1 00:00:16,125 --> 00:00:18,500 Vespulo? 2 00:00:19,791 --> 00:00:21,291 Słuchasz mnie? 3 00:00:21,916 --> 00:00:24,791 O co chodziło Radowidowi? Jak to „widzę ludzi”? 4 00:00:24,791 --> 00:00:28,083 Skąd on wie, co widzę? Spotkał mnie ledwo dwa razy. 5 00:00:30,666 --> 00:00:35,166 Nie ograsz wytrawnego gracza. Zawsze to powtarzam. 6 00:00:36,791 --> 00:00:40,083 On coś ukrywa, a jeśli mam pomóc Geraltowi, 7 00:00:41,291 --> 00:00:43,250 muszę się dowiedzieć co. 8 00:00:44,833 --> 00:00:47,791 Bo Geralt to... 9 00:00:49,083 --> 00:00:50,291 młot. 10 00:00:52,000 --> 00:00:52,833 Wiesz? 11 00:00:55,708 --> 00:00:58,333 Nie zrozumiałaś. No dobra. 12 00:00:59,375 --> 00:01:02,708 Gdy jesteś młotem, każdy problem jest jak gwóźdź. 13 00:01:02,708 --> 00:01:05,708 Widzisz go i myślisz: „Jebać ten gwóźdź. 14 00:01:05,708 --> 00:01:08,500 Jebać serdecznie ten gwóźdź”. I go wbijasz. 15 00:01:08,500 --> 00:01:10,541 A czasem problem to coś innego. 16 00:01:10,541 --> 00:01:14,125 Czasem problemem mogą być petunie 17 00:01:14,125 --> 00:01:18,500 albo miska owsianki, a ich nie da się załatwić młotem. 18 00:01:19,250 --> 00:01:22,291 Możesz próbować, ale tylko upaprzesz sobie młot, 19 00:01:22,291 --> 00:01:26,000 rozniesiesz owsiankę i zostaniesz z niczym. 20 00:01:26,000 --> 00:01:28,833 Rozwiązanie wymaga 21 00:01:29,875 --> 00:01:31,458 innego narzędzia. 22 00:01:34,583 --> 00:01:37,291 Tym narzędziem jest Radowid. 23 00:01:38,125 --> 00:01:41,916 Radowid jest łyżką. 24 00:01:43,458 --> 00:01:44,458 Ależ oczywiście. 25 00:01:44,458 --> 00:01:46,000 Oczywiście. Tak. 26 00:01:47,833 --> 00:01:49,750 Wiem, że to nie ma sensu. 27 00:01:49,750 --> 00:01:52,208 Mówię, że problemem jest co innego. 28 00:01:53,291 --> 00:01:55,500 Więc potrzebujemy innego rozwiązania. 29 00:01:57,666 --> 00:02:00,666 A Radowid jest inny. 30 00:02:03,291 --> 00:02:05,541 Jest inteligentny, ale to ukrywa, 31 00:02:05,541 --> 00:02:07,666 a przy tym przenikliwy, 32 00:02:08,791 --> 00:02:11,541 z umysłem ostrym jak brzytwa. 33 00:02:13,666 --> 00:02:16,083 Dlatego nie może zbliżyć się do Geralta. 34 00:02:16,916 --> 00:02:18,458 Lubisz go. 35 00:02:19,208 --> 00:02:21,125 Kogo, Geralta? No tak. 36 00:02:21,125 --> 00:02:25,958 Platonicznie, niekiedy z trudem, jak rodzinną kozę. 37 00:02:25,958 --> 00:02:27,458 Kiedy się ubrałaś? 38 00:02:27,458 --> 00:02:29,125 Mówię o człowieku-łyżce. 39 00:02:29,125 --> 00:02:30,583 Co, Radowida? Nie. 40 00:02:30,583 --> 00:02:32,166 - Tak. - Nie! 41 00:02:32,708 --> 00:02:35,791 Wyklinałam cię za uganianie się za absolutnie każdym. 42 00:02:35,791 --> 00:02:37,958 Czy to kobieta, mężczyzna, krasnolud, 43 00:02:37,958 --> 00:02:39,833 elf, czy zmiennokształtny... 44 00:02:39,833 --> 00:02:43,916 To był jeden raz i niczego nie żałuję. Było fantastycznie. 45 00:02:44,416 --> 00:02:48,041 Ale nigdy nie widziałam, żebyś się zakochał. 46 00:02:49,791 --> 00:02:50,750 Zakochał? 47 00:02:52,250 --> 00:02:54,166 Sądzisz, że się zakochuję? 48 00:02:55,250 --> 00:02:58,208 Zakochanie jest dla dzieci, najsłodsza. 49 00:02:59,541 --> 00:03:02,458 Ja miewam odurzające, 50 00:03:03,083 --> 00:03:04,958 apokaliptyczne, 51 00:03:04,958 --> 00:03:07,166 rozdzierające serce romanse. 52 00:03:10,458 --> 00:03:11,666 Jak sobie chcesz. 53 00:03:14,083 --> 00:03:16,000 Ty Lothario z Lyrii. 54 00:03:16,750 --> 00:03:19,166 Uwodzicielu z Redanii! 55 00:03:19,166 --> 00:03:20,875 Ogierze z Cidaris. 56 00:03:22,041 --> 00:03:22,875 Jaskier. 57 00:03:23,458 --> 00:03:25,625 Ja pier... 58 00:03:26,416 --> 00:03:28,791 Wybacz. Przyszła rodzinna koza. 59 00:03:30,666 --> 00:03:33,250 Ciebie też miło widzieć. Jak poszło? 60 00:03:33,250 --> 00:03:34,833 Nie tak, jak oczekiwałem. 61 00:03:36,083 --> 00:03:37,500 Znalazłeś zamek? 62 00:03:38,000 --> 00:03:40,333 Powiedz, że zabiłeś Ognistopalczastego. 63 00:03:40,916 --> 00:03:42,500 Rience’a tam nie było. 64 00:03:43,416 --> 00:03:45,416 Ale znalazłem coś innego. 65 00:03:45,416 --> 00:03:47,166 Co takiego? 66 00:03:48,166 --> 00:03:49,458 Ją. 67 00:03:49,458 --> 00:03:51,000 A kto to? 68 00:03:51,000 --> 00:03:52,416 Nie wiem. 69 00:03:54,666 --> 00:03:56,250 Ale uważa, że jest Ciri. 70 00:03:56,250 --> 00:03:58,541 Zawsze jest źródło. Żadnych szkodników. 71 00:03:59,750 --> 00:04:00,833 Nienawidzę cię. 72 00:04:01,333 --> 00:04:03,208 Nie bój się, Ciri. 73 00:04:03,791 --> 00:04:04,958 To przyjaciel. 74 00:04:06,250 --> 00:04:07,416 Jestem Jaskier. 75 00:04:07,416 --> 00:04:10,208 Zawsze jest źródło. Żadnych szkodników. 76 00:04:10,750 --> 00:04:13,333 - Zawsze. - Zaraza, co jej jest? 77 00:04:13,333 --> 00:04:15,291 Była częścią eksperymentu. 78 00:04:16,000 --> 00:04:17,083 Tylko ona ocalała. 79 00:04:18,291 --> 00:04:21,875 Czasem odzyskuje świadomość, ale na krótko. 80 00:04:23,125 --> 00:04:25,000 Cokolwiek tam mamrocze, 81 00:04:25,875 --> 00:04:28,041 zapętliło jej się w głowie. 82 00:04:28,041 --> 00:04:30,250 Muszę odkryć dlaczego. 83 00:04:30,250 --> 00:04:32,000 Powiedz, że masz jakiś plan. 84 00:04:33,875 --> 00:04:35,583 Zabierzemy ją do Aniki. 85 00:04:35,583 --> 00:04:38,875 Jeśli to zaklęcie, będzie mogła jej pomóc. 86 00:04:38,875 --> 00:04:39,916 Kim jest Anika? 87 00:04:42,125 --> 00:04:45,208 To druidka i przyjaciółka mojej matki. 88 00:04:54,000 --> 00:05:01,000 WIEDŹMIN 89 00:05:09,083 --> 00:05:10,750 Wiedziałem, że idzie. 90 00:05:11,583 --> 00:05:13,791 Wyczułem cię już dwa wzgórza stąd. 91 00:05:14,458 --> 00:05:16,416 Co tutaj robisz, Otto? 92 00:05:16,416 --> 00:05:20,750 Można winić moje wyczulone zmysły, ale wiemy, że cuchniesz jak stary cap. 93 00:05:22,208 --> 00:05:24,166 Nie przybyłeś bez powodu. 94 00:05:26,583 --> 00:05:27,708 Witaj, Aniko. 95 00:05:28,666 --> 00:05:30,250 Też za tobą tęskniła. 96 00:05:34,250 --> 00:05:35,083 Wejdźcie. 97 00:05:44,291 --> 00:05:47,750 Ale piecze. Jak dupa raroga. 98 00:05:49,041 --> 00:05:50,875 - Co to jest? - Sól kuchenna. 99 00:05:51,875 --> 00:05:52,708 Tak. 100 00:05:54,208 --> 00:05:56,708 Tak, to tylko sól. 101 00:05:56,708 --> 00:05:59,333 To mało druidyczne. 102 00:05:59,833 --> 00:06:01,541 - Nie jestem druidem. - Racja. 103 00:06:01,541 --> 00:06:02,541 Tylko wilkołakiem. 104 00:06:02,541 --> 00:06:05,041 Chwila. Co? Jesteś... 105 00:06:06,000 --> 00:06:08,708 Zostałem ugryziony podczas zarazy w ’21 roku. 106 00:06:08,708 --> 00:06:11,833 Izolowałem się w lesie, żeby nie zachorować. 107 00:06:12,458 --> 00:06:16,666 Bałem się czyraków i zasrania na śmierć, a zapomniałem o wilkołakach. 108 00:06:16,666 --> 00:06:18,041 Priorytety. Rozumiem. 