1 00:00:08,384 --> 00:00:11,095 Co robisz? Tak spokojnie śpi, zostaw go. 2 00:00:11,178 --> 00:00:13,848 Jeśli ja nie mogę spać, on też nie. 3 00:00:14,807 --> 00:00:18,352 Ej, stary białasie! Czarni przejmują władzę! 4 00:00:20,604 --> 00:00:21,731 Zwykle działa. 5 00:00:22,148 --> 00:00:24,859 - Chyba nie... - Nie, niemożliwe. 6 00:00:27,361 --> 00:00:29,238 Proszę pana. 7 00:00:30,322 --> 00:00:33,075 Jonah dotknął trupa! 8 00:00:33,159 --> 00:00:37,997 SUPERMARKET 9 00:00:38,080 --> 00:00:39,749 Możemy wykluczyć przestępstwo. 10 00:00:40,082 --> 00:00:43,002 Według prawa jazdy miał 87 lat. Pewnie zmarł ze starości. 11 00:00:43,085 --> 00:00:45,546 Moja prababka też na to zmarła. 12 00:00:45,629 --> 00:00:46,756 I jej matka. 13 00:00:47,173 --> 00:00:48,591 Złe geny. 14 00:00:48,674 --> 00:00:50,426 Wzięła sobie portfel martwego faceta, 15 00:00:50,509 --> 00:00:52,470 - a my mamy to olać? - Znalezione nie kradzione. 16 00:00:53,262 --> 00:00:57,558 Pomyślałem, że zbierzemy się wszyscy 17 00:00:57,641 --> 00:00:59,477 w bezpiecznej przestrzeni, 18 00:00:59,560 --> 00:01:03,981 by podzielić się odczuciami wobec tego, co się stało. 19 00:01:04,064 --> 00:01:10,237 Czy ktoś czuje smutek, szok lub poczucie winy? 20 00:01:11,238 --> 00:01:12,782 Nie ma złych odpowiedzi. 21 00:01:13,908 --> 00:01:16,702 - Tak, Garrett. - Czuję apatię. 22 00:01:16,786 --> 00:01:18,537 Nie mam żadnych odczuć co do tego gościa. 23 00:01:20,122 --> 00:01:22,750 W porządku, Garrett, dziękuję za szczerość. 24 00:01:23,417 --> 00:01:26,337 Czy ktoś jeszcze czuje apatię? 25 00:01:27,880 --> 00:01:31,509 W porządku, tak też można. Nie, tak nie można! 26 00:01:31,592 --> 00:01:33,761 Nikt nie opuści tego pokoju, 27 00:01:33,844 --> 00:01:37,181 póki nie zobaczę prawdziwych emocji! 28 00:01:37,681 --> 00:01:41,769 Być może widok martwego człowieka 29 00:01:41,852 --> 00:01:45,606 pozwolił nam zrozumieć, jak kruche jest życie. 30 00:01:45,689 --> 00:01:46,690 Dziękuję. 31 00:01:46,982 --> 00:01:49,109 Trochę banalne, ale masz punkt za wysiłek. 32 00:01:49,777 --> 00:01:51,904 Dobrze. Może wszyscy 33 00:01:51,987 --> 00:01:53,989 - pochylmy głowy... - Żadnej religii w miejscu pracy. 34 00:01:54,073 --> 00:01:55,783 - W porządku, chwila ciszy... - Nie. 35 00:01:55,866 --> 00:01:57,535 Nie, jeśli myślisz o Bogu. 36 00:01:58,285 --> 00:02:01,872 Dobrze, Amy, czy możesz podejść i powiedzieć parę świeckich słów? 37 00:02:10,464 --> 00:02:12,299 Charles... 38 00:02:12,633 --> 00:02:16,804 był nie tylko człowiekiem, który potrzebował soczewek, 39 00:02:16,887 --> 00:02:19,849 nie był też dawcą organów. 40 00:02:20,474 --> 00:02:24,228 Podsumowując, mieszkał na Oak Street. 41 00:02:25,771 --> 00:02:26,647 Dziękuję. 42 00:02:28,357 --> 00:02:29,692 Tragedia. 43 00:02:29,775 --> 00:02:32,027 - A co z kanapą? - Co? Z kanapą? 44 00:02:32,403 --> 00:02:34,154 To była nasza najlepsza kanapa. 45 00:02:34,238 --> 00:02:35,906 Zmarł na najlepszej kanapie? 46 00:02:36,323 --> 00:02:38,284 To znaczy, że będzie na wyprzedaży? 47 00:02:38,951 --> 00:02:41,036 Nie musimy nikomu mówić, że ktoś na niej zmarł. 48 00:02:41,120 --> 00:02:43,956 Zatajenie faktu, że ktoś na niej zmarł, to kłamstwo. 49 00:02:44,039 --> 00:02:47,167 Jestem człowiekiem prawdy, Dino. Może ty wolisz kłamać. 50 00:02:47,251 --> 00:02:48,794 - Prawdy, tak? - Tak. 51 00:02:48,878 --> 00:02:49,795 Co powiesz na to? 52 00:02:49,879 --> 00:02:51,463 Masz dłonie kobiety w średnim wieku. 