1
00:00:06,006 --> 00:00:08,925
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:09,009 --> 00:00:09,884
Linda...
3
00:00:09,968 --> 00:00:10,802
POPRZEDNIO W DOBRYM MIEJSCU...
4
00:00:10,885 --> 00:00:12,887
Możesz mieć dosłownie wszystko, czego...
5
00:00:13,430 --> 00:00:14,347
Co u...
6
00:00:14,431 --> 00:00:18,184
Wysłałeś demona
jako jednego z uczestników eksperymentu?
7
00:00:18,268 --> 00:00:20,687
Tak podły występek należy ukarać.
8
00:00:21,354 --> 00:00:23,565
Czwartym uczestnikiem będzie Chidi.
9
00:00:25,817 --> 00:00:29,070
Czemu próbowali tak oczywistej sztuczki?
10
00:00:29,154 --> 00:00:31,239
Chwytają się brzytwy. Nie mają szans.
11
00:00:31,322 --> 00:00:33,533
No i możemy pozbyć się zdjęcia Lindy
12
00:00:34,159 --> 00:00:38,246
i umieścić zdjęcie Chidiego
po drugiej stronie, bo znamy go na wylot.
13
00:00:38,329 --> 00:00:39,914
Dobra nasza, co, liderko?
14
00:00:39,998 --> 00:00:41,291
Jasne, nic lepszego
15
00:00:41,374 --> 00:00:44,502
niż monitorowanie i manipulowanie
byłym chłopakiem.
16
00:00:44,586 --> 00:00:46,546
Bardziej, niż zwykłam.
17
00:00:46,629 --> 00:00:48,381
Skupmy się na Brencie.
18
00:00:48,465 --> 00:00:51,342
Miał łatwy start i myśli,
że zjadł wszystkie rozumy.
19
00:00:51,426 --> 00:00:54,345
Tacy jak on sądzą,
że świat obraca się wokół nich,
20
00:00:54,429 --> 00:00:56,139
bo w sumie tak jest.
21
00:00:56,222 --> 00:00:58,767
Gdyby dla odmiany posłuchał kogoś innego,
22
00:00:58,850 --> 00:01:01,186
zrozumiałby, że nie był aż taki dobry
23
00:01:01,269 --> 00:01:04,147
i że nie powinien tu być,
24
00:01:04,230 --> 00:01:05,690
a na dokładkę...
25
00:01:06,608 --> 00:01:08,693
może poryczy się jak dzieciak.
26
00:01:13,740 --> 00:01:14,908
ROZDZIAŁ 41
27
00:01:14,991 --> 00:01:16,159
TWOJE PRZESZŁE ŻYCIE
28
00:01:16,242 --> 00:01:19,662
Słowem, dlatego właśnie nadal mamy kaczki.
29
00:01:19,746 --> 00:01:21,623
Ocaliłam wszystkie kaczki.
30
00:01:22,207 --> 00:01:24,042
Niesamowite!
31
00:01:24,125 --> 00:01:25,877
Dzięki, Wanda. Co za historia.
32
00:01:25,960 --> 00:01:29,464
A teraz nasz kolejny gość, Chidi Anagonye.
33
00:01:29,547 --> 00:01:30,882
BRAWA
34
00:01:30,965 --> 00:01:33,927
Wiodłeś fascynujące życie
nauczyciela akademickiego.
35
00:01:34,552 --> 00:01:38,473
Nie aż tak fascynujące jak ktoś,
kto ocalił cały gatunek,
36
00:01:38,556 --> 00:01:42,435
ale owszem, byłem profesorem
etyki i filozofii moralności.
37
00:01:42,519 --> 00:01:45,063
Przepraszam. Dosłownie każdą kaczkę?
38
00:01:45,146 --> 00:01:47,440
- Ocaliłaś wszystkie?
- Zasadniczo tak.
39
00:01:48,107 --> 00:01:51,194
Nie chciałam się chwalić,
ale dodam jeszcze,
40
00:01:51,277 --> 00:01:53,071
że konie też.
41
00:01:53,154 --> 00:01:54,239
Co?
42
00:01:54,864 --> 00:01:58,284
Kurczę, przy tobie czuję się bezużyteczny.
43
00:02:00,954 --> 00:02:03,123
Hej, Mikey, mogę cię o coś zapytać?
44
00:02:03,206 --> 00:02:06,584
Przeze mnie życie Janet
jest chaotyczne i nieprzewidywalne.
45
00:02:06,668 --> 00:02:09,754
Postanowiłem jej to wynagrodzić.
46
00:02:09,838 --> 00:02:13,550
Zbiorę setkę dzieci Janet
i odstawimy wokół niej
47
00:02:13,633 --> 00:02:16,302
chaotyczny i nieprzewidywalny flash mob.
48
00:02:16,386 --> 00:02:18,388
Świetny pomysł, co?
49
00:02:21,349 --> 00:02:24,185
Wybacz. Projektując dzielnicę,
dodałem taki kod.
50
00:02:24,269 --> 00:02:26,563
Powtarzam twoje imię pięć razy
i mija mi migrena.
51
00:02:26,646 --> 00:02:30,608
Wiesz, czemu kazałem ci udawać mnicha
w pierwszej wersji dzielnicy?
