1
00:00:06,800 --> 00:00:09,000
No już...
2
00:00:09,840 --> 00:00:12,280
Cichutko...
3
00:00:12,880 --> 00:00:14,400
Chcesz jeść?
4
00:00:15,640 --> 00:00:18,040
Cichutko, tatuś zrobi mleczko.
5
00:00:19,080 --> 00:00:21,000
Zrobimy mleczko.
6
00:00:22,920 --> 00:00:24,200
Co?
7
00:00:37,000 --> 00:00:38,840
Cichutko...
8
00:00:41,040 --> 00:00:42,440
[ARABSKI]
[Bashar!]
9
00:00:46,360 --> 00:00:47,560
[Tato.]
10
00:00:49,360 --> 00:00:50,800
[Co ty tu robisz?]
11
00:00:52,560 --> 00:00:54,360
[Co ty wyprawiasz?]
12
00:00:54,440 --> 00:00:56,840
[Wpakujesz nas w kłopoty!]
13
00:00:59,080 --> 00:01:01,400
Shira?
14
00:01:03,320 --> 00:01:06,520
- O co chodzi?
- Zabierz ją i zamknij drzwi.
15
00:01:17,200 --> 00:01:18,760
Zostać w środku!
16
00:01:18,840 --> 00:01:22,600
Elhai, zobacz.
17
00:01:54,680 --> 00:01:57,480
NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY
18
00:02:27,080 --> 00:02:29,360
Nie jest już dzieciakiem,
którego trenowałeś.
19
00:02:29,440 --> 00:02:31,880
Gwarantuję ci, że nie zrobiłby tego.
20
00:02:33,200 --> 00:02:37,280
Wtargnął z nożem na teren posesji,
opublikował post o treści:
21
00:02:37,880 --> 00:02:41,000
„Nie uważaj tych, którzy zostali zabici
na drodze Allaha, za umarłych”,
22
00:02:41,080 --> 00:02:43,960
wszczął alarm i zniknął.
23
00:02:44,040 --> 00:02:45,600
Mówiłem już, to na pokaz.
24
00:02:45,680 --> 00:02:48,280
To powiedz armii:
„Odpuśćcie, robi to na pokaz”.
25
00:02:48,680 --> 00:02:51,480
To syn aktywisty Hamasu.
Wiesz, kim jest Jihad.
26
00:02:51,560 --> 00:02:55,400
Trenowałem go przez pół roku.
To dzieciak, nie szahid.
27
00:02:55,960 --> 00:02:58,920
- Zmusiliśmy go do tego. Zwłaszcza ja.
- Zejdź na ziemię.
28
00:02:59,000 --> 00:03:03,560
Nie ty dałeś mu nóż.
Co ty masz z tym wspólnego?
29
00:03:04,280 --> 00:03:07,080
To nie twoja wina. Przestań o tym myśleć.
30
00:03:18,200 --> 00:03:21,520
[- To moje!]
[- Hayfa, odsuń się.]
31
00:03:22,320 --> 00:03:24,920
[Nic nie mów i daj im pracować.]
32
00:03:25,840 --> 00:03:28,720
[- Dość tego!]
[- Um Bashar, wychodzimy.]
33
00:03:42,160 --> 00:03:43,200
Cześć.
34
00:03:48,280 --> 00:03:51,880
Nie unikaj mnie, Awichaj. Znam tę minę.
35
00:03:54,880 --> 00:03:57,720
Na pewno mnie wykopią.
36
00:03:58,280 --> 00:04:01,800
Częściej będziesz w domu.
To chyba dobrze, co?
37
00:04:02,760 --> 00:04:06,240
Skończysz taras, naprawisz dach,
38
00:04:06,320 --> 00:04:08,320
a Libby i Guy będą mieli kierowcę.
39
00:04:17,960 --> 00:04:19,520
Będzie dobrze.
40
00:04:21,360 --> 00:04:25,760
Ufam Eliemu, Gabiemu, oddziałowi i tobie.
41
00:04:26,960 --> 00:04:28,360
Wszystko się ułoży.
42
00:04:36,720 --> 00:04:37,720
Przepraszam.
43
00:04:37,800 --> 00:04:40,440
- Chcę z nimi porozmawiać.
- Dopiero przyjechały.
44
00:04:40,520 --> 00:04:42,600
- Daj mi pracować.
- Byliśmy niemal rodziną.
45
00:04:42,680 --> 00:04:45,840
Jeśli coś wie, powie mi.
46
00:04:47,720 --> 00:04:50,160
- Pójdę z tobą.
- Dobrze.
47
00:05:09,480 --> 00:05:12,200
[Gdzie jest kluczyk?]
48
00:05:13,640 --> 00:05:15,240
[Przepraszam.]
49
00:05:23,720 --> 00:05:27,680
[Przykro mi, że cię tu ściągnięto.]
50
00:05:28,560 --> 00:05:32,600
[- Obiecuję, że to nie potrawa długo.]
[- Miałam jednego syna, a ty go zabiłeś.]
51
00:05:32,680 --> 00:05:36,200
[On żyje i nie pozwolę mu umrzeć.]
52
00:05:36,280 --> 00:05:39,360
[- Jeśli coś wiesz...]
[- Zamilcz i choć raz mnie posłuchaj!]
53
00:05:44,320 --> 00:05:48,640
[Mój mąż spędził 20 lat w więzieniu!]
