1 00:00:07,257 --> 00:00:09,217 Stary, te łazienki wymiatają. 2 00:00:09,301 --> 00:00:12,304 Lubię, gdy restauracje nie skąpią na luksusowe suszarki do rąk. 3 00:00:12,387 --> 00:00:14,306 Jakbym suszył ręce w przyszłości. 4 00:00:14,389 --> 00:00:15,973 I jeszcze to drogie mydło. 5 00:00:16,058 --> 00:00:18,643 Dłonie mi pachną jak geranium. Odlot. 6 00:00:18,726 --> 00:00:21,354 Tak się zastanawiałem. 7 00:00:21,438 --> 00:00:24,066 W 8 Mili Eminem rapuje: 8 00:00:24,149 --> 00:00:27,110 „Nie ma filmu Nie ma Mekhiego Phifera” 9 00:00:27,194 --> 00:00:31,906 Ale to film, a Mekhi Phifer w nim występuje. 10 00:00:31,989 --> 00:00:33,200 I tu się mylisz. 11 00:00:33,283 --> 00:00:36,328 On to pisze z perspektywy Eminema i prawdziwego życia. 12 00:00:36,411 --> 00:00:39,956 Nie, nie, on mówi: „Spaghetti mamy”. To jest w filmie. 13 00:00:40,040 --> 00:00:43,418 Ma na koszuli plamę ze spaghetti przed starciem w Shelter. 14 00:00:43,501 --> 00:00:44,877 To B-Rabbit. 15 00:00:44,961 --> 00:00:47,004 Coś mylisz. 16 00:00:47,089 --> 00:00:49,841 W pierwszym wersie rapuje jako B-Rabbit 17 00:00:49,924 --> 00:00:50,967 i to jest film. 18 00:00:51,050 --> 00:00:52,594 - Tu się zgodzę. - Dzięki. 19 00:00:52,677 --> 00:00:56,431 Ale w drugim wersie mamy już punkt widzenia Eminema, 20 00:00:56,514 --> 00:00:58,558 aktora rapującego w realnym świecie. 21 00:00:58,641 --> 00:01:00,852 Stąd słowa. 22 00:01:00,935 --> 00:01:04,189 „Nie ma filmu. Nie ma Mekhiego Phifera”. 23 00:01:06,023 --> 00:01:08,276 Dobra, rozumiem. 24 00:01:09,819 --> 00:01:11,113 Chwileczkę. 25 00:01:11,196 --> 00:01:14,366 W drugim wersie rapuje jako Eminem, potem jest prawdziwe życie. 26 00:01:14,449 --> 00:01:15,825 - Zgadza się? - Tak. 27 00:01:15,908 --> 00:01:21,164 W tym scenariuszu Mekhi Phifer, aktor, istnieje. 28 00:01:21,248 --> 00:01:22,832 Słowa powinny brzmieć: 29 00:01:22,915 --> 00:01:26,878 „Nie ma filmu. Nie ma Davida »Future« Portera”. 30 00:01:26,961 --> 00:01:28,255 A to ciekawe. 31 00:01:28,338 --> 00:01:33,176 Czy możemy rozmawiać o czymkolwiek innym? 32 00:01:33,260 --> 00:01:36,346 Muszę zaplanować pierwszą randkę z Rachel. 33 00:01:36,429 --> 00:01:37,889 Znowu jest sama? 34 00:01:37,972 --> 00:01:40,850 Tak. Przysłała mi dziś SMS-a: 35 00:01:41,851 --> 00:01:44,396 „Z moim byłym wszystko skończone. 36 00:01:44,479 --> 00:01:46,231 Czy randka wciąż aktualna?” 37 00:01:47,149 --> 00:01:49,609 Zastanawiałem się nad kolacją w Georgio's. 38 00:01:49,692 --> 00:01:51,986 - Co o tym myślicie? - Georgio's? 39 00:01:52,069 --> 00:01:55,407 Wszystkie laski zabierają mnie na randkę do Georgio's. 40 00:01:55,490 --> 00:01:57,033 Nie idźcie na kolację jak wszyscy. 41 00:01:57,117 --> 00:01:59,369 Zróbcie coś innego, coś niekonwencjonalnego. 42 00:01:59,452 --> 00:02:01,579 W obecnych czasach trzeba być kreatywnym. 43 00:02:01,663 --> 00:02:05,250 Ja wysłałem dziewczynie mailem zaproszenie do mojego serca. 44 00:02:05,333 --> 00:02:06,668 I co? 45 00:02:06,751 --> 00:02:08,336 Odrzuciła. 46 00:02:08,420 --> 00:02:10,713 A co powiesz na to? 47 00:02:10,797 --> 00:02:14,592 Widziałam tanie loty do Nashville, za 50 dolców. 48 00:02:14,676 --> 00:02:16,136 Zabierz ją tam na weekend. 49 00:02:16,219 --> 00:02:17,470 Sam nie wiem. 50 00:02:17,554 --> 00:02:20,515 Wakacje na pierwszej randce? Szurnięty pomysł. 51 00:02:20,598 --> 00:02:23,476 Dlatego jest super. Odważny ruch. 52 00:02:23,560 --> 00:02:26,438 Pomyśl o tym tak. Jeśli pójdziecie na zwykłą kolację, 53 00:02:26,521 --> 00:02:28,856 następnego dnia będziesz się stresował, 54 00:02:28,940 --> 00:02:31,067 kiedy do niej napisać i co z następną randką. 55 00:02:31,151 --> 00:02:33,695 A tak, masz dziesięć randek z rzędu. 56 00:02:33,778 --> 00:02:37,157 Jesteście tam i już. Dajecie czadu w Czadville. 57 00:02:37,990 --> 00:02:40,868 Denise, przekonałaś mnie. Tak zrobię. 