53 00:02:51,547 --> 00:02:53,757 - Chcesz pobawić się w mówienie prawdy? - Pewnie. 54 00:02:53,841 --> 00:02:55,801 Dobra. Twój podcast to katastrofa. 55 00:02:56,176 --> 00:02:58,429 Nikt nie chce słuchać twojego bredzenia. 56 00:02:58,512 --> 00:03:00,055 Przejdź do wywiadu. 57 00:03:14,111 --> 00:03:15,446 Źle je pan wkłada. 58 00:03:17,698 --> 00:03:21,160 Dziękuję, dziewczynko, ale wiem, co robię. 59 00:03:23,078 --> 00:03:26,040 No i proszę. Wystarczyło użyć trochę siły. 60 00:03:26,498 --> 00:03:28,208 - Mogę jeden? - Jasne. 61 00:03:28,584 --> 00:03:32,254 - Nie wiem, czy... - Tu jesteś, Emmo. Mówiłam... 62 00:03:34,089 --> 00:03:35,674 Źle je włożyłeś? 63 00:03:36,967 --> 00:03:39,637 Zaraz. To twoja córka! 64 00:03:39,929 --> 00:03:41,639 Nie wolno przyprowadzać dzieci do pracy. 65 00:03:42,056 --> 00:03:44,350 Siostra mnie wystawiła. Zostanie tu na parę godzin, 66 00:03:44,433 --> 00:03:46,894 nie powiesz Glennowi ani Dinie? 67 00:03:46,977 --> 00:03:49,146 Nie. Twoja tajemnica jest bezpieczna. Nikomu nie powiem. 68 00:03:49,521 --> 00:03:52,149 - Cześć, jestem Jonah. - Domyśliłam się. 69 00:03:52,524 --> 00:03:54,360 Masz rację, jest niekompetentny. 70 00:03:54,735 --> 00:03:58,697 Powiedziałaś, że jestem niekompetentny? Zaraz, mówisz o mnie w domu? 71 00:03:59,990 --> 00:04:01,450 To komplement czy obraza? 72 00:04:01,784 --> 00:04:03,035 Nie komplement. 73 00:04:11,293 --> 00:04:12,878 PRZYMIERZALNIE 74 00:04:12,962 --> 00:04:14,213 Garrett, 75 00:04:14,296 --> 00:04:16,048 namierzyłam złodziejkę. 76 00:04:17,216 --> 00:04:18,550 Ja miałem dziś cztery przerwy, 77 00:04:18,634 --> 00:04:20,636 widzę, że oboje mamy się czym pochwalić. 78 00:04:32,022 --> 00:04:33,399 Moje dziecko. 79 00:04:37,236 --> 00:04:39,446 Mam cię, ty piękna szujo. 80 00:04:41,323 --> 00:04:43,367 Doszłaś do fragmentu, jak znajduje... 81 00:04:43,659 --> 00:04:45,494 Pospiesz się, chcę o tym pogadać. 82 00:04:45,577 --> 00:04:48,163 Amy, mogę cię prosić? 83 00:04:50,124 --> 00:04:55,379 - Muszę stać na stoisku z biżuterią. - Jonah, staniesz na biżuterii? 84 00:04:55,462 --> 00:04:56,338 Jasne. 85 00:04:56,922 --> 00:05:01,885 Nie, nie wydaje mi się... by Jonah miał dość doświadczenia z... 86 00:05:02,344 --> 00:05:03,429 biżuterią. 87 00:05:04,555 --> 00:05:07,725 Nie mam... własnej biżuterii, 88 00:05:07,808 --> 00:05:11,854 ale moi bracia mają biżuterię, z którą się bawiłem. 89 00:05:13,272 --> 00:05:14,648 Amy? 90 00:05:17,151 --> 00:05:19,153 Dobrze. 91 00:05:20,195 --> 00:05:22,072 Zaraz wracam. 92 00:05:22,156 --> 00:05:23,907 Nigdzie nie idź. Stój tu. 93 00:05:23,991 --> 00:05:27,870 I nie ściągaj uwagi na biżuterię. 94 00:05:27,953 --> 00:05:31,081 Zaufaj mi, nikt się nie dowie, że biżuteria tu jest. 95 00:05:31,457 --> 00:05:35,085 Kompletnie nie rozumiem sprzedaży. 96 00:05:38,464 --> 00:05:39,590 Cześć. 97 00:05:40,507 --> 00:05:44,678 Co jeszcze mama o mnie mówiła? Poza niekompetencją? 98 00:05:45,929 --> 00:05:47,639 Muszę iść do łazienki. 99 00:05:48,474 --> 00:05:49,892 Więzień labiryntu. 100 00:05:50,267 --> 00:05:52,436 Jak wrócisz, musimy pogadać, mam mnóstwo opinii. 101 00:05:53,771 --> 00:05:54,688 Jestem łowczynią. 102 00:05:55,355 --> 00:05:57,983 Niektórzy polują na łosie czy jelenie. 103 00:05:58,275 --> 00:05:59,359 Ja poluję na ludzi. 104 00:06:00,069 --> 00:06:01,862 I twoja głowa zawiśnie na mojej ścianie. 105 00:06:01,945 --> 00:06:03,238 PRZYŁAPANI ZŁODZIEJE 106 00:06:03,739 --> 00:06:05,199 Niczego nie ukradłam. 