54
00:05:48,720 --> 00:05:52,880
[Kiedy wyszedł,
porzucił nienawiść i przemoc.]
55
00:05:53,000 --> 00:05:57,720
[Mój syn był dobrym dzieckiem,
unikał kłopotów. I gdzie oni teraz są?]
56
00:05:59,920 --> 00:06:03,320
[Dlaczego?]
57
00:06:03,640 --> 00:06:06,240
[Bashar cię pokochał.
Miał cię za przyjaciela.]
58
00:06:06,320 --> 00:06:08,680
[Dlaczego go okłamałeś?]
59
00:06:10,240 --> 00:06:13,800
[Nie wiem, kim tak naprawdę jesteś,
ale błagam cię,]
60
00:06:13,880 --> 00:06:17,280
[nie pozwól im go zabić. Proszę!]
61
00:06:17,440 --> 00:06:22,080
[Zrobimy, co w naszej mocy,
ale musisz nam pomóc.]
62
00:06:28,560 --> 00:06:33,720
[Wczoraj Jihad rozmawiał z Nasserem.
Potem wyszedł.]
63
00:06:34,560 --> 00:06:37,080
[Zapytałam, dokąd idzie,]
64
00:06:37,160 --> 00:06:41,120
[ale nic nie powiedział.
Nawet na mnie nie spojrzał.]
65
00:06:45,160 --> 00:06:48,600
HEBRON
66
00:06:50,080 --> 00:06:53,640
[„Posłaliśmy cię z prawdą,
jako zwiastuna i jako ostrzegającego.]
67
00:06:53,720 --> 00:06:57,240
[I nikt nie będzie cię pytać
w sprawie mieszkańców piekła.]
68
00:06:58,080 --> 00:07:01,520
[Żydzi i Chrześcijanie
nigdy nie będą z ciebie zadowoleni,]
69
00:07:01,600 --> 00:07:03,600
[chyba że zaczniesz wyznawać ich kredo”.]
70
00:07:07,480 --> 00:07:09,760
[Allah miał rację.]
71
00:07:37,040 --> 00:07:39,920
[- Niech Allah go chroni.]
[- Dzięki.]
72
00:07:40,000 --> 00:07:43,400
[- Obyś nie zaznał smutku.]
[- Dzięki ci.]
73
00:07:44,400 --> 00:07:46,400
[- Usiądź.]
[- Dziękuję.]
74
00:07:48,640 --> 00:07:50,680
[Abu Jihad, przynieś mu wody.]
75
00:08:02,920 --> 00:08:08,840
[Zapewniam cię,
że wielce szanuję twojego brata.]
76
00:08:10,000 --> 00:08:14,160
[Z nikim innym nawet bym nie rozmawiał.]
77
00:08:15,520 --> 00:08:17,760
[Wiem.]
78
00:08:18,120 --> 00:08:22,720
[- Zdajemy sobie z tego sprawę.]
[- Rozmawiałem z nim jak z bratem.]
79
00:08:22,800 --> 00:08:24,280
[Jak ojciec z ojcem.]
80
00:08:26,800 --> 00:08:29,960
[- Wiem.]
[- Ale nie chciał słuchać.]
81
00:08:31,480 --> 00:08:33,960
[Przeciwnie.]
82
00:08:34,640 --> 00:08:39,960
[Obaj rozumiemy sytuację,
ale sprawy wymknęły się spod kontroli.]
83
00:08:53,040 --> 00:08:58,920
[Bashar to dziecko.
Nie odpowiada za swoje decyzje.]
84
00:08:59,640 --> 00:09:01,240
[Masz rację.]
85
00:09:03,720 --> 00:09:07,040
[- Posłuchaj...]
[- Nie uniknie należnej kary.]
86
00:09:07,440 --> 00:09:09,000
[Nie ukryje się.]
87
00:09:11,080 --> 00:09:12,600
[Rozumiemy się?]
88
00:09:14,200 --> 00:09:16,640
[- Tak.]
[- To dobrze.]
89
00:09:16,720 --> 00:09:18,440
[Wszystko jasne.]
90
00:09:20,440 --> 00:09:23,440
[Przez niego straciłem Fauziego.]
91
00:09:24,720 --> 00:09:27,840
[- Myślisz, że mnie to nie boli?]
[- Cicho...]
92
00:09:35,040 --> 00:09:38,480
[Rozumiesz mnie, prawda, Abu Fauzi?]
93
00:09:38,560 --> 00:09:42,120
[Przyprowadź chłopaka, a skończymy to.]
94
00:09:42,200 --> 00:09:44,320
[Jasne.]
95
00:10:10,480 --> 00:10:11,880
[Safaa!]
96
00:10:13,800 --> 00:10:17,040
[- Kim jesteś?]
[- Znajomym Bashara. Wiesz, gdzie jest?]
97
00:10:19,760 --> 00:10:23,200
[- Nie mamy kontaktu.]
[- Wiem, że wczoraj tu był.]
98
00:10:26,640 --> 00:10:29,440
[Tak, ale zabroniono mi z nim rozmawiać.]
99
00:10:29,520 --> 00:10:32,040
[Wiedziałaś, że po spotkaniu
planuje atak?]
100
00:10:32,120 --> 00:10:36,640
[Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pomóż mi go znaleźć przed SOI]
101
00:10:36,720 --> 00:10:40,280
[i Hamasem. Też go szukają.]
