1
00:00:06,000 --> 00:00:11,440
Żeby to rozwiązać,
ustalmy, że iksem jest jedno z tych
2
00:00:11,630 --> 00:00:13,090
oraz te dwa.
3
00:00:14,430 --> 00:00:16,820
Spójrzmy na drugie równanie.
4
00:00:17,640 --> 00:00:23,310
Gdybym zrobił ilustrację
zgodną z punktami X, Y i Z,
5
00:00:23,390 --> 00:00:25,100
która by rozwiązała to równanie,
6
00:00:25,640 --> 00:00:28,010
to po pierwsze:
sprowadzenie nie pomoże.
7
00:00:28,230 --> 00:00:32,150
Gdyby X, Y i Z były zerami,
to nic by to nie dało.
8
00:00:33,030 --> 00:00:36,660
Zatem które punkty by to rozwiązały?
9
00:00:37,740 --> 00:00:41,450
Zobaczmy, czy X wynosi jeden i...
10
00:00:43,930 --> 00:00:46,250
O Katelyn Ogden
można było powiedzieć wiele,
11
00:00:46,350 --> 00:00:48,520
ale nie to,
że była jakoś szczególnie wybuchowa
12
00:00:51,630 --> 00:00:53,300
w żadnym znaczeniu tego słowa.
13
00:00:54,340 --> 00:00:56,210
Letnia sukienka w ludzkiej postaci:
14
00:00:57,050 --> 00:01:00,010
urocza, luźna, nieszkodliwa.
15
00:01:02,100 --> 00:01:06,560
Szybko zdobywała miano najlepszej nabywczyni
trawki bliźniaków Dalton w Convington High.
16
00:01:06,670 --> 00:01:09,020
Ale to żaden powód,
żeby pyknęła jak pryszcz.
17
00:01:09,400 --> 00:01:12,860
- Całą mnie obryzgała!
- Spryskując nas całych.
18
00:01:13,900 --> 00:01:15,550
Nie byłam z nią zżyta.
19
00:01:16,060 --> 00:01:18,140
Była, no wiecie, koleżanką z klasy.
20
00:01:18,490 --> 00:01:23,580
Kimś, za kim siadałam lub go mijałam
w korytarzu od przedszkola aż po dyplom.
21
00:01:24,790 --> 00:01:26,550
Obracałyśmy się w innych kręgach.
22
00:01:26,760 --> 00:01:29,620
Ale wielu ją lubiło.
Zwłaszcza facetów.
23
00:01:29,820 --> 00:01:31,860
Chciałem ją zaprosić na studniówkę.
24
00:01:32,290 --> 00:01:34,340
Była taka sexy!
25
00:01:35,090 --> 00:01:37,970
Nawet zawęziłem wybór pokoi w motelu
do dwóch opcji.
26
00:01:39,840 --> 00:01:41,910
Była taka otwarta!
27
00:01:42,260 --> 00:01:44,640
Jed Hayes był szczególnie załamany.
28
00:01:46,310 --> 00:01:48,140
- Mara!
- O, Boże, Tess!
29
00:01:48,230 --> 00:01:50,900
- Co się stało?
- Katelyn wybuchła.
30
00:01:51,050 --> 00:01:55,190
- Co? Jak bomba?
- Nie. Raczej jak... balon?
31
00:01:55,280 --> 00:01:56,360
Co?!
32
00:01:57,570 --> 00:01:59,050
O, Boże, twoje buty.
33
00:02:01,750 --> 00:02:05,750
Każdy szybko ogarnął,
że Katelyn Ogden nie planowała zamachu,
34
00:02:05,830 --> 00:02:09,770
skoro jedynym, co wysadzono,
była Katelyn Ogden.
35
00:02:10,250 --> 00:02:13,250
Jej ławka wyszła bez szwanku
ze strony Ogdenbuchu.
36
00:02:14,740 --> 00:02:18,540
Jedyne uszkodzenia, jakich doznały
jej ubrania, były... kosmetyczne?
37
00:02:20,180 --> 00:02:22,380
To nie jest w porządku.
Była jeszcze dzieckiem.
38
00:02:22,470 --> 00:02:24,140
To nie było w porządku.
Była jeszcze dzieckiem.
39
00:02:25,200 --> 00:02:26,570
Kurwa, ohydne.
40
00:02:27,020 --> 00:02:29,730
I było to bardzo, kurwa, ohydne.
41
00:02:30,730 --> 00:02:32,730
Po tym niebywałym wydarzeniu
42
00:02:32,810 --> 00:02:36,070
całą naszą klasę
zabrano na przesłuchanie na komendę,
43
00:02:36,150 --> 00:02:38,180
co było bardzo ekscytujące.
44
00:02:38,580 --> 00:02:42,480
- Zadawano nam wiele istotnych pytań jak...
- Czy Katelyn mówiła coś podejrzanego?
45
00:02:43,240 --> 00:02:46,240
Że chciałaby wybuchnąć?
Cały czas.
46
00:02:50,540 --> 00:02:51,650
Ja żartowałam.
47
00:02:54,460 --> 00:02:57,060
MARA CARYLE
NIE JEST POMOCNA
48
00:02:57,210 --> 00:02:59,990
Potem zabrali wszystkie nasze ciuchy
i dali nam się umyć.
49
00:03:00,930 --> 00:03:02,130
Dostanę je z powrotem?
50
00:03:03,140 --> 00:03:04,740
A chcesz je z powrotem?
51
00:03:07,930 --> 00:03:09,600
Umyłam tylko głowę.
52
00:03:10,750 --> 00:03:13,800
Potem dali nam parę zjebanych dresów
i kazali czekać.
53
00:03:25,530 --> 00:03:27,360
Jak w filmie Cronenberga.
54
00:03:38,920 --> 00:03:40,230
Jak myślisz, co się stało?
55
00:03:40,900 --> 00:03:41,930
Kosmici?
56
00:03:42,110 --> 00:03:44,160
- To nie byli kosmici.
- Tak tylko mówię.
57
00:03:44,250 --> 00:03:46,440
- Była tam, a potem jej nie było.
- To nie fair.
58
00:03:47,060 --> 00:03:50,460
Była taka miła.
Miałem ją zaprosić na studniówkę.
59
00:03:50,600 --> 00:03:52,260
Była taka otwarta.
60
00:03:52,590 --> 00:03:56,470
- Kiedy oni nas stąd wypuszczą?
- Kiedy będą pewni, że to się nie powtórzy.
61
00:03:57,250 --> 00:03:58,630
Kiedy co się powtórzy?
62
00:04:10,500 --> 00:04:11,510
To się powtórzyło.
63
00:04:12,410 --> 00:04:14,500
Powtórzyło się wiele razy.
64
00:04:15,550 --> 00:04:21,720
NAPISY: SztywnyPatyk
65
00:04:42,530 --> 00:04:44,280
Nie idę jutro do szkoły.
66
00:04:45,530 --> 00:04:46,870
No co ty, skarbie.
67
00:05:10,740 --> 00:05:13,280
- Jesteś głodna?
- Nie bardzo.
68
00:05:16,230 --> 00:05:17,600
Chcesz pogadać?
69
00:05:18,210 --> 00:05:19,730
Chyba po prostu chcę iść spać.
70
00:05:21,770 --> 00:05:22,940
Okej, mała.
71
00:05:25,780 --> 00:05:28,410
- Myśleliśmy, że to jakiś zamach.
- Tato...
72
00:05:28,490 --> 00:05:31,290
Nie dostaliśmy żadnych informacji.
Nic nam nie mówili.
73
00:05:34,290 --> 00:05:37,460
Chcę po prostu powiedzieć,
że cieszymy się, że nic ci nie jest.
74
00:05:38,470 --> 00:05:40,240
I że twoi znajomi z klasy
75
00:05:41,190 --> 00:05:43,460
są zwykłymi dupkami, nie złymi.
76
00:05:45,650 --> 00:05:48,190
To jest jakiś pozytyw.
77
00:05:54,380 --> 00:05:55,220
Dobranoc.
78
00:06:20,180 --> 00:06:24,030
NIEZNANY: Chciałem ci tylko napisać,
że podkochuję się w tobie od dwóch lat.
79
00:06:26,440 --> 00:06:30,320
Proszę nie wysyłaj mi fotki fiuta.
80
00:06:39,150 --> 00:06:40,310
Wybacz jest brudny :(
81
00:06:43,000 --> 00:06:45,950
Ale to głupie.
82
00:06:46,900 --> 00:06:50,050
Przyślij więcej.
83
00:06:50,430 --> 00:06:51,760
Załatwione.
84
00:06:55,780 --> 00:06:59,260
Kochałam cię o poranku
85
00:06:59,360 --> 00:07:02,880
Nasze pocałunki czułe i ciepłe
86
00:07:03,070 --> 00:07:05,880
Twoje włosy na poduszce
87
00:07:06,280 --> 00:07:09,780
Jak śniąca, złota burza, tak
88
00:07:10,280 --> 00:07:12,910
Przed nami wielu cię kochało
89
00:07:13,010 --> 00:07:17,580
Wiemy, że nie jesteśmy nowi w miastach
90
00:07:17,860 --> 00:07:20,320
A w lesie uśmiechnęli się...
91
00:07:20,390 --> 00:07:23,570
- Czy ta piosenka...
- Jest zdecydowanie erotyczna.
92
00:07:25,400 --> 00:07:26,390
W punkt.
93
00:07:27,300 --> 00:07:29,850
Oboje musimy próbować
94
00:07:29,970 --> 00:07:32,680
Twoje oczy są mokre od żalu
95
00:07:34,680 --> 00:07:37,690
Hej, to nie jest dobry sposób
96
00:07:37,880 --> 00:07:42,480
Żeby się pożegnać
97
00:07:47,360 --> 00:07:50,160
Nie szukam kogoś innego
98
00:07:50,720 --> 00:07:53,770
Gdy się tułam w swoim czasie
99
00:07:54,600 --> 00:07:57,220
Odprowadź mnie do rogu
100
00:07:57,280 --> 00:08:00,500
Nasze kroki zawsze będą się rymować
101
00:08:00,760 --> 00:08:04,990
Wiesz, że moja miłość cię nie opuści,
A twoja miłość nie zostawi...
102
00:08:05,090 --> 00:08:07,570
Zawsze się zastanawiałam,
jak to jest, gdy ktoś umiera.
103
00:08:08,660 --> 00:08:09,880
Ja pierdolę.
104
00:08:10,900 --> 00:08:12,440
Muszę się naćpać.
105
00:08:13,990 --> 00:08:15,140
Grzybki?
106
00:08:16,120 --> 00:08:17,370
- Grzybki?
- Nie.
107
00:08:17,870 --> 00:08:21,080
Tak.
Jest jak trawka, ale grzybkowata.
108
00:08:21,660 --> 00:08:25,290
- Nigdy ich nie brałam.
- Nie ma lepszego czasu, żeby zacząć.
109
00:08:25,370 --> 00:08:27,140
Nie ma gorszego czasu, żeby zacząć.
110
00:08:29,050 --> 00:08:30,810
Bardzo chętnie bym zaczęła.
111
00:08:36,820 --> 00:08:38,130
Tylko się pochorujesz.
112
00:08:38,200 --> 00:08:42,060
Po to się je parzy w płynie.
Tak robią rdzenni Amerykanie.
113
00:08:42,140 --> 00:08:43,820
- W dyniowym latte?
- Tak.
114
00:08:44,190 --> 00:08:45,940
Dynie. Dziękczynienie.
115
00:08:48,900 --> 00:08:49,750
Zobacz.
116
00:08:50,580 --> 00:08:51,950
O, Boże. Zajebiste.
117
00:08:53,700 --> 00:08:56,950
Ja i Tess McNulty jesteśmy
najlepszymi przyjaciółkami od podstawówki.
118
00:08:57,520 --> 00:09:00,720
- Już zawsze będziesz moją przyjaciółką?
- No jasne.
119
00:09:04,790 --> 00:09:07,380
Kiedy zjebany tata Tess
zostawił ją i jej mamę,
120
00:09:07,790 --> 00:09:09,570
spędziłyśmy parę dni na plaży
121
00:09:09,730 --> 00:09:14,680
i zobaczyłyśmy stare laski w kimono
z palcami w piasku, jarające sobie fajkę.
122
00:09:15,480 --> 00:09:18,850
- Zróbmy to.
- Od tej pory to nasz plan na życie.
123
00:09:19,110 --> 00:09:21,100
Za Katelyn.
124
00:09:26,480 --> 00:09:28,440
Nie. Nie.
125
00:09:28,610 --> 00:09:30,400
Przestań. Przestań!
126
00:09:31,320 --> 00:09:33,280
To jest... Odłóż...
127
00:09:34,990 --> 00:09:35,710
Skończyłaś?
128
00:09:39,390 --> 00:09:42,400
- Nie znałam Katelyn poza socialami.
- Też nie znałam.
129
00:09:42,990 --> 00:09:45,000
- Dostała się na studia?
- Nie wiem.
130
00:09:45,480 --> 00:09:49,640
- Wiem, że chciała iść na dziennikarstwo.
- I tak już mamy masę wybitnych dziennikarzy.
131
00:09:51,130 --> 00:09:54,190
Czy Katelyn przynajmniej zaliczyła
132
00:09:54,810 --> 00:09:56,650
przed tym... wszystkim?
133
00:09:57,170 --> 00:09:59,220
O, tak. Była totalną szmatą.
134
00:09:59,340 --> 00:10:03,160
- A wiesz co? Dobrze jej tak.
- Zgadzam się. Bierzcie, póki dają.
135
00:10:03,390 --> 00:10:05,270
Jedyny minus to chłopy z liceum.
