1 00:00:06,339 --> 00:00:11,052 NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:13,263 --> 00:00:16,141 Pan Thunder Junior? Frank Murphy z Ala-Hican. 3 00:00:16,224 --> 00:00:17,475 Miło cię poznać. 4 00:00:17,559 --> 00:00:20,937 Podałbym ci dłoń, ale z nadgarstka został mi proszek. 5 00:00:21,021 --> 00:00:21,896 Jasne. 6 00:00:21,980 --> 00:00:26,067 Nasz 747 przyleci jutro rano z Syracuse. 7 00:00:26,151 --> 00:00:28,236 Zaraz po sprzątaniu ustawimy go… 8 00:00:28,319 --> 00:00:30,947 Niech zgadnę, pomiędzy rampami? 9 00:00:31,031 --> 00:00:33,867 Słuchaj, ustaw mi tego wieprza, 10 00:00:33,950 --> 00:00:37,662 a ja dam taką pokazówkę, jakiej nikt na tym zadupiu nie widział. 11 00:00:37,746 --> 00:00:38,705 Jasne? 12 00:00:38,788 --> 00:00:39,789 Jak słońce. 13 00:00:39,873 --> 00:00:42,959 Jeśli to wszystko, to ja wracam do domu… 14 00:00:43,043 --> 00:00:45,962 O nie, ten wieczór jeszcze długo się nie skończy. 15 00:00:46,046 --> 00:00:48,631 Nie lubię pić sam. 16 00:00:49,507 --> 00:00:51,551 Robię to, ale bez satysfakcji. 17 00:00:51,634 --> 00:00:54,721 BUSTER THUNDER JR. MA WIĘKSZE JAJA NIŻ TEN DRUGI GOŚĆ 18 00:00:55,930 --> 00:01:00,060 To moje ulubione piwo. Takie, które mam w ręku. 19 00:01:01,686 --> 00:01:03,104 SZPITAL 20 00:01:05,982 --> 00:01:09,527 Frank, ledwo pijesz na umór. Coś cię gryzie? 21 00:01:10,236 --> 00:01:11,696 To nic. Wszystko gra. 22 00:01:11,780 --> 00:01:14,199 Dawaj, wylej swoje żale, bracie. 23 00:01:14,866 --> 00:01:18,870 Właśnie minęliśmy szpital, w którym zmarł mój ojciec. 24 00:01:19,704 --> 00:01:22,707 Szczerze mówiąc, było mi po tym naprawdę ciężko. 25 00:01:22,791 --> 00:01:24,626 Byłem w rozsypce. 26 00:01:24,709 --> 00:01:27,837 Ale załatwiając twój skok, zapracowałem na premię. 27 00:01:27,921 --> 00:01:30,924 Chyba to próbował powiedzieć mi tata, kiedy umierał. 28 00:01:31,007 --> 00:01:33,760 Że praca nadaje życiu sens. 29 00:01:36,054 --> 00:01:37,889 Myślisz, że to może być prawda? 30 00:01:39,224 --> 00:01:43,019 Przepraszam, mówiłeś coś? Nie słyszę na prawe ucho. 31 00:01:43,103 --> 00:01:45,563 Mówiłem, że mój tata nie żyje! 32 00:01:45,647 --> 00:01:47,482 Jesteś przygnębiony, co? 33 00:01:47,565 --> 00:01:52,195 Znam tylko jeden sposób, żeby przepędzić smutek. 34 00:01:52,278 --> 00:01:55,115 - Co robisz? - Musisz przestać o tym myśleć! 35 00:01:55,198 --> 00:01:58,451 Przestałem o tym myśleć! Koniec smutku! 36 00:01:59,577 --> 00:02:01,412 Juhu! 37 00:02:01,496 --> 00:02:04,499 Kurde! 38 00:02:15,552 --> 00:02:17,762 Kolacja i kapelusz. 39 00:02:17,846 --> 00:02:20,723 To jak święta w lecie, tylko w grudniu! 40 00:02:35,280 --> 00:02:36,781 POWOŁANIE DO WOJSKA 41 00:03:08,855 --> 00:03:13,651 Dziś nie nadamy Wigilii z Jimem Naborsem i występem chóru mormońskiego. 42 00:03:13,735 --> 00:03:17,655 Zamiast tego pokażemy specjalny program sportowy. 43 00:03:17,739 --> 00:03:19,282 BUSTER THUNDER JR. NA WIGILIĘ 44 00:03:19,365 --> 00:03:23,036 Na żywo z lotniska Rustbelta i z parkingu przed lotniskiem! 45 00:03:23,620 --> 00:03:26,873 Piwo White House i Dippity-Do prezentują 46 00:03:26,956 --> 00:03:32,128 Buster Thunder Junior: Skok na święta! 47 00:03:32,212 --> 00:03:34,380 {\an8}Życzymy wesołej Wigilii. 48 00:03:34,464 --> 00:03:36,591 {\an8}Już za godzinę Buster Thunder Junior 49 00:03:36,674 --> 00:03:40,136 {\an8}spróbuje po raz pierwszy w tej dekadzie wylądować po skoku. 50 00:03:40,220 --> 00:03:45,225 {\an8}A zamierza przeskoczyć boeninga 747 dostarczonego przez linie Ala-Hican. 51 00:03:45,308 --> 00:03:47,685 {\an8}Mowy nie ma, żeby tego nie spierdolił! 52 00:03:48,519 --> 00:03:51,648 {\an8}Patrzcie na mnie, jestem w telewizji! 53 00:03:52,899 --> 00:03:57,445 {\an8}Dave, to właśnie tacy prości ludzie mogą decydować o wyniku wyborów. 54 00:03:57,528 --> 00:03:59,614 {\an8}Jestem dumny z Ameryki. 55 00:03:59,697 --> 00:04:03,493 Frank, on powinien być nieprzytomny dopiero po skoku. 56 00:04:03,576 --> 00:04:07,538 Powiedział mi, że to jego rytuał przed każdym skokiem. Zostaw go. 57 00:04:07,622 --> 00:04:09,958 No dobrze, ale on chyba nie oddycha. 