1 00:00:08,469 --> 00:00:12,598 Czuję, że mój czas się zbliża. Gadam jak wariatka. 2 00:00:12,681 --> 00:00:15,434 Wcale nie. Wierz mi, rozumiem. 3 00:00:15,559 --> 00:00:16,810 W POPRZEDNICH ODCINKACH 4 00:00:16,894 --> 00:00:19,104 Ci sąsiedzi prowadzą w okolicy odwierty. 5 00:00:19,188 --> 00:00:23,567 Wydobywają całą wodę, przez co grunt się zapada. 6 00:00:23,609 --> 00:00:24,526 Gene! 7 00:00:25,319 --> 00:00:28,739 Ktoś musi za to odpowiedzieć. Moja żona nie żyje. 8 00:00:28,822 --> 00:00:30,449 Nigdy nie popierałem tego planu. 9 00:00:30,532 --> 00:00:33,619 Twoja siostra wierci na terenach stanowych. 10 00:00:33,702 --> 00:00:35,829 Wheeler staje się ciężarem. 11 00:00:35,913 --> 00:00:39,249 Nie ma rzeczy niemożliwych dla pewnej małej wrony. 12 00:00:39,333 --> 00:00:42,002 To czarownik. Unikaj go. 13 00:00:42,085 --> 00:00:44,087 Śmierć jest bliżej, niż ci się wydaje. 14 00:00:44,171 --> 00:00:48,509 Ostatnią twarzą, jaką zobaczysz przed śmiercią, będzie twoja. 15 00:00:48,592 --> 00:00:50,886 Mam się martwić? 16 00:00:50,969 --> 00:00:51,970 Tak jak zwykle. 17 00:00:52,054 --> 00:00:54,264 Ukrywasz się tu już kilka tygodni. 18 00:00:54,348 --> 00:00:55,974 Nie ukrywam się, tylko pracuję. 19 00:00:56,058 --> 00:00:57,059 Gratuluję. 20 00:00:57,142 --> 00:00:58,936 -Czego? -Jesteś w ciąży. 21 00:00:59,019 --> 00:00:59,895 Owszem. 22 00:01:00,813 --> 00:01:01,814 Tak. 23 00:01:01,897 --> 00:01:04,566 Doszło do nielegalnego nagabywania. 24 00:01:04,650 --> 00:01:08,695 Przychylam się do wniosku obrony i odrzucam pozew. 25 00:01:08,779 --> 00:01:11,114 -Takie zachowanie... -Będę pracował za darmo. 26 00:01:11,198 --> 00:01:13,992 Nagabywanie nie ma zastosowania przy działaniu pro bono. 27 00:01:14,076 --> 00:01:15,244 Nie wezmę pieniędzy. 28 00:01:15,327 --> 00:01:20,374 Zastanawiałaś się kiedyś, czy chcesz poznać swoją biologiczną matkę? 29 00:01:20,457 --> 00:01:21,333 To niestosowne. 30 00:01:21,416 --> 00:01:22,709 Christina Lukin? 31 00:01:22,793 --> 00:01:24,962 Nieruchomości i prawo? 32 00:01:25,045 --> 00:01:27,548 -Tak wyszło. -Niesamowite. 33 00:01:27,631 --> 00:01:28,799 -Nieźle. -Dziękuję. 34 00:01:30,759 --> 00:01:34,012 Billy McBride wie o tunelu. 35 00:01:34,096 --> 00:01:36,014 Trafisz do paki. 36 00:01:38,767 --> 00:01:41,395 Na twoim miejscu 37 00:01:41,478 --> 00:01:44,022 wręczyłbym moim klientom spory czek. 38 00:01:44,106 --> 00:01:47,359 -Chwileczkę, na ile opiewa ugoda? -Pięćset milionów. 39 00:01:47,442 --> 00:01:49,236 Będę miała pieniądze? 40 00:01:49,319 --> 00:01:50,153 Tak. 41 00:01:50,863 --> 00:01:52,155 Przenoszę się do Chicago. 42 00:01:52,239 --> 00:01:53,991 Mój brat ma tam mieszkanie. 43 00:01:54,074 --> 00:01:55,701 Chociaż poznałam ciebie. 44 00:01:55,784 --> 00:01:56,785 I Denise. 45 00:01:56,869 --> 00:01:57,744 Dobra dziewczyna. 46 00:01:57,828 --> 00:01:59,037 Ale potrzebuje ojca. 47 00:01:59,121 --> 00:01:59,997 PIEKIELNA DZIWKA 48 00:02:00,080 --> 00:02:01,874 O co chodzi z tą piekielną dziwką? 49 00:02:01,957 --> 00:02:03,917 -To bandzior. -Powinnaś odpuścić. 50 00:02:04,001 --> 00:02:06,587 Jak ty możesz odpuszczać? Dlaczego nic nie zrobimy? 51 00:02:06,670 --> 00:02:09,172 Wielu spekuluje, że rezygnacja burmistrz 52 00:02:09,256 --> 00:02:14,428 pozwoli jej uniknąć burzy związanej z artykułem opublikowanym przez LA Times 53 00:02:14,511 --> 00:02:19,099 dotyczącym umowy na dystrybucję wody, a to ponoć wierzchołek góry lodowej. 54 00:02:19,182 --> 00:02:20,100 Cześć, Billy. 55 00:02:21,935 --> 00:02:22,895 Diana, zaczekaj. 56 00:02:24,271 --> 00:02:27,900 Wiesz, że masz przesrane, gdy nawet ściany do ciebie krzyczą. 57 00:02:27,941 --> 00:02:29,610 Co ty gadasz? 58 00:02:29,693 --> 00:02:32,863 Masz ciekawą pracę, rodzinę. 59 00:02:32,946 --> 00:02:36,783 Może twoje odbicie w lustrze, ten omen, czy co to jest, stanowi znak, 60 00:02:36,867 --> 00:02:38,076 że osiągnąłeś wszystko, 61 00:02:38,201 --> 00:02:41,038 co miałeś w tym życiu osiągnąć. 62 00:02:41,121 --> 00:02:44,499 Gówno osiągnąłem. 63 00:02:51,214 --> 00:02:52,633 NIEZŁOMNY - PRODUCENT: MARK SCHAFER 64 00:02:52,716 --> 00:02:54,801 Jestem Mark Schafer, a to Column One. 65 00:02:54,885 --> 00:02:58,013 Od 1996 ponad 100 miliardów tabletek z opioidami 66 00:02:58,096 --> 00:03:00,015 zalało nasz kraj. 67 00:03:00,098 --> 00:03:04,603 To ponad 300 tabletek na jednego obywatela. 