1
00:00:06,320 --> 00:00:08,920
- Kotboy!
- Sowella!
2
00:00:09,000 --> 00:00:10,680
- Gekson!
- Ruszajmy!
3
00:00:10,760 --> 00:00:15,080
Nocami nie śpią, żeby ratować świat
4
00:00:15,160 --> 00:00:19,560
Przykładem świecą, są dzielni tak!
5
00:00:20,200 --> 00:00:24,720
Pidżamersi to właśnie my
6
00:00:24,800 --> 00:00:26,960
- Nie śpimy.
- Walczymy.
7
00:00:27,040 --> 00:00:29,720
- Nie tchórzymy.
- I co robimy?
8
00:00:29,800 --> 00:00:34,840
Pidżamersi to właśnie my
9
00:00:36,600 --> 00:00:37,920
Pidżamersi!
10
00:00:38,000 --> 00:00:39,360
PIDŻAMERSI
11
00:00:40,400 --> 00:00:42,400
Gekson ratuje święta
12
00:00:49,960 --> 00:00:53,960
Jutro jest Boże Narodzenie,
a śnieg wciąż nie pada.
13
00:00:54,040 --> 00:00:57,400
Byłoby świetnie,
ale i tak możemy się bawić.
14
00:00:57,720 --> 00:00:59,240
Nie dam rady!
15
00:01:00,840 --> 00:01:04,400
Co się stało? Dziś Wigilia.
Nie cieszysz się?
16
00:01:04,480 --> 00:01:05,720
Boję się łyżew.
17
00:01:05,800 --> 00:01:08,600
Nigdy nie jeździłem
i słabo mi idzie.
18
00:01:08,680 --> 00:01:12,840
Pomożemy ci. Spróbuj.
To jest część świąt, jak choinka.
19
00:01:12,920 --> 00:01:17,040
- Z bombkami i światełkami.
- Ach tak?
20
00:01:17,120 --> 00:01:21,480
- O nie. Co się z nimi stało?
- Gdzie wszystkie ozdoby?
21
00:01:21,560 --> 00:01:24,880
- Nie ma łańcuchów.
- Gwiazda też zniknęła.
22
00:01:26,600 --> 00:01:29,640
Choinka była śliczna
z tymi ozdobami.
23
00:01:29,720 --> 00:01:33,040
Nie mogły ot tak zniknąć.
Ktoś je zabrał.
24
00:01:33,120 --> 00:01:37,120
Jak się tam dostał?
Choinka jest bardzo wysoka.
25
00:01:37,200 --> 00:01:40,760
Dowiemy się tego
i niepotrzebne nam są łyżwy.
26
00:01:40,840 --> 00:01:43,280
Pidżamersi, świat ratujmy.
27
00:01:43,400 --> 00:01:46,160
Nową zagadkę rozszyfrujmy!
28
00:01:47,400 --> 00:01:50,560
Nadeszła noc,
a dzielna drużyna bohaterów
29
00:01:50,640 --> 00:01:55,480
za chwilę stawi czoła nicponiom,
którzy chcą nam zepsuć dzień.
30
00:01:56,240 --> 00:01:57,560
Connor to...
31
00:01:59,840 --> 00:02:00,880
Kotboy!
32
00:02:05,240 --> 00:02:06,680
Amaya to...
33
00:02:10,200 --> 00:02:11,280
Sowella!
34
00:02:13,720 --> 00:02:14,720
Tak!
35
00:02:15,440 --> 00:02:16,480
Greg to...
36
00:02:19,560 --> 00:02:20,800
Gekson!
37
00:02:27,360 --> 00:02:29,160
Pidżamersi!
38
00:02:30,440 --> 00:02:34,680
Ktoś musiał się bardzo postarać
i nam też się uda.
39
00:02:34,800 --> 00:02:36,520
Chodźmy. Do sowolotu!
40
00:03:02,840 --> 00:03:03,880
Sowie oczy!
