1 00:00:11,595 --> 00:00:13,389 Chyba gotowe. 2 00:00:13,472 --> 00:00:15,599 Jest tylko jeden sposób, żeby się przekonać. 3 00:00:17,810 --> 00:00:18,811 Trochę mocniej. 4 00:00:23,107 --> 00:00:25,109 Boże, działa idealnie. 5 00:00:25,359 --> 00:00:27,653 Więcej w ciebie nie zwątpię, bracie. 6 00:00:40,624 --> 00:00:42,752 On naprawdę czuje 7 00:00:43,919 --> 00:00:49,675 Und nie słowa tego, który klęczy 8 00:00:49,759 --> 00:00:52,928 Nagranie pokazuje 9 00:00:53,012 --> 00:00:55,806 Że oberwałem 10 00:00:55,890 --> 00:00:58,392 Und zrobiłem to 11 00:00:58,476 --> 00:01:01,979 Po swojemu 12 00:01:02,062 --> 00:01:05,149 ROK 1979 13 00:01:13,699 --> 00:01:17,286 Und teraz, panie und panowie, 14 00:01:17,536 --> 00:01:22,541 wasz kolejny Mały Pan Düsseldorf, 15 00:01:25,252 --> 00:01:27,046 czwarty rok z rzędu, 16 00:01:27,630 --> 00:01:29,757 Klaus Starr! 17 00:01:43,020 --> 00:01:44,647 Dziękuję. 18 00:01:45,856 --> 00:01:46,899 Dziękuję. 19 00:01:46,982 --> 00:01:49,777 Bardzo dziękuję. 20 00:01:50,319 --> 00:01:52,404 Zawsze będę szczęśliwy. 21 00:02:07,461 --> 00:02:11,924 Gratulacje, Dieter. Pan Przyjazny, trzeci rok z rzędu. 22 00:02:14,677 --> 00:02:17,930 Wszystkim wam gratuluję. 23 00:02:18,722 --> 00:02:20,057 Brać go. 24 00:02:29,900 --> 00:02:32,069 Gwiazda z ciebie, co, Klaus? 25 00:02:33,362 --> 00:02:37,324 Ciekawe, jaka byłaby z ciebie gwiazda, gdybyś nie był taki przystojny. 26 00:02:37,408 --> 00:02:40,995 Gwiazda dla gwiazdy, gwiazda dla gwiazdy. 27 00:02:52,923 --> 00:02:53,924 Moja uroda! 28 00:02:55,968 --> 00:02:57,094 Moje oko! 29 00:02:59,722 --> 00:03:02,308 Nic ci nie jest. 30 00:03:03,642 --> 00:03:05,686 -Przepraszam. -Niepotrzebnie. 31 00:03:05,769 --> 00:03:09,690 Przyśnił ci się koszmar. To normalne podczas tej procedury. 32 00:03:12,318 --> 00:03:15,279 Moje genitalia... 33 00:03:15,738 --> 00:03:17,781 Ocaliliśmy, co się dało. 34 00:03:17,865 --> 00:03:20,242 Czyli nic. 35 00:03:20,993 --> 00:03:23,245 To wspaniały kurek, 36 00:03:23,329 --> 00:03:26,624 ale dla niego to marne pocieszenie. 37 00:03:30,628 --> 00:03:32,463 Przynajmniej ocaliliście mi życie. 38 00:03:35,925 --> 00:03:38,469 Jak, jeśli mogę zapytać, macie na imię? 39 00:03:38,552 --> 00:03:40,763 Jestem Karl Chunt, 40 00:03:40,846 --> 00:03:44,350 a to moi bracia: Ernie i Cyrus. 41 00:03:50,022 --> 00:03:52,024 Nakarmimy cię. 42 00:03:55,152 --> 00:03:56,779 Proszę. 43 00:03:58,030 --> 00:04:02,910 Coś na poprawę samopoczucia. Żeby kości znowu obrosły mięśniami. 44 00:04:13,796 --> 00:04:16,507 -Dobre. -Ernie gotował. 45 00:04:23,806 --> 00:04:26,141 Przepraszam. 46 00:04:26,225 --> 00:04:30,312 Tyle minęło, odkąd ktoś okazał mi dobroć. 47 00:04:31,355 --> 00:04:34,650 Mnóstwo mi odebrano. 48 00:04:36,610 --> 00:04:38,362 Ludzie są okrutni. 