1 00:00:37,204 --> 00:00:39,749 O jednego anioła mniej w niebie! 2 00:01:02,438 --> 00:01:03,939 Poproszę dwie whisky. 3 00:01:33,010 --> 00:01:35,638 Koleś przy szóstce znów wyciągnął fiuta. 4 00:01:35,721 --> 00:01:39,850 Fiut na wierzchu przy szóstce! 5 00:01:41,519 --> 00:01:42,853 Sukinsyn! 6 00:01:42,937 --> 00:01:45,064 Trixie, nic ci nie jest? Słyszysz mnie? 7 00:01:49,819 --> 00:01:52,863 To była słodka jak anioł Filomena. 8 00:01:52,947 --> 00:01:56,200 -Jak w niebie, co? -Kurwa, moja głowa! 9 00:01:56,283 --> 00:01:59,286 A to jej wulgarna koleżanka, Filadelfia. 10 00:01:59,370 --> 00:02:00,412 Zdejmij to! 11 00:02:00,496 --> 00:02:02,873 Urocza myśl, ale nie skorzystam. 12 00:02:02,957 --> 00:02:04,625 Zdejmij! 13 00:02:07,044 --> 00:02:08,170 Słuchajcie. 14 00:02:08,254 --> 00:02:10,798 Zanim rozepnę to średniowieczne ustrojstwo 15 00:02:10,881 --> 00:02:14,093 z wiskozy i gumy zwane gorsetem, 16 00:02:14,176 --> 00:02:15,970 będziecie narzekać żonom w domu, 17 00:02:16,053 --> 00:02:18,848 jak to nie lubicie pracować do późna. 18 00:02:18,931 --> 00:02:22,560 Nie mówiliście nic o tłustych jednodolarówkach. 19 00:02:22,643 --> 00:02:24,854 Dobra, zdejmuję. 20 00:02:24,937 --> 00:02:26,105 Midge! 21 00:02:26,188 --> 00:02:27,398 Nie ma czasu. 22 00:02:27,481 --> 00:02:29,400 Pilnujcie waszych Wielkich Gatsbych, 23 00:02:29,483 --> 00:02:33,571 przed wami występ rodem z lat 20. 24 00:02:40,452 --> 00:02:45,165 Ale najpierw Sapphira, samotna dziewczyna z haremu! 25 00:02:45,249 --> 00:02:47,001 -Co jest? -Nie wiedziałam. 26 00:02:47,084 --> 00:02:50,045 Nikt tu nic nie wie. Trzy, cztery. 27 00:02:59,930 --> 00:03:02,266 Boise, co się stało z latami 20.? 28 00:03:02,349 --> 00:03:05,019 -Trixie się potknęła. Kabel. -Widziałam. Słyszałam. 29 00:03:05,102 --> 00:03:07,646 -Daliśmy laskę z haremu. -Bez uprzedzenia. 30 00:03:07,730 --> 00:03:08,772 Byłaś na scenie. 31 00:03:08,856 --> 00:03:11,567 I zapowiadałam seksowną, nowoczesną kobietę. 32 00:03:11,650 --> 00:03:15,613 Dopóki jakaś dziewczyna trzęsie tyłkiem, to bez znaczenia. 33 00:03:15,696 --> 00:03:19,366 Nie zgadzam się. Czekają na zmysłowe, tajemnicze cycki, 34 00:03:19,450 --> 00:03:21,452 a nie szalone podrygujące cycuszki. 35 00:03:21,535 --> 00:03:24,455 Nikt nic nie oczekuje, bo nie słuchają. 36 00:03:24,538 --> 00:03:26,540 -To dla mnie obraza. -Jak i dla innych. 37 00:03:26,624 --> 00:03:30,294 -Stać cię na więcej, Boise! -Pogadaj z Cliffordem. 38 00:03:31,420 --> 00:03:32,504 Excusez-moi. 39 00:03:33,213 --> 00:03:34,798 Cześć wszystkim. 40 00:03:34,882 --> 00:03:38,886 Boise mnie nie przedstawił, więc przedstawię się sama. 41 00:03:38,969 --> 00:03:40,346 Jestem Midge. 42 00:03:40,429 --> 00:03:41,805 Pani Maisel. 43 00:03:41,889 --> 00:03:44,475 Jestem nową prowadzącą w Wolf. 44 00:03:44,558 --> 00:03:47,853 Więc jeśli chcecie dodać humor do występu, 45 00:03:47,937 --> 00:03:50,397 będę waszą doradczynią ds. komedii. 46 00:03:50,481 --> 00:03:52,942 Cóż, zero reakcji. 47 00:03:56,779 --> 00:03:57,821 Przepraszam. 48 00:04:00,199 --> 00:04:01,575 Szóstka! 49 00:04:04,578 --> 00:04:06,538 -No, dalej! -Świetnie ci idzie. 50 00:04:06,622 --> 00:04:07,957 Tak. 51 00:04:08,040 --> 00:04:09,750 Clifford. 52 00:04:09,833 --> 00:04:13,504 Filiżanka kawy dla ciebie. Wiem, że to twoja pora. 53 00:04:15,255 --> 00:04:18,217 -Coś jakaś świeża. -Taka ma być. 54 00:04:18,300 --> 00:04:22,096 Chciałabym zaproponować kilka zmian, 55 00:04:22,179 --> 00:04:25,224 dzięki którym klub trochę odżyje. 56 00:04:25,307 --> 00:04:29,269 Lepszy system zapowiedzi występów. Niektórych urazów można uniknąć. 57 00:04:29,353 --> 00:04:31,021 Zebranie na temat bezpieczeństwa? 58 00:04:31,105 --> 00:04:34,233 W Catskills monitorowałam bezpieczeństwo na wakacjach. 59 00:04:34,316 --> 00:04:35,693 Sporty wodne, wycieczki. 60 00:04:35,776 --> 00:04:38,904 Raz na wycieczce rabin myślał, że ugryzł go wąż. 61 00:04:38,988 --> 00:04:41,657 Tak się do niego przyssałam, że prawie zemdlał. 62 00:04:41,740 --> 00:04:43,075 Do kostki, oczywiście. 63 00:04:43,158 --> 00:04:46,578 Okazało się, że to ugryzienia komarów, ale było wesoło. 64 00:04:47,329 --> 00:04:52,292 Przemyśl to. I... 65 00:04:55,921 --> 00:04:57,423 To też jest niebezpieczne. 66 00:05:05,014 --> 00:05:07,891 -Pieprzony anioł. -Daj mi jednego. 67 00:05:07,975 --> 00:05:10,644 Słyszałaś? Flapper rozwaliła sobie głowę. 68 00:05:10,728 --> 00:05:14,148 -Poleciały kurwy. Brzmiało zabawnie. -Raczej słabo. 69 00:05:14,231 --> 00:05:16,859 -Sporo tu do zrobienia. -To klub ze striptizem. 70 00:05:16,942 --> 00:05:20,362 Dopóki dziewczyny trzęsą, czym trzeba, nic więcej się nie liczy. 71 00:05:20,446 --> 00:05:23,824 -Maisel, Sapphira kończy! -Do zobaczenia jutro. 72 00:05:23,907 --> 00:05:25,826 Do zobaczenia. Kto teraz? 73 00:05:25,909 --> 00:05:27,953 -Annie Oakley. -Dziękuję. 74 00:05:28,037 --> 00:05:29,705 Albo Brenda Ptak. 75 00:05:54,313 --> 00:05:56,231 Cześć! Tęskniliście? 76 00:05:56,315 --> 00:05:59,276 Zdejmij to! 77 00:06:14,917 --> 00:06:17,503 Chester, znów nie zamknąłeś drzwi. 78 00:06:17,586 --> 00:06:19,630 Ile razy mam ci... 79 00:06:22,800 --> 00:06:25,260 -Coś nie tak? -Susie, prawda? 80 00:06:25,344 --> 00:06:28,097 -Tak. -Jestem Nancy. Siostra Jackiego. 81 00:06:28,180 --> 00:06:31,016 -Cóż, on... -Nie żyje. 82 00:06:32,518 --> 00:06:35,521 -Słucham? -Udar, dziś po południu. 83 00:06:37,731 --> 00:06:38,565 Udar? 84 00:06:38,649 --> 00:06:41,985 Byłam przy jego łóżku, kiedy odszedł. 85 00:06:42,069 --> 00:06:43,445 Wciąż mówił. 86 00:06:43,529 --> 00:06:45,072 Tak, lubi mówić. 87 00:06:45,739 --> 00:06:48,951 -Ostatnie słowa skierował do ciebie. -Do mnie? 88 00:06:49,034 --> 00:06:51,662 Zapisałam je, żeby nie zapomnieć. 89 00:06:52,663 --> 00:06:55,999 „Susie, w południe przyjdą szlifować podłogę. 90 00:06:56,416 --> 00:06:58,168 „Wpuść ich do domu. 91 00:06:58,252 --> 00:07:00,963 „Są niesłowni, więc cholera wie, czy przyjdą. 92 00:07:01,046 --> 00:07:02,923 „W poniedziałek jest święto, 93 00:07:03,006 --> 00:07:05,425 „więc nie wystawiaj śmieci w niedzielę, 94 00:07:05,509 --> 00:07:08,137 „dostaliśmy już jeden mandat od miasta. 95 00:07:08,220 --> 00:07:10,472 „Jeśli będziesz robić sos do spaghetti, 96 00:07:10,556 --> 00:07:13,600 „odsuń zasłony, bo chlapiesz, 97 00:07:13,684 --> 00:07:16,145 „a ciężko usunąć plamy z tego materiału. 98 00:07:16,228 --> 00:07:17,688 „Jest zbyt delikatny”. 99 00:07:17,771 --> 00:07:19,106 Wspaniała pani Maisel 100 00:07:19,857 --> 00:07:23,110 Plastik, współczesny cud. 101 00:07:23,193 --> 00:07:26,822 To jedne z najlepszych produktów na rynku. 102 00:07:26,905 --> 00:07:27,948 Bez wątpienia. 103 00:07:28,031 --> 00:07:31,535 Jest w czym wybierać, mamy wiele rozmiarów i kolorów, 104 00:07:31,618 --> 00:07:33,453 będziecie chciały mieć wszystkie. 105 00:07:33,537 --> 00:07:36,123 To jest Wonderlier. 106 00:07:36,206 --> 00:07:37,499 Wspaniała nazwa. 107 00:07:37,583 --> 00:07:40,335 A na większe kolacje... 108 00:07:40,419 --> 00:07:42,004 Większy Wonderlier. 109 00:07:42,087 --> 00:07:45,132 Chcę po dwie sztuki wszystkiego. To takie wspaniałe. 110 00:07:45,215 --> 00:07:46,133 Biorę! 111 00:07:46,216 --> 00:07:50,470 Podawajcie dalej, drogie panie, a ja zaraz wrócę. 112 00:07:50,554 --> 00:07:53,640 Ale mam dla was historię. 113 00:07:53,724 --> 00:07:54,933 Znam kobietę... 114 00:07:55,017 --> 00:07:56,727 Nie gotowałabyś dla jednej osoby. 115 00:07:56,810 --> 00:07:59,938 -Umówimy się na lunch? -Mamo, Jean traci prezentację. 116 00:08:00,022 --> 00:08:02,149 Dołącz do grupy, proszę. 117 00:08:03,317 --> 00:08:07,487 -Miriam, próbuję rozkręcić interes. -Ja też, idź stąd. 118 00:08:07,571 --> 00:08:10,616 Robi obiad i nagle wchodzi włamywacz z bronią. 119 00:08:10,699 --> 00:08:12,284 Ona krzyczy, on strzela, 120 00:08:12,367 --> 00:08:15,037 a Tupperware, który trzymała, zatrzymał kulę! 121 00:08:15,120 --> 00:08:17,456 O tym nic nie piszą. 122 00:08:17,539 --> 00:08:18,373 Imogene. 123 00:08:19,791 --> 00:08:21,376 Spuść z tonu, kobieto. 124 00:08:21,460 --> 00:08:23,545 -Chcesz coś sprzedać czy nie? -Tak. 125 00:08:23,629 --> 00:08:26,715 Pokaz czyszczenia miski nie sprzeda produktu, 126 00:08:26,798 --> 00:08:29,343 a jesteś tu, żeby sprzedać produkt. Do dzieła! 127 00:08:30,886 --> 00:08:34,264 Czas wypełnić formularze. Jak już skończycie 128 00:08:34,348 --> 00:08:37,601 ogłoszę, kto wygrał konkurs na najdziwniejszy kapelutek. 