107 00:06:06,492 --> 00:06:07,493 Nie? 108 00:06:07,576 --> 00:06:10,871 A to w porządku. Przepraszam za zamieszanie, jest pani wolna. 109 00:06:10,954 --> 00:06:12,623 Podam pani torebkę. 110 00:06:15,125 --> 00:06:17,294 Proszę, proszę, co my tu mamy. 111 00:06:17,377 --> 00:06:20,631 - To moje, miałam ją w torebce. - No proszę, jak to się złożyło. 112 00:06:20,714 --> 00:06:24,676 Czyli chyba zostaje twoje słowo przeciwko mojemu. 113 00:06:25,844 --> 00:06:28,305 Gdybym tylko miała jakieś urządzenie, 114 00:06:28,388 --> 00:06:30,099 które nagrało twoją nielegalną działalność. 115 00:06:32,476 --> 00:06:35,979 Gdybym tylko mogła nacisnąć guzik, by obejrzeć to nagranie. 116 00:06:48,534 --> 00:06:49,785 Gdyby tylko się nie zepsuło. 117 00:06:49,868 --> 00:06:52,704 - Zawsze chciałam niebieską kanapę. - Nie. 118 00:06:52,788 --> 00:06:55,124 W porządku. Hej, spokojnie. 119 00:06:55,374 --> 00:06:57,251 Stoicie przed sędzią Garrettem. 120 00:06:57,334 --> 00:07:00,045 Oboje chcecie kanapę. Przedstawcie swoje stanowisko. 121 00:07:00,587 --> 00:07:01,547 Jestem w ciąży. 122 00:07:01,630 --> 00:07:06,510 I jestem taka uboga, gdzie to dziecko będzie siedziało? 123 00:07:07,177 --> 00:07:10,472 Udawane łzy. Ja to wymyśliłem. 124 00:07:12,724 --> 00:07:15,769 Była moją siostrą. Boże. 125 00:07:16,687 --> 00:07:18,605 Chciałbym ją objąć po raz ostatni. 126 00:07:18,689 --> 00:07:21,024 Mógłbyś grać w produkcji Lifetime. 127 00:07:21,358 --> 00:07:23,277 - Dzięki. - Rozwiążemy to najprostszym sposobem. 128 00:07:23,360 --> 00:07:26,196 Chcecie kanapę? Dostanie ją to, które dłużej będzie na niej siedziało. 129 00:07:26,280 --> 00:07:27,781 Wstajesz, przegrywasz. Wchodzicie w to? 130 00:07:28,323 --> 00:07:30,159 - Jak najbardziej. - Tak. 131 00:07:30,242 --> 00:07:35,372 „Człowiek powinien bać się nie śmierci, a tego, że nigdy nie zacznie żyć”. 132 00:07:36,290 --> 00:07:37,666 Marek Aureliusz. 133 00:07:38,125 --> 00:07:42,087 „Nie boję się śmierci”. Tupac Shakur. 134 00:07:43,505 --> 00:07:46,216 - Piękne cytaty, Glenn. Dzięki. - Nie ma za co. 135 00:07:47,092 --> 00:07:49,887 Chyba muszę wrócić na biżuterię. 136 00:07:50,345 --> 00:07:55,350 Jasne, wracaj na biżuterię. Dziś umarł tu człowiek. 137 00:07:55,434 --> 00:07:58,478 Czy gdy ja umrę, też nic się nie zmieni? 138 00:07:58,812 --> 00:08:02,566 Biżuteria, kosmetyki, dział sportowy, elektronika, 139 00:08:02,649 --> 00:08:04,109 - dział spożywczy... - Nie, masz rację. 140 00:08:04,193 --> 00:08:08,780 ...dział męski, dział damski, dział domowy, oferta sezonowa. 141 00:08:08,864 --> 00:08:12,784 Poczujesz się lepiej, jak zrobimy coś dla jego rodziny? 142 00:08:14,912 --> 00:08:18,457 Znam faceta, który robi naturalnych rozmiarów kukły zmarłych, 143 00:08:18,540 --> 00:08:20,334 wykorzystując ich prawdziwe włosy. 144 00:08:20,417 --> 00:08:22,002 To jest jakiś pomysł, ale ja mam inny. 145 00:08:22,085 --> 00:08:23,921 Może wyślemy im kartkę z kondolencjami? 146 00:08:24,713 --> 00:08:26,215 To nawet lepsze. 147 00:08:26,548 --> 00:08:28,842 Bo te kukły są przerażające. 148 00:08:32,262 --> 00:08:33,555 Emmo? 149 00:08:34,765 --> 00:08:38,143 Długo tam siedzisz. Wszystko w porządku? 150 00:08:38,227 --> 00:08:40,103 Tak. Zawołasz mamę? 151 00:08:41,563 --> 00:08:44,733 Twoja mama siedzi u szefa. 152 00:08:44,816 --> 00:08:47,444 - Nie chcę, by miała kłopoty. - Proszę, możesz ją zawołać? 