1 00:00:09,592 --> 00:00:13,305 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:18,185 --> 00:00:20,312 Luke, proszę. 3 00:00:20,395 --> 00:00:21,771 Ile filiżanek dziś wypiłaś? 4 00:00:21,854 --> 00:00:22,730 - Zero. - I? 5 00:00:22,814 --> 00:00:24,023 Pięć, ale wolę twoją. 6 00:00:24,107 --> 00:00:25,817 Całowałam się. I coś ukradłam. 7 00:00:25,900 --> 00:00:26,901 Szczerze, 8 00:00:26,984 --> 00:00:28,695 nie wygląd ich odstrasza. Pomyśl. 9 00:00:28,778 --> 00:00:32,115 Ludzie umierają, my płacimy. Rozbijają auta, też płacimy. 10 00:00:32,199 --> 00:00:33,325 Tracą stopę, płacimy. 11 00:00:33,408 --> 00:00:34,534 No i masz hasło. 12 00:00:34,617 --> 00:00:36,661 - Byłaś dziwką? - Tak szczęśliwa nie jestem. 13 00:00:36,745 --> 00:00:38,455 Ludzie są dziś wyjątkowo głupi. 14 00:00:39,581 --> 00:00:41,416 Luke umie tańczyć? 15 00:00:41,499 --> 00:00:43,251 Wiedz, że się zgadzam. 16 00:00:43,335 --> 00:00:45,545 To jak pierwsze 15 minut Szeregowca Ryana, 17 00:00:45,628 --> 00:00:46,754 ale oni byli we Francji. 18 00:00:46,838 --> 00:00:49,466 Nie idę na Harvard. Uprawiałam seks, ale nie idę! 19 00:00:49,549 --> 00:00:51,718 Przestałam być dzieckiem, gdy zaciążyłam. 20 00:00:51,801 --> 00:00:52,760 Skaczę z tobą, Jack. 21 00:00:52,844 --> 00:00:55,012 Ryzykuję wiecznym potępieniem. 22 00:00:55,097 --> 00:00:56,098 Dosyć tych pudli. 23 00:00:56,181 --> 00:00:58,350 Bo cię kocham, idioto. 24 00:00:58,433 --> 00:01:00,435 Czuję śnieg. 25 00:01:01,519 --> 00:01:05,815 ZIMA 26 00:01:35,720 --> 00:01:37,722 Tak wyglądasz po wyjściu z samolotu? 27 00:01:37,805 --> 00:01:39,056 Tak się witasz? 28 00:01:39,141 --> 00:01:42,560 Siedem godzin kisiłaś się w puszce z ludźmi 29 00:01:42,644 --> 00:01:46,022 z gruźlicą, błonicą, świerzbem, hummusem, wściekłymi psami 30 00:01:46,105 --> 00:01:49,109 i naćpanymi dzieciakami kopiącymi w twoje krzesło. 31 00:01:49,192 --> 00:01:51,778 - Jakimi liniami latasz? - Powinnaś być wyczerpana. 32 00:01:51,861 --> 00:01:54,364 Śpiewać „I Dreamed a Dream” w paskudnej fryzurze, 33 00:01:54,447 --> 00:01:57,200 sprzedając się francuskim robotnikom. 34 00:01:57,284 --> 00:01:59,827 A wyglądasz idealnie. Przyznaj. Czytałaś bloga Gwyn. 35 00:01:59,911 --> 00:02:00,995 Nie czytałam. 36 00:02:01,078 --> 00:02:03,665 Uprawiasz jogę w kaszmirowych gatkach, 37 00:02:03,748 --> 00:02:06,626 podczas gdy twój dogoterapeuta ogląda Zoolandera 2. 38 00:02:06,709 --> 00:02:08,545 Robię ćwiczenia wspomagające krążenie 39 00:02:08,628 --> 00:02:10,463 w bejsbolówce Yonah Schimmel, 40 00:02:10,547 --> 00:02:12,174 z pastą zaschniętą na brodzie. 41 00:02:12,257 --> 00:02:13,425 Tchu mi zabrakło! 42 00:02:13,508 --> 00:02:15,135 - Tęskniłaś za tym? - Przyjemne. 43 00:02:17,637 --> 00:02:20,390 - Tęskniłam za tobą. - Ja za tobą też. 44 00:02:20,473 --> 00:02:23,310 - Ile to już czasu? - Wydaje się, że lata. 45 00:02:25,478 --> 00:02:26,688 Kawa i tacos. 46 00:02:26,771 --> 00:02:28,148 Łyżki z księżniczką Karoliną. 47 00:02:29,607 --> 00:02:31,359 Robimy to teraz? 48 00:02:31,443 --> 00:02:33,110 Czemu nie. 49 00:02:33,195 --> 00:02:35,738 Jeden dzień? To wszystko? 50 00:02:35,822 --> 00:02:37,114 Przepraszam! 51 00:02:37,199 --> 00:02:41,328 Nie wracasz na święta, a teraz dajesz mi jeden dzień? 52 00:02:41,411 --> 00:02:42,620 Co, ja się nie liczę? 53 00:02:42,704 --> 00:02:44,706 Jutro wieczorem muszę wracać do Londynu. 54 00:02:44,789 --> 00:02:46,541 - Znowu Londyn. - Praca. 55 00:02:46,624 --> 00:02:48,751 I kot w kołysce I srebrna łyżeczka 56 00:02:48,835 --> 00:02:50,170 Nie teraz, Emily. 57 00:02:50,253 --> 00:02:52,255 Nieźle. Dobra, wygrałaś. 58 00:02:52,338 --> 00:02:54,424 Mało czasu. Odpuszczamy wycieczkę po mieście? 59 00:02:54,507 --> 00:02:57,469 - Nie możemy. - Skrócimy ją. 60 00:02:57,552 --> 00:03:00,096 - Zamknęli Le Chat. Szczury. - Znowu? 61 00:03:00,179 --> 00:03:02,349 - Zrobili parkometry. - Gdzie? 62 00:03:02,432 --> 00:03:03,975 Nikt nie płacił, więc usunęli. 63 00:03:04,058 --> 00:03:05,142 Rządy motłochu. 64 00:03:05,227 --> 00:03:08,104 Świat Naleśników Ala znów miał najlepsze dekoracje. 65 00:03:08,187 --> 00:03:10,064 Zrobili szopkę z Jezuskiem z bakłażana. 66 00:03:10,147 --> 00:03:12,066 - Z tym nie wygrasz. - Teraz debatują, 67 00:03:12,149 --> 00:03:13,735 czy usunąć budkę telefoniczną. 68 00:03:13,818 --> 00:03:15,320 Gdzie Superman się przebierze, 69 00:03:15,403 --> 00:03:16,905 ocalając nas od Bena Afflecka? 70 00:03:16,988 --> 00:03:18,573 To samo im powiedziałam. 71 00:03:18,656 --> 00:03:19,866 A te znaki? 72 00:03:19,949 --> 00:03:21,534 Najlepsze na koniec. 73 00:03:21,618 --> 00:03:25,121 Taylor zdecydował, że szamba nam nie przystoją, 74 00:03:25,204 --> 00:03:28,207 - więc chce zrobić pełną kanalizację. - Jak? 75 00:03:28,291 --> 00:03:32,754 Łazi po domach i słucha potworności o zbiornikach septycznych. 76 00:03:32,837 --> 00:03:34,714 - Boże! - Chce je zebrać, 77 00:03:34,797 --> 00:03:39,802 a potem odczytać przed biegłym okręgowym. 78 00:03:39,886 --> 00:03:41,679 Mówisz to, bo chcesz, żebym została? 79 00:03:41,763 --> 00:03:42,847 - Działa? - Trochę. 80 00:03:42,930 --> 00:03:44,140 Panno Patty! 81 00:03:44,224 --> 00:03:45,725 SZKOŁA BALETOWA PANNY PATTY 82 00:03:45,808 --> 00:03:47,769 Świetnie wyglądasz! 83 00:03:47,852 --> 00:03:49,521 Dopiero wysiadła z samolotu! 84 00:03:49,604 --> 00:03:51,231 Telefon z pracy. Potrzymaj. 85 00:03:53,024 --> 00:03:55,360 - Nie dzwoni. - Wiem. 86 00:03:55,443 --> 00:03:56,694 - Ten też nie. - Wiem. 87 00:03:56,778 --> 00:03:58,238 Więcej niż Omar Little. 88 00:03:58,321 --> 00:03:59,697 Mam osobisty, służbowy 89 00:03:59,781 --> 00:04:02,409 i taki, który teoretycznie łapie zasięg w Stars Hollow. 90 00:04:02,492 --> 00:04:05,161 Fakt, że miasto zostało zbudowane 91 00:04:05,245 --> 00:04:08,790 w wielkiej kuli śnieżnej może mieć wpływ na słaby zasięg. 92 00:04:12,919 --> 00:04:14,211 Cholera! Halo? 93 00:04:15,255 --> 00:04:17,089 Przerywa. 94 00:04:17,173 --> 00:04:18,550 No dalej. 95 00:04:21,886 --> 00:04:24,264 Czekaj! Halo? 96 00:04:24,347 --> 00:04:26,933 Cholera! Halo? 97 00:04:27,016 --> 00:04:29,185 Słyszysz mnie teraz? 98 00:04:29,269 --> 00:04:30,687 Tak! Cześć! Super! 99 00:04:30,770 --> 00:04:33,189 Jak leci? 100 00:04:35,191 --> 00:04:38,820 Idę w stronę drzew! 101 00:04:38,903 --> 00:04:41,781 Jestem przy drzewach. Halo? 102 00:04:42,824 --> 00:04:44,951 Spróbuję w Doose's. Idziesz? 103 00:04:45,034 --> 00:04:46,619 - Nie! Idę do domu. - Dobra. 104 00:04:49,331 --> 00:04:51,999 Jesteś? Dobra, to z klapką! 105 00:04:54,586 --> 00:04:58,340 Cześć! Przepraszam, z tej strony Rory Gilmore. Ingrid chyba... 106 00:05:01,217 --> 00:05:02,594 Halo? Cholera! 107 00:05:06,556 --> 00:05:08,891 Tak! Pewnie, że może. 108 00:05:08,975 --> 00:05:10,727 Tak, pod ten numer. Dzięki. 109 00:05:10,810 --> 00:05:13,145 Rory! Hej! Nie wiedziałam, że dziś przyjeżdżasz. 110 00:05:13,229 --> 00:05:15,189 Na krótko. 111 00:05:15,272 --> 00:05:17,274 - Kapusta. - Co? 112 00:05:18,401 --> 00:05:19,444 Zapraszamy. 113 00:05:19,527 --> 00:05:21,571 Co u ciebie? 114 00:05:21,654 --> 00:05:23,365 Nie chcesz wiedzieć. 115 00:05:23,448 --> 00:05:25,950 - Zach awansował. - Boże! Dlaczego? 116 00:05:26,033 --> 00:05:27,994 - Nie wiem. Chyba go lubią. - Biedaczek. 117 00:05:28,077 --> 00:05:30,663 Teraz jest kierownikiem trasy. Musi nosić krawat. 118 00:05:30,747 --> 00:05:32,164 Tak mi przykro. 119 00:05:32,248 --> 00:05:34,792 To straszne. Mówię mu, że wygląda jak młody Cohen, 120 00:05:34,876 --> 00:05:37,211 - ale naprawdę wygląda jak swój ojciec. - Wybacz. 121 00:05:37,294 --> 00:05:39,631 Halo? Ingrid. Wreszcie! 122 00:05:41,758 --> 00:05:43,092 Udało nam się połączyć. 123 00:05:44,386 --> 00:05:46,388 Lorelai, dobrze, że cię widzę. 124 00:05:46,471 --> 00:05:49,140 - Mieszkasz tam, Kirk. - Tym razem się nie zgubiłem. 125 00:05:49,223 --> 00:05:51,976 Chciałem ci powiedzieć, że rozkręcam nowy biznes. 126 00:05:52,059 --> 00:05:53,310 Car-sharing. 127 00:05:53,395 --> 00:05:55,146 Nazwałem go Ööö-ber. 128 00:05:55,229 --> 00:05:57,815 Uber już istnieje, Kirk. 129 00:05:57,899 --> 00:06:01,486 Nie Uber. Ööö-ber. Zamiast „U” są trzy „O” z umlautami. 130 00:06:01,569 --> 00:06:03,821 - Dobra, ale... - Ööö-ber. 131 00:06:03,905 --> 00:06:06,198 - No ale... - Ööö-ber. 132 00:06:06,282 --> 00:06:09,702 To usługa, dzięki której ludzie mogą zamówić u mnie podwózkę. 133 00:06:09,786 --> 00:06:12,830 - Jak Uber. - Ale nazywa się Ööö-ber. 134 00:06:12,914 --> 00:06:13,998 To to samo. 135 00:06:14,081 --> 00:06:15,708 - Nieprawda. - Kirk. 136 00:06:15,792 --> 00:06:17,251 Auto zamawia się przez apkę. 137 00:06:17,334 --> 00:06:19,336 - Ja nie mam apki. - To jak cię wezwą? 138 00:06:19,421 --> 00:06:22,465 Dzwonią do mojej mamy, ona do mnie, ja szukam auta i jadę. 139 00:06:22,549 --> 00:06:25,760 - Czyli to gorsza wersja Ubera. - Wymawia się Ööö-ber. 140 00:06:25,843 --> 00:06:27,053 - Przestań. - Dobra. 141 00:06:27,136 --> 00:06:28,846 Jakby co, znasz numer mojej mamy. 142 00:06:28,930 --> 00:06:32,475 A teraz wybacz, ale Płatek powinna już się położyć. 143 00:06:32,559 --> 00:06:33,518 Pa, Płatku. 144 00:06:36,646 --> 00:06:37,772 Kirk ma świnię? 145 00:06:37,855 --> 00:06:41,609 Babette słyszała, jak rozmawiał z Lulu o dzieciach, więc zrobiliśmy zrzutę. 146 00:06:41,693 --> 00:06:43,069 Zyskaliśmy parę lat. 147 00:06:43,152 --> 00:06:44,403 - Sprytnie. - Gotowa? 148 00:06:44,487 --> 00:06:45,738 Czekaj. 149 00:06:45,822 --> 00:06:49,867 Nie jestem w domu, póki nie mam Wiadomości ze Stars Hollow. 150 00:06:49,951 --> 00:06:51,035 Wydanie świąteczne. 151 00:06:51,118 --> 00:06:56,248 Newsy ze żłoba, życzenia Mikołaja, przepisy na eggnog i świąteczny wierszyk. 152 00:06:56,332 --> 00:06:58,585 - Co roku ten sam. - Co roku. 153 00:06:58,668 --> 00:07:00,127 Dobrze wrócić do domu. 154 00:07:01,796 --> 00:07:03,130 Co? 155 00:07:04,048 --> 00:07:05,550 Czuję śnieg. 156 00:08:23,670 --> 00:08:25,254 - Masz? - Tak. 157 00:08:27,173 --> 00:08:28,174 Na pewno? 158 00:08:28,257 --> 00:08:31,761 - Tak. - Wyjdźmy z tego śniegu. 159 00:08:31,844 --> 00:08:33,137 Chodź! 160 00:08:37,016 --> 00:08:39,393 Luke bardzo się ucieszy na twój widok. 161 00:08:39,476 --> 00:08:40,937 Też nie mogę się doczekać. 162 00:08:44,732 --> 00:08:46,108 Witaj, rabinie. 163 00:08:47,151 --> 00:08:49,529 Co ci założyła tym razem, Paulu Anko? 164 00:08:49,612 --> 00:08:51,030 Tym razem sam chciał. 165 00:08:51,113 --> 00:08:53,324 Nie przejmuj się. Mnie robiła to samo. 166 00:08:53,407 --> 00:08:54,992 - Dobra, szykuj się. - Na co? 167 00:08:55,076 --> 00:08:56,536 - Na dumę Luke'a. - Co? 168 00:08:56,619 --> 00:08:59,496 Luke! To cud Bożego Narodzenia! 169 00:08:59,581 --> 00:09:02,333 - Oto i ona, felietonistka New Yorkera! - Duma! 170 00:09:02,416 --> 00:09:03,960 To tylko jeden artykuł. 171 00:09:04,043 --> 00:09:05,628 Jeden artykuł? Chodź tu. 172 00:09:05,712 --> 00:09:07,797 Był świetny. Ta kobieta... 173 00:09:07,880 --> 00:09:09,423 - Naomi Shropshire. - Właśnie! 174 00:09:09,507 --> 00:09:11,300 Nie znałem jej. Teraz, tak. 175 00:09:11,383 --> 00:09:12,384 Doceniam to. 176 00:09:12,468 --> 00:09:15,137 Nigdy nie czytywałem New Yorkera, a teraz co tydzień. 177 00:09:15,221 --> 00:09:16,263 Cieszę się. 178 00:09:16,347 --> 00:09:18,265 Prenumeruję. Kto mówi, że druk umarł? 179 00:09:18,349 --> 00:09:20,977 - Tylko cały świat. - A co tam świat... 180 00:09:21,060 --> 00:09:22,687 - Jecie? - To tylko tacos. 181 00:09:22,770 --> 00:09:24,606 - Są malutkie. - Robię kolację. 182 00:09:24,689 --> 00:09:25,940 - Jestem gruba? - Co? 183 00:09:26,023 --> 00:09:27,567 - Kpisz z mojego ciała. - Nie. 184 00:09:27,650 --> 00:09:29,360 - Uwaga: drażliwy temat! - Proszę. 185 00:09:29,443 --> 00:09:30,486 Wojna w święta! 186 00:09:30,570 --> 00:09:33,489 Robię dwa dania główne, bo mi kazałaś. 187 00:09:33,573 --> 00:09:36,033 - Jakie? - Makaron z serem, kolety parmezanowe... 188 00:09:36,117 --> 00:09:37,785 - Chleb czosnkowy? - I krokiety! 189 00:09:37,869 --> 00:09:38,953 Nie robię krokietów! 190 00:09:39,036 --> 00:09:41,205 - Musimy się pożywić! - Jecie tacos! 191 00:09:41,288 --> 00:09:44,166 - Krokiety pasują do tacos. - Zwłaszcza w środku. 192 00:09:44,250 --> 00:09:45,334 - Tak! - Nie! 193 00:09:45,417 --> 00:09:46,794 - Nie żartuję! - Organiczne. 194 00:09:46,878 --> 00:09:50,464 Koniec tego! Odłóż te krokiety, dokończcie swoje tacos, 195 00:09:50,547 --> 00:09:52,258 umyjcie ręce, kolacja gotowa! 196 00:09:52,341 --> 00:09:55,261 Widziałem tego mini-pączka. Odłóż go. 197 00:09:55,344 --> 00:09:57,805 Te rozmowy są nie z tej Ziemi. 198 00:09:57,889 --> 00:09:59,807 Myślałam, że gotowanie ma relaksować. 199 00:09:59,891 --> 00:10:01,017 O nie. 200 00:10:01,100 --> 00:10:03,936 Nie włączaj tej piosenki i nie zamykaj się w pokoju Rory. 201 00:10:04,020 --> 00:10:05,062 Przycisz chociaż! 202 00:10:05,146 --> 00:10:06,648 - Są pudła? - Za wieszakiem. 203 00:10:06,731 --> 00:10:07,732 Super! 204 00:10:07,815 --> 00:10:11,903 Czyli w końcu wyprowadziłaś się z Brooklynu? 205 00:10:11,986 --> 00:10:14,864 Tak. Lena Dunham będzie musiała poradzić sobie beze mnie. 206 00:10:14,947 --> 00:10:16,532 - Będziesz tęsknić? - Trochę. 207 00:10:16,616 --> 00:10:17,742 Ja będę. 208 00:10:17,825 --> 00:10:21,913 To mieszkanie przypominało mi połączenie sztetlu z Trainspottingiem, 209 00:10:21,996 --> 00:10:24,040 każda matka marzy o tym dla swojej córki. 210 00:10:24,123 --> 00:10:25,917 Było całkiem przyzwoite. 211 00:10:26,000 --> 00:10:29,045 Podobało mi się, że człowiek kleił się do ścian. 212 00:10:29,128 --> 00:10:31,088 - Do jednej ściany. - Są mieszkania, 213 00:10:31,172 --> 00:10:32,715 w których można dotykać ścian. 214 00:10:32,799 --> 00:10:34,967 To było świetne, ale mało w nim bywałam. 215 00:10:35,051 --> 00:10:37,178 Wiesz, ile razy tam spałam w tym roku? 216 00:10:37,261 --> 00:10:38,554 - Trzy? 18? - Nie. 217 00:10:38,638 --> 00:10:39,639 - Nie. - 46? 218 00:10:39,722 --> 00:10:40,973 - Nie. - To Dobra cena? 219 00:10:41,057 --> 00:10:43,517 Jak powiem za mało, wygram, a jak za dużo, przegram? 220 00:10:43,600 --> 00:10:45,477 Nie wiem dokładnie ile. 221 00:10:45,561 --> 00:10:47,772 Ale niewiele. Budynek przechodzi na własność. 222 00:10:47,855 --> 00:10:50,983 Nie jestem gotowa kupić mieszkania, więc to był dobry moment... 223 00:10:51,067 --> 00:10:52,860 Pożegnać się z Brooklynem. 224 00:10:52,944 --> 00:10:54,320 To jest otwarte. 225 00:10:54,403 --> 00:10:56,948 - Pieprzona poczta! - Grzebałaś w moich rzeczach? 226 00:10:57,031 --> 00:11:00,201 Tak. I muszę powiedzieć, że się rozczarowałam. 227 00:11:00,284 --> 00:11:02,036 Moje rzeczy cię rozczarowały? 228 00:11:02,119 --> 00:11:03,955 Myślałam, że znajdę coś fajnego, 229 00:11:04,038 --> 00:11:06,958 jakąś mapę skarbów albo prequel Przygód Hucka, 230 00:11:07,041 --> 00:11:09,877 w którym Huck przewodzi Ku Klux Klanowi i boi się wody. 231 00:11:09,961 --> 00:11:11,503 To ekscytujące. 232 00:11:11,587 --> 00:11:13,630 Brak mieszkania, czynszu do płacenia. 233 00:11:13,715 --> 00:11:15,507 Mogłabym zatrzymać się tu lub u Lane. 234 00:11:15,591 --> 00:11:20,262 Czas zobaczyć, dokąd poprowadzi mnie życie 235 00:11:20,346 --> 00:11:23,182 i gnać tam, gdzie są historie do spisania. 236 00:11:23,265 --> 00:11:25,309 Szkoda, że zapomniałam podpisać pudeł, 237 00:11:25,392 --> 00:11:27,311 bo nie wiem, gdzie co jest. 238 00:11:27,394 --> 00:11:29,313 Buty, płaszcze, bielizna... 