58 00:04:10,041 --> 00:04:12,752 Pierdol się w czaszkę, kurduplu! 59 00:04:15,004 --> 00:04:17,715 Właśnie poznałem Bustera Thundera Juniora. 60 00:04:17,799 --> 00:04:19,759 {\an8}Idzie prezes zarządu. 61 00:04:21,594 --> 00:04:23,846 Jego tyłek sam się nie pocałuje. 62 00:04:24,514 --> 00:04:26,516 Precle! Peleryny chroniące przed krwią! 63 00:04:26,599 --> 00:04:29,727 Resztki wczorajszego rostbefu mojej żony! 64 00:04:29,811 --> 00:04:33,106 {\an8}- Rewelacyjne miejsca. - Będziemy mieć lepszy widok, 65 00:04:33,189 --> 00:04:34,357 niż gdy ten gość wybuchł. 66 00:04:34,440 --> 00:04:36,276 Będzie niezła impreza! 67 00:04:36,359 --> 00:04:40,738 Zobaczysz, jak karetka robi… 68 00:04:43,825 --> 00:04:45,952 {\an8}PIERWSZE RZĘDY MOGĄ ZOSTAĆ OCHLAPANE 69 00:04:46,035 --> 00:04:47,203 - Frank! - Tato! 70 00:04:47,287 --> 00:04:49,914 {\an8}Cześć! Idę zapracować na premię! Kocham was! 71 00:04:49,998 --> 00:04:52,292 Ja też cię kocham, Murphy! 72 00:04:53,167 --> 00:04:55,253 Mikołaj jednak przeczytał mój list. 73 00:05:00,049 --> 00:05:01,676 Cześć, piękna. 74 00:05:01,759 --> 00:05:04,178 Kalifornio, już jedziemy. 75 00:05:04,262 --> 00:05:06,931 {\an8}Zostawiłam chłopcom wiadomość pod choinką. 76 00:05:07,015 --> 00:05:08,641 Teraz są problemem Grega. 77 00:05:08,725 --> 00:05:12,729 {\an8}Wreszcie jestem wolna. Wracam do nazwiska panieńskiego. 78 00:05:12,812 --> 00:05:14,397 Żegnaj, Ginny Throater. 79 00:05:14,480 --> 00:05:17,442 Witaj z powrotem, Ginny Deichpfister. 80 00:05:18,443 --> 00:05:20,570 {\an8}Tylne siedzenie jest niewygodne. 81 00:05:20,653 --> 00:05:23,156 Tak to jest, jak kupujesz od Tōjō. 82 00:05:23,239 --> 00:05:24,741 Ona jedzie z nami? 83 00:05:24,824 --> 00:05:27,744 {\an8}To moja mama. Mieszkamy z nią. 84 00:05:27,827 --> 00:05:31,539 {\an8}To ten pedał z prawej. Ruszaj, Wąsata. 85 00:05:32,790 --> 00:05:36,252 {\an8}Naprawdę pojechała. 86 00:05:36,336 --> 00:05:42,884 Nigdy nie zapomnę sześciu milionów sekund, które z nią spędziłem. 87 00:05:42,967 --> 00:05:44,260 {\an8}NIERUCHOMOŚCI BIAŁA PANIKA 88 00:05:44,344 --> 00:05:45,720 {\an8}PRZYJMUJEMY CZARNYCH KLIENTÓW 89 00:05:45,803 --> 00:05:49,724 Nie waż się otwierać okna, zimno mi! 90 00:05:49,807 --> 00:05:52,977 {\an8}Miło było zobaczyć, jak grasz dla niemowląt. 91 00:05:53,061 --> 00:05:54,771 Fajnie było, co? 92 00:05:54,854 --> 00:05:58,816 Dostałbym owacje na stojąco, ale one jeszcze nie stają. 93 00:05:58,900 --> 00:06:02,236 Kevin. Lubię, gdy udajesz głupka. 94 00:06:02,320 --> 00:06:05,323 Masz rację, jestem mądry jak cholera. 95 00:06:07,033 --> 00:06:11,204 {\an8}Cześć. Pamiętacie Kevina? Wkurzył całą naszą społeczność? 96 00:06:11,287 --> 00:06:13,539 {\an8}Tak. Bardzo mi przykro. 97 00:06:13,623 --> 00:06:14,624 Jak szczęka? 98 00:06:14,707 --> 00:06:18,211 Muszę pić hamburgery przez słomkę. 99 00:06:18,294 --> 00:06:22,006 Robią coś takiego? Musisz świetnie zasysać. 100 00:06:22,090 --> 00:06:26,052 Kevin, jest Wigilia. Nie powinieneś terroryzować własnej rodziny? 101 00:06:26,135 --> 00:06:29,472 {\an8}Wszyscy są na lotnisku. Tata zorganizował skok Bustera. 102 00:06:29,555 --> 00:06:34,435 No tak. Przejazd motocyklem nad jumbo jetem. 103 00:06:34,519 --> 00:06:35,436 NIEPOCZYTALNOŚĆ 104 00:06:35,520 --> 00:06:38,147 Ktoś tu ma problemy z dzieciństwa. 105 00:06:38,231 --> 00:06:41,609 Tak. I jaja. Jakby co, pokażą to na kanale 9. 106 00:06:41,692 --> 00:06:45,029 Mógłbym to obejrzeć w celach naukowych. 107 00:06:45,780 --> 00:06:48,491 Piszę książkę o męskiej brawurze. 108 00:06:48,574 --> 00:06:52,328 Nazywa się Wzdychający jaskiniowiec. 109 00:06:52,412 --> 00:06:56,499 - Na okładce jest satyryczny rysunek… - Idziemy porozmawiać u mnie. 110 00:06:56,582 --> 00:06:58,292 Dobrze, cukiereczku. 111 00:06:58,376 --> 00:07:01,212 Wierzę, że zachowasz się rozsądnie i… 112 00:07:03,297 --> 00:07:05,466 Mowy nie ma, żeby to przeskoczył. 113 00:07:05,550 --> 00:07:07,009 {\an8}Proszę, panie Prescott. 114 00:07:07,093 --> 00:07:10,346 {\an8}Miejsce ze świetnym widokiem, za karetką z zapasem krwi. 115 00:07:10,430 --> 00:07:12,640 Znakomicie. Dobra robota, Murphy. 