68 00:03:04,686 --> 00:03:06,939 Ten zalew leków przeciwbólowych 69 00:03:07,022 --> 00:03:11,401 doprowadził 200 000 Amerykanów do śmierci z przedawkowania opioidów. 70 00:03:11,485 --> 00:03:15,155 Epidemię szczególnie dotkliwie odczuła Kalifornia. 71 00:03:15,238 --> 00:03:18,533 Ale pojawił się ratunek. Tom True. 72 00:03:18,617 --> 00:03:21,912 Jestem zwykłym prawnikiem z małego miasta, z Concord. 73 00:03:21,995 --> 00:03:26,917 Stanął do walki z Big Pharmą za jej rolę w opioidowym kryzysie. 74 00:03:27,000 --> 00:03:30,504 Wielkie koncerny farmaceutyczne zatruwają nasze społeczności 75 00:03:30,587 --> 00:03:32,297 dla rekordowych zysków. 76 00:03:32,381 --> 00:03:35,425 -Zabijają ludzi dla pieniędzy. -Dla miliardów. Absurd. 77 00:03:35,509 --> 00:03:38,428 Żeby ich pokonać, trzeba uderzyć w czułe miejsce. 78 00:03:38,512 --> 00:03:40,931 -Chce pan ich bankructwa? -Zgadza się. 79 00:03:41,014 --> 00:03:43,600 Dla Toma True jest to też sprawa osobista. 80 00:03:43,684 --> 00:03:45,811 Przez opioidy stracił pan córkę. 81 00:03:45,894 --> 00:03:47,479 Miała na imię Amanda. 82 00:03:47,562 --> 00:03:51,024 Nikt by nie podejrzewał, że mogłaby przedawkować. 83 00:03:51,108 --> 00:03:54,569 Amanda True była wzorową uczennicą, przewodniczącą klasy 84 00:03:54,653 --> 00:03:57,864 i cheerleaderką, póki w wypadku nie wypadł jej dysk. 85 00:03:57,948 --> 00:03:59,658 Lekarz przepisał jej Trimadon. 86 00:03:59,741 --> 00:04:00,993 TRIMADON - TABLETKI Z OKSYKODONEM 87 00:04:01,076 --> 00:04:03,328 Dwa lata później już nie żyła. 88 00:04:03,412 --> 00:04:06,081 W tym problem. Nikt nie jest bezpieczny. 89 00:04:06,206 --> 00:04:08,375 Tom True pozywa trzy firmy. 90 00:04:08,458 --> 00:04:11,086 Zax Pharmę, producenta Trimadonu, 91 00:04:11,169 --> 00:04:13,505 który twierdzi, że lek nie uzależnia. 92 00:04:13,588 --> 00:04:17,134 Tillinger Health, dystrybutor, jest oskarżony o zaniedbanie, 93 00:04:17,217 --> 00:04:21,263 gdyż nie zgłosił podejrzanie dużych dostaw opioidów agencji DEA. 94 00:04:21,346 --> 00:04:25,517 Oraz Russell Drug za to, że nie zgłosiła zwiększonej sprzedaży 95 00:04:25,600 --> 00:04:28,812 opioidów na receptę i podejrzanego zachowania pacjentów. 96 00:04:28,895 --> 00:04:31,398 Jak myślisz, dlaczego jeszcze nikt 97 00:04:31,481 --> 00:04:35,485 nie przekazał nam żadnych informacji, które ujawniłyby te praktyki? 98 00:04:35,569 --> 00:04:37,070 Mogę tylko powiedzieć... 99 00:04:37,154 --> 00:04:40,115 Czeka nas sporo wielkich niespodzianek. 100 00:04:41,366 --> 00:04:43,243 Wrócimy po przerwie. 101 00:04:43,368 --> 00:04:44,244 Pierdol się. 102 00:05:02,179 --> 00:05:03,221 Kto tam? 103 00:05:03,305 --> 00:05:06,725 To ja, Ken. Potrzebujemy cię w kancelarii. 104 00:05:09,561 --> 00:05:10,479 Teraz? 105 00:05:10,562 --> 00:05:11,605 Teraz. 106 00:05:15,901 --> 00:05:17,527 Wezmę tylko marynarkę. 107 00:05:17,611 --> 00:05:18,737 Tom! 108 00:05:19,362 --> 00:05:20,906 No wychodź. 109 00:05:22,741 --> 00:05:24,367 Nie rób sobie jaj. 110 00:06:17,879 --> 00:06:21,550 WALKA Z GOLIATEM 111 00:08:18,291 --> 00:08:19,251 Hej! 112 00:08:21,670 --> 00:08:23,255 Pociąg o 12 będzie na czas? 113 00:08:23,338 --> 00:08:24,798 Raczej tak. 114 00:08:24,881 --> 00:08:27,884 Wiesz, gdzie mogę zwrócić tę gwiazdę? 115 00:08:27,968 --> 00:08:31,221 -Znudziła ci się? -Chyba nadszedł czas. 116 00:08:31,304 --> 00:08:32,264 Rozumiem. 117 00:09:07,841 --> 00:09:09,259 SZERYF 118 00:09:20,979 --> 00:09:23,148 Wysłałem po ciebie chłopaka. Był? 119 00:09:23,982 --> 00:09:25,025 Był tutaj. 120 00:09:29,195 --> 00:09:31,531 Przyjaźnimy się całe życie... 121 00:09:31,614 --> 00:09:34,951 Nie siedź tak blisko, bo zgłupiejesz. 122 00:09:35,035 --> 00:09:39,205 Chciałem być taki jak ty, Mart. Całe życie służysz prawu. 123 00:09:39,289 --> 00:09:43,209 Żaden z tych dupków mu nie pomoże. 124 00:09:44,127 --> 00:09:45,128 No. 125 00:09:45,211 --> 00:09:48,923 ...wypuścić ich, żeby wrócili i znów do ciebie strzelali. 126 00:09:49,007 --> 00:09:51,801 Ty nie będziesz dupkiem, jak dorośniesz, co? 127 00:09:52,594 --> 00:09:53,470 Nie. 128 00:09:54,679 --> 00:09:55,805 To rozumiem. 129 00:09:57,057 --> 00:10:00,268 Za nic. Za kawałek blachy. 130 00:10:03,813 --> 00:10:05,148 Tato. 131 00:10:05,231 --> 00:10:06,900 Czekaj. 