136
00:10:05,350 --> 00:10:08,940
Nie mogę się doczekać,
kiedy będę stara i będę pumą.
137
00:10:09,100 --> 00:10:12,520
Będę jak: "Chodźże tu, młody kawalerze,
i zaspokój me żądze".
138
00:10:13,360 --> 00:10:14,920
Mogę się do was dosiąść?
139
00:10:16,440 --> 00:10:19,380
Tess, nie odwracaj się,
ale jakiś chłopak na nas patrzy.
140
00:10:24,300 --> 00:10:27,340
- Chyba się patrzy na ciebie.
- Prawdę powiadasz.
141
00:10:28,750 --> 00:10:30,790
- Hej, Dylan.
- Hej, Mara.
142
00:10:31,290 --> 00:10:33,360
- Hej, Tess.
- Cześć, Dylan.
143
00:10:33,670 --> 00:10:34,710
Dzięki.
144
00:10:35,340 --> 00:10:36,660
- Jak się trzymacie?
- Okej.
145
00:10:37,010 --> 00:10:39,170
Na luzie najlepszy pogrzeb,
na jakim byłam.
146
00:10:39,300 --> 00:10:41,960
- Najlepszy pochówek.
- Drugi najlepszy.
147
00:10:42,730 --> 00:10:43,860
Mojego taty był ciekawszy.
148
00:10:45,410 --> 00:10:50,090
- No, dojebałeś, Dylan.
- Ogdenowie muszą się bardziej postarać.
149
00:10:50,560 --> 00:10:51,770
No, dojebałeś, Dylan.
150
00:10:51,860 --> 00:10:55,400
- Rozsadziłem tę przekomarzankę?
- Jak finał Doktora Strangelove'a.
151
00:10:55,560 --> 00:10:58,580
- Nie sądzisz, że ciężko się go dziś ogląda?
- Trochę sądzę.
152
00:10:59,360 --> 00:11:02,360
- O co tu chodzi?
- To prawda, o co tu chodzi?
153
00:11:02,410 --> 00:11:06,330
Gdybym do ciebie zagadał na pogrzebie,
to byłoby to trochę lepkie.
154
00:11:07,120 --> 00:11:08,680
- Lepkie?
- To przymiotnik.
155
00:11:08,730 --> 00:11:10,290
Wiem, że to przymio...
156
00:11:13,290 --> 00:11:14,650
O, ja pierdolę!
157
00:11:15,040 --> 00:11:17,880
- To ty się we mnie podkochujesz!
- No witam.
158
00:11:17,950 --> 00:11:20,410
- O co tu chodzi?
- To on, to Dylan od fotki fiuta.
159
00:11:20,560 --> 00:11:24,680
- Wysłałeś jej fotkę fiuta?
- Nie, to byłoby ohydne.
160
00:11:24,760 --> 00:11:26,390
Zdjęcie fiuta, ale w przenośni.
161
00:11:26,640 --> 00:11:29,100
- Jeszcze gorzej.
- Czemu jeszcze gorzej?
162
00:11:29,560 --> 00:11:31,440
- Czemu mi to wysłałeś?
- Richarda?
163
00:11:31,520 --> 00:11:33,440
Nie, to oświadczenie.
164
00:11:36,530 --> 00:11:40,800
Katelyn wybuchła w środku algebry
i przez to zacząłem sobie myśleć o życiu,
165
00:11:40,920 --> 00:11:42,280
tak dla zabawy,
166
00:11:42,360 --> 00:11:45,310
i co by się stało,
gdybym ja tak pyknął.
167
00:11:45,580 --> 00:11:47,900
Potem powiedziałaś,
że to się może powtórzyć,
168
00:11:48,000 --> 00:11:50,140
więc uznałem,
że podokańczam sprawy.
169
00:11:51,200 --> 00:11:52,490
Gdyby miała rację.
170
00:11:59,920 --> 00:12:01,550
Chcesz iść ze mną do damskiej?
171
00:12:04,470 --> 00:12:06,010
No chodź, będzie super.
172
00:12:06,110 --> 00:12:09,610
Pójdzie do łazienki i się zrzyga,
bo właśnie wypiła w kurwę grzybów
173
00:12:09,680 --> 00:12:11,890
i chce, żebyś przytrzymał jej włosy.
174
00:12:14,010 --> 00:12:14,910
Skoro tak...
175
00:12:18,360 --> 00:12:21,990
Zwykle taka nie jestem.
Zwykle wytrzymuję moje dragi.
176
00:12:23,590 --> 00:12:27,570
- Ponadto: zwykle nie biorę dragów.
- Żyjemy w dziwnych, niezwykłych czasach.
177
00:12:27,650 --> 00:12:29,010
To prawda.
178
00:12:34,920 --> 00:12:36,620
Jest cię masa.
179
00:12:39,870 --> 00:12:43,350
- Ilu ich jest?
- Zrzygam się, jak policzę, ale ponad jeden.
180
00:12:44,090 --> 00:12:45,300
Ale super.
181
00:12:46,340 --> 00:12:48,310
- Powinieneś zaliczyć.
- Okej.
182
00:12:50,180 --> 00:12:51,640
Jak miałbym to zrobić?
183
00:12:51,950 --> 00:12:53,390
No, językami.
184
00:12:54,300 --> 00:12:55,230
O, kurwa.
185
00:13:06,030 --> 00:13:10,100
Widziałam, jak tata Katelyn
zdrapywał jej naklejkę z tyłu jego auta.
186
00:13:10,430 --> 00:13:13,880
Zawsze się zastanawiałem,
jak to jest, gdy ktoś umiera.
187
00:13:14,110 --> 00:13:16,770
Dzieje się to, że jestem na grzybach.
188
00:13:17,650 --> 00:13:19,850
Widziałaś, jak Katelyn...
189
00:13:20,040 --> 00:13:21,880
Zrobiła bum? Nie.
190
00:13:23,000 --> 00:13:23,860
A ty?
191
00:13:24,880 --> 00:13:26,130
Tylko to słyszałem.
192
00:13:27,680 --> 00:13:32,320
To dziwne być tam i to przegapić.
193
00:13:33,310 --> 00:13:37,430
Smutno mi, że to przegapiłam,
i okropnie się przez to czuję.
194
00:13:37,600 --> 00:13:38,420
Tak.
195
00:13:38,650 --> 00:13:42,070
To musi być strasznie pobudzające.
196
00:13:43,360 --> 00:13:44,690
Pobudzające.
197
00:13:54,000 --> 00:13:55,040
W porządku?
198
00:14:01,230 --> 00:14:04,430
- Dzięki, że powiedziałeś, że mnie lubisz.
- Spoko.
199
00:14:05,380 --> 00:14:07,760
Chciałabyś ze mną pójść na studniówkę?
200
00:14:12,170 --> 00:14:12,890
Co?
201
00:14:14,680 --> 00:14:16,860
Staram się wymyśleć powód,
żeby odmówić.
202
00:14:19,310 --> 00:14:22,020
- Mogę ci trochę dać.
- Dawaj.
203
00:14:23,950 --> 00:14:27,610
- Bo studniówka jest do dupy?
- Ale śmiesznie jest się z niej śmiać.
204
00:14:28,150 --> 00:14:30,660
- No i Halloween.
- No, dobra.
205
00:14:31,490 --> 00:14:36,580
I może po prostu jestem typem,
którego kręci seks wywołany żałobą.
206
00:14:37,630 --> 00:14:39,820
Są większe szmaty ode mnie.
207
00:14:40,540 --> 00:14:42,840
Pewnie byś mnie zostawił,
gdybym rzygała.
208
00:14:42,920 --> 00:14:43,920
Prawda.
209
00:14:45,270 --> 00:14:47,550
A może po prostu mnie nie znasz.
210
00:14:49,010 --> 00:14:50,260
Nie, znam cię.
211
00:14:50,680 --> 00:14:52,440
- Tak?
- Tak!
212
00:14:52,880 --> 00:14:54,850
Chodzisz na parę moich zajęć.
213
00:14:55,260 --> 00:14:57,740
Jesteś maniakiem filmów,
całkiem uroczym.
214
00:14:58,890 --> 00:15:01,460
Twój tata zmarł,
gdy spadła na niego hałda gnoju.
215
00:15:03,480 --> 00:15:05,860
O, Boże, przepraszam,
że powiedziałam to na głos.
216
00:15:05,970 --> 00:15:09,390
- Teraz to musisz iść ze mną na studniówkę.
- Serio muszę.
217
00:15:09,870 --> 00:15:13,660
- Bardzo cię przepraszam.
- W porządku. To wina grzybków.
218
00:15:13,910 --> 00:15:16,350
Dobra. Tak. Dziękuję.
219
00:15:17,400 --> 00:15:21,120
Mój tata był farmerem,
ale zmarł na zawał serca.
220
00:15:21,710 --> 00:15:25,040
Plotka, że zmiażdżyła go kupa gówna,
jest nieprawdą.
221
00:15:25,190 --> 00:15:28,440
I niemożliwa,
jeśli widziałaś Powroty do przyszłości.
222
00:15:32,080 --> 00:15:33,300
Dzieci są okrutne.
223
00:15:34,180 --> 00:15:36,800
- Naprawdę mi przykro.
- Nie szkodzi.
224
00:15:38,350 --> 00:15:39,790
Wszyscy jesteśmy okrutni.
225
00:15:46,320 --> 00:15:47,770
To był dziwny wieczór.
226
00:15:50,070 --> 00:15:51,280
To był fajny wieczór.
227
00:15:52,820 --> 00:15:55,950
Tak. To był fajny wieczór.
228
00:16:03,080 --> 00:16:06,090
Mam nadzieję, że nie będziecie
tego regularnie robić.
229
00:16:07,210 --> 00:16:08,700
Odurzać się?
230
00:16:10,260 --> 00:16:13,200
Nie. Po prostu potrzebowałam...
231
00:16:15,970 --> 00:16:17,600
Nie wiem, czego potrzebowałam.
232
00:16:19,770 --> 00:16:21,280
Płakałaś już?
233
00:16:24,300 --> 00:16:25,330
A ty?
234
00:16:26,730 --> 00:16:28,020
Płaczę cały czas.
235
00:16:33,570 --> 00:16:37,530
- Bez krwi to nie to samo.
- Wyglądam jak durna królowa balu.
236
00:16:37,880 --> 00:16:39,990
Też mogłam się przebrać
za sexy wiedźmę.
237
00:16:40,330 --> 00:16:43,410
Jestem zwykłą wiedźmą.
Nawet nie mam dekoltu.
238
00:16:43,910 --> 00:16:46,230
Kobieto, nie da się uciec
od twojego seksapilu.
239
00:16:47,790 --> 00:16:50,130
Kurwa, zbudowali jej kapliczkę.
240
00:16:54,110 --> 00:16:57,570
- Przyszedł ten od fiuta.
- Witaj, Quaker Oats.
241
00:16:57,710 --> 00:17:01,110
- To miała być Carrie?
- Tak! O, Boże, dziękuję!
242
00:17:01,190 --> 00:17:03,180
Jest super. Byłoby lepiej...
243
00:17:03,270 --> 00:17:05,380
- Nie mów.
- No wiem. Katelyn zjebała.
244
00:17:07,270 --> 00:17:10,770
- Znaczy, nie zrobiła tego celowo...
- Pogarszasz sytuację.
245
00:17:14,160 --> 00:17:15,430
Twój kapelusz.
246
00:17:16,610 --> 00:17:18,990
Przestań. Nie znam cię.
247
00:17:24,540 --> 00:17:28,210
To co tam, Hipster Oats?
248
00:17:28,580 --> 00:17:30,670
Nasza drużyna footballowa
nazywa się The Quakers.
249
00:17:30,750 --> 00:17:34,340
Nie mówię o stroju.
O tym, że się we mnie podkochujesz.
250
00:17:35,180 --> 00:17:38,890
Wyjaśnij mi to... na osi czasu.
251
00:17:43,060 --> 00:17:44,230
Zatem...
252
00:17:45,940 --> 00:17:47,020
Pierwszy dzień szkoły.
253
00:17:47,100 --> 00:17:48,940
Nowe miasto po śmierci mojego taty.
254
00:17:49,020 --> 00:17:52,820
Po raz pierwszy zobaczyłem cię
po tym, jak Spiros przedstawił mnie klasie.
255
00:17:52,900 --> 00:17:54,900
Ty pewnie jesteś Dylan. Witaj.
256
00:17:55,360 --> 00:17:58,030
Klaso, chciałbym, żebyście poznali
pana Dylana Hovemeyera.
257
00:17:58,110 --> 00:18:02,490
Jest tu nowy, więc nie zachowujcie się
jak zwykle. Bądźcie mili.
258
00:18:07,870 --> 00:18:09,630
Pierwsze dobre wrażenie.
259
00:18:10,880 --> 00:18:13,460
Parę tygodni później
zobaczyłem cię w Moonlight,
260
00:18:13,550 --> 00:18:16,050
kiedy Jed próbował cię objąć ręką.
261
00:18:21,010 --> 00:18:23,570
A potem dzień po wyborach...
262
00:18:25,290 --> 00:18:29,120
- Mara, czemu się w to ubrałaś?
- Bo jestem w skurwysyńskiej żałobie.
263
00:18:29,370 --> 00:18:32,760
- Trafiłaś do kozy za przeklinanie.
- Było skurwysyńsko warto.
264
00:18:34,570 --> 00:18:37,360
To banał,
ale ostatniej wiosny napisałaś wiersz,
265
00:18:37,450 --> 00:18:41,660
przez który poczułem się, jakbyś mnie
rozumiała, choć ledwo się znaliśmy.