52
00:02:30,692 --> 00:02:33,236
- Przez ten serial telewizyjny?
- Nie.
53
00:02:33,820 --> 00:02:37,657
Dlatego, że nie panujesz nad impulsami.
54
00:02:37,740 --> 00:02:40,952
Myślisz, że wszystko da się załatwić
koktajlem Mołotowa,
55
00:02:41,035 --> 00:02:44,289
przebijając komuś opony
lub unicestwiając Dereka.
56
00:02:44,372 --> 00:02:46,875
Rola mnicha była dla ciebie torturą.
57
00:02:46,958 --> 00:02:50,003
Jeśli chcesz naprawić związek z Janet,
58
00:02:50,086 --> 00:02:51,838
musisz dać jej od siebie odpocząć.
59
00:02:51,921 --> 00:02:54,591
Pokaż jej, że potrafisz
panować nad impulsami.
60
00:02:54,674 --> 00:03:00,722
Czyli nie wystarczy chcieć coś zrobić,
by natychmiast to zrobić?
61
00:03:02,640 --> 00:03:03,558
Tak.
62
00:03:03,641 --> 00:03:05,852
Ktoś mógł mi to powiedzieć za życia.
63
00:03:05,935 --> 00:03:08,438
Próbowali. Zwłaszcza sędziowie.
64
00:03:09,439 --> 00:03:10,648
Hej. Zaczyna się.
65
00:03:10,732 --> 00:03:14,777
A teraz Brent Norwalk.
Opowiesz nam coś o sobie?
66
00:03:15,361 --> 00:03:16,988
Dziękuję bardzo. Dzięki.
67
00:03:17,071 --> 00:03:18,740
Jasne. Mam się czym chwalić.
68
00:03:18,823 --> 00:03:21,618
Dorastałem w Chicago.
Na przedmieściach, rzecz jasna.
69
00:03:22,201 --> 00:03:24,037
Studiowałem w Princeton.
70
00:03:24,120 --> 00:03:26,789
Żadnych ulg. Sam na to zapracowałem.
71
00:03:26,873 --> 00:03:29,125
Jak mój ojciec i jego ojciec.
72
00:03:29,208 --> 00:03:32,879
Potem odziedziczyłem rodzinny interes
i w zaledwie 18 lat
73
00:03:32,962 --> 00:03:36,132
przeobraziłem Norwalk Materials
z firmy wartej 90 mln dolarów
74
00:03:36,966 --> 00:03:39,010
w firmę wartą 94 miliony.
75
00:03:39,093 --> 00:03:40,011
Moment. Janet?
76
00:03:40,637 --> 00:03:41,763
- Czołem.
- Perrier.
77
00:03:43,806 --> 00:03:46,601
Może opowiesz nam też
78
00:03:46,684 --> 00:03:48,061
o swoich niepowodzeniach?
79
00:03:48,144 --> 00:03:49,938
Nie zawsze szło po mojej myśli.
80
00:03:50,021 --> 00:03:53,107
Zakupiłem pakiet akcji Netflixa
po 38 $ od sztuki,
81
00:03:53,191 --> 00:03:54,651
ale nie zdążyłem go spieniężyć.
82
00:03:54,734 --> 00:03:57,487
Kasę odziedziczył mój durny bachor.
83
00:03:57,570 --> 00:03:59,155
Ale trzeba iść dalej, nie?
84
00:03:59,239 --> 00:04:03,785
Jak stwierdził Martin Luther King Jr.,
którego osobiście podziwiam:
85
00:04:04,535 --> 00:04:06,913
„Gdy życie powali cię na glebę,
86
00:04:06,996 --> 00:04:08,957
wstań i rozdawaj sierpowe”.
87
00:04:09,040 --> 00:04:11,334
- Chyba tak nie powiedział.
- Mylisz się.
88
00:04:11,417 --> 00:04:15,505
Uważam, że należy
brać za siebie odpowiedzialność.
89
00:04:15,588 --> 00:04:17,131
A niewielu to robi.
90
00:04:17,215 --> 00:04:18,549
Jeśli chcesz wiedzieć,
91
00:04:18,633 --> 00:04:21,010
- przez to właśnie cierpi nasz kraj.
- Jaki kraj?
92
00:04:21,094 --> 00:04:23,346
Miło było, ale pora na golfa.
93
00:04:23,429 --> 00:04:25,181
Bez golfika tatuś ma bzika.
94
00:04:25,265 --> 00:04:27,767
Chad, kacza mamo, uszanowanko.
95
00:04:27,850 --> 00:04:30,436
Wielkie dzięki. Wspaniała publiczność.
96
00:04:31,312 --> 00:04:32,438
Samochód?
97
00:04:33,648 --> 00:04:36,234
Wozi się samochodem?
98
00:04:36,317 --> 00:04:38,111
Wypracujemy nową strategię.
99
00:04:38,194 --> 00:04:40,530
Jeśli ma do niego dotrzeć,
że nie zasługuje, by tu być,
100
00:04:40,613 --> 00:04:42,156
nie potrzebujemy strategii.
101
00:04:42,240 --> 00:04:44,367
Musimy rozpłatać go jak piniatę.
102
00:04:44,450 --> 00:04:46,327
Próbowaliśmy tego w Złym Miejscu.