116 00:07:12,723 --> 00:07:17,061 {\an8}Dzięki. Bardzo mi miło, że spodobał się panu mój pomysł… 117 00:07:17,145 --> 00:07:19,939 Murphy, dostanę tu szkocką z wodą sodową? 118 00:07:20,022 --> 00:07:23,025 {\an8}Mamy tylko namiot piwny. Mogę panu przynieść. 119 00:07:23,109 --> 00:07:26,279 {\an8}Doskonale! Weźmiemy dla całego zarządu! 120 00:07:26,362 --> 00:07:28,197 - Chętnie. - Brzmi dobrze. 121 00:07:28,281 --> 00:07:30,908 Da mi pan kasę teraz czy kiedy… 122 00:07:32,076 --> 00:07:34,745 {\an8}Ja stawiam. Kurde. 123 00:07:34,829 --> 00:07:37,957 Panie burmistrzu. Miło mi pana poznać. 124 00:07:38,040 --> 00:07:39,709 Pierwszy raz w życiu. 125 00:07:39,792 --> 00:07:41,794 I wzajemnie. 126 00:07:41,878 --> 00:07:43,838 Nigdy pana nie widziałem. 127 00:07:43,921 --> 00:07:47,425 Zobaczymy, jak to będzie, może teraz też pana nie widzę. 128 00:07:47,508 --> 00:07:51,596 Dzięki, że moi chłopcy ze związku dostali ten przetarg. 129 00:07:51,679 --> 00:07:54,932 Sporo zaoszczędziliśmy, nie używając nakrętek. 130 00:07:55,016 --> 00:07:59,020 {\an8}Śruby, tak, nakrętki, nie. Jeśli wiesz, co mam na myśli. 131 00:07:59,103 --> 00:08:02,106 Wiem, co masz na myśli. Jeśli wiesz, co mam na myśli. 132 00:08:02,190 --> 00:08:05,109 Tam są, jebani złodzieje. 133 00:08:05,193 --> 00:08:08,321 Nawet się nie zorientują, kiedy wygarbujemy im skórę. 134 00:08:08,821 --> 00:08:11,574 Skóra. Kiedyś uwielbiałem to słowo. 135 00:08:11,657 --> 00:08:15,203 To furgonetka telewizji. Podrzucę taśmę z ukrytej kamery, 136 00:08:15,286 --> 00:08:17,872 na której Gagliardi przekupuje burmistrza. 137 00:08:17,955 --> 00:08:19,749 Miałem ją wyemitować, 138 00:08:19,832 --> 00:08:23,503 ale burmistrz się o tym dowiedział i obrzucił mnie błotem, 139 00:08:23,586 --> 00:08:27,673 wymyślając mi ten fetysz na punkcie ciąży. 140 00:08:27,757 --> 00:08:29,675 Czyli nie kręcą cię ciężarne? 141 00:08:29,759 --> 00:08:31,135 To czysta fikcja. 142 00:08:37,266 --> 00:08:39,894 - Dawaj więcej. - Jezu, żona cię zostawiła? 143 00:08:39,977 --> 00:08:41,896 Czemu wszyscy mnie o to pytają? 144 00:08:41,979 --> 00:08:44,732 Próbuję upić szefa. To interesy! 145 00:08:44,815 --> 00:08:47,360 Wujku, cieszę się, że z nami jesteś. 146 00:08:47,443 --> 00:08:48,361 Ja też, kolego. 147 00:08:48,444 --> 00:08:51,113 Czy wpadasz do domów, deklarując, że to ty, 148 00:08:51,197 --> 00:08:52,323 jak w To znowu Bruce? 149 00:08:52,990 --> 00:08:56,118 Jeśli chcesz zobaczyć prawdziwych gejów w telewizji, 150 00:08:56,202 --> 00:08:58,287 oglądaj Berta i Erniego. 151 00:08:58,371 --> 00:09:00,414 {\an8}Pół godziny do skoku. 152 00:09:00,498 --> 00:09:04,293 {\an8}Pora na utwór w wykonaniu tych miłych dzieciaków, 153 00:09:04,377 --> 00:09:06,379 {\an8}Harmo-Nation! 154 00:09:06,462 --> 00:09:09,674 Cześć! Jesteśmy amerykańską młodzieżą! 155 00:09:10,675 --> 00:09:12,802 USA są okej 156 00:09:12,885 --> 00:09:15,596 Od wydziału ruchu drogowego po CIA 157 00:09:15,680 --> 00:09:17,056 Kochamy Iowę i Georgię 158 00:09:17,139 --> 00:09:22,019 Czemu ktoś miałby słuchać Led Zeppelin, skoro może bawić się przy tym? 159 00:09:22,103 --> 00:09:23,229 CHICHOTY I WYGIBASY 160 00:09:23,312 --> 00:09:26,941 Rany, Vic. Świetna reklama. Pomoże mi rozwinąć biznes. 161 00:09:27,024 --> 00:09:30,278 Gdy ukaże się w gazecie, udławisz się dziećmi! 162 00:09:30,361 --> 00:09:31,529 To dobrze? 163 00:09:31,612 --> 00:09:33,531 W tej metaforze – tak. 164 00:09:34,115 --> 00:09:36,784 Rosie, musimy włamać się do furgonetki. 165 00:09:36,867 --> 00:09:40,580 Jeśli ktoś nas zatrzyma, powiem, że dokonuję inspekcji. 166 00:09:40,663 --> 00:09:42,290 Oszalałeś? 167 00:09:42,373 --> 00:09:45,209 Myślisz, że ktoś uwierzy w taką durną wymówkę… 168 00:09:45,293 --> 00:09:48,129 No tak, jesteś biały. 169 00:09:48,212 --> 00:09:50,590 Właśnie na tym polega problem z czarnymi. 170 00:09:50,673 --> 00:09:53,092 Dla was wszystko jest kwestią rasową. 171 00:09:53,175 --> 00:09:57,179 Pierdol się, Pogo. Załatwimy to, a potem nie chcę cię więcej widzieć. 172 00:09:57,263 --> 00:09:59,098 Proszę, proszę. 