266
00:18:41,910 --> 00:18:44,070
Wysłałem ci po tym
zaproszenie na Facebooku.
267
00:18:44,280 --> 00:18:46,080
Sprawdzałem czasem twoje zdjęcia.
268
00:18:46,160 --> 00:18:48,920
Nawet dałem ci numer,
ale chyba o tym zapomniałaś
269
00:18:48,960 --> 00:18:50,890
albo nie zapisałaś go w telefonie.
270
00:18:51,250 --> 00:18:54,780
Miałem nadzieję, że latem na siebie
wpadniemy, ale tak się nie stało.
271
00:18:55,380 --> 00:19:00,040
Potem nadeszła ostatnia klasa i pomyślałem:
"Po co się starać? Idziemy na studia".
272
00:19:00,890 --> 00:19:02,790
I to mnie zasmuciło,
273
00:19:03,270 --> 00:19:06,640
bo wydawałaś się
taka fajna i oryginalna.
274
00:19:08,560 --> 00:19:09,280
Ale potem...
275
00:19:12,240 --> 00:19:14,410
Nigdzie cię nie widziałem,
kiedy umarła Katelyn.
276
00:19:16,190 --> 00:19:18,920
Miałaś dwa plecaki.
Jeden z nich był jej.
277
00:19:22,520 --> 00:19:23,630
Nic ci nie jest?
278
00:19:25,080 --> 00:19:27,890
- Nie wiem, co z tym zrobić.
- Mogę się tym zająć.
279
00:19:37,550 --> 00:19:38,800
Kiedy co się powtórzy?
280
00:19:45,300 --> 00:19:48,360
I kiedy powiedziałaś,
że to się może powtórzyć, uznałem,
281
00:19:48,960 --> 00:19:51,180
że może ja marnowałem dotąd życie,
282
00:19:51,210 --> 00:19:54,100
przygotowując się na rok,
który może nie nadejść.
283
00:19:54,240 --> 00:19:57,230
I chuj. Powiem ci, jak się czuję.
284
00:19:57,440 --> 00:19:59,910
Wydam moje oszczędności na samochód.
285
00:20:00,240 --> 00:20:02,950
Nie będę się już bał. Nie będę...
286
00:20:05,030 --> 00:20:07,130
Ty mnie w ogóle słuchasz?
287
00:20:08,540 --> 00:20:09,890
Tak. Wybacz, nie.
288
00:20:10,540 --> 00:20:12,040
Serio, to było cudne.
289
00:20:12,120 --> 00:20:14,670
Nie chcę, żebyś myślał,
że nie uważałam...
290
00:20:14,750 --> 00:20:18,130
Bo to trochę wygląda,
jakbyś robiła zdjęcia meczu.
291
00:20:18,210 --> 00:20:20,800
Nie! Nie meczu. Nigdy meczu.
292
00:20:22,340 --> 00:20:25,940
Czekam na moment z "Kochamy kutasy".
293
00:20:27,260 --> 00:20:30,240
Nigdy w życiu nie wpadłbym
na to, że taka będzie odpowiedź.
294
00:20:31,310 --> 00:20:32,210
Patrz.
295
00:20:32,850 --> 00:20:33,790
Na każdym meczu
296
00:20:34,080 --> 00:20:38,270
Harper Wie, Perry Love i Steve Cox
przez malutką chwilę
297
00:20:38,360 --> 00:20:41,020
ustawiają się
do napisu "Kochamy kutasy".
298
00:20:41,240 --> 00:20:43,720
- To takie niedojrzałe.
- Bez kitu.
299
00:20:52,250 --> 00:20:53,870
Mam ci do opowiedzenia moment,
300
00:20:54,870 --> 00:20:56,650
kiedy wiedziałam, że cię polubiłam.
301
00:20:58,840 --> 00:21:00,050
Lubisz mnie?
302
00:21:00,960 --> 00:21:02,090
Może.
303
00:21:06,180 --> 00:21:07,970
To było z jakąś wieczność temu.
304
00:21:08,050 --> 00:21:11,530
Ja sobie czilowałam,
a ty spojrzałeś mi w oko i powiedziałeś:
305
00:21:11,930 --> 00:21:12,820
"Mara...
306
00:21:15,100 --> 00:21:16,670
kochamy kutasy."
307
00:21:19,570 --> 00:21:20,640
Mara...
308
00:21:21,570 --> 00:21:24,450
kochamy kutasy.
309
00:21:30,370 --> 00:21:31,160
Coś się stało?
310
00:22:09,870 --> 00:22:13,030
Perry Love był jednym z tych,
którzy wszystko zmieniali na lepsze.
311
00:22:13,520 --> 00:22:15,320
Był jak klimatyzacja.
312
00:22:15,720 --> 00:22:18,560
A potem trafił do wiadomości.
Wszyscy trafiliśmy.
313
00:22:19,000 --> 00:22:22,680
Pyknięcie zostało atrakcyjnie nazwane
"Klątwą Covington".
314
00:22:23,420 --> 00:22:24,800
Też mi, kurwa, klątwa.
315
00:22:25,090 --> 00:22:28,770
Przy okazji: Perry Love był gejem.
Nie wiedziałam o tym aż do pogrzebu.
316
00:22:28,840 --> 00:22:32,680
Kiedy mój brachol ujawnił się nam
w szóstej klasie, kochaliśmy go.
317
00:22:33,510 --> 00:22:34,640
Błagam cię.
318
00:22:34,720 --> 00:22:36,270
Bo był z nas najlepszy.
319
00:22:37,770 --> 00:22:39,400
A my idziemy z postępem.
320
00:22:41,150 --> 00:22:42,270
Nasz chłopak...
321
00:22:44,080 --> 00:22:46,660
Nasz chłopak był zbyt zajebisty
na ten świat, dziwko!
322
00:22:51,870 --> 00:22:53,150
To było miłe.
323
00:22:53,830 --> 00:22:55,760
Oczywiście,
nie wiedzieliśmy wtedy, że...
324
00:22:55,850 --> 00:22:57,100
Szkołę odwołano.
325
00:23:00,440 --> 00:23:01,570
Na jak długo?
326
00:23:05,880 --> 00:23:10,720
Ale my będziemy składać podania na studia.
Będziesz ustawiona, jak już się uspokoi.
327
00:23:17,420 --> 00:23:20,900
Przynajmniej nie możecie już mówić,
że za waszych czasów było ciężej.
328
00:23:23,240 --> 00:23:24,120
Racja.
329
00:23:25,860 --> 00:23:27,200
Masz znacznie gorzej.
330
00:23:53,640 --> 00:23:55,140
O, mój Boże.
331
00:23:55,970 --> 00:23:58,960
No jasne, że nie przyjechałbyś
Hyundaiem czy czymś takim.
332
00:23:59,730 --> 00:24:01,390
Przypomniał mi
o piosence Springsteena.
333
00:24:02,010 --> 00:24:04,360
- Której?
- Tej o kierowcy mleczarki.
334
00:24:04,440 --> 00:24:06,680
Springsteen miał piosenkę
o kierowcy mleczarki?
335
00:24:06,750 --> 00:24:10,060
- Będziesz musiała się dowiedzieć.
- Przysięgam, że nigdy się nie dowiem.
336
00:24:10,240 --> 00:24:11,570
Dzisiaj ją kupiłem.
337
00:24:12,950 --> 00:24:14,160
Po co?
338
00:24:16,740 --> 00:24:20,660
Zbierałem na auto na studia,
ale potem pomyślałem, że mogę jutro umrzeć.
339
00:24:20,750 --> 00:24:23,030
- Więc pojechałem do sprzedawcy...
- Mleczarek.
340
00:24:23,100 --> 00:24:26,700
I ją zobaczyłem, zaśmiałem się
i uznałem, że inni też by się zaśmiali.
341
00:24:26,840 --> 00:24:29,200
Była tania, więc czemu nie?
342
00:24:30,170 --> 00:24:32,340
Po prostu dociągnij do dyplomu, bejbe.
343
00:24:32,890 --> 00:24:36,010
- To powinno być motto naszej szkoły.
- Serio powinno.
344
00:24:36,570 --> 00:24:39,390
- Gotowa na jazdę?
- W twojej mleczarce?
345
00:24:40,230 --> 00:24:41,180
No, kurwa.
346
00:24:41,810 --> 00:24:42,810
Nie, kurwa!
347
00:24:43,560 --> 00:24:45,000
Nigdy o nich nie zapomnimy!
348
00:24:45,060 --> 00:24:47,090
SPOCZYWAJCIE W POKOJU
349
00:24:50,690 --> 00:24:52,360
- Kocham cię, brachu.
- Ja ciebie też.
350
00:24:52,410 --> 00:24:54,240
Ja was też.
351
00:24:58,200 --> 00:24:59,910
Potrzebuję się napić, mogę to wziąć?
352
00:25:00,000 --> 00:25:01,910
- Czemu?
- Proszę. Wezmę to.
353
00:25:02,160 --> 00:25:05,370
Okej? Okej. Miłego.
354
00:25:14,010 --> 00:25:15,240
Chcesz się przejść?
355
00:25:16,300 --> 00:25:17,480
Kocham przechadzki.
356
00:25:26,980 --> 00:25:29,860
- Jak twój drink?
- Jest bardzo tequilowy.
357
00:25:30,690 --> 00:25:33,850
Czy ty pijesz... Pijesz zwykłą tequilę.
358
00:25:33,990 --> 00:25:35,880
W sensie... Nie?
359
00:25:37,240 --> 00:25:40,330
- Ja piję tylko piwo.
- Mierz wyżej, stary.
360
00:25:41,580 --> 00:25:43,100
Chwila.
361
00:25:43,770 --> 00:25:45,880
A jeśli to się dzieje przez alkohol?
362
00:25:48,190 --> 00:25:49,930
Nie!
363
00:25:57,970 --> 00:25:59,420
Przez co to się dzieje?
364
00:26:01,040 --> 00:26:02,980
- Nie wiem.
- To mi nie wystarczy!
365
00:26:03,090 --> 00:26:04,220
No, wiem!
366
00:26:04,910 --> 00:26:07,850
Jakieś galaktyczne
pierdololo z kosmosu.
367
00:26:08,600 --> 00:26:10,610
- Słabe.
- Przepraszam.
368
00:26:16,070 --> 00:26:18,660
Piszę książkę,
nazywa się Wszystkie te emocje.
369
00:26:19,150 --> 00:26:23,680
Jest o gościu, który dotykiem zabiera
ludziom emocje, a potem oni umierają.
370
00:26:25,500 --> 00:26:28,360
Chciałam tylko, żebyś wiedział o mnie
coś, czego nikt inny nie wie.
371
00:26:29,540 --> 00:26:31,750
- Jesteś pijana?
- Jasne, że tak.
372
00:26:32,540 --> 00:26:34,170
- A ty?
- Nie.
373
00:26:35,880 --> 00:26:37,340
Ile wypiłeś kubków?
374
00:26:39,760 --> 00:26:40,890
Nie mam pojęcia.
375
00:26:41,470 --> 00:26:42,800
O, kuźwa.
376
00:26:45,140 --> 00:26:46,770
Powiedz mi coś. Tylko mnie.
377
00:26:52,150 --> 00:26:55,070
Po śmierci taty
378
00:26:56,560 --> 00:27:00,720
chodziłem do takiej starej stodoły
z magnetofonem i tańczyłem sam ze sobą.
379
00:27:02,240 --> 00:27:03,840
Na przykład do Bon Joviego.
380
00:27:05,540 --> 00:27:07,500
Płakałem sobie i tańczyłem,
381
00:27:07,580 --> 00:27:11,180
a potem przewijałem taśmę,
i dalej płakałem i tańczyłem.
382
00:27:11,420 --> 00:27:14,020
W życiu nie słyszałam nic smutniejszego.
383
00:27:14,710 --> 00:27:16,970
A tu przecież ludzie eksplodują.
384
00:27:19,840 --> 00:27:23,960
Tak właściwie to nie są
po prostu ludzie. To ostatni rocznik.
385
00:27:24,720 --> 00:27:26,850
- Naprawdę?
- Tak.
386
00:27:28,480 --> 00:27:30,730
Ponadto: przerwaliśmy przechadzkę.
387
00:27:32,900 --> 00:27:34,470
Co słowo, to zwrot akcji.
388
00:27:46,080 --> 00:27:48,100
Strasznie chcę cię pocałować.
389
00:27:49,750 --> 00:27:50,400
Tak?
390
00:27:52,010 --> 00:27:52,820
No.
391
00:28:20,960 --> 00:28:24,150
- Chyba... powinniśmy już iść?
- Nie.
392
00:28:30,620 --> 00:28:32,120
Smakujesz jak tequila.
393
00:28:48,810 --> 00:28:50,280
No ja pierdolę.
394
00:29:00,010 --> 00:29:02,780
Agentka specjalna Rosetti.
Dziękuję, że przyszłyście.
395
00:29:03,360 --> 00:29:04,950
Pozwólcie, że przemówię pierwsza.
396
00:29:05,840 --> 00:29:07,880
- Naprawdę mi przykro.
- Jest w porządku.
397
00:29:07,990 --> 00:29:11,280
No, w końcu mogło być gorzej.
Mogłyśmy wspierać Republikanów.
398
00:29:12,860 --> 00:29:15,430
- Zabawne.
- Dziękuję.
399
00:29:16,230 --> 00:29:19,200
Zatem: wysadzacie może ludzi?
400
00:29:20,920 --> 00:29:22,010
Nie, proszę pani.
401
00:29:23,190 --> 00:29:27,350
- Myśli pani, że ktoś wszystkich zabija?
- Myślę, że już to wykluczyliśmy.
