1 00:00:06,006 --> 00:00:08,925 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:09,592 --> 00:00:12,846 Upłynął rok, od kiedy trafiliście do zaświatów. 3 00:00:12,929 --> 00:00:14,681 Co utkwiło wam w pamięci? 4 00:00:14,764 --> 00:00:16,891 Nowe, dozgonne przyjaźnie? 5 00:00:16,975 --> 00:00:19,769 Wspólnie pokonane przeszkody? 6 00:00:19,853 --> 00:00:22,063 Dzień, w którym wszystko było z czekolady? 7 00:00:22,147 --> 00:00:23,690 To był super dzień! 8 00:00:23,773 --> 00:00:27,235 Moja czekoladka z masłem orzechowym była cała czekoladowa. 9 00:00:28,069 --> 00:00:30,655 Do końca pierwszego roku zostało wam parę godzin. 10 00:00:30,739 --> 00:00:34,200 Może warto zrobić jak najwięcej dobrych uczynków, 11 00:00:34,284 --> 00:00:37,412 zanim wybije północ? Tak w razie czego. 12 00:00:38,830 --> 00:00:40,665 No wiem. To się wytnie. 13 00:00:40,749 --> 00:00:42,667 Jestem zmęczona. Nie czepiajcie się. 14 00:00:42,751 --> 00:00:46,963 Ten klip, poza ujęciem, w którym Eleanor zdradza cały eksperyment, 15 00:00:47,046 --> 00:00:49,007 wyświetlimy dziś przed przyjęciem. 16 00:00:49,090 --> 00:00:52,552 Jego temat przewodni to: „Minął rok, przed nami wieczność”. 17 00:00:52,635 --> 00:00:54,637 Obowiązuje londyński strój galowy. 18 00:00:54,721 --> 00:00:58,099 W stylu Knightsbridge, nie Kensington. 19 00:00:58,183 --> 00:01:00,226 A już na pewno nie West Brompton. 20 00:01:02,062 --> 00:01:03,104 Wyobrażasz sobie? 21 00:01:04,189 --> 00:01:05,273 Nie. 22 00:01:05,356 --> 00:01:08,610 Tuż po północy, aby zresetować moce przerobowe, 23 00:01:08,693 --> 00:01:12,072 będę pożerać stworzonych przez siebie mieszkańców. 24 00:01:12,155 --> 00:01:13,948 Lepiej na to nie patrzcie. 25 00:01:14,032 --> 00:01:18,286 Nie będziemy. Podczas przyjęcia spróbujemy zgarnąć więcej punktów. 26 00:01:18,369 --> 00:01:20,663 Zaproponuję, by wznieśli toasty, 27 00:01:20,747 --> 00:01:24,042 świętując wzloty i upadki i pokazując wewnętrzy rozwój... 28 00:01:25,460 --> 00:01:26,711 Ludzkość jest ocalona! 29 00:01:28,129 --> 00:01:30,965 Ostatni dzień. Dajmy z siebie wszystko. 30 00:01:31,049 --> 00:01:35,553 Właśnie dlatego, jak może wiecie, wprawiam się w sztuce ludzkiej magii. 31 00:01:38,681 --> 00:01:39,682 Ekstra. 32 00:01:40,558 --> 00:01:41,601 Może bym tak... 33 00:01:41,684 --> 00:01:44,729 Nie. Niesamowity Doktor Presto nie da dziś popisu. 34 00:01:44,813 --> 00:01:47,065 - Jak to... - Magia jest obciachowa, 35 00:01:47,148 --> 00:01:50,735 a co dopiero tutaj, gdzie istnieje prawdziwa magia. 36 00:01:50,819 --> 00:01:53,947 W odpowiedzi na to: zajrzyj do kieszeni. 37 00:01:56,574 --> 00:01:57,951 Nie tej. 38 00:01:59,244 --> 00:02:02,372 Kurczę, wybacz. Jest w mojej. 39 00:02:04,207 --> 00:02:05,500 Ekstra! 40 00:02:05,583 --> 00:02:07,168 Wiesz co? Możesz wystąpić. 41 00:02:07,252 --> 00:02:09,420 - Serio? - Tak, przekonała mnie 42 00:02:09,504 --> 00:02:10,880 ta sztuczka z kieszenią. 43 00:02:10,964 --> 00:02:11,965 Miodzio! 44 00:02:14,300 --> 00:02:15,760 - Wkręcasz mnie. - Tak. 45 00:02:20,807 --> 00:02:22,517 ROZDZIAŁ 46 46 00:02:22,600 --> 00:02:24,811 Nie mogę się doczekać. 47 00:02:24,894 --> 00:02:27,564 Powiem wręcz, że wyglądacie tak olśniewająco, 48 00:02:27,647 --> 00:02:30,692 że wpuściliby was na Met Galę. 49 00:02:30,775 --> 00:02:33,611 À propos, pamiętacie to nagranie z windy, 50 00:02:33,695 --> 00:02:35,947 na którym widać sprzeczkę Solange i Jaya-Z? 51 00:02:36,030 --> 00:02:38,533 Wyczytałem z ruchu warg, że krzyczała: 52 00:02:38,616 --> 00:02:41,244 „To nie fair! To ja chciałam wcisnąć guzik!”. 53 00:02:42,787 --> 00:02:46,541 Okazało się, że to nie była aż taka sensacja. 54 00:02:47,250 --> 00:02:49,210 Serwus. Nieźle dziś mi poszło. 55 00:02:49,294 --> 00:02:52,255 Lepiej zamknę drzwi, żeby laski mnie nie dopadły. 