109 00:06:18,041 --> 00:06:20,750 Wieś zatrudniła Geralta, żeby mnie zabił. 110 00:06:21,375 --> 00:06:23,041 A on znalazł mi lekarstwo. 111 00:06:23,916 --> 00:06:26,458 Póki trzymam je blisko, jestem bezpieczny. 112 00:06:27,416 --> 00:06:31,625 Prawie wtedy zginął, ale uratował mi życie. 113 00:06:33,458 --> 00:06:35,875 Tak. To do niego pasuje. 114 00:06:43,708 --> 00:06:45,125 Jak poznałaś Otto? 115 00:06:45,791 --> 00:06:47,291 Jakoś rok temu. 116 00:06:49,083 --> 00:06:51,750 W Świątyni Prawdy. Opłakiwaliśmy zmarłych. 117 00:06:53,000 --> 00:06:56,333 Jego żona Edwina zginęła w pożarze. Razem z dziećmi. 118 00:06:59,791 --> 00:07:01,166 Ja poszłam dla Visenny. 119 00:07:07,958 --> 00:07:09,041 Nie żyje? 120 00:07:11,333 --> 00:07:13,333 Przed śmiercią dużo o tobie mówiła. 121 00:07:23,041 --> 00:07:25,541 Ktokolwiek to zrobił, nieźle ją przeorał. 122 00:07:25,541 --> 00:07:27,625 Kontrolował jej umysł zaklęciem. 123 00:07:28,333 --> 00:07:29,500 Kontrola umysłu? 124 00:07:30,000 --> 00:07:32,500 Ktoś chciał, żeby uwierzyła, że jest Ciri. 125 00:07:33,208 --> 00:07:34,833 To potężne zaklęcie. 126 00:07:35,875 --> 00:07:38,125 Łączy elementy Chaosu z magią druidów, 127 00:07:38,125 --> 00:07:41,000 a nawet ze starożytną magią elfów. 128 00:07:41,750 --> 00:07:43,833 Jeszcze jedno. Ma elfią krew. 129 00:07:43,833 --> 00:07:46,541 Może ma jakiegoś dalekiego elfiego przodka. 130 00:07:47,375 --> 00:07:49,500 Biedaczce nieźle namącono w głowie. 131 00:07:50,208 --> 00:07:52,208 Kto potrafiłby zrobić coś takiego? 132 00:07:52,208 --> 00:07:55,000 Nie znam nikogo, kto posiada taką wiedzę. 133 00:07:55,875 --> 00:07:58,625 Nauczenie się tych sztuczek zajęłoby całe lata. 134 00:07:59,500 --> 00:08:02,958 Kimkolwiek jest ten mag, ma szerokie zainteresowania. 135 00:08:04,458 --> 00:08:06,000 Eliksir ekstrakcyjny. 136 00:08:07,833 --> 00:08:08,958 Dobra robota, Otto. 137 00:08:25,250 --> 00:08:27,541 Trochę to potrwa i może się nie udać. 138 00:08:28,541 --> 00:08:30,958 Ale jeśli zadziała, powie, kto to zrobił. 139 00:08:30,958 --> 00:08:32,958 I czego chce od Ciri. 140 00:08:44,375 --> 00:08:48,666 To krasnoludzki bank. Myślałam, że jedziemy do Aretuzy. 141 00:08:48,666 --> 00:08:53,458 Jedziemy, ale jak sama mówiłaś, zwykle kryje się za tym coś więcej. 142 00:08:54,500 --> 00:08:59,708 Wzrok mnie chyba zwodzi, bo taka piękna istota nie może istnieć! 143 00:09:01,125 --> 00:09:02,458 Moja słodka Yennefer, 144 00:09:02,458 --> 00:09:06,583 co za ogromna przyjemność, jak zwykle. 145 00:09:06,583 --> 00:09:09,875 Cała po mojej stronie, Giancardi. 146 00:09:09,875 --> 00:09:13,250 Usiądź, a my dokończymy przygotowania. 147 00:09:14,125 --> 00:09:18,458 Czysta zgroza odmalowała się na twarzach moich bliskich, 148 00:09:18,458 --> 00:09:21,375 gdy patrzyli, jak ciągnięto mnie na śmierć, 149 00:09:21,375 --> 00:09:23,833 a ich własny los wisiał na włosku. 150 00:09:24,416 --> 00:09:27,541 Któż miałby ich wybawić? Bogini z nieba? 151 00:09:28,166 --> 00:09:31,666 Lepiej. Yennefer z Vengerbergu. 152 00:09:31,666 --> 00:09:35,125 Rozniosła tych potwornych łajdaków w pył. 153 00:09:35,125 --> 00:09:37,125 Przesadzasz z moim bohaterstwem. 154 00:09:37,125 --> 00:09:38,250 Bzdura. 155 00:09:38,250 --> 00:09:41,416 Dlatego bank Giancardich, bacz na nazwę, 156 00:09:41,416 --> 00:09:43,583 zrobi wszystko dla przyjaciółki. 157 00:09:46,208 --> 00:09:47,625 A w tej drugiej sprawie, 158 00:09:47,625 --> 00:09:50,541 mój najlepiej zabezpieczony skarbiec jest twój. 159 00:09:50,541 --> 00:09:51,583 Dziękuję. 160 00:09:52,250 --> 00:09:55,416 Jeśli mogę, mam jeszcze jedną prośbę. 161 00:09:55,416 --> 00:09:58,041 - Proszę. - Moja podopieczna potrzebuje opieki. 162 00:09:58,041 --> 00:09:59,625 - Żaden problem. - Co? 163 00:09:59,625 --> 00:10:02,291 Fabio jest do twojej dyspozycji. 164 00:10:02,291 --> 00:10:05,166 Myślałam, że to ważne dla mojej przyszłości. 165 00:10:05,708 --> 00:10:08,500 Najpierw rozliczę się z moją przeszłością. 166 00:10:09,458 --> 00:10:12,250 Wiem, że się denerwujesz. Pozwól mi iść z tobą. 167 00:10:27,125 --> 00:10:28,041 Proszę. 168 00:10:29,125 --> 00:10:30,750 Teraz wyglądasz zwyczajnie. 169 00:10:31,458 --> 00:10:32,750 Przestań. 170 00:10:32,750 --> 00:10:36,333 Tutaj nikt cię nie szuka. Jesteś normalną dziewczyną. 171 00:10:36,333 --> 00:10:38,750 Weź. Kup sobie coś ładnego. 172 00:10:39,791 --> 00:10:43,125 Pokaż ten talizman, którym się tak ciągle bawisz. 173 00:10:53,750 --> 00:10:55,125 Po co to? 174 00:10:55,916 --> 00:10:57,250 Zaklęcie lokalizujące. 175 00:10:57,750 --> 00:11:01,583 Jeśli wpadniesz w kłopoty, ściśnij go mocno i wypowiedz zaklęcie. 176 00:11:02,875 --> 00:11:04,833 Ale nie pakuj się w kłopoty. 177 00:11:19,125 --> 00:11:20,125 Wasza Wysokość... 178 00:11:21,541 --> 00:11:25,750 Panie, wśród twoich doradców pojawiły się konfundujące pogłoski. 179 00:11:27,291 --> 00:11:28,583 Tak! 180 00:11:29,833 --> 00:11:32,458 - Widzieliście to? - Bardzo dobrze. 181 00:11:32,458 --> 00:11:36,500 Mówi się o jakimś spotkaniu z emisariuszem Nilfgaardu. 182 00:11:36,500 --> 00:11:37,625 A to, tak. 183 00:11:38,125 --> 00:11:39,458 Zawarliśmy umowę. 184 00:11:40,916 --> 00:11:44,041 Całkiem niezłą. Kiedy niechybnie wkroczą na Północ, 185 00:11:44,041 --> 00:11:46,500 Nilfgaard zostawi Redanię nietkniętą. 186 00:11:46,500 --> 00:11:49,791 I odda nam połowę Temerii jako państwo lenne. 187 00:11:49,791 --> 00:11:54,875 Wielkie nieba, panie, co otrzyma Nilfgaard w zamian za tę hojną inwestycję? 188 00:11:54,875 --> 00:11:56,916 Nic, na co nie byłoby nas stać. 189 00:11:56,916 --> 00:11:57,875 „Nas”? 190 00:11:59,250 --> 00:12:02,958 A jeśli znajdziemy ją pierwsi, oddamy im księżniczkę Cintry. 191 00:12:02,958 --> 00:12:04,375 Wrobili cię! 192 00:12:07,666 --> 00:12:10,666 Wybacz, panie, ale Nilfgaard robi z ciebie głupca. 193 00:12:10,666 --> 00:12:12,458 Wybacz, Dijkstro, 194 00:12:12,458 --> 00:12:15,083 ale ty jesteś od wywiadu, a ja od decyzji. 195 00:12:18,791 --> 00:12:20,250 Wybaczcie, Wasza Miłość. 196 00:12:22,375 --> 00:12:27,333 Królowa Hedwig kazała spytać, czy skończyliście już sprawy państwowe. 197 00:12:27,333 --> 00:12:31,666 Mówi, że już przybyli, gdybyście chcieli się przywitać. 198 00:12:32,291 --> 00:12:34,375 O tak. Skończyłem. 199 00:12:34,375 --> 00:12:36,500 Zostały ci jeszcze dwa serwy. 200 00:12:36,500 --> 00:12:38,958 Mogą poczekać. Słodka Hedwig nie. 201 00:12:38,958 --> 00:12:42,750 Panie, jako twój najwyższy doradca, muszę nalegać... 202 00:12:42,750 --> 00:12:44,291 Za dużo nalegasz. 