102
00:10:44,040 --> 00:10:47,560
[Wiem, kim jesteś! Odejdź!]
103
00:10:47,640 --> 00:10:49,880
[- Dzwonił dziś?]
[- Idź sobie!]
104
00:10:55,880 --> 00:10:58,440
[Pomóż mi go uratować.]
105
00:10:58,520 --> 00:11:00,840
[Wolałby umrzeć,
niż liczyć na twoją pomoc.]
106
00:11:09,920 --> 00:11:13,480
Nic już nie mogę zrobić.
Nie jest już kolaborantem,
107
00:11:13,560 --> 00:11:19,080
- tylko terrorystą. Wybacz.
- Możesz go namierzyć czy nie?
108
00:11:19,160 --> 00:11:22,280
Nie, jest poza zasięgiem
i działa jak zbieg.
109
00:11:22,360 --> 00:11:25,840
Poza tym nie jest on naszym priorytetem.
110
00:11:25,920 --> 00:11:29,920
- Rozumiem, dzięki.
- Jeśli gdzieś zadzwoni, dowiemy się.
111
00:11:30,000 --> 00:11:33,200
- Tylko tyle mogę zrobić.
- Dobrze, dzięki!
112
00:11:38,600 --> 00:11:40,280
Cholera jasna...
113
00:11:41,240 --> 00:11:44,320
Rozmawiałem ze śledczymi.
Nie przejmuj się tym młodym.
114
00:11:44,400 --> 00:11:48,520
Spróbuje cię przycisnąć,
ale szefem jest Bentzi. Jest w porządku.
115
00:11:48,600 --> 00:11:51,960
Powiedz im dokładnie, co się wydarzyło.
116
00:11:52,040 --> 00:11:55,960
Nie bierz winy na siebie. Jasne?
117
00:11:57,680 --> 00:11:58,760
Awichaj?
118
00:12:01,280 --> 00:12:02,520
Jasne?
119
00:12:04,360 --> 00:12:08,280
Wszyscy jesteśmy z tobą.
Powiedz im to, co chcą usłyszeć,
120
00:12:08,360 --> 00:12:12,040
a sobie pójdą, rozumiesz?
121
00:12:15,200 --> 00:12:16,360
No dobrze.
122
00:13:05,240 --> 00:13:07,120
[Gdzie jesteśmy?]
123
00:13:10,640 --> 00:13:12,600
[Tutaj jesteśmy bezpieczni.]
124
00:13:21,080 --> 00:13:22,280
[Tato...]
125
00:13:23,840 --> 00:13:26,880
[Przepraszam za wszystko.]
126
00:13:31,080 --> 00:13:33,240
[Nie wiedziałem, co mam robić.]
127
00:13:38,800 --> 00:13:40,840
[Nikt mi nie wierzył.]
128
00:13:43,040 --> 00:13:44,920
[Nawet ty.]
129
00:13:52,480 --> 00:13:58,040
[Więc uznałeś, że dasz się zabić
w walce z Żydami?]
130
00:13:58,920 --> 00:14:01,200
[Co by ci to dało?]
131
00:14:02,440 --> 00:14:05,160
[Wykończyłbyś nas.]
132
00:14:06,520 --> 00:14:08,720
[Ty zrobiłbyś to samo.]
133
00:14:11,160 --> 00:14:13,080
[Przyznaj.]
134
00:14:14,760 --> 00:14:17,080
[Właściwie to tak zrobiłeś.]
135
00:14:18,400 --> 00:14:21,800
[Nie ja wpuściłem Szin Bet do domu.]
136
00:14:22,120 --> 00:14:26,480
[On mnie trenował, nie rozumiesz tego?]
137
00:14:27,320 --> 00:14:29,440
[Nie miałem nikogo innego!]
138
00:14:30,400 --> 00:14:32,320
[Byłeś przy mnie?]
139
00:14:34,320 --> 00:14:36,960
[- Nie było cię.]
[- Trenował cię?]
140
00:14:37,880 --> 00:14:41,720
[To wierutne kłamstwo.
Ten gnojek cię wykorzystał.]
141
00:14:50,440 --> 00:14:51,680
[Tato.]
142
00:14:59,400 --> 00:15:02,400
[Powiedziałeś wujkowi, że tu jesteśmy?]
143
00:15:02,480 --> 00:15:03,920
[Czemu go tu ściągnąłeś?]
144
00:15:04,640 --> 00:15:09,720
[- Zabije mnie w ramach zemsty!]
[- Spokojnie, to twój wujek!]
145
00:15:15,640 --> 00:15:17,640
[- Jak się masz?]
[- Dobrze.]
146
00:15:18,320 --> 00:15:20,480
[- Jak się trzymacie?]
[- W porządku.]
147
00:15:20,560 --> 00:15:23,160
[Bashar jest tam.]
148
00:15:24,400 --> 00:15:26,320
[Przeprowadzę ten atak.]
149
00:15:26,400 --> 00:15:29,920
[- Pomówmy na osobności.]
[- Chodź.]
150
00:15:32,080 --> 00:15:36,680
[Nie mamy wyboru, musimy zabić tego Żyda.]
151
00:15:36,760 --> 00:15:40,160
[Nie mogę, bracie. Nie chcę.]
152
00:15:41,120 --> 00:15:44,120
[Mój syn nie żyje.
