1
00:00:01,626 --> 00:00:02,711
POPRZEDNIO
2
00:00:02,794 --> 00:00:07,048
Jeśli Piotr jest w Jerozolimie, znajdę go.
3
00:00:07,674 --> 00:00:09,968
Już nie jestem tym samym człowiekiem.
4
00:00:10,427 --> 00:00:11,594
Kogo widziałeś?
5
00:00:12,345 --> 00:00:15,265
Jezusa Chrystusa, syna Bożego.
6
00:00:15,974 --> 00:00:17,225
Naucz mnie zabijać.
7
00:00:18,768 --> 00:00:23,398
Odwołaj to, Kaligulo,
bo podetnę ci gardło.
8
00:00:23,481 --> 00:00:24,566
No, dalej.
9
00:00:24,649 --> 00:00:28,611
Szykowałeś się na nowy urząd w Rzymie?
10
00:00:28,695 --> 00:00:33,450
Na kolana przed waszym nowym cesarzem!
11
00:00:33,533 --> 00:00:35,827
Szaweł uwierzył w Jezusa.
12
00:00:35,910 --> 00:00:40,040
- Nie możemy nauczać w synagodze.
- To nasz obowiązek.
13
00:00:43,543 --> 00:00:45,295
Przez niego wszyscy zginiemy.
14
00:00:52,719 --> 00:00:54,971
DAMASZEK
15
00:00:56,056 --> 00:01:01,519
Szawle z Tarsu!
Gdzie się ukryłeś, bluźnierco?
16
00:01:30,089 --> 00:01:33,343
Szukają cię. Strzegą wszystkich bram.
17
00:01:33,426 --> 00:01:37,388
- To było niezwykłe, Barnabo.
- Wywołałeś awanturę w synagodze.
18
00:01:37,472 --> 00:01:39,974
Wszyscy muszą usłyszeć słowo Chrystusa.
19
00:01:42,268 --> 00:01:46,356
Chodź. Mnie przepuszczą przez bramę.
20
00:01:58,618 --> 00:01:59,994
Zamknąć bramę!
21
00:02:18,096 --> 00:02:19,139
Chodź!
22
00:02:24,561 --> 00:02:27,355
- To będzie wspaniałe..
- Co?
23
00:02:27,438 --> 00:02:31,693
- Powrót do Jerozolimy, do Piotra.
- Na pewno nie może się nas doczekać.
24
00:02:34,028 --> 00:02:37,031
JEROZOLIMA
25
00:02:38,283 --> 00:02:39,742
To absurd.
26
00:02:40,243 --> 00:02:42,620
- Szaweł?
- Oszalał.
27
00:02:43,037 --> 00:02:46,791
- Zachowywał się normalnie i nagle...
- To zdrada.
28
00:02:46,875 --> 00:02:49,460
- Naprawdę uwierzył?
- To nie ma znaczenia.
29
00:02:49,544 --> 00:02:53,923
- Znieważył cię.
- Sądzę, że wierzy naprawdę.
30
00:02:56,801 --> 00:03:01,014
Trzeba go znaleźć, upokorzyć i zabić.
31
00:03:07,729 --> 00:03:09,105
Czemu nie klęczycie?
32
00:03:19,991 --> 00:03:22,452
- Urodziwa.
- Słucham?
33
00:03:23,578 --> 00:03:25,622
- Twoja żona.
- Dziękuję.
34
00:03:44,390 --> 00:03:48,144
- Jesteś oddana swojemu cesarzowi?
- Oczywiście.
35
00:03:49,270 --> 00:03:50,396
Bardzo?
36
00:03:53,983 --> 00:03:58,071
- Mój mąż i ja...
- On mnie nie obchodzi. Pytam ciebie.
37
00:03:59,572 --> 00:04:01,866
Jak byś mi okazała swoje oddanie?
38
00:04:06,204 --> 00:04:08,831
- Ja...
