1 00:00:06,049 --> 00:00:08,968 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:27,653 --> 00:00:29,697 ZACZAROWANY LAS 3 00:00:32,408 --> 00:00:33,284 DIABELSKA CZARA 4 00:00:33,367 --> 00:00:35,453 AZYLIUM 5 00:00:35,536 --> 00:00:40,041 SZPITAL PSYCHIATRYCZNY W TWINKLETOWN 6 00:00:44,796 --> 00:00:45,713 Wolność! 7 00:00:46,631 --> 00:00:49,217 Oto Szpital Psychiatryczny w Twinkletown. 8 00:00:49,300 --> 00:00:50,802 Twój nowy dom. 9 00:00:55,139 --> 00:00:57,433 Chyba się nie znamy. Jestem Chazzzzz. 10 00:00:57,517 --> 00:01:01,062 To przyjemne miejsce. Poza oddziałem ostrych psychoz. 11 00:01:01,145 --> 00:01:03,689 O mamuniu! Nie polecam. 12 00:01:03,773 --> 00:01:06,651 To mój rewir. Że też w ogóle mnie wypuszczają. 13 00:01:06,734 --> 00:01:08,152 ODDZIAŁ PSYCHOZ 14 00:01:08,236 --> 00:01:12,115 Dostaniesz przytulny pokoik z własnym wiadrem. 15 00:01:12,198 --> 00:01:13,908 A twój współlokator to… 16 00:01:13,991 --> 00:01:15,827 Zaraz, zaraz… 17 00:01:18,871 --> 00:01:20,289 Zapowiada się nieźle. 18 00:01:20,915 --> 00:01:22,250 Właź tam, facio. 19 00:01:22,333 --> 00:01:23,709 Gdzie moje maniery? 20 00:01:23,793 --> 00:01:26,379 Tędy proszę, Wasza Wysokość. 21 00:01:31,175 --> 00:01:33,886 Zapomniałbym. Król Zøg, Zbytnik. 22 00:01:33,970 --> 00:01:35,847 Zbytnik, zachowuj się. 23 00:01:45,064 --> 00:01:46,315 Obaj jeszcze żyjecie? 24 00:01:47,066 --> 00:01:48,192 Zajrzę później. 25 00:01:50,069 --> 00:01:52,989 ROZDZIAŁ XXXIII GABINET DOKTORA CHAZZZZZA 26 00:02:05,251 --> 00:02:07,253 Dzieńdoberek, wariatuńcie. 27 00:02:07,336 --> 00:02:11,299 Zøg, pora na pierwszą terapię. 28 00:02:12,633 --> 00:02:15,469 Ordynator porządnie cię schazzzzzuje. 29 00:02:15,553 --> 00:02:19,307 Mówisz o sobie, prawda? Siebie masz na myśli, co nie? 30 00:02:19,390 --> 00:02:22,185 No popatrz. Mówisz pełnymi zdaniami. 31 00:02:22,268 --> 00:02:24,061 Widać, że pobyt tu ci służy. 32 00:02:24,145 --> 00:02:24,979 Zaczekaj. 33 00:02:26,939 --> 00:02:27,773 Zapraszam! 34 00:02:29,025 --> 00:02:30,568 Hej, Zøg. Możesz wejść. 35 00:02:32,153 --> 00:02:33,196 Co się gapisz? 36 00:02:36,657 --> 00:02:37,825 Zaczyna się. 37 00:02:38,326 --> 00:02:39,410 Chazzzzz! 38 00:02:39,493 --> 00:02:42,330 Witam. Wejdź. Zøg, prawda? 39 00:02:42,413 --> 00:02:44,332 - Doktor Fulton. - Chazzzzz! 40 00:02:44,415 --> 00:02:46,459 Miałeś nie siadać za moim biurkiem. 41 00:02:46,542 --> 00:02:48,085 Dodatkowa terapia szokowa! 42 00:02:48,586 --> 00:02:50,379 - Mnie to pasuje. - Wynocha! 43 00:02:50,463 --> 00:02:52,089 - Dozoba na stołówce! - Co? 44 00:02:52,173 --> 00:02:53,633 - Wtorkowe taco. - Fakt. 45 00:02:55,468 --> 00:02:57,261 Witam. Wejdź. Zøg, prawda? 46 00:02:57,345 --> 00:02:59,639 Doktor Fulton. Znaczy się Mulberry. 47 00:02:59,722 --> 00:03:00,973 Doktor Fulton nie żyje. 48 00:03:01,057 --> 00:03:03,809 Co za wiotki uścisk dłoni. 49 00:03:03,893 --> 00:03:06,312 Przytargaj sobie krzesło i usiądź. 50 00:03:06,395 --> 00:03:08,439 Zuch. Jednak dajesz radę. 51 00:03:09,106 --> 00:03:11,484 Nazywają to zakładem dla obłąkanych, 52 00:03:11,567 --> 00:03:14,570 ale przyznam, że to brzmi przestarzale i obraźliwie. 53 00:03:15,238 --> 00:03:17,823 Raczej nazwałbym to domem wariatów. 