402
00:29:27,800 --> 00:29:31,060
No chyba, że na wolności grasują
szaleni naukowcy czy inni czarownicy.
403
00:29:31,110 --> 00:29:35,190
Młodzi dosłownie wybuchają,
więc chyba jest jakieś prawdopodobieństwo?
404
00:29:35,940 --> 00:29:37,700
Jeśli się wierzy w czarowników.
405
00:29:38,690 --> 00:29:40,670
Nie wiem już, w co ja wierzę.
406
00:29:42,030 --> 00:29:45,070
Czy wy w ogóle wiecie,
dlaczego to się dzieje?
407
00:29:46,030 --> 00:29:47,070
W tej chwili...
408
00:29:48,480 --> 00:29:51,580
Nie.
Ale jesteśmy blisko ustalenia tego.
409
00:29:54,370 --> 00:29:55,750
Tak mi powiedziano.
410
00:29:57,750 --> 00:29:59,960
Czyli twierdzi pani, że jesteśmy w dupie.
411
00:30:00,040 --> 00:30:02,630
Nie. Twierdzę, że potrzebuję pomocy.
412
00:30:04,090 --> 00:30:07,510
Wszyscy są przerażeni,
a przerażeni chcą tego samego.
413
00:30:07,920 --> 00:30:09,020
Czyli?
414
00:30:09,800 --> 00:30:11,140
Przeżyć.
415
00:30:12,430 --> 00:30:13,200
Racja.
416
00:30:14,810 --> 00:30:17,880
- Bardzo byśmy chciały przeżyć.
- Byłoby zarąbiście.
417
00:30:18,140 --> 00:30:21,010
Super. To dajcie mi coś.
418
00:30:23,110 --> 00:30:24,160
Czego pani chce?
419
00:30:26,630 --> 00:30:29,120
- Narkotyków?
- To właśnie powiedziała.
420
00:30:29,240 --> 00:30:33,870
- Myśli, że pykamy przez dragi?
- Myślę, że to nie kwestia oskarżania,
421
00:30:33,950 --> 00:30:37,040
tylko ja pierdolę, co się dzieje,
odbębnijmy, co znamy-ania.
422
00:30:38,000 --> 00:30:41,790
Nie powiesz tej niedoszłej Scully,
że są od nas?
423
00:30:41,950 --> 00:30:45,240
Kobieto, czy ja ci wyglądam
na Benicio del Toro?
424
00:30:48,250 --> 00:30:52,220
- Nie wiem, o czym ty mówisz.
- Ja też nie. Muszę sobie powtórzyć Traffic.
425
00:30:53,860 --> 00:30:55,200
Musimy się naradzić.
426
00:30:55,590 --> 00:30:56,630
Róbcie, co trzeba.
427
00:31:00,510 --> 00:31:04,190
- I co myślisz?
- Myślę, że musimy się ich pozbyć.
428
00:31:04,980 --> 00:31:06,700
Namówiłam ją, żeby na to poszła.
429
00:31:07,990 --> 00:31:10,500
Dobra, my się zgadzamy.
Co byś chciała?
430
00:31:10,880 --> 00:31:14,250
I to jest najlepsze.
Ameryka zwróciła mi koszta.
431
00:31:16,450 --> 00:31:18,580
- Czyli że kupujesz...
- Wszystko.
432
00:31:23,700 --> 00:31:26,930
- Niech żyje Ameryka!
- Dobra, idę po kluczyki.
433
00:31:27,300 --> 00:31:28,160
Kluczyki?
434
00:31:29,840 --> 00:31:31,580
Nie trzymamy towaru w domu.
435
00:31:33,250 --> 00:31:36,670
- My go ukrywamy.
- Nie wiadomo, kiedy dojadą cię federalni.
436
00:31:38,810 --> 00:31:40,200
Mam jedno pytanie.
437
00:31:40,310 --> 00:31:43,320
- Dotyczy walizki?
- Dotyczy walizki.
438
00:31:43,680 --> 00:31:45,100
Jutro wyjeżdżamy z Jersey.
439
00:31:45,160 --> 00:31:48,650
- Nom. Wykurwiamy z tego burdelu.
- Myślicie, że to Covington?
440
00:31:48,740 --> 00:31:52,570
Nie wiem, co to jest,
ale nie chcę się tego dowiadywać.
441
00:31:53,490 --> 00:31:55,980
Jak się trzymasz przy tym bałaganie?
442
00:31:57,200 --> 00:31:58,260
A się jakoś trzymam.
443
00:31:58,830 --> 00:32:00,840
Całowałam się
z takim jednym słodziakiem.
444
00:32:01,000 --> 00:32:02,790
Nie gadaj! Z kim?
445
00:32:02,980 --> 00:32:05,600
- WIDZIMY SIĘ ZA 20, NIE BIERZ GRZYBKÓW
- Z Hovemeyerem.
446
00:32:07,060 --> 00:32:08,550
Świat jest porąbany...
447
00:32:17,660 --> 00:32:18,370
Kurwa!
448
00:32:18,710 --> 00:32:21,080
Za kółko, za kółko! Kurwa!
449
00:32:21,170 --> 00:32:24,150
- Wszystko jest zalane Joe!
- Szybko! Jenna, wsiadaj!
450
00:32:24,340 --> 00:32:27,400
Czekaj. Nic nie widzę. Nie mogę...
451
00:32:27,480 --> 00:32:30,270
- Postaw stopę na hamulcu.
- Jego buty tam są.
452
00:32:30,400 --> 00:32:31,780
Ja wezmę buty, ty kieruj.
453
00:33:22,600 --> 00:33:23,660
Mara!
454
00:33:25,400 --> 00:33:26,540
Mara!
455
00:33:37,640 --> 00:33:39,040
Nic ci nie jest?
456
00:33:42,240 --> 00:33:44,830
Nic ci nie jest? Gdzie Joe i Jenna?
457
00:33:44,990 --> 00:33:47,770
- Chyba nie żyją.
- Nie żyją?
458
00:33:49,270 --> 00:33:53,110
Chciałam ich zmyć,
ale nie schodzą mi z ubrań.
459
00:33:54,400 --> 00:33:55,760
Myślałem, że to ty.
460
00:34:15,970 --> 00:34:18,680
Nie. Serio, dresy?
461
00:34:18,830 --> 00:34:21,360
Wybacz,
nie miałem czasu na przemyślenia.
462
00:34:22,050 --> 00:34:23,260
Nie ubiorę tego.
463
00:34:27,360 --> 00:34:30,370
- Zadzwoniłem do Rosetti.
- Mądrze.
464
00:34:41,090 --> 00:34:42,260
Jak tam było?
465
00:34:47,340 --> 00:34:48,840
Było zajebiście chujowo.
466
00:35:03,830 --> 00:35:06,040
Z jakiej paki oni bawią się w E.T.?
467
00:35:11,690 --> 00:35:13,270
Zabierzcie od niego te łapy.
468
00:35:13,480 --> 00:35:15,760
- Zostawcie go, kurwa!
- Nie łapcie jej!
469
00:35:16,400 --> 00:35:18,740
- Odstawcie ją!
- Zabierzcie ode mnie te łapy!
470
00:35:18,820 --> 00:35:21,200
- Mara!
- Zostawcie mnie, kurwa, w spokoju!
471
00:35:21,280 --> 00:35:22,830
- Mara!
- Powiedziałam, zostawcie!
472
00:35:35,080 --> 00:35:36,520
Jestem doktor Rolanda.
473
00:35:37,870 --> 00:35:39,220
Chcemy ci pomóc.
474
00:35:40,550 --> 00:35:42,340
Pomóż sobie, paniusiu.
475
00:36:03,920 --> 00:36:07,040
To służy tylko do monitorowania
twojego stanu. Tylko po to.
476
00:36:08,500 --> 00:36:10,610
Tylko porobimy trochę badań krwi.
477
00:36:10,750 --> 00:36:13,080
Tylko się upewniamy,
że wszystko jest w porządku.
478
00:36:13,270 --> 00:36:14,520
Wyjdziesz stąd lada chwila.
479
00:36:17,150 --> 00:36:18,670
Już dobrze, już dobrze.
480
00:36:20,970 --> 00:36:22,620
E.T.
481
00:36:29,780 --> 00:36:30,690
Elliott.
482
00:36:34,060 --> 00:36:36,360
E.T.
483
00:36:37,780 --> 00:36:39,560
Elliott.
484
00:36:40,020 --> 00:36:42,910
E.T.!
485
00:36:42,990 --> 00:36:44,620
Elliott!
486
00:36:45,660 --> 00:36:49,330
E.T.!
487
00:36:59,550 --> 00:37:00,760
Ej, Mara.
488
00:37:10,350 --> 00:37:11,560
Gdzie my jesteśmy?
489
00:37:13,400 --> 00:37:14,560
Nie wiem.
490
00:37:15,270 --> 00:37:17,440
Ale chyba robią na nas testy.
491
00:37:17,610 --> 00:37:19,110
Cała klasa tu jest.
492
00:37:32,580 --> 00:37:34,440
Zadali mi parę pytań.
493
00:37:36,170 --> 00:37:37,120
Jakich?
494
00:37:37,840 --> 00:37:42,050
Na przykład: co jadłem i piłem
przez ostatnie parę miesięcy i gdzie byłem.
495
00:37:43,220 --> 00:37:45,220
I lista moich partnerów seksualnych.
496
00:37:46,640 --> 00:37:47,760
I co powiedziałeś?
497
00:37:49,470 --> 00:37:50,880
Odpowiedziałem im:
498
00:37:51,790 --> 00:37:52,480
Twoja stara.
499
00:37:55,190 --> 00:37:58,230
- Nieźle.
- Wiedziałem, że ci się to spodoba.
500
00:38:02,280 --> 00:38:03,400
Robiłeś to kiedyś?
501
00:38:08,680 --> 00:38:09,830
Zapytasz mnie o to?
502
00:38:13,120 --> 00:38:14,930
Nie obchodzi mnie to.
503
00:38:15,840 --> 00:38:16,720
Serio?
504
00:38:18,340 --> 00:38:19,360
Nie.
505
00:38:19,630 --> 00:38:23,670
Po prostu nie pieprz się z kimś,
kiedy jesteś moją dziewczyną.
506
00:38:25,570 --> 00:38:26,700
A jestem twoją dziewczyną?
507
00:38:28,470 --> 00:38:29,920
- A jesteś?
- A jestem?
508
00:38:31,930 --> 00:38:34,100
A chcesz być moją dziewczyną?
509
00:38:39,810 --> 00:38:41,820
To by było raczej spoko.
510
00:38:46,570 --> 00:38:47,290
Super.
511
00:38:54,540 --> 00:38:56,270
Co się z nami teraz stanie?
512
00:38:57,760 --> 00:39:00,920
Chyba będziemy
ze sobą, no wiesz, chodzić.
513
00:39:02,360 --> 00:39:04,490
Nie, chodziło mi o ten świat z plastiku.
514
00:39:08,220 --> 00:39:09,610
Myślę,
515
00:39:10,960 --> 00:39:12,800
że od teraz to nasze życie.
516
00:39:24,900 --> 00:39:28,360
Zatem: nasz kochany rząd wsadził nas
do namiotów na kwarantannę,
517
00:39:28,450 --> 00:39:31,530
gdzie robiono pigułki,
które utrzymałyby nam krew w ciałach.
518
00:39:31,820 --> 00:39:32,700
Eksplozja radości.
519
00:39:33,200 --> 00:39:34,740
Podaj proszę imię do protokołu.
520
00:39:35,110 --> 00:39:36,870
Mara Carlyle.
521
00:39:36,960 --> 00:39:38,840
Cox. Steve Cox.
522
00:39:39,440 --> 00:39:41,230
- Cole.
- Cole, nazwisko?
523
00:39:41,710 --> 00:39:43,360
Cole na-ciska na prawnika.
524
00:39:44,880 --> 00:39:47,880
- Ile masz lat, Becky?
- Siedemnaście.
525
00:39:47,970 --> 00:39:49,800
- Siedemnaście.
- Mam 17 lat.
526
00:39:51,070 --> 00:39:52,390
Nie na długo.
527
00:39:53,710 --> 00:39:55,680
Co możesz mi powiedzieć
o Katelyn Ogden?
528
00:39:55,760 --> 00:39:58,520
Jest sexy. Puknęłabym.
529
00:39:59,050 --> 00:40:02,940
- Miałem ją zabrać na studniówkę.
- Opowiedz mi o Perrym Lovie.
530
00:40:03,200 --> 00:40:04,050
Był sexy.
531
00:40:05,030 --> 00:40:06,190
Też bym puknęła.
532
00:40:06,360 --> 00:40:09,030
- O czym śniłaś zeszłej nocy?
- O oponkach.
533
00:40:09,200 --> 00:40:10,780
Proszę zapytać o to prawnika.
534
00:40:10,980 --> 00:40:13,950
- Masz w zwyczaju się wściekać, Becky?
- Jestem taka cały czas.
535
00:40:14,030 --> 00:40:16,580
- Jesteś teraz wściekła?
- No, kurwa.
536
00:40:16,950 --> 00:40:19,510
Co chcesz robić na studiach?
537
00:40:20,790 --> 00:40:21,960
Nie umrzeć.
538
00:40:27,530 --> 00:40:29,120
Przynajmniej było nam wygodnie.
539
00:40:29,630 --> 00:40:31,260
Strasznie niewygodne.
540
00:40:33,370 --> 00:40:34,920
Tu zawsze dziwnie pachnie.
541
00:40:35,600 --> 00:40:38,730
Jakby stopami i cynamonkami.
542
00:40:40,190 --> 00:40:41,480
Bardziej stopami.
543
00:40:45,880 --> 00:40:46,710
W porządku?