- Aureliuszu!
39
00:04:12,877 --> 00:04:15,838
- Tak, panie.
- Ona mnie nie lubi.
40
00:04:17,215 --> 00:04:21,177
- Moja żona i ja jesteśmy odda...
- Nie. Ona nie jest.
41
00:04:22,595 --> 00:04:25,682
To oczywiste. A ty?
42
00:04:26,849 --> 00:04:28,768
- Wielbię cię, panie.
- Wielbisz?
43
00:04:30,019 --> 00:04:31,354
To mi się podoba.
44
00:04:32,981 --> 00:04:34,899
Choć wiem, co o mnie mówiłeś.
45
00:04:36,651 --> 00:04:38,736
- Nie...
- Co mówił?
46
00:04:39,445 --> 00:04:43,241
Że jesteś szalony, panie.
47
00:04:44,158 --> 00:04:48,871
- Nigdy bym...
- Byłeś zaufanym doradcą mojego wuja.
48
00:04:48,955 --> 00:04:52,834
- To prawda. Nigdy bym tak nie powiedział.
- On też tak mówił?
49
00:04:53,459 --> 00:04:57,839
- Naśmiewaliście się ze mnie?
- To oszczerstwa.
50
00:04:58,965 --> 00:05:02,093
- Jesteś mi wierny?
- Całkowicie.
51
00:05:03,219 --> 00:05:06,055
- Kochasz mnie?
- Kocham.
52
00:05:07,056 --> 00:05:10,226
- Tak samo, jak mojego wuja?
- Oczywiście.
53
00:05:11,519 --> 00:05:15,356
Przysiągłeś, że będzieszmu wierny na wieki
54
00:05:16,524 --> 00:05:20,445
- i że byś za niego zginął.
- To samo przysięgam tobie.
55
00:05:20,528 --> 00:05:22,655
- Zginąłbyś za mnie?
- Tak.
56
00:05:24,032 --> 00:05:25,241
Wyjmij swój miecz.
57
00:05:29,579 --> 00:05:31,039
Giń.
58
00:05:49,932 --> 00:05:51,434
Za Rzym.
59
00:05:51,976 --> 00:05:53,061
Za mojego cesarza.
60
00:05:57,607 --> 00:06:00,401
Oby bogowie łaskawie spojrzeli
na mój czyn.
61
00:06:38,731 --> 00:06:41,567
Znudziła mnie Jerozolima.
62
00:06:48,116 --> 00:06:51,410
Między nami był jakiś spór, namiestniku.
63
00:06:53,329 --> 00:06:54,789
Wstań.
64
00:07:00,795 --> 00:07:04,549
- Drobne nieporozumienie.
- Irytuje mnie ta prowincja.
65
00:07:05,091 --> 00:07:06,634
Obrzydliwe potrawy...
66
00:07:07,218 --> 00:07:08,302
skwar...
67
00:07:08,845 --> 00:07:11,347
i nikt nie kocha Rzymu ani mnie.
68
00:07:12,140 --> 00:07:15,101
- Trzeba to zmienić.
- Pomyślałem o...
69
00:07:17,145 --> 00:07:19,188
- posągu.
- Tak, panie.
70
00:07:19,522 --> 00:07:24,193
Twoje posągi w całym cesarstwie.
Od Galli aż po Egipt.
71
00:07:25,236 --> 00:07:26,279
Tak.
72
00:07:26,737 --> 00:07:29,449
- Umieścimy jeden w tej komnacie.
- Oczywiście.
73
00:07:30,408 --> 00:07:33,953
A drugi w Świątyni.
74
00:07:35,705 --> 00:07:38,833
Żeby mnie wszyscy widzieli.
75
00:07:38,916 --> 00:07:40,418
To na początek.
76
00:07:49,302 --> 00:07:50,553
Chodźmy.
77
00:08:09,739 --> 00:08:13,201
- Pięknie, prawda?