58 00:02:40,952 --> 00:02:42,162 Napiszę tak. 59 00:02:42,245 --> 00:02:44,372 „Może to trochę szurnięty pomysł, 60 00:02:44,456 --> 00:02:47,709 ale może spędzilibyśmy weekend w Nashville?” 61 00:02:47,792 --> 00:02:50,420 Trzeba by to trochę podkręcić. 62 00:02:50,503 --> 00:02:53,548 Dodać nieco przypraw à la Dev. 63 00:02:55,467 --> 00:02:57,302 Spróbuję coś wymyślić. 64 00:02:58,177 --> 00:02:59,471 Mam. 65 00:03:00,555 --> 00:03:03,182 „Kopsniem się do Nashville, bejbe?” 66 00:03:03,266 --> 00:03:04,934 Wysyłaj, playboyu. 67 00:03:05,017 --> 00:03:06,686 Wysłane. 68 00:03:06,769 --> 00:03:09,397 Arnoldzie, jak tam twoje sprawy sercowe? 69 00:03:09,481 --> 00:03:12,484 Dobrze. Umówiłem się niedawno z Jess 70 00:03:12,567 --> 00:03:14,902 i zdawało mi się, że między nami iskrzy, ale... 71 00:03:14,986 --> 00:03:16,488 Już odpisała. 72 00:03:17,614 --> 00:03:18,740 „Brzmi świetnie. 73 00:03:18,823 --> 00:03:21,826 W niedzielę o 19 jest koncert skrzypcowy mojej siostrzenicy. 74 00:03:21,909 --> 00:03:23,453 Jeśli zdążymy wrócić, 75 00:03:23,536 --> 00:03:26,331 mogę się trochę pobujać w Nashville”. 76 00:03:26,414 --> 00:03:27,749 A nie mówiłam? 77 00:03:27,832 --> 00:03:33,755 Randka w Nashville. 78 00:03:33,838 --> 00:03:36,216 Szybciej. Randka w Nashville. 79 00:03:36,299 --> 00:03:38,218 Randka w Nashville. Teraz wolno. 80 00:03:38,301 --> 00:03:42,597 Randka w Nashville. 81 00:03:46,809 --> 00:03:47,852 Od tyłu. 82 00:03:50,813 --> 00:03:53,024 Zaraz. Co mówiłeś, Arnoldzie? 83 00:03:53,107 --> 00:03:54,401 Nic. 84 00:03:54,484 --> 00:03:57,404 Tylko że jej rodzice byli w japońskim obozie dla internowanych. 85 00:03:57,487 --> 00:03:59,030 Nic ważnego. 86 00:03:59,113 --> 00:04:00,990 Nie przerywajcie sobie tańców i śpiewów. 87 00:04:01,616 --> 00:04:04,244 Randka w Nashville. 88 00:04:04,327 --> 00:04:06,579 NETFLIX – ORYGINALNY SERIAL 89 00:04:09,624 --> 00:04:11,293 PRZEDSTAWIA 90 00:04:41,072 --> 00:04:42,657 Jak się masz? 91 00:04:42,740 --> 00:04:44,075 - W porządku? - Tak. 92 00:04:44,158 --> 00:04:46,077 - Wezmę to. - Dziękuję. 93 00:04:46,160 --> 00:04:48,037 Sprawdziłem, czy jest ruch. 94 00:04:48,120 --> 00:04:49,497 Mamy dużo czasu. 95 00:04:49,581 --> 00:04:50,665 Chcesz kawę? 96 00:04:50,748 --> 00:04:53,084 Chętnie. 97 00:04:53,167 --> 00:04:56,546 Jestem podekscytowana. Nigdy nie byłam w Nashville. 98 00:04:56,629 --> 00:04:58,756 Nastąpiła mała zmiana planów. 99 00:04:58,840 --> 00:05:00,508 Jedziemy do Trenton w New Jersey. 100 00:05:00,592 --> 00:05:02,594 Podobno jest tam fabryka chemiczna, 101 00:05:02,677 --> 00:05:04,554 którą warto zwiedzić z przewodnikiem. 102 00:05:04,637 --> 00:05:08,182 Mają tam też fajne wysypisko śmieci. Trzeba się koniecznie wybrać. 103 00:05:08,265 --> 00:05:09,934 Dobrze. 104 00:05:10,017 --> 00:05:13,104 - Co nowego u ciebie? - Nic takiego. 105 00:05:13,187 --> 00:05:16,691 Kręcę film o wirusie pt. Zaraza. 106 00:05:16,774 --> 00:05:18,401 Nie uwierzysz. Gram naukowca. 107 00:05:18,485 --> 00:05:20,570 Jakiego? 108 00:05:20,653 --> 00:05:23,155 Hinduskiego. 109 00:05:23,239 --> 00:05:25,742 Poproszę o cortado i... 110 00:05:25,825 --> 00:05:27,744 Dla mnie to samo. 111 00:05:29,454 --> 00:05:32,248 - Co słychać u ciebie? - W pracy w porządku. 112 00:05:32,332 --> 00:05:33,916 Ostatnio pary razy interweniowałam, 113 00:05:34,000 --> 00:05:37,462 bo jeden z artystów użył w wywiadzie sformułowania „grube laski”. 114 00:05:38,421 --> 00:05:41,007 Nie bronię go, ale jak to poprawnie wyrazić? 115 00:05:41,090 --> 00:05:44,469 - Pulchne? Korpulentne? - Raczej puszyste. 116 00:05:44,552 --> 00:05:47,514 On powiedział: „Nie pieprzę się z grubymi laskami”. 117 00:05:47,597 --> 00:05:49,181 Chyba nic by to nie dało. 118 00:05:49,265 --> 00:05:50,808 O, rany. 119 00:05:50,892 --> 00:05:52,394 Dziękuję. Proszę. 120 00:05:54,396 --> 00:05:57,815 - Jak długo będziemy lecieć? - Prawie dwie godziny. 121 00:05:57,899 --> 00:05:59,901 Kilka odcinków Shark Tank 122 00:05:59,984 --> 00:06:01,027 i jesteśmy na miejscu. 