1 00:00:06,049 --> 00:00:08,968 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:01:06,859 --> 00:01:08,402 Przybyła panna młoda. 3 00:01:10,363 --> 00:01:11,697 Za Chiny. 4 00:01:11,781 --> 00:01:13,616 Rozpocznijmy ślubną ceremonię! 5 00:01:14,659 --> 00:01:17,036 - Co? - Piękna suknia! 6 00:01:17,120 --> 00:01:20,039 - Szykowna. - Mało kto ubiera się tu na biało. 7 00:01:20,123 --> 00:01:21,374 Fajna kopertówka. 8 00:01:21,457 --> 00:01:22,959 To twarz mojego kumpla. 9 00:01:24,961 --> 00:01:26,212 Szybciej! 10 00:01:26,295 --> 00:01:28,673 - Zakuj ją, Gomer. - Gomer tu jest? 11 00:01:32,593 --> 00:01:35,388 Zamknijcie się! Przestańcie gadać i rzępolić! 12 00:01:35,471 --> 00:01:38,516 Córka ma za sobą długą podróż windą. 13 00:01:38,599 --> 00:01:41,394 Przypudrujemy jej nosek i zaraz wracamy. 14 00:01:41,477 --> 00:01:43,146 Nie mam zamiaru. 15 00:01:43,229 --> 00:01:44,814 - Nie pchaj! - Nie wyrywaj się. 16 00:01:44,897 --> 00:01:45,731 Nie szturchaj! 17 00:01:46,315 --> 00:01:47,650 Zmasakruję ci facjatę! 18 00:01:48,442 --> 00:01:51,696 Zawsze była zadziorna. Od małego. 19 00:01:57,076 --> 00:01:58,202 Nie ruszaj się. 20 00:01:58,286 --> 00:01:59,203 Wal się. 21 00:01:59,287 --> 00:02:01,873 Zawsze musisz zwiewać ze ślubnego kobierca? 22 00:02:01,956 --> 00:02:04,167 Nie wierć się. Zatuszujemy te pryszcze. 23 00:02:04,250 --> 00:02:05,084 To piegi. 24 00:02:05,168 --> 00:02:06,669 Odwal się od moich policzków. 25 00:02:06,752 --> 00:02:10,089 Nie mam nic wspólnego z twoimi głupimi intrygami. 26 00:02:10,173 --> 00:02:11,632 Wręcz przeciwnie. 27 00:02:11,716 --> 00:02:15,386 Od samego początku maczałam palce w twoim pokręconym życiu. 28 00:02:15,469 --> 00:02:19,056 Ustawiłam każdy szczegół, łącznie z zastawą weselną. 29 00:02:19,849 --> 00:02:21,100 Żegnaj Luci. 30 00:02:23,895 --> 00:02:27,523 Nie wiem, co w tobie widział ten niedorobiony, zdechły demon. 31 00:02:28,274 --> 00:02:29,275 Bean? 32 00:02:43,748 --> 00:02:45,416 Druhny, powstrzymajcie ją! 33 00:02:49,754 --> 00:02:51,172 Spróbujcie bez szpilek! 34 00:02:59,305 --> 00:03:00,973 PRZYJĘCIE WESELNE MIŁOŚĆ TO PIEKŁO 35 00:03:21,410 --> 00:03:22,578 Zamknij się. 36 00:03:25,998 --> 00:03:28,918 ROZDZIAŁ XXXI MIŁOŚĆ TO PIEKŁO 37 00:03:41,472 --> 00:03:43,891 Luci, witaj w raju. 38 00:03:43,975 --> 00:03:45,935 Co za frajda. 39 00:03:46,018 --> 00:03:49,146 Pierwszy demon, który trafił do nieba. 40 00:03:49,230 --> 00:03:52,400 - I pierwszy kiciuś. - Nie mamy tu kotów. 41 00:03:53,234 --> 00:03:54,068 Miau. 42 00:03:54,151 --> 00:03:55,611 Prawie się nabrałem. 43 00:03:55,695 --> 00:04:00,491 Zasłużyłeś na niebo, bo poświęciłeś życie, by ocalić swoją przyjaciółkę Bean. 44 00:04:00,574 --> 00:04:02,952 Fakt, wylądowała w piekle, ale głowa do góry! 45 00:04:03,035 --> 00:04:06,831 Spodoba ci się tu. Choćby zajęło to dziesięć milionów lat. 46 00:04:13,587 --> 00:04:16,173 Łzy szczęścia. Cudownie! 47 00:04:16,257 --> 00:04:18,217 Tak powstała nasza Rzeka Radości. 