- Tak. Chodźmy.
78
00:08:13,534 --> 00:08:17,830
To niezwykłe, że zachwycamy się czymś
tak długo, a potem...
79
00:08:19,332 --> 00:08:23,628
Chętnie porozmawiam, ale nie na schodach,
gdzie cię wszyscy widzą.
80
00:08:30,176 --> 00:08:32,386
Musimy pożegnać się z cesarzem.
81
00:08:38,100 --> 00:08:39,227
Przepraszam.
82
00:08:40,978 --> 00:08:42,146
Za co?
83
00:08:43,439 --> 00:08:45,274
Za to, jak na ciebie patrzył.
84
00:08:47,485 --> 00:08:48,778
Wejść!
85
00:08:59,830 --> 00:09:01,040
Wezwałeś mnie.
86
00:09:01,958 --> 00:09:04,168
- Chodzi o posąg.
- To znaczy?
87
00:09:04,502 --> 00:09:07,672
Kiedy cesarz o nim wspomniał,
skrzywiłeś się.
88
00:09:09,340 --> 00:09:10,466
Wino było kwaśne.
89
00:09:10,841 --> 00:09:16,097
Jeśli umieścimy posąg w Świątyni,
wybuchnie bunt, zginą tysiące Żydów.
90
00:09:16,180 --> 00:09:18,724
Posąg zbezcześci Świątynię.
91
00:09:19,392 --> 00:09:23,938
- Obchodzi cię to?
- Mnie nie, ale ciebie bardzo.
92
00:09:24,689 --> 00:09:27,400
- Możesz temu zapobiec.
- Ja?
93
00:09:27,483 --> 00:09:31,195
- Porozmawiaj z nim. Przekonaj go.
- Nie zdołam.
94
00:09:31,279 --> 00:09:33,531
- To twój przyjaciel.
- I cesarz.
95
00:09:38,244 --> 00:09:39,328
Dobrze...
96
00:09:40,246 --> 00:09:41,372
spróbuję.
97
00:09:42,081 --> 00:09:47,086
Zabiorę go do Rzymu. Kiedy będzie daleko,
może o wszystkim zapomni.
98
00:09:59,765 --> 00:10:03,352
Jeśli przyjaciel cesarza lęka się
poruszyć ten temat...
99
00:10:04,437 --> 00:10:07,481
- Znajdziemy sposób.
- Jak powstrzymać szaleńca?
100
00:10:08,190 --> 00:10:12,570
To kłopot nie tylko twój, ale całej Judei.
101
00:10:12,653 --> 00:10:15,906
- Więc?
- Uporamy się z nim wspólnie.
102
00:10:19,368 --> 00:10:22,288
- Zatem Piotr...
- Pomyślałem,
103
00:10:23,331 --> 00:10:28,794
- że dobrze byłoby porozmawiać z resztą.
- O czym? Jesteśmy braćmi w Chrystusie.
104
00:10:30,463 --> 00:10:32,548
Oni widzą to inaczej.
105
00:10:34,759 --> 00:10:36,719
Niepotrzebnie się martwisz.
106
00:10:41,223 --> 00:10:44,393
- Szaweł...
- Jest w Jerozolimie.
107
00:10:44,477 --> 00:10:47,605
- Strażnik świątyni go widział.
- Znajdź go.
108
00:10:59,158 --> 00:11:01,327
To tutaj. Zaczekaj.
109
00:11:02,495 --> 00:11:06,624
- Porozmawiam z nimi, a potem cię zawołam.
- W porządku.
110
00:11:07,208 --> 00:11:11,337
- Powtórz im wszystko, co ci mówiłem.
- Słowo w słowo.
111
00:11:11,420 --> 00:11:13,464
Dobrze. Trochę się denerwuję.
112
00:11:15,091 --> 00:11:16,342
Zaczekaj tutaj.