123 00:06:01,110 --> 00:06:03,362 Mam pełno pomysłów do wykorzystania w Shark Tank. 124 00:06:03,446 --> 00:06:05,448 Serio? Na przykład? 125 00:06:05,532 --> 00:06:07,659 Drzefikacja. 126 00:06:07,742 --> 00:06:10,662 - Co to jest? - Aplikacja do identyfikacji drzew. 127 00:06:10,745 --> 00:06:13,581 Nie zastanawiasz się nad nazwą drzewa, gdy na nie patrzysz? 128 00:06:13,665 --> 00:06:14,749 Nie. 129 00:06:14,832 --> 00:06:17,209 Ja zawsze. 130 00:06:17,293 --> 00:06:20,254 Boże, właśnie wymyśliłam idealne zakończenie mojej prezentacji. 131 00:06:20,337 --> 00:06:23,340 Ale jeśli ci powiem, będzie po randce. 132 00:06:23,425 --> 00:06:25,427 No dobra, powiedz. 133 00:06:25,510 --> 00:06:29,514 „Drzefikacja. Pieniądze jednak rosną na drzewach”. 134 00:06:31,558 --> 00:06:33,976 W porządku. Randka skończona. 135 00:06:34,060 --> 00:06:35,437 Było miło. 136 00:06:35,520 --> 00:06:37,063 Udanego dnia. 137 00:06:52,161 --> 00:06:55,414 DANNY GLOVER OPROWADZA PO ORLANDO 138 00:06:55,498 --> 00:06:58,876 Pochodzisz z Florydy. Natknęłaś się kiedyś na Danny'ego Glovera? 139 00:06:58,960 --> 00:07:02,046 Nie, bo pochodzę z San Antonio w Teksasie. 140 00:07:02,129 --> 00:07:03,548 Cholera. 141 00:07:03,631 --> 00:07:05,508 - Jesteś pewna? - Tak. 142 00:07:05,592 --> 00:07:09,721 Mógłbym przysiąc, że mówiłaś, że z Florydy. 143 00:07:09,804 --> 00:07:11,848 Nie mówiłam tak. 144 00:07:13,224 --> 00:07:14,976 Wiesz, jak to się stało? 145 00:07:15,059 --> 00:07:16,393 To przez Danny'ego Glovera. 146 00:07:16,478 --> 00:07:18,855 Poznałem go wtedy co ciebie, a on jest z Florydy. 147 00:07:18,938 --> 00:07:20,732 Dlatego mi się pomyliło. Przepraszam. 148 00:07:20,815 --> 00:07:22,859 Ludzie ciągle mnie mylą z Dannym Gloverem. 149 00:07:22,942 --> 00:07:24,736 - Poważnie go przypominasz? - Jasne. 150 00:07:24,819 --> 00:07:27,614 Raz spotkałam Mela Gibsona. Był naprawdę zdezorientowany. 151 00:07:30,407 --> 00:07:33,828 Wybacz, że zapomniałem, że jesteś z Teksasu. 152 00:07:33,911 --> 00:07:35,622 Byłem wtedy pijany. 153 00:07:35,705 --> 00:07:38,833 To moje usprawiedliwienie. 154 00:07:38,916 --> 00:07:41,127 Nie ma sprawy. Ja prawie nic nie pamiętam 155 00:07:41,210 --> 00:07:43,212 poza tym, że jesteś z Karoliny Płd., 156 00:07:43,295 --> 00:07:45,715 masz młodszego brata, twój ojciec jest lekarzem 157 00:07:45,798 --> 00:07:48,510 i chodziłeś do liceum dla uczniów 158 00:07:48,593 --> 00:07:50,928 uzdolnionych w naukach ścisłych. 159 00:07:52,514 --> 00:07:54,849 Zgadza się, ale... 160 00:07:55,767 --> 00:07:57,810 czy nie wydaje ci się, że to może pasować 161 00:07:57,894 --> 00:07:59,896 do każdego Hindusa? 162 00:08:04,526 --> 00:08:06,736 Ładnie tu. 163 00:08:06,819 --> 00:08:08,613 Zamierzasz się oświadczyć? 164 00:08:08,696 --> 00:08:10,615 Nie. A ty mnie? 165 00:08:10,698 --> 00:08:12,283 To było bez sensu. 166 00:08:12,366 --> 00:08:14,368 Chcę się zameldować. Dev Shah. 167 00:08:14,451 --> 00:08:17,830 Dev Shah na jedną noc. 168 00:08:17,914 --> 00:08:20,374 - Oto klucze do pokoju. - Dziękuję. 169 00:08:20,457 --> 00:08:22,752 To prawda, że w tym hotelu straszy? 170 00:08:22,835 --> 00:08:25,838 Niektórzy twierdzą, że widzieli ducha o imieniu Alfred, 171 00:08:25,922 --> 00:08:27,507 ale on jest niegroźny. 172 00:08:28,465 --> 00:08:29,676 Zamordowano go w naszym pokoju? 173 00:08:29,759 --> 00:08:31,969 Należy nam się zniżka za ducha? 174 00:08:32,053 --> 00:08:34,847 Zmarł we śnie i nie w waszym pokoju. 175 00:08:34,931 --> 00:08:37,892 „We śnie”? To chyba ściema. 176 00:08:37,975 --> 00:08:39,351 Zgadzam się. 177 00:08:39,936 --> 00:08:43,690 Timothy, tak między nami. Mrugnij, jeśli go zamordowano. 178 00:08:43,773 --> 00:08:47,151 Muszę mrugnąć, 179 00:08:47,234 --> 00:08:49,946 ale to nie oznacza, że gość został zamordowany. 180 00:08:50,029 --> 00:08:51,280 Czy to jasne? 