544
00:40:49,440 --> 00:40:51,090
A co, jeśli to stanie się tobie?
545
00:40:52,950 --> 00:40:55,230
- Nie stanie się.
- Skąd wiesz?
546
00:40:57,830 --> 00:40:59,000
Obiecaj.
547
00:40:59,970 --> 00:41:03,170
- Nie mogę ci tego obiecać.
- Czemu? Po prostu mi obiecaj.
548
00:41:04,830 --> 00:41:06,060
Bo będę krzyczeć.
549
00:41:11,720 --> 00:41:13,470
- Przestań.
- Obiecaj. Proszę.
550
00:41:13,550 --> 00:41:15,090
Będzie dobrze.
551
00:41:16,220 --> 00:41:17,990
Nie przekonałaś mnie,
552
00:41:18,860 --> 00:41:21,040
ale jeśli ty pękniesz, to i ja.
553
00:41:21,600 --> 00:41:23,940
A jeśli ja pęknę,
to zabieram cię ze sobą.
554
00:41:25,360 --> 00:41:28,980
Mówię poważnie.
Będziemy współlokatorkami tam, na dole.
555
00:41:29,190 --> 00:41:33,110
- Obie wiemy, że nie trafimy na górę.
- Kurwa, stoi. Kocham cię, ja pierniczę.
556
00:41:33,200 --> 00:41:34,840
- Ja ciebie też.
- Umowa stoi.
557
00:41:46,500 --> 00:41:49,220
A-le nu-dy!
558
00:41:50,860 --> 00:41:52,200
Ale nudy!
559
00:41:52,670 --> 00:41:55,430
- Ile my musimy siedzieć w tym kondomie?
- Jakiś czas.
560
00:41:56,140 --> 00:41:58,040
Przynajmniej wiemy,
że jesteśmy zdrowi.
561
00:42:00,600 --> 00:42:02,750
- Spróbujmy uciec.
- Już próbowałem.
562
00:42:03,060 --> 00:42:04,500
Czemu mamy próbować?
563
00:42:04,760 --> 00:42:08,400
Jestem tu, od kiedy tylko wiem
o tym miejscu. To tu nas wyleczą.
564
00:42:08,550 --> 00:42:12,190
Ci konserwatywni dziwacy z tabliczkami
powiedzieli, że jesteśmy przeklęci.
565
00:42:12,630 --> 00:42:16,180
Wszyscy w necie próbują ogarnąć,
czemu to się dzieje i kto będzie następny.
566
00:42:17,000 --> 00:42:20,580
- I czyją winę obstawiają?
- Stary, to niczyja wina.
567
00:42:21,800 --> 00:42:25,210
- Jeśli to klątwa, to jest to czyjaś wina.
- Tylko że klątwy nie ma!
568
00:42:26,120 --> 00:42:27,670
Mam gdzieś, czemu to się dzieje.
569
00:42:28,160 --> 00:42:31,760
- Ja tylko chcę wiedzieć, jak to przerwać.
- Może po prostu musimy zdać szkołę.
570
00:42:36,050 --> 00:42:39,010
Patrzę się teraz na ciebie
i czuję, że powinniśmy się całować.
571
00:42:39,600 --> 00:42:40,640
Przestań.
572
00:42:41,970 --> 00:42:43,850
- Przestań z tą miną.
- Jaką miną?
573
00:42:51,520 --> 00:42:53,190
Hej. Co u ciebie?
574
00:42:54,320 --> 00:42:55,120
W tej chwili?
575
00:42:56,450 --> 00:42:59,990
W sensie:
mówię o Daltonach i w ogóle.
576
00:43:01,570 --> 00:43:03,630
Możemy potem o tym pogadać?
577
00:43:05,890 --> 00:43:10,210
- Wiedz tylko, że możesz ze mną pogadać.
- Wolę po prostu się z tobą całować.
578
00:43:10,880 --> 00:43:14,550
- W sensie, że potem.
- Nie będzie potem.
579
00:43:17,130 --> 00:43:19,080
Kurwa, to było głębokie.
580
00:43:20,510 --> 00:43:21,930
Twoja mama tak powiedziała.
581
00:43:22,500 --> 00:43:24,050
Ale jazda!
582
00:43:28,070 --> 00:43:30,040
Wiemy, że nadeszły mroczne czasy.
583
00:43:30,730 --> 00:43:34,690
Ale z waszą pomocą jesteśmy pewni,
że lekarstwo to tylko kwestia czasu.
584
00:43:38,770 --> 00:43:40,440
Wiemy, że nie było idealnie,
585
00:43:40,530 --> 00:43:44,750
ale robimy, co w naszej mocy, by rozwiązać
ten problem tak szybko, jak to możliwe.
586
00:43:45,080 --> 00:43:48,710
My w Waszyngtonie wciąż będziemy
przeć naprzód, by znaleźć lekarstwo,
587
00:43:48,890 --> 00:43:52,370
abyście wy, cudne dzieci, mogły wrócić
do życia, na które tak zasługujecie.
588
00:43:53,920 --> 00:43:55,840
Czy ktoś ma jakieś pytania?
589
00:43:56,330 --> 00:43:57,440
- Nooo.
- Tak?
590
00:43:57,630 --> 00:44:00,870
- Po pierwsze, dziękujemy za przemowę.
- Bardzo proszę.
591
00:44:00,930 --> 00:44:03,490
Po drugie: dlaczego zawsze,
gdy ktoś z Waszyngtonu
592
00:44:03,570 --> 00:44:06,160
mówi, że robi co może, by nam pomóc,
toto zwykle oznacza,
593
00:44:06,250 --> 00:44:08,960
że niczego się nie robi
i wszyscy mamy przerąbane?
594
00:44:13,510 --> 00:44:17,410
- Widocznie prezentacja nie była jasna...
- Była jasna. I do dupy.
595
00:44:18,320 --> 00:44:21,720
Dopóki to nie jest jakiś magiczny
pokaz slajdów, który nas wyleczy,
596
00:44:22,140 --> 00:44:24,400
to nie łapię,
jak wy niby macie nam pomóc.
597
00:44:25,730 --> 00:44:27,200
Rozumiem. Naprawdę.
598
00:44:27,580 --> 00:44:29,480
Masz wszelkie powody,
by się wściekać.
599
00:44:29,710 --> 00:44:33,880
Ale chcę, żebyście wszyscy wiedzieli,
że o was myślimy i się o was modlimy.
600
00:44:35,890 --> 00:44:37,820
Nie wyjeżdżaj z tym,
jeśli to nie działa!
601
00:44:38,060 --> 00:44:42,510
Powiedzcie, jeśli nie możecie nas naprawić.
Wystarczy nam pacanów, którzy nas okłamują.
602
00:44:42,590 --> 00:44:43,800
Mara ma rację.
603
00:44:44,520 --> 00:44:48,820
My was, polityków, nie obchodzimy.
Tylko nam samym na nas zależy.
604
00:44:49,180 --> 00:44:51,610
Quakersi! Tak, bejbe!
605
00:44:51,900 --> 00:44:53,360
Quakers! Quakers!
606
00:44:53,440 --> 00:44:54,860
Quakers! Quakers!
607
00:44:54,940 --> 00:44:56,690
Quakers! Quakers! Quakers!
608
00:45:06,860 --> 00:45:09,480
Pa pa, życie
609
00:45:14,460 --> 00:45:18,230
Pa pa, wesołość
610
00:45:21,560 --> 00:45:25,960
Witaj, samotność
611
00:45:28,000 --> 00:45:33,160
Czuję, że mógłbym zejść
612
00:45:35,060 --> 00:45:39,800
Czuję, że mógłbym zejść
613
00:45:57,410 --> 00:45:59,080
Pa pa, miłość
614
00:45:59,920 --> 00:46:01,800
Pa pa, pieszczoto
615
00:46:02,050 --> 00:46:03,810
Witaj, martwoto
616
00:46:03,880 --> 00:46:07,570
Czuję, że mógłbym zejść
Pa pa, umrzesz i cześć
617
00:46:07,700 --> 00:46:10,000
- NIEPOWODZENIE
- Pa pa, umrę i cześć
618
00:46:10,270 --> 00:46:11,980
Pa pa, umrzesz i cześć
619
00:46:12,160 --> 00:46:14,550
2, 3, 4, 5, 6...
620
00:46:14,600 --> 00:46:15,660
Weź spierdalaj.
621
00:46:57,900 --> 00:46:59,630
Czuję, że zejdziemy
622
00:47:00,040 --> 00:47:01,840
Czuję, że zejdziemy
623
00:47:02,230 --> 00:47:04,100
Czuję, że zejdziemy
624
00:47:04,440 --> 00:47:05,320
Mamo.
625
00:47:13,480 --> 00:47:14,280
Tak!
626
00:47:17,620 --> 00:47:19,840
Chwila.
Gdzie są świąteczne dekoracje?
627
00:47:21,380 --> 00:47:24,050
Myślę, że w tym roku
ludzie nie bardzo chcą świętować.
628
00:47:25,710 --> 00:47:27,020
- No.
- Szkoda.
629
00:47:43,440 --> 00:47:45,690
O, mój Boże! Macie drzewko!
630
00:47:45,870 --> 00:47:47,150
Mamy drzewko!
631
00:47:47,240 --> 00:47:49,780
O, mój Boże! Ale super!
632
00:47:50,070 --> 00:47:52,570
Takie prawdziwe.
Nie te fałszywe z plastiku!
633
00:47:52,890 --> 00:47:54,650
Musimy na tym zawiesić parę ozdób.
634
00:47:54,720 --> 00:47:57,520
Tylko się przebiorę. Nie ruszać się.
635
00:47:58,250 --> 00:48:01,410
Wróciłam!
636
00:48:02,750 --> 00:48:03,960
Pokój!
637
00:48:05,670 --> 00:48:08,190
Serio nazwą pigułkę
"Przyciskiem Drzemki"?
638
00:48:08,720 --> 00:48:12,390
- Tak ta doktor Rolanda powiedziała w TV.
- Tak, znam ją.
639
00:48:12,850 --> 00:48:14,260
Niezła profesjonalistka.
640
00:48:15,220 --> 00:48:16,280
Jak na zdzirę.
641
00:48:16,680 --> 00:48:19,640
Niech nazywa to jak chce,
żeby tylko działało.
642
00:48:20,190 --> 00:48:21,100
Prawda to.
643
00:48:23,190 --> 00:48:25,440
To jest naprawdę urocze drzewko.
644
00:48:32,800 --> 00:48:36,750
- Czuję, że to jakaś pułapka.
- Wiemy, że jarasz. Kiepsko to ukrywasz.
645
00:48:37,050 --> 00:48:38,520
- Nie palę trawki.
- Owszem, palisz.
646
00:48:39,910 --> 00:48:41,820
Daj mu być fajnym tatą.
647
00:48:46,420 --> 00:48:48,800
Szlaban. Żartuję.
648
00:48:57,500 --> 00:48:58,540
No weź.
649
00:49:09,960 --> 00:49:13,620
- Tak wygląda dorosłość?
- No.
650
00:49:14,080 --> 00:49:17,790
Właśnie takie, tylko z większą ilością
paniki i totalnej histerii.
651
00:49:20,290 --> 00:49:22,250
Jakoś musimy dociągnąć do dyplomu.
652
00:49:23,380 --> 00:49:27,000
Wszyscy to ciągle mówią.
Serio myślicie, że to o to chodzi?
653
00:49:29,790 --> 00:49:31,360
Coś trzeba myśleć.
654
00:49:35,470 --> 00:49:37,010
Zarąbiste drzewko.
655
00:49:58,910 --> 00:50:01,760
Chyba nigdy jeszcze
nie byłem w pokoju jakiejś dziewczyny.
656
00:50:02,720 --> 00:50:06,520
- Znaczy: takiej, z którą chodzę.
- Lista rzeczy przed śmiercią odhaczona.
657
00:50:10,380 --> 00:50:11,920
Mam dla ciebie prezent.
658
00:50:12,010 --> 00:50:14,760
Nie! Nie miałem czasu,
żeby załatwić dla ciebie.
659
00:50:17,900 --> 00:50:18,480
Co?
660
00:50:20,940 --> 00:50:21,810
Co to jest?
661
00:50:23,020 --> 00:50:25,600
To moje ciało...
662
00:50:27,560 --> 00:50:30,900
w seksualnej sytuacji.
663
00:50:38,780 --> 00:50:40,240
Nigdy takiego nie miałem.
664
00:50:42,080 --> 00:50:43,280
W porządku?
665
00:50:49,880 --> 00:50:51,300
Mogę ci coś powiedzieć?
666
00:50:52,480 --> 00:50:53,130
Tak.
667
00:50:55,630 --> 00:50:58,840
Tak się cieszę,
że nie wybuchnąłem na ciebie.
668
00:51:01,250 --> 00:51:05,230
Ciągle myślałem:
"Proszę, nie wybuchaj."
669
00:51:05,560 --> 00:51:08,270
- Wy, faceci, ciężko macie.
- Strasznie ciężko.
670
00:51:11,110 --> 00:51:12,570
Naprawdę cię lubię.
671
00:51:14,490 --> 00:51:16,070
Ja ciebie też naprawdę lubię.
672
00:51:33,290 --> 00:51:34,880
Myślisz, że nic nam nie będzie?
673
00:51:37,170 --> 00:51:39,380
Nie wiem. Mam taką nadzieję.
674
00:51:40,460 --> 00:51:44,180
Po prostu trzymajmy się planu,
wróćmy do szkoły i żyjmy z dnia na dzień.
675
00:51:44,260 --> 00:51:45,120
Co?
676
00:51:47,060 --> 00:51:49,400
- Co, że co?