173 00:10:01,892 --> 00:10:06,314 Toż to świnia, która uciekła z rożna. 174 00:10:06,397 --> 00:10:08,482 Teraz jestem głodny. 175 00:10:08,566 --> 00:10:11,152 A to jest pewnie… 176 00:10:11,819 --> 00:10:12,653 twój kierowca? 177 00:10:12,737 --> 00:10:14,947 Jestem miejskim radnym, skurwielu! 178 00:10:15,031 --> 00:10:18,743 Między śmieciami i sraczami, tam, gdzie twoje miejsce. 179 00:10:18,826 --> 00:10:21,329 Nie boję się ciebie, panie burmistrzu. 180 00:10:21,412 --> 00:10:24,624 Nie jesteśmy na „pan”. 181 00:10:27,543 --> 00:10:29,754 Dave, na myśl o białym człowieku, 182 00:10:29,837 --> 00:10:33,507 który kieruje pojazdem, nie przestrzegając żadnych zasad, 183 00:10:33,591 --> 00:10:38,220 uzmysławiam sobie, czemu ci, którzy żyli tu przed nami, zginęli. 184 00:10:38,304 --> 00:10:40,389 Słuszna uwaga, Ern. 185 00:10:40,473 --> 00:10:44,810 No i po śniadaniu. Pora się ubrać do pracy. 186 00:10:47,355 --> 00:10:48,189 Co, kurwa? 187 00:10:48,272 --> 00:10:51,734 Rampy są na końcach. Miały być po bokach. 188 00:10:51,817 --> 00:10:56,030 W ten sposób kamery ładnie uchwycą nasze logo. 189 00:10:56,113 --> 00:10:57,823 „A” jak Ala-Hican. 190 00:10:57,907 --> 00:10:59,617 Nie przeskoczę tego! 191 00:10:59,700 --> 00:11:01,160 Twój menedżer się zgodził. 192 00:11:01,243 --> 00:11:05,164 Moim menedżerem jest moja była żona! Zgarnia połowę zysków! 193 00:11:05,247 --> 00:11:09,502 Zgodziłaby się, żebym przeskoczył nad lwami pieprzącymi się z krokodylem! 194 00:11:09,585 --> 00:11:10,711 Zmywam się. 195 00:11:13,130 --> 00:11:16,175 - Coś nie tak? - Frank, umiesz skakać na motocyklu? 196 00:11:16,258 --> 00:11:19,261 - Nie, Ed. - Więc coś jest bardzo nie tak. 197 00:11:20,471 --> 00:11:22,223 O kurde! 198 00:11:25,101 --> 00:11:26,936 To co ostatnio robiłeś? 199 00:11:27,019 --> 00:11:28,270 Niewiele. 200 00:11:28,354 --> 00:11:32,066 Większość czasu spędzam na pisaniu piosenek dla niemowląt. 201 00:11:32,149 --> 00:11:36,362 Pracuję nad operą rockową o wysypce od pieluszek. 202 00:11:36,445 --> 00:11:40,950 Ponieważ ze mną zerwałaś, miałem sporo czasu do namysłu. 203 00:11:41,033 --> 00:11:45,454 I zdałem sobie sprawę, że może… 204 00:11:45,538 --> 00:11:49,750 nie jestem jeszcze gotowy na poważny związek. 205 00:11:49,834 --> 00:11:53,212 I będzie mi pasowało, jeśli będziemy tylko przyjaciółmi. 206 00:11:55,923 --> 00:11:57,049 Albo i nie. 207 00:12:03,431 --> 00:12:04,765 Buster! 208 00:12:05,516 --> 00:12:06,559 Nie rób mi tego! 209 00:12:06,642 --> 00:12:08,644 Chodzi o promocję Ala-Hican. 210 00:12:08,728 --> 00:12:11,105 Po co to robić, jeśli nie pokażemy logo? 211 00:12:11,188 --> 00:12:12,189 Po co? 212 00:12:12,273 --> 00:12:14,650 Żeby zobaczyć, jak mityczny człowiek 213 00:12:14,734 --> 00:12:17,653 z fiutem dłuższym od twojej szyi kpi ze śmierci. 214 00:12:17,737 --> 00:12:21,031 I żeby domatorskie mięczaki, takie jak ty, zrozumiały, 215 00:12:21,115 --> 00:12:25,953 że nie muszą brać ślubu z pierwszą lepszą, która im da! 216 00:12:26,036 --> 00:12:27,747 Muszę ci przyznać zgodę. 217 00:12:27,830 --> 00:12:31,125 Muszę spuścić szambo. Gdzie tu łowicie ryby? 218 00:12:32,126 --> 00:12:33,794 Buster, proszę! 219 00:12:33,878 --> 00:12:37,590 Postawiłem wszystko na tę kartę! Nie mam nic poza tą pracą. 220 00:12:37,673 --> 00:12:41,427 Jeśli nie skoczysz i nie uratujesz linii, będę nikim. 221 00:12:41,510 --> 00:12:45,973 Owszem, jesteś kimś. Jesteś korporacyjnym popychadłem. 222 00:12:48,517 --> 00:12:49,727 Nie wiem, co zrobię. 223 00:12:53,439 --> 00:12:55,191 Boże, jesteś żałosny. 224 00:12:55,274 --> 00:12:57,109 Nic dziwnego, że tata ci zmarł. 225 00:12:58,319 --> 00:12:59,195 Dobra. 226 00:12:59,278 --> 00:13:01,697 Przeskoczę twojego wieprza, knypku. 227 00:13:01,781 --> 00:13:04,575 Jutro i tak nie będę tego pamiętał. 228 00:13:06,827 --> 00:13:09,997 Gdzie tak lecisz? Masz skoczyć dopiero za 21 minut! 229 00:13:10,080 --> 00:13:13,501 Jeśli mam skoczyć, to teraz! 230 00:13:13,584 --> 00:13:16,295 Widzimy się po drugiej stronie. Juhu! 231 00:13:17,379 --> 00:13:19,006 Kurde. 