1
00:00:21,521 --> 00:00:22,521
Dusty!
2
00:00:23,565 --> 00:00:25,192
I jak było?
3
00:00:25,275 --> 00:00:28,529
- Co takiego?
- Co?
4
00:00:28,612 --> 00:00:30,072
Najfajniejszy wieczór w roku.
5
00:00:30,989 --> 00:00:33,158
No tak. Było... szałowo.
6
00:00:33,825 --> 00:00:35,536
- Coś ci dolega?
- Nie.
7
00:00:35,619 --> 00:00:37,704
- Coś się stało?
- Nie. Co? Nie.
8
00:00:37,788 --> 00:00:40,499
- Masz zatwardzenie?
- Nie. Mamo!
9
00:00:40,582 --> 00:00:41,792
Dziwnie się zachowujesz.
10
00:00:41,875 --> 00:00:43,377
Nieprawda!
11
00:00:47,130 --> 00:00:50,676
Odlot, nie? Wyposażyłem pułapkę
12
00:00:50,759 --> 00:00:53,345
w motorek, by wyglądało,
że złapałem ducha.
13
00:00:53,428 --> 00:00:54,596
Jak w filmie.
14
00:01:01,812 --> 00:01:04,690
Zabawne. Taki numer!
15
00:01:11,446 --> 00:01:13,282
Miałeś być cicho.
16
00:01:13,365 --> 00:01:16,535
Miałeś wytrzymać jedną minutę.
17
00:01:16,618 --> 00:01:17,911
Dosłownie jedną.
18
00:01:19,997 --> 00:01:21,582
Wybacz, Yertle.
19
00:01:21,665 --> 00:01:23,333
Tymczasowa eksmisja.
20
00:01:34,261 --> 00:01:36,013
Coś ty za jeden, koleżko?
21
00:01:40,392 --> 00:01:42,269
Co robiłeś w moich śmieciach?
22
00:01:43,395 --> 00:01:44,730
Jesteś głodny?
23
00:01:59,828 --> 00:02:00,828
Nugat.
24
00:02:01,330 --> 00:02:02,706
No już, wsuwaj.
25
00:02:05,626 --> 00:02:06,626
Za gorąco ci?
26
00:02:08,712 --> 00:02:10,339
Wybacz, koleżko.
27
00:02:14,593 --> 00:02:16,053
Tobie też smakuje?
28
00:02:19,056 --> 00:02:20,807
Jesteś bardzo milusi.
29
00:02:20,891 --> 00:02:22,476
Fajnie, że cię znalazłem.
30
00:02:24,436 --> 00:02:26,480
TRZECH MUSZKIETERÓW
31
00:02:27,147 --> 00:02:28,231
D’Artagnan.
32
00:02:28,774 --> 00:02:30,776
Tak ci dam na imię.
33
00:02:37,824 --> 00:02:41,078
GADY
34
00:03:17,239 --> 00:03:18,949
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
35
00:04:06,955 --> 00:04:11,501
ROZDZIAŁ TRZECI
KIJANKA
36
00:05:15,357 --> 00:05:16,691
Pobudka.
37
00:05:22,489 --> 00:05:25,075
Więc to tak? Nadal się nie odzywasz?
38
00:05:28,829 --> 00:05:29,830
No cóż.
39
00:05:30,831 --> 00:05:33,917
Sam będę musiał
40
00:05:34,000 --> 00:05:37,337
zjeść te potrójne gofry Eggo.
41
00:05:53,562 --> 00:05:54,563
Pycha, co?
42
00:05:55,355 --> 00:05:59,234
A najlepsze w tym to,
że to tylko 8000 kalorii.
43
00:06:07,200 --> 00:06:08,869
Znów go wczoraj odwiedziłaś?
44
00:06:13,498 --> 00:06:14,708
Potrzebuje mnie.
45
00:06:16,251 --> 00:06:17,294
Mam do niego zajrzeć?
46
00:06:19,004 --> 00:06:20,380
Wiem, że tęsknisz.
47
00:06:21,590 --> 00:06:23,133
Ale to zbyt niebezpieczne.
48
00:06:24,884 --> 00:06:27,220
Aż tak cię nie potrzebuje.
49
00:06:27,971 --> 00:06:29,889
Wkrótce znów go zobaczysz.
50
00:06:29,973 --> 00:06:34,144
Nie tylko w myślach, ale naprawdę.
51
00:06:35,103 --> 00:06:37,230
Czuję, że jestem na dobrym tropie.
52
00:06:38,607 --> 00:06:40,609
Przyjaciele nie kłamią.
53
00:06:40,692 --> 00:06:41,692
Co?
54
00:06:41,735 --> 00:06:44,070
Powiedziałeś „wkrótce” 21. dnia.
55
00:06:44,154 --> 00:06:47,449
I 205.
56
00:06:48,033 --> 00:06:51,661
- A teraz mówisz to 326. dnia?
- Co jest?
57
00:06:51,745 --> 00:06:54,205
Odliczasz dni jak jakiś więzień?
58
00:06:54,289 --> 00:06:56,291
Co znaczy „wkrótce”?
59
00:06:56,374 --> 00:06:58,084
To znaczy wtedy...
60
00:06:58,752 --> 00:07:00,670
gdy minie niebezpieczeństwo.
61
00:07:00,754 --> 00:07:02,088
Kiedy?
62
00:07:05,258 --> 00:07:06,926
- Nie wiem.
- Dnia 500.?
63
00:07:07,010 --> 00:07:08,345
- Nie wiem.
- Dnia 600.?
64
00:07:08,428 --> 00:07:10,180
- Nie wiem.
- Dnia 700.?
65
00:07:10,263 --> 00:07:11,640
- Dnia 800.?
- Nie!
66
00:07:11,723 --> 00:07:13,266
Muszę go zobaczyć. Mów!
67
00:07:15,143 --> 00:07:17,103
Psiakrew!
68
00:07:17,646 --> 00:07:20,607
Przyjaciele nie kłamią!
69
00:07:27,906 --> 00:07:29,824
Chryste. Widzieliście je?
70
00:07:30,408 --> 00:07:33,370
- Szukamy.
- Właśnie.
71
00:07:34,412 --> 00:07:35,413
Znalazłem!
72
00:07:36,164 --> 00:07:37,999
Były pod spodniami, zbytniki.
73
00:07:38,083 --> 00:07:40,752
Dzięki. Uratowałeś mi życie.
74
00:07:40,835 --> 00:07:43,380
Podrzuć Willa do szkoły.
Nie mogę się spóźnić.
75
00:07:43,463 --> 00:07:46,633
- Został na noc?
- Możesz go podwieźć?
76
00:07:46,716 --> 00:07:48,009
Ja to zrobię.
77
00:07:48,677 --> 00:07:51,554
- Zadbasz, żeby dotarł bez problemów?
- Jasne.
78
00:07:51,638 --> 00:07:54,099
Co powiesz na przejażdżkę Bobmobilem?
79
00:08:03,316 --> 00:08:05,235
LOKAL WYBORCZY
6 LISTOPADA
80
00:08:05,318 --> 00:08:06,319
BIBLIOTEKA PUBLICZNA
81
00:08:15,620 --> 00:08:17,288
GADY WSCHODU
GADY AMERYKI PŁD.