49 00:04:51,250 --> 00:04:52,292 Wy... 50 00:04:53,836 --> 00:04:55,504 Wy mnie jecie! 51 00:04:56,839 --> 00:04:58,757 Wszyscy razem. 52 00:04:58,841 --> 00:05:00,884 Jesteś gościem, dostałeś pierwszą miskę. 53 00:05:00,968 --> 00:05:02,886 Idioci! Zdajecie sobie sprawę... 54 00:05:02,970 --> 00:05:06,348 że jestem najpotężniejszym człowiekiem na... 55 00:05:06,432 --> 00:05:07,516 Przestań! 56 00:05:08,142 --> 00:05:09,184 Ani kęsa. 57 00:05:10,060 --> 00:05:11,395 Słuchajcie, 58 00:05:11,478 --> 00:05:15,149 wy zarośnięte barany! 59 00:05:16,066 --> 00:05:21,030 Moja lokalizacja została przekazana przez podtwardówkowy transponder. 60 00:05:21,113 --> 00:05:24,533 Zastanowiłbym się dwa razy, co teraz zrobicie. 61 00:05:24,616 --> 00:05:27,995 W tej właśni chwili najniebezpieczniejsze jednostki świata 62 00:05:28,078 --> 00:05:32,374 zbierają się tutaj, żeby mnie uratować, a was zabić! 63 00:05:41,717 --> 00:05:42,968 Zamknij się! 64 00:05:43,635 --> 00:05:45,596 Skoczyło ci ciśnienie, co? 65 00:05:47,514 --> 00:05:49,850 Wiesz, co to znaczy, Ernie. 66 00:05:49,933 --> 00:05:51,935 Czas na to, co lubisz najbardziej. 67 00:05:53,145 --> 00:05:54,813 Na udka. 68 00:06:08,577 --> 00:06:10,287 Przyszłam... 69 00:07:16,687 --> 00:07:20,149 Po wszystkim, co zrobił, wiedząc, co zamierza, 70 00:07:20,232 --> 00:07:22,442 wciąż chcesz się trzymać z Bogiem? Jak dziecko? 71 00:07:22,526 --> 00:07:23,944 Dałem ci już odpowiedź. 72 00:07:24,027 --> 00:07:25,612 Tak, gównianą. 73 00:07:34,830 --> 00:07:39,293 Więc wracamy do oglądania, jak mój ojciec w kółko umiera. 74 00:07:41,003 --> 00:07:42,963 Coś ci zdradzę, Fiore. 75 00:07:44,756 --> 00:07:47,926 Mam to w głowie od dziesiątego roku życia. 76 00:07:49,344 --> 00:07:52,973 Twoja tasiemka filmowa gówno zmieni. 77 00:07:56,643 --> 00:07:58,854 Też coś ci zdradzę, kaznodziejo. 78 00:07:58,937 --> 00:08:02,191 Koniec z taśmą filmową. 79 00:08:33,764 --> 00:08:35,807 Kiepsko to wygląda. 80 00:08:37,059 --> 00:08:38,727 Jak w Starym Testamencie. 81 00:08:39,144 --> 00:08:40,604 Tak? 82 00:08:45,150 --> 00:08:46,735 Sprawdźmy to. 83 00:09:15,973 --> 00:09:19,184 -Dalej, zrób to. -Nie. 84 00:09:19,268 --> 00:09:23,188 Zabił Jessego na naszych oczach, więc ja zrobię to na jego. 85 00:09:23,272 --> 00:09:25,148 Przecież nas widzi. 86 00:09:25,232 --> 00:09:27,693 To Bóg, widzi nas nawet na cholernym kiblu, co nie? 87 00:09:27,776 --> 00:09:30,070 Chcę widzieć, że patrzy. 88 00:09:30,570 --> 00:09:33,657 Pokaż się, ty obsrańcu! 89 00:09:46,420 --> 00:09:48,130 Zadziała. 90 00:09:48,547 --> 00:09:50,966 Poczekamy na niego. 91 00:10:00,976 --> 00:10:04,730 TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ 92 00:10:08,317 --> 00:10:10,652 No dobra... 93 00:10:11,570 --> 00:10:15,532 Znajdźmy miejsce dla naszej rodzinki. 