Nie mam nic do stracenia.]
153
00:15:45,200 --> 00:15:47,080
[Dobrze.]
154
00:15:48,560 --> 00:15:50,560
[Weź to.]
155
00:15:50,800 --> 00:15:52,760
[Uważajcie na siebie.]
156
00:15:52,840 --> 00:15:57,440
[Nie martw się, będę się odzywał.]
157
00:16:01,400 --> 00:16:02,800
[Bashar!]
158
00:16:02,880 --> 00:16:04,000
[Bashar!]
159
00:16:06,120 --> 00:16:07,400
[Bashar!]
160
00:16:08,320 --> 00:16:10,640
[- Zostaw mnie!]
[- Bo nas zobaczą!]
161
00:16:11,640 --> 00:16:15,800
[- Zwariowałeś?]
[- Co wy knujecie? Tylko nie kłam!]
162
00:16:15,880 --> 00:16:18,400
[Nie zachowuj się jak dziecko!]
163
00:16:19,760 --> 00:16:21,800
[Chodź.]
164
00:16:22,400 --> 00:16:24,200
[Idziemy, już!]
165
00:16:27,040 --> 00:16:30,240
Na tym etapie
funkcjonariusze byli już w budynku.
166
00:16:30,320 --> 00:16:33,280
- Sagi Tzur i Doron Kabilio.
- Przebili się do środka.
167
00:16:33,360 --> 00:16:37,280
- Przed strzelaniną czy po niej?
- Chwilę po niej.
168
00:16:37,800 --> 00:16:40,160
Widziałem ich na południowym balkonie.
169
00:16:40,240 --> 00:16:43,320
Z tamtego miejsca nikt nie strzelał.
170
00:16:45,320 --> 00:16:47,960
A naszych ludzi wcale nie powinno tam być.
171
00:16:48,040 --> 00:16:50,920
Dlaczego nie zapytałeś
o pozwolenie na strzał?
172
00:16:53,000 --> 00:16:54,680
Dlaczego?
173
00:16:55,720 --> 00:16:59,920
Oddział był na dole.
Zauważyłem potencjalnego snajpera.
174
00:17:00,000 --> 00:17:03,880
Miałem sekundę, żeby zareagować,
175
00:17:04,560 --> 00:17:10,640
biorąc pod uwagę zasięg, przebicie,
prędkość wiatru, celowanie,
176
00:17:10,720 --> 00:17:14,760
wydech, wystrzał i trafienie w cel.
177
00:17:15,320 --> 00:17:19,160
- Tylko sekundę.
- Chcę o coś zapytać.
178
00:17:19,840 --> 00:17:22,600
Maj 2009 roku. Wypadek w Nablus.
179
00:17:22,720 --> 00:17:24,680
Zabiłeś palestyńskiego przechodnia
180
00:17:24,760 --> 00:17:27,000
- z zabawkowym pistoletem.
- Owszem.
181
00:17:27,080 --> 00:17:29,880
Dwa lata później,
marzec 2011 roku w Hebronie.
182
00:17:30,960 --> 00:17:33,080
- Pani z okna nad sklepem.
- Piekarnią.
183
00:17:34,520 --> 00:17:38,200
- Słucham?
- Otwierała okno nad piekarnią.
184
00:17:41,000 --> 00:17:44,000
A pamiętasz pół roku później?
185
00:17:44,080 --> 00:17:47,640
- Wypadek w Silwad z chłopcem...
- Wszystko pamiętam.
186
00:17:50,760 --> 00:17:54,120
- Powiedzieć, co miał na sobie?
- Nie widzisz problemu?
187
00:17:54,200 --> 00:17:57,120
Myślicie, że co my robimy?
188
00:17:57,440 --> 00:18:00,440
To nie są symulacje w bazie treningowej.
189
00:18:01,600 --> 00:18:05,600
Wiecie, jak to jest, kiedy setka osób
chce zabić kogoś z oddziału?
190
00:18:06,520 --> 00:18:09,480
Sto osób, wszyscy ubrani jak cywile.
191
00:18:10,240 --> 00:18:12,680
To nie pole bitwy. To koszmar.
192
00:18:16,040 --> 00:18:18,400
Oddział na mnie liczy.
193
00:18:19,120 --> 00:18:22,600
Wie, że jestem u góry,
żeby wszystkich chronić.
194
00:18:23,120 --> 00:18:25,320
Dlatego muszę działać szybko.
195
00:18:25,920 --> 00:18:28,120
A jeśli popełnisz błąd?
196
00:18:34,360 --> 00:18:35,840
Popełniłem ich już wiele
197
00:18:40,200 --> 00:18:43,880
i zapamiętam je do końca życia.
198
00:18:43,960 --> 00:18:46,480
Zacznijmy od początku.
199
00:18:50,280 --> 00:18:51,640
Jak długo tam siedzi?
200
00:18:53,560 --> 00:18:55,560
Nieźle go maglują.
201
00:18:57,320 --> 00:18:58,840
I jak?
202
00:19:08,440 --> 00:19:11,520
- Jak poszło?
- Skopali go po całości.
203
00:19:15,480 --> 00:19:17,480
Potrzebujesz czegoś?
204
00:19:18,240 --> 00:19:20,760
Przynieś mu ręcznik, idziemy pod prysznic.
205
00:19:25,720 --> 00:19:28,000
- Coś ty im powiedział?