- To ze szkołą.
677
00:51:51,110 --> 00:51:52,040
Nie słyszałaś?
678
00:51:53,360 --> 00:51:54,900
Nie!
679
00:51:54,980 --> 00:51:56,480
No już! Chodź!
680
00:51:57,250 --> 00:51:59,480
Ruchy! No już!
681
00:52:00,900 --> 00:52:01,600
Ruchy!
682
00:52:04,340 --> 00:52:08,500
Pozostałe klasy będą się spotykać w domu
kultury, żeby nie złapały naszej choroby.
683
00:52:08,580 --> 00:52:09,790
Po co?
684
00:52:10,670 --> 00:52:11,880
Mogło być gorzej.
685
00:52:12,700 --> 00:52:15,420
- Jak?
- Mogłyśmy skończyć jak Katelyn.
686
00:52:15,650 --> 00:52:18,590
Katelyn nie była pierwszą osobą,
którą widziałem, jak wybuchała.
687
00:52:19,470 --> 00:52:20,920
Kiedy stacjonowałem,
688
00:52:22,300 --> 00:52:24,530
zobaczyłem,
jak mój kolega, Mark Jensen,
689
00:52:26,080 --> 00:52:27,430
nadepnął na minę lądową.
690
00:52:27,960 --> 00:52:32,840
Bez pożegnania, bez ostatniego słowa.
Po prostu... Tyle.
691
00:52:34,400 --> 00:52:35,360
To było tyle.
692
00:52:36,690 --> 00:52:39,780
Ale nie będę tu siedział
i mówił wam, że wszystko będzie w porządku,
693
00:52:39,860 --> 00:52:41,160
bo to pitolenie.
694
00:52:41,990 --> 00:52:43,240
No bo skąd mam wiedzieć?
695
00:52:45,080 --> 00:52:47,870
Wiem za to,
że pomogę wam zdać tę szkołę.
696
00:52:49,120 --> 00:52:51,080
- Brzmi fajnie?
- Tak.
697
00:52:51,170 --> 00:52:52,170
Tak?
698
00:52:54,790 --> 00:52:56,090
Cole.
699
00:52:58,300 --> 00:52:59,880
Mogę iść do łazienki?
700
00:53:04,050 --> 00:53:05,260
Idź, młody.
701
00:53:30,960 --> 00:53:35,040
- Nie będzie nas już pani porywać?
- Po pierwsze: nigdy tego nie zrobiłam.
702
00:53:35,130 --> 00:53:36,630
Po drugie: nie.
703
00:53:37,400 --> 00:53:40,320
- Jesteśmy pewni, że Przycisk...
- Proszę nie.
704
00:53:42,760 --> 00:53:44,890
Przycisk Drzemki.
705
00:53:46,050 --> 00:53:47,140
Kurwa.
706
00:53:47,430 --> 00:53:48,760
Co ci w tym przeszkadza?
707
00:53:49,220 --> 00:53:52,060
- Sama ta nazwa.
- Dobra, jak byś to nazwała?
708
00:53:52,190 --> 00:53:54,940
Nie wiem, jakoś naukowato.
709
00:53:55,020 --> 00:53:57,900
Ma naukowatą nazwę,
której nikt nie daje rady zapamiętać.
710
00:53:57,980 --> 00:54:01,820
Czemu? Bo ma z jakiś tuzin sylab.
Stąd ten przydomek.
711
00:54:01,900 --> 00:54:04,990
Bardzo pani dziękuję, że FBI-śnienie,
na czym polegają przydomki.
712
00:54:05,070 --> 00:54:07,660
Bardzo proszę.
A teraz wynocha, jesteś zdrowa.
713
00:54:11,540 --> 00:54:12,790
Czemu pani nadal tu jest?
714
00:54:14,120 --> 00:54:16,420
W moim biurze? Bo tu pracuję.
715
00:54:16,580 --> 00:54:20,550
Znaczy: jeśli myślicie, że to minęło
i wyleczono, to czemu tu pani jest?
716
00:54:21,050 --> 00:54:23,760
Jest masa roboli
mogących mierzyć mi ciśnienie.
717
00:54:23,900 --> 00:54:26,590
- Pani ma odznakę.
- Wszyscy tu mają odznakę.
718
00:54:28,720 --> 00:54:30,430
Nie sądzicie, że to minęło?
719
00:54:33,810 --> 00:54:36,730
Wiesz, jak to mówią. Licz na najlepsze.
720
00:54:37,150 --> 00:54:38,770
Szykuj się na najgorsze!
721
00:54:40,610 --> 00:54:42,440
- To coś z seksem?
- Nie.
722
00:54:42,900 --> 00:54:44,860
Może i tak. Gotowy?
723
00:54:48,280 --> 00:54:50,240
- Tak.
- Nic ci nie będzie. Idź do przodu.
724
00:54:50,400 --> 00:54:54,580
- Zrobię sobie krzywdę?
- Pewnie tak, ale nie z mojej winy.
725
00:54:55,500 --> 00:54:57,790
- Co ty robisz?
- Nie wiem. Po prostu się boję.
726
00:54:57,880 --> 00:54:59,590
- Czemu się boisz?
- Nie wiem.
727
00:54:59,670 --> 00:55:01,670
- Jestem godna zaufana.
- Jestem zestresowany.
728
00:55:01,730 --> 00:55:05,090
W porządku, ale uważaj,
bo to niebezpieczne miejsce.
729
00:55:05,170 --> 00:55:08,340
Dobra. Chwila, czyli że co?
730
00:55:08,430 --> 00:55:09,840
W co ja się pakuję?
731
00:55:09,940 --> 00:55:12,680
Stań tutaj.
Gotowy? A teraz się obróć.
732
00:55:12,770 --> 00:55:16,020
- Raz, dwa, trzy.
- Fajne to. Podoba mi się.
733
00:55:19,110 --> 00:55:20,520
- Gotowy?
- Nie.
734
00:55:21,270 --> 00:55:22,440
Dobra, jestem.
735
00:55:28,820 --> 00:55:29,990
Byłeś przygotowany?
736
00:55:31,910 --> 00:55:34,390
- Nie.
- Myślałam sobie,
737
00:55:34,560 --> 00:55:38,580
co powinnam sprawić mojemu chłopaczkowi
na Walentynki/jego urodziny.
738
00:55:39,170 --> 00:55:40,060
I pomyślałam,
739
00:55:41,400 --> 00:55:43,800
że miał tak ciężko w dzieciństwie,
740
00:55:44,470 --> 00:55:48,340
że tańczył sam ze sobą w stodole
do muzyki z lat 80-tych.
741
00:55:53,850 --> 00:55:58,440
Więc może chciałby wiedzieć,
że już nigdy nie będzie sam.
742
00:56:06,240 --> 00:56:08,110
- To jest super.
- Tak?
743
00:56:09,110 --> 00:56:10,160
Tak.
744
00:56:12,780 --> 00:56:13,910
Dzięki, Mara.
745
00:56:58,120 --> 00:56:59,910
Możemy o czymś pogadać?
746
00:57:00,670 --> 00:57:01,810
Jesteś w ciąży.
747
00:57:02,000 --> 00:57:03,710
Owszem. Z trojaczkami.
748
00:57:03,790 --> 00:57:06,130
- Moje nasienie jest potężne!
- Jest.
749
00:57:08,760 --> 00:57:09,930
No dobra, mów dalej.
750
00:57:12,930 --> 00:57:14,680
Co się stanie po zdaniu szkoły?
751
00:57:15,430 --> 00:57:18,350
W sensie, że z nami?
752
00:57:19,020 --> 00:57:20,140
Tak.
753
00:57:20,940 --> 00:57:22,730
Nie wybiegałam myślami tak daleko.
754
00:57:22,810 --> 00:57:25,360
- Wiem, że to głupie...
- Wiem, że chcę z tobą być.
755
00:57:27,070 --> 00:57:28,360
Tak?
756
00:57:29,820 --> 00:57:31,490
Tak. W sensie...
757
00:57:31,570 --> 00:57:35,570
Jesteś najlepszym skutkiem samozapłonu,
jaki mi się przydarzył.
758
00:57:35,660 --> 00:57:37,960
- Najlepszym najlepszym?
- Najlepszym najlepszym.
759
00:57:38,240 --> 00:57:39,750
- Kocham cię.
- Kurwa!
760
00:57:41,350 --> 00:57:44,290
- Nie możesz tego mówić!
- Przepraszam!
761
00:57:45,000 --> 00:57:47,130
- Żartujesz sobie?
- Przepraszam, spaprałam.
762
00:57:47,210 --> 00:57:48,600
- Owszem!
- O, mój Boże!
763
00:57:49,300 --> 00:57:51,720
- Potem mi to powiedz.
- Nie.
764
00:57:52,720 --> 00:57:54,180
Dobrze, powiem to.
765
00:58:04,600 --> 00:58:08,680
Może tego lata
uda nam się razem trochę pojeździć.
766
00:58:10,110 --> 00:58:11,280
Byłoby fajnie.
767
00:58:12,900 --> 00:58:15,310
Jeśli tylko nie będą z nas
martwe kawałki mięsa.
768
00:58:15,490 --> 00:58:17,320
Jeśli tylko nie będą z nas
martwe kawałki mięsa.
769
00:58:30,630 --> 00:58:32,800
Słyszałaś o teorii nieskończonych małp?
770
00:58:32,880 --> 00:58:35,510
Nie, ale uwielbiam, jak to brzmi.
771
00:58:36,140 --> 00:58:40,180
To taki koncept, że gdybyś miała
nieskończoną ilość małp,
772
00:58:40,340 --> 00:58:43,900
i dała im nieskończoną ilość
czasu i maszyn do pisania,
773
00:58:44,570 --> 00:58:46,310
to napiszą Szekspira.
774
00:58:46,980 --> 00:58:50,280
- Słowo "Szekspira"?
- Nie, całą jego sztukę.
775
00:58:50,430 --> 00:58:52,940
- Czyli to małpy z kijami w dupach.
- Przestań.
776
00:58:53,270 --> 00:58:54,820
Nie mogą napisać czego innego?
777
00:58:54,900 --> 00:58:58,200
Napiszą dosłownie każdą napisaną
książkę w historii, bo nie nie mogą.
778
00:58:59,030 --> 00:59:00,910
Nie... nie mogą.
779
00:59:01,660 --> 00:59:04,160
- Często o tym myślę.
- Okej.
780
00:59:05,370 --> 00:59:07,580
To chyba pomaga wyjaśnić,
co się dzieje.
781
00:59:08,130 --> 00:59:10,840
Małpy piszące książki,
przez które eksplodujemy?
782
00:59:10,900 --> 00:59:15,380
Nie. To, że nie możesz powiedzieć
z pewnością, że coś się nie wydarzy,
783
00:59:15,470 --> 00:59:18,140
sprawi, że to się kiedyś wydarzy,
jak Wielki Wybuch.
784
00:59:19,390 --> 00:59:22,260
Złe małpy piszące sztuki
są jak dla mnie lepsze.
785
00:59:27,170 --> 00:59:28,480
Czekamy już z wieczność.
786
00:59:31,570 --> 00:59:33,030
Ona chyba nie przyjdzie.
787
00:59:35,530 --> 00:59:37,490
Nikt dotąd się mnie nie bał.
788
00:59:39,120 --> 00:59:42,330
- Chodźmy gdzieś indziej.
- Nie. To tutaj chodzimy.
789
00:59:42,410 --> 00:59:44,450
To jest nasz kącik, nasze miejsce.
790
00:59:44,680 --> 00:59:45,580
Wiem.
791
00:59:46,730 --> 00:59:49,190
Ale może
to już nie jest nasze miejsce.
792
00:59:57,550 --> 00:59:58,330
Chrzanić.
793
01:00:04,720 --> 01:00:07,940
Ostatnim, co dla was chcę,
to, żebyście się czuli jak obiekty badawcze.
794
01:00:08,690 --> 01:00:10,040
Dzięki waszej pomocy
795
01:00:10,180 --> 01:00:14,060
CDC i FDA razem z Waszyngtonem
pracują bez przerwy,
796
01:00:14,190 --> 01:00:16,960
żeby uczynić Przycisk Drzemki
dostępnym bez recepty
797
01:00:17,880 --> 01:00:19,190
dla każdego Amerykanina.
798
01:00:19,360 --> 01:00:22,240
Zatem: czym jest Przycisk Drzemki?
799
01:00:24,200 --> 01:00:28,000
Zacznijmy od tego,
że niestety nie jest to antidotum,
800
01:00:29,620 --> 01:00:30,830
tylko leczenie.
801
01:00:32,090 --> 01:00:33,340
Podam wam przykład.
802
01:00:34,090 --> 01:00:36,570
Czasem piszecie sobie na komputerze
803
01:00:36,730 --> 01:00:39,220
i niespodziewanie wyłącza się, wywala.
804
01:00:41,340 --> 01:00:43,550
My jako ludzie nie mamy tyle szczęścia.
805
01:00:45,440 --> 01:00:47,810
- Mogę ochotnika?
- Tak.
806
01:00:49,440 --> 01:00:50,690
Steve, super. Podejdź.
807
01:00:55,030 --> 01:00:56,940
Dobrze. Tak.
808
01:00:57,690 --> 01:01:00,610
- To dla naszych bracholi.
- Tak!
809
01:01:00,700 --> 01:01:03,950
Dobrze. Steve,
czy mógłbyś się poklepać w głowę?
810
01:01:04,240 --> 01:01:05,280
I tyle?
811
01:01:06,080 --> 01:01:08,830
- Masować brzuch?
- No, na luzie.
812
01:01:09,360 --> 01:01:10,670
Stań na jednej nodze.