181 00:08:51,363 --> 00:08:53,074 Tak. 182 00:08:53,157 --> 00:08:54,576 Najzupełniej. 183 00:08:55,910 --> 00:08:58,037 Naprawdę nikogo nie zamordowano. 184 00:08:58,120 --> 00:09:01,415 Oczywiście. My to rozumiemy. 185 00:09:01,498 --> 00:09:03,459 Przyjemnego pobytu. 186 00:09:05,962 --> 00:09:08,715 Dziękuję za szczerość w sprawie morderstwa. 187 00:09:08,798 --> 00:09:10,633 To pozostanie między nami. 188 00:09:12,176 --> 00:09:14,804 Mam nadzieję, że duch Alfred nas trochę postraszy. 189 00:09:14,887 --> 00:09:16,806 Byłoby super. 190 00:09:16,889 --> 00:09:19,225 Szczerze mówiąc, nie wierzę w duchy. 191 00:09:19,308 --> 00:09:21,227 Dlaczego? 192 00:09:21,310 --> 00:09:23,688 Uważam, że to błędna teoria. 193 00:09:23,771 --> 00:09:25,648 Jesteśmy tylko zwierzętami. 194 00:09:25,732 --> 00:09:30,527 Jeśli po śmierci stajemy się duchami, to czemu inne zwierzęta nie? 195 00:09:31,946 --> 00:09:33,615 Słusznie. 196 00:09:33,698 --> 00:09:35,449 Nigdy nie słyszałem, 197 00:09:35,532 --> 00:09:38,160 żeby jakąś parę w starym australijskim hotelu 198 00:09:38,244 --> 00:09:39,704 straszył duch koali. 199 00:09:39,787 --> 00:09:42,373 To byłoby cudowne. 200 00:09:42,456 --> 00:09:44,959 Idziemy zobaczyć miasto? 201 00:09:45,042 --> 00:09:46,628 Tak, pozwiedzajmy. 202 00:09:46,711 --> 00:09:49,546 Później koniecznie trzeba odwiedzić „honky-tonk”. 203 00:09:51,215 --> 00:09:53,467 Co to jest „honky-tonk”? 204 00:09:53,550 --> 00:09:54,761 Nie wiem. 205 00:09:54,844 --> 00:09:57,597 „Honky” to rasistowskie określenie białego. 206 00:09:57,680 --> 00:10:00,057 Ale nie wiem, co znaczy „tonk”. 207 00:10:00,141 --> 00:10:01,809 Sprawdzę. 208 00:10:02,351 --> 00:10:07,815 „Tonk” oznacza „pokonać z kretesem, mocno walić, pobić”. 209 00:10:07,899 --> 00:10:12,319 Czyli „honky-tonk” to miejsce, gdzie biali mocno walą? 210 00:10:12,945 --> 00:10:15,197 Jako przedstawiciel mniejszości czuję niepokój 211 00:10:15,281 --> 00:10:18,868 na myśl o miejscu, w którym wielu białych mocno wali. 212 00:10:18,951 --> 00:10:20,662 Ale zaryzykuję. 213 00:10:20,745 --> 00:10:22,789 Dobra, białasie, chodźmy na bitkę. 214 00:10:24,373 --> 00:10:25,958 BOOTLEGGERS INN - KOWBOJKI 215 00:10:27,794 --> 00:10:29,086 KOWBOJKI BROADWAY BOOT CO. 216 00:10:29,170 --> 00:10:30,922 KOWBOJKI TRZY PARY W CENIE JEDNEJ 217 00:10:43,225 --> 00:10:45,853 - Daje radę? - Jak najbardziej. 218 00:10:45,937 --> 00:10:47,521 Szukałam żakietu wyrażającego 219 00:10:47,604 --> 00:10:49,857 moją miłość do stanu Montana. 220 00:10:49,941 --> 00:10:51,317 Ten się nada? 221 00:10:52,234 --> 00:10:54,946 - Moim zdaniem, tak. - Super. 222 00:10:55,029 --> 00:10:58,032 Manuel projektuje marynarki dla muzyków. 223 00:10:58,115 --> 00:10:59,826 Ubierał Elvisa i Johnny'ego Casha. 224 00:10:59,909 --> 00:11:01,035 Ekstra. 225 00:11:01,118 --> 00:11:03,663 Moja pierwsza płyta to album Johnny'ego Casha. 226 00:11:03,746 --> 00:11:05,957 No co ty? Za dobra jak na pierwszą płytę. 227 00:11:06,040 --> 00:11:07,792 Tak? A twoja pierwsza? 228 00:11:07,875 --> 00:11:09,669 Ścieżka z Pięknej i Bestii. 229 00:11:09,752 --> 00:11:12,421 Uroczo. A druga? 230 00:11:13,172 --> 00:11:15,216 Vanilla Ice To the Extreme. 231 00:11:15,299 --> 00:11:18,510 - Jak to się stało? - Gość był fenomenalny. 232 00:11:18,594 --> 00:11:19,971 A twoja druga płyta? 233 00:11:20,054 --> 00:11:23,474 Niech zgadnę. The Pixies? Cure? Joy Division? 234 00:11:23,557 --> 00:11:25,017 Pavement. 235 00:11:25,101 --> 00:11:26,268 Dobra, przestań. 236 00:11:26,352 --> 00:11:27,812 Współpracuj i słuchaj 237 00:11:27,895 --> 00:11:30,689 Przyłapałem cię. Potajemna fanka Ice'a. 238 00:11:30,773 --> 00:11:33,067 Możecie się poznawać gdzie indziej? 239 00:11:33,150 --> 00:11:34,693 Czuję się bardzo samotny. 240 00:11:35,820 --> 00:11:37,947 Gderliwy Gderlikowski. 241 00:11:38,030 --> 00:11:39,573 Słucham? 242 00:11:39,656 --> 00:11:42,451 Nie nazywam się tak. 243 00:11:42,534 --> 00:11:43,995 Jestem Steve. 