239 00:11:29,396 --> 00:11:30,898 Zgubiłaś bieliznę? 240 00:11:30,982 --> 00:11:32,024 Może być u Lane. 241 00:11:32,108 --> 00:11:35,152 - Od przeprowadzki nie masz bielizny? - Nie oceniaj mnie. 242 00:11:35,236 --> 00:11:37,613 Jestem Gwen Stefani. Oceniam. Chcesz coś pożyczyć? 243 00:11:37,696 --> 00:11:40,992 Nie chcę już o tym gadać. Szukam szczęśliwej sukienki. 244 00:11:41,075 --> 00:11:44,036 Bez bielizny wszystkie sukienki są szczęśliwe. 245 00:11:44,120 --> 00:11:46,038 Mam ważne spotkanie z Condé Nast. 246 00:11:46,122 --> 00:11:48,916 W tym ubraniu czuję się jak Diane Sawyer. 247 00:11:48,999 --> 00:11:50,292 W masce Mike'a Nicholsa? 248 00:11:51,043 --> 00:11:52,003 Otworzę! 249 00:11:52,086 --> 00:11:53,087 Co to? 250 00:11:53,170 --> 00:11:56,883 Pudełko numerów New Yorkera z twoim tekstem. 251 00:11:56,966 --> 00:11:58,134 Jedno z sześciu. 252 00:11:58,217 --> 00:11:59,969 - Żartujesz. - Duma! 253 00:12:00,052 --> 00:12:01,387 Przyszedł ten facet. 254 00:12:01,470 --> 00:12:04,140 - Jaki facet? - No wiesz. Jeffrey. 255 00:12:04,223 --> 00:12:05,850 - Kto? - Allen? Billy? 256 00:12:05,933 --> 00:12:08,227 Te imiona w ogóle nie są do siebie podobne. 257 00:12:08,310 --> 00:12:10,562 - No wiesz. Ten facet. - Paul? 258 00:12:10,646 --> 00:12:12,023 - Tak, Paul. - To nie Paul. 259 00:12:12,106 --> 00:12:13,232 - To Paul. - Kto to? 260 00:12:13,315 --> 00:12:17,028 Mój chłopak, Paul? Cholera! Paul przyszedł! 261 00:12:17,111 --> 00:12:20,197 - Po co? - Zaprosiłam go na kolację i zapomniałam. 262 00:12:20,281 --> 00:12:22,784 Cholera! 263 00:12:22,867 --> 00:12:25,327 Nie wierzę, że nie pamiętasz chłopaka Rory. 264 00:12:27,204 --> 00:12:28,831 Przyszedłeś. 265 00:12:28,915 --> 00:12:30,332 Oczywiście. 266 00:12:32,001 --> 00:12:33,878 - Dla ciebie. - Jakie piękne. 267 00:12:33,961 --> 00:12:37,173 - I ciekawostka: pochodzą z Peru. - Ciekawa. 268 00:12:37,256 --> 00:12:40,092 - No proszę. - Paul! 269 00:12:40,176 --> 00:12:41,469 - Miło cię widzieć. - I was. 270 00:12:41,552 --> 00:12:43,679 - Dziękuję za zaproszenie. - Nowa fryzura? 271 00:12:43,762 --> 00:12:45,181 - Nie. - Schudłeś? 272 00:12:45,264 --> 00:12:46,640 - Nie. - Przytyłeś? 273 00:12:46,723 --> 00:12:48,142 Włożę je do wody. 274 00:12:48,225 --> 00:12:50,019 - Chodź, Paul. - Idę. 275 00:12:52,771 --> 00:12:54,065 Pierwszy raz go widzę. 276 00:12:54,148 --> 00:12:55,607 - Widzisz? - Długo są razem. 277 00:12:55,691 --> 00:12:57,359 - Chyba z rok. - Był tu! 278 00:12:57,443 --> 00:12:59,195 - Wiem! - Jak jakiś superbohater, 279 00:12:59,278 --> 00:13:02,656 którego moc to niemożność zapamiętania jego twarzy. 280 00:13:02,739 --> 00:13:04,616 Jak w filmach Marvela. 281 00:13:05,367 --> 00:13:06,660 - Drinka, Pete? - Paul. 282 00:13:06,743 --> 00:13:07,912 Paul. Ja... 283 00:13:07,995 --> 00:13:10,957 Pete to przyjaciel naszego psa. Nasz pies to Paul. 284 00:13:11,040 --> 00:13:12,917 - Anka. - Podobne do mojego nazwiska. 285 00:13:13,000 --> 00:13:15,878 - Bardzo. - Znalazłam tylko to. 286 00:13:15,962 --> 00:13:16,963 Nada się. 287 00:13:17,046 --> 00:13:18,130 - Czerwone... - Paul. 288 00:13:18,214 --> 00:13:20,967 - Wiem. Czerwone, Paul? - Brzmi świetnie. 289 00:13:21,050 --> 00:13:22,676 - Luke. - Tak? 290 00:13:22,759 --> 00:13:24,261 Przyniosłem. 291 00:13:24,345 --> 00:13:27,223 Ten antyczny klucz, o którym rozmawialiśmy. 292 00:13:27,306 --> 00:13:28,474 Pamiętasz? 293 00:13:28,557 --> 00:13:29,766 Łowiliśmy na twojej łodzi. 294 00:13:29,851 --> 00:13:32,269 Twój tata miał sklep z narzędziami w twoim bufecie. 295 00:13:32,353 --> 00:13:34,355 Mój dziadek też miał taki sklep 296 00:13:34,438 --> 00:13:35,606 i zatrzymałem narzędzia. 297 00:13:35,689 --> 00:13:36,773 Pamiętam łódź. 298 00:13:36,858 --> 00:13:38,650 Twój tata miał swój ulubiony klucz, 299 00:13:38,734 --> 00:13:39,861 ale go wyrzuciłeś. 300 00:13:39,944 --> 00:13:42,154 Mój dziadek też taki miał i go zatrzymałem. 301 00:13:42,238 --> 00:13:44,031 Pójdę po niego. 302 00:13:44,115 --> 00:13:46,325 Zapomniałem całą rozmowę. 303 00:13:46,408 --> 00:13:48,035 Błagam was. 304 00:13:48,119 --> 00:13:51,873 Dzięki za zaproszenie. Rzadko widuję Rory. 305 00:13:51,956 --> 00:13:54,876 Przynajmniej widzę ją w naszą rocznicę. 306 00:13:54,959 --> 00:13:56,835 Wierzysz, że minęły aż dwa lata? 307 00:13:56,919 --> 00:13:58,837 Bawełniane gody. 308 00:13:58,921 --> 00:14:00,381 Dobra, mam. 309 00:14:01,548 --> 00:14:04,510 Oto on. Spójrz na rok wyryty z tyłu. 310 00:14:05,802 --> 00:14:07,263 I Lorelai... 311 00:14:08,180 --> 00:14:09,974 To antywirus, o którym ci mówiłem. 312 00:14:10,057 --> 00:14:11,475 Zainstalować ci? 313 00:14:11,558 --> 00:14:13,185 - Gdzie komputer? - W salonie. 314 00:14:13,269 --> 00:14:15,479 Ten z naklejkami z W głowie się nie mieści? 315 00:14:15,562 --> 00:14:17,814 Pamiętałeś. 316 00:14:18,774 --> 00:14:20,317 Fajnie, że pamiętał. 317 00:14:20,401 --> 00:14:21,903 Fajnie, że ktoś coś pamięta. 318 00:14:21,986 --> 00:14:23,612 Bardzo ładny klucz. 319 00:14:27,199 --> 00:14:29,576 - Coś ty zrobiła? - Co? 320 00:14:29,660 --> 00:14:31,495 Zapchałaś nagrywarkę. 321 00:14:31,578 --> 00:14:34,123 Co to w ogóle jest? 322 00:14:34,206 --> 00:14:36,625 Niespokojne dziewice, Zabójczy miesiąc miodowy... 323 00:14:36,708 --> 00:14:37,919 Klasyki Lifetime. 324 00:14:38,002 --> 00:14:40,046 Mordercza miłość, Pierwszy raz Mini. 325 00:14:40,129 --> 00:14:42,839 Zbuntowana nastolatka zatrudnia się jako call girl, 326 00:14:42,924 --> 00:14:45,968 a jej klientem okazuje się jej ojczym. Alec Baldwin. Przed jogą. 327 00:14:46,052 --> 00:14:47,303 - Zostawić? - Tak. 328 00:14:47,386 --> 00:14:49,471 - Przygodna obsesja. - Zostaw. 329 00:14:49,555 --> 00:14:50,973 - Szkolne morderstwo. - Zostaw. 330 00:14:51,056 --> 00:14:52,391 - Zbrodnie umysłu. - Zostaw! 331 00:14:52,474 --> 00:14:56,520 Fatalne uniewinnienie, Nie z moją córką, Sprzedawcy dzieci, Niedokończona zdrada, 332 00:14:56,603 --> 00:14:58,940 Dziewczyna z Internetu, Chłopak z Internetu, 333 00:14:59,023 --> 00:15:01,275 Zabójcza przysięga, Oczy kłamcy, Jego kłamstwa, 334 00:15:01,358 --> 00:15:02,609 Sekret mojej niani. 335 00:15:02,693 --> 00:15:04,861 Pilot się zepsuł? Mamy tylko jeden kanał? 336 00:15:04,946 --> 00:15:06,530 - Gdzie piżama? - W szufladzie. 337 00:15:07,364 --> 00:15:08,532 - Pedant. - Bałaganiara. 338 00:15:08,615 --> 00:15:11,577 Moja piżama ma leżeć na krześle w oczekiwaniu na spanie, 339 00:15:11,660 --> 00:15:12,744 nie gnić w szufladzie. 340 00:15:12,828 --> 00:15:14,330 Piżama to nie piesek. 341 00:15:14,413 --> 00:15:16,498 Moje wieczorne rytuały powinny cię wzruszać. 342 00:15:16,582 --> 00:15:17,749 Czemu to tyle trwa? 343 00:15:17,833 --> 00:15:20,211 Nie mogę przestać myśleć o tekście Rory. 344 00:15:20,294 --> 00:15:22,796 Serio? A pochwał jej szczędziłeś. 345 00:15:24,090 --> 00:15:25,382 Czy to... 346 00:15:25,466 --> 00:15:27,343 - Pieski! - No tak. 347 00:15:30,304 --> 00:15:33,390 - Świetną masz córkę. - Jest spoko. 348 00:15:33,474 --> 00:15:36,185 Boi się, że usłyszy, jak uprawiamy seks. 349 00:15:37,269 --> 00:15:38,562 Co robisz? 350 00:15:38,645 --> 00:15:40,314 Układam gazety Kardashianami. 351 00:15:40,397 --> 00:15:42,399 - Grasz na zwłokę. - Układam. 352 00:15:42,483 --> 00:15:44,401 Dziś nie będziesz miała tego snu. 353 00:15:44,485 --> 00:15:47,154 Snu o brudnej łazience? Będę. 354 00:15:47,238 --> 00:15:48,655 Chodź do łóżka! 355 00:15:48,739 --> 00:15:50,657 Pięć nocy z rzędu! 356 00:15:50,741 --> 00:15:53,244 Szukam łazienki, w końcu ją znajduję. 357 00:15:53,327 --> 00:15:55,454 Jak scena w saunie ze Wschodnich obietnic, 358 00:15:55,537 --> 00:15:57,373 ale to na ścianach, to nie krew. 359 00:15:57,456 --> 00:16:00,251 - Nie myśl o tym. - Łazienki są ogromne. 360 00:16:00,334 --> 00:16:03,295 - Wszędzie kabiny i pisuary... - To sen! 361 00:16:03,379 --> 00:16:05,839 Ostatnio to była łazienka w Radio City Music Hall. 362 00:16:05,922 --> 00:16:08,925 - Były tam The Rockettes. Ślizgały się. - Rozumiem. 363 00:16:09,010 --> 00:16:10,552 Śpijmy na stojąco, jak krowy. 364 00:16:10,636 --> 00:16:13,555 Połóż się. Pozwolę ci obejrzeć któryś z tych durnych filmów. 365 00:16:13,639 --> 00:16:15,224 - Cały? - Tak. 366 00:16:15,307 --> 00:16:18,394 Nie każesz mi wyłączyć, gdy siostra, współpracownica 367 00:16:18,477 --> 00:16:21,563 albo przyjaciel-gej w trakcie przeszukiwania szopy nad jeziorem 368 00:16:21,647 --> 00:16:23,690 znajdą dowód zbrodni, 369 00:16:23,774 --> 00:16:25,401 a potem dostaną młotkiem w łeb? 370 00:16:25,484 --> 00:16:27,486 - Nie. - Rory pomyśli, że to robimy. 371 00:16:27,569 --> 00:16:29,446 Nikt nie mówił, że jest głupia. 372 00:16:33,492 --> 00:16:37,079 Kontrakt na 49 miliardów dolarów, 95 $ za akcję... 373 00:16:37,163 --> 00:16:38,664 Nie dotykaj klamki! 374 00:16:38,747 --> 00:16:40,082 ...zarząd zatwierdził, 375 00:16:40,166 --> 00:16:42,876 co rozpoczęło długi proces wykonawczy. 376 00:16:42,959 --> 00:16:44,253 Wszystko... 377 00:16:53,595 --> 00:16:56,307 ...pięć, sześć, siedem, osiem. 378 00:16:56,390 --> 00:16:59,601 I od początku. Pięć, sześć, siedem, osiem... 379 00:16:59,685 --> 00:17:03,522 Krok shuffle, trzy, pięć, siedem i flap. 380 00:17:03,605 --> 00:17:06,692 Flap, flap, ball change, flap, flap, flap i znów. 381 00:17:06,775 --> 00:17:08,652 Shuffle! Trzy! 382 00:17:08,735 --> 00:17:09,861 Za głośno? 383 00:17:09,945 --> 00:17:12,573 Nie. W sam raz. 384 00:17:12,656 --> 00:17:14,908 - Co robisz? - Odstresowanie poprzez stepowanie. 385 00:17:14,991 --> 00:17:17,119 Pomaga mi radzić sobie z lękami. Uspokaja. 386 00:17:17,203 --> 00:17:19,538 Od kiedy stepujesz na kłopoty? 387 00:17:19,621 --> 00:17:22,041 Od miesiąca. Musiałam jakoś wyłączyć mózg. 388 00:17:22,124 --> 00:17:24,251 Próbowałam medytacji i biegania. 389 00:17:24,335 --> 00:17:27,046 Potem przeczytałam o tym. Teraz gdy nie mogę spać, 390 00:17:27,129 --> 00:17:28,755 - wstaję i stepuję! - Fajnie. 391 00:17:29,590 --> 00:17:31,508 - Wiesz, że jesteś do niczego? - Wiem. 392 00:17:31,592 --> 00:17:32,884 Sześć, siedem, shuffle! 393 00:17:32,968 --> 00:17:34,220 - Dokąd to? - Donikąd. 394 00:17:34,303 --> 00:17:36,430 - Nie idź po telefon. - O czym ty mówisz? 395 00:17:36,513 --> 00:17:38,640 - Nie filmuj tego. - Sprawdzam co u psa. 396 00:17:38,724 --> 00:17:39,975 Taniec go przeraża. 397 00:17:40,059 --> 00:17:43,145 Ja się odstresowuję. Nie każ mi stresować się odstresowywaniem! 398 00:17:43,229 --> 00:17:45,356 - Cholera. Gdzie on jest? - Schowałam. 399 00:17:45,439 --> 00:17:46,440 Jesteś okropna. 400 00:17:46,523 --> 00:17:48,484 Myślisz, że cię nie znam? To twoje oczy. 401 00:17:48,567 --> 00:17:50,026 - Dobra. - Kawy? 402 00:17:50,111 --> 00:17:52,696 - Poproszę. - Na pewno cię nie obudziłam? 403 00:17:52,779 --> 00:17:54,740 O ile nie przebrałaś się za kostkę do WC. 404 00:17:55,657 --> 00:17:56,908 Zjadłabyś coś? 405 00:17:56,992 --> 00:17:59,661 - Przez tę „kostkę”? - Tak. 406 00:17:59,745 --> 00:18:00,912 W sumie czemu nie. 407 00:18:06,877 --> 00:18:09,421 - Fajnie, że jesteś w domu. - Szkoda, że nie śpisz. 408 00:18:09,505 --> 00:18:12,674 - Szkoda, że ty nie śpisz. - Mam dużo na głowie. 409 00:18:12,758 --> 00:18:15,051 - Atlantic odrzucił mój tekst. - Nie! Kiedy? 410 00:18:15,136 --> 00:18:18,054 - Dzisiaj. To był ten telefon. - Dlaczego? 411 00:18:18,139 --> 00:18:20,391 Woleli coś innego. Zdarza się. 412 00:18:20,474 --> 00:18:21,725 Przykro mi. 413 00:18:21,808 --> 00:18:24,186 W porządku. Mam wiele innych projektów. 414 00:18:24,270 --> 00:18:27,356 Tekst z New Yorkera dalej zbiera dobre recenzje. 415 00:18:27,439 --> 00:18:29,900 Mówiłam ci, że zaatakowałam Gail Collins? 416 00:18:29,983 --> 00:18:31,026 Nie. 417 00:18:31,110 --> 00:18:32,528 Czekałam w lobby Timesa 418 00:18:32,611 --> 00:18:36,240 w nadziei, że pogadam z redaktorem metra, a tu nagle wchodzi Gail Collins. 419 00:18:36,323 --> 00:18:38,575 Kiedyś spotkałam ją w centrum na 92. ulicy. 420 00:18:38,659 --> 00:18:41,245 Nie spodziewałam się jej, byłam nabuzowana kawą, 421 00:18:41,328 --> 00:18:43,372 rzuciłam się do niej, 422 00:18:43,455 --> 00:18:45,832 a ona myślała, że to ktoś obcy. 423 00:18:45,916 --> 00:18:47,584 - Wrażliwa. - Czułam się głupio. 424 00:18:47,668 --> 00:18:49,170 Ze strachu oddała mi portfel. 425 00:18:49,253 --> 00:18:51,797 - Wzięłaś go? - Nie. 426 00:18:51,880 --> 00:18:53,965 Ale wszystko miło się zakończyło. 427 00:18:54,049 --> 00:18:57,344 Zorientowała się, kim jestem i kazała ochroniarzom ze mnie zejść. 428 00:18:57,428 --> 00:19:01,140 Nie ma tego złego. Na pewno cię zapamięta. 429 00:19:01,223 --> 00:19:03,684 W porządku. Mam wiele projektów. 430 00:19:03,767 --> 00:19:05,477 Mówiłaś. Może zostań projektantką. 431 00:19:06,395 --> 00:19:08,730 - A ty? - Co ja? 432 00:19:08,814 --> 00:19:10,316 Znowu masz te sny? 433 00:19:10,399 --> 00:19:14,611 Ostatnio przeraża mnie moja śmiertelność. 434 00:19:14,695 --> 00:19:15,696 To znaczy? 435 00:19:15,779 --> 00:19:18,615 Jeden z gości zostawił w pokoju broszurkę. 436 00:19:18,699 --> 00:19:21,702 To była reklama rejsu Hymnem Mórz. Przeglądam sobie, 437 00:19:21,785 --> 00:19:24,705 patrzę na baseny i bufet. 438 00:19:24,788 --> 00:19:28,124 Wszystko idealnie zaplanowane, mają Wi-Fi i Rock of Ages. 439 00:19:28,209 --> 00:19:31,002 Nie trzeba mieć ze sobą kasy. I pomyślałam... 440 00:19:31,086 --> 00:19:34,173 - Nie. - ...może popłyniemy w rejs! 441 00:19:34,256 --> 00:19:35,966 - Nie! - A potem złamałam biodro. 442 00:19:36,049 --> 00:19:38,219 - Nie popłyniesz w rejs. - Wiem. 443 00:19:38,302 --> 00:19:41,680 - Z Lukiem wszystko gra? - Tak. 444 00:19:41,763 --> 00:19:44,558 Ja go wnerwiam, a on buduje gablotki. Tak mi się wydaje. 445 00:19:44,641 --> 00:19:46,101 Mówi, że brak nam miejsca. 446 00:19:46,185 --> 00:19:48,520 Myślisz, że to przez dziadka? 447 00:19:49,188 --> 00:19:50,814 Nagła potrzeba odbycia rejsu? 448 00:19:51,732 --> 00:19:53,734 - Tak. - Nie. 449 00:19:53,817 --> 00:19:56,487 Nie wiem. Może. 450 00:19:57,529 --> 00:19:58,530 Tęsknię za nim. 451 00:20:03,785 --> 00:20:05,412 Za nieobecnych przyjaciół. 452 00:20:05,496 --> 00:20:07,623 Za nieobecnych przyjaciół. 453 00:20:09,250 --> 00:20:11,877 Niektórzy mówią, że picie kawy w środku nocy 454 00:20:11,960 --> 00:20:13,128 utrudnia zaśnięcie. 455 00:20:13,212 --> 00:20:14,588 Ludzie są głupi. 456 00:20:18,759 --> 00:20:22,429 „WSZYSTKO, CZEGO CHCĘ NA ŚWIĘTA TO DWA PRZEDNIE ZĘBY... 457 00:20:22,513 --> 00:20:25,474 I KANALIZACJA W STARS HOLLOW!” 458 00:20:31,522 --> 00:20:33,899 ZAKAZ UŻYWANIA TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH 459 00:20:33,982 --> 00:20:35,692 Caesar, ruchy! Gdzie mój tost? 460 00:20:35,776 --> 00:20:37,068 - Toster się popsuł. - Co? 461 00:20:37,152 --> 00:20:39,571 A nie, był odłączony. Tost zaraz będzie. 462 00:20:40,572 --> 00:20:43,867 Dwustronne sadzone, jajecznica, białka z serem. Kawy? 463 00:20:43,950 --> 00:20:45,076 Mogę hasło do Wi-Fi? 464 00:20:45,160 --> 00:20:47,788 - Dineruluke'a. Duże „D”, małe „L”. - Odbierz! 465 00:20:47,871 --> 00:20:51,625 Luke, musimy pogadać o twoim zeznaniu dotyczącym szamba. 466 00:20:51,708 --> 00:20:54,086 Nie będę zeznawał przeciwko szambu. 467 00:20:54,169 --> 00:20:56,046 Jeśli nie wiesz, co masz powiedzieć, 468 00:20:56,129 --> 00:20:58,757 przyniosłem parę próbek. 