1
00:00:07,680 --> 00:00:10,099
Zmierzę czas, bo mordercy nie czekają,
2
00:00:10,099 --> 00:00:12,268
aż złożysz broń i ich zastrzelisz.
3
00:00:13,227 --> 00:00:14,895
Zostawię odbezpieczony.
4
00:00:14,895 --> 00:00:16,314
John go zabezpieczy.
5
00:00:16,314 --> 00:00:17,566
Nie.
6
00:00:17,566 --> 00:00:20,776
Chłopcy instynktownie znają się
na broni i autach.
7
00:00:20,776 --> 00:00:22,987
Nie może go dotykać, gdy będę w LA.
8
00:00:23,529 --> 00:00:27,951
Pięć, cztery, trzy...
9
00:00:27,951 --> 00:00:29,202
Składaj.
10
00:00:29,202 --> 00:00:30,327
Już!
11
00:00:31,370 --> 00:00:32,705
Sally, złóż go!
12
00:00:32,705 --> 00:00:34,249
Przeprowadźmy się znowu.
13
00:00:35,708 --> 00:00:37,377
Przed filmem nie uciekniesz.
14
00:00:37,835 --> 00:00:40,755
Ściągnie na nas niepotrzebną uwagę.
15
00:00:40,755 --> 00:00:43,550
Wiesz, co to zrobi? Zabicie Gene'a.
16
00:00:44,301 --> 00:00:46,303
Polecisz do LA
17
00:00:46,303 --> 00:00:50,140
i zabijesz jego, kierownika studia
i każdego, kto o tym czytał?
18
00:00:50,140 --> 00:00:51,808
- Tylko Gene'a.
- Dlaczego?
19
00:00:51,808 --> 00:00:54,768
Bo nakręcą to z jego punktu widzenia,
20
00:00:54,768 --> 00:00:57,271
a to nie jest prawda.
21
00:00:58,647 --> 00:01:00,774
Nie chcę, żeby nasz syn to zobaczył.
22
00:01:06,655 --> 00:01:08,908
To nie jest raczej boskie przesłanie,
23
00:01:10,118 --> 00:01:12,871
bo stoi w sprzeczności
z naszymi wierzeniami.
24
00:01:12,871 --> 00:01:14,581
Zabójstwo to grzech.
25
00:01:14,581 --> 00:01:15,748
Konkretny.
26
00:01:17,333 --> 00:01:18,667
Bez dyskusji.
27
00:01:19,377 --> 00:01:23,298
To albo odstawiamy Johna
do sierocińca, a siebie zabijamy.
28
00:01:26,759 --> 00:01:29,429
Chcesz to zrobić, bo Gene cię wsypał.
29
00:01:29,429 --> 00:01:31,472
Chcę, by syn znał rodziców.
30
00:01:31,472 --> 00:01:34,308
- Nazywa mnie Emily.
- Ale zna prawdziwą ciebie.
31
00:01:35,769 --> 00:01:39,397
Boże, daj nam siłę na następną dobę.
32
00:01:40,105 --> 00:01:44,236
Daj siłę Johnowi,
by wierzył, że jego tata wróci.
33
00:01:44,236 --> 00:01:46,321
I że nic mu nie będzie.
34
00:01:46,321 --> 00:01:48,782
Daj siłę jego mamie,
35
00:01:48,782 --> 00:01:50,283
by nie wychodziła z domu
36
00:01:51,200 --> 00:01:52,577
i dbała o Johna.
37
00:01:53,245 --> 00:01:54,245
Amen.
38
00:01:55,454 --> 00:01:57,539
Dlaczego nie mogę jechać z tobą?
39
00:01:57,539 --> 00:01:58,791
Bo chodzi o pracę.
40
00:01:58,791 --> 00:02:00,418
Żadnej nie masz.
41
00:02:00,418 --> 00:02:01,503
Lecę na rozmowę.
42
00:02:02,504 --> 00:02:04,339
Znowu się przeprowadzimy?