244 00:11:46,748 --> 00:11:49,083 Jestem głodny. Zjemy coś? 245 00:11:49,166 --> 00:11:50,667 Pewnie. 246 00:11:50,752 --> 00:11:52,628 Może tam, po drugiej stronie ulicy. 247 00:11:52,711 --> 00:11:54,964 Sprawdzić to miejsce w necie? 248 00:11:55,047 --> 00:11:57,133 Wchodzi tam jakiś wielkolud 249 00:11:57,216 --> 00:11:59,969 i wydaje się bardzo podekscytowany. 250 00:12:00,052 --> 00:12:02,554 To taki staroświecki sposób na sprawdzanie miejsca? 251 00:12:02,638 --> 00:12:05,641 Śledzenie podekscytowanych grubasów? To znaczy, korpulentnych? 252 00:12:05,724 --> 00:12:07,769 Puszystych. 253 00:12:09,145 --> 00:12:11,605 Widziałaś? „Firmowe udka”. 254 00:12:11,688 --> 00:12:14,525 „Pieczemy udka dorodnego kurczaka 255 00:12:14,608 --> 00:12:17,278 w sosie będącym specjalnością zakładu”. 256 00:12:17,361 --> 00:12:19,155 Dwanaście udek proszę. 257 00:12:19,906 --> 00:12:21,698 Zamówimy zestaw firmowy na spółkę? 258 00:12:21,783 --> 00:12:22,867 Udka i żeberka. 259 00:12:22,950 --> 00:12:25,494 - Nie mogę. - Dlaczego? 260 00:12:25,577 --> 00:12:27,204 Jestem wegetarianką. 261 00:12:27,288 --> 00:12:29,540 O, nie! Poważnie? 262 00:12:29,623 --> 00:12:32,709 To znaczy, jem ryby, ale ośmiornic - nie. 263 00:12:32,794 --> 00:12:34,545 Czemu ośmiornic nie? 264 00:12:34,628 --> 00:12:36,964 Bo to najmądrzejsze zwierzęta na świecie. 265 00:12:37,048 --> 00:12:40,217 Potrafią rozwiązywać złożone problemy, mają osobowość 266 00:12:40,301 --> 00:12:42,303 - i własne zdanie... - Zaczekaj. 267 00:12:42,386 --> 00:12:44,430 Niemożliwe, żeby miały własne zdanie. 268 00:12:44,513 --> 00:12:47,349 Nie ma ośmiornicy przekonanej do kary więzienia 269 00:12:47,433 --> 00:12:50,227 ani takiej, która wierzy w resocjalizację. 270 00:12:50,311 --> 00:12:52,271 Gdyby w oceanie były więzienia 271 00:12:52,354 --> 00:12:54,773 i programy polityczne w ekosystemie, 272 00:12:54,857 --> 00:12:57,443 to pewnie by były. 273 00:12:59,070 --> 00:13:01,030 Jest tu coś dla ciebie? 274 00:13:01,113 --> 00:13:02,198 Coś znajdę. 275 00:13:02,281 --> 00:13:04,116 Zamówię dodatki. Uwielbiam je. 276 00:13:05,492 --> 00:13:07,954 To nie byle jaka informacja. 277 00:13:08,037 --> 00:13:11,040 Jedzenie to integralny element randek, a przy ścisłej diecie 278 00:13:11,123 --> 00:13:12,917 będzie kłopot z zamawianiem na spółkę. 279 00:13:13,000 --> 00:13:15,962 Już teraz muszę wybrać między żeberkami a udkami. 280 00:13:16,045 --> 00:13:19,006 Chcę spróbować obu, a nie mogę. Ciężka sprawa. 281 00:13:19,090 --> 00:13:20,424 Nie mówię, że się pobieramy, 282 00:13:20,507 --> 00:13:23,928 ale teoretycznie czeka mnie życie bez zamawiania na spółkę 283 00:13:24,011 --> 00:13:28,432 potraw z wołowiny, kurczaka, wieprzowiny i ośmiornicy. 284 00:13:29,433 --> 00:13:31,643 Prawdziwa katastrofa. 285 00:13:33,812 --> 00:13:36,023 Proszę bardzo. 286 00:13:36,107 --> 00:13:37,274 Żeberka. 287 00:13:37,358 --> 00:13:39,776 Oraz zamówienie dla pani. 288 00:13:41,445 --> 00:13:43,572 - Smacznego. - Dziękuję. 289 00:13:43,655 --> 00:13:46,283 Myślałam, że uda mi się zamówić więcej dodatków. 290 00:13:46,367 --> 00:13:49,578 Nie wiedziałam, że wszystko jest na tłuszczu wieprzowym. 291 00:13:49,661 --> 00:13:51,413 Wystarczy ci to? 292 00:13:51,497 --> 00:13:53,165 Wystarczy. 293 00:13:54,166 --> 00:13:57,461 I jeszcze słynne udka firmowe 294 00:13:57,544 --> 00:14:00,381 i nasza specjalność - sos. 295 00:14:00,464 --> 00:14:02,258 Co takiego? Udka. 296 00:14:02,341 --> 00:14:03,885 - Jak to? - Byłeś smutny. 297 00:14:03,968 --> 00:14:05,427 Zamówiłam, żebyś spróbował. 298 00:14:05,511 --> 00:14:07,054 Resztę damy bezdomnym. 299 00:14:07,138 --> 00:14:09,765 Jesteś cudowna. 300 00:14:11,433 --> 00:14:13,352 - I jak? - Dobre. 301 00:14:13,435 --> 00:14:16,647 Sos jest nieziemski. 302 00:14:20,943 --> 00:14:23,695 To też jest dobre. 