203 00:12:45,875 --> 00:12:49,333 Całą swoją władzę, Sigismundzie, zawdzięczasz mnie. 204 00:12:49,958 --> 00:12:51,166 Nie zapominaj o tym. 205 00:12:56,875 --> 00:13:00,250 Nie może się nawet wysrać, żebym o tym nie wiedział. 206 00:13:00,250 --> 00:13:03,291 Nikt nie dostaje u niego audiencji bez mojej zgody. 207 00:13:03,291 --> 00:13:07,083 Radowid twierdził inaczej i miał rację. A teraz robią to znowu. 208 00:13:07,666 --> 00:13:09,541 Vizimir nie knuje sam. 209 00:13:10,208 --> 00:13:13,500 Królowa Hedwig próbuje się ostatnio przydać. 210 00:13:14,166 --> 00:13:16,250 Czas, żeby przydała się nam. 211 00:13:16,250 --> 00:13:17,458 Mam się tym zająć? 212 00:13:18,125 --> 00:13:20,250 Nie, masz dość pożarów do gaszenia. 213 00:13:21,666 --> 00:13:24,208 Skoro o tym mowa, dalej nic nie wiem 214 00:13:24,208 --> 00:13:27,416 o portalu do tej wymyślnej pracowni. 215 00:13:27,416 --> 00:13:31,000 Najwyraźniej Rience’a wspiera ktoś z beznadziejnym gustem. 216 00:13:31,000 --> 00:13:35,583 Chodziło mi o sam portal. Mówiłaś, że jest jakiś inny. Potężniejszy. 217 00:13:36,583 --> 00:13:39,541 Czas odezwać się do kogoś z twoich dawnych kręgów. 218 00:13:40,125 --> 00:13:41,500 Przyda nam się Tissaia. 219 00:13:42,750 --> 00:13:46,208 Chodzi mi tylko o to, że jeśli bard mówi prawdę, 220 00:13:46,708 --> 00:13:48,708 to wiedźmin depcze nam po piętach. 221 00:13:48,708 --> 00:13:51,791 Jeśli złapie Rience’a pierwszy, stracimy dziewczynę. 222 00:13:51,791 --> 00:13:53,250 I przewagę. 223 00:13:53,250 --> 00:13:55,375 Dlatego musimy działać teraz. 224 00:13:55,875 --> 00:13:59,416 Oboje wiemy, że jest wiele sposobów, by przełamać czyjś upór. 225 00:13:59,416 --> 00:14:03,041 Wykorzystaj Radowida. Pora, żeby się wykazał. 226 00:14:05,333 --> 00:14:06,458 Tak, Dijkstro. 227 00:14:07,125 --> 00:14:08,166 Wykorzystaj mnie. 228 00:14:09,083 --> 00:14:11,916 Mam porozmawiać z podkuchennymi? 229 00:14:12,458 --> 00:14:14,833 Wyglądać podejrzanych powozów? 230 00:14:16,250 --> 00:14:17,875 Śledzić moją szwagierkę? 231 00:14:19,041 --> 00:14:22,666 Nie jesteś ani trochę bliżej odnalezienia księżniczki Cirilli. 232 00:14:22,666 --> 00:14:25,458 Jesteś zajęty dworskimi obowiązkami, panie. 233 00:14:25,458 --> 00:14:27,500 Nie śmiem zaprzątać twojej uwagi. 234 00:14:28,000 --> 00:14:29,333 Nie potrzebuję pomocy. 235 00:14:31,333 --> 00:14:32,750 Powiedz to królowi. 236 00:14:34,166 --> 00:14:35,541 I swojej szefowej. 237 00:14:47,041 --> 00:14:47,875 Przybyłaś. 238 00:14:49,916 --> 00:14:51,208 Dziwne, prawda? 239 00:14:53,208 --> 00:14:55,500 Ludzie są gotowi zabijać za złoto. 240 00:14:57,083 --> 00:14:58,416 A potem zżera je rdza. 241 00:14:59,875 --> 00:15:01,166 W ciemnych pokojach. 242 00:15:01,166 --> 00:15:02,750 Bo jest nic niewarte. 243 00:15:02,750 --> 00:15:05,291 Za miękkie, by coś z niego stworzyć. 244 00:15:05,291 --> 00:15:07,375 Nie można go zjeść ani przelecieć. 245 00:15:07,958 --> 00:15:10,125 Chociaż król Aedirn próbował. 246 00:15:11,833 --> 00:15:13,875 Władza istnieje dzięki wierze. 247 00:15:13,875 --> 00:15:17,250 To iluzja stworzona do kontrolowania tłumów. 248 00:15:17,958 --> 00:15:20,500 Przywódczyni Bractwa coś o tym wie. 249 00:15:21,458 --> 00:15:23,291 Zdaje się, że wie o wszystkim. 250 00:15:24,583 --> 00:15:27,750 Zaczęło mnie to dręczyć w Ellander. 251 00:15:29,250 --> 00:15:31,333 Mieszkańcy Północy zabijają swoich. 252 00:15:31,958 --> 00:15:35,458 Wyznaczono jakieś 12 nagród za Cirillę z Cintry. 253 00:15:35,458 --> 00:15:38,500 Jeszcze niedawno mówiono, że zginęła podczas rzezi. 254 00:15:41,125 --> 00:15:43,833 Odkryłaś, że żyje, i podzieliłaś się tą wiedzą, 255 00:15:43,833 --> 00:15:46,541 aby wkraść się w łaski królów Północy. 256 00:15:48,125 --> 00:15:51,583 Ale nikt nie może jej znaleźć, a królowie są wściekli na Bractwo 257 00:15:51,583 --> 00:15:54,500 i są tak skupieni na prześladowaniu sieroty, 258 00:15:54,500 --> 00:15:57,583 że nie widzą imperium, które zamierza ich zniszczyć. 259 00:16:01,166 --> 00:16:02,500 Wkradanie się w łaski? 260 00:16:03,083 --> 00:16:05,166 Nie wiem, co mnie bardziej obraża. 261 00:16:05,666 --> 00:16:08,166 To, że moje cele są dla ciebie prostackie, 262 00:16:08,666 --> 00:16:12,916 czy to, że uwolniłaś wrogiego jeńca, a teraz prawisz mi kazania. 263 00:16:13,791 --> 00:16:15,625 Jaki kryzys wywołasz tym razem? 264 00:16:19,208 --> 00:16:20,875 Zachowałam się nierozważnie. 265 00:16:23,000 --> 00:16:24,000 I przepraszam. 266 00:16:25,833 --> 00:16:29,875 Gdy próbowałam się zabić w Aretuzie, chciałam kontrolować swój los. 267 00:16:30,875 --> 00:16:33,000 Nie przejęłaś kontroli. Traciłaś ją. 268 00:16:33,000 --> 00:16:34,000 Wiem. 269 00:16:34,666 --> 00:16:36,666 Czasem wciąż się tak czuję. 270 00:16:37,833 --> 00:16:39,041 Jakbym się pogubiła. 271 00:16:41,291 --> 00:16:42,125 Rience. 272 00:16:42,125 --> 00:16:43,291 Mag ognia. 273 00:16:43,875 --> 00:16:47,458 Też szuka Cirilli, ale wspiera go ktoś potężniejszy. 274 00:16:47,958 --> 00:16:49,291 Nie może jej odnaleźć. 275 00:16:51,791 --> 00:16:56,875 Mam pomóc ukryć księżniczkę, której samo istnienie prowadzi do wojny? 276 00:16:56,875 --> 00:16:58,375 Chcę czegoś więcej. 277 00:16:59,916 --> 00:17:00,958 Jest niezwykła. 278 00:17:01,916 --> 00:17:05,166 Wiem, że nie jest tylko prawowitą dziedziczką Cintry. 279 00:17:05,666 --> 00:17:08,041 Jeśli nadchodzi wojna, nie ukryjesz jej. 280 00:17:08,041 --> 00:17:10,208 Więc może ona nas od niej wybawi. 281 00:17:11,416 --> 00:17:14,500 Bractwo ma wiele wad, ale szanuje magię. 282 00:17:15,958 --> 00:17:18,291 Powinna wiedzieć, do czego jest zdolna. 283 00:17:19,250 --> 00:17:22,333 Zasługuje, by kontrolować swoje przeznaczenie. 284 00:17:25,291 --> 00:17:26,125 Proszę. 285 00:17:27,208 --> 00:17:30,166 Pozwól mi to naprawić. Dla nas. 286 00:17:32,041 --> 00:17:32,875 Dla niej. 287 00:17:35,666 --> 00:17:37,333 Po tylu latach... 288 00:17:39,916 --> 00:17:42,916 Po tylu poszukiwaniach naprawdę ci się udało. 289 00:17:44,583 --> 00:17:45,500 Co takiego? 290 00:17:48,166 --> 00:17:49,250 Zostałaś matką. 291 00:17:55,625 --> 00:17:58,125 - Rozsądny procent. - Nie, dziękuję. 292 00:17:58,125 --> 00:18:00,875 - Wpadnij do banku Giancardich. - Tak, cztery. 293 00:18:00,875 --> 00:18:04,000 - Rozsądny procent. - Nie, dziękuję. 294 00:18:04,000 --> 00:18:06,041 - Rozsądny procent. - Odwal się. 295 00:18:06,041 --> 00:18:07,750 Rozsądny procent. 296 00:18:07,750 --> 00:18:11,375 - Otwórz konto w banku Giancardich. - Gadaj zdrów. 