1 00:00:01,459 --> 00:00:04,170 Pragniemy wejść do Świątyni i zdobyć szacunek. 2 00:00:04,254 --> 00:00:07,465 Pamiętaj o mojej życzliwości. 3 00:00:07,549 --> 00:00:10,176 Mój posąg będzie w Świątyni. 4 00:00:10,260 --> 00:00:14,556 Brońmy jej przed ohydą! 5 00:00:14,639 --> 00:00:18,101 Rozniecimy ogień, od którego spłonie Rzym. 6 00:00:18,184 --> 00:00:22,105 Idź do Piłata. Ratuj miasto przed masakrą. 7 00:00:22,188 --> 00:00:23,231 Nigdy! 8 00:00:23,314 --> 00:00:25,358 Zeloci sprzymierzyli się z Etiopią. 9 00:00:25,442 --> 00:00:29,779 Wywołają wielkie powstanie przeciwko Rzymowi. 10 00:00:31,823 --> 00:00:35,118 - Zdrada! - Mamy własną broń. 11 00:00:35,201 --> 00:00:36,411 Chodź, Joanno. 12 00:00:37,328 --> 00:00:39,330 Zostanie zgładzona. 13 00:00:39,414 --> 00:00:40,665 Korneliuszu, zaczynaj. 14 00:00:42,459 --> 00:00:44,002 Skończyło się. 15 00:01:02,854 --> 00:01:04,898 - Co się stało, Janie? - Posąg... 16 00:01:05,523 --> 00:01:06,691 cesarza... 17 00:01:08,234 --> 00:01:09,277 już tu jest. 18 00:01:19,954 --> 00:01:21,915 - Oto on. - Po co nas wezwałeś? 19 00:01:21,998 --> 00:01:25,710 Kiedy wydam polecenie, posąg zostanie przewieziony do Świątyni 20 00:01:26,961 --> 00:01:30,381 i umieszczony na Dziedzińcu Niewiast... 21 00:01:31,007 --> 00:01:32,926 - do odwołania. - Namiestniku... 22 00:01:33,009 --> 00:01:36,012 Nie wiemy tylko ilu ludzi zginie. 23 00:01:37,597 --> 00:01:40,475 - I tu twoja rola. - Nie mogę ci pomóc. 24 00:01:41,476 --> 00:01:43,561 Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi. 25 00:01:45,563 --> 00:01:47,774 Zaprzyjaźniłem się z twoją żoną. 26 00:01:51,611 --> 00:01:53,947 - Wiedziałeś, że ona... - To kłamstwo. 27 00:01:55,031 --> 00:01:56,199 Przyszła... 28 00:01:57,742 --> 00:01:58,910 do mnie... 29 00:02:00,120 --> 00:02:05,875 i ujawniła spisek zelotów i Etiopii przeciwko nam. 30 00:02:08,711 --> 00:02:09,879 To nasza tajemnica. 31 00:02:10,964 --> 00:02:12,090 Byłem ci wdzięczny, 32 00:02:13,133 --> 00:02:15,009 ale z jej zachowania wnoszę... 33 00:02:16,344 --> 00:02:17,178 że o tym... 34 00:02:19,430 --> 00:02:21,099 nie wiedziałeś. 35 00:02:24,352 --> 00:02:26,354 Więc nie mam za co być wdzięczny. 36 00:02:39,617 --> 00:02:40,785 Moja żona... 37 00:02:42,120 --> 00:02:45,081 przekazała tę informację za moją wiedzą i zgodą. 38 00:02:47,625 --> 00:02:50,253 Jednak jej czyny mnie nie obciążają. 39 00:02:51,504 --> 00:02:53,882 Nie możesz... 40 00:02:53,965 --> 00:02:57,677 mnie szantażować w sprawach Świątyni, 41 00:02:57,760 --> 00:03:01,389 a zdaje się, że właśnie o to ci chodzi. 42 00:03:01,472 --> 00:03:03,975 Nie masz w nas sprzymierzeńców. 43 00:03:04,058 --> 00:03:06,686 Nie damy się przekupić ani zastraszyć. 44 00:03:09,439 --> 00:03:11,941 Posąg nigdy nie znajdzie się w Świątyni. 45 00:03:13,192 --> 00:03:14,611 Tak mówisz, 46 00:03:15,278 --> 00:03:19,324 lecz kiedy moi ludzie wyruszą, 47 00:03:20,617 --> 00:03:21,868 jak ich zatrzymasz? 48 00:03:32,378 --> 00:03:35,798 - Musimy opuścić Jerozolimę. - I Świątynię? 49 00:03:35,882 --> 00:03:39,719 Jezus ostrzegał, że to początek boleści. 