54 00:03:17,907 --> 00:03:19,325 Nie, to też obraźliwe. 55 00:03:19,408 --> 00:03:21,994 Psychiatryk? Dom bez klamek? 56 00:03:22,078 --> 00:03:23,663 Wariatkowo? Willa oszołomów? 57 00:03:23,746 --> 00:03:25,373 Nie muszę dalej wyliczać. 58 00:03:25,456 --> 00:03:28,376 Przymierzalnia kaftanów. Może być? 59 00:03:28,459 --> 00:03:30,878 Ranczo de los maniakos? 60 00:03:32,546 --> 00:03:34,382 Nie przerywaj! Kukułcze gniazdo. 61 00:03:34,465 --> 00:03:37,176 Schizochatka. Oddział niedokołysanych. 62 00:03:37,260 --> 00:03:38,761 Dość! Zaraz oszaleję! 63 00:03:38,844 --> 00:03:40,596 Doskonale. To by było na tyle. 64 00:03:42,556 --> 00:03:45,601 Widziałeś doktora Chazzzzza? Słodziak z niego. 65 00:04:04,662 --> 00:04:08,499 Po posiłku pacjenci bawią się na dziedzińcu aż do ciszy nocnej. 66 00:04:08,582 --> 00:04:09,709 Cisza nocna! 67 00:04:16,924 --> 00:04:18,050 Co ty wyprawiasz? 68 00:04:18,134 --> 00:04:20,303 Ułóż się w swoim konturze. 69 00:04:23,472 --> 00:04:24,682 Kwacz ciszej. 70 00:04:26,267 --> 00:04:27,685 Za cicho. 71 00:04:34,734 --> 00:04:37,361 Zbytnik, nie śpisz? 72 00:04:38,070 --> 00:04:40,072 Nigdy nie śpię, królu-lulu. 73 00:04:40,948 --> 00:04:43,075 Tęsknisz za swoją rodziną? 74 00:04:43,159 --> 00:04:46,579 Jasne. Żałuję tego, co im zrobiłem. A ty? 75 00:04:46,662 --> 00:04:49,165 Za niektórymi nawet bardzo. 76 00:04:49,665 --> 00:04:53,377 Bean, Derek, Oona, Piegusek. 77 00:04:54,378 --> 00:04:55,755 Za Dagmar nie tęsknię. 78 00:04:55,838 --> 00:04:59,175 A ja za wujem Claytonem. Zbytnio się szamotał. 79 00:04:59,258 --> 00:05:01,969 Hej, Zøg. Zdarza ci się szamotać? 80 00:05:03,054 --> 00:05:05,431 Spokojnie. Zwykle trudno to stwierdzić. 81 00:05:42,551 --> 00:05:46,639 Nie. Nie grzeb mnie żywcem. 82 00:05:48,599 --> 00:05:50,643 Nie jestem trupem. 83 00:05:52,144 --> 00:05:54,522 Przynajmniej rzuć mi kanapkę. 84 00:05:55,439 --> 00:05:56,816 Byle bez musztardy. 85 00:05:58,317 --> 00:06:00,736 Nie mogę tak w kółko umierać. 86 00:06:03,823 --> 00:06:06,992 Boimy się pogrzebania żywcem? 87 00:06:07,785 --> 00:06:10,788 Słodko śpij, królu-lulu 88 00:06:10,871 --> 00:06:14,333 To był tylko zły sen 89 00:06:14,417 --> 00:06:17,545 Gdy przebudzisz się Wtedy zemszczę się 90 00:06:17,628 --> 00:06:21,924 Bo znam twój najgorszy koszmar 91 00:06:26,971 --> 00:06:29,390 Mówimy o naszych koszmarach. 92 00:06:32,435 --> 00:06:35,771 Kwacz sobie, Zøg. 93 00:06:37,773 --> 00:06:38,816 Witam. Wejdź. 94 00:06:38,899 --> 00:06:41,026 Zøg, prawda? Doktor Bronson. 95 00:06:41,569 --> 00:06:43,654 Znaczy się Pullman. Nie, Mulberry. 96 00:06:43,737 --> 00:06:44,989 Doktor Fenster nie żyje. 97 00:06:45,489 --> 00:06:48,993 - Wczoraj się poznaliśmy. - Cudownie. 98 00:06:49,076 --> 00:06:50,744 Idź na leżankę dla świrów. 99 00:06:53,205 --> 00:06:54,582 Możesz się położyć. 100 00:06:55,082 --> 00:06:56,167 W drugą stronę. 101 00:06:56,917 --> 00:06:57,877 Na plecach. 102 00:06:58,752 --> 00:06:59,670 Właśnie tak. 103 00:07:00,546 --> 00:07:04,508 Zwykle zaczynam terapię od pewnej zabawy. 104 00:07:04,592 --> 00:07:05,426 Lubisz się bawić? 105 00:07:05,509 --> 00:07:06,844 - Niezbyt. - Świetnie. 