94 00:10:17,409 --> 00:10:19,703 Kogo my tu mamy? Tatusia Szyszkę. 95 00:10:20,412 --> 00:10:21,663 Tu go odłożymy. 96 00:10:21,788 --> 00:10:24,458 Mamusię Szyszkę. 97 00:10:25,334 --> 00:10:28,962 A co to za gnojek? Kto? 98 00:10:29,588 --> 00:10:30,797 Szyszka Humperdoo. 99 00:10:30,881 --> 00:10:31,965 Dobra, tutaj. 100 00:10:45,270 --> 00:10:46,646 Nowe baterie? 101 00:10:46,730 --> 00:10:49,066 Tak. Rano wymieniałem. 102 00:10:49,983 --> 00:10:52,694 Te też. Kilka na zmianę. 103 00:10:52,778 --> 00:10:54,321 Dalej, obróć się. 104 00:10:57,074 --> 00:10:58,909 A teraz 105 00:10:58,992 --> 00:11:00,827 lecimy na księżyc. 106 00:11:01,953 --> 00:11:04,748 Bóg tu jest. Musisz lecieć na księżyc. 107 00:11:05,624 --> 00:11:07,959 Na księżyc! 108 00:11:09,169 --> 00:11:11,046 Na księżyc! 109 00:11:11,630 --> 00:11:15,467 Raz, dwa, trzy, cztery, 110 00:11:15,550 --> 00:11:19,513 pięć, sześć, siedem, osiem, 111 00:11:19,596 --> 00:11:20,806 dziewięć... 112 00:11:20,889 --> 00:11:23,308 I bum. 113 00:11:23,392 --> 00:11:26,311 Na księżyc! 114 00:11:28,772 --> 00:11:30,232 Nie, rozśmiesza mnie. 115 00:11:31,942 --> 00:11:33,443 Wiesz, co mam na myśli... 116 00:11:36,071 --> 00:11:37,364 Coś w nim jest, prawda? 117 00:11:39,074 --> 00:11:40,450 Jest uroczy. 118 00:11:42,119 --> 00:11:45,580 Ale to jednocześnie jedyna rzecz, na której gównianemu Bogu zależy, 119 00:11:45,664 --> 00:11:47,958 więc jak przyjdzie czas... 120 00:11:48,041 --> 00:11:51,420 Tak. Masz rację. Nie będzie litości. 121 00:11:52,754 --> 00:11:54,589 Nie zapominaj, po co tu jesteśmy, dobra? 122 00:12:16,069 --> 00:12:18,238 Świetnie sobie poradzisz. 123 00:12:19,239 --> 00:12:20,449 Źle mi z tym. 124 00:12:22,117 --> 00:12:24,536 Strach und zwątpienie nie mogą zaćmiewać osądu 125 00:12:24,619 --> 00:12:26,079 ani hamować woli do działania. 126 00:12:26,496 --> 00:12:27,873 Tak, tylko... 127 00:12:29,624 --> 00:12:30,667 To przekroczenie granic. 128 00:12:34,921 --> 00:12:36,756 Posłuchaj, Jezusie. 129 00:12:37,716 --> 00:12:40,177 A mówię z własnego doświadczenia. 130 00:12:41,303 --> 00:12:43,054 W życiu przychodzi moment, 131 00:12:43,138 --> 00:12:45,765 gdy trzeba zrobić to, co należy. 132 00:12:45,849 --> 00:12:49,811 Zgadza się. Ale boję się, że nie robimy tego, co należy. 133 00:12:54,024 --> 00:12:56,359 Nie możemy i nie zrobimy. 134 00:12:56,443 --> 00:12:58,695 -Wiem, to właśnie mówię. -Dokładnie. 135 00:13:00,155 --> 00:13:01,448 -Co? -Spokojnie, 136 00:13:01,531 --> 00:13:03,742 myślimy identycznie. 137 00:13:27,682 --> 00:13:31,019 Wyrazy współczucia, Wszechojcze, 138 00:13:31,102 --> 00:13:33,271 w związku z odejściem dziecka Chrystusa. 139 00:13:34,564 --> 00:13:37,234 Samobójstwo. Tragedia. 140 00:13:38,401 --> 00:13:41,988 A mówi się, że depresja to oznaka geniuszu... 