1 00:00:01,184 --> 00:00:02,477 Wieczność. 2 00:00:04,604 --> 00:00:08,274 Wyobraźcie sobie miejsce, w którym perfekcja trwa wiecznie. 3 00:00:09,234 --> 00:00:11,611 W którym mądrość spotyka piękno. 4 00:00:12,946 --> 00:00:15,240 A romans – objawienie. 5 00:00:16,115 --> 00:00:18,868 W którym każdy raz jest pierwszym. 6 00:00:20,995 --> 00:00:23,873 I za każdym wyglądasz lepiej. 7 00:00:26,000 --> 00:00:27,252 To nasz sekret. 8 00:00:28,253 --> 00:00:29,420 Nikomu nie powiem. 9 00:00:29,504 --> 00:00:30,839 My też nie. 10 00:00:31,714 --> 00:00:33,383 Krem do twarzy Toscani. 11 00:00:33,466 --> 00:00:34,634 TOSCANI Jeszcze więcej NAPLETKA 12 00:00:34,717 --> 00:00:37,428 Starzenie się nie musi być torturą. 13 00:01:13,298 --> 00:01:18,094 Nasi chcieli wystawić cię na słońce, ale się nie zgodziłem. 14 00:01:18,219 --> 00:01:22,724 Powiedziałem, że sam się tobą zajmę. Bo jesteś wyjątkowy. 15 00:01:22,807 --> 00:01:26,853 Zasługujesz na wieczny dom. 16 00:01:27,770 --> 00:01:29,439 Wiesz... Ej. 17 00:01:30,315 --> 00:01:32,233 Spodoba ci się w Bensonhurst. 18 00:02:24,869 --> 00:02:26,788 TEKSAS 19 00:02:28,247 --> 00:02:29,499 Nie bolą cię stopy? 20 00:02:33,044 --> 00:02:34,295 Bolą. 21 00:02:37,548 --> 00:02:38,549 Więc... 22 00:02:39,884 --> 00:02:41,761 Słyszysz kaznodzieję? 23 00:02:41,886 --> 00:02:43,763 Gdy używa mocy? 24 00:02:47,141 --> 00:02:48,601 Jest daleko? 25 00:02:49,811 --> 00:02:50,812 To znaczy... 26 00:02:51,479 --> 00:02:53,147 Ile jeszcze? 27 00:02:54,691 --> 00:02:56,359 Moglibyśmy pojechać. 28 00:02:56,776 --> 00:02:58,444 Mam tymczasowe prawko. 29 00:03:00,279 --> 00:03:03,157 Byłoby trochę szybciej. 30 00:03:03,491 --> 00:03:04,784 Nie bolałyby nas stopy. 31 00:03:09,205 --> 00:03:10,665 Możemy też złapać stopa. 32 00:03:15,169 --> 00:03:16,963 Wracaj do cyrku, dziwolągu. 33 00:03:22,051 --> 00:03:23,094 Nie ma sprawy. 34 00:03:24,679 --> 00:03:25,972 Coś wymyślimy. 35 00:03:27,181 --> 00:03:28,891 To wszystko część bożego planu. 36 00:03:29,892 --> 00:03:31,394 Boga nie ma. 37 00:03:34,689 --> 00:03:36,524 To też część Jego planu. 38 00:03:37,692 --> 00:03:39,902 Wszystko jest planem bożym. 39 00:03:46,909 --> 00:03:48,411 ŚRODKOWY WSCHÓD 40 00:03:50,830 --> 00:03:52,415 DE SADE – DOM ROZRYWKI WITAMY GRZESZNIKÓW 41 00:04:25,948 --> 00:04:27,158 Mogę jakoś pomóc? 42 00:04:28,159 --> 00:04:29,952 O rany. 43 00:04:30,203 --> 00:04:31,496 Kaznodzieja. 44 00:04:32,038 --> 00:04:34,040 Tak. Na górze jest pewien dzieciak. 45 00:04:34,707 --> 00:04:36,375 W oknie. Wyglądał na przestraszonego. 46 00:04:37,126 --> 00:04:40,129 Nie ma nic bardziej pociągającego od przestraszonego dziecka. 47 00:04:41,506 --> 00:04:42,840 Dlatego ma zapisy na cały tydzień. 48 00:04:47,053 --> 00:04:49,430 Miałem nadzieję, że nic takiego nie powiesz. 49 00:04:57,688 --> 00:04:58,815 Ale to zrobiłeś. 50 00:05:16,624 --> 00:05:18,042 Wiem, że to nie po chrześcijańsku, 51 00:05:18,126 --> 00:05:20,419 ale mam nadzieję, że powieszą tego kaznodzieję. 52 00:05:22,505 --> 00:05:23,798 Nie. 53 00:05:25,508 --> 00:05:26,926 Odszedł. 54 00:05:27,051 --> 00:05:28,553 Tobie na szczęście nic nie jest. 55 00:05:28,636 --> 00:05:30,596 Kilka stłuczeń, zadrapań i siniaków, 56 00:05:30,721 --> 00:05:32,640 ale żadnych złamań ani krwawień. 57 00:05:32,723 --> 00:05:33,891 To dobrze. 58 00:05:34,600 --> 00:05:36,185 Nigdy nie lubiłam krwawić. 59 00:05:37,228 --> 00:05:38,813 Czas wracać do pracy. 60 00:05:38,896 --> 00:05:40,565 Mam takiego kolegę w pracy, który beze mnie 61 00:05:40,648 --> 00:05:42,191 nie potrafi się podetrzeć. 62 00:05:42,316 --> 00:05:43,901 Podoba mi się to oddanie sprawie. 63 00:05:43,985 --> 00:05:45,486 Niedługo cię stąd wypuścimy. 