH MENEDŻERÓW JOHN F. KELTON 9 00:00:29,155 --> 00:00:32,408 Czy posiadasz umiejętność skrupulatnej organizacji? 10 00:00:32,491 --> 00:00:34,952 -Powiedziałabym, że tak. -Świetnie. 11 00:00:38,831 --> 00:00:40,374 Przepraszam raz jeszcze. 12 00:00:46,839 --> 00:00:49,759 Czy można na tobie polegać? 13 00:00:49,842 --> 00:00:51,635 -Oczywiście. -Fantastycznie. 14 00:00:54,054 --> 00:00:55,806 Może pokażę moje CV? 15 00:00:55,890 --> 00:00:57,141 Wspaniale. Tak. 16 00:00:57,224 --> 00:01:00,436 Zerknijmy. Trzy strony? 17 00:01:01,687 --> 00:01:04,023 Połowa z tego to bzdury, prawda? 18 00:01:04,106 --> 00:01:05,733 Chodziłam do Brooklyn College, 19 00:01:05,816 --> 00:01:08,611 -mam licencjat z literatury. -Dobrze. 20 00:01:08,694 --> 00:01:11,489 Czemu chcesz tu pracować? 21 00:01:11,572 --> 00:01:15,743 Przede wszystkim marzę o byciu częścią rozwijającej się firmy. 22 00:01:15,826 --> 00:01:16,869 Rozwijająca się. 23 00:01:16,952 --> 00:01:19,872 To jest ogromna presja. 24 00:01:19,955 --> 00:01:22,041 Masz jakieś pytania? 25 00:01:22,124 --> 00:01:24,585 Jak wygląda typowy dzień pracy? 26 00:01:25,920 --> 00:01:27,588 Przepraszam na chwilkę. 27 00:01:29,048 --> 00:01:31,133 Wszystkie potrafią pisać, 28 00:01:31,217 --> 00:01:33,886 ukończyły tę samą szkołę, ładnie siedzą. 29 00:01:33,969 --> 00:01:36,764 Mam książkę z pytaniami, ale to nic nie daje. 30 00:01:36,847 --> 00:01:40,434 Odpowiadają to samo, bo pewnie też mają tę książkę. 31 00:01:40,518 --> 00:01:42,520 -Zatrudniałeś kiedyś kogoś? -Masę osób. 32 00:01:42,603 --> 00:01:43,979 O co pytasz? 33 00:01:44,063 --> 00:01:47,066 Zależy. Musisz dopasować pytania do stanowiska. 34 00:01:47,149 --> 00:01:48,359 Jak, Fred? Jak? 35 00:01:48,442 --> 00:01:52,321 Kiedy zatrudniałem malarza, spytałem, czy ma trzymetrową drabinę. 36 00:01:52,404 --> 00:01:54,907 Ale nie, kiedy zatrudniałem księgowego 37 00:01:54,990 --> 00:01:57,743 albo laskę, która prześpi się z moim bratem. 38 00:01:57,827 --> 00:01:59,829 Do tego nie trzeba drabiny. 39 00:01:59,912 --> 00:02:02,248 Zatrudniałeś kogoś w William Morris 40 00:02:02,331 --> 00:02:03,874 w kontekście show-biznesowym? 41 00:02:03,958 --> 00:02:05,668 -Nie do końca. -Rozłączam się. 42 00:02:05,751 --> 00:02:09,088 Czekaj. Powinnaś sprawdzić, jak żuje. 43 00:02:09,171 --> 00:02:10,381 -Co? -Mówię poważnie. 44 00:02:10,464 --> 00:02:13,676 Będziecie siedzieć obok siebie, będą przekąski, 45 00:02:13,759 --> 00:02:18,973 przeżuwanie, chrupanie dzień w dzień. Jeśli mlaszczą - po tobie. 46 00:02:19,056 --> 00:02:21,934 Piszę skrótami, wystukuję 70 słów na minutę. 47 00:02:22,017 --> 00:02:23,352 Jestem miła i stanowcza. 48 00:02:23,435 --> 00:02:25,771 Cenię twój czas, będę stać na jego straży. 49 00:02:25,855 --> 00:02:27,606 Żadnego przeszkadzania. 50 00:02:27,690 --> 00:02:32,278 Tak, to bardzo ciekawe. Jesteś głodna? 51 00:02:32,361 --> 00:02:33,487 Nie, nie bardzo. 52 00:02:33,571 --> 00:02:35,865 Miałam je zjeść, ale może ty je weźmiesz? 53 00:02:35,948 --> 00:02:38,868 -Właśnie zjadłam lunch. -Pokroję. 54 00:02:38,951 --> 00:02:41,620 -Dziękuję. -Jest słodkie i chrupiące. 55 00:02:41,704 --> 00:02:44,707 -Mam alergię. -Zjedz to pieprzone jabłko. 56 00:02:44,790 --> 00:02:48,043 Wspaniała Pani Maisel 57 00:03:09,231 --> 00:03:11,150 -Tatku, śpisz? -Kto to? 58 00:03:11,233 --> 00:03:14,111 -To ja, Abe. -Nie ty. 59 00:03:14,194 --> 00:03:16,947 -Przestań, proszę. -To nie ja. 60 00:03:18,782 --> 00:03:21,452 Obudziłam cię? Myślałam, że czytasz. 61 00:03:21,535 --> 00:03:24,747 Twoja matka kazała mi zgasić światło. O co chodzi? 62 00:03:24,830 --> 00:03:28,083 -Potrzebuję pomocy, ale może być jutro. -Leżałem sobie, 63 00:03:28,167 --> 00:03:30,586 myślałem o zgaszonym świetle. 64 00:03:30,669 --> 00:03:33,297 Mam problem z bilansem. 65 00:03:33,380 --> 00:03:36,634 -Co się dzieje? -Miriam ma problem z bilansem. 66 00:03:36,717 --> 00:03:39,595 Dlaczego każesz jej to robić w środku nocy? 67 00:03:39,678 --> 00:03:42,806 -To jest jakaś farsa. -Przepraszam. Wracajcie spać. 68 00:03:42,890 --> 00:03:46,310 Twój tata woli się nakręcać, bo kazałam mu zgasić światło. 69 00:03:46,393 --> 00:03:49,313 -Więc pozwól mi je zapalić. -Pójdę na kanapę. 70 00:03:49,396 --> 00:03:52,900 To niszczy poduszki szybciej niż zwykłe siedzenie. 71 00:03:52,983 --> 00:03:54,610 Wracam do łóżka. 72 00:03:56,278 --> 00:03:57,655 Gdzie książeczka czekowa? 73 00:03:57,738 --> 00:04:01,158 W kuchni. To trwa od tygodni. Musicie przestać się kłócić. 74 00:04:01,241 --> 00:04:04,870 Kto się kłóci? Rekalibruję mój związek 75 00:04:04,954 --> 00:04:08,499 w oparciu o informacje, które zatajała przede mną przez 35 lat. 76 00:04:08,582 --> 00:04:10,501 A możesz przestać? 77 00:04:11,251 --> 00:04:15,631 Za każdym razem wychodzi inaczej. Zawsze fatalnie, ale nigdy tak samo. 78 00:04:16,966 --> 00:04:20,052 -Co to? -Lepiej, żeby dać jedynkę czy siódemkę? 79 00:04:20,135 --> 00:04:22,012 Mniej źle, jeśli to siódemka. 80 00:04:22,096 --> 00:04:23,055 No to siódemka. 81 00:04:24,431 --> 00:04:28,352 Tyle dostajesz za sprzedaż tego Tupperware'a? 82 00:04:28,435 --> 00:04:31,188 Nie wzbogacę się na tym, ale wygrałam akwarium. 83 00:04:31,271 --> 00:04:33,691 Zaskakująco kosztowne w utrzymaniu. 84 00:04:33,774 --> 00:04:36,902 Sprzedałam najwięcej pastelowych Wonderliers w regionie. 85 00:04:36,986 --> 00:04:40,030 Wygrałam też tostery i wirówkę do sałaty. 86 00:04:40,114 --> 00:04:43,409 No i te dwa wielkie dalmatyńczyki w salonie. 87 00:04:43,492 --> 00:04:46,996 Joel nie mógłby się trochę dorzucić? 88 00:04:47,079 --> 00:04:49,623 Robi, co może, tato. 89 00:04:51,959 --> 00:04:56,380 To twoje saldo, jeśli ta cyfra to siedem, 90 00:04:56,463 --> 00:04:58,716 a ta to jeden. 91 00:04:58,799 --> 00:05:01,260 Nawet Ethan dałby sobie z tym radę. 92 00:05:01,885 --> 00:05:03,721 Dzięki, tato. Naprawdę. 93 00:05:05,097 --> 00:05:08,142 Mogę przynieść tu książkę i poczytać? 94 00:05:08,225 --> 00:05:09,143 Pewnie. 95 00:05:10,060 --> 00:05:13,230 Wybaczę twojej matce rano, ale na Boga, 96 00:05:13,313 --> 00:05:15,524 ona śpi w masce Chanel. 97 00:05:29,830 --> 00:05:32,750 -Będą cztery debaty. -Kennedy-Nixon? 98 00:05:32,833 --> 00:05:34,918 -To menda. -Który? 99 00:05:35,002 --> 00:05:37,588 -Nixon. Mei. -Obaj mają trupy w szafie. 100 00:05:37,671 --> 00:05:40,215 -Nie będziesz głosować na Nixona. -Nie. 101 00:05:40,299 --> 00:05:42,676 -Wygląda, jakby jadł dzieci. -Dziękuję. 102 00:05:44,136 --> 00:05:46,180 Ethan chce tę zabawkę do rysowania, 103 00:05:46,263 --> 00:05:48,640 ale to 2,99 $, a zniszczy ją w jeden dzień. 104 00:05:48,724 --> 00:05:49,975 Co to za zabawka? 105 00:05:50,059 --> 00:05:53,729 Rysujesz pokrętłami po ekranie, a jak potrzęsiesz, to się wymazuje. 106 00:05:53,812 --> 00:05:57,024 -Jaki to ma sens? -Uczysz dzieci, że nic nie jest trwałe. 107 00:05:57,649 --> 00:05:58,817 -Joel. -Co? 108 00:05:58,901 --> 00:06:01,153 -Nie otworzysz drzwi? -Nie. 109 00:06:01,236 --> 00:06:02,404 Daj spokój. 110 00:06:02,488 --> 00:06:05,407 To może być kolejna dziewczyna od mamy. 111 00:06:05,491 --> 00:06:08,494 -Jak otworzę, będę zaręczony. -Może to kurier z paczką. 112 00:06:08,577 --> 00:06:09,411 Niech zostawi. 113 00:06:09,495 --> 00:06:11,246 -Ktoś ją ukradnie. -Takie życie. 114 00:06:11,330 --> 00:06:12,956 Co robisz w klubie? 115 00:06:13,040 --> 00:06:15,042 -O co ci chodzi? -Może podsłuchują. 116 00:06:15,125 --> 00:06:19,296 Jeśli dzwoni telefon, musisz odebrać. Ludzie dzwonią do drzwi - otwierasz. 117 00:06:19,379 --> 00:06:21,840 Jeśli to kobiety w wieku rozrodczym, 118 00:06:21,924 --> 00:06:25,177 pani Moskowitz zada im serię dyskretnych pytań. 119 00:06:25,260 --> 00:06:28,222 -Mój Boże. -Mam system. Po co go zmieniać? 120 00:06:28,305 --> 00:06:30,849 Bo to szaleństwo. Bo... 121 00:06:32,101 --> 00:06:33,352 -Zrobię to. -Co? 122 00:06:33,435 --> 00:06:35,437 Poznam twoich rodziców. Odbierz. 123 00:06:35,521 --> 00:06:37,731 -Możemy przeczekać mamę. -Nie. 124 00:06:37,815 --> 00:06:40,317 Tak. Jest coraz starsza. Nie ma już tyle siły. 125 00:06:40,400 --> 00:06:42,820 -Musimy odzyskać nasze życie. -Mnie pasuje. 