- Nie wtrącaj się.
206
00:19:30,240 --> 00:19:32,800
- Wyłącznie prawdę.
- Prawdę?
207
00:19:33,040 --> 00:19:35,880
Poprosili o raporty sprzed 11 lat!
208
00:19:35,960 --> 00:19:40,160
Chcą dokonać oceny psychologicznej!
Nagle zacząłeś gadać?
209
00:19:40,240 --> 00:19:43,080
- Cholera jasna!
- Daj mu spokój, Eli!
210
00:19:44,200 --> 00:19:48,080
Niepotrzebnie robi w gacie. Pogadam z nim.
211
00:19:54,360 --> 00:19:57,080
[Spokojnie, bez pośpiechu.]
212
00:19:58,880 --> 00:20:01,600
[Nie wierzę, że wstałem.]
213
00:20:01,680 --> 00:20:03,600
[Skąd znasz arabski?]
214
00:20:05,120 --> 00:20:06,920
[Mój ojciec jest z Libanu,]
215
00:20:07,000 --> 00:20:10,240
[a matka z Egiptu.
Osiedlili się pomiędzy.]
216
00:20:11,480 --> 00:20:13,880
[- Skąd jesteś?]
[- Z Ras-al-Amud.]
217
00:20:13,960 --> 00:20:17,120
[- Naprawdę? Z której rodziny?]
[- Abed Rabu.]
218
00:20:17,200 --> 00:20:20,600
[- Znasz ich?]
[- Jasne, Abed Rabu to duża rodzina.]
219
00:20:20,680 --> 00:20:25,160
[- Macie krewnych w Jordanii, prawda?]
[- Skąd wiesz?]
220
00:20:26,360 --> 00:20:29,080
[Pracuję w samorządzie. Znam wszystkich.]
221
00:20:30,120 --> 00:20:33,520
[W samorządzie? Podobno cię postrzelili.]
222
00:20:33,600 --> 00:20:35,320
[Kto by strzelał do samorządowca?]
223
00:20:39,000 --> 00:20:43,320
[Jeśli będziesz potrzebował czegoś
z ministerstwa lub z ubezpieczalni,]
224
00:20:43,960 --> 00:20:46,840
[- to mam znajomości.]
[- Dzięki, Gabi.]
225
00:20:47,720 --> 00:20:49,800
[- Wystarczy.]
[- Nie, jeszcze chwilę.]
226
00:20:49,880 --> 00:20:51,640
[- Dość na dziś.]
[- Chwila.]
227
00:20:52,720 --> 00:20:54,400
[Uparty jesteś...]
228
00:21:37,240 --> 00:21:40,360
- Kolejna noc w Hiltonie?
- Tak.
229
00:21:40,440 --> 00:21:43,840
Przyniosłem szampon,
pastę do zębów i ręcznik.
230
00:21:43,920 --> 00:21:48,200
- Super, dzięki, stary.
- Zostałem pokojówką.
231
00:21:51,160 --> 00:21:53,800
- Co się dzieje?
- To pieprzone śledztwo.
232
00:21:56,880 --> 00:22:02,440
Awichaj nieźle się wkopał.
233
00:22:03,040 --> 00:22:07,680
- Uwielbia się nad sobą użalać.
- Jest pojebany.
234
00:22:12,120 --> 00:22:16,400
A tak w ogóle to Hila tu jest.
Szpera w naszych bazach danych.
235
00:22:16,600 --> 00:22:20,400
- Nie chodź w samych majtkach.
- Spokojnie.
236
00:22:21,440 --> 00:22:23,360
Zmykam.
237
00:22:24,440 --> 00:22:26,920
Daj znać,
jeśli będziesz czegoś potrzebował.
238
00:22:27,040 --> 00:22:29,200
- Dzięki za dostawę.
- Nie ma sprawy.
239
00:22:29,960 --> 00:22:32,080
- Kocham cię, stary.
- Ja ciebie też.
240
00:22:33,560 --> 00:22:36,800
- Jedź ostrożnie i nie zaśnij.
- Dobrze.
241
00:22:55,760 --> 00:22:57,000
Cześć.
242
00:22:58,840 --> 00:23:02,640
- Robisz nadgodziny?
- Nie, jestem tu dla zabawy.
243
00:23:02,960 --> 00:23:04,840
Co tu robisz o tej porze?
244
00:23:05,400 --> 00:23:08,040
Jakby to powiedzieć... mieszkam tu.
245
00:23:09,040 --> 00:23:12,600
- Poważnie?
- Chwilowo.
246
00:23:16,440 --> 00:23:19,760
Jeśli chcesz zapytać o Bashara...
247
00:23:20,440 --> 00:23:23,000
Żadnych wieści. Pewnie wie o podsłuchu.
248
00:23:23,840 --> 00:23:27,440
- A co z Hanim?
- Nic nowego.
249
00:23:27,520 --> 00:23:30,280
Ten socjopata wie, jak unikać dronów,
250
00:23:30,360 --> 00:23:32,680
wychodzi maksymalnie na minutę.
251
00:23:34,040 --> 00:23:36,200
Ale nie tracimy nadziei, co?
252
00:23:37,840 --> 00:23:39,520
Znajdziemy go.
253
00:23:40,440 --> 00:23:43,280
Pójdę już. Dobranoc.
254
00:23:43,520 --> 00:23:44,960
Masz ochotę na drinka?