43
00:02:04,339 --> 00:02:06,675
Jeśli dobrze pójdzie, nie.
44
00:02:08,510 --> 00:02:09,969
Mama zostawi mnie samego?
45
00:02:10,719 --> 00:02:13,056
Wzięłam wolne.
46
00:02:13,682 --> 00:02:16,642
Zostanę z tobą do powrotu taty.
47
00:02:16,642 --> 00:02:17,727
W porządku?
48
00:02:22,273 --> 00:02:23,275
Wiem...
49
00:02:24,650 --> 00:02:25,819
Nie wyjeżdżaj.
50
00:02:25,819 --> 00:02:27,194
Dobrze będzie.
51
00:02:32,116 --> 00:02:33,450
Jesteś już duży.
52
00:02:36,538 --> 00:02:38,038
Rozczuliłem się.
53
00:02:38,038 --> 00:02:42,335
BARRY
54
00:04:32,821 --> 00:04:34,530
Stój! Co robisz?!
55
00:04:42,288 --> 00:04:43,707
Pan Fuches.
56
00:04:43,707 --> 00:04:45,165
Miło w końcu poznać.
57
00:04:45,165 --> 00:04:46,585
Witamy w Nohobal.
58
00:04:46,585 --> 00:04:47,878
Jestem Val...
59
00:05:00,765 --> 00:05:03,185
Do gabinetu Hanka tędy.
60
00:05:03,185 --> 00:05:04,602
Zaprowadzę was.
61
00:05:13,945 --> 00:05:16,031
To piętro zarządu.
62
00:05:16,031 --> 00:05:17,948
Dwie kuchnie i bar z sokami.
63
00:05:17,948 --> 00:05:19,575
Może coś do picia?
64
00:05:19,575 --> 00:05:22,244
Soczek warzywny? Smoothie w żelu?
65
00:05:23,162 --> 00:05:24,164
Macie Squirta?
66
00:05:25,581 --> 00:05:26,749
Nie.
67
00:05:26,749 --> 00:05:28,834
- A Jolta?
- Chwileczkę.
68
00:05:34,882 --> 00:05:38,219
Patrzcie, kogo do nas przyniosło!
69
00:05:40,429 --> 00:05:42,389
Dobrze cię widzieć.
70
00:05:44,434 --> 00:05:46,352
Co ci się, kurwa, stało?
71
00:05:46,352 --> 00:05:47,978
Odnalazłem siebie.
72
00:05:47,978 --> 00:05:49,355
W salonie tatuażu?
73
00:05:49,355 --> 00:05:52,942
Ciało opowiada historię mej podróży.
74
00:05:54,528 --> 00:05:59,032
Początkowo nurzałem się w bólu.
75
00:05:59,032 --> 00:06:02,785
Potem przerodził się on
w przyjemność, a ona...
76
00:06:04,120 --> 00:06:05,454
To ci kolesie?
77
00:06:05,454 --> 00:06:06,705
Witajcie.
78
00:06:07,790 --> 00:06:09,250
Do usług.
79
00:06:09,250 --> 00:06:11,377
Nadal nie wiem jakich.
80
00:06:11,377 --> 00:06:14,089
A na razie trzymaj.
81
00:06:14,089 --> 00:06:16,842
Z dostępem do forsy na apce Moolah.
82
00:06:16,842 --> 00:06:18,260
Całe 800?
83
00:06:18,260 --> 00:06:20,345
Dzielisz wedle uznania.
84
00:06:22,055 --> 00:06:24,641
W środku byłem dobrym żołnierzem.
85
00:06:24,641 --> 00:06:27,810
Milczałem.
Nie zgrywaj przy mnie biznesmana.
86
00:06:29,145 --> 00:06:30,145
Spoko.
87
00:06:31,106 --> 00:06:34,275
Cokolwiek dla nas zrobicie,
będzie bardzo lukratywne.