129 00:08:39,978 --> 00:08:41,521 Mój Boże. 130 00:08:41,605 --> 00:08:43,315 Wszystko dobrze? 131 00:08:45,400 --> 00:08:47,611 Przepraszam na chwilę. 132 00:08:47,694 --> 00:08:49,238 -Imogene? -Zajmę się tym. 133 00:08:51,448 --> 00:08:54,701 Skończmy zabawę, drogie panie, pora na biznesy. 134 00:08:58,789 --> 00:09:00,207 Musisz jeść. 135 00:09:00,290 --> 00:09:03,710 -Ta płyta grzewcza nie działa. -Nie wiem, czy to się zmieści. 136 00:09:03,794 --> 00:09:05,504 -Jak kanapka? -Świetna. 137 00:09:05,587 --> 00:09:06,922 Tu ciepła, tu zimna. 138 00:09:07,005 --> 00:09:09,675 -Oficjalnie nie ma już miejsca. -Co? Nie. 139 00:09:09,758 --> 00:09:12,469 -Muszę mieć miejsce na pudding. -Nie da rady. 140 00:09:12,552 --> 00:09:15,389 Możemy zamrozić kurczaka. Gdzie zamrażarka? 141 00:09:15,472 --> 00:09:18,308 -Na górze? -Co to? Gułag? 142 00:09:18,392 --> 00:09:21,395 Rozzłościłam Zeldę. Nie wiedziałam, że się da. 143 00:09:21,478 --> 00:09:22,354 Zamiana. 144 00:09:22,437 --> 00:09:25,232 Wszystkie magazyny każą rozmrażać co miesiąc. 145 00:09:25,315 --> 00:09:28,151 -To jakieś szaleństwo! -Dobra kawa. 146 00:09:28,235 --> 00:09:30,904 -Masz mrówki! -Trzeba było zadzwonić. 147 00:09:31,738 --> 00:09:34,866 -Zadzwoniłam. -Kiedy się dowiedziałaś, od razu. 148 00:09:34,950 --> 00:09:38,829 W takiej chwili nie powinnaś siedzieć sama z alkoholem w dłoni. 149 00:09:38,912 --> 00:09:41,623 -Ma mnie. -Też jesteś zła, jak Zelda. 150 00:09:41,707 --> 00:09:42,958 Ja nie jestem zła. 151 00:09:44,876 --> 00:09:47,587 -Jackie nie żyje. -Wiem, kochana. 152 00:09:50,841 --> 00:09:52,301 Poważnie? 153 00:09:52,384 --> 00:09:54,594 Był tu sam i nagle bum. 154 00:09:54,678 --> 00:09:58,515 Stary Gianni z góry mówił, że usłyszał łomot i wezwał gliny. 155 00:09:58,598 --> 00:10:01,393 Wsadzili go do samochodu i zabrali do Bellevue, 156 00:10:01,476 --> 00:10:03,979 przed dziewiątą już nie żył. 157 00:10:04,062 --> 00:10:08,066 Nie był chory, nie cierpiał. Powinnyśmy za to dziękować. 158 00:10:08,150 --> 00:10:09,693 To przez te hot dogi. 159 00:10:10,319 --> 00:10:12,321 Ostrzegałam go. 160 00:10:12,404 --> 00:10:14,698 Ten kretyn w kółko je żarł. 161 00:10:14,781 --> 00:10:17,242 Lód wygrywa. Musimy zjeść wszystko teraz. 162 00:10:17,326 --> 00:10:19,119 -Kiedy pogrzeb? -Nie wiem. 163 00:10:19,202 --> 00:10:21,204 -Jak znajdę siostrę? -Nie wiem. 164 00:10:21,288 --> 00:10:22,998 -Zostawiła wizytówkę? -Nie. 165 00:10:23,081 --> 00:10:25,876 -Może coś zapisała? -Masz jeden widelec? 166 00:10:25,959 --> 00:10:29,338 Nie! Nie wiem, gdzie jest pogrzeb! 167 00:10:29,421 --> 00:10:32,132 Nie wiem, gdzie jest siostra, ani kim jest. 168 00:10:32,215 --> 00:10:34,134 Wczoraj, kiedy mnie tu nie było, 169 00:10:34,217 --> 00:10:37,888 mój największy wrzód na tyłku zmarł w moim mieszkaniu! 170 00:10:41,183 --> 00:10:42,309 Widelce! 171 00:10:47,647 --> 00:10:50,150 -Przepraszam. -Ja też. 172 00:10:51,443 --> 00:10:55,405 Nie chcę być w mieszkaniu, w którym ktoś zmarł. To straszne. 173 00:10:55,489 --> 00:10:56,990 Nie pierwszy raz. 174 00:10:58,033 --> 00:11:01,119 -Było tu dużo zgonów. -Co? 175 00:11:01,203 --> 00:11:05,248 Sprawdziłem historię w archiwum miejskim, zanim się wprowadziłem. 176 00:11:05,332 --> 00:11:08,668 -Po co? -Bo tak się robi przed przeprowadzką. 177 00:11:08,752 --> 00:11:11,505 -Nie. -Było ścięcie głowy. 178 00:11:11,588 --> 00:11:14,299 Kobieta została zjedzona przez robaki. 179 00:11:14,383 --> 00:11:17,386 Bliźniaki wypatroszone przy dźwiękach muzyki. 180 00:11:17,469 --> 00:11:19,971 Rura eksplodowała, zatapiając całą rodzinę, 181 00:11:20,055 --> 00:11:23,683 -śmierć łóżeczkowa. -Chester! Jedz jajka. 182 00:11:23,767 --> 00:11:27,270 Cztery osoby zadławiły się w tym kącie. 183 00:11:27,354 --> 00:11:29,272 Nie popędzaj mnie. 184 00:11:34,027 --> 00:11:36,822 Oby wystarczyło. Pan Moishe lubi kabaczki. 185 00:11:36,905 --> 00:11:38,532 Za mało zrobiłam. 186 00:11:38,615 --> 00:11:41,118 Oddam swój kabaczek, będzie więcej dla niego. 187 00:11:41,201 --> 00:11:43,412 Tak miło, że znów jesteśmy razem. 188 00:11:43,495 --> 00:11:46,665 Zelda, nie. Płaczesz od dwóch dni. 189 00:11:46,748 --> 00:11:49,042 Myślałam, że tylko Moishe go znał. 190 00:11:49,126 --> 00:11:51,545 Na pewno kiedyś się spotkaliście. 191 00:11:51,628 --> 00:11:54,631 -Znamy jego rodzinę z Catskills. -Znam rodziców. 192 00:11:54,714 --> 00:11:59,052 Widziałem dziadka pod prysznicem po racketballu. Pomarszczona moszna. 193 00:11:59,136 --> 00:12:00,470 A widział i ładne. 194 00:12:00,554 --> 00:12:03,723 -Rety. -Mówimy o chłopcu z bar micwy? 195 00:12:03,807 --> 00:12:05,684 Poproszono Moishe'a o aliję, 196 00:12:05,767 --> 00:12:07,436 a mówi, że go nie zna. 197 00:12:07,519 --> 00:12:09,896 Lista osób do wyboru jest krótka. 198 00:12:09,980 --> 00:12:12,482 Ale jedna bierze się kogoś, kogo się zna. 199 00:12:12,566 --> 00:12:16,069 Miło jest być przez kogoś chcianym. Kogokolwiek. 200 00:12:16,778 --> 00:12:18,447 Nasz dom jest teraz taki pusty. 201 00:12:18,530 --> 00:12:21,616 -Wkrótce was odwiedzimy. -We wtorek? 202 00:12:21,700 --> 00:12:24,578 -Nie wiem. -Środa? Zrobię kapustę. 203 00:12:24,661 --> 00:12:26,455 Niedługo. Daję słowo. 204 00:12:26,538 --> 00:12:29,374 Twoje słowo niewiele znaczy. Obie to wiemy. 205 00:12:29,458 --> 00:12:31,126 -Ustalmy datę. -Cześć! 206 00:12:31,209 --> 00:12:32,836 Młodzież wróciła. 207 00:12:32,919 --> 00:12:35,297 Ethan, dziadek ma kilka pytań. 208 00:12:35,380 --> 00:12:39,134 -Abe jechał za mną. -Jego godziny pracy są nieprzewidywalne. 209 00:12:39,217 --> 00:12:42,137 No proszę. Wszystko wróciło na miejsce. 210 00:12:44,389 --> 00:12:46,266 Pamiętam, jak Ethan to zrobił. 211 00:12:46,349 --> 00:12:48,935 -Akiva. Nie kojarzysz? -Nie. 212 00:12:49,019 --> 00:12:52,814 -Na spokojnie. Pomyśl. -Mam dla ciebie kolację w kuchni. 213 00:12:52,898 --> 00:12:54,608 -Pożegnaj się. -Dobranoc! 214 00:12:54,691 --> 00:12:57,652 -Dobranoc. -Może kupiłeś mu loda. 215 00:12:57,736 --> 00:13:00,197 Mogło to dla niego wiele znaczyć. 216 00:13:00,280 --> 00:13:03,492 Nie kupuję lodów małym chłopcom z Catskills. 217 00:13:03,575 --> 00:13:06,620 Pełno tam takich facetów. 218 00:13:06,703 --> 00:13:07,787 Co masz na myśli? 219 00:13:07,871 --> 00:13:10,874 Pamiętasz Daniela Sandberga, grube okulary miał? 220 00:13:10,957 --> 00:13:13,585 -Jeździł z matką. -Danny Głęboka Kieszeń. 221 00:13:13,668 --> 00:13:16,087 Kazał chłopcom wyciągać cukierki z kieszeni. 222 00:13:16,171 --> 00:13:17,297 Nic nie wiedziałam. 223 00:13:17,380 --> 00:13:20,425 Był też Tom z Buffalo z grzywką. 224 00:13:20,509 --> 00:13:24,012 -Nazywali go Dotykalskim. -Wymyślacie. 225 00:13:24,804 --> 00:13:29,392 Moishe, Shirley, pamiętacie Susie z Jom Kippur? 226 00:13:29,476 --> 00:13:30,560 Cześć. 227 00:13:30,644 --> 00:13:32,479 -Co jest? -Facet umarł. 228 00:13:32,562 --> 00:13:34,731 -Mój Boże. -Kto? Twój mąż? 229 00:13:34,814 --> 00:13:38,777 -Jej współlokator, Jackie z Gaslight. -Cholera. Znałem go. 230 00:13:38,860 --> 00:13:41,071 -Co się stało? -Mówię przecież, umarł. 231 00:13:41,154 --> 00:13:41,988 Przepraszam. 232 00:13:42,072 --> 00:13:45,367 Jak wiele osób w moim mieszkaniu. Chester ma listę. 233 00:13:45,450 --> 00:13:48,495 -Cheeky Chester? -Abe, w samą porę na kolację. 234 00:13:48,578 --> 00:13:50,247 Nie widziałeś mnie za tobą? 235 00:13:50,330 --> 00:13:53,208 -Tak, ale... -Jedzmy, zanim ostygnie. 236 00:13:53,291 --> 00:13:57,504 Stałem i patrzyłem, jak winda zabiera cię na dziewiąte piętro, 237 00:13:57,587 --> 00:14:01,216 zatrzymuje się, zjeżdża, i dopiero wtedy wsiadam i jadę. 238 00:14:01,299 --> 00:14:04,344 -To 27 pięter. -Nic ci nie będzie, tato. 239 00:14:04,427 --> 00:14:08,014 Sami swoi, kochani. Możecie zapomnieć o manierach. 240 00:14:08,098 --> 00:14:12,060 Dobrze, że dotarłem, bo mam wam coś do powiedzenia. 241 00:14:12,143 --> 00:14:15,313 -Posłuchajmy. -Dostałem... 242 00:14:16,022 --> 00:14:18,525 Dostałem... Dlaczego Zelda płacze? 243 00:14:18,608 --> 00:14:21,444 Zrobiłam za mało kabaczków i jestem szczęśliwa. 244 00:14:21,528 --> 00:14:24,239 Damy sobie radę, odpocznij chwilę. 245 00:14:24,322 --> 00:14:28,785 The Village Voice wyznaczył mnie, głównego krytyka teatralnego, 246 00:14:28,868 --> 00:14:33,582 do recenzji nowego musicalu naszego Buzza Goldberga na Broadwayu. 247 00:14:33,665 --> 00:14:36,543 -Mój Boże! -Buzz wystawia sztukę? Prawdziwą? 248 00:14:36,626 --> 00:14:40,422 Ten musical, który ćwiczył w Steinerze przez ostatnie osiem lat? 249 00:14:40,505 --> 00:14:43,633 To historia sukcesu. W New Haven dobrze mu poszło. 