64 00:05:47,446 --> 00:05:48,948 Mówiłeś, że nic mi nie jest. 65 00:05:49,031 --> 00:05:50,199 Z zewnątrz. 66 00:05:50,283 --> 00:05:52,994 Ale zanim wyjdziesz, przeprowadzę test psychologiczny, 67 00:05:53,077 --> 00:05:56,164 żeby sprawdzić, czy nie ma żadnej traumy, 68 00:05:56,247 --> 00:05:57,290 którą mogliśmy przeoczyć. 69 00:05:57,373 --> 00:05:58,624 W porządku? 70 00:05:59,292 --> 00:06:00,877 To brzmi... 71 00:06:02,420 --> 00:06:03,671 Która godzina? 72 00:06:04,505 --> 00:06:06,215 Dwadzieścia po piątej. 73 00:06:07,341 --> 00:06:09,093 Cholera, o 5.30 zaczynam zmianę. 74 00:06:09,218 --> 00:06:11,053 - Możemy przełożyć? - Przykro mi. 75 00:06:11,137 --> 00:06:12,722 Bez tego cię nie wypuszczę. 76 00:06:13,472 --> 00:06:14,599 Doktorku. 77 00:06:16,100 --> 00:06:17,894 Dwa razy dotknąłeś mnie za ramię, 78 00:06:17,977 --> 00:06:19,478 nic mi nie jest. 79 00:06:20,146 --> 00:06:24,358 Powinnaś się odprężyć i z powrotem położyć. 80 00:06:26,944 --> 00:06:28,321 Mówiłam, żebyś mnie nie dotykał. 81 00:06:52,470 --> 00:06:53,596 Suka! 82 00:06:55,181 --> 00:06:56,265 Nikt... 83 00:06:58,392 --> 00:06:59,518 nie będzie mnie dotykał. 84 00:07:07,068 --> 00:07:08,194 Proszę. 85 00:07:15,701 --> 00:07:16,994 Wiem, co jest grane. 86 00:07:17,286 --> 00:07:19,121 Pracowałem już z takimi jak ty. 87 00:07:19,622 --> 00:07:21,707 Nieudacznikami, ćpunami. 88 00:07:22,375 --> 00:07:23,834 To stali klienci. 89 00:07:24,210 --> 00:07:26,754 Goście potykający się o własne nogi. 90 00:07:27,213 --> 00:07:29,799 Ciągle tylko pierdzielą o braku farta. 91 00:07:29,882 --> 00:07:33,302 Ale to nie przez farta wracają. 92 00:07:34,428 --> 00:07:35,513 Tylko z poczucia winy. 93 00:07:37,848 --> 00:07:41,143 Z jakieś powodu uważają, że na to zasługują. 94 00:07:45,106 --> 00:07:47,358 Więc oto jesteśmy. 95 00:07:48,234 --> 00:07:49,902 Zagubieni w rozmyślaniach. 96 00:07:51,153 --> 00:07:53,322 Planujący kolejny ruch. 97 00:07:54,532 --> 00:07:57,159 Układający krwawą zemstę. 98 00:07:58,035 --> 00:08:01,289 To chore, sadystyczne, okrutne, 99 00:08:01,372 --> 00:08:03,708 nawet jak na brooklyńskie standardy. 100 00:08:04,333 --> 00:08:07,128 Możemy tylko sobie wyobrazić, 101 00:08:07,211 --> 00:08:10,423 jak dorastał taki brutalny chuligan jak on. 102 00:08:10,589 --> 00:08:13,259 Nie będziemy szczęśliwi, dopóki nie padnie. 103 00:08:13,342 --> 00:08:15,970 Rozpruty i dyszący u naszych stóp. 104 00:08:16,470 --> 00:08:17,638 Prawda? 105 00:08:18,764 --> 00:08:20,141 Więc jaki jest plan? 106 00:08:21,058 --> 00:08:23,144 Co zrobimy, żeby się wydostać? 107 00:08:24,562 --> 00:08:25,813 Nic. 108 00:08:26,397 --> 00:08:27,481 Oczywiście. 109 00:08:28,566 --> 00:08:29,650 Leżymy i czekamy. 110 00:08:31,360 --> 00:08:36,532 Czekamy, w gotowości, cierpliwie, w wysokiej trawie. 111 00:08:37,074 --> 00:08:39,910 A gdy nadejdzie czas, 112 00:08:40,453 --> 00:08:45,166 skoczymy z pazurami, będziemy szarpać i gryźć! 113 00:08:45,875 --> 00:08:48,544 Naprawdę nic nie zamierzam zrobić, rozumiesz? 114 00:08:51,130 --> 00:08:52,548 Niech mnie biorą. 115 00:08:56,344 --> 00:08:57,970 Nuda. 116 00:08:58,721 --> 00:09:00,598 Ten drugi plan bardziej mi się podoba. 117 00:09:01,891 --> 00:09:03,517 JEDZENIE – 1,5 KM 118 00:09:10,358 --> 00:09:11,484 Zgłodniałeś? 119 00:09:25,831 --> 00:09:26,832 Bo ja tak. 120 00:09:34,757 --> 00:09:36,884 Poproszę stek z kurczaka. 121 00:09:37,635 --> 00:09:40,429 Dobrze wysmażonego, z purée i sosem. 122 00:09:41,263 --> 00:09:42,306 Całość możecie zblendować. 123 00:09:44,517 --> 00:09:46,227 - A dla pana? - Whisky. 124 00:09:46,310 --> 00:09:47,311 Nie mamy. 125 00:09:50,815 --> 00:09:53,025 - Co? - To rodzinna restauracja. 