255
00:23:50,640 --> 00:23:52,160
Zapraszasz mnie na randkę?
256
00:23:55,040 --> 00:23:57,280
Proszę bardzo, schlebiaj sobie.
257
00:23:59,080 --> 00:24:03,520
Dawniej każdy dowódca Hamasu
miał trzypiętrowy dom,
258
00:24:03,600 --> 00:24:06,840
zbrojownię w piwnicy,
siedzibę na półpiętrze
259
00:24:06,960 --> 00:24:09,200
i sypialnie na górze.
260
00:24:09,520 --> 00:24:15,040
Hani też miał taką rezydencję.
Była najpiękniejsza w Dżabaliji.
261
00:24:16,280 --> 00:24:19,120
Do 2008 roku SOI
nie bombardowały ich domów,
262
00:24:19,680 --> 00:24:23,000
ale zmieniło się to podczas
operacji „Płynny Ołów”.
263
00:24:23,360 --> 00:24:27,600
Podczas operacji „Ochronny Brzeg”
byłam młodą agentką biura,
264
00:24:27,680 --> 00:24:30,360
a Hani Al Jabari
był moim celem numer jeden.
265
00:24:30,920 --> 00:24:33,600
Odpowiadał za śmierć setek Izraelczyków.
266
00:24:33,680 --> 00:24:39,120
Bezlitośnie strzelał w przedszkola.
Nazywaliśmy go „aniołem śmierci”.
267
00:24:39,200 --> 00:24:44,720
Nagle dowiedziałam się o planie
zbombardowania jego domu.
268
00:24:49,720 --> 00:24:53,360
Siódmego sierpnia dostałam informację,
że Hani jest w domu.
269
00:24:53,840 --> 00:24:56,040
Razem z dwiema żonami,
270
00:24:56,240 --> 00:24:59,240
piątką dzieci w wieku od pięciu do 15 lat,
271
00:25:00,640 --> 00:25:04,160
kilkoma ochroniarzami i bliskimi.
272
00:25:06,160 --> 00:25:08,920
Zadzwoniłam do szefa biura,
on do operacyjnego,
273
00:25:09,000 --> 00:25:14,160
stamtąd do ministra obrony,
który zadzwonił i spytał: „Potwierdzone?”.
274
00:25:14,840 --> 00:25:18,600
Dotarło wtedy do mnie,
że chcą wysadzić dom,
275
00:25:18,680 --> 00:25:21,600
a razem z nim kobiety, dzieci i babki.
276
00:25:22,800 --> 00:25:25,080
Jego tam nie było.
277
00:25:25,160 --> 00:25:27,440
Siedem osób zginęło na miejscu,
278
00:25:28,000 --> 00:25:29,760
a Hani przeżył.
279
00:25:30,480 --> 00:25:34,360
Dowiedzieliśmy się potem,
że pod domem miał tunel ewakuacyjny.
280
00:25:34,960 --> 00:25:38,640
Dwa miesiące później
nadeszła straszliwa fala:
281
00:25:38,800 --> 00:25:41,680
ataki terrorystyczne, ofiary śmiertelne.
Dzieło Haniego.
282
00:25:48,200 --> 00:25:50,520
Byłam na wszystkich pogrzebach.
283
00:25:56,840 --> 00:25:58,880
Nie opuściłam żadnego.
284
00:25:59,600 --> 00:26:03,760
Nawet gdyby wtedy zginął,
ktoś inny zająłby jego miejsce.
285
00:26:04,240 --> 00:26:08,520
- Zawsze tak jest.
- Najgorsze, że zawsze myśli się,
286
00:26:09,080 --> 00:26:11,400
że może tym razem to będzie koniec.
287
00:26:11,920 --> 00:26:15,640
Może akurat ten skurczybyk
jest niezastąpiony.
288
00:26:23,680 --> 00:26:24,920
BASHAR
289
00:26:25,480 --> 00:26:27,000
To Bashar.
290
00:26:32,800 --> 00:26:36,000
[Gdzie jesteś? Po co był ten atak?
Powaliło cię?]
291
00:26:36,080 --> 00:26:39,320
[Przez ciebie, draniu!
Miałem inne wyjście?]
292
00:26:39,880 --> 00:26:43,280
[- Posłuchaj, powiedz, gdzie jesteś.]
[- Ty posłuchaj.]
293
00:26:44,640 --> 00:26:47,400
[Hani Al Jabari jest na Zachodnim Brzegu.]
294
00:26:47,480 --> 00:26:50,760
[- Tata i wujek chcą mu mnie oddać.]
[- Nie pozwolimy im.]
295
00:26:51,320 --> 00:26:54,920
[Spotkali się i dogadali.]
296
00:26:55,000 --> 00:26:58,680
[Tata mówi, że chodzi o ugodę,
ale on na pewno mnie zabije.]
297
00:26:58,760 --> 00:27:01,120
[- Gdzie się spotykacie?]
[- W Al-Arroub.]
298
00:27:02,200 --> 00:27:06,200
[- Jego ludzie mnie stamtąd odbiorą.]
[- Gdzie dokładnie?]
299
00:27:06,520 --> 00:27:10,800
[Doron, obiecaj,
że nie skrzywdzisz mojego taty.]
300
00:27:11,000 --> 00:27:13,040
[Obiecuję. Gdzie w Al-Arroub?]