41
00:03:10,840 --> 00:03:13,080
Patrzcie. To Luna!
42
00:03:18,000 --> 00:03:21,120
Na żwawe żmije.
Ona kradnie prezenty!
43
00:03:21,200 --> 00:03:24,680
Jutro są święta
i nikt nie dostanie prezentu.
44
00:03:25,840 --> 00:03:30,080
Luno, oddawaj te prezenty.
One nie należą do ciebie.
45
00:03:30,360 --> 00:03:32,720
Nigdy w życiu.
Są moje.
46
00:03:32,800 --> 00:03:35,640
Boże Narodzenie też jest moje!
47
00:03:35,920 --> 00:03:39,960
Zabierzmy jej lunodeskę,
to nie dosięgnie do kominów.
48
00:03:40,040 --> 00:03:41,840
Świetny pomysł, Gekson.
49
00:03:47,400 --> 00:03:49,560
Sprowadzę ją.
Sowie skrzydła!
50
00:04:00,560 --> 00:04:01,560
Ćmy!
51
00:04:07,120 --> 00:04:08,240
Uważaj!
52
00:04:11,280 --> 00:04:13,840
Poleć na lunodesce jak najdalej.
53
00:04:14,520 --> 00:04:18,960
Nigdy jej nie używałem.
Na pewno nie dam rady.
54
00:04:29,160 --> 00:04:32,960
Pa, kiciusiu.
Zmykam stąd.
55
00:04:37,920 --> 00:04:39,400
Nic ci nie jest?
56
00:04:39,520 --> 00:04:42,640
Nie, ale wiedziałem, że mi się nie uda.
57
00:04:42,760 --> 00:04:46,120
- Wybaczcie.
- Spokojnie. Biegnijmy za nią.
58
00:04:47,720 --> 00:04:49,960
Sowolot jest do tego za duży.
59
00:04:50,040 --> 00:04:53,120
Ty leć za Luną,
a my pobiegniemy.
60
00:04:53,240 --> 00:04:54,440
Szybko!
61
00:05:02,280 --> 00:05:04,120
- Przestań, Luno.
- Co?
62
00:05:04,200 --> 00:05:07,720
- Po prostu oddaj prezenty.
- Ani mi się śni.
63
00:05:07,800 --> 00:05:12,320
Weź je sobie, jeśli umiesz.
Hej, to moje. Zostaw!
64
00:05:13,120 --> 00:05:14,720
Nie!
65
00:05:15,280 --> 00:05:18,320
Potrzebuję pomocy, żeby spadła z deski.
66
00:05:18,640 --> 00:05:20,000
Koci superskok!
67
00:05:22,440 --> 00:05:24,760
To znowu ty, nieznośny kocie?
68
00:05:27,560 --> 00:05:30,920
Sprawdźmy,
czy koty spadają na cztery łapy.
69
00:05:31,960 --> 00:05:32,960
Kotboy!
70
00:05:37,240 --> 00:05:38,240
Ćmy!
71
00:05:40,360 --> 00:05:42,400
- A sio!
- Uciekajcie!
72
00:05:42,480 --> 00:05:43,640
Biegnę.
73
00:05:44,000 --> 00:05:46,320
Wskocz na lunodeskę
i odleć.
74
00:05:46,680 --> 00:05:49,560
Znowu?
Przecież ja nie umiem.
75
00:05:49,640 --> 00:05:53,400
Spróbuj, Gekson.
Nauczysz się, gdy spróbujesz.
76
00:05:55,200 --> 00:05:58,560
Na żarłoczne żaby.
To trudniejsze niż łyżwy.
77
00:06:00,160 --> 00:06:03,560
- To się nie uda.
- Gekson!
78
00:06:06,080 --> 00:06:08,760
- Jesteś cały?
- Kiepsko mi idzie.
79
00:06:08,840 --> 00:06:11,640
Nie martw się.
My się tym zajmiemy.
80
00:06:13,320 --> 00:06:15,160
Musimy dogonić Lunę.