126 00:06:42,903 --> 00:06:46,698 Mnie nie. To głupie. Sam powiedziałeś, że jesteśmy w... 127 00:06:48,909 --> 00:06:49,827 Związku. 128 00:06:49,910 --> 00:06:52,621 Tak. Właśnie. Muszą wiedzieć. 129 00:06:53,580 --> 00:06:55,707 Ustal datę. Zakończmy ten absurd. 130 00:06:55,791 --> 00:06:58,710 Znowu się przeprowadzę. To ją zmyli. 131 00:07:03,340 --> 00:07:05,217 Umów kolację, dzisiaj. 132 00:07:05,300 --> 00:07:07,010 Będę w kinie. 133 00:07:10,639 --> 00:07:11,557 W razie czego. 134 00:07:18,689 --> 00:07:22,067 Susie? Przepraszam. Daj znać, jak skończysz. 135 00:07:22,151 --> 00:07:24,236 -Może być teraz. -Zaczekać? 136 00:07:24,319 --> 00:07:26,738 -Nie dostaniesz pracy. -Rozumiem, dziękuję. 137 00:07:26,822 --> 00:07:27,906 To ja dziękuję. 138 00:07:29,575 --> 00:07:31,702 -Co z twoim telefonem? -Nic. A co? 139 00:07:31,785 --> 00:07:33,996 Cały ranek dzwoniłam, było zajęte. 140 00:07:34,079 --> 00:07:36,874 -Cholera. -Potrzebujesz sekretarki. 141 00:07:36,957 --> 00:07:39,835 Myślisz, że co tu robię? O co chodzi? 142 00:07:40,502 --> 00:07:41,837 -O to. -Co to? 143 00:07:41,920 --> 00:07:45,340 Zaproszenie na ślub Shya Baldwina. 144 00:07:45,424 --> 00:07:48,218 Dlaczego cię zaprasza? 145 00:07:48,302 --> 00:07:50,888 -Ty mi powiedz. -Mają starą listę gości? 146 00:07:50,971 --> 00:07:54,099 -Wtedy zaprosiłby też ciebie. -A nie zaprosił. 147 00:07:54,975 --> 00:07:57,186 -Susie. -Albo i zaprosił. 148 00:07:57,269 --> 00:07:59,104 Dlaczego mnie niby zaprosił? 149 00:07:59,188 --> 00:08:01,273 To za trzy dni. 150 00:08:01,356 --> 00:08:05,027 Etykieta ślubna nakazuje wysyłać zaproszenia 45 dni wcześniej. 151 00:08:05,110 --> 00:08:08,655 Jesteś zła, mimo że nie chcesz iść? 152 00:08:08,739 --> 00:08:10,282 -Tak. Kto by nie był? -Ja. 153 00:08:10,365 --> 00:08:14,661 Odpowiem, że przyjdę, ale nie przyjdę, żeby zepsuć mu zabawę. 154 00:08:14,745 --> 00:08:15,954 Jesteś potworem. 155 00:08:16,038 --> 00:08:18,665 Zmarnowana kartka, to zaproszenie. 156 00:08:18,749 --> 00:08:21,043 Wiesz co? Może powinnyśmy pójść. 157 00:08:21,126 --> 00:08:22,711 Pójść? Żartujesz? 158 00:08:22,794 --> 00:08:25,464 Na pewno będzie open bar, dobre jedzenie. 159 00:08:25,547 --> 00:08:26,882 Nie mówisz poważnie. 160 00:08:26,965 --> 00:08:29,635 Jest nam to winien. Zrobią ci tam zdjęcia, 161 00:08:29,718 --> 00:08:31,762 zjesz dobry tort, pokażesz się. 162 00:08:31,845 --> 00:08:34,514 Jestem ciekawa tego spektaklu, to fakt. 163 00:08:34,598 --> 00:08:37,517 A ja jestem ciekawa darmowego alkoholu. 164 00:08:39,937 --> 00:08:41,688 -Widziałyście to? -Co? 165 00:08:41,772 --> 00:08:43,106 -Czyli nie. -Dym? 166 00:08:43,190 --> 00:08:44,191 -A więc tak. -Tak. 167 00:08:44,274 --> 00:08:46,276 -Cholera. -Miałyśmy nie widzieć? 168 00:08:46,360 --> 00:08:48,695 Widzieć, ale nie teraz. Później. 169 00:08:49,821 --> 00:08:53,075 Nie jest dobrze! Nie mogę... Co ja... Jak mam... 170 00:08:53,158 --> 00:08:55,827 Wdech i wydech. Na cztery, nie na trzy. 171 00:08:55,911 --> 00:08:59,456 Muszę pamiętać o liczeniu. Spróbuję raz jeszcze. 172 00:09:03,210 --> 00:09:05,462 Nie taka zła ze mnie klientka, co? 173 00:09:08,465 --> 00:09:09,841 Mam sitko. 174 00:09:11,051 --> 00:09:14,263 Zaczekać na Ethana? W domu mówiliśmy, 175 00:09:14,346 --> 00:09:17,683 że na naukę o pogrzebie nigdy nie za wcześnie. 176 00:09:18,475 --> 00:09:21,979 Spłucz go, pozostanie nam dobre wspomnienie. 177 00:09:22,062 --> 00:09:24,940 Mamy jakieś zapałki, Zeldo? To niebezpieczne. 178 00:09:25,023 --> 00:09:27,985 Widziałam je w pokoju panienki Miriam. Pójdę po nie. 179 00:09:29,486 --> 00:09:30,737 Ja odbiorę. 180 00:09:34,116 --> 00:09:36,952 -Weissmanowie. -Mogę rozmawiać z panią Weissman? 181 00:09:37,035 --> 00:09:37,953 Przy telefonie. 182 00:09:38,036 --> 00:09:40,289 Dzwonię w imieniu pana Solomona Melamida. 183 00:09:40,372 --> 00:09:42,124 Chce porozmawiać o pani usługach. 184 00:09:42,207 --> 00:09:45,627 Oczywiście. Chętnie się spotkam z panem Melamidem. 185 00:09:45,711 --> 00:09:47,170 Najlepiej jak najszybciej. 186 00:09:47,254 --> 00:09:49,506 -Oczywiście, jestem dostępna. -Dzisiaj? 187 00:09:49,589 --> 00:09:52,009 -Dobrze. -Samochód podjedzie za pół godziny. 188 00:09:52,092 --> 00:09:54,594 Pół godziny. Będę gotowa. 189 00:09:54,678 --> 00:09:57,597 Riverside Drive 385 na Manhattanie. 190 00:09:57,681 --> 00:09:58,807 Bardzo dziękuję. 191 00:09:58,890 --> 00:10:01,184 -Proszę. -Do widzenia. 192 00:10:04,688 --> 00:10:07,482 Jednak nie będę miała czasu na herbatę. 193 00:10:07,566 --> 00:10:10,944 Przyjeżdża po mnie samochód. Mam klienta w Scarsdale. 194 00:10:11,028 --> 00:10:13,488 Przekaż panu Weissmanowi, jak wróci. 195 00:10:13,572 --> 00:10:16,616 Powiem, że wyszła pani załatwić swój interes. 196 00:10:17,868 --> 00:10:19,328 Napiszę ci. 197 00:10:35,385 --> 00:10:37,763 -Piękny, prawda? -Tędy, proszę. 198 00:10:37,846 --> 00:10:38,805 Dziękuję. 199 00:10:40,098 --> 00:10:41,391 Pani Weissman. 200 00:10:42,267 --> 00:10:43,560 Solomon Melamid. 201 00:10:45,062 --> 00:10:48,690 Uścisnąłbym pani dłoń, ale dopiero co miałem ją w pysku konia. 202 00:10:48,774 --> 00:10:51,693 -Witam. -Rose Weissman, miło mi. 203 00:10:51,777 --> 00:10:54,863 Przestań, Zephaniah. Proszę się nie bać. 204 00:10:54,946 --> 00:10:57,741 Takie popisy mnie nie wystraszą. 205 00:10:57,824 --> 00:10:59,659 Wychowałam się z końmi w Oklahomie. 206 00:10:59,743 --> 00:11:01,119 Ma pani dobre buty. 207 00:11:01,203 --> 00:11:04,748 Nie ma nic eleganckiego w przewróceniu się w błocie. 208 00:11:04,831 --> 00:11:08,001 Zna się pani na rzeczy. Krótki spacer? 209 00:11:09,544 --> 00:11:10,962 To... 210 00:11:11,046 --> 00:11:14,007 Cooper Jack, mój nagradzany ogier. 211 00:11:14,091 --> 00:11:17,386 Stajenny przeszedł dziś rano z klaczą obok jego boksu, 212 00:11:17,469 --> 00:11:21,098 biedny diabeł poczuł jej woń i nie może się uspokoić. 213 00:11:21,181 --> 00:11:22,766 Pański dom, mój Boże. 214 00:11:22,849 --> 00:11:25,519 Jest jeszcze piękniejszy niż w Town and Country. 215 00:11:25,602 --> 00:11:27,854 Mój pradziadek wybudował go w 1840 roku. 216 00:11:27,938 --> 00:11:31,274 Co jakiś czas budujemy nowe skrzydło. Na urodziny, Chanukę. 217 00:11:31,358 --> 00:11:33,318 Jesteście państwo w branży kolejowej. 218 00:11:33,402 --> 00:11:38,782 Kolej, transport. Niedługo może lotnictwo. Liczy się postęp, stagnacja to śmierć. 219 00:11:38,865 --> 00:11:42,285 -Sama pani wie. -Tak. 220 00:11:43,203 --> 00:11:44,579 Chciałem się spotkać, 221 00:11:44,663 --> 00:11:48,375 bo nie umknął mojej uwadze pani imponujący sukces 222 00:11:48,458 --> 00:11:50,168 w swataniu córki mojego prawnika. 223 00:11:50,252 --> 00:11:54,131 Norma i Lorraine, moje córki, mają 31 i 32 lata. 224 00:11:55,173 --> 00:11:56,842 -Przepraszam. -Nie szkodzi. 225 00:11:56,925 --> 00:11:59,219 Ich matka co noc płacze do poduszki, 226 00:11:59,302 --> 00:12:01,054 zastanawia się, co zrobiła źle. 227 00:12:01,138 --> 00:12:02,764 Trafił pan pod właściwy adres. 228 00:12:02,848 --> 00:12:06,560 Dojrzałe drzewa to moja specjalność. 229 00:12:06,643 --> 00:12:07,519 Naprawdę? 230 00:12:07,602 --> 00:12:08,812 To ulga. 231 00:12:10,188 --> 00:12:13,567 Będziemy musieli dać mu Starlight, żeby się uspokoił. 232 00:12:13,650 --> 00:12:15,360 Z końmi jest łatwiej. 233 00:12:15,444 --> 00:12:17,821 Daje się je razem, trochę hałasu, 234 00:12:17,904 --> 00:12:20,949 może będzie trzeba naprawić drzwiczki i po kłopocie. 235 00:12:21,032 --> 00:12:25,454 -Gdyby tylko z córkami było tak łatwo. -Proszę mi o nich opowiedzieć. 236 00:12:25,537 --> 00:12:29,040 Norma ma upodobanie do stajennych, to taka nasza Starlight. 237 00:12:29,124 --> 00:12:30,000 Rozumiem. 238 00:12:30,083 --> 00:12:33,295 Lorraine koń kopnął w głowę, kiedy była dzieckiem, 239 00:12:33,378 --> 00:12:34,921 łatwo ją wykorzystać. 240 00:12:35,005 --> 00:12:37,382 Sporo oszustów kręciło się wokół Lorraine, 241 00:12:37,466 --> 00:12:39,468 brali ją za kurę znoszącą złote jaja. 242 00:12:39,551 --> 00:12:41,428 -Prawie poślubiła aktora. -Boże... 243 00:12:41,511 --> 00:12:45,557 Dałem mu pracę. Jeździ, promując Forda Thunderbirdsa. 