126 00:09:53,109 --> 00:09:56,112 Shake o smaku kurczaka to jedno, ale whisky to co innego, 127 00:09:56,195 --> 00:09:57,780 u nas jej nie dostaniecie. 128 00:09:58,989 --> 00:10:00,032 A może 129 00:10:01,325 --> 00:10:02,326 ciasto z karmelem? 130 00:10:03,202 --> 00:10:04,537 Jadłeś już kiedyś? Jest dobre. 131 00:10:04,620 --> 00:10:05,621 Pyszne. 132 00:10:06,414 --> 00:10:08,499 Pewnie lepsze od whiskey. 133 00:10:13,045 --> 00:10:14,672 Poprosimy też kawałek ciasta. 134 00:10:14,964 --> 00:10:15,965 Nieblendowanego. 135 00:10:26,851 --> 00:10:27,977 Więc... 136 00:10:28,936 --> 00:10:30,729 Nie mówiłeś mi nigdy, skąd znasz kaznodzieję Custera. 137 00:10:32,022 --> 00:10:33,441 To on wysłał mnie to Piekła. 138 00:10:33,732 --> 00:10:34,942 Mnie też. 139 00:10:37,486 --> 00:10:39,321 To dlatego Bóg chce, żebyśmy razem go znaleźli. 140 00:10:42,575 --> 00:10:44,410 Nie zrobisz mu krzywdy, prawda? 141 00:10:47,621 --> 00:10:48,664 Jasne. 142 00:10:48,747 --> 00:10:49,790 Ja uważam, że... 143 00:10:50,207 --> 00:10:52,168 przemoc to nie odpowiedź. 144 00:10:52,668 --> 00:10:53,669 Nie. 145 00:10:54,462 --> 00:10:55,463 Nie. 146 00:10:56,297 --> 00:10:58,174 Masz jakiś lepszy pomysł? 147 00:10:59,383 --> 00:11:00,384 Przeprosiny. 148 00:11:03,721 --> 00:11:05,306 Gdy pojawia się jakiś facet, 149 00:11:05,389 --> 00:11:08,767 morduje ci rodzinę, rujnuje życie, wysyła do Piekła... 150 00:11:10,853 --> 00:11:14,023 kulka w łeb wydaje się sensowniejsza od przeprosin. 151 00:11:14,857 --> 00:11:17,276 Nie mówię o zwykłych przeprosinach. 152 00:11:19,028 --> 00:11:20,404 Tylko szczerych. 153 00:11:21,572 --> 00:11:25,784 Cóż, zobaczymy, jakie plany ma Bóg. 154 00:11:26,577 --> 00:11:27,620 Wiem. 155 00:11:27,870 --> 00:11:28,871 Nie mogę się doczekać. 156 00:11:31,415 --> 00:11:32,458 Chodzisz czasami na siusiu? 157 00:11:35,711 --> 00:11:37,213 Ja pójdę. 158 00:11:46,514 --> 00:11:49,099 To wtedy ostatni raz założyła bikini do śniadania. 159 00:11:49,767 --> 00:11:50,809 Naprawdę. 160 00:11:54,480 --> 00:11:55,689 Tak czy owak... 161 00:11:59,026 --> 00:12:00,736 Oglądałeś Mistrzowski rzut? 162 00:12:00,903 --> 00:12:03,781 O białych chłopaczkach próbujących wygrać turniej w kosza. 163 00:12:06,033 --> 00:12:07,743 Pamiętaj, dlaczego zaczynałeś. 164 00:12:08,577 --> 00:12:10,454 Skup się na najważniejszym. 165 00:12:10,579 --> 00:12:12,456 Powtarzaliśmy to dziesiątki razy. 166 00:12:12,540 --> 00:12:15,292 Jeśli włożycie wysiłek i uwagę w grę na miarę waszych możliwości, 167 00:12:15,417 --> 00:12:17,086 na całego, 168 00:12:17,169 --> 00:12:18,587 nie będzie obchodził mnie wynik 169 00:12:18,671 --> 00:12:19,797 pod koniec gry, 170 00:12:19,880 --> 00:12:21,340 dla mnie będziecie zwycięzcami. 171 00:12:21,590 --> 00:12:22,591 Rozumiesz? 172 00:12:25,678 --> 00:12:26,887 Albo nie. 173 00:12:30,849 --> 00:12:32,893 Więc, Bensonhurst. 174 00:12:33,936 --> 00:12:36,021 Nazwany na cześć Egberta. 175 00:12:36,355 --> 00:12:37,606 Wielkiego człowieka. 176 00:12:38,107 --> 00:12:39,733 Jeśli ktoś lubi gnojków. 177 00:12:41,777 --> 00:12:43,237 Miasto Cannoli. 178 00:12:45,406 --> 00:12:47,533 Klejnot 18. Ulicy. 179 00:12:47,741 --> 00:12:49,868 Już czuję Włochów. 180 00:12:50,202 --> 00:12:51,412 I skosów. 181 00:12:53,497 --> 00:12:55,124 Szczęściarze z nas. 182 00:12:55,583 --> 00:12:57,293 Bensonhurst jest do dupy. 183 00:12:57,668 --> 00:12:59,295 Więc dlaczego tam jedziemy? 184 00:13:01,255 --> 00:13:03,132 Bo nie mam gdzie pójść. 185 00:13:04,383 --> 00:13:06,427 Na nic innego nie zasługuję. 186 00:13:08,053 --> 00:13:09,680 Wyczuwam jakąś historię. 187 00:13:17,396 --> 00:13:19,273 IRLANDIA 188 00:13:19,356 --> 00:13:21,275 1916 R. 189 00:13:24,570 --> 00:13:26,280 Zjeżdżać. 190 00:13:26,363 --> 00:13:29,199 Jak się będziecie tak plątać, nie dam rady wyjść. 