103
00:04:46,411 --> 00:04:49,163
Bebechy nie smakują jak cukierki.
104
00:04:49,247 --> 00:04:50,873
Mówię w przenośni.
105
00:04:52,375 --> 00:04:55,295
Choć istnieje inna strategia
ze Złego Miejsca,
106
00:04:55,378 --> 00:04:57,005
która może się sprawdzić.
107
00:04:59,841 --> 00:05:01,759
Nie wiem, czy to dobry pomysł.
108
00:05:01,843 --> 00:05:03,553
Nie ma lepszego.
109
00:05:03,636 --> 00:05:06,764
Zrealizujemy go jutro.
110
00:05:13,062 --> 00:05:14,022
Co u...
111
00:05:14,731 --> 00:05:16,399
Hej, Janet?
112
00:05:21,654 --> 00:05:23,031
To perrier?
113
00:05:36,627 --> 00:05:37,754
Michael! Eleanor!
114
00:05:37,837 --> 00:05:40,715
Brent, wybacz, nie wiem, co się dzieje.
115
00:05:40,798 --> 00:05:43,801
Za to ja wiem.
To zamieszanie jest z mojego powodu.
116
00:05:43,885 --> 00:05:46,471
To znak, że nie jestem
we właściwym miejscu.
117
00:05:46,554 --> 00:05:49,807
- Jak to?
- Nie powinienem być w Dobrym Miejscu.
118
00:05:51,559 --> 00:05:53,936
Niewątpliwie czeka na mnie coś lepszego.
119
00:05:54,020 --> 00:05:57,690
Tam właśnie powinienem być.
W Najlepszym Miejscu.
120
00:06:03,071 --> 00:06:05,948
Wyjaśnij to,
bo chyba czegoś nie rozumiemy.
121
00:06:06,032 --> 00:06:08,117
Podejrzewam to od jakiegoś czasu.
122
00:06:08,201 --> 00:06:10,703
Zaświaty z pewnością oferują coś lepszego
123
00:06:10,787 --> 00:06:12,663
najlepszym z najlepszych.
124
00:06:12,747 --> 00:06:15,166
Co to za raj bez moich ziomali?
125
00:06:15,249 --> 00:06:17,627
Gdzie Scotty, Schultzy i Jeżozwierz?
126
00:06:17,710 --> 00:06:19,462
Gdzie Biały Guillermo
127
00:06:19,545 --> 00:06:22,465
i Meksykański William? Co ze Squirtmanem?
128
00:06:22,548 --> 00:06:25,093
Właśnie. Co ze Squirtmanem?
129
00:06:25,176 --> 00:06:28,554
I powiem szczerze,
ta moja asystentka Janet to sztywniara.
130
00:06:28,638 --> 00:06:30,473
Nie nosi moich podarków.
131
00:06:30,556 --> 00:06:34,143
Prosiłeś Janet, by zrobiła sobie ubrania,
132
00:06:34,227 --> 00:06:36,395
które potem jej podarowałeś?
133
00:06:36,479 --> 00:06:38,231
Jakbyś przy tym był.
134
00:06:38,314 --> 00:06:41,359
To zamieszanie z mojego powodu to znak.
135
00:06:41,442 --> 00:06:44,320
Jeśli to Dobre Miejsce,
to czeka na mnie Najlepsze.
136
00:06:45,363 --> 00:06:47,573
Wymyślcie coś i dajcie znać. Dobra?
137
00:06:50,451 --> 00:06:52,787
Pójdę walić głową w mur. Na razie.
138
00:06:54,872 --> 00:06:57,542
Musimy porozmawiać o Eleanor.
139
00:06:57,625 --> 00:07:00,294
Wiem, o co chodzi. Ale ma tyle na głowie.
140
00:07:00,378 --> 00:07:03,214
Pewnie w końcu znajdzie czas na prysznic.
141
00:07:03,297 --> 00:07:06,717
Nie o to chodzi.
Choć nie o to też nie chodzi.
142
00:07:08,094 --> 00:07:09,762
Potrzebujemy nowego lidera.
143
00:07:10,513 --> 00:07:11,430
Naprawdę?
144
00:07:11,514 --> 00:07:14,350
Jej decyzje wzbudzają nasze zastrzeżenia.
145
00:07:14,433 --> 00:07:16,477
Nie chce, by Chidi zbliżył się do Simone.
146
00:07:16,561 --> 00:07:18,938
Zignorowała moje obawy co do Lindy.
147
00:07:19,021 --> 00:07:21,232
Strategie wobec Brenta
przyniosły odwrotny skutek.
148
00:07:21,315 --> 00:07:25,445
Zrobiliśmy drobne postępy.
Może nie ma zdolności przywódczych.
149
00:07:25,528 --> 00:07:30,074
No. Eleanor jest ekstra,
ale nic jej nie wychodzi.
150
00:07:30,950 --> 00:07:33,286
To moja specjalność, a nie jestem liderem.
151
00:07:33,369 --> 00:07:35,496
Słuszna uwaga.
152
00:07:35,580 --> 00:07:37,582
Ale zastanówcie się nad tym.
153
00:07:37,665 --> 00:07:41,085
Już to zrobiliśmy.
Powinniśmy dążyć do zmiany lidera.