244 00:12:45,640 --> 00:12:49,686 Jest teraz na Alasce, ale nie wszystkich tak łatwo się pozbyć. 245 00:12:49,769 --> 00:12:51,980 Potrzebuje pan kogoś, kto wyłapie oszustów 246 00:12:52,063 --> 00:12:55,650 i znajdzie kogoś, kto pokocha Lorraine za to, kim jest. 247 00:12:55,734 --> 00:12:59,529 Mężowie moich córek muszą wejść do rodzinnej firmy. 248 00:12:59,613 --> 00:13:01,656 Nie mogą to być jawni idioci. 249 00:13:01,740 --> 00:13:04,993 Zapewniam pana, że znajdę miłych mężczyzn, 250 00:13:05,076 --> 00:13:06,745 którzy nie będą idiotami 251 00:13:06,828 --> 00:13:09,456 i sprawią, że Norma i Lorraine będą szczęśliwe. 252 00:13:09,539 --> 00:13:14,836 Szczęśliwe. To byłoby coś. To nie warunek konieczny, ale z pewnością na plus. 253 00:13:14,920 --> 00:13:17,631 Mianuję panią dyrektorką 254 00:13:17,714 --> 00:13:20,342 bliskiego bankructwa oddziału Melamid Industries: 255 00:13:20,425 --> 00:13:22,511 departamentu ds. małżeństw moich córek. 256 00:13:22,594 --> 00:13:25,138 Powodzenia. A jeśli to jakaś zachęta, 257 00:13:25,222 --> 00:13:28,350 rodzina Melamidów jest duża, bogata i gościnna, 258 00:13:28,433 --> 00:13:31,811 więc w przyszłości okazji do swatania może być więcej. 259 00:13:31,895 --> 00:13:35,524 Zabieram się więc do pracy. Gdzie są teraz Norma i Lorraine? 260 00:13:35,607 --> 00:13:38,818 W mieście. Mieszkają razem jak jakieś byłe zakonnice. 261 00:13:38,902 --> 00:13:41,321 Umówię spotkanie, by je poznać. 262 00:13:41,404 --> 00:13:45,325 Proszę przekazać pani Melamid, by myślała już o weselu. 263 00:13:45,408 --> 00:13:50,038 Jeszcze jedno. Szacunek jest dla nas bardzo ważny. 264 00:13:50,121 --> 00:13:52,958 Cenimy przyzwoitość, godność i dyskrecję. 265 00:13:53,041 --> 00:13:55,335 Mam nadzieję, że pani rodzina również. 266 00:13:55,919 --> 00:13:57,754 Oczywiście, panie Melamid. 267 00:13:57,837 --> 00:14:00,215 Dobrze. Proszę mówić mi Solomon. 268 00:14:01,299 --> 00:14:04,553 John! Niech Edgar oprowadzi panią Weissman. 269 00:14:04,636 --> 00:14:08,807 Musi pani zobaczyć łabędzie. To dranie, ale są piękne. 270 00:14:16,815 --> 00:14:17,732 Halo? 271 00:14:18,567 --> 00:14:19,985 Jest tu kto? 272 00:14:21,820 --> 00:14:22,779 Miriam? 273 00:14:43,592 --> 00:14:45,552 WOLFORD DRINKI I TYŁECZKI 274 00:15:05,030 --> 00:15:07,282 ZMIANA W TRASIE SHYA L. ROY DUNHAM 275 00:15:10,160 --> 00:15:12,454 ZMIANY W TRASIE SHYA BALDWINA 276 00:15:12,537 --> 00:15:15,373 PANI MAISEL WRACA DO KLUBU 277 00:15:25,550 --> 00:15:26,509 Spóźniłaś się. 278 00:15:26,593 --> 00:15:30,513 To przez mojego szofera, zwolnił się. Musiałam wziąć taksówkę. 279 00:15:30,597 --> 00:15:34,351 -Dobrze, więc... -Słyszałaś? Taksówkę. 280 00:15:34,434 --> 00:15:37,604 Jestem wykończona. 281 00:15:37,687 --> 00:15:39,356 Musiałam sama ją zatrzymać. 282 00:15:39,439 --> 00:15:44,736 Podnieść rękę, trzymać ją tak, póki taksówka się nie zatrzymała. 283 00:15:44,819 --> 00:15:47,030 Otworzyć sama drzwi. Musiałam... 284 00:15:47,113 --> 00:15:49,783 Brzmi strasznie, ale już po wszystkim. Skup się. 285 00:15:49,866 --> 00:15:51,117 Spójrz. 286 00:15:51,201 --> 00:15:54,954 To Mike Carr. Pracuje przy The Gordon Ford Show. 287 00:15:55,038 --> 00:15:56,289 Całkiem atrakcyjny. 288 00:15:56,373 --> 00:15:59,167 Nie masz go przelecieć, tylko się z nim spotkać. 289 00:15:59,250 --> 00:16:02,796 Muszę się upewnić, że jesteś gotowa. Pokaż oczy. 290 00:16:02,879 --> 00:16:05,090 Przynajmniej świrują w jednym kierunku. 291 00:16:05,173 --> 00:16:08,009 Brałaś jakieś leki, przestałaś coś brać? 292 00:16:08,093 --> 00:16:09,552 Jedno i drugie. 293 00:16:09,636 --> 00:16:13,014 Jeśli nawalisz, zostanie ci tylko praca jako sekretarka, 294 00:16:13,098 --> 00:16:16,101 a byłabyś słabą sekretarką. Chodź. 295 00:16:21,147 --> 00:16:24,234 -Mike Carr? Susie Myerson. -Już miałem wychodzić. 296 00:16:24,317 --> 00:16:27,070 Przegapiłbyś spotkanie życia. 297 00:16:27,153 --> 00:16:30,907 Spotkaniem życia było wyjście na walkę byków z Hemingwayem. 298 00:16:30,990 --> 00:16:32,575 Chuj wie, co to jest. 299 00:16:32,659 --> 00:16:36,871 Sophie Lennon, żywa legenda. Sophie, Mike. 300 00:16:36,955 --> 00:16:39,833 Miałem dziesięć minut, czekałem siedem, więc mam trzy. 301 00:16:39,916 --> 00:16:40,917 Podoba mi się. 302 00:16:41,000 --> 00:16:41,960 Świetnie. Siadaj. 303 00:16:46,548 --> 00:16:49,008 -Wszystko dobrze? -Jechałeś kiedyś taksówką? 304 00:16:49,092 --> 00:16:52,470 Nie zwracaj na nią uwagi. Kiedy masz urodziny? 305 00:16:52,554 --> 00:16:54,723 Dzień przed Gwiazdką. To przekleństwo. 306 00:16:54,806 --> 00:16:57,559 -Co powiesz na przyszły tydzień? -Jaki jest haczyk? 307 00:16:57,642 --> 00:16:59,227 Miało nie być seksu. 308 00:16:59,310 --> 00:17:01,146 Daję ci prezent. 309 00:17:01,229 --> 00:17:04,232 Wywiad z wielką Sophie Lennon. 310 00:17:04,315 --> 00:17:06,943 Była w każdym talk-show w kraju. 311 00:17:07,026 --> 00:17:09,654 Tak. U Sullivana dziewięć razy. 312 00:17:09,738 --> 00:17:11,614 Chyba raczej w Sullivanie. 313 00:17:11,698 --> 00:17:13,283 Mówił, że zostawi żonę. 314 00:17:13,366 --> 00:17:18,079 -Nie jakiś zwykły wywiad. -Gordon robił zwykłe wywiady? 315 00:17:18,163 --> 00:17:19,748 -Mike. -Idź sobie. 316 00:17:20,999 --> 00:17:21,875 Mike, posłuchaj. 317 00:17:21,958 --> 00:17:24,961 To kiepski temat. Przepraszam. 318 00:17:25,044 --> 00:17:27,422 -Przyjmuję przeprosiny. -Nic nie mów. 319 00:17:28,381 --> 00:17:31,801 Posłuchaj. Ta kobieta miała załamanie nerwowe. 320 00:17:31,885 --> 00:17:32,802 To twój pitch? 321 00:17:32,886 --> 00:17:37,182 W ciągu jednej nocy z komiczki zamieniła się w obiekt żartów. 322 00:17:37,265 --> 00:17:40,602 Kompletne samobójstwo. Nie interesuje cię to? 323 00:17:40,685 --> 00:17:43,646 -Nie możemy o tym mówić w programie. -Dlaczego? 324 00:17:43,730 --> 00:17:45,815 -Bo nie. -Kto tak mówi? 325 00:17:45,899 --> 00:17:48,234 Nie wiem. Ameryka. 326 00:17:48,318 --> 00:17:52,071 Pieprzyć Amerykę! Daj jej szansę, a da ci taki wywiad, 327 00:17:52,155 --> 00:17:55,158 na jaki żadna inna gwiazda się nie zgodzi. 328 00:17:55,241 --> 00:17:57,619 Nie jestem przy zdrowych zmysłach. 329 00:17:57,702 --> 00:17:58,953 Ma masę anegdot. 330 00:17:59,037 --> 00:18:02,040 Moja matka też, a jej bym nie zabukował. 331 00:18:02,123 --> 00:18:07,962 Kogo miałeś w programie wczoraj? Blond gwiazdkę i jakiegoś nudnego reżysera. 332 00:18:08,046 --> 00:18:11,674 Przedwczoraj rudą gwiazdkę i nudnego powieściopisarza. 333 00:18:11,758 --> 00:18:16,262 I wszyscy coś promują. Gówniany film, nudną książkę. 334 00:18:16,346 --> 00:18:18,097 Pierdolą, że jest genialnie, 335 00:18:18,181 --> 00:18:20,475 że wszyscy w Hollywood się przyjaźnią, 336 00:18:20,558 --> 00:18:22,977 może dorzucą jakąś nieco wstydliwą historyjkę, 337 00:18:23,061 --> 00:18:25,897 jak to sterczeli przed domem w samym ręczniku, 338 00:18:25,980 --> 00:18:28,274 ty przejdziesz do reklam i sprzedasz fajki. 339 00:18:28,358 --> 00:18:30,068 Ale Sophie ma wszystko gdzieś. 340 00:18:30,151 --> 00:18:32,278 Nie ma nic do stracenia. 341 00:18:32,362 --> 00:18:35,365 Otworzy szafę pełną trupów 342 00:18:35,448 --> 00:18:38,785 i przedstawi je światu w pełnej krasie. 343 00:18:38,868 --> 00:18:41,913 Jej agent jej nie powstrzyma, tydzień temu się zwolnił. 344 00:18:43,122 --> 00:18:46,042 Ryzykowne. Jak będzie klapa, to ja polecę. 345 00:18:46,125 --> 00:18:48,586 Gordon zawsze był numerem dwa. 346 00:18:48,670 --> 00:18:51,172 Zrobi coś z jajami, będzie numerem jeden. 347 00:18:51,256 --> 00:18:53,633 Ty go uczynisz numerem jeden. 348 00:18:53,716 --> 00:18:56,761 Jeśli nie wyjdzie, wciąż będzie na drugim miejscu, 349 00:18:56,845 --> 00:18:58,346 a ciebie i tak zwolnią. 350 00:19:00,139 --> 00:19:01,307 Daj mi swoją wizytówkę. 351 00:19:02,100 --> 00:19:05,478 Tu mam jedną. Czekaj, mam nowy numer. 352 00:19:07,564 --> 00:19:10,650 Drukarz nawalił, nie ma „Q” w Myerson. 353 00:19:10,733 --> 00:19:11,860 Czekaj na telefon. 354 00:19:14,737 --> 00:19:16,823 Jak poszło? Dobrze czy źle? 355 00:19:16,906 --> 00:19:19,492 Nie będziesz musiała być moją sekretarką. 356 00:19:53,610 --> 00:19:56,905 -Co podać? -Bardzo zimną wodę. 357 00:19:56,988 --> 00:20:00,617 I tak musisz zapłacić. Dwa drinki minimum. 