232 00:13:20,216 --> 00:13:24,553 Pozytywne myśli pomagają nam żyć 233 00:13:24,637 --> 00:13:26,096 Kurwa 234 00:13:34,230 --> 00:13:36,190 Jakieś ostatnie słowa? 235 00:13:36,273 --> 00:13:38,734 Wiesz co? Śmiało, zastrzel mnie! 236 00:13:39,485 --> 00:13:41,695 Wlep mi kulkę, jeśli chcesz! 237 00:13:41,779 --> 00:13:45,199 Mnie możesz zabić, ale nie zabijesz tego, co reprezentuję. 238 00:13:45,825 --> 00:13:47,618 Twój czas dobiega końca. 239 00:13:47,701 --> 00:13:49,787 Nie będę błagał o życie. 240 00:13:49,870 --> 00:13:53,624 Jestem człowiekiem. Nie płaszczę się przed szczurami. 241 00:13:54,792 --> 00:14:00,297 Pozwolisz mu tak do siebie gadać? Powinniśmy go zastrzelić. Co, koledzy? 242 00:14:00,381 --> 00:14:01,590 Pieprz się, Pogo! 243 00:14:01,674 --> 00:14:03,300 Dobra, dość tego. 244 00:14:04,593 --> 00:14:06,512 Prosto w kałdun! 245 00:14:08,430 --> 00:14:09,557 Masz gumkę? 246 00:14:09,640 --> 00:14:12,476 Dobrze, że wywołałem ten pożar przed synagogą. 247 00:14:12,560 --> 00:14:15,020 - Zabrałem z furgonetki z pracy. - Masz pracę? 248 00:14:15,104 --> 00:14:18,190 Miałem przez kilka godzin. Potem szef zaczął płakać. 249 00:14:18,941 --> 00:14:20,776 Patrzcie! Tatuś też występuje! 250 00:14:20,860 --> 00:14:23,571 Buster, nie! Trwa przerwa na reklamy! 251 00:14:23,654 --> 00:14:25,114 - Spierdalaj! - Reklamy! 252 00:14:25,197 --> 00:14:28,617 Tak, Frank! Jesteś gwiazdą, teraz błyszcz! 253 00:14:28,701 --> 00:14:29,743 Chciałbym umrzeć! 254 00:14:29,827 --> 00:14:33,539 {\an8}Buster skoczy 20 minut przed czasem! 255 00:14:33,622 --> 00:14:36,041 Ma za nic zasady telewizji! 256 00:14:36,125 --> 00:14:38,294 Święty Mussolini! 257 00:14:38,377 --> 00:14:41,130 - Philipie, musimy to zobaczyć! - Z drogi! 258 00:14:41,213 --> 00:14:44,758 Ten jeden raz, gdy postanowiłem się wysrać pod dachem! 259 00:14:48,470 --> 00:14:50,931 To te twoje jebane nakrętki. 260 00:14:52,641 --> 00:14:54,101 Rosie! Uważaj! 261 00:14:56,604 --> 00:14:59,773 Przerywamy reklamy, bo Buster Thunder Junior skacze! 262 00:15:01,609 --> 00:15:05,529 - Zakładamy peleryny! - Nie, chcę to poczuć na twarzy. 263 00:15:36,477 --> 00:15:39,688 Będziesz moją Kaplicą Sykstyńską. 264 00:15:39,772 --> 00:15:43,984 Boże, niech ten drań z wielkim wackiem przeskoczy ten samolot. Na twoją chwałę. 265 00:15:53,285 --> 00:15:57,039 Udało mu się, Ed! Udało mu się! Ten wariat to zrobił! 266 00:15:57,122 --> 00:15:58,707 Stanął mi na baczność. 267 00:15:59,667 --> 00:16:01,710 Nadlatuje samolocik. 268 00:16:01,794 --> 00:16:04,463 - Pieprzony szaleniec, udało mu się! - Tato! 269 00:16:06,548 --> 00:16:10,427 Nie zbliżaj się do mojej córki, goju zasrany! 270 00:16:10,511 --> 00:16:14,056 Nic nie zrobiłem! Przestraszył mnie pan i spudłowałem! 271 00:16:14,139 --> 00:16:16,266 Pa, Kevin. Do zobaczenia w szkole. 272 00:16:16,350 --> 00:16:19,228 Tak! Buster! 273 00:16:19,311 --> 00:16:21,981 Bob, uratowałeś mi życie. 274 00:16:22,064 --> 00:16:25,484 Zasługujesz na to. Jesteś dobrym człowiekiem. 275 00:16:25,567 --> 00:16:30,614 Od teraz sam będę lepszym człowiekiem. Obiecuję ci to, Rosie. 276 00:16:31,323 --> 00:16:34,702 Czeka mnie szczęśliwe życie. 277 00:16:34,785 --> 00:16:38,080 Jesteś sparaliżowany. Resztę życia spędzisz… 278 00:16:38,163 --> 00:16:41,834 Na wózku. Wspaniałym wózku. 279 00:16:41,917 --> 00:16:44,294 Spełniło się moje marzenie. 280 00:16:45,379 --> 00:16:48,048 Będziecie mnie dokarmiać rurką? 281 00:16:51,593 --> 00:16:54,013 W końcu udało ci się nie rozbić. 282 00:16:54,096 --> 00:16:55,097 Jak się czujesz? 283 00:16:55,764 --> 00:16:59,184 Ernie, kiedy szybowałem nad tym wieprzem, 284 00:16:59,268 --> 00:17:01,228 miałem czas, żeby pomyśleć. 285 00:17:01,311 --> 00:17:03,605 Widziałem, jak mi kibicujecie… 286 00:17:04,523 --> 00:17:05,357 {\an8}Tak! 287 00:17:05,441 --> 00:17:09,903 {\an8}Te kamery, oczy całego świata na mnie… I zrozumiałem. 288 00:17:09,987 --> 00:17:12,239 Nienawidzę swojego życia. 289 00:17:13,699 --> 00:17:14,867 Jezu. 290 00:17:14,950 --> 00:17:16,201 Patrzcie, kim jestem. 