50 00:03:40,803 --> 00:03:44,891 Świątynia upadnie. Nie zostanie kamień na kamieniu. 51 00:03:44,974 --> 00:03:47,727 Będą trzęsienia ziemi, głód i cierpienie. 52 00:03:47,810 --> 00:03:51,606 - Chodźmy na wzgórza. - Właśnie. 53 00:03:51,689 --> 00:03:54,984 Rzymianie chcą, by Jerozolima czciła fałszywe bóstwo. 54 00:03:55,652 --> 00:03:57,362 To nie jest nasza walka. 55 00:03:59,030 --> 00:04:01,115 - Kto to? - Posłaniec. 56 00:04:01,991 --> 00:04:04,869 - Czego chciał? - Arcykapłan mnie wzywa. 57 00:04:04,953 --> 00:04:08,081 - Chodzi o posąg. - Chce, żebyśmy walczyli. 58 00:04:08,164 --> 00:04:11,793 - I powinniśmy. - Porąbią nas na kawałki. 59 00:04:12,418 --> 00:04:14,587 Arcykapłan obiecał nam ochronę, 60 00:04:15,797 --> 00:04:17,840 bo zamierzał nas wykorzystać. 61 00:04:18,841 --> 00:04:20,134 Tego nie wiemy. 62 00:04:20,718 --> 00:04:21,844 Jeszcze nie. 63 00:04:31,854 --> 00:04:33,147 W imię Chrystusa, 64 00:04:34,399 --> 00:04:35,650 przebaczam ci. 65 00:04:52,542 --> 00:04:57,714 Korneliuszu, Bóg spojrzał łaskawie na twój smutek i żal za grzechy. 66 00:04:58,673 --> 00:05:01,467 Poślij ludzi do Jafy, by sprowadzili Piotra. 67 00:05:01,551 --> 00:05:04,470 Jest u Szymona garbarza, co ma dom nad morzem. 68 00:05:13,730 --> 00:05:17,483 Piotrze, oto stworzenia uważane za nieczyste. 69 00:05:22,238 --> 00:05:26,117 Lecz nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił. 70 00:05:36,586 --> 00:05:39,714 Poszukuje cię trzech ludzi. 71 00:05:40,923 --> 00:05:45,136 Idź z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem. 72 00:05:51,851 --> 00:05:52,977 Piotrze. 73 00:05:54,062 --> 00:05:55,438 Przyszło trzech ludzi. 74 00:06:01,778 --> 00:06:03,446 Czemu się uśmiechasz? 75 00:06:36,062 --> 00:06:38,314 - Ty jesteś Piotr? - Tak. 76 00:06:40,900 --> 00:06:42,026 Miałem... 77 00:06:43,277 --> 00:06:46,197 nie sen, bo to było na jawie... 78 00:06:48,074 --> 00:06:49,200 nawiedził mnie... 79 00:06:51,119 --> 00:06:53,621 nie wiem kto to był. 80 00:06:54,997 --> 00:06:56,124 Anioł. 81 00:06:58,793 --> 00:07:00,503 Powiedział mi o tobie. 82 00:07:02,213 --> 00:07:04,549 Byłem świadkiem... 83 00:07:05,925 --> 00:07:08,302 i sam dopuściłem się strasznych czynów. 84 00:07:12,932 --> 00:07:14,976 Widziałem śmierć waszego Jezusa. 85 00:07:17,395 --> 00:07:18,729 Te ręce... 86 00:07:20,690 --> 00:07:22,024 mój rozum... 87 00:07:23,484 --> 00:07:24,652 i serce... 88 00:07:26,112 --> 00:07:27,238 wołają „dość!”. 89 00:07:29,282 --> 00:07:33,494 Co z Joanną? 90 00:08:03,608 --> 00:08:04,859 Zabiłeś ją... 91 00:08:06,652 --> 00:08:07,778 prawda? 92 00:08:29,675 --> 00:08:30,801 Wstań. 93 00:08:32,053 --> 00:08:33,471 Nie klękaj przede mną. 94 00:08:34,639 --> 00:08:37,725 Jestem tylko człowiekiem, takim samym jak ty. 95 00:08:45,149 --> 00:08:49,237 - Dziękuję, że przyszedłeś tak szybko. - Jesteś arcykapłanem. 96 00:08:50,655 --> 00:08:52,865 Widziałem w Świątyni twoich braci. 97 00:08:53,950 --> 00:08:57,745 Ich radość bardzo mnie cieszy. 98 00:09:00,206 --> 00:09:02,333 - Wiesz o posągu? - Oczywiście. 