358 00:20:00,700 --> 00:20:03,328 Wodę. I dwie sherry. 359 00:20:35,026 --> 00:20:38,988 Hokus pokus, ile pokus! 360 00:20:41,282 --> 00:20:43,493 Wszyscy są dobrze nawilżeni? 361 00:20:45,411 --> 00:20:47,914 Pozdrawiamy państwa z tyłu! 362 00:20:47,997 --> 00:20:50,708 Chcę, żebyście o czymś pomyśleli. 363 00:20:50,792 --> 00:20:55,338 Zwłaszcza ty, z ręką niebezpiecznie blisko krocza. 364 00:20:55,421 --> 00:20:59,133 Każda dziewczyna, która tu pracuje i potrząsa swoim interesem, 365 00:21:01,219 --> 00:21:02,553 ma ojca. 366 00:21:03,429 --> 00:21:06,724 Tak jest. Ja też mam ojca. Nazywa się Abraham. 367 00:21:06,808 --> 00:21:10,395 Myślał, że wyrosnę na wspaniałą damę, 368 00:21:10,478 --> 00:21:13,314 a rzucam żarty o fiutach w klubie pełnym pijaków 369 00:21:13,398 --> 00:21:16,401 z różnym stopniem zaawansowania kiły. Wesołego Dnia Taty. 370 00:21:33,209 --> 00:21:35,378 -Późno wróciłaś. -Ty siedzisz do późna. 371 00:21:35,461 --> 00:21:36,629 Gdzie byłaś? 372 00:21:36,713 --> 00:21:38,548 Poszłyśmy zjeść po pracy. 373 00:21:38,631 --> 00:21:40,174 -My? -Ja i Susie. 374 00:21:40,258 --> 00:21:42,760 -Czyli nie masz chłopaka. -Jak zmrużysz oczy... 375 00:21:42,844 --> 00:21:45,388 Późna kolacja, brzmi bosko. 376 00:21:45,471 --> 00:21:47,974 Zjadłam smażony ser jak prawdziwa dama. 377 00:21:48,057 --> 00:21:50,560 Gdzie idziesz? Znów będziesz jeść? 378 00:21:50,643 --> 00:21:53,396 Stracisz figurę i nigdy nie zdobędziesz chłopaka. 379 00:21:54,939 --> 00:21:56,983 Już i tak ktoś za mną chodzi... 380 00:21:57,984 --> 00:22:00,611 Jest coś, o czym muszę z tobą porozmawiać. 381 00:22:00,695 --> 00:22:03,281 Nie może zaczekać do rana? Jestem wykończona. 382 00:22:03,364 --> 00:22:05,450 Jest piąta, to już rano. 383 00:22:05,575 --> 00:22:08,703 Zasypiam na blacie. 384 00:22:08,786 --> 00:22:13,416 Mam nowego klienta. To Solomon Melamid. 385 00:22:13,499 --> 00:22:14,667 Słuchasz mnie? 386 00:22:14,751 --> 00:22:16,127 Mallomar. 387 00:22:16,210 --> 00:22:19,547 Melamid. Obudź się, to ważne. 388 00:22:19,630 --> 00:22:22,467 Ma dwie niezamężne córki i więcej kasy niż sam Bóg. 389 00:22:22,550 --> 00:22:24,844 Brzmi świetnie. Choć Mallomar brzmi lepiej. 390 00:22:24,927 --> 00:22:28,347 To ważna osobistość, zależy mu na dyskrecji. 391 00:22:28,431 --> 00:22:31,100 Obiecałam, że będę bardzo dyskretna. 392 00:22:31,184 --> 00:22:33,561 Że nie zrobię nic, żeby go poniżyć. 393 00:22:33,644 --> 00:22:35,021 I nie zrobię. 394 00:22:35,730 --> 00:22:36,606 Ale... 395 00:22:38,983 --> 00:22:39,817 Co? 396 00:22:47,033 --> 00:22:49,952 Czuję, że zaraz będzie głośno. Nie chcę obudzić dzieci. 397 00:22:55,166 --> 00:22:57,543 -No więc słucham. -Twoja kariera. 398 00:22:57,627 --> 00:22:59,629 -Tak. -To spory problem. 399 00:22:59,712 --> 00:23:01,172 Mallomar nie lubi żartów? 400 00:23:01,255 --> 00:23:03,257 Nie lubi klubów ze striptizem. 401 00:23:03,841 --> 00:23:07,011 Ukrywałaś to przed nami, więc sama rozumiesz. 402 00:23:07,095 --> 00:23:09,013 -Skąd to masz? -Z twojego pokoju. 403 00:23:09,097 --> 00:23:11,474 Węszyłaś w moim pokoju, jakbym miała 15 lat? 404 00:23:11,557 --> 00:23:14,143 Nie kłamałaś, kiedy miałaś 15 lat. 405 00:23:14,227 --> 00:23:19,023 Po prostu pominęłam parę szczegółów, żebyście nie czuli się niekomfortowo. 406 00:23:19,107 --> 00:23:21,067 Gumowy gorset jest niekomfortowy. 407 00:23:21,150 --> 00:23:25,154 Natknięcie się na wycinki z gazet o swojej córce w klubie ze striptizem 408 00:23:25,238 --> 00:23:26,280 jest straszne. 409 00:23:26,364 --> 00:23:29,450 Trudno natknąć się na zamknięte pudełko w szufladzie. 410 00:23:29,534 --> 00:23:31,035 Więc ukrywałaś to. 411 00:23:31,119 --> 00:23:35,081 Nie, nie ukrywałam mojego pudełka z moimi wycinkami w moim mieszkaniu. 412 00:23:35,164 --> 00:23:37,166 W tym, które dla ciebie odkupiliśmy? 413 00:23:37,250 --> 00:23:39,836 To przykrywka, bo sami coś ukrywacie. 414 00:23:39,919 --> 00:23:41,796 W przykrywce musi być konsekwencja. 415 00:23:41,879 --> 00:23:45,049 -Tak. Pracuję w klubie ze striptizem. -Jesteś striptizerką. 416 00:23:45,133 --> 00:23:45,967 Jestem komiczką. 417 00:23:46,050 --> 00:23:48,344 Solomon Melamid pomyśli, że robisz striptiz. 418 00:23:48,427 --> 00:23:50,596 No to rozczaruje go mój występ. 419 00:23:50,680 --> 00:23:55,184 Posłuchaj mnie. W ich rodzinie jest wiele niezamężnych, bogatych kobiet, 420 00:23:55,268 --> 00:23:58,104 a cztery siostry Melamida są wdowami. 421 00:23:58,187 --> 00:23:59,689 Podejrzane? Może. Nieważne. 422 00:23:59,772 --> 00:24:03,276 Ta duża, smutna rodzina to dojna krowa i chcę ją wydoić. 423 00:24:03,359 --> 00:24:05,361 Kto ci zabrania? Bierz wiadro. 424 00:24:05,444 --> 00:24:09,073 -Nie mogę, moja córka jest striptizerką. -Znów to samo? 425 00:24:09,157 --> 00:24:11,617 Jak inaczej nazwać osobę, która tam występuje? 426 00:24:11,701 --> 00:24:16,455 Prowadzącą, komiczką, żartownisiem, dowcipnisiem, standuperką. 427 00:24:16,539 --> 00:24:19,041 Poszłabyś do dentysty w burdelu? 428 00:24:19,125 --> 00:24:22,086 Już świta, a ja muszę porozmawiać z nauczycielką Ethana 429 00:24:22,170 --> 00:24:26,174 o wypisaniu go z przedszkola, więc sprężajmy się. 430 00:24:26,257 --> 00:24:28,384 -Co mam zrobić? -Odejść. 431 00:24:28,467 --> 00:24:32,054 -Nie, jestem komiczką. -Więc komikuj gdzie indziej. 432 00:24:32,138 --> 00:24:33,764 Wolford mi płaci. 433 00:24:33,848 --> 00:24:36,976 To stała pensja i mogę mówić, co chcę. 434 00:24:37,059 --> 00:24:38,436 Wróć do Gashole. 435 00:24:38,519 --> 00:24:42,064 Gaslight. To kawiarnia, nie ma tam kasy. 436 00:24:42,148 --> 00:24:44,400 Jak Mallomar miałby się dowiedzieć? 437 00:24:44,483 --> 00:24:47,737 -Z gazety. -Wątpię, żeby czytał L. Roya Dunhama. 438 00:24:47,820 --> 00:24:49,113 Czyta wszystko. 439 00:24:49,197 --> 00:24:52,617 Nawet jeśli, mamy inne nazwiska. Weissman, Maisel. 440 00:24:52,700 --> 00:24:56,537 Dunham to dziennikarz. Sprawdzi twoją tożsamość, napisze o tym. 441 00:24:56,621 --> 00:24:58,623 Cóż, que sera sera. 442 00:24:58,706 --> 00:25:01,042 Miriam, moja praca jest dla mnie ważna. 443 00:25:01,125 --> 00:25:03,586 Czuję, że robię coś istotnego. 444 00:25:05,129 --> 00:25:06,005 Ja też. 445 00:25:45,211 --> 00:25:46,254 Cholera. 446 00:25:46,337 --> 00:25:48,297 Ta, pierdolony bankiecik. 447 00:26:01,352 --> 00:26:02,228 Trzymaj. 448 00:26:03,145 --> 00:26:05,731 Rozwaliłaś dekorację z kwiatów. 449 00:26:09,110 --> 00:26:13,322 -Teraz jest porządnie rozwalona. -Produktywny początek. 450 00:26:13,406 --> 00:26:14,657 -Bar? -Bar. 451 00:26:22,581 --> 00:26:25,751 -Co podać? -Jaka jest wasza najdroższa szkocka? 452 00:26:25,835 --> 00:26:27,920 Balvenie 30, sir. 453 00:26:28,004 --> 00:26:30,506 To poproszę. Podwójną. Potrójną. 454 00:26:30,589 --> 00:26:33,259 Z odrobiną najlepszego ginu. 455 00:26:33,342 --> 00:26:36,595 -To samo, ale z wisienką. -Najdroższą. 456 00:26:36,679 --> 00:26:38,264 Dwiema. 457 00:26:44,562 --> 00:26:45,938 Bierzmy się do roboty. 458 00:26:49,108 --> 00:26:52,528 Panowie. Oto Pani Maisel, Miriam, wschodząca gwiazda komedii. 459 00:26:52,611 --> 00:26:54,905 Podejdź tam, kochana. To ważna postać. 460 00:26:54,989 --> 00:26:55,865 Uśmiech. 461 00:26:55,948 --> 00:26:59,577 W kostiumie kąpielowym też wygląda dobrze. Te nogi, te piersi... 462 00:26:59,660 --> 00:27:02,330 -Gotowe. -Dobrze. Mamy to. 463 00:27:03,414 --> 00:27:05,875 Susie Myerson i wspólnicy. Reprezentuję ją. 464 00:27:05,958 --> 00:27:08,711 -To było okropne i poniżające. -Nie ma za co. 465 00:27:08,794 --> 00:27:11,088 Ciekawe połączenie. Jak się nazywa? 466 00:27:12,506 --> 00:27:14,175 Słodka zemsta. 467 00:27:19,555 --> 00:27:22,058 Będę po tym rzygać. 468 00:27:22,141 --> 00:27:24,143 -Rzygaj na parkiecie. -Kanapeczkę? 469 00:27:24,226 --> 00:27:29,857 Z chęcią. Dobre porcje. 40 dolarów do kosza. Uwaga. 470 00:27:30,900 --> 00:27:34,737 -Mój Boże, Susie, to Sidney Poitier. -Co? Gdzie? 471 00:27:34,820 --> 00:27:36,322 Tam, z przodu. 472 00:27:37,156 --> 00:27:39,700 Rozmawia z Harveyem z filmu. 473 00:27:39,784 --> 00:27:42,453 Harvey był królikiem, to jest Jimmy Stewart. 