48 00:04:21,304 --> 00:04:25,391 Powiem ci na pocieszenie, że mój ślub wyglądał tak samo. 49 00:04:25,474 --> 00:04:26,517 Tylko bez kajdanek. 50 00:04:26,600 --> 00:04:28,894 Większość mam nie zakuwa córek. 51 00:04:28,978 --> 00:04:32,565 Jak możesz pyskować w najszczęśliwszym dniu mojego życia? 52 00:04:33,357 --> 00:04:34,400 Proszę. 53 00:04:35,901 --> 00:04:38,279 Chcesz mi robić na złość? 54 00:04:39,155 --> 00:04:41,490 Zobaczysz, zrobię cię na bóstwo! 55 00:04:49,373 --> 00:04:50,291 Gomer! 56 00:04:51,000 --> 00:04:52,251 Przynieś szminkę. 57 00:04:52,335 --> 00:04:54,128 Tym razem nie testuj jej na sobie. 58 00:04:55,755 --> 00:04:57,590 Zapomnij. Sama ją przyniosę. 59 00:04:57,673 --> 00:05:00,801 I korektor. Masz sporo do skorygowania. 60 00:05:00,885 --> 00:05:02,261 Nigdzie nie idź, skarbie. 61 00:05:14,690 --> 00:05:15,608 Luci. 62 00:05:17,860 --> 00:05:20,529 Tak mi przykro, że straciłeś głowę. 63 00:05:20,613 --> 00:05:23,908 Myślałam, że twoja zrzędliwość to mechanizm obronny. 64 00:05:23,991 --> 00:05:26,243 Teraz wiem, że miałeś rację. 65 00:05:26,327 --> 00:05:29,914 Faktycznie ciąży na mnie piekielna klątwa. 66 00:05:29,997 --> 00:05:32,166 Myślałeś, że puściłam to mimo uszu? 67 00:05:38,881 --> 00:05:40,966 Moja łza przywróciła ci życie. 68 00:05:41,050 --> 00:05:43,636 Wcale nie. Tylko mnie wkurzyła. 69 00:05:44,220 --> 00:05:46,138 Jak dobrze usłyszeć twój głos. 70 00:05:46,222 --> 00:05:48,057 Słuchaj, musisz mi pomóc. 71 00:05:48,140 --> 00:05:50,810 Nie wiem, jak długo tak pociągnę. 72 00:05:50,893 --> 00:05:53,062 Nie czuję nóg. Mam w ogóle nogi? 73 00:05:53,729 --> 00:05:55,314 Gdzie moje seksowne ciałko? 74 00:06:03,364 --> 00:06:04,323 Mówcie szczerze. 75 00:06:04,407 --> 00:06:06,826 Czy to truchło mnie pogrubia? 76 00:06:06,909 --> 00:06:09,912 Nie pajacuj, Toby. Ten demon to nasz zbawca. 77 00:06:09,995 --> 00:06:11,664 Spójrz na skałę, durna pało. 78 00:06:15,292 --> 00:06:17,837 Pasowałby mi do miniówy ze szczurzego futra. 79 00:06:17,920 --> 00:06:20,381 Musimy ożywić ten święty korpus. 80 00:06:20,464 --> 00:06:22,883 - Skocz po maź, Benji. - Sam se skocz. 81 00:06:27,388 --> 00:06:32,518 Daj mu maź! 82 00:06:51,245 --> 00:06:57,751 Masz maź! Masz, masz maź! 83 00:07:20,649 --> 00:07:21,650 Pora na przekąskę. 84 00:07:21,734 --> 00:07:24,653 Spróbujcie moich kanapek z jajkami po diabelsku. 85 00:07:24,737 --> 00:07:27,573 Ze szczyptą miłości i majonezem. 86 00:07:27,656 --> 00:07:29,909 Przecież my tu nie musimy jeść. 87 00:07:29,992 --> 00:07:33,078 Co z milionami ludzi, którzy umierają z głodu? 88 00:07:33,162 --> 00:07:36,207 Im szybciej umrą, tym szybciej pójdą do nieba. 89 00:07:36,790 --> 00:07:38,626 Ostra riposta. Piąteczka. 90 00:07:45,883 --> 00:07:47,676 Mam kolejne pytanie. 91 00:07:47,760 --> 00:07:49,678 Wal. Lubię te podchwytliwce. 92 00:07:49,762 --> 00:07:52,181 No dobrze. Sam się stworzyłeś? 93 00:07:52,264 --> 00:07:54,266 Nie. Istnieję od zawsze. 