99 00:09:02,416 --> 00:09:07,880 Pragnę zjednoczyć mieszkańców miasta przeciwko temu barbarzyństwu. 100 00:09:07,964 --> 00:09:13,135 Zapomnijmy o tym, co nas różni, a zwyciężymy. 101 00:09:15,054 --> 00:09:17,223 Szlachetny cel, 102 00:09:18,724 --> 00:09:21,477 lecz nie możemy ci pomóc. 103 00:09:24,522 --> 00:09:25,565 Wybacz, ale... 104 00:09:28,067 --> 00:09:30,945 Wróciliście do Świątyni, pod moją ochroną. 105 00:09:31,028 --> 00:09:35,157 - Teraz żądasz zapłaty. - Więc nic nie jesteście mi winni? 106 00:09:35,825 --> 00:09:37,201 Kiedyś... 107 00:09:37,577 --> 00:09:41,998 zanim nadszedł Jezus, Świątynia była centrum twojego świata. 108 00:09:42,081 --> 00:09:47,253 - Nic do niej nie czujesz? - Czuję, ale teraz wierzę w Jezusa. 109 00:09:53,509 --> 00:09:59,807 Rozdzielę was z bliskimi, waszych uczniów i ich dzieci wygnam na pustynię, 110 00:10:00,308 --> 00:10:03,102 a was każę biczować i ukamienować. 111 00:10:03,728 --> 00:10:05,313 Żaden nie ucieknie. 112 00:10:06,063 --> 00:10:10,526 Jak łatwo przechodzisz do gróźb. Ludzie mówili prawdę. 113 00:10:11,736 --> 00:10:12,945 Nie! 114 00:10:13,029 --> 00:10:16,532 Próbuję ratować nasze miasto. 115 00:10:17,533 --> 00:10:20,911 Ale was interesują tylko własne sprawy. 116 00:10:23,497 --> 00:10:25,833 Wyjdź. 117 00:10:49,815 --> 00:10:51,108 Sądzisz, że Piłat zauważył? 118 00:10:53,194 --> 00:10:54,403 Musiałam to zrobić. 119 00:10:56,322 --> 00:10:57,698 Przejrzał mnie. 120 00:11:00,576 --> 00:11:05,373 Widział, że nie mam wpływu na żonę, która mnie okłamuje. 121 00:11:05,456 --> 00:11:08,334 - Ktoś musiał podjąć decyzję. - Za moimi plecami. 122 00:11:08,417 --> 00:11:09,543 Musiałam. 123 00:11:11,379 --> 00:11:14,465 A gdyby Piłat powiedział o tym zelotom? 124 00:11:15,383 --> 00:11:16,550 Zabiliby mnie. 125 00:11:17,968 --> 00:11:20,304 To było groźne dla Świątyni. 126 00:11:21,555 --> 00:11:22,848 Dla Świątyni! 127 00:11:24,850 --> 00:11:28,145 Kogo obchodzisz ty, pojedynczy człowiek? 128 00:11:28,896 --> 00:11:32,191 - Nie jesteś lepsza od Nazarejczyków. - Zrobiłam to dla nas. 129 00:11:32,274 --> 00:11:34,360 I złamałaś mi serce. 130 00:11:37,113 --> 00:11:38,280 Idź do domu. 131 00:11:38,364 --> 00:11:42,868 Zostaniesz tam i będziesz moją żoną tylko z nazwy. 132 00:11:43,994 --> 00:11:46,539 Od dziś jesteś dla mnie cieniem. 133 00:11:49,083 --> 00:11:52,670 Gdyby nie ja nie byłbyś arcykapłanem. 134 00:11:54,088 --> 00:11:56,132 - Gdyby nie moja rodzina... - Milcz. 135 00:11:57,133 --> 00:11:58,384 Nikt cię nie słucha. 136 00:12:08,936 --> 00:12:10,855 Co zaplanował dla mnie Bóg? 137 00:12:10,938 --> 00:12:13,190 - Co ci powiedział? - Bóg? 138 00:12:14,567 --> 00:12:16,944 Nie wiem. Jestem zwykłym rybakiem. 139 00:12:19,321 --> 00:12:23,576 Kazał mi głosić swoją naukę aż po krańce świata. 140 00:12:24,869 --> 00:12:30,416 Ty też możesz znaleźć zbawienie w Chrystusie. 141 00:12:31,417 --> 00:12:35,421 Przyjmę cię do naszego grona i... 142 00:12:36,380 --> 00:12:37,715 udzielę ci chrztu. 143 00:13:20,382 --> 00:13:24,220 Po to tu przyszliśmy! To nasza misja. 