106 00:07:06,927 --> 00:07:10,181 Zacznę zdanie, a ty mów pierwsze, co przyjdzie ci na myśl. 107 00:07:10,264 --> 00:07:12,224 Jasne? To zaczynamy. 108 00:07:12,308 --> 00:07:16,645 Gdy budzę się rano, najbardziej boję się… 109 00:07:16,729 --> 00:07:18,689 Niczego. Niczego się nie boję. 110 00:07:20,608 --> 00:07:22,359 Na śniadanie zwykle jem… 111 00:07:22,443 --> 00:07:24,778 Owsiankę. Kornfleksy mnie przerażają. 112 00:07:25,654 --> 00:07:28,949 Gdy rozpoczynam swój dzień, najtrudniej mi… 113 00:07:29,033 --> 00:07:30,451 Zapiąć portki. 114 00:07:31,327 --> 00:07:34,205 A ludzie, których co dzień napotykam, życzą mi… 115 00:07:34,288 --> 00:07:35,539 Śmierci. 116 00:07:37,124 --> 00:07:38,876 Próbują mnie… 117 00:07:38,959 --> 00:07:40,794 Otruć, zastrzelić, 118 00:07:40,878 --> 00:07:43,589 zepchnąć ze schodów, rzucić krabom na pożarcie. 119 00:07:43,672 --> 00:07:46,884 Te paranoidalne złudzenia towarzyszą mi od… 120 00:07:46,967 --> 00:07:49,970 Zawsze. Ale nie jestem paranoikiem. 121 00:07:50,054 --> 00:07:52,097 Serio. Wszyscy chcą mnie dopaść. 122 00:07:52,973 --> 00:07:55,309 A czasami słyszę głosy. 123 00:07:55,392 --> 00:07:56,268 Rozumiem. 124 00:07:56,894 --> 00:07:57,811 Kontynuujmy. 125 00:07:57,895 --> 00:08:02,107 Na myśl, że pozostanę tu uwięziony do końca życia… 126 00:08:03,025 --> 00:08:04,026 Co ty wygadujesz? 127 00:08:04,109 --> 00:08:06,612 Gdy dociera do mnie, że nigdy, przenigdy, 128 00:08:06,695 --> 00:08:09,406 ale to nigdy stąd nie wyjdę aż do śmierci… 129 00:08:09,490 --> 00:08:12,576 Nie wyjdę stąd aż do śmierci? 130 00:08:12,660 --> 00:08:14,703 Nie rozkazuj mi! 131 00:08:14,787 --> 00:08:17,164 Jestem królem! Ja tu rządzę! 132 00:08:17,248 --> 00:08:19,792 Nie umrę, dopóki mi się nie zachce! 133 00:08:19,875 --> 00:08:22,253 Za to ty umrzesz! Już ja cię… 134 00:08:22,753 --> 00:08:24,588 Chazzzzz, Zbytnik, chodźcie tu! 135 00:08:24,672 --> 00:08:25,839 Zøg ma atak! 136 00:08:27,007 --> 00:08:28,175 Łap górę, a ja dół. 137 00:08:32,846 --> 00:08:34,348 Witaj w szałówce. 138 00:08:40,229 --> 00:08:41,313 Odbija się od ścian. 139 00:08:41,397 --> 00:08:43,607 Jak piłeczka. Dodam efekty dźwiękowe. 140 00:08:50,948 --> 00:08:53,617 Doskonale. Zajrzę do niego rano. Kontynuujcie. 141 00:09:17,391 --> 00:09:20,352 Więcej tego nie zniosę. Muszę stąd wyjść. 142 00:09:20,436 --> 00:09:22,229 Stąd możesz uciec. 143 00:09:24,523 --> 00:09:27,276 Ale nie stąd. 144 00:09:27,359 --> 00:09:29,111 Spójrz na mnie. Całkiem normalny, 145 00:09:29,194 --> 00:09:32,114 a wybiłem całą rodzinę. Poza babcią. 146 00:09:32,197 --> 00:09:34,241 A potem zwiałem i zabiłem babcię. 147 00:09:34,325 --> 00:09:36,994 Wykopawszy stąd tunel czaszką babci. 148 00:09:37,077 --> 00:09:39,288 - Idealnie się nadała. - Czekaj no. 149 00:09:39,371 --> 00:09:41,248 Powiedziałeś, że zabiłeś babcię, 150 00:09:41,332 --> 00:09:43,542 a potem, że czaszką babci 151 00:09:43,626 --> 00:09:45,919 wykopałeś tunel i uciekłeś, by zabić babcię. 152 00:09:46,003 --> 00:09:47,087 Jak to możliwe? 153 00:09:47,171 --> 00:09:48,672 A nie można mieć dwóch babć? 154 00:09:48,756 --> 00:09:50,174 Muszę stąd uciec. 155 00:09:55,512 --> 00:09:56,972 Podaj mi tę świeczkę. 156 00:09:58,724 --> 00:10:00,809 Co jest? Tunel ma tylko parę metrów. 