81
00:06:21,560 --> 00:06:24,400
Już wystarczy, Luno.
Daj już spokój.
82
00:06:24,520 --> 00:06:27,680
- Chyba ty.
- Na pędzące piórka!
83
00:06:29,720 --> 00:06:30,720
Sowello!
84
00:06:33,560 --> 00:06:36,720
Zwichrzyłam ci piórka?
Tak mi przykro.
85
00:06:36,800 --> 00:06:38,120
Koci superskok!
86
00:06:41,480 --> 00:06:42,920
Gekson, ratuj!
87
00:06:45,440 --> 00:06:47,760
Odczep się od mojej lunodeski.
88
00:06:48,240 --> 00:06:49,800
Sowello, co robimy?
89
00:06:51,760 --> 00:06:56,400
Kręci mi się w głowie.
Teraz nie polecę i nie pomogę.
90
00:06:56,480 --> 00:07:00,080
Musisz wskoczyć na lunodeskę
i pomóc Kotboyowi.
91
00:07:00,640 --> 00:07:03,560
Znowu? Ale ja nie umiem!
92
00:07:03,640 --> 00:07:07,040
Tego nie wiesz,
bo ciągle z niej zeskakujesz.
93
00:07:07,160 --> 00:07:08,400
Postaraj się.
94
00:07:08,520 --> 00:07:11,000
- Dasz radę.
- Pomocy!
95
00:07:13,000 --> 00:07:14,000
Kotboy!
96
00:07:14,320 --> 00:07:17,840
Masz rację, Sowello.
Muszę chociaż spróbować.
97
00:07:17,920 --> 00:07:19,720
Czas być bohaterem!
98
00:07:20,240 --> 00:07:22,520
Super gekokamuflaż!
99
00:07:23,440 --> 00:07:25,960
Gdzie zniknęła ta jaszczurka?
100
00:07:27,040 --> 00:07:28,040
Co? Ale...?
101
00:07:36,480 --> 00:07:38,520
- Dzięki.
- To moje!
102
00:07:39,560 --> 00:07:41,880
Trzymaj się, Gekson.
Dasz radę.
103
00:07:43,800 --> 00:07:46,360
Nie utrzymam się.
Wciągnij mnie.
104
00:07:46,960 --> 00:07:50,040
Jeśli się przechylę,
to stracę równowagę.
105
00:07:50,480 --> 00:07:52,600
Uratuję cię. Obiecuję.
106
00:07:52,720 --> 00:07:56,360
Muszę tylko nauczyć się na tym latać.
107
00:07:58,760 --> 00:08:00,280
Gekson, uważaj!
108
00:08:02,120 --> 00:08:04,080
Całkiem fajnie!
109
00:08:06,120 --> 00:08:09,120
Tylko trochę trudne.
Nie możemy spaść.
110
00:08:09,520 --> 00:08:10,880
Uważaj na ścianę.
111
00:08:12,400 --> 00:08:15,120
Na śliskie śledzie.
Za wysoko!
112
00:08:17,680 --> 00:08:21,480
- Uważaj, bo się rozbijemy.
- Tak, ostrożnie.
113
00:08:23,720 --> 00:08:24,720
Tak!
114
00:08:25,600 --> 00:08:28,960
A teraz wyląduję. Powoli.
115
00:08:29,120 --> 00:08:31,840
Doskonale.
Wiedziałem, że dasz radę.
116
00:08:31,920 --> 00:08:34,440
- Wystarczyło spróbować.
- Tak.
117
00:08:34,520 --> 00:08:35,600
Ćmy!
118
00:08:37,520 --> 00:08:39,920
Puśćcie mnie, Pidżakluski!
119
00:08:40,800 --> 00:08:42,160
To koniec, Luno.
120
00:08:42,280 --> 00:08:46,440
Mamy twoją lunodeskę.
Nic więcej już nie ukradniesz.
121
00:08:48,120 --> 00:08:51,200
To niesprawiedliwe.