132 00:10:06,983 --> 00:10:08,485 Już prawie koniec. 133 00:10:08,568 --> 00:10:10,695 To wszystko na nic, Will. 134 00:10:11,988 --> 00:10:13,323 Wszystko na nic. 135 00:10:17,619 --> 00:10:19,496 Sprawdź, czego chce. 136 00:10:23,291 --> 00:10:26,419 Przepraszam, co pani Ramirez... 137 00:10:32,384 --> 00:10:34,677 Inaczej „niechęć”, na dziewięć liter. 138 00:10:36,304 --> 00:10:37,180 Nienawiść. 139 00:10:38,473 --> 00:10:40,141 Nie pasuje. 140 00:10:40,225 --> 00:10:42,894 SZERYF 141 00:10:53,238 --> 00:10:54,906 W lewo. 142 00:10:54,989 --> 00:10:56,491 W prawo. 143 00:10:56,574 --> 00:10:57,700 W górę. 144 00:10:58,034 --> 00:10:58,910 W dół. 145 00:11:03,706 --> 00:11:06,042 Te blizny strasznie swędzą, 146 00:11:06,126 --> 00:11:09,504 a czasem parzą. Minęło już dużo czasu, 147 00:11:09,587 --> 00:11:11,798 wdała się jakaś infekcja czy coś? 148 00:11:11,881 --> 00:11:13,550 Nie ma żadnej infekcji. 149 00:11:13,633 --> 00:11:17,095 Problem jest w twojej głowie. Oszalałeś. 150 00:11:17,178 --> 00:11:20,932 Nie wiem, czemu masz taką obsesję na punkcie blizn. 151 00:11:21,015 --> 00:11:24,602 Są brzydkie, ale to tylko blizny. 152 00:11:24,686 --> 00:11:28,106 Po prostu nie zdejmuj koszuli przy kobiecie. 153 00:11:28,189 --> 00:11:31,025 Bo nie lubią facetów, którzy się strzelają. 154 00:11:32,819 --> 00:11:35,822 Mówiłem, że z nikim się nie strzelałem. 155 00:11:35,905 --> 00:11:37,907 Zrobisz coś z moimi dusznościami? 156 00:11:37,991 --> 00:11:42,495 Czasem w nocy nie mogę w pełni nabrać powietrza. 157 00:11:42,579 --> 00:11:45,165 Mówiłem, że ci z tym pomogę, 158 00:11:45,248 --> 00:11:47,417 ale będziesz musiał częściej przychodzić. 159 00:11:47,500 --> 00:11:50,628 I pić to, co ci przepiszę. Wstawaj. 160 00:11:56,968 --> 00:11:58,553 Zajebisty napar. 161 00:14:21,237 --> 00:14:22,155 Co tam? 162 00:14:26,326 --> 00:14:27,410 To co ostatnio? 163 00:14:30,204 --> 00:14:32,415 -Prawie. -A co się zmieniło? 164 00:14:33,166 --> 00:14:34,626 Nie mogę powiedzieć. 165 00:14:34,709 --> 00:14:36,544 Sekret rodziny Ming? 166 00:14:36,628 --> 00:14:38,004 Zapytaj jego. 167 00:14:38,087 --> 00:14:41,007 Twój ojciec nie jest zbyt gadatliwy. 168 00:14:41,799 --> 00:14:44,344 Może zadajesz złe pytania. 169 00:14:44,427 --> 00:14:45,345 Serio? 170 00:14:47,305 --> 00:14:48,806 Wie, co robi. 171 00:14:48,890 --> 00:14:50,308 Pewnie. 172 00:14:51,559 --> 00:14:55,647 Co za liście, patyki i świńskie ryje są w tym paskudztwie? 173 00:14:57,690 --> 00:15:00,943 Chyba lepiej źle się czuć niż pić to gówno. 174 00:15:01,027 --> 00:15:02,236 Do dna. 175 00:15:02,320 --> 00:15:03,821 Nie mam wyjścia. 176 00:15:07,659 --> 00:15:08,868 Cholera. 177 00:15:09,619 --> 00:15:13,998 Zrobisz mi makaron dandan? Tylko daj do niego plastikowy widelec. 178 00:15:15,416 --> 00:15:16,292 Dziękuję. 179 00:15:16,876 --> 00:15:20,129 -Widzę, że Elvis nie wyszedł. -Nigdy nie wychodzi. 180 00:15:20,213 --> 00:15:24,509 Ona ma coś w sobie 181 00:15:26,511 --> 00:15:29,430 Nie wiem, co to takiego 182 00:15:29,514 --> 00:15:33,393 Ale wiem, że bez niej nie mogę żyć 183 00:15:33,935 --> 00:15:36,187 Za ile będzie ten makaron? 184 00:16:47,759 --> 00:16:48,593 Billy? 185 00:16:49,969 --> 00:16:50,803 Co? 186 00:16:52,680 --> 00:16:54,307 Siedzisz po ciemku. 187 00:16:55,266 --> 00:16:57,894 Przysnąłem. Chodź. 188 00:16:58,519 --> 00:16:59,353 Dobra. 189 00:17:05,318 --> 00:17:08,362 Prezent do nowego mieszkania. 190 00:17:08,446 --> 00:17:10,573 -Nie musiałaś. -Wiem. 191 00:17:11,365 --> 00:17:13,326 Miło z twojej strony. Dzięki. 192 00:17:13,409 --> 00:17:14,952 Bo jestem miła. 193 00:17:15,661 --> 00:17:20,708 Jest tu rondel, ale skoro ty w zasadzie nie jesz, 194 00:17:20,792 --> 00:17:23,669 to pewnie go nie użyjesz, ale gdybyś użył, 195 00:17:23,753 --> 00:17:25,713 to można go podgrzać. 196 00:17:25,797 --> 00:17:28,174 -Kuchenka działa? -Nie wiem. 197 00:17:28,257 --> 00:17:29,634 No dobra. 198 00:17:31,052 --> 00:17:33,304 Proszę. 199 00:17:35,097 --> 00:17:37,058 Coś ciekawego? 200 00:17:38,351 --> 00:17:39,852 Facet z kotami. 201 00:17:39,936 --> 00:17:42,647 -Ciekawy widok. -No. 202 00:17:43,231 --> 00:17:44,398 Super. 