250 00:14:43,717 --> 00:14:47,012 -W kuluarach aż buzuje... -Dobre! 251 00:14:47,095 --> 00:14:49,598 Mam bilety na premierę, dla wszystkich. 252 00:14:49,681 --> 00:14:51,433 -Premiera! -Wspaniale. 253 00:14:51,516 --> 00:14:52,726 Abe, co za uznanie! 254 00:14:52,809 --> 00:14:56,855 -Nie mam co założyć. -Jestem taka dumna z Buzza. 255 00:14:56,938 --> 00:14:59,149 Widzieliśmy to z 20 razy na wakacjach. 256 00:14:59,232 --> 00:15:01,318 Wciąż mam w głowie tę piosenkę. 257 00:15:01,401 --> 00:15:03,737 Występowałaś jednego lata. 258 00:15:03,820 --> 00:15:04,696 W Steinerze? 259 00:15:04,779 --> 00:15:07,699 Grałam Clare Landsburg w 1953 roku. 260 00:15:07,782 --> 00:15:11,870 -I wyrzucili cię, prawda? -Nie. 261 00:15:11,953 --> 00:15:14,414 Grałam trochę, było dobrze, 262 00:15:14,497 --> 00:15:17,542 a potem oddałam rolę innej damie. 263 00:15:17,626 --> 00:15:19,711 A nie wyrzucił cię, bo nie umiesz grać? 264 00:15:19,794 --> 00:15:21,296 Ani tańczyć? 265 00:15:21,379 --> 00:15:24,716 -Ani tańczyć. -Judy Garland to to nie jest, 266 00:15:24,799 --> 00:15:26,926 -ale starała się. -Tak. 267 00:15:27,010 --> 00:15:30,096 Nikt nie jest Judy Garland, poza Judy Garland. 268 00:15:30,180 --> 00:15:32,223 Raz zamarłaś, pamiętasz? 269 00:15:32,307 --> 00:15:35,644 -Nie pamiętałaś tekstu. -Raz, Shirley. 270 00:15:35,727 --> 00:15:38,730 -Nawet ja znałam ten tekst. -Wszyscy go znali. 271 00:15:38,813 --> 00:15:42,233 -Cała sala go krzyczała. -Nie wyrzucono mnie, dobra? 272 00:15:43,193 --> 00:15:45,070 Nie ma więcej kabaczka? 273 00:15:46,071 --> 00:15:48,865 Joel, niezależnie od incydentu z windą, 274 00:15:48,948 --> 00:15:51,368 dla ciebie też mam bilet. 275 00:15:51,493 --> 00:15:53,870 Dwa, jeśli chciałbyś kogoś zabrać. 276 00:15:53,953 --> 00:15:55,830 Tak, Joel, zaproś kogoś. 277 00:15:55,914 --> 00:15:58,458 Archiego albo kogoś innego. 278 00:15:58,541 --> 00:16:01,086 Nie ma nikogo innego. Jeden bilet wystarczy. 279 00:16:01,169 --> 00:16:05,840 Joel, wciąż jesteś członkiem rodziny i przykro mi, że jesteś sam. 280 00:16:05,924 --> 00:16:07,634 Miałam dla niego dziewczynę, 281 00:16:07,717 --> 00:16:10,095 umówiłam ich tydzień temu. Lena Brofmann. 282 00:16:10,178 --> 00:16:12,389 -Urodziła chłopca. -Szybki jesteś. 283 00:16:12,472 --> 00:16:15,225 Wybacz, że nie chcę ciężarnej kobiety po rozwodzie. 284 00:16:15,308 --> 00:16:18,436 -Nie jest po rozwodzie. Jej mąż zmarł. -Wszyscy umierają. 285 00:16:18,520 --> 00:16:21,064 -Możemy zmienić temat? -Jestem rozczarowana. 286 00:16:21,147 --> 00:16:24,442 Masz w rodzinie profesjonalną swatkę. Wykorzystaj to. 287 00:16:24,526 --> 00:16:27,821 -Boże, masz rację! -Jest napisane, żeby się umówić, 288 00:16:27,904 --> 00:16:30,365 ale ty nie musisz. 289 00:16:30,448 --> 00:16:31,825 Nie dawaj jej wizytówki. 290 00:16:31,908 --> 00:16:34,452 To bez znaczenia, znam jej nazwisko i numer. 291 00:16:34,536 --> 00:16:37,831 -Zmień nazwisko i numer. -Jaki jest jego typ? 292 00:16:37,914 --> 00:16:40,959 Wiem, że Miriam była w jego typie, ale co jeszcze? 293 00:16:45,422 --> 00:16:47,298 Kto? Mała Molly? 294 00:16:47,382 --> 00:16:49,426 63 lata jako pobożny Żyd. 295 00:16:49,509 --> 00:16:51,302 Stickball? Zapiszę to. 296 00:16:51,386 --> 00:16:53,888 Zrób tę aliję porządnie. 297 00:16:53,972 --> 00:16:55,265 Możecie przestać? 298 00:16:57,434 --> 00:16:58,560 Rose! 299 00:16:58,643 --> 00:17:00,812 Czy mój szlafrok jest w łazience? 300 00:17:02,897 --> 00:17:04,023 Rose? 301 00:17:05,275 --> 00:17:06,985 -Rose! -Co, Abe? 302 00:17:07,068 --> 00:17:09,654 Myślałem, że szukasz mojego szlafroka. 303 00:17:09,738 --> 00:17:12,449 Nie, szykuję się do łóżka. 304 00:17:13,575 --> 00:17:16,453 -Rose! -Nie, nie ma tu twojego szlafroka! 305 00:17:16,536 --> 00:17:19,372 -No to gdzie jest? -Tam, gdzie go zostawiłeś. 306 00:17:21,124 --> 00:17:23,209 Wyglądasz fatalnie. 307 00:17:23,293 --> 00:17:26,755 Dzięki, Groucho. Nie żartuję. To nie komedia. 308 00:17:26,838 --> 00:17:29,174 To sprawa wagi państwowej. 309 00:17:30,091 --> 00:17:32,218 Wyglądasz świetnie. 310 00:17:32,302 --> 00:17:34,971 -Zadbany, wypoczęty, w czym sekret? -Mam 28 lat. 311 00:17:36,097 --> 00:17:37,140 Proszę. 312 00:17:37,223 --> 00:17:41,394 Wyglądasz jak na zdjęciach, na których się wychowywałem dawno temu. 313 00:17:41,478 --> 00:17:43,688 Spędziłem złote lata życia z żoną. 314 00:17:43,772 --> 00:17:46,733 -Ile jesteście po ślubie? -Nie mówiłem o mojej żonie. 315 00:17:46,816 --> 00:17:49,152 Oboje rodzice Groucha nie żyją. 316 00:17:49,235 --> 00:17:51,029 Może powinnaś się przespać. 317 00:17:51,112 --> 00:17:54,240 -Nie mogę spać. -Mama ma jakieś tabletki. 318 00:17:54,324 --> 00:17:58,077 Wiem, przeszukałam je. Ma ich dużo. 319 00:17:58,161 --> 00:18:02,373 Chowa je w trzech różnych miejscach. Dlatego ma zestaw do szycia. 320 00:18:04,918 --> 00:18:06,920 Znalazłam siostrę Jackiego. 321 00:18:07,378 --> 00:18:10,006 Poprosiła, żebym przemówiła na pogrzebie. 322 00:18:10,089 --> 00:18:11,549 Co powiedziałaś? 323 00:18:11,633 --> 00:18:14,636 Że dobrze. Miałam się nie zgodzić? 324 00:18:14,719 --> 00:18:16,429 Dasz radę? 325 00:18:16,679 --> 00:18:18,890 Postaram się tego nie spieprzyć. 326 00:18:22,519 --> 00:18:23,853 Prześpij się. 327 00:18:23,937 --> 00:18:25,814 Zostaw swoje piwo. 328 00:18:38,284 --> 00:18:41,204 Zjadaj szybko, Ethan. Super dzień przed nami! 329 00:18:41,287 --> 00:18:43,206 Czy ten naszyjnik pasuje? 330 00:18:43,289 --> 00:18:45,875 -Jeśli pytasz... -Zmienić naszyjnik. 331 00:18:45,959 --> 00:18:49,045 -Pożyczysz mi broszkę z bananem? -Jest w szkatułce, 332 00:18:49,128 --> 00:18:52,382 ale zdejmij w takim razie kolczyki z wiśniami. 333 00:18:52,465 --> 00:18:54,509 Za dużo owoców. 334 00:18:54,592 --> 00:18:57,512 -Dzień dobry, Susie. -Ethan Simone Maisel! 335 00:18:57,595 --> 00:18:59,514 Rusz swój tuchus! Natychmiast! 336 00:18:59,597 --> 00:19:02,725 -Nie możemy się spóźnić! -Nie spóźniamy się do lekarza. 337 00:19:05,979 --> 00:19:08,189 Nie mówimy mu, że idzie do lekarza. 338 00:19:08,273 --> 00:19:10,233 Mówimy, że czeka go przygoda. 339 00:19:10,316 --> 00:19:11,943 Wyszło szydło z worka. 340 00:19:12,026 --> 00:19:15,321 Chodź, uspokoimy twojego brata. 341 00:19:15,405 --> 00:19:18,241 -Dzień dobry, Susie. -Dostałam blintza. 342 00:19:18,825 --> 00:19:20,702 Nie, zostaw mnie! 343 00:19:20,785 --> 00:19:22,829 Przestań biegać! 344 00:19:24,956 --> 00:19:27,041 Nie pójdę do lekarza! 345 00:19:28,376 --> 00:19:31,379 Jedno z was musi z nią zostać. 346 00:19:31,462 --> 00:19:32,297 Co? 347 00:19:32,380 --> 00:19:35,675 Nie mogę zabrać jej do pediatry. 348 00:19:35,758 --> 00:19:37,927 Nie zabiorę jej do Village Voice. 349 00:19:38,011 --> 00:19:41,264 Wciąż jestem nowy, a dziś czuję, że dadzą mi nową ksywkę. 350 00:19:42,056 --> 00:19:46,352 -Nie. -Zagramy w kamień, papier, nożyczki. 351 00:19:46,436 --> 00:19:48,062 Raz, dwa, trzy. 352 00:19:49,147 --> 00:19:51,232 -Kto wygrał? -Chwileczkę. 353 00:19:51,316 --> 00:19:52,942 To do pani, pani Susie. 354 00:19:58,239 --> 00:20:00,491 -Halo? -Cześć, Susie. Tu J.J. 355 00:20:00,575 --> 00:20:03,077 -Słyszałaś o Jackiem? -Tak. 356 00:20:03,161 --> 00:20:04,829 Mieszkałam z nim, kretynie. 357 00:20:04,913 --> 00:20:06,664 Zostawił tu kilka pudeł. 358 00:20:06,748 --> 00:20:10,043 -Pudeł czego? -Nie wiem, rzeczy, śmieci. 359 00:20:10,126 --> 00:20:11,544 I co ja mam zrobić? 360 00:20:11,628 --> 00:20:12,962 Mam je wyrzucić? 361 00:20:13,046 --> 00:20:15,548 Przyjdę po nie w tym tygodniu. 362 00:20:15,632 --> 00:20:17,300 Ale zajmują miejsce. 363 00:20:17,383 --> 00:20:20,261 -Ty też. -Nie szukasz współlokatora? 364 00:20:20,345 --> 00:20:23,514 -Pójdę pooglądać telewizję. -To kamień, papier, nożyce. 365 00:20:23,598 --> 00:20:26,434 Jedna rzecz przebija drugą. To gra dla dzieci. 366 00:20:26,517 --> 00:20:29,187 A jeśli wybiorę ciepło? Rozpuści nożyce. 367 00:20:29,270 --> 00:20:30,396 I spali papier. 368 00:20:30,480 --> 00:20:32,190 Przebiłoby wszystko poza skałą. 369 00:20:32,273 --> 00:20:33,608 Nie wchodzi w grę. 370 00:20:33,691 --> 00:20:36,402 Woda. Nożyce zardzewieją, a papier się zniszczy. 371 00:20:36,486 --> 00:20:39,864 -Nożyce są ze stali czy z brązu? -Rzućmy monetą. 372 00:20:41,866 --> 00:20:45,536 Twoje hobby to robienie na drutach, haftowanie i tkanie? 373 00:20:45,620 --> 00:20:47,455 Posiadam własne krosno. 374 00:20:47,538 --> 00:20:49,832 Umieścimy to w drugiej kolumnie. 