154
00:07:41,919 --> 00:07:43,588
Zdecydowanie. Dążmy do tego.
155
00:07:44,172 --> 00:07:45,548
Hej, Eleanor.
156
00:07:45,631 --> 00:07:50,511
Mówiliśmy właśnie o tym,
że chyba nie powinnaś być naszą liderką.
157
00:07:51,888 --> 00:07:52,763
Uratowałem sytuację.
158
00:07:52,847 --> 00:07:54,682
Proszę bardzo. Mówcie.
159
00:07:54,765 --> 00:07:56,517
Nie bierz tego do siebie.
160
00:07:56,601 --> 00:08:01,063
Na początku eksperymentu
szanse na powodzenie wynosiły 9%.
161
00:08:01,147 --> 00:08:04,859
Po trzech dniach pod twoim przewodem
szanse zmalały do 7,1%.
162
00:08:04,942 --> 00:08:09,572
Liczby wskazują na to, że zawalasz sprawę.
163
00:08:09,655 --> 00:08:10,907
Konstruktywna ocena.
164
00:08:10,990 --> 00:08:13,242
Pozwólcie, że się odwzajemnię.
165
00:08:13,993 --> 00:08:16,579
Jesteście bandą niewdzięcznych piszczeli
166
00:08:16,662 --> 00:08:19,373
i możecie się wypastować
po czubki szmergli.
167
00:08:19,457 --> 00:08:20,750
Co to za przekleństwa?
168
00:08:20,833 --> 00:08:22,210
Ja się o to nie prosiłam.
169
00:08:22,919 --> 00:08:25,880
Zastąpiłam Michaela,
który miał być liderem,
170
00:08:25,963 --> 00:08:27,715
a zjadły go nerwy już na starcie.
171
00:08:27,798 --> 00:08:29,467
Niech zastąpi mnie ktoś lepszy.
172
00:08:29,550 --> 00:08:31,761
Może Tahani, skoro jest taka mądra.
173
00:08:31,844 --> 00:08:33,554
Albo lepiej Jason.
174
00:08:33,638 --> 00:08:35,515
Może ludzkość ocali
175
00:08:35,598 --> 00:08:38,309
stary, dobry festyn w stylu Jacksonville.
176
00:08:38,392 --> 00:08:41,312
Warto spróbować.
Wystarczy nadmuchiwany zamek,
177
00:08:41,395 --> 00:08:43,689
shurikeny i flota karetek pogotowia.
178
00:08:43,773 --> 00:08:45,775
Powodzenia, zaskrońce.
179
00:08:46,651 --> 00:08:47,652
Shellstrop żegna.
180
00:08:53,491 --> 00:08:55,284
Przeszło ci już?
181
00:08:55,368 --> 00:09:00,081
- Wrócisz kontynuować zadanie?
- Nie żartowałam. Rzucam to.
182
00:09:00,873 --> 00:09:04,126
Żałuję, że to usłyszałaś.
A oni żałują, że to powiedzieli.
183
00:09:05,461 --> 00:09:08,548
Ale to nie jest coś, co możesz porzucić.
184
00:09:08,631 --> 00:09:11,342
To nie szkolna kapela
185
00:09:11,425 --> 00:09:14,345
czy pierwsze trzy godziny
14-dniowego detoksu sokowego.
186
00:09:14,428 --> 00:09:16,305
Mamy nieco więcej do stracenia.
187
00:09:16,389 --> 00:09:19,433
Wiem. Właśnie dlatego rezygnuję.
188
00:09:19,517 --> 00:09:22,770
To, co się tu dzieje,
przerasta moje możliwości.
189
00:09:22,853 --> 00:09:25,606
Jak mam sprawić,
by Brent przestał być takim wujem?
190
00:09:25,690 --> 00:09:28,442
Co zrobić z Simone, która jest przekonana,
191
00:09:28,526 --> 00:09:30,903
że to wszystko jest wytworem jej umysłu?
192
00:09:31,904 --> 00:09:34,532
Pchnąć ją w ramiona mojego byłego?
193
00:09:34,615 --> 00:09:35,533
Świetny pomysł.
194
00:09:35,616 --> 00:09:37,451
A co z Johnem-plotkarzem
195
00:09:37,535 --> 00:09:40,204
czy demonem-szpiegiem,
który walnął mnie w twarz?
196
00:09:40,288 --> 00:09:41,205
Mam to robić
197
00:09:41,289 --> 00:09:43,541
z uśmiechem na twarzy,
by dodać innym otuchy?
198
00:09:43,624 --> 00:09:45,751
Nie nadaję się do tego!
199
00:09:45,835 --> 00:09:48,838
Nie jestem zbawcą wszechświata.
200
00:09:48,921 --> 00:09:50,256
Tylko...
201
00:09:52,383 --> 00:09:53,843
dziewczyną z Arizony.
202
00:09:55,553 --> 00:09:57,054
I tyle.
203
00:09:57,138 --> 00:09:59,098
Zwykłą dziewczyną z Arizony.
204
00:10:00,725 --> 00:10:03,603
Lubiłam tanie żarcie i tanią telewizję,
205
00:10:03,686 --> 00:10:06,522
gdy wychodziłam z H&M,
miałam na sobie więcej majtek,
206
00:10:06,606 --> 00:10:08,107
niż gdy tam wchodziłam.