203 00:17:45,817 --> 00:17:46,692 No to... 204 00:17:48,402 --> 00:17:51,614 Przyjechałeś. Wprowadziłeś się. 205 00:17:51,697 --> 00:17:53,074 Tak. 206 00:17:54,242 --> 00:17:56,494 To dobrze. Będzie dobrze. 207 00:17:57,245 --> 00:17:58,162 Jasne. 208 00:18:01,958 --> 00:18:04,293 Ta sprawa z opioidami jest gruba. 209 00:18:04,377 --> 00:18:07,505 Zax Pharma poszła na ugodę za 160 milionów, 210 00:18:07,588 --> 00:18:10,925 ale zostały Tillinger Health i Russell Drug. 211 00:18:11,008 --> 00:18:12,468 To będzie kupa roboty. 212 00:18:12,552 --> 00:18:15,054 Wiem, że to jakbyś wskakiwał na pędzący pociąg. 213 00:18:15,137 --> 00:18:17,849 Czytałem wszystko, co przesłałaś. Dam radę. 214 00:18:17,932 --> 00:18:20,518 Jasne. Świetnie. 215 00:18:22,645 --> 00:18:23,688 Okej. 216 00:18:26,232 --> 00:18:28,359 Tom True się odzywał? 217 00:18:29,402 --> 00:18:30,736 Od kilku miesięcy cisza. 218 00:18:31,904 --> 00:18:33,364 Podobno pękł. 219 00:18:33,447 --> 00:18:36,576 Żona go zostawiła po śmierci córki. 220 00:18:37,326 --> 00:18:38,578 To ma sens. 221 00:18:41,998 --> 00:18:43,457 A ty jak się czujesz? 222 00:18:43,541 --> 00:18:46,794 W porządku. Kancelaria jest nieco sztywna 223 00:18:46,878 --> 00:18:51,007 i pretensjonalna, ale Sam jest świetna. 224 00:18:51,090 --> 00:18:53,926 Jutro ją poznasz. No i jeszcze... 225 00:18:54,010 --> 00:18:59,682 Pytałem o to, jak się czujesz. Masz za sobą sporo gówna. 226 00:18:59,765 --> 00:19:02,143 Owszem, mam. 227 00:19:03,185 --> 00:19:04,061 Tak. 228 00:19:13,863 --> 00:19:17,658 Nie chcesz o tym mówić, ale w razie czego wiesz, gdzie jestem. 229 00:19:17,742 --> 00:19:21,787 Słuchaj, zobaczymy się jutro, dobra? 230 00:19:23,414 --> 00:19:27,919 -Dzięki za przygotowanie mieszkania. -Proszę. Nie spóźnij się jutro. 231 00:19:28,002 --> 00:19:29,003 Dobra. 232 00:21:04,682 --> 00:21:05,516 Dziękuję. 233 00:21:07,018 --> 00:21:08,394 Szofer? 234 00:21:09,353 --> 00:21:10,396 Idziesz czy nie? 235 00:21:20,364 --> 00:21:25,661 Taka mała torebka? Nosisz tylko bagaż emocjonalny? 236 00:21:25,745 --> 00:21:29,498 Boże. Za wcześnie na takie teksty. 237 00:21:36,589 --> 00:21:38,424 Dzień dobry, Sanya. Dziękuję. 238 00:21:39,633 --> 00:21:44,388 No dobra. Wnioski przedprocesowe, ujawnienie dowodów, 239 00:21:44,472 --> 00:21:46,599 tutaj konsultanci ławników. 240 00:21:46,682 --> 00:21:47,641 Cześć, Patty. 241 00:21:47,725 --> 00:21:50,895 -Nie znam cię. -Rozmawiałaś z Sam? 242 00:21:50,978 --> 00:21:53,397 Tak, wieczorem, ale dzisiaj nie. 243 00:21:53,481 --> 00:21:57,276 -Przyjdzie dzisiaj? -Chyba tak. 244 00:21:57,359 --> 00:21:58,527 -Billy McBride? -Tak. 245 00:21:58,611 --> 00:22:01,822 Ava Wallace-Margolis. Witaj. Wiele o tobie słyszałam. 246 00:22:01,906 --> 00:22:04,116 Później się oficjalnie przywitamy, 247 00:22:04,200 --> 00:22:06,118 mam spotkanie. Patty, 248 00:22:06,202 --> 00:22:08,496 zadbaj o pana McBride'a. 249 00:22:08,579 --> 00:22:10,498 Jasne. A niby co ja robię? 250 00:22:10,581 --> 00:22:13,334 Ava jest prezeską komitetu wykonawczego. 251 00:22:13,417 --> 00:22:15,669 -Wydaje się miła. -To suka. 252 00:22:15,753 --> 00:22:19,006 Jest też żoną wspólnika firmy, Samuela Margolisa. 253 00:22:19,090 --> 00:22:20,716 Ale on już nie żyje. Cześć. 254 00:22:20,800 --> 00:22:23,427 Biuro Griffina Petocka potwierdziło jutro. 255 00:22:23,511 --> 00:22:24,720 Wreszcie. 256 00:22:24,804 --> 00:22:27,598 Griffin to prawnik przeciwnej strony i chuj. 257 00:22:27,681 --> 00:22:29,058 -Co? -Nie przedstawisz nas? 258 00:22:29,141 --> 00:22:32,269 Rob, Billy, Billy, Rob Bettencourt, starszy adwokat. 259 00:22:32,353 --> 00:22:33,187 Cześć. 260 00:22:33,270 --> 00:22:36,816 Rob siedzi w tym od początku, pomaga nam iść do przodu. 261 00:22:36,899 --> 00:22:40,778 Piszę kwestionariusz wyboru przysięgłych. Chce się skonsultować. 262 00:22:40,861 --> 00:22:42,196 -Dobra. -Powoli. 263 00:22:42,279 --> 00:22:45,825 Pozwolisz nam najpierw wejść? Dzięki. Chodźmy. 264 00:22:50,704 --> 00:22:51,956 -Dobra. -Proszę. 265 00:22:52,039 --> 00:22:53,707 -Ty przodem. -Dobra. 266 00:22:53,791 --> 00:22:56,502 To nasza baza. 267 00:22:59,171 --> 00:23:03,384 Proszę o chwilę uwagi. 268 00:23:03,467 --> 00:23:05,803 Dziękuję. Podejdźcie. 269 00:23:05,886 --> 00:23:09,348 Śmiało. Wy z tyłu też. Dziękuję. 270 00:23:09,431 --> 00:23:13,477 Jak wiecie, Tom True odszedł z powodów osobistych. 