375 00:20:49,916 --> 00:20:53,419 Pamiętaj, omawiałyśmy to. Mówimy o tym po ślubie. 376 00:20:55,338 --> 00:20:58,633 Obiecuję ci, Amelio, znajdziemy ci idealnego kandydata. 377 00:20:58,716 --> 00:21:03,054 -Tak pani myśli? -Tak. Naprawdę. 378 00:21:03,137 --> 00:21:06,182 Bo kiedy spotykam mężczyznę, nie wiem, co mówić. 379 00:21:06,265 --> 00:21:09,060 Nieważne, co mówisz. I tak nie słuchają. 380 00:21:09,143 --> 00:21:11,521 -Rose! -Tak, Susie? 381 00:21:11,604 --> 00:21:12,730 Ta strona jest pełna. 382 00:21:12,814 --> 00:21:14,816 -Odwróć kartkę. -Obie są pełne. 383 00:21:14,899 --> 00:21:17,026 -A inne? -Wszystkie są pełne. 384 00:21:17,110 --> 00:21:18,903 Zdobędziemy ci więcej papieru. 385 00:21:18,987 --> 00:21:21,698 Powiedz mamie, że spotkanie poszło dobrze. 386 00:21:21,781 --> 00:21:24,117 Adres do czeku jest na odwrocie. 387 00:21:24,200 --> 00:21:25,952 Dziękuję. 388 00:21:27,453 --> 00:21:29,163 Tak się cieszę. 389 00:21:32,709 --> 00:21:35,503 -Poszło dobrze? -Bardzo dobrze. 390 00:21:35,586 --> 00:21:37,213 Muszę skorzystać z toalety. 391 00:21:37,296 --> 00:21:39,632 -Susie, czas na toaletę. -Już byłam. 392 00:21:40,258 --> 00:21:42,927 Rose, będziesz musiała trochę opóźnić przerwę. 393 00:21:43,011 --> 00:21:44,971 -Masz klientkę. -Kolejną? 394 00:21:45,054 --> 00:21:46,222 Dwie. 395 00:21:46,305 --> 00:21:49,142 Wieść o tobie roznosi się niczym melancholia. 396 00:21:49,225 --> 00:21:51,728 -To dzieje się tak szybko. -Ekscytujące. 397 00:21:51,811 --> 00:21:54,605 Masz trzy potwierdzone pary w tym miesiącu. 398 00:21:54,689 --> 00:21:58,735 Trzy pary, wszyscy zaręczeni, tyle szczęścia! 399 00:21:58,818 --> 00:22:01,821 Opanuj się, jesteśmy w herbaciarni, ludzie słuchają. 400 00:22:01,904 --> 00:22:03,573 -Rose! -Co? 401 00:22:03,656 --> 00:22:06,284 Nudzi mi się! Jestem głodna, chcę wyjść! 402 00:22:06,367 --> 00:22:08,953 Pracuję, Susie. Wyjdziemy, kiedy skończę. 403 00:22:09,037 --> 00:22:10,204 Nie podoba mi się to! 404 00:22:11,039 --> 00:22:14,459 -Przynieś jej więcej papieru, proszę. -Oczywiście. Pytanie. 405 00:22:14,542 --> 00:22:15,543 Co ona tu robi? 406 00:22:15,626 --> 00:22:19,172 Jakiś pan zmarł w jej mieszkaniu i nie może wrócić. 407 00:22:19,255 --> 00:22:21,340 -Blokuje drzwi? -Nie wiem. 408 00:22:21,424 --> 00:22:24,052 -Przyprowadź kolejną osobę. -Oczywiście. 409 00:22:24,135 --> 00:22:27,263 -Mirabelle, twoja kolej. -Przyniesie ci papier. 410 00:22:28,514 --> 00:22:31,309 -Jesteś swatką? -Tak. 411 00:22:31,392 --> 00:22:34,395 Myślisz, że znajdziesz kogoś dla tej brzyduli? 412 00:22:34,479 --> 00:22:35,521 Tak. 413 00:22:35,605 --> 00:22:37,982 -Ma garba. -Naprawię to. 414 00:22:38,066 --> 00:22:41,736 -Oślepisz mężczyznę? -Susie! To moja praca. 415 00:22:41,819 --> 00:22:44,739 Jesteś menadżerką mojej córki, byłaś hydraulikiem, 416 00:22:44,822 --> 00:22:46,365 powinnaś to rozumieć. 417 00:22:46,449 --> 00:22:49,285 Wyślę tę brzydulę do fryzjerki. 418 00:22:49,368 --> 00:22:52,538 Opowiem jej o podkładzie, tuszu, szmince, dezodorancie. 419 00:22:52,622 --> 00:22:54,332 Założymy jej pas, usiądzie prosto 420 00:22:54,415 --> 00:22:56,959 i będzie miała męża. 421 00:22:57,043 --> 00:22:59,879 Każda potwora znajdzie swego amatora. 422 00:23:00,338 --> 00:23:03,841 Dlaczego na mnie patrzysz? Co to? 423 00:23:04,467 --> 00:23:07,762 -Zamówiłam dla ciebie. -Dla mnie? Całe? 424 00:23:07,845 --> 00:23:09,013 Tak. 425 00:23:09,097 --> 00:23:12,016 -Sama bita śmietana? -I łyżeczka. 426 00:23:12,100 --> 00:23:14,644 Nie jako dodatek do czegoś? 427 00:23:14,727 --> 00:23:15,937 Nie. 428 00:23:16,020 --> 00:23:18,481 Rose Weissman, poszłabym za tobą do piekła. 429 00:23:18,564 --> 00:23:20,900 To nie będzie konieczne. Dzień dobry. 430 00:23:21,526 --> 00:23:22,401 Cholera. 431 00:23:22,485 --> 00:23:23,653 -Susie. -Sorry. 432 00:23:23,736 --> 00:23:27,824 Mirabelle, prawda? Jestem Rose. Piękna sukienka. 433 00:23:28,157 --> 00:23:29,826 Co mogę dla ciebie zrobić? 434 00:23:30,535 --> 00:23:35,540 „PRZYSZLI, ZATAŃCZYLI” MUSICAL OSADZONY W GÓRACH 435 00:23:37,625 --> 00:23:39,836 -Mamo, pot spływa ci po szyi. -Odpuść. 436 00:23:39,919 --> 00:23:42,630 To premiera. Założyłam najlepsze futro. 437 00:23:42,713 --> 00:23:45,258 -Jest 27 stopni, ugotujesz się. -Odpuść. 438 00:23:45,341 --> 00:23:48,136 -Pochowają mnie w nim. -Może jeszcze dziś. 439 00:23:48,219 --> 00:23:49,720 -Odpuść. -Już są. 440 00:24:05,570 --> 00:24:07,155 Za mną, wszyscy! 441 00:24:22,128 --> 00:24:25,590 Panie Weissman, witam. Gerald, kierownik. 442 00:24:25,673 --> 00:24:28,676 -Pańskie bilety. -Dziękuję. Podoba się panu peleryna? 443 00:24:28,759 --> 00:24:30,428 Bardzo schludna. 444 00:24:30,511 --> 00:24:34,182 -Chciałaby pani... -Futro zostaje. 445 00:24:34,265 --> 00:24:36,434 W razie czego jestem do usług. 446 00:24:37,393 --> 00:24:42,190 Mamy pięć miejsc przy orkiestrze i dwa na antresoli. 447 00:24:42,273 --> 00:24:45,318 -Proszę. -Mamy siedzieć razem? 448 00:24:45,401 --> 00:24:46,652 -Z dala od was? -Tak. 449 00:24:46,736 --> 00:24:49,739 -Nie. Nie. Nie. -Może... Nie. 450 00:24:49,822 --> 00:24:53,034 Możemy... Chciałbym się zamienić. 451 00:24:53,117 --> 00:24:55,912 -Mogę usiąść z Midge? -Ja chcę z nią siedzieć. 452 00:24:55,995 --> 00:24:58,164 Midge, tak? Tak, Midge? 453 00:24:58,247 --> 00:25:01,292 Te miejsca są na samym środku, więc... 454 00:25:01,375 --> 00:25:03,127 Cholera. 455 00:25:03,211 --> 00:25:05,546 Pora na nas, chodźmy. 456 00:25:41,499 --> 00:25:43,125 ŚMIERĆ ARCYBISKUPA 457 00:25:47,421 --> 00:25:48,839 ŚMIERĆ KOMIWOJAŻERA 458 00:25:51,759 --> 00:25:53,177 UMIERAM Z MIŁOŚCI 459 00:26:06,565 --> 00:26:08,025 Stąpam po ziemi? 460 00:26:08,109 --> 00:26:11,362 Chciałabym zobaczyć to jeszcze raz. I jeszcze raz. 461 00:26:11,445 --> 00:26:14,365 I ta piosenka z pełną orkiestrą. 462 00:26:14,448 --> 00:26:16,284 Jest i nasz Buzz. 463 00:26:16,367 --> 00:26:19,161 Ale szeroko się uśmiecha. 464 00:26:19,245 --> 00:26:20,246 Zasłużył na to. 465 00:26:20,329 --> 00:26:23,708 Kilka lat temu, to było urocze, 466 00:26:23,791 --> 00:26:26,335 Buzz podszedł i mówi... Kitty Carlisle Hart! 467 00:26:26,419 --> 00:26:27,378 -Co to? -Kto? 468 00:26:27,461 --> 00:26:30,172 To Kitty Carlisle Hart! Z To tell the truth. 469 00:26:30,256 --> 00:26:31,924 To mój ulubiony teleturniej. 470 00:26:32,008 --> 00:26:34,885 -Kitty! Zaczekaj. -Biegnij, tygrysie! 471 00:26:34,969 --> 00:26:37,346 -Czekaj, Kitty! -Ta? 472 00:26:37,805 --> 00:26:39,765 -Ta? -Podoba ci się? 473 00:26:39,849 --> 00:26:43,644 -Rose, proszę, nie czuj się... -Nieważne. Ma straszny pieprzyk. 474 00:26:43,728 --> 00:26:45,730 Bez pieprzyka byłaby ładniejsza? 475 00:26:45,813 --> 00:26:48,190 -Nigdzie nie ma Susie. -Dobrze. 476 00:26:48,274 --> 00:26:50,109 Po trzech numerach wyciąga chipsy 477 00:26:50,192 --> 00:26:53,195 i mówi wszystkim, co ją uciszają, że kiedyś umrą. 478 00:26:53,279 --> 00:26:56,699 -Oto i oni, ci, co odeszli. -Pauly. 479 00:26:56,782 --> 00:26:59,410 -Witaj! -Jak się masz, Pauly? 480 00:26:59,493 --> 00:27:02,330 Złamaliście mi serce, że nie było was w tym roku. 481 00:27:02,413 --> 00:27:04,790 -Może za rok. -Jak nasz chłopiec? 482 00:27:04,874 --> 00:27:07,668 Ma wielkie marzenia, ale kto wie... 483 00:27:07,752 --> 00:27:11,756 „Marzyciel odnajduje drogę jedynie przy świetle księżyca”. Oscar Wilde. 484 00:27:11,839 --> 00:27:15,134 A ja jestem tym, który inwestuje w jego marzenia. 485 00:27:15,217 --> 00:27:16,886 Pauly! Ty macherze! 486 00:27:16,969 --> 00:27:20,806 Słyszysz tę piosenkę i wyciągasz portfel. 487 00:27:20,890 --> 00:27:23,476 Miriam Maisel, no proszę, cała wystrojona! 488 00:27:23,559 --> 00:27:25,978 Cześć, Edie, dobrze cię widzieć. 489 00:27:26,062 --> 00:27:27,938 Właśnie z kimś o tym mówiłam. 490 00:27:28,022 --> 00:27:31,150 Występowałaś w którymś roku, prawda? 491 00:27:31,233 --> 00:27:32,401 W Steinerze? 492 00:27:32,485 --> 00:27:35,488 Clare Landsburg, lato 1953 r., do usług. 493 00:27:35,571 --> 00:27:40,284 -Potem cię wyrzucili, prawda? -Nie, Edie, nie wyrzucili mnie. 494 00:27:40,368 --> 00:27:42,328 Zwolnili. Jak zwał, tak zwał. 495 00:27:42,411 --> 00:27:45,831 To była dobra wakacyjna zabawa, to wszystko. 496 00:27:45,915 --> 00:27:47,124 Nie jestem aktorką. 497 00:27:47,208 --> 00:27:49,835 Nie musisz mi mówić. Byłam tam. 498 00:27:49,919 --> 00:27:52,505 Miło było cię widzieć, Edie. Cześć. 499 00:27:52,588 --> 00:27:55,508 Ta Kitty Carlisle Hart jest jak Houdini. 