82
00:08:20,000 --> 00:08:23,294
Panie Henderson.
Wypożyczamy najwyżej pięć naraz.
83
00:08:23,378 --> 00:08:24,378
Tak.
84
00:08:24,838 --> 00:08:27,632
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć.
85
00:08:28,717 --> 00:08:31,928
Dziesięć. Pięć jest już na karcie.
86
00:08:32,012 --> 00:08:33,221
Pomyliłem się.
87
00:08:33,930 --> 00:08:34,973
Ale...
88
00:08:35,765 --> 00:08:39,728
Wypływam na nieznane wody.
Potrzebuję wioseł.
89
00:08:39,811 --> 00:08:41,479
Te książki...
90
00:08:42,397 --> 00:08:44,190
to właśnie moje wiosła.
91
00:08:45,316 --> 00:08:48,069
Pięć naraz.
92
00:08:48,153 --> 00:08:50,321
- W kulki sobie pani leci?
- Słucham?
93
00:08:51,072 --> 00:08:52,198
Co, u licha...
94
00:08:53,700 --> 00:08:56,036
- Panie Henderson!
- Potrzebuję wioseł!
95
00:09:05,295 --> 00:09:08,256
To ty kręciłeś się w nocy po domu
czy jakiś duch?
96
00:09:08,339 --> 00:09:10,508
Pewnie ja.
97
00:09:12,218 --> 00:09:13,218
Kolejny koszmar?
98
00:09:14,804 --> 00:09:15,804
Nie.
99
00:09:18,767 --> 00:09:20,351
Mówiłem ci o panu Baldo?
100
00:09:21,895 --> 00:09:24,105
- O panu Baldo?
- Tak.
101
00:09:24,939 --> 00:09:29,194
Byłem trochę młodszy od ciebie.
Stałem w kolejce na diabelski młyn.
102
00:09:29,277 --> 00:09:33,823
Nagle poczułem na ramieniu
tłustą łapę w białej rękawiczce.
103
00:09:33,907 --> 00:09:36,159
Odwróciłem się i zobaczyłem go.
104
00:09:36,743 --> 00:09:37,744
Pana Baldo.
105
00:09:38,953 --> 00:09:41,372
„Hej, smyku, chcesz balonik?”
106
00:09:42,415 --> 00:09:44,459
Możesz się śmiać, to zabawne.
107
00:09:44,542 --> 00:09:46,961
Choć wtedy nie było mi do śmiechu.
108
00:09:48,171 --> 00:09:50,173
Nie mogłem przestać o nim myśleć.
109
00:09:50,465 --> 00:09:53,468
Co noc o nim śniłem.
110
00:09:53,551 --> 00:09:55,178
Gdy się do mnie zbliżał...
111
00:09:55,804 --> 00:09:56,804
uciekałem.
112
00:09:58,181 --> 00:10:02,060
Tak się bałem, że mama
musiała siedzieć w moim pokoju,
113
00:10:02,143 --> 00:10:04,145
dopóki nie zasnąłem.
114
00:10:05,230 --> 00:10:06,397
- Naprawdę?
- Tak.
115
00:10:06,981 --> 00:10:08,900
Ciągnęło się to miesiącami.
116
00:10:08,983 --> 00:10:12,320
Aż pewnego dnia koszmary ustały.
117
00:10:14,114 --> 00:10:16,032
- Wiesz, jak to zrobiłem?
- Jak?
118
00:10:17,534 --> 00:10:19,160
Poszedłem spać...
119
00:10:19,828 --> 00:10:23,373
i jak zwykle pan Baldo
zjawił się w moim śnie.
120
00:10:23,998 --> 00:10:26,668
Ale tym razem nie uciekłem.
121
00:10:27,460 --> 00:10:29,671
Zebrałem się na odwagę.
122
00:10:30,255 --> 00:10:31,881
Spojrzałem na niego,
123
00:10:32,590 --> 00:10:35,927
na tę jego głupią japę
i powiedziałem: „Idź sobie!”.
124
00:10:38,763 --> 00:10:41,558
I po krzyku. Poszedł sobie.
125
00:10:42,433 --> 00:10:43,518
I już nie wrócił.
126
00:10:45,145 --> 00:10:46,479
Łatwizna, co?
127
00:10:48,523 --> 00:10:49,649
Łatwizna.
128
00:10:49,732 --> 00:10:50,942
I po krzyku.
129
00:10:52,735 --> 00:10:55,155
Czemu przezywają go zombiaczkiem?
130
00:10:55,238 --> 00:10:57,866
Wiem, że zgubił się w lesie
na cały tydzień,
131
00:10:57,949 --> 00:11:01,286
ale czemu zombie?
Bo wszyscy myśleli, że nie żyje?
132
00:11:01,369 --> 00:11:04,914
Tak. Wyprawili mu nawet pogrzeb.
133
00:11:04,998 --> 00:11:06,332
Po tygodniu?
134
00:11:06,416 --> 00:11:09,961
Znaleźli w stawie innego dzieciaka.
135
00:11:10,044 --> 00:11:12,714
Myśleli, że to Will,
bo ciało się rozłożyło.
136
00:11:12,797 --> 00:11:13,797
Co?
137
00:11:13,840 --> 00:11:15,425
Dobra, to mało zabawne.
138
00:11:15,508 --> 00:11:19,095
Nie żartuję. Wszyscy o tym wiedzą.
Sama popytaj.
139
00:11:19,178 --> 00:11:21,890
Tylko nie Willa,
bo nadal bardzo to przeżywa.
140
00:11:21,973 --> 00:11:22,974
Rozumiesz?
141
00:11:23,850 --> 00:11:24,850
Tak.
142
00:11:31,232 --> 00:11:32,650
Miłego dnia, smyku.
143
00:11:39,866 --> 00:11:43,953
Przypadek Phineasa Gage’a
stanowi niezwykłą medyczną zagadkę.
144
00:11:44,037 --> 00:11:49,167
W 1948 roku Phineas, który pracował
na kolei, miał okropny wypadek.
145
00:11:49,250 --> 00:11:52,879
Długi, metalowy pręt przebił mu czaszkę.
146
00:11:54,088 --> 00:11:57,967
Cudem przeżył i miał się dobrze.
147
00:11:58,051 --> 00:12:00,386
Przynajmniej pod względem fizycznym.
148
00:12:01,012 --> 00:12:04,349
Ale uraz wywołał u niego
kompletną zmianę osobowości.
149
00:12:04,933 --> 00:12:07,477
Do tego stopnia, że jego znajomi
150
00:12:07,560 --> 00:12:10,772
zaczęli nazywać go: „Już nie Gage”.
151
00:12:10,855 --> 00:12:13,858
W owym czasie sprawa
zasłynęła jako Wypadek z Łomem
152
00:12:13,942 --> 00:12:15,276
Choć nie był to...
153
00:12:16,194 --> 00:12:17,445
Przepraszam.
154
00:12:17,528 --> 00:12:19,864
Bardzo przepraszam. Proszę kontynuować.
155
00:12:20,448 --> 00:12:21,783
Proszę się nie przejmować.