56 00:02:53,882 --> 00:02:54,716 Dlaczego? 57 00:02:54,799 --> 00:02:56,718 Przebierz się. Wychodzimy. 58 00:02:56,801 --> 00:02:57,719 Ach tak, chwila. 59 00:02:57,802 --> 00:03:00,096 Dostałem to od Janet. 60 00:03:00,179 --> 00:03:01,306 Smoking w puszce. 61 00:03:04,309 --> 00:03:07,687 Już miałem ją zwolnić, ale podciągnęła się. 62 00:03:07,770 --> 00:03:10,356 Czekajcie. Najpierw coś wam pokażę. 63 00:03:11,232 --> 00:03:14,360 To wyniki wielomiesięcznej obserwacji. 64 00:03:15,153 --> 00:03:17,071 Pomyślicie, że zwariowałam... 65 00:03:17,155 --> 00:03:18,948 Czemu mielibyśmy tak pomyśleć? 66 00:03:19,032 --> 00:03:21,200 Coś nie gra w tej dzielnicy. 67 00:03:21,993 --> 00:03:24,037 To ma coś wspólnego z kimś z nas. 68 00:03:25,663 --> 00:03:28,124 Pomyśleć, że już prawie koniec, 69 00:03:28,207 --> 00:03:29,918 a nie wiemy, jak nam poszło. 70 00:03:30,501 --> 00:03:34,547 Janet istnieje jakaś szansa, by zapuścić żurawia do tego obelisku? 71 00:03:34,631 --> 00:03:36,049 Sprawdzić tablicę wyników? 72 00:03:36,132 --> 00:03:37,800 Szansa istnieje, owszem. 73 00:03:37,884 --> 00:03:40,553 Jedna do 970 bilionów. 74 00:03:40,637 --> 00:03:41,971 Spróbujmy. 75 00:03:42,764 --> 00:03:45,058 Nie udało się. 76 00:03:45,141 --> 00:03:46,100 Zaraz wracam. 77 00:03:48,019 --> 00:03:53,274 Ogólnie jest dobrze, ale przydałby się konkretny dowód, 78 00:03:53,358 --> 00:03:54,567 że Brent stał się lepszy. 79 00:03:54,651 --> 00:03:56,653 Mógłby na kogoś wpaść 80 00:03:56,736 --> 00:03:59,197 i szczerze przeprosić. „Ups, moja wina”. 81 00:03:59,280 --> 00:04:00,740 Zabiłabym za coś takiego. 82 00:04:00,823 --> 00:04:02,951 Kogo mam przefrunąć? 83 00:04:03,034 --> 00:04:06,454 Panikowanie w decydujących momentach 84 00:04:06,537 --> 00:04:07,956 to moja specjalność. 85 00:04:08,039 --> 00:04:09,707 - Nie trać głowy. - Spoko. 86 00:04:09,791 --> 00:04:12,210 Tylko... Sam wiesz. 87 00:04:12,293 --> 00:04:15,004 Wchodziłam do gry, gdy byłam pewna wygranej 88 00:04:15,088 --> 00:04:17,340 albo gdy mogłam przekupić sędziego. 89 00:04:17,423 --> 00:04:21,261 Jeśli przegramy, to się nieźle wkurzę. 90 00:04:22,136 --> 00:04:23,221 Został nam dzień. 91 00:04:23,304 --> 00:04:26,266 Trzymajmy się planu. Żadnych sztuczek. 92 00:04:26,349 --> 00:04:31,521 Chyba że... magicznych. 93 00:04:31,604 --> 00:04:32,897 Odpuść sobie. 94 00:04:32,981 --> 00:04:34,232 Popieram. 95 00:04:35,483 --> 00:04:38,152 Od samego początku coś podejrzewałam. 96 00:04:38,236 --> 00:04:40,154 Od kilku miesięcy gromadzę dane 97 00:04:40,238 --> 00:04:41,322 i nabrałam pewności. 98 00:04:41,406 --> 00:04:43,116 Coś jest tu mocno spitolone. 99 00:04:43,199 --> 00:04:44,951 Nic mi nie mówiłaś, mufinko. 100 00:04:45,034 --> 00:04:46,411 Nazywasz ją „mufinką”? 101 00:04:46,911 --> 00:04:49,080 Lawina kluczowych informacji. 102 00:04:49,163 --> 00:04:50,123 Zbierałam dowody. 103 00:04:50,206 --> 00:04:52,792 Naruszyłabym proces gromadzenia danych. 104 00:04:53,376 --> 00:04:54,335 Romantyczka. 105 00:04:55,670 --> 00:04:56,838 Powiem, co wiem. 106 00:04:56,921 --> 00:05:00,216 Eleanor i Michael coś kombinują w związku z nami. 107 00:05:00,300 --> 00:05:04,637 W dzielnicy mieszka 300 osób, tymczasem oni 108 00:05:04,721 --> 00:05:07,557 koncentrują się na sześciu obecnych tu osobach. 109 00:05:07,640 --> 00:05:09,892 A na kim mieliby się koncentrować? 110 00:05:09,976 --> 00:05:11,019 Cathy „Durne Gacie”? 111 00:05:11,894 --> 00:05:13,271 Czemu się jej czepiasz? 112 00:05:13,354 --> 00:05:18,568 No wiesz, gacie... „Cathy”... Czego się tu nie czepiać? 113 00:05:19,360 --> 00:05:21,154 Jianyu, coś nie tak? Zlałeś się potem. 114 00:05:21,237 --> 00:05:22,989 Nic mu nie jest. 115 00:05:23,072 --> 00:05:25,658 Zawsze poci się podczas medytacji. 