157 00:10:02,728 --> 00:10:05,022 Nie mówiłem, że trochę się grzebałem? 158 00:10:05,689 --> 00:10:08,192 No wiesz, mówiłeś o tym przez sen. 159 00:10:08,275 --> 00:10:10,527 - Co? - O pogrzebaniu żywcem. 160 00:10:10,611 --> 00:10:13,155 Tak. Właśnie ci się to przytrafiło. 161 00:10:18,952 --> 00:10:20,329 Tylko nie to! 162 00:10:20,412 --> 00:10:23,123 To moja najgorsza śmierć w życiu. Na pomoc! 163 00:10:24,291 --> 00:10:25,501 Na pomoc! 164 00:10:27,711 --> 00:10:31,799 Na pomoc! 165 00:10:31,882 --> 00:10:34,176 - Słyszę wrzaski. - Głos brzmi znajomo. 166 00:10:34,259 --> 00:10:35,594 Głęboki i chropowaty. 167 00:10:36,553 --> 00:10:38,722 Biedny budynek woła o pomoc. 168 00:10:38,806 --> 00:10:42,059 Nie możemy zatrzymywać się przy każdym wrzeszczącym budynku. 169 00:10:42,142 --> 00:10:45,396 Uroda nie usprawiedliwia wrednego charakteru. 170 00:10:45,479 --> 00:10:46,563 Właśnie. 171 00:10:47,523 --> 00:10:49,233 Na pomoc! 172 00:10:53,237 --> 00:10:56,949 Umrę w samotności. Nikt się nawet o tym nie dowie. 173 00:10:57,032 --> 00:10:57,866 Poza mną. 174 00:10:58,826 --> 00:11:00,369 Zrobiłbyś coś dla mnie? 175 00:11:00,452 --> 00:11:03,914 Jak już umrzesz, odstaw swoją czaszkę na półkę. 176 00:11:05,916 --> 00:11:06,792 TWOJA CZASZKA 177 00:11:06,875 --> 00:11:08,836 Czaszka babci. Czaszka babci? 178 00:11:17,678 --> 00:11:18,595 Hejże… 179 00:11:20,222 --> 00:11:22,725 Spoko, Zøg. Spoko. 180 00:11:22,808 --> 00:11:25,853 Kopiesz sobie tunel z wariatkowa czaszką staruszki… 181 00:11:26,603 --> 00:11:27,646 I spoko. 182 00:11:27,730 --> 00:11:29,356 Żadnego kwakania, nic a nic. 183 00:11:29,440 --> 00:11:33,402 Tak jak ten fragment czaszki moje życie jest w moich rękach. 184 00:11:33,485 --> 00:11:37,156 Wychodzę z dołka i stąd też zaraz wyjdę! 185 00:11:37,239 --> 00:11:38,991 Umarłeś już tam? 186 00:11:39,074 --> 00:11:41,326 Nie, Zbytniku. Nie umarłem. 187 00:11:41,410 --> 00:11:43,579 I już się nie boję. 188 00:11:50,753 --> 00:11:52,880 Jak mogłeś powiedzieć, że jestem okrutna. 189 00:11:52,963 --> 00:11:56,258 - Nie okrutna, tylko wredna. - Do tego uparta. 190 00:11:56,341 --> 00:11:57,384 I trochę nadęta. 191 00:12:00,304 --> 00:12:01,930 Hej, spójrzcie! 192 00:12:02,014 --> 00:12:04,266 Konik utknął na wysokiej skale. 193 00:12:04,349 --> 00:12:05,350 Uratujmy go. 194 00:12:05,976 --> 00:12:09,062 Zapomnij. Księżniczka wredziocha ma focha. 195 00:12:09,146 --> 00:12:11,774 Ustawić chwytak na „konia”. 196 00:12:15,944 --> 00:12:17,362 ŚWINIA - KURA - PANCERNIK 197 00:12:17,446 --> 00:12:18,363 Nie. Nie. Pan-co? 198 00:12:18,447 --> 00:12:19,281 KOŃ 199 00:12:19,364 --> 00:12:20,240 Mam! 200 00:12:23,994 --> 00:12:26,288 - Dobra, opuszczam. - Szybciej. 201 00:12:26,371 --> 00:12:29,583 - To beznadziejna rada. - Przynajmniej daj na ukos. 202 00:12:29,666 --> 00:12:32,836 Nie da się. Tylko góra – dół albo w prawo – w lewo. 203 00:12:32,920 --> 00:12:35,130 Każdy wie, że to niezawodny ruch. 204 00:12:35,214 --> 00:12:39,134 Jak raz dasz na ukos, to już nigdy nie dasz… na zakos. 205 00:12:39,802 --> 00:12:42,846 Gdybym mógł dać na ukos lub zakos, to bym dał. Ale nie mogę, 206 00:12:42,930 --> 00:12:45,349 bo wajcha rusza się tylko wte i wewte. 