156
00:12:21,866 --> 00:12:24,077
Serio, proszę kontynuować. Dzięki.
157
00:12:24,953 --> 00:12:28,539
Choć nie był to łom, ale metalowy pręt.
158
00:12:28,623 --> 00:12:32,210
Podczas przerwy przyjdźcie do pracowni AV.
159
00:12:32,293 --> 00:12:33,211
Po co?
160
00:12:33,294 --> 00:12:36,130
Pokażę wam coś niesamowitego.
161
00:12:38,883 --> 00:12:40,468
Pracownia AV. Na przerwie.
162
00:12:41,469 --> 00:12:43,388
- Dustin!
- Tak jest.
163
00:12:43,471 --> 00:12:45,807
- Zaczniesz uważać?
- Już się robi.
164
00:12:45,890 --> 00:12:47,850
Sprawa Phineasa Gage’a.
165
00:12:47,934 --> 00:12:50,770
Strona 104.
166
00:12:50,853 --> 00:12:53,189
- Skup się.
- Już się skupiam.
167
00:12:53,982 --> 00:12:55,066
Pracownia AV.
168
00:12:57,360 --> 00:13:01,114
Zaczął kląć, używając słów,
których nie ośmielę się zacytować.
169
00:13:04,701 --> 00:13:08,121
POLICJA
170
00:13:08,204 --> 00:13:10,581
Znaleźliśmy więcej przy farmie Gilberta.
171
00:13:10,665 --> 00:13:12,250
Paskudztwo.
172
00:13:12,333 --> 00:13:14,377
- Klejące.
- Gdzie jeszcze?
173
00:13:16,838 --> 00:13:19,674
- To wszystko.
- Znudziło wam się szukać?
174
00:13:20,258 --> 00:13:23,094
- Zaczęło się ściemniać.
- Zrobiło się ciemno.
175
00:13:23,928 --> 00:13:25,888
Od tego są latarki, patałachy.
176
00:13:25,972 --> 00:13:29,934
Ktoś chyba wstał dziś lewą nogą.
177
00:13:30,518 --> 00:13:32,228
Kłopoty sercowe, szefie?
178
00:13:51,205 --> 00:13:54,250
Szefie! Dokąd pan idzie?
179
00:13:54,876 --> 00:13:56,169
Mamy tam wrócić?
180
00:13:56,753 --> 00:13:59,088
- Musiał kopnąć?
- Szefie!
181
00:14:59,273 --> 00:15:00,817
Mój dziadek tu mieszkał.
182
00:15:02,151 --> 00:15:03,653
Dawno temu.
183
00:15:04,987 --> 00:15:07,281
Głównie przechowuję tu swoje rzeczy.
184
00:15:10,576 --> 00:15:12,203
Sporo wspomnień.
185
00:15:19,669 --> 00:15:21,879
I co ty na to?
186
00:15:22,880 --> 00:15:25,299
Wymaga trochę pracy.
187
00:15:26,592 --> 00:15:31,514
Trzeba nieco wyobraźni,
ale jak to ogarniemy, będzie miło.
188
00:15:32,348 --> 00:15:33,349
Bardzo miło.
189
00:15:35,560 --> 00:15:36,686
To twój nowy dom.
190
00:15:41,399 --> 00:15:42,400
Dom.
191
00:15:48,948 --> 00:15:50,783
Tak.
192
00:15:53,119 --> 00:15:54,120
To jest...
193
00:15:55,788 --> 00:15:57,165
prawdziwa muzyka.
194
00:16:18,144 --> 00:16:19,896
Dobra. Do roboty.
195
00:16:46,547 --> 00:16:49,550
MIĘDZYNARODOWY KOD MORSE’A
PODRĘCZNA LISTA SYGNAŁÓW
196
00:17:37,598 --> 00:17:38,724
Podaj mi je.
197
00:17:41,018 --> 00:17:44,689
To tak zwany potykacz.
198
00:17:44,772 --> 00:17:46,857
Coś w rodzaju alarmu.
199
00:17:48,401 --> 00:17:51,988
Podłączasz to w ten sposób.
200
00:17:52,071 --> 00:17:55,116
I gdy ktoś się tu zbliży,
201
00:17:55,199 --> 00:17:59,203
narobi sporo hałasu,
niczym strzały z karabinu.
202
00:18:04,917 --> 00:18:06,836
Ci źli ludzie cię tu nie znajdą.
203
00:18:08,170 --> 00:18:09,714
Na tym pustkowiu.
204
00:18:10,339 --> 00:18:11,674
Zabezpieczymy się.
205
00:18:13,634 --> 00:18:15,553
Ustalimy podstawowe zasady.
206
00:18:17,346 --> 00:18:18,346
Numer jeden:
207
00:18:19,140 --> 00:18:20,933
nie odsłaniaj okien.
208
00:18:23,436 --> 00:18:24,687
Zasada numer dwa:
209
00:18:25,521 --> 00:18:28,983
otwórz drzwi tylko,
jeśli zapukam w ten sposób.
210
00:18:35,448 --> 00:18:36,532
Zasada numer trzy:
211
00:18:37,408 --> 00:18:40,911
nie wychodź sama z domu,
zwłaszcza w dzień.
212
00:18:46,375 --> 00:18:48,836
To tyle. Trzy zasady.
213
00:18:49,420 --> 00:18:50,546
Ich nazwa ogólna:
214
00:18:52,089 --> 00:18:53,549
„Nie bądź głupkiem”.
215
00:18:55,593 --> 00:18:57,011
Bo nie jesteśmy głupi.
216
00:18:57,720 --> 00:18:58,720
Prawda?
217
00:18:59,597 --> 00:19:00,723
Nie głupek.
218
00:19:21,535 --> 00:19:22,912
Harrington, tak?
219
00:19:22,995 --> 00:19:25,956
Podobno kiedyś tu rządziłeś. To prawda?
220
00:19:26,040 --> 00:19:28,334
Król Steve, tak cię nazywali?
221
00:19:29,126 --> 00:19:30,211
Stałeś się cieniasem.
222
00:19:30,294 --> 00:19:32,546
Zamknij się i graj w kosza.
223
00:19:40,221 --> 00:19:42,014
Tak jest!
224
00:19:43,641 --> 00:19:44,642
Steve?
225
00:19:46,894 --> 00:19:48,938
- Co tu robisz?
- A jak myślisz?
226
00:19:49,021 --> 00:19:51,565
Gdzie byłeś rano?
Przegapiłam pierwszą lekcję.
227
00:19:51,649 --> 00:19:53,025
Jonathan mógł cię podwieźć.
228
00:19:54,443 --> 00:19:55,903
O czym ty mówisz?
229
00:19:55,986 --> 00:19:58,406
Chryste, nie masz głowy do alkoholu.
230
00:20:00,241 --> 00:20:02,910
Pamiętasz wczorajszą imprezę u Tiny?
231
00:20:02,993 --> 00:20:04,787
- Tak.
- I co się wydarzyło?
232
00:20:04,870 --> 00:20:07,873
Pamiętam, jak tańczyłam i...
233
00:20:08,624 --> 00:20:09,834
rozlałam poncz.
234
00:20:09,917 --> 00:20:12,545
Wściekłeś się, bo się upiłam...