303 00:14:23,779 --> 00:14:26,866 Obyśmy znaleźli jakiegoś bezdomnego, żeby mu dać to, co zostanie. 304 00:14:26,949 --> 00:14:30,119 Miejmy nadzieję, że Nashville tak dobrze sobie radzi z biedą, 305 00:14:30,202 --> 00:14:31,787 że nie znajdziemy żadnego 306 00:14:31,871 --> 00:14:34,081 i będziemy musieli wyrzucić resztki do kosza. 307 00:14:34,165 --> 00:14:35,917 Marzenie. 308 00:14:37,334 --> 00:14:39,378 Jestem pełny. 309 00:14:39,461 --> 00:14:42,173 Możemy dalej zwiedzać to piękne miasto, 310 00:14:42,256 --> 00:14:44,926 do którego tak długo lecieliśmy, albo się zdrzemnąć. 311 00:14:45,009 --> 00:14:47,719 - Głosuję za drzemką. - Ja też. Chodźmy. 312 00:14:47,803 --> 00:14:49,596 Sprawdziłam ten hotel w necie 313 00:14:49,680 --> 00:14:52,308 i okazuje się, że jest tu jeszcze jeden duch. 314 00:14:52,391 --> 00:14:54,518 - Jaki duch? - Dziecko o imieniu Justin. 315 00:14:54,601 --> 00:14:57,271 - Kto to taki? - Dziecko Alfreda. 316 00:14:57,354 --> 00:15:03,027 Obaj zginęli w pożarze. Justin teraz szuka taty. 317 00:15:03,110 --> 00:15:05,654 - To przerażające. - Wiem. 318 00:15:05,737 --> 00:15:08,865 - Justin... - Przestań. Mówię serio. 319 00:15:12,954 --> 00:15:15,164 Prześpijmy się. 320 00:15:15,247 --> 00:15:17,541 Zdrzemnę się w pozycji trumiennej. 321 00:16:08,509 --> 00:16:10,594 - Widziałaś mojego tatę? - Boże. 322 00:16:10,677 --> 00:16:13,472 Justin, odejdź stąd. 323 00:16:13,555 --> 00:16:15,099 Przestań. 324 00:16:15,182 --> 00:16:16,683 Wstajemy? 325 00:16:17,893 --> 00:16:19,979 Dobrze. 326 00:16:24,233 --> 00:16:25,526 Jest już ciemno. 327 00:16:29,780 --> 00:16:30,990 O Boże. 328 00:16:31,073 --> 00:16:32,116 TATA? 329 00:16:32,199 --> 00:16:33,450 Ty to napisałeś? 330 00:16:33,534 --> 00:16:36,537 Co? Co się stało? 331 00:16:36,620 --> 00:16:37,704 Rany. 332 00:16:37,788 --> 00:16:41,250 To chyba Justin. Ja nic nie pisałem. 333 00:16:42,959 --> 00:16:44,128 Ja to napisałem. 334 00:16:45,421 --> 00:16:47,298 Chyba się nie gniewasz? 335 00:16:48,882 --> 00:16:52,719 Boże, zniknęła. 336 00:16:52,803 --> 00:16:55,806 Dzwonię po ochronę. 337 00:16:55,889 --> 00:16:59,060 Ochrona, Justin tu jest. Pochłonął kolejną duszę. 338 00:17:00,394 --> 00:17:02,104 Przestań. Boję się. 339 00:17:02,188 --> 00:17:03,564 Nie piszcz tak. 340 00:17:03,647 --> 00:17:05,774 To nie jest śmieszne. 341 00:17:28,339 --> 00:17:31,217 Zawsze mieszkałaś w Nowym Jorku? 342 00:17:31,300 --> 00:17:33,969 Studiowałam w Penn, potem przeniosłam się do Nowego Jorku 343 00:17:34,053 --> 00:17:36,555 i mieszkam tam od sześciu lat. A ty? 344 00:17:36,638 --> 00:17:37,973 Chodziłem tam do szkoły 345 00:17:38,057 --> 00:17:40,934 i mieszkam tam od piętnastu lat. 346 00:17:41,017 --> 00:17:43,354 To głupie. Powinienem się przenieść w tropiki. 347 00:17:43,437 --> 00:17:46,648 Mój kolega pojechał na wakacje na Hawaje i nie wrócił. 348 00:17:46,732 --> 00:17:48,525 Sprzedaje tam sprzęt do nurkowania. 349 00:17:48,609 --> 00:17:50,194 Czemu inni tak nie robią? 350 00:17:50,277 --> 00:17:51,820 Ludzie po prostu się boją. 351 00:17:51,903 --> 00:17:54,490 Moja siostra zawsze chciała spędzić rok w Paryżu. 352 00:17:54,573 --> 00:17:55,949 Cudowny pomysł, 353 00:17:56,032 --> 00:17:58,369 ale wyszła za mąż i urodziła dziecko. 354 00:17:58,452 --> 00:18:00,829 Plan umarł. 355 00:18:00,912 --> 00:18:02,373 W naszym wieku 356 00:18:02,456 --> 00:18:04,666 kończy się etap, gdy robi się takie rzeczy. 357 00:18:04,750 --> 00:18:08,712 I to nie powoli, ale nagle. 358 00:18:08,795 --> 00:18:12,048 Chciałabym zrobić coś szalonego, rzucić pracę, 359 00:18:12,133 --> 00:18:14,135 zmienić fryzurę i wyjechać do Tokio. 360 00:18:14,218 --> 00:18:15,969 Ale pewnie skończę jak Jennifer. 361 00:18:16,052 --> 00:18:17,721 Obudzę się z dzieckiem na kolanach 362 00:18:17,804 --> 00:18:20,224 i powiem: „Kurde, zapomniałam to zrobić”. 363 00:18:20,307 --> 00:18:22,559 - Czemu Tokio? - Zawsze chciałam tam pojechać, 364 00:18:22,643 --> 00:18:25,687 a w liceum ciekawiła mnie japońska kultura. 