1 00:01:45,815 --> 00:01:49,235 Zamknąć ich i odesłać. Zamknąć ich i odesłać. 2 00:01:49,443 --> 00:01:52,613 Zamknąć ich i odesłać. Zamknąć ich i odesłać. 3 00:01:52,780 --> 00:01:54,365 NIE KRADNIJCIE NASZYCH UMYSŁÓW 4 00:02:16,095 --> 00:02:17,763 Starszy mężczyzna. Jest bezdomny. 5 00:02:20,349 --> 00:02:21,976 Brązowa czapka. 6 00:02:22,142 --> 00:02:23,769 Jest tutaj tylko z powodu chłopaka. 7 00:02:24,979 --> 00:02:29,859 Zielony kombinezon. Jest zły, ale internalizowany. 8 00:02:32,278 --> 00:02:35,739 Kobieta z pomalowaną twarzą. Jest zaangażowana. Obserwujcie ją. 9 00:02:36,740 --> 00:02:39,994 Wyczuwam ogólne podekscytowanie. 10 00:02:40,452 --> 00:02:42,246 Oczekiwanie. 11 00:02:43,581 --> 00:02:45,332 Konsternację. 12 00:02:46,083 --> 00:02:48,210 Wiedzą, że są obserwowani. 13 00:02:57,970 --> 00:02:59,513 Zielona czapka. Wie, że go odczytałam. 14 00:02:59,680 --> 00:03:03,183 Zatrzymujesz się na nich zbyt długo. Wyczuwają to. Nie zagłębiaj się. 15 00:03:03,559 --> 00:03:06,562 Nie ucieszą się, że czyta ich Tep. 16 00:03:08,772 --> 00:03:10,316 Za późno, ruszają na nas. 17 00:03:10,524 --> 00:03:12,568 W tamtą stronę. 18 00:03:17,448 --> 00:03:19,116 Uwielbiają, kiedy ich się czyta. 19 00:03:20,576 --> 00:03:22,077 WOLNOŚĆ MYŚLENIA 20 00:03:47,269 --> 00:03:49,438 NIE KRADNIJCIE NASZYCH UMYSŁÓW 21 00:03:49,647 --> 00:03:51,106 Co ten błazen ma na sobie? 22 00:04:00,824 --> 00:04:02,117 Uważaj! 23 00:04:07,915 --> 00:04:10,209 Na ziemię. Już! 24 00:04:13,087 --> 00:04:14,129 Cofnąć się. 25 00:04:16,048 --> 00:04:17,591 Z drogi. 26 00:04:24,848 --> 00:04:25,975 Ruchy! 27 00:04:46,078 --> 00:04:47,162 Szybko! 28 00:04:57,756 --> 00:04:59,508 Z drogi. 29 00:05:03,178 --> 00:05:04,680 Widzisz, co zrobiłeś? 30 00:05:04,888 --> 00:05:06,181 Zgubiłem kapelusz. 31 00:05:07,683 --> 00:05:09,935 To jeden z twoich kostiumów? 32 00:05:22,740 --> 00:05:24,450 Chodźmy. 33 00:05:46,722 --> 00:05:48,474 W czym mogę pomóc? 34 00:05:48,640 --> 00:05:50,934 Sprawdzę pocztę pantoflową Tepów. Może były znaki. 35 00:05:51,101 --> 00:05:52,352 Tep numer osiem. 36 00:05:53,145 --> 00:05:55,230 Dajcie Tepa numer osiem. 37 00:05:55,397 --> 00:05:57,858 - ...żeby zobaczyć, czy było... - Hej, zatrzymaj się! 38 00:05:58,025 --> 00:06:00,152 - Tak, wiem. - Jeśli to chodzi o Tepów, 39 00:06:00,319 --> 00:06:02,696 ustawić się przy tylnej ścianie. 40 00:06:02,863 --> 00:06:05,699 Tu załatwimy wszystko. 41 00:06:05,908 --> 00:06:07,493 MIEJ OTWARTY UMYSŁ TELEPATIA 42 00:06:07,659 --> 00:06:10,704 ODDZIAŁ POLICJI 43 00:06:10,871 --> 00:06:15,042 Ross, Wolna Unia zabroniła protestów ulicznych. Boją się wojny. 44 00:06:15,209 --> 00:06:17,377 Kapelusz mi się zniszczył. Spójrz na ten brzeg. Jezus. 45 00:06:17,544 --> 00:06:20,422 Agencie Ross, słyszałeś mnie? A może trafiło cię coś w głowę? 46 00:06:20,589 --> 00:06:21,715 A co myślałaś, że co będzie? 47 00:06:21,882 --> 00:06:24,301 Używamy Tepów do czytania ludzkich umysłów bez ich zgody. 48 00:06:24,468 --> 00:06:26,762 Ustawa przeciw nietykalności ułatwi ci życie. 49 00:06:26,929 --> 00:06:29,014 Bomby? Zniszczone kapelusze? Nie sądzę. 50 00:06:29,181 --> 00:06:31,767 Ludzie potrzebują trochę czasu, żeby mieć perspektywę. 51 00:06:31,934 --> 00:06:35,687 Odczytywanie ludzi na ulicy może być jak... 52 00:06:36,063 --> 00:06:37,689 przetrzepywanie ich kieszeni. 53 00:06:37,856 --> 00:06:39,566 Ludzie nie lubią, co z nich wypada. 54 00:06:39,733 --> 00:06:41,735 Co to, do cholery? 55 00:06:41,902 --> 00:06:43,320 Jest szorstkie. 56 00:06:43,487 --> 00:06:45,030 Jak uszy borsuka. 57 00:06:45,697 --> 00:06:47,282 Zatrzymaj się. 58 00:06:47,449 --> 00:06:48,826 Zaproszono mnie. 59 00:06:53,288 --> 00:06:55,040 Królik doświadczalny. 60 00:06:55,207 --> 00:06:57,042 Do mojego biura. 61 00:07:06,969 --> 00:07:11,932 - Ona jest jakaś inna. - Co tu robi Tep? 62 00:07:14,893 --> 00:07:18,564 Zaprosił mnie starszy agent Okhile. 63 00:07:18,897 --> 00:07:20,023 Usiądź. 64 00:07:20,649 --> 00:07:22,317 Poczekaj. 65 00:07:24,570 --> 00:07:27,364 Nowa ustawa pozwala wykorzystywać telepatię... 66 00:07:27,573 --> 00:07:30,117 w dochodzeniach śledczych. 67 00:07:30,701 --> 00:07:33,370 Jak ci się podoba twoja nowa partnerka? 68 00:07:33,537 --> 00:07:35,247 Więc naprawdę to robimy? 69 00:07:35,622 --> 00:07:37,124 Wywołała zamieszki. 70 00:07:37,332 --> 00:07:38,333 To ryzykowne. 