500 00:27:55,591 --> 00:27:59,970 Zaczaiłam się na nią w łazience, ale nie było jej. 501 00:28:00,054 --> 00:28:01,305 Ale mam jej but. 502 00:28:01,389 --> 00:28:03,891 -Szukajcie kulejącej. -Abe, jest wolny. 503 00:28:03,974 --> 00:28:05,976 Złapmy go, póki możemy. 504 00:28:06,060 --> 00:28:10,898 -Oto i on! -Buzz, kochanie, jesteśmy tacy dumni! 505 00:28:11,899 --> 00:28:13,859 Podobało mi się wszystko. 506 00:28:13,943 --> 00:28:18,823 Ale ta postać Iris... Nienawidziłam jej i kochałam ją zarazem. 507 00:28:18,906 --> 00:28:22,451 Dziękuję, pani Weissman. Abe, gdzie twój prasowy kapelusz? 508 00:28:22,535 --> 00:28:24,328 Nie pasował do peleryny. 509 00:28:24,412 --> 00:28:26,247 Podoba ci się? 510 00:28:26,330 --> 00:28:28,332 Niesamowita. 511 00:28:28,416 --> 00:28:31,168 Znałem cię, kiedy byłeś jeszcze mały. 512 00:28:31,252 --> 00:28:35,214 Chłopiec, który wpadł do jeziora z mikrofonem w dłoni. 513 00:28:35,297 --> 00:28:37,216 Lubię robić wrażenie. 514 00:28:37,299 --> 00:28:41,137 -Jesteś szczęśliwy? Bądź szczęśliwy. -Jestem. 515 00:28:41,220 --> 00:28:43,055 To najlepsza noc w moim życiu. 516 00:28:43,139 --> 00:28:45,975 Witam wszystkich. Dobrze mnie słychać? 517 00:28:46,058 --> 00:28:47,893 -Tak. -Tak? To dobrze. 518 00:28:47,977 --> 00:28:52,022 Dziękuję wszystkim za przybycie i wsparcie naszego występu. 519 00:28:52,106 --> 00:28:54,024 Wiele to dla nas znaczy. 520 00:28:54,108 --> 00:28:58,237 Ale pozwólcie mi zaprosić tu prawdziwą gwiazdę wieczoru. 521 00:28:58,320 --> 00:29:02,908 Człowieka, który napisał muzykę, słowa i książkę, oto mój i wasz przyjaciel, 522 00:29:02,992 --> 00:29:03,993 Buzz Goldberg! 523 00:29:08,205 --> 00:29:10,166 Dziękuję wszystkim. 524 00:29:10,249 --> 00:29:11,625 To wielka noc. 525 00:29:11,709 --> 00:29:14,086 Nie odetchnąłem, odkąd kurtyna poszła w górę. 526 00:29:14,170 --> 00:29:15,504 Oddychaj, Buzz, oddychaj. 527 00:29:16,630 --> 00:29:21,135 Dziękuję, Myron, za pokierowanie mnie i nauczenie wielu rzeczy. 528 00:29:21,218 --> 00:29:24,138 Dziękuję też dyrektorowi, panu George'owi Abbotowi. 529 00:29:24,221 --> 00:29:27,057 Myślę, że przed panem wielka przyszłość. 530 00:29:27,850 --> 00:29:32,563 I mojemu dramaturgowi i współlokatorowi. Kevin, zawdzięczam ci wszystko. 531 00:29:32,646 --> 00:29:34,565 Dziękuję, Kevin. 532 00:29:34,648 --> 00:29:37,151 Dziękuję tym, którzy byli moją inspiracją, 533 00:29:37,234 --> 00:29:38,944 inspiracją do sztuki, 534 00:29:39,028 --> 00:29:41,071 mojej rodzinie z resortu Steiner. 535 00:29:41,155 --> 00:29:44,909 Bo tym dla mnie jesteście. Rodziną. 536 00:29:45,451 --> 00:29:48,787 Steiner! 537 00:29:48,871 --> 00:29:52,666 Jesteśmy najlepsi! 538 00:29:53,334 --> 00:29:55,461 Muszę iść, recenzja jest na dziś. 539 00:29:55,544 --> 00:29:57,129 Idź, widzimy się w domu. 540 00:30:24,114 --> 00:30:27,743 Dwie gitary. Jackiemu by się nie spodobało. 541 00:30:29,745 --> 00:30:31,038 Cześć. 542 00:30:31,497 --> 00:30:35,209 -Idziesz do opery czy coś? -Daj mi te pudła. 543 00:30:38,254 --> 00:30:42,258 Jest jeszcze kilka, z jednego wypadło to. 544 00:30:49,306 --> 00:30:52,893 „Jacopo Dellapietra”. Jackie był w wojsku? 545 00:30:52,977 --> 00:30:53,978 Nie wiem. 546 00:30:58,983 --> 00:31:02,111 -Brązowa Gwiazda? -Jakiś medal. 547 00:31:06,824 --> 00:31:08,158 Kim jest Darla? 548 00:31:18,752 --> 00:31:22,506 Abe Weissman, stój. Zrób obrót. 549 00:31:24,383 --> 00:31:27,970 Nie każdemu do twarzy w pelerynie. 550 00:31:28,053 --> 00:31:30,598 -Mnie pasuje. -Gotowy do pracy? 551 00:31:30,681 --> 00:31:33,017 -Tak. -Przepraszam za krótki termin, 552 00:31:33,100 --> 00:31:36,186 -czasem się zdarza. -Dotrzymuję terminów. 553 00:31:36,270 --> 00:31:39,064 -Będę na dole w razie czego. -Oczywiście! 554 00:31:41,859 --> 00:31:43,068 Gotowe! 555 00:31:48,073 --> 00:31:49,867 -Co to? -Moja recenzja. 556 00:31:50,743 --> 00:31:54,830 „W teatrze Marka Hellingera odbyła się premiera Przyszli, zatańczyli. 557 00:31:54,913 --> 00:31:56,415 Twojej mamie się spodoba”. 558 00:31:58,208 --> 00:31:59,960 -Nie opublikuję tego. -Czemu? 559 00:32:00,044 --> 00:32:03,047 To miała być recenzja na 1000 słów. 560 00:32:03,130 --> 00:32:05,049 Mogę dodać trochę przymiotników. 561 00:32:05,132 --> 00:32:08,427 -Abe, potrzebuję szczegółów. -Szczegółów? 562 00:32:08,510 --> 00:32:12,765 Jeśli uważasz, że matkom się spodoba, to powiedz dlaczego. 563 00:32:12,848 --> 00:32:15,559 -Muszę ci to mówić? -Nie, rozumiem, 564 00:32:15,643 --> 00:32:19,480 ale wolałbym w to nie wchodzić. 565 00:32:20,898 --> 00:32:23,817 -Słucham? -Myślę, że ludzie 566 00:32:23,901 --> 00:32:27,738 nie potrzebują i nie chcą szczegółów. 567 00:32:27,821 --> 00:32:30,949 Nie wiem, czy kiedyś to sprawdzałeś, 568 00:32:32,910 --> 00:32:36,205 ale myślę, że mam rację. 569 00:32:36,872 --> 00:32:38,916 -Abe. -Dobra, Gabe. 570 00:32:38,999 --> 00:32:41,752 Występ był tragiczny. Tragiczny! 571 00:32:41,835 --> 00:32:44,296 To był żart. 572 00:32:44,380 --> 00:32:47,925 Wzięli ładny, czarujący musical stworzony w Catskills, 573 00:32:48,008 --> 00:32:52,137 występowali w nim goście ośrodka, wszyscy świetni poza moją córką, 574 00:32:52,221 --> 00:32:56,850 i zrobili z niego mdłą, cyniczną, nadętą, 575 00:32:56,934 --> 00:33:00,312 trzygodzinną, naciąganą i bezmyślną sztukę. 576 00:33:00,396 --> 00:33:04,692 Kostiumy był tragiczne, dekoracje też! 577 00:33:04,775 --> 00:33:06,694 Scenariusz, tragiczny. 578 00:33:06,777 --> 00:33:08,612 -Była jedna piosenka. -Jedna? 579 00:33:08,696 --> 00:33:11,115 Powtarzali ją w pięciu momentach, 580 00:33:11,198 --> 00:33:14,284 bo wiedzieli, że mają tylko jedną dobrą piosenkę. 581 00:33:14,368 --> 00:33:19,164 To oszukiwanie publiczności, Gabe. Dobija mnie to. 582 00:33:19,248 --> 00:33:21,333 Świetnie! Napisz to. 583 00:33:25,504 --> 00:33:28,215 Znamy tego dzieciaka od dziesięciu lat. 584 00:33:28,841 --> 00:33:32,970 Widziałem, jak wpadł do jeziora. Wyciągnąłem go. 585 00:33:33,053 --> 00:33:34,430 Może nie trzeba było. 586 00:33:35,431 --> 00:33:36,598 Czarny humor, wiem. 587 00:33:36,682 --> 00:33:40,936 Zróbmy tak. Pomiń szczegóły, przejdź od razu do ogółu. 588 00:33:41,019 --> 00:33:44,440 Napisz, co cię złości we współczesnym teatrze. 589 00:33:44,523 --> 00:33:46,525 Wkurz się. 590 00:33:46,608 --> 00:33:49,486 Dlatego cię zatrudniliśmy, Abe. Dla twojego głosu. 591 00:33:54,366 --> 00:33:55,868 Niech nie dadzą się nabrać. 592 00:34:15,179 --> 00:34:17,639 -Wszystko dobrze? -Tak, tylko... 593 00:34:17,723 --> 00:34:20,684 -Może powinnam założyć coś innego. -Jak co? 594 00:34:20,768 --> 00:34:23,979 -Nie wiem. Sukienkę. -Ja nie... 595 00:34:24,062 --> 00:34:27,524 Próbuje wyobrazić sobie... Miałaś kiedyś na sobie sukienkę? 596 00:34:27,608 --> 00:34:30,027 Oczywiście. Byłam kiedyś dzieckiem. 597 00:34:30,110 --> 00:34:31,737 -Małym, bezbronnym. -Przepraszam. 598 00:34:31,820 --> 00:34:34,156 Wyglądałam uroczo w sukience. 599 00:34:37,409 --> 00:34:39,077 Tędy, jak mniemam. 600 00:34:46,502 --> 00:34:48,796 -Pomyliłaś godzinę? -Nie. 601 00:34:48,879 --> 00:34:51,590 -Bo masz z tym problem. -Nie. 602 00:34:51,673 --> 00:34:54,009 -Susie, dziękuję, że przyszłaś. -Jasne. 603 00:34:54,092 --> 00:34:56,470 -Nancy, to... -Miriam, prawda? Ta komiczka? 604 00:34:56,553 --> 00:35:01,391 Tak. Moje kondolencje. Będzie mi brakowało Jackiego. 605 00:35:01,475 --> 00:35:04,686 Wysyłał mi wycinki o tobie. Był dumny. 606 00:35:06,271 --> 00:35:10,442 -To słodkie. -Zarezerwowałam wam miejsca, ale... 607 00:35:10,526 --> 00:35:13,362 -Gdzie są wszyscy? -Wysłałam listy 608 00:35:13,445 --> 00:35:17,074 do wszystkich kontaktów, jego Eminencja wykonał kilka telefonów, 609 00:35:17,157 --> 00:35:20,327 ale nie było dużo odzewu. Przepraszam. 610 00:35:21,495 --> 00:35:23,455 Zachował moje wycinki. 611 00:35:26,834 --> 00:35:28,085 Chester! 612 00:35:32,589 --> 00:35:34,842 Co do cholery? 613 00:35:35,467 --> 00:35:38,387 -Mają kanapki z cebulą. -Siadaj. 614 00:35:38,470 --> 00:35:40,222 I nie oddychaj. 615 00:35:41,765 --> 00:35:44,434 Nie wiedziałam, że uważał, że byłam zabawna. 616 00:35:46,478 --> 00:35:49,815 Jest już po trzeciej, powinniśmy zaczynać. 617 00:35:49,898 --> 00:35:51,775 Zachowam to. 618 00:35:51,859 --> 00:35:57,281 Witam wszystkich. Dziękuję, że przyszliście pożegnać się 619 00:35:57,364 --> 00:36:00,576 z Jacopo „Jackiem” Dellapietrą. 620 00:36:00,659 --> 00:36:03,996 Jestem Armanno Ricci z Kościoła Świętego Serca Jezusowego, 621 00:36:04,079 --> 00:36:08,000 w którym Jackie aktywnie działał. 