235
00:20:13,087 --> 00:20:14,839
i odwiozłeś mnie do domu.
236
00:20:14,922 --> 00:20:17,216
Nie. Wszystko ci się poplątało.
237
00:20:17,299 --> 00:20:20,052
To był twój drugi chłopak. Jonathan.
238
00:20:20,136 --> 00:20:22,680
- Nie rozumiem.
- To proste.
239
00:20:22,763 --> 00:20:24,682
- Powiedziałaś, co myślisz.
- Co?
240
00:20:26,475 --> 00:20:27,476
Podobno...
241
00:20:28,686 --> 00:20:32,773
zabiliśmy Barb, a ja mam to gdzieś,
bo jestem do bani...
242
00:20:32,857 --> 00:20:36,485
cały ten nasz związek jest do bani i...
243
00:20:36,569 --> 00:20:39,196
generalnie wszystko jest do bani.
244
00:20:39,280 --> 00:20:41,490
Na dodatek mnie nie kochasz.
245
00:20:41,574 --> 00:20:44,577
Byłam pijana. Niczego nie pamiętam.
246
00:20:44,660 --> 00:20:47,496
Więc ta cała twoja gadka była do bani?
247
00:20:47,580 --> 00:20:48,956
- Tak.
- To powiedz mi.
248
00:20:49,039 --> 00:20:50,374
Co mam ci powiedzieć?
249
00:20:50,875 --> 00:20:52,001
Że mnie kochasz.
250
00:20:54,420 --> 00:20:55,546
Poważnie?
251
00:20:55,629 --> 00:20:59,383
Harrington! Wracaj, stary.
Ten palant nas wykańcza. Chodź!
252
00:20:59,467 --> 00:21:00,718
- Dobra!
- No już!
253
00:21:08,309 --> 00:21:09,894
Sama jesteś do bani.
254
00:21:18,652 --> 00:21:20,237
Ma na imię d’Artagnan.
255
00:21:27,203 --> 00:21:28,204
Fajny jest, co?
256
00:21:28,746 --> 00:21:31,123
- D’Artagnan?
- W skrócie Dart.
257
00:21:31,707 --> 00:21:35,044
- Był w twoich śmieciach?
- Szukał jedzenia.
258
00:21:36,003 --> 00:21:37,546
- Chcesz potrzymać?
- Nie.
259
00:21:37,630 --> 00:21:39,089
- Nie ugryzie cię.
- Nie...
260
00:21:39,173 --> 00:21:40,633
O rany, jaki obślizgły!
261
00:21:42,092 --> 00:21:43,636
Jak glut z nosa.
262
00:21:43,719 --> 00:21:45,471
O Boże!
263
00:21:50,059 --> 00:21:51,143
Co to takiego?
264
00:21:52,102 --> 00:21:53,979
Sam chciałbym wiedzieć.
265
00:21:55,272 --> 00:21:57,608
Myślałem, że to rodzaj kijanki.
266
00:21:57,691 --> 00:22:00,653
- Kijanki?
- Młodego płaza.
267
00:22:00,736 --> 00:22:03,447
- To postać larwalna.
- Wiem.
268
00:22:03,531 --> 00:22:06,867
Więc wiesz też,
że kijanki żyją w wodzie, prawda?
269
00:22:06,951 --> 00:22:08,911
Ale nie Dart. Nie potrzebuje wody.
270
00:22:08,994 --> 00:22:11,121
Nie wszystkie kijanki żyją w wodzie.
271
00:22:11,205 --> 00:22:14,375
Kijanki naziemne? Tak. Są dwa gatunki.
272
00:22:14,458 --> 00:22:15,918
Indirana semipalmata.
273
00:22:17,169 --> 00:22:18,671
I Adenomera andreae.
274
00:22:18,754 --> 00:22:21,173
Jeden z Indii,
drugi z Ameryki Południowej.
275
00:22:21,257 --> 00:22:22,967
Skąd się wziął w moim koszu?
276
00:22:23,050 --> 00:22:25,511
Może uciekł jakiemuś naukowcowi?
277
00:22:25,594 --> 00:22:26,929
Widzicie to?
278
00:22:27,012 --> 00:22:29,348
W jego wnętrzu coś się rusza.
279
00:22:37,773 --> 00:22:40,526
Spokojnie. Już dobrze, koleżko.
280
00:22:41,235 --> 00:22:43,904
Wiem, że tego nie lubisz. Już dobrze.
281
00:22:43,988 --> 00:22:45,197
Kolejna zagadka.
282
00:22:45,281 --> 00:22:47,908
Gady są zimnokrwiste. Ektotermiczne.
283
00:22:47,992 --> 00:22:51,245
Wygrzewają się w słońcu.
Dart nie znosi ciepła. Sprawia mu ból.
284
00:22:51,328 --> 00:22:54,039
Skoro to nie kijanka ani gad...
285
00:22:54,123 --> 00:22:56,083
To odkryłem nowy gatunek.
286
00:23:13,726 --> 00:23:15,144
Pokażmy go Clarke’owi.
287
00:23:15,227 --> 00:23:17,896
- Przywłaszczy sobie moje odkrycie.
- Nie.
288
00:23:17,980 --> 00:23:20,899
Nazwę go Dustonious kijankus.
289
00:23:20,983 --> 00:23:23,152
- Co myślisz?
- Że kretyn z ciebie.
290
00:23:23,235 --> 00:23:26,488
Gdy będę sławny i bogaty,
nie przychodź do mnie i nie mów:
291
00:23:26,572 --> 00:23:30,492
„Ojej, Dustin, wybacz, że w ósmej klasie
była ze mnie taka zołza”.
292
00:23:38,083 --> 00:23:39,501
- Miłego dnia.
- Dzięki.
293
00:23:41,462 --> 00:23:42,462
Mortadela?
294
00:23:46,800 --> 00:23:48,010
Fajnie było wczoraj.
295
00:23:49,887 --> 00:23:52,348
Wybacz, jeśli posunąłem się za daleko.
296
00:23:52,431 --> 00:23:54,600
Skądże znowu.
297
00:23:57,895 --> 00:23:58,896
Wiesz...
298
00:23:59,813 --> 00:24:01,690
tak bardzo cię lubię.
299
00:24:02,816 --> 00:24:05,611
I wszystko, co się z tobą wiąże.
300
00:24:06,278 --> 00:24:07,488
Twoja rodzina, chłopcy.
301
00:24:08,238 --> 00:24:09,948
Może się łudzę...
302
00:24:10,532 --> 00:24:12,743
ale czuję, że się do mnie przekonują.
303
00:24:12,826 --> 00:24:15,079
Może nie Jonathan. To twarda szuka.
304
00:24:16,163 --> 00:24:20,042
Ale czuję, że dogaduję się z Willem.
305
00:24:20,125 --> 00:24:21,460
Lubi cię.
306
00:24:21,543 --> 00:24:22,795
Tak?
307
00:24:22,878 --> 00:24:24,171
To widać.
308
00:24:24,254 --> 00:24:25,255
To dobrze.
309
00:24:27,591 --> 00:24:30,844
O czymś jeszcze chciałem ci powiedzieć.
310
00:24:31,428 --> 00:24:33,180
To nic takiego, ale...