Nigdy nie mam świąt!
122
00:08:51,320 --> 00:08:53,160
Ciągle jestem sama.
123
00:08:53,240 --> 00:08:57,800
- Co? Sama spędzasz święta?
- To bardzo smutne.
124
00:08:58,800 --> 00:09:01,360
Może spędzisz święta z nami?
125
00:09:01,520 --> 00:09:02,720
- Z wami?
- Tak.
126
00:09:02,800 --> 00:09:05,760
Musimy oddać prezenty i dekoracje.
127
00:09:05,840 --> 00:09:08,400
- Pomożesz.
- Będą wspólne święta.
128
00:09:08,480 --> 00:09:11,400
- Co o tym sądzisz?
- Zgadzam się.
129
00:09:11,480 --> 00:09:14,400
To wskakuj.
Uratujemy Boże Narodzenie.
130
00:09:56,800 --> 00:09:58,960
To już ostatni prezent.
131
00:10:00,640 --> 00:10:01,720
Doskonale.
132
00:10:01,800 --> 00:10:04,720
Świetnie latasz na lunodesce, Gekson.
133
00:10:04,800 --> 00:10:08,120
Teraz, gdy już się nauczyłem,
to jest super.
134
00:10:08,360 --> 00:10:11,920
Pomagałaś, więc oddajemy ci
lunodeskę i magnes.
135
00:10:12,440 --> 00:10:17,400
Teraz sobie pójdziecie,
więc to koniec moich świąt.
136
00:10:17,920 --> 00:10:21,560
Jeszcze nie idziemy.
Zostało coś do zrobienia.
137
00:10:38,760 --> 00:10:42,160
- Pięknie. Prawda, Luno?
- Chyba tak.
138
00:10:42,280 --> 00:10:46,680
To już koniec świąt,
a ja nie dostałam prezentu.
139
00:10:46,760 --> 00:10:48,000
Patrz na to.
140
00:10:49,520 --> 00:10:53,360
To łyżwy.
Ale ja nigdy nie jeździłam na łyżwach.
141
00:10:53,440 --> 00:10:58,680
Ja też nie, ale razem się nauczymy.
Chodźmy spróbować.
142
00:11:05,480 --> 00:11:07,800
Pidżamersi, możemy świętować.
143
00:11:08,080 --> 00:11:11,840
Święta udało się uratować!
144
00:11:22,960 --> 00:11:23,960
Tak!
145
00:11:28,040 --> 00:11:29,560
Co się dzieje?
146
00:11:31,160 --> 00:11:33,560
Pada śnieg. Są święta!
147
00:11:33,640 --> 00:11:35,760
Złapcie śnieżynkę na język!
148
00:11:42,560 --> 00:11:44,560
Lodowy plan Geksona
149
00:11:50,040 --> 00:11:53,560
A co to? Lód?
Przecież jest środek lata.
150
00:11:54,480 --> 00:11:55,440
Sopelki?
151
00:12:04,440 --> 00:12:08,560
- To było super.
- Wszystko jest skute lodem.
152
00:12:13,320 --> 00:12:17,880
- Wszyscy się potykaja i ślizgają.
- Tylko do końca ulicy.
153
00:12:18,200 --> 00:12:20,760
- Co się tu dzieje?
- Dowiemy się.
154
00:12:20,840 --> 00:12:22,880
Pidżamersi, świat ratujmy.
155
00:12:23,040 --> 00:12:25,720
Nową zagadkę rozszyfrujmy.
156
00:12:27,120 --> 00:12:30,520
Nadeszła noc,
a dzielna drużyna bohaterów
157
00:12:30,600 --> 00:12:35,320
za chwilę stawi czoła nicponiom,
którzy chcą nam zepsuć dzień.
158
00:12:36,000 --> 00:12:37,040
Connor to...
159
00:12:39,560 --> 00:12:40,600
Kotboy!
160
00:12:45,000 --> 00:12:46,440
Amaya to...