813
01:01:12,420 --> 01:01:13,540
Skacz w górę i w dół.
814
01:01:16,300 --> 01:01:17,340
Co za głupota.
815
01:01:24,430 --> 01:01:25,430
Uciekać!
816
01:01:32,400 --> 01:01:33,480
Mara!
817
01:01:33,980 --> 01:01:35,730
Dalej, wstawaj. No już.
818
01:01:45,160 --> 01:01:46,740
- Mara!
- Tess!
819
01:01:52,870 --> 01:01:53,960
No chodź.
820
01:02:21,030 --> 01:02:22,530
Otwórzcie drzwi!
821
01:02:31,000 --> 01:02:33,370
Mara! Mara!
822
01:02:33,960 --> 01:02:36,290
Chodź. Tędy jest szybciej.
823
01:02:36,380 --> 01:02:38,460
- Co tu się, kurwa, dzieje?
- Mylili się. Mylili...
824
01:02:41,720 --> 01:02:42,260
Kiedy się...
825
01:03:16,040 --> 01:03:17,240
Mara!
826
01:03:29,640 --> 01:03:31,930
- Wszystko w porządku?
- Nie.
827
01:03:32,720 --> 01:03:35,520
- A u ciebie?
- Po prostu się cieszę, że jesteś.
828
01:04:24,940 --> 01:04:27,570
Fragment jego szczęki
uderzył mnie w czoło.
829
01:04:31,900 --> 01:04:32,830
Nie poczułam tego.
830
01:04:32,910 --> 01:04:34,870
Mara! Mara!
831
01:04:38,460 --> 01:04:40,000
Niczego nie poczułam.
832
01:04:40,710 --> 01:04:41,790
Dobrze.
833
01:04:42,750 --> 01:04:44,000
O, mój Boże.
834
01:05:13,200 --> 01:05:15,530
Pamiętam tylko to,
że chciałam umrzeć.
835
01:05:51,070 --> 01:05:52,070
Skarbie?
836
01:05:55,160 --> 01:05:56,910
Mama Dylana dzwoniła.
837
01:05:58,540 --> 01:06:00,790
Chciała wiedzieć, jak się trzymasz.
838
01:06:45,540 --> 01:06:47,130
Mara, otworzysz drzwi?
839
01:06:49,590 --> 01:06:50,670
Proszę.
840
01:06:53,550 --> 01:06:56,260
Po prostu chcę się upewnić,
że nic ci nie jest.
841
01:07:07,980 --> 01:07:09,230
O, mój Boże.
842
01:07:14,610 --> 01:07:17,200
Dobra, potrzebna będzie wódka,
843
01:07:18,030 --> 01:07:19,530
wytrawny vermouth,
844
01:07:19,620 --> 01:07:21,370
grenadyna i lód.
845
01:07:21,830 --> 01:07:24,000
Wymieszaj trzy czwarte wódki
846
01:07:27,960 --> 01:07:30,750
z jedną czwartą vermouthu.
847
01:07:34,050 --> 01:07:35,190
Wypełnij lodem
848
01:07:36,630 --> 01:07:38,010
i zamieszaj
849
01:07:40,390 --> 01:07:43,640
przed wlaniem do kieliszka martini.
850
01:07:46,230 --> 01:07:47,940
Potem mamy grenadynę
851
01:07:48,020 --> 01:07:51,960
i jej wkład polega w zasadzie
na wpierdoleniu całej butelki do martini.
852
01:07:54,360 --> 01:07:58,030
Tym sposobem otrzymuje się
mój nowy koktajl o chwytliwej nazwie:
853
01:07:58,110 --> 01:08:00,910
"Wszyscy Moi Przyjaciele i Chłopak
Nie Żyją".
854
01:08:08,420 --> 01:08:10,580
Cóż, mam parę pytań.
855
01:08:11,290 --> 01:08:13,210
Dobra, ale poczekaj.
856
01:08:13,300 --> 01:08:15,000
Nie, proszę, nie.
857
01:08:21,300 --> 01:08:23,640
- Możesz wypić następne.
- Okej.
858
01:08:25,020 --> 01:08:27,460
- Nie jestem na to gotowy.
- Masakra, co nie?
859
01:08:27,690 --> 01:08:31,480
Ale znalazłam jedną rzecz,
która sprawia, że to uczucie zanika.
860
01:08:33,070 --> 01:08:34,130
Czyli co?
861
01:08:35,360 --> 01:08:36,780
Alkohol.
862
01:08:39,320 --> 01:08:42,320
- Czemu szepczesz?
- Bo to tajemnica.
863
01:08:43,120 --> 01:08:45,370
Bo jestem nieletnia.
864
01:08:46,410 --> 01:08:48,120
Tylko nikomu nie mów.
865
01:09:25,780 --> 01:09:26,830
Tessy!
866
01:09:28,280 --> 01:09:29,080
Mara.
867
01:09:29,260 --> 01:09:31,750
Tessy! Weźmy coś, kurwa, rozdupmy.
868
01:09:32,290 --> 01:09:34,540
- Jak się tu znalazłaś?
- Na nogach, elo.
869
01:09:35,000 --> 01:09:36,800
- To z jakieś 16 kilometrów.
- No, wiem.
870
01:09:37,010 --> 01:09:38,970
Jestem, kurwa, Wonder Woman.
871
01:09:39,420 --> 01:09:40,970
No chodź. Zróbmy coś razem.
872
01:09:43,090 --> 01:09:45,680
Porzucajmy w dzieci
balonami z czerwoną krwią.
873
01:09:45,760 --> 01:09:46,970
Mara.
874
01:09:47,170 --> 01:09:49,100
Nie, musimy iść do szkoły.
875
01:09:49,390 --> 01:09:52,020
- Jebać szkołę!
- Nie mogę jebać szkoły!
876
01:09:52,520 --> 01:09:54,560
Muszę stąd wypierdalać!
877
01:09:54,860 --> 01:09:58,480
Chujowe było to, co stało się Dylanowi,
serio chujowe. I ci współczuję.
878
01:09:58,980 --> 01:10:03,230
Ale ludzie tu umierają
od siedmiu jebanych miesięcy.
879
01:10:03,490 --> 01:10:06,130
Ja po prostu szaleję.
Nie chcę umierać.
880
01:10:06,420 --> 01:10:07,490
Cóż...
881
01:10:08,950 --> 01:10:10,120
to nie umieraj.
882
01:10:11,040 --> 01:10:12,250
- Proste.
- Nie.
883
01:10:12,400 --> 01:10:15,290
- Nie bądź dziwką, pomóż mi.
- Nie pomogę ci tak, jak tego chcesz.
884
01:10:16,250 --> 01:10:17,500
A jak niby chcę?
885
01:10:18,210 --> 01:10:21,680
Chcesz przestać istnieć,
dopóki naprawdę przestaniesz istnieć.
886
01:10:25,840 --> 01:10:28,220
- Co to za van?
- Nie chcą, żebyśmy już prowadzili.
887
01:10:29,390 --> 01:10:31,600
Chodź się ze mną przejść, nie jedź.
888
01:10:32,390 --> 01:10:36,150
Jak pojedziesz, to nigdy nie będę
z tobą dzieliła domku plażowego. Nigdy.
889
01:10:36,320 --> 01:10:38,610
Jakbyśmy w ogóle tego dożyły.
890
01:10:51,040 --> 01:10:52,760
Nienawidzę cię!
891
01:11:11,220 --> 01:11:15,800
JESTEŚCIE KLĄTWĄ COVINGTON
892
01:11:46,050 --> 01:11:47,090
Kurwa.
893
01:11:48,640 --> 01:11:49,640
Kurwa.
894
01:12:00,810 --> 01:12:02,070
Co jest?
895
01:12:14,500 --> 01:12:16,870
To prawie że metafora.
896
01:12:17,030 --> 01:12:18,720
- Mara.
- Co?
897
01:12:19,100 --> 01:12:22,000
- Aresztujesz mnie?
- Chcę sprawdzić, czy potrzebujesz pomocy.
898
01:12:22,160 --> 01:12:23,240
Masz, napij się.
899
01:12:30,520 --> 01:12:31,170
Co, do kurwy?
900
01:12:32,760 --> 01:12:34,470
Samochód agentki?
901
01:12:34,560 --> 01:12:36,100
Wtedy było zabawne.
902
01:12:36,180 --> 01:12:38,810
Było zabawne. Kiedy to było zabawne?
903
01:12:38,940 --> 01:12:41,310
- Gdzieś o czwartej.
- Nie o to mi, kurwa, chodziło.
904
01:12:41,400 --> 01:12:42,520
Nie pierdol, tato.
905
01:12:42,610 --> 01:12:45,940
- Nadal jesteś pijana?
- Na tysiąc procent.
906
01:12:46,080 --> 01:12:49,910
- Skąd ty w ogóle bierzesz ten alkohol?
- Nie licząc domu? Kradnę.
907
01:12:50,990 --> 01:12:52,410
Czemu mi to mówisz?!
908
01:12:52,490 --> 01:12:55,360
Bo zapytałeś, a ja jestem pijana,
to po co mam kłamać?!
909
01:12:55,580 --> 01:12:57,370
Żebyśmy się lepiej poczuli.
910
01:12:57,760 --> 01:13:01,290
Tylko o to wam chodzi. Słyszałam,
jak dzwonicie w sprawie pomocy mi.
911
01:13:01,380 --> 01:13:04,170
Dzwoniliśmy tuż obok ciebie.
Tylko o ciebie nam chodzi.
912
01:13:04,250 --> 01:13:06,380
Po co według ciebie
składamy te podania na studia?
913
01:13:06,460 --> 01:13:08,380
Sram na jakieś tam studia.
914
01:13:08,440 --> 01:13:12,540
Mam w dupie, co robisz, dopóki żyjesz.
Dzięki temu poczujemy się lepiej.
915
01:13:12,610 --> 01:13:17,740
Zginę na wskutek brutalnej eksplozji krwi,
pewnie was nią obleję. Już lepiej?
916
01:13:26,820 --> 01:13:28,760
Weźcie się jebcie.
917
01:13:41,910 --> 01:13:45,490
OSTATNIA KLASA 2019 ZAPRASZA PAŃSTWA
NA STUDNIÓWKĘ W LICEUM COVINGTON
918
01:13:50,830 --> 01:13:54,160
KLĄTWA COVINGTON
KTO BĘDZIE NASTĘPNY?
919
01:13:57,680 --> 01:14:00,520
Katelyn, Daltoni, Dylan.
Mara Carlyle była przy każdym z nich.
920
01:14:00,580 --> 01:14:01,890
TO ONA JEST KLĄTWĄ!!!!
921
01:16:02,430 --> 01:16:05,240
STUDNIÓWKA
922
01:16:24,550 --> 01:16:25,580
Tequili?
923
01:16:27,210 --> 01:16:29,750
Jakiej tequili? Nie, w porządku.
924
01:16:38,680 --> 01:16:40,930
Czy ty mi wysłałaś
katalog domków plażowych?
925
01:16:43,000 --> 01:16:46,250
- Możliwe.
- Tylko że my się nigdy nie zestarzejemy.
926
01:16:47,640 --> 01:16:51,640
Już jesteśmy
naprawdę... naprawdę stare.
927
01:16:56,700 --> 01:16:57,860
Dzisiaj wyjeżdżam.
928
01:17:01,200 --> 01:17:03,040
Chcę, żeby moje życie się zaczęło.
929
01:17:04,160 --> 01:17:06,200
Nawet jeśli ma trwać parę minut.
930
01:17:16,170 --> 01:17:17,760
Obyś żyła wiecznie.
931
01:17:18,840 --> 01:17:20,300
Jak elfy.
932
01:17:22,100 --> 01:17:23,470
Elfy żyją wiecznie?
933
01:17:24,720 --> 01:17:27,640
No chyba że je zabiją
albo umrą z żałoby.
934
01:17:28,230 --> 01:17:29,520
Tak mówił Dylan.
935
01:17:31,980 --> 01:17:33,320
Był strasznym nerdem.
936
01:17:35,650 --> 01:17:37,070
Był w porządku.
937
01:17:41,110 --> 01:17:42,410
Widzimy się w środku?
938
01:17:56,380 --> 01:17:58,940
Zawsze będziesz
moją najlepszą przyjaciółką.
939
01:19:09,830 --> 01:19:11,200
Co to, kurwa, jest?
940
01:19:12,040 --> 01:19:14,290
To... klasyfikacja.
941
01:19:14,450 --> 01:19:15,880
Nie, to studniówka.
942
01:19:16,030 --> 01:19:17,220
Oba naraz.
943
01:19:21,840 --> 01:19:24,010
Ale, kurwa, głupie.
944
01:20:08,090 --> 01:20:09,180
Becky Burke.
945
01:20:17,980 --> 01:20:20,320
Chciałam tylko przeprosić
za zabicie wszystkich.
946
01:20:20,400 --> 01:20:23,150
- Dobrze. Mara...
- Nie, jest spoko, typie.
947
01:20:26,400 --> 01:20:28,410
Przepraszam za bycie klątwą.
948
01:20:29,190 --> 01:20:34,620
Zawsze nią byłam. Złożyłam to w całość.
Od Katelyn do Perry'ego i Daltonów...
949
01:20:36,330 --> 01:20:37,540
i Dylana...
950
01:20:39,500 --> 01:20:41,480
To wszystko stało się przeze mnie.
951
01:20:43,800 --> 01:20:45,170
I nie wiem, dlaczego.
952
01:20:46,090 --> 01:20:47,620
Nie jestem wspaniała.
953
01:20:50,220 --> 01:20:53,350
I tak strasznie się nienawidzę
za skrzywdzenie wszystkich.