94 00:07:54,350 --> 00:07:56,143 Czyli nie wszystko stworzyłeś. 95 00:07:57,061 --> 00:07:57,895 Jerry. 96 00:07:57,978 --> 00:08:02,149 Wieczność minie, nim pojmiesz wieczność. 97 00:08:02,233 --> 00:08:03,943 No dobra. Następne. 98 00:08:04,026 --> 00:08:05,778 Czy Bóg jest wszechobecny? 99 00:08:05,861 --> 00:08:07,571 Tak. Jestem wszędzie. 100 00:08:07,655 --> 00:08:09,823 W sedesie? Podglądasz od dołu? 101 00:08:09,907 --> 00:08:12,660 Co byś powiedział, gdybym przytaknął? 102 00:08:12,743 --> 00:08:13,869 Owszem. Tak. 103 00:08:13,953 --> 00:08:15,246 Widziałem cię! 104 00:08:16,580 --> 00:08:19,208 Bóg nie opuści, kto się nań spuści. 105 00:08:20,584 --> 00:08:23,921 Luci, to, że kocham wszystko, co stworzyłem, nie znaczy, 106 00:08:24,004 --> 00:08:26,257 że przejmuję się twoją opinią. 107 00:08:29,677 --> 00:08:31,095 TAJNE ZEBRANIE WSTĘP ZNIKOMY 108 00:08:31,178 --> 00:08:34,473 Tajne spotkanie elfów! Powtarzam, tajne spotkanie elfów! 109 00:08:36,100 --> 00:08:39,979 Pewnie słyszeliście już te szalone pogłoski. 110 00:08:40,062 --> 00:08:42,314 Wiedziałam. Wiewiórki powróciły. 111 00:08:42,398 --> 00:08:43,232 SZOCZKO 112 00:08:43,315 --> 00:08:44,149 Spokojnie. 113 00:08:44,233 --> 00:08:47,820 Niezręczny rozejm pomiędzy elfami a wiewiórkami nadal trwa. 114 00:08:47,903 --> 00:08:49,071 Mów, Zwiewko. 115 00:08:49,154 --> 00:08:52,908 Chodzi o przyczynę, dla jakiej lata temu opuściłem Elfwood. 116 00:08:52,992 --> 00:08:55,786 Znalazłem ją tu. W zamkowych podziemiach. 117 00:08:56,370 --> 00:08:58,038 - Właśnie to. - Właśnie to. 118 00:08:58,581 --> 00:09:00,916 To wszystko? O to tyle zamieszania? 119 00:09:01,000 --> 00:09:03,752 - Co za pier… - Dajcie mi dokończyć. 120 00:09:03,836 --> 00:09:05,170 Szykuj się, Szoczko. 121 00:09:05,254 --> 00:09:06,880 Pora wyjawić prawdę. 122 00:09:06,964 --> 00:09:12,845 Dreamland to legendarna zaginiona kraina elfów. 123 00:09:14,263 --> 00:09:15,347 Szoczko? 124 00:09:16,765 --> 00:09:18,058 Padł trupem. 125 00:09:19,810 --> 00:09:21,228 I dobrze. Sypiam z jego żoną. 126 00:09:22,646 --> 00:09:24,189 Na czym skończyliśmy? 127 00:09:24,273 --> 00:09:28,193 Tak. Jest jeszcze sporo niewiadomych w naszej zakurzonej historii. 128 00:09:28,277 --> 00:09:32,448 Elfy muszą być sprytne jak krasnale i przebiegłe jak wiewiórki. 129 00:09:32,531 --> 00:09:36,368 Ludzie nie mogą się o tym przedwcześnie dowiedzieć. 130 00:09:36,452 --> 00:09:40,205 Jak zwykle w takich sytuacjach trzeba przymknąć Gadułko. 131 00:09:40,289 --> 00:09:41,707 Straż! Na dołek z nim! 132 00:09:41,790 --> 00:09:45,419 Następnym razem nie zapraszajcie mnie na takie imprezy. 133 00:09:49,548 --> 00:09:51,091 Gdzie mój Elfo? 134 00:09:51,175 --> 00:09:52,968 Ogry go porwały. 135 00:09:53,636 --> 00:09:55,888 - Co? - Bez nerwów. 136 00:09:55,971 --> 00:09:58,891 Wyzwałeś mnie od łgarzy i narwanych choleryków? 137 00:09:58,974 --> 00:10:00,476 Nikogo nie wyzwałem. 138 00:10:00,559 --> 00:10:04,188 A widzisz tu innego łgarza i narwanego choleryka? 