291 00:17:16,285 --> 00:17:19,079 Klaunem, który musi zarabiać na życie, 292 00:17:19,163 --> 00:17:23,250 niemal wypruwając sobie flaki na kadłubie samolotu 293 00:17:23,333 --> 00:17:28,005 dla bandy krwiożerczych sępów, wiodących nudne życie, 294 00:17:28,088 --> 00:17:33,218 w przeddzień tego, jak nasz zbawca wypełzł z muszelki Matki Świętej! 295 00:17:34,219 --> 00:17:37,181 Powiem wam coś, mieszkańcy Rustvale. 296 00:17:37,264 --> 00:17:39,516 - Tak! Rustvale! - Rustvale! 297 00:17:39,600 --> 00:17:42,311 Mam dość zabawiania tłumoków. 298 00:17:44,146 --> 00:17:46,774 Znajdźcie sobie innego dupka, który da wam trochę rozrywki 299 00:17:46,857 --> 00:17:48,567 w tym paskudnym mieście 300 00:17:48,650 --> 00:17:51,862 pełnym brzydkich kobiet i przeciętnych potraw. 301 00:17:53,697 --> 00:17:55,824 Nie myli się co do naszej kuchni. 302 00:17:55,908 --> 00:17:58,494 Oto Buster Thunder Junior! 303 00:17:59,161 --> 00:18:02,456 - Brawa dla… - Wiecie, czemu skoczyłem? 304 00:18:02,539 --> 00:18:06,460 Bo ten smutny gnój założył sukienkę i zaczął się mazać, 305 00:18:06,543 --> 00:18:09,546 że nie dostanie awansu na młodszego wicedupoliza 306 00:18:09,630 --> 00:18:12,049 w tej fatalnej linii lotniczej! 307 00:18:12,132 --> 00:18:17,596 A ja jestem w jednej czwartej Irokezem, więc pierdolę Ala-Hican! 308 00:18:17,679 --> 00:18:19,765 Zapłaciliśmy mu za te słowa? 309 00:18:21,058 --> 00:18:23,352 Przy okazji, w każdym mieście 310 00:18:23,435 --> 00:18:25,687 rucham przynajmniej jedną mężatkę. 311 00:18:25,771 --> 00:18:27,606 W tym mieście było tak samo. 312 00:18:27,689 --> 00:18:29,358 Miłego powrotu do domu. 313 00:18:42,121 --> 00:18:44,998 Niech to będą radosne święta 314 00:18:45,082 --> 00:18:47,793 Niech to będą radosne święta 315 00:18:47,876 --> 00:18:50,587 Niech to będą radosne święta 316 00:18:50,671 --> 00:18:53,632 I szczęśliwy Nowy Rok 317 00:18:53,715 --> 00:18:56,009 Przynosimy dobre wieści 318 00:18:56,093 --> 00:18:58,804 Tobie i twoim krewnym 319 00:18:58,887 --> 00:19:03,267 Niech to będą radosne święta 320 00:19:03,350 --> 00:19:05,644 I szczęśliwy Nowy Rok 321 00:19:05,727 --> 00:19:07,146 MAŁY PRZEDSIĘBIORCA POGRZEBOWY 322 00:19:07,229 --> 00:19:08,272 DRAŻNICIEL 323 00:19:09,439 --> 00:19:12,442 Frank, dołącz do nas. Otwórz swoje prezenty. 324 00:19:14,528 --> 00:19:16,613 Jaki to ma sens? 325 00:19:16,697 --> 00:19:21,577 Nie dostałem premii. Zdegradowali mnie. Menedżer niskiego szczebla. 326 00:19:21,660 --> 00:19:24,413 Chryste, ta sama praca za połowę pensji. 327 00:19:24,496 --> 00:19:27,124 Praca nie przyniosła mi szczęścia, tato! 328 00:19:27,207 --> 00:19:30,711 A teraz wracamy do Świąt Colta Lugera. 329 00:19:30,794 --> 00:19:32,754 A teraz przestańcie gadać 330 00:19:32,838 --> 00:19:35,799 i dajcie mi się nacieszyć moją ostatnią radością. 331 00:19:35,883 --> 00:19:39,303 Kiedy wyeliminowałem gang Escobara, zabiłem waszych ojców. 332 00:19:39,386 --> 00:19:40,762 Zabiłem ich wszystkich. 333 00:19:41,263 --> 00:19:42,764 Teraz kolej na was. 334 00:19:43,557 --> 00:19:45,642 Za moment dostaniecie… 335 00:19:46,518 --> 00:19:47,394 budyń. 336 00:19:47,477 --> 00:19:52,316 Bo kupię farmę sałaty i wychowam was jak własne dzieci. 337 00:19:52,399 --> 00:19:53,400 Wesołych świąt. 338 00:19:53,483 --> 00:19:57,529 Wsłuchajcie się w głos anioła 339 00:19:57,613 --> 00:19:59,656 Cały świat oszalał! 340 00:19:59,740 --> 00:20:02,201 Kolejny rok rozczarowań! 341 00:20:02,284 --> 00:20:04,870 Wiesz co? Zastrzel mnie, Colt! Przerwij moje męki! 342 00:20:04,953 --> 00:20:07,372 Dość tego użalania się! 343 00:20:07,456 --> 00:20:08,373 Co zrobiłem? 344 00:20:08,457 --> 00:20:10,000 Franku Murphy. 345 00:20:10,083 --> 00:20:13,253 Ta rodzina wspierała cię w ostatnich tygodniach, 346 00:20:13,337 --> 00:20:17,424 kiedy nic, tylko mówiłeś o Busterze Thunderze. 347 00:20:17,507 --> 00:20:19,176 Nie udało się. 348 00:20:19,259 --> 00:20:21,470 Obwiniasz go o swój gówniany nastrój. 349 00:20:21,553 --> 00:20:24,097 Zawsze ktoś inny jest temu winny. 350 00:20:24,181 --> 00:20:26,934 Bob Pogo albo Roger Dunbarton. 351 00:20:27,017 --> 00:20:28,894 - Babcia Nora. - Beatlesi. 