954
01:20:56,480 --> 01:20:57,920
Tak strasznie przepraszam.
955
01:21:00,150 --> 01:21:03,380
Chciałabym, żeby tu byli
i mogli świętować te dyrdymały.
956
01:21:03,730 --> 01:21:05,280
Dobrze. Dziękuję, Mara.
957
01:21:05,730 --> 01:21:06,820
Ponadto...
958
01:21:08,610 --> 01:21:11,030
Springsteen jest serio dobry.
959
01:21:11,740 --> 01:21:13,650
Przekonałam się o tym
na własnej skórze.
960
01:21:22,130 --> 01:21:23,290
Dziękujemy, Mara.
961
01:21:25,760 --> 01:21:27,170
Claire Hacklon.
962
01:21:29,090 --> 01:21:30,470
To moja wina.
963
01:21:31,760 --> 01:21:33,180
Ja jestem klątwą.
964
01:21:33,890 --> 01:21:36,980
Nie byłam dość dobrą Chrześcijanką
i teraz Jezus za to mnie karze.
965
01:21:37,130 --> 01:21:39,140
Buu! Siadaj, wywłoko!
966
01:21:42,270 --> 01:21:44,230
Nie, nie! To moja wina!
967
01:21:44,310 --> 01:21:46,070
Chciałam być najlepsza z klasy
968
01:21:46,150 --> 01:21:49,240
i chyba skazałam
moją konkurencję na śmierć.
969
01:21:49,450 --> 01:21:51,110
- Przepraszam.
- W porządku.
970
01:21:51,200 --> 01:21:53,240
Przepraszam.
971
01:21:54,320 --> 01:21:56,160
- To ja!
- To byłem ja!
972
01:21:56,240 --> 01:21:57,950
Kradłem jedzenie ze stołówki!
973
01:23:05,140 --> 01:23:11,890
DYLAN HOVEMEYER 2001-2019
Nigdzie się stąd nie ruszam.
974
01:23:16,120 --> 01:23:18,580
Ja też cię kocham, wiesz?
975
01:23:57,200 --> 01:23:58,130
Cześć,
976
01:24:00,230 --> 01:24:01,520
mamo Dylana.
977
01:24:02,290 --> 01:24:03,540
Cześć, Mara.
978
01:24:04,290 --> 01:24:05,500
Mogę dołączyć?
979
01:24:30,440 --> 01:24:32,580
Przepraszam,
że nie przyszłam na pogrzeb.
980
01:24:34,490 --> 01:24:35,690
Rozumiem cię.
981
01:24:36,990 --> 01:24:38,580
To całkiem fajny nagrobek.
982
01:24:40,320 --> 01:24:43,410
- On go zaprojektował.
- Naprawdę?
983
01:24:47,750 --> 01:24:50,520
Na naszym pierwszym
legitnym spotkaniu z Dylanem
984
01:24:51,920 --> 01:24:53,820
było mi super niedobrze od grzybków
985
01:24:55,510 --> 01:24:57,340
i widziałam, jak było go wielu.
986
01:25:00,850 --> 01:25:02,390
I było cudownie.
987
01:25:07,980 --> 01:25:10,600
A teraz nie widzę żadnego z nich.
988
01:25:16,320 --> 01:25:18,610
Mówił mi, że trzymał ci włosy.
989
01:25:19,990 --> 01:25:21,070
Powiedział to pani?
990
01:25:23,470 --> 01:25:25,750
Myślała pani,
że nie będę dla niego dobra?
991
01:25:27,540 --> 01:25:28,580
Nie.
992
01:25:30,380 --> 01:25:33,400
Nie, po prostu pomyślałam,
że bardzo cierpisz
993
01:25:34,920 --> 01:25:37,010
i nie wiedziałaś,
jak sobie z tym radzić.
994
01:25:48,430 --> 01:25:50,780
Nie wiem, co zrobić z moim ciałem.
995
01:25:55,110 --> 01:25:57,280
Czuję się, jakbym umierała.
996
01:26:04,950 --> 01:26:07,160
Tak strasznie się boję.
997
01:26:11,920 --> 01:26:14,920
Czasem chcę po prostu już nie żyć,
żeby to się już skończyło.
998
01:26:22,340 --> 01:26:24,800
Tak to czasem bywa w życiu.
999
01:26:24,960 --> 01:26:26,930
Życie jest zjebane.
1000
01:26:27,640 --> 01:26:29,020
To prawda.
1001
01:26:29,480 --> 01:26:30,810
Absolutna prawda.
1002
01:26:33,100 --> 01:26:34,650
Dlaczego to się dzieje?
1003
01:26:40,570 --> 01:26:44,160
Słyszałaś o mężczyźnie z Florydy?
O tym leju krasowym?
1004
01:26:46,120 --> 01:26:49,200
Spał sobie w łóżku
i zapadł się pod nim lej.
1005
01:26:49,290 --> 01:26:51,540
Jego łóżko prosto w nie wpadło.
1006
01:26:52,250 --> 01:26:54,380
Jego brat usłyszał krzyk
z drugiego pokoju.
1007
01:26:54,460 --> 01:26:59,550
Przybiegł i zobaczył ogromną dziurę
w miejscu, gdzie wcześniej był pokój.
1008
01:27:00,630 --> 01:27:03,470
Słyszał, jak jego brat krzyczy o pomoc,
1009
01:27:03,550 --> 01:27:06,430
ale nie mógł mu jakkolwiek pomóc.
1010
01:27:07,850 --> 01:27:09,850
Nawet nie wyciągnęli jego ciała.
1011
01:27:12,180 --> 01:27:13,200
Świetnie.
1012
01:27:13,890 --> 01:27:16,560
Teraz jeszcze lejów muszę się bać.
1013
01:27:18,940 --> 01:27:20,570
Takie jest życie.
1014
01:27:22,240 --> 01:27:24,280
Na pewno na to nie zasłużył.
1015
01:27:26,320 --> 01:27:28,160
Nikt z was na to nie zasługuje.
1016
01:27:30,830 --> 01:27:33,420
Ale zasługiwanie
nie ma z tym nic wspólnego.
1017
01:27:36,210 --> 01:27:37,540
Dobry tekst.
1018
01:27:37,630 --> 01:27:40,460
Ukradłam go od Clinta Eastwooda.
1019
01:27:49,220 --> 01:27:51,060
Dylan chyba znalazł.
1020
01:27:53,480 --> 01:27:55,480
W sensie: odpowiedź.
1021
01:28:02,150 --> 01:28:03,400
Boże.
1022
01:28:04,740 --> 01:28:06,740
Co ja mam teraz zrobić?
1023
01:28:11,440 --> 01:28:13,120
W przyszłym tygodniu robię kolację.
1024
01:28:16,500 --> 01:28:18,340
Jasne, wpadnę.
1025
01:28:19,960 --> 01:28:21,210
Dzięki.
1026
01:28:28,720 --> 01:28:30,510
A pani się trzyma?
1027
01:29:37,120 --> 01:29:38,330
Przepraszam.
1028
01:30:47,650 --> 01:30:50,820
Po paru miesiącach
nie było już więcej eksplozji.
1029
01:31:02,460 --> 01:31:05,210
Wszyscy wyjechali, a nas zostawili.
1030
01:31:06,500 --> 01:31:09,170
To było super rozczarowujące.
1031
01:31:11,470 --> 01:31:14,300
Koleś mówił:
"Hej, Przycisk Drzemki działa.
1032
01:31:14,390 --> 01:31:18,320
Pomyliliśmy się przy poprzedniej partii,
ale przysięgamy, że nowa już działa."
1033
01:31:19,560 --> 01:31:22,430
Chyba po prostu chcą,
żebym to kupowała do końca życia.
1034
01:31:47,170 --> 01:31:50,960
- Jesteś pewna, że to bezpieczne?
- Jakby, w porównaniu z czym?
1035
01:32:07,840 --> 01:32:10,320
Dzwoń do nas co godzinę.
Albo nawet częściej.
1036
01:32:10,400 --> 01:32:11,900
Tak, dzwoń często.
1037
01:32:12,570 --> 01:32:14,280
Wiecie co? Chyba będę to robić.
1038
01:32:41,480 --> 01:32:44,290
Chcą zburzyć całą szkołę,
co ma sens.
1039
01:32:48,900 --> 01:32:52,570
Chcą także urządzić pogrzeb dla wszystkich,
którzy odeszli, co ma mniej sensu,
1040
01:32:52,650 --> 01:32:54,720
no bo, bądźmy szczerzy,
1041
01:32:56,450 --> 01:32:58,670
ludzie będą rzygać
tym ckliwym gównem.
1042
01:33:00,700 --> 01:33:04,700
Na końcu roku szkolnego
nie żyło 31 uczniów z ostatniej klasy.
1043
01:33:14,880 --> 01:33:15,990
Ja przeżyłam.
1044
01:33:16,970 --> 01:33:18,930
Chyba nigdy nie dowiem się, dlaczego.
1045
01:33:29,520 --> 01:33:31,650
Zatem: czego się nauczyliśmy?
1046
01:33:32,730 --> 01:33:34,000
Czego się nauczyliśmy?
1047
01:33:35,480 --> 01:33:38,240
Koniec końców, to wszystko...
1048
01:33:39,920 --> 01:33:41,500
A chuj z tym.
1049
01:33:41,950 --> 01:33:45,410
Świat to wyjebiście wredna kupa szamba
i nic nie ma sensu,
1050
01:33:45,500 --> 01:33:48,210
i jedyne, co możesz zrobić,
to pokazać środkowe palce
1051
01:33:48,280 --> 01:33:51,920
i krzyczeć, że chuj ci w dupę, życie!
Możesz mi possać.
1052
01:33:52,170 --> 01:33:54,550
Będę zarąbista
mimo tego, czym mnie życie osra.
1053
01:33:55,130 --> 01:33:58,340
Pojeżdżę po całym świecie,
zdobędę licencjaty z chuja psiego,
1054
01:33:58,430 --> 01:34:00,050
napiszę parę książek
1055
01:34:00,140 --> 01:34:03,470
i otrzymywać nisko-minimalną płacę,
ale dobrze sobie radzić w sieci.
1056
01:34:03,560 --> 01:34:06,920
Poumawiam się z paroma fajnymi typkami.
Pewnie z niektórymi wyjdę za mąż.
1057
01:34:07,100 --> 01:34:10,060
I czasem, kiedy będzie późno,
a cały świat cichnie,
1058
01:34:10,980 --> 01:34:13,270
opowiem im o Dylanie,
1059
01:34:13,360 --> 01:34:15,430
i o tym, co dla mnie znaczył,
1060
01:34:15,480 --> 01:34:17,800
i o tym, że myślę o nim każdego dnia.
1061
01:34:19,130 --> 01:34:22,620
Pewnie urodzę parę dzieciaków
i będę kozacką mamą, a potem...
1062
01:34:22,700 --> 01:34:25,240
A wiecie co? Jebać to.
Będę prezydentką.
1063
01:34:25,330 --> 01:34:26,750
Ja, Mara Carlyle...
1064
01:34:26,830 --> 01:34:29,790
Trump popatrzy się na mnie
ze swojej pozłacanej trumny i powie:
1065
01:34:29,870 --> 01:34:31,900
"Co to, kurwa, za szmata?".
A ja mu powiem:
1066
01:34:32,040 --> 01:34:34,880
Dla ciebie prezydent Szmata,
skurwysynu.
1067
01:34:35,170 --> 01:34:38,440
Wielki Wybuch
wziął się znikąd, bez powodu.
1068
01:34:38,720 --> 01:34:41,560
A może Bóg to wszystko ustawił?
Kto wie?
1069
01:34:42,090 --> 01:34:44,510
Ale potem te dinozaury umarły,
1070
01:34:44,600 --> 01:34:47,930
bo meteor uderzył Ziemię
w najgorszym możliwym miejscu.
1071
01:34:49,350 --> 01:34:50,730
Kurwa, no...
1072
01:34:52,140 --> 01:34:54,650
I wulkany wybuchają,
i pijani kierowcy jeżdżą,
1073
01:34:54,730 --> 01:34:58,900
i dziury się zapadają,
i czasem ludzie eksplodują.
1074
01:34:59,920 --> 01:35:02,960
I to chyba po prostu oznacza,
że zawsze się trafi coś chujowego.
1075
01:35:03,370 --> 01:35:04,620
Nie unikniemy tego.
1076
01:35:05,200 --> 01:35:06,600
No i jesteśmy.
1077
01:35:07,090 --> 01:35:09,410
Będę żyła życie, jakie chcę teraz.
1078
01:35:09,830 --> 01:35:12,680
Nie będę marnować czasu
i czekać na dzień, który może nie nadejść.
1079
01:35:13,630 --> 01:35:14,520
Więc chuj.
1080
01:35:14,940 --> 01:35:18,360
Zostanę w domku plażowym
i z palcami w piasku będę jarała fajkę.
1081
01:35:19,210 --> 01:35:22,040
Nie wiem, co się dalej wydarzy.
Oby było fajne.
1082
01:35:22,430 --> 01:35:24,650
Wiem tylko,
że w każdej chwili mogę umrzeć.
1083
01:35:24,970 --> 01:35:26,540
Kurde, nawet i wy.
1084
01:35:26,850 --> 01:35:29,930
Nic nie jest fair, ale to piękny świat
1085
01:35:30,020 --> 01:35:32,380
i cieszę się, że tu jestem.
1086
01:35:33,600 --> 01:35:35,360
Choćby na krótką chwilę.
1087
01:35:38,070 --> 01:35:39,780
Co innego, kurwa, pozostało?
1088
01:35:41,390 --> 01:35:46,130
NAPISY: SztywnyPatyk