301
00:27:21,520 --> 00:27:23,480
[Przy ulicy Al-Amin.]
302
00:27:24,760 --> 00:27:27,200
[Jutro o 11.]
303
00:27:27,280 --> 00:27:31,440
[Będziemy tam.
Nikt cię nie skrzywdzi, obiecuję.]
304
00:27:31,520 --> 00:27:35,680
[Przyjdź sam.
Nie bierz żołnierzy, dobrze?]
305
00:27:35,760 --> 00:27:38,080
[Jeśli wybuchnie strzelanina,
zabiją mnie.]
306
00:27:38,160 --> 00:27:43,080
[Nie martw się, Bashar,
wyciągniemy cię z tego.]
307
00:27:44,120 --> 00:27:45,560
[Bashar?]
308
00:27:45,640 --> 00:27:48,040
[- Bashar, słyszysz mnie?]
[- Tak.]
309
00:27:48,120 --> 00:27:53,360
[Bateria mi siada, muszę kończyć.]
310
00:28:16,320 --> 00:28:17,760
[Wszystko gra, Bashar?]
311
00:28:21,240 --> 00:28:22,960
[W porządku.]
312
00:28:41,920 --> 00:28:44,760
- A więc?
- Jedziemy do Al-Arroub uwolnić go.
313
00:28:44,840 --> 00:28:47,200
- To pewnie pułapka.
- Nie, znam go.
314
00:28:47,280 --> 00:28:49,880
Jasne. Już raz
zrobił ci taką niespodziankę.
315
00:28:49,960 --> 00:28:51,920
Poprosił o pomoc. Obiecałem przyjść.
316
00:28:52,000 --> 00:28:54,720
- I co dalej?
- Aresztujemy ludzi Haniego.
317
00:28:54,800 --> 00:28:59,160
Jeśli to zrobimy, to już koniec.
Hani będzie nas obserwował.
318
00:28:59,240 --> 00:29:03,120
Będzie wiedział, że mamy jego ludzi.
Zanim powiedzą nam, gdzie jest,
319
00:29:03,200 --> 00:29:06,080
- on zdąży już uciec.
- Co sugerujesz?
320
00:29:06,680 --> 00:29:08,760
Wiemy, gdzie jest Bashar.
321
00:29:08,840 --> 00:29:12,080
Doron spotka się z nim,
zanim go zabiorą, da mu GPS,
322
00:29:12,200 --> 00:29:15,280
dzięki czemu namierzymy Haniego.
323
00:29:15,360 --> 00:29:18,240
- I co potem?
- Pozbędziemy się ich.
324
00:29:19,040 --> 00:29:20,760
Postradałaś zmysły?
325
00:29:21,640 --> 00:29:24,760
Gabi, zastanów się.
326
00:29:24,840 --> 00:29:28,400
Hani Al Jabari, dowódca Hamasu,
jest na naszym terenie.
327
00:29:28,960 --> 00:29:31,320
Taka okazja się nie powtórzy.
328
00:29:31,400 --> 00:29:34,760
- Poświęcicie Bashara?
- Ona ma rację.
329
00:29:34,840 --> 00:29:36,800
- Jak to?
- Nie zepsujmy tego.
330
00:29:36,880 --> 00:29:39,160
Obiecałem mu pomóc. Co mam mu powiedzieć?
331
00:29:39,240 --> 00:29:41,680
- Że zmieniłem zdanie?
- Nic mu nie mów.
332
00:29:41,760 --> 00:29:46,440
Jeśli Hani będzie dalej działał,
przeleje się jeszcze więcej krwi.
333
00:29:46,520 --> 00:29:48,960
On nie przestanie. Nie mamy wyjścia.
334
00:29:50,080 --> 00:29:52,160
Co z wami?
335
00:29:58,840 --> 00:29:59,960
Zgadzam się.
336
00:30:03,120 --> 00:30:04,440
Idźcie już.
337
00:30:17,680 --> 00:30:19,160
Doron...
338
00:30:42,480 --> 00:30:44,640
[Przykro mi, że do tego doszło.]
339
00:30:47,640 --> 00:30:49,560
[Mnie również.]
340
00:30:51,800 --> 00:30:54,520
[Nie mamy wyboru.]
341
00:30:55,480 --> 00:31:00,040
[To jedyny sposób,
żebyś zakończył tę gehennę i miał spokój.]
342
00:31:00,120 --> 00:31:01,840
[Wiem.]
343
00:31:15,560 --> 00:31:17,640
[Allah z tobą, bracie.]
344
00:31:41,840 --> 00:31:44,760
OBÓZ UCHODŹCÓW AL-ARROUB
NA PÓŁNOC OD HEBRONU
345
00:32:00,080 --> 00:32:01,760
[Jestem gotowy.]
346
00:32:08,160 --> 00:32:09,120
[Gotowy.]
347
00:32:17,320 --> 00:32:18,480
[Gotowy.]
348
00:32:18,560 --> 00:32:22,000
Bashar myśli, że Doron jest sam,
więc nie ruszać się.
349
00:32:22,560 --> 00:32:27,400
Kiedy będzie miał GPS,
dron zaprowadzi nas do Haniego.
350
00:32:27,480 --> 00:32:30,320
- Słyszycie mnie?
- Tak.
351
00:32:43,720 --> 00:32:46,600
- Mamy sygnał z komórki.
- Dawaj.