116 00:05:25,742 --> 00:05:27,493 Mówi na to „potytacja”. 117 00:05:28,077 --> 00:05:31,706 Znaczy się, on nie mówi, to ja tak na to mówię. 118 00:05:32,790 --> 00:05:34,167 Kumpluję się ze Stingiem. 119 00:05:34,250 --> 00:05:35,710 Dłużej nie zdzierżę. 120 00:05:35,793 --> 00:05:39,255 Wiem coś, co awansowało z „pikantnego kąska” na „kluczowe info”. 121 00:05:39,339 --> 00:05:41,215 No muszę! Muszę! 122 00:05:41,299 --> 00:05:46,554 To nie Jianyu! Ma na imię Jason i trafił tu przez pomyłkę! 123 00:05:46,637 --> 00:05:49,474 Chidi go kryje i pomaga mu stać się lepszą osobą. 124 00:05:50,808 --> 00:05:53,936 Oczywiście też o tym wiedziałam. 125 00:05:54,771 --> 00:05:56,064 Nie ma co dłużej udawać. 126 00:05:58,316 --> 00:06:01,569 Cześć, Simone. Jason Mendoza z Jacksonville na Florydzie. 127 00:06:01,652 --> 00:06:03,237 Naprzód, Jaguarsi, wiadomo. 128 00:06:03,321 --> 00:06:04,947 Co by tu jeszcze... 129 00:06:05,031 --> 00:06:06,115 Urodziłem się w basenie... 130 00:06:06,199 --> 00:06:08,659 Nic mi o tym nie mówiłeś, kaczorku. 131 00:06:08,743 --> 00:06:12,371 „Kaczorku”? Muszę usiąść. Nie mogę. 132 00:06:12,455 --> 00:06:14,665 Obiecałem, że go nie wydam, 133 00:06:14,749 --> 00:06:17,877 a dotrzymywanie słowa to główna doktryna deontologii. 134 00:06:18,795 --> 00:06:19,629 Romantyk. 135 00:06:19,712 --> 00:06:24,967 Załóżmy, że dzieją się tu podejrzane rzeczy. Co proponujesz? 136 00:06:25,051 --> 00:06:25,885 Nie wiem. 137 00:06:26,761 --> 00:06:28,179 Może to nie jest Dobre Miejsce. 138 00:06:28,262 --> 00:06:29,472 Może to tylko próba. 139 00:06:29,555 --> 00:06:32,600 Podejrzewam, że to jakiś eksperyment 140 00:06:32,683 --> 00:06:34,560 w warunkach kontrolowanych. 141 00:06:35,436 --> 00:06:37,980 Podejdź do tego logicznie. 142 00:06:38,064 --> 00:06:40,066 Jesteśmy w raju. 143 00:06:40,149 --> 00:06:43,319 Mamy tu świeże powietrze, góry, Janet. 144 00:06:43,402 --> 00:06:46,030 Fakt, niektórzy mają poniżej 178 cm wzrostu, 145 00:06:46,114 --> 00:06:49,367 ale poza tym wszystko jest tu idealne. 146 00:06:49,450 --> 00:06:50,493 Nieprawda. 147 00:06:50,576 --> 00:06:51,828 Jason jest tego dowodem, 148 00:06:51,911 --> 00:06:54,747 a jeśli wciąż ci mało, 149 00:06:54,831 --> 00:06:57,166 nie tylko jego nie powinno tu być. 150 00:06:58,501 --> 00:07:01,337 Ma rację. Wiem to na pewno. 151 00:07:01,921 --> 00:07:04,507 Po raz pierwszy chcę, byś mówił dalej. 152 00:07:04,590 --> 00:07:06,884 Na samym początku Mike i Eleanor 153 00:07:06,968 --> 00:07:08,803 powiedzieli mi: „Nie mów nikomu, 154 00:07:08,886 --> 00:07:12,765 ale istnieje jeszcze lepsze miejsce, czyli Najlepsze Miejsce. 155 00:07:12,849 --> 00:07:14,517 Wkrótce tam trafisz, amigo”. 156 00:07:14,600 --> 00:07:15,852 Nie powiedzieliby „amigo”. 157 00:07:15,935 --> 00:07:18,104 Musiałem spędzić rok tutaj, pewnie w ramach testu, 158 00:07:18,187 --> 00:07:19,230 który zaliczyłem. 159 00:07:19,313 --> 00:07:22,150 O północy wsiadam do escalade'a i zmywam się stąd. 160 00:07:22,233 --> 00:07:23,151 - Brent. - Tak? 161 00:07:23,234 --> 00:07:24,402 - Pomyśl. - Dobra. 162 00:07:24,485 --> 00:07:27,405 Jakim cudem trafiłbyś do Najlepszego Miejsca? 163 00:07:27,488 --> 00:07:32,869 Musiałbyś być jednym z najwspanialszych ludzi we wszechświecie. 164 00:07:35,288 --> 00:07:36,914 Nie widzę problemu. 165 00:07:37,915 --> 00:07:40,418 No dobrze. Jak stwierdziła księżna Kate 166 00:07:40,501 --> 00:07:42,462 po wspólnych zakupach na Ibizie: 167 00:07:42,545 --> 00:07:44,005 „Mamy sporo do ogarnięcia”. 168 00:07:44,088 --> 00:07:47,967 Odłóżmy zmartwienia na bok i cieszmy się tym, co mamy. 169 00:07:48,050 --> 00:07:49,260 Nie ma mowy. 170 00:07:49,343 --> 00:07:52,221 Musimy dotrzeć do sedna sprawy. 