1
00:00:18,520 --> 00:00:19,440
[ARABSKI]
[Witam.]
2
00:00:20,000 --> 00:00:21,240
[Dzień dobry.]
3
00:00:21,360 --> 00:00:23,960
[Obiecałem pomóc,]
4
00:00:24,200 --> 00:00:27,760
[ale nie chcę się mieszać.
To niebezpieczne. Ma strażników.]
5
00:00:27,880 --> 00:00:30,360
[- Ilu?]
[- Dwóch, uzbrojonych.]
6
00:00:31,400 --> 00:00:35,480
[- Wchodzą z nim?]
[- Ja tylko przekazuję informacje.]
7
00:00:35,560 --> 00:00:37,720
[Zrozumcie, mam pracę i rodzinę.]
8
00:00:37,800 --> 00:00:39,800
[Wchodzą z nim czy nie?]
9
00:00:40,760 --> 00:00:43,360
[Jeden czeka przy drzwiach,
drugi przy windach.]
10
00:00:44,800 --> 00:00:45,880
[Trzymaj.]
11
00:00:46,560 --> 00:00:49,640
[- Ja tylko przekazuję informacje.]
[- Należysz do ruchu oporu.]
12
00:00:49,720 --> 00:00:53,880
[Nie mogę wejść z bronią.
Przy wejściu jest ochrona.]
13
00:00:54,400 --> 00:00:56,600
[Chcę wam pomóc, ale...]
14
00:01:04,640 --> 00:01:08,720
[- Powiedziałeś wujkowi o Żydzie?]
[- Tak.]
15
00:01:09,560 --> 00:01:13,560
[Przychodzi do ciebie, przygląda ci się,]
16
00:01:14,560 --> 00:01:17,560
[mówi do ciebie po arabsku,
jakbyście byli braćmi.]
17
00:01:17,880 --> 00:01:19,640
[- Mam rację?]
[- Tak, ale...]
18
00:01:19,720 --> 00:01:21,760
[Wiesz, co ten gnój robi?]
19
00:01:22,840 --> 00:01:28,680
[Rekrutuje naszych braci,
żeby współpracowali z nim przeciwko nam.]
20
00:01:30,480 --> 00:01:31,920
[Rozumiesz to?]
21
00:01:32,920 --> 00:01:35,400
[Myślisz, że z tobą nie próbował?]
22
00:01:35,720 --> 00:01:38,360
[Nie pytał, czy czegoś ci nie trzeba?]
23
00:01:38,440 --> 00:01:40,760
[Nie pomagał twojej rodzinie?]
24
00:01:42,600 --> 00:01:44,600
[Musi do nich dotrzeć,]
25
00:01:47,440 --> 00:01:51,360
[że pora zapłacić za zbrodnie.]
26
00:01:55,480 --> 00:01:56,880
[Jasne?]
27
00:01:59,680 --> 00:02:00,880
[Schowaj go.]
28
00:02:01,880 --> 00:02:03,120
[Uważaj na siebie.]
29
00:02:05,040 --> 00:02:07,120
[Allah z tobą. Powodzenia.]
30
00:02:16,040 --> 00:02:18,920
NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY
31
00:03:19,560 --> 00:03:23,680
Ciepłe jedzenie, zimne jedzenie,
krojenie, mycie naczyń...
32
00:03:24,160 --> 00:03:27,880
- W wojsku często je myłem.
- Ja tego nie cierpię.
33
00:03:27,960 --> 00:03:30,600
Od tamtego czasu mam traumę.
34
00:03:34,080 --> 00:03:35,680
- Jak tam?
- Dobrze.
35
00:03:35,760 --> 00:03:37,800
- Wszyscy poszli?
- Tak.
36
00:03:39,560 --> 00:03:42,920
- Jak się trzymasz?
- Dobrze. Chociaż było ciężko.
37
00:03:43,000 --> 00:03:46,200
Ale teraz została już tylko rodzina.
38
00:03:50,800 --> 00:03:53,080
- Witamy.
- Co tam?
39
00:03:53,240 --> 00:03:57,240
Dzwonił minister obrony.
Kazałem mu obniżyć go do 3200.
40
00:03:57,320 --> 00:03:59,960
- Co?
- Twój czynsz.
41
00:04:00,040 --> 00:04:04,560
- To dobra cena.
- Jeśli to za dużo, wynajmij przyczepę.
42
00:04:04,640 --> 00:04:07,000
Ktoś jeszcze ma coś do tego, gdzie śpię?
43
00:04:07,080 --> 00:04:09,160
Zawsze możesz spać o Yoasha, Yoava,
44
00:04:09,240 --> 00:04:11,120
- czy jak mu na imię.
- Nurit?
45
00:04:13,880 --> 00:04:14,760
Rozumiem.
46
00:04:15,600 --> 00:04:17,960
- Co myślicie?
- A co tu przygotowałeś?
47
00:04:18,920 --> 00:04:21,200
To nie ja. Ktoś to przyniósł.
48
00:04:21,760 --> 00:04:26,240
Pulpeciki, sznycle, kebab, makaron.
49
00:04:29,680 --> 00:04:31,320
Rozpętał się chaos,
50
00:04:31,400 --> 00:04:33,560
więc popędziliśmy do auta!
51
00:04:34,720 --> 00:04:37,080
Odwróciłem się, ale Awichaja nie było.