207
00:10:08,691 --> 00:10:11,527
Nie panowałam nad własnym życiem,
208
00:10:11,611 --> 00:10:14,655
a mam sterować losem całej ludzkości?
209
00:10:15,865 --> 00:10:17,325
To nie dla mnie.
210
00:10:24,957 --> 00:10:27,543
Zaczynając swój eksperyment,
211
00:10:27,627 --> 00:10:32,923
myślałem: „Czwórka ułomnych głąbów,
którzy łykną wszystko, co im powiem.
212
00:10:34,133 --> 00:10:35,301
Pójdzie jak z płatka”.
213
00:10:36,844 --> 00:10:38,471
Rozpracowaliście mnie w trzy miesiące.
214
00:10:39,764 --> 00:10:41,724
Pomyślałem: „Spoko. Mieli fuksa”.
215
00:10:42,308 --> 00:10:44,810
A potem zrobiliście to jeszcze 800 razy.
216
00:10:45,853 --> 00:10:50,524
Okazuje się,
że ludzie to osobliwy gatunek.
217
00:10:51,400 --> 00:10:55,071
Nigdy do końca nie pojmę,
na czym to polega.
218
00:10:56,405 --> 00:10:58,324
To zadanie dla człowieka.
219
00:10:59,950 --> 00:11:05,122
Kogoś, kto jest twardy, ale współczujący,
kto ma serce na dłoni
220
00:11:06,290 --> 00:11:09,710
i niezawodny dar wykrywania ściemy.
221
00:11:10,419 --> 00:11:12,046
Myślisz, że nie dasz rady?
222
00:11:13,130 --> 00:11:17,510
Tylko ty sobie z tym poradzisz.
223
00:11:18,928 --> 00:11:23,682
Chcesz tego czy nie,
jedyną osobą zdolną ocalić ludzkość
224
00:11:23,766 --> 00:11:26,185
jest dziewczyna z Arizony.
225
00:11:29,480 --> 00:11:32,566
Przecież nic mi się nie udaje.
226
00:11:34,527 --> 00:11:37,822
Jestem jak Wiluś E. Kojot
w wersji seksi blond.
227
00:11:37,905 --> 00:11:38,906
Zgadzam się.
228
00:11:40,449 --> 00:11:42,535
Co do tego, że popełniasz błędy,
229
00:11:42,618 --> 00:11:45,079
nie z seksualizacją kreskówek.
230
00:11:45,663 --> 00:11:47,957
Daj spokój, wiesz, na czym to polega.
231
00:11:48,040 --> 00:11:52,128
Ponosisz porażkę, próbujesz czegoś innego
i ponosisz kolejne porażki.
232
00:11:52,211 --> 00:11:56,006
I tak w kółko, 1000 razy,
ale nie poddajesz się,
233
00:11:56,090 --> 00:12:01,303
bo może uda ci się za 1001.
234
00:12:02,388 --> 00:12:07,393
Pójdę podumać nad tym 1001. pomysłem.
235
00:12:09,520 --> 00:12:10,646
Mam nadzieję, że się przyłączysz.
236
00:12:12,106 --> 00:12:16,110
Mam nadzieję, że weźmiesz prysznic,
a potem się przyłączysz.
237
00:12:26,787 --> 00:12:30,749
Panie i panowie,
powraca wasza przeciętna liderka,
238
00:12:30,833 --> 00:12:32,084
Eleanor Shellstrop.
239
00:12:32,168 --> 00:12:35,963
Z całego serca przepraszamy
za to, że w ciebie zwątpiliśmy.
240
00:12:36,046 --> 00:12:39,049
Nie przejmuj się, piękna.
Sama w siebie zwątpiłam.
241
00:12:39,133 --> 00:12:42,928
Ale znów chwytam za stery.
I mam nowy sposób na Brenta.
242
00:12:43,012 --> 00:12:44,889
Tacy jak on mają się za nieomylnych.
243
00:12:44,972 --> 00:12:47,433
W takim razie przyznamy mu rację.
244
00:12:49,101 --> 00:12:50,227
Brent?
245
00:12:53,522 --> 00:12:56,484
Ta rozmowa musi pozostać między nami.
246
00:12:56,567 --> 00:12:59,361
- Dobra.
- Wiemy, że masz głowę na karku.
247
00:12:59,445 --> 00:13:02,573
- Tak.
- Ale nie wiemy, czy możemy ci powierzyć
248
00:13:02,656 --> 00:13:04,366
poufną informację.
249
00:13:04,450 --> 00:13:05,618
Możecie.
250
00:13:05,701 --> 00:13:09,413
Regularnie zatajałem skargi pracowników.
Mam wprawę.
251
00:13:09,497 --> 00:13:12,958
Otóż, Brent, faktycznie nas przejrzałeś.
252
00:13:13,918 --> 00:13:15,669
Istnieje Najlepsze Miejsce.
253
00:13:15,753 --> 00:13:17,588
Wiedziałem!
254
00:13:17,671 --> 00:13:22,510
To miejsce zarezerwowane
dla najlepszych z najlepszych.
255
00:13:22,593 --> 00:13:26,639
Coś w rodzaju pośmiertnego
elitarnego Klubu Diamentowego dla VIP-ów.