171 00:07:52,305 --> 00:07:55,725 Idźcie na przyjęcie, ale miejcie oczy otwarte. 172 00:07:55,808 --> 00:07:57,477 Dla nas mam specjalne zadanie. 173 00:07:57,560 --> 00:07:58,436 Świetnie. 174 00:07:58,519 --> 00:08:00,646 Mufinka i kaczorek są na tropie. 175 00:08:02,940 --> 00:08:04,442 05:32:09 DO KOŃCA PIERWSZEGO ROKU! 176 00:08:06,777 --> 00:08:08,613 - Jak idzie? - Doskonale. 177 00:08:08,696 --> 00:08:11,157 - Nieprawda. - No tak, okropnie. 178 00:08:11,824 --> 00:08:14,076 Simone wie, że ta dzielnica to mistyfikacja. 179 00:08:14,160 --> 00:08:15,912 Od miesięcy gromadzi dowody. 180 00:08:15,995 --> 00:08:19,665 Czyli spędzała czas z Brentem i uczestniczyła w zajęciach... 181 00:08:19,749 --> 00:08:21,083 Bo miała ukryte zamiary. 182 00:08:21,167 --> 00:08:23,753 Obserwowała go. Wszystko tu obserwuje. 183 00:08:23,836 --> 00:08:25,838 Wybierzcie kartę. 184 00:08:25,922 --> 00:08:27,507 - Super! - Nie teraz. 185 00:08:27,590 --> 00:08:28,799 Przejrzeli nas. 186 00:08:28,883 --> 00:08:32,720 Podejrzewają coś i eksperyment może wziąć w łeb. 187 00:08:32,803 --> 00:08:35,056 O nie. 188 00:08:35,723 --> 00:08:37,642 Przepraszam, to niechcący. 189 00:08:40,102 --> 00:08:40,937 Co to? 190 00:08:42,063 --> 00:08:44,607 Nic tu nie ma. Znalazłeś coś? 191 00:08:44,690 --> 00:08:47,276 Słowa piosenki, którą napisał Michael. 192 00:08:47,360 --> 00:08:50,821 „Oto żwawa pioseneczka o pociągu do odlotowego miasteczka. 193 00:08:50,905 --> 00:08:55,409 Ograniczony umysł to tylko przeszkoda, wskakujcie, czeka nas kosmiczna przygoda”. 194 00:08:55,493 --> 00:08:57,411 To dowód, że jesteśmy w piekle. 195 00:08:57,495 --> 00:09:00,373 Nie ma tu nic na poparcie twojej teorii. 196 00:09:00,456 --> 00:09:04,418 Dowodów na to, że kłamią, jest w bród. Nie widzisz tego? 197 00:09:04,502 --> 00:09:06,337 To pierwszy projekt Eleanor. 198 00:09:06,420 --> 00:09:08,881 Może po prostu popełniła jakieś błędy. 199 00:09:09,799 --> 00:09:15,972 Powiedziała mi też inne rzeczy, w które bardzo chciałbym wierzyć. 200 00:09:16,973 --> 00:09:18,474 Na przykład? 201 00:09:18,558 --> 00:09:22,353 Coś na nasz temat. 202 00:09:25,565 --> 00:09:28,317 Czemu nie mogę doprowadzić niczego do końca? 203 00:09:28,401 --> 00:09:30,778 Mój pierwszy eksperyment, a teraz ten. 204 00:09:30,861 --> 00:09:34,949 Nie dokończyłem tekstu do „Wsiąść do pociągu purpurowego”, 205 00:09:35,032 --> 00:09:37,451 - bo wyczerpała mi się wena. - Skupmy się. 206 00:09:37,535 --> 00:09:40,246 Nie możemy w ostatniej chwili wszystkiego zaprzepaścić. 207 00:09:40,329 --> 00:09:42,707 Nowy plan. Odwołuję toasty. 208 00:09:42,790 --> 00:09:44,166 Nic nie róbmy 209 00:09:44,250 --> 00:09:46,127 i liczmy na to, że początkowe sukcesy 210 00:09:46,210 --> 00:09:48,588 przysłonią tę ostateczną kompromitację. 211 00:09:48,671 --> 00:09:50,631 Jak Facebook. Albo Ameryka. 212 00:09:50,715 --> 00:09:53,217 Może być? Co ty na to, Michael? 213 00:09:53,301 --> 00:09:57,138 Nie wiemy, jak to wpłynie na wynik eksperymentu. 214 00:09:57,805 --> 00:10:00,266 Nie liczymy, że jakoś to będzie. Mam plan. 215 00:10:00,349 --> 00:10:04,729 Ryzykowny, ale tylko tak możemy sprowadzić ich na właściwe tory. 216 00:10:06,147 --> 00:10:06,981 Ufacie mi? 217 00:10:08,065 --> 00:10:10,651 Tak. Pitolić to. Niech ci będzie. 218 00:10:10,735 --> 00:10:13,029 - Chętnie pomogę coś spitolić. - Ufamy ci. 219 00:10:13,112 --> 00:10:17,825 W takim razie zaufajcie Niesamowitemu Doktorowi Presto! 220 00:10:17,908 --> 00:10:22,705 Pytasz, czy ci ufamy, a potem wyciągasz cylinder? 221 00:10:23,372 --> 00:10:24,373 Pokrewne dusze? 222 00:10:24,957 --> 00:10:27,251 Eleanor tak ci powiedziała? 223 00:10:27,335 --> 00:10:28,878 Tak. Fajna sprawa, co? 224 00:10:28,961 --> 00:10:31,672 Tak sądzę. Myślisz, że to fajna sprawa, taka na całą wieczność? 