207 00:12:45,432 --> 00:12:46,767 Nudy. Streszczaj się. 208 00:12:46,850 --> 00:12:48,977 Chciałbym, więc przestań nadawać. 209 00:12:49,061 --> 00:12:50,646 - Pospiesz się. - Dobra. 210 00:12:50,729 --> 00:12:54,399 Chwytak się rozwiera i… Mam go. 211 00:12:55,859 --> 00:12:57,986 Psiakrew. Chyba go ukatrupiłem. 212 00:12:58,070 --> 00:12:59,279 Dobra, odwrót. 213 00:12:59,363 --> 00:13:01,532 Czekaj. Jednak żyje. Właśnie wierzgnął. 214 00:13:01,615 --> 00:13:03,283 Zmiana pozycji. 215 00:13:03,367 --> 00:13:05,953 W porządku. I w górę. 216 00:13:06,036 --> 00:13:08,831 Teraz w lewo. I do środka. 217 00:13:08,914 --> 00:13:10,332 Daje radę. Udało mu się. 218 00:13:14,378 --> 00:13:15,379 Tak! 219 00:13:15,462 --> 00:13:18,715 - Kochany z ciebie wujaszek. - Wiadomo. 220 00:13:18,799 --> 00:13:20,592 I kto tu jest podły i bezduszny? 221 00:13:22,052 --> 00:13:24,638 - To Koń, Który Się Śmieje! - Niech to szlag. 222 00:13:29,685 --> 00:13:32,521 - Zamknijcie się! - Tak! Bean się wnerwiła. 223 00:13:42,322 --> 00:13:43,907 Nocna lista obecności. 224 00:13:43,991 --> 00:13:44,908 Zbytnik? 225 00:13:46,493 --> 00:13:48,078 - Obecny. - Jest. 226 00:13:48,161 --> 00:13:51,498 Zøg. 227 00:13:52,749 --> 00:13:56,670 O nie. Zrobili Chazzzzza w Chazzzzzona. 228 00:14:18,775 --> 00:14:22,070 Nic mnie nie zatrzyma! Jestem wolny! 229 00:14:22,154 --> 00:14:24,239 Jak porzucone niemowlę! 230 00:14:28,994 --> 00:14:31,747 Chwila. Co to za wolność, skoro marznę na kość? 231 00:14:40,172 --> 00:14:44,593 Dobrze, że ślubowali milczenie, bo… 232 00:14:50,933 --> 00:14:55,228 Jego Świątobliwość wybaczy, że tak się napatoczyłem, 233 00:14:55,312 --> 00:14:57,689 ale jestem królem… 234 00:14:57,773 --> 00:15:00,233 Tytuły czynią z nas niewolników świata materialnego. 235 00:15:00,317 --> 00:15:01,693 Dlatego ich nie używamy. 236 00:15:01,777 --> 00:15:03,946 Czcigodny Płuczmaster, 237 00:15:04,029 --> 00:15:05,989 brat nieodżałowanego Praczmastera. 238 00:15:06,073 --> 00:15:08,492 Wkurzał mnie, ale był moim bratem. 239 00:15:08,575 --> 00:15:11,411 Widzisz, człowieku, zagubiłem się. 240 00:15:11,495 --> 00:15:14,539 Przez całe życie byłem zagubiony, ale teraz naprawdę. 241 00:15:14,623 --> 00:15:16,875 I coś mi chodzi po głowie… 242 00:15:17,376 --> 00:15:18,335 Chwileczkę. 243 00:15:20,379 --> 00:15:22,589 Przepraszam. To pajęczyca z tunelu. 244 00:15:22,673 --> 00:15:24,383 Oby nie złożyła tam jaj. 245 00:15:25,008 --> 00:15:26,885 Nieważne. Pomógłbyś mi… 246 00:15:26,969 --> 00:15:29,137 - Odnaleźć się? - Tak! 247 00:15:29,221 --> 00:15:31,890 A gdzie ostatnio szukałeś? 248 00:15:34,101 --> 00:15:35,644 To taki mnisi dowcip. 249 00:15:35,727 --> 00:15:37,020 Nasz jedyny. 250 00:15:37,104 --> 00:15:40,148 Jedyny i doskonały. 251 00:15:40,732 --> 00:15:42,567 Nie dbam o górnolotny humor. 252 00:15:42,651 --> 00:15:45,070 Wolę komedią slapstickową. 253 00:15:45,153 --> 00:15:48,281 Pociągasz wajchę, otwiera się zapadnia 254 00:15:48,365 --> 00:15:50,993 i gość leci w dół, mówiąc: „O nie”, 255 00:15:51,076 --> 00:15:53,412 i śmieje się z własnego nieszczęścia. 256 00:15:55,497 --> 00:15:59,209 Pierwszy krok polega na wyzbyciu się dóbr ziemskich. 257 00:15:59,292 --> 00:16:01,503 Oddaj mi swoją skórzaną sakiewkę. 