139 00:10:17,993 --> 00:10:20,871 - Blisko już? - Nie. 140 00:10:20,954 --> 00:10:21,789 Blisko już? 141 00:10:21,872 --> 00:10:24,500 Jeśli jeszcze raz spytasz, czy już blisko, 142 00:10:24,583 --> 00:10:26,543 to się zatrzymam i cię pożrę. 143 00:10:26,627 --> 00:10:28,796 Wkurzyłeś się? Nie powiedziałem „już”. 144 00:10:28,879 --> 00:10:30,881 Do diaska, ostrzegałem cię! 145 00:10:33,425 --> 00:10:34,677 Czekaj. Będę grzeczny. 146 00:10:37,096 --> 00:10:38,180 Tutaj jestem! 147 00:10:39,598 --> 00:10:40,849 Że też mi się udało. 148 00:10:42,559 --> 00:10:44,019 Lepiej już czmychnę. 149 00:10:52,277 --> 00:10:54,238 Gnomy? Wciąż jesteście… 150 00:10:54,321 --> 00:10:55,698 Zajęci. Toczymy wojnę. 151 00:10:55,781 --> 00:10:58,826 Słuchajcie, nie chcę narobić wam kłopotów, 152 00:10:58,909 --> 00:11:01,161 ale ogry tu idą. 153 00:11:03,914 --> 00:11:05,582 Będzie się działo. 154 00:11:06,125 --> 00:11:10,087 Dlatego spełniam tylko co 25. modlitwę. 155 00:11:10,170 --> 00:11:13,882 Po co się modlić, skoro wiesz, czego nam trzeba? 156 00:11:13,966 --> 00:11:17,469 Nie mogę dać wam wszystkiego bez pytania. 157 00:11:17,553 --> 00:11:19,221 To by nie było sprawiedliwe. 158 00:11:19,304 --> 00:11:21,557 Dopuszczasz wiele niesprawiedliwości. 159 00:11:21,640 --> 00:11:26,478 Właśnie teraz na Ziemi głodny pająk pożera niewinną muchę. 160 00:11:26,562 --> 00:11:29,898 Niektórym doskwiera stopa atlety, a nawet nie są atletami. 161 00:11:30,482 --> 00:11:33,235 Chciwy bóg nie może być aż taki zły. 162 00:11:33,318 --> 00:11:36,947 A co z Bean? Wszyscy o niej zapomnieli. 163 00:11:37,030 --> 00:11:39,491 Utknęła w piekle. To niesprawiedliwe. 164 00:11:40,242 --> 00:11:42,995 Ja się w takie sprawy nie mieszam. 165 00:11:43,078 --> 00:11:46,206 Chyba że w grę wchodzą króliczki. Mogą na mnie liczyć. 166 00:11:46,290 --> 00:11:47,916 Słodziaki, mam do nich słabość. 167 00:11:48,000 --> 00:11:52,087 Pozostałe ziemskie problemy zostawiam do rozwiązania ludziom. 168 00:11:52,171 --> 00:11:53,630 Jerry to człowiek. Chyba. 169 00:11:53,714 --> 00:11:54,757 Hej… 170 00:11:54,840 --> 00:11:59,219 Właśnie. Jeśli Jerry jest człowiekiem, to poślij go na Ziemię. 171 00:11:59,303 --> 00:12:02,973 Nie. Zawsze gdy posyłam kogoś na Ziemię, by coś naprawił, 172 00:12:03,056 --> 00:12:06,769 mamy kolejną religię i masowe rzezie. 173 00:12:06,852 --> 00:12:08,854 Nie chcę niczego naprawiać. 174 00:12:08,937 --> 00:12:10,689 Chcę tylko ocalić Bean. 175 00:12:10,773 --> 00:12:11,815 No weź, Boże. 176 00:12:11,899 --> 00:12:14,318 Dobrze prawi, boski. Zaryzykuj. 177 00:12:19,156 --> 00:12:20,407 I siup! 178 00:12:20,991 --> 00:12:22,159 Co? Rzuca monetą? 179 00:12:22,743 --> 00:12:24,286 To wyjaśnia istotę bytu. 180 00:12:28,457 --> 00:12:30,375 W porządku. Jesteś gotowy? 181 00:12:30,459 --> 00:12:33,253 Jeszcze nie. Jedno pytanko. 182 00:12:33,337 --> 00:12:34,588 Skąd… 183 00:12:38,175 --> 00:12:42,721 Luci, słyszałem jakieś brzęki w mojej szkatułce ze skarbami. 