225 00:10:32,715 --> 00:10:37,053 Chidi, bardzo cię lubię, ale nie sądzę, że jesteśmy pokrewnymi duszami. 226 00:10:37,136 --> 00:10:39,430 Nie wierzę w coś takiego. 227 00:10:40,056 --> 00:10:40,890 No tak. 228 00:10:42,350 --> 00:10:43,351 To prawda. 229 00:10:44,143 --> 00:10:45,519 - Prawda? - Pomyśl racjonalnie. 230 00:10:45,603 --> 00:10:48,481 Nie dziwi cię, że tylko tobie o tym powiedziała? 231 00:10:48,564 --> 00:10:51,484 Czy to dziwne? Owszem. 232 00:10:51,567 --> 00:10:54,320 Czy motywy Eleanor wydają się podejrzane? 233 00:10:54,403 --> 00:10:55,738 Owszem. 234 00:10:55,821 --> 00:10:58,491 Czy to oznacza, że nie mówiła prawdy? 235 00:10:58,574 --> 00:11:00,701 Owszem. Zaczynam cię rozumieć. 236 00:11:04,455 --> 00:11:06,248 Co to ma znaczyć? 237 00:11:06,749 --> 00:11:08,459 Tylko czworo? A Tahani i Jason? 238 00:11:08,542 --> 00:11:11,212 Po co te emotki? Jedna z nich to „imprezowicz”. 239 00:11:11,295 --> 00:11:12,880 To chyba dobrze? Pozytywnie. 240 00:11:12,963 --> 00:11:16,676 Lepiej niż buźka z termometrem, wkurzony kot czy uśmiechnięta kupka. 241 00:11:16,759 --> 00:11:18,010 Musimy dotrzeć na przyjęcie, 242 00:11:18,094 --> 00:11:19,845 nim Eleanor i Michael zauważą, że nas nie ma. 243 00:11:19,929 --> 00:11:21,222 Super. Pocałujmy się. 244 00:11:21,305 --> 00:11:23,516 Wybacz, wciąż mam w głowie te pokrewne dusze. 245 00:11:23,599 --> 00:11:24,975 - Chodźmy. - Dobra. 246 00:11:25,059 --> 00:11:27,436 Panie i panowie... Nie wierzę, że to mówię... 247 00:11:27,520 --> 00:11:28,521 MINĄŁ ROK, PRZED NAMI WIECZNOŚĆ! 248 00:11:28,604 --> 00:11:30,940 ...Niesamowity Doktor Presto! 249 00:11:32,858 --> 00:11:36,737 Dziękuję. Wiem, że niektórzy z was nie wierzą w magię... 250 00:11:36,821 --> 00:11:38,447 Zależy w jaką. 251 00:11:38,531 --> 00:11:42,284 Wczoraj wszyscy zjedli lizaki i mogli rozmawiać z ptakami. 252 00:11:42,368 --> 00:11:45,246 No dobrze, ale to ziemska magia, 253 00:11:45,329 --> 00:11:49,583 która jest trudniejsza, a jeśli tego nie rozumiecie, 254 00:11:49,667 --> 00:11:54,380 pomogę wam... zmienić zdanie. 255 00:11:56,257 --> 00:12:00,136 Banknot dolarowy zamienił się w cztery ćwierćdolarówki. 256 00:12:00,219 --> 00:12:01,303 „Rozmieniłem” wasze zdanie? 257 00:12:01,387 --> 00:12:02,888 - Masz tylko trzy. - Co? 258 00:12:04,098 --> 00:12:05,224 Trzy ćwierćdolarówki. 259 00:12:05,975 --> 00:12:08,769 Trzy ćwierćdolarówki. To dopiero sztuka! 260 00:12:08,853 --> 00:12:09,687 Dziękuję. 261 00:12:10,354 --> 00:12:11,814 Mogliby mocniej klaskać? 262 00:12:11,897 --> 00:12:13,441 Reagują na to, co widzą. 263 00:12:13,941 --> 00:12:15,151 Znaleźliście coś? 264 00:12:15,234 --> 00:12:19,071 Tak. Dowód, że kombinują coś tylko z naszą czwórką. 265 00:12:19,155 --> 00:12:21,866 Wciąż nie mamy dowodu, że dzieje się tu coś złego 266 00:12:21,949 --> 00:12:24,785 lub że Michael i Eleanor mają podłe zamiary, 267 00:12:24,869 --> 00:12:26,829 więc nie ma co się załamywać. 268 00:12:26,912 --> 00:12:28,747 Popieram. Tu jest spoko. 269 00:12:28,831 --> 00:12:30,666 Jeśli nie dostaniecie się do Najlepszego, 270 00:12:30,749 --> 00:12:33,711 wstawię się za wami. Macie wizytówki? 271 00:12:33,794 --> 00:12:36,338 Brent. Potrzebuję ochotnika. Podejdź tu. 272 00:12:38,340 --> 00:12:43,387 Zdejmij zegarek i włóż go do kapelusza. 273 00:12:43,471 --> 00:12:47,475 To Rolex. Richie Sambora ma taki sam. 274 00:12:47,558 --> 00:12:48,559 Ostrożnie. 275 00:12:48,642 --> 00:12:53,439 A teraz Niesamowity Doktor Presto 276 00:12:53,522 --> 00:12:55,316 zamieni twój... 277 00:13:00,571 --> 00:13:01,822 Nie! 278 00:13:05,618 --> 00:13:07,828 Brent, słyszysz mnie? 279 00:13:07,912 --> 00:13:12,166 Jeśli to w czymś pomoże, masz gołąbka w kieszeni. 