622 00:36:08,083 --> 00:36:10,502 Znałem go od małego, 623 00:36:10,586 --> 00:36:13,005 skłamałbym mówiąc, że nie musieliśmy 624 00:36:13,088 --> 00:36:15,507 trzymać wina mszalnego pod kluczem. 625 00:36:16,425 --> 00:36:20,512 Wielokrotnie rano widzieliśmy jak podstawiał w jego miejsce Dr. Peppera. 626 00:36:25,392 --> 00:36:27,978 Był też skłonny do pomocy. 627 00:36:28,061 --> 00:36:32,149 Nie mogę udowodnić, że to on zbudował nową podstawę dla żłobka, 628 00:36:32,232 --> 00:36:36,153 kiedy stara została zniszczona przez wandali, ale myślę, że to on. 629 00:36:36,987 --> 00:36:39,740 Mógłbym opowiedzieć wiele takich historii. 630 00:36:39,823 --> 00:36:43,785 Ale myślę, że oddam głos wyjątkowej osobie, 631 00:36:43,869 --> 00:36:48,123 którą zawsze uważał za swoją najlepszą przyjaciółkę. 632 00:36:48,248 --> 00:36:49,166 Susie. 633 00:36:51,293 --> 00:36:52,586 To ty. 634 00:36:53,003 --> 00:36:55,339 Nie, mówił o najlepszej przyjaciółce. 635 00:36:55,422 --> 00:36:58,216 Chyba nie ma tu żadnej innej Susie. 636 00:36:58,717 --> 00:37:00,469 Cycki w górę. 637 00:37:08,185 --> 00:37:09,144 Dzień dobry. 638 00:37:09,227 --> 00:37:11,104 Więc jestem Susie, 639 00:37:11,188 --> 00:37:17,069 Nancy poprosiła mnie, żebym coś powiedziała... 640 00:37:20,489 --> 00:37:23,408 Jebać to. Za mną. 641 00:37:38,757 --> 00:37:41,760 Przepraszam, to zajmie tylko chwilkę. 642 00:37:42,135 --> 00:37:45,138 Powiem kilka słów o Jackiem Dellapietrze, 643 00:37:45,222 --> 00:37:48,642 który leży po drugiej stronie korytarza, w pustej sali. 644 00:37:48,725 --> 00:37:51,770 Nie mogę mówić o nim w pustej sali. 645 00:37:51,853 --> 00:37:54,856 Nie tak powinno się go zapamiętać. 646 00:37:54,940 --> 00:37:58,443 Choć chyba nikt go nie pamięta, bo nikt nie przyszedł, 647 00:37:59,361 --> 00:38:01,154 poza czterema osobami. 648 00:38:01,238 --> 00:38:03,657 Cztery osoby cię żegnają. 649 00:38:03,740 --> 00:38:05,951 Gdzie są wszyscy, do cholery? 650 00:38:07,077 --> 00:38:10,163 Umiera człowiek to idziesz na pogrzeb, nie? 651 00:38:10,288 --> 00:38:12,332 To był Jackie. 652 00:38:12,416 --> 00:38:16,253 Nigdy nikogo nie skrzywdził. Żył swoim życiem, robił dobre rzeczy, 653 00:38:16,336 --> 00:38:18,338 naprawił moje gówniane mieszkanie. 654 00:38:18,422 --> 00:38:22,467 Zawiesił zasłony, pomalował, robił gulasz, 655 00:38:22,551 --> 00:38:27,097 zbudował co to tam było dla Jego Eminencji. 656 00:38:27,180 --> 00:38:29,307 Ale nikogo to nie obchodziło. 657 00:38:30,017 --> 00:38:31,476 Nikt tego nie zauważył. 658 00:38:32,519 --> 00:38:35,230 Kurwa mać. Mieszkałam z nim i też nie zauważyłam. 659 00:38:35,313 --> 00:38:37,065 A spał bardzo blisko mnie. 660 00:38:37,149 --> 00:38:39,234 Wiedziałam o nim osobiste rzeczy. 661 00:38:39,317 --> 00:38:42,237 Chrapał, niektóre dania mu nie służyły. 662 00:38:42,320 --> 00:38:44,698 W niektóre noce musiałam otwierać okno. 663 00:38:44,781 --> 00:38:47,534 Wiedziałam, kiedy robi pranie, kiedy obcina włosy, 664 00:38:47,617 --> 00:38:49,911 ale nie znałam go. 665 00:38:50,537 --> 00:38:53,040 Nie wiedziałam, że walczył na wojnie! 666 00:38:53,123 --> 00:38:55,709 Nie wiedziałam, że dostał medal za odwagę! 667 00:38:55,792 --> 00:38:57,586 Nie dają ich bez powodu. 668 00:38:57,669 --> 00:39:01,840 Trzeba być postrzelonym, uratować kogoś albo wysadzić pieprzony czołg. 669 00:39:01,923 --> 00:39:04,092 Medal to wielka rzecz! 670 00:39:04,843 --> 00:39:07,429 Zbierał komiksy Bazooka Joe, 671 00:39:07,512 --> 00:39:11,141 trzymał bilety z wyjść do opery. 672 00:39:11,224 --> 00:39:13,894 Miał piłkę do baseballa Babe'a Rutha. 673 00:39:13,977 --> 00:39:16,646 Dacie wiarę? Spotkał Babe'a Rutha. 674 00:39:16,730 --> 00:39:20,192 Trzymał ją w pudełku po butach jak jakiś idiota, ale miał ją. 675 00:39:20,275 --> 00:39:24,654 Przeżył wiele, a ja o niczym nie wiedziałam. 676 00:39:26,406 --> 00:39:29,076 Ponoć byłam jego przyjaciółką. 677 00:39:29,159 --> 00:39:31,661 Najbliższą przyjaciółką. 678 00:39:31,745 --> 00:39:34,456 Miałam przyjaciela i nie wiedziałam o tym. 679 00:39:36,166 --> 00:39:38,710 I gdzie, do cholery, jest Darla? 680 00:39:38,794 --> 00:39:41,880 Nie miała czasu przyjść i złożyć wyrazów szacunku 681 00:39:41,963 --> 00:39:44,800 mężczyźnie, do którego napisała 51 listów? 682 00:39:44,883 --> 00:39:47,094 Serduszko nad każdym „i”. 683 00:39:47,177 --> 00:39:49,971 Co może być tak ważnego, żeby nie przyjść 684 00:39:50,055 --> 00:39:53,308 i go nie pożegnać? Oby była martwa. 685 00:39:54,559 --> 00:39:56,812 Wiecie, czego nie potrafię zrozumieć? 686 00:39:56,895 --> 00:40:00,941 Jak to możliwe, że mężczyzny, który przepracował całe życie, 687 00:40:01,024 --> 00:40:05,779 nie stać na coś więcej niż wynajem kąta w moim mieszkaniu? 688 00:40:05,862 --> 00:40:08,240 Nie miał łatwego życia. 689 00:40:08,323 --> 00:40:11,451 Zawsze pod górkę. Pojebane! 690 00:40:11,535 --> 00:40:14,538 A te wszystkie pieprzone dupki tego świata 691 00:40:14,621 --> 00:40:16,998 dostają wszystko za darmo. 692 00:40:17,082 --> 00:40:21,211 Walczył na wojnie! Podróżował. Wygrał konkurs tańca lindy. 693 00:40:22,712 --> 00:40:24,673 Nie wiedziałam, że umiał tańczyć. 694 00:40:24,756 --> 00:40:27,634 Sprawiał wrażenie, że ledwo chodzi. 695 00:40:27,717 --> 00:40:33,723 Ale w tym cholernym pudełku, które schował w kącie, 696 00:40:33,807 --> 00:40:35,809 była odznaka za pierwsze miejsce. 697 00:40:35,892 --> 00:40:41,648 Życie dobrego człowieka w gównianym pudełku. 698 00:40:43,066 --> 00:40:47,237 Ten człowiek zasługiwał na coś, a skończył, sypiąc trociny 699 00:40:47,320 --> 00:40:48,989 na wymiociny w Gaslight. 700 00:40:50,782 --> 00:40:53,243 Tak nie może być. 701 00:40:53,326 --> 00:40:56,746 Nie mogę patrzeć, jak kolejny biedaczyna tak odchodzi. 702 00:40:56,830 --> 00:41:01,418 Poświęcę resztę życia na znalezienie takich ludzi, jak on. 703 00:41:01,501 --> 00:41:04,129 Tych, obok których przechodzimy, nie widzimy ich, 704 00:41:04,212 --> 00:41:06,214 którzy nie mają łatwo. 705 00:41:06,298 --> 00:41:10,802 I upewnię się, że nigdy nie wylądują w moim zasranym mieszkaniu! 706 00:41:14,222 --> 00:41:18,560 I przykro mi z powodu tej pani. Jestem pewna, że była wspaniałą osobą. 707 00:41:31,114 --> 00:41:32,866 -Boise, jak tam? -Pracowicie. 708 00:41:32,949 --> 00:41:35,327 -Dziś pójdzie gładko? -Oby. 709 00:41:35,410 --> 00:41:37,037 Masz listę występów? 710 00:41:37,120 --> 00:41:39,915 Może kabel Filomeny na nikogo nie spadnie? 711 00:41:39,998 --> 00:41:44,085 Lista? Sexy anioł, sexy szpieg, lata 20., sexy poetka, 712 00:41:44,169 --> 00:41:48,673 Kleopatra, laska z haremu, sexy pielęgniarka, kankan, Wenus, 713 00:41:48,757 --> 00:41:51,092 żeglarka, chińska laleczka, śpiąca królewna. 714 00:41:51,176 --> 00:41:53,553 Nie zapamiętam tego. Zapisz to. 715 00:41:53,637 --> 00:41:57,557 Skądś znam to niezwykłe połączenie melodii i energii. 716 00:42:02,729 --> 00:42:04,397 Co ty tu robisz, do diabła? 717 00:42:04,481 --> 00:42:07,400 Nie chcę się powtarzać, ale co ty tu robisz? 718 00:42:07,484 --> 00:42:10,153 -Musisz iść. Zaraz wychodzę na scenę. -Cholera. 719 00:42:10,237 --> 00:42:11,529 Robisz teraz striptiz? 720 00:42:11,613 --> 00:42:14,407 Wiedziałem, że ciężko ci było po Baldwinie. 721 00:42:14,491 --> 00:42:15,867 Jestem komiczką. 722 00:42:15,992 --> 00:42:17,035 -Tutaj? -Tak. 723 00:42:17,118 --> 00:42:20,372 I zaraz wychodzę na scenę. Na razie eksperymentuję, 724 00:42:20,455 --> 00:42:21,289 więc idź sobie. 725 00:42:21,373 --> 00:42:22,749 -Mam sobie iść? -Tak. 726 00:42:22,832 --> 00:42:25,752 -Bo bym cię stresował. -Tak. 727 00:42:26,253 --> 00:42:29,130 -Nie uśmiechaj się. -Słuchaj tego. 728 00:42:29,214 --> 00:42:31,883 Chodziłem do szkoły do Mepham High w Bellmore, 729 00:42:31,967 --> 00:42:34,469 brałem tam udział w zajęciach z wystąpień. 730 00:42:34,552 --> 00:42:37,639 Pewnego dnia miałem stanąć przed klasą 731 00:42:37,722 --> 00:42:40,392 i powiedzieć, czy zoo są dobre, czy złe. 732 00:42:40,475 --> 00:42:42,352 Miałem być przeciwko nim, 733 00:42:42,435 --> 00:42:44,938 dostałem pięć minut na przygotowanie. 734 00:42:45,021 --> 00:42:47,732 Czułem się dość pewnie w temacie, 735 00:42:47,816 --> 00:42:50,360 więc zaczynam moją gadkę o tym, 736 00:42:50,443 --> 00:42:54,114 że to my jesteśmy prawdziwymi zwierzętami, 737 00:42:54,197 --> 00:42:57,534 aż nagle dostaję w głowę gumką do ścierania. 738 00:42:57,617 --> 00:43:01,079 Patrzę, kto to zrobił, i okazuje się, że nauczycielka. 