161
00:12:50,080 --> 00:12:51,080
Sowella!
162
00:12:53,480 --> 00:12:54,480
Tak!
163
00:12:55,200 --> 00:12:56,280
Greg to...
164
00:12:59,320 --> 00:13:00,440
Gekson!
165
00:13:07,120 --> 00:13:08,920
Pidżamersi!
166
00:13:12,400 --> 00:13:16,640
Gekośmig do wszystkiego się klei.
Idealnie się sprawdzi.
167
00:13:16,720 --> 00:13:18,880
- A może...
- Weźmy sowolot.
168
00:13:18,960 --> 00:13:21,600
- Spojrzymy z góry.
- Dobry pomysł.
169
00:13:24,360 --> 00:13:28,840
Ale gekośmig może...
Pewnie mają rację.
170
00:13:29,840 --> 00:13:32,560
Chodź, Gekson.
Rozwiążmy tę zagadkę.
171
00:13:48,360 --> 00:13:51,920
Jest coraz gorzej.
Pół miasta jest skute lodem.
172
00:13:52,000 --> 00:13:55,080
Nawet koty i psy
chcą się razem rozgrzać.
173
00:14:03,800 --> 00:14:05,480
A co to? Sowie oczy!
174
00:14:10,520 --> 00:14:12,240
To warsztat Romea.
175
00:14:12,960 --> 00:14:14,480
Ale zabawa!
176
00:14:14,560 --> 00:14:16,560
Tak jak myślałem.
177
00:14:18,040 --> 00:14:20,360
Co on tam ma?
178
00:14:25,960 --> 00:14:29,200
To chyba maszyna do lodu.
Za nim, Sowello!
179
00:14:33,680 --> 00:14:37,640
A już się zastanawiałem,
czemu was jeszcze nie ma.
180
00:14:38,520 --> 00:14:40,520
Co ty wyprawiasz, Romeo?
181
00:14:40,640 --> 00:14:44,440
A nie widać?
Zmieniam miasto w lodowy tor
182
00:14:44,520 --> 00:14:47,840
dla mojego lodowego wynalazku.
Oto lodośmig.
183
00:14:53,360 --> 00:14:54,880
Już prawie...
184
00:14:58,440 --> 00:15:00,600
Jeśli chcesz się przejechać,
185
00:15:00,680 --> 00:15:04,320
to mogę rozpędzić twój warsztat
dzięki gekosile.
186
00:15:04,400 --> 00:15:07,680
Nie chodzi tylko o zabawę,
choć to fajne.
187
00:15:08,080 --> 00:15:11,600
Kiedy wy, Pidżaśledzie,
będziecie się ślizgać,
188
00:15:11,760 --> 00:15:14,520
ja przejmę władzę na światem.
189
00:15:14,960 --> 00:15:17,080
Romeo chce rządzić światem?
190
00:15:19,120 --> 00:15:20,120
Jak stromo!
191
00:15:27,120 --> 00:15:30,240
Na pędzące piórka.
Nie dam rady. Lądujmy.
192
00:15:42,320 --> 00:15:45,720
Powstrzymajmy go
zanim wszystko zamrozi.
193
00:15:50,040 --> 00:15:52,280
Ale ślisko!
194
00:15:58,400 --> 00:15:59,560
Dzięki, Gekson!
195
00:16:02,160 --> 00:16:04,520
Może ja dogonię Romea?
196
00:16:04,600 --> 00:16:07,080
- Moje stopy się kleją.
- Czekaj.
197
00:16:07,440 --> 00:16:09,520
Mój plan na pewno zadziała.
198
00:16:09,600 --> 00:16:11,320
Ale przyczepność...
199
00:16:11,400 --> 00:16:14,040
Potrzebuję pomocy.
Do sowolotu!
200
00:16:15,040 --> 00:16:16,680
Chyba mogę poczekać.