256
00:13:26,722 --> 00:13:29,058
Należałem do takiego. Przysięgam.
257
00:13:29,141 --> 00:13:31,352
Wypiłem raz parę głębszych z pilotem
258
00:13:31,435 --> 00:13:32,770
i dał mi sterować swoim helikopterem.
259
00:13:32,853 --> 00:13:34,855
- Wiemy. Wtedy umarłeś.
- No tak.
260
00:13:34,939 --> 00:13:37,149
Wszyscy zostaną poddani ocenie,
261
00:13:37,233 --> 00:13:42,071
po czym uda się tam garstka mieszkańców
o najwyższym standardzie moralnym.
262
00:13:42,154 --> 00:13:46,325
Rozumiem. Taki konkurs „dobrych uczynków”?
263
00:13:46,408 --> 00:13:48,619
Łatwizna. Pozamiatam.
264
00:13:48,702 --> 00:13:52,665
Tylko nikomu ani słowa.
Po co dawać fory konkurencji?
265
00:13:54,416 --> 00:13:57,336
Upuściłaś widelec. Pozwól, że ci go podam.
266
00:13:58,295 --> 00:14:00,589
Widziałaś? To z widelcem? Mam zapisywać?
267
00:14:00,673 --> 00:14:02,716
- Nie trzeba, czuwamy.
- Świetnie.
268
00:14:04,718 --> 00:14:06,595
- Cześć, Jason.
- Janet.
269
00:14:06,679 --> 00:14:09,640
Cieszę się, że cię widzę.
Kupiłem ci czekoladki.
270
00:14:09,723 --> 00:14:12,977
Ale przypomniałem sobie,
że ty nie jesz, więc sam je zjadłem,
271
00:14:13,060 --> 00:14:16,146
żeby w ramach prezentu móc ci je opisać.
272
00:14:16,230 --> 00:14:19,650
No więc... pierwsza była ohydna...
273
00:14:19,733 --> 00:14:21,318
Pozwól mi coś powiedzieć.
274
00:14:22,319 --> 00:14:25,364
Wiesz, że mam nawał pracy
przy tej dzielnicy.
275
00:14:25,447 --> 00:14:27,700
- No.
- Prosiłam, byś zachował dystans.
276
00:14:29,410 --> 00:14:30,244
No.
277
00:14:30,327 --> 00:14:32,037
Wybacz, że to mówię,
278
00:14:33,956 --> 00:14:36,166
ale nie mogę się teraz z tobą wiązać.
279
00:14:36,250 --> 00:14:39,044
Lubię być z tobą,
ale to bywa skomplikowane
280
00:14:39,128 --> 00:14:41,255
i może narazić nasz eksperyment.
281
00:14:41,338 --> 00:14:42,631
Tak się nie stanie.
282
00:14:42,715 --> 00:14:44,049
Już się stało.
283
00:14:44,842 --> 00:14:47,219
Zróbmy sobie przerwę,
aż będzie po wszystkim.
284
00:14:51,015 --> 00:14:53,851
Nie chcę cię dobijać,
ale musisz jeszcze coś wiedzieć.
285
00:14:56,937 --> 00:14:59,565
Jaguarsi pozbyli się Blake'a Bortlesa.
286
00:15:00,274 --> 00:15:03,569
Wyleciał z drużyny. Naprawdę mi przykro.
287
00:15:10,868 --> 00:15:12,369
Dzień dobry, co słychać?
288
00:15:12,453 --> 00:15:14,121
Miło was widzieć. Smacznego!
289
00:15:14,204 --> 00:15:17,207
Problem w tym,
że kieruje się złymi pobudkami.
290
00:15:17,291 --> 00:15:18,626
Nie dostanie więcej punktów,
291
00:15:18,709 --> 00:15:21,128
jeśli robi to tylko po to,
by dostać więcej punktów.
292
00:15:21,211 --> 00:15:24,882
Fakt. Ale podobnie było wtedy,
gdy poprosiłam Chidiego o pomoc.
293
00:15:24,965 --> 00:15:27,343
Zrobiłam to, byś mnie nie przyłapał.
294
00:15:27,426 --> 00:15:28,761
Ufajmy, że z czasem
295
00:15:28,844 --> 00:15:31,013
czynienie dobra wejdzie mu w krew.
296
00:15:32,556 --> 00:15:34,141
Jak tobie.
297
00:15:36,936 --> 00:15:38,771
Właśnie coś załapałam.
298
00:15:38,854 --> 00:15:42,942
Ta cała gadka o tym,
że tylko ja mogę nas ocalić...
299
00:15:43,025 --> 00:15:46,362
Pierwszego dnia
wcale się nie załamałeś, prawda?
300
00:15:46,445 --> 00:15:49,406
Udawałeś tylko,
żebym wzięła sprawy w swoje ręce.
301
00:15:51,367 --> 00:15:54,954
- Przyznaję się.
- Podstępny szatan. Sprytnie.
302
00:15:55,537 --> 00:15:59,833
No dobrze. Pora pomóc Simone i Chidiemu.
303
00:16:01,293 --> 00:16:03,837
Że też musiałam na to wpaść.
To mnie dobije.
304
00:16:03,921 --> 00:16:05,839
Wiem. Ale myślę, że się uda.