71 00:07:38,876 --> 00:07:39,877 Nie dla ciebie. 72 00:07:41,879 --> 00:07:46,133 "Całkowity dostęp do myśli cywilów przez cały czas, 73 00:07:46,341 --> 00:07:50,721 wedle uznania dowodzącego agenta". 74 00:07:51,388 --> 00:07:53,974 Daj spokój, to cholerny prezent. 75 00:07:54,141 --> 00:07:58,604 Znajdowanie zaginionych kotów i wskazywanie drogi do toalet to jedno. 76 00:07:58,812 --> 00:08:01,023 Ale zmieniać Tepa w glinę? 77 00:08:01,398 --> 00:08:02,983 Staję się nerwowy. 78 00:08:03,150 --> 00:08:06,069 Nie tak nerwowy, jak to coś, co tam siedzi. 79 00:08:06,236 --> 00:08:07,738 Ona. 80 00:08:09,531 --> 00:08:13,410 - To ona. - Tak, możesz sobie mówić. 81 00:08:25,714 --> 00:08:27,758 Nie gap się na mnie, Tepie. 82 00:08:28,592 --> 00:08:31,929 Nie mogę czytać agentów w każdej okoliczności. 83 00:08:46,193 --> 00:08:47,778 Zadowolony? 84 00:08:54,409 --> 00:08:56,411 Zabierzmy się do roboty. 85 00:08:56,870 --> 00:08:58,163 Partnerko. 86 00:08:58,455 --> 00:09:02,000 Jesteś częścią anarchistycznej komórki walczącej z Tepami, Rathbone. 87 00:09:02,209 --> 00:09:04,795 - Podaj imiona wspólników. - Jestem wolnym człowiekiem. 88 00:09:04,962 --> 00:09:06,213 Nie z mojego punktu widzenia. 89 00:09:06,380 --> 00:09:08,799 Z mojego punktu widzenia, to nie jest wolna unia. 90 00:09:08,966 --> 00:09:11,551 Wszyscy będziemy niewolnikami Tepów. 91 00:09:11,843 --> 00:09:13,762 Tepy walczą dla Normalnych. 92 00:09:14,429 --> 00:09:17,391 I to nie Tepy podkładają bomby. 93 00:09:20,978 --> 00:09:23,230 Dlaczego to miałeś na sobie? 94 00:09:25,440 --> 00:09:27,943 Nie bądź nieśmiały. Załóż to. 95 00:09:28,318 --> 00:09:30,237 A się dowiesz. 96 00:09:43,000 --> 00:09:44,876 O nie, do cholery. 97 00:09:45,419 --> 00:09:48,964 Ustawa przeciw nietykalności mówi "tak, do cholery", przyjacielu. 98 00:10:03,520 --> 00:10:05,856 John Rathbone. 99 00:10:09,693 --> 00:10:12,070 John Rathbone. John Rathbone. 100 00:10:36,178 --> 00:10:38,305 Tak dużo... 101 00:10:40,974 --> 00:10:44,269 w tobie złości i dumy. Chciałbyś... 102 00:10:44,436 --> 00:10:46,104 Chciałbyś... 103 00:10:49,566 --> 00:10:51,360 John? 104 00:10:54,654 --> 00:10:56,698 Chciałbyś, żeby twój starszy brat tu był, 105 00:10:56,865 --> 00:10:59,701 żeby zobaczył, że wreszcie robisz coś pożytecznego. 106 00:11:00,285 --> 00:11:02,454 Chcesz, żeby był wreszcie dumny. 107 00:11:03,413 --> 00:11:06,666 Mały chłopiec zły na cały świat. 108 00:11:08,627 --> 00:11:12,589 "Zjedz ten ryż, chudzielcu!" 109 00:11:16,593 --> 00:11:18,887 "Nie, nie mów mi, co mam robić!" 110 00:11:22,808 --> 00:11:23,975 Twoja matka. 111 00:11:26,561 --> 00:11:28,647 Kochasz swoją matkę. 112 00:11:32,692 --> 00:11:34,694 Uważasz, że jest seksualnie atrakcyjna. 113 00:11:42,702 --> 00:11:45,831 Patrzyłeś na nią przy basenie i masturbowałeś się. 114 00:11:47,165 --> 00:11:49,626 - Bałeś się. - Proszę. 115 00:11:51,211 --> 00:11:53,964 - Bałeś się świata. - Proszę, przestań. 116 00:11:54,423 --> 00:11:57,175 Bałeś się swoich odczuć wobec matki. 117 00:12:09,646 --> 00:12:11,773 Nie możesz tego ukryć. 118 00:12:12,149 --> 00:12:13,316 Widzę wszystko. 119 00:12:14,860 --> 00:12:17,779 Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka. 120 00:12:17,946 --> 00:12:19,614 Z tyłu. 121 00:12:19,948 --> 00:12:21,867 - W tylnym pokoju. - Hasał huczek... 122 00:12:22,075 --> 00:12:24,703 z tłuczkiem wnuczka. 123 00:12:24,911 --> 00:12:27,622 Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka. 124 00:12:28,081 --> 00:12:31,209 Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka. 125 00:12:31,376 --> 00:12:34,004 - Hasał huczek z tłuczkiem... - I niechcący... 126 00:12:34,171 --> 00:12:35,547 huknął żuczka. 127 00:12:35,755 --> 00:12:38,133 - I niechcący huknął żuczka. - Hasał huczek z... 128 00:12:38,300 --> 00:12:40,260 - i niechcący... - huknął żuczka. 129 00:12:40,469 --> 00:12:42,387 - I niechcący... - Hasał huczek z... 130 00:12:42,554 --> 00:12:44,139 - ...huknął żuczka. - ...tłuczkiem wnuczka. 131 00:12:44,598 --> 00:12:46,683 - I niechcący... - Hasał huczek z... 132 00:12:46,892 --> 00:12:48,101 no i niechcący... 133 00:12:48,268 --> 00:12:51,771 I niechcący huknął żuczka. 134 00:12:52,063 --> 00:12:54,149 - I niechcący huknął... - I niechcący... 135 00:12:54,316 --> 00:12:56,610 - ...żuczka. I niechcący... - ...żuczka. I niechcący... 