280 00:13:15,461 --> 00:13:16,504 Nieważne. 281 00:13:17,588 --> 00:13:21,759 Tak mi przykro. Musiałem coś przekręcić. 282 00:13:21,842 --> 00:13:24,011 Trzymaj się. Wydostaniemy cię. 283 00:13:24,094 --> 00:13:24,929 No myślę. 284 00:13:25,012 --> 00:13:27,139 Wytoczę wam taki proces, że się nie pozbieracie. 285 00:13:27,765 --> 00:13:28,766 Dobra! 286 00:13:28,849 --> 00:13:32,061 Proszę się rozejść. Damy znać, gdy opanujemy sytuację. 287 00:13:32,144 --> 00:13:35,147 Wy troje. Zostańcie tu i pilnujcie Brenta. 288 00:13:35,231 --> 00:13:38,859 Użyjemy zdalnej, odwiecznej technologii. 289 00:13:38,943 --> 00:13:41,779 - Tahani, Jianyu, znajdźcie linę. - Dobrze. 290 00:13:41,862 --> 00:13:45,074 To co robimy? Schodzimy na dół czy czekamy na linę? 291 00:13:45,157 --> 00:13:47,034 Nic nie robimy. Wypitalamy. 292 00:13:47,117 --> 00:13:50,454 Ziemia się otworzyła i pochłonęła jednego z nas. 293 00:13:50,538 --> 00:13:54,166 Nieważne, co to za miejsce. Megadziury nie wróżą nic dobrego. 294 00:13:54,250 --> 00:13:55,584 Skoro tak, 295 00:13:55,668 --> 00:13:58,712 to gdy ktoś wpadnie do megadziury, należy mu pomóc. 296 00:14:00,297 --> 00:14:01,465 Nie boję się. 297 00:14:01,549 --> 00:14:04,176 Daję znać, że nic mi nie jest. Jestem bardzo dzielny. 298 00:14:05,511 --> 00:14:09,098 Oby się udało. Tylko potwierdziliśmy, że ich okłamujemy. 299 00:14:09,181 --> 00:14:12,601 O raju. To był zły pomysł? A jeśli to był zły pomysł? 300 00:14:12,685 --> 00:14:14,103 Nie był. Był dobry. 301 00:14:14,895 --> 00:14:17,231 - Ktoś jeszcze? - Mówię serio. 302 00:14:17,314 --> 00:14:21,068 W futbolu gra na zwłokę nigdy się nie sprawdza. 303 00:14:21,151 --> 00:14:22,319 To obrona zapobiegawcza. 304 00:14:22,403 --> 00:14:25,114 Nie ryzykujesz i próbujesz utrzymać wynik. 305 00:14:25,197 --> 00:14:28,951 Ale obrona zapobiegawcza zapobiega zwycięstwu. 306 00:14:29,827 --> 00:14:31,787 Zawsze lepiej próbować. 307 00:14:31,871 --> 00:14:34,707 Jason, wyraziłeś się... adekwatnie! 308 00:14:35,291 --> 00:14:37,209 Przepraszam. Nie chciałem. 309 00:14:37,293 --> 00:14:39,044 Plan jest dobry, Michael. 310 00:14:39,128 --> 00:14:42,089 Ufajmy, że są na tyle zgrani, iż uratują Brenta, 311 00:14:42,172 --> 00:14:44,258 wezwą mnie, wsiądą do pociągu i razem wyjadą. 312 00:14:44,341 --> 00:14:46,468 Ale źle, że wybrałem Brenta? 313 00:14:46,552 --> 00:14:50,097 Chidi mógł wpaść do dziury. Albo słodka, maleńka panda. 314 00:14:50,180 --> 00:14:53,017 Albo pudełko pączków. Kto by ich nie lubił. 315 00:14:53,100 --> 00:14:54,518 Brent to słuszny wybór. 316 00:14:54,602 --> 00:14:56,896 Ocalić Chidiego to żaden problem. 317 00:14:56,979 --> 00:14:59,523 To wspaniały i życzliwy człowiek, 318 00:14:59,607 --> 00:15:02,651 z zadkiem, od którego można odbijać monety. Sama próbowałam. 319 00:15:02,735 --> 00:15:06,739 Wrzuciliśmy tam Brenta, bo nikt nie ma powodu, 320 00:15:06,822 --> 00:15:09,325 by mu pomóc, bo to drań. 321 00:15:09,408 --> 00:15:11,493 Brent to przeciwieństwo pączków. 322 00:15:11,577 --> 00:15:13,913 - Sedes z brokułami. - Powiedzmy. 323 00:15:13,996 --> 00:15:15,998 Brent to sedes z brokułami. 324 00:15:16,081 --> 00:15:18,834 I właśnie dlatego, 325 00:15:18,918 --> 00:15:22,254 jeśli zaryzykują, by mu pomóc, zarobią więcej punktów. 326 00:15:22,338 --> 00:15:24,214 Czyli rzut ostatniej szansy. 327 00:15:24,298 --> 00:15:28,594 Ryzykowny ruch, ale jeśli się uda, to wygramy. 328 00:15:28,677 --> 00:15:31,305 Dwie adekwatne analogie z rzędu. 329 00:15:31,847 --> 00:15:34,266 Może to demon w powłoce Jasona. 330 00:15:34,934 --> 00:15:37,436 Naprawdę jesteśmy w piekle? 331 00:15:37,519 --> 00:15:42,024 Nie byłem za życia doskonały, ale ciężko pracowałem. 332 00:15:42,107 --> 00:15:43,943 Wyśmiewając ludzi, których nie znasz. 