52
00:04:37,200 --> 00:04:41,720
Pytam przez krótkofalówkę:
„Awichaj, słyszysz mnie?”.
53
00:04:42,920 --> 00:04:44,680
Po chwili odpowiedział:
54
00:04:44,760 --> 00:04:45,960
„Słyszę. Zaczekaj”.
55
00:04:47,040 --> 00:04:48,680
Pytam: „Gdzie jesteś?
56
00:04:48,760 --> 00:04:51,080
Zaraz cała wioska legnie w gruzach!”.
57
00:04:51,160 --> 00:04:54,160
- Mówię: „Steve...”.
- Kazał mi po niego iść.
58
00:04:54,720 --> 00:04:59,520
Pobiegłem do budynku i wszedłem
po schodach, krzycząc: „Awichaj!”.
59
00:05:00,080 --> 00:05:01,200
Żadnej odpowiedzi.
60
00:05:01,280 --> 00:05:04,160
Dotarłem na dach,
a on siedział sobie z kozą.
61
00:05:04,680 --> 00:05:08,880
Nie to, co myślicie.
Ktoś trzymał tam tę kozę
62
00:05:08,960 --> 00:05:11,880
i zaplątała się w płot.
Próbował ją uwolnić.
63
00:05:11,960 --> 00:05:14,360
Koza wariowała, ale on nie odpuszczał.
64
00:05:14,440 --> 00:05:16,600
- Przyprowadził ją do nas.
- Tak.
65
00:05:16,680 --> 00:05:19,200
- Nazwał ją Renana.
- Kto zastrzelił tatę?
66
00:05:19,280 --> 00:05:21,920
- Zapytałem: „Czemu Renana?”.
- Cicho. Powtórz.
67
00:05:23,160 --> 00:05:24,680
Kto zastrzelił tatę?
68
00:05:28,760 --> 00:05:31,320
Ktoś go zastrzelił, kiedy...
69
00:05:31,560 --> 00:05:33,120
chciał osłonić Dorona.
70
00:05:33,960 --> 00:05:36,200
Doron próbował złapać nasz cel.
71
00:05:36,960 --> 00:05:39,520
Twój tata chciał pomóc,
ale on go zastrzelił.
72
00:05:40,440 --> 00:05:42,200
Doron był cały czas przy nim.
73
00:05:43,240 --> 00:05:44,800
Nie zostawił go.
74
00:05:45,600 --> 00:05:46,880
Twój tata był bohaterem.
75
00:05:48,440 --> 00:05:50,040
Możesz być dumny.
76
00:06:31,720 --> 00:06:33,120
Co się dzieje?
77
00:06:39,040 --> 00:06:42,320
Siedzimy sobie i jemy,
78
00:06:43,200 --> 00:06:45,000
żartujemy, jak gdyby...
79
00:06:49,240 --> 00:06:50,920
nic się nie stało.
80
00:06:58,680 --> 00:06:59,640
Dlaczego?
81
00:07:05,440 --> 00:07:07,520
Dlaczego za nim pobiegłeś?
82
00:07:09,840 --> 00:07:13,520
Dostałeś rozkaz, żeby wracać.
Czemu to zrobiłeś?
83
00:07:15,680 --> 00:07:17,160
Po co?
84
00:07:23,200 --> 00:07:27,440
Kocham cię, stary,
ale nie potrafię spojrzeć ci w oczy.
85
00:07:36,440 --> 00:07:38,640
Nic na to nie poradzę.
86
00:07:38,920 --> 00:07:40,000
Taki już jestem.
87
00:07:41,800 --> 00:07:43,280
To moje przekleństwo.
88
00:07:48,600 --> 00:07:50,760
Ale również twoje.
89
00:07:52,720 --> 00:07:57,200
Obiecałeś Anat, że zostaniesz w domu,
a dwa dni później dołączyłeś do nas.
90
00:07:58,280 --> 00:07:59,720
A Nurit?
91
00:08:00,200 --> 00:08:01,640
I Sagi?
92
00:08:02,240 --> 00:08:03,680
I Eli?
93
00:08:03,920 --> 00:08:07,360
Wszyscy jesteśmy przeklęci. Narażamy się.
94
00:08:12,440 --> 00:08:15,080
Popełniłem największy błąd w życiu.
95
00:08:17,760 --> 00:08:22,080
Rozumiem, czemu nie możesz
na mnie patrzeć, bo ja sam nie mogę.
96
00:08:58,720 --> 00:09:01,320
- Kocham cię, stary.
- Ja ciebie też.
97
00:09:03,880 --> 00:09:04,920
Chodźmy.
98
00:09:11,560 --> 00:09:12,720
Cześć.
99
00:09:12,800 --> 00:09:14,600
- To Doron.
- Cześć.
100
00:09:14,680 --> 00:09:16,600
- Dziękujemy.
- Jesteśmy wdzięczni.
101
00:09:17,720 --> 00:09:19,760
Jesteście teraz jak rodzina.
102
00:09:24,400 --> 00:09:27,240
- Jak się trzymasz?
- Dobrze.
103
00:09:28,280 --> 00:09:30,880
- A ty?
- W porządku.
104
00:09:32,440 --> 00:09:33,440
Na pewno?
105
00:09:35,200 --> 00:09:36,200
Nie do końca.
106
00:09:38,760 --> 00:09:43,360
- Przykro mi z powodu twojego przyjaciela.
- Miał na imię Awichaj.