352 00:20:28,977 --> 00:20:30,646 A raz Johnny Unitas. 353 00:20:30,729 --> 00:20:34,942 Bill, tysiąc razy ci mówiłem, że to była wina Earla Morralla! 354 00:20:35,025 --> 00:20:38,487 Wystawili Unitasa na koniec meczu i prawie mu się udało! 355 00:20:38,570 --> 00:20:40,989 Gdyby wysłali go wcześniej, a powinni, 356 00:20:41,073 --> 00:20:43,659 wygralibyśmy, zamiast przegrywać z Joem Williem Namathem, 357 00:20:43,742 --> 00:20:46,203 tym pieprzonym durniem w rajstopach! 358 00:20:47,829 --> 00:20:49,665 Co? To prawda. 359 00:20:49,748 --> 00:20:52,751 Ale najbardziej lubisz obwiniać swojego ojca. 360 00:20:52,834 --> 00:20:55,879 Ale jego tu nie ma. 361 00:20:55,963 --> 00:20:57,047 My tu jesteśmy. 362 00:20:58,048 --> 00:21:01,969 Chcemy tylko mieć miłe, wspólne rodzinne święta. 363 00:21:02,052 --> 00:21:04,972 Ale ty postanowiłeś się dąsać cały dzień. 364 00:21:05,055 --> 00:21:08,600 Nie wybrałem sobie tego! Życie wybrało za mnie! 365 00:21:10,394 --> 00:21:14,439 Brawo, Frank. Twoja córka ma świetne pierwsze święta. 366 00:21:15,941 --> 00:21:18,360 Może powinienem się przejechać czy coś. 367 00:21:18,443 --> 00:21:20,070 Uspokoić. 368 00:21:20,153 --> 00:21:21,655 Nikt cię nie zatrzymuje. 369 00:21:27,244 --> 00:21:29,037 Z ciężkim sercem 370 00:21:30,038 --> 00:21:33,834 rezygnuję ze stanowiska burmistrza. 371 00:21:34,835 --> 00:21:35,711 Tak! 372 00:21:35,794 --> 00:21:39,798 Tangenti został aresztowany. Ma zarzut udziału w próbie zabójstwa. 373 00:21:39,881 --> 00:21:41,758 Przyjmował również łapówki, 374 00:21:41,842 --> 00:21:46,847 czego dowodzi niezwykły materiał naszego Jima Jeffordsa. 375 00:21:48,432 --> 00:21:50,225 Wstrzymano budowę szosy, 376 00:21:50,309 --> 00:21:54,646 jak i inne projekty powiązane ze zmarłym związkowcem Lou Gagliardim. 377 00:21:54,730 --> 00:21:57,149 To koniec epoki Tangentiego. 378 00:21:57,232 --> 00:22:01,903 To miasto nigdy nie widziało takiego upadku ze świecznika. 379 00:22:01,987 --> 00:22:05,615 - Jim, przypominam sobie, że ty… - Nie. Nigdy. A teraz sport. 380 00:22:05,699 --> 00:22:08,660 Widzisz, Georgio, Święty Mikołaj istnieje 381 00:22:08,744 --> 00:22:10,579 i jest czarny! 382 00:22:10,662 --> 00:22:12,331 Jesteśmy uratowani! 383 00:22:16,293 --> 00:22:21,465 {\an8}PIEPRZYĆ TANGENTIEGO 384 00:22:24,634 --> 00:22:27,804 To jest pora Na wesołość 385 00:22:27,888 --> 00:22:30,807 Pierdol się 386 00:22:36,438 --> 00:22:39,024 PŁACISZ RAZ PIJESZ ILE CHCESZ 387 00:22:40,609 --> 00:22:42,527 Poproszę kielicha. 388 00:22:45,447 --> 00:22:47,991 - Ja stawiam, Walt. - Dzięki, Dick. 389 00:22:48,075 --> 00:22:50,077 Czemu gapisz się na dno kieliszka 390 00:22:50,160 --> 00:22:52,454 w ten piękny świąteczny poranek? 391 00:22:52,537 --> 00:22:56,041 Żona i dzieci mnie nie znoszą. A ty? 392 00:22:56,124 --> 00:22:58,919 Przegrałem partię jukera z wnuczką. 393 00:22:59,002 --> 00:23:01,046 Powiedziałem, że ma się pierdolić. 394 00:23:05,509 --> 00:23:08,970 Dzięki, że wyprawiłeś Dużemu Billowi taki piękny pogrzeb. 395 00:23:09,054 --> 00:23:10,972 Spodobałby mu się. 396 00:23:11,056 --> 00:23:13,183 Cieszę się, że go lubiłeś, 397 00:23:13,266 --> 00:23:16,353 ale mam dość słuchania o gościu, którego nienawidziłem całe życie. 398 00:23:16,436 --> 00:23:20,982 Wparował z powrotem do mojego życia, zmusił mnie, żebym wszystko przemyślał, 399 00:23:21,066 --> 00:23:24,403 a kiedy już wydawało się, że jakoś się dogadamy, 400 00:23:24,486 --> 00:23:27,823 umarł, mamrocząc coś o szesnastce. 401 00:23:29,199 --> 00:23:31,493 Stare, dobre szesnaste Bacha. 402 00:23:32,369 --> 00:23:35,288 - Wiesz, co to jest? - Jasne. 403 00:23:35,372 --> 00:23:39,543 Przez ostatnie dwa miesiące próbowałem to rozgryźć. 404 00:23:39,626 --> 00:23:41,253 Przeszukałem całe miasto. 405 00:23:41,336 --> 00:23:44,548 Po co? Chodzi o Bacha! 406 00:23:44,631 --> 00:23:46,883 Johanna Sebastiana Bacha? 407 00:23:46,967 --> 00:23:48,885 Tego muzyka w pedalskiej peruce. 408 00:23:48,969 --> 00:23:52,305 Szesnaste preludium i fuga. 409 00:23:52,389 --> 00:23:54,975 To był ulubiony utwór twojego taty. 410 00:23:58,895 --> 00:24:01,148 Mówił mi o utworze? 