271 00:23:13,561 --> 00:23:16,230 Z przyjemnością informuję, 272 00:23:16,313 --> 00:23:19,441 że jego miejsce zajmie legendarny Billy McBride. 273 00:23:21,610 --> 00:23:25,030 Wystarczy. Dość. 274 00:23:26,448 --> 00:23:29,285 -Chcesz coś powiedzieć? -Słucham? 275 00:23:29,368 --> 00:23:31,245 Chcesz coś powiedzieć? 276 00:23:31,328 --> 00:23:32,955 Nie, dzięki. 277 00:23:33,914 --> 00:23:35,916 -Dobra. Patty... -Nie. 278 00:23:36,834 --> 00:23:38,502 Wracajcie do pracy. 279 00:23:46,177 --> 00:23:48,137 Sporo ludzi nad tym pracuje. 280 00:23:48,220 --> 00:23:50,514 -Nieźle, co? -Tak. 281 00:23:50,598 --> 00:23:55,186 Na swoim biurku znajdziesz wszystko o Zax Pharmie. 282 00:23:55,269 --> 00:23:59,315 I segregator z informacjami o pozasądowej ugodzie Toma. 283 00:23:59,398 --> 00:24:01,650 -Trzeba się skupić na Tillinger. -Tak. 284 00:24:01,734 --> 00:24:04,528 To jeden z największych dystrybutorów leków. 285 00:24:04,612 --> 00:24:06,989 On wie. Rozprawa miała być w poniedziałek, 286 00:24:07,072 --> 00:24:09,241 ale jutro spotykamy się... 287 00:24:22,338 --> 00:24:24,340 Zapomniałem, muszę... Muszę iść. 288 00:24:25,466 --> 00:24:26,342 Co? 289 00:24:27,801 --> 00:24:30,930 Nigdzie nie musisz iść. 290 00:24:32,389 --> 00:24:33,265 Billy! 291 00:24:34,516 --> 00:24:38,479 Wróci? Bo mamy rozmowę za 14 minut. 292 00:24:38,562 --> 00:24:39,939 Co ty nie powiesz. 293 00:24:53,994 --> 00:24:57,289 -Wyglądasz tragicznie. -I tak się czuję. Długi dzień. 294 00:24:58,958 --> 00:25:00,751 Nie ma jeszcze wieczora. 295 00:25:01,252 --> 00:25:02,544 Lepiej się czuję nocą. 296 00:25:07,383 --> 00:25:08,926 Jak pierwszy dzień w pracy? 297 00:25:11,512 --> 00:25:15,182 Samantha Margolis, wspólniczka w Margolis and True. 298 00:25:15,266 --> 00:25:17,393 -Mów mi Sam. -Cześć, Sam. 299 00:25:17,476 --> 00:25:20,187 Oboje zrobiliśmy sobie wagary. 300 00:25:20,562 --> 00:25:22,022 Na to wygląda. 301 00:25:23,274 --> 00:25:28,153 Tata zawsze witał osobiście każdego nowego prawnika. 302 00:25:28,279 --> 00:25:32,366 Mówił, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. 303 00:25:32,449 --> 00:25:36,912 Drugiego nie będzie. Wypijmy za to, jak je spieprzyłam. 304 00:25:37,705 --> 00:25:40,749 Takie wrażenie bardziej mi się podoba. 305 00:25:42,167 --> 00:25:43,544 Cieszę się. 306 00:25:49,800 --> 00:25:52,469 -Znałem twojego ojca. -Naprawdę? 307 00:25:52,553 --> 00:25:54,930 Dawno temu. Byłem wtedy dzieciakiem. 308 00:25:55,014 --> 00:25:56,473 -Pozwolisz? -Pewnie. 309 00:25:58,475 --> 00:26:02,271 Byliśmy po przeciwnych stronach. 310 00:26:03,355 --> 00:26:04,815 I jak poszło? 311 00:26:04,898 --> 00:26:06,567 Dobrze dla niego. 312 00:26:07,860 --> 00:26:09,069 Rozwalił mnie. 313 00:26:09,486 --> 00:26:10,529 No nie. 314 00:26:10,612 --> 00:26:12,531 Godzinę później 315 00:26:12,614 --> 00:26:15,284 znalazł mnie w barze niedaleko sądu. 316 00:26:16,118 --> 00:26:18,120 Podszedł, podał mi rękę i powiedział: 317 00:26:18,203 --> 00:26:22,166 „Od dawna nie musiałem tak się napocić w sądzie”. 318 00:26:22,249 --> 00:26:25,294 I chyba nawet mówił poważnie. 319 00:26:26,545 --> 00:26:28,881 To dużo dla mnie znaczyło, 320 00:26:28,964 --> 00:26:33,010 że ktoś taki poświęcił czas gówniarzowi jak ja. 321 00:26:33,093 --> 00:26:35,554 Był dobrym człowiekiem. 322 00:26:36,472 --> 00:26:38,724 Za Samuela Margolisa. 323 00:26:40,434 --> 00:26:41,435 Tak. 324 00:26:51,320 --> 00:26:54,031 Powiem wprost, 325 00:26:54,114 --> 00:26:55,908 nie ma po co tego ukrywać. 326 00:26:55,991 --> 00:27:01,663 Chodzę do doktora Minga przez stwardnienie rozsiane, ból, zmęczenie. 327 00:27:01,747 --> 00:27:04,249 Ostatnio trudno mi utrzymać równowagę. 328 00:27:04,333 --> 00:27:08,670 Co miesiąc dochodzą mi kolejne zasrane objawy. 329 00:27:08,754 --> 00:27:11,382 Ale czasem miewam naprawdę dobre dni. 330 00:27:12,424 --> 00:27:14,843 -Przykro mi. -To nic. 331 00:27:15,844 --> 00:27:17,221 Nie zmienię tego. 332 00:27:20,432 --> 00:27:23,435 -A ty czemu przychodzisz? -Zostałem postrzelony. 333 00:27:23,519 --> 00:27:26,897 Wolałam nic nie mówić, ale Patty o tym wspomniała. 334 00:27:26,980 --> 00:27:27,940 Jasne. 335 00:27:28,023 --> 00:27:31,402 -I jakie to uczucie? -Postrzelenie? 336 00:27:31,485 --> 00:27:33,737 Jak się czujesz? 