184 00:12:42,805 --> 00:12:45,307 Chciałbyś się do czegoś przyznać? 185 00:12:46,517 --> 00:12:51,313 Luci? 186 00:12:53,774 --> 00:12:55,067 Siemasz, Jerry! 187 00:12:55,734 --> 00:12:57,903 Luci spada z diamentami. 188 00:12:58,821 --> 00:13:00,405 Geniusz ze mnie, kuźwa. 189 00:13:15,379 --> 00:13:16,505 To jakiś obłęd. 190 00:13:16,588 --> 00:13:18,757 Zaraz zostanę żoną Szatana. 191 00:13:18,841 --> 00:13:20,467 Powiedziałbym inaczej. 192 00:13:20,551 --> 00:13:22,719 To Szatan będzie twoim mężem. 193 00:13:22,803 --> 00:13:24,638 - Co masz na myśli? - Posłuchaj. 194 00:13:24,721 --> 00:13:26,932 Zawsze zadajesz pierwszy cios. 195 00:13:27,015 --> 00:13:30,644 Próbowali pogrzebać cię żywcem i spalić na stosie. Nadaremnie. 196 00:13:30,727 --> 00:13:32,646 Przeżyłaś piekło. Dosłownie! 197 00:13:32,729 --> 00:13:34,356 Nie ma na ciebie mocnych. 198 00:13:34,439 --> 00:13:37,442 Uwierz. Jestem twoim demonem, a to ty napędzasz mi stracha. 199 00:13:39,111 --> 00:13:42,781 Jeśli ktoś mógłby zgotować piekło Szatanowi, to właśnie ty. 200 00:13:42,865 --> 00:13:45,033 Bo ja wiem? Tak myślisz? 201 00:13:45,117 --> 00:13:47,452 Wiem to, ty zgago pierońska. 202 00:13:50,914 --> 00:13:52,583 Luci? 203 00:13:53,125 --> 00:13:54,918 To twoje ostatnie słowa? 204 00:14:15,689 --> 00:14:18,775 Jerry. Wypad i wpad. 205 00:14:19,401 --> 00:14:20,736 Nie mam ciała. 206 00:14:20,819 --> 00:14:22,863 Pomóż! Wsadź mnie do flakonu! 207 00:14:23,989 --> 00:14:25,616 Nie znikaj, kiciusiu. 208 00:14:25,699 --> 00:14:26,658 Flakon, Jerry. 209 00:14:28,285 --> 00:14:29,453 Mój młoteczek. 210 00:14:29,536 --> 00:14:32,831 Ostatnio tkwiłeś mi w czaszce. 211 00:14:33,582 --> 00:14:34,958 Szybko, pij do dna! 212 00:14:38,211 --> 00:14:39,087 Coś tu pływa. 213 00:14:39,838 --> 00:14:40,797 Przeterminowane? 214 00:14:41,340 --> 00:14:42,299 Dokończ to. 215 00:14:47,554 --> 00:14:48,889 Gdzie są wszyscy? 216 00:14:49,514 --> 00:14:53,310 Cloyd? Becky? Joey? 217 00:14:56,563 --> 00:14:57,648 Nie ma ich tu. 218 00:14:57,731 --> 00:15:00,233 Spieszy nam się piekielnie do piekła. Chodź już. 219 00:15:08,575 --> 00:15:10,285 Na co czekasz, Jer? Skacz! 220 00:15:18,043 --> 00:15:19,836 Jer. Jerry. 221 00:15:23,382 --> 00:15:26,551 Strasznie się boję. Mogę dodać sobie otuchy? 222 00:15:26,635 --> 00:15:27,678 No dobra. 223 00:15:47,906 --> 00:15:50,033 - Witaj. - Pomyłka, koleś. 224 00:15:51,910 --> 00:15:52,953 Wybacz. 225 00:15:53,036 --> 00:15:54,913 Pomóc pozbyć się tych oków? 226 00:15:54,997 --> 00:15:56,164 Nie trzeba. 227 00:15:56,248 --> 00:16:00,460 Nie przystoi poślubić niewiasty zakutej w kajdany. 228 00:16:00,544 --> 00:16:01,545 Co? 229 00:16:02,421 --> 00:16:04,756 Wszystko dla mojej bogdanki w glanach. 230 00:16:06,675 --> 00:16:07,592 Więc to ty. 231 00:16:07,676 --> 00:16:09,011 To ja. 232 00:16:11,304 --> 00:16:12,889 Powiem szczerze. 