136 00:12:56,776 --> 00:12:59,237 - ...huknął żuczka. - ...huknął żuczka. 137 00:12:59,404 --> 00:13:02,949 I niechcący huknął żuczka. 138 00:13:04,993 --> 00:13:09,664 W małym pokoju, z tyłu meliny. Ściany są poplamione nikotyną. 139 00:13:13,460 --> 00:13:16,922 Spiskujecie... Spiskujecie razem. 140 00:13:18,381 --> 00:13:20,634 Gerry Hapster zwany "Gezza". 141 00:13:20,842 --> 00:13:24,596 Michael Smith. Colin Barber. Damien Gibbs zwany "Gibbon". 142 00:13:24,804 --> 00:13:26,890 "Załóż kaptur". 143 00:13:31,853 --> 00:13:33,230 Przepraszam. 144 00:13:33,563 --> 00:13:35,440 Przepraszam. 145 00:13:36,942 --> 00:13:41,154 - Nieźle go załatwiłaś. - Opierał się, więc musiałam być twarda. 146 00:13:41,321 --> 00:13:45,075 - Przesadziłam? - Z bliska to nie było miłe. 147 00:13:47,702 --> 00:13:50,747 Przykro mi, jeśli moja obecność nie jest łatwa, agencie Ross. 148 00:13:50,914 --> 00:13:54,709 Też byłam zdziwiona, kiedy zapytali o mnie. 149 00:13:54,876 --> 00:13:57,212 Nigdy bym nie odczytywała agenta. 150 00:13:57,379 --> 00:14:00,715 Jesteśmy teraz partnerami, więc muszę ci zaufać. 151 00:14:01,007 --> 00:14:05,262 Tak jest, Ebony i Ivory. Ruszamy. 152 00:14:33,873 --> 00:14:36,626 - Na ziemię. - Do ściany. 153 00:14:36,793 --> 00:14:38,128 Dalej. 154 00:14:38,295 --> 00:14:40,338 - Oni coś ukrywają. - Przeszukać to miejsce. 155 00:14:45,302 --> 00:14:47,929 - Jest tam. - Otworzyć to. 156 00:14:52,017 --> 00:14:54,394 Znowu to samo. 157 00:14:54,769 --> 00:14:57,606 "Ten kaptur został wysłany przez Kapturnika. 158 00:14:57,772 --> 00:15:00,358 Ma nadzieję, że się przyda". Skuć ich. 159 00:15:02,902 --> 00:15:05,030 No i co chodzi? 160 00:15:05,196 --> 00:15:08,575 To nie nasze, naprawdę. To Kapturnika. 161 00:15:10,160 --> 00:15:12,621 - Mówcie głośniej. - Nie wiemy. 162 00:15:32,599 --> 00:15:34,768 Zdejmij to! 163 00:15:35,560 --> 00:15:37,354 Masz broń? 164 00:15:38,146 --> 00:15:39,981 Honor, czy on ma broń? Honor? 165 00:15:40,857 --> 00:15:42,359 Masz broń? 166 00:15:44,110 --> 00:15:46,071 Honor, odczytaj go. 167 00:15:48,657 --> 00:15:50,492 Do cholery. 168 00:15:52,202 --> 00:15:53,912 - Spokojnie. - Kaptur. Nie mogłam... 169 00:15:54,120 --> 00:15:56,665 Nie mogłam go odczytać przez kaptur. 170 00:15:56,873 --> 00:15:59,876 Skuć go! Na ziemię! 171 00:16:17,644 --> 00:16:19,729 Myślisz o mnie... 172 00:16:19,896 --> 00:16:21,189 całując inną dziewczynę. 173 00:16:22,732 --> 00:16:25,276 Jest związana w kącie... 174 00:16:26,111 --> 00:16:28,196 naga... ponieważ, 175 00:16:28,571 --> 00:16:30,907 rozciąłeś jej ubrania. 176 00:16:33,451 --> 00:16:36,079 Jesteś we mnie od tyłu. 177 00:16:37,414 --> 00:16:40,875 Trzymasz moją głowę, żebym ją widziała. 178 00:16:41,459 --> 00:16:43,086 Ty... 179 00:16:44,129 --> 00:16:46,673 Pieprzysz mnie godzinami. 180 00:16:48,091 --> 00:16:50,009 I to boli. 181 00:16:53,179 --> 00:16:54,222 Boli mnie. 182 00:16:56,015 --> 00:16:57,809 Bardzo mnie boli. 183 00:16:58,643 --> 00:17:02,230 Ona nie może mi pomóc. Nie może mi pomóc. 184 00:17:04,315 --> 00:17:08,278 To było takie prawdziwe, skarbie. 185 00:17:12,323 --> 00:17:13,742 Zabierzcie mnie z powrotem. 186 00:17:14,033 --> 00:17:15,618 Proszę pana. 187 00:17:17,454 --> 00:17:19,038 Co to? 188 00:17:19,289 --> 00:17:21,124 Nie wiem, proszę pana. 189 00:17:26,337 --> 00:17:29,215 "Z wyrazami szacunku od Kapturnika". 190 00:17:35,054 --> 00:17:36,097 Stop. 191 00:17:37,182 --> 00:17:38,850 Stop. 192 00:17:40,310 --> 00:17:42,812 Trzymaj głowę do tyłu. 193 00:17:45,190 --> 00:17:48,151 To boli, a ona nie może pomóc. Nie może pomóc. 194 00:17:48,318 --> 00:17:51,112 - Przestań proszę. - To boli. 195 00:17:51,279 --> 00:17:54,073 Nie rób mi krzywdy! 196 00:17:54,532 --> 00:17:57,619 - Proszę, przestań. - Nie rób mi krzywdy. 197 00:17:58,787 --> 00:18:01,456 - Proszę, przestań. - Nie rób mi krzywdy. 198 00:18:01,623 --> 00:18:04,209 - Nie rób mi krzywdy. - Nie rób mi krzywdy, stop. 199 00:18:07,837 --> 00:18:12,091 - Proszę, przestań. Nie rób mi krzywdy. - Proszę, przestań. Nie rób mi krzywdy. 200 00:18:12,258 --> 00:18:14,719 - Nie rób mi krzywdy. - Przestań. Nie rób mi krzywdy. 201 00:18:14,886 --> 00:18:17,764 - Proszę, przestań. Nie rób mi krzywdy. - Nie rób mi krzywdy. 202 00:18:17,931 --> 00:18:20,934 Proszę, przestań. 203 00:18:22,477 --> 00:18:25,605 Mary. 204 00:18:27,232 --> 00:18:28,983 Już dobrze. Już dobrze. 