88
00:06:34,900 --> 00:06:37,403
Pod dwoma warunkami.
89
00:06:37,403 --> 00:06:40,156
Zakwaterujesz nas
w najlepszej posiadłości,
90
00:06:40,156 --> 00:06:43,826
a potem znajdziesz
i dostarczysz mi Barry'ego Berkmana.
91
00:06:44,368 --> 00:06:45,370
Barry'ego?
92
00:06:46,370 --> 00:06:47,664
To stare dzieje.
93
00:06:48,623 --> 00:06:50,125
Zniknął.
94
00:06:50,125 --> 00:06:51,542
Pewnie nie żyje.
95
00:06:51,542 --> 00:06:53,503
Ale chatę załatwię.
96
00:06:53,503 --> 00:06:55,254
- Najlepszą.
- Ale sugeruję
97
00:06:55,254 --> 00:06:56,965
zapomnieć o Barrym.
98
00:06:58,466 --> 00:07:00,342
Mamy ważniejsze sprawy.
99
00:07:00,342 --> 00:07:03,846
Barry. W pokoju ze mną i chłopakami.
100
00:07:03,846 --> 00:07:05,390
To priorytet.
101
00:07:07,766 --> 00:07:09,102
Postaramy się.
102
00:07:09,727 --> 00:07:11,521
Mówi pastor Pat.
103
00:07:11,521 --> 00:07:15,859
Dziś porozmawiamy o grzeszeniu.
104
00:07:16,443 --> 00:07:19,779
Jest to sprzeciwienie się woli Boga.
105
00:07:20,363 --> 00:07:22,199
Znamy grzechy główne.
106
00:07:22,199 --> 00:07:25,827
Używanie imienia Boga nadaremno.
Pożądliwość, kradzież...
107
00:07:25,827 --> 00:07:31,333
Ale nie warto twierdzić,
że jeden jest gorszy od drugiego.
108
00:07:32,124 --> 00:07:34,335
Chyba że chodzi o morderstwo.
109
00:07:34,335 --> 00:07:36,295
One są najgorsze.
110
00:07:41,717 --> 00:07:44,178
Tom, co ty mi przywlokłeś do domu?
111
00:07:44,720 --> 00:07:47,973
Zabiorę je, gdy znajdę własne lokum.
112
00:07:48,933 --> 00:07:52,771
Będą wymagały
specjalnej ekipy od przeprowadzek.
113
00:07:53,687 --> 00:07:55,106
Lalki?
114
00:07:55,106 --> 00:07:58,109
To nie są lalki, tylko cenna kolekcja.
115
00:08:00,237 --> 00:08:01,696
Wiele dla mnie znaczą.
116
00:08:03,198 --> 00:08:04,990
Ogarnij się i ubierz.
117
00:08:04,990 --> 00:08:06,243
Mamy rozmowę.
118
00:08:08,118 --> 00:08:09,829
Artykuł był świetny.
119
00:08:10,497 --> 00:08:14,251
Gene nie zostanie konsultantem,
nim nie poznamy fabuły.
120
00:08:14,251 --> 00:08:16,001
Tak w skrócie:
121
00:08:16,001 --> 00:08:21,883
to thriller o tym, jak nauczyciel gania
za uczniem-zabójcą niczym kot za myszą.
122
00:08:21,883 --> 00:08:26,263
Głównym bohaterem jest Berkman,
ale jest też tym złym.
123
00:08:26,263 --> 00:08:30,182
I to pan, Gene Cousineau, go pokona.
124
00:08:32,853 --> 00:08:35,479
Brzmi dość ciekawie.
125
00:08:35,479 --> 00:08:38,941
Studio uważa,
że to przyciągnie wielkie talenty.
126
00:08:40,609 --> 00:08:41,986
Jak myślisz?
127
00:08:43,405 --> 00:08:45,031
Nie możecie tego nakręcić.
128
00:08:47,242 --> 00:08:48,743
Dlaczego?