107
00:09:44,840 --> 00:09:49,400
Chciałam złożyć kondolencje
jego żonie, ale...
108
00:09:51,440 --> 00:09:53,280
Nie wiem, co jej powiedzieć.
109
00:09:55,320 --> 00:09:58,280
Po prostu się przywitaj. Ucieszy się.
110
00:10:03,680 --> 00:10:06,600
- Jak w domu?
- Dobrze.
111
00:10:07,320 --> 00:10:11,600
Dziwnie się czuję,
kiedy mam rodzinę i przyjaciół dookoła.
112
00:10:12,600 --> 00:10:15,040
Ludzie w Bet Zait nie przywykli do tego.
113
00:10:17,160 --> 00:10:20,760
Ale cieszę się, że tu jestem. Bardzo.
114
00:10:21,840 --> 00:10:23,920
Ja również.
115
00:10:28,920 --> 00:10:32,040
Gdybyś czegoś potrzebowała,
to masz mój numer.
116
00:10:32,120 --> 00:10:35,320
Zadzwoń, gdybyś... czegoś potrzebowała.
117
00:10:37,520 --> 00:10:40,240
Dziękuję. Ty też.
118
00:10:47,880 --> 00:10:51,920
Chodźmy do środka. Przedstawię cię.
119
00:10:52,720 --> 00:10:53,720
Weź głęboki wdech.
120
00:11:11,320 --> 00:11:15,760
AZ-ZAHIRIJA, NA POŁUDNIE OD HEBRONU,
AUTONOMIA PALESTYŃSKA
121
00:12:08,040 --> 00:12:13,880
[Armia okupacji izraelskiej przeprowadziła
poszukiwania w rejonie Gusz Ecjon.]
122
00:12:13,960 --> 00:12:17,440
[W godzinach porannych
poinformowano o morderstwie...]
123
00:12:17,640 --> 00:12:19,280
[Bashar?]
124
00:12:57,560 --> 00:12:59,240
[Co ty tu robisz?]
125
00:13:00,520 --> 00:13:03,400
[Myślałaś, że już się nie zobaczymy?]
126
00:13:04,200 --> 00:13:08,000
[Odbiło ci?
Nie powinieneś tu przychodzić.]
127
00:13:08,080 --> 00:13:09,320
[Stęskniłem się.]
128
00:13:09,400 --> 00:13:12,480
[Ciągle przychodzi tu kapitan,
który zniszczył nasz dom.]
129
00:13:13,600 --> 00:13:16,640
[- Nie przejmuj się nim.]
[- Nie spocznie,]
130
00:13:16,720 --> 00:13:19,800
[póki cię nie złapie, nie rozumiesz tego?]
131
00:13:20,360 --> 00:13:23,480
[Szkoda, że nie było cię
na pogrzebie taty.]
132
00:13:24,680 --> 00:13:26,840
[Wszyscy przyszli.]
133
00:13:28,280 --> 00:13:30,320
[Wszyscy o nim pamiętali.]
134
00:13:32,160 --> 00:13:33,560
[Kiedy zrobię swoje...]
135
00:13:36,000 --> 00:13:38,120
[mnie też będą pamiętać.]
136
00:13:39,400 --> 00:13:42,240
[Co masz na myśli?]
137
00:13:42,320 --> 00:13:43,920
[O czym ty mówisz?]
138
00:13:44,080 --> 00:13:46,680
[Chcesz zgnić w więzieniu jak tata?]
139
00:13:47,240 --> 00:13:49,560
[Spędził życie za kratkami,
z dala od nas.]
140
00:13:49,640 --> 00:13:54,280
[Musieliśmy zachwycać się,
że jest bohaterem i się poświęcił.]
141
00:13:55,280 --> 00:13:57,800
[Wyrwałeś się, więc po co tu wróciłeś?]
142
00:13:57,880 --> 00:14:01,160
[Będzie dobrze.
Ten kapitan nie będzie cię już nękał.]
143
00:14:02,080 --> 00:14:04,280
[Zabiją cię!]
144
00:14:05,040 --> 00:14:08,160
[Nie.]
145
00:14:10,240 --> 00:14:12,800
[Tak ich znokautuję,]
146
00:14:13,520 --> 00:14:15,560
[że na zawsze nas zapamiętają.]
147
00:14:16,120 --> 00:14:18,600
[Wszyscy będą wiedzieli, kim jesteśmy.]
148
00:14:26,960 --> 00:14:30,080
[Wkrótce się zobaczymy. Ty, mama i ja.]
149
00:14:38,600 --> 00:14:41,680
To był dla nas trudny okres.
150
00:14:42,440 --> 00:14:46,440
Jeśli potrzebujecie pogadać miedzy sobą
czy ze mną, to proszę bardzo.
151
00:14:47,800 --> 00:14:51,000
Podobno najlepiej jest
wrócić od razu do pracy.
152
00:14:51,640 --> 00:14:54,560
Tak też zrobimy.
To nam wychodzi najlepiej.
153
00:14:55,160 --> 00:14:57,840
Mamy informacje
o trzech uzbrojonych mężczyznach
154
00:14:57,920 --> 00:15:00,760
w al-Ramadin w okolicy Hebronu.
155
00:15:01,360 --> 00:15:04,360
To prawdopodobnie ci sami,
którzy zabili cywila
156
00:15:04,440 --> 00:15:06,840
w Gusz Ecjon i ukradli mu auto.