474 00:27:42,536 --> 00:27:45,122 Jimmy Stewart jest seksowny na żywo. 475 00:27:47,625 --> 00:27:51,128 -Boże, to jest pyszne. -Co to? 476 00:27:51,212 --> 00:27:53,297 Nie wiem. Jakaś mała kulka, 477 00:27:53,381 --> 00:27:55,091 wznosząca na wyżyny przyjemności, 478 00:27:55,174 --> 00:27:57,218 choćbyś całe życie była martwa. 479 00:27:57,301 --> 00:27:59,387 Przepraszam. To nie kulki, to ptysie. 480 00:28:01,263 --> 00:28:04,600 Ptysie są dobre. Powtarzam, ptysie są dobre. 481 00:28:04,683 --> 00:28:08,479 Tak. Można by połączyć ptysia, kulkę i dać trochę sera może. 482 00:28:08,562 --> 00:28:11,357 Czekaj, nie powinnyśmy się dobrze bawić. 483 00:28:11,440 --> 00:28:15,736 Nie bawimy się. Zwariowałaś? Tylko jemy, pijemy... 484 00:28:15,820 --> 00:28:19,323 Cholera, bawimy się. Wracajmy... 485 00:28:19,407 --> 00:28:20,866 Będziesz tak tu stał? 486 00:28:23,202 --> 00:28:26,330 -Zmieniło się oświetlenie. -Coś się dzieje. 487 00:28:26,414 --> 00:28:28,416 Dobrze. Myślałam, że to drink. 488 00:28:28,499 --> 00:28:30,918 Pewnie to samo zabiło Toulouse'a Lautreca. 489 00:28:31,001 --> 00:28:34,463 Gdzie Carole i reszta? Nie znam nikogo. 490 00:28:34,547 --> 00:28:36,298 Może ma nowy zespół. 491 00:28:36,382 --> 00:28:39,510 Panie i panowie, proszę o uwagę. 492 00:28:39,593 --> 00:28:42,805 Przed wami, po raz pierwszy jako mąż i żona, 493 00:28:43,764 --> 00:28:47,017 pan i pani Baldwin. 494 00:29:01,907 --> 00:29:03,284 Wygląda grubo. 495 00:29:03,367 --> 00:29:04,410 Nieprawda. 496 00:29:04,493 --> 00:29:05,703 Włosy mu powypadały. 497 00:29:06,412 --> 00:29:07,371 Nieprawda. 498 00:30:10,809 --> 00:30:13,020 Czy ona drygnęła? Dygnęła? 499 00:30:13,103 --> 00:30:16,482 Oglądasz ten syf? Ten drink jest coraz lepszy. 500 00:30:17,525 --> 00:30:18,901 Niewiarygodne. 501 00:30:18,984 --> 00:30:21,362 Nie mieliście innych planów na wieczór? 502 00:30:22,363 --> 00:30:24,240 Dobrze, bo teraz mogę się chwalić. 503 00:30:25,074 --> 00:30:26,825 Spójrzcie na tę dziewczynę. 504 00:30:26,909 --> 00:30:29,328 A teraz przestańcie patrzeć, bo jest moja. 505 00:30:30,538 --> 00:30:32,790 Pani Shy Baldwin. 506 00:30:33,582 --> 00:30:36,710 Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. 507 00:30:36,794 --> 00:30:38,921 I na cześć mojej żony... 508 00:30:39,004 --> 00:30:40,548 Rety, ciężko się to mówi. 509 00:30:40,631 --> 00:30:44,510 Ale będę ćwiczył. Usłyszeliście fragment mojego nowego singla. 510 00:30:47,555 --> 00:30:51,809 Jest wyjątkowy, bo napisał go Reggie Harris, 511 00:30:51,892 --> 00:30:54,812 który od dzieciństwa wkładał mi słowa do ust, 512 00:30:54,895 --> 00:30:58,482 błagając babcię, żeby kupiła nam lody. 513 00:30:58,566 --> 00:31:01,068 Kazał mi mówić, że mam udar. 514 00:31:02,695 --> 00:31:06,073 Urocza historia o manipulancie, który kazał okłamywać babcię. 515 00:31:06,156 --> 00:31:07,992 ...najbliższe mi osoby. 516 00:31:08,075 --> 00:31:09,451 Czuję waszą miłość. 517 00:31:09,994 --> 00:31:12,079 Jestem dziś z wami sercem. 518 00:31:17,543 --> 00:31:18,752 -Lepiej? -Tak. 519 00:31:18,836 --> 00:31:22,548 Ale jest jeszcze ktoś, kto chce powiedzieć dwa słowa. 520 00:31:22,631 --> 00:31:25,718 Znacie go i kochacie. 521 00:31:25,801 --> 00:31:29,597 Mój dobry przyjaciel, Harry Belafonte. 522 00:31:32,433 --> 00:31:34,476 W końcu ktoś dobry! 523 00:31:40,399 --> 00:31:43,319 Shy, Monica, napisałem utwór specjalnie dla was. 524 00:31:43,402 --> 00:31:46,155 Zaśpiewam go, jeśli nie macie nic przeciwko. 525 00:32:31,033 --> 00:32:32,451 Mei, już jestem. 526 00:32:32,534 --> 00:32:34,286 Joel? Dzięki Bogu. 527 00:32:39,041 --> 00:32:40,209 Mam sukienkę. 528 00:32:40,292 --> 00:32:41,794 Wiem, mam oczy. 529 00:32:41,877 --> 00:32:43,379 Ma spódnicę i kokardę. 530 00:32:43,462 --> 00:32:46,215 Tu są ptaki, słodki kołnierzyk à la Piotruś Pan. 531 00:32:46,298 --> 00:32:47,591 Świetnie wyglądasz. 532 00:32:47,675 --> 00:32:51,428 Serio? Nie wiem. Ta spódnica jest dziwna, nie wiem, po co te ptaki. 533 00:32:51,512 --> 00:32:53,138 Kołnierz à la Piotruś Pan? 534 00:32:53,222 --> 00:32:55,849 Czytałam Piotrusia Pana, nie widzę związku. 535 00:32:55,933 --> 00:32:59,395 Mówiłam dziewczynie w sklepie, że idę poznać 536 00:32:59,478 --> 00:33:02,106 rodziców mojego kim tam chcesz być, i dała mi to. 537 00:33:02,773 --> 00:33:03,649 Świetnie. 538 00:33:04,400 --> 00:33:07,986 Na pewno? Sukienka jest bardzo ważna. 539 00:33:08,070 --> 00:33:10,447 Zazwyczaj nie obchodzi mnie, co myślą inni, 540 00:33:10,531 --> 00:33:12,783 -ale stawka jest wysoka. -Nie jest. 541 00:33:12,866 --> 00:33:14,702 Jest. Zwariowałeś? 542 00:33:14,785 --> 00:33:17,329 Najpierw zobaczą sukienkę, potem mnie, 543 00:33:17,413 --> 00:33:21,041 więc spytałam w sklepie, czy mają sukienkę z nadrukiem macy. 544 00:33:21,125 --> 00:33:23,127 Co wywołało, jak się domyślasz, 545 00:33:23,210 --> 00:33:26,046 grobową ciszę, więc wzięłam tę. 546 00:33:26,130 --> 00:33:27,131 Wyglądasz świetnie. 547 00:33:28,132 --> 00:33:29,550 Włosy będą lepsze. 548 00:33:30,676 --> 00:33:34,430 Taksówka będzie za 20 minut, będziemy u rodziców na czas, 549 00:33:34,513 --> 00:33:37,891 ale możemy się spóźnić i skrócić naszą wizytę. 550 00:33:37,975 --> 00:33:42,896 Nie, nie możemy się spóźnić. Wszystko musi być idealnie. 551 00:33:44,273 --> 00:33:47,776 Cholera. Za dużo kolorów. Za dużo kolorów? Za dużo kolorów. 552 00:33:47,860 --> 00:33:51,155 -Nie mogłam zauważyć tego w sklepie? -Zrobić nam po drinku? 553 00:33:51,238 --> 00:33:55,033 Nie mogę pójść spóźniona, pijana i w pstrokatej sukience. 554 00:33:55,117 --> 00:33:57,536 -Dzięki, Joel! -Musisz wyluzować. 555 00:33:57,619 --> 00:33:58,871 -Nie mogę. -Wdech. 556 00:33:58,954 --> 00:34:01,331 -Nie. -Podoba mi się ta sukienka. 557 00:34:01,415 --> 00:34:03,792 Ale pewnie dlatego, że ty w niej jesteś. 558 00:34:03,876 --> 00:34:06,295 Nie wierzę. Chcesz teraz uprawiać seks? 559 00:34:06,378 --> 00:34:08,046 -Nie. -To twoja gadka wstępna. 560 00:34:08,130 --> 00:34:11,133 -Co? Nie mam teraz ochoty na seks. -Przez tę sukienkę? 561 00:34:11,216 --> 00:34:12,634 Proszę, napij się. 562 00:34:12,718 --> 00:34:15,304 Spotkałam się z Adiną z laboratorium. 563 00:34:15,387 --> 00:34:18,849 Opowiadała mi o kulturze żydowskiej, ale wszystko zapomniałam. 564 00:34:18,932 --> 00:34:22,436 -Znałam jidysz, a tu pustka. -Masz kulturę żydowską przed sobą. 565 00:34:22,519 --> 00:34:25,022 Pamiętam dwa słowa. Tsoris i gefilte fish. 566 00:34:25,105 --> 00:34:27,399 -To wystarczy. -Kupiłam jarmułkę. 567 00:34:27,483 --> 00:34:30,110 -Dziewczyny ich nie noszą. -Co? Cholera. 568 00:34:30,194 --> 00:34:32,738 Adina mogła o tym wspomnieć. Suka. 569 00:34:32,821 --> 00:34:35,449 -Pewnie nie można zwracać. -Ja ją założę. 570 00:34:35,532 --> 00:34:37,367 -Jest różowa. -Zrobi za podkładkę. 571 00:34:37,451 --> 00:34:40,120 Przymierzę inną sukienkę, zwymiotuję, 572 00:34:40,204 --> 00:34:42,539 będziesz słyszał, jak rzygam. Zignoruj go. 573 00:34:48,962 --> 00:34:51,590 Moishe, to Joely i jego dziewczyna! 574 00:34:51,673 --> 00:34:53,550 -Już jest! -Nie otwieraj! 575 00:34:53,634 --> 00:34:55,093 -Otworzę. -Nie! 576 00:34:55,177 --> 00:34:56,637 Muszę otworzyć drzwi. 577 00:34:56,720 --> 00:34:59,014 Chcę ją zobaczyć w tym samym czasie, co ty. 578 00:35:01,141 --> 00:35:03,101 -Gdzie jest? -Parkuje samochód? 579 00:35:03,185 --> 00:35:05,312 Co za powitanie. Cześć, mamo. 580 00:35:05,395 --> 00:35:08,190 Gdzie ona jest? Co się stało? Zerwaliście? 581 00:35:08,273 --> 00:35:10,609 -Pozwól mu mówić. -Źle się czuje. 582 00:35:10,692 --> 00:35:12,194 -O co chodzi? -Jest chora. 583 00:35:12,277 --> 00:35:14,863 Nic poważnego, ale strasznie kicha. 584 00:35:14,947 --> 00:35:15,948 Ale mi przykro. 585 00:35:16,031 --> 00:35:19,493 W taksówce poczuła się gorzej, więc ją odwiozłem do domu. 586 00:35:19,576 --> 00:35:22,538 Nie mogła być chora tutaj? Jestem mamą. 587 00:35:22,621 --> 00:35:25,499 Prosiła, żeby dać wam to. Sama wybrała. 588 00:35:25,582 --> 00:35:26,834 Twoja panna ma gust. 589 00:35:26,917 --> 00:35:30,879 Opowiesz nam o niej przy kolacji. Nie zdradziłeś nawet imienia. 