129
00:08:48,743 --> 00:08:51,997
Kiedyś bardzo by mnie to ucieszyło.
130
00:08:52,538 --> 00:08:55,792
Byłem narcystycznym egoistą.
131
00:08:56,709 --> 00:09:00,463
Ale przez ostatnie osiem lat
mieszkałem w kibucu,
132
00:09:00,463 --> 00:09:02,965
gdzie poznałem, co to bezinteresowność
133
00:09:02,965 --> 00:09:04,425
i prawdziwe szczęście.
134
00:09:05,677 --> 00:09:08,805
Gdy usłyszałem, że kręcicie film o Barrym,
135
00:09:08,805 --> 00:09:10,139
zaniepokoiłem się.
136
00:09:11,181 --> 00:09:15,769
I właśnie potwierdziłaś moje obawy.
137
00:09:17,855 --> 00:09:21,568
Ale ten film pokazuje prawdę.
138
00:09:22,276 --> 00:09:24,571
To bezmyślna rozrywka.
139
00:09:24,571 --> 00:09:26,281
Gloryfikujecie psychopatę
140
00:09:26,281 --> 00:09:29,742
i wykorzystujecie pamięć
o mojej ukochanej.
141
00:09:29,742 --> 00:09:32,077
To tylko rozmowa.
142
00:09:32,077 --> 00:09:35,624
Mogą nakręcić ten film, jak ci pasuje.
143
00:09:35,624 --> 00:09:37,959
Pasuje mi, żeby nie powstał.
144
00:09:37,959 --> 00:09:41,796
I żebyście zostawili w spokoju
mnie i pamięć o Janice.
145
00:09:43,923 --> 00:09:47,843
Przykro mi, ale nakręcimy
ten film również bez pana.
146
00:09:47,843 --> 00:09:50,429
A mi przykro, bo będziemy się bić.
147
00:09:50,429 --> 00:09:51,889
Gene Cousineau?
148
00:09:53,099 --> 00:09:54,850
Prokurator wzywa.
149
00:09:54,850 --> 00:09:57,270
Proszę skosztować sałatki i zapraszam.
150
00:10:01,942 --> 00:10:03,527
Tu pastor Carl.
151
00:10:03,527 --> 00:10:09,198
Dziś porozmawiamy o tym,
czy grzech naprawdę jest grzechem.
152
00:10:10,241 --> 00:10:14,246
Niektóre z tych biblijnych
są dość poważne.
153
00:10:14,246 --> 00:10:16,914
Inne nie.
154
00:10:16,914 --> 00:10:19,668
Niektóre to tylko ludzkie zachowanie.
155
00:10:20,460 --> 00:10:22,546
Zacznijmy od największego.
156
00:10:22,546 --> 00:10:25,799
Ewangelia według świętego Mateusza.
"Nie zabijaj".
157
00:10:25,799 --> 00:10:28,884
Zakończenie ludzkiego życia,
158
00:10:30,469 --> 00:10:33,722
zabicie drugiej osoby,
159
00:10:33,722 --> 00:10:36,809
powszechnie uznawane jest za grzech.
160
00:10:36,809 --> 00:10:38,854
Ale to nie takie proste.
161
00:10:38,854 --> 00:10:44,900
W Starym Testamencie przeczytamy
o zabójstwach akceptowanych przez Boga.
162
00:10:44,900 --> 00:10:46,152
Właśnie.
163
00:10:46,152 --> 00:10:48,655
Jest też fragment o oku za oko.
164
00:10:48,655 --> 00:10:52,576
Oczywiście sam jestem za karą śmierci.
165
00:10:53,284 --> 00:10:57,873
W dawnych czasach Bóg nakazywał
wyznawcom wybijanie całych miast.
166
00:10:57,873 --> 00:11:03,586
Musieli to robić,
by ochronić przyszłe pokolenia...
167
00:11:05,338 --> 00:11:06,672
Słucham?