157
00:15:06,920 --> 00:15:11,040
Mamy też informacje,
że drugi oddział dotarł z Gazy
158
00:15:11,120 --> 00:15:15,080
i planuje atak.
Nie znamy na razie jego położenia.
159
00:15:16,360 --> 00:15:17,440
Proszę.
160
00:15:19,000 --> 00:15:22,320
- To Majdi.
- Miło mi.
161
00:15:22,400 --> 00:15:26,280
To nasz nowy snajper
pożyczony z oddziału antyterrorystycznego.
162
00:15:26,360 --> 00:15:29,240
Nie było łatwo.
Negocjowałem z dowódcą Szin Betu
163
00:15:29,320 --> 00:15:33,440
i ministrem obrony. Mieliśmy szczęście.
164
00:15:34,160 --> 00:15:36,080
- To Steve.
- Cześć.
165
00:15:36,160 --> 00:15:37,600
Sagi.
166
00:15:37,720 --> 00:15:38,960
Doron.
167
00:15:40,440 --> 00:15:41,320
I Nurit.
168
00:15:41,400 --> 00:15:45,840
Wyjaśnicie mu wszystko później.
Koleś jest w porządku.
169
00:15:45,920 --> 00:15:48,000
A co do akcji...
170
00:15:54,240 --> 00:15:57,440
- Podoba ci się ten Majdi?
- Bardzo.
171
00:15:59,360 --> 00:16:01,240
Żadnych głupot, jasne?
172
00:16:01,840 --> 00:16:03,320
Czemu się uśmiechasz?
173
00:16:04,800 --> 00:16:06,080
Ja nie żartuję.
174
00:16:06,800 --> 00:16:10,920
Tak już teraz będzie, Sagi.
175
00:16:12,960 --> 00:16:14,160
Przywyknij.
176
00:16:19,600 --> 00:16:23,160
Przepraszam, mogę porwać Nurit?
177
00:16:25,000 --> 00:16:29,280
- Uważaj na nią.
- Będę uważał, obiecuję.
178
00:16:35,800 --> 00:16:37,040
Skąd jesteś, Majdi?
179
00:16:38,640 --> 00:16:41,240
- Pewnie z Madżdal Szams?
- Nie, z Churfeisz.
180
00:16:42,480 --> 00:16:45,200
Podobno zabiliście niejednego snajpera.
181
00:16:45,280 --> 00:16:47,400
Chyba się zagalopowałeś.
182
00:16:48,160 --> 00:16:50,800
Nie żartujecie sobie z tego?
183
00:16:50,880 --> 00:16:53,880
Obyś był dobrym snajperem,
bo dowcipniś z ciebie kiepski.
184
00:16:55,040 --> 00:16:59,320
Fakt, my Druzowie nie grzeszymy
poczuciem humoru. Wybaczcie.
185
00:17:00,640 --> 00:17:03,080
Ale niestraszna wam śmierć.
Wierzycie w reinkarnację.
186
00:17:03,160 --> 00:17:06,600
Mają większe zmartwienia.
Pitę i ser labneh.
187
00:17:06,680 --> 00:17:09,120
I wąsy. I to jakie!
188
00:17:09,200 --> 00:17:11,520
A do tego jarmułki z pomponami.
189
00:17:14,600 --> 00:17:16,320
- Witamy, Majdi.
[- Dzięki.]
190
00:17:27,240 --> 00:17:30,000
300, sprawdź,
czy na dachach nikogo nie ma.
191
00:17:39,200 --> 00:17:42,040
[Cebula! Kalafior!]
192
00:17:54,160 --> 00:17:55,400
[Cebula!]
193
00:18:03,240 --> 00:18:05,760
Okolica czysta. Na pozycje.
194
00:18:06,200 --> 00:18:07,320
[Zrozumiałem.]
195
00:18:11,120 --> 00:18:13,120
[Do widzenia.]
196
00:18:16,680 --> 00:18:17,480
[Cebula!]
197
00:18:17,560 --> 00:18:21,960
- 300, widzisz, ile tam jest osób?
- Nie, nic nie widać.
198
00:18:25,560 --> 00:18:26,520
[Cebula!]
199
00:18:27,920 --> 00:18:28,720
[Ziemniaki!]
200
00:18:31,720 --> 00:18:32,560
[Cebula!]
201
00:18:45,880 --> 00:18:47,120
[Cebula!]
202
00:18:51,920 --> 00:18:53,480
[- Dzień dobry.]
[- Dziękuję.]
203
00:18:53,560 --> 00:18:54,960
[- Mam cebulę.]
[- Nie trzeba.]
204
00:18:55,040 --> 00:18:58,080
- Jeden uzbrojony na tyłach.
- Zrozumiałem.
205
00:18:58,160 --> 00:19:00,160
I przy drzwiach.
206
00:19:00,240 --> 00:19:02,240
- Widzę trzeciego.
- Wchodźcie!
207
00:19:02,320 --> 00:19:04,360
[- Dobre cebule.]
[- Nie, dzięki...]
208
00:19:09,280 --> 00:19:11,040
[- Ty gnoju!]
[- Wstawaj!]
209
00:19:11,600 --> 00:19:12,440
Mam jednego.
210
00:19:12,520 --> 00:19:14,800
300, zidentyfikujesz pozostałą dwójkę?
211
00:19:16,360 --> 00:19:19,120
Nie widzę ich.