258 00:16:01,586 --> 00:16:02,921 Żarty sobie stroisz? 259 00:16:03,005 --> 00:16:05,716 W rzeczy samej. To drugi mnisi dowcip. 260 00:16:05,799 --> 00:16:07,759 Drugi krok to wyzbycie się próżności. 261 00:16:10,053 --> 00:16:12,556 To mój kuzyn, Golimaster. 262 00:16:13,640 --> 00:16:14,808 Wielki Jo? 263 00:16:14,891 --> 00:16:16,560 Do usług, Wasza Wysokość. 264 00:16:16,643 --> 00:16:17,561 Co sobie życzymy? 265 00:16:17,644 --> 00:16:18,478 NAJNOWSZE TRENDY 266 00:16:18,562 --> 00:16:20,647 Bila, śnieżna kula czy Wieprzyk? 267 00:16:23,191 --> 00:16:24,484 Niech będzie bila. 268 00:16:24,568 --> 00:16:26,945 Widzisz, Wieprzyk? Nie jesteś popularny. 269 00:16:31,491 --> 00:16:33,785 Wybacz, mam sporo guzów na głowie. 270 00:16:33,869 --> 00:16:36,621 - Parę razy spadłem ze schodów. - Zauważyłem. 271 00:16:36,705 --> 00:16:39,666 Nie ruszaj się. Nie chcę zaciąć ci gardła. 272 00:16:40,167 --> 00:16:41,752 Miałeś ogolić mi głowę. 273 00:16:41,835 --> 00:16:43,128 No tak. 274 00:16:44,212 --> 00:16:45,505 To twoja cela 275 00:16:45,589 --> 00:16:48,842 do rozmyślań o wszechświecie i twoim w nim miejscu. 276 00:16:48,925 --> 00:16:50,093 Będę się czuł samotny. 277 00:16:50,177 --> 00:16:52,929 Nigdy nie byłeś w klasztorze, prawda? 278 00:17:01,104 --> 00:17:04,524 Drogi, jedyny prawdziwy Boże, bracie tego drugiego Boga, 279 00:17:04,608 --> 00:17:07,486 mam nadzieję, że istniejesz, bo… 280 00:17:07,569 --> 00:17:09,821 Próbujesz wystrychnąć mnie na dudka? 281 00:17:09,905 --> 00:17:12,115 No nic. Dotrzymasz sekretu? 282 00:17:12,616 --> 00:17:14,826 Powiedziałem Płuczmasterowi, że się zagubiłem, 283 00:17:14,910 --> 00:17:16,578 myśląc, że da mi jakąś mapę, 284 00:17:16,661 --> 00:17:18,580 a dostałem tylko łysą łepetynę. 285 00:17:18,663 --> 00:17:21,291 Zdaje się, że wkroczyłem na ścieżkę duchową. 286 00:17:21,374 --> 00:17:23,919 Zostanę tu i będę kontynuował, 287 00:17:24,002 --> 00:17:27,422 o ile zadbasz, bym znów nie trafił do domu dla obłąkanych. 288 00:17:27,506 --> 00:17:28,757 Więc lepiej uważaj. 289 00:17:29,466 --> 00:17:30,967 Będę już kończył. 290 00:17:31,051 --> 00:17:34,096 Do zobaczenia jutro o tej samej porze, w tej samej celi. 291 00:17:34,179 --> 00:17:35,847 No to na razie. 292 00:17:36,348 --> 00:17:38,350 Twój przyjaciel, Zøg. 293 00:17:38,433 --> 00:17:40,852 A no tak. Amen. 294 00:17:40,936 --> 00:17:42,395 Nie przejmuj się, Wieprzyk. 295 00:17:42,479 --> 00:17:46,775 Bóg podobno spełnia tylko co 25. modlitwę. 296 00:17:46,858 --> 00:17:48,485 To małe prawdopodobieństwo. 297 00:17:48,568 --> 00:17:51,571 Dorwiemy go pod osłoną nocy, gdy Bóg pójdzie spać. 298 00:17:52,405 --> 00:17:54,991 Patrzcie, Dreamland. Nie ma jak w domu. 299 00:17:55,575 --> 00:17:56,701 Przypomniało mi się, 300 00:17:56,785 --> 00:17:59,246 jak poprzednim razem cię zestrzelili. 301 00:17:59,329 --> 00:18:00,413 - Pamiętasz? - Tak. 302 00:18:00,497 --> 00:18:02,582 - No weź. Pamiętasz, co nie? - Tak. 303 00:18:02,707 --> 00:18:03,959 Wzięli cię za wiedźmę. 304 00:18:04,042 --> 00:18:05,877 - Wytoczyli nam proces. - Wiem. 305 00:18:05,961 --> 00:18:07,921 - I uznali za winnych. - Pamiętam. 