153 00:08:47,945 --> 00:08:50,948 Cokolwiek się stało, możesz mi zaufać. 154 00:08:51,031 --> 00:08:53,158 - Obiecuję... - Dostałam okresu. 155 00:08:54,576 --> 00:08:55,869 Pójdę po twoją mamę. 156 00:08:59,790 --> 00:09:01,500 Widziałaś Amy? 157 00:09:02,626 --> 00:09:04,211 Amy... 158 00:09:10,008 --> 00:09:12,678 Muszę wracać na biżuterię, ale ta jest w stylu Charlesa. 159 00:09:12,761 --> 00:09:15,722 Zaraz. Zatrzymałaś ją bez dowodu? 160 00:09:15,806 --> 00:09:17,307 Kamera była uszkodzona. 161 00:09:17,683 --> 00:09:21,228 Może nas pozwać. Pamiętasz Lindę Beavers? 162 00:09:21,311 --> 00:09:24,523 Zwolnili ją za fałszywe oskarżenie kogoś o kradzież. 163 00:09:24,606 --> 00:09:26,608 - Zaraz, Lindę zwolnili? - Tak. 164 00:09:26,984 --> 00:09:29,111 Mówiła, że lekarz powiedział, że jest za gruba na pracę. 165 00:09:29,194 --> 00:09:31,238 Chciała zachować twarz. 166 00:09:31,321 --> 00:09:34,241 Nie oskarżam jej fałszywie. Zrobiła to, ale nie mogę tego udowodnić. 167 00:09:34,574 --> 00:09:35,993 Dobrze, nie trzymałaś jej długo. 168 00:09:36,076 --> 00:09:39,454 Przeproś ją i miejmy nadzieję, że na tym się skończy. 169 00:09:39,538 --> 00:09:42,040 Mam ją wypuścić? Widziałam, jak kradnie! 170 00:09:42,124 --> 00:09:46,336 Nieważne, co widziałaś. Wycofaj się, by zapobiec dalszej kompromitacji. 171 00:09:46,628 --> 00:09:47,796 To rozkaz. 172 00:09:48,463 --> 00:09:50,590 Zabrzmiałem jak moja żona. 173 00:09:51,341 --> 00:09:53,844 Emmo, nie mogę znaleźć twojej mamy, 174 00:09:53,927 --> 00:09:56,054 ale bez obaw, pomogę ci. 175 00:09:56,471 --> 00:09:58,348 Jestem w męskiej łazience. 176 00:09:58,682 --> 00:10:00,726 Nie mogę znaleźć twojej mamy, 177 00:10:00,809 --> 00:10:03,687 - ale bez obaw, pomogę ci. - Na pewno? 178 00:10:03,770 --> 00:10:06,106 Bo mama mówiła, że niewiele potrafisz. 179 00:10:06,189 --> 00:10:08,483 Czy twoja mama mówiła o mnie coś pozytywnego? 180 00:10:08,942 --> 00:10:10,527 Tu nie chodzi o mnie. 181 00:10:11,737 --> 00:10:14,823 Przykro mi, że zaistniała sytuacja, 182 00:10:14,906 --> 00:10:16,950 w której oskarżono panią o coś, 183 00:10:17,284 --> 00:10:19,119 czego, ze względu na okoliczności... 184 00:10:19,828 --> 00:10:22,789 uszkodzenia dowodu pani winy... 185 00:10:23,790 --> 00:10:27,127 nikt, kto nie przybywał tam w tamtym momencie... 186 00:10:27,836 --> 00:10:29,296 nie mógł widzieć. 187 00:10:29,713 --> 00:10:31,465 To mają być przeprosiny? 188 00:10:31,840 --> 00:10:34,134 Tak, i proszę nie przepraszać, ja nie przyjmę przeprosin. 189 00:10:34,217 --> 00:10:36,136 Spokojnie, nie zamierzam. Wychodzę. 190 00:10:36,219 --> 00:10:38,847 Musi pani tylko podpisać oświadczenie, że panią wypuściłam 191 00:10:38,930 --> 00:10:40,891 - i że nie pozwie pani sklepu. - Byle uciec 192 00:10:40,974 --> 00:10:43,810 od pani poliestrowej koszulki i tego głupiego kucyka, 193 00:10:43,894 --> 00:10:46,772 - którego każą pani nosić. - Nie „każą” mi go nosić. 194 00:10:46,855 --> 00:10:49,191 To jedna z 12 dopuszczalnych fryzur pracowników płci żeńskiej. 195 00:10:49,816 --> 00:10:51,777 Nieważne, jest żałosny. 196 00:10:51,860 --> 00:10:54,404 Przepraszam, zapomniałam, że pracuje pani w sklepie. 197 00:10:54,488 --> 00:10:55,405 Żałosny znaczy smutny. 198 00:10:56,948 --> 00:10:59,659 - Wiem, że ją ukradłaś. - Tak? Udowodnij mi to. 199 00:11:01,536 --> 00:11:03,080 Dopiero zaczynamy, paniusiu! 200 00:11:04,748 --> 00:11:08,168 Nie mogę cię dotknąć. Ale mogę się bardzo zbliżyć. 