212
00:19:26,400 --> 00:19:27,520
Czysto!
213
00:19:30,320 --> 00:19:31,480
Czysto!
214
00:19:32,040 --> 00:19:34,680
Szukajcie, musimy ich znaleźć.
215
00:20:06,000 --> 00:20:10,160
Numer 2 zdjęty. Numer 3 gdzieś wsiąkł.
216
00:20:16,560 --> 00:20:18,040
[Cześć, Mussa.]
217
00:20:19,600 --> 00:20:21,360
[Jestem Amira. Jak leci?]
218
00:20:30,800 --> 00:20:32,320
[Mussa Al Astal z al-Burajdż.]
219
00:20:34,400 --> 00:20:36,240
[Co sprowadza cię do Izraela?]
220
00:20:39,120 --> 00:20:41,960
[Wiem o tobie wszystko.]
221
00:20:43,280 --> 00:20:47,600
[Jesteś bojownikiem z Chan Junus.]
222
00:20:48,920 --> 00:20:51,720
[Twoim dowódcą jest Issam Yunis.]
223
00:20:53,520 --> 00:20:55,280
[Mam dane na temat was wszystkich.]
224
00:20:56,040 --> 00:20:57,800
[Wiesz, jak to jest.]
225
00:20:59,280 --> 00:21:02,440
[Ty pójdziesz mi na rękę, to i ja tobie.]
226
00:21:03,840 --> 00:21:05,280
[Rozumiesz?]
227
00:21:06,680 --> 00:21:07,960
[Mussa.]
228
00:21:08,520 --> 00:21:09,840
[Mussa!]
229
00:21:11,000 --> 00:21:12,480
[Jak dostałeś się do Izraela?]
230
00:21:15,960 --> 00:21:18,280
[Gdzie twój kolega, który uciekł?]
231
00:21:26,040 --> 00:21:27,280
[Dobrze.]
232
00:21:28,280 --> 00:21:29,800
[Mamy czas.]
233
00:21:31,520 --> 00:21:33,040
[Chcę adwokata.]
234
00:21:34,040 --> 00:21:36,920
[Co takiego? Adwokata?]
235
00:21:38,840 --> 00:21:40,000
[Odbiło ci.]
236
00:21:42,600 --> 00:21:45,360
Za godzinę widzę się z ministrem obrony.
237
00:21:45,440 --> 00:21:48,760
Rozumiem, ale nie będzie z nim łatwo.
238
00:21:48,840 --> 00:21:54,440
- Śmiał prosić o adwokata!
- Tym lepiej. Ściągnij Zarkawiego.
239
00:21:54,760 --> 00:21:58,120
Te gnoje coś kombinują,
a my nie mamy żadnych informacji.
240
00:21:58,200 --> 00:22:00,040
Jasne, zajmę się tym.
241
00:22:06,560 --> 00:22:08,760
Ręce precz!
242
00:22:08,840 --> 00:22:10,040
[Usiądź tutaj.]
243
00:22:10,360 --> 00:22:12,520
[Idź sobie! Dość!]
244
00:22:13,360 --> 00:22:16,920
[Spokojnie, chcę ci pomóc!]
245
00:22:17,000 --> 00:22:19,320
Zabierz te łapy! Zostaw go!
246
00:22:19,400 --> 00:22:20,960
[Chcę ci pomóc!]
247
00:22:21,040 --> 00:22:23,840
[Łapy precz! Pobili mnie! Torturowali!]
248
00:22:23,920 --> 00:22:28,000
[Związali mi ręce! Nie dotykaj mnie!]
249
00:22:30,680 --> 00:22:31,720
[Zamknij się!]
250
00:22:34,680 --> 00:22:37,960
[- Dobra robota!]
[- Tak jest!]
251
00:22:38,440 --> 00:22:40,240
[Spisałeś się.]
252
00:22:52,320 --> 00:22:56,080
[Cześć, jestem Zarkawi, adwokat.]
253
00:22:56,400 --> 00:22:58,440
[Jak się masz? Pobili cię?]
254
00:23:02,200 --> 00:23:05,000
[- Kto cię przysłał?]
[- Jak to kto?]
255
00:23:05,680 --> 00:23:08,800
[Organizacja humanitarna. Kojarzysz?]
256
00:23:10,840 --> 00:23:12,480
[Niby jak mi pomożesz?]
257
00:23:13,280 --> 00:23:19,400
[Wiedzą, że był z wami trzeci.]
258
00:23:19,680 --> 00:23:23,440
[Złapały go kamery ze stacji benzynowej,]
259
00:23:23,800 --> 00:23:26,120
[co już pomoże.]
260
00:23:26,200 --> 00:23:30,120
[Powiesz, że nikogo nie zabiłeś, jasne?]
261
00:23:31,240 --> 00:23:32,480
[Posłuchaj.]
262
00:23:33,800 --> 00:23:35,840
[Chcą, żebyś podał im]
263
00:23:36,400 --> 00:23:39,600
[nazwisko tego trzeciego.]
264
00:23:40,760 --> 00:23:45,800
[W zamian rozważą skrócenie wyroku.]
265
00:23:46,160 --> 00:23:48,000
[Co ty na to, Mussa?]
266
00:23:49,760 --> 00:23:52,720
[Sądziłem, że zrozumiałeś sytuację.]
267
00:23:55,120 --> 00:23:56,720
[Przemyśl to.]