337 00:27:33,821 --> 00:27:38,909 Została mi połowa płuca, ale lepsze to niż nic, 338 00:27:38,992 --> 00:27:41,995 więc powinienem się cieszyć. 339 00:27:43,372 --> 00:27:45,124 Przynajmniej żyjesz. 340 00:27:50,629 --> 00:27:54,591 Podobno serce stanęło mi na sześć minut. 341 00:27:55,175 --> 00:27:56,301 -Naprawdę? -Tak. 342 00:27:57,261 --> 00:28:00,222 -Nieźle. -Byłem trupem, a potem ożyłem. 343 00:28:02,891 --> 00:28:03,934 To musiało być... 344 00:28:05,227 --> 00:28:06,770 Pamiętasz coś? 345 00:28:08,105 --> 00:28:11,567 Jakieś jasne światło, anioły i tak dalej? 346 00:28:11,650 --> 00:28:14,445 -Coś w tym stylu. -Nic takiego nie widziałem. 347 00:28:16,196 --> 00:28:17,197 A co widziałeś? 348 00:28:18,449 --> 00:28:23,078 Czułem się, jakbym był w jakimś surrealistycznym filmie. 349 00:28:24,413 --> 00:28:29,334 Jakby ktoś posklejał kawałki mojego życia 350 00:28:29,418 --> 00:28:31,503 jak dziwaczne puzzle. 351 00:28:32,254 --> 00:28:34,214 Trudno to opisać, ale... 352 00:28:38,844 --> 00:28:40,345 Nie mogę o tym zapomnieć. 353 00:28:40,429 --> 00:28:43,724 Mam wrażenie, że muszę coś zrobić, 354 00:28:43,807 --> 00:28:45,476 ale nie wiem co. 355 00:28:45,559 --> 00:28:48,312 I ciągle siedzi ci to w głowie? 356 00:28:48,395 --> 00:28:49,521 Cały czas. 357 00:28:51,064 --> 00:28:54,151 Chyba że akurat myślę o sprawie. 358 00:28:54,234 --> 00:28:56,904 Oczywiście. Dlatego cię zatrudniłam. 359 00:28:56,987 --> 00:28:57,988 Jasne. 360 00:29:16,965 --> 00:29:17,966 Jezu. 361 00:29:18,050 --> 00:29:22,012 Podobno Billy McBride wyszedł w trakcie spotkania. 362 00:29:22,095 --> 00:29:23,931 Tak było. 363 00:29:24,014 --> 00:29:27,142 -U nas się tak nie robi. -Oczywiście, że nie. 364 00:29:27,226 --> 00:29:29,686 Od dawna pracuję z Billym, 365 00:29:29,770 --> 00:29:32,940 mam do niego rękę. On potrzebuje długiej smyczy. 366 00:29:33,023 --> 00:29:36,652 Może warto rozważyć kolczatkę do tej smyczy? 367 00:29:36,735 --> 00:29:40,781 -Wiem, jaką ma reputację. -Dzięki niej wygrywa sprawy. 368 00:29:42,074 --> 00:29:45,369 W zasadzie nigdy wcześniej absolwent La Verne 369 00:29:45,452 --> 00:29:47,788 nie miał u nas szans zostać wspólnikiem. 370 00:29:47,871 --> 00:29:50,666 Pochwaliłaś się swojemu stowarzyszeniu absolwentów? 371 00:29:50,749 --> 00:29:52,251 -Tak. -Tak myślałam. 372 00:29:52,334 --> 00:29:54,836 To dzięki Sam. Przekonywała mnie, 373 00:29:54,920 --> 00:29:59,049 że razem z Billym wygracie dla nas spór o miliard dolarów. 374 00:29:59,132 --> 00:30:01,343 -Bez presji. -Bez presji. 375 00:30:01,426 --> 00:30:05,138 Nie, ale szkoda by było, gdyby McBride naszczał na dywan 376 00:30:05,222 --> 00:30:07,391 i zniweczył twoje starania. 377 00:30:07,474 --> 00:30:09,101 Ja decyduję w kancelarii, 378 00:30:09,184 --> 00:30:11,436 a bardzo nie lubię sików na dywanie. 379 00:30:11,520 --> 00:30:13,814 Nie dziwię ci się. 380 00:30:16,066 --> 00:30:17,067 Boże! 381 00:30:43,802 --> 00:30:44,678 Cześć. 382 00:30:44,761 --> 00:30:47,806 Pracujesz w San Francisco jako opiekunka? 383 00:30:48,307 --> 00:30:49,141 Co? 384 00:30:49,224 --> 00:30:52,853 Widzę przez okno mieszkania twojego sobowtóra. 385 00:30:53,520 --> 00:30:54,646 Pozdrów ją ode mnie. 386 00:30:55,647 --> 00:30:56,523 Pracujesz? 387 00:30:56,607 --> 00:31:00,152 Od trzech godzin czekam, aż gnój wyjdzie do kochanki. 388 00:31:00,235 --> 00:31:01,903 Może dziś sobie odpuści. 389 00:31:01,987 --> 00:31:03,530 Myślałem, że lubisz tę robotę. 390 00:31:03,614 --> 00:31:07,326 Lubię. Ale za często przesiaduję w zimnych autach 391 00:31:07,409 --> 00:31:09,995 i grzebię w cudzych śmieciach. 392 00:31:10,621 --> 00:31:12,122 Gdzie to mieszkanie? 393 00:31:12,205 --> 00:31:13,790 W Chinatown. 394 00:31:13,874 --> 00:31:16,585 Kancelaria je załatwiła. Mam blisko do lekarza. 395 00:31:17,252 --> 00:31:19,004 Wrócisz do Los Angeles? 396 00:31:20,589 --> 00:31:23,800 Pewnie umarłbym na plaży, gdyby nie Patty. 397 00:31:23,884 --> 00:31:25,927 Czemu nic nie mówiłeś? 398 00:31:26,011 --> 00:31:28,764 Teraz mówię. Jest dobrze. 399 00:31:29,473 --> 00:31:32,643 Mam gdzie mieszkać i co robić. 400 00:31:32,726 --> 00:31:34,686 Powiedzieć ci coś o Denise? 401 00:31:36,229 --> 00:31:38,482 Gdzieś sobie żyje. 402 00:31:38,565 --> 00:31:42,069 Nie musisz nic mówić, to nic nie zmieni. 403 00:31:42,152 --> 00:31:43,695 Jezu, Billy, przestań! 