590 00:35:30,963 --> 00:35:33,674 -Rachel. -Masz kuzynkę o imieniu Rachel. 591 00:35:33,757 --> 00:35:34,758 Inna Rachel. 592 00:35:34,842 --> 00:35:37,594 Rachel. Piękne żydowskie imię. 593 00:35:37,678 --> 00:35:38,637 Najpiękniejsze. 594 00:35:38,720 --> 00:35:41,598 -Twój tata ma kuzynkę Rachel. -Inna Rachel. 595 00:35:43,642 --> 00:35:47,020 Ma najlepszy rodzaj grzanek. Gnojek. 596 00:35:53,902 --> 00:35:56,488 Zaraz wrócę. Muszę przypudrować nos. 597 00:36:11,587 --> 00:36:14,798 Damska toaleta ma lepsze światło. 598 00:36:14,882 --> 00:36:16,508 Proszę, proszę. 599 00:36:17,217 --> 00:36:18,468 I większe lustra. 600 00:36:19,970 --> 00:36:21,096 Jesteś zaskoczony. 601 00:36:21,179 --> 00:36:22,097 Trochę. 602 00:36:22,931 --> 00:36:25,309 Czyli moje zaproszenie wyszło przez pomyłkę. 603 00:36:25,392 --> 00:36:28,270 Nie wiem, zespół PR robił listę gości. 604 00:36:28,353 --> 00:36:31,648 Jerry Lewis też nie był zaproszony, jeśli to cię pociesza. 605 00:36:31,732 --> 00:36:32,774 Nie bardzo. 606 00:36:32,858 --> 00:36:35,235 Ale przyszedł. Księżna Grace jest. Widziałaś? 607 00:36:35,319 --> 00:36:37,988 -Nie. -Zobaczysz. Trzymaj się baru. 608 00:36:42,159 --> 00:36:43,577 Monica wygląda pięknie. 609 00:36:44,912 --> 00:36:47,414 To miła dziewczyna. Lubi puzzle. 610 00:36:48,582 --> 00:36:51,335 -Miło. -Tak. 611 00:36:51,418 --> 00:36:54,922 -Kupiłem jej dom w Beverly Hills. -Kupiłeś jej dom? 612 00:36:55,005 --> 00:36:57,382 Ja ciągle podróżuję. Ona kocha pomarańcze. 613 00:36:57,466 --> 00:37:00,469 Kup jej puzzle w pomarańcze. Będzie zachwycona. 614 00:37:00,552 --> 00:37:03,096 Mam prezent na pierwszą rocznicę. 615 00:37:04,056 --> 00:37:05,307 Niesamowite. 616 00:37:05,390 --> 00:37:10,062 Ślub, taniec, piosenka, nawet się nie spociłeś. 617 00:37:10,145 --> 00:37:12,689 Ważne, żeby materiał był lekki. 618 00:37:12,773 --> 00:37:16,234 Nat King Cole mnie tego nauczył. Nie przyszedł. 619 00:37:16,985 --> 00:37:21,990 Szukałam zespołu. Lestera, Tommy'ego, Carole, Slima. 620 00:37:22,074 --> 00:37:24,034 Zamknąłeś ich gdzieś? 621 00:37:24,117 --> 00:37:25,702 Nie, mam nowy zespół. 622 00:37:25,786 --> 00:37:26,787 Czemu? 623 00:37:26,870 --> 00:37:28,455 Szukałem nowego brzmienia. 624 00:37:28,538 --> 00:37:32,334 -Bo stare cię nie zadowalało? -Trzeba zachować świeżość. 625 00:37:32,417 --> 00:37:35,212 To dobry zespół, słyszałaś. Nieźle swingują. 626 00:37:35,295 --> 00:37:39,716 Tak. Brzmią świetnie, ale nie tęsknisz za swoją paczką? 627 00:37:39,800 --> 00:37:41,927 Byliście jak rodzina. 628 00:37:43,053 --> 00:37:45,889 Wiesz, za czym tęsknię? Za twoim mostkiem. 629 00:37:45,973 --> 00:37:48,517 Nie jadłem nic porządnego od czasu... 630 00:37:53,522 --> 00:37:55,524 Jack Ballard nie jest kucharzem. 631 00:37:55,607 --> 00:37:57,734 Komikiem też nie. 632 00:37:57,818 --> 00:37:59,820 Nie. 633 00:37:59,903 --> 00:38:03,865 Miałeś dobrego komika na początku trasy. Kto to był? 634 00:38:03,949 --> 00:38:06,243 Próbuję sobie przypomnieć. Tak, ja. 635 00:38:06,326 --> 00:38:08,912 Co się stało? Niech no sobie przypomnę. 636 00:38:08,996 --> 00:38:14,835 Widzę płytę lotniska, z tyłu samolot? 637 00:38:14,918 --> 00:38:17,170 -Był tam samolot? -Był samolot. 638 00:38:17,254 --> 00:38:22,092 Duża maszyna, pełna ludzi. Ale kilku osób brakowało. 639 00:38:22,175 --> 00:38:24,177 -Tak? -Tak. 640 00:38:25,095 --> 00:38:28,682 -Powinieneś był mnie wpuścić. -Dlaczego? 641 00:38:28,765 --> 00:38:31,226 -Chciałam ci coś powiedzieć. -Nie wątpię. 642 00:38:31,309 --> 00:38:33,687 Kiedy zwalniasz ludzi, robią się rozmowni. 643 00:38:33,770 --> 00:38:37,649 -Nie jesteś ciekaw, co bym powiedziała? -Coś o skrzydlatych małpach? 644 00:38:37,733 --> 00:38:40,235 Powiedziałabym, że nawaliłam. 645 00:38:40,318 --> 00:38:45,866 Jak nigdy. Choć popełniłam w życiu sporo błędów. 646 00:38:45,949 --> 00:38:49,494 Powiedziałabym, że potwornie bałam się wyjść na tę scenę. 647 00:38:49,578 --> 00:38:51,455 Przede mną była Moms Mabley. 648 00:38:51,538 --> 00:38:53,040 Ciężko wyjść po niej. 649 00:38:53,123 --> 00:38:57,502 Desperacko chciałam usłyszeć śmiech, chciałam zmieść widownię. 650 00:38:57,586 --> 00:39:01,673 Pomyślałam: „Rodzinne miasto, opowiem im o Shy'u”. 651 00:39:02,257 --> 00:39:05,719 I tak zrobiłam. I byłam dobra, co było moim zadaniem. 652 00:39:05,802 --> 00:39:08,680 Ale powinnam była pójść inną drogą. 653 00:39:09,389 --> 00:39:11,349 Shy wpłaca kasę na uciemiężone dzieci. 654 00:39:11,433 --> 00:39:13,435 Innymi słowy, płaci swoim pracownikom. 655 00:39:13,518 --> 00:39:16,229 Przed koncertami śpiewa „ja ja ja", 656 00:39:16,313 --> 00:39:18,565 po czym zaczyna się rozgrzewać. 657 00:39:18,648 --> 00:39:22,277 I wcale nie jest darem od Boga, choć chodzi zapakowany w garniak. 658 00:39:22,360 --> 00:39:25,113 -Rozumiem. -Jesteś skarbnicą takich tekstów, 659 00:39:26,281 --> 00:39:28,158 ale nigdy bym cię nie skrzywdziła. 660 00:39:29,159 --> 00:39:31,870 Nie celowo. Za nic w świecie. 661 00:39:32,704 --> 00:39:36,958 Myślałam, że się przyjaźnimy, a traktuję przyjaźń bardzo poważnie. 662 00:39:37,042 --> 00:39:42,172 Wiem, jak mocne było to, co powiedziałam. Gdybym mogła to cofnąć, zrobiłabym to. 663 00:39:42,297 --> 00:39:46,927 Gdybyś tylko wpuścił mnie do samolotu, przeprosiłabym. 664 00:39:47,010 --> 00:39:48,512 Nie, żeby mieć pracę. 665 00:39:48,595 --> 00:39:53,266 Mogę mieć inną. Ale dlatego, że było i jest mi przykro. 666 00:39:55,936 --> 00:39:59,272 Gdybym cię wpuścił, wzięłabyś ze sobą Susie. 667 00:39:59,356 --> 00:40:01,775 A ona chciałaby mnie dźgnąć nożem do sera. 668 00:40:01,858 --> 00:40:04,194 Rzuciłabym się przed ciebie 669 00:40:04,277 --> 00:40:06,696 i przyjęłabym cios. I kawałek brie. 670 00:40:08,532 --> 00:40:09,533 Wiesz... 671 00:40:12,119 --> 00:40:13,787 Serio, tęskniłem za tym mostkiem. 672 00:40:16,873 --> 00:40:18,542 Wyślę Monice przepis. 673 00:40:22,838 --> 00:40:27,384 W przyszłym miesiącu będę trochę w Stanach. 674 00:40:27,467 --> 00:40:29,678 Nagrywam świąteczny album. 675 00:40:29,761 --> 00:40:32,305 Wiem już, co kupię mamie na Chanukę. 676 00:40:32,389 --> 00:40:36,184 Może spotkamy się, pójdziemy na drinka? 677 00:40:36,268 --> 00:40:37,686 -Zabiorę cię do... -Nie. 678 00:40:37,769 --> 00:40:38,645 Nie? 679 00:40:38,728 --> 00:40:40,939 Nie dam się już na to nabrać. 680 00:40:41,022 --> 00:40:42,816 Nie jesteśmy przyjaciółmi. 681 00:40:42,899 --> 00:40:44,609 Dostałam swoją lekcję. 682 00:40:48,822 --> 00:40:50,282 Gratulacje. 683 00:40:51,700 --> 00:40:53,869 Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy... 684 00:40:55,704 --> 00:40:56,621 Dwayne. 685 00:41:05,213 --> 00:41:08,258 -Dokładnie. -Możemy stąd wyjść? 686 00:41:08,341 --> 00:41:12,387 Jasne. Dzięki za grzanki. Zjadłam wszystkim grzanki. 687 00:41:12,470 --> 00:41:14,139 Kto go tu wpuścił? 688 00:41:14,222 --> 00:41:16,558 Pozwolą panie z nami. 689 00:41:16,641 --> 00:41:17,642 Mamy zaproszenia. 690 00:41:17,726 --> 00:41:19,728 Sprawdzili je przy wejściu. 691 00:41:28,153 --> 00:41:29,446 -Wciąż tam jest? -Tak. 692 00:41:29,529 --> 00:41:31,031 -Wciąż jest taki wielki? -Tak. 693 00:41:32,365 --> 00:41:33,325 Rozumiem. 694 00:41:40,165 --> 00:41:41,082 Lou. 695 00:41:41,166 --> 00:41:45,420 Susie Myerson i pani Maisel. Miło was widzieć. 696 00:41:45,503 --> 00:41:46,588 O co chodzi, Lou? 697 00:41:46,671 --> 00:41:49,174 Poznajcie mojego wspólnika, Kena Bruniego. 698 00:41:49,257 --> 00:41:51,343 Ken jest nowym agentem Shya w MCA. 699 00:41:51,426 --> 00:41:53,929 Miło poznać. Dobrze się bawicie? 700 00:41:54,012 --> 00:41:56,514 Do momentu porwania było świetnie. 701 00:41:56,598 --> 00:42:00,435 Chcieliśmy tylko przywitać się i przekazać ekscytujące wieści. 702 00:42:00,518 --> 00:42:03,688 Shy będzie grał główną rolę w filmie Billy'ego Wildera. 703 00:42:03,772 --> 00:42:06,733 -Wiedziałyście, że umie grać? -Dziś dał świetny występ. 704 00:42:06,816 --> 00:42:12,697 Przejdę do sedna. Wszyscy wiemy, jakie skłonności my Shy, 705 00:42:12,781 --> 00:42:17,410 ale od teraz będziemy pomagać mu w pozostaniu na prostej. 