469 00:20:58,840 --> 00:21:01,427 Myślę, że opis tragicznego dnia 470 00:21:01,510 --> 00:21:03,637 wnuczki Mimsy Frupp, 471 00:21:03,720 --> 00:21:06,723 skaczącej w jesienne liście, cię podbuduje. 472 00:21:06,807 --> 00:21:10,561 Myślała, że brzdąc zanurkuje w jesiennym oceanie. 473 00:21:10,644 --> 00:21:12,896 Okazało się, że zanurzyła się w... 474 00:21:12,979 --> 00:21:15,774 - Zamawiaj albo zjeżdżaj. - Dobra. 475 00:21:16,692 --> 00:21:18,819 Nowe menu. Chwilę mi to zajmie. 476 00:21:18,902 --> 00:21:20,236 Przepraszam. Mogę hasło? 477 00:21:20,321 --> 00:21:22,364 DINERDANES321. Dużymi literami. 478 00:21:22,448 --> 00:21:24,825 - Oto i ona! Chodź tu! - A ja? 479 00:21:24,908 --> 00:21:26,368 Też wchodź. 480 00:21:26,452 --> 00:21:28,912 - Powinnam się denerwować? - Z zasady tak. 481 00:21:28,995 --> 00:21:31,332 Chcę, żebyś coś zobaczyła. 482 00:21:31,415 --> 00:21:33,334 Nowe menu. 483 00:21:33,417 --> 00:21:34,793 Ładne. 484 00:21:34,876 --> 00:21:37,045 - Zauważyłaś coś? - Nie. 485 00:21:37,128 --> 00:21:38,129 Odwróć. 486 00:21:39,965 --> 00:21:43,259 - Mój tekst z New Yorkera. - Duma! 487 00:21:43,344 --> 00:21:44,886 Każdy będzie mógł przeczytać. 488 00:21:44,970 --> 00:21:46,972 - Co podać? - Poproszę kawę. 489 00:21:47,055 --> 00:21:50,266 - Mam tu listę. Wszystko na wynos. - Robi się. 490 00:21:52,018 --> 00:21:55,146 To mój tekst. W plastiku. 491 00:21:55,230 --> 00:21:57,566 Mieszka ze mną, musiał w końcu zdziwaczeć. 492 00:21:57,649 --> 00:22:01,194 Dzięki za skorzystanie z moich usług! Zadzwoń do mojej mamy i oceń mnie! 493 00:22:01,277 --> 00:22:03,364 Pięć gwiazdek! 494 00:22:04,865 --> 00:22:06,908 Pierwszy pasażer! 495 00:22:06,992 --> 00:22:09,786 Ta starsza kobieta, którą tu przywiozłem? 496 00:22:09,870 --> 00:22:13,874 To wdowa Joy Puddleston z Peach Tree Drive 88. 497 00:22:13,957 --> 00:22:16,209 Dzięki mojej nowej firmie, 498 00:22:16,292 --> 00:22:19,713 wdowa Puddleston spóźniła się na chemię tylko dziesięć minut! 499 00:22:19,796 --> 00:22:20,797 Zamawiasz coś? 500 00:22:20,881 --> 00:22:23,509 Szejk bananowy. Idę jak burza! 501 00:22:23,592 --> 00:22:25,218 - To musi się udać. - Super. 502 00:22:25,301 --> 00:22:28,555 - Ten teren będzie idealny. - Do czego? 503 00:22:28,639 --> 00:22:31,433 Słyszałeś o mojej nowej firmie, Luke? Ööö-ber? 504 00:22:31,517 --> 00:22:32,518 Nie rób tak! 505 00:22:32,601 --> 00:22:36,563 Muszę znaleźć miejsce odbioru pasażerów. 506 00:22:36,647 --> 00:22:39,525 - Ten róg się nada. - Uber tak nie działa. 507 00:22:39,608 --> 00:22:41,317 To nie Uber, tylko... 508 00:22:42,861 --> 00:22:45,155 Postaw swoją kobietę do pionu, Luke. 509 00:22:47,449 --> 00:22:48,825 To nawet nie twoje bajgle! 510 00:22:48,909 --> 00:22:50,661 Odkupię im. 511 00:22:52,413 --> 00:22:54,540 Cholera! Zapomniałam o Paulu? 512 00:22:54,623 --> 00:22:55,791 - Żartujesz! - Nie! 513 00:22:55,874 --> 00:22:57,042 Cały czas był w domu? 514 00:22:57,125 --> 00:22:59,670 - Nie zauważyłaś jego auta? - Nie, a ty? 515 00:23:00,546 --> 00:23:03,339 - Jesteście! - Cześć, Paul. Przepraszam. Ja... 516 00:23:03,424 --> 00:23:06,427 To moja wina. Chciałam, żeby coś ze mną obejrzała. 517 00:23:06,510 --> 00:23:09,304 Zapomniałam zostawić kartkę. I... 518 00:23:09,387 --> 00:23:12,516 - Miałam do ciebie dzwonić. Głodny? - Nie bardzo. 519 00:23:12,599 --> 00:23:14,643 - Nie bardzo? - Nie jestem fanem śniadań. 520 00:23:14,726 --> 00:23:16,186 Czyli już jadłeś? 521 00:23:16,269 --> 00:23:17,896 - Nie. - Wiedziałaś o tym? 522 00:23:17,979 --> 00:23:19,523 Umyję ręce. Zamówisz herbatę? 523 00:23:19,606 --> 00:23:20,649 - Tak. - Nie. 524 00:23:20,732 --> 00:23:21,983 Idź. 525 00:23:23,569 --> 00:23:25,278 Musisz zostawić tego biedaka. 526 00:23:25,361 --> 00:23:27,197 Wiem. Miałam to zrobić, ale... 527 00:23:27,280 --> 00:23:29,074 - Zapominam! - Przykre. 528 00:23:29,157 --> 00:23:31,326 Twoje śniadanie, kawa na wynos. 529 00:23:31,409 --> 00:23:32,953 Miłego lotu. Wracaj niedługo. 530 00:23:33,036 --> 00:23:35,038 - I weź menu. - Dzięki, Luke. 531 00:23:39,250 --> 00:23:41,002 Na razie. 532 00:23:54,015 --> 00:23:55,684 Cholera! 533 00:23:58,228 --> 00:23:59,771 - Mam jedzenie. - Gotowa? 534 00:23:59,855 --> 00:24:01,523 Pewnie. 535 00:24:04,359 --> 00:24:05,401 PENSJONAT WAŻKA 536 00:24:05,486 --> 00:24:06,487 Nie rozumiem. 537 00:24:06,570 --> 00:24:07,863 Zanim się pobraliśmy, 538 00:24:07,946 --> 00:24:10,281 Frederick lubił dzieci jeszcze mniej niż ja. 539 00:24:10,365 --> 00:24:11,950 - Niemożliwe. - Mówię ci. 540 00:24:12,033 --> 00:24:15,704 Gdyby Timmy przy nas wpadł do studni, wrzuciłby monetę. 541 00:24:15,787 --> 00:24:19,500 - Może się z tym nie zdradzał? - Przez pięć lat? Nie. 542 00:24:19,583 --> 00:24:20,959 Coś się stało. 543 00:24:21,042 --> 00:24:24,129 Dwadzieścia minut po ślubie postradał zmysły. 544 00:24:24,212 --> 00:24:26,422 Bez przerwy pyta: „Zgadnij, kto jest w ciąży?” 545 00:24:26,507 --> 00:24:28,341 albo „Jaki to okręg szkolny? 546 00:24:28,424 --> 00:24:30,343 Musimy znaleźć dobrą szkołę”. 547 00:24:30,426 --> 00:24:33,221 A ja na to: „Po co? Nie po to są szkoły z internatem? 548 00:24:33,304 --> 00:24:35,516 Żebyś nie musiał szukać dobrej szkoły?” 549 00:24:35,599 --> 00:24:37,643 Nie wydaje mi się. 550 00:24:37,726 --> 00:24:39,394 Tak czy siak, to zagadka. 551 00:24:39,477 --> 00:24:41,605 Daje mi dzieci do potrzymania. 552 00:24:41,688 --> 00:24:43,524 „Trzymaj go. Co czujesz?” 553 00:24:43,607 --> 00:24:46,860 „Zapluł mi garnitur od Brioni, więc chyba złość?” 554 00:24:46,943 --> 00:24:50,530 - Czemu czuję cebulę? - Nowi gościnni kucharze. 555 00:24:50,614 --> 00:24:53,200 - To dziś? - Tak. 556 00:24:53,283 --> 00:24:54,576 Nienawidzę tych happeningów. 557 00:24:54,660 --> 00:24:56,745 Mamy pustą jadalnię i kuchnię. 558 00:24:56,828 --> 00:24:58,997 - Co proponujesz? - Przedstawienie? 559 00:24:59,080 --> 00:25:02,208 W naszym mieście restauracje zamykają się o 16.45. 560 00:25:02,292 --> 00:25:03,293 Ludzie muszą jeść. 561 00:25:03,376 --> 00:25:06,337 - Jak się nazywa ten kucharz? - Błagam. 562 00:25:06,421 --> 00:25:09,132 Nie pamiętam. Ma chyba z milion sylab. 563 00:25:09,215 --> 00:25:10,717 Roy Choi. 564 00:25:10,801 --> 00:25:12,844 - Gość od food trucków. - Nie. 565 00:25:12,928 --> 00:25:14,220 Tak, ma food trucka. 566 00:25:14,304 --> 00:25:18,433 Całą flotę food trucków, trzy restauracje i masę fanów online. 567 00:25:18,516 --> 00:25:20,351 Tweetuje? 568 00:25:20,435 --> 00:25:24,230 „Hej, dzieciaki. Wpadajcie na wyżerkę do Ważki”. 569 00:25:24,314 --> 00:25:25,732 Wiesz, jak działa Twitter? 570 00:25:25,816 --> 00:25:28,652 - Jest spoko? - Taki się wydaje. 571 00:25:28,735 --> 00:25:30,821 Nie cierpię takich. Źle przy nich wypadam. 572 00:25:30,904 --> 00:25:35,784 Nie chcę przez jakiegoś spoko kolesia, czuć się jak frajer we własnym hotelu. 573 00:25:35,867 --> 00:25:39,037 Dlaczego nie bierzesz xanaxu? Powstał dla ciebie. 574 00:25:39,120 --> 00:25:40,956 O co chodzi z tatuażem „Kogi”? 575 00:25:41,039 --> 00:25:42,498 Kogi to nazwa jego firmy. 576 00:25:42,583 --> 00:25:45,085 Więc choć nie tak genialny jak „Wino Forever”, 577 00:25:45,168 --> 00:25:46,837 jego tatuaż przynajmniej pasuje. 578 00:25:46,920 --> 00:25:50,048 - Powinniśmy zatrudnić kucharza na stałe. - Prawda? 579 00:25:50,131 --> 00:25:52,092 - Ile tu będą? - Dwa tygodnie. 580 00:25:52,175 --> 00:25:53,301 - Mogą krócej? - Nie. 581 00:25:53,384 --> 00:25:55,887 - Mają być krócej. - Po co mi dziecko? Mam ciebie. 582 00:25:58,264 --> 00:26:00,892 Super. Spali mi kuchnię. 583 00:26:00,976 --> 00:26:02,936 - Hej, Lorelai. - Hej. 584 00:26:03,019 --> 00:26:04,062 Świetna kuchnia. 585 00:26:04,145 --> 00:26:06,982 - Sookie doskonale ją zaprojektowała. - Sookie to geniusz. 586 00:26:07,065 --> 00:26:08,650 - Co to? - Lubisz słuchotki? 587 00:26:08,734 --> 00:26:12,195 - To podchwytliwe pytanie? - Słuchotki są pyszne. 588 00:26:12,278 --> 00:26:15,240 Robię congee z groszkiem, smażonymi szalotkami, dymką, 589 00:26:15,323 --> 00:26:17,575 kolendrą, olejem z chili i słuchotkami. 590 00:26:17,659 --> 00:26:18,744 Miałem zapytać. 591 00:26:18,827 --> 00:26:20,912 Mogę przemeblować tę babciną jadalnię? 592 00:26:20,996 --> 00:26:22,581 - Nie. - Nie ma problemu. 593 00:26:22,664 --> 00:26:24,374 Odbabciuj ją. 594 00:26:24,457 --> 00:26:27,418 Zaszalej. Nie znosiłem mojej babci. Straszna kobieta. 595 00:26:27,502 --> 00:26:30,672 Ale cieszymy się, że tu jesteś. A ona nie. 596 00:26:30,756 --> 00:26:32,841 Dobra, do roboty. 597 00:26:32,924 --> 00:26:34,384 Dzięki. 598 00:26:34,467 --> 00:26:37,095 Słuchotki! Super! 599 00:26:39,180 --> 00:26:40,390 Wyluzujesz wreszcie? 600 00:26:40,473 --> 00:26:43,018 Wylewu przez was dostanę. 601 00:26:43,101 --> 00:26:44,686 - Gdzie on jest? - Co? 602 00:26:44,770 --> 00:26:46,688 Ekspres do kawy. Gdzie jest? 603 00:26:46,772 --> 00:26:48,732 Jeszcze wczoraj tu był! 604 00:26:48,815 --> 00:26:51,818 - Był tu! Roy! - Czekaj... 605 00:26:51,902 --> 00:26:54,988 Roy? 606 00:26:55,071 --> 00:26:56,281 Gdzie ekspres do kawy? 607 00:26:56,364 --> 00:26:59,534 Przeniosłem go. Potrzebowałem więcej miejsca. Eduardo zrobi ci kawę. 608 00:26:59,617 --> 00:27:02,245 - Jak? Jest magikiem? - Robi na gazie... 609 00:27:02,328 --> 00:27:04,956 Naprawdę... Zaraz wróci na miejsce. 610 00:27:05,040 --> 00:27:06,958 Przykro mi, ale nic z tego nie będzie. 611 00:27:07,042 --> 00:27:08,084 - Michel! - Tutaj. 612 00:27:08,168 --> 00:27:12,130 Przepraszam. Zadzwoń do Momo i dowiedz się, czy mają miejsce 613 00:27:12,213 --> 00:27:14,590 dla tego pana i jego szalonego congee. 614 00:27:14,675 --> 00:27:16,802 Dzięki. Miło było. 615 00:27:16,885 --> 00:27:20,596 Louis zawiezie cię do Momo's Tires. 616 00:27:20,681 --> 00:27:23,474 - Do sklepu z oponami? - Pa. Dzięki. 617 00:27:25,226 --> 00:27:26,269 Co, Michel? 618 00:27:26,352 --> 00:27:28,939 Przynajmniej byłaś milsza niż dla Bourdaina. 619 00:27:29,022 --> 00:27:30,440 Zaparkował na miejscu Sookie. 620 00:27:30,523 --> 00:27:33,651 I znów mamy pustą kuchnię. 621 00:27:33,735 --> 00:27:34,861 Znajdziemy kucharza. 622 00:27:34,945 --> 00:27:35,946 - Nie. - Tak. 623 00:27:36,029 --> 00:27:37,238 Nikt jej nie zastąpi. 624 00:27:37,322 --> 00:27:38,573 - Nikt. - April Bloomfield? 625 00:27:38,657 --> 00:27:40,241 - Sama wieprzowina. - Alice Waters. 626 00:27:40,325 --> 00:27:42,118 - Rozkapryszona. - David Chang? 627 00:27:42,202 --> 00:27:43,704 Al robi to samo co on. 628 00:27:43,787 --> 00:27:46,456 Świat Naleśników Ala to nie to samo co David Chang. 629 00:27:46,539 --> 00:27:47,708 Nic nie poradzę. 630 00:27:47,791 --> 00:27:50,251 Tęsknisz za nią? W porządku. Ja nie. Porzuciła nas. 631 00:27:50,335 --> 00:27:52,420 - Wcale nie. - Półroczny urlop. 632 00:27:52,503 --> 00:27:55,006 Tak powiedziała. Oczyści umysł 633 00:27:55,090 --> 00:27:56,883 i wróci z nowymi przepisami. 634 00:27:56,967 --> 00:27:58,676 To było rok temu. 635 00:27:58,760 --> 00:28:00,345 Co zrobić? Znalazła powołanie. 636 00:28:00,428 --> 00:28:02,388 - Poważnie? Jakie? - Michel. 637 00:28:02,472 --> 00:28:05,225 Jestem ciekaw. Opisz, co robi w lesie? 638 00:28:05,308 --> 00:28:07,477 Pracuje z Danem Barberem na Blue Hill Farm. 639 00:28:07,560 --> 00:28:08,561 Jak? 640 00:28:08,644 --> 00:28:10,856 Pomaga mu opracowywać techniki hodowli roślin 641 00:28:10,939 --> 00:28:13,483 i uprawy owoców i warzyw, 642 00:28:13,566 --> 00:28:16,486 przez co pomaga ludziom, którzy je jedzą i... 643 00:28:16,569 --> 00:28:19,322 Nie wiem. Ratują świat. Wszystko jest na ich stronie. 644 00:28:19,405 --> 00:28:22,075 Nie, siedzi w chatce bez telefonu, 645 00:28:22,158 --> 00:28:24,285 próbuje wyhodować ananasa z wieszaka! 646 00:28:24,369 --> 00:28:25,787 Nie ratuje świata. 647 00:28:25,871 --> 00:28:28,414 W końcu znalazła sposób, by nie musieć golić nóg. 648 00:28:28,498 --> 00:28:29,750 Cześć, Gypsy! 649 00:28:29,833 --> 00:28:31,793 - Dobre wieści. - Super! Jakie? 650 00:28:31,877 --> 00:28:34,670 Lorelai. Cholera, zły numer. 651 00:28:34,755 --> 00:28:37,340 - Oddzwonię. - Czekaj! Kiedy mogę odebrać auto? 652 00:28:37,423 --> 00:28:38,508 Czekam na część. 653 00:28:38,591 --> 00:28:40,927 Przyjdzie DeLoreanem z 1983. 654 00:28:41,011 --> 00:28:43,847 - Muszę dziś jechać do Hartford. - Nie wiem, co powiedzieć. 655 00:28:43,930 --> 00:28:46,767 A nie, wiem. Kup nowe auto. 656 00:28:46,850 --> 00:28:48,518 - Dzięki. - Tego nienawidzę. 657 00:28:48,601 --> 00:28:50,061 - Jest za stary. - Jasne. 658 00:28:50,145 --> 00:28:52,856 - Ale lubię go kopać. - Pa, Gypsy. 659 00:28:59,154 --> 00:29:01,031 Witam, pani Gleason? 660 00:29:02,115 --> 00:29:04,284 Kirk? Strasznie tu zimno. 661 00:29:04,367 --> 00:29:06,912 Pewnie dlatego, że zrobiłem wywietrzniki w podłodze. 662 00:29:06,995 --> 00:29:08,413 - Słucham? - W podłodze. 663 00:29:08,496 --> 00:29:10,123 Wywierciłem dziury w podłodze. 664 00:29:11,374 --> 00:29:13,584 Jakieś wyjaśnienie? 665 00:29:13,668 --> 00:29:15,711 W zeszłym tygodniu zemdlały dwie osoby. 666 00:29:15,796 --> 00:29:18,631 Być może ze starości. 667 00:29:18,714 --> 00:29:19,925 Albo przez czad. 668 00:29:20,008 --> 00:29:21,760 Lepiej dmuchać na zimne. 669 00:29:22,803 --> 00:29:25,346 - Napijesz się wody? - Poproszę. Byłoby miło. 670 00:29:27,057 --> 00:29:28,433 Proszę. Możesz... 671 00:29:28,516 --> 00:29:30,143 Jasne. 672 00:29:30,226 --> 00:29:31,770 Może posłuchałabyś muzyki? 673 00:29:31,853 --> 00:29:36,191 Ukradli mi radio, ale mogę ci zaśpiewać, co tylko chcesz... 674 00:29:36,274 --> 00:29:37,776 o ile będzie to coś Carpentersów. 675 00:29:37,859 --> 00:29:40,611 - To może coś Carpentersów? - Dobry wybór. 676 00:30:17,690 --> 00:30:19,067 Dzięki, Kirk. 677 00:30:19,150 --> 00:30:20,819 Jeszcze nie dojechałem. 678 00:30:23,154 --> 00:30:25,949 - Tu będzie dobrze. - Muszę dowieźć cię pod same drzwi. 679 00:30:26,032 --> 00:30:27,951 Nikomu nie powiem. 680 00:30:28,034 --> 00:30:29,702 Ale cena będzie ta sama. 681 00:30:29,786 --> 00:30:30,995 W porządku. 682 00:30:33,498 --> 00:30:35,876 - Dojechałaś na miejsce! - Na razie, Kirk. 683 00:30:41,422 --> 00:30:42,883 Hola! Witam. 684 00:30:42,966 --> 00:30:45,886 Jestem Lorelai. 685 00:30:45,969 --> 00:30:47,220 Córka Emily. 686 00:30:49,347 --> 00:30:51,432 Nie. Rory jeszcze nie ma. 687 00:30:52,600 --> 00:30:56,146 Moja córka... To ona. 688 00:30:58,064 --> 00:31:00,358 Właśnie, nie ma, a ja nie zamierzam być tu sama, 689 00:31:00,441 --> 00:31:01,985 więc poczekam na zewnątrz. 690 00:31:02,068 --> 00:31:04,529 Proszę nie mówić pani Gilmore. 691 00:31:04,612 --> 00:31:06,489 Dobrze? 692 00:31:06,572 --> 00:31:08,033 - Dobrze. - Super. Dzięki. 693 00:31:11,870 --> 00:31:12,954 Dzięki Bogu. 694 00:31:14,289 --> 00:31:16,749 Miałaś być o 19.00. 695 00:31:16,832 --> 00:31:18,543 - Jest 19.05. - Wybaczam ci. 696 00:31:18,626 --> 00:31:21,004 - Czemu tu stoisz? Jest mróz. - Jesteśmy drużyną. 697 00:31:21,087 --> 00:31:22,964 Martin wszedłby bez Jerry'ego Lewisa? 698 00:31:23,048 --> 00:31:24,757 Nie, ale Jerry wszedłby bez Deana. 699 00:31:24,840 --> 00:31:25,926 Jestem Lewisem? 700 00:31:26,009 --> 00:31:27,802 - Dzwonię. - Dlaczego ja mam nim być? 701 00:31:27,886 --> 00:31:29,470 Nie muszę odpowiadać. 702 00:31:30,346 --> 00:31:32,057 To Rory. 703 00:31:33,474 --> 00:31:34,809 Proszę. 704 00:31:35,393 --> 00:31:39,480 Jesteś, Rory. Dobrze cię widzieć. 