365 00:18:26,355 --> 00:18:28,732 Możesz zrobić tak jak w Jedz, módl się i kochaj. 366 00:18:28,815 --> 00:18:30,359 Otworzyć zamknięte drzwi, 367 00:18:30,442 --> 00:18:32,736 gdy w wieku 50 lat uznasz, że schrzaniłaś życie. 368 00:18:32,819 --> 00:18:34,196 Wtedy zaczniesz podróżować. 369 00:18:34,280 --> 00:18:35,739 Przygnębiające. 370 00:18:36,657 --> 00:18:40,452 Jesteśmy Fletcher and the Fixins. Zabawmy się. 371 00:18:40,536 --> 00:18:42,078 Zabawa! 372 00:18:49,002 --> 00:18:52,964 Tym razem, gdy budzi się rano 373 00:18:53,048 --> 00:18:55,509 Chyba trzeba tak. 374 00:18:55,592 --> 00:18:57,261 Nieźle nam idzie. 375 00:18:58,470 --> 00:19:00,722 - Gotowa? - Na co? 376 00:19:03,475 --> 00:19:04,810 Bo tym razem 377 00:19:04,893 --> 00:19:06,102 Są tu bez wątpienia biali, 378 00:19:06,187 --> 00:19:07,771 ale nie wiem, czy mocno walą. 379 00:19:07,854 --> 00:19:09,731 - Walimy mocno? - Tak. 380 00:19:11,150 --> 00:19:12,443 Tym razem 381 00:19:12,526 --> 00:19:15,446 Po raz pierwszy nie zależy mi 382 00:19:15,529 --> 00:19:18,657 - Bez wątpienia mocno walimy. - Bardzo mocno. 383 00:19:18,740 --> 00:19:20,576 Utrudnia to 384 00:19:20,659 --> 00:19:23,454 Za Nashville. 385 00:19:30,043 --> 00:19:33,422 Gdybyś miał świnkę wietnamską, jak byś ją nazwał? 386 00:19:34,798 --> 00:19:36,508 Franklin. 387 00:19:36,592 --> 00:19:39,720 - Serio? Szybka odpowiedź. - Kiedyś się nad tym zastanawiałem. 388 00:19:42,764 --> 00:19:46,643 Dziękuję, że zabrałeś mnie na tę wycieczkę. 389 00:19:46,727 --> 00:19:48,187 Dzięki, że się zgodziłaś. 390 00:19:55,486 --> 00:19:58,071 Dobra wiadomość. 391 00:19:59,365 --> 00:20:00,616 Żadnych problemów z kondomami. 392 00:20:02,743 --> 00:20:04,745 Jestem wykończony. Idziemy spać? 393 00:20:04,828 --> 00:20:06,747 Tak. 394 00:20:24,973 --> 00:20:28,810 Dobranoc, Alfredzie. Dobranoc, Justin. 395 00:20:28,894 --> 00:20:31,104 Dobranoc, duchu koali. 396 00:20:31,187 --> 00:20:32,523 Dobranoc, Rachel. 397 00:20:34,275 --> 00:20:36,610 - Ty to powiedziałeś? - Nie. 398 00:20:36,693 --> 00:20:38,737 Spytaj go, skąd jest. 399 00:20:38,820 --> 00:20:41,031 Duchu koali, skąd jesteś? 400 00:20:41,114 --> 00:20:42,824 Z Sydney. 401 00:20:42,908 --> 00:20:44,701 Spędzam w Nashville wakacje. 402 00:20:45,702 --> 00:20:48,705 - Jak ci się tu podoba? - Jest fajnie. 403 00:20:48,789 --> 00:20:51,875 Szkoda, że w restauracjach nie mają eukaliptusów. 404 00:20:51,958 --> 00:20:54,503 Duchu koali, ty też jesteś wegetarianinem? 405 00:20:54,586 --> 00:20:57,172 Tak, ale uwielbiam ośmiornice. 406 00:20:58,089 --> 00:20:59,675 Nasza taksówka. 407 00:20:59,758 --> 00:21:01,051 Po drodze 408 00:21:01,134 --> 00:21:03,094 chciałbym wpaść do tamtej restauracji 409 00:21:03,178 --> 00:21:05,597 po firmowy sos. 410 00:21:05,681 --> 00:21:08,099 Przecież to po drugiej stronie miasta. 411 00:21:08,183 --> 00:21:10,936 Sprawdziłem, czy jest ruch. To nam zajmie 12 minut. 412 00:21:11,019 --> 00:21:12,688 - Mamy mnóstwo czasu. - Na pewno? 413 00:21:12,771 --> 00:21:15,190 Nie znoszę się spieszyć, a bardzo chcę zdążyć na lot. 414 00:21:15,274 --> 00:21:16,733 Zdążymy. 415 00:21:16,817 --> 00:21:20,404 Przykro mi, nie wpuszczamy już na pokład. 416 00:21:20,487 --> 00:21:22,072 Nie rozumiem... 417 00:21:22,155 --> 00:21:24,616 Nie może pan otworzyć drzwi i pozwolić nam wsiąść? 418 00:21:24,700 --> 00:21:25,909 Nie. 419 00:21:25,992 --> 00:21:28,704 Gdyby Barack Obama chciał wsiąść do samolotu, 420 00:21:28,787 --> 00:21:29,913 też by go pan nie wpuścił? 421 00:21:29,996 --> 00:21:32,666 Prezydent ma własny samolot. 422 00:21:32,749 --> 00:21:34,293 Nazywa się Air Force One. 423 00:21:34,376 --> 00:21:37,796 To oczywiście scenariusz hipotetyczny. 424 00:21:37,879 --> 00:21:40,131 O której mamy następny lot? 425 00:21:40,757 --> 00:21:43,719 Za pięć godzin. 426 00:21:43,802 --> 00:21:45,929 O 19.25. 