297 00:18:11,375 --> 00:18:13,083 Rozsądny procent. 298 00:18:13,083 --> 00:18:16,166 Gdyby ci tak nie zależało, miałbyś więcej szczęścia. 299 00:18:16,958 --> 00:18:18,458 Miałbym więcej szczęścia, 300 00:18:18,458 --> 00:18:21,750 gdybym nie był z dziewczyną, która obżera się pączkami. 301 00:18:22,291 --> 00:18:24,458 - Chcesz? - Nie toleruję pszenicy. 302 00:18:25,458 --> 00:18:27,625 Zapraszamy do banku Giancardich. 303 00:18:35,083 --> 00:18:36,208 Co to za miejsce? 304 00:18:36,833 --> 00:18:37,833 Wyspa Thanedd. 305 00:18:38,833 --> 00:18:42,291 Tam jest Aretuza. To Wieża Mewy. Tor Lara. 306 00:18:43,375 --> 00:18:44,791 Wygląda strasznie, co? 307 00:18:45,458 --> 00:18:48,958 Według legendy zabierają nowicjuszki do jaskini pod wieżą 308 00:18:48,958 --> 00:18:50,583 i zamieniają je w węgorze. 309 00:18:54,958 --> 00:18:57,250 Brzmi ciekawiej od tego targu. 310 00:18:58,625 --> 00:19:02,041 Mają tu widowiska, których nie zapomnisz aż do śmierci. 311 00:19:02,041 --> 00:19:03,000 Akurat. 312 00:19:03,750 --> 00:19:06,958 Chwała Cintrze 313 00:19:06,958 --> 00:19:09,875 Chwała Nilfgaardowi 314 00:19:09,875 --> 00:19:13,416 Chwała fladze Nilfgaardu 315 00:19:13,416 --> 00:19:16,291 I całemu krajowi 316 00:19:22,458 --> 00:19:23,708 Ktoś cię zaczepiał? 317 00:19:23,708 --> 00:19:26,416 Nikogo nie obchodzą te antyczne elfie bzdury. 318 00:19:33,333 --> 00:19:36,000 - Gdzie księga? - Nie ma Księgi monotonów. 319 00:19:36,000 --> 00:19:38,166 - Monolitów. - Nieważne. 320 00:19:38,166 --> 00:19:40,208 I jest. Badam temat od miesięcy. 321 00:19:40,208 --> 00:19:43,291 Codringher i Fenn mówili, że jest w xin’treańskiej grocie. 322 00:19:43,291 --> 00:19:44,875 Gdzie jest księga? 323 00:19:44,875 --> 00:19:48,166 Daj mi skończyć. Ktoś już wykopał tę twoją księgę. 324 00:19:48,166 --> 00:19:51,166 - Założyłam, że wysłano ją do ciebie. - Dlaczego? 325 00:19:51,791 --> 00:19:53,083 Trafiła do Aretuzy. 326 00:19:53,083 --> 00:19:55,166 Z rozkazu samego cesarza. 327 00:19:56,166 --> 00:19:58,000 Płać moje 20 marek, Istrud. 328 00:20:01,458 --> 00:20:02,458 Istredd. 329 00:20:03,791 --> 00:20:04,666 Nieważne. 330 00:20:06,166 --> 00:20:07,791 Chwała Białemu Płomieniowi. 331 00:20:28,083 --> 00:20:31,041 Prawie się zesrałem, przechodząc przez bramę. 332 00:20:31,958 --> 00:20:34,625 Nigdy nie widziałem takiego miejsca. 333 00:20:34,625 --> 00:20:36,000 Poczekaj. 334 00:20:36,000 --> 00:20:40,333 Jeśli cesarzowi spodoba się propozycja, będziesz je oglądał częściej. 335 00:20:41,250 --> 00:20:44,208 Podobno przybywasz z frontu Scoia’tael. 336 00:20:44,208 --> 00:20:46,291 Jakie wieści przynosisz, synu? 337 00:20:46,291 --> 00:20:47,541 Gallatin, panie. 338 00:20:47,541 --> 00:20:49,791 Niestety złe. Wybijają nas. 339 00:20:51,375 --> 00:20:53,916 Wybacz. Jestem wojownikiem, nie politykiem. 340 00:20:53,916 --> 00:20:56,541 Nie potrafię osładzać gorzkiej prawdy. 341 00:20:57,125 --> 00:20:58,166 To nawet dobrze. 342 00:20:59,708 --> 00:21:00,541 Mów dalej. 343 00:21:02,500 --> 00:21:05,958 Jestem żołnierzem. Nie lubię podkopywać przełożonych. 344 00:21:05,958 --> 00:21:09,541 Ale Francesca zagarnia najlepszych wojowników i zasoby. 345 00:21:09,541 --> 00:21:12,958 Wysyła moich ludzi na misje, po których kończą w grobie. 346 00:21:12,958 --> 00:21:16,791 Francesca wiele poświęciła dla swojego ludu. 347 00:21:16,791 --> 00:21:19,208 Sądzisz, że jej wyborom nie można ufać? 348 00:21:19,208 --> 00:21:21,625 Jej wybory zaprzeczają twoim rozkazom. 349 00:21:21,625 --> 00:21:25,541 Nie walczy, by rozmiękczyć Północ. Szuka dziewczyny. 350 00:21:31,250 --> 00:21:32,750 Zostań tu na jakiś czas. 351 00:21:33,625 --> 00:21:35,500 Rozwiążemy ten problem. 352 00:21:36,416 --> 00:21:38,291 - Nakarmcie go. - Tak, panie. 353 00:21:40,500 --> 00:21:41,500 Dziękuję. 354 00:21:50,708 --> 00:21:52,166 Dziękuję, panie. 355 00:21:52,833 --> 00:21:54,750 Wiedziałem, że okażesz się łaskawy. 356 00:21:54,750 --> 00:21:57,791 Manipulujesz mną, żeby zakończyć karę? 357 00:21:57,791 --> 00:22:01,291 Nie zapominaj, że to przez oszustwo jesteś w tej sytuacji. 358 00:22:01,291 --> 00:22:02,416 Nie, panie. 359 00:22:03,291 --> 00:22:05,000 Nie kłamałbym w tej sprawie. 360 00:22:06,416 --> 00:22:09,458 Prosiłem o prywatną audiencję, by chronić twój sekret. 361 00:22:10,166 --> 00:22:12,708 Cirilla gdzieś tam jest. 362 00:22:17,416 --> 00:22:19,125 Śnię o niej. 363 00:22:19,625 --> 00:22:21,166 Chce, bym ją odnalazł. 364 00:22:21,166 --> 00:22:22,500 Już próbowałeś. 365 00:22:23,833 --> 00:22:24,875 Zawiodłeś. 366 00:22:26,000 --> 00:22:29,083 Walczyłem u jego boku. Gallatin to dobry żołnierz. 367 00:22:29,083 --> 00:22:31,375 Zna teren, a elfy są mu wierne. 368 00:22:31,375 --> 00:22:33,041 Zdobędzie dla nas Północ. 369 00:22:37,666 --> 00:22:40,916 Rozłam elfów zaszkodzi naszej sprawie na obu frontach. 370 00:22:43,708 --> 00:22:44,583 Jednakże... 371 00:22:46,083 --> 00:22:48,708 armia jest tyle warta, co jej przywódca. 372 00:22:51,000 --> 00:22:53,250 A ja potrafię rozpoznać dobrego. 373 00:22:59,416 --> 00:23:02,666 Wymierzyłem ci karę z ciężkim sercem. 374 00:23:05,916 --> 00:23:08,041 Musiałem wiedzieć, że można ci ufać. 375 00:23:09,791 --> 00:23:12,250 Że cię nie straciłem. 376 00:23:14,791 --> 00:23:16,541 Gotowy na powrót do domu? 377 00:23:19,666 --> 00:23:20,500 Tak. 378 00:23:28,083 --> 00:23:28,916 Udowodnij to. 379 00:23:38,333 --> 00:23:44,166 Narąbałeś dość drewna na dwa... 380 00:23:45,416 --> 00:23:48,166 trzy stulecia ognisk. 381 00:23:51,291 --> 00:23:52,708 Jaki masz plan, Geralt? 382 00:23:55,500 --> 00:23:58,166 Gdy się wybudzi i nic jej nie będzie, 383 00:23:58,166 --> 00:24:00,666 znajdę Rience’a i tego maga i ich zabiję. 384 00:24:00,666 --> 00:24:02,000 A potem? 385 00:24:02,625 --> 00:24:06,333 Yarpen mówił, że rozmawiałeś z Filippą Eilhart w Ban Gleán. 386 00:24:07,250 --> 00:24:08,583 W porządku, Jaskier. 387 00:24:09,416 --> 00:24:10,958 Czego chce Dijkstra? 388 00:24:13,208 --> 00:24:16,583 Miałem cię przekonać, 389 00:24:17,083 --> 00:24:19,125 żebyś zabrał Ciri do Redanii. 390 00:24:20,458 --> 00:24:21,708 Zgadzam się z nim. 391 00:24:23,125 --> 00:24:27,500 Z całą armią u boku będzie bezpieczna. 392 00:24:27,500 --> 00:24:31,250 Byłaby dla nich klaczą rozpłodową na cintryjskim tronie. 393 00:24:31,250 --> 00:24:33,250 Jest księżniczką, Geralt. 394 00:24:33,250 --> 00:24:35,083 One od tego są. 395 00:24:35,083 --> 00:24:39,666 Zasiadają na swoich tronach, rodzą dzieciaki i rządzą królestwami. 