705 00:31:39,564 --> 00:31:42,067 Cześć, babciu. Ciebie też. Jak się masz? 706 00:31:42,150 --> 00:31:43,944 Cóż, nazywam się Gilmore. 707 00:31:44,027 --> 00:31:47,697 Promieniejesz, kochana. 708 00:31:47,780 --> 00:31:50,491 Cóż, nazywa się Gilmore. I ma 32 lata, to pomaga. 709 00:31:50,575 --> 00:31:53,119 - Chyba się zakochałaś. - Cześć, mamo. 710 00:31:53,203 --> 00:31:55,997 Nie nanieś błota. Woskowali mi dziś podłogi. 711 00:31:56,081 --> 00:31:58,499 - Z tobą łatwiej mi się porozumieć. - Pani Gilmore. 712 00:32:00,085 --> 00:32:03,964 Dobrze, że jesteś. Potrzebuję żarówek. 713 00:32:04,047 --> 00:32:05,798 Tutaj. Widzisz... 714 00:32:05,881 --> 00:32:07,133 Tu i tu. 715 00:32:07,217 --> 00:32:09,760 Żarówki się przepaliły. 716 00:32:09,844 --> 00:32:10,971 - Jasne. - Tak? 717 00:32:11,054 --> 00:32:13,932 A teraz... Tu... 718 00:32:14,015 --> 00:32:15,141 Ten kinkiet 719 00:32:15,225 --> 00:32:18,894 i ten nad obrazem, to światło. O tutaj, obraz... 720 00:32:18,979 --> 00:32:21,982 Światła nad obrazem? Rozumiesz? 721 00:32:22,065 --> 00:32:23,483 Zatrudniłaś nowego majstra? 722 00:32:24,775 --> 00:32:27,612 - Cyrano? - Babciu, zatrudniłaś nowego majstra? 723 00:32:27,695 --> 00:32:29,197 Tak. To Alejandro. 724 00:32:29,280 --> 00:32:32,408 Jest mężem Berty i jest niesamowity. Wszystko naprawi. 725 00:32:32,492 --> 00:32:34,619 Zazwyczaj nie zatrudniam małżeństw. 726 00:32:34,702 --> 00:32:36,912 Raz zatrudniłam pokojówkę z mężem ogrodnikiem. 727 00:32:36,997 --> 00:32:40,375 Wkurzył się na nią i ściął głowę mojemu krzaczkowi. 728 00:32:40,458 --> 00:32:42,710 Spiro Agnew? 729 00:32:45,713 --> 00:32:47,215 - Pytaj. - Babciu... 730 00:32:47,298 --> 00:32:49,425 Co to za dzieci? 731 00:32:49,509 --> 00:32:52,178 Chyba Berty. 732 00:32:52,262 --> 00:32:54,347 - Chyba? - Pojawiły się wraz z nią, 733 00:32:54,430 --> 00:32:55,723 więc tak wydedukowałam. 734 00:32:55,806 --> 00:32:59,894 W twoim domu mieszka jakaś rodzina i nawet nie wiesz, czy to w ogóle rodzina? 735 00:32:59,978 --> 00:33:01,354 No i co z tego? 736 00:33:01,437 --> 00:33:03,856 Ja mam dom, a oni nie mieli gdzie mieszkać. 737 00:33:03,939 --> 00:33:05,525 Pracują dla mnie. Problem? 738 00:33:05,608 --> 00:33:07,485 Nie. Tak. Wszystko gra. Masz rację. 739 00:33:07,568 --> 00:33:11,990 Usiądźmy, napijmy się martini i opowiedz mi o tym nowym chłopaku. 740 00:33:12,073 --> 00:33:15,660 Nie jest nowy. Spotykamy się od dwóch lat. 741 00:33:15,743 --> 00:33:17,870 - Naprawdę? Muszę go poznać. - Poznałaś. 742 00:33:17,953 --> 00:33:19,914 Tak? Przepraszam. To poznam go ponownie. 743 00:33:19,998 --> 00:33:22,042 - Nie pomoże. - Usiądź. 744 00:33:22,125 --> 00:33:23,876 Co? 745 00:33:26,546 --> 00:33:28,839 - Mamo? - Tak? 746 00:33:30,341 --> 00:33:32,177 Tak. 747 00:33:32,260 --> 00:33:33,803 Czyż nie jest wspaniały? 748 00:33:36,014 --> 00:33:37,015 To... 749 00:33:37,098 --> 00:33:39,350 To... 750 00:33:41,519 --> 00:33:42,520 Na całą ścianę! 751 00:33:42,603 --> 00:33:45,856 To z mojego ulubionego zdjęcia. Podoba wam się? 752 00:33:45,940 --> 00:33:48,151 - Tak. - Jasne. 753 00:33:49,569 --> 00:33:54,574 Jest ogromny. 754 00:33:54,657 --> 00:33:58,453 To Marco Toretti. Specjalizuje się w wielkich płótnach. 755 00:33:58,536 --> 00:34:01,039 Może być dumny. 756 00:34:01,122 --> 00:34:04,959 - Chciałaś, żeby był tak wielki? - Oczywiście. 757 00:34:05,043 --> 00:34:07,212 Nie da się go nie zauważyć. 758 00:34:07,295 --> 00:34:09,214 Podobnie jak twojego ojca. Oliwkę? 759 00:34:09,297 --> 00:34:11,257 Przyszedł i wymierzył ci ścianę? 760 00:34:11,341 --> 00:34:12,883 - Kto? - Mario Andretti? 761 00:34:12,967 --> 00:34:14,885 Marco Toretti. Tak, a co? 762 00:34:14,969 --> 00:34:17,472 - Nic. - Chciałam coś spektakularnego. 763 00:34:17,555 --> 00:34:18,806 No i masz. 764 00:34:18,889 --> 00:34:20,433 - Owszem. - Dobra. 765 00:34:22,017 --> 00:34:23,186 Na zdrowie. 766 00:34:28,691 --> 00:34:30,068 Przyznaj się, mamo. 767 00:34:30,151 --> 00:34:32,237 - Do czego? - Walnęłaś się przy wymiarach. 768 00:34:32,320 --> 00:34:33,904 - Co? - Walnęłaś się. 769 00:34:33,988 --> 00:34:37,700 Podałaś im złe wymiary, a teraz udajesz, 770 00:34:37,783 --> 00:34:40,328 że od początku chciałaś taki wielki portret. 771 00:34:40,411 --> 00:34:42,247 - Tak było. - Tak? 772 00:34:42,330 --> 00:34:44,457 Chciałaś, żeby brew taty była długości 773 00:34:44,540 --> 00:34:46,209 - mojego przedramienia? - Tak. 774 00:34:46,292 --> 00:34:47,877 Ma pięć i pół metra! 775 00:34:47,960 --> 00:34:50,588 - Wcale nie. - A tak wygląda. 776 00:34:50,671 --> 00:34:51,672 Przynieść miarkę? 777 00:34:51,756 --> 00:34:53,007 - Nie. - Bo mogę. 778 00:34:53,091 --> 00:34:55,760 - Nie przynoś miarki. - Alejandro ma miarkę. 779 00:34:55,843 --> 00:34:59,180 Nie wierzę, że chciałaś mieć portret tak wielki, 780 00:34:59,264 --> 00:35:01,224 - że aż za duży na ścianę! - Chciałam. 781 00:35:01,307 --> 00:35:04,810 Jest tak wielki, że Peter Jackson mógłby go powiesić w Argonath. 782 00:35:04,894 --> 00:35:07,397 - Mógłby. - Nawet nie wiesz co to! 783 00:35:07,480 --> 00:35:09,607 Nieważne. Ładny portret dziadka. 784 00:35:09,690 --> 00:35:11,859 Mamo. Zamów nowy. 785 00:35:11,942 --> 00:35:13,944 Zamów taki, jak chcesz. Masz pieniądze. 786 00:35:14,028 --> 00:35:16,906 - Chcę taki. - Niemożliwe. 787 00:35:16,989 --> 00:35:18,366 - Czemu? - Spójrz na niego! 788 00:35:18,449 --> 00:35:22,162 Jest straszny! „Nie przejdziesz, czarodzieju!” 789 00:35:22,245 --> 00:35:24,789 Dobra! Pomyliłam się! Zadowolona? 790 00:35:24,872 --> 00:35:27,750 Podałam im złe wymiary i go spieprzyli. 791 00:35:27,833 --> 00:35:29,585 Wszystko spieprzyłam! Przyznaję się! 792 00:35:29,669 --> 00:35:34,674 Tylko proszę, na moim pogrzebie opowiedz też jakieś inne historie! 793 00:35:38,219 --> 00:35:39,762 No więc... 794 00:35:41,556 --> 00:35:42,807 Tak? 795 00:35:43,849 --> 00:35:47,102 Mówiłam ci, co stało się na pogrzebie po twoim wyjściu? 796 00:35:47,187 --> 00:35:49,397 Nie. 797 00:35:50,606 --> 00:35:52,317 A stało się. 798 00:35:56,862 --> 00:36:00,658 4 MIESIĄCE WCZEŚNIEJ 799 00:37:25,826 --> 00:37:27,995 Miło, że jesteś. 800 00:37:28,078 --> 00:37:29,455 Mieszkacie na Florydzie? 801 00:37:29,539 --> 00:37:32,833 Tak. Powinnaś nas odwiedzić, kiedy trochę ochłoniesz. 802 00:37:32,917 --> 00:37:34,919 Odwiedzę. Obiecuję. 803 00:37:39,006 --> 00:37:40,883 - Piękny pogrzeb, Emily. - Dziękuję. 804 00:37:42,176 --> 00:37:44,637 - Wszystko w porządku, Rory. - Dobra. 805 00:37:45,888 --> 00:37:48,433 - Naprawdę. - Wiem. 806 00:37:50,435 --> 00:37:51,436 Lorelai. 807 00:37:52,770 --> 00:37:55,690 Nie wierzę, Jason Stiles. 808 00:37:55,773 --> 00:37:58,526 Najseksowniejsza włoska wdowa, jaką widziałem. 809 00:37:59,444 --> 00:38:00,861 Miło, że przyszedłeś. 810 00:38:00,945 --> 00:38:03,614 Twój ojciec był lwem. Wiesz o tym. 811 00:38:05,157 --> 00:38:06,075 Wiem. 812 00:38:06,158 --> 00:38:07,993 Bardzo mi przykro. 813 00:38:08,077 --> 00:38:09,954 Przynajmniej stało się to nagle. 814 00:38:10,037 --> 00:38:11,831 Mama nie musiała patrzeć, jak umiera. 815 00:38:11,914 --> 00:38:14,083 Widziałeś ją gdzieś? 816 00:38:14,166 --> 00:38:18,296 Jak na razie udaje mi się utrzymywać od niej w bezpiecznej odległości. 817 00:38:18,379 --> 00:38:21,507 Jest gospodynią. W najgorszym wypadku dostaniesz krewetki. 818 00:38:21,591 --> 00:38:24,344 - Na które jestem uczulony. - To jej diaboliczny plan. 819 00:38:25,345 --> 00:38:27,847 - Szczęśliwa? - Teraz czy... 820 00:38:30,182 --> 00:38:31,266 Jesteś szczęśliwa? 821 00:38:32,893 --> 00:38:33,894 Tak. 822 00:38:35,145 --> 00:38:36,564 Umlauts. 823 00:38:36,647 --> 00:38:38,023 Digger. 824 00:38:46,824 --> 00:38:47,992 Co robisz? 825 00:38:48,075 --> 00:38:50,370 Śrubka się poluzowała w osłonce wentylacji. 826 00:38:50,453 --> 00:38:51,954 Nie chciałem, żeby wypadła. 827 00:38:52,872 --> 00:38:54,164 Bojler naprawiony? 828 00:38:54,248 --> 00:38:56,376 To tylko jedna śrubka. 829 00:38:56,459 --> 00:38:57,627 A śmietnik? 830 00:38:57,710 --> 00:39:00,838 Zobaczyłem, że się rusza, a akurat miałem przy sobie... 831 00:39:00,921 --> 00:39:02,297 - A rynny? - No... 832 00:39:02,382 --> 00:39:04,091 Przecież nie mogą być zapchane. 833 00:39:04,174 --> 00:39:06,051 Woda dostanie się do domu. 834 00:39:07,302 --> 00:39:09,847 Nic nie poradzę. Pogrzeby mnie stresują. 835 00:39:09,930 --> 00:39:10,973 Masz. 836 00:39:11,056 --> 00:39:13,643 Taki wielki dom i cały czas coś się psuje. 837 00:39:13,726 --> 00:39:15,395 Mój mąż mógłby naprawiać. 838 00:39:15,478 --> 00:39:17,438 Wprowadzimy się, nie będzie pani sama 839 00:39:17,522 --> 00:39:19,148 i wszystkim się zajmiemy. 840 00:39:19,231 --> 00:39:20,525 - Wszystkim. - Jasne. 841 00:39:20,608 --> 00:39:23,318 Polubi pani mojego męża. Jest wysoki i skryty. 842 00:39:23,403 --> 00:39:24,820 - Dobrze? - Jasne. 843 00:39:24,904 --> 00:39:26,321 Pani się nie martwi, señora. 844 00:39:27,615 --> 00:39:29,283 Dobrze. Zabierz to do kuchni. 845 00:39:31,744 --> 00:39:34,204 - Co to za język? - Nie wiem. 846 00:39:34,288 --> 00:39:35,414 Myślałam, że hiszpański. 847 00:39:35,498 --> 00:39:37,958 Ogrodnik miał jej przekazać, by przyszła wcześniej, 848 00:39:38,042 --> 00:39:40,335 ale powiedział, że nie mówi po hiszpańsku. 849 00:39:40,420 --> 00:39:41,837 Chwilę mi to zajęło, 850 00:39:41,921 --> 00:39:44,882 bo basenowy musi mu tłumaczyć. 851 00:39:44,965 --> 00:39:47,760 - Czas się zbierać. - Cholera! 852 00:39:47,843 --> 00:39:49,595 Muszę jechać na lotnisko! 853 00:39:49,679 --> 00:39:51,472 Och, ileż dramatyzmu. 854 00:39:51,556 --> 00:39:54,016 Powiedz córce, że nic mi nie będzie. 855 00:39:54,099 --> 00:39:55,768 Możecie iść. 856 00:39:55,851 --> 00:39:57,728 Nie. Luke ją odwiezie. 857 00:39:57,812 --> 00:40:00,064 - Zostajesz? - Tak. 858 00:40:00,147 --> 00:40:01,857 W porządku. 859 00:40:01,941 --> 00:40:03,526 Babciu... 860 00:40:03,609 --> 00:40:05,235 Był z ciebie bardzo dumny. 861 00:40:05,319 --> 00:40:07,071 Zadzwonię, jak dolecę do Londynu. 862 00:40:07,988 --> 00:40:09,907 Emily, wszystko załatwione. 863 00:40:09,990 --> 00:40:11,451 - Słucham? - Wyślij rachunek. 864 00:40:11,534 --> 00:40:13,411 No tak. No więc... 865 00:40:14,745 --> 00:40:17,457 Dzięki, Luke. Jedź bezpiecznie. 866 00:40:17,540 --> 00:40:18,749 Dobrze, kocham cię. 867 00:40:18,833 --> 00:40:20,710 Ja ciebie też. Na razie. 868 00:40:24,046 --> 00:40:26,006 Szkocka? 869 00:40:26,882 --> 00:40:27,967 Boże, tak. 870 00:41:03,794 --> 00:41:05,921 Jedna z jego ulubionych. 871 00:41:06,005 --> 00:41:08,090 Klasyka dla klasyka. 872 00:41:08,173 --> 00:41:09,341 Święte słowa. 873 00:41:12,637 --> 00:41:15,556 Wiem, że robi się późno 874 00:41:15,640 --> 00:41:18,183 i że część z was ma daleko do domu. 875 00:41:19,101 --> 00:41:22,605 Chcę wam podziękować za waszą przyjaźń i za to, że tu jesteście. 876 00:41:23,523 --> 00:41:25,525 Richard was bardzo kochał. 877 00:41:26,484 --> 00:41:29,069 Jednak zanim nasze drogi się rozejdą, 878 00:41:29,153 --> 00:41:32,698 chciałabym, by każdy wstał 879 00:41:32,782 --> 00:41:35,284 i opowiedział swoją ulubioną anegdotę o Richardzie. 880 00:41:36,911 --> 00:41:37,953 Co powiedziała? 881 00:41:38,037 --> 00:41:40,665 Wiem, są ich setki. 882 00:41:40,748 --> 00:41:43,918 Niestety musicie ograniczyć się do jednej. 883 00:41:44,001 --> 00:41:45,335 Ale za to najlepszej. 884 00:41:45,419 --> 00:41:49,381 Tej, która podsumowuje Richarda, którego znaliście i kochaliście. 885 00:41:49,924 --> 00:41:51,466 Zacznijmy od tej strony. Jack? 886 00:41:53,761 --> 00:41:57,723 Richard i ja znamy się z Yale. 887 00:41:57,807 --> 00:42:01,060 - Obaj tam studiowaliśmy... - Proszę się ze mną zamienić. 888 00:42:01,143 --> 00:42:02,562 - Co? - Tu jest przeciąg. 889 00:42:02,645 --> 00:42:05,272 - Jesteśmy na zewnątrz. - Nie chcę być następna. 890 00:42:05,355 --> 00:42:10,528 Postanowiłem podrzucić do jego szafki czarną, koronkową bieliznę, 891 00:42:10,611 --> 00:42:12,655 tak by każdy ją zobaczył. 892 00:42:12,738 --> 00:42:15,199 Pewnego dnia po treningu polo, 893 00:42:15,282 --> 00:42:18,869 skradam się do szafek i próbuję otworzyć zamek, 894 00:42:18,953 --> 00:42:21,330 by móc zostawić majtki, 895 00:42:21,413 --> 00:42:25,459 gdy nagle widzę go, stojącego przy mojej szafce, 896 00:42:25,543 --> 00:42:29,296 trzymającego w ręku parę czarnych majtek. 897 00:42:30,590 --> 00:42:35,385 Patrzymy na siebie wzajemnie, trzymając w rękach majtki. 898 00:42:35,469 --> 00:42:36,971 W końcu Richard mówi: 899 00:42:37,054 --> 00:42:41,600 „Nie możemy obaj ubrać się na czarno”. 900 00:42:45,813 --> 00:42:48,523 Wspaniała historia. Franklin? 901 00:42:50,776 --> 00:42:53,696 Kantował podczas gry w karty. 902 00:42:55,740 --> 00:42:57,324 Tylko z tobą, Franklin. 903 00:42:57,407 --> 00:43:00,703 Kiedyś kupiłem sobie nowego jaguara. 904 00:43:00,786 --> 00:43:04,081 Richard mówi: „Zagrajmy o auto”. 905 00:43:04,164 --> 00:43:09,294 Ja na to: „Słuchaj, Gilmore. Łapy precz od mojego nowego wozu”. 906 00:43:09,378 --> 00:43:11,881 Uśmiechnął się i mówi: „Zmuś mnie”. 907 00:43:13,215 --> 00:43:14,592 Dalej mamy... 908 00:43:14,675 --> 00:43:16,677 Martin chyba zasnął. 909 00:43:16,761 --> 00:43:17,803 Lorelai? 910 00:43:19,346 --> 00:43:21,515 - Co? - Twoja kolej. 911 00:43:21,599 --> 00:43:23,058 Nie. 912 00:43:23,142 --> 00:43:24,769 Może... 913 00:43:24,852 --> 00:43:27,688 Obudzimy Martina. 914 00:43:27,772 --> 00:43:31,191 Hej, Marty. Patrz, to Babe Paley. 915 00:43:31,275 --> 00:43:32,442 Lorelai. 916 00:43:32,526 --> 00:43:34,111 Mów. 917 00:43:38,573 --> 00:43:41,827 Najlepsza historia. 918 00:43:41,911 --> 00:43:43,578 Jest tyle różnych... 919 00:43:43,663 --> 00:43:45,205 Może ktoś inny by chciał? 920 00:43:45,289 --> 00:43:48,042 Nie? Jasne, że nie, bo to moja kolej. 921 00:43:48,125 --> 00:43:49,835 A więc... 922 00:43:49,919 --> 00:43:53,798 Jako dziesięciolatka poprosiłam tatę... 923 00:43:53,881 --> 00:43:58,052 by pobawił się ze mną w chowanego, schowałam się w jego kufrze, 924 00:43:58,135 --> 00:44:00,095 a on wyjechał do Holandii. 925 00:44:02,264 --> 00:44:04,308 Nie, przepraszam. Do Belgii. 926 00:44:04,391 --> 00:44:07,352 Albo... Kiedy miałam 15 lat, 927 00:44:07,436 --> 00:44:12,107 urządziliśmy przyjęcie z okazji czwartego lipca, 928 00:44:12,191 --> 00:44:14,652 a tata przebrał się za Paula Revere'a. 929 00:44:14,735 --> 00:44:18,906 Miałam chyba witać gości 930 00:44:18,989 --> 00:44:20,615 albo przygrywać na flecie, 931 00:44:20,700 --> 00:44:24,119 więc zaczął mnie szukać i nagle wparował do domku nad basenem, 932 00:44:24,203 --> 00:44:27,998 w którym leżałam na kanapie z Teddym Wiedemierem III 933 00:44:28,082 --> 00:44:29,875 po właśnie skończonym... 934 00:44:31,626 --> 00:44:33,212 „Brytyjczycy dochodzą!” 935 00:44:33,295 --> 00:44:34,629 Rozumiecie. 936 00:44:34,714 --> 00:44:38,342 Tata się wściekł i krzyczy: „Nasza córka traci dziewictwo 937 00:44:38,425 --> 00:44:40,552 półtora metra od prezydenta J. P. Morgan”. 938 00:44:40,635 --> 00:44:42,304 To było zawstydzające kłamstwo, 939 00:44:42,387 --> 00:44:44,598 bo to stało się już dawno temu, 940 00:44:44,682 --> 00:44:48,686 całe, długie lata wcześniej. 941 00:44:49,687 --> 00:44:51,230 A więc... 942 00:44:52,982 --> 00:44:56,610 Przepraszam, nie Belgia, tylko Chorwacja. 943 00:45:10,791 --> 00:45:12,793 Wspaniale było was zobaczyć. 