427 00:21:46,012 --> 00:21:47,889 Wylądujecie w Nowym Jorku o 22.55. 428 00:21:52,143 --> 00:21:55,271 Pokryję wszystkie koszty. 429 00:21:55,356 --> 00:21:57,483 Przepraszam. Aplikacja podała 12 minut. 430 00:21:57,566 --> 00:22:00,026 To wina korków. Nie rozumiem, jak to się stało. 431 00:22:01,487 --> 00:22:02,904 Cholera. 432 00:22:02,988 --> 00:22:05,491 Dziś koncert twojej siostrzenicy, prawda? 433 00:22:05,574 --> 00:22:07,117 Tak. 434 00:22:09,703 --> 00:22:11,872 Bardzo mi przykro. 435 00:22:16,668 --> 00:22:18,670 SOS FIRMOWY TICKLER'S NA WYNOS 436 00:22:18,754 --> 00:22:21,340 Gdybym wiedział, że dostanę tu ten sam sos... 437 00:22:44,571 --> 00:22:47,699 Nie mamy miejsc obok siebie, ale będziesz siedzieć przy oknie. 438 00:22:47,783 --> 00:22:48,950 Fajnie. 439 00:23:25,487 --> 00:23:26,738 Przepraszam. 440 00:23:26,822 --> 00:23:29,575 To Rachel Tickler, spadkobierczyni sieci restauracji. 441 00:23:29,658 --> 00:23:31,827 Ja jestem jej dyrektorem finansowym. 442 00:23:31,910 --> 00:23:33,537 Zamieniłby się pan miejscami? 443 00:23:33,620 --> 00:23:35,789 Chcemy omówić interesy. Sprawa wielkiej wagi. 444 00:23:35,872 --> 00:23:37,373 Co się dzieje? 445 00:23:38,083 --> 00:23:40,168 Zamieni się pan? Chcę porozmawiać z koleżanką. 446 00:23:40,251 --> 00:23:42,796 Siedzę przy przejściu, o, tam. 447 00:23:42,879 --> 00:23:44,339 - Nie ma sprawy. - Dziękuję. 448 00:23:53,682 --> 00:23:56,477 Czuję się okropnie. 449 00:23:56,560 --> 00:24:00,981 Mam dla ciebie prezent na przeprosiny. 450 00:24:01,064 --> 00:24:03,399 Trudno było coś znaleźć na lotnisku, 451 00:24:03,484 --> 00:24:05,736 ale chyba mi się udało dostać coś, 452 00:24:05,819 --> 00:24:10,866 co przemienia burzę moich obecnych emocji 453 00:24:10,949 --> 00:24:12,909 w przedmiot. 454 00:24:12,993 --> 00:24:14,620 Mam nadzieję, że ci się spodoba. 455 00:24:18,081 --> 00:24:19,958 „Nashville wymiata”. 456 00:24:20,751 --> 00:24:22,669 Naprawdę tak jest. 457 00:24:22,753 --> 00:24:24,254 Ty też wymiatasz. 458 00:24:24,337 --> 00:24:26,965 A ja nie wymiatam z powodu tego, co zrobiłem. 459 00:24:27,048 --> 00:24:28,341 Ale... 460 00:24:29,510 --> 00:24:33,722 Liczę, że patrząc na tę koszulkę, przypomnisz sobie, że Nashville wymiata 461 00:24:33,805 --> 00:24:36,141 i że chwile spędzone razem też wymiatały, 462 00:24:36,224 --> 00:24:40,228 i zapomnisz o tych krótkich momentach niewymiatania. 463 00:24:40,311 --> 00:24:43,565 XXL to może nie twój rozmiar, 464 00:24:43,649 --> 00:24:45,483 ale przynajmniej ma 100% bawełny. 465 00:24:47,110 --> 00:24:48,403 Dziękuję. 466 00:24:48,486 --> 00:24:51,573 Bardzo mi się podoba, będę ją uwielbiać. 467 00:24:51,657 --> 00:24:56,995 Czuję się cudownie na myśl, że niedługo wytrę nią kurze. 468 00:24:57,078 --> 00:24:58,121 Ja też. 469 00:24:59,998 --> 00:25:01,542 Wymiatasz. 470 00:25:08,757 --> 00:25:12,135 Dziękuję. Świetnie się bawiłam. 471 00:25:12,218 --> 00:25:13,845 Ja też. 472 00:25:13,929 --> 00:25:14,971 Głupie pytanie, 473 00:25:15,055 --> 00:25:17,974 bo właśnie spędziliśmy razem 24 godziny, 474 00:25:18,058 --> 00:25:20,310 nie licząc siedmiu godzin w złości, 475 00:25:20,393 --> 00:25:23,479 ale jesteś głodna? Zjemy coś? 476 00:25:23,564 --> 00:25:25,732 Chętnie coś zjem. 477 00:25:25,816 --> 00:25:29,277 Ale wybrzydzam, jeśli chodzi o dodatki. 478 00:25:29,360 --> 00:25:31,071 Zaraz. 479 00:25:31,154 --> 00:25:33,073 Nie masz przypadkiem trzech wielkich butelek 480 00:25:33,156 --> 00:25:36,201 firmowego sosu? 481 00:25:36,284 --> 00:25:37,327 Miałem, 482 00:25:37,410 --> 00:25:40,956 ale wypiłem je w samolocie, gdy byłaś w toalecie. 483 00:25:41,039 --> 00:25:44,417 Fatalnie. Miło było cię widzieć. 484 00:25:46,587 --> 00:25:47,754 Zaczekaj, coś zostało. 485 00:25:47,838 --> 00:25:50,632 Idę, idę. 486 00:25:50,716 --> 00:25:52,884 Powinniśmy śledzić puszystych, 487 00:25:52,968 --> 00:25:54,177 żeby znaleźć dobrą restaurację?