168
00:11:07,965 --> 00:11:10,467
Prawo nakazuje mi pokazać panu te zdjęcia.
169
00:11:15,348 --> 00:11:16,808
Spoko.
170
00:11:19,644 --> 00:11:20,812
Dziękuję.
171
00:11:20,812 --> 00:11:26,318
Ale nim poczujecie zew krwi -
większość zabójstw nie jest miłe Bogu.
172
00:11:26,318 --> 00:11:30,864
Zabicie kogoś, bo wszedł wam w drogę,
to morderstwo i traficie do piekła.
173
00:11:36,828 --> 00:11:38,203
Postrzeliłeś syna
174
00:11:39,206 --> 00:11:43,376
i na osiem lat zaszyłeś się w kibucu.
175
00:11:43,376 --> 00:11:45,712
Obawiałem się o życie.
176
00:11:46,254 --> 00:11:48,215
Mogłeś przyjść do nas.
177
00:11:48,215 --> 00:11:51,593
Mieliście mnie chronić przed Berkmanem.
178
00:11:52,636 --> 00:11:54,386
Wiecie, gdzie jest?
179
00:11:59,643 --> 00:12:02,020
Osiem lat temu straciliśmy go z oczu.
180
00:12:02,020 --> 00:12:04,939
A ty zaryzykowałeś życie
dla jakiegoś filmu?
181
00:12:04,939 --> 00:12:07,359
Nie chcę, żeby uwiecznili Berkmana.
182
00:12:07,942 --> 00:12:10,152
Uznałem, że warto.
183
00:12:10,152 --> 00:12:13,530
Czyli w Izraelu wyhodowałeś kręgosłup?
184
00:12:14,990 --> 00:12:16,408
Tak.
185
00:12:19,120 --> 00:12:20,789
Jak powitał cię syn?
186
00:12:23,958 --> 00:12:27,546
Tu ponownie pastor Nick Saint Angelo.
187
00:12:27,546 --> 00:12:32,424
Dziś porozmawiamy o tym,
że morderstwo wcale nie jest grzechem.
188
00:12:32,424 --> 00:12:36,720
Biblia opisuje
wiele usprawiedliwionych zabójstw.
189
00:12:36,720 --> 00:12:39,432
Przeważnie są to moje ulubione fragmenty.
190
00:12:39,432 --> 00:12:42,310
Ale jak rozpoznać tę chwilę?
191
00:12:43,061 --> 00:12:46,356
Jak wiecie, grałem na pozycji enforcera.
192
00:12:46,356 --> 00:12:51,986
W 97 dostałem 10 lat za zabicie
Billy'ego Zorillo w meczu pokazowym.
193
00:12:51,986 --> 00:12:56,824
Od tamtej pory ludzie dziwią się,
że nie czuję wyrzutów sumienia.
194
00:12:56,824 --> 00:12:59,744
Mówię, że wiara mi na to pozwoliła.
195
00:13:01,745 --> 00:13:05,916
Modliłem się
i wypatrywałem znaków od Boga.
196
00:13:05,916 --> 00:13:07,793
Na powtórce zobaczycie,
197
00:13:07,793 --> 00:13:11,922
jak Zarillo wysyła mojego kumpla
Marka Flanagana do szpitala.
198
00:13:12,840 --> 00:13:13,924
Wkurzyłem się.
199
00:13:14,675 --> 00:13:18,680
Poczułem, że w ten sposób Bóg mówi:
200
00:13:19,513 --> 00:13:22,349
- "Masz moje błogosławieństwo, Nicky".
- Bingo.
201
00:13:37,157 --> 00:13:38,157
Johny.
202
00:13:40,618 --> 00:13:42,161
Chcesz coś namalować?
203
00:13:50,045 --> 00:13:52,297
Może coś zjemy? Jesteś głodny?
204
00:14:11,024 --> 00:14:12,776
Najebałam się przy tym.
205
00:14:43,473 --> 00:14:46,684
Skarbie, wypij soczek.