944 00:45:12,876 --> 00:45:15,254 Może spotkamy się w przyszłym miesiącu? 945 00:45:15,337 --> 00:45:16,463 Chętnie. 946 00:45:16,546 --> 00:45:18,924 Szerokiej drogi. 947 00:45:19,008 --> 00:45:20,009 Bardzo dziękuję. 948 00:45:20,968 --> 00:45:22,219 Dobranoc. 949 00:45:38,318 --> 00:45:39,528 Przepraszam. 950 00:45:46,451 --> 00:45:47,995 Wzięłaś mnie z zaskoczenia. 951 00:45:48,078 --> 00:45:49,163 Ani słowa. 952 00:45:52,499 --> 00:45:54,251 Było późno i była szkocka. 953 00:45:54,334 --> 00:45:56,086 Lorelai, nic już nie mów. 954 00:46:00,841 --> 00:46:02,467 Nie chciałam... 955 00:46:03,427 --> 00:46:04,511 Nie idź za mną. 956 00:46:10,559 --> 00:46:11,560 Mamo... 957 00:46:16,606 --> 00:46:18,067 Wróć, proszę. 958 00:46:18,150 --> 00:46:21,486 Nie zrobiłam tego celowo. Mózg mi się zlasował. Spanikowałam. 959 00:46:21,570 --> 00:46:22,571 Mamo. 960 00:46:23,113 --> 00:46:26,826 - Zacznijcie od srebra. - Nie wiedziałam, że będzie test. 961 00:46:26,909 --> 00:46:28,410 Test? 962 00:46:28,493 --> 00:46:30,162 - Tak. - Że będzie test? 963 00:46:30,245 --> 00:46:33,040 - To powiedziałaś? - I przeprosiłam. 964 00:46:33,123 --> 00:46:34,124 - Tak? - Tak. 965 00:46:34,208 --> 00:46:35,292 - Tak? - Tak. 966 00:46:35,375 --> 00:46:37,752 - Tak? - Przez ciebie zaczynam wątpić... 967 00:46:37,837 --> 00:46:39,296 Poprosiłam o historyjkę. 968 00:46:39,379 --> 00:46:42,716 „Tata kupił mi kiedyś lalkę. Uwielbiałam ją”. 969 00:46:42,799 --> 00:46:45,886 O to mi chodziło. Wynocha, ale już! 970 00:46:46,846 --> 00:46:49,306 „Pamiętam, jak zabrał mnie do parku”. 971 00:46:49,389 --> 00:46:50,557 Nie zabierał mnie tam. 972 00:46:50,640 --> 00:46:52,142 - To do zoo. - Też nie. 973 00:46:52,226 --> 00:46:55,562 Do sklepu! Klubu! Katmandu! Nieważne gdzie. 974 00:46:55,645 --> 00:46:58,941 Chciałam tylko miłej anegdotki z ust jego jedynej córki, 975 00:46:59,024 --> 00:47:03,403 a dostałam tyradę o tym, że zostałaś porzucona w kufrze. 976 00:47:03,487 --> 00:47:05,906 Nie umiesz pokazać nic, poza pogardą dla rodziny. 977 00:47:05,990 --> 00:47:06,866 Nieprawda. 978 00:47:06,949 --> 00:47:09,493 Co my ci takiego zrobiliśmy? 979 00:47:09,576 --> 00:47:12,537 Kochaliśmy cię? Wspieraliśmy? Kochaliśmy i wspieraliśmy Rory? 980 00:47:12,621 --> 00:47:14,206 Nie czuję do was pogardy. 981 00:47:14,289 --> 00:47:17,001 Dzieci moich znajomych ich ubóstwiają, 982 00:47:17,084 --> 00:47:18,543 dzwonią do nich codziennie, 983 00:47:18,627 --> 00:47:21,005 są dumne ze swoich rodzin i ich tradycji. 984 00:47:21,088 --> 00:47:22,089 Też jestem dumna. 985 00:47:22,172 --> 00:47:26,385 Twój ojciec był wspaniałym człowiekiem. Filarem społeczności. 986 00:47:26,468 --> 00:47:28,762 - Najlepszym ze wszystkich. - Wiem. 987 00:47:28,845 --> 00:47:31,348 A ty poniżyłaś go dziś w jego własnym domu. 988 00:47:31,431 --> 00:47:33,058 Nie chciałam go poniżać. 989 00:47:33,142 --> 00:47:35,310 A co chciałaś? Publicznie złamać mi serce? 990 00:47:35,394 --> 00:47:37,980 - Bez publiki już ci nie wystarcza? - Mamo. 991 00:47:38,063 --> 00:47:40,815 Wiem, że cierpisz. 992 00:47:40,900 --> 00:47:42,609 Może mi nie uwierzysz, ale ja też. 993 00:47:42,692 --> 00:47:46,155 Jestem zmęczona, kręci mi się w głowie i nie jadłam od dwóch dni. 994 00:47:46,238 --> 00:47:48,448 - Ty nie jadłaś? Błagam. - Tak, ja! 995 00:47:48,532 --> 00:47:51,160 Dziwne, że nie zamówiłaś pizzy przy „Ave Maria”. 996 00:47:51,243 --> 00:47:54,663 Nie jadłam i codziennie piłam szkocką. 997 00:47:54,746 --> 00:47:56,665 Spieprzyłam to. Popełniłam błąd. 998 00:47:56,748 --> 00:47:58,542 To nie był błąd. Zaplanowałaś to. 999 00:47:58,625 --> 00:48:01,628 Jak mogłam zaplanować, skoro nie wiedziałam, że to wymyślisz? 1000 00:48:01,711 --> 00:48:05,340 Nie robisz niczego, czego nie chcesz. Zawsze tak było. 1001 00:48:05,424 --> 00:48:08,093 Idziesz przez życie jak klęska żywiołowa, 1002 00:48:08,177 --> 00:48:10,512 niszcząc wszystko i wszystkich na swojej drodze. 1003 00:48:10,595 --> 00:48:13,473 - Luke wie, w co się wpakował? - Przestań. 1004 00:48:13,557 --> 00:48:15,017 Pytałaś kiedyś, czego chce? 1005 00:48:15,100 --> 00:48:17,686 Jak chce żyć? Czy chce mieć dzieci? 1006 00:48:17,769 --> 00:48:19,813 Lorelai Gilmore to przecież nie obchodzi. 1007 00:48:19,896 --> 00:48:22,566 Liczy się tylko to, co sama czuje i czego sama chce. 1008 00:48:22,649 --> 00:48:25,402 Jeśli poczuje, że jej zawiniłeś, niech Bóg ma cię w opiece. 1009 00:48:25,485 --> 00:48:29,364 Będzie chowała urazę na wieki, aż w końcu cię dopadnie. 1010 00:48:29,448 --> 00:48:32,451 Popełniłam cholerny błąd! 1011 00:48:32,534 --> 00:48:34,453 Nigdy mi na to nie pozwoliłaś. 1012 00:48:34,536 --> 00:48:37,622 Nawet raz w życiu, dlatego znów tu jesteśmy. 1013 00:48:37,706 --> 00:48:39,916 - Gdzie? - Na środku tego pokoju, 1014 00:48:40,000 --> 00:48:41,501 wydzierając się jak idiotki! 1015 00:48:41,585 --> 00:48:45,047 Jak śmiesz nazywać mnie idiotką! Straciłam męża! 1016 00:48:45,130 --> 00:48:47,007 A ja ojca! 1017 00:48:47,091 --> 00:48:48,633 I masz to gdzieś! 1018 00:48:49,509 --> 00:48:51,220 To straszne. 1019 00:48:52,887 --> 00:48:54,139 Ty jesteś straszna. 1020 00:48:54,223 --> 00:48:55,849 Wynoś się! 1021 00:48:55,932 --> 00:48:58,518 Najpierw służba, teraz ja. Wszystko się zgadza. 1022 00:48:58,602 --> 00:48:59,811 Idź do domu! 1023 00:48:59,894 --> 00:49:02,939 Wracaj do swojego nieudanego miasteczka, 1024 00:49:03,023 --> 00:49:04,733 opowiedz, jak twoja okropna matka 1025 00:49:04,816 --> 00:49:06,610 nakrzyczała na ciebie na pogrzebie. 1026 00:49:06,693 --> 00:49:09,613 Niech cię pocieszają i powiedzą ci, jaka ze mnie wiedźma, 1027 00:49:09,696 --> 00:49:11,031 a jakaś ty idealna! 1028 00:49:13,033 --> 00:49:15,702 Zatoczyłyśmy koło. 1029 00:49:20,915 --> 00:49:23,502 Nie mogłaś powiedzieć, że był oczytany? 1030 00:49:23,585 --> 00:49:24,753 Wiem. 1031 00:49:24,836 --> 00:49:26,838 „Tata. Ten to kochał książki”. 1032 00:49:26,921 --> 00:49:28,257 Wiem. 1033 00:49:28,340 --> 00:49:30,717 „I znaczki. Ach, ta jego kolekcja”. 1034 00:49:30,800 --> 00:49:32,844 To była za duża presja. Nie było cię tam. 1035 00:49:32,927 --> 00:49:35,097 Jak mogłaś mi o tym nie powiedzieć? 1036 00:49:35,180 --> 00:49:37,766 - Myślałam, że już jej przeszło. - Poważnie? 1037 00:49:37,849 --> 00:49:40,602 Założyłam, że pewnie nie, bo nie odbierała ode mnie 1038 00:49:40,685 --> 00:49:43,522 telefonów ani maili przez ostatnie cztery miesiące, 1039 00:49:43,605 --> 00:49:45,524 ale myślałam, że przed tobą to ukryje. 1040 00:49:45,607 --> 00:49:47,359 Bo kiedykolwiek coś ukrywała. 1041 00:49:50,529 --> 00:49:53,907 Skąd taki uśmiech w tym domu? 1042 00:49:53,990 --> 00:49:56,035 Pachnie mięskiem. 1043 00:49:56,118 --> 00:49:57,786 Ale jakim? 1044 00:49:57,869 --> 00:49:59,954 Jest też ser i warstwy... 1045 00:50:00,872 --> 00:50:02,624 Chrupiące. 1046 00:50:02,707 --> 00:50:05,794 Nie, jednak miękkie. Jest chrupiące i miękkie. 1047 00:50:05,877 --> 00:50:09,548 - Co takiego? - Masło orzechowe? Niezmieszany cement? 1048 00:50:09,631 --> 00:50:13,093 Mamy mięso, ser, masło orzechowe i niezmieszany cement. 1049 00:50:13,177 --> 00:50:14,761 Na litość boską, jedzcie. 1050 00:50:14,844 --> 00:50:17,056 Ja zacznę. 1051 00:50:17,139 --> 00:50:20,184 Mama zawsze kazała mi próbować jedzenia, zanim sama zjadła. 1052 00:50:23,687 --> 00:50:25,021 Pyszne. 1053 00:50:25,105 --> 00:50:26,565 To może być masło orzechowe. 1054 00:50:26,648 --> 00:50:27,691 Fajnie. 1055 00:50:27,774 --> 00:50:30,819 Bardzo dziękuję za zaproszenie. Tam było strasznie. 1056 00:50:30,902 --> 00:50:32,321 Kto to? 1057 00:50:32,404 --> 00:50:34,573 Jego auto zepsuło się na podjeździe. 1058 00:50:34,656 --> 00:50:37,034 Na szczęście dość głośno płaczę. 1059 00:50:37,117 --> 00:50:40,329 Gdyby pani gosposia mnie nie usłyszała, nie wiem, co by się stało. 1060 00:50:40,412 --> 00:50:41,788 Skończyłyby się chusteczki. 1061 00:50:41,871 --> 00:50:43,957 Fajnie, że już możemy o tym żartować. 1062 00:50:44,040 --> 00:50:46,293 Dzięki, że mogę trzymać tu pudła, babciu. 1063 00:50:46,376 --> 00:50:49,338 - Gdzie będziesz mieszkać? - Coś wynajmę. 1064 00:50:49,421 --> 00:50:51,923 Teraz jest jak Jack Kerouac. W drodze. 1065 00:50:52,006 --> 00:50:53,007 Podaj peyotl. 1066 00:50:53,092 --> 00:50:57,053 A jak już go zażyjesz, w której łazience będziesz wymiotować? 1067 00:50:57,137 --> 00:50:58,805 Mam wiele możliwości. 1068 00:50:58,888 --> 00:51:00,682 W Nowym Jorku będę mieszkać u Paris. 1069 00:51:00,765 --> 00:51:03,518 - Albo u mamy, Lane albo u ciebie. - Czyli jesteś bezdomna. 1070 00:51:03,602 --> 00:51:05,187 Nie jestem bezdomna. 1071 00:51:05,270 --> 00:51:07,439 - Ale nigdzie nie mieszkasz. - Obecnie nie. 1072 00:51:07,522 --> 00:51:11,610 Nie przeszkadza ci to włóczęgostwo? Styl życia groupie? 1073 00:51:11,693 --> 00:51:13,987 Mogłaby być groupie, dostawałabym lepsze bilety. 1074 00:51:14,070 --> 00:51:17,199 - Luke! Stary! - Cześć wszystkim. Emily. 1075 00:51:17,282 --> 00:51:19,159 - Ostrożnie! - Przepraszam. 1076 00:51:19,243 --> 00:51:20,827 - Sama to zrobię. - Jasne. 1077 00:51:20,910 --> 00:51:21,995 Dzięki, że jesteś. 1078 00:51:22,078 --> 00:51:25,415 Właśnie. Zaoszczędzimy na taksówce. 1079 00:51:25,499 --> 00:51:27,751 Wszyscy już idziecie? Dopiero usiedliśmy. 1080 00:51:27,834 --> 00:51:31,004 Ależ nie. Jedzcie. Bez pośpiechu. Ja mogę... 1081 00:51:36,092 --> 00:51:37,761 Naprawdę pyszne. 1082 00:51:38,970 --> 00:51:40,264 Dziękuję. 1083 00:51:41,890 --> 00:51:42,932 Nie chcesz? 1084 00:51:43,016 --> 00:51:44,017 Co? 1085 00:51:47,229 --> 00:51:48,272 Bardzo dobre. 1086 00:51:48,355 --> 00:51:51,191 Prawda? Co wieczór mógłbym tu jeść. 1087 00:51:52,401 --> 00:51:53,902 - Luke? - Tak? 1088 00:51:53,985 --> 00:51:56,196 Co sądzisz o sytuacji mieszkaniowej Rory? 1089 00:51:56,280 --> 00:51:57,864 Włóczy się 1090 00:51:57,947 --> 00:52:00,617 od kanapy do kanapy jak jakiś tramp. 1091 00:52:00,700 --> 00:52:01,785 W porządku. 1092 00:52:02,494 --> 00:52:06,665 To znaczy jest dorosła i... 1093 00:52:07,999 --> 00:52:11,170 Czytałaś jej tekst z New Yorkera? Jest w moim nowym menu. 1094 00:52:11,253 --> 00:52:14,423 Czemu wszyscy uważacie to za normalne? 1095 00:52:14,506 --> 00:52:18,802 Rory to wykształcona 32-latka, która nie ma domu. 1096 00:52:18,885 --> 00:52:20,011 To nienormalne. 1097 00:52:20,720 --> 00:52:22,264 Mogę na chwilę przeprosić? 1098 00:52:22,347 --> 00:52:24,974 Grają w piłkę i brakuje im zawodnika. 1099 00:52:25,058 --> 00:52:26,268 Idź. 1100 00:52:28,687 --> 00:52:30,647 Cześć, jestem Kirk! Podaj! 1101 00:52:31,606 --> 00:52:33,442 Jeszcze raz: kto to jest? 1102 00:52:33,525 --> 00:52:36,611 - Żebym umiała wyjaśnić. - Nie martw się o mnie, babciu. 1103 00:52:36,695 --> 00:52:39,948 Wiem, co robię. Dużo pracuję. 1104 00:52:40,031 --> 00:52:41,366 Podróżuję, spełniam marzenia. 1105 00:52:41,450 --> 00:52:44,286 Nie muszę trzymać tu swoich rzeczy, jeśli masz się martwić. 1106 00:52:44,369 --> 00:52:47,206 Możesz je tu zostawić. Nie o to mi chodziło. 1107 00:52:48,122 --> 00:52:50,500 - Krzesło się zwolniło. - Jasne. 1108 00:52:55,004 --> 00:52:58,217 Gol! 1109 00:53:03,555 --> 00:53:04,889 Zadzwoń z Londynu. 1110 00:53:05,807 --> 00:53:07,016 - Luke. - Tak? 1111 00:53:07,100 --> 00:53:10,103 - To było moje pożegnanie. - Do widzenia. 1112 00:53:10,186 --> 00:53:12,689 - Dobranoc, mamo. - Kirk, jedziemy! 1113 00:53:12,772 --> 00:53:14,190 Pogadamy jutro. 1114 00:53:17,277 --> 00:53:18,653 Kirk! Już! 1115 00:53:34,461 --> 00:53:36,421 - Dzięki, Luke. - Nie ma za co, Kirk. 1116 00:53:36,505 --> 00:53:40,216 Zanim pójdę, powinniśmy wyjaśnić, co się dziś stało. 1117 00:53:40,300 --> 00:53:43,595 Zepsuł ci się samochód, pojechałem do Hartford i cię przywiozłem. 1118 00:53:43,678 --> 00:53:46,390 Albo to twój się zepsuł, ja pojechałem do Hartford 1119 00:53:46,473 --> 00:53:47,516 i cię przywiozłem. 1120 00:53:47,599 --> 00:53:48,767 - Co? - Tak lepiej. 1121 00:53:48,850 --> 00:53:49,893 Nie. 1122 00:53:49,976 --> 00:53:53,480 Moja firma jest dość świeża. Muszę jeszcze nad nią popracować. 1123 00:53:53,563 --> 00:53:55,982 Ludzie nie chcą wiedzieć, jak robi się kiełbasę. 1124 00:53:56,065 --> 00:53:57,066 Chcą ją jeść. 1125 00:53:57,150 --> 00:53:59,694 Nawet nie wiem, co odpowiedzieć. 1126 00:53:59,778 --> 00:54:01,405 Super. Dzięki. 1127 00:54:01,488 --> 00:54:03,114 Cholera. 1128 00:54:03,197 --> 00:54:04,991 Płatku, natychmiast przestań! 1129 00:54:05,074 --> 00:54:07,702 Wiem, że mnie słyszysz! 1130 00:54:07,786 --> 00:54:10,747 Wracaj tu! W prawo! 1131 00:54:10,830 --> 00:54:13,417 - Dawaj, Płatku! - Nie zachęcaj jej. 1132 00:54:16,420 --> 00:54:18,087 - Co to? - Co? 1133 00:54:18,171 --> 00:54:22,509 Słownik, słownik synonimów, Matematyczne zasady filozofii naturalnej... 1134 00:54:22,592 --> 00:54:24,344 Dostałeś list od April. 1135 00:54:24,428 --> 00:54:27,389 Dwie godziny go odszyfrowywałem, póki nie zadzwoniłaś. 1136 00:54:27,472 --> 00:54:28,515 „Cześć, Pater...” 1137 00:54:28,598 --> 00:54:30,559 - „Ojcze” po łacinie. - Jasne. 1138 00:54:30,642 --> 00:54:32,602 Trzy razy użyła słowa „ontologiczny”. 1139 00:54:32,686 --> 00:54:34,813 Ostatnio też go użyła, ale już zapomniałem. 1140 00:54:34,896 --> 00:54:36,565 Sprawdzałem je, gdy zadzwoniłaś. 1141 00:54:36,648 --> 00:54:39,359 Tak się dzieje, gdy płodzisz geniuszy, którzy idą na MIT. 1142 00:54:39,443 --> 00:54:42,111 Rory też jest inteligentna, ale mówi normalnie. 1143 00:54:42,195 --> 00:54:43,447 Ale dorastała ze mną. 1144 00:54:43,530 --> 00:54:45,990 Języka uczyła się na Klubie winowajców. 1145 00:54:46,908 --> 00:54:48,702 - Ile stoi ta kawa? - Długo. 1146 00:54:51,079 --> 00:54:52,414 - Luke... - Co robisz? 1147 00:54:52,497 --> 00:54:55,166 - Jem posypkę. - Ale... Nieważne. 1148 00:54:55,249 --> 00:54:57,251 Mówiłam ci? 1149 00:54:57,336 --> 00:54:59,379 Mąż Michela, Frederick, chce mieć dziecko. 1150 00:54:59,463 --> 00:55:02,924 Ten, który zamówił trzy naleśniki na trzech osobnych talerzach? 1151 00:55:03,007 --> 00:55:05,009 Powinniśmy się zrzucić na kolejną świnię. 1152 00:55:05,093 --> 00:55:06,761 Nie mogę już na to patrzeć. 1153 00:55:07,846 --> 00:55:10,390 A ty chciałbyś dziecko? 1154 00:55:11,307 --> 00:55:13,935 - Mam dziecko. - Nowe dziecko. 1155 00:55:14,018 --> 00:55:16,396 Co znaczy „nowe dziecko”? 1156 00:55:16,480 --> 00:55:19,107 Dziecko, które jest nowe. Ze mną. 1157 00:55:20,233 --> 00:55:23,069 Chyba nigdy o tym poważnie nie rozmawialiśmy. 1158 00:55:23,152 --> 00:55:25,029 Wtedy w Twickham, ale potem... 1159 00:55:25,113 --> 00:55:29,117 Założyłem, że gdybyś chciała kolejne dziecko, powiedziałabyś mi. 1160 00:55:29,200 --> 00:55:31,495 Założyłam to samo. 1161 00:55:31,578 --> 00:55:32,871 - Raz pytałam. - Kiedy? 1162 00:55:32,954 --> 00:55:34,539 - Z pięć lat temu. - Nie pamiętam. 1163 00:55:34,623 --> 00:55:35,665 Na meczu. 1164 00:55:35,749 --> 00:55:39,252 Prawozapolowy poszedł siusiu w trakcie inningu. 1165 00:55:39,335 --> 00:55:41,463 Powiedziałem: „To ten dzieciak”. 1166 00:55:42,381 --> 00:55:44,383 - „To ten dzieciak”? - Tak. 1167 00:55:44,466 --> 00:55:46,635 Tak zakomunikowałeś, że chcesz dziecko? 1168 00:55:46,718 --> 00:55:47,719 - Zgadza się. - Nie. 1169 00:55:47,802 --> 00:55:49,929 To nie jest sposób, żeby to powiedzieć. 1170 00:55:50,013 --> 00:55:52,766 „To ten dzieciak” znaczy, że wskazujesz na dzieciaka, 1171 00:55:52,849 --> 00:55:54,058 o którym mówiłeś. 