191 00:13:30,451 --> 00:13:32,077 Jesteście już duzi. 192 00:13:32,536 --> 00:13:33,912 Starczy wygłupów. 193 00:13:34,330 --> 00:13:36,206 Bractwo na ciebie liczy. 194 00:13:36,373 --> 00:13:37,875 Odeślij tych brytoli do domu. 195 00:13:38,500 --> 00:13:40,127 Tak zrobię. 196 00:13:40,210 --> 00:13:41,337 Tak trzymać. 197 00:13:41,670 --> 00:13:43,797 Przynieś Cassidym chwałę. 198 00:13:44,131 --> 00:13:45,549 Przyniosę ją całej Irlandii. 199 00:13:45,674 --> 00:13:46,842 Zobaczysz. 200 00:13:49,803 --> 00:13:50,971 Babciu Bea. 201 00:13:51,180 --> 00:13:52,306 Cóż... 202 00:13:52,389 --> 00:13:55,976 Śniadanie wielkanocne będzie czekało na twój powrót do domu. 203 00:13:56,268 --> 00:13:57,936 Chyba że tata je zwinie. 204 00:13:58,020 --> 00:14:00,731 Jeśli tylko go tknie, dostanie po uszach. 205 00:14:02,107 --> 00:14:04,026 Wiem, że mogę na ciebie liczyć, babciu. 206 00:14:06,320 --> 00:14:08,030 To pewnie Billy. Przyjechał po mnie. 207 00:14:10,157 --> 00:14:11,575 Cześć, Billy. 208 00:14:12,576 --> 00:14:14,495 Cześć, Pronsias. Witam, pani Cassidy. 209 00:14:14,703 --> 00:14:15,829 Tak. 210 00:14:16,205 --> 00:14:19,083 Uważajcie na siebie nawzajem. 211 00:14:19,375 --> 00:14:20,542 Będziemy. 212 00:14:20,793 --> 00:14:22,711 Ci paskudni brytole zadarli z niewłaściwymi ludźmi. 213 00:14:22,920 --> 00:14:24,171 Prawda, Billy? 214 00:14:24,338 --> 00:14:26,048 Musimy ruszać. 215 00:14:27,716 --> 00:14:28,842 No dobrze. 216 00:14:29,968 --> 00:14:31,595 Wrócisz tu cały i zdrowy. 217 00:14:32,179 --> 00:14:33,972 Anioły będą miały na ciebie oko. 218 00:14:43,691 --> 00:14:45,067 Przynieś nam chwałę, Pronsias. 219 00:14:45,275 --> 00:14:46,402 Tak zrobimy. 220 00:14:46,860 --> 00:14:48,278 Żegnajcie, chłopaki. 221 00:15:16,390 --> 00:15:17,975 Strzelać bez rozkazu. 222 00:15:22,271 --> 00:15:24,606 Przyszedł czas odpowiedzi na wezwanie, 223 00:15:24,690 --> 00:15:26,817 uderzenia w naszego dręczyciela 224 00:15:26,900 --> 00:15:28,777 i proklamowanie Republiki Irlandzkiej! 225 00:15:28,861 --> 00:15:30,154 - Tak! - Tak! 226 00:15:30,237 --> 00:15:34,116 Przez śmierć będziemy żyć wiecznie w pamięci naszych ludzi. 227 00:15:34,825 --> 00:15:39,079 A nasza krew popłynie wiadrami, by zgasić pragnienie sprawiedliwości! 228 00:15:39,163 --> 00:15:40,497 - Tak! - Tak! 229 00:15:41,206 --> 00:15:42,958 Spokojnie, Billy, to tylko dla motywacji. 230 00:15:45,544 --> 00:15:46,628 Dalej. 231 00:15:47,379 --> 00:15:48,547 Idziemy. 232 00:15:48,839 --> 00:15:51,175 - Ruszamy! - Tak jest! 233 00:15:54,636 --> 00:15:56,013 Jesteś tego pewien, Pronsias? 234 00:15:57,139 --> 00:15:58,849 Tak. Jestem. 235 00:16:00,309 --> 00:16:02,019 Przynieśmy im chwałę, Billy. 236 00:16:17,826 --> 00:16:18,827 Co my tu mamy! 237 00:16:19,203 --> 00:16:20,412 Ktoś przeżył. 238 00:16:21,663 --> 00:16:24,124 Twarde typy, co? 239 00:16:28,378 --> 00:16:29,963 Trudno ich zabić, sierżancie. 240 00:16:32,424 --> 00:16:34,510 Ale trzeba się starać. 241 00:17:08,919 --> 00:17:12,005 Tacy są właśnie Irlandczycy. Zdesperowani. 242 00:17:13,715 --> 00:17:16,718 Te irlandzkie śmiecie zapłacą za zaburzanie wielkanocnego kurestwa. 243 00:19:01,823 --> 00:19:04,618 Ostatecznie pomyślałem... 244 00:19:06,578 --> 00:19:08,497 że lepiej, żeby myśleli, że nie żyję. 245 00:19:10,540 --> 00:19:12,209 Zamiast widzieć, kim się stałem. 246 00:19:13,794 --> 00:19:16,046 Zostawiłem przyjaciela w potrzebie. 247 00:19:18,966 --> 00:19:20,717 I dostałem, na co zasługuję. 248 00:19:24,388 --> 00:19:27,099 Ja nikogo nie winię za to, że zostałem sam. 249 00:19:28,433 --> 00:19:29,601 Tak. 250 00:19:31,645 --> 00:19:34,272 Jestem tylko kolejnym użalającym się nad sobą Irlandczykiem. 