268
00:23:56,800 --> 00:23:58,600
[Ja jestem zapracowany.]
269
00:23:59,520 --> 00:24:02,800
[Do wieczora muszę obskoczyć 40 więźniów.]
270
00:24:14,240 --> 00:24:16,640
[Powodzenia, przyjacielu.]
271
00:24:18,120 --> 00:24:19,600
[Zaczekaj.]
272
00:24:24,360 --> 00:24:27,680
- To Bashar.
- Bashar? Co z nim?
273
00:24:27,760 --> 00:24:32,520
Ten trzeci to Bashar Hamdan.
Przeszedł z nimi przez tunel.
274
00:24:32,600 --> 00:24:34,520
- To gdzie jest teraz?
- Nie wiem.
275
00:24:34,600 --> 00:24:38,040
Mieli fałszywe dowody.
Może być wszędzie...
276
00:24:38,200 --> 00:24:41,120
Przyciśnij go.
Zrób, co tylko będzie konieczne.
277
00:24:41,200 --> 00:24:43,000
Jasne, zajmę się tym.
278
00:24:43,600 --> 00:24:47,440
Daj całodobową ochronę pod domem Gali.
279
00:24:47,520 --> 00:24:50,880
Dostaniecie ochronę,
ale skąd Bashar ma wiedzieć,
280
00:24:50,960 --> 00:24:53,680
gdzie mieszka Gali z dziećmi?
A ty nie masz domu!
281
00:24:53,760 --> 00:24:55,280
Znów czeka ją ten koszmar.
282
00:24:55,400 --> 00:25:00,040
Nic nie wskazuje na to,
żeby próbował was dopaść.
283
00:25:00,120 --> 00:25:03,280
Odebrałem mu Yaarę, zabiłem jego ojca!
284
00:25:03,360 --> 00:25:05,120
Sądzisz, że to za mało?
285
00:25:06,320 --> 00:25:09,600
Gali mnie zabije. Ido też... Cholera!
286
00:25:09,680 --> 00:25:13,240
Robimy, co możemy.
Zablokowaliśmy okolice Hebronu.
287
00:25:13,320 --> 00:25:16,200
Chcę pomówić z Hayfą.
Ona będzie znała jego plany.
288
00:25:16,760 --> 00:25:19,800
Wyciągnę to z niej. To mądra dziewczyna.
289
00:25:20,360 --> 00:25:24,000
Straciła już ojca.
Nie będzie chciała stracić brata.
290
00:25:25,560 --> 00:25:28,760
Dobrze, ale wyślę z tobą kogoś rozważnego.
291
00:25:28,840 --> 00:25:29,760
W porządku.
292
00:25:31,480 --> 00:25:35,600
Dzwoń jakby co. Mam fizjoterapię,
ale będę mógł odebrać.
293
00:26:12,400 --> 00:26:14,000
Będzie dobrze, spokojnie.
294
00:26:16,480 --> 00:26:17,840
Dopadniemy go.
295
00:26:19,480 --> 00:26:20,800
Dzień dobry.
296
00:26:28,360 --> 00:26:29,560
Kryj mnie.
297
00:26:45,320 --> 00:26:49,200
[- Pokój z tobą. Jak leci?]
[- Z tobą również.]
298
00:26:50,120 --> 00:26:52,480
[Jak tam noga?]
299
00:26:52,680 --> 00:26:55,120
[Z każdym dniem coraz lepiej.]
300
00:26:55,520 --> 00:26:57,720
[Jak tata? Jakieś wieści?]
301
00:27:00,720 --> 00:27:04,840
[- Co ty tu robisz?]
[- Spokojnie.]
302
00:27:04,920 --> 00:27:07,320
[Nie będę z wami rozmawiać, jasne?]
303
00:27:07,400 --> 00:27:09,600
[Muszę o coś zapytać. Nic ci nie zrobię.]
304
00:27:09,680 --> 00:27:11,600
[Gdzie jest Bashar? Rozmawialiście?]
305
00:27:12,120 --> 00:27:14,720
[Nic ze mnie nie wyciągniesz.]
306
00:27:14,800 --> 00:27:17,440
[- Wiesz, że jest w Izraelu?]
[- Niby po co?]
307
00:27:17,520 --> 00:27:21,240
[- Wie, że go zabijecie.]
[- Przyszedł z oddziałem Hamasu.]
308
00:27:21,320 --> 00:27:24,960
[Zabił już jedną osobę i wiemy,
że planuje kolejny atak.]
309
00:27:25,040 --> 00:27:27,560
[Prosi się o śmierć, rozumiesz to?]
310
00:27:33,440 --> 00:27:36,440
[Usiądź, zaraz wrócę.]
311
00:27:39,680 --> 00:27:41,280
[O co chodzi?]
312
00:27:42,720 --> 00:27:43,920
[Coś się stało?]
313
00:27:45,360 --> 00:27:47,760
[Nie, wszystko w porządku.]
314
00:27:47,880 --> 00:27:49,840
[Skoro tak mówisz.]
315
00:27:51,520 --> 00:27:55,520
[Straciłaś ojca, matka jest w więzieniu.]
316
00:27:56,080 --> 00:27:59,480
[Może wyjść na wolność albo tam zgnić.
To ty decydujesz.]
317
00:27:59,560 --> 00:28:00,680
[Rozumiesz?]