1172 00:55:54,142 --> 00:55:55,518 Myślałem, że rozumiesz. 1173 00:55:55,602 --> 00:55:57,646 Niemożliwe, bo nie zrobiłam „co”? 1174 00:55:57,729 --> 00:56:01,024 Tak pomyślałem, nie dopytywałaś się... 1175 00:56:01,107 --> 00:56:02,484 - Miałam się dopytywać? - Nie. 1176 00:56:02,567 --> 00:56:04,736 Przepraszam, ja... 1177 00:56:05,904 --> 00:56:08,823 - A teraz? - Co? 1178 00:56:09,741 --> 00:56:11,034 Nadal chcesz dziecko? 1179 00:56:11,117 --> 00:56:14,162 Nie jest za późno? 1180 00:56:14,245 --> 00:56:16,330 - Nie wiem. - Zapomnij. 1181 00:56:16,415 --> 00:56:18,082 Mam dzieci. Mam April. 1182 00:56:18,166 --> 00:56:21,753 Rory też zawsze uważałem za swoją. 1183 00:56:21,836 --> 00:56:25,674 Fajnie się ją wychowywało. Nie chciałbyś, żeby było tak fajnie? 1184 00:56:25,757 --> 00:56:28,552 Jest fajnie. Patrz, ile krzeseł muszę poustawiać. 1185 00:56:28,635 --> 00:56:30,845 Nie chcesz porzucać piłką z synem? 1186 00:56:30,929 --> 00:56:33,264 - Jest Jess. - Powiedziałam „z”, nie „w”. 1187 00:56:33,347 --> 00:56:34,766 Jest mi dobrze. 1188 00:56:34,849 --> 00:56:36,560 Nie zobaczysz, jak kończy szkołę. 1189 00:56:36,643 --> 00:56:38,102 Byłem na zakończeniu Rory. 1190 00:56:38,978 --> 00:56:41,648 - To nie to samo. - Wiem. 1191 00:56:43,066 --> 00:56:44,776 Nie chcę, żeby coś cię ominęło. 1192 00:56:44,859 --> 00:56:47,278 Nie można mieć wszystkiego. 1193 00:56:47,361 --> 00:56:49,698 I tak mam całkiem niezłe życie. 1194 00:56:56,955 --> 00:56:58,372 Do zobaczenia, Sandy. 1195 00:56:58,457 --> 00:57:00,416 - Sandy? - Musisz wszystko wiedzieć? 1196 00:57:00,500 --> 00:57:03,211 Jestem twoim najlepszym kumplem i wspólnikiem, więc tak. 1197 00:57:03,294 --> 00:57:04,879 Sandy to nasza surogatka. 1198 00:57:04,963 --> 00:57:06,756 - Zdecydowaliście się. - Myślimy. 1199 00:57:06,840 --> 00:57:07,882 Ekscytujące! 1200 00:57:07,966 --> 00:57:11,553 Mam nadzieję, że się uda. Dziecko by nam pomogło. 1201 00:57:11,636 --> 00:57:14,097 - Chcemy tort! - Idę. Weź to. 1202 00:57:14,180 --> 00:57:15,724 Kto zapali świeczki? 1203 00:57:15,807 --> 00:57:17,851 - Ja! - Zabawa! 1204 00:57:26,568 --> 00:57:28,487 Proszę bardzo. Świeżo zaparzona. 1205 00:57:28,570 --> 00:57:31,280 Dziękuję. Od ostatniego zastrzyku kofeiny minęła godzina. 1206 00:57:31,364 --> 00:57:34,701 Mam komplet dokumentów. Upewnię się, że wszystko gra. 1207 00:57:34,784 --> 00:57:37,328 - Czekając, może pani to przejrzeć. - Dzięki. 1208 00:57:42,542 --> 00:57:43,585 Pyszna kawa. 1209 00:57:43,668 --> 00:57:45,879 - Tak? - Mocna. Trochę chrupiąca. 1210 00:57:45,962 --> 00:57:47,130 To dobrze. 1211 00:57:48,465 --> 00:57:51,092 Przejrzę to. 1212 00:57:56,515 --> 00:57:58,767 - Miałeś oglądać ze mną. - Wybacz. 1213 00:57:58,850 --> 00:58:00,935 Co oglądamy? 1214 00:58:01,019 --> 00:58:02,937 - Potencjalne surogatki. - Surogatki. 1215 00:58:03,021 --> 00:58:04,939 Te surogatki... 1216 00:58:05,023 --> 00:58:06,691 - Urodzą nam dziecko. - Nasze. 1217 00:58:06,775 --> 00:58:08,317 Tak. Urodzą nam nasze dziecko. 1218 00:58:08,401 --> 00:58:11,530 Pogubiłem się. Mam uprawiać seks z tymi kobietami? 1219 00:58:11,613 --> 00:58:13,740 - Co? - Bo z nią nie chcę. 1220 00:58:13,823 --> 00:58:16,075 Nie masz z nimi uprawiać seksu. 1221 00:58:16,159 --> 00:58:18,286 - Co? A z nią byś chciał? - Nie. 1222 00:58:18,369 --> 00:58:20,329 - A z nią? - Nie. 1223 00:58:20,413 --> 00:58:23,583 Trzyma kij. Moglibyście grać w softball, a potem gzić się na ławce. 1224 00:58:23,667 --> 00:58:26,169 Nie chcę tego robić ani z nią, ani z żadną z nich. 1225 00:58:26,252 --> 00:58:28,462 Nie chcę z nikim tego robić. 1226 00:58:28,547 --> 00:58:31,049 - Oprócz mnie. - Po co tu przyszliśmy? 1227 00:58:31,132 --> 00:58:33,009 Próbowałam poruszyć temat adopcji. 1228 00:58:33,092 --> 00:58:34,844 Nie jadę po dziecko do Bangladeszu. 1229 00:58:34,928 --> 00:58:36,721 Ani nawet do Woodbury po żarówkę. 1230 00:58:36,805 --> 00:58:38,765 Poza adopcją, to może być jedyna szansa. 1231 00:58:38,848 --> 00:58:41,726 - Nie chcę kolejnego okna panoramicznego. - Co? 1232 00:58:41,810 --> 00:58:44,353 Gdy robiliśmy remont, chciałeś takie okno, 1233 00:58:44,437 --> 00:58:48,441 ale nie pasowało do innych, więc odpuściłeś. 1234 00:58:48,525 --> 00:58:50,860 Nie pamiętam, żebym chciał takie okno. 1235 00:58:50,944 --> 00:58:53,487 Chciałeś. To kolejna rzecz, której 1236 00:58:53,572 --> 00:58:55,574 „nie mam, bo jestem z Lorelai”. 1237 00:58:55,657 --> 00:58:57,867 - Jak spokój. - I okno panoramiczne. 1238 00:58:57,951 --> 00:59:00,494 Nie chcę okna panoramicznego. 1239 00:59:00,579 --> 00:59:04,040 Kretynka! VIP to VIP. 1240 00:59:04,123 --> 00:59:05,291 Podałam im kawę. 1241 00:59:05,374 --> 00:59:07,711 W Starbucksie zostałabyś pracownikiem miesiąca. 1242 00:59:07,794 --> 00:59:11,005 A zostałaś pierwszą absolwentką Smitha, którą zwolnię w tym tygodniu. 1243 00:59:11,923 --> 00:59:15,468 Lorelai! Dobrze cię widzieć! Przepraszam, że musiałaś czekać. 1244 00:59:15,552 --> 00:59:17,887 - To nic, Paris. - Nie trzęś mi się tu. Idź. 1245 00:59:17,971 --> 00:59:19,180 Przeproś rodziców. 1246 00:59:19,263 --> 00:59:21,766 Powiedz, że oddasz im pieniądze za te semestry nauki 1247 00:59:21,850 --> 00:59:24,561 o wpływie serialu Buffy - postrach wampirów na feminizm. 1248 00:59:24,644 --> 00:59:27,396 - Witaj, Luke. - Cześć. 1249 00:59:27,480 --> 00:59:29,357 - Pamiętasz mnie. - Trudno zapomnieć. 1250 00:59:29,440 --> 00:59:31,317 Miło mi. Chodźmy. 1251 00:59:32,443 --> 00:59:36,489 Rzadko angażuję się w sprawy klientów, 1252 00:59:36,573 --> 00:59:38,617 ale gdy dowiedziałam się, że chodzi o was, 1253 00:59:38,700 --> 00:59:41,160 powiedziałam: „Ta kobieta to moja druga matka. 1254 00:59:41,244 --> 00:59:43,079 Nikt inny się nią nie zajmie”. 1255 00:59:43,162 --> 00:59:45,749 Miło z twojej strony, Paris. 1256 00:59:45,832 --> 00:59:48,417 A zatem. Jesteśmy Dynasty Makers. 1257 00:59:48,501 --> 00:59:50,920 Największa klinika leczenia bezpłodności 1258 00:59:51,004 --> 00:59:53,006 i agencja surogatek na tej półkuli. 1259 00:59:53,089 --> 00:59:56,467 Nikt inny nie oferuje większego pakietu usług medycznych i prawnych 1260 00:59:56,550 --> 00:59:59,137 i nie ma wyższego wskaźnika akceptowalności. 1261 00:59:59,220 --> 01:00:00,346 Sprawdzaliście Yelp? 1262 01:00:00,429 --> 01:00:01,848 - Nie. - Sprawdźcie. 1263 01:00:01,931 --> 01:00:03,850 Wiecie, jak to działa? 1264 01:00:03,933 --> 01:00:06,603 Oglądamy i wybieramy? 1265 01:00:06,686 --> 01:00:09,147 Daj to. To gorszy sort. 1266 01:00:09,230 --> 01:00:13,318 Nie pozwolę, żeby któraś z tych ździr nosiła wasze dziecko. 1267 01:00:13,401 --> 01:00:16,613 Dla was mam coś specjalnego. 1268 01:00:18,364 --> 01:00:20,283 Czy robi mi się ciemno przed oczami? 1269 01:00:20,366 --> 01:00:22,076 Co u Rory? Przyleciała z Londynu? 1270 01:00:22,160 --> 01:00:23,662 Tak, ale już tam wróciła. 1271 01:00:23,745 --> 01:00:26,247 - Ciężko za nią nadążyć, co? - Tak. 1272 01:00:26,330 --> 01:00:29,250 Tutaj wszystko dzieje się jak zwykle. 1273 01:00:29,333 --> 01:00:32,921 Umieszczamy jajeczko w ciele, zapładniamy je i wychodzi dziecko. 1274 01:00:33,004 --> 01:00:35,298 Gotowe. Myśleliście o jajeczkach? 1275 01:00:35,799 --> 01:00:38,342 Przy użyciu własnych jajeczek po 44. roku życia 1276 01:00:38,426 --> 01:00:41,595 szanse zapłodnienia wynoszą 1% na każdą próbę. 1277 01:00:41,680 --> 01:00:44,348 - A to ciekawostka. - Nie nudzisz się przy niej, co? 1278 01:00:44,432 --> 01:00:47,060 Tak. Ile to będzie kosztowało? 1279 01:00:47,143 --> 01:00:50,146 Dużo. Ale jak mówiłam, Lorelai jest moją jedyną matką, 1280 01:00:50,229 --> 01:00:53,650 oprócz niani Soledad, więc dostaniecie duże zniżki. 1281 01:00:53,733 --> 01:00:55,694 Ile czasu z nią spędzałaś? 1282 01:00:55,777 --> 01:00:57,153 - Luke. - Tak? 1283 01:00:57,236 --> 01:00:58,321 Jak twoi chłopcy? 1284 01:00:58,404 --> 01:01:00,657 - Co? Co ona robi? - Nie wiem. 1285 01:01:00,740 --> 01:01:03,409 Umiem rozpoznać, co się dzieje w spodniach. 1286 01:01:03,492 --> 01:01:05,036 To przestań już rozpoznawać. 1287 01:01:05,119 --> 01:01:08,456 Na pierwszy rzut oka wydajesz się symetryczny i zrównoważony. 1288 01:01:08,539 --> 01:01:10,208 Niech nosi bokserki. 1289 01:01:10,291 --> 01:01:13,878 Tutaj mamy próbki. 1290 01:01:13,962 --> 01:01:17,256 Blondynki, brunetki i rude. 1291 01:01:17,340 --> 01:01:20,719 Wysokie, niskie, wysportowane, artystki. 1292 01:01:20,802 --> 01:01:24,347 Mamy też takie z większymi pupami, 1293 01:01:24,430 --> 01:01:26,474 jeśli się w takich lubujesz, Luke. 1294 01:01:26,557 --> 01:01:30,228 Przepraszam. Mam z nią uprawiać seks czy nie? 1295 01:01:30,311 --> 01:01:31,730 Zwariowałeś. 1296 01:01:31,813 --> 01:01:33,940 Nie będziesz uprawiał z nią seksu. Ma męża. 1297 01:01:34,023 --> 01:01:36,442 - Zabrzmiało, jakby... - Żydówki, chrześcijanki, 1298 01:01:36,525 --> 01:01:39,612 muzułmanki, hinduski, ateistki, jedną wiccankę 1299 01:01:39,696 --> 01:01:42,323 i crème de la crème, 1300 01:01:42,406 --> 01:01:44,158 żony wojskowych. 1301 01:01:44,242 --> 01:01:47,161 Silne, godne zaufania, świetnie pakują. 1302 01:01:47,871 --> 01:01:51,040 Chwila, przepraszam. Tę muszę wykreślić z listy. 1303 01:01:51,124 --> 01:01:54,627 Właśnie zaszła w ciążę. Bardzo ważny klient. 1304 01:01:54,711 --> 01:01:57,005 Nazwijmy go... Doogie Howser. 1305 01:01:57,088 --> 01:02:00,591 - Neil Patrick Harris? - Może głośniej? 1306 01:02:00,674 --> 01:02:04,303 Cóż, skoro już się wydało, to tak, to Neil Patrick Harris. 1307 01:02:04,387 --> 01:02:06,765 - Też mi przykrywka. - To Neil Patrick Harris. 1308 01:02:06,848 --> 01:02:08,474 Słyszałeś? Neil Patrick Harris. 1309 01:02:08,557 --> 01:02:10,601 - Słyszałem. - Neil Patrick Harris. 1310 01:02:10,685 --> 01:02:12,937 - Jesteś podenerwowany. - Nie jestem. 1311 01:02:13,021 --> 01:02:14,230 Dlaczego tak sądzisz? 1312 01:02:14,313 --> 01:02:16,482 Nie cieszysz się Neilem Patrickiem Harrisem. 1313 01:02:16,565 --> 01:02:20,737 Cieszę się jego szczęściem, jeśli tego chce. 1314 01:02:20,820 --> 01:02:23,197 A ty tego nie chcesz? Rozumiem. 1315 01:02:23,281 --> 01:02:24,573 Dzieci to ważna decyzja. 1316 01:02:24,657 --> 01:02:27,911 Przynoszą satysfakcję, ale i wpędzają w stres i panikę. 1317 01:02:27,994 --> 01:02:30,413 Czy są zdrowe? Czy wszystko działa? Czy są mądre? 1318 01:02:30,496 --> 01:02:34,250 W McDonaldach pracuje wielu wykształconych przeciętniaków. 1319 01:02:34,333 --> 01:02:36,085 A poza tym to loteria natury. 1320 01:02:36,169 --> 01:02:37,837 Powiedziałam Neilowi: 1321 01:02:37,921 --> 01:02:40,840 „Jesteś przygotowany na to, że dziecko będzie nieatrakcyjne 1322 01:02:40,924 --> 01:02:42,425 i niefotogeniczne? 1323 01:02:42,508 --> 01:02:44,886 Czy twoje dziecko 1324 01:02:44,969 --> 01:02:47,221 może zostać agentem, a nie aktorem?” 1325 01:02:47,305 --> 01:02:49,640 - Wychodzę. - Luke, czekaj. 1326 01:02:51,851 --> 01:02:54,520 Przepraszam, Paris, ja... 1327 01:02:54,603 --> 01:02:58,274 Tak. Idźcie. Przegadajcie to. Wyślę wam DVD z moimi faworytkami. 1328 01:02:58,357 --> 01:03:00,359 Dołączę Zaginioną dziewczynę. 1329 01:03:00,443 --> 01:03:02,946 - N.P.H. był tam świetny. - Dzięki. 1330 01:03:05,614 --> 01:03:06,615 Nie. 1331 01:03:20,629 --> 01:03:22,799 Dziękuję, Francis. 1332 01:03:24,926 --> 01:03:27,637 A co tam, przynieś całą butelkę. Świętujemy. 1333 01:03:29,555 --> 01:03:31,933 Uwielbiam tu przychodzić, bo mnie tu nie znoszą. 1334 01:03:32,016 --> 01:03:34,018 - Naprawdę? - Do połowy lat 80. 1335 01:03:34,102 --> 01:03:36,354 w ogóle nie wpuszczali tu kobiet. A potem tylko 1336 01:03:36,437 --> 01:03:40,649 układne żony o małych stópkach, a nie takie diablice jak ja. 1337 01:03:40,733 --> 01:03:42,568 Otworzyłam te drzwi z kopa. 1338 01:03:42,651 --> 01:03:45,321 - Dziękuję, kochany. - Ależ proszę, panno Shropshire. 1339 01:03:46,530 --> 01:03:49,117 Za nas. 1340 01:03:49,200 --> 01:03:51,077 Towarzyszki diablice. 1341 01:03:54,247 --> 01:03:57,416 Dostałaś wspaniałe recenzje 1342 01:03:57,500 --> 01:03:58,751 za Talk of the Town. 1343 01:03:58,835 --> 01:04:00,628 O wiele lepsze niż ja kiedykolwiek. 1344 01:04:00,711 --> 01:04:02,088 Wątpię. 1345 01:04:02,171 --> 01:04:04,215 A zatem, książka. 1346 01:04:04,298 --> 01:04:06,217 - Tak. - Wciąż się waham, 1347 01:04:06,300 --> 01:04:07,676 sama nie wiem. 1348 01:04:07,760 --> 01:04:09,888 Nigdy nie chciałam pisać o sobie. 1349 01:04:09,971 --> 01:04:13,892 Zajmuję się feminizmem, ochroną środowiska, lecz kim jestem? 1350 01:04:15,559 --> 01:04:20,523 Ale gdybym znalazła kogoś, z kim mogłabym ją napisać, 1351 01:04:20,606 --> 01:04:24,735 kogoś takiego jak ty... To kuszące. 1352 01:04:24,818 --> 01:04:26,988 Nigdy czegoś takiego nie robiłam. 1353 01:04:27,071 --> 01:04:29,490 To nic. Najważniejsze, żeby było szczerze. 1354 01:04:29,573 --> 01:04:32,285 Chcę, żebyś przedstawiła mnie taką, jaka jestem. Z wadami. 1355 01:04:32,368 --> 01:04:33,452 Wady to mój konik. 1356 01:04:33,536 --> 01:04:37,373 Nawet jeśli się zawaham i zrobię się próżna, 1357 01:04:37,456 --> 01:04:39,417 ty musisz być wytrwała. 1358 01:04:39,500 --> 01:04:42,253 Co to jest, Francis? 1359 01:04:42,336 --> 01:04:45,589 Carpaccio z flądry z limonką i chili. 1360 01:04:45,673 --> 01:04:47,050 Tak? 1361 01:04:47,133 --> 01:04:49,677 A który geniusz zamówił to wspaniałe danie? 1362 01:04:49,760 --> 01:04:52,013 Dr Reynolds. 1363 01:04:53,806 --> 01:04:55,934 A czy możliwe byłoby zaginięcie tego talerza 1364 01:04:56,017 --> 01:04:58,477 i twój szybki powrót do kuchni, 1365 01:04:58,561 --> 01:05:00,813 by przynieść nowy talerz naszemu doktorkowi? 1366 01:05:00,897 --> 01:05:02,440 Oczywiście, Naomi. 1367 01:05:06,903 --> 01:05:08,696 Pyszne. 1368 01:05:08,779 --> 01:05:11,615 Kradzione zawsze smakuje lepiej. 1369 01:05:12,616 --> 01:05:13,617 Bardzo dobre. 1370 01:05:13,701 --> 01:05:16,079 Porozmawiajmy o czasie. 1371 01:05:16,162 --> 01:05:19,958 Jakieś osiem tygodni powinno zająć nam sformułowanie propozycji wydawniczej 1372 01:05:20,041 --> 01:05:21,667 i dostarczenie próbki rozdziału. 1373 01:05:21,750 --> 01:05:24,420 Jak bardzo mogę się zagłębić? Najważniejsze są wywiady. 1374 01:05:24,503 --> 01:05:27,590 Jak bardzo chcesz, skarbie. Łaź za mną wszędzie, poza kibelkiem. 1375 01:05:27,673 --> 01:05:30,176 Właściwie do kibelka też możesz. 1376 01:05:30,259 --> 01:05:33,304 - Dla kogo jest ten burger, Francis? - Dla pani Kipney. 1377 01:05:33,387 --> 01:05:36,599 Nie będzie jej smakował. Połowę odda psu. 1378 01:05:37,976 --> 01:05:41,020 Zostały nam do przedyskutowania finanse. 1379 01:05:41,104 --> 01:05:42,563 Tym zajmą się prawnicy, tak? 1380 01:05:42,646 --> 01:05:45,733 Pół na pół. Siedzimy w tym razem. Tak? 1381 01:05:45,816 --> 01:05:47,193 Tak. 1382 01:05:47,276 --> 01:05:48,444 Właśnie. 1383 01:05:48,527 --> 01:05:51,280 Wypatruj deseru. 1384 01:05:53,407 --> 01:05:57,370 Nie wierzę, że dopiero druga po południu. 1385 01:05:57,453 --> 01:05:59,372 Czuję się, jakbym nie spała od tygodnia. 1386 01:05:59,455 --> 01:06:03,334 To jet lag. I burbon. Piję czysty burbon. 1387 01:06:03,417 --> 01:06:05,753 Piję czysty burbon w środku dnia. 1388 01:06:05,836 --> 01:06:09,590 Muszę dorównać Naomi, jeśli mam napisać tę książkę. 1389 01:06:09,673 --> 01:06:13,719 Pije tak szybko, jak mówi, i nigdy nawet nie jest wstawiona. 1390 01:06:13,802 --> 01:06:16,055 Wręcz robi się jeszcze bystrzejsza i elokwentna. 