144 00:13:55,543 --> 00:13:58,170 Myślałem, że moja córka o nas zapomniała. 145 00:13:58,754 --> 00:13:59,880 Przepraszam. 146 00:14:02,424 --> 00:14:04,426 Martwię się o męża. 147 00:14:05,427 --> 00:14:07,388 Ciężar obowiązków zbytnio... 148 00:14:08,931 --> 00:14:12,601 go przytłoczył. Jest nierozsądny, czasem agresywny. 149 00:14:13,644 --> 00:14:15,563 Zachowuje się w sposób, 150 00:14:17,147 --> 00:14:19,608 który nie przystoi arcykapłanowi. 151 00:14:19,692 --> 00:14:23,362 - Cóż miałbym zrobić? - Ratuj Świątynię. 152 00:14:24,238 --> 00:14:29,827 - Możesz użyć swych wpływów. - Mamy usunąć Kajfasza z urzędu? 153 00:14:31,120 --> 00:14:35,833 - W interesie naszej rodziny. - Twój nieszczęsny mąż wie, co knujesz? 154 00:14:37,459 --> 00:14:39,169 Nie chciałbyś go zastąpić? 155 00:14:41,171 --> 00:14:42,798 On jednoczy naród. 156 00:14:43,632 --> 00:14:47,469 Wszystkie wspólnoty z Jerozolimy i poza nią są po jego stronie. 157 00:14:48,345 --> 00:14:51,265 Odwołanie go osłabiłoby nas wszystkich. 158 00:14:52,683 --> 00:14:56,687 - Boisz się. - Przestań. 159 00:14:58,439 --> 00:15:00,399 Kajfasz jest nietykalny. 160 00:15:02,192 --> 00:15:04,653 Jedynie śmierć może pozbawić go urzędu. 161 00:15:07,072 --> 00:15:09,992 Wracaj do męża. Nikt ci nie pomoże. 162 00:15:20,085 --> 00:15:21,503 Lea jest niebezpieczna, 163 00:15:22,671 --> 00:15:23,797 nieobliczalna. 164 00:15:25,424 --> 00:15:27,760 Zgubi nas, jeśli nie będziemy ostrożni. 165 00:15:30,304 --> 00:15:31,972 Co z nią zrobimy? 166 00:15:36,852 --> 00:15:38,228 Zostaw nas. 167 00:15:45,945 --> 00:15:47,780 Jestem namiestnikiem Judei. 168 00:15:49,156 --> 00:15:50,449 Mam obowiązki. 169 00:15:51,909 --> 00:15:57,665 Jeśli nie wykonam rozkazu cezara, zrobi to mój następca. 170 00:15:57,748 --> 00:15:59,291 Ty też będziesz zgubiona. 171 00:16:00,000 --> 00:16:01,502 Nie mam wyboru. 172 00:16:05,297 --> 00:16:06,799 Co z tobą? 173 00:16:13,263 --> 00:16:15,015 To ci sprawia przyjemność. 174 00:16:18,519 --> 00:16:22,606 Chodzi o tę wyznawczynię Jezusa? 175 00:16:22,940 --> 00:16:25,901 Jej śmierć nie miała znaczenia. 176 00:16:27,194 --> 00:16:31,031 Miała ci tylko przypomnieć, że musisz być lojalna wobec mnie. 177 00:16:31,115 --> 00:16:33,325 - To wszystko? - Oczywiście. 178 00:16:35,828 --> 00:16:39,289 Nie przyjdę na wieczerzę. Nie chcę patrzeć na twój tryumf. 179 00:16:42,334 --> 00:16:46,296 Jesteś moją żoną. 180 00:16:48,549 --> 00:16:53,178 Ze wszystkimi walczę sam, i wygrywam. 181 00:16:56,056 --> 00:17:00,227 - Nie mogę walczyć i z tobą. - Nie można wygrać wszystkich bitew. 182 00:17:02,229 --> 00:17:03,397 Ja mogę. 183 00:17:18,245 --> 00:17:22,082 Przygotujesz wspaniałą wieczerzę 184 00:17:23,917 --> 00:17:27,004 i będziesz wyglądała tak samo pięknie, jak zawsze. 185 00:17:28,505 --> 00:17:31,300 Razem wygramy. 186 00:17:33,093 --> 00:17:34,636 To nasze wspólne życie. 187 00:17:36,472 --> 00:17:37,598 Przeżyjemy je... 188 00:17:40,309 --> 00:17:41,643 razem. 189 00:17:47,816 --> 00:17:52,905 Zostańcie. Chcemy słuchać nauk Jezusa. 