318
00:28:01,320 --> 00:28:04,080
[Nadal możesz uratować dwie osoby,]
319
00:28:04,160 --> 00:28:07,760
[ale musisz mi pomóc,
jeśli chcesz ich jeszcze zobaczyć.]
320
00:28:08,240 --> 00:28:09,280
[Co on kombinuje?]
321
00:28:12,600 --> 00:28:15,160
[Nie wiem, nie powiedział.]
322
00:28:16,320 --> 00:28:17,760
[A co powiedział?]
323
00:28:18,720 --> 00:28:20,080
[Zaczynajmy.]
324
00:28:24,120 --> 00:28:26,080
PORA DZIAŁAĆ. ALLAH JEST WIELKI!
325
00:28:33,480 --> 00:28:36,160
[Wszystko gra? Co się dzieje?]
326
00:28:36,440 --> 00:28:39,840
[Przepraszam... wiadomość od mamy.]
327
00:28:44,000 --> 00:28:46,000
[- Możemy zaczynać.]
[- Do dzieła.]
328
00:28:52,840 --> 00:28:56,920
[Powiedział...
że kapitan nie będzie mnie nękał.]
329
00:28:59,680 --> 00:29:01,920
[Że szykuje nokaut.]
330
00:29:02,840 --> 00:29:04,600
[Oby mu się udało!]
331
00:29:12,680 --> 00:29:14,800
[Podasz mi telefon?]
332
00:29:22,280 --> 00:29:25,640
- Słucham.
- Gabi, to ty jesteś celem!
333
00:29:26,360 --> 00:29:28,960
- Jak to?
- Chce się ciebie pozbyć!
334
00:29:29,040 --> 00:29:31,240
Wynoś się stamtąd! Już jedziemy!
335
00:29:31,520 --> 00:29:33,880
Roi! To nie są ćwiczenia!
336
00:29:34,840 --> 00:29:38,240
Możliwe, że Bashar Hamdan tu jest.
Niech ochrona działa po cichu.
337
00:29:38,320 --> 00:29:40,360
Zamknąć wejścia i przeczesać budynek.
338
00:29:40,920 --> 00:29:43,000
Przeszukać budynek.
339
00:29:45,440 --> 00:29:48,520
[- Fahed.]
[- Wybacz, Gabi.]
340
00:29:49,640 --> 00:29:50,760
[Dlaczego?]
341
00:29:50,840 --> 00:29:54,240
[Grozili mi. Nie miałem wyboru.
Przysięgam, nie chciałem tego.]
342
00:29:54,320 --> 00:29:55,520
Roi!
343
00:29:55,880 --> 00:29:58,080
[- Gdzie jest Bashar?]
[- Nie wiem.]
344
00:29:58,160 --> 00:30:01,120
[- Jest tutaj?]
[- Nie wiem, przepraszam.]
345
00:30:02,120 --> 00:30:03,240
[Ja również.]
346
00:30:04,440 --> 00:30:05,800
Ręce za siebie!
347
00:30:06,560 --> 00:30:08,160
[Niech Allah ma cię w opiece.]
348
00:30:14,040 --> 00:30:16,680
- Tak?
- Fizjoterapeuta z nimi współpracował.
349
00:30:16,760 --> 00:30:19,160
- To fizjoterapeuta.
- Celował we mnie.
350
00:30:19,240 --> 00:30:21,440
- Miał wykonać misję.
- Cholera!
351
00:30:21,520 --> 00:30:23,560
Sukinsyn. Co z Basharem?
352
00:30:24,480 --> 00:30:27,080
Przeczesaliśmy budynek
i sprawdziliśmy kamery,
353
00:30:27,160 --> 00:30:29,000
na parkingu i w kostnicy też.
354
00:30:29,080 --> 00:30:32,560
- Nie ma go tutaj.
- To gdzie jest?
355
00:30:32,880 --> 00:30:35,040
Sukinsyn!
356
00:30:37,800 --> 00:30:39,000
Tak?
357
00:30:41,760 --> 00:30:43,000
Kto mówi?
358
00:30:43,440 --> 00:30:46,560
- Doron?
- Kto tam? Yaara?
359
00:30:47,040 --> 00:30:48,400
Co się dzieje?
360
00:30:48,480 --> 00:30:49,800
Jest tutaj.
361
00:30:50,120 --> 00:30:51,480
Gdzie?
362
00:30:51,560 --> 00:30:53,120
W moim domu.
363
00:30:53,200 --> 00:30:55,160
Jedź do Bet Zait, szybko!
364
00:30:55,480 --> 00:30:56,600
Dobrze.
365
00:30:57,320 --> 00:31:00,880
Powiedz mu, że jadę.
Daj mi go do telefonu.
366
00:31:09,000 --> 00:31:12,320
[- Abu Fadi.]
[- Bashar, zostaw ją.]
367
00:31:12,640 --> 00:31:16,280
[Spotkam się z tobą, gdzie chcesz, jasne?]
368
00:31:17,600 --> 00:31:21,000
[Pogadamy tutaj. Czekam na ciebie.]
369
00:31:21,560 --> 00:31:22,600
Skurwysyn!
370
00:31:22,760 --> 00:31:24,160
Gnój!
371
00:31:27,080 --> 00:31:28,040
Kurwa!
372
00:31:42,520 --> 00:31:44,080
- Co się dzieje?
- Jest w środku.