333 00:15:44,026 --> 00:15:47,029 Pewnie masz rację, Simone. Jak zawsze. 334 00:15:47,112 --> 00:15:49,490 Jesteś instrumentem szarpanym? 335 00:15:49,573 --> 00:15:52,076 - Bo uderzyłeś w moją czułą strunę? - Znów masz rację. 336 00:15:53,035 --> 00:15:55,537 To piekło. I wiem, przez co tu trafiłem. 337 00:15:56,205 --> 00:15:58,832 Mleko migdałowe. Piłem je wiadrami, 338 00:15:58,916 --> 00:16:01,168 mimo że to zgubne dla środowiska. 339 00:16:01,251 --> 00:16:04,588 Gdziekolwiek jesteśmy, nie chcę tu być, gdy wybije północ. 340 00:16:04,672 --> 00:16:06,632 Może to nasza jedyna szansa na ucieczkę. 341 00:16:06,715 --> 00:16:07,633 Nie bez Brenta. 342 00:16:07,716 --> 00:16:11,345 Myślisz, że gdyby role się odwróciły, on traciłby czas, by ratować ciebie? 343 00:16:11,428 --> 00:16:14,890 Może... gdyby miał okazję zaimponować Elle Macpherson 344 00:16:14,974 --> 00:16:17,685 albo wziął mnie za księcia, za którego należy się wykupne... 345 00:16:18,477 --> 00:16:22,064 Nie w tym rzecz. Człowiek tkwi w dole. 346 00:16:22,147 --> 00:16:26,193 Mam obowiązek my pomóc. Nieważne, co on by zrobił. 347 00:16:26,276 --> 00:16:27,403 Nie zgadzam się. 348 00:16:27,486 --> 00:16:30,114 Jeśli eksperyment naukowy daje tysiąc razy 349 00:16:30,197 --> 00:16:32,574 ten sam wynik, to pora dać sobie spokój. 350 00:16:32,658 --> 00:16:36,036 Brent miał tysiąc okazji, by stać się lepszym człowiekiem. 351 00:16:36,120 --> 00:16:40,916 Raz zachował się tak okropnie, że uderzyłeś go w twarz. 352 00:16:41,000 --> 00:16:44,128 Zrobiłem to, myśląc, że gdy odejdzie z naszej grupy, 353 00:16:44,211 --> 00:16:47,923 znajdzie sobie inną, nadal będąc w niebie. 354 00:16:48,007 --> 00:16:50,259 To się zmieniło. Nie zostawię go tak. 355 00:16:51,760 --> 00:16:52,761 Cóż... 356 00:16:54,138 --> 00:16:55,472 szanuję twój wybór. 357 00:16:57,474 --> 00:16:59,101 A ja twój. 358 00:17:03,355 --> 00:17:05,691 Wiem, że ogólnie zrobiło się tu strasznie, 359 00:17:05,774 --> 00:17:07,109 ale muszę ci coś powiedzieć. 360 00:17:07,985 --> 00:17:10,821 W życiu nie widziałem tak nudnego zerwania. 361 00:17:15,159 --> 00:17:16,702 Chidi, nie pękaj. 362 00:17:16,785 --> 00:17:19,121 Autobus kursuje co kwadrans. 363 00:17:22,124 --> 00:17:23,208 00:25:14 DO KOŃCA PIERWSZEGO ROKU! 364 00:17:23,292 --> 00:17:25,044 00:10:01 DO KOŃCA PIERWSZEGO ROKU! 365 00:17:27,796 --> 00:17:29,965 - Gdzie oni są? - Nie zamówili pociągu. 366 00:17:30,049 --> 00:17:32,801 - Pewnie pojechali escalade'em. - To dobrze. 367 00:17:32,885 --> 00:17:36,472 Najważniejsze, że są zgraną grupą i trzymają się razem. 368 00:17:36,555 --> 00:17:39,641 - Halo? Ktoś nam pomoże? - Nam? 369 00:17:39,725 --> 00:17:42,227 Pitolony geniusz spadł, próbując mi pomóc. 370 00:17:42,311 --> 00:17:44,938 - Miałem cię za bystrzachę. - Mówisz serio? 371 00:17:45,022 --> 00:17:47,357 Grupa jednak się nie zgrała, 372 00:17:47,441 --> 00:17:49,276 tylko się rozbiła. 373 00:17:51,320 --> 00:17:54,490 Pomożecie nam? Te skały pod nami są bardzo ostre. 374 00:17:54,573 --> 00:17:56,200 - Boję się. - A ja nie. 375 00:17:56,283 --> 00:17:58,452 - Dajcie nam chwilę. - Daliśmy ciała. 376 00:17:58,535 --> 00:18:01,371 - To koniec. - Nie. Nieprawda. 377 00:18:01,455 --> 00:18:04,458 Nie poddam się. Jak mówiłam, gram tylko, gdy mogę wygrać, 378 00:18:04,541 --> 00:18:06,585 a skoro grałam, to znaczy, że wygramy. 379 00:18:06,668 --> 00:18:08,545 - To nielogiczne. - Cicho. Co możesz wiedzieć? 380 00:18:08,629 --> 00:18:12,674 Dosłownie wszystko, ale kontynuuj, podoba mi się twoje nastawienie. 381 00:18:13,258 --> 00:18:15,969 Mamy jeszcze osiem minut. Próbujmy dalej. 382 00:18:16,053 --> 00:18:18,180 Ale jak? Wszystko popsuliśmy. 