251 00:19:34,439 --> 00:19:35,899 Nie, nie, nie. 252 00:19:37,317 --> 00:19:38,360 To zupełnie nie tak. 253 00:19:39,069 --> 00:19:40,195 Zostaliśmy naznaczeni. 254 00:19:46,493 --> 00:19:48,870 Żegnaj więc 255 00:19:48,996 --> 00:19:51,456 Jedyna ma miłości 256 00:19:51,915 --> 00:19:55,877 Gdy wrócę zjednoczymy się 257 00:19:55,961 --> 00:19:59,464 To nie wyjazd z Liverpoolu 258 00:19:59,548 --> 00:20:02,426 Trapi mnie 259 00:20:03,969 --> 00:20:05,971 Ale od ukochanej mej 260 00:20:06,888 --> 00:20:10,767 Gdy o tobie pomyślę 261 00:20:16,898 --> 00:20:18,942 Anioły wezmą cię w swą opiekę 262 00:21:08,950 --> 00:21:11,328 Droga Tulip, musisz być wściekła, 263 00:21:11,411 --> 00:21:13,580 że wyjechałem w środku nocy, 264 00:21:13,705 --> 00:21:15,457 nie mówiąc ani słowa. 265 00:21:15,540 --> 00:21:17,626 Ale czasami list to najlepsze wyjście, 266 00:21:17,709 --> 00:21:20,670 bo zapisany, zostaje na zawsze. 267 00:21:20,754 --> 00:21:23,757 A chciałem, żebyś na zawsze wiedziała, 268 00:21:23,840 --> 00:21:26,802 że jesteś głupią, niewierną suką. 269 00:21:34,643 --> 00:21:35,811 Koszmar? 270 00:21:41,483 --> 00:21:43,110 Widziałeś kiedyś ten film, 271 00:21:44,528 --> 00:21:47,781 w którym głowa dziewczyny zaczęła się obracać i rzygać? 272 00:21:48,198 --> 00:21:49,324 Egzorcystę? 273 00:21:49,908 --> 00:21:51,368 Tak. 274 00:21:51,535 --> 00:21:53,078 Ją też przywiązali do łóżka. 275 00:21:53,161 --> 00:21:54,454 Była opętana przez demona. 276 00:21:54,621 --> 00:21:55,997 Musieli uważać. 277 00:21:56,081 --> 00:21:58,125 Tak. Niewiele im to pomogło. 278 00:21:58,208 --> 00:21:59,417 Na końcu 279 00:22:00,335 --> 00:22:04,047 i tak wyrzucili tego dobrotliwego księdza przez okno. 280 00:22:04,172 --> 00:22:05,257 Doznałaś urazu głowy. 281 00:22:05,924 --> 00:22:08,844 Ocena psychologiczna to część polityki Graala. 282 00:22:10,387 --> 00:22:12,639 Posłuchaj, co mówisz, doktorku. 283 00:22:13,557 --> 00:22:17,561 Nie dołączyliśmy do Graala, żeby trzymać się wytycznych. 284 00:22:18,687 --> 00:22:19,855 Tylko... 285 00:22:20,981 --> 00:22:24,693 żeby działać, po swojemu, dowalać niewierzącym. 286 00:22:24,943 --> 00:22:26,570 Ja przyłączyłem się, żeby pomagać. 287 00:22:28,238 --> 00:22:30,240 Szczególnie cierpiącym. 288 00:22:33,660 --> 00:22:34,744 Co zamierzasz? 289 00:22:34,828 --> 00:22:36,246 To badanie skojarzeniowe. 290 00:22:36,413 --> 00:22:38,874 Wykorzystują interpretację subiektywną i złożone algorytmy 291 00:22:38,957 --> 00:22:41,001 do sprawdzania stanu emocjonalnego 292 00:22:41,084 --> 00:22:42,627 i wykrywania zaburzeń myślowych. 293 00:22:43,628 --> 00:22:44,796 Cholera jasna. 294 00:22:45,755 --> 00:22:46,965 W porządku? 295 00:22:48,008 --> 00:22:49,009 To dobrze. 296 00:22:49,092 --> 00:22:51,386 Zobaczmy, co się dzieje u ciebie w głowie. 297 00:23:51,071 --> 00:23:52,447 Dobrze. A teraz powiedz: 298 00:23:52,614 --> 00:23:55,242 „O rajciu, ale upał”. 299 00:23:55,367 --> 00:23:56,534 Chodź, mała. Idziemy. 300 00:23:57,244 --> 00:23:59,037 Mam jeszcze trochę czasu. 301 00:23:59,162 --> 00:24:00,288 Nie masz. 302 00:24:07,379 --> 00:24:09,005 I tak nie pasowały. 303 00:24:10,590 --> 00:24:11,716 Nic ci nie jest? 304 00:24:11,800 --> 00:24:13,385 To ty wyglądasz, jakbyś coś wziął. 305 00:24:13,510 --> 00:24:16,638 Tak, bo jakaś szalona wiedźma chuchnęła mi dymem w twarz... 306 00:24:19,933 --> 00:24:21,559 Muszę cię stąd wydostać. 307 00:24:21,685 --> 00:24:22,894 Nie, dam sobie radę. 308 00:24:23,979 --> 00:24:24,980 Nie dasz. 309 00:24:25,480 --> 00:24:26,481 Jesteś tylko dzieckiem. 310 00:24:26,564 --> 00:24:30,402 Zarabiającym 35 dolarów na godzinę w kraju Trzeciego Świata. 311 00:24:30,568 --> 00:24:33,363 Spokojnie, stary. Jak już to ty tu masz problem. 