201
00:16:19,640 --> 00:16:21,960
Sowello, ty wypatrzysz Romea,
202
00:16:22,040 --> 00:16:25,680
a potem odwróć jego uwagę,
by nas nie zauważył.
203
00:16:27,600 --> 00:16:28,600
Sowie oczy!
204
00:16:30,800 --> 00:16:31,880
Widzę go!
205
00:16:36,920 --> 00:16:41,080
Ja zakradnę się od tyłu,
a ty idź od przodu.
206
00:16:41,160 --> 00:16:44,840
Przejmiemy lodośmig,
nim Romeo się zorientuje.
207
00:16:45,040 --> 00:16:46,520
Koci superskok!
208
00:16:56,800 --> 00:16:58,000
To tylko wiatr.
209
00:17:08,080 --> 00:17:13,400
Kotboy niczym pantera wspina się na rurkę
i wspina się dzięki super...
210
00:17:13,760 --> 00:17:15,000
Dzięki super...
211
00:17:15,880 --> 00:17:17,760
Nikt nie pokona Kotboya.
212
00:17:20,400 --> 00:17:22,000
Co tak długo?
213
00:17:29,520 --> 00:17:33,720
Biedne kociątko.
A sio z mojego lodośmigu! Już!
214
00:17:35,880 --> 00:17:37,120
Kotboy, uważaj!
215
00:17:40,240 --> 00:17:43,520
Ale zimno. Nie mogę się ruszyć.
216
00:17:44,160 --> 00:17:46,320
Wypuść mnie, Romeo.
217
00:17:46,760 --> 00:17:50,480
Sowello, ja chyba powstrzymam Romea.
Spójrz.
218
00:17:51,400 --> 00:17:53,600
Gekson, nie teraz. Wracaj.
219
00:17:57,720 --> 00:17:59,360
Kotboy, jak ci pomóc?
220
00:17:59,440 --> 00:18:02,720
Jakoś wytrzymam.
Romeo ucieka. Złapcie go.
221
00:18:08,200 --> 00:18:11,320
Nie możecie za mną nadążyć, Pidżamersi?
222
00:18:12,520 --> 00:18:16,240
Jesteśmy silni,
ale Kotboy to teraz bryła lodu.
223
00:18:18,800 --> 00:18:23,320
- Musimy coś wymyślić.
- To właśnie próbuję powiedzieć.
224
00:18:23,400 --> 00:18:25,920
- Ja...
- Już wiem, co zrobimy!
225
00:18:26,000 --> 00:18:28,680
- Z twoją pomocą.
- Ale mój plan...
226
00:18:29,800 --> 00:18:31,720
No dobrze. Co mam robić?
227
00:18:37,880 --> 00:18:40,320
Sowie skrzydła. Tak lepiej.
228
00:18:40,400 --> 00:18:44,880
Ja przywiążę linę,
a ty zatrzymasz lodośmig gekosiłą.
229
00:18:44,960 --> 00:18:48,560
- Tak, ale...
- Przejmiemy nad nim kontrolę.
230
00:18:51,280 --> 00:18:53,000
- Już.
-Chwila.
231
00:18:57,480 --> 00:19:00,920
Myślicie, że przechytrzycie
takiego geniusza?
232
00:19:11,800 --> 00:19:16,640
Super sowellosiła.
Przecież nie mam takiej mocy.
233
00:19:20,120 --> 00:19:24,040
Gekson, gdzie jesteś?
Sowella jest w tarapatach.
234
00:19:31,480 --> 00:19:34,600
Na pędzące, lodowe piórka.
235
00:19:36,440 --> 00:19:39,240
Dwa klocuszki na drodze leżały,
236
00:19:39,600 --> 00:19:42,560
tak im było zimno,
że pozamarzały.
237
00:19:44,920 --> 00:19:47,480
Gekson, mam plan.
238
00:19:48,440 --> 00:19:51,000
Ja mam lepszy pomysł.
239
00:19:51,080 --> 00:19:55,080
Na żarołczne żaby.