739 00:43:01,162 --> 00:43:04,791 Jestem co najmniej zdziwiony, ale kontynuuję wypowiedź 740 00:43:04,874 --> 00:43:07,836 z mistrzowskim przejściem do ewolucji 741 00:43:07,919 --> 00:43:10,880 i tego, że jesteśmy na równi z innymi boskimi stworzeniami. 742 00:43:10,964 --> 00:43:11,798 O ile jest Bóg. 743 00:43:11,881 --> 00:43:14,801 I kolejna gumka uderza mnie w głowę. 744 00:43:14,884 --> 00:43:17,929 I tak co dziesięć sekund aż do końca. 745 00:43:18,013 --> 00:43:22,309 Gumki, kreda, pogięty papier, pół jabłka. 746 00:43:22,392 --> 00:43:24,936 Ale nie poddaję się, chcę dobrnąć do końca. 747 00:43:25,020 --> 00:43:27,856 Po wszystkim pytam nauczycielkę: „Co to było?”. 748 00:43:27,939 --> 00:43:31,067 A ona odpowiada: „Panie Schneider, 749 00:43:31,151 --> 00:43:35,071 ćwiczyłam pana w pokonywaniu rozpraszaczy. 750 00:43:35,155 --> 00:43:38,950 Ważne, żeby pozostać skupionym. Dobrze pan sobie poradził”. 751 00:43:39,034 --> 00:43:40,744 Wtedy wydało mi się to bzdurą, 752 00:43:40,827 --> 00:43:43,246 ale okazało się cenną lekcją. 753 00:43:43,330 --> 00:43:45,749 Przygotowało mnie do tego, co robię. 754 00:43:45,832 --> 00:43:48,251 Dzisiaj, pani Maisel, 755 00:43:48,335 --> 00:43:51,671 inną wersją gumek, kredy i jabłek 756 00:43:51,755 --> 00:43:53,840 będę ja podczas twojego występu. 757 00:43:53,923 --> 00:43:55,717 Nie, to nie jest Bellmore. 758 00:43:55,800 --> 00:43:57,344 Świat jest Bellmore. 759 00:43:57,427 --> 00:44:01,681 -Pani Maisel, czas na występ. -Chyba czas na występ. 760 00:44:01,765 --> 00:44:04,100 Nie siadaj tak, żebym cię widziała. 761 00:44:04,184 --> 00:44:07,187 Teraz z pewnością usiądę tak, żebyś mnie widziała. 762 00:44:08,188 --> 00:44:09,606 Cholera. 763 00:44:11,983 --> 00:44:13,818 Pani Maisel! 764 00:44:16,529 --> 00:44:19,824 Dobry wieczór, kilku paniom i wszystkim panom. 765 00:44:19,908 --> 00:44:23,078 Pani Maisel, kłaniam się, gopsodyni wieczoru. 766 00:44:25,497 --> 00:44:27,290 Moja praca jest bardzo dziwna. 767 00:44:27,374 --> 00:44:29,584 Mam rozbawiać mężczyzn, 768 00:44:29,667 --> 00:44:32,504 którzy przyszli oglądać rozbierające się kobiety. 769 00:44:32,587 --> 00:44:34,255 Łatwiejsze dla mężczyzn... 770 00:44:37,384 --> 00:44:39,928 Trudniejsze dla mnie. 771 00:44:40,011 --> 00:44:42,180 Ale nie tak trudne jak dla Sandy, 772 00:44:42,263 --> 00:44:44,140 naszej akrobatki, 773 00:44:44,224 --> 00:44:47,936 która skorzysta z przepychaczki, żeby... Nic więcej nie mówię. 774 00:44:48,019 --> 00:44:50,105 Musicie to zobaczyć. 775 00:44:52,899 --> 00:44:56,152 O czym mam mówić między striptizerkami? 776 00:44:56,236 --> 00:44:59,614 O baseballu? Kotkach? Dziadkach? 777 00:45:01,074 --> 00:45:03,410 Jak zaspokoić wygłodniałego mężczyznę, 778 00:45:03,493 --> 00:45:06,037 występując między pączkiem i cheeseburgerem? 779 00:45:08,665 --> 00:45:12,043 Choć i tak nie wszyscy mnie słuchają. 780 00:45:12,710 --> 00:45:14,879 Ci panowie tutaj 781 00:45:14,963 --> 00:45:18,716 ignorują mnie i rozmawiają między sobą. 782 00:45:18,800 --> 00:45:20,468 O czym gadają? 783 00:45:20,552 --> 00:45:22,762 Łatwo się domyślić. 784 00:45:22,846 --> 00:45:25,640 Słyszę ich, więc odtworzę to dla was. 785 00:45:25,723 --> 00:45:29,811 „Wiecie co jest gorsze od stania w korku, kiedy muszę się odlać? 786 00:45:29,894 --> 00:45:32,689 „To, że Arystoteles polegał na opiniach zbudowanych 787 00:45:32,772 --> 00:45:35,400 „na nienaukowym rozumowaniu." 788 00:45:35,483 --> 00:45:39,404 „Myślę, że można tak rozumować. 789 00:45:39,487 --> 00:45:41,322 „Popieram filozofa Arystotelesa”. 790 00:45:41,406 --> 00:45:46,453 „Ty i twój pieprzony Arystoteles! Arystoteles to, Arystoteles tamto. 791 00:45:46,536 --> 00:45:47,954 „Wykorzystywał chłopców”. 792 00:45:48,037 --> 00:45:51,291 „To były inne czasy. Nie możemy tego porównywać”. 793 00:45:51,374 --> 00:45:54,461 Dygresja: „Miriam Maisel, skąd ty to wszystko wiesz? 794 00:45:54,544 --> 00:45:58,047 „Wyglądasz tak dziewczęco z tymi makijażem, fryzurą i obcasami”. 795 00:45:58,131 --> 00:46:00,925 „Ojciec czytał mi Arystotelesa za dzieciaka, 796 00:46:01,009 --> 00:46:05,013 „przyswoiłam wszystko choć, kurwa, nic nie rozumiem”. 797 00:46:05,096 --> 00:46:06,598 Nie chciałam przeszkadzać. 798 00:46:07,724 --> 00:46:11,478 Dziękuję! Do zobaczenia za chwilę! 799 00:46:22,155 --> 00:46:26,576 ŚWIĄTYNIA SHEARITH IZRAEL 800 00:46:33,374 --> 00:46:38,338 Patrzę na tego małego Akivę i dalej nie wiem, kto to. 801 00:46:38,421 --> 00:46:39,255 Ja też nie. 802 00:46:39,339 --> 00:46:42,008 Dali mnie na koniec. Najlepsze miejsce. 803 00:46:42,091 --> 00:46:42,967 Tajemniczo. 804 00:46:43,051 --> 00:46:44,761 Tam jest Stevie. 805 00:46:46,721 --> 00:46:50,308 -Może nas nie poznała. -Nie, poznała. 806 00:46:50,975 --> 00:46:52,977 Z szacunku do ciebie 807 00:46:53,061 --> 00:46:56,105 chcę, żebyś wiedziała, że ty i ja... 808 00:46:56,189 --> 00:46:58,149 Nie jestem teraz na rynku. 809 00:46:58,233 --> 00:47:01,653 Nie wiem, co Rose ci powiedziała, ale nic z tego nie będzie. 810 00:47:01,736 --> 00:47:04,822 Przepraszam, masz jakiś problem? 811 00:47:04,906 --> 00:47:06,616 Nie, żadnego. 812 00:47:06,699 --> 00:47:08,701 Więc zostaw moją żonę. 813 00:47:09,744 --> 00:47:11,204 Jasne. Przepraszam. 814 00:47:11,913 --> 00:47:13,915 Udanego szabatu. 815 00:47:19,796 --> 00:47:22,507 Abe, dostrzegasz coś dziwnego dzisiaj? 816 00:47:23,341 --> 00:47:24,717 Nie. 817 00:47:26,010 --> 00:47:28,972 Od przepony, Moishe. 818 00:47:29,055 --> 00:47:31,808 Wzywamy teraz do bimah na ostatnią aliję... 819 00:47:32,517 --> 00:47:34,519 Davida Bena Nasana. 820 00:47:36,104 --> 00:47:38,606 -Co jest? -Musiał się pomylić. 821 00:47:38,690 --> 00:47:41,484 Ma kartę, było tam napisane. 822 00:47:41,568 --> 00:47:44,946 Jestem mamą Akivy. Przepraszam za nieporozumienie. 823 00:47:45,029 --> 00:47:48,032 Nie zrozumieliśmy się. Akiva mamrocze. 824 00:47:48,116 --> 00:47:49,742 Domyśliłem się, że coś nie tak. 825 00:47:49,826 --> 00:47:52,787 Mój syn nigdy by pana nie wybrał. 826 00:47:52,870 --> 00:47:55,999 -Nie ćwiczył pan dużo? -Ani trochę. 827 00:47:56,082 --> 00:47:56,958 Dziękuję. 828 00:47:57,041 --> 00:48:00,420 -Nie mógłby cię wybrać? -Mały gnojek. 829 00:48:04,424 --> 00:48:06,301 -To ma być głos? -Tato! 830 00:48:13,933 --> 00:48:15,184 Abe, rabin. 831 00:48:15,727 --> 00:48:18,021 Teraz cię rozumiem. 832 00:48:18,104 --> 00:48:19,480 Więc to nie tylko ja. 833 00:48:21,399 --> 00:48:24,027 Akiva, było wspaniale. 834 00:48:24,110 --> 00:48:26,988 Zanim przejdziemy do Hagbah, 835 00:48:27,071 --> 00:48:30,199 powiedz wszystkim o swoim fragmencie Tory. 836 00:48:30,283 --> 00:48:34,871 -Jednym słowem, o czym jest? -O odwadze. 837 00:48:34,954 --> 00:48:40,209 Tak, odwaga jest interesująca. I bardzo szlachetna. 838 00:48:40,293 --> 00:48:44,756 Ale czy tak ważna jak lojalność? 839 00:48:45,632 --> 00:48:47,133 Chyba? 840 00:48:47,216 --> 00:48:49,302 Tato, co zrobiłeś rabinowi? 841 00:48:49,385 --> 00:48:50,887 Nic mu nie zrobiłem. 842 00:48:50,970 --> 00:48:53,556 Nikt nie jest tak odważny jak wujek Saul. 843 00:48:53,640 --> 00:48:57,727 Pomógł wyzwolić Żydów z Auschwitz, a teraz ma trzy restauracje 844 00:48:57,810 --> 00:48:58,895 z domowym jedzeniem. 845 00:48:58,978 --> 00:49:01,731 Ale trzeba pamiętać, jak ważne jest 846 00:49:01,814 --> 00:49:06,694 w takich społecznościach jak nasza bycie lojalnym wobec siebie. 847 00:49:07,654 --> 00:49:08,905 Tak. 848 00:49:10,031 --> 00:49:11,908 Mam coś na koszuli? 849 00:49:11,991 --> 00:49:13,493 Wstydziłbyś się! 850 00:49:13,576 --> 00:49:16,162 -Co zrobiłem? -Biedny, niewinny Buzz. 851 00:49:17,747 --> 00:49:21,292 -Co zrobiłeś Buzzowi? -Twój mąż zniszczył jego sztukę. 852 00:49:21,376 --> 00:49:25,338 Napisał okropne rzeczy w tej swojej gazecie. 853 00:49:25,421 --> 00:49:27,882 To było dzieło jego życia. 854 00:49:27,965 --> 00:49:30,968 Village Voice nie jest moją gazetą. 855 00:49:31,052 --> 00:49:33,888 -Tato, co napisałeś? -To, co widziałem. 856 00:49:33,971 --> 00:49:37,016 -Drań. -Powinieneś się wstydzić, Abe! 857 00:49:37,600 --> 00:49:39,185 Słuchajcie. 858 00:49:39,268 --> 00:49:40,812 Jestem dziennikarzem, 859 00:49:40,895 --> 00:49:44,649 pisanie złych recenzji to część mojej pracy. 860 00:49:44,732 --> 00:49:47,318 Jestem to winien publiczności. 861 00:49:47,402 --> 00:49:50,113 Miejmy więc trochę szacunku 862 00:49:50,196 --> 00:49:53,032 i oddajmy głos rabinowi Huebsche. 