141 00:13:42,072 --> 00:13:45,033 Przestań chrzanić, Hitler. Wiemy, że się nie zabił. 142 00:13:45,450 --> 00:13:48,703 Wiemy, że był tylko klonem prawdziwego Humperdoo, 143 00:13:48,787 --> 00:13:50,539 którego nie możemy znaleźć. 144 00:13:52,249 --> 00:13:54,501 Innymi słowy, wiemy, że nam się nie udało. 145 00:13:55,043 --> 00:13:56,878 To koniec. 146 00:13:57,087 --> 00:14:00,131 Żadnego Mesjasza, żadnego tańca. 147 00:14:01,091 --> 00:14:03,093 Żadnej apokalipsy. 148 00:14:08,014 --> 00:14:10,684 Z drugiej strony 149 00:14:10,767 --> 00:14:13,645 wiemy o czymś jeszcze. 150 00:14:15,313 --> 00:14:19,192 Mamy Jezusa z Nazaretu. 151 00:14:19,818 --> 00:14:23,989 Oryginalnego, niezastąpionego Mesjasza. 152 00:14:24,948 --> 00:14:27,158 Skoro już mowa o klonach. 153 00:14:27,242 --> 00:14:30,495 Czym jest to zagubione dziecko Chrystusa, 154 00:14:30,579 --> 00:14:33,999 jeśli nie klonem naszego freund? 155 00:14:35,625 --> 00:14:36,710 On. 156 00:14:38,086 --> 00:14:41,756 Nie mielibyśmy kłopotów, gdyby się nie puszczał z dziwkami... 157 00:14:41,840 --> 00:14:44,092 Chociaż raz. Dobra? 158 00:14:44,175 --> 00:14:48,054 To było dwa tysiące lat temu. Nie była dziwką. 159 00:14:52,934 --> 00:14:55,770 Coś ci pokażemy. 160 00:15:09,409 --> 00:15:11,536 To niepotrzebne. 161 00:15:48,114 --> 00:15:49,824 Wystarczy! 162 00:15:53,828 --> 00:15:56,748 To nie zależy ode mnie. 163 00:15:56,831 --> 00:15:59,125 Więc zachowaj swoje machloje 164 00:15:59,209 --> 00:16:03,672 dla kogoś, komu nie trzeba odkamieniać kuśki. 165 00:16:06,633 --> 00:16:11,513 Humperdoo jest wybrańcem, to jego chce twój ojciec. 166 00:16:12,764 --> 00:16:14,432 Nie ciebie. 167 00:16:15,475 --> 00:16:17,310 Nigdy. 168 00:16:22,273 --> 00:16:23,817 Hump! 169 00:16:29,447 --> 00:16:32,158 Humperdoo! 170 00:16:32,242 --> 00:16:34,953 Hump! Cholera. 171 00:16:35,036 --> 00:16:36,663 Jak on mógł uciec, Cass? 172 00:16:36,746 --> 00:16:38,623 Musiałem się wysikać, dobra? 173 00:16:38,707 --> 00:16:41,543 Nie lubię tego robić przy nim. Myśli, że to zabawa. 174 00:16:41,626 --> 00:16:44,796 -Mogłeś zamienić się ze mną. -Ale... 175 00:16:52,178 --> 00:16:55,557 Zobacz. Uwierzyłabyś? 176 00:16:56,558 --> 00:17:00,228 Humperdoo, Humperdoo. Hump. Humperdoo. 177 00:17:00,937 --> 00:17:02,355 Chodź tutaj. 178 00:17:02,689 --> 00:17:04,023 Chodź. 179 00:17:05,316 --> 00:17:07,110 Widzę. 180 00:17:08,778 --> 00:17:11,573 Cholera jasna. Stary, to było jak z Biblii. 181 00:17:12,824 --> 00:17:14,576 -Pies. -Pewnie, pies. 182 00:17:14,659 --> 00:17:17,078 Będziemy musieli sprawdzić, czy nie ma pan kleszczy. 183 00:17:17,829 --> 00:17:19,789 Naprawdę, stary. 184 00:17:19,873 --> 00:17:22,041 -Co? -Wygłupy z dzikim jeleniem? 185 00:17:22,125 --> 00:17:24,002 Niewiarygodne. 186 00:17:24,627 --> 00:17:26,087 Akcja jak z Biblii. 