373
00:31:44,160 --> 00:31:47,280
Nie wiemy, kto jeszcze tam jest.
Negocjatorzy już jadą.
374
00:31:47,360 --> 00:31:50,960
- Po co? On chce rozmawiać ze mną.
- Zapomnij.
375
00:31:51,040 --> 00:31:54,800
Nie pójdziesz tam sam.
On może ją skrzywdzić.
376
00:31:58,720 --> 00:32:02,320
Zapytaj, czy jej rodzina jest cała,
czego tak naprawdę chce.
377
00:32:02,400 --> 00:32:04,680
Zagadaj go.
378
00:32:04,760 --> 00:32:07,840
Powiedz, że wypuścimy jego matkę
i skrócimy mu wyrok.
379
00:32:07,920 --> 00:32:11,720
Utrzymaj go cały czas na linii
i w spokoju.
380
00:32:11,800 --> 00:32:13,840
Daj oddziałom czas dotrzeć.
381
00:32:41,800 --> 00:32:44,080
[Bashar, jestem przed domem.]
382
00:32:45,240 --> 00:32:48,080
[Gdzie Yaara i jej rodzina?
Nic im nie jest?]
383
00:32:50,440 --> 00:32:52,120
[Niedługo sam zobaczysz.]
384
00:32:52,680 --> 00:32:55,600
[To mnie chcesz dopaść. Jestem tutaj.]
385
00:32:56,280 --> 00:32:58,520
[Wypuść dziewczynę i weź mnie.]
386
00:32:58,920 --> 00:33:03,480
[Nie jestem już dzieciakiem,
którego trenowałeś i karmiłeś kłamstwami.]
387
00:33:04,400 --> 00:33:05,760
[Pytasz, czego chcę?]
388
00:33:07,480 --> 00:33:08,680
[Niczego.]
389
00:33:11,080 --> 00:33:13,160
[Naprawdę niczego.]
390
00:33:13,240 --> 00:33:16,320
[To co tutaj robisz?
Musisz czegoś chcieć.]
391
00:33:17,760 --> 00:33:20,800
[Popełniłem błąd. Przyznaję.]
392
00:33:20,880 --> 00:33:22,640
[Ale to nie jest wina Yaary.]
393
00:33:22,720 --> 00:33:26,880
[Masz rację, to nie jej wina.]
394
00:33:27,320 --> 00:33:31,160
[Ale to nie była też moja wina, prawda?]
395
00:33:32,000 --> 00:33:36,760
[Pamiętasz, gdzie miałem dziś być?]
396
00:33:37,400 --> 00:33:40,960
[Pamiętasz o zawodach w Ammanie?]
397
00:33:42,160 --> 00:33:46,280
[Mówiłeś, że mogę zdobyć złoto,
pamiętasz?]
398
00:33:47,440 --> 00:33:50,560
[Mówiłeś, że potrafię znokautować.]
399
00:33:50,840 --> 00:33:52,360
[Pamiętasz czy nie?]
400
00:33:53,280 --> 00:33:55,760
[Jeśli tego chcesz, zabij mnie, nie ją.]
401
00:33:55,960 --> 00:33:59,280
[Sądziłeś, że ujdzie wam to na sucho?]
402
00:33:59,360 --> 00:34:00,640
[Tobie i kapitanowi?]
403
00:34:01,360 --> 00:34:04,800
[Popełniłem błąd,
ale to nie musi oznaczać wojny.]
404
00:34:06,120 --> 00:34:10,320
[Pomyśl o tym, jak bardzo Hayfa
chciałaby cię zobaczyć.]
405
00:34:11,200 --> 00:34:12,560
[Pomyśl o matce.]
406
00:34:13,800 --> 00:34:15,400
[Ma tylko was.]
407
00:34:15,480 --> 00:34:19,640
[Jak śmiesz mówić o mojej rodzinie!]
408
00:34:26,480 --> 00:34:28,000
Bashar...
409
00:34:28,080 --> 00:34:30,840
[Przykro mi, Yaara.]
410
00:34:32,040 --> 00:34:34,440
Wchodzę.
411
00:34:35,000 --> 00:34:37,960
- Sam? Zwariowałeś?
- Zabije ją.
412
00:34:45,640 --> 00:34:48,320
[Bashar, wchodzę. Sam.]
413
00:34:50,920 --> 00:34:55,720
[Myślisz, że wrócisz do domu? Do rodziny?]
414
00:34:56,560 --> 00:34:58,800
[Że tylko moje życie legnie w gruzach?]
415
00:34:59,880 --> 00:35:02,800
[Moje i mojej rodziny?]
416
00:35:04,280 --> 00:35:06,200
[Zapłacisz za to.]
417
00:35:07,640 --> 00:35:13,040
[Zaśniesz dziś ze smutkiem.]
418
00:35:14,560 --> 00:35:16,440
[I każdego następnego dnia.]
419
00:35:18,040 --> 00:35:20,480
[Aż do śmierci.]
420
00:35:23,880 --> 00:35:24,720
Proszę...
421
00:35:25,720 --> 00:35:27,040
Bashar...
422
00:36:40,680 --> 00:36:42,080
[Bashar!]
423
00:36:43,200 --> 00:36:44,400
Z drogi!
424
00:36:52,720 --> 00:36:54,000
Otworzyć bramę siedem.
425
00:38:09,720 --> 00:38:12,560
Napisy: Krzysztof Łuczak