404 00:31:44,446 --> 00:31:47,074 To nic. Kiedyś to sobie wyjaśnimy. 405 00:31:47,741 --> 00:31:49,159 Kurwa! Muszę kończyć. 406 00:32:12,683 --> 00:32:14,267 Pociąg przyjedzie planowo? 407 00:32:17,688 --> 00:32:20,524 Zaraz będzie. Wszystko w porządku? 408 00:32:21,108 --> 00:32:22,234 Słucham? 409 00:32:22,317 --> 00:32:23,318 Wszystko dobrze? 410 00:32:24,569 --> 00:32:25,654 Tak. 411 00:33:10,907 --> 00:33:13,410 Tato, co ty robisz? Obiecałeś. 412 00:33:23,420 --> 00:33:24,755 Nie odbieraj. 413 00:33:50,947 --> 00:33:51,990 Słucham. 414 00:33:55,619 --> 00:33:56,495 Halo? 415 00:33:57,329 --> 00:33:59,581 Stary telefon jeszcze działa. 416 00:34:00,332 --> 00:34:01,208 Kto mówi? 417 00:34:01,792 --> 00:34:04,961 Górna szuflada koło zlewu. 418 00:35:53,445 --> 00:35:57,115 Namierzyliśmy auto Toma na parkingu długoterminowym przy lotnisku. 419 00:35:57,532 --> 00:35:58,617 A Tom? 420 00:35:58,700 --> 00:36:01,036 Nie wiem. Wątpię, żeby opuścił miasto. 421 00:36:01,119 --> 00:36:04,915 Nie przeszedł kontroli ani nie wsiadł do żadnego samolotu. 422 00:36:11,004 --> 00:36:13,214 To co robił na lotnisku? 423 00:36:13,298 --> 00:36:17,218 Nie wiem. Wygląda na to, że kilka godzin jeździł autobusem, 424 00:36:17,302 --> 00:36:19,721 a potem zniknął z kamer. 425 00:36:33,902 --> 00:36:35,445 Czyli znów go zgubiliście. 426 00:36:36,571 --> 00:36:37,489 To on nas zgubił. 427 00:37:18,780 --> 00:37:20,699 Mogę w czymś pomóc? 428 00:37:22,575 --> 00:37:24,703 Zależy, kim jesteś. 429 00:37:25,996 --> 00:37:26,871 Ochroniarzem. 430 00:37:26,955 --> 00:37:28,373 Świetnie. 431 00:37:30,625 --> 00:37:33,086 Chcę się zaznajomić z tym miejscem. 432 00:37:33,169 --> 00:37:36,589 Od zaginięcia Toma ludzie zrobili się drażliwi. 433 00:37:37,215 --> 00:37:39,467 Wyobrażam sobie. 434 00:37:40,677 --> 00:37:43,138 -Dobranoc. -Nawzajem. 435 00:38:04,951 --> 00:38:06,995 Niewidzialny potwór. 436 00:38:07,078 --> 00:38:10,540 Jak z czymś takim żyć? 437 00:38:11,166 --> 00:38:13,626 Przez każdą sekundę każdego dnia? 438 00:38:15,503 --> 00:38:20,800 Niestety odpowiedź brzmi, że się nie da. 439 00:38:23,053 --> 00:38:24,137 To niemożliwe. 440 00:38:25,764 --> 00:38:28,391 Życie w ciągłym bólu, 441 00:38:29,100 --> 00:38:32,228 w nieustającym cierpieniu, 442 00:38:34,105 --> 00:38:35,774 to żadne życie. 443 00:38:38,651 --> 00:38:42,864 Wszyscy widzieliśmy programy, w których krytycy 444 00:38:43,198 --> 00:38:47,994 zarzucają nam chciwość. Żądzę zysków. 445 00:38:48,078 --> 00:38:51,831 Jesteśmy firmą i zarabiamy pieniądze. 446 00:38:52,791 --> 00:38:55,376 I to niemałe. 447 00:38:55,460 --> 00:38:59,339 Dostarczając niezbędne leki. 448 00:38:59,422 --> 00:39:01,341 To nie wstyd. 449 00:39:01,966 --> 00:39:05,845 Jeśli się to komuś nie podoba, może nas pozwać. 450 00:39:05,929 --> 00:39:09,474 Ktoś już to zrobił i wyszliśmy z tego obronną ręką, więc... 451 00:39:09,557 --> 00:39:10,934 Gdzie popcorn? 452 00:39:11,017 --> 00:39:12,685 Ale niepokoi mnie... 453 00:39:12,769 --> 00:39:16,606 Przepraszam, za głośno? 454 00:39:16,689 --> 00:39:18,733 Myślałem, że z Zax Pharmą koniec. 455 00:39:19,400 --> 00:39:20,652 Owszem. 456 00:39:20,735 --> 00:39:24,447 Pora na Tillinger. Chciałem tylko przygotować przemowę na jutro. 457 00:39:24,531 --> 00:39:29,619 Nudziarz, ale Zax jest fascynujący. 458 00:39:29,702 --> 00:39:32,122 Niezły z niego showman. 459 00:39:33,623 --> 00:39:36,543 Miałem nadzieję, że znajdę notatki Toma 460 00:39:36,626 --> 00:39:38,461 na temat Tillinger Health. 461 00:39:39,504 --> 00:39:42,340 Przejrzałeś materiały, które ci zostawiliśmy? 462 00:39:42,423 --> 00:39:44,217 Tam powinno być wszystko. 463 00:39:44,300 --> 00:39:48,429 Nie ufam czystym transkrypcjom. Chcę zacząć od początku. 464 00:39:49,806 --> 00:39:54,978 Przez ostatnie miesiące Tom pracował z domu. 465 00:39:55,061 --> 00:39:57,188 Notatki są pewnie tam. 466 00:39:57,272 --> 00:40:00,191 Nie wgrał nic do systemu. 467 00:40:00,733 --> 00:40:02,193 Nie ufał mu? 468 00:40:03,486 --> 00:40:05,321 Był raczej staroświecki. 469 00:40:08,074 --> 00:40:09,784 Dobrze go znasz? 470 00:40:12,203 --> 00:40:13,204 Tak. 471 00:40:13,872 --> 00:40:18,543 Patty wspomniała coś o stresie związanym z jego córką i żoną... 472 00:40:18,626 --> 00:40:20,044 Tak. 473 00:40:20,420 --> 00:40:22,922 -Tak mówimy. -A jak było? 474 00:40:24,757 --> 00:40:29,012 Nie wiem, ale nie porzuciłby sprawy. 