306 00:18:08,004 --> 00:18:11,007 Przywiązali nas do pala i spalili żywcem na stosie. 307 00:18:11,091 --> 00:18:12,300 - Dość. - Nie pamiętasz? 308 00:18:12,384 --> 00:18:15,637 Wystarczy! Tym razem będą wiedzieli, że to ja. 309 00:18:15,720 --> 00:18:16,638 GŁOŚNOFON 310 00:18:19,808 --> 00:18:21,309 Uwaga, Dreamland! 311 00:18:21,393 --> 00:18:24,855 To ja, wasza wspaniała królowa Bean! 312 00:18:24,938 --> 00:18:26,523 Powitacie nas jak należy? 313 00:18:29,109 --> 00:18:30,277 Uwaga. Płonące strzały. 314 00:18:30,360 --> 00:18:31,486 Co u licha? 315 00:18:31,570 --> 00:18:33,363 Celują prosto w twoje czoło, Elfo. 316 00:18:33,446 --> 00:18:36,992 Przysuń się troszkę do szyby. 317 00:18:38,076 --> 00:18:40,537 Spokojnie. Strzały nas nie dosięgną. 318 00:18:46,168 --> 00:18:47,252 GDZIE POPADNIE 319 00:18:52,048 --> 00:18:54,551 - Opuścić statek! - Już to zrobiłem. 320 00:18:54,634 --> 00:18:56,052 Do kapsuły, ciumoki! 321 00:19:11,234 --> 00:19:15,739 Bracie Zøgu. Prędko ukończyłeś wszystkie dziewięć poziomów. 322 00:19:15,822 --> 00:19:18,408 Doceniamy też twoją hojną darowiznę. 323 00:19:18,491 --> 00:19:22,495 Przemianujemy naszą starą stodołę na Ośrodek Wybitnej Pokory im. Zøga. 324 00:19:22,579 --> 00:19:24,873 Nie dbam już o bogactwo. 325 00:19:24,956 --> 00:19:27,667 Rzuciłem wszystko poza masturbacją. 326 00:19:28,376 --> 00:19:31,129 Tego bym nie rzucał. Spójrz na Wielkiego Jo. 327 00:19:31,630 --> 00:19:34,841 - A co z tym drugim? - Wieprzyk? To inna historia. 328 00:19:34,925 --> 00:19:38,511 To nasza najświętsza komnata. 329 00:19:38,595 --> 00:19:40,013 Widać to po świecach. 330 00:19:40,096 --> 00:19:41,264 Usiądź, proszę. 331 00:19:42,015 --> 00:19:43,558 Przesuń się ździebko. 332 00:19:44,100 --> 00:19:47,729 Siedzisz teraz w samym środku znanego nam świata. 333 00:19:47,812 --> 00:19:50,315 Wybacz, jeszcze kawałeczek. Świetnie. 334 00:19:50,398 --> 00:19:52,943 - Jesteś gotowy. - Na co? 335 00:19:53,026 --> 00:19:55,237 Mniej pytań, więcej wiary. 336 00:19:55,320 --> 00:19:56,863 Mniej potu, więcej mydła. 337 00:19:56,947 --> 00:19:59,157 Mniej złości, więcej miłości. 338 00:19:59,241 --> 00:20:01,159 Mniej gulaszu, więcej warzyw. 339 00:20:01,243 --> 00:20:02,911 Mniej kwakania, więcej przytulania. 340 00:20:02,994 --> 00:20:04,746 Mniej bólu, więcej wsparcia. 341 00:20:08,333 --> 00:20:11,211 Czekaj. Jakieś ostatnie ziarno nieskończonej mądrości? 342 00:20:11,294 --> 00:20:12,796 Nie wiem. Wypatruj znaku. 343 00:20:30,855 --> 00:20:32,524 Boże, to znowu ja. 344 00:20:32,607 --> 00:20:36,903 Wiem, że robisz, co możesz, ale chcę tylko powiedzieć, 345 00:20:36,987 --> 00:20:41,700 że to Ty dałeś mi donośny głos, pulchną figurę i wielgaśne dłonie. 346 00:20:41,783 --> 00:20:44,286 Ale nie jestem już tym facetem. 347 00:20:44,786 --> 00:20:46,621 Sam nie wiem, kim jestem, 348 00:20:46,705 --> 00:20:50,041 więc gdybyś tylko wskazał mi dalszą drogę. 349 00:20:54,129 --> 00:20:55,213 Ziarenko? 350 00:20:55,797 --> 00:20:57,841 Pojedyncze ziarenko? 351 00:20:57,924 --> 00:21:00,844 Zaraz, to ziarenko. Do tego pojedyncze. 352 00:21:00,927 --> 00:21:02,971 Moje jedyne ziarenko to Bean. 353 00:21:03,805 --> 00:21:04,639 Moje dzieci! 354 00:21:04,723 --> 00:21:07,309 Bean! Derek! Mam jeszcze jakieś? 