187 00:17:28,423 --> 00:17:31,426 Wszędzie cię szukaliśmy, do cholery. 188 00:17:31,509 --> 00:17:33,094 Chodź sobie odpocząć. 189 00:19:42,223 --> 00:19:43,558 Klaus. 190 00:19:44,893 --> 00:19:48,271 Myślałem, że znowu chcesz być piękny. 191 00:19:50,815 --> 00:19:56,446 Chcę. Ale nie mogę znaleźć dziecka. 192 00:19:56,529 --> 00:19:59,240 Wszystkiego próbowałem. 193 00:19:59,324 --> 00:20:02,744 Nie wiem, gdzie jest. 194 00:20:06,873 --> 00:20:08,625 To dlatego, 195 00:20:12,587 --> 00:20:15,131 że nigdy nie pytałeś. 196 00:20:15,506 --> 00:20:19,844 Sprowadź go do domu, a odzyskasz urodę. 197 00:21:45,263 --> 00:21:46,389 Dzięki. 198 00:21:52,729 --> 00:21:54,814 Co teraz myślisz? 199 00:21:57,233 --> 00:21:59,736 -O czym? -O Bogu. 200 00:22:03,573 --> 00:22:05,366 Wciąż masz do niego pytania? 201 00:22:07,368 --> 00:22:09,829 Słyszałeś historię o pijanym generale, 202 00:22:09,912 --> 00:22:12,206 którego przyłapano z mapą do góry nogami? 203 00:22:14,584 --> 00:22:18,880 To było podczas wojny. W środku dużej bitwy. 204 00:22:21,215 --> 00:22:25,970 Pułkownik podjechał na koniu i zapytał generała: 205 00:22:26,054 --> 00:22:29,390 „Co robimy?". 206 00:22:29,474 --> 00:22:33,728 A generał odpowiedział: „Podchodzimy pod to wzgórze". 207 00:22:37,148 --> 00:22:40,276 Pułkownik zauważył obróconą mapę, ale... 208 00:22:43,404 --> 00:22:46,074 słuchał rozkazów jak wszyscy 209 00:22:46,157 --> 00:22:50,286 i wysłał swoich ludzi na rzeź. 210 00:22:51,120 --> 00:22:54,707 Chłopców można było słyszeć ze wzgórza. 211 00:22:54,791 --> 00:22:57,585 Krzyczeli przez całą noc, przez cały następny dzień. 212 00:23:01,339 --> 00:23:03,382 Całe wzgórze 213 00:23:04,634 --> 00:23:07,720 krzyczało i umierało. 214 00:23:11,474 --> 00:23:13,935 Wszystko przez pułkownika, który posłuchał rozkazu. 215 00:23:17,313 --> 00:23:19,273 To ty byłeś tym pułkownikiem. 216 00:23:22,985 --> 00:23:24,695 Byłem generałem. 217 00:23:32,328 --> 00:23:34,539 Nigdy aż tyle nie mówiłeś. 218 00:23:40,253 --> 00:23:42,588 Myślałem, że zostałeś skazany na ziemską tułaczkę. 219 00:23:56,602 --> 00:23:58,855 Skąd wziąłeś tego konia? 220 00:24:08,364 --> 00:24:10,324 Nie... 221 00:24:13,494 --> 00:24:18,332 Słyszysz, kaznodziejo? To idzie tu przez ciebie. 222 00:24:24,505 --> 00:24:27,842 Zasiądź na tronie, kaznodziejo. 223 00:24:39,896 --> 00:24:42,607 Przykro mi, ale stąd jest tylko jedno wyjście. 224 00:24:43,649 --> 00:24:46,068 -To tylko test. -Tak, tylko test. 225 00:24:46,152 --> 00:24:48,029 Twojej głupoty. 226 00:24:49,488 --> 00:24:53,701 Plan Boży jest prawdziwy, rozumiesz? Nie wygłupiamy się. 227 00:24:54,285 --> 00:24:57,496 Myślisz, że włożyliśmy ci mrówki w tyłek dla zabawy? 228 00:24:57,580 --> 00:24:58,956 Testuje moją wiarę. 229 00:25:00,208 --> 00:25:03,502 To nie może być jego plan. Musi być coś jeszcze. 