205 00:18:29,192 --> 00:18:30,819 Chodź tutaj. 206 00:18:30,985 --> 00:18:34,364 - Już dobrze. - Honor. Nie. 207 00:18:34,531 --> 00:18:36,699 Nie dotykaj mnie. 208 00:18:39,160 --> 00:18:41,412 Jesteś teraz jedną z nich? 209 00:19:31,421 --> 00:19:33,464 Co on tu robi? 210 00:19:38,261 --> 00:19:40,889 - Przywiozłem ci śniadanie. - Nie powinieneś tu być. 211 00:19:41,055 --> 00:19:43,933 To się nazywa partnerstwo. Odbieram cię i przynoszę kawę. 212 00:19:44,100 --> 00:19:46,436 W drodze do pracy narzekamy na nasze drugie połowy. 213 00:19:46,603 --> 00:19:48,938 Myślisz, że mieszkając w tym miejscu mogłabym mieć...? 214 00:19:49,105 --> 00:19:52,150 - Nie mam drugiej połowy. - To mamy coś wspólnego. 215 00:19:52,317 --> 00:19:55,236 Założę się, że lubisz kanapki z jajkiem. 216 00:19:59,449 --> 00:20:01,075 Świetnie. 217 00:20:01,784 --> 00:20:03,912 To ty? Cześć. 218 00:20:08,333 --> 00:20:10,251 To tylko samochód. 219 00:20:12,170 --> 00:20:15,423 To moja wina. Nie podoba im się, że pracuję dla glin. 220 00:20:15,882 --> 00:20:19,135 Powiem im, że nie mam wyboru. Jestem oprogramowaniem. 221 00:20:19,302 --> 00:20:21,304 A oprogramowanie nie ma wyboru, prawda? 222 00:20:21,763 --> 00:20:25,433 Jasne. W takich miejscach... 223 00:20:25,892 --> 00:20:30,730 z mojego doświadczenia, w gettach rodzi się bunt. Jeśli będą kłopoty, 224 00:20:30,897 --> 00:20:33,942 - to zaczną się tutaj. - Nie chcemy kłopotów, agencie Ross. 225 00:20:34,108 --> 00:20:37,695 Chcemy żyć normalnie. A tu się tak nie da. 226 00:20:39,155 --> 00:20:42,241 Może sobie darujesz "agenta"? Wystarczy Ross. 227 00:20:42,408 --> 00:20:46,120 Twój partner Ross, który przywozi ci kanapki z jajkiem. 228 00:20:47,121 --> 00:20:48,665 Tylko nie ubrudź się żółtkiem... 229 00:20:49,958 --> 00:20:51,334 Świetnie. 230 00:20:54,337 --> 00:20:58,216 Kaptur jest zrobiony z 86 procentowego niebielonego materiału woskowanego. 231 00:20:58,424 --> 00:21:03,638 Podczas tworzenia zanurzono go w... chwileczkę, "jonowym, ciekłym metalu". 232 00:21:03,805 --> 00:21:08,476 To substancja chemiczna, która blokuje fale elektryczne czytywane przez Tepów. 233 00:21:08,685 --> 00:21:12,438 Wygląda na to, że nasz "Kapturnik" miał dostęp do Wydziału Naukowego. 234 00:21:12,605 --> 00:21:15,066 Chcę listę wszystkich Unijnych Wydziałów Naukowych. 235 00:21:15,233 --> 00:21:18,319 Chcę wiedzieć, co oni robią, jak to robią i dla kogo. 236 00:21:18,486 --> 00:21:20,530 Nie patrzcie tak na mnie. Do pracy, detektywi. 237 00:21:20,697 --> 00:21:23,825 Może ich być więcej na ulicach. Są silni i działają. 238 00:21:23,992 --> 00:21:26,119 Może to dobrze. 239 00:21:26,285 --> 00:21:27,662 Kto to powiedział? 240 00:21:28,579 --> 00:21:29,872 Byliście tam? 241 00:21:30,039 --> 00:21:31,791 Jest niebezpiecznie. 242 00:21:31,958 --> 00:21:33,876 Możemy stracić kontrolę nad miastem. 243 00:21:34,752 --> 00:21:39,173 Normalni chcą obalić ustawę przeciw nietykalności. 244 00:21:39,340 --> 00:21:42,301 Będzie tylko gorzej. 245 00:21:43,094 --> 00:21:46,973 W jaki sposób mogę pomóc w śledztwie, agencie Ross? 246 00:21:50,727 --> 00:21:52,603 Informacja... 247 00:21:52,770 --> 00:21:55,273 o niebielonym, woskowanym lnie. 248 00:21:56,858 --> 00:21:59,110 Woskowany len. 249 00:22:10,997 --> 00:22:12,707 Krwawa Mary... 250 00:22:35,688 --> 00:22:37,940 Dobrze, oto ona. 251 00:22:39,067 --> 00:22:41,527 Woskowane nici lniane są włóknem celulozowym. 252 00:22:41,694 --> 00:22:45,114 Nici są lekkie, wytrzymałe i przepuszczają powietrze. 253 00:22:45,281 --> 00:22:51,079 Dziś używane są przede wszystkim w przemyśle odzieżowym dobrej jakości. 254 00:22:51,245 --> 00:22:53,206 Ale także tradycyjnie w introligatorstwie. 255 00:22:53,372 --> 00:22:56,667 Znalazłam osiem punktów sprzedaży w mieście. 256 00:22:59,712 --> 00:23:03,508 - Zapiszę je wam. - Uwielbiam, jak partner wykonuje robotę. 257 00:23:03,674 --> 00:23:05,927 A wy nie? Macie odwiedzić te punkty. 258 00:23:06,094 --> 00:23:09,180 Sprawdźmy, kto zacz ten Kapturnik, póki jeszcze się da. 259 00:23:25,488 --> 00:23:29,367 Podziel się z przyjaciółmi. Z wyrazami szacunku, Kapturnik. 260 00:23:34,372 --> 00:23:36,374 Hej, zobaczcie. 261 00:23:36,791 --> 00:23:39,836 Załóż to, załóż. 262 00:23:53,432 --> 00:23:55,560 Nie mamy tu przyjaciół. 263 00:23:55,726 --> 00:23:58,729 Nie. Ale wpływamy na ludzi. 264 00:24:08,823 --> 00:24:10,449 Co im powiedziałaś? 