206
00:14:48,018 --> 00:14:49,229
Zapraszam.
207
00:14:49,229 --> 00:14:51,481
Nie rozchodźcie się.
208
00:14:53,232 --> 00:14:55,317
Zaciągnijcie się powietrzem Malibu.
209
00:15:00,323 --> 00:15:02,491
Witajcie w waszym nowym domu.
210
00:15:07,162 --> 00:15:08,872
Basen z ukrytą krawędzią.
211
00:15:11,959 --> 00:15:15,422
A to najważniejsze miejsce -
krucze gniazdo.
212
00:15:18,132 --> 00:15:20,677
Aktualizowaliśmy wasze apki.
213
00:15:20,677 --> 00:15:22,386
Dostaliście po dwa kafle.
214
00:15:23,846 --> 00:15:28,559
Firma chce też,
żebyście ochraniali nasze nowe działki
215
00:15:28,559 --> 00:15:31,145
w jebanym Beachwood Canyon.
216
00:15:31,145 --> 00:15:33,315
Sporo zarobicie.
217
00:15:44,033 --> 00:15:47,202
Wyślesz ludzi
na poszukiwanie naszego kumpla?
218
00:15:47,202 --> 00:15:48,579
Już działają.
219
00:15:49,288 --> 00:15:51,041
Wrócił jego nauczyciel.
220
00:15:51,041 --> 00:15:52,499
Pierdolisz.
221
00:15:53,251 --> 00:15:54,252
Ja to załatwię.
222
00:15:54,961 --> 00:15:56,630
Nie ściągaj na siebie uwagi.
223
00:15:57,338 --> 00:16:00,926
Pilnuj, żeby twoi ludzie
ochraniali moją własność.
224
00:16:00,926 --> 00:16:02,009
Jasne.
225
00:16:03,929 --> 00:16:06,347
Panowie, obejrzyjmy resztę.
226
00:16:23,114 --> 00:16:24,115
Cześć, Leo.
227
00:16:29,454 --> 00:16:30,454
Wejdź.
228
00:16:34,918 --> 00:16:35,918
To znak.
229
00:16:45,387 --> 00:16:48,515
Przyszedłem przeprosić,
że omyłkowo cię postrzeliłem.
230
00:16:49,974 --> 00:16:54,521
Tom powiedział, że nie groziła ci śmierć.
231
00:16:57,524 --> 00:17:01,860
Do końca życia będę spłacał ten dług.
232
00:17:06,782 --> 00:17:08,159
Po co wróciłeś?
233
00:17:09,285 --> 00:17:12,122
Warner Brothers
chcą nakręcić film o moim życiu.
234
00:17:12,663 --> 00:17:13,872
Jasne.
235
00:17:13,872 --> 00:17:17,460
Przyjechałem ich powstrzymać,
bo nie chcę takiego rozgłosu.
236
00:17:17,460 --> 00:17:20,254
- Nie wierzę.
- Wiedziałem, że to powiesz.
237
00:17:21,046 --> 00:17:22,674
Będziesz musiał to zobaczyć.
238
00:17:56,206 --> 00:17:57,291
Cześć, Gordon.
239
00:18:00,086 --> 00:18:01,211
Co on tu robi?
240
00:18:02,380 --> 00:18:03,839
Możesz uściskać dziadka.
241
00:18:12,973 --> 00:18:14,559
Aleś ty przystojny.
242
00:18:19,898 --> 00:18:21,107
Długo zostaniesz?
243
00:18:22,066 --> 00:18:23,485
Ile ci pasuje.
244
00:18:28,864 --> 00:18:30,200
Używasz starego numeru?
245
00:18:31,700 --> 00:18:32,869
Nie.
246
00:18:32,869 --> 00:18:34,120
Mam nowy.
247
00:18:34,120 --> 00:18:36,664
I już ci go wysyłam.
248
00:18:50,846 --> 00:18:52,097
Kurwa.