230 00:25:03,586 --> 00:25:05,838 Oczywiście, że jest. Zawsze coś jest. 231 00:25:05,922 --> 00:25:09,383 Baty i piły. 232 00:25:09,467 --> 00:25:12,803 I łańcuchy. I płynna magma. 233 00:25:12,887 --> 00:25:19,143 Rozsmarowana na twoim tyłku jak masło na krakersie. 234 00:25:19,227 --> 00:25:22,647 -Co? -Na ciastku. Takim kwadratowym... 235 00:25:22,730 --> 00:25:24,607 Nieważne! 236 00:25:25,858 --> 00:25:27,443 Jezu, Fiore. 237 00:25:28,569 --> 00:25:31,072 Przez to ćpanie zachowujesz się jak kutas. 238 00:25:35,993 --> 00:25:37,703 Rób, co musisz. 239 00:25:38,871 --> 00:25:40,831 Lubię ciastka. 240 00:25:41,415 --> 00:25:42,708 Wsadźcie go na tron. 241 00:25:48,214 --> 00:25:50,132 To nie takie ciastko. 242 00:25:53,594 --> 00:25:56,764 Jesse. Żyj. 243 00:26:47,231 --> 00:26:49,317 Usiedli do jedzenia. 244 00:27:06,459 --> 00:27:07,460 Dobra. 245 00:27:12,214 --> 00:27:13,215 Nie? 246 00:27:15,092 --> 00:27:17,178 Dobre. Co to? 247 00:27:17,261 --> 00:27:18,596 Co to jest? 248 00:27:19,513 --> 00:27:21,640 -Jagody? -Tak. 249 00:27:21,724 --> 00:27:23,184 -Dobre, prawda? -W burgerze. 250 00:27:23,267 --> 00:27:24,352 Zaskakujące. 251 00:27:24,935 --> 00:27:26,562 Humpowi smakuje. Tylko popatrz. 252 00:27:28,647 --> 00:27:30,107 Tak. 253 00:27:31,108 --> 00:27:32,902 Smakuje mu, prawda? 254 00:27:32,985 --> 00:27:35,196 Żartujesz? Masz fana. 255 00:27:37,448 --> 00:27:38,532 Żartujesz? 256 00:27:42,787 --> 00:27:45,706 To pewnie jakiś wirus. Zdarza się... 257 00:27:57,718 --> 00:28:01,013 Chyba jest zaraźliwy. 258 00:28:06,435 --> 00:28:08,771 SONICZNY MDŁOŚCIOMAT 259 00:28:08,854 --> 00:28:10,523 Ej, Hump. 260 00:28:11,857 --> 00:28:13,234 Czas lecieć na księżyc. 261 00:28:16,237 --> 00:28:17,363 Na księżyc! 262 00:28:20,825 --> 00:28:22,076 Cześć, Marnie. 263 00:28:22,159 --> 00:28:25,746 O rany. Mam dość... 264 00:28:34,964 --> 00:28:37,216 Chciałabym ponowić prośbę o wpakowanie jej kulki. 265 00:28:37,299 --> 00:28:38,342 Gdzie dziecko? 266 00:28:39,301 --> 00:28:40,302 Od dawna go nie ma. 267 00:28:40,386 --> 00:28:42,054 -Cel namierzony. -Idziemy. 268 00:28:45,766 --> 00:28:47,518 -Zrób to. -Co? 269 00:28:47,601 --> 00:28:50,229 -Cass... -Zastanówmy się. 270 00:28:50,312 --> 00:28:52,148 -Zdejmij go. -Nie. 271 00:28:52,940 --> 00:28:53,983 Oddaj mi to. 272 00:28:54,525 --> 00:28:58,237 Nie zabiję Humpa, rozumiesz? Nic nie zrobił. 273 00:28:58,487 --> 00:29:00,614 Oddaj albo sama wezmę. 274 00:29:00,698 --> 00:29:04,618 Szanuję ciebie i to, jak walczysz, Tulip. 275 00:29:05,536 --> 00:29:07,872 Ale szczerze mówiąc, jestem cholernym wampirem. 276 00:29:07,955 --> 00:29:09,748 Nie ma szans, żebyś... 277 00:29:13,669 --> 00:29:14,920 Nie, nie, nie! 278 00:29:28,142 --> 00:29:29,894 Spadamy. 279 00:29:33,355 --> 00:29:35,733 Na księżyc! 