305
00:16:05,923 --> 00:16:08,467
Jasne, za to ja będę cierpiała.
306
00:16:08,550 --> 00:16:11,428
Nie może tego zrobić
jakaś inna laska z Arizony?
307
00:16:11,512 --> 00:16:14,765
Może Emma Stone?
Też jest stamtąd. Dałaby radę.
308
00:16:14,848 --> 00:16:18,268
Pamiętasz ją z Zombieland? I La La Land?
309
00:16:18,352 --> 00:16:20,229
Wszystkie jej filmy kończą się na „land”?
310
00:16:20,312 --> 00:16:22,106
- Grasz na zwłokę.
- Dobra, idę.
311
00:16:24,191 --> 00:16:26,068
Tak mi przykro.
312
00:16:26,151 --> 00:16:28,404
Janet była całym moim życiem po śmierci.
313
00:16:29,613 --> 00:16:31,073
Jak mam o niej zapomnieć?
314
00:16:31,657 --> 00:16:33,951
Mnie po rozstaniu pocieszały dwie rzeczy.
315
00:16:34,034 --> 00:16:37,079
Szampan i Alanis Morissette.
316
00:16:37,162 --> 00:16:38,330
Nie osobiście.
317
00:16:38,414 --> 00:16:41,750
Słuchałam jej płyt u mojej znajomej Adele.
318
00:16:41,834 --> 00:16:45,337
Też mógłbym pocieszyć się jak zwykle.
319
00:16:45,421 --> 00:16:48,882
Wypić hektolitry energetyka,
gwizdnąć terenówkę
320
00:16:48,966 --> 00:16:50,801
i przejechać nią przez chińską knajpę.
321
00:16:51,468 --> 00:16:54,179
Ale musiałbym poprosić Janet o te rzeczy
322
00:16:54,263 --> 00:16:57,307
i przy okazji ją zobaczyć,
a przez to bym się poryczał.
323
00:16:57,391 --> 00:17:00,394
- Co robić?
- Naprawdę nie wiem.
324
00:17:00,477 --> 00:17:04,481
Cokolwiek nie postanowisz,
masz przy sobie przyjaciół.
325
00:17:08,777 --> 00:17:12,156
A nawet nie powiedziałem ci jeszcze
o Blake'u Bortlesie.
326
00:17:12,239 --> 00:17:17,995
Chidi, pamiętasz tę Simone z przyjęcia?
327
00:17:18,078 --> 00:17:19,705
Simone...
328
00:17:19,788 --> 00:17:22,374
szalona fanka Third Eye Blind,
329
00:17:22,458 --> 00:17:24,501
która obcinała ludziom kucyki?
330
00:17:24,585 --> 00:17:26,045
Tak.
331
00:17:26,128 --> 00:17:29,131
Może pomógłbyś jej się tu zaaklimatyzować?
332
00:17:29,214 --> 00:17:33,802
Sama próbowałam, ale wydaje jej się,
że to wszystko jest wytworem wyobraźni,
333
00:17:33,886 --> 00:17:37,306
więc jako osoba przy władzy,
nie jestem godna zaufania.
334
00:17:37,389 --> 00:17:39,808
Czemu sądzisz, że ja coś wskóram?
335
00:17:41,018 --> 00:17:43,395
Bo ty i Simone jesteście...
336
00:17:45,272 --> 00:17:46,607
pokrewnymi duszami.
337
00:17:48,567 --> 00:17:52,237
Pokrewnymi duszami?
Czyli nasze dusze są...
338
00:17:54,281 --> 00:17:55,491
Spokrewnione, tak.
339
00:17:55,574 --> 00:17:59,203
Każdego łączy z kimś kosmiczna więź.
340
00:17:59,286 --> 00:18:01,955
Nasz system pomaga im się odnaleźć
w zaświatach.
341
00:18:02,039 --> 00:18:07,544
Jestem święcie przekonana,
że ciebie i Simone łączy taka więź.
342
00:18:10,297 --> 00:18:11,965
Ona jeszcze o tym nie wie.
343
00:18:12,049 --> 00:18:14,176
Tobie też nic bym nie mówiła,
344
00:18:14,259 --> 00:18:16,595
ale że dostała kuku na muniu...
345
00:18:17,638 --> 00:18:19,014
Jak mawiają architekci...
346
00:18:19,681 --> 00:18:22,476
Uznałam, że powinieneś o tym wiedzieć.
347
00:18:23,185 --> 00:18:24,228
O raju!
348
00:18:24,978 --> 00:18:26,105
Łapie mnie ból żołądka.
349
00:18:27,773 --> 00:18:30,984
Ale przyjemny! Ze szczęścia.
To coś nowego.
350
00:18:31,068 --> 00:18:33,612
Istnieją wspaniałe źródła
351
00:18:33,695 --> 00:18:37,366
na temat symulowanych rzeczywistości,
które mogą jej pomóc.
352
00:18:37,449 --> 00:18:38,992
Kartezjusz, Moravec, Zhuangzi...
353
00:18:39,076 --> 00:18:40,702
Może przywołam książkę.
354
00:18:44,039 --> 00:18:45,165
Powodzenia.
355
00:18:46,375 --> 00:18:47,918
To niesamowite.