249
00:18:55,767 --> 00:18:57,102
John?
250
00:19:00,272 --> 00:19:01,689
Za jasno tu.
251
00:19:04,316 --> 00:19:05,818
Idź do łóżka.
252
00:19:12,534 --> 00:19:13,535
Wstawaj.
253
00:19:14,660 --> 00:19:17,122
Wstawaj i idź spać do siebie.
254
00:19:19,665 --> 00:19:22,501
Rusz się!
255
00:19:29,718 --> 00:19:30,760
Dobra.
256
00:19:31,594 --> 00:19:32,636
Śpij tutaj.
257
00:20:03,335 --> 00:20:04,336
Suko!
258
00:20:06,045 --> 00:20:07,547
Idę po ciebie.
259
00:20:10,050 --> 00:20:12,469
Po ciebie i twojego bachora.
260
00:22:33,025 --> 00:22:34,693
Kurwa!
261
00:22:36,153 --> 00:22:38,198
Dźgnęłaś mnie w oko?
262
00:22:38,198 --> 00:22:39,907
Ty suko!
263
00:22:41,909 --> 00:22:43,328
To jakiś metal?
264
00:22:44,162 --> 00:22:45,247
Dzieciak, pobudka!
265
00:22:49,250 --> 00:22:50,961
Otwieraj te drzwi!
266
00:22:53,128 --> 00:22:54,672
Nie wstaje.
267
00:22:54,672 --> 00:22:56,048
Chyba nie oddycha.
268
00:22:59,176 --> 00:23:00,678
Coś mi wbiła w oko?
269
00:23:02,889 --> 00:23:04,348
Coś mi wbiła w oko?
270
00:23:04,975 --> 00:23:06,643
Ty suko jebana!
271
00:23:08,060 --> 00:23:09,311
Suko!
272
00:23:11,231 --> 00:23:13,108
Coś mi wbiła w oko?
273
00:23:57,402 --> 00:23:59,361
Kieliszki w górę.
274
00:23:59,361 --> 00:24:00,654
Nie ty.
275
00:24:02,781 --> 00:24:04,451
Mam rodzinę!
276
00:24:05,159 --> 00:24:06,660
Ja pierdolę!
277
00:24:09,080 --> 00:24:10,707
Nie sądziłem, że to możliwe.
278
00:24:11,832 --> 00:24:13,627
Ale ta kobieta
279
00:24:14,336 --> 00:24:18,215
otworzyła w moim sercu zawór,
o którego istnieniu nie wiedziałem.
280
00:24:19,673 --> 00:24:24,304
I do tego odziedziczyłem córkę!
281
00:24:24,304 --> 00:24:26,640
Którą właśnie poznałem.
282
00:24:26,640 --> 00:24:28,183
Jestem ojcem!
283
00:24:28,183 --> 00:24:31,227
Uwierzycie? Jebany tatuś.
284
00:24:33,020 --> 00:24:35,606
I do tego studiuje.
285
00:24:35,606 --> 00:24:38,068
Rolnictwo na Pepperdine.
286
00:24:38,068 --> 00:24:39,444
Świetna uczelnia.
287
00:24:39,444 --> 00:24:40,861
I drużyna.
288
00:24:42,154 --> 00:24:44,366
Jebana geniuszka.
289
00:24:44,908 --> 00:24:49,912
Za to ty zacząłeś
od popierdółki z piaskiem,
290
00:24:49,912 --> 00:24:54,833
a teraz masz imperium,
panie Fortune Five Hundred.
291
00:24:56,919 --> 00:25:00,923
Panie
Kumpluję-Się-Z-Burmistrzem-I-Aktorami.
292
00:25:02,174 --> 00:25:04,552
Zaskoczyłeś mnie,
293
00:25:04,552 --> 00:25:08,931
przepuszczając konkurencję
przez silos z piaskiem.
294
00:25:08,931 --> 00:25:10,350
Klepsydra Noho.