233 00:16:12,973 --> 00:16:16,601 Miałam wątpliwości co do tego ślubu, ale teraz… 234 00:16:16,685 --> 00:16:19,604 - Heloł, przystojniaku! - Co? 235 00:16:20,188 --> 00:16:22,816 Ciacho z ciebie. Sam popatrz. 236 00:16:22,899 --> 00:16:24,151 Do mnie mówisz? 237 00:16:24,234 --> 00:16:25,944 Owszem. Te oczyska. 238 00:16:26,028 --> 00:16:28,155 Hipnotyzują, co nie? 239 00:16:28,238 --> 00:16:30,949 Patrz, co robię ze źrenicami. 240 00:16:33,869 --> 00:16:36,163 Jak wirujące piłki plażowe. 241 00:16:37,247 --> 00:16:39,249 Te zakola, 242 00:16:39,332 --> 00:16:43,128 wysokie kości policzkowe, ognista cera. 243 00:16:43,211 --> 00:16:46,548 Wyglądasz jak ten ludzik na butelkach z ostrym sosem. 244 00:16:46,631 --> 00:16:48,133 Zawsze tak dużo mówisz? 245 00:16:48,717 --> 00:16:49,968 Aleś ty zabawny! 246 00:16:50,761 --> 00:16:54,431 Serio, tak ci się przypatruję i nawet mi się podobasz. 247 00:16:54,514 --> 00:16:57,017 Owszem. Ale ta kozia bródka… 248 00:17:04,733 --> 00:17:06,359 - Co z nią? - Ogólnie sztos. 249 00:17:06,443 --> 00:17:10,906 Ale jest trochę spiczasta, może zmieńmy kształt. 250 00:17:10,989 --> 00:17:12,157 To znak rozpoznawczy. 251 00:17:12,240 --> 00:17:14,868 Jasne, ale raczej się jej pozbędziemy. 252 00:17:14,951 --> 00:17:19,539 - „My”? - Bardzo, bardzo bym tego chciała. 253 00:17:19,623 --> 00:17:22,334 W sumie… powiem wprost, skoro mamy być razem, 254 00:17:22,417 --> 00:17:25,462 to musisz być otwarty na tego typu szczerość. 255 00:17:25,545 --> 00:17:28,965 Zatem tak. Bródka odpada, misiaczku. 256 00:17:29,049 --> 00:17:30,926 Jak się zapatrujesz na kwestię jaśków? 257 00:17:31,009 --> 00:17:33,470 W piekle nie mamy jaśków. 258 00:17:33,553 --> 00:17:35,222 - Jeszcze nie! - O rety. 259 00:17:35,305 --> 00:17:38,183 Zapowiada się ekstra. Większość małżeństw 260 00:17:38,266 --> 00:17:40,018 kończy się wraz ze śmiercią. 261 00:17:40,102 --> 00:17:42,229 A nasze potrwa wiecznie. 262 00:17:42,312 --> 00:17:44,022 Tylko ty i ja. 263 00:17:44,106 --> 00:17:47,943 Wiecznie, bez końca i na zawsze. 264 00:17:48,026 --> 00:17:49,528 To dość długo. 265 00:17:50,278 --> 00:17:53,281 I obowiązkowa terapia małżeńska. Dla ciebie. 266 00:17:53,365 --> 00:17:56,118 Jesteś zablokowany emocjonalnie. 267 00:17:56,201 --> 00:17:59,454 Być może nikt ci tego nie mówił, ale cóż. 268 00:18:01,456 --> 00:18:06,586 Musisz dotrzeć do sedna i odkryć, co cię ogranicza, 269 00:18:06,670 --> 00:18:10,215 bo do pewnego stopnia nazwałabym to ambicją, 270 00:18:10,298 --> 00:18:12,926 ale zbytnio poświęcasz się pracy. 271 00:18:13,009 --> 00:18:17,222 A powinieneś odkryć, kim tak naprawdę jesteś. 272 00:18:18,265 --> 00:18:19,266 Właśnie. 273 00:18:19,808 --> 00:18:21,017 Jeszcze coś. 274 00:18:21,101 --> 00:18:23,311 Dożywotnia monogamia. Na każdej płaszczyźnie. 275 00:18:23,395 --> 00:18:30,235 Seks, myśli, marzenia, fantazje, zabawy, cosplay, rysunki. 276 00:18:30,318 --> 00:18:35,657 Jeśli przyłapię cię na szkicowaniu seksualnych scenek, 277 00:18:35,740 --> 00:18:37,742 to nawet do mnie nie przychodź. 