190 00:17:53,697 --> 00:17:57,618 - Twój synek mnie nie puści. - Ja też nie. 191 00:17:58,118 --> 00:18:01,163 Czuję, że żyję. Aż mnie... 192 00:18:02,081 --> 00:18:03,290 ciarki przechodzą. 193 00:18:05,042 --> 00:18:06,502 Jestem pełny... 194 00:18:06,585 --> 00:18:09,129 energia tak mnie rozpiera, że zaraz pęknę. 195 00:18:12,216 --> 00:18:14,301 - Centurionie. - O co chodzi? 196 00:18:16,470 --> 00:18:20,474 - Mów. - Wzywają cię do Jerozolimy, natychmiast. 197 00:18:21,475 --> 00:18:24,394 - Po co? - Przywieziono posąg cesarza. 198 00:18:27,189 --> 00:18:30,234 Masz nadzorować jego przeniesienie do Świątyni. 199 00:18:32,820 --> 00:18:33,946 Dziękuję. 200 00:18:42,663 --> 00:18:43,705 Muszę jechać. 201 00:18:45,499 --> 00:18:46,625 My też. 202 00:18:49,086 --> 00:18:51,922 - Nie możesz tego zrobić. - Jestem Rzymianinem 203 00:18:53,382 --> 00:18:54,508 i żołnierzem. 204 00:18:57,386 --> 00:19:01,223 - Przyjąłeś chrzest. - Ale dostałem rozkaz. 205 00:19:03,267 --> 00:19:04,476 Co zrobisz? 206 00:19:05,894 --> 00:19:06,979 Ja... 207 00:19:13,026 --> 00:19:15,737 Pomodlę się, by mnie prowadził Duch Święty. 208 00:19:44,850 --> 00:19:46,143 Nie idź. 209 00:19:47,019 --> 00:19:48,353 Zacząłeś nowe życie. 210 00:19:49,730 --> 00:19:51,523 Przyjdę do was po wszystkim. 211 00:20:29,436 --> 00:20:31,396 Przepraszam za to, co się stało. 212 00:20:32,356 --> 00:20:33,565 Powiem prawdę. 213 00:20:36,318 --> 00:20:38,737 - To moja wina. - Wiedziałam! 214 00:20:41,573 --> 00:20:42,741 Popełniłam błąd. 215 00:20:44,826 --> 00:20:46,745 Myślałam, że ratuję Świątynię. 216 00:20:48,872 --> 00:20:49,957 Mój mąż... 217 00:20:51,625 --> 00:20:52,876 jest wam niechętny. 218 00:20:54,378 --> 00:20:56,672 Wybacz mu. Mówię to z bólem... 219 00:20:58,548 --> 00:20:59,967 ale to on was zdradził. 220 00:21:08,976 --> 00:21:12,062 Piłat cię szuka. W domu wszyscy zdrowi? 221 00:21:12,813 --> 00:21:14,022 Tak, dziękuję. 222 00:21:17,192 --> 00:21:19,069 Jesteś gotów wypełnić rozkaz? 223 00:21:22,614 --> 00:21:25,367 Wczoraj zaprowadzono mnie do nazarejczyków. 224 00:21:26,410 --> 00:21:27,703 Kto cię zaprowadził? 225 00:21:28,370 --> 00:21:29,454 Anioł. 226 00:21:31,373 --> 00:21:35,335 Naprawdę. To było jak sen, ale na jawie. 227 00:21:36,169 --> 00:21:37,671 Poznałem ich wiarę 228 00:21:39,339 --> 00:21:40,424 i uwierzyłem. 229 00:21:41,842 --> 00:21:45,220 - Uwierzyłeś? Tak od razu? - To piękna wiara. 230 00:21:47,889 --> 00:21:49,474 Może być naszą ucieczką. 231 00:21:54,980 --> 00:21:58,233 - Mój mąż traci rozum. - Odejdź od niego, pani, 232 00:21:58,775 --> 00:22:02,321 przyjmij nową wiarę, idź za Jezusem. 233 00:22:03,905 --> 00:22:05,032 Prosisz o wiele. 234 00:22:08,076 --> 00:22:09,119 Muszę się zastanowić. 235 00:22:11,747 --> 00:22:14,124 Zawsze możesz na mnie liczyć. 236 00:22:31,141 --> 00:22:35,729 Myślałem, że Kajfasz mówi szczerze i zakończymy spór. 237 00:22:35,812 --> 00:22:39,816 - Chodźmy z tego miasta. - Zaczekamy na Jezusa na wzgórzach. 238 00:22:39,900 --> 00:22:41,151 Właśnie. 