201 00:11:10,003 --> 00:11:12,923 Epizjotomia to nacięcie miejsca 202 00:11:13,006 --> 00:11:14,633 między pochwą a odbytem, 203 00:11:14,716 --> 00:11:17,469 - żeby nie rozerwać dziurki do sikania. - To nie działa. 204 00:11:17,552 --> 00:11:18,804 Nie wstanę. 205 00:11:18,887 --> 00:11:21,390 Wszystko trzyma razem czop śluzowy. 206 00:11:21,473 --> 00:11:23,767 Wyobraź sobie worek z nadzieniem wiśniowym, 207 00:11:23,850 --> 00:11:24,851 ale z dziurą, 208 00:11:24,935 --> 00:11:26,937 tylko że tę dziurę blokuje wielka kula glutów. 209 00:11:27,020 --> 00:11:28,814 No, cud życia. Czaję. 210 00:11:28,897 --> 00:11:29,815 WYPRZEDAŻ 50% 211 00:11:29,898 --> 00:11:31,441 Może zjem łożysko? 212 00:11:31,900 --> 00:11:32,859 Dino? 213 00:11:32,943 --> 00:11:34,903 Spieszę się, jak chcesz gadać, to chodź ze mną. 214 00:11:34,986 --> 00:11:38,657 Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale pamiętasz swój pierwszy okres? 215 00:11:38,740 --> 00:11:40,826 - Bo ja... - Czwarty lutego 2003. 216 00:11:40,909 --> 00:11:42,953 Był wtorek. Wyjątkowo ciepły. 217 00:11:43,036 --> 00:11:45,497 - W porządku, czyli... - Miałam 19 lat. Późno rozkwitłam. 218 00:11:45,580 --> 00:11:47,332 Później nadrobiłam z nawiązką. 219 00:11:47,416 --> 00:11:50,377 Ginekolog mówi, że jajeczkuję jak mistrz. Zrzucam jaja jak bomby. 220 00:11:50,460 --> 00:11:51,461 Dobrze, ja... 221 00:11:51,545 --> 00:11:53,505 Moja ciotka urodziła się z dwoma pochwami. 222 00:11:53,588 --> 00:11:54,840 Miały przynieść jej powodzenie, 223 00:11:54,923 --> 00:11:56,258 ale nie, zmarła samotnie. 224 00:11:56,341 --> 00:11:57,968 To znaczy umrze samotnie. Nadal żyje. 225 00:11:58,051 --> 00:12:00,470 - Jest około 50. - Dobra, dzięki. 226 00:12:00,887 --> 00:12:02,764 Chyba już wszystko wiem. 227 00:12:04,224 --> 00:12:05,559 Boże, potrafię flirtować. 228 00:12:12,983 --> 00:12:14,943 Ty, Rodriguez, za mną. 229 00:12:15,986 --> 00:12:17,362 Co tak stoisz? 230 00:12:17,446 --> 00:12:19,156 Nie lubię, gdy ktoś pstryka mi palcami w twarz, 231 00:12:19,239 --> 00:12:22,659 jestem zajęta, nie jestem Rodriguez... Jest tyle różnych powodów. 232 00:12:22,993 --> 00:12:26,037 Musisz mi pomóc. Złodziejka jest nadal na górze. 233 00:12:26,121 --> 00:12:27,873 Nie wypuściłaś jej? 234 00:12:27,956 --> 00:12:31,626 - Słyszałaś Glenna, mogą cię zwolnić. - Nie, jeśli zmusimy ją, by się przyznała. 235 00:12:32,002 --> 00:12:34,045 - Przepraszam, „my”? - Wiem, że się nie kumplujemy. 236 00:12:34,379 --> 00:12:36,798 Szczerze mówiąc, nie znoszę w tobie wielu rzeczy. 237 00:12:36,882 --> 00:12:39,092 Ale teraz mogę zaufać tylko tobie. 238 00:12:41,553 --> 00:12:43,597 - Nie. - Proszę. 239 00:12:45,307 --> 00:12:46,475 Nie chcę stracić pracy. 240 00:12:48,018 --> 00:12:50,020 - Długo to zajmie? - Nie. 241 00:12:50,770 --> 00:12:52,606 Liczyłam na szybkie posilenie się nachosami, 242 00:12:52,689 --> 00:12:54,816 ale możemy sobie darować. Chyba że ty... 243 00:12:54,900 --> 00:12:56,610 - Nie. - To sobie darujemy. 244 00:12:58,111 --> 00:13:00,030 Przepraszam, jestem jedenastolatką. 245 00:13:00,113 --> 00:13:01,615 Wolę podpaski czy tampony? 246 00:13:03,575 --> 00:13:05,118 Hipotetycznie. 247 00:13:06,119 --> 00:13:08,622 Cześć, stary. Jemy na lunch pizzę na pół? 248 00:13:09,080 --> 00:13:10,248 Co wiesz o miesiączce? 249 00:13:10,332 --> 00:13:11,416 APTEKA 250 00:13:11,500 --> 00:13:14,044 To krwawienie z macicy uwalniane przez pochwę. 251 00:13:14,377 --> 00:13:17,380 Występuje co 28 dni w zależności od kobiety. 