280 00:29:48,120 --> 00:29:49,121 Cholera. 281 00:30:06,222 --> 00:30:08,432 -Przepraszam za... -Nie ma za co. 282 00:30:10,142 --> 00:30:13,229 Byłem protekcjonalny, co? 283 00:30:15,731 --> 00:30:18,108 Ciężko będzie to cholerstwo wyciągnąć. 284 00:30:22,905 --> 00:30:24,949 Co teraz robimy? 285 00:30:27,576 --> 00:30:29,328 A mam wybór? 286 00:30:30,371 --> 00:30:31,914 Pójdziemy po niego. 287 00:30:35,668 --> 00:30:37,836 Żeby go ratować, czy zabić? 288 00:32:21,940 --> 00:32:24,318 Witaj, moje dziecko. 289 00:32:29,907 --> 00:32:34,620 Tak, tak. To naprawdę ja. 290 00:32:37,790 --> 00:32:41,043 To nie sztuczka. Nie jesteś w piekle. 291 00:32:42,503 --> 00:32:45,130 Sprowadziłem cię. 292 00:32:50,761 --> 00:32:52,680 Udało się. 293 00:32:54,264 --> 00:32:56,058 Odmówiłem. 294 00:32:57,226 --> 00:32:59,353 Próbowali wszystkiego, co mogli. 295 00:32:59,478 --> 00:33:03,649 Przypalali mnie, torturowali, a ja odmówiłem! 296 00:33:03,732 --> 00:33:06,735 -Odmówiłem! -Wiem. 297 00:33:06,819 --> 00:33:08,612 Tylko cię sprawdzałem. 298 00:33:08,696 --> 00:33:12,116 Całe moje życie było tylko sprawdzianem, co? 299 00:33:12,199 --> 00:33:14,576 -Tak. -I zdałem! 300 00:33:14,660 --> 00:33:17,871 Więc nie musisz zaczynać od nowa. Nie musisz kończyć ze światem, 301 00:33:17,955 --> 00:33:19,498 bo zdałem! 302 00:33:20,249 --> 00:33:22,543 Byłeś 303 00:33:22,626 --> 00:33:24,670 bardzo blisko. 304 00:33:28,590 --> 00:33:29,758 Blisko? 305 00:33:31,218 --> 00:33:33,595 Co masz na myśli? 306 00:33:35,806 --> 00:33:37,975 Nie wyrzekłem się ciebie. 307 00:33:38,767 --> 00:33:40,185 Nie zasiadłem na twoim tronie. 308 00:33:41,562 --> 00:33:42,980 Tak, 309 00:33:43,063 --> 00:33:44,898 ale chciałeś. 310 00:33:47,568 --> 00:33:49,319 Chciałem? 311 00:33:50,863 --> 00:33:52,114 Mówisz poważnie? 312 00:33:52,197 --> 00:33:58,162 Zgrzeszyłeś w duchu, Jesse. Czy to nie wystarczająco poważne? 313 00:34:00,956 --> 00:34:04,376 Zgładzisz świat, bo poczułem kuszenie? 314 00:34:04,460 --> 00:34:07,004 Wszyscy zgrzeszyli 315 00:34:07,087 --> 00:34:10,883 i stracili łaskę bożą. 316 00:34:10,966 --> 00:34:14,636 Mówisz, jakby nie dało się zdać. 317 00:34:15,262 --> 00:34:18,265 Dałem ludzkości wolną wolę. 318 00:34:19,349 --> 00:34:24,146 Wybory należą do ciebie, konsekwencje też. 319 00:34:24,229 --> 00:34:25,898 Takimi nas uczyniłeś. 320 00:34:25,981 --> 00:34:29,777 Uczyniłem was na własny obraz. 321 00:34:31,236 --> 00:34:33,822 Można by podziękować. 322 00:34:33,906 --> 00:34:37,409 Podziękować? Za co? 323 00:34:39,661 --> 00:34:40,996 Za dzieci z rakiem? 324 00:34:42,915 --> 00:34:44,541 Za Kardashianów? 325 00:34:54,051 --> 00:34:57,471 Gapisz się na mnie. 326 00:35:00,224 --> 00:35:02,684 To tak cię wychował ojciec? 