239 00:22:42,402 --> 00:22:46,823 - Nikt się nie rusza. - A jeśli to nie jest czas powrotu Jezusa 240 00:22:48,033 --> 00:22:52,120 i kiedy będzie po wszystkim nie nadejdzie „głód i cierpienie”? 241 00:22:52,788 --> 00:22:58,126 Jeśli porzucimy Świątynię, arcykapłan będzie się na nas mścił. 242 00:22:58,210 --> 00:23:01,630 - Nie kierujmy się strachem. - Tylko sumieniem. 243 00:23:01,713 --> 00:23:02,964 Zginą tysiące ludzi. 244 00:23:04,341 --> 00:23:06,218 Mamy walczyć? 245 00:23:06,802 --> 00:23:09,638 Naszym zadaniem jest głosić słowo Boże. 246 00:23:12,265 --> 00:23:13,725 Piotrze? 247 00:23:14,559 --> 00:23:17,187 Znasz Rzymian. 248 00:23:18,063 --> 00:23:19,773 Wiesz, do czego są zdolni. 249 00:23:21,316 --> 00:23:22,651 Tomasz ma rację. 250 00:23:24,528 --> 00:23:26,029 To nie jest nasza walka. 251 00:23:27,239 --> 00:23:32,828 Ale jeśli porzucimy budowlę, którą Jezus zwał domem swego Ojca 252 00:23:34,871 --> 00:23:36,373 i nic nie uczynimy, 253 00:23:37,624 --> 00:23:40,043 by zapobiec śmierci tysięcy ludzi, 254 00:23:41,920 --> 00:23:47,968 będziemy jako ten kapłan, co nie pomógł człowiekowi, 255 00:23:49,136 --> 00:23:51,930 którego na drodze napadli zbójcy. 256 00:23:59,521 --> 00:24:00,647 Zatem musimy pomóc. 257 00:24:01,982 --> 00:24:04,860 Tak, jak potrafimy. 258 00:24:08,071 --> 00:24:09,156 Chodźmy. 259 00:24:28,842 --> 00:24:32,721 Zwolennicy Shamaja i Hillela są po naszej stronie. 260 00:24:34,181 --> 00:24:35,348 Już prawie czas. 261 00:24:37,184 --> 00:24:38,560 Zanim pójdziesz, panie, 262 00:24:40,061 --> 00:24:42,355 chciałbym porozmawiać o twojej żonie. 263 00:24:45,609 --> 00:24:47,903 - Gotowy? - Tak, namiestniku. 264 00:24:48,945 --> 00:24:51,990 - Twoi ludzie wiedzą, co mają robić? - Tak. 265 00:25:01,583 --> 00:25:04,753 Nie powierzyłbym tego zadania nikomu innemu. 266 00:25:10,759 --> 00:25:12,093 Co się stało? 267 00:25:14,471 --> 00:25:15,555 Nic. 268 00:25:16,306 --> 00:25:17,432 Mam dobrych ludzi. 269 00:25:20,477 --> 00:25:21,811 To miasto... 270 00:25:22,854 --> 00:25:24,940 dostanie dziś nauczkę. 271 00:25:27,192 --> 00:25:29,819 Jeśli tłum zastąpi wam drogę, 272 00:25:31,947 --> 00:25:33,198 zabijcie wszystkich. 273 00:26:23,373 --> 00:26:24,499 Nadchodzi. 274 00:26:37,846 --> 00:26:39,472 Z drogi. Odsunąć się! 275 00:26:41,099 --> 00:26:43,685 Z nami nie wygracie. Chcecie umrzeć? 276 00:26:50,317 --> 00:26:51,484 Odsunąć się! 277 00:27:55,006 --> 00:27:56,466 Razem! 278 00:28:59,446 --> 00:29:00,905 Z drogi, arcykapłanie. 279 00:29:05,160 --> 00:29:07,704 Wykonuję rozkaz. 280 00:30:23,071 --> 00:30:25,281 Rób, co musisz, centurionie. 281 00:30:27,575 --> 00:30:34,165 Możesz mnie zabić, ale na moje miejsce przyjdzie następny, i następny. 282 00:30:34,249 --> 00:30:37,544 Nawet ty nie zdołasz zabić wszystkich w Jerozolimie. 283 00:31:14,914 --> 00:31:16,082 Teraz! 284 00:31:47,405 --> 00:31:52,410 „Ojcze nasz, któryś jest w Niebie, święć się imię Twoje...” 285 00:31:52,493 --> 00:31:57,123 „Pośrodku lwów spoczywam, co pożerają synów ludzkich...” 286 00:31:57,957 --> 00:32:02,211 „...chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, 287 00:32:02,295 --> 00:32:05,423 jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. 