1391 01:06:16,139 --> 01:06:19,225 Albo może mi się taka wydaje. 1392 01:06:19,308 --> 01:06:20,434 Ale świetnie, co? 1393 01:06:20,518 --> 01:06:24,188 Wreszcie będę miała o czym opowiadać na spotkaniu w Condé Nast. 1394 01:06:24,272 --> 01:06:29,235 Mówiła też o publikacji fragmentów w Vanity Fair. Byłoby cudownie. 1395 01:06:29,318 --> 01:06:32,363 Nie tym się chcę zajmować, ale to dobry początek. 1396 01:06:33,281 --> 01:06:35,658 No i pieniądze są całkiem niezłe. 1397 01:06:35,741 --> 01:06:39,453 Muszę trochę z nią poprzebywać i nakreślić szkice pierwszych rozdziałów, 1398 01:06:39,537 --> 01:06:41,705 żebyśmy mogły rozesłać je do wydawnictw. 1399 01:06:41,789 --> 01:06:44,292 Zaczniemy za miesiąc, kiedy wróci z Indii. 1400 01:06:44,375 --> 01:06:47,003 Ogólnie, fajny dzień. A twój? 1401 01:06:47,086 --> 01:06:49,338 Ja odebrałem pranie. 1402 01:06:49,422 --> 01:06:51,924 - Chyba wygrałam. - No nie wiem. Lubię te spodnie. 1403 01:06:53,884 --> 01:06:55,969 - Cieszę się, że dobrze poszło. - Tak. 1404 01:06:56,054 --> 01:06:59,140 - Pójdziemy dziś świętować. - Chętnie. 1405 01:06:59,223 --> 01:07:02,101 A jutro powiem ci, co słyszałem o Naomi Shropshire. 1406 01:07:02,185 --> 01:07:04,145 Nie obchodzi mnie, że jest trudna. 1407 01:07:04,228 --> 01:07:06,772 Trudna i trochę dziwna. 1408 01:07:06,855 --> 01:07:08,899 Lubię dziwaków. Jeden mnie wychował. 1409 01:07:08,982 --> 01:07:11,069 Jeśli się uda to świetnie, zasłużyłaś. 1410 01:07:11,152 --> 01:07:13,237 Zgadza się. Zasłużyłam. 1411 01:07:13,321 --> 01:07:15,698 Mówiłam ci, że zgubiła buty w klubie? 1412 01:07:15,781 --> 01:07:18,242 - Nie. - Nie zauważyłam, póki nie wyszłyśmy. 1413 01:07:18,326 --> 01:07:21,329 Szła normalnie. Powiedziałam jej o tym, 1414 01:07:21,412 --> 01:07:24,957 a ona: „Musiałam je gdzieś zostawić”. Jak to możliwe? Padał śnieg. 1415 01:07:25,041 --> 01:07:27,085 - Widzisz? Dziwna. - Dobry materiał. 1416 01:07:27,168 --> 01:07:30,546 - Dobry pisarz też może nim być. - Te spodnie cię dobrze nastroiły. 1417 01:07:32,840 --> 01:07:34,050 Musisz iść do pracy? 1418 01:07:34,133 --> 01:07:36,260 Spodnie nie mogą być osiągnięciem dnia. 1419 01:07:36,344 --> 01:07:38,971 Poza tym rośnie mi konkurencja. Będziesz pisarką. 1420 01:07:39,055 --> 01:07:41,599 - Żaden ze mnie John McPhee. - Jeszcze. 1421 01:07:41,682 --> 01:07:43,851 O 20.00 przyślę po ciebie auto. 1422 01:07:43,934 --> 01:07:45,936 - Użyję twojego komputera, OK? - Proszę. 1423 01:07:46,019 --> 01:07:49,315 - Gdzie moje pudła? - Pokojówka wsadziła je do szafy. 1424 01:07:49,398 --> 01:07:51,484 - Potrzebuję czegoś. - Szczęśliwej sukienki? 1425 01:07:51,567 --> 01:07:52,526 Nie nabijaj się. 1426 01:07:52,610 --> 01:07:54,153 Nie nabijam. Piękna sukienka. 1427 01:07:54,237 --> 01:07:56,447 Miałaś ją na sobie w Hamburgu. 1428 01:07:57,823 --> 01:08:00,993 Jest tu coś, co chciałbyś przede mną ukryć? 1429 01:08:01,077 --> 01:08:02,536 Na przykład zwłoki? 1430 01:08:02,620 --> 01:08:04,288 Między innymi. 1431 01:08:04,372 --> 01:08:07,875 Ale głównie rzeczy innych dziewczyn. 1432 01:08:07,958 --> 01:08:09,585 - Nic nie ma. - Spoko. 1433 01:08:09,668 --> 01:08:12,921 Nie zrobiłbym tego. 1434 01:08:13,005 --> 01:08:15,216 Nie zostawiłbym tych rzeczy... 1435 01:08:15,299 --> 01:08:17,260 - Nie oskarżam... - Wiem, ale... 1436 01:08:18,344 --> 01:08:22,348 Umówiliśmy się. Co było w Vegas, zostaje w Vegas. 1437 01:08:22,431 --> 01:08:23,641 Owszem. 1438 01:08:24,558 --> 01:08:27,145 Kiedy wyjedziemy z Vegas, zapomnimy o Vegas, 1439 01:08:27,228 --> 01:08:30,106 aż do chwili, gdy wrócimy do Vegas, i będziemy w Vegas aż... 1440 01:08:30,189 --> 01:08:31,190 Pomóż mi trochę. 1441 01:08:33,151 --> 01:08:34,193 Widzimy się o 20.00. 1442 01:08:38,156 --> 01:08:40,699 - Telefon. - Co to? 1443 01:08:40,783 --> 01:08:42,660 „Kolacja z Paulem. Nie zapomnij”. 1444 01:08:42,743 --> 01:08:45,078 - Cholera. - Dużo wykrzykników. 1445 01:08:45,163 --> 01:08:47,331 - Zapomniałam. - To przez te spodnie, tak? 1446 01:08:47,415 --> 01:08:49,750 - Idź. Vegas. - Ale... Tak, Vegas. 1447 01:08:52,503 --> 01:08:54,297 Muszę z nim zerwać. 1448 01:09:02,596 --> 01:09:05,641 - Mogę prosić o hasło? - Gofrowniamaślanybob. 1449 01:09:05,724 --> 01:09:07,518 - Urocze. - Prawda? 1450 01:09:07,601 --> 01:09:09,228 Już jestem. 1451 01:09:09,312 --> 01:09:11,980 Wy dwie, siadajcie tam. 1452 01:09:12,064 --> 01:09:15,443 Nie ma zwrotów. Chce zwrócić dziecko? 1453 01:09:16,360 --> 01:09:17,695 Zadzwonię i zapytam, 1454 01:09:17,778 --> 01:09:20,448 ale ostatnio to Brad spasował. 1455 01:09:20,531 --> 01:09:22,074 - Cześć, Luke. - Paris, witaj. 1456 01:09:22,158 --> 01:09:24,160 Możesz podać im sałatkę bez grzanek? 1457 01:09:24,243 --> 01:09:25,953 Nie daj się wrobić w colę bez cukru. 1458 01:09:26,036 --> 01:09:29,415 - Chciałam przeprosić za tamto. - Nie trzeba. 1459 01:09:29,498 --> 01:09:30,708 Od lat w tym siedzę 1460 01:09:30,791 --> 01:09:33,419 i czasem za szybko przechodzę do rzeczy. 1461 01:09:33,502 --> 01:09:35,796 - Chyba cię trochę wystraszyłam. - Ależ skąd. 1462 01:09:35,879 --> 01:09:39,342 Wiedz, że jestem dobra w swoim fachu. 1463 01:09:39,425 --> 01:09:41,469 Jestem Pablo Escobarem płodności. 1464 01:09:41,552 --> 01:09:44,012 Mam najlepszy produkt i chcę ci pomóc. 1465 01:09:44,096 --> 01:09:45,889 - Doceniam to, ale... - Rozumiem. 1466 01:09:45,973 --> 01:09:48,267 Jesteś z zaścianka. Pijesz mleko od krowy. 1467 01:09:48,351 --> 01:09:50,603 Wszyscy piją mleko od krowy. 1468 01:09:50,686 --> 01:09:53,146 Pomyślałam, że trochę ci to ułatwię. 1469 01:09:53,231 --> 01:09:54,773 Dziewczęta, to Luke Danes. 1470 01:09:54,857 --> 01:09:56,984 Jill i Jane to moje dwie najlepsze sztuki. 1471 01:09:57,067 --> 01:09:58,194 Słucham? 1472 01:09:58,277 --> 01:10:00,363 Może pogadacie? 1473 01:10:00,446 --> 01:10:03,031 Zadawaj im pytania. Z Jill możesz się nawet siłować. 1474 01:10:03,115 --> 01:10:04,908 Mile cię zaskoczy. 1475 01:10:10,623 --> 01:10:11,832 Pensjonat Ważka. 1476 01:10:11,915 --> 01:10:13,376 Michel, daj Lorelai. 1477 01:10:13,459 --> 01:10:15,503 - Kto dzwoni? - Michel! 1478 01:10:15,586 --> 01:10:18,297 Luke. Jak miło cię słyszeć. 1479 01:10:18,381 --> 01:10:22,593 Znajdź Lorelai i powiedz jej, że mam tu siłujące się sztuki rozpłodowe 1480 01:10:22,676 --> 01:10:24,970 - i że musi mi pomóc! - Co? 1481 01:10:26,930 --> 01:10:28,140 Paris? 1482 01:10:28,224 --> 01:10:30,351 - Rory, cześć! - Co tu robisz? 1483 01:10:30,434 --> 01:10:31,769 - Pracuję. - Tu? 1484 01:10:31,852 --> 01:10:34,980 - Wszędzie tam, gdzie stare, lewe macice. - Nie rozłączyłem się. 1485 01:10:35,063 --> 01:10:38,401 - Jesz? - Nie, wpadłam po kawę. Mam jet lag. 1486 01:10:38,484 --> 01:10:40,986 Potem idę do ciebie. Mogę? 1487 01:10:41,069 --> 01:10:43,322 - Jasne, masz klucz. - Znajdź ją! 1488 01:10:43,406 --> 01:10:45,866 Najpierw muszę coś załatwić. Idziesz ze mną? 1489 01:10:45,949 --> 01:10:49,870 Jasne. Wracam za chwilę. Dogadajcie się z nim. 1490 01:10:50,829 --> 01:10:53,582 Przepraszam? Wi-Fi chyba nie działa. 1491 01:10:53,666 --> 01:10:56,209 Maślany przez duże „M”. Tak, Michel, jestem. 1492 01:10:56,294 --> 01:10:58,337 - Luke! - Nie teraz, Taylor. 1493 01:10:58,421 --> 01:11:00,964 To kiedy? Dzwoniłem, nagrywałem się, 1494 01:11:01,048 --> 01:11:03,259 nawet wsuwałem ci liściki pod drzwiami. 1495 01:11:03,342 --> 01:11:04,802 Przekazałem je FBI. 1496 01:11:04,885 --> 01:11:08,597 Wiem na 100%, że masz problem ze zbiornikiem septycznym. 1497 01:11:08,681 --> 01:11:11,475 Taylor, widzisz, że ludzie tu jedzą? 1498 01:11:11,559 --> 01:11:13,769 Widzę. A wiesz, co robią później? 1499 01:11:14,937 --> 01:11:15,896 Nie działa. 1500 01:11:15,979 --> 01:11:19,525 Kocham to miasto, Luke. A ty? 1501 01:11:19,608 --> 01:11:20,651 - Nie. - Słucham? 1502 01:11:20,734 --> 01:11:22,736 Może to „Bob” ma być dużą literą? 1503 01:11:22,820 --> 01:11:26,073 Temu miastu pisana jest wielkość. 1504 01:11:26,156 --> 01:11:27,783 Wszystko tu jest. 1505 01:11:27,866 --> 01:11:30,369 Trzeba znaleźć coś, 1506 01:11:30,453 --> 01:11:32,496 - co dopełni dzieła. - Kanalizację. 1507 01:11:32,580 --> 01:11:35,123 Dokładnie, bo jeśli masz kanalizację, 1508 01:11:35,207 --> 01:11:38,085 jesteś częścią czegoś większego. 1509 01:11:38,168 --> 01:11:41,505 - Higienicznego wszechświata. - Taylor... 1510 01:11:41,589 --> 01:11:43,632 Przepraszam. Hasło nie działa. 1511 01:11:43,716 --> 01:11:47,428 Jasne, że nie działa! Zmyślił je! 1512 01:11:47,511 --> 01:11:49,722 Podaje fałszywe hasła, 1513 01:11:49,805 --> 01:11:52,391 odkąd zrobił tu Wi-Fi! 1514 01:11:52,475 --> 01:11:54,602 Jesteście głupi? 1515 01:11:54,685 --> 01:11:56,479 Nie chce podać wam hasła, 1516 01:11:56,562 --> 01:11:59,315 bo nie chce, żebyście tu sprawdzali swoje Facebooki, 1517 01:11:59,398 --> 01:12:02,776 odpowiadali na maile, oglądali YouTube'a 1518 01:12:02,860 --> 01:12:04,737 czy co wy tam robicie. 1519 01:12:04,820 --> 01:12:09,367 To nie wasze biuro. To bufet! Idźcie do domu! 1520 01:12:09,450 --> 01:12:12,202 Zapłaćcie sobie za Internet! Ja płacę. 1521 01:12:12,285 --> 01:12:14,538 Nie mogę... 1522 01:12:14,622 --> 01:12:17,082 Wiecie co? Nieważne. 1523 01:12:17,165 --> 01:12:21,211 Myliłem się. Nie zasługujesz na niezapychające się toalety. 1524 01:12:29,637 --> 01:12:31,054 Taylor! 1525 01:12:34,600 --> 01:12:35,684 Poważnie? 1526 01:12:37,478 --> 01:12:38,896 Teraz, gdy... 1527 01:12:41,940 --> 01:12:43,651 Co za tydzień. 1528 01:13:05,839 --> 01:13:07,174 - Hej! - Cholera! 1529 01:13:07,257 --> 01:13:08,467 Wracaj tu! 1530 01:13:08,551 --> 01:13:10,177 Przestań! Co z tobą? 1531 01:13:10,260 --> 01:13:12,930 Mówiłem! Moje miasto, mój róg! 1532 01:13:13,013 --> 01:13:14,390 Jestem twoją siostrą! 1533 01:13:14,473 --> 01:13:16,266 - Nie masz dowodów! - Zapytaj mamy! 1534 01:13:16,349 --> 01:13:18,852 Mama kłamie! Uciekaj, siostrzyczko! 1535 01:13:18,936 --> 01:13:22,314 Chciał zrobić coś kreatywnego. 1536 01:13:23,231 --> 01:13:24,900 Rozstałaś się z Doylem. 1537 01:13:24,983 --> 01:13:27,945 Jest scenarzystą. Byłaś ostatnio w kinie? 1538 01:13:28,028 --> 01:13:30,406 - Wiem. - Nagle nosi dżinsy 1539 01:13:30,489 --> 01:13:34,493 i wyblakłe koszulki z zespołami, o których nigdy nie słyszał. 1540 01:13:34,577 --> 01:13:37,496 Leci „na wybrzeże”, jakby to nie było wybrzeże. 1541 01:13:37,580 --> 01:13:40,040 Pije wódkę, bo ma mniej węglowodanów. 1542 01:13:40,123 --> 01:13:44,545 Potem zaczął wyprzedawać swoje rzeczy i dotarło do mnie: „To koniec”. 1543 01:13:44,628 --> 01:13:46,129 Przykro mi. 1544 01:13:46,213 --> 01:13:48,466 W porządku. Zniszczę go w sądzie. 1545 01:13:48,549 --> 01:13:49,592 Jasne. 1546 01:13:49,675 --> 01:13:52,260 Jego koszulką Def Leppard umyję okna. 1547 01:13:52,344 --> 01:13:54,805 Czekam od pół godziny! Przemarzłam! 1548 01:13:54,888 --> 01:13:58,141 Trzeba było o tym pomyśleć, zanim dałaś mi cztery gwiazdki. 1549 01:13:58,225 --> 01:14:00,561 Nie wolałabyś załatwić tego polubownie? 1550 01:14:00,644 --> 01:14:04,189 Macie dzieci i kiedyś byliście całkiem zgraną parą. 1551 01:14:04,272 --> 01:14:06,942 Zanim Brett Ratner dał mu klucze do domku nad basenem. 1552 01:14:07,025 --> 01:14:11,196 Szanowne panie, jesteśmy na miejscu. 1553 01:14:11,279 --> 01:14:14,742 - Dzięki, Kirk. - Nie ma za co. Zapraszam. 1554 01:14:14,825 --> 01:14:18,036 - Lane ma przedłużacz? - Sprawdzę. 1555 01:14:18,954 --> 01:14:20,498 Wiem, że się przyjaźniliście, 1556 01:14:20,581 --> 01:14:23,083 ale gdyby doszło do tego, że musisz wybierać... 1557 01:14:23,166 --> 01:14:25,127 - Tylko Paris. - Dzięki. 1558 01:14:25,210 --> 01:14:27,254 Powiesz w sądzie, że obmacywał cię 1559 01:14:27,337 --> 01:14:28,672 - na wigilii? - Nie. 1560 01:14:28,756 --> 01:14:31,675 Tylko ty mi zostałaś. Niania wygląda jak Benicio Del Toro. 1561 01:14:31,759 --> 01:14:32,760 Jesteście. 1562 01:14:32,843 --> 01:14:35,262 Zadzwońcie do mojej mamy i mnie oceńcie! 1563 01:14:39,808 --> 01:14:40,934 Pamiętasz Paris. 1564 01:14:41,018 --> 01:14:42,478 - Tak. Cześć. - Cześć. 1565 01:14:42,561 --> 01:14:45,564 - Potrzebujesz jeszcze tych pudeł? - O tak. 1566 01:14:46,482 --> 01:14:48,191 Kirk, no chodź tu! 1567 01:14:49,151 --> 01:14:51,612 - Zach je wyciągnął. - Nie ma za co. 1568 01:14:51,695 --> 01:14:53,947 - Dzięki, Zach. - Nie patrz na mnie. To nie ja. 1569 01:14:54,031 --> 01:14:56,116 - Czego szukasz? - Szczęśliwego stroju. 1570 01:14:56,199 --> 01:14:58,994 - Cheerleaderki? - Właśnie. 1571 01:14:59,077 --> 01:15:00,328 - To twój dom? - Tak. 1572 01:15:00,412 --> 01:15:02,289 - Kto go dostanie po rozstaniu? - Co? 1573 01:15:02,372 --> 01:15:03,832 - Lane, jest już sobą? - Nie! 1574 01:15:03,916 --> 01:15:05,543 Zajmujesz wolny pokój, Rory? 1575 01:15:05,626 --> 01:15:07,711 - Nie, jest twój, Brian. - Masz piwo? 1576 01:15:07,795 --> 01:15:09,046 Powinnam jakieś mieć. 1577 01:15:09,129 --> 01:15:11,464 - Pomóc? - Możesz przeszukać to pudło. 1578 01:15:11,549 --> 01:15:13,383 Czerwona, rozkloszowana sukienka. 1579 01:15:13,466 --> 01:15:17,095 Czerwona, rozkloszowana. Ta jest ładna. Włóż tę. 1580 01:15:17,179 --> 01:15:18,639 Nie, musi być szczęśliwa. 1581 01:15:18,722 --> 01:15:21,809 Spotkanie jest za dwa dni. Muszę ją znaleźć. 1582 01:15:21,892 --> 01:15:24,061 - Jest już sobą? - Nie! 1583 01:15:24,144 --> 01:15:26,396 Nie prosiłem się o ten awans. Daj mi spokój. 1584 01:15:26,479 --> 01:15:29,024 Nie ma nic złego w zarabianiu pieniędzy. 1585 01:15:29,107 --> 01:15:30,734 Tu jej nie ma. 1586 01:15:31,610 --> 01:15:35,531 Jestem sobą. Steve! Kwan! Chodźcie! 1587 01:15:35,614 --> 01:15:37,658 Pomóżcie cioci Rory znaleźć sukienkę. 1588 01:15:37,741 --> 01:15:39,242 - Kto ich zrobił? - Co? 1589 01:15:39,326 --> 01:15:41,244 - Ich. Friedman? - Ja... 1590 01:15:41,328 --> 01:15:43,747 - Rasouli? Mandelssohn? - Urodziłam ich. 1591 01:15:43,831 --> 01:15:44,957 Dobra, nie mów. 1592 01:15:47,543 --> 01:15:50,588 - Hej. - W odpowiedzi na tysiące wiadomości 1593 01:15:50,671 --> 01:15:52,548 mówię: w pralni nie ma nic twojego. 1594 01:15:52,631 --> 01:15:55,508 - Cholera. - Ale poważnie, Kopelson, nie? 1595 01:15:55,593 --> 01:15:58,261 Na pewno nie naturalnie. Twój mąż ma krzywego. 1596 01:15:58,345 --> 01:15:59,805 Co? 1597 01:16:00,598 --> 01:16:03,100 Nie ma jej tu. Może u babci? 1598 01:16:03,183 --> 01:16:04,893 - Jak było w Londynie? - Super. 1599 01:16:04,977 --> 01:16:07,020 - Gdzie spałaś? - U Didi, jak zwykle. 1600 01:16:07,104 --> 01:16:11,149 Super, że masz koleżankę o imieniu Didi. Jak z serialu familijnego. 1601 01:16:11,233 --> 01:16:12,735 Rozmawiałaś z babcią? 1602 01:16:13,276 --> 01:16:16,989 - Czemu? - Jakoś cicho ostatnio. 1603 01:16:17,072 --> 01:16:18,699 - Byłam zajęta. - Zadzwoń. 1604 01:16:18,782 --> 01:16:21,034 - Dogadajcie się jakoś. - Zadzwonię. 1605 01:16:21,118 --> 01:16:22,953 - Kiedy? - Kiedy przyjdzie na to czas. 1606 01:16:23,036 --> 01:16:25,581 - Obie jesteście uparte. - Ona zaczęła. 1607 01:16:25,664 --> 01:16:28,041 Nie możemy jej odpuścić? 1608 01:16:28,125 --> 01:16:29,376 W końcu straciła męża. 1609 01:16:29,459 --> 01:16:33,005 Wyobrażałaś sobie kiedyś, że babcia może żyć bez dziadka? 1610 01:16:33,088 --> 01:16:35,215 - Nie. - Sprawdź, co u niej. 1611 01:16:35,298 --> 01:16:36,717 Dobrze. Sprawdzę. 1612 01:16:36,800 --> 01:16:39,136 Może poszukasz od razu mojej sukienki? 1613 01:16:39,219 --> 01:16:42,139 Uczeń przerósł mistrza. 