383 00:18:18,263 --> 00:18:19,139 Już bardziej się nie da. 384 00:18:19,223 --> 00:18:20,599 Jedno wiem na pewno: 385 00:18:20,682 --> 00:18:23,393 tę samą rzecz można popsuć dwa razy. 386 00:18:24,561 --> 00:18:25,562 Ma rację. 387 00:18:26,688 --> 00:18:28,315 Jeszcze jedno możemy zrobić. 388 00:18:28,941 --> 00:18:31,110 Przykro mi, że was to spotkało. 389 00:18:31,193 --> 00:18:33,028 Mamy tylko parę pytań. 390 00:18:33,112 --> 00:18:36,031 Gdzie jest John i Simone? Nie możemy ich znaleźć. 391 00:18:36,115 --> 00:18:39,535 Odjechali. Nie wiem dokąd. 392 00:18:39,618 --> 00:18:41,286 Wiadomo. Niekoleżeńscy dranie. 393 00:18:42,079 --> 00:18:45,124 Wiesz co, naprawdę się starali, 394 00:18:45,207 --> 00:18:46,542 ale trudno się z tobą kumplować. 395 00:18:46,625 --> 00:18:48,460 Wiesz, o co poszło? 396 00:18:48,544 --> 00:18:50,671 Pozazdrościli mi Najlepszego Miejsca. 397 00:18:50,754 --> 00:18:51,797 Wymiękli. 398 00:18:51,880 --> 00:18:53,298 Nie idziesz do Najlepszego Miejsca. 399 00:18:53,382 --> 00:18:56,176 Nie rozumiesz? Torturują cię. Jak nas wszystkich. 400 00:18:57,970 --> 00:19:00,264 Bo to jest Złe Miejsce. 401 00:19:09,064 --> 00:19:12,151 Stary. Nie wierzę, że to rozpracowałeś. 402 00:19:12,234 --> 00:19:16,405 Zaraz. To prawda? To jest Złe Miejsce? 403 00:19:16,488 --> 00:19:18,615 Tak. Do diaska. Zgadł. 404 00:19:18,699 --> 00:19:20,576 - Ale cośmy sobie podręczyli, to nasze. - Fakt. 405 00:19:21,285 --> 00:19:23,287 Czyli nici z Najlepszego Miejsca? 406 00:19:23,370 --> 00:19:24,746 „Nici z Najlepszego Miejsca?” 407 00:19:24,830 --> 00:19:28,542 Brent, ty buraku. Nie zmieniaj się, stary. 408 00:19:28,625 --> 00:19:31,753 Powiadomimy ich, że zaraz będziecie. 409 00:19:31,837 --> 00:19:33,213 - Tak. - Chwila. Gdzie? 410 00:19:33,297 --> 00:19:34,590 W prawdziwym Złym Miejscu. 411 00:19:34,673 --> 00:19:37,217 Dali nam się z wami zabawić dla rozrywki, 412 00:19:37,301 --> 00:19:38,760 ale teraz idziecie... 413 00:19:39,720 --> 00:19:41,096 I uwierzcie mi... 414 00:19:41,722 --> 00:19:43,182 tam jest dużo gorzej. 415 00:19:49,771 --> 00:19:52,232 - Dobra robota. - Oby się udało. 416 00:19:52,316 --> 00:19:53,942 Została nam minuta. 417 00:19:54,026 --> 00:19:55,319 Niezły zwrot akcji. 418 00:19:56,320 --> 00:19:57,946 Rodem z serii o Chipie Driverze. 419 00:19:58,030 --> 00:20:01,158 - Daj mi spokój. - Chwyta mnie panika, stary. 420 00:20:01,700 --> 00:20:04,536 - Jesteś moim jedynym przyjacielem. - Nie. Nie lubię cię. 421 00:20:05,078 --> 00:20:06,788 - Pomogłeś mi. - Tak. 422 00:20:06,872 --> 00:20:10,000 Bo trzymam się kodeksu moralnego i wszystkim pomagam. 423 00:20:10,083 --> 00:20:13,962 Za to ty nigdy nikomu nie pomogłeś, bo inni cię nie obchodzą, 424 00:20:14,046 --> 00:20:16,048 a to absolutne minimum. 425 00:20:16,131 --> 00:20:18,258 Choćby odrobinę troszczyć się o innych. 426 00:20:18,342 --> 00:20:20,093 Nawet tego nie potrafisz. 427 00:20:23,722 --> 00:20:25,557 Co chcesz przez to powiedzieć? 428 00:20:27,643 --> 00:20:30,687 Jesteś złym człowiekiem. 429 00:20:33,023 --> 00:20:35,984 - Dasz radę. - Dalej, matołku. Załap wreszcie. 430 00:20:39,196 --> 00:20:40,614 Nieprawda. 431 00:20:41,448 --> 00:20:44,326 Nie... Nie jestem złym człowiekiem. 432 00:20:45,160 --> 00:20:47,663 Nie. Jestem dobrym człowiekiem. 433 00:20:53,418 --> 00:20:55,837 Nie. 434 00:20:58,590 --> 00:21:03,345 Słuchaj, Chidi, cokolwiek nas czeka, muszę ci coś powiedzieć. 435 00:21:03,428 --> 00:21:05,013 Dobrze. Chcę... 436 00:21:05,681 --> 00:21:08,976 Chcę cię bardzo, bardzo przepro... 437 00:21:17,776 --> 00:21:21,196 Przepraszam. Eleanor prosiła o to, gdy skończy się eksperyment. 438 00:21:21,280 --> 00:21:23,282 Cóż, jak mawiają, 439 00:21:23,365 --> 00:21:25,784 gdzieś w niebie właśnie wybiła godzina zero. 440 00:21:28,495 --> 00:21:30,205 Napisy: Ewa Nowicka