265 00:24:10,616 --> 00:24:14,829 Nic, to tylko dzieciaki, popisują się. 266 00:24:15,454 --> 00:24:16,747 Jest tam hałas w środku? 267 00:24:17,665 --> 00:24:19,584 Tak, czasem. 268 00:24:19,750 --> 00:24:21,919 Uczysz się filtrować. 269 00:24:23,546 --> 00:24:25,673 Ciężej w mieście. 270 00:24:25,882 --> 00:24:28,134 Kiedyś chciałabym wyjechać. 271 00:24:28,926 --> 00:24:30,553 Gdzie? 272 00:24:34,849 --> 00:24:36,225 Co? 273 00:24:37,977 --> 00:24:39,854 To zabawne. 274 00:24:40,229 --> 00:24:41,731 Przebywanie z tobą jest inne. 275 00:24:43,524 --> 00:24:44,567 "Inne?" W jaki sposób? 276 00:24:46,068 --> 00:24:47,111 Idź do domu, Tepie. 277 00:24:48,070 --> 00:24:51,073 Maniery. Wracaj tu i przeproś panią. 278 00:24:51,240 --> 00:24:54,035 Hej, ty? Wracaj tu. 279 00:24:56,621 --> 00:24:57,914 Pomocy. 280 00:24:58,456 --> 00:25:01,709 Pomóż mi. Pomóż mi. 281 00:25:02,710 --> 00:25:04,921 Pomóż mi. 282 00:25:05,087 --> 00:25:06,505 Honor? 283 00:25:08,382 --> 00:25:10,384 Pomocy. 284 00:25:22,647 --> 00:25:24,232 Z drogi! 285 00:25:25,358 --> 00:25:27,485 - Pomocy. - Gdzie jesteśmy? 286 00:25:33,741 --> 00:25:35,284 Policja. Rzuć broń. 287 00:25:35,451 --> 00:25:37,870 Pomyślę o karcie... 288 00:25:38,079 --> 00:25:40,915 - Pomóż mi. - ...a ona ma ją zgadnąć. 289 00:25:41,082 --> 00:25:42,917 - Założę się, że wygram. - Puść ją. 290 00:25:43,125 --> 00:25:46,254 - Wszystko będzie dobrze, Mary. - Kazał mi go odczytać, to bolało. 291 00:25:46,420 --> 00:25:49,840 Bardzo się starała. 292 00:25:50,049 --> 00:25:53,219 - Ale się nie udało. - Rzuć broń. Natychmiast. 293 00:25:53,386 --> 00:25:54,553 Więc uderzyła mnie. 294 00:25:55,680 --> 00:25:59,225 Uderzyła mnie. Nie jestem tylko Normalny. 295 00:25:59,433 --> 00:26:04,772 Należę do Wolnej Unii. Jestem ważny, ty Tepowa suko. 296 00:26:18,869 --> 00:26:21,831 Jestem dyrektorem ds. zasobów. Nie możecie mnie trzymać. 297 00:26:21,998 --> 00:26:23,874 Tak, jesteś ważną osobistością. 298 00:26:24,041 --> 00:26:27,837 Wiedziałeś, że to nielegalne odwiedzać takie miejsca? Zaufaj mi, 299 00:26:28,004 --> 00:26:29,547 możemy cię trzymać dość długo. 300 00:26:29,714 --> 00:26:32,008 Tych dziewczyn nie obchodzi polityka. 301 00:26:32,383 --> 00:26:35,678 Opowiedzą twoje sny za niewiele kasy. Ale najlepsze jest to, 302 00:26:36,012 --> 00:26:38,472 że nie umieją udawać. 303 00:26:39,890 --> 00:26:41,017 Ale tam... 304 00:26:41,559 --> 00:26:46,314 musimy się chronić. Dlatego nosimy kaptury. 305 00:26:48,566 --> 00:26:51,360 - Jest słodka. - Przestań. 306 00:26:52,737 --> 00:26:54,697 Rany. 307 00:26:54,905 --> 00:26:58,159 Nie kapturów powinniście się obawiać. 308 00:26:58,326 --> 00:26:59,618 Ale Tepów. 309 00:27:00,786 --> 00:27:04,582 Istnieje podziemie. Są gotowi do buntu. Nie można ufać żadnemu z nich. 310 00:27:05,166 --> 00:27:07,877 Szczególnie tym, które lubisz. 311 00:27:08,044 --> 00:27:11,172 To jest oficer na służbie. Nie znasz jej. 312 00:27:11,339 --> 00:27:14,759 Też się zajmuję sprawami policji, agencie Ross. 313 00:27:14,925 --> 00:27:18,679 I mam na biurku wiele próśb dotyczących badań naukowych. 314 00:27:18,888 --> 00:27:22,558 - Jedno dotyczyło fabryki lnu. - Na czyje polecenie? 315 00:28:02,848 --> 00:28:05,184 Honor, wychodzimy. 316 00:28:10,940 --> 00:28:15,111 Prośba o zbadanie lnu przyszła z działu, który się zajmuje 317 00:28:15,319 --> 00:28:17,696 prewencją wobec Tepów. 318 00:28:26,789 --> 00:28:29,125 W jednym laboratorium wykorzystywali Tepy. 319 00:28:29,291 --> 00:28:32,128 A w drugim zastanawiali się, jak je powstrzymać. 320 00:28:46,559 --> 00:28:48,269 Kto to? 321 00:28:54,900 --> 00:28:56,986 Dr Thaddeus Cutter. 322 00:28:57,194 --> 00:29:01,449 Zrezygnował z wydziału z powodów zdrowotnych 13 lat temu. 323 00:29:01,615 --> 00:29:04,118 Podobno miał załamanie nerwowe. 324 00:29:04,952 --> 00:29:06,620 Coś mu chodziło po głowie. 325 00:29:06,787 --> 00:29:09,665 Może Tep mógł go odczytać. To by pomogło. 326 00:29:13,878 --> 00:29:16,088 Musisz kiedyś tego spróbować ze mną. 327 00:29:17,840 --> 00:29:21,719 W porządku, wiem, że nie możesz odczytywać agentów. 328 00:29:22,678 --> 00:29:24,346 Ty jesteś inny. 329 00:29:25,347 --> 00:29:28,225 Już to powiedziałaś. W jaki sposób inny? 330 00:29:28,434 --> 00:29:31,479 Pytałeś się, czy robi się czasem hałas. 331 00:29:31,645 --> 00:29:35,733 Tak. Miasto jest pełne zabłąkanych myśli. 