278 00:18:37,826 --> 00:18:41,997 Zagrzebię się w naszych jaśkach i wtedy dopiero zobaczysz. 279 00:18:42,080 --> 00:18:44,332 Przekonasz się, czym jest piekło. 280 00:18:44,916 --> 00:18:45,834 Nie słuchaj jej. 281 00:18:45,917 --> 00:18:47,419 To odwrócona psychologia. 282 00:18:47,502 --> 00:18:49,212 No tak! 283 00:18:49,296 --> 00:18:52,257 Chwyt w stylu „zgotuj piekło Szatanowi”. 284 00:18:52,340 --> 00:18:54,843 Od początku ją przejrzałem. 285 00:18:54,926 --> 00:18:56,845 Nieprawda, kłamczuchu. 286 00:18:56,928 --> 00:18:59,848 Próbowałaś, kochana, ale pora poślubić Szatana. 287 00:19:28,919 --> 00:19:30,045 O nie. 288 00:19:33,506 --> 00:19:35,425 Niecodzienny widok. 289 00:19:35,508 --> 00:19:36,509 Wzajemny pogrom. 290 00:19:45,518 --> 00:19:46,686 I jedziemy. 291 00:19:52,734 --> 00:19:55,946 Musimy znaleźć Bean, nie rzucając się w oczy. 292 00:19:56,029 --> 00:19:57,239 Mam pomysł. 293 00:19:58,365 --> 00:19:59,658 - Jerry. - Bean! 294 00:19:59,741 --> 00:20:02,244 - Nie. Odwróć się, kretynie. - Bean! 295 00:20:02,327 --> 00:20:03,495 - Jerry. - To na nic. 296 00:20:03,578 --> 00:20:04,996 - Łap mnie. No już. - Luci. 297 00:20:05,080 --> 00:20:07,207 - Dokąd odpływasz? - Jestem bezsilny. 298 00:20:09,417 --> 00:20:11,253 Gdzie miałeś głowę, łysolu? 299 00:20:11,336 --> 00:20:12,504 Chciałbym cię palnąć. 300 00:20:13,880 --> 00:20:15,382 Nic nie widzę… 301 00:20:16,341 --> 00:20:17,926 Nie mogę… Ale to ciężkie. 302 00:20:22,764 --> 00:20:24,391 Co za ohyda. 303 00:20:24,474 --> 00:20:25,308 Wreszcie. 304 00:20:28,520 --> 00:20:30,021 Co za paćka. 305 00:20:30,105 --> 00:20:32,107 O mamuniu. 306 00:20:35,860 --> 00:20:36,778 Jestem wolny! 307 00:20:39,990 --> 00:20:41,408 Gdzie masz ciało, Duncan? 308 00:20:41,491 --> 00:20:42,909 Duncan jest niedysponowany. 309 00:20:57,007 --> 00:20:58,633 Kim są ci ludzie? 310 00:20:58,717 --> 00:21:01,094 - Twoi znajomi. - Mam tu znajomych? 311 00:21:01,177 --> 00:21:03,513 To twoje ofiary. 312 00:21:03,596 --> 00:21:05,724 Jaś i Małgosia? To w samoobronie. 313 00:21:05,807 --> 00:21:07,684 Guysbert, wypadek. 314 00:21:07,767 --> 00:21:08,685 Skybert… 315 00:21:08,768 --> 00:21:10,729 Chętnie znów bym go zabiła. 316 00:21:20,071 --> 00:21:22,907 Zaraz spłacimy piekielny dług. 317 00:21:24,909 --> 00:21:27,912 Witajcie w piekielnych czeluściach. 318 00:21:27,996 --> 00:21:30,915 Dobrze znów was widzieć po tak krótkiej przerwie. 319 00:21:30,999 --> 00:21:34,836 W ten uroczysty dzień bezbożnych zaślubin 320 00:21:34,919 --> 00:21:36,838 zebraliśmy się tu, by świętować 321 00:21:36,921 --> 00:21:40,091 50 000. związek małżeński naszego Pana i Władcy, 322 00:21:40,175 --> 00:21:46,181 Księcia Ciemności, Sułtana Siarki, Bydlaka z Beaverton, 323 00:21:46,264 --> 00:21:49,267 człowieka ze złotymi widłami. 324 00:21:49,351 --> 00:21:50,435 Zgadza się. 325 00:21:50,518 --> 00:21:54,564 Mowa o Szatanie! 326 00:21:59,611 --> 00:22:01,654 - Przepraszam. - Kiedy poczęstunek? 