396 00:24:39,666 --> 00:24:41,500 Tego właśnie chce Ciri. 397 00:24:41,500 --> 00:24:45,208 Chce być politycznym pionkiem Vizimira i Dijkstry? 398 00:24:45,208 --> 00:24:46,333 - Nie. - Nie. 399 00:24:46,916 --> 00:24:49,875 - Trzymamy się planu. - Neutralność ma swoje konsekwencje. 400 00:24:49,875 --> 00:24:54,291 Już mierzymy się z konsekwencjami. Spadły nie tylko na Ciri. 401 00:24:55,208 --> 00:24:58,958 Próbowałem ją ukryć, żeby świat nie mógł jej wykorzystać. 402 00:24:58,958 --> 00:25:01,458 Zamiast tego próbuje wykorzystać innych. 403 00:25:01,458 --> 00:25:03,083 I nie przestanie. 404 00:25:03,083 --> 00:25:07,333 Bo właśnie to robią ludzie u władzy. 405 00:25:08,333 --> 00:25:10,083 Ona nie jest wiedźminką. 406 00:25:10,083 --> 00:25:12,750 A już na pewno nie jest wiedźmą z Aretuzy, 407 00:25:12,750 --> 00:25:17,041 czerpiącą magię z kamieni, konopi, 408 00:25:17,041 --> 00:25:20,166 roślin czy czego tam używa Yennefer. 409 00:25:20,166 --> 00:25:22,041 Jest księżniczką. 410 00:25:22,666 --> 00:25:24,500 Powinieneś jej zaufać. 411 00:25:26,833 --> 00:25:28,083 Jej źródłu. 412 00:25:29,375 --> 00:25:30,583 Jej... czemu? 413 00:25:33,458 --> 00:25:34,375 Masz rację. 414 00:25:37,625 --> 00:25:38,666 Mam rację... 415 00:25:40,541 --> 00:25:42,916 To dopiero niepokojące. Co? 416 00:25:48,125 --> 00:25:49,041 Geralt. 417 00:25:49,041 --> 00:25:51,333 - Musisz się obudzić. - Geralt, nie. 418 00:25:51,333 --> 00:25:53,041 - Za wcześnie. - Słyszysz? 419 00:25:53,041 --> 00:25:54,541 Zaszkodzisz zaklęciu. 420 00:25:55,625 --> 00:25:57,250 Mówiłaś, że zawsze jest źródło. 421 00:25:58,208 --> 00:25:59,333 Co miałaś na myśli? 422 00:26:00,791 --> 00:26:01,958 Źródło czego? 423 00:26:03,375 --> 00:26:04,458 Magii. 424 00:26:05,458 --> 00:26:06,750 Jak masz na imię? 425 00:26:08,416 --> 00:26:09,375 Teryn. 426 00:26:09,916 --> 00:26:11,041 Dobrze. 427 00:26:11,041 --> 00:26:13,375 Coś zaatakowało twój umysł. 428 00:26:15,416 --> 00:26:16,833 Pamiętasz, co się stało? 429 00:26:20,666 --> 00:26:22,500 Ktoś porwał mnie z pokoju. 430 00:26:22,500 --> 00:26:23,583 Tak. 431 00:26:24,666 --> 00:26:25,791 Mężczyzna. 432 00:26:26,541 --> 00:26:27,541 Z blizną? 433 00:26:27,541 --> 00:26:28,875 Ostrożnie. 434 00:26:29,458 --> 00:26:30,708 Bywał tam. 435 00:26:30,708 --> 00:26:31,958 Czasami. 436 00:26:34,875 --> 00:26:37,833 I ta kobieta o dziwnym głosie. 437 00:26:38,916 --> 00:26:40,416 Pomagali temu mężczyźnie. 438 00:26:42,041 --> 00:26:43,125 On mnie... 439 00:26:45,666 --> 00:26:47,208 zawsze przerażał. 440 00:26:48,416 --> 00:26:49,375 Znałaś go. 441 00:26:50,416 --> 00:26:51,375 W szkole. 442 00:26:53,250 --> 00:26:54,541 W Aretuzie. 443 00:26:59,875 --> 00:27:01,416 Trzeba powtórzyć zaklęcie. 444 00:27:01,416 --> 00:27:04,166 - Jak ma na imię? - Przyniosę więcej eliksiru! 445 00:27:04,916 --> 00:27:06,708 - Powiedz. - Jak miał na imię? 446 00:27:16,875 --> 00:27:18,625 Głupi wiedźminie. 447 00:27:18,625 --> 00:27:21,833 Czeka cię zguba i nawet o tym nie wiesz. 448 00:27:22,500 --> 00:27:25,041 Jestem przeznaczeniem Cirilli. 449 00:27:25,041 --> 00:27:30,458 Drżyjcie, albowiem oto nadchodzi Niszczyciel Narodów. 450 00:27:35,833 --> 00:27:36,916 Anika! 451 00:27:42,833 --> 00:27:44,083 Geralt! 452 00:27:44,583 --> 00:27:46,375 Jaskier, amulet! 453 00:27:47,583 --> 00:27:48,791 Nie, Teryn! 454 00:27:48,791 --> 00:27:49,833 Jaskier! 455 00:27:52,458 --> 00:27:53,333 Geralt! 456 00:28:13,333 --> 00:28:15,416 Zbierzcie się! 457 00:28:15,416 --> 00:28:17,333 Do mnie! 458 00:28:17,333 --> 00:28:18,833 Zobaczcie na własne oczy 459 00:28:18,833 --> 00:28:22,125 najstraszliwsze stworzenie stworzone przez bogów. 460 00:28:22,125 --> 00:28:27,208 Żywy bazyliszek, jadowity postrach zerrikańskiej pustyni. 461 00:28:27,208 --> 00:28:30,458 Nienasycony ludożerca! Tylko 15 szelągów. 462 00:28:30,458 --> 00:28:31,500 Mówiłem ci. 463 00:28:31,500 --> 00:28:34,166 Tylko 15 szelągów. Dziękuję. 464 00:28:34,166 --> 00:28:36,958 Zapraszam wszystkich. Płaćcie przy wejściu. 465 00:28:36,958 --> 00:28:38,666 Wchodźcie. Miłej zabawy. 466 00:28:38,666 --> 00:28:40,125 Do środka. 467 00:28:40,125 --> 00:28:41,541 Miłego pokazu. 468 00:28:46,208 --> 00:28:47,708 Chodź, szybciej! 469 00:28:47,708 --> 00:28:51,708 Ostrożnie. Te bestie są nieprzewidywalne. 470 00:28:51,708 --> 00:28:53,583 Sporo z nimi walczyłem. 471 00:28:59,500 --> 00:29:02,125 - Mała ta klatka. - Może to młode bazyliszka. 472 00:29:02,708 --> 00:29:05,708 To byłoby zdzierstwo. Kto by się go bał? 473 00:29:06,791 --> 00:29:07,958 Zdziwiłabyś się. 474 00:29:09,041 --> 00:29:10,416 Są nieprzewidywalne. 475 00:29:11,375 --> 00:29:13,333 A to oznacza kłopoty. 476 00:29:13,333 --> 00:29:15,250 To aż taki problem? 477 00:29:16,208 --> 00:29:18,041 Tak, jeśli przeżyłaś to, co ja. 478 00:29:19,375 --> 00:29:20,916 To brzmiało jak wyzwanie. 479 00:29:26,666 --> 00:29:30,958 Panie i panowie! 480 00:29:32,875 --> 00:29:35,333 Król wszystkich węży. 481 00:29:35,333 --> 00:29:37,833 Najrzadszy z potworów. 482 00:29:38,583 --> 00:29:39,833 Wylęga się z jaja 483 00:29:40,416 --> 00:29:43,541 zniesionego przez szubrawego koguta, 484 00:29:44,083 --> 00:29:46,666 który prezentuje kuper innemu 485 00:29:46,666 --> 00:29:50,041 jak niewychędożona kura... 486 00:29:51,833 --> 00:29:54,291 Kukuryku! 487 00:29:55,916 --> 00:29:57,041 Tadam! 488 00:29:58,083 --> 00:30:00,041 Jajo musi zostać wysiedziane 489 00:30:00,875 --> 00:30:03,958 przez 101 jadowitych węży. 490 00:30:05,250 --> 00:30:08,375 Dobrzy ludzie, nie zbliżajcie się nadto. 491 00:30:08,958 --> 00:30:11,416 Sam jego oddech może was otruć. 492 00:30:11,416 --> 00:30:12,916 To nie jest bazyliszek. 493 00:30:17,166 --> 00:30:19,333 Kiedy bazyliszek się wykluwa, 494 00:30:19,333 --> 00:30:22,333 pożera węże, pochłaniając ich jad. 495 00:30:22,333 --> 00:30:25,333 A gdy rycerz dźga go mieczem, 496 00:30:25,333 --> 00:30:29,125 trucizna spływa po ostrzu, zabijając rycerza! Na miejscu. 497 00:30:29,750 --> 00:30:31,250 To obrzydliwe kłamstwo. 498 00:30:31,250 --> 00:30:32,833 To najprawdziwsza prawda. 499 00:30:33,500 --> 00:30:37,250 Dlatego bazyliszka zabija wyłącznie jego odbicie w lustrze. 500 00:30:37,250 --> 00:30:38,791 - Święta racja. - Przestań. 501 00:30:38,791 --> 00:30:40,833 Mylicie się. To wiwerna. 502 00:30:40,833 --> 00:30:45,416 Młoda i wygłodzona od przebywania w klatce. 503 00:30:47,166 --> 00:30:49,583 Słonko, jeśli nie podoba ci się pokaz, 504 00:30:49,583 --> 00:30:52,166 to zamknij ten pyszczor i wynocha. 505 00:31:31,250 --> 00:31:33,125 Słuchaj no, gówniaro! 