706 00:42:17,494 --> 00:42:19,287 Będziemy obserwować go całą dobę. 707 00:42:19,371 --> 00:42:22,040 -Reggie tego nie robi? -Już go nie ma. 708 00:42:22,123 --> 00:42:24,167 -Nie ma? -Cholera. 709 00:42:24,251 --> 00:42:26,169 Reggie to dobry facet. 710 00:42:26,253 --> 00:42:29,464 Lubię go, ale jest zbyt blisko Shya, żeby go kontrolować. 711 00:42:29,547 --> 00:42:33,134 -Wspólna przeszłość. -Dlatego zespół to też przeszłość? 712 00:42:33,218 --> 00:42:36,972 Dokładnie. Shy walczył, ale zrozumiał, że czas na coś nowego. 713 00:42:37,055 --> 00:42:40,392 Wszystko przez moje żarty o Judy Garland w Apollo? 714 00:42:40,475 --> 00:42:45,355 Nie. Planowaliśmy to od dawna. Tamta noc tylko nam pomogła. 715 00:42:45,438 --> 00:42:46,648 Tak że dzięki. 716 00:42:46,731 --> 00:42:49,442 Shy dotarł tak daleko dzięki Reggiemu. 717 00:42:49,526 --> 00:42:51,152 Zajęliśmy się Reggiem. 718 00:42:51,236 --> 00:42:53,697 Duża odprawa, trochę reklamy. 719 00:42:53,780 --> 00:42:56,491 Kupuje dom w Westchester. Wszyscy zadowoleni. 720 00:42:56,574 --> 00:42:59,452 Ta, bo Reggie pasuje jak ulał do Westchester. 721 00:42:59,536 --> 00:43:01,579 -Lou, eleganciku. -Ken. 722 00:43:01,663 --> 00:43:04,833 Dziękujemy za informacje, które nas nie obchodzą. 723 00:43:04,916 --> 00:43:07,460 -Możemy iść? -Jeszcze chwilkę. 724 00:43:07,544 --> 00:43:10,547 Wiemy, że mocno zaprzyjaźniliście się podczas trasy 725 00:43:10,630 --> 00:43:12,799 i że widziałaś pewne rzeczy. 726 00:43:12,882 --> 00:43:15,343 Szczególnie tę, która miała miejsce na statku. 727 00:43:15,427 --> 00:43:17,595 Wiemy, że myślałaś, że mu pomagasz, 728 00:43:17,679 --> 00:43:20,098 więc to, że zostałaś na płycie lotniska 729 00:43:20,181 --> 00:43:22,267 nie wydaje się fair. Chcemy to naprawić. 730 00:43:22,350 --> 00:43:25,770 Co powiecie na 2000 dolarów? 731 00:43:25,854 --> 00:43:29,441 -Dwa tysiące? -Chcecie dać mi 2000? 732 00:43:29,524 --> 00:43:32,193 W zamian za podpis na oświadczeniu, 733 00:43:32,277 --> 00:43:35,238 że nie zdyskredytuje pani Shya Baldwina, 734 00:43:35,322 --> 00:43:37,115 publicznie lub prywatnie. 735 00:43:37,198 --> 00:43:39,451 Zaprosiliście nas tu, żeby mnie przekupić? 736 00:43:39,534 --> 00:43:43,330 -To umowa. -Nie wezmę od was 2000 dolarów. 737 00:43:43,413 --> 00:43:45,832 Tak. Pierdolimy was i wasze 2000 dolarów. 738 00:43:45,915 --> 00:43:47,292 Trzy? 739 00:43:47,375 --> 00:43:48,752 Miriam? 740 00:43:48,835 --> 00:43:51,046 -Nie. Zapomnijcie. -Pięć. 741 00:43:52,213 --> 00:43:54,883 -Robi się ciekawie. -Zatrzymajcie kasę. 742 00:43:54,966 --> 00:43:58,595 Tak. Przemyślałyśmy to. Nie jesteśmy zainteresowane. 743 00:43:58,678 --> 00:43:59,763 Dziesięć. 744 00:43:59,846 --> 00:44:01,222 Miriam, to samochód. 745 00:44:01,306 --> 00:44:05,226 Trzy samochody albo jeden niemiecki. Lśniący, nazistowski mercedes. 746 00:44:05,310 --> 00:44:07,687 -Nie. -Kurwa! Nie. 747 00:44:07,771 --> 00:44:09,272 Ostatnia szansa. Dwanaście. 748 00:44:09,356 --> 00:44:12,233 Czy gdzieś tu grają harfy? Słyszę harfy. 749 00:44:12,317 --> 00:44:13,902 -Skończyliśmy. -Tak? 750 00:44:13,985 --> 00:44:15,695 -Wychodzimy. -Zastanówcie się. 751 00:44:15,779 --> 00:44:17,697 Po wyjściu oferta będzie nieważna. 752 00:44:17,781 --> 00:44:20,909 Obiecałam Shyowi, że nikomu o tym nie powiem. 753 00:44:20,992 --> 00:44:22,285 Obiecałam Shyowi. 754 00:44:23,244 --> 00:44:26,039 -Chodźmy. Chyba że chcesz... -Nic od nich nie chcę. 755 00:44:26,122 --> 00:44:28,291 Tak. Ja też nie. Chodźmy. Walcie się. 756 00:44:28,958 --> 00:44:30,668 Niepotrzebnie tu przyszłyśmy. 757 00:44:30,752 --> 00:44:32,003 Do mnie to mówisz? 758 00:44:32,087 --> 00:44:34,130 Nie. Tak. To był twój pomysł. 759 00:44:34,214 --> 00:44:35,799 Mój? Gdyby nie ty, 760 00:44:35,882 --> 00:44:38,385 nie znalazłabym tego zaproszenia, 761 00:44:38,468 --> 00:44:40,678 więc to twoja wina. Bierzemy prezenty. 762 00:44:40,762 --> 00:44:45,225 To tandeta. Pewnie nawet nie... To Chanel numer pięć. 763 00:44:45,308 --> 00:44:47,477 -Weź też dla babci Mary. -Dla kogo? 764 00:44:47,560 --> 00:44:49,437 Babci, która nie mogła przyjść, 765 00:44:49,521 --> 00:44:51,898 ale była zaproszona i kocha Chanel. 766 00:44:51,981 --> 00:44:53,942 -Tak jest. -Czekam na zewnątrz. 767 00:45:13,503 --> 00:45:15,755 -Gdzie byłaś? -Szukałam taksówki. 768 00:45:15,839 --> 00:45:17,382 Miałaś być przed wejściem. 769 00:45:17,465 --> 00:45:20,135 Nie było taksówek, poszłam za róg. 770 00:45:20,218 --> 00:45:22,554 Kiedy robię zakupy w Bergdorfs, 771 00:45:22,637 --> 00:45:24,556 łapię je, zanim skręcą w piątą. 772 00:45:24,639 --> 00:45:27,058 -Złapałam ją na piątej. -Są wyjątki. 773 00:45:27,142 --> 00:45:29,769 Wsiadaj. Następnym razem cię zostawię. 774 00:45:55,753 --> 00:45:56,921 W kasie jest zwyżka. 775 00:45:57,005 --> 00:45:59,507 Zwyżka? Niemożliwe. Sam liczyłem. 776 00:45:59,591 --> 00:46:01,426 Policzyłem dwa razy, piątka więcej. 777 00:46:01,509 --> 00:46:04,679 Daj. Musiałem się pomylić. Dzięki. 778 00:46:04,762 --> 00:46:08,057 -Znasz go? -Tato. Co tu robisz? 779 00:46:08,141 --> 00:46:11,144 Byłem w pasmanterii w okolicy 780 00:46:11,227 --> 00:46:12,395 i postanowiłem wpaść. 781 00:46:12,479 --> 00:46:15,607 -Chodź. Postawię ci drinka. -Ładnie tu. 782 00:46:15,690 --> 00:46:19,110 Wystrój, atmosfera, imponujące! 783 00:46:19,194 --> 00:46:21,362 Ostatnio jak tu byłem, pełno było guzików. 784 00:46:21,446 --> 00:46:23,823 -Dwie whisky. -Robi się, szefie. 785 00:46:23,907 --> 00:46:25,742 Szefie, podoba mi się. 786 00:46:25,825 --> 00:46:27,035 Nieśmiertelny tekst. 787 00:46:27,118 --> 00:46:31,039 Kluczem do dobrych relacji z pracownikami jest szacunek. 788 00:46:31,122 --> 00:46:34,584 Aby byli produktywni, muszą myśleć, że ufasz im bezwarunkowo. 789 00:46:34,667 --> 00:46:35,585 Oczywiście. 790 00:46:35,668 --> 00:46:38,087 Ale każdy jest złodziejem, więc nie ufaj im. 791 00:46:38,171 --> 00:46:41,174 Włożyłem do kasy piątkę, powiedział mi o tym. 792 00:46:41,257 --> 00:46:45,011 -Nie wziął. Warto go zatrzymać. -Uczę się od najlepszych. 793 00:46:45,094 --> 00:46:48,932 Dzięki. Jakaś szansa na zobaczenie tu twojej dziewczyny? 794 00:46:49,015 --> 00:46:52,936 Ma egzaminy w szkole. Cały czas przy książkach. 795 00:46:53,019 --> 00:46:55,021 -Latem? -To szkoła medyczna. 796 00:46:55,104 --> 00:46:59,192 Medyczna? Ta dziewczyna brzmi ciekawie. 797 00:46:59,275 --> 00:47:01,027 Jest świetna. 798 00:47:01,110 --> 00:47:04,364 Ma różne oblicza, często sprzeczne. 799 00:47:04,447 --> 00:47:05,281 Co? 800 00:47:05,365 --> 00:47:07,742 Na początku kolacji była Rachel, 801 00:47:07,825 --> 00:47:10,620 przed kuglem była Rebeccą, a potem była Ruth. 802 00:47:10,703 --> 00:47:14,249 -Wszystko biblijne imiona. Dobrze. -Denerwowałem się. 803 00:47:14,332 --> 00:47:15,750 -Pamiętasz to. -Tak. 804 00:47:15,833 --> 00:47:19,128 Nie przypominam sobie, żebym nazwał Shirley „Sheilą” 805 00:47:19,212 --> 00:47:22,674 albo żebym zawieszał się, kiedy ktoś pyta, jak się poznaliśmy. 806 00:47:22,757 --> 00:47:25,760 Pytania mamy są szybkie i wściekłe. Sam przecież wiesz. 807 00:47:27,053 --> 00:47:28,555 Chcę, żebyś wiedział. 808 00:47:28,638 --> 00:47:31,474 Wiem tyle, ile muszę wiedzieć. 809 00:47:31,558 --> 00:47:32,725 Nie wiem. 810 00:47:32,809 --> 00:47:36,229 Podoba ci się, tyle wiem. I nie muszę wiedzieć więcej. 811 00:47:36,312 --> 00:47:40,984 Ale miej na uwadze, że mama jest podekscytowana Rachel-Rebeccą-Ruth, 812 00:47:41,067 --> 00:47:44,028 a kiedy się ekscytuje, a potem rozczarowuje, 813 00:47:44,112 --> 00:47:46,406 nasz dom staje się mały i głośny. 814 00:47:46,489 --> 00:47:47,323 Rozumiem. 815 00:47:47,407 --> 00:47:50,618 Dobra wiadomość jest taka, że masz trochę wytchnienia 816 00:47:50,702 --> 00:47:53,705 od jej prób swatania cię z każdą żydowską dziewczyną, 817 00:47:53,788 --> 00:47:57,083 łącznie z kuzynką Rachel. Możesz już odbierać telefon. 818 00:47:57,166 --> 00:47:58,418 Świetnie. 819 00:47:58,501 --> 00:48:01,045 -Więc ta dziewczyna istnieje czy... -Proszę. 820 00:48:01,129 --> 00:48:04,591 -Tak. Naprawdę... -Dobrze. Tylko tyle muszę wiedzieć... 821 00:48:04,674 --> 00:48:07,135 na razie. Musisz otwierać. Do zobaczenia. 