311
00:24:34,098 --> 00:24:37,559
Dziś rano zauważyłem
małe wgniecenie na mojej JVC.
312
00:24:38,352 --> 00:24:40,854
- Na czym?
- Na kamerze.
313
00:24:42,398 --> 00:24:45,150
Działa bez problemu, ale...
314
00:24:45,234 --> 00:24:47,027
obejrzałem nagranie...
315
00:24:47,695 --> 00:24:51,031
i widać na nim,
jak starsi chłopcy dokuczają Willowi.
316
00:24:51,615 --> 00:24:53,325
- Co?
- Nastraszyli go.
317
00:24:53,409 --> 00:24:56,036
Co to za chłopcy? Bracia Zimmerman?
318
00:24:56,745 --> 00:24:59,289
Nie wiem. Mieli maski, umalowane twarze...
319
00:24:59,373 --> 00:25:00,833
Może. Wiek by się zgadzał.
320
00:25:00,916 --> 00:25:02,334
Zabiję ich.
321
00:25:02,418 --> 00:25:05,504
Przysięgam, że ich zabiję.
322
00:25:05,587 --> 00:25:08,090
Za to cię podziwiam. Potrafisz oddać cios.
323
00:25:09,925 --> 00:25:12,386
Ja nigdy nie umiałem się bronić.
324
00:25:14,388 --> 00:25:16,598
Miałem problemy, tak jak Will.
325
00:25:17,182 --> 00:25:18,225
Dokuczali mi.
326
00:25:19,059 --> 00:25:21,478
Tacy jak my nie oddają ciosów
327
00:25:21,562 --> 00:25:23,230
i ludzie to wykorzystują.
328
00:25:23,313 --> 00:25:26,024
Dają ci jeszcze bardziej popalić.
329
00:25:27,901 --> 00:25:29,278
Nie wiem czemu.
330
00:25:31,655 --> 00:25:34,366
Może dzięki temu czują się silniejsi.
331
00:25:36,118 --> 00:25:37,578
Nie wiem.
332
00:25:37,661 --> 00:25:40,330
Ale, proszę, sama zobacz.
333
00:25:41,123 --> 00:25:42,875
Umawiam się z Joyce Byers.
334
00:25:43,417 --> 00:25:46,044
Powaga. Umawiam się z...
335
00:25:46,962 --> 00:25:50,007
- Widzisz? Wszystko dobrze się kończy.
- To prawda.
336
00:25:59,183 --> 00:26:01,018
Trawa, zboża, drzewa.
337
00:26:01,101 --> 00:26:05,773
Wszystko usycha w tej okolicy.
W promieniu pięciu kilometrów.
338
00:26:05,856 --> 00:26:07,566
Wszystko skupia się tu.
339
00:26:08,150 --> 00:26:12,488
Podobają mi się te linie.
Bardzo ładnie się układają.
340
00:26:13,071 --> 00:26:14,490
Niezła psychodelia.
341
00:26:15,449 --> 00:26:18,243
- Dla ciebie to tylko żart?
- Nie. Po prostu...
342
00:26:18,327 --> 00:26:20,829
Nie wiem, co to ma ze mną wspólnego.
343
00:26:20,913 --> 00:26:25,125
To coś ma swoje źródło w tym laboratorium.
344
00:26:25,209 --> 00:26:30,506
Niemożliwe. Ostatnie spalanie
było dwa dni temu. Uporaliśmy się z tym.
345
00:26:30,589 --> 00:26:32,508
- Może jest wyciek?
- Wyciek?
346
00:26:33,509 --> 00:26:36,345
- Bo ja wiem? To ty jesteś naukowcem.
- Otóż to.
347
00:26:36,428 --> 00:26:38,889
I zapewniam,
że nie ma powodu do niepokoju.
348
00:26:39,515 --> 00:26:40,641
- Przekonaj mnie.
- Co?
349
00:26:40,724 --> 00:26:44,061
Tak. Ty i twoi jajogłowi kumple.
350
00:26:44,144 --> 00:26:47,606
Zbadajcie wszystkie miejsca na mapie.
Przeprowadźcie testy
351
00:26:47,689 --> 00:26:51,527
czy co tam do licha zwykle robicie
i sprawdźcie, co się okaże.
352
00:26:52,444 --> 00:26:53,737
Zatem...
353
00:26:53,821 --> 00:26:56,281
teraz ty wydajesz mi polecenia?
354
00:26:57,157 --> 00:26:58,157
Nie.
355
00:26:58,867 --> 00:27:00,911
Ja siedzę cicho,
356
00:27:00,994 --> 00:27:04,414
a wy trzymacie się z daleka od miasta.
357
00:27:04,498 --> 00:27:05,791
Taką mamy umowę.
358
00:27:05,874 --> 00:27:08,961
Ja się wywiązałem. Teraz twoja kolej.
359
00:27:13,423 --> 00:27:14,758
Przekonaj mnie.
360
00:27:16,760 --> 00:27:19,388
Poprosił, żebyś mnie odwiózł?
361
00:27:20,097 --> 00:27:21,097
Tak.
362
00:27:21,557 --> 00:27:23,058
Był wkurzony.
363
00:27:23,141 --> 00:27:25,686
I to bardzo.
364
00:27:28,605 --> 00:27:30,357
Ale martwił się o ciebie.
365
00:27:32,901 --> 00:27:33,901
Hej.
366
00:27:33,944 --> 00:27:36,321
Nie przejmuj się aż tak.
367
00:27:36,989 --> 00:27:39,449
Ludzie wygadują głupoty po pijaku.
368
00:27:39,533 --> 00:27:40,784
Nie mówią prawdy.
369
00:27:40,868 --> 00:27:42,369
W tym rzecz.
370
00:27:43,245 --> 00:27:44,454
Może mówiłam prawdę?
371
00:27:44,538 --> 00:27:48,917
Cały czas udaję, że wszystko gra,
372
00:27:49,001 --> 00:27:50,335
ale tak nie jest.
373
00:27:51,086 --> 00:27:53,797
Czuję, jakbym...
374
00:27:54,756 --> 00:27:56,550
Bo ja wiem, jakbym...
375
00:27:56,633 --> 00:27:59,428
Jakbyś dźwigała jakiś ciężar.
376
00:28:00,345 --> 00:28:01,722
Bez przerwy.
377
00:28:01,805 --> 00:28:02,973
Też się tak czuję.
378
00:28:04,057 --> 00:28:05,475
To nie to samo.
379
00:28:06,310 --> 00:28:07,311
Will wrócił.
380
00:28:07,394 --> 00:28:08,394
Owszem.
381
00:28:08,937 --> 00:28:09,938
Wrócił.
382
00:28:10,689 --> 00:28:12,608
Ale zmienił się.
383
00:28:13,567 --> 00:28:17,154
Staram się jakoś mu pomóc, ale...
384
00:28:18,864 --> 00:28:19,948
Sam nie wiem.
385
00:28:22,200 --> 00:28:23,327
Być może...
386
00:28:24,786 --> 00:28:27,581
nic już nie będzie tak jak dawniej.
387
00:28:29,625 --> 00:28:31,168
Nie wkurza cię to?