863 00:49:53,116 --> 00:49:56,953 Co jest ważniejsze, Abrahamie, publika czy twój lud? 864 00:49:57,036 --> 00:49:57,995 Tak! 865 00:49:58,079 --> 00:50:00,581 Po to uciekliśmy ze szponów Hitlera? 866 00:50:00,665 --> 00:50:02,458 Oszczerstwa! To napisał. 867 00:50:02,542 --> 00:50:04,001 Kłamstwa i oszczerstwa! 868 00:50:04,085 --> 00:50:06,587 Abe, co to za krytyka? Co napisałeś? 869 00:50:06,671 --> 00:50:08,339 Proszę, sama zobacz. 870 00:50:08,423 --> 00:50:11,551 Rozmawiałam wczoraj z Buzzem, nie umiałam go pocieszyć. 871 00:50:11,634 --> 00:50:13,761 Chciał utopić się w jeziorze. 872 00:50:13,845 --> 00:50:16,055 Utopiłby się, gdybym go nie uratował. 873 00:50:16,139 --> 00:50:17,390 Żeby ponownie go zabić? 874 00:50:17,473 --> 00:50:20,685 „Oglądanie Przyszli, zatańczyli można porównać do piekła? 875 00:50:21,102 --> 00:50:24,522 „Czułem złość i rozpacz, jakich nie czułem odkąd zrozumiałem, 876 00:50:24,605 --> 00:50:28,025 „że amerykański sen to iluzja." 877 00:50:28,109 --> 00:50:29,610 -Papo! -Co? 878 00:50:29,694 --> 00:50:32,864 Płacą mi, żebym pisał prawdę. Płacą mi za szczerość. 879 00:50:32,947 --> 00:50:35,491 W roku 1953 też byłeś taki szczery? 880 00:50:35,575 --> 00:50:37,702 Słuchajcie, raz na zawsze, 881 00:50:37,785 --> 00:50:39,912 nie jestem Mary Martin, Jessicą Tandy, 882 00:50:39,996 --> 00:50:42,915 ale nie zniszczyłam przestawienia. 883 00:50:42,999 --> 00:50:47,670 W musicalu charakter jest ważniejszy od techniki. 884 00:50:47,754 --> 00:50:51,299 Stałeś tam, popijając szampana, 885 00:50:51,382 --> 00:50:52,967 rozmawiałeś, 886 00:50:53,050 --> 00:50:56,471 cytowałeś Oscara Wilde'a, ściskałeś Buzza, wzniosłeś toast, 887 00:50:56,554 --> 00:51:00,558 wszystko trzymając nóż Kaina za plecami! 888 00:51:00,641 --> 00:51:02,393 Pauly, nie dramatyzuj. 889 00:51:02,477 --> 00:51:05,354 -Tylko ty mówisz prawdę? -Prawdę? 890 00:51:05,438 --> 00:51:07,523 Nie ma w Biblii żadnej wzmianki o tym, 891 00:51:07,607 --> 00:51:11,527 że Kain zabił Abla nożem. Tyle z prawdy. 892 00:51:11,611 --> 00:51:14,989 Jest. W Księdze Rodzaju. Kain zabił Abla! 893 00:51:15,072 --> 00:51:17,950 -Zakłada się, że był to nóż. -Wtrąć się. 894 00:51:18,034 --> 00:51:21,037 Tora mówi, że Kain był pracownikiem rolnym. 895 00:51:21,120 --> 00:51:25,792 Dokładnie. Więc była to pewnie motyka albo łopata. 896 00:51:25,875 --> 00:51:28,586 -Nie miał noża. -Pewnie cię to nie obchodzi, 897 00:51:28,669 --> 00:51:31,422 ale moje w trudzie składane jajo jest kaput. 898 00:51:31,506 --> 00:51:35,343 Mówiłeś, że trochę zainwestowałeś, nie przesadzaj dla efektu. 899 00:51:35,426 --> 00:51:37,220 Mało dla sztuki, dużo dla mnie. 900 00:51:37,303 --> 00:51:38,721 Sztuka nie była najlepsza. 901 00:51:39,555 --> 00:51:41,182 A może była? 902 00:51:41,265 --> 00:51:43,392 Byłem miły w tej krytyce. 903 00:51:43,476 --> 00:51:45,853 Wykorzystałem występ, 904 00:51:45,937 --> 00:51:49,232 by dać wyraz złości wobec amerykańskiego teatru, 905 00:51:49,315 --> 00:51:50,983 zamiast wymieniać jego wady. 906 00:51:51,067 --> 00:51:55,404 -A co z piosenką? -Była jedna dobra piosenka! 907 00:51:55,488 --> 00:51:58,991 Jedna dobra piosenka nie czyni musicalu. 908 00:51:59,075 --> 00:52:01,494 Nie wiem, czemu jesteś po ich stronie. 909 00:52:01,577 --> 00:52:03,704 Postać, którą kochasz nienawidzić, 910 00:52:03,788 --> 00:52:06,541 ta niegrzeczna i wścibska, to ty. 911 00:52:07,625 --> 00:52:11,462 -Słucham? -Nazywa się Iris. Rose, Iris. 912 00:52:11,963 --> 00:52:15,591 Piła sherry, chodziła do wróżki, miała dwójkę dzieci? 913 00:52:15,675 --> 00:52:20,805 Zniszczyłeś sztukę, a teraz bar micwę biednego Akivy. 914 00:52:20,888 --> 00:52:23,641 Tak, niepotrzebnie pana zapraszałem. 915 00:52:23,724 --> 00:52:26,644 Było więcej problemów z twoją listą gości, dzieciaku. 916 00:52:26,727 --> 00:52:29,981 Nie podoba ci się, trudno. Ale musisz psuć zabawę innym? 917 00:52:30,064 --> 00:52:31,607 To miła, nieszkodliwa sztuka. 918 00:52:31,691 --> 00:52:34,694 Tak, bo są inne sztuki, 919 00:52:34,777 --> 00:52:37,864 które nie mają zasobów, by się wybić. 920 00:52:37,947 --> 00:52:39,365 Jakie sztuki? 921 00:52:39,532 --> 00:52:40,575 Co masz na myśli? 922 00:52:40,658 --> 00:52:44,453 Jaka sztuka nie ma środków? 923 00:52:44,537 --> 00:52:48,958 Jest dziesięć takich sztuk, dwadzieścia. 924 00:52:49,041 --> 00:52:50,251 Jakich? 925 00:52:50,334 --> 00:52:53,087 Mówi, że dając jednemu, zabiera się innemu. 926 00:52:53,170 --> 00:52:56,007 I mówi to dziewczyna, która dała plamę w Catskills. 927 00:52:56,090 --> 00:52:57,383 Kto to powiedział? 928 00:52:57,466 --> 00:52:59,051 Nie ukrywaj się! Kto to? 929 00:52:59,135 --> 00:53:01,012 Przestańcie wszyscy! 930 00:53:02,305 --> 00:53:06,183 Najwyraźniej jestem tu wrogiem. 931 00:53:06,976 --> 00:53:10,521 Wyjdę, żebyście mogli kontynuować ceremonię. 932 00:53:13,774 --> 00:53:17,236 Ale musicie coś wiedzieć na przyszłość. 933 00:53:18,404 --> 00:53:23,159 Wy jesteście żabami, ja jestem skorpionem. 934 00:53:23,618 --> 00:53:26,746 Kąsam, bo taka jest moja natura. 935 00:53:35,630 --> 00:53:37,632 Szkoda, że nie mam mojej peleryny. 936 00:53:39,634 --> 00:53:41,218 Co z tego, że mam wymagania? 937 00:53:41,302 --> 00:53:44,555 Tak trudno jest przygotować wodę o temperaturze pokojowej? 938 00:53:44,639 --> 00:53:46,641 To temperatura pokoju. 939 00:53:46,724 --> 00:53:48,726 Znamy jakiegoś pana Fibbiego? 940 00:53:48,809 --> 00:53:50,436 Co to za nazwisko? 941 00:53:50,519 --> 00:53:53,731 „O 16.30 dzwonił pan Fibbi. Zadzwoni ponownie”. 942 00:53:53,814 --> 00:53:57,151 -Nie wiem. -Zelda nigdy nie prosi o imię. 943 00:53:57,234 --> 00:53:58,903 Wciąż jej to powtarzam. 944 00:53:58,986 --> 00:54:03,032 Personel w Steinerze cieszył się, kiedy ich poprawiano. 945 00:54:03,115 --> 00:54:05,743 Jest jeden sposób na krojenie grejpfruta. 946 00:54:05,826 --> 00:54:08,537 Bóg stworzył te cząstki nie bez powodu. 947 00:54:08,621 --> 00:54:10,790 -Halo? -Abe? Tu Asher. 948 00:54:10,873 --> 00:54:14,001 -Asher, co za niespodzianka. -Naprawdę? 949 00:54:14,627 --> 00:54:17,004 Dziwi mnie, że cię to dziwi. 950 00:54:17,088 --> 00:54:18,089 Czemu? 951 00:54:18,172 --> 00:54:23,511 Znajomy przysłał mi twój artykuł z Village Voice. 952 00:54:23,594 --> 00:54:27,181 Krytyka sztuki Przyszli, zatańczyli. 953 00:54:27,264 --> 00:54:30,142 -Brzmi jak gówno. -Mówiąc delikatnie. 954 00:54:30,226 --> 00:54:33,104 A na koniec zrobiło się nostalgicznie 955 00:54:33,187 --> 00:54:35,606 z tą wzmianką o amerykańskim śnie, 956 00:54:35,690 --> 00:54:40,653 co idealnie dopasowałeś do czegoś, co zrobiliśmy w latach 20. 957 00:54:40,736 --> 00:54:43,906 -Mój redaktor lubi osobiste teksty. -Jasne. 958 00:54:44,031 --> 00:54:48,077 A spodobało mu się też, że napisałeś, 959 00:54:48,160 --> 00:54:50,371 że popełniliśmy przestępstwo, Abe? 960 00:54:50,454 --> 00:54:51,956 O czym ty mówisz? 961 00:54:52,039 --> 00:54:54,959 Ten mały akapit o sztuce i anarchii, 962 00:54:55,042 --> 00:54:57,378 gdzie bardzo obrazowo opisujesz, 963 00:54:57,461 --> 00:55:00,840 jak podpaliliśmy budynek federalny! 964 00:55:00,923 --> 00:55:05,469 -To lata temu. Nikogo to nie obchodzi. -FBI obchodzi. 965 00:55:05,553 --> 00:55:06,929 -Co? -Chcą nas widzieć 966 00:55:07,013 --> 00:55:08,848 za tydzień w biurze w Nowym Jorku. 967 00:55:08,931 --> 00:55:12,685 -Do mnie nie dzwonili. -Zadzwonią. Wierz mi. 968 00:55:12,768 --> 00:55:16,063 Ucałuj bliskich i spakuj szczoteczkę do zębów, 969 00:55:16,147 --> 00:55:18,691 bo zakują nas w kajdanki. 970 00:55:18,774 --> 00:55:20,317 To będzie piekło! 971 00:55:20,401 --> 00:55:22,445 Do zobaczenia w Nowym Jorku. 972 00:55:32,246 --> 00:55:34,915 O 16.30 DZWONIŁ PAN FIBBI. ZADZWONI PONOWNIE. 973 00:55:37,084 --> 00:55:38,753 Pan Fibbi. 974 00:56:10,576 --> 00:56:12,036 Za Jackiego. 975 00:56:13,329 --> 00:56:17,458 Człowieka, który nie znosił głupców i uważał, że wszyscy nimi są. 976 00:56:17,958 --> 00:56:22,088 Człowieka, którego miłość do okaryn podsumowuje jego brak gustu muzycznego. 977 00:56:22,171 --> 00:56:25,549 Człowieka, który pożyczył ode mnie 10 dolarów przed śmiercią, 978 00:56:25,633 --> 00:56:27,551 bo czuł, co go czeka. 979 00:56:30,054 --> 00:56:35,059 Człowieka, który doprowadzał mnie do szału bardziej niż ty. 980 00:56:36,310 --> 00:56:38,938 Był moim przyjacielem. 981 00:56:40,356 --> 00:56:42,483 Za Jackiego. 982 00:59:10,089 --> 00:59:12,091 Przetłumaczone przez: Aneta Adamczyk 983 00:59:12,174 --> 00:59:14,176 Opieka kreatywna