252 00:13:17,464 --> 00:13:20,091 Każda jest inna. Czyli nie jesz pizzy? 253 00:13:20,675 --> 00:13:23,595 - Chyba już nie jestem głodny. - Ja jestem. 254 00:13:25,180 --> 00:13:27,182 Jak chcesz zmusić ją do przyznania się? 255 00:13:27,265 --> 00:13:29,309 Klasycznie, na dobrego i złego glinę. 256 00:13:29,392 --> 00:13:30,769 Jak w filmach? 257 00:13:30,852 --> 00:13:32,854 Zaufaj mi, robię to od lat. 258 00:13:32,938 --> 00:13:35,732 - Uda się. - Dobra. Dobry i zły glina. 259 00:13:38,527 --> 00:13:41,071 Cześć. To moja kumpela, Amy. 260 00:13:41,154 --> 00:13:43,240 Uważaj na nią, jest niezrównoważona. 261 00:13:48,286 --> 00:13:49,704 Słuchaj, ty kupo gnoju! 262 00:13:50,080 --> 00:13:52,040 Może wody? Albo miętówkę? 263 00:13:52,624 --> 00:13:55,418 - Ale jesteś śliczna. - Wypuścisz mnie czy nie? 264 00:13:55,502 --> 00:13:58,046 Chciałabym, ale Amy to wariatka. 265 00:13:58,129 --> 00:13:59,548 Loco. 266 00:14:00,882 --> 00:14:04,386 Właśnie, loco. Na punkcie łapania przestępców. 267 00:14:08,932 --> 00:14:12,811 Zdecydowałem się zorganizować zbiórkę 268 00:14:12,894 --> 00:14:14,312 dla rodziny zmarłego. 269 00:14:14,396 --> 00:14:16,231 Może moglibyście pochodzić z puszką 270 00:14:16,314 --> 00:14:18,275 i zebrać datki od reszty pracowników. 271 00:14:18,358 --> 00:14:19,609 - Jasne. - Kasa dla zmarłego. 272 00:14:25,407 --> 00:14:26,908 Mam ją postawić... 273 00:14:26,992 --> 00:14:29,327 Tak, postaw ją, a my... 274 00:14:29,661 --> 00:14:30,537 Dobrze. 275 00:14:32,622 --> 00:14:33,999 Wiecie, że na tej kanapie zmarł. 276 00:14:34,374 --> 00:14:37,919 Dobra, wujek Jonah wrócił. 277 00:14:38,587 --> 00:14:41,464 Ohyda, proszę, udawaj, że nie nazwałem się wujkiem Jonahem. 278 00:14:42,048 --> 00:14:44,551 - Przyniosłeś coś? - Tak, we wszystkich kolorach. 279 00:14:45,343 --> 00:14:48,179 A jedne mają na pudełku dziewczynę grającą w piłkę. 280 00:14:48,263 --> 00:14:49,973 Chcę coś prostego w użyciu. 281 00:14:50,056 --> 00:14:53,101 Będę szczery, żadne nie wyglądają na proste w użyciu. 282 00:14:53,184 --> 00:14:55,270 Mój kuzyn Ricky zaczynał od okradania sklepów. 283 00:14:55,353 --> 00:14:57,897 Teraz wytłacza tablice rejestracyjne w jakimś więzieniu 284 00:14:57,981 --> 00:15:00,233 i stara się unikać kolesia o ksywce „Crazy Eyes”. 285 00:15:01,026 --> 00:15:03,653 Crazy Eyes to postać z Orange is the New Black. 286 00:15:03,737 --> 00:15:05,071 Crazy Eyes to postać 287 00:15:05,155 --> 00:15:08,199 z każdego więzienia w Ameryce, ladrona puta. 288 00:15:09,993 --> 00:15:11,661 Coś jej jest? Nie wiem, co się dzieje. 289 00:15:11,745 --> 00:15:12,787 To boks. 290 00:15:13,038 --> 00:15:16,374 Dobra, słuchajcie, Partnerki, do niczego się nie przyznam. 291 00:15:16,458 --> 00:15:18,835 Zwłaszcza nie dwóm kretynkom robiącym za najniższą krajową. 292 00:15:19,169 --> 00:15:20,211 Słucham? 293 00:15:20,295 --> 00:15:23,089 Skarbie, wydajesz się spięta. Wymasować ci plecy? 294 00:15:23,173 --> 00:15:24,799 Nie! Za kogo ty się masz? 295 00:15:24,883 --> 00:15:26,801 Nie możesz tu przyłazić i wyzywać nas od kretynek. 296 00:15:26,885 --> 00:15:29,638 Amy, daj spokój. To nie działa. 297 00:15:30,221 --> 00:15:31,431 Jest pani wolna. 298 00:15:31,514 --> 00:15:33,683 Dzięki zepsutej kamerze na dziale kosmetycznym. 299 00:15:33,767 --> 00:15:36,728 - Zaraz. Widziałaś ją na kosmetycznym? - Tak. 300 00:15:36,811 --> 00:15:39,397 Wiesz, że kamery z akcesoriów obejmują też dział kosmetyczny? 