388
00:28:32,085 --> 00:28:32,961
Co?
389
00:28:33,045 --> 00:28:36,006
Że ludziom, którzy za tym stoją
390
00:28:36,089 --> 00:28:39,009
i zrujnowali innym życie,
uszło to na sucho.
391
00:28:39,092 --> 00:28:41,011
Ci, którzy za tym stali...
392
00:28:41,762 --> 00:28:43,597
- nie żyją.
- Wierzysz w to?
393
00:28:55,359 --> 00:28:56,568
Chłopak twojej mamy.
394
00:28:57,319 --> 00:28:59,738
- Pracuje w RadioShack?
- Tak.
395
00:29:00,989 --> 00:29:01,989
Bo co?
396
00:29:04,117 --> 00:29:05,285
Coś wymyśliłaś?
397
00:29:07,079 --> 00:29:09,289
Zwiejemy z czwartej lekcji?
398
00:29:11,416 --> 00:29:12,501
Fajnie, prawda?
399
00:29:31,645 --> 00:29:32,688
Nóżki w górę!
400
00:29:36,441 --> 00:29:39,695
„Smuciłabym się,
gdybym sprawiła jej rozczarowanie...
401
00:29:39,778 --> 00:29:42,406
bo wkrótce potem odeszła.
402
00:29:42,489 --> 00:29:45,867
Zmarła na febrę,
gdy miałam tylko trzy miesiące.
403
00:29:47,202 --> 00:29:50,122
Żałuję, że nie miałam szansy
nazywać jej mamą.
404
00:29:50,580 --> 00:29:52,582
Chciałabym móc powiedzieć »mama«”.
405
00:29:52,666 --> 00:29:54,334
A ja mam mamę?
406
00:29:55,502 --> 00:29:57,170
Oczywiście.
407
00:29:57,838 --> 00:29:59,756
Inaczej byś się nie urodziła.
408
00:30:01,550 --> 00:30:03,093
Gdzie ona jest?
409
00:30:07,014 --> 00:30:08,974
Już jej nie ma.
410
00:30:10,600 --> 00:30:11,600
Odeszła?
411
00:30:13,020 --> 00:30:14,020
Tak.
412
00:30:19,609 --> 00:30:21,278
Przykro mi.
413
00:30:29,494 --> 00:30:33,081
„Cztery dni później
ojciec też zmarł na febrę.
414
00:30:33,165 --> 00:30:35,542
Zostałam sierotą
i wszyscy wpadli w panikę.
415
00:30:35,625 --> 00:30:38,587
Pani Thomas nie wiedziała, co począć.
416
00:30:38,670 --> 00:30:41,214
Nikt mnie nie chciał.
417
00:30:41,298 --> 00:30:43,050
Widocznie taki już mój los”.
418
00:30:43,759 --> 00:30:45,052
Szukasz mamy?
419
00:30:45,969 --> 00:30:46,970
Skarbie?
420
00:30:49,681 --> 00:30:50,682
Szkoła.
421
00:30:52,517 --> 00:30:54,311
Gdzie jest szkoła?
422
00:30:54,394 --> 00:30:57,731
Szkoła jest tam.
Jakieś półtora kilometra stąd.
423
00:30:58,398 --> 00:30:59,398
Co najmniej.
424
00:31:00,359 --> 00:31:01,568
Gdzie twoi rodzice?
425
00:31:05,280 --> 00:31:07,115
Spójrz, mamusiu.
426
00:31:21,088 --> 00:31:22,255
ZAKAZ WSTĘPU
427
00:31:42,943 --> 00:31:46,822
SERWIS I NAPRAWY
428
00:31:46,905 --> 00:31:49,533
RadioShack, tu Bob Newby.
Czym mogę służyć?
429
00:31:50,117 --> 00:31:51,243
Tu Joyce.
430
00:31:51,326 --> 00:31:52,828
Cześć, co słychać?
431
00:31:52,911 --> 00:31:55,831
Próbuję odtworzyć to wideo,
432
00:31:55,914 --> 00:31:59,376
ale kaseta jest maleńka.
Jakby się skurczyła.
433
00:31:59,459 --> 00:32:02,254
Bo to VHS-C, a nie VHS.
434
00:32:02,337 --> 00:32:07,008
Znajdź RF-P1U z kablem koncentrycznym
i podłącz wejście i wyjście dla obrazu.
435
00:32:07,092 --> 00:32:08,844
Mów po ludzku.
436
00:32:08,927 --> 00:32:10,220
No tak. Wybacz.
437
00:32:12,597 --> 00:32:16,184
Podłączyłam kabel z tyłu...
438
00:32:16,268 --> 00:32:18,728
Drugi koniec podłączam prosto do kamery?
439
00:32:18,812 --> 00:32:21,940
- Właśnie tak.
- Niebieski ekran. Chyba działa.
440
00:32:22,023 --> 00:32:24,734
Może dziś wieczorem... Joyce?
441
00:32:28,238 --> 00:32:32,159
Wciskasz T, żeby najechać,
a W, żeby się oddalić.
442
00:32:32,242 --> 00:32:33,535
Łatwizna.
443
00:32:59,603 --> 00:33:01,396
Pilnuj się, zombiaczek.
444
00:33:01,480 --> 00:33:03,273
Cukierek albo psikus, dziwaku.
445
00:33:07,694 --> 00:33:10,989
Mike!
446
00:33:17,746 --> 00:33:22,501
PAUZA
447
00:34:06,711 --> 00:34:09,381
Will, idziesz z nami do pana Clarke’a?
448
00:34:10,882 --> 00:34:11,882
Co jest?
449
00:34:12,968 --> 00:34:13,968
Co?
450
00:34:14,386 --> 00:34:15,804
Chodzi o d’Artagnana.
451
00:34:15,887 --> 00:34:18,473
To dlatego dziś się spóźniłem.
452
00:34:19,391 --> 00:34:21,059
Super. Drzwiczki się otwierają?
453
00:34:21,142 --> 00:34:24,813
Jasne. Ale nie chodzi o pułapkę,
tylko o to, co w niej mam.
454
00:34:24,896 --> 00:34:27,357
To zmieni pańską wiedzę o świecie.
455
00:34:27,941 --> 00:34:29,109
Umieram z ciekawości.
456
00:34:29,192 --> 00:34:32,320
Na początek ustalmy jedno...
457
00:34:32,404 --> 00:34:34,656
to moje odkrycie, nie pańskie.
458
00:34:34,739 --> 00:34:36,074
Pokaż to wreszcie!
459
00:34:36,157 --> 00:34:37,742
- Chcę tylko...
- Dustin!
460
00:34:37,826 --> 00:34:38,994
No dobra.
461
00:34:39,077 --> 00:34:40,078
Nie!
462
00:34:40,161 --> 00:34:42,205
Przepraszam, to tylko głupi kawał.
463
00:34:42,289 --> 00:34:43,790
Co ty wyprawiasz?
464
00:34:43,873 --> 00:34:46,376
Musimy już iść. Natychmiast!
465
00:34:50,755 --> 00:34:52,799
Czekamy dalej na twoją siostrę?
466
00:34:54,009 --> 00:34:56,344
Walić gówniarę. Ma deskę. Sama wróci.