312 00:24:36,658 --> 00:24:37,659 OK. 313 00:24:39,160 --> 00:24:40,412 Idziemy. 314 00:24:46,126 --> 00:24:47,711 Mówiłam. 315 00:24:49,587 --> 00:24:50,922 Zaczekaj tutaj. 316 00:28:39,859 --> 00:28:41,444 Chyba złamałeś mi nos. 317 00:29:05,468 --> 00:29:06,970 Co z ciebie za kaznodzieja? 318 00:29:17,772 --> 00:29:19,816 Zapomnij, co tu widziałeś. 319 00:29:23,069 --> 00:29:24,237 Zapomniałem spodni. 320 00:29:24,571 --> 00:29:25,572 Nie są ci potrzebne. 321 00:29:25,655 --> 00:29:26,781 To zajmie chwilkę. 322 00:29:26,864 --> 00:29:27,991 Nie potrzebujesz spodni. 323 00:29:29,742 --> 00:29:31,661 Jedziemy na lotnisko, spodnie są niepotrzebne. 324 00:29:49,345 --> 00:29:53,266 Całe niewyobrażalne okrucieństwo to pokłosie krwiożerczego kaznodziei. 325 00:29:53,600 --> 00:29:55,935 Twoje umiejętności językowe robią wrażenie. 326 00:29:56,686 --> 00:29:57,687 Dziękuję. 327 00:29:57,770 --> 00:29:59,814 Dodaj trochę hiperbolizacji, 328 00:29:59,897 --> 00:30:03,693 w stylu: „zło wcielone”. 329 00:30:03,943 --> 00:30:04,944 Tak jest. 330 00:30:08,364 --> 00:30:09,699 Mogę cię o coś zapytać? 331 00:30:09,949 --> 00:30:11,534 Po to tu jestem. 332 00:30:11,618 --> 00:30:14,203 Jakie robię na tobie wrażenie? 333 00:30:14,621 --> 00:30:17,749 Osoby przebiegłej, wytrzymałej, bezlitosnej. 334 00:30:18,124 --> 00:30:20,126 Tak. W tej pracy to konieczność. 335 00:30:20,460 --> 00:30:21,669 Oczywiście. 336 00:30:22,086 --> 00:30:26,174 Ale też... atrakcyjnej, prawda? 337 00:30:27,342 --> 00:30:28,343 Słucham? 338 00:30:28,593 --> 00:30:33,348 Mimo długiej i barwnej historii okaleczeń 339 00:30:33,431 --> 00:30:35,808 wciąż jestem atrakcyjny. 340 00:30:38,478 --> 00:30:41,147 Albo nawet piękny, zgadzasz się? 341 00:30:43,941 --> 00:30:46,277 Nie. Nie zgadzam. 342 00:30:48,321 --> 00:30:49,530 Rozumiem. 343 00:30:51,324 --> 00:30:53,910 Nie, żeby piękno 344 00:30:54,577 --> 00:30:58,039 było w tym wszystkim aż tak ważne. 345 00:30:58,122 --> 00:31:02,543 Nie. Wydajność, honor i moralność mają o wiele większą wartość. 346 00:31:03,753 --> 00:31:06,506 Ale piękno to piękno. 347 00:31:08,966 --> 00:31:11,177 A brzydota nim nie jest. 348 00:31:13,304 --> 00:31:14,597 Udało się. 349 00:31:15,223 --> 00:31:16,265 Mamy to. 350 00:31:16,974 --> 00:31:18,810 Tak? Znalazłaś dziecko Chrystusa? 351 00:31:20,228 --> 00:31:22,397 Nie, coś innego. 352 00:31:22,855 --> 00:31:24,065 Ją. 353 00:31:24,148 --> 00:31:25,483 To wszystko było dla zmyłki. 354 00:31:26,025 --> 00:31:28,361 Suka odwróciła naszą uwagę, żeby się prześlizgnąć. 355 00:31:28,444 --> 00:31:30,154 Klasyczny koń trojański w peruce. 356 00:31:30,405 --> 00:31:32,115 O czym ona mówi? 357 00:31:33,116 --> 00:31:34,450 Chyba histeryzuje. 358 00:31:35,785 --> 00:31:36,911 Kim ty, do diabła, jesteś? 359 00:31:36,994 --> 00:31:39,539 To mój nowy Hoover. Nazwałem go... 360 00:31:41,833 --> 00:31:42,834 Hoover 2. 361 00:31:42,917 --> 00:31:44,085 I pracujemy. 362 00:31:44,293 --> 00:31:47,380 Więc streszczaj tę swoją histerię i mów, w czym rzecz. 363 00:31:48,715 --> 00:31:49,799 Tulip O'Hare. 364 00:31:50,842 --> 00:31:52,218 Jest w Masadzie. 365 00:31:53,469 --> 00:31:55,972 Krew z rany kalibru .44. 366 00:31:57,348 --> 00:31:59,392 Znowu krew. 367 00:31:59,475 --> 00:32:01,144 Ale po ataku nożem. 368 00:32:02,145 --> 00:32:04,897 Fragmenty mózgu mojego drugiego przybranego ojca 369 00:32:04,981 --> 00:32:07,525 po uderzeniu kijem do softballu. 370 00:32:10,445 --> 00:32:13,156 Ani mózg, ani krew. Może... 371 00:32:14,449 --> 00:32:18,411 Wnętrzności rozwleczone jak serpentyny na lodówce. 372 00:32:22,081 --> 00:32:24,208 Z odrobiną mózgu i krwi. 373 00:32:26,502 --> 00:32:28,504 - Co? - Nie. Nic. 374 00:32:28,629 --> 00:32:30,757 Zbiorę tylko notatki. 