301 00:15:40,482 --> 00:15:43,276 Właśnie zdałam sobie sprawę, że nagrania z działu akcesoriów 302 00:15:43,360 --> 00:15:45,153 - to nasz dowód. - Właśnie to powiedziałam. 303 00:15:45,236 --> 00:15:48,740 - Polecisz, złodziejko. - Powodzenia w pudle. 304 00:15:54,913 --> 00:15:58,708 O rany. Zacięta walka. 305 00:15:58,792 --> 00:16:02,379 Chyba się je otwiera od... 306 00:16:02,462 --> 00:16:05,382 Nie, zepsułem. A nie! Tak, coś tu nie gra. 307 00:16:06,257 --> 00:16:07,133 Miękkie. 308 00:16:07,801 --> 00:16:09,135 To wygląda na proste. 309 00:16:09,469 --> 00:16:11,596 Przemieszcza się. Podróżnik. 310 00:16:13,598 --> 00:16:15,558 Emmo, zerknij przez szparę. 311 00:16:16,309 --> 00:16:18,520 Jestem mumią. 312 00:16:20,063 --> 00:16:21,731 Przepraszam, już wychodzę. 313 00:16:22,607 --> 00:16:23,900 Pomagam małej dziewczynce. 314 00:16:24,567 --> 00:16:27,028 Nie mogę się doczekać, aż poślesz tę sukę do piekła. 315 00:16:27,362 --> 00:16:29,406 - Już nie musisz udawać złego gliny. - Nie udaję. 316 00:16:29,489 --> 00:16:31,074 Naprawdę jej nienawidzę. 317 00:16:31,157 --> 00:16:33,076 Super. Jest. 318 00:16:38,415 --> 00:16:39,457 Jest niewinna. 319 00:16:40,667 --> 00:16:41,668 No. 320 00:16:45,130 --> 00:16:47,507 Cały zespół Cloud 9 321 00:16:47,590 --> 00:16:51,010 przeprasza za wszelkie niedogodności. 322 00:16:51,094 --> 00:16:54,139 Jesteśmy gotowi na wszystko, by to pani wynagrodzić. 323 00:16:55,056 --> 00:16:56,850 Mamy kupony. 324 00:16:56,933 --> 00:16:59,185 Dwadzieścia pięć procent zniżki na odświeżacze powietrza. 325 00:16:59,728 --> 00:17:03,773 Druga pasta do zębów gratis. I darmowa granita. 326 00:17:04,441 --> 00:17:06,651 Ale coś mi mówi, że pani nie lubi granity, 327 00:17:06,735 --> 00:17:09,279 - więc go zatrzymam. - Wyrażę się jasno. 328 00:17:09,529 --> 00:17:10,822 Ma pan dwie opcje. 329 00:17:11,072 --> 00:17:13,658 Może pan natychmiast zwolnić tę kretynkę. 330 00:17:13,742 --> 00:17:16,077 Albo mogę pójść do domu, zadzwonić do waszego biura 331 00:17:16,161 --> 00:17:17,454 i kazać im ją zwolnić. 332 00:17:17,537 --> 00:17:20,165 Przedyskutujmy to jeszcze. Pomyliła się. 333 00:17:20,248 --> 00:17:23,001 Wychodzę. Nie zmarnuję ani minuty dłużej 334 00:17:23,084 --> 00:17:24,419 z taką zgrają idiotów. 335 00:17:28,882 --> 00:17:32,719 Dobra, muszę to powiedzieć. Lubię ją mniej niż innych. 336 00:17:39,642 --> 00:17:41,311 Nie wierzę, że stracę pracę. 337 00:17:41,728 --> 00:17:44,689 Właśnie wymieniłam wszystkie śmietniki w domu. 338 00:17:45,440 --> 00:17:47,275 Głupia Dina. Głupia. 339 00:17:47,525 --> 00:17:50,320 Spokojnie, wszystko się jakoś ułoży. 340 00:17:51,362 --> 00:17:53,072 Pewnie się cieszysz, że się mnie pozbędziesz. 341 00:17:53,531 --> 00:17:56,743 Będziesz mógł zamienić to miejsce w zebranie jakiejś obłąkanej sekty. 342 00:18:01,623 --> 00:18:05,001 No proszę, komu nie chciało się zapłacić 343 00:18:05,084 --> 00:18:08,004 za Wielką przygodę Barneya. 344 00:18:08,087 --> 00:18:10,507 To nie moje. Ktoś mi to podłożył. 345 00:18:10,590 --> 00:18:14,135 Teraz ja wyrażę się jasno. 346 00:18:14,219 --> 00:18:15,720 Ma pani dwie opcje. 347 00:18:15,804 --> 00:18:20,266 Donieść górze na Dinę, podczas gdy ja doniosę na panią policji. 348 00:18:20,350 --> 00:18:25,063 Albo możemy się umówić, że dobrzy ludzie czasem popełniają błędy 349 00:18:25,146 --> 00:18:27,315 i zostawić to nieporozumienie za sobą. 350 00:18:28,483 --> 00:18:29,359 Dobra. 