467
00:34:58,013 --> 00:34:59,931
- I nie mów tak na nią.
- Jak?
468
00:35:00,015 --> 00:35:02,183
Siostra. To nie moja siostra.
469
00:35:16,531 --> 00:35:18,783
- No weźcie. Mogę wejść?
- Nie!
470
00:35:19,451 --> 00:35:22,162
- Nie rozumiem.
- Czego?
471
00:35:22,245 --> 00:35:25,081
Rok temu Will widział
coś podobnego do Darta?
472
00:35:25,165 --> 00:35:27,125
Tak, tylko bez ogona.
473
00:35:27,208 --> 00:35:28,752
Wydawał ten sam odgłos.
474
00:35:28,835 --> 00:35:31,421
- Nic nie mówiłeś.
- Nie byłem pewny.
475
00:35:31,504 --> 00:35:32,797
- Przypadek?
- Albo i nie.
476
00:35:32,881 --> 00:35:36,426
Może gdy był po drugiej stronie,
uzyskał prawdziwe widzenie?
477
00:35:36,509 --> 00:35:37,427
Co?
478
00:35:37,510 --> 00:35:39,846
Moc widzenia w wymiarze niematerialnym.
479
00:35:40,430 --> 00:35:41,430
Wyjaśnij to.
480
00:35:41,473 --> 00:35:44,934
Może to, co widzi Will,
to nie wspomnienia,
481
00:35:45,018 --> 00:35:46,269
tylko rzeczywistość.
482
00:35:46,353 --> 00:35:48,688
Może widzi rzeczy po drugiej stronie.
483
00:35:48,772 --> 00:35:51,274
- Czyli...
- Dart pochodzi z drugiej strony.
484
00:35:51,358 --> 00:35:53,777
- Zanieśmy go do Hoppera.
- Popieram.
485
00:35:53,860 --> 00:35:56,029
Nie. Skażemy Darta na śmierć.
486
00:35:56,112 --> 00:35:57,947
- Może powinniśmy.
- Jak możesz?
487
00:35:58,031 --> 00:35:59,616
Jak? Jest z drugiej strony.
488
00:35:59,699 --> 00:36:02,619
Może. To nie znaczy od razu, że jest zły.
489
00:36:02,702 --> 00:36:04,871
To jak stwierdzić,
że ktoś z Gwiazdy Śmierci
490
00:36:04,954 --> 00:36:06,790
- nie jest zły.
- Łączy nas więź.
491
00:36:06,873 --> 00:36:09,334
Więź? Bo też lubi nugat?
492
00:36:09,417 --> 00:36:11,961
- Nie! Bo mi ufa!
- Ufa ci?
493
00:36:12,045 --> 00:36:14,255
Obiecałem, że się nim zaopiekuję.
494
00:36:18,134 --> 00:36:20,220
Co się tam dzieje?
495
00:36:31,856 --> 00:36:33,650
- Nie krzywdź go.
- Chyba że zaatakuje.
496
00:36:33,733 --> 00:36:35,151
Otwórz to wreszcie.
497
00:36:41,241 --> 00:36:43,076
Jasny gwint!
498
00:36:50,458 --> 00:36:51,793
O kurde!
499
00:36:52,293 --> 00:36:53,336
Nie!
500
00:36:59,467 --> 00:37:00,467
Co...
501
00:37:01,302 --> 00:37:02,345
Cholera!
502
00:37:04,097 --> 00:37:05,140
Dokąd pobiegł?
503
00:37:05,223 --> 00:37:06,307
- Co to?
- Dart!
504
00:37:06,391 --> 00:37:07,851
- Co?
- Przez ciebie uciekł!
505
00:37:07,934 --> 00:37:09,894
- Czemu go zaatakowałeś?
- Chodźmy.
506
00:37:09,978 --> 00:37:12,147
Nie róbcie mu krzywdy!
507
00:37:19,112 --> 00:37:20,447
Jonathan?
508
00:37:21,281 --> 00:37:22,532
Witam, pani Wheeler.
509
00:37:22,615 --> 00:37:24,659
- Jaka miła niespodzianka.
- Tak.
510
00:37:25,660 --> 00:37:27,495
Jutro mamy egzamin.
511
00:37:28,538 --> 00:37:32,375
- Byliście na zakupach?
- Popsuł mi się walkman.
512
00:37:33,126 --> 00:37:35,670
- A to pech.
- Musimy iść. To trudny egzamin.
513
00:37:35,754 --> 00:37:36,754
Właśnie.
514
00:37:37,213 --> 00:37:38,673
- Stresujący.
- Bardzo.
515
00:37:39,424 --> 00:37:42,010
- Do widzenia.
- Pa! Miło cię widzieć.
516
00:37:43,928 --> 00:37:46,347
- Na pewno chcesz to zrobić?
- Nie wiem.
517
00:37:58,151 --> 00:37:59,527
Halo. Tu Marsha.
518
00:38:03,198 --> 00:38:07,327
Pani Holland. Tu Nancy.
519
00:38:07,911 --> 00:38:08,953
Nancy?
520
00:38:09,037 --> 00:38:10,037
Ja...
521
00:38:10,705 --> 00:38:14,751
Muszę coś pani powiedzieć. Na temat Barb.
522
00:38:15,335 --> 00:38:16,920
I tamtej nocy...
523
00:38:17,504 --> 00:38:19,798
Nie powiedziałam pani prawdy.
524
00:38:22,217 --> 00:38:24,594
Ale to nie rozmowa na telefon.
525
00:38:25,178 --> 00:38:27,847
Będę jutro o 9 w parku Forrest Hill.
526
00:38:27,931 --> 00:38:31,518
Proszę nikomu nie mówić
i nie oddzwaniać. To niebezpieczne.
527
00:38:31,601 --> 00:38:32,936
Co to ma znaczyć?
528
00:38:33,019 --> 00:38:35,355
Proszę mi zaufać.
529
00:38:49,953 --> 00:38:52,080
Miałeś rację co do tych dyń.
530
00:38:52,163 --> 00:38:53,873
Niezłe paskudztwo.
531
00:38:53,957 --> 00:38:56,084
I ten smród... Jasna panienko.
532
00:38:56,167 --> 00:38:59,295
- O co w tym chodzi?
- Już ci mówiłem.
533
00:39:00,046 --> 00:39:02,715
Ale poddamy to analizie i zobaczymy.
534
00:39:03,383 --> 00:39:05,927
Póki co zabezpiecz ten teren.
535
00:39:06,469 --> 00:39:07,929
Na jakiś dzień lub dwa.
536
00:39:08,513 --> 00:39:10,265
Jak mam to wytłumaczyć?
537
00:39:11,432 --> 00:39:12,934
Wymyśl coś.
538
00:39:14,894 --> 00:39:17,355
- Szefie, jest pan tam?
- Tak.
539
00:39:17,438 --> 00:39:20,191
Pamięta pan tę Rosjankę,
o której mówił Murray?
540
00:39:21,943 --> 00:39:24,612
Możliwe, że nie bredził od rzeczy.
541
00:39:26,698 --> 00:39:29,284
Zostań na miejscu. Nie ruszaj się stamtąd.