475 00:40:29,512 --> 00:40:30,471 Dlaczego? 476 00:40:30,972 --> 00:40:32,348 Jego córka przedawkowała. 477 00:40:33,391 --> 00:40:35,143 Te sprawy były dla Toma... 478 00:40:35,226 --> 00:40:36,936 bardzo osobiste. 479 00:40:37,562 --> 00:40:39,314 To dlaczego zniknął? 480 00:40:42,066 --> 00:40:43,401 Coś go przestraszyło. 481 00:40:44,611 --> 00:40:47,030 -Albo ktoś. -Mówił o tym? 482 00:40:49,365 --> 00:40:51,701 Mnie nie, ale zrobił coś dziwnego. 483 00:40:52,869 --> 00:40:58,041 Gdy ostatnio u niego byłem, nie chciał mnie wpuścić. 484 00:40:58,917 --> 00:41:01,920 Powiedział, że to niebezpieczne. 485 00:41:05,840 --> 00:41:08,968 -Powiedziałeś komuś? -Sam. Są ze sobą blisko. 486 00:41:09,594 --> 00:41:13,389 Mogę ci dać nagrania z zeznaniami. To pomoże? 487 00:41:13,890 --> 00:41:16,184 Będę wdzięczny, dzięki. 488 00:41:38,873 --> 00:41:40,208 Cześć, młoda. 489 00:41:40,291 --> 00:41:44,587 Zatrzymajcie windę. 490 00:41:46,047 --> 00:41:49,342 Pieprzona Patty Solis-Papagian. 491 00:41:49,884 --> 00:41:53,304 Ma osiągnięcia, ale męczy mnie ta rozmowa. 492 00:41:53,388 --> 00:41:56,891 -Nigdy nie dojrzysz tego, co ja. -Tony lakieru do włosów? 493 00:41:56,975 --> 00:41:58,017 Nie czepiaj się. 494 00:41:59,018 --> 00:42:03,189 Randy Hayes i jego klakierzy z zarządu upominają się o zeznanie finansowe 495 00:42:03,273 --> 00:42:06,901 i nie dam rady dłużej ukrywać, jak bardzo mamy przesrane. 496 00:42:06,985 --> 00:42:10,029 Chcesz się przenieść do jakiejś rudery w Oakland? 497 00:42:10,113 --> 00:42:11,364 Bo ja nie. 498 00:42:11,447 --> 00:42:14,659 Billy i Patty załatwią nam dobrą ugodę, 499 00:42:14,742 --> 00:42:16,369 wykaż się cierpliwością. 500 00:42:16,452 --> 00:42:20,373 Chryste. Twój ojciec nigdy by tak nie zrobił. 501 00:42:21,374 --> 00:42:25,878 Zamkniemy te sprawy. Pół miliarda albo więcej. 502 00:42:26,671 --> 00:42:29,465 Nie możesz tego zagwarantować. 503 00:42:29,549 --> 00:42:30,842 Mogę. 504 00:42:51,529 --> 00:42:53,031 Przez dziewięć miesięcy w 2007 505 00:42:53,114 --> 00:42:55,491 dostarczyliście cztery miliony opioidów 506 00:42:55,575 --> 00:42:58,036 do jednej apteki w Bellwether w Kalifornii, 507 00:42:58,119 --> 00:43:00,246 które ma niecałe 1000 mieszkańców. 508 00:43:00,330 --> 00:43:03,124 -Tak. -Czemu tego nie zgłosiliście? 509 00:43:03,207 --> 00:43:07,045 Nie mamy kompetencji, by kwestionować decyzje lekarzy. 510 00:43:07,128 --> 00:43:10,673 To apteki zajmują się kontrolą wydawanych recept. 511 00:43:10,757 --> 00:43:13,885 Jeśli zawiedli, to oni są winni, nie my. 512 00:43:13,968 --> 00:43:15,762 Do tego też dojdziemy. 513 00:43:17,055 --> 00:43:21,434 -Zróbmy 15 minut przerwy. -Dobra. Mogę prosić o kawę? 514 00:43:21,517 --> 00:43:24,354 -Gdzie ten młody z kawą? -Nie wiem. 515 00:43:24,437 --> 00:43:25,396 Chodź. 516 00:43:28,191 --> 00:43:29,525 Tom True. 517 00:43:30,568 --> 00:43:32,403 Kto mówi? 518 00:43:34,238 --> 00:43:37,492 Rozumiem. Co to za informacje? 519 00:43:38,409 --> 00:43:42,288 Jeśli się boisz, możemy cię ochronić. 520 00:43:42,372 --> 00:43:44,832 Spotkajmy się osobiście. 521 00:43:44,916 --> 00:43:46,042 INFORMATOR? 522 00:43:46,125 --> 00:43:49,170 Kiedy chcesz, gdzie chcesz. Halo? 523 00:43:50,338 --> 00:43:52,048 Nie, jestem sam. 524 00:43:52,632 --> 00:43:54,967 Nie mam podsłuchu w telefonie. 525 00:43:58,513 --> 00:43:59,389 Halo? 526 00:43:59,472 --> 00:44:02,433 20 SIERPNIA, GODZINA 15.04 527 00:44:22,370 --> 00:44:24,831 Przepraszam, która godzina? 528 00:44:26,290 --> 00:44:27,417 Słucham? 529 00:44:27,500 --> 00:44:28,835 Która godzina? 530 00:44:28,918 --> 00:44:30,586 Godzina? Jasne. 531 00:44:41,222 --> 00:44:43,099 Za sześć dwunasta. 532 00:44:45,977 --> 00:44:51,065 Zauważyłeś, że 11.54 na zegarku elektronicznym wygląda jak 11.54, 533 00:44:51,149 --> 00:44:54,902 ale na takim ze wskazówkami jak za sześć dwunasta? 534 00:44:58,156 --> 00:44:59,532 W sumie tak. 535 00:45:06,998 --> 00:45:07,915 Wszystko dobrze? 536 00:45:08,583 --> 00:45:09,792 A z tobą? 537 00:45:17,550 --> 00:45:18,926 Dobranoc. 538 00:48:25,613 --> 00:48:27,615 Napisy: Małgorzata Fularczyk 539 00:48:27,698 --> 00:48:29,700 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Maciej Kowalski