375 00:32:31,424 --> 00:32:32,633 Nie zdałam, co? 376 00:32:32,717 --> 00:32:33,885 Tego nie da się nie zdać. 377 00:32:34,051 --> 00:32:35,470 Gówno prawda. Jak mi poszło? 378 00:32:35,553 --> 00:32:38,765 Wyniki testu wskazują, 379 00:32:39,766 --> 00:32:44,228 że jesteś zboczeńcem bez zahamowań z zaburzeniami osobowości, 380 00:32:44,312 --> 00:32:48,065 skłonnościami do ataków psychozy i fetyszem broni. 381 00:32:48,149 --> 00:32:50,985 I nierozwiązanymi problemami z podbrzuszem. 382 00:32:53,613 --> 00:32:56,574 To wszystko brzmi... 383 00:32:58,451 --> 00:32:59,786 na zgodne z prawdą. 384 00:33:01,454 --> 00:33:02,663 Przykro mi. 385 00:33:04,665 --> 00:33:06,042 Nie ma sprawy. 386 00:33:08,669 --> 00:33:10,046 Niektórym ludziom 387 00:33:11,339 --> 00:33:12,673 po prostu nie można pomóc. 388 00:33:15,384 --> 00:33:18,805 Po małym piwku Idziesz się spać trzeźwy 389 00:33:18,888 --> 00:33:22,517 Po małym piwku Idziesz się spać trzeźwy 390 00:33:22,600 --> 00:33:24,352 Jak liść się kładziesz 391 00:33:24,477 --> 00:33:26,145 Jak liść się kładziesz 392 00:33:26,270 --> 00:33:27,897 Jak liść się kładziesz 393 00:33:27,980 --> 00:33:31,901 W październikowy zapadasz sen 394 00:33:36,906 --> 00:33:37,990 Irlandia. 395 00:33:38,282 --> 00:33:41,619 Wyjątkowa z niej ślicznotka. 396 00:33:41,702 --> 00:33:44,622 Z tymi wszystkimi mokrymi kącikami i gąszczami. 397 00:33:45,206 --> 00:33:46,332 Tak. 398 00:33:47,041 --> 00:33:48,543 Strasznie za nią tęsknię. 399 00:33:48,626 --> 00:33:52,672 No niestety. Ale słyszałem, że na Brooklynie pełno jest Irlandek. 400 00:33:55,007 --> 00:33:56,425 Pełno. 401 00:34:04,642 --> 00:34:06,060 No cześć. 402 00:34:07,103 --> 00:34:08,104 Cześć. 403 00:34:24,787 --> 00:34:26,205 Podać ci papier toaletowy? 404 00:34:26,289 --> 00:34:27,290 Co? 405 00:34:27,373 --> 00:34:29,542 Ciągle mnie trącasz. Myślałem, że coś chcesz. 406 00:34:29,625 --> 00:34:32,753 Nie rozumiem, co mówisz, stary. 407 00:34:33,212 --> 00:34:35,339 Włóż usta w dziurę. 408 00:34:42,305 --> 00:34:43,306 Ale super. 409 00:34:44,473 --> 00:34:46,225 Podać ci papier? 410 00:34:46,309 --> 00:34:47,393 Co? 411 00:34:47,768 --> 00:34:50,813 Po prostu przyłóż usta do dziury. 412 00:34:59,030 --> 00:35:00,031 Tak? 413 00:35:00,156 --> 00:35:03,075 Zwolnij trochę. Kazałem ci przyłożyć usta. 414 00:35:03,159 --> 00:35:04,744 A gdzie gra wstępna? 415 00:35:05,661 --> 00:35:07,830 Stać! Ręce do góry, zboki. 416 00:35:11,083 --> 00:35:12,376 Seks-detektyw. 417 00:35:12,460 --> 00:35:13,836 Twarzą do ziemi, dziwolągu. 418 00:35:17,214 --> 00:35:18,215 Panie Saint! 419 00:35:20,134 --> 00:35:21,427 Panie Saint! 420 00:35:22,887 --> 00:35:24,055 Panie Saint! 421 00:35:27,016 --> 00:35:28,643 Co mam z tym niby zrobić? 422 00:35:28,726 --> 00:35:29,810 Odwieźć do sierocińca. 423 00:35:29,936 --> 00:35:31,103 Panie Saint! 424 00:35:31,646 --> 00:35:33,522 O Boże! Panie Saint! 425 00:35:58,631 --> 00:36:00,508 Mógłbyś się trochę odsunąć? 426 00:36:00,967 --> 00:36:02,218 Staram się kierować. 427 00:36:04,387 --> 00:36:06,138 Jasne. Przepraszam. 428 00:36:08,975 --> 00:36:10,059 Dzięki. 429 00:36:38,629 --> 00:36:40,965 - Przepraszam pana... - Mogę tu palić. 430 00:36:41,924 --> 00:36:43,426 - Może tu pan palić. - Tak. 431 00:36:47,555 --> 00:36:49,557 Okropny zwyczaj. 432 00:36:51,392 --> 00:36:53,310 Und marnotrawstwo mocy. 433 00:36:53,394 --> 00:36:55,938 Mogłeś ją przynajmniej poprosić o dokładkę nerkowców. 434 00:36:58,607 --> 00:37:00,359 Pozwól, że się przedstawię. 435 00:37:01,277 --> 00:37:03,029 - Jestem... - Wiem, kim jesteś... 436 00:37:04,030 --> 00:37:06,198 Mało się widuje takich wąsów. 437 00:37:07,158 --> 00:37:08,993 Zauważyłem. 438 00:37:09,368 --> 00:37:11,454 Kiedyś znów będą w modzie. 