352
00:32:47,600 --> 00:32:50,520
Bashar zbliża się do przejścia od wschodu.
353
00:32:51,080 --> 00:32:52,800
Będzie za minutę.
354
00:33:00,000 --> 00:33:03,880
- Przybliż.
- Nie mogę go zidentyfikować.
355
00:33:03,960 --> 00:33:06,280
Steve, Sagi, potrzebna identyfikacja.
356
00:33:14,760 --> 00:33:16,120
Sagi, widzisz go?
357
00:33:25,520 --> 00:33:28,720
[- Widzę go.]
- Będzie za pół minuty.
358
00:33:31,920 --> 00:33:33,560
[Oddala się.]
359
00:33:42,720 --> 00:33:44,880
Cholera, to nie on.
360
00:33:46,800 --> 00:33:48,760
Eli, to nie Bashar.
361
00:33:52,400 --> 00:33:55,160
[- Nasser, gdzie Bashar?]
[- Cholera!]
362
00:33:55,760 --> 00:33:57,280
[Gdzie jest Bashar?]
363
00:33:57,920 --> 00:34:00,840
[Zawiodłeś Bashara.
Przyszedłem to zakończyć.]
364
00:34:00,920 --> 00:34:02,960
[Spokojnie, Nasser.]
365
00:34:03,760 --> 00:34:06,360
Eli, wszyscy jak najdalej, on ma bombę.
366
00:34:07,360 --> 00:34:08,680
Odsunąć się, wszyscy.
367
00:34:09,240 --> 00:34:11,280
[On ma bombę!]
368
00:34:12,600 --> 00:34:15,040
[- Wszystko dobrze.]
[- Niech sobie idą!]
369
00:34:15,120 --> 00:34:17,360
[- Posłuchaj...]
[- Niech sobie idą!]
370
00:34:17,440 --> 00:34:20,120
- Sagi, zjeżdżaj!
- Zastrzelę go!
371
00:34:20,200 --> 00:34:22,680
Steve, odejdź! Niech wszyscy odejdą!
372
00:34:25,800 --> 00:34:29,040
[Posłuchaj, spójrz na mnie.]
373
00:34:29,120 --> 00:34:31,800
[Wiesz, że jestem przyjacielem.]
374
00:34:31,880 --> 00:34:35,320
[Nie jesteś. Zabiłeś mojego syna.]
375
00:34:35,400 --> 00:34:36,760
[Przepraszam.]
376
00:34:38,360 --> 00:34:40,240
[Przykro mi.]
377
00:34:41,040 --> 00:34:42,080
[Przykro?]
378
00:34:43,400 --> 00:34:46,560
[Za późno... „Abu Fadi”.]
379
00:34:49,680 --> 00:34:50,880
Sagi!
380
00:34:54,040 --> 00:34:56,960
Co się stało? Steve, co się dzieje?
381
00:35:06,200 --> 00:35:08,080
Powiecie mi, co się stało?
382
00:35:08,840 --> 00:35:11,080
Doron, słyszysz mnie?
383
00:35:16,680 --> 00:35:17,800
Wszyscy są cali?
384
00:35:20,960 --> 00:35:23,960
Nasser nie żyje. Musimy rozbroić bombę.
385
00:35:53,240 --> 00:35:54,360
[Co się dzieje?]
386
00:35:56,320 --> 00:35:59,320
[- Nie możemy tu zostać.]
[- Dlaczego?]
387
00:36:04,360 --> 00:36:07,920
[- Wstawaj, idziemy.]
[- O co chodzi?]
388
00:36:08,600 --> 00:36:10,680
[Dokąd idziemy?]
389
00:36:15,760 --> 00:36:17,080
[Wujek Nasser...]
390
00:36:18,680 --> 00:36:21,000
[Abu Fadi nadal żyje.]
391
00:36:21,080 --> 00:36:23,320
[Będą nas tutaj szukać.]
392
00:36:23,400 --> 00:36:25,440
[Chodźmy.]
393
00:36:36,680 --> 00:36:38,440
[Dokąd jedziemy?]
394
00:36:42,520 --> 00:36:46,440
[- Do Hebronu.]
[- Dlaczego?]
395
00:36:48,440 --> 00:36:53,440
[Ustaliliście z wujkiem, co robić dalej?]
396
00:36:53,600 --> 00:36:56,560
[To nieistotne. Znam ludzi w Hebronie.]
397
00:36:56,640 --> 00:37:01,840
[Nasser zawiódł. Jeśli wrócimy do Hebronu,
Hani nas tam znajdzie.]
398
00:37:05,320 --> 00:37:09,440
[- Jest jakiś plan?]
[- Dość już tego, Bashar!]
399
00:37:13,680 --> 00:37:16,680
[Zjedź, muszę chwilę pomyśleć.]
400
00:37:21,600 --> 00:37:23,280
[Tato.]
401
00:37:32,880 --> 00:37:34,200
[Tato.]
402
00:38:06,480 --> 00:38:10,360
- Chodźmy tędy.
- Świetnie, tutaj jest ścieżka.
403
00:38:10,440 --> 00:38:12,320
Tylko się znowu nie przewróć.
404
00:38:17,960 --> 00:38:19,320
Pomóż mi.
405
00:38:22,000 --> 00:38:23,040
Chodźmy.
406
00:39:13,640 --> 00:39:16,520
Napisy: Krzysztof Łuczak