356
00:18:48,001 --> 00:18:52,506
Przez całe życie poszukiwałem
fundamentalnych prawd o wszechświecie,
357
00:18:52,589 --> 00:18:56,385
ale nigdy w nikim się nie zakochałem.
358
00:18:57,427 --> 00:18:58,345
Wiem.
359
00:18:59,638 --> 00:19:02,683
No tak, jasne. Wiesz o mnie wszystko.
360
00:19:03,559 --> 00:19:04,685
To prawda.
361
00:19:11,733 --> 00:19:15,612
Cześć, Simone. Chidi.
Poznaliśmy się na przyjęciu.
362
00:19:17,948 --> 00:19:20,159
Mój mózg pewnie lubi cię przywoływać.
363
00:19:20,242 --> 00:19:22,703
Usiądź na niby
i zamów jogurt, którego nie ma.
364
00:19:22,786 --> 00:19:24,163
Dobrze.
365
00:19:24,246 --> 00:19:30,294
Jeśli dobrze rozumiem stan twojego umysłu,
reprezentujesz pogląd solipsystyczny.
366
00:19:30,919 --> 00:19:33,005
Uważasz, że jesteś
jedynym realnym podmiotem,
367
00:19:33,088 --> 00:19:36,592
a reszta jest zbiorem
twoich subiektywnych wrażeń.
368
00:19:36,675 --> 00:19:40,596
Tak. Myślę tak, bo to prawda i mam rację.
369
00:19:40,679 --> 00:19:46,560
Bez urazy, ale solipsyzm
to dość niedojrzały pogląd,
370
00:19:46,643 --> 00:19:49,771
zwłaszcza jak na kogoś
o wielu stopniach naukowych.
371
00:19:50,439 --> 00:19:52,316
Do tego nie da się go odrzucić,
372
00:19:52,399 --> 00:19:56,028
bo wszystko, co postrzegasz,
stanowi jego potwierdzenie.
373
00:19:56,653 --> 00:19:57,487
Jednakże...
374
00:19:58,697 --> 00:20:01,491
- No weź!
- No co? Skoro to nierealne,
375
00:20:01,575 --> 00:20:03,619
to chyba bez znaczenia? Co więcej...
376
00:20:05,287 --> 00:20:06,955
- No weź!
- Co?
377
00:20:07,039 --> 00:20:09,875
To się nie dzieje, to bez znaczenia.
378
00:20:09,958 --> 00:20:12,002
Nie wycieraj nosa aż do końca świata.
379
00:20:12,085 --> 00:20:14,630
Dobra. Masz rację. Poniekąd.
380
00:20:14,713 --> 00:20:15,839
Ogólnie mówiąc,
381
00:20:15,923 --> 00:20:18,133
zakładając, że nic nie ma znaczenia,
382
00:20:18,217 --> 00:20:20,677
robisz głupoty. Zwalasz ciasta na ziemię
383
00:20:20,761 --> 00:20:25,057
i wpychasz ludzi do basenu.
Słowem, zachowujesz się podle.
384
00:20:25,891 --> 00:20:28,727
Nie warto być lepszym? Tak w razie czego?
385
00:20:28,810 --> 00:20:30,229
Co masz do stracenia,
386
00:20:30,312 --> 00:20:33,273
traktując innych życzliwie i z szacunkiem?
387
00:20:33,357 --> 00:20:38,403
Dobra. Kontynuuj, prawdopodobnie zmyślony,
ale być może prawdziwy filozofie.
388
00:20:43,617 --> 00:20:45,994
Dobre wieści.
Simone i Chidi nawiązali kontakt.
389
00:20:46,578 --> 00:20:48,914
Skoro ja nie miałam z niego pożytku,
390
00:20:48,997 --> 00:20:51,208
niech skorzysta ktoś w potrzebie.
391
00:20:52,084 --> 00:20:54,378
Tak się czujesz,
gdy oddajesz biednym stare staniki?
392
00:20:54,461 --> 00:20:57,089
Pewnie ciężko było ci okłamać Chidiego.
393
00:20:57,172 --> 00:20:59,383
Sama nie wiem, czy go okłamałam.
394
00:20:59,466 --> 00:21:01,468
Już kiedyś się w sobie zakochali.
395
00:21:01,551 --> 00:21:02,761
Michael miał rację.
396
00:21:02,844 --> 00:21:06,723
Chidi bardzo się dla nas poświęcił.
Nie chcę, by to było na marne.
397
00:21:06,807 --> 00:21:10,227
Ale powiedziałbym,
że ty poświęciłaś się jeszcze bardziej.
398
00:21:10,310 --> 00:21:13,105
Musisz z tym żyć.
399
00:21:13,188 --> 00:21:17,067
Chidi tkwi w błogiej nieświadomości,
bo nie wie, co poświęcił.
400
00:21:17,150 --> 00:21:18,944
Za to my wiemy.
401
00:21:20,404 --> 00:21:21,780
Tę zupencję.
402
00:21:23,365 --> 00:21:26,285
Dawaj, stary. Wiem, że masz doła,
ale nie możesz mnie zawieść.
403
00:21:26,368 --> 00:21:28,829
Racja. Kodeks koleżeński.
404
00:21:28,912 --> 00:21:30,205
Napisy: Ewa Nowicka