288 00:32:05,506 --> 00:32:10,219 I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. 289 00:32:12,180 --> 00:32:15,600 Ojcze nasz, któryś jest w Niebie, święć się imię Twoje... 290 00:32:16,684 --> 00:32:19,062 Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja. 291 00:32:19,145 --> 00:32:21,105 Jako w niebie, tak i na ziemi.” 292 00:32:22,607 --> 00:32:28,279 „Pośrodku lwów spoczywam, co pożerają synów ludzkich... 293 00:32:28,363 --> 00:32:30,698 Ich zęby to włócznie i strzały.” 294 00:32:30,782 --> 00:32:33,993 - „Jako i my odpuszczamy... - Naszym winowajcom. 295 00:32:48,424 --> 00:32:50,802 I odpuść nam nasze winy... 296 00:32:50,885 --> 00:32:53,554 Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. 297 00:32:59,686 --> 00:33:03,815 - I nie wódź nas na pokuszenie... - Ale nas zbaw ode złego.” 298 00:33:19,998 --> 00:33:21,332 Co teraz? 299 00:33:24,460 --> 00:33:26,963 Było zamieszanie. 300 00:33:27,714 --> 00:33:29,215 Zabiliśmy wszystkich, 301 00:33:31,092 --> 00:33:34,137 ale nie zdołaliśmy uratować posągu. Próbowaliśmy. 302 00:33:34,220 --> 00:33:35,304 Na pewno. 303 00:33:35,722 --> 00:33:38,349 - Jeśli musimy się zabić... - Dość zabijania. 304 00:33:39,017 --> 00:33:41,894 - Wracajcie do pałacu. - Rozkaz. 305 00:33:43,312 --> 00:33:45,565 - Jesteś ranny? - Nie, czemu pytasz? 306 00:33:47,066 --> 00:33:48,609 Widziałem, że upadłeś. 307 00:33:55,658 --> 00:33:56,868 Otrzymałeś rozkaz. 308 00:34:01,164 --> 00:34:02,957 Formować szyk! 309 00:34:41,496 --> 00:34:42,622 Chodź. 310 00:35:55,570 --> 00:35:56,904 Miałeś rację. 311 00:35:58,197 --> 00:36:00,783 Dziś proroctwo się nie spełni. 312 00:36:01,617 --> 00:36:02,994 Świątynia ocalona. 313 00:36:05,580 --> 00:36:06,706 A Jezus? 314 00:36:07,790 --> 00:36:09,333 Myślałem, że dziś powróci. 315 00:36:11,127 --> 00:36:14,213 Że znów go zobaczę. 316 00:36:18,467 --> 00:36:19,927 Widzieliście centuriona? 317 00:36:22,471 --> 00:36:23,681 Nie walczył. 318 00:36:26,934 --> 00:36:28,269 Nie widzieliście? 319 00:36:29,353 --> 00:36:30,605 Klęczał. 320 00:36:32,607 --> 00:36:34,025 Przed tobą Piotrze. 321 00:36:35,276 --> 00:36:36,402 Centurion? 322 00:36:37,528 --> 00:36:39,989 - Niby dlaczego? - Ochrzciłem go. 323 00:36:41,699 --> 00:36:42,909 Co? 324 00:36:45,161 --> 00:36:48,039 Cesarz przyśle następny posąg, i następny. 325 00:36:49,874 --> 00:36:52,043 Myślałem, że dzisiaj to się skończy. 326 00:36:55,963 --> 00:36:57,131 Co o tym myślisz? 327 00:37:00,426 --> 00:37:01,510 To cię obchodzi? 328 00:37:06,182 --> 00:37:08,559 Następnym razem wyślę więcej żołnierzy. 329 00:37:09,810 --> 00:37:13,481 Rano ukrzyżuję 40 kobiet, żeby ludzie bali się wyjść z domu 330 00:37:13,564 --> 00:37:16,359 i każę zabić każdego, kto wyjdzie na ulicę. 331 00:37:20,071 --> 00:37:21,739 Porozmawiam z Korneliuszem. 332 00:37:25,993 --> 00:37:27,161 Wygramy tę bitwę. 333 00:37:28,412 --> 00:37:30,164 Muszę tylko być twardszy. 334 00:37:31,123 --> 00:37:32,792 To ohydne, co planujesz. 