351 00:18:29,984 --> 00:18:32,028 Ale moja stopa więcej tu nie postanie. 352 00:18:32,403 --> 00:18:34,280 I Bóg zesłał nam kolejny cud. 353 00:18:36,074 --> 00:18:37,534 Boskiego dnia. 354 00:18:39,035 --> 00:18:41,079 - Co? - Ty jej to podłożyłeś? 355 00:18:41,412 --> 00:18:44,374 Dino, jestem człowiekiem prawdy i zasad. 356 00:18:44,457 --> 00:18:47,210 - Jak możesz o to pytać? - Zrozumiano. 357 00:18:49,587 --> 00:18:51,923 To byłem ja. Ocaliłem cię. 358 00:18:52,006 --> 00:18:56,427 Masz u mnie wielki dług. Wielki. Skłamałem. 359 00:18:56,511 --> 00:18:58,596 Widzisz tę rodzinkę w kącie? 360 00:18:58,972 --> 00:19:01,850 - Zabij ich. Rozwal. - Tu jesteś. 361 00:19:02,267 --> 00:19:06,062 Przepraszam, że tyle mnie nie było. Co robiłaś cały dzień? 362 00:19:06,729 --> 00:19:09,566 Głównie graliśmy w gry. Było super. 363 00:19:10,066 --> 00:19:11,651 - O rany. - No. 364 00:19:12,068 --> 00:19:13,152 Dobra robota. 365 00:19:13,695 --> 00:19:15,405 Dzięki, że miałeś na nią oko. 366 00:19:15,989 --> 00:19:18,199 Żaden problem. To świetna dziewczyna. 367 00:19:18,867 --> 00:19:20,785 Zgadza się. 368 00:19:23,997 --> 00:19:25,957 Jonah nauczył mnie używać podpasek. 369 00:19:31,212 --> 00:19:35,550 Dziękuję, że zebraliście się tutaj, by razem ze mną uczcić pamięć... 370 00:19:38,136 --> 00:19:39,971 „Charlesa Maynarda Randa”. 371 00:19:40,471 --> 00:19:42,807 Czemu musimy niszczyć kanapę? 372 00:19:43,141 --> 00:19:44,058 Po pierwsze dlatego, 373 00:19:44,142 --> 00:19:47,687 że to wspaniały sposób na uczczenie jego pamięci. 374 00:19:47,770 --> 00:19:49,188 A poza tym przeczytałam regulamin. 375 00:19:49,689 --> 00:19:51,524 Jeśli na meblu z wystawy nastąpi zgon, 376 00:19:51,608 --> 00:19:52,775 należy go zniszczyć. 377 00:19:52,859 --> 00:19:54,527 - Kto to wiedział? - Ja. 378 00:19:54,611 --> 00:19:56,988 To samo zdarzyło się w Kirkwood kilka miesięcy temu. 379 00:19:58,865 --> 00:20:00,408 - Jonah? - Tak. 380 00:20:07,957 --> 00:20:10,126 Nie znaliśmy Charlesa, 381 00:20:10,209 --> 00:20:14,297 ale on postanowił spędzić z nami ostatnie chwile swojego życia. 382 00:20:15,798 --> 00:20:18,384 Charlesie, niech twoją duszę... 383 00:20:19,886 --> 00:20:23,348 lub siłę życiową niezwiązaną z żadną religią 384 00:20:23,806 --> 00:20:29,103 uniosą bezpłciowe ramiona 385 00:20:29,187 --> 00:20:30,980 kochającego... 386 00:20:31,773 --> 00:20:35,985 - bytu lub niebytu... - Ten jeden raz... 387 00:20:37,111 --> 00:20:38,279 możesz sobie pozwolić. 388 00:20:38,696 --> 00:20:40,114 Jezusa Chrystusa. 389 00:20:40,490 --> 00:20:43,368 Ramiona Jezusa Chrystusa, 390 00:20:43,451 --> 00:20:47,288 który zbawił nas od grzechu swoją świętą krwią 391 00:20:47,372 --> 00:20:48,915 i powita nas, swoje owieczki... 392 00:20:48,998 --> 00:20:51,376 Dzięki, że mi dziś pomogłaś. 393 00:20:52,126 --> 00:20:54,462 Spoko. Masz moje wsparcie. 394 00:20:56,756 --> 00:20:58,466 Wiem, że przyprowadziłaś dziś córkę do pracy. 395 00:20:58,549 --> 00:21:00,259 Muszę wlepić ci naganę. Chyba rozumiesz. 396 00:21:00,343 --> 00:21:03,554 Dajemy miłość, a zabieramy zło. 397 00:21:03,638 --> 00:21:04,722 Amen! 398 00:21:07,767 --> 00:21:10,853 - Co za dzień. - Ile benzyny na nią wylałeś? 399 00:21:11,187 --> 00:21:12,063 Wcale. 400 00:21:12,146 --> 00:21:15,274 A ten materiał miał być ognioodporny. 401 00:21:15,692 --> 00:21:16,985 Dobrze... 402 00:21:17,276 --> 00:21:19,862 Niech nam Bóg błogosławi. Wynośmy się stąd.