1614 01:16:44,516 --> 01:16:46,644 - Super. - Co? 1615 01:16:46,727 --> 01:16:48,687 Znowu przesunęli mi spotkanie. 1616 01:16:48,771 --> 01:16:52,440 Przykro mi, kochanie. Czyli sukienka ci jednak niepotrzebna? 1617 01:16:52,524 --> 01:16:54,401 Idź do niej. 1618 01:16:56,028 --> 01:16:57,529 - O rany. - Co teraz? 1619 01:16:57,613 --> 01:16:58,947 Biedny Paul. 1620 01:16:59,031 --> 01:17:01,825 - Musisz... - Wiem, wiem. 1621 01:17:06,454 --> 01:17:08,540 - Dobra, do dzieła. - Tak! 1622 01:17:08,624 --> 01:17:10,626 Oni tak na poważnie? 1623 01:17:10,709 --> 01:17:11,919 Raz, dwa! 1624 01:18:23,991 --> 01:18:26,618 - Mamo? - Hola, dzień dobry. 1625 01:18:37,713 --> 01:18:38,881 Mamo! 1626 01:18:43,635 --> 01:18:45,553 Zanieście te pudła na dół. 1627 01:18:45,637 --> 01:18:47,555 Wróćcie po prezenty. 1628 01:18:47,639 --> 01:18:51,059 - Jesteś tu, mamo? - Lorelai? Nie spodziewałam się ciebie. 1629 01:18:52,019 --> 01:18:53,353 O cholera! 1630 01:18:53,436 --> 01:18:55,939 Berta, te pudła na zewnątrz. 1631 01:18:56,023 --> 01:18:58,025 - Co? - Na zewnątrz. 1632 01:18:58,108 --> 01:19:00,360 Pudła. Dobrze, tak. 1633 01:19:00,443 --> 01:19:02,070 - Dzwoniłaś? - Czy... 1634 01:19:02,154 --> 01:19:03,947 Dziś jest zły dzień. 1635 01:19:04,031 --> 01:19:06,158 Co się dzieje? Kim są ci wszyscy ludzie? 1636 01:19:06,241 --> 01:19:09,577 - To Berta. - Znam Bertę. 1637 01:19:09,661 --> 01:19:10,703 To mąż Berty. 1638 01:19:10,788 --> 01:19:13,290 Nie, to jej mąż, to jego brat, 1639 01:19:13,373 --> 01:19:16,334 - a to są chyba czyiś rodzice. - A dzieci? 1640 01:19:16,418 --> 01:19:19,212 Myślałam, że wszystkie są jej, ale już nie jestem pewna. 1641 01:19:19,296 --> 01:19:24,092 - Nie, to wywalamy. - Mamo... Możemy pogadać? 1642 01:19:24,176 --> 01:19:28,305 Dobrze. Dacie nam chwilę? Na osobności? 1643 01:19:28,388 --> 01:19:30,098 „Na osobności” przypomina gaz. 1644 01:19:30,182 --> 01:19:32,392 Nie wiem, jak się z nimi dogadać. 1645 01:19:32,475 --> 01:19:35,353 Córka Leonarda Marlina pracuje w ONZ, zaprosiłam ją. 1646 01:19:35,437 --> 01:19:37,355 Też nie wiedziała, po jakiemu mówią. 1647 01:19:37,439 --> 01:19:39,316 Mamo, co tu się dzieje? 1648 01:19:39,399 --> 01:19:41,609 - Z domem? - Zacznijmy od domu. 1649 01:19:41,693 --> 01:19:43,695 Odgracam swoje życie. 1650 01:19:43,779 --> 01:19:45,322 - Znasz Marie Kondo? - Nie. 1651 01:19:45,405 --> 01:19:46,656 - Nie? - Nie. 1652 01:19:46,739 --> 01:19:48,408 - Jest Japonką. - OK. 1653 01:19:48,491 --> 01:19:49,993 - Nadal nie wiesz? - Japonka? 1654 01:19:50,077 --> 01:19:51,119 - Tak. - Nie. 1655 01:19:51,203 --> 01:19:54,622 Napisała bestseller o odgracaniu. Zatem odgracam. 1656 01:19:54,706 --> 01:19:56,583 Zaczynałam czuć się klaustrofobicznie. 1657 01:19:56,666 --> 01:20:00,045 Budziłam się w środku nocy z uczuciem, że ten dom obrasta wokół mnie. 1658 01:20:00,128 --> 01:20:02,589 - Jakbym nie mogła oddychać, wiesz? - Wiem. 1659 01:20:02,672 --> 01:20:05,300 Jedna z pań z klubu ogrodnika kupiła książkę 1660 01:20:05,383 --> 01:20:07,552 Magia sprzątania. 1661 01:20:07,635 --> 01:20:10,597 Mówiła, że to odmieniło jej życie. Słuchasz mnie? 1662 01:20:10,680 --> 01:20:13,350 - Magia sprzątania? - Znasz? 1663 01:20:13,433 --> 01:20:15,352 Japońskiej autorki, Marie Kondo? 1664 01:20:15,435 --> 01:20:16,603 - Tak. - Nie. 1665 01:20:16,686 --> 01:20:18,146 Zarzekają się, że to działa. 1666 01:20:18,230 --> 01:20:22,525 Radzi rozłożyć w kupkach wszystkie rzeczy. 1667 01:20:22,609 --> 01:20:25,653 Potem każdą po kolei brać do ręki i trzymać. 1668 01:20:25,737 --> 01:20:29,532 Jeśli przynosi ci radość, zatrzymaj ją, jeśli nie, wyrzuć. 1669 01:20:31,118 --> 01:20:32,619 Zero radości. 1670 01:20:32,702 --> 01:20:35,413 - On wynosi krzesła z jadalni. - Nie przynoszą mi radości. 1671 01:20:35,497 --> 01:20:39,667 To pudło trzeba zakleić. 1672 01:20:39,751 --> 01:20:41,920 Aha, a jeśli śmiertelnie zachoruję, 1673 01:20:42,004 --> 01:20:45,090 chcę umrzeć w Waszyngtonie. Tam to jest legalne. 1674 01:20:45,173 --> 01:20:46,549 Umieranie? 1675 01:20:46,633 --> 01:20:48,886 Z godnością i w wybranym momencie. 1676 01:20:48,969 --> 01:20:52,305 Tam umrę, a potem przewieziesz mnie tu, żeby mnie pochować, 1677 01:20:52,389 --> 01:20:55,017 co jak się dowiedziałam, kosztuje fortunę. 1678 01:20:55,100 --> 01:20:59,312 W sejfie zostawiłam kopertę z napisem „Gotówka na transport ciała”. 1679 01:20:59,396 --> 01:21:01,064 Mogłabym też jechać do Vermont, 1680 01:21:01,148 --> 01:21:03,859 ale byliśmy tam na wakacjach i było okropnie. 1681 01:21:03,942 --> 01:21:05,068 Wiewiórki. 1682 01:21:05,152 --> 01:21:07,320 Zatem Waszyngton. 1683 01:21:08,738 --> 01:21:09,865 Jest środek dnia. 1684 01:21:09,948 --> 01:21:11,992 Spróbuj. Może przyniesie ci radość. 1685 01:21:13,743 --> 01:21:17,080 Boże. Nie siedziałam od sześciu godzin. 1686 01:21:17,164 --> 01:21:18,373 Zdrowie. 1687 01:21:23,253 --> 01:21:25,047 Mamo, porozmawiaj ze mną. 1688 01:21:26,256 --> 01:21:28,050 Dlaczego masz na sobie dżinsy? 1689 01:21:28,133 --> 01:21:30,593 - Co? - To przerażające. 1690 01:21:30,677 --> 01:21:32,679 Zaczęłam od szafy. 1691 01:21:32,762 --> 01:21:35,473 Nic nie dawało mi radości, więc teraz nie mam ubrań. 1692 01:21:35,557 --> 01:21:36,808 Nie wiem, skąd je mam. 1693 01:21:36,892 --> 01:21:38,851 - Są moje. - Tak? 1694 01:21:38,936 --> 01:21:41,313 Nie zauważyłaś naszywki z Billym Squier na tyłku? 1695 01:21:41,396 --> 01:21:44,607 - Mogę ci je oddać, jak skończę. - Jakoś mi ich nie brakowało. 1696 01:21:44,691 --> 01:21:46,944 Muszę wracać do roboty. Teraz kuchnia. 1697 01:21:47,027 --> 01:21:48,861 Przestań. Nic ci nie zostanie. 1698 01:21:48,946 --> 01:21:51,531 To nic. To co zostanie, przyniesie mi radość. 1699 01:21:51,614 --> 01:21:52,824 Mamo... 1700 01:21:54,284 --> 01:21:56,328 teraz nic nie przyniesie ci radości. 1701 01:21:56,411 --> 01:21:59,331 Nic. Twój mąż umarł. 1702 01:21:59,414 --> 01:22:03,751 Gdy zdasz sobie sprawę, że rozdałaś wszystkie skrupulatnie zbierane rzeczy, 1703 01:22:03,835 --> 01:22:05,837 będziesz chciała zamordować Marie Kondo. 1704 01:22:05,921 --> 01:22:08,215 I trafisz do więzienia w tych dżinsach, 1705 01:22:08,298 --> 01:22:11,718 a ta tajemnicza rodzina będzie tu mieszkać i chodzić w twoich sukniach. 1706 01:22:13,386 --> 01:22:15,555 - Nie wiem, jak mam to zrobić. - Co? 1707 01:22:15,638 --> 01:22:17,890 - Żyć. - Mamo... 1708 01:22:17,975 --> 01:22:19,809 Nie wiem, co robić ani dokąd iść. 1709 01:22:19,892 --> 01:22:21,979 Zapomniałam, po której stronie łóżka śpię. 1710 01:22:22,062 --> 01:22:24,522 Byłam mężatką 50 lat. 1711 01:22:24,606 --> 01:22:26,024 Odeszła połowa mnie. 1712 01:22:27,609 --> 01:22:28,693 Nie rozumiesz. 1713 01:22:28,776 --> 01:22:31,279 - Rozumiem. - Nie. Nie masz męża. 1714 01:22:31,363 --> 01:22:34,199 - Luke i ja jesteśmy prawie małżeństwem. - Współlokatorami. 1715 01:22:34,282 --> 01:22:36,743 Kiedyś znajdziesz innego współlokatora. 1716 01:22:36,826 --> 01:22:39,829 Przez 50 lat miałam partnera, a teraz jestem sama. 1717 01:22:43,791 --> 01:22:45,710 Nadal chodzisz na spotkania wdów? 1718 01:22:45,793 --> 01:22:48,005 - Boże, nie. - Dlaczego? 1719 01:22:48,088 --> 01:22:50,257 Te kobiety w skechersach z czerwonymi nosami. 1720 01:22:50,340 --> 01:22:53,593 - Siedzą i się użalają. - Irytujące wdowy. 1721 01:22:53,676 --> 01:22:56,554 Gdy przychodzi moja kolej, oczywiście nie ma dla mnie czasu. 1722 01:22:56,638 --> 01:22:58,974 Też mam problemy, nie mogę sobie poradzić. 1723 01:22:59,057 --> 01:23:02,102 To może jakieś spotkania indywidualne? 1724 01:23:02,185 --> 01:23:04,729 - To znaczy? - No wiesz, tylko ty i ktoś jeszcze. 1725 01:23:04,812 --> 01:23:06,523 - Kto? - Jakaś osoba. 1726 01:23:06,606 --> 01:23:08,483 - Jaka osoba? - Normalna, 1727 01:23:08,566 --> 01:23:11,028 z własnym gabinetem i pliczkiem recept. 1728 01:23:11,111 --> 01:23:13,238 - Psychiatra? - Nadałby się. 1729 01:23:13,321 --> 01:23:16,283 - Mam iść na terapię? - Dopóki nie staniesz na nogi. 1730 01:23:16,366 --> 01:23:19,077 Wiedziałam. Chciałaś mnie wysłać na kozetkę, 1731 01:23:19,161 --> 01:23:20,996 od kiedy zobaczyłaś tego Soprano. 1732 01:23:21,079 --> 01:23:23,123 Wcale nie. U niego wydawało się to fajne. 1733 01:23:23,206 --> 01:23:25,250 - Nie. - O co ci chodzi? 1734 01:23:25,333 --> 01:23:26,584 Nie jestem wariatką. 1735 01:23:26,668 --> 01:23:29,421 Nie, ale cierpisz. To nieznane terytorium. 1736 01:23:29,504 --> 01:23:31,714 Jeśli może ci to pomóc, to dlaczego nie? 1737 01:23:33,216 --> 01:23:35,968 - Pomyślę o tym. - Mówię poważnie. 1738 01:23:36,886 --> 01:23:39,014 - Dobrze. - Jeśli to zrobisz, to na całość. 1739 01:23:39,097 --> 01:23:40,348 Nie na pół gwizdka. 1740 01:23:40,432 --> 01:23:42,059 - Dobrze. - Wsiąknij w to. 1741 01:23:42,142 --> 01:23:45,103 Pięć, sześć razy w tygodniu. Jak Woody Allen. 1742 01:23:45,187 --> 01:23:47,397 - Jasne. - Teraz już jest normalny. 1743 01:23:47,480 --> 01:23:48,981 Obiecuję, Lorelai. 1744 01:23:52,277 --> 01:23:54,862 Spróbuję odzyskać meble z sypialni. 1745 01:23:54,946 --> 01:23:57,865 A nie wolałabyś najpierw... 1746 01:23:57,949 --> 01:23:58,950 Co? 1747 01:24:00,327 --> 01:24:02,037 Boże drogi. 1748 01:24:48,666 --> 01:24:49,751 Hej! 1749 01:24:49,834 --> 01:24:53,505 Teraz ubierasz psa też poza domem? 1750 01:24:53,588 --> 01:24:55,840 To on chciał się ujawnić. To nowy świat. 1751 01:24:55,923 --> 01:24:59,051 Wspieram go, a nie oceniam. 1752 01:24:59,136 --> 01:25:00,762 - To ja? - Tak. 1753 01:25:00,845 --> 01:25:03,098 - A to... - Notatnik do zamówień i ołówek. 1754 01:25:03,181 --> 01:25:05,100 No tak. A bejsbolówka? 1755 01:25:05,183 --> 01:25:06,810 Ma dużą głowę. Twoje nie pasują. 1756 01:25:06,893 --> 01:25:09,312 - Napijmy się. - Dobra. 1757 01:25:09,396 --> 01:25:10,522 Mój człowiek! 1758 01:25:12,274 --> 01:25:13,900 - Chcę wiedzieć... - Nie. 1759 01:25:13,983 --> 01:25:15,777 Nie chcesz. 1760 01:25:16,861 --> 01:25:19,322 - Co? - Nic. 1761 01:25:19,406 --> 01:25:24,076 - Co jest? - Paris wysyła mi zdjęcia potencjalnych... 1762 01:25:24,161 --> 01:25:26,163 Wysoka. Zakładamy drużynę koszykówki? 1763 01:25:26,246 --> 01:25:28,248 Czy nie ustaliliśmy, że rezygnujemy? 1764 01:25:28,331 --> 01:25:30,708 Napisałam jej, że jeszcze to rozważamy. 1765 01:25:30,792 --> 01:25:32,127 - Rozważamy? - Odkładamy? 1766 01:25:32,210 --> 01:25:33,378 Napisz, że nie. 1767 01:25:33,461 --> 01:25:34,546 „Rozważamy” znaczy nie. 1768 01:25:34,629 --> 01:25:37,549 To znaczy, że w końcu się zdecydujemy. Zdecydujemy się? 1769 01:25:37,632 --> 01:25:39,509 - Nie. Nie zgodziłeś się. - Ty też nie. 1770 01:25:39,592 --> 01:25:41,136 Żadne z nas się nie zgodziło. 1771 01:25:42,970 --> 01:25:43,971 A więc... 1772 01:25:47,350 --> 01:25:49,936 Nie potrzebujemy surogatki. 1773 01:25:50,019 --> 01:25:52,189 Wysłane. Napijmy się. 1774 01:25:52,730 --> 01:25:53,731 Dobra. 1775 01:25:54,524 --> 01:25:56,443 Dwa wielkie grzańce. 1776 01:25:56,526 --> 01:25:58,945 Hej, Kirk. Dzień wolny od Ööö-bera? 1777 01:25:59,028 --> 01:26:01,739 - Nie wiem, o czym mówisz. - No wiesz, Ööö-ber. 1778 01:26:01,823 --> 01:26:03,491 - Nie. - Kirk, Ööö... 1779 01:26:03,575 --> 01:26:04,826 Przestań. 1780 01:26:04,909 --> 01:26:09,206 Gdyby kontaktowali się z wami prawnicy Ubera, 1781 01:26:09,289 --> 01:26:11,123 powiedzcie im, że to nie ja, 1782 01:26:11,208 --> 01:26:15,670 a mój brat złamał prawo i dopuścił się oszustwa. 1783 01:26:15,753 --> 01:26:18,715 Dirk zawsze był czarną owcą w rodzinie. 1784 01:26:18,798 --> 01:26:21,551 - Wasze grzańce. Następny! - Kirk... 1785 01:26:21,634 --> 01:26:24,053 Dobra. Samochód gotowy. 1786 01:26:24,136 --> 01:26:27,765 Nie gwarantuję, że dojedzie do domu, ani nawet na stację. 1787 01:26:27,849 --> 01:26:29,184 Na pewno dojedzie. 1788 01:26:29,267 --> 01:26:31,769 Chodź po niego. Boję się go zgasić. 1789 01:26:31,853 --> 01:26:33,563 Zaraz przyjdziemy. Kocham cię. 1790 01:26:33,646 --> 01:26:34,856 Kup nowe auto. 1791 01:26:34,939 --> 01:26:37,275 - Gdzie Paul Anka? - Gania łyżwiarzy. 1792 01:26:37,359 --> 01:26:39,569 O rany. Cześć, mamo. 1793 01:26:39,652 --> 01:26:41,946 - Odebrałaś. Nigdy nie odbierasz. - Owszem. 1794 01:26:42,029 --> 01:26:43,948 - Odbieram. - Jesteś pijana? 1795 01:26:44,031 --> 01:26:45,283 Mogę ci w czymś pomóc? 1796 01:26:45,367 --> 01:26:47,702 Chciałam ci tylko powiedzieć, że cię posłuchałam. 1797 01:26:47,785 --> 01:26:50,037 - Jesteś pijana? - Znalazłam terapeutę. 1798 01:26:50,121 --> 01:26:52,874 - Żartujesz. - Linda z klubu ogrodnika ma cyklofrenię, 1799 01:26:52,957 --> 01:26:55,335 więc zapytałam, czy może kogoś polecić. 1800 01:26:55,418 --> 01:26:57,504 - Dobra myśl. - To urocza kobieta. 1801 01:26:57,587 --> 01:26:59,130 - Linda? - Nie. Terapeutka. 1802 01:26:59,214 --> 01:27:01,758 Linda jest straszna. Płacze z powodu zimnej herbaty. 1803 01:27:01,841 --> 01:27:05,720 Ale terapeutka jest wspaniała. Gustownie urządzony gabinet. 1804 01:27:05,803 --> 01:27:08,765 Ma ślicznie pachnące świece, kupiłam jedną do domu. 1805 01:27:08,848 --> 01:27:10,016 Świetnie. 1806 01:27:10,099 --> 01:27:11,851 - Tobie też mogę kupić. - Pewnie. 1807 01:27:11,934 --> 01:27:15,355 Chodzę do niej raz w tygodniu. Rozmawiamy sobie o wszystkim. 1808 01:27:15,438 --> 01:27:18,525 - Albo o niczym. - Super, mamo. 1809 01:27:18,608 --> 01:27:20,693 Kazała mi wyrzucić książkę Marie Kondo. 1810 01:27:20,777 --> 01:27:24,155 - Już ją lubię. Coś mi się udało. - Prawo średnich. 1811 01:27:24,239 --> 01:27:27,950 Kupiłam notatnik, w którym zapisuję, o czym chcę z nią porozmawiać. 1812 01:27:28,034 --> 01:27:30,453 - Żeby nie zapomnieć. - Rozważnie. 1813 01:27:30,537 --> 01:27:33,956 - Powiedziałam jej, że to był twój pomysł. - Tak? 1814 01:27:34,040 --> 01:27:36,793 Tak. Dziękuję, Lorelai. 1815 01:27:36,876 --> 01:27:40,212 Dziękuję za tę sugestię. Tego mi było potrzeba. 1816 01:27:41,256 --> 01:27:43,466 Bardzo się cieszę, mamo. Poważnie. 1817 01:27:43,550 --> 01:27:46,511 - Chciałabym, żebyś ją poznała. - Jasne. 1818 01:27:46,594 --> 01:27:48,305 Może przy mojej kolejnej wizycie? 1819 01:27:48,388 --> 01:27:51,223 Bardzo chętnie poznam twoją terapeutkę. 1820 01:27:51,308 --> 01:27:55,353 Naprawdę? Super. Jestem umówiona na wtorek o 15.00. 1821 01:27:55,437 --> 01:27:56,771 Wtorek mi pasuje. 1822 01:27:56,854 --> 01:27:59,023 Cudownie! Polubisz ją. 1823 01:27:59,106 --> 01:28:01,484 - Wysłać ci adres? - Wyślij. 1824 01:28:01,568 --> 01:28:04,487 - To do zobaczenia. - Na razie, mamo. Pa. 1825 01:28:05,738 --> 01:28:06,906 Cóż to za atak? 1826 01:28:06,989 --> 01:28:08,825 - Co z tobą? Oszalałaś? - Czemu? 1827 01:28:08,908 --> 01:28:10,452 Idziesz na terapię z matką! 1828 01:28:10,535 --> 01:28:13,746 - Nie. Chce, żebym ją poznała. - Idziesz. 1829 01:28:13,830 --> 01:28:16,791 - Jak myślisz, co to znaczy? - Posłuchaj. 1830 01:28:16,874 --> 01:28:20,169 Moja matka posłuchała mojej rady. Wiesz, co to znaczy? 1831 01:28:20,252 --> 01:28:22,171 Udzieliłam jej rady, a ona posłuchała. 1832 01:28:22,254 --> 01:28:24,549 To się nigdy wcześniej nie zdarzyło. 1833 01:28:24,632 --> 01:28:28,052 Cieszy się z tego i chce, żebym ją poznała... 1834 01:28:28,135 --> 01:28:30,137 Cholera! Idę na terapię z matką! 1835 01:28:36,060 --> 01:28:38,771 - O rany. - Chodź. 1836 01:29:03,755 --> 01:29:07,550 PAMIĘCI EDWARDA HERRMANNA 1837 01:30:13,658 --> 01:30:15,660 Tłumaczenie: Agnieszka Putek