822 00:48:07,218 --> 00:48:09,512 Dziękuję. Ilu was jest? 823 00:48:11,139 --> 00:48:12,849 Witajcie w Button Club. 824 00:48:12,932 --> 00:48:15,184 Cześć, Benny. Kogo przyprowadziłeś? 825 00:48:30,825 --> 00:48:33,536 Jak się czujesz? Dobrze? Jest moc? 826 00:48:35,455 --> 00:48:37,081 Próbujesz coś powiedzieć? 827 00:48:37,165 --> 00:48:39,751 Powiedz, że nie straciłaś głosu. 828 00:48:39,834 --> 00:48:43,212 -Muszę cię usłyszeć. -Chcę do domu. 829 00:48:43,296 --> 00:48:45,006 Dobra, więc jesteś gotowa. 830 00:48:45,089 --> 00:48:47,884 Za pięć, cztery, trzy, dwa... 831 00:48:49,385 --> 00:48:52,930 Witajcie ponownie. Nasz następny gość jest wam dobrze znany. 832 00:48:53,014 --> 00:48:56,100 To aktorka komediowa Sophie Lennon, ale zostańcie z nami. 833 00:48:56,184 --> 00:48:57,185 Miło. 834 00:48:57,268 --> 00:48:59,937 ...bo będzie to fascynująca rozmowa. 835 00:49:00,021 --> 00:49:02,231 Zapewniam was. Chodź do nas, Sophie. 836 00:49:18,623 --> 00:49:21,209 A więc... Sophie Lennon. 837 00:49:22,418 --> 00:49:24,587 Jak bardzo jesteś stuknięta? 838 00:49:30,176 --> 00:49:34,764 Oficjalna diagnoza brzmiała: „stuknięta jak szczur w wychodku”. 839 00:49:37,141 --> 00:49:38,559 Dobrze. 840 00:49:38,643 --> 00:49:41,312 Ostrzegali mnie, że będziesz szczera. Wybornie. 841 00:49:41,396 --> 00:49:42,522 Więc mogę już iść? 842 00:49:42,605 --> 00:49:46,442 Siadaj, młoda damo. Zagramy w grę. 843 00:49:46,526 --> 00:49:48,361 -Gra. -Prawda czy fałsz. 844 00:49:48,444 --> 00:49:51,698 Mam tu kilka plotek na twój temat, 845 00:49:51,781 --> 00:49:53,533 w zasadzie to całkiem sporo. 846 00:49:53,616 --> 00:49:56,160 Powiesz, czy są prawdziwe. 847 00:49:56,244 --> 00:49:57,704 -Dawaj. -Zaczynamy. 848 00:49:57,787 --> 00:50:02,458 -Frank Sinatra napisał o tobie piosenkę. -Fałsz, ale to prawda, co napisał. 849 00:50:02,542 --> 00:50:05,920 Ocaliłaś życie nieznajomej osobie, która zadławiła się w barze. 850 00:50:06,003 --> 00:50:08,172 Fałsz, ale sama wymyśliłam tę plotkę 851 00:50:08,256 --> 00:50:10,425 i cieszę się, że wciąż się o tym mówi. 852 00:50:10,508 --> 00:50:12,844 Posiadasz ranczo w Montanie. 853 00:50:12,927 --> 00:50:14,929 A kto nie posiada? 854 00:50:15,805 --> 00:50:18,975 -Uderzyłaś Olivię de Havilland. -Zasłużyła sobie. 855 00:50:19,058 --> 00:50:22,520 -Uderzyłaś Humphreya Bogarta. -Płakał bardziej od Olivii. 856 00:50:22,603 --> 00:50:26,858 Jesteś uzależniona od wielu rzeczy. 857 00:50:27,692 --> 00:50:29,777 To długa lista. Chcesz zobaczyć? 858 00:50:34,031 --> 00:50:36,409 -Nie. To jakaś pomyłka. -Tak? 859 00:50:37,452 --> 00:50:40,997 Trójkę i dziewiątkę mogę przestać brać w każdej chwili. 860 00:50:44,542 --> 00:50:47,378 Dobrze, nie musimy się martwić. 861 00:50:47,462 --> 00:50:50,173 Wierzysz w inteligentne życie pozaziemskie. 862 00:50:50,256 --> 00:50:54,010 Fałsz. Skoro nie ma go tutaj, czemu miałoby być gdzieś indziej? 863 00:50:54,093 --> 00:50:55,386 Prawda. Dalej. 864 00:50:55,470 --> 00:50:58,514 Utrzymujesz swoją 85-letnią matkę. 865 00:50:58,598 --> 00:50:59,682 Tak, to prawda. 866 00:50:59,766 --> 00:51:01,726 W zamian każesz jej prasować. 867 00:51:01,809 --> 00:51:04,562 Praca trzyma nas przy życiu. 868 00:51:04,645 --> 00:51:07,356 Trochę bezduszne, ale to prawda. 869 00:51:07,440 --> 00:51:10,735 -Zabraniasz pracownikom nosić... -Otworzę. 870 00:51:10,818 --> 00:51:13,070 Przegapisz program. 871 00:51:13,154 --> 00:51:15,448 Powinna być możliwość zatrzymania. 872 00:51:15,531 --> 00:51:20,661 Oddzielny sprzęt nagrywający jednocześnie obraz i dźwięk. 873 00:51:20,745 --> 00:51:23,331 I żeby można było przewinąć. 874 00:51:28,753 --> 00:51:31,839 Znalazłam Seconal, nie mogłam znaleźć sceny. 875 00:51:32,715 --> 00:51:35,051 Zjadłaś kiedyś dwa tuziny ostryg... 876 00:51:35,134 --> 00:51:36,552 Piękne. 877 00:51:39,889 --> 00:51:41,390 To nie była moja wina. 878 00:51:42,767 --> 00:51:46,646 Przepraszam. Kierownik planu albo ćwiczy jakiś taniec, 879 00:51:46,729 --> 00:51:49,816 albo daje mi znak, że pora na kolejnego gościa. 880 00:51:49,899 --> 00:51:52,944 Ale to The Gordon Ford Show, a Gordon Ford to ja, 881 00:51:53,027 --> 00:51:56,239 Więc odwołuję kolejnego gościa, bo wolę porozmawiać z tobą. 882 00:51:56,322 --> 00:51:57,990 Odpowiada to wam? 883 00:51:59,492 --> 00:52:00,701 Znajdziesz chwilę? 884 00:52:00,785 --> 00:52:03,579 Mogę nawet zostać i posprzątać, jeśli chcesz. 885 00:52:05,665 --> 00:52:08,376 Co stało się tamtej nocy, Sophie? 886 00:52:08,459 --> 00:52:10,670 Podczas debiutu na Broadwayu? 887 00:52:14,340 --> 00:52:15,842 Wystraszyłam się. 888 00:52:15,925 --> 00:52:19,428 Zrozumiałe. Bałaś się porażki? 889 00:52:19,512 --> 00:52:21,764 Bałam się, że będę dobra. 890 00:52:22,974 --> 00:52:25,810 To nie żart. Byłam gotowa na tę szansę. 891 00:52:25,893 --> 00:52:27,770 Ćwiczyłam, trenowałam. 892 00:52:29,230 --> 00:52:32,817 Masz czasem poczucie, że jesteś blisko czegoś, o czym marzyłeś? 893 00:52:33,985 --> 00:52:38,489 Tak blisko, że nie możesz tego znieść, więc to niszczysz? 894 00:52:38,573 --> 00:52:40,575 Wszystko psujesz. 895 00:52:41,659 --> 00:52:42,577 Nie. 896 00:52:42,660 --> 00:52:45,872 Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz w takiej sytuacji. 897 00:52:47,039 --> 00:52:50,251 Co wy na to? Zróbmy małą przerwę. 898 00:52:50,334 --> 00:52:52,336 Oglądacie The Gordon Ford Show. 899 00:52:58,426 --> 00:52:59,302 Mówiłam. 900 00:53:01,220 --> 00:53:04,098 -Prawda? -Dobrze. Ostatnie pytanie. 901 00:53:04,181 --> 00:53:05,141 Tak. 902 00:53:05,224 --> 00:53:06,809 W imieniu milionów widzów, 903 00:53:06,893 --> 00:53:09,604 zobaczymy jeszcze Sophie z Queens? 904 00:53:09,687 --> 00:53:11,188 Sophie z Queens? 905 00:53:14,275 --> 00:53:18,070 Sophie wraca w wielkim stylu! 906 00:53:18,154 --> 00:53:21,157 Biega za swoją karierą i krzyczy: „Wróć!”. 907 00:53:24,911 --> 00:53:30,082 Ale wolałabym, żeby moi fani poznali mnie, Gordon. 908 00:53:30,166 --> 00:53:34,170 Chciałabym, żeby spędzili trochę czasu z prawdziwą Sophie Lennon. 909 00:53:34,253 --> 00:53:35,296 Też jest zabawna. 910 00:53:35,379 --> 00:53:38,424 Byłaś dzisiaj świetna, Sophie. 911 00:53:38,507 --> 00:53:42,011 Jesteś prawdziwą legendą w tej branży. A kto jest ideałem? 912 00:53:42,094 --> 00:53:44,513 Na pewno nie ja. Przyjście tu 913 00:53:44,597 --> 00:53:46,223 wymagało odwagi, dziękuję ci. 914 00:53:46,307 --> 00:53:48,935 Czekam na twój kolejny krok! 915 00:53:49,018 --> 00:53:50,436 To była Sophie Lennon. 916 00:53:51,312 --> 00:53:53,397 Bardzo dziękuję. 917 00:53:57,652 --> 00:53:59,445 Kochamy cię, Sophie! 918 00:54:02,490 --> 00:54:05,534 -Kim jesteś? -Przyszłam na rozmowę o pracę na 16.00. 919 00:54:05,618 --> 00:54:06,702 -Dzisiaj? -Tak. 920 00:54:06,786 --> 00:54:07,703 Cholera. 921 00:54:07,787 --> 00:54:09,288 Potrzebujesz sekretarki. 922 00:54:09,372 --> 00:54:12,875 -I jesteś tu od 16.00? -15.30. Nie chciałam się spóźnić. 923 00:54:14,418 --> 00:54:16,212 Czekałaś siedem godzin? 924 00:54:17,922 --> 00:54:19,507 -Jesteś zatrudniona. -Tak? 925 00:54:19,590 --> 00:54:21,300 Gratulacje. Chcesz piwo? 926 00:54:21,384 --> 00:54:24,053 -Dostanę tę pracę, jeśli odmówię? -Zaczynasz jutro. 927 00:54:24,136 --> 00:54:27,723 -O której? -Nie wiem. O której się zaczyna? 928 00:54:27,807 --> 00:54:29,892 Pewnie śpisz do późna. O 10? 929 00:54:29,976 --> 00:54:31,978 -Dobra decyzja. -Do jutra. 930 00:54:32,061 --> 00:54:35,231 Będziesz musiała poinformować resztę, że nie dostały pracy. 931 00:54:35,314 --> 00:54:37,608 -Dobrze. -Niech będzie 10.30. 932 00:54:37,692 --> 00:54:38,776 Będę w południe. 933 00:54:40,528 --> 00:54:42,113 Czekaj, jak masz na imię? 934 00:54:47,284 --> 00:54:50,496 -Jedzie pan ósmą? Jest rozkopana. -Nie jadę ósmą. 935 00:54:50,579 --> 00:54:53,332 Poczułam skręt w prawo, to byłaby ósma. 936 00:54:53,416 --> 00:54:55,751 A jednak ósma. Proszę zjechać. 937 00:54:55,835 --> 00:54:57,086 Tak jest. 938 00:54:59,880 --> 00:55:02,341 -Chwileczkę! -Co? 939 00:55:02,425 --> 00:55:04,635 Zatrzymaj się. Cholera. 940 00:57:26,318 --> 00:57:28,320 Napisy: Aneta Adamczyk 941 00:57:28,404 --> 00:57:30,406 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Zofia Jaworowska