332 00:29:35,900 --> 00:29:42,072 Czasem czuję się, jakbym była zepsutą anteną, odbierającą paplaninę. 333 00:29:42,281 --> 00:29:44,783 Nie przestają plotkować. 334 00:29:47,495 --> 00:29:49,622 Kiedy jestem z tobą jest... 335 00:29:52,583 --> 00:29:54,084 cicho. 336 00:30:03,844 --> 00:30:07,306 Londyn się pali Londyn się pali 337 00:30:07,473 --> 00:30:11,143 Wezwij straż Wezwij... 338 00:30:21,070 --> 00:30:26,200 Chodź, Mary. Przepraszam. Nie zostawiaj mnie. 339 00:30:26,367 --> 00:30:30,788 Jesteś taka okrutna, Mary. 340 00:30:31,163 --> 00:30:33,290 Schowaj się przed deszczem. 341 00:30:35,501 --> 00:30:37,044 Dobra dziewczyna. 342 00:30:37,920 --> 00:30:40,089 Gdzie pojedziemy? 343 00:30:40,256 --> 00:30:42,675 Gdzie pojedziemy? 344 00:30:53,227 --> 00:30:57,106 Londyn się pali Londyn się pali 345 00:30:57,314 --> 00:31:00,818 Wezwij straż Wezwij straż 346 00:31:01,026 --> 00:31:04,738 Pożar, pożar Pożar, pożar 347 00:31:09,743 --> 00:31:11,829 Nikt nie wychodzi. 348 00:31:11,996 --> 00:31:14,164 Nikogo nie wypuszczać. 349 00:31:16,667 --> 00:31:18,794 Są zamieszki. On to zrobi. 350 00:31:18,961 --> 00:31:20,546 Jakieś Tepy napadły Franklyna. 351 00:31:20,879 --> 00:31:24,592 Jakiś masowy atak na jego umysł. Mówi jak mój czteroletni siostrzeniec. 352 00:31:24,800 --> 00:31:28,804 - Twoja mała Mary jest zamieszana. - Honor, zaczęło się. Powiedz im. 353 00:31:28,971 --> 00:31:32,266 Honor, słyszałaś? Możesz ją jakoś znaleźć? 354 00:31:32,433 --> 00:31:34,310 Nie wiem, gdzie jest. 355 00:31:37,521 --> 00:31:41,567 Aresztują wszystkich. Dotrą do ciebie, nie mogę ich powstrzymać. 356 00:31:43,611 --> 00:31:46,739 Zaczęło się. Musimy być silni. 357 00:31:48,866 --> 00:31:49,908 Słyszysz? 358 00:31:50,117 --> 00:31:52,911 Powstańcie. Brońcie się. 359 00:31:53,120 --> 00:31:54,705 Honor. 360 00:31:55,080 --> 00:31:57,750 Czas na nasz atak. 361 00:31:57,916 --> 00:31:59,084 Honor. 362 00:32:01,670 --> 00:32:03,422 Nie mam gdzie pójść. 363 00:32:46,840 --> 00:32:49,677 Miasto wybuchnie. 364 00:32:51,053 --> 00:32:52,971 Normalni tego chcą. 365 00:32:53,138 --> 00:32:57,184 - Chcą wymówki, żeby nas zniszczyć. - Może twoja przyjaciółka Mary tak myśli. 366 00:32:57,351 --> 00:33:00,854 Ale ty jesteś z policją. Ze mną, racja? 367 00:33:03,607 --> 00:33:04,817 Chcesz się napić? 368 00:33:05,693 --> 00:33:07,486 Ja się napiję. 369 00:33:11,156 --> 00:33:13,784 Nie zrównuj nas wszystkich ze sobą. 370 00:33:17,496 --> 00:33:19,873 Możesz mi przynajmniej w tym zaufać? 371 00:33:22,292 --> 00:33:25,879 Jak mam ufać człowiekowi, który puszcza jazz i daje mi potrójną szkocką. 372 00:33:27,339 --> 00:33:29,133 My, agenci, nie możemy się umawiać. 373 00:33:29,341 --> 00:33:30,968 Jesteśmy zbyt zajęci... 374 00:33:31,135 --> 00:33:35,347 wyszukujemy słabe punkty. Kolacja staje się przesłuchaniem. 375 00:33:35,806 --> 00:33:37,015 Tepy nienawidzą randek. 376 00:33:37,182 --> 00:33:42,980 Nie ma żadnych niespodzianek. Kończymy nawzajem swoje zdania. 377 00:33:43,397 --> 00:33:45,399 To nas łączy. 378 00:33:55,784 --> 00:33:58,746 I powiedziałabyś mi, prawda? Gdybyś słyszała o podziemiu Tepów. 379 00:34:00,914 --> 00:34:03,125 W dobrej wierze. To nie musi pochodzić od ciebie. 380 00:34:03,333 --> 00:34:06,378 A ty powiedziałbyś mi, co Normalni planują z nami zrobić? 381 00:34:06,587 --> 00:34:09,923 Jeśli byłoby powstanie, co się stanie z resztą z nas? 382 00:34:11,675 --> 00:34:14,762 Jeśli mi nie ufasz, odczytaj mnie. 383 00:34:17,264 --> 00:34:21,185 - Nie chcę. - Daję ci przyzwolenie. 384 00:34:26,440 --> 00:34:29,401 Mogłam odczytać myśli mojej mamy w łonie. 385 00:34:29,818 --> 00:34:34,573 Nie słowa, tylko uczucia. 386 00:34:36,241 --> 00:34:38,535 Umiałam odczytywać ludzi, zanim czytałam książki. 387 00:34:38,702 --> 00:34:42,039 Moi rodzice mnie za to nienawidzili. 388 00:34:42,539 --> 00:34:45,501 Ich strach był cały czas w mojej głowie. 389 00:34:49,087 --> 00:34:51,215 Sprawiamy, że ludzie się nas boją. Odpychamy ich. 390 00:34:51,381 --> 00:34:53,509 A ja nie chcę odepchnąć... 391 00:35:10,484 --> 00:35:11,693 To mój ojciec. 392 00:35:12,903 --> 00:35:16,865 Był otwartą książką. Miał serce na dłoni. 393 00:35:17,115 --> 00:35:20,869 Czuł się dobrze wśród Tepów, bo wszystko uzewnętrzniał. 394 00:35:25,082 --> 00:35:28,627 Każdy mógł go odczytać, bo nie miał nic do ukrycia. 