327 00:22:01,738 --> 00:22:03,031 Zamknijcie się. 328 00:22:03,114 --> 00:22:06,076 Zacytuję słowa tego prawomocnego paktu: 329 00:22:06,159 --> 00:22:09,871 „Piekielny dług zostanie spłacony, gdy królowa Dreamland poślubi 330 00:22:09,954 --> 00:22:11,206 króla Piekła. 331 00:22:11,289 --> 00:22:14,626 Skonsumowanie jest zalecane, acz nieobowiązkowe”. 332 00:22:14,709 --> 00:22:17,670 O Boże. Nakręciłaś to wszystko po to, 333 00:22:17,754 --> 00:22:20,715 bym została królową Dreamland? 334 00:22:20,799 --> 00:22:23,259 Jak miło, że mogę na ciebie liczyć. 335 00:22:23,343 --> 00:22:25,220 Lub raczej się z tobą policzyć. 336 00:22:26,304 --> 00:22:28,264 A teraz obleśna procedura. 337 00:22:28,348 --> 00:22:29,557 Wystawcie dłonie. 338 00:22:33,978 --> 00:22:38,900 Szatanie, weź ten bajerancki uroczysty sztylet. Wiesz, jak to leci. 339 00:22:46,074 --> 00:22:47,992 KRÓL PIEKŁA - KRÓLOWA DREAMLAND 340 00:22:48,076 --> 00:22:50,328 Krwawa pieczęć króla Piekła. 341 00:22:50,412 --> 00:22:51,246 Czyli mnie. 342 00:22:52,997 --> 00:22:55,708 - Moja kolej? - Chwileczkę. Daj mi to. 343 00:22:55,792 --> 00:22:57,001 Nie można jej ufać. 344 00:23:00,630 --> 00:23:02,048 Nie rób tego, mamo. 345 00:23:05,593 --> 00:23:06,845 Nie! 346 00:23:07,429 --> 00:23:09,556 Krwawa pieczęć królowej Dreamland! 347 00:23:09,639 --> 00:23:11,057 AKT ŚLUBU - PRAWOMOCNY 348 00:23:25,905 --> 00:23:26,990 Co? Nie przytulisz? 349 00:23:30,201 --> 00:23:32,287 - Pojmać… - Milcz! Ja to zrobię. 350 00:23:32,370 --> 00:23:33,580 Pojmać ją! 351 00:23:47,760 --> 00:23:49,137 Dzięki, Gomer. 352 00:23:49,721 --> 00:23:50,638 Dobrze się czujesz? 353 00:23:51,222 --> 00:23:52,515 Wspaniale. 354 00:24:07,989 --> 00:24:11,618 Jerry, Luci! Co tu robicie? 355 00:24:11,701 --> 00:24:13,870 Przynieśliśmy ci kanapkę, ale ją zjadłem. 356 00:24:15,288 --> 00:24:17,290 Bean, czym ich tak rozwścieczyłaś? 357 00:24:17,373 --> 00:24:19,417 Rzucają w nas otwieraczami do puszek. 358 00:24:26,216 --> 00:24:28,426 Widziałaś gdzieś moje ciało? 359 00:24:28,510 --> 00:24:30,637 Nie, ale mam przy sobie twoją głowę. 360 00:24:30,720 --> 00:24:31,554 Milusio! 361 00:24:43,066 --> 00:24:44,359 Celujmy w tę czeluść! 362 00:25:04,254 --> 00:25:07,340 Dobra, ta winda zawiezie nas prosto do Dreamland. 363 00:25:10,593 --> 00:25:12,679 Szybciej! 364 00:25:12,762 --> 00:25:17,100 No proszę. Juanita Demonowskaja we własnej osobie. 365 00:25:17,183 --> 00:25:18,476 Znów się spotykamy. 366 00:25:25,567 --> 00:25:28,403 Bądź przeklęta, Juanito! 367 00:25:34,617 --> 00:25:36,953 Wreszcie w domu. Potrzebuję czegoś mocnego. 368 00:25:37,036 --> 00:25:39,247 - A ja ciała. - A ja fryzjera. 369 00:25:39,330 --> 00:25:41,833 WINDA TOWAROWA 370 00:25:41,916 --> 00:25:44,252 Bajerancko. Fajna ta Dreamlandia… 371 00:25:44,794 --> 00:25:48,172 Dreamland. Ale to nie Dreamland. 372 00:25:51,217 --> 00:25:52,969 Niech cię, Uwalana Wiewióro! 373 00:25:53,052 --> 00:25:55,471 Doigrałeś się, Zębaty Bobrze. 374 00:26:53,154 --> 00:26:58,159 Napisy: Ewa Nowicka