355 00:21:07,392 --> 00:21:09,352 Nie, to wszystko. No może Piegusek. 356 00:21:09,436 --> 00:21:13,315 Próbuję ratować własną skórę, gdy oni są w niebezpieczeństwie? 357 00:21:13,398 --> 00:21:17,652 Nie boję się śmierci! Za was, moje dzieci, oddałbym życie! 358 00:21:19,696 --> 00:21:21,406 Wciąż jestem głodny, ale muszę iść. 359 00:21:23,908 --> 00:21:26,703 Płuczmasterze, miałeś rację. 360 00:21:26,786 --> 00:21:28,371 Jestem bardziej oświecony. 361 00:21:28,455 --> 00:21:31,583 Hej, jestem Chazzzzz z pobliskiego psychiatryka. 362 00:21:31,666 --> 00:21:34,085 Szukamy czubka, który nam nawiał. Nie mnie. 363 00:21:34,169 --> 00:21:35,337 Widziałeś go? 364 00:21:35,420 --> 00:21:37,213 ZBYTNIK 365 00:21:37,547 --> 00:21:38,423 Tu go nie ma. 366 00:21:40,008 --> 00:21:42,052 Nie wracajmy z pustymi rękoma. 367 00:21:42,135 --> 00:21:43,428 Racja, doktorze Chazzzzz. 368 00:21:43,511 --> 00:21:45,013 Ten się nada? 369 00:21:45,096 --> 00:21:46,639 Łap górny dół, a ja dolny. 370 00:21:47,307 --> 00:21:48,767 Nie! Co wy wyprawiacie? 371 00:21:48,850 --> 00:21:50,435 Zabierajcie te tłuste łapska! 372 00:21:50,518 --> 00:21:52,771 Wybacz, wcinaliśmy carnitas. 373 00:21:52,854 --> 00:21:55,857 Na pomoc! Wieprzyk! 374 00:21:55,940 --> 00:21:57,442 Gdzie jesteś? 375 00:21:57,525 --> 00:21:59,694 Wieprzyk, na pomoc! 376 00:21:59,778 --> 00:22:01,196 Tam wyląduj! 377 00:22:01,780 --> 00:22:03,323 Nie, tam! 378 00:22:03,406 --> 00:22:05,450 Cisza! To ja jestem latającą królową. 379 00:22:06,159 --> 00:22:07,994 - Wyżej! - Niżej! 380 00:22:08,078 --> 00:22:08,912 Szybciej! 381 00:22:08,995 --> 00:22:10,830 - Nie słuchaj go. - Na lewo! 382 00:22:10,914 --> 00:22:13,249 Bean, serio, słuchaj mnie, dobrze? 383 00:22:13,333 --> 00:22:17,337 Mam za sobą 10 000 godzin puszczania latawców. 384 00:22:18,046 --> 00:22:19,255 Może się rozbijemy. 385 00:22:19,339 --> 00:22:20,882 Opuszcza scenę po prawej. 386 00:22:26,012 --> 00:22:27,305 Posadź go przy jaskini. 387 00:22:27,889 --> 00:22:29,182 Wyrównaj. 388 00:22:29,766 --> 00:22:30,725 Spokojnie. 389 00:22:31,518 --> 00:22:33,395 Trzy metry na lewo. 390 00:22:34,687 --> 00:22:36,356 Tak jest. I… 391 00:22:38,483 --> 00:22:39,317 Idealnie. 392 00:22:40,819 --> 00:22:42,070 Szybko, ukryj to. 393 00:22:42,153 --> 00:22:44,072 Tak jest, wujaszku latająca królowo. 394 00:22:47,283 --> 00:22:49,911 Dzięki, że mnie nie wydałeś, Wasza Świątobliwość. 395 00:22:49,994 --> 00:22:52,831 I za wskazanie mi prawidłowej ścieżki. 396 00:22:53,456 --> 00:22:55,875 Tak, to ta. 397 00:22:55,959 --> 00:22:58,670 - Ostatni frazes na drogę? - Dobra. 398 00:22:58,753 --> 00:23:02,799 Tysiącmilowa podróż rozpoczyna się od pierwszego kopniaka. 399 00:23:24,112 --> 00:23:27,657 Vip! I Vap! Co tu robicie? 400 00:23:30,952 --> 00:23:33,037 Co to ma być? Pułapka na niedźwiedzia? 401 00:23:34,914 --> 00:23:37,459 O jeny. Mój płaszcz… 402 00:23:38,960 --> 00:23:40,044 i korona! 403 00:23:40,545 --> 00:23:42,213 Wciąż pasuje. 404 00:23:44,048 --> 00:23:45,258 Dzięki, chłopaki. 405 00:23:51,848 --> 00:23:53,683 Wiecie co? Wskakujcie. 406 00:23:55,685 --> 00:23:58,688 Którędy do Dreamland? Tędy? 407 00:25:04,420 --> 00:25:09,425 Napisy: Ewa Nowicka