327 00:35:03,894 --> 00:35:07,231 Żebyś patrzył swojemu panu w oczy? 328 00:35:26,458 --> 00:35:28,085 To całe Stworzenie było... 329 00:35:31,129 --> 00:35:34,007 niezłą próbą. 330 00:35:36,385 --> 00:35:37,886 Nie rozpaczaj. 331 00:35:37,970 --> 00:35:42,099 Masz jeszcze do odegrania rolę. 332 00:35:43,851 --> 00:35:45,686 Widzimy się podczas apokalipsy. 333 00:35:48,021 --> 00:35:50,649 Nie zapomnij przyprowadzić przyjaciół. 334 00:35:59,199 --> 00:36:00,951 Drodzy pobratymcy! 335 00:36:01,034 --> 00:36:02,995 Prosimy zrobić przejście 336 00:36:03,078 --> 00:36:07,958 dla Wszechojca we własnej osobie. 337 00:36:14,256 --> 00:36:18,093 Oto i on, wiecznie piękny i młody. 338 00:36:18,385 --> 00:36:20,304 Oto wasz Wszechojciec! 339 00:36:28,395 --> 00:36:35,277 Żołnierze, funkcjonariusze, tymczasowi i inni słudzy Graala, 340 00:36:35,360 --> 00:36:38,071 powrócił wasz Mesjasz. 341 00:36:38,155 --> 00:36:39,573 Tak! 342 00:36:43,035 --> 00:36:45,913 Przyjaciele, w końcu... 343 00:36:45,996 --> 00:36:49,082 -apokalipsa została... -Ogłoszona? 344 00:36:49,166 --> 00:36:50,584 Zgadza się. 345 00:36:51,376 --> 00:36:53,003 Ogłoszona! 346 00:37:27,371 --> 00:37:28,622 Twój człowiek nas wprowadzi? 347 00:37:29,998 --> 00:37:31,333 Dobrze. 348 00:37:39,341 --> 00:37:41,426 Czuć koniec. 349 00:37:43,011 --> 00:37:45,138 Wszyscy w końcu umrzemy. 350 00:37:50,102 --> 00:37:51,395 Tak. 351 00:37:53,438 --> 00:37:55,691 Patrick i Murphy. 352 00:37:58,902 --> 00:38:01,071 Łowili na morzu. 353 00:38:01,571 --> 00:38:03,699 I padł silnik na statku. 354 00:38:08,286 --> 00:38:11,331 Święty G aal 355 00:38:11,415 --> 00:38:13,667 „Po co to zrobiłeś, Patrick? 356 00:38:13,750 --> 00:38:16,461 „Będziemy musieli sikać na łódce". 357 00:38:56,251 --> 00:38:57,669 Ej, stary. 358 00:38:57,753 --> 00:39:00,088 Słyszeliśmy cię wczoraj w kolejce, gadałeś głupoty. 359 00:39:01,131 --> 00:39:02,132 Głupoty? 360 00:39:02,215 --> 00:39:04,885 O kimś, kto ma tu dużo szacunku. 361 00:39:05,302 --> 00:39:08,805 O nie. Wcale tak nie myślę. Szanuję... 362 00:39:09,639 --> 00:39:11,058 Nie... 363 00:39:16,605 --> 00:39:17,981 Clapton to bóg. 364 00:39:22,527 --> 00:39:24,279 Uwaga, pedofile. 365 00:39:24,488 --> 00:39:26,198 Zapraszamy do nowej przychodni. 366 00:39:26,782 --> 00:39:30,410 Uwaga, pedofile. Nowa przychodnia została otwarta. 367 00:39:31,286 --> 00:39:33,413 W porządku? 368 00:39:36,708 --> 00:39:39,836 Co jest, panowie?! 369 00:40:06,488 --> 00:40:07,531 Dobrze mi z tym. 370 00:40:30,095 --> 00:40:32,389 Cholera. Wejść. 371 00:40:33,265 --> 00:40:36,184 Mówiłem, że jutro pomogę z ciałami. 372 00:40:36,601 --> 00:40:37,602 Chryste. 373 00:40:41,148 --> 00:40:42,149 Cass... 374 00:40:45,193 --> 00:40:46,444 Tulip. 375 00:40:54,578 --> 00:40:55,871 Wróciłem. 376 00:41:32,574 --> 00:41:34,576 Tłumaczenie napisów: Maciej Jackowski