Mogłem trzymać się swojego planu
240
00:19:55,320 --> 00:19:57,480
i użyć swojej supersiły.
241
00:19:58,200 --> 00:20:01,280
Czas być bohaterem.
Super gekochwyt.
242
00:20:02,560 --> 00:20:04,080
Czas na mój plan.
243
00:20:04,200 --> 00:20:08,200
Możecie mi w nim pomóc
rozbijając lód na torze Romea.
244
00:20:08,280 --> 00:20:10,480
Gotowi na lodowy bilard?
245
00:20:11,080 --> 00:20:15,800
To może się udać.
Rozbijmy jak najwięcej lodu.
246
00:20:21,400 --> 00:20:24,720
Pidżakluski rozbijają
mój piękny lodowy tor!
247
00:20:27,560 --> 00:20:29,720
Teraz nie mam dokąd jechać.
248
00:20:29,800 --> 00:20:33,200
Nauczę cię, jak się porusza na lodzie.
249
00:20:33,440 --> 00:20:34,840
Super gekochwyt.
250
00:20:45,320 --> 00:20:46,760
Cześć, Romeo.
251
00:20:47,000 --> 00:20:50,520
Dzięki super gekochwytowi
jestem lepszy.
252
00:20:50,600 --> 00:20:54,800
To brednie!
Mój lodośmig jest przecież genialny!
253
00:20:54,880 --> 00:20:59,200
Nie ma możliwości,
żeby któreś z was mnie pokonało.
254
00:21:01,200 --> 00:21:02,440
Zobaczymy.
255
00:21:04,040 --> 00:21:05,200
Dalej, Gekson!
256
00:21:08,200 --> 00:21:09,680
Nie dogonisz mnie.
257
00:21:14,280 --> 00:21:15,880
Super gekosiła.
258
00:21:21,760 --> 00:21:23,080
Nie!
259
00:21:24,320 --> 00:21:25,640
Mam cię, Romeo.
260
00:21:31,560 --> 00:21:32,800
Tak!
261
00:21:33,000 --> 00:21:35,760
A teraz was rozmrożę, Pidżamersi.
262
00:21:40,880 --> 00:21:42,200
- O tak.
- Ekstra.
263
00:21:42,280 --> 00:21:45,000
Świetnie, Geson.
Kotodlotowy plan.
264
00:21:45,080 --> 00:21:47,920
Przepraszamy,
że cię nie słuchaliśmy.
265
00:21:48,000 --> 00:21:49,800
To moja wina.
266
00:21:49,880 --> 00:21:53,040
Gdy mam dobry plan,
muszę o niego walczyć.
267
00:21:54,240 --> 00:21:55,480
Gdzie jesteście?
268
00:21:55,560 --> 00:21:58,760
Warsztat Romea chyba przymarzł na dobre.
269
00:21:58,840 --> 00:22:03,120
Nieznośni Pidżamersi.
Zawsze wszystko mi psujecie.
270
00:22:04,360 --> 00:22:07,840
Jeszcze wam pokażę, Pidżamersi!
271
00:22:08,360 --> 00:22:14,000
Ciągle jest tu dużo lodu,
ale do rana nie będzie ani śladu.
272
00:22:14,360 --> 00:22:16,600
Pidżamersi, możemy świętować.
273
00:22:16,680 --> 00:22:19,560
Świat znowu udało się uratować.
274
00:22:25,960 --> 00:22:28,360
Lód zniknął.
Pójdziemy do parku?
275
00:22:28,720 --> 00:22:32,040
- Wolałbym na rower.
- Ja jednak chcę...
276
00:22:32,200 --> 00:22:34,480
Słuchajcie, mam plan.
277
00:22:34,560 --> 00:22:37,960
- Chodźmy do parku wodnego.
- Świetny pomysł!
278
00:22:39,200 --> 00:22:41,360
Ojej, przeoczyłem ten lód.
279
00:22:57,640 --> 00:22:59,840
Napisy: Agata Sęk