506 00:31:35,916 --> 00:31:38,708 Ta dziewczyna jest pod opieką banku Giancardich. 507 00:31:38,708 --> 00:31:40,500 Bacz na nazwę, dupku. 508 00:31:48,250 --> 00:31:49,416 Gdzie mój nóż? 509 00:31:57,666 --> 00:31:58,625 Łap! 510 00:32:06,833 --> 00:32:09,625 Złaź z niej, diabelski psie! 511 00:32:12,375 --> 00:32:14,208 Ocaliłeś mnie, dzielny rycerzu! 512 00:32:14,208 --> 00:32:15,416 Toż to bohater! 513 00:32:16,541 --> 00:32:18,250 - Wszystkich uratował! - Tak? 514 00:32:20,041 --> 00:32:22,125 - Tak! - Muszę się stąd wynosić. 515 00:32:22,125 --> 00:32:25,125 To było niesamowite! Widziałaś, jak go zdzieliłem? 516 00:32:25,125 --> 00:32:28,000 - Yen mnie zabije. - A mnie zwolnią, co mi tam. 517 00:32:28,000 --> 00:32:29,791 Ja pieprzę, gdzie sakiewka? 518 00:32:29,791 --> 00:32:32,458 - Zjeżdżę cały Kontynent. - Gdzie pieniądze? 519 00:32:32,458 --> 00:32:33,875 Łotrzyco! 520 00:32:37,791 --> 00:32:39,041 Nieźle go załatwiłaś. 521 00:32:41,666 --> 00:32:43,000 Kurwa mać. 522 00:32:44,791 --> 00:32:46,375 Muszę iść. Dziękuję. 523 00:32:47,083 --> 00:32:48,000 Dokąd idziesz? 524 00:32:48,000 --> 00:32:49,708 Miłych wojaży! 525 00:33:04,083 --> 00:33:05,208 Gdzie jesteś, Yennefer? 526 00:33:12,000 --> 00:33:14,833 Kolejna uciekła. Zabawiłaś się, a teraz wracamy. 527 00:33:14,833 --> 00:33:16,375 Zabieraj łapy! 528 00:33:18,041 --> 00:33:20,333 Mów do mnie pani Laux-Antille. 529 00:33:20,333 --> 00:33:23,000 Za swoją arogancję będziesz szorować ustępy. 530 00:33:23,000 --> 00:33:24,250 Zajmę się nią. 531 00:33:24,250 --> 00:33:25,208 Yen. 532 00:33:25,916 --> 00:33:27,333 A ty co tutaj robisz? 533 00:33:29,375 --> 00:33:33,166 Zapewniam wychowance edukację, której wyraźnie potrzebuje. 534 00:33:34,500 --> 00:33:35,500 Wybacz jej, Rito. 535 00:33:40,250 --> 00:33:41,583 A więc to ona. 536 00:33:45,625 --> 00:33:46,708 Nie patrz na nią. 537 00:33:49,333 --> 00:33:50,291 Patrz na mnie. 538 00:33:53,833 --> 00:33:56,458 Nie waż się spuszczać ze mnie wzroku. 539 00:34:04,166 --> 00:34:06,083 Wystarczy tych zapoznań. 540 00:34:07,166 --> 00:34:11,583 W ramach przeprosin za jej bezczelność zapraszam na odrobinę luksusu. 541 00:34:12,166 --> 00:34:13,541 Dzięki bogom, nudzę się. 542 00:34:13,541 --> 00:34:15,791 Wykąpiemy się w Srebrnej Czapli? 543 00:34:16,916 --> 00:34:18,791 Nie strasz mnie dobrą zabawą. 544 00:34:29,375 --> 00:34:31,083 Ręce precz. Jest mój. 545 00:34:33,875 --> 00:34:36,333 Nie zamierzałam używać rąk. 546 00:34:41,666 --> 00:34:43,833 Pieprzyć magię, zostańmy tutaj. 547 00:34:48,375 --> 00:34:52,208 Jeśli kiedyś zamkną to miejsce, spalę to miasto do gołej ziemi. 548 00:34:53,291 --> 00:34:54,125 Dziewczynko! 549 00:34:56,875 --> 00:35:00,708 Dzisiaj nowicjuszki są bezużyteczne. My byłyśmy inne. 550 00:35:03,041 --> 00:35:04,500 Miałaś przynieść wino. 551 00:35:04,500 --> 00:35:07,083 Że też jesteś jeszcze w stanie pić. 552 00:35:07,083 --> 00:35:09,166 Nazywasz mnie pijaczką? 553 00:35:09,166 --> 00:35:11,541 Lepiej pijaczką niż zdrajczynią. 554 00:35:13,875 --> 00:35:15,166 Powiedz mi, Yennefer. 555 00:35:15,166 --> 00:35:17,416 Czy plotki o wiedźminach to prawda? 556 00:35:18,000 --> 00:35:20,583 Czy przez mutacje stają się impotentami? 557 00:35:21,250 --> 00:35:24,083 - Pieprzysz wiedźmina? - Obrzydliwe, prawda? 558 00:35:25,416 --> 00:35:28,041 Prawie tak obrzydliwe jak twoje maniery. 559 00:35:29,708 --> 00:35:33,791 Zamiast rozpamiętywać przeszłość, skupmy się na przyszłości. 560 00:35:34,875 --> 00:35:37,041 - Chciałam czerwone. - Nalej mi. 561 00:35:38,208 --> 00:35:39,833 Zasłużyłyśmy, by się napić. 562 00:35:39,833 --> 00:35:42,708 Po gaszeniu tylu pożarów między królestwami. 563 00:35:44,083 --> 00:35:45,916 Nie my je wywołałyśmy. 564 00:35:48,416 --> 00:35:52,291 Przeklęta cintryjska księżniczka. Co w niej takiego wyjątkowego? 565 00:35:55,333 --> 00:35:57,375 Dziewczyno, wino! Już. 566 00:35:58,416 --> 00:35:59,416 Sama sobie nalej. 567 00:36:05,958 --> 00:36:07,333 Tylko by je rozlała. 568 00:36:07,333 --> 00:36:09,791 Poza tym wiem, gdzie trzymają najlepsze. 569 00:36:16,250 --> 00:36:19,625 - Co z tobą? - Zamilcz, zanim wszystko zepsujesz. 570 00:36:19,625 --> 00:36:22,458 Nie mogę zepsuć czegoś, co już gnije! 571 00:36:22,458 --> 00:36:24,958 To miejsce, te kobiety, są okropne! 572 00:36:24,958 --> 00:36:27,625 „To miejsce”? Tutaj nie jesteś księżniczką. 573 00:36:28,208 --> 00:36:30,750 Tylko nowicjuszką. I tak cię będą traktować. 574 00:36:30,750 --> 00:36:32,875 Roszczeniowość ci nie pomoże. 575 00:36:33,916 --> 00:36:35,375 Nie chcę tego robić. 576 00:36:35,958 --> 00:36:37,583 Wiesz co? Ja też nie. 577 00:36:38,208 --> 00:36:40,625 Jutro mam wrócić na kolanach do Bractwa, 578 00:36:40,625 --> 00:36:43,208 z podkulonym ogonem, błagając o wybaczenie. 579 00:36:43,208 --> 00:36:44,500 I to zrobię. 580 00:36:44,500 --> 00:36:48,625 Bo Aretuza to najlepszy sposób, by ochronić cię przed prześladowcami. 581 00:36:48,625 --> 00:36:50,958 Tylko tak będziemy bezpieczne. 582 00:36:51,875 --> 00:36:54,791 - Czasem trzeba się dostosować. - Gdzie jest granica? 583 00:36:55,291 --> 00:36:59,208 Jeśli nie nauczę się kontroli, Tissaia może zmienić mnie w węgorza? 584 00:36:59,208 --> 00:37:02,291 A jeśli stanę się potężną czarodziejką z Aretuzy, 585 00:37:02,291 --> 00:37:04,125 pozwolisz jej mnie wydrążyć, 586 00:37:04,125 --> 00:37:07,083 żebym była tak pusta jak twoje przyjaciółki? 587 00:37:07,083 --> 00:37:10,583 To jedna z najpotężniejszych czarodziejek na Kontynencie! 588 00:37:10,583 --> 00:37:13,041 Bądź wdzięczna za to, że chce cię uczyć! 589 00:37:17,250 --> 00:37:18,875 To, że cię uratowała, 590 00:37:20,416 --> 00:37:23,083 nie znaczy, że masz jej oddać resztę życia. 591 00:37:24,375 --> 00:37:29,166 Mówiłaś, że mam nie przepraszać za swoją moc, a ty robisz to bez przerwy. 592 00:37:30,041 --> 00:37:33,666 Chcesz być dobrą przywódczynią? Chcesz zmienić świat? 593 00:37:34,208 --> 00:37:38,750 Przywództwo wymaga zadawania się z pustymi, żądnymi władzy dupkami. 594 00:37:43,083 --> 00:37:44,333 Nie jestem Geraltem. 595 00:37:45,375 --> 00:37:46,916 A to nie jest Kaer Morhen. 596 00:37:47,916 --> 00:37:50,333 Taką wersją siebie muszę tutaj być. 597 00:37:50,958 --> 00:37:54,041 Znajdź taką wersję siebie, która sobie z tym poradzi. 598 00:37:54,708 --> 00:37:56,500 Wiem, że nie jesteś Geraltem. 599 00:37:57,375 --> 00:37:59,333 On nie sprzedałby swojej duszy. 600 00:38:21,791 --> 00:38:22,875 Już dobrze. 601 00:38:26,291 --> 00:38:27,333 Dzięki Otto. 602 00:38:28,791 --> 00:38:31,000 Błyskawicznie uwarzył eliksir. 