395 00:35:29,795 --> 00:35:31,839 Kochałem go za to. 396 00:35:32,297 --> 00:35:34,132 Wyglądasz na szczęśliwego. 397 00:35:35,843 --> 00:35:38,095 Byłem wtedy najszczęśliwszy. 398 00:35:39,471 --> 00:35:42,558 Dźwięk wody... 399 00:35:42,724 --> 00:35:46,353 i świst muchy, gdy rzucasz ją pstrągowi. 400 00:35:46,520 --> 00:35:50,065 Musi wylądować idealnie. W przeciwnym razie będą wiedzieć. 401 00:35:50,232 --> 00:35:51,900 Mogą się wystraszyć. 402 00:35:52,943 --> 00:35:55,028 To Zen, wiesz? 403 00:35:56,113 --> 00:35:58,615 Oczyszcza umysł. 404 00:36:00,450 --> 00:36:03,370 Mój umysł jest taki, kiedy jestem z tobą. 405 00:36:15,215 --> 00:36:17,509 To proste do odczytania, prawda? 406 00:37:52,312 --> 00:37:55,315 - Co ty robisz? - Szukam dla ciebie nowej pracy. 407 00:37:55,482 --> 00:37:57,567 Przespałeś się z Tepem. Zostałeś naznaczony. 408 00:37:59,236 --> 00:38:00,320 Powinniśmy uciec. 409 00:38:01,029 --> 00:38:03,198 Gdzieś daleko. 410 00:38:03,365 --> 00:38:04,616 Do twojej rzeki. 411 00:38:12,165 --> 00:38:15,419 Cutter opuścił Wydział Naukowy, bo chciał robić kaptury. 412 00:38:15,585 --> 00:38:17,879 Potrzebował dostawcy lnu. 413 00:38:18,046 --> 00:38:20,507 Nie znaleźliśmy nic w punktach sprzedaży tkanin. 414 00:38:20,674 --> 00:38:24,511 Woskowany len nie tylko jest używany do ubrań, ale i do oprawy książek. 415 00:38:24,678 --> 00:38:26,263 To miejsce zamknięto 13 lat temu. 416 00:38:26,430 --> 00:38:27,431 Składnica Książkowa Unii 417 00:38:30,183 --> 00:38:32,019 Składnica Książkowa Unii. 418 00:38:37,065 --> 00:38:40,444 Nie możesz jechać ze mną. Tam jest zbyt niebezpiecznie dla... 419 00:38:40,944 --> 00:38:42,821 Dla telepatów. 420 00:38:44,781 --> 00:38:47,075 Tu będziesz bezpieczna. 421 00:38:47,409 --> 00:38:49,953 To i tak pewnie strata czasu. 422 00:39:05,010 --> 00:39:06,261 Honor. 423 00:39:07,929 --> 00:39:09,890 Kto jest Kapturnikiem? 424 00:39:13,018 --> 00:39:15,103 Przyłącz się do nas. Honor. 425 00:39:15,312 --> 00:39:17,272 Honor. Powiedz nam. 426 00:39:20,442 --> 00:39:23,653 Kim on jest? Przyłącz się do nas. 427 00:39:24,071 --> 00:39:25,697 Nie możesz nas zdradzić, Honor. 428 00:42:23,708 --> 00:42:26,378 Wiedziałem, że ktoś w końcu się zjawi. 429 00:42:26,544 --> 00:42:30,924 Muszę ci pogratulować. Prowadzisz tu dużą operację. 430 00:42:31,091 --> 00:42:34,094 Dlaczego masz moje zdjęcia, doktorze Cutter? 431 00:42:34,970 --> 00:42:39,057 Bo zawsze mnie interesowałeś, odkąd cię poznałem. 432 00:42:39,266 --> 00:42:40,684 Poznałeś mnie? 433 00:42:41,351 --> 00:42:42,602 Kiedy? 434 00:42:44,354 --> 00:42:49,609 W starym świecie. Pamiętam, jak martwiliśmy się komputerami, siecią. 435 00:42:49,776 --> 00:42:52,320 Informacjami o wszystkich i wszystkim. 436 00:42:52,487 --> 00:42:56,700 Tworzyliśmy zapory i szyfrowaliśmy nasze życia. Uważałem, że to przesada. 437 00:42:56,866 --> 00:42:59,661 - Wystarczyło wyciągnąć wtyczkę. - Tepy nie mają wtyczki. 438 00:42:59,828 --> 00:43:01,413 Właśnie. 439 00:43:01,621 --> 00:43:05,917 Unia chciała zabezpieczenia, nad czym pracowałem. 440 00:43:06,084 --> 00:43:10,088 Chcieli tej ochrony dla siebie, ale ona jest zbyt ważna. 441 00:43:10,297 --> 00:43:13,383 Ochrona powinna być demokratyczna. Tak jak i wiedza. 442 00:43:13,550 --> 00:43:14,968 A co z władzą? 443 00:43:15,176 --> 00:43:18,680 Bo te rzeczy są władzą. Nie możesz dać jej każdemu. 444 00:43:18,847 --> 00:43:23,601 Dlaczego nie? Nasze myśli są święte. 445 00:43:23,810 --> 00:43:27,897 Nasze umysły są jedynymi wolnymi, niezależnymi stanami egzystencji. 446 00:43:28,064 --> 00:43:31,609 Rozumiem. Postrzegasz Tepów jako siłę inwazyjną. Chcesz wojny? 447 00:43:31,776 --> 00:43:34,321 Nie, ewolucji. 448 00:43:34,946 --> 00:43:39,576 Ludzie mogą się zmienić, by sprzeciwić się Tepom. Równowaga natury. 449 00:43:39,784 --> 00:43:43,163 Pewnego dnia będziemy robić własne kaptury. 450 00:43:43,830 --> 00:43:47,500 Może już tak się stało, agencie Ross. 451 00:43:48,877 --> 00:43:50,337 Jesteś wyjątkowy. 452 00:43:51,171 --> 00:43:54,507 Nie patrz na mnie tak niewinnie. 453 00:43:54,674 --> 00:43:58,303 Nie musisz udawać. Nie ja jestem twoją partnerką. 454 00:43:58,470 --> 00:44:00,555 Obaj wiemy, co potrafisz. 455 00:44:02,599 --> 00:44:04,601 Jesteś naszą nową bronią przeciw nim. 456 00:44:09,606 --> 00:44:11,858 Ktoś mnie odczytuje. 