295
00:25:11,267 --> 00:25:13,770
Klepsydra Noho!
296
00:25:13,770 --> 00:25:16,272
W mamrze to legenda!
297
00:25:16,272 --> 00:25:17,815
Też tam byłem.
298
00:25:17,815 --> 00:25:19,858
Słyszałeś o tym?
299
00:25:19,858 --> 00:25:21,235
Byłem tam.
300
00:25:23,405 --> 00:25:26,198
A potem pozbyłeś się Cristobala,
301
00:25:26,198 --> 00:25:29,785
ukradłeś jego pomysł i uczyniłeś własnym.
302
00:25:29,785 --> 00:25:31,830
I świetnie ci idzie.
303
00:25:31,830 --> 00:25:35,583
- Też jesteście z niego dumne?
- Nie zabiłem Cristobala.
304
00:25:37,544 --> 00:25:38,711
Co?
305
00:25:39,253 --> 00:25:42,131
Zrobili to nasi rywale.
306
00:25:42,131 --> 00:25:43,674
A to dobre.
307
00:25:43,674 --> 00:25:45,844
W chuj śmieszne.
308
00:25:47,179 --> 00:25:48,763
Co?
309
00:25:48,763 --> 00:25:51,682
Chyba trochę się upiłeś.
310
00:25:52,224 --> 00:25:53,685
Na pewno.
311
00:25:55,228 --> 00:25:58,188
Co nie zmienia prawdy.
312
00:25:59,565 --> 00:26:01,776
Opowiadasz bzdury.
313
00:26:01,776 --> 00:26:06,406
Wszyscy wiedzą, że kazałeś go zabić.
314
00:26:07,865 --> 00:26:11,493
Dlaczego nie pogodzisz się z faktem,
że jesteś twardzielem,
315
00:26:11,493 --> 00:26:13,621
a ja prawię ci komplementy.
316
00:26:18,376 --> 00:26:20,212
Zrywamy umowę.
317
00:26:20,920 --> 00:26:25,509
Ty i twoi ludzie znikacie stąd
do jutra rana.
318
00:26:25,509 --> 00:26:28,303
To koniec.
319
00:26:28,303 --> 00:26:30,304
Co ty pierdolisz?
320
00:26:30,304 --> 00:26:34,309
To ma być komplement?
321
00:26:34,309 --> 00:26:35,559
Pierdol się.
322
00:26:35,559 --> 00:26:38,230
Ma was tu nie być do jutra przed siódmą.
323
00:26:38,230 --> 00:26:40,981
Bo inaczej dasz mi taki gajer?
324
00:26:44,778 --> 00:26:47,279
Nigdzie się nie wybieram, łysa pało!
325
00:26:50,492 --> 00:26:51,826
Co to, kurwa, było?
326
00:27:04,297 --> 00:27:05,506
Tu Clark.
327
00:27:05,506 --> 00:27:08,384
Zostaw wiadomość,
a nazwę cię Scott Bakula.
328
00:27:09,635 --> 00:27:11,762
Barry, gdzie jesteś?
329
00:27:11,762 --> 00:27:13,556
Zrobiło się naprawdę źle.
330
00:27:14,432 --> 00:27:16,059
Masz wracać.
331
00:27:20,438 --> 00:27:21,897
Gdzie ty, kurwa, jesteś?
332
00:27:28,487 --> 00:27:29,488
Tom?
333
00:29:06,795 --> 00:29:08,713
REŻYSERIA
334
00:29:08,713 --> 00:29:10,673
SCENARIUSZ
335
00:29:23,311 --> 00:29:25,397
WYSTĄPILI
336
00:29:44,332 --> 00:29:45,709
ZDJĘCIA
337
00:29:48,837 --> 00:29:50,212
MUZYKA
338
00:29:54,383 --> 00:29:57,511
Wersja polska na zlecenie HBO
HIVENTY POLAND
339
00:29:57,511 --> 00:30:00,307
Tekst: Michał Moszczyński