603 00:38:32,166 --> 00:38:33,500 Dobrze go wyszkoliłaś. 604 00:38:35,000 --> 00:38:36,791 Tak jak szkoliła mnie Visenna. 605 00:38:43,041 --> 00:38:44,250 Cierpiała? 606 00:38:47,125 --> 00:38:49,791 Pomagała wieśniakowi, gdy wzięto ją za elfkę. 607 00:38:52,625 --> 00:38:54,208 Solidnie ją sprali. 608 00:38:57,875 --> 00:39:00,250 Lepiej ci z tą wiedzą czy gorzej? 609 00:39:01,583 --> 00:39:03,291 Nie chciałem, żeby cierpiała. 610 00:39:06,041 --> 00:39:09,166 - Tylko żeby wiedziała, co zrobiła. - Wiedziała. 611 00:39:09,666 --> 00:39:13,583 Z miłości do dziecka rodzice podejmują bardzo trudne wybory. 612 00:39:14,791 --> 00:39:16,083 Niekiedy niemożliwe. 613 00:39:18,083 --> 00:39:21,000 Czasem zadręczają się nimi do końca życia. 614 00:39:30,791 --> 00:39:32,750 Pamiętam fragmenty naszego życia. 615 00:39:37,500 --> 00:39:39,208 Pachniała rozżarzonym węglem. 616 00:39:40,375 --> 00:39:44,458 Od podtrzymywania tych nędznych ognisk w długie noce. 617 00:39:48,000 --> 00:39:49,375 Pamiętam mój głód. 618 00:39:50,666 --> 00:39:53,125 Burczało jej w brzuchu głośniej niż mnie. 619 00:39:55,875 --> 00:39:57,125 Używała swojej magii, 620 00:39:58,541 --> 00:40:01,541 by wyczarować dania, na które nie było nas stać. 621 00:40:08,000 --> 00:40:10,500 Zrobiłbym wszystko, żeby się uśmiechnęła. 622 00:40:13,333 --> 00:40:14,375 A jednak... 623 00:40:16,875 --> 00:40:20,125 w dniu, kiedy mnie zostawiła, była chora. 624 00:40:23,833 --> 00:40:25,958 Poszedłem dla niej po wodę. 625 00:40:26,708 --> 00:40:28,000 A kiedy wróciłem... 626 00:40:30,625 --> 00:40:31,625 już jej nie było. 627 00:40:34,166 --> 00:40:35,375 Wołałem ją. 628 00:40:39,833 --> 00:40:41,041 Ale odeszła. 629 00:40:42,041 --> 00:40:44,083 Kochała cię najlepiej, jak umiała. 630 00:40:45,958 --> 00:40:48,333 Żeby cię uratować, musiała cię zostawić. 631 00:40:50,458 --> 00:40:53,541 - To nie mogła być jej jedyna opcja. - Nie była. 632 00:40:55,125 --> 00:40:56,625 Ale taką wybrała. 633 00:40:57,958 --> 00:41:00,500 Teraz sam musisz podjąć niemożliwą decyzję. 634 00:41:00,500 --> 00:41:02,250 Nie porzucę Ciri. 635 00:41:03,708 --> 00:41:05,458 Nawet jeśli miałbym zginąć. 636 00:41:11,166 --> 00:41:12,000 Teryn. 637 00:41:14,458 --> 00:41:17,541 Może tu zostać, aż wymyślę, jak jej pomóc? 638 00:41:18,250 --> 00:41:20,208 - Oczywiście. - Dziękuję. 639 00:41:21,333 --> 00:41:22,458 Dokąd pójdziesz? 640 00:41:25,083 --> 00:41:26,125 Do Aretuzy. 641 00:41:38,458 --> 00:41:39,666 Wszystko w porządku? 642 00:41:41,166 --> 00:41:42,166 Nie. 643 00:41:45,291 --> 00:41:46,750 Magia to jedno. 644 00:41:48,208 --> 00:41:49,041 Ale polityka... 645 00:41:51,041 --> 00:41:55,666 Nawet jeśli uda mi się wrócić do Bractwa i oddać ją na przyuczenie, masz rację. 646 00:41:55,666 --> 00:41:58,291 Nadchodzi wojna, a ona będzie w jej centrum. 647 00:41:59,458 --> 00:42:02,083 Magowie przez wieki trzymali królów w ryzach. 648 00:42:04,291 --> 00:42:05,375 Znajdziemy sposób. 649 00:42:05,916 --> 00:42:07,541 Toksyczność jest zaraźliwa. 650 00:42:09,333 --> 00:42:13,750 Królowie obrócili się przeciwko sobie. Magów wkrótce czeka to samo. 651 00:42:14,500 --> 00:42:18,000 Jeśli mamy zjednoczyć Północ, my też musimy być zjednoczeni. 652 00:42:21,791 --> 00:42:22,875 Konklawe. 653 00:42:24,041 --> 00:42:24,875 Co? 654 00:42:26,416 --> 00:42:28,333 Zorganizujemy konklawe magów. 655 00:42:29,958 --> 00:42:33,291 - Ostatnie było przed Sodden. - A potem wybuchła wojna. 656 00:42:33,291 --> 00:42:35,250 Tym razem będzie inaczej. 657 00:42:35,250 --> 00:42:40,000 Zamiast się spierać i debatować, skupimy się na zaufaniu. 658 00:42:40,958 --> 00:42:41,833 Wspólnocie. 659 00:42:47,375 --> 00:42:49,166 To też sprawka tej dziewczyny? 660 00:42:49,791 --> 00:42:52,875 Jeśli mamy przekonać królów, 661 00:42:54,000 --> 00:42:56,541 najpierw sami musimy stać się lepsi. 662 00:42:59,708 --> 00:43:01,125 Jestem gotowa spróbować. 663 00:43:02,666 --> 00:43:03,583 A ty? 664 00:43:23,375 --> 00:43:24,250 Geralt. 665 00:43:25,000 --> 00:43:26,333 Gdzie jesteś? 666 00:43:27,958 --> 00:43:29,291 Geralt, gdzie jesteś? 667 00:43:30,416 --> 00:43:31,416 Gdzie jesteś? 668 00:43:36,750 --> 00:43:38,125 Niedługo się spotkamy. 669 00:43:40,833 --> 00:43:43,791 Rozumiem twoje obawy. Ale podjąłem decyzję. 670 00:43:43,791 --> 00:43:46,208 Ten cyrk z Cirillą to zawracanie głowy. 671 00:43:47,125 --> 00:43:49,041 Zgadzam się, Wasza Wysokość. 672 00:43:49,791 --> 00:43:52,333 Ale układy z Nilfgaardem to nie rozwiązanie. 673 00:43:53,166 --> 00:43:55,541 Królowa jest silna i uparta. 674 00:43:55,541 --> 00:43:56,666 Jak byk. 675 00:43:56,666 --> 00:43:58,583 Radowid jest chętny do pomocy. 676 00:43:58,583 --> 00:44:00,625 Wasza trójka jest zbyt ważna, 677 00:44:00,625 --> 00:44:03,708 by zajmować się bieżączkami redańskiego wywiadu. 678 00:44:04,625 --> 00:44:05,708 Co sugerujesz? 679 00:44:06,583 --> 00:44:07,875 Nie przeszkadzam? 680 00:44:07,875 --> 00:44:10,583 Ktoś zostawił to mojemu słudze. 681 00:44:11,791 --> 00:44:12,791 To dla ciebie. 682 00:44:14,541 --> 00:44:15,416 Prezent. 683 00:44:20,625 --> 00:44:24,416 Nilfgaard chciał się odwdzięczyć. Mówiłem, że nie są tacy... 684 00:44:34,416 --> 00:44:37,250 Obstawić drzwi i okna. Poza mną nikt nie wyjdzie! 685 00:44:37,250 --> 00:44:39,541 Niech strażnik sprawdzi teren. 686 00:44:39,541 --> 00:44:41,833 Przyprowadź sługę Radowida, już! 687 00:44:42,458 --> 00:44:43,583 Za mną! 688 00:44:44,583 --> 00:44:46,500 Obstawić drzwi. Intruzi w zamku! 689 00:44:46,500 --> 00:44:50,666 Przysięgam, że nie ujdzie im to na sucho. 690 00:44:52,916 --> 00:44:54,708 - Chodźmy. - Sprawdzić okolicę! 691 00:44:55,708 --> 00:44:57,500 - Za bramę! - Do mnie! 692 00:44:58,208 --> 00:45:00,125 - Nie. - Tędy, już! 693 00:45:01,291 --> 00:45:03,625 - Zabierz króla do jego komnat. - Panie. 694 00:45:27,708 --> 00:45:28,541 Ty. 695 00:45:30,500 --> 00:45:33,666 Całe to gadanie o tym, żeby królowa się przydała. 696 00:45:35,333 --> 00:45:37,000 Ty i Filippa za tym stoicie. 697 00:45:38,791 --> 00:45:40,291 Poniesiecie konsekwencje. 698 00:45:41,625 --> 00:45:42,791 To zdrada. 699 00:45:44,958 --> 00:45:47,041 - Mój brat się dowie. - O czym? 700 00:45:48,791 --> 00:45:52,083 Że jego silna i uparta królowa, niech spoczywa w pokoju, 701 00:45:52,083 --> 00:45:54,500 samodzielnie aranżowała tajne spotkania 702 00:45:55,000 --> 00:45:56,916 i zasłużyła na śmierć? 703 00:45:58,250 --> 00:45:59,333 Na twojej warcie? 704 00:46:00,333 --> 00:46:01,833 - Ufał ci. - Ufa. 705 00:46:05,125 --> 00:46:06,208 Ufa mi. 706 00:46:07,750 --> 00:46:08,875 Zwłaszcza teraz. 