439 00:37:11,829 --> 00:37:13,080 Czego chcesz? 440 00:37:13,956 --> 00:37:16,751 Przyjechałem do miasta na konferencję, słyszałem, że też tu jesteś. 441 00:37:16,876 --> 00:37:19,837 Pomyślałem, że wpadnę się przywitać. 442 00:37:20,963 --> 00:37:26,177 Und powiedzieć ci, że nie ma nic, czego bym chciał bardziej, 443 00:37:26,260 --> 00:37:29,138 od tego, żebyś dołączył do mnie w Piekle. 444 00:37:39,190 --> 00:37:41,317 Szatan nie żyje. 445 00:37:41,400 --> 00:37:44,111 Ja teraz rządzę. 446 00:37:45,738 --> 00:37:47,239 Fajnie, co? 447 00:37:48,199 --> 00:37:49,325 Tak. 448 00:37:49,492 --> 00:37:51,368 Rodzice muszą być dumni. 449 00:37:51,452 --> 00:37:56,791 Są, gdy nie każę ich obdzierać żywcem ze skóry przy pomocy batoga. 450 00:37:58,250 --> 00:38:02,546 Nie mogę się doczekać, aż opowiem o wprowadzanych palanch... 451 00:38:02,630 --> 00:38:03,881 Nie idę do Piekła. 452 00:38:06,592 --> 00:38:08,302 Po tym, co zrobiłeś? 453 00:38:09,011 --> 00:38:11,138 Idziesz, prędzej czy później. 454 00:38:11,222 --> 00:38:13,224 Tak. To się jeszcze zobaczy. 455 00:38:14,809 --> 00:38:16,435 Po rozmowie z Bogiem? 456 00:38:17,645 --> 00:38:21,774 Nie porozmawiasz z nim, bo do niego nie dotrzesz. 457 00:38:21,857 --> 00:38:24,735 - Nie pozwoli ci... - Pozwoli. 458 00:38:26,779 --> 00:38:28,197 Wiesz, co potrafię? 459 00:38:29,240 --> 00:38:30,282 Co mam? 460 00:38:30,699 --> 00:38:33,577 Wiesz, że masz wielką moc. 461 00:38:34,161 --> 00:38:35,329 Na kolana. 462 00:38:38,415 --> 00:38:40,000 Nie tylko wielką. 463 00:38:41,961 --> 00:38:44,088 Największą we wszechświecie. 464 00:38:47,174 --> 00:38:49,343 Zaciśnij ręce na szyi. 465 00:38:52,847 --> 00:38:53,889 Mocno. 466 00:38:56,350 --> 00:38:57,476 Mocniej. 467 00:39:05,776 --> 00:39:06,902 Wystarczy. 468 00:39:10,739 --> 00:39:13,909 Pozwoli. Nikt mi nie musi na nic pozwalać! 469 00:39:14,743 --> 00:39:16,287 Idę z nim porozmawiać. 470 00:39:17,204 --> 00:39:18,247 Kaznodziejo. 471 00:39:20,291 --> 00:39:22,209 Widzimy się później. Tak? 472 00:39:43,689 --> 00:39:45,024 Oczywiście. 473 00:39:45,608 --> 00:39:46,609 Gdzie ona jest? 474 00:39:46,984 --> 00:39:48,319 Wypuściłem ją. 475 00:39:48,402 --> 00:39:49,987 To cholerna wariatka. 476 00:39:50,487 --> 00:39:51,697 Tego się nie da leczyć. 477 00:39:52,114 --> 00:39:53,115 Kretyn. 478 00:39:53,199 --> 00:39:55,576 Dobra. A gdzie wampir? 479 00:40:00,372 --> 00:40:01,624 Cass? 480 00:40:04,668 --> 00:40:07,463 Wiem. Już za nim tęsknię. 481 00:40:10,633 --> 00:40:11,967 Dokąd poszedł? 482 00:40:12,051 --> 00:40:13,260 Do Bensonhurst. 483 00:40:14,178 --> 00:40:15,304 Cholerny szczęściarz. 484 00:40:46,126 --> 00:40:47,127 Boże? 485 00:40:47,836 --> 00:40:49,713 Weź proszę tego człowieka do nieba. 486 00:40:51,966 --> 00:40:54,093 I wybacz temu tutaj za to, że go zastrzelił. 487 00:40:54,426 --> 00:40:55,469 Amen. 488 00:41:00,224 --> 00:41:02,059 Nie podoba mi się to całe zabijanie. 489 00:41:03,602 --> 00:41:06,355 Powiedz to Bogu. To jego plan. 490 00:41:40,681 --> 00:41:44,643 Całe to niewyobrażalne okrucieństwo to dzieło jednego okrutnego człowieka. 491 00:41:45,144 --> 00:41:47,021 Trwają międzynarodowe poszukiwania 492 00:41:47,104 --> 00:41:49,273 tak zwanego kaznodziei Custera, 493 00:41:49,356 --> 00:41:51,358 którego ludzie mają za zło wcielone. 494 00:41:51,442 --> 00:41:52,818 KAZNODZIEJA W PERWERSYJNYM SZALE 495 00:41:57,698 --> 00:41:59,199 Mówi kapitan. 496 00:41:59,283 --> 00:42:02,995 Mamy drobne problemy. 497 00:42:03,454 --> 00:42:06,999 Proszę zapiąć pasy i zachować spokój. 498 00:42:09,960 --> 00:42:11,545 Nawet się nie pożegnałeś. 499 00:42:32,441 --> 00:42:33,776 Cholera. 500 00:43:00,427 --> 00:43:02,429 Tłumaczenie napisów: Maciej Jackowski