411 00:24:01,231 --> 00:24:04,526 Czemu? Był w jego życiu ważny? 412 00:24:04,609 --> 00:24:06,820 Grali to w reklamie piwa White House. 413 00:24:06,903 --> 00:24:09,656 W latach 30. ciągle leciała w radiu. 414 00:24:09,739 --> 00:24:12,242 Weź browca, wypij browca 415 00:24:12,325 --> 00:24:14,244 Chcesz browca? Tylko White House 416 00:24:15,120 --> 00:24:17,914 Śpiewał to, kiedy przychodził tu się narąbać. 417 00:24:17,998 --> 00:24:20,125 Często w święta. 418 00:24:20,208 --> 00:24:22,002 Tak jak ty. Kto by pomyślał? 419 00:24:22,544 --> 00:24:25,046 Chciał, żeby puścić to na jego pogrzebie. 420 00:24:25,130 --> 00:24:27,007 Mówił, że to by było śmieszne. 421 00:24:28,508 --> 00:24:33,680 Rany. Przykro mi, jeśli myślałeś, że to znaczy coś więcej. 422 00:24:34,764 --> 00:24:35,807 Świetnie. 423 00:24:37,309 --> 00:24:38,643 Świetnie. 424 00:24:38,727 --> 00:24:41,396 Mógł mi powiedzieć tyle rzeczy, umierając, 425 00:24:41,480 --> 00:24:43,857 a on sobie zażyczył utwór. 426 00:24:43,940 --> 00:24:45,609 Samolubny sukinsyn. 427 00:24:45,692 --> 00:24:49,488 Nie był taki zły. Po prostu nie wiedział, jak być ojcem. 428 00:24:49,571 --> 00:24:53,200 Takie to, kurwa, trudne, nie być dupkiem dla własnego dziecka? 429 00:24:53,283 --> 00:24:57,120 Przyszedłeś tu pić w święta, więc ty mi to powiedz. 430 00:25:10,842 --> 00:25:13,386 KLASYCZNA KLASYKA 431 00:25:32,405 --> 00:25:35,242 Wesołych świąt, tato. To koniec. 432 00:25:38,828 --> 00:25:41,623 Kurde, jedzie Sknerus McKutas. 433 00:25:41,706 --> 00:25:44,251 Udawaj smutnego, bo zabierze nam prezenty. 434 00:25:49,881 --> 00:25:52,133 Cześć, Billy. Jak się masz, Phillip? 435 00:25:54,928 --> 00:25:59,140 Nie kazał mi się pierdolić. Może jest chory. 436 00:25:59,224 --> 00:26:03,395 Powiedziałbym, że pijany, ale zwykle jest wtedy wredniejszy. 437 00:26:04,646 --> 00:26:08,483 Uświadomiłeś sobie, że jest Gwiazdka? 438 00:26:09,776 --> 00:26:13,572 - Już wiem, o co chodzi z tą szesnastką. - Serio? 439 00:26:13,655 --> 00:26:17,659 Moi rodzice byli parą popapranych ludzi, którzy się pieprzyli i zrobili mnie. 440 00:26:17,742 --> 00:26:20,704 I tyle. Jest to jakiś punkt zaczepienia. 441 00:26:20,787 --> 00:26:21,788 Tak. 442 00:26:22,747 --> 00:26:25,709 Sue, tak mi przykro. 443 00:26:26,376 --> 00:26:28,795 Miałaś rację. Jak zawsze. 444 00:26:28,878 --> 00:26:29,713 Od teraz… 445 00:26:30,422 --> 00:26:31,881 będę słuchał ciebie 446 00:26:31,965 --> 00:26:35,552 zamiast śmiałków, wściekłych sprzedawców słodyczy, 447 00:26:36,428 --> 00:26:39,097 stukniętych pilotów czy dziwek na pogrzebach. 448 00:26:39,180 --> 00:26:40,098 Dobry początek. 449 00:26:40,181 --> 00:26:45,020 Teraz niczego tak nie pragnę, jak miłych świąt z rodziną, jeśli mogę. 450 00:26:45,103 --> 00:26:46,980 Zrobiłam parówki w cieście. 451 00:26:47,063 --> 00:26:49,941 Z twoim ulubionym warzywem, musztardą. 452 00:26:50,025 --> 00:26:51,109 Boże, kocham cię. 453 00:26:58,074 --> 00:27:00,910 Słuchajcie, chcę wam coś powiedzieć. 454 00:27:02,120 --> 00:27:04,581 Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny, 455 00:27:04,664 --> 00:27:06,416 a dla was jeszcze gorszy. 456 00:27:07,292 --> 00:27:10,712 Ale dzisiaj dowiedziałem się czegoś o sobie. 457 00:27:10,795 --> 00:27:12,547 Nauczyłem się, że jeśli… 458 00:27:22,307 --> 00:27:23,683 Zaczyna się. 459 00:27:42,369 --> 00:27:45,038 - Jedzmy. - A jeśli dzwonią z pracy? 460 00:27:45,121 --> 00:27:46,581 To może być ważne. 461 00:27:46,665 --> 00:27:48,708 Nie, to jest ważne. 462 00:27:50,293 --> 00:27:52,629 Czy on ma udar? Czy ja mam udar? 463 00:27:55,006 --> 00:27:56,091 Nie przesadzaj! 464 00:27:57,008 --> 00:27:59,678 Mówię ci, Sue. Będzie z niego komik! 465 00:27:59,761 --> 00:28:01,137 Ja też jestem śmieszny! 466 00:28:01,221 --> 00:28:03,223 Wygląd i zapach się nie liczą. 467 00:28:04,349 --> 00:28:05,725 Już nie żyjesz! 468 00:28:06,267 --> 00:28:10,522 Ucz się dobrze, Bill. Nie zarobisz, rozśmieszając ludzi. 469 00:29:05,910 --> 00:29:08,371 Napisy: Krzysiek Ceran 470 00:29:08,496 --> 00:29:10,832 Nie dorwiesz mnie, sukinsynu.