457 00:44:12,067 --> 00:44:13,818 - Jezus, Honor. - Co on ma na myśli? 458 00:44:14,027 --> 00:44:15,320 Dlaczego jesteś bronią? 459 00:44:16,529 --> 00:44:18,865 Nie, to nic nie znaczy. 460 00:44:19,032 --> 00:44:22,452 - On gra na zwłokę. - Nie bądź taki skromny, agencie Ross. 461 00:44:22,619 --> 00:44:24,913 - Powiedz jej o twoim darze. - Wystarczy, Cutter. 462 00:44:25,080 --> 00:44:28,166 - Co on ma na myśli? - Szczerze mówiąc... 463 00:44:28,333 --> 00:44:31,544 - on jest bronią. - Dlaczego? 464 00:44:34,047 --> 00:44:38,927 - Dlaczego? - Odczytaj go, dowiesz się. 465 00:45:19,092 --> 00:45:21,177 Nie mogę. 466 00:45:22,470 --> 00:45:27,142 On potrafi cię zablokować. Nie dotrzesz do niego. 467 00:45:35,900 --> 00:45:39,487 Londyn się pali Londyn się pali 468 00:45:39,654 --> 00:45:43,992 Wezwij straż Wezwij straż 469 00:45:44,742 --> 00:45:47,704 Pożar pożar Pożar pożar 470 00:45:55,003 --> 00:45:57,213 Dawać Kapturnika. 471 00:46:00,049 --> 00:46:01,718 Ona ich tu doprowadziła. 472 00:46:01,885 --> 00:46:05,221 Rozerwą cię na strzępy, doktorze. Jest jakieś inne wyjście? 473 00:46:05,388 --> 00:46:07,098 - Chodźmy. - Nie. 474 00:46:07,265 --> 00:46:11,352 Tam, przez moje biuro, do wyjścia przeciwpożarowego. Zajmę ich trochę. 475 00:46:11,561 --> 00:46:13,813 - I tak chcą mnie. - Nie, nie możesz... 476 00:46:14,022 --> 00:46:15,190 Nie możesz nas zdradzić. 477 00:46:15,398 --> 00:46:18,735 Musisz przetrwać. Idź. 478 00:46:19,944 --> 00:46:23,781 Chciałem ci powiedzieć, jak będzie bezpiecznie. Honor. 479 00:46:24,532 --> 00:46:26,743 Honor! Honor! 480 00:46:28,411 --> 00:46:31,414 Otwórz. Honor, otwórz drzwi. 481 00:46:38,505 --> 00:46:42,467 Możemy robić własne kaptury. 482 00:46:59,317 --> 00:47:01,110 Honor, otwórz drzwi. 483 00:47:02,111 --> 00:47:03,738 Honor. 484 00:47:04,364 --> 00:47:08,743 Miałem talent. Nie rozumiałem go. Kazali mi trenować. Kazali mi... 485 00:47:54,163 --> 00:47:55,665 Pożar, pożar. 486 00:48:01,212 --> 00:48:02,630 Pożar. 487 00:48:06,217 --> 00:48:07,218 Pożar. Pożar. 488 00:48:19,230 --> 00:48:20,481 Czekaj. 489 00:48:29,407 --> 00:48:30,825 Nie mam innego wyjścia, Honor. 490 00:48:31,034 --> 00:48:33,786 - Okłamałeś mnie. - Oboje kłamaliśmy. 491 00:48:33,953 --> 00:48:35,913 - Sprowadziłaś tu Tepy. - Nie. 492 00:48:36,122 --> 00:48:39,626 - Nie. Nie mogłam tego zatrzymać. - Wszyscy możemy mieć tajemnice. 493 00:48:39,792 --> 00:48:42,128 To nasze prawo. Twoje prawo i moje. 494 00:48:42,295 --> 00:48:46,174 Nie chciałem cię skrzywdzić, nie chciałem cię zablokować. 495 00:48:46,382 --> 00:48:48,301 Nie możesz mu ufać, Honor. 496 00:48:49,177 --> 00:48:50,511 Więc pozwól mi cię odczytać. 497 00:48:52,472 --> 00:48:55,141 Będę znała prawdę, jak cię odczytam. 498 00:49:45,566 --> 00:49:47,151 Ross, pozwól mi przejść. 499 00:49:56,911 --> 00:49:58,621 Wybacz. 500 00:50:28,651 --> 00:50:31,320 Masz duży talent. 501 00:50:31,487 --> 00:50:33,865 Właściwie jesteś cudem. 502 00:50:34,031 --> 00:50:36,576 Jesteś jedyny, z którym możemy to zaryzykować. 503 00:50:36,743 --> 00:50:41,372 Spójrz na tego pieprzonego Tepa na samym środku. 504 00:50:42,623 --> 00:50:45,543 Udawaj jej partnera i trzymaj ją blisko. 505 00:50:45,710 --> 00:50:50,214 Niezła, jak na mutanta. Może wykona zadanie. 506 00:50:52,216 --> 00:50:55,928 Zrób co trzeba, żeby ci zaufała. 507 00:50:56,471 --> 00:50:59,932 Dowiedz się, co planują Tepy na ulicy. Dowiedz się, co możesz. 508 00:51:00,099 --> 00:51:02,602 Będzie jadło z mojej ręki. 509 00:51:02,769 --> 00:51:06,939 Ona. To jest ona. 510 00:51:16,324 --> 00:51:18,075 Honor... 511 00:51:21,954 --> 00:51:23,915 Przepraszam, Honor. 512 00:51:32,381 --> 00:51:34,634 No i zadanie się powiodło. 513 00:51:35,593 --> 00:51:37,595 Zakochałem się w tobie. 514 00:51:39,055 --> 00:51:41,265 Możemy wyjechać z miasta. 515 00:51:42,767 --> 00:51:45,061 Możemy pojechać w góry. 516 00:51:45,478 --> 00:51:48,022 Możesz czytać umysły, ale nie możesz odczytać mojego... 517 00:51:51,108 --> 00:51:53,361 Uwierz mi, Honor. 518 00:51:56,948 --> 00:51:58,032 Błagam. 519 00:52:00,326 --> 00:52:02,662 Jestem teraz otwartą książką... 520 00:52:03,454 --> 00:52:05,498 jak mój ojciec. 521 00:52:06,165 --> 00:52:08,292 Możesz mi zaufać, Honor. 522 00:52:10,586 --> 00:52:12,129 Honor. 523 00:52:33,526 --> 00:52:35,695 Musimy sobie ufać wzajemnie. 524 00:52:40,908 --> 00:52:43,536 Możemy uciec daleko.