335 00:37:33,668 --> 00:37:34,794 Taka moja rola. 336 00:37:36,212 --> 00:37:37,338 Nienawidzę cię. 337 00:37:39,298 --> 00:37:43,135 Zaproszę arcykapłana wraz z żoną. Pokażę im, kto tu rządzi. 338 00:37:44,345 --> 00:37:48,516 Przygotuj poczęstunek, żeby rozluźnić atmosferę. 339 00:37:48,599 --> 00:37:49,725 Nie słyszałeś? 340 00:37:50,142 --> 00:37:56,023 Nie zniosę ani chwili dłużej w twojej obecności. 341 00:38:04,365 --> 00:38:07,743 - Dokąd pójdziesz? - Tam, gdzie mnie nigdy nie znajdziesz. 342 00:38:10,162 --> 00:38:13,374 Widziałaś, jak walczę z wrogiem. 343 00:38:16,502 --> 00:38:23,134 - Myślisz, że nie będę walczył o ciebie? - Mówisz, jakbyś mnie kochał. 344 00:38:28,472 --> 00:38:30,474 Wiesz kim jestem... 345 00:38:32,268 --> 00:38:33,811 i jaki jestem. 346 00:38:36,188 --> 00:38:40,192 - Łączą nas więzy. - Właśnie je zerwałam. 347 00:38:41,527 --> 00:38:43,279 Już nigdy... 348 00:38:45,656 --> 00:38:46,824 mnie nie zobaczysz. 349 00:38:51,037 --> 00:38:52,580 - Wracaj! - Nie. 350 00:38:57,043 --> 00:38:58,169 Wróć. 351 00:39:04,508 --> 00:39:06,260 - Czeka na mnie? - Kto? 352 00:39:07,303 --> 00:39:09,055 - Namiestnik. - Ja... 353 00:39:10,181 --> 00:39:12,808 - Chyba tak. - Muszę iść. 354 00:39:12,892 --> 00:39:14,143 Ilu zabiłeś? 355 00:39:15,853 --> 00:39:19,940 Nikogo. Porzuciłem stanowisko. Nie powinienem żyć. 356 00:39:20,024 --> 00:39:21,484 Nie walczyłeś? 357 00:39:22,610 --> 00:39:25,321 - Ktoś widział, że nie walczyłeś? - Być może. 358 00:39:29,158 --> 00:39:32,411 - Jeśli mój mąż się dowie... - Zgładzi mnie za zdradę. 359 00:39:34,413 --> 00:39:35,539 Uciekajmy. 360 00:39:37,333 --> 00:39:40,628 Mam pieniądze, będziemy bezpieczni. 361 00:39:42,129 --> 00:39:44,965 - Dokąd pójdziemy? - Choćby na koniec świata. 362 00:39:48,344 --> 00:39:52,390 - Mam odejść od męża? - Oczywiście, jesteś nieszczęśliwa. 363 00:39:53,766 --> 00:39:56,852 - I zostawić go dla ciebie? - Dla Jezusa. 364 00:39:59,605 --> 00:40:02,233 Moja żona i dzieci są gotowe do drogi. 365 00:40:02,316 --> 00:40:04,944 Pójdziemy do apostołów, przyjmiesz chrzest. 366 00:40:06,404 --> 00:40:08,072 Odnajdziesz szczęście. 367 00:40:08,864 --> 00:40:11,283 Nieważnie gdzie jesteśmy, jeśli w sercu mamy Jezusa. 368 00:40:15,621 --> 00:40:16,705 Klaudio? 369 00:40:21,710 --> 00:40:23,129 Jaka ja byłam głupia. 370 00:40:26,048 --> 00:40:27,299 Jaka głupia... 371 00:40:29,176 --> 00:40:31,887 To poważny krok, niebezpieczny... 372 00:40:34,390 --> 00:40:38,894 Jestem żoną namiestnika Judei. 373 00:40:39,562 --> 00:40:43,691 Oni nikogo nie odrzucą. Przyjęli nawet takiego grzesznika, jak ja. 374 00:40:45,067 --> 00:40:47,611 - Nie rozumiesz. - Możesz być wolna. 375 00:40:48,946 --> 00:40:51,490 - Nie mogę. - Klaudio! 376 00:40:57,788 --> 00:40:59,165 Mąż mnie woła. 377 00:41:01,375 --> 00:41:02,543 Muszę iść. 378 00:41:55,012 --> 00:41:58,307 Bóg mi tak kazał. Nie rozumiałem dlaczego. 379 00:41:58,390 --> 00:42:02,937 - To Rzymianin. - Też miałem wątpliwości. To dziwne... 380 00:42:03,020 --> 00:42:03,854 Ty! 381 00:42:07,316 --> 00:42:10,361 Ty! Pójdziesz ze mną.