542
00:40:17,498 --> 00:40:19,459
Wschodnie skrzydło. Nie ma go tu.
543
00:40:22,462 --> 00:40:24,547
Gdzie jesteś, ty mały draniu?
544
00:40:46,194 --> 00:40:48,154
W zachodnim też nie. Will?
545
00:40:49,030 --> 00:40:50,531
W południowym też. Lucas?
546
00:40:51,074 --> 00:40:52,074
Masz coś?
547
00:40:53,660 --> 00:40:55,954
Wolnego, panie Sinclair!
548
00:40:56,037 --> 00:40:58,665
Przepraszam, szukam sali do nauki własnej.
549
00:40:58,748 --> 00:40:59,748
Do widzenia.
550
00:41:00,291 --> 00:41:01,291
U mnie czysto.
551
00:41:50,216 --> 00:41:52,844
- Co ty wyprawiasz?
- A ty?
552
00:41:52,927 --> 00:41:54,470
- Co robisz?
- Szukam Darta.
553
00:41:54,554 --> 00:41:55,972
- To męska szatnia.
- To co?
554
00:41:56,055 --> 00:41:57,598
Idź do domu.
555
00:42:00,768 --> 00:42:02,812
- Nienawidzisz mnie?
- Nie.
556
00:42:02,895 --> 00:42:04,564
Nawet cię nie znam.
557
00:42:04,647 --> 00:42:05,898
Nie chcesz mnie w drużynie.
558
00:42:05,982 --> 00:42:06,899
- Nie.
- Czemu?
559
00:42:06,983 --> 00:42:10,069
Bo mnie wkurzasz.
I nie potrzebujemy więcej członków.
560
00:42:10,153 --> 00:42:14,115
Ja jestem paladynem, Will klerykiem,
Dustin bardem, Lucas tropicielem,
561
00:42:14,198 --> 00:42:15,616
a Nastka magiem.
562
00:42:15,700 --> 00:42:18,870
- Nastka? Kto to?
- Ktoś. Nikt.
563
00:42:18,953 --> 00:42:20,121
Ktoś czy nikt?
564
00:42:20,204 --> 00:42:23,458
Kiedyś była w naszej drużynie.
Przeprowadziła się.
565
00:42:24,792 --> 00:42:25,918
Była magiem?
566
00:42:27,170 --> 00:42:29,547
Co robiła? Sztuczki magiczne?
567
00:42:29,630 --> 00:42:31,424
Mogę być śmigaczem.
568
00:42:31,507 --> 00:42:33,885
- Nie ma czegoś takiego.
- Ale może być.
569
00:42:35,928 --> 00:42:38,097
- Widzisz? Śmigacz.
- Niesamowite.
570
00:42:38,181 --> 00:42:39,474
Zaimponowałam ci.
571
00:42:42,935 --> 00:42:45,480
To żadna sztuka. Jeździsz tylko w kółko.
572
00:42:45,563 --> 00:42:47,690
Myślisz, że to proste? Sam spróbuj.
573
00:42:47,774 --> 00:42:49,317
- Nie.
- Czemu?
574
00:42:49,400 --> 00:42:50,443
Nie potrafię.
575
00:42:50,526 --> 00:42:52,653
Przyznaj, że jesteś pod wrażeniem.
576
00:42:52,737 --> 00:42:55,865
Gdybym poćwiczył cały dzień,
tobym się nauczył.
577
00:42:59,160 --> 00:43:00,703
Kręci mi się w głowie.
578
00:43:00,787 --> 00:43:03,247
- Przestań.
- Przyjmij mnie do drużyny.
579
00:43:03,331 --> 00:43:06,959
- No przestań już.
- To proste pytanie. Tak czy nie?
580
00:43:19,764 --> 00:43:21,682
Jezu! Nic ci nie jest?
581
00:43:21,766 --> 00:43:23,810
Raczej nie.
582
00:43:24,519 --> 00:43:26,312
- Co się stało?
- Nie wiem.
583
00:43:26,395 --> 00:43:29,148
Jakby jakiś magnes przyciągnął moją deskę.
584
00:43:29,232 --> 00:43:30,566
Wiem, to niedorzeczne.
585
00:43:48,751 --> 00:43:50,586
No odbierzcie!
586
00:43:57,718 --> 00:43:59,762
Gimnazjum w Hawkins. Słucham?
587
00:43:59,846 --> 00:44:01,514
Witaj, Doris. Tu Joyce.
588
00:44:01,597 --> 00:44:03,224
Joyce Byers.
589
00:44:03,307 --> 00:44:06,936
Will ma kółko audiowizualne.
Połączysz mnie z panem Clarkiem?
590
00:44:07,019 --> 00:44:09,564
- Z Clarkiem? Wiesz co?
- Co?
591
00:44:09,647 --> 00:44:12,733
Właśnie wyszedł. Może odwołali kółko?
592
00:44:12,817 --> 00:44:14,652
- Co?
- Chcesz, żebym...
593
00:44:56,110 --> 00:44:57,111
Chłopaki...
594
00:44:58,029 --> 00:45:00,281
- Znalazłem go.
- Gdzie?
595
00:45:02,116 --> 00:45:04,744
W ubikacji obok pracowni pana Salerno.
596
00:45:04,827 --> 00:45:05,870
Przyjąłem.
597
00:45:08,497 --> 00:45:09,497
Nie bój się.
598
00:45:09,999 --> 00:45:11,751
Nie zrobię ci krzywdy.
599
00:46:02,885 --> 00:46:04,053
Hej, koleżko.
600
00:46:05,346 --> 00:46:07,390
Chodź. Nic ci nie grozi.
601
00:46:09,809 --> 00:46:11,936
W porządku. To tylko ja.
602
00:46:13,062 --> 00:46:14,063
Już dobrze.
603
00:46:14,146 --> 00:46:16,315
- Szybko! Tutaj.
- Idziemy!
604
00:46:19,110 --> 00:46:21,821
Siedź tu i bądź cicho.
605
00:46:24,198 --> 00:46:25,283
Gdzie jest Dart?
606
00:46:25,366 --> 00:46:27,201
- Nie wiem. Nie ma go tu.
- Co?
607
00:46:27,284 --> 00:46:30,705
- Will mówił, że był tutaj.
- Tak, może go ma.
608
00:46:32,415 --> 00:46:33,499
Gdzie jest Will?
609
00:46:40,715 --> 00:46:43,718
Ale tym razem nie uciekłem.
610
00:46:49,890 --> 00:46:52,727
Zebrałem się na odwagę.
611
00:47:05,990 --> 00:47:08,409
Powiedziałem: „Idź sobie!”.
612
00:47:09,326 --> 00:47:11,287
Idź sobie!
613
00:47:15,499 --> 00:47:17,251
Idź sobie!
614
00:47:18,753 --> 00:47:20,588
Idź sobie!
615
00:47:20,671 --> 00:47:24,633
Idź sobie!
616
00:47:37,021 --> 00:47:38,272
Łatwizna, co?
617
00:47:40,691 --> 00:47:41,942
Łatwizna.
618
00:47:44,028 --> 00:47:45,863
I po krzyku.
619
00:49:32,928 --> 00:49:34,847
Napisy: Ewa Nowicka