707 00:46:10,250 --> 00:46:12,333 Jestem jego najważniejszym doradcą. 708 00:46:12,833 --> 00:46:17,625 A ty jesteś słabym, głupim, nieudolnym gnojkiem, 709 00:46:17,625 --> 00:46:20,416 który przyniósł mu głowę jego żony w skrzynce. 710 00:46:21,708 --> 00:46:23,166 Skoro o tym mowa, 711 00:46:23,666 --> 00:46:26,166 czyżbyś był zamieszany w jej zdradę? 712 00:46:29,500 --> 00:46:32,625 Chcesz pomóc? Wracaj do ssania królewskiego cycka 713 00:46:32,625 --> 00:46:36,375 i upij się nim tak, żeby zapomnieć o tej strasznej tragedii. 714 00:46:36,875 --> 00:46:38,625 I trzymaj gębę na kłódkę. 715 00:46:40,916 --> 00:46:43,750 Bo następnym razem w skrzynce będzie twoja głowa. 716 00:47:23,458 --> 00:47:24,541 Oddychaj. 717 00:47:26,541 --> 00:47:27,500 Oddychaj. 718 00:47:50,708 --> 00:47:51,625 Wystarczy. 719 00:48:00,750 --> 00:48:02,666 Szkoda, że cię tam nie było. 720 00:48:03,916 --> 00:48:06,125 Wiedziałam, że Hedwig ma grubą szyję, 721 00:48:06,125 --> 00:48:08,791 ale nieźle się zmachałam przy tym cięciu. 722 00:48:13,250 --> 00:48:16,708 Ciekawe, co Dijkstra sądzi o moim dziele. 723 00:48:18,083 --> 00:48:20,458 Nikt nie spodziewa się głowy w skrzynce. 724 00:48:22,125 --> 00:48:23,666 To nie ma sensu. 725 00:48:24,166 --> 00:48:27,500 Emhyr używa magów jako mięsa armatniego, nie emisariuszy. 726 00:48:29,208 --> 00:48:32,000 Kobieta ze spotkania nie ruszała ustami. 727 00:48:32,000 --> 00:48:33,958 Każdy ma jakiś talent. 728 00:48:36,000 --> 00:48:37,833 Chyba że używała telepatii. 729 00:48:41,708 --> 00:48:43,750 Jak teleportowała się do pałacu 730 00:48:43,750 --> 00:48:46,333 przez moje zaklęcia ochronne? 731 00:48:47,375 --> 00:48:49,666 Może to był jakiś specjalny portal. 732 00:48:52,250 --> 00:48:53,916 Portal to portal. 733 00:48:55,625 --> 00:48:56,875 Widziałam twoje. 734 00:48:59,875 --> 00:49:01,166 Ten był inny. 735 00:49:01,166 --> 00:49:06,333 To był skłębiony, czarny wir pieprzonej irytacji. 736 00:49:09,541 --> 00:49:11,541 Mag, który stoi za Rience’em... 737 00:49:13,708 --> 00:49:15,083 pracuje dla Nilfgaardu. 738 00:49:17,291 --> 00:49:18,541 Ja pierdolę. 739 00:49:22,125 --> 00:49:25,291 Przyjąłem tę pracę, 740 00:49:25,291 --> 00:49:28,500 bo zapewniałaś, że nie pracujesz dla Nilfgaardu. 741 00:49:28,500 --> 00:49:30,666 To prawda. Pracuję dla mojego pana. 742 00:49:30,666 --> 00:49:32,875 A on dla pieprzonego Nilfgaardu! 743 00:49:32,875 --> 00:49:36,958 Rience, nie unoś się. Robisz się od tego brzydszy. 744 00:49:37,625 --> 00:49:38,708 Co do mojego pana, 745 00:49:38,708 --> 00:49:42,541 praca z Nilfgaardem to nie to samo co praca dla Nilfgaardu. 746 00:49:42,541 --> 00:49:45,500 Biały Płomień to tylko środek do celu. 747 00:49:45,500 --> 00:49:47,791 Fragment dużo większej układanki. 748 00:49:48,666 --> 00:49:50,958 Nie kłopocz swojej wstrętnej buźki. 749 00:49:52,125 --> 00:49:54,041 Ja przynajmniej wciąż mam buźkę. 750 00:49:55,791 --> 00:49:58,083 A nie jakąś iluzję. 751 00:50:00,125 --> 00:50:03,916 Powiedz mu, że mam dość tych tajemnic. 752 00:50:04,500 --> 00:50:07,125 Jeśli mam wypełniać ten jego plan, 753 00:50:08,541 --> 00:50:10,166 niech spełni mój warunek. 754 00:50:33,625 --> 00:50:36,166 Jesteś wyczerpana. 755 00:50:36,958 --> 00:50:39,583 - Musisz coś zjeść. - Dopiero gdy oni zjedzą. 756 00:50:41,666 --> 00:50:42,875 Co mówią zwiadowcy? 757 00:50:42,875 --> 00:50:46,791 Krążyły plotki, że widziano ją w Mariborze. Nie potwierdziły się. 758 00:50:48,708 --> 00:50:49,833 A Gallatin? 759 00:50:49,833 --> 00:50:53,333 Pojechał do Xin’trei z generałem tępouchych. 760 00:50:54,291 --> 00:50:56,875 Może warto rozważyć 761 00:50:57,500 --> 00:50:58,541 plan ucieczki. 762 00:51:00,125 --> 00:51:04,041 Jedyną ucieczką, na jaką sobie pozwolę, jest śmierć, Filavandrelu. 763 00:51:08,708 --> 00:51:10,958 Nie tęskniłem za miejskim snobizmem, 764 00:51:10,958 --> 00:51:13,708 ale niech mnie, brakowało mi miejskich wygód. 765 00:51:14,250 --> 00:51:16,750 Wasz Biały Płomień to dobry gospodarz. 766 00:51:16,750 --> 00:51:19,791 Cóż, raczej nietrudno 767 00:51:19,791 --> 00:51:22,333 zaimponować takiemu zacofanemu elfowi jak ty. 768 00:51:22,333 --> 00:51:25,000 Wolę być zacofanym elfem, który nocuje w pałacu, 769 00:51:25,000 --> 00:51:27,791 niż bogatym gnojkiem, którego stąd wykopali. 770 00:51:27,791 --> 00:51:31,833 To niesprawiedliwe. Straciłem majątek, zanim mnie wykopali. 771 00:51:34,333 --> 00:51:36,125 Mój ojciec był szlachcicem. 772 00:51:37,291 --> 00:51:41,291 Oczekiwał, że będę miał dryg do dyplomacji, jak moi bracia. 773 00:51:42,041 --> 00:51:45,250 Byłem porywczy, skory do wybuchów i pochopnych decyzji. 774 00:51:45,250 --> 00:51:46,958 Dlatego lubię wojaczkę. 775 00:51:46,958 --> 00:51:48,083 Ty? Gdzie tam. 776 00:51:48,875 --> 00:51:53,500 Skoro nasza przyjaźń doszła do etapu, kiedy dzielimy się łzawymi historyjkami, 777 00:51:53,500 --> 00:51:56,125 to myślę, że dogadalibyśmy się jako dzieci. 778 00:51:56,125 --> 00:51:59,833 Może tylko spalilibyśmy przez przypadek wieś albo dwie. 779 00:52:06,208 --> 00:52:10,541 Gdy Uzurpator zdobył Nilfgaard, uwięził mojego ojca i braci. 780 00:52:11,208 --> 00:52:15,041 Bał się ich siły i tego, że kiedyś mogą się zemścić. 781 00:52:16,041 --> 00:52:19,041 Ale ja byłem tylko małym chłopcem. 782 00:52:19,041 --> 00:52:22,500 Byłem zbyt słaby, żeby się mną przejmować. 783 00:52:22,500 --> 00:52:24,375 Miałem umrzeć z głodu. 784 00:52:24,375 --> 00:52:27,958 Widziałem, jak idziesz do boju 785 00:52:27,958 --> 00:52:31,250 z napierśnikiem z kurzych kości i kijem zamiast miecza. 786 00:52:31,750 --> 00:52:33,333 Jebać Uzurpatora. 787 00:52:33,333 --> 00:52:34,666 Był idiotą. 788 00:52:34,666 --> 00:52:38,125 Biały Płomień tak mówił, gdy przyszedł mnie uwolnić. 789 00:52:39,583 --> 00:52:42,083 „Uzurpator był głupcem, że cię wypuścił, 790 00:52:42,666 --> 00:52:44,708 bo jesteś z nich najsilniejszy”. 791 00:52:44,708 --> 00:52:47,166 Jesteś silny jak na chuderlawego... 792 00:53:04,541 --> 00:53:06,708 Przepraszam. 793 00:53:07,250 --> 00:53:08,916 Tak musi być. 794 00:54:37,625 --> 00:54:40,041 Cirillo. 795 00:54:44,541 --> 00:54:47,208 Cirillo. 796 00:54:52,125 --> 00:54:54,375 Nie. Jesteście duchami. Truchłem. 797 00:54:54,375 --> 00:54:59,750 Tak, jesteśmy truchłem, ale to ty jesteś samą śmiercią! 798 00:55:05,958 --> 00:55:07,625 Dołącz do nas. 799 00:55:26,583 --> 00:55:27,875 Znalazłeś mnie. 800 00:55:55,708 --> 00:55:56,833 Byli prawdziwi. 801 00:58:27,458 --> 00:58:32,458 Napisy: Magdalena Adamus