113
00:11:18,260 --> 00:11:19,595
Zaczekaj.
114
00:11:22,306 --> 00:11:25,351
- Zmienił się.
- To niemożliwe.
115
00:11:25,434 --> 00:11:27,937
Porozmawiajcie z nim.
116
00:11:28,020 --> 00:11:29,855
- Nie.
- Głupcze.
117
00:11:29,939 --> 00:11:31,607
Nie widzisz, co zrobiłeś?
118
00:11:33,234 --> 00:11:35,945
Nie...
119
00:11:43,077 --> 00:11:45,079
Tu się ukrywacie?
120
00:11:47,164 --> 00:11:49,834
- Witajcie, bracia.
- Nie jesteś moim bratem.
121
00:11:50,626 --> 00:11:53,504
- Przyszedłeś sam?
- Nic wam nie grozi.
122
00:11:54,672 --> 00:11:57,341
- Bracie Szymonie...
- Nie mów tak do mnie.
123
00:11:57,967 --> 00:12:02,596
- Myślisz, że uwierzył w Jezusa?
- Wierzy żarliwie.
124
00:12:03,347 --> 00:12:04,765
Może aż nazbyt.
125
00:12:04,849 --> 00:12:08,269
Rozumiem wasze obawy,
ale przyjąłem chrzest
126
00:12:08,686 --> 00:12:11,897
- i zacząłem nowe życie.
- Doprawdy?
127
00:12:11,981 --> 00:12:17,027
- Szedłem do Damaszku, kiedy Jezus ...
- Nie wymawiaj jego imienia!
128
00:12:17,111 --> 00:12:23,534
- Szymonie!
- Wiele osiągnęliśmy, zbudowaliśmy...
129
00:12:23,617 --> 00:12:25,453
a ty to wszystko zniszczyłeś.
130
00:12:25,953 --> 00:12:28,164
- Tak było.
- A teraz?
131
00:12:29,999 --> 00:12:34,003
- Teraz wierzę w Chrystusa.
- Zawsze jest taki?
132
00:12:34,086 --> 00:12:37,047
- Od chwili, gdy się przebudzi.
- Wyjdź.
133
00:12:37,131 --> 00:12:38,507
Szawle.
134
00:12:40,217 --> 00:12:42,386
Piotr i Jan.
135
00:12:43,637 --> 00:12:44,805
Jak dobrze.
136
00:12:47,808 --> 00:12:50,144
Oni mnie nie rozumieją.
137
00:12:50,227 --> 00:12:53,814
- Uwierzyłeś w Chrystusa?
- Nie może być!
138
00:12:54,523 --> 00:12:57,902
Wiem, co myślicie, ale ręczę za niego.
139
00:12:57,985 --> 00:13:00,988
Porozmawiam z nim sam na sam.
140
00:13:02,198 --> 00:13:04,742
Sam na sam.
141
00:13:17,087 --> 00:13:19,757
Zacznijmy od drogi do Damaszku.
142
00:13:20,299 --> 00:13:22,885
- Barnaba...
- Chcę to usłyszeć od ciebie.
143
00:13:26,555 --> 00:13:31,894
- Musimy obmyślić plan.
- Opowiedz wszystko, od początku.
144
00:13:33,354 --> 00:13:35,189
Jesteśmy braćmi w Chrystusie.
145
00:13:37,358 --> 00:13:39,235
Od początku.
146
00:13:43,531 --> 00:13:48,118
Całe życie byłem niewidomy
i nagle przejrzałem na oczy.
147
00:13:51,497 --> 00:13:52,665
Nie wierzysz.
148
00:13:52,748 --> 00:13:54,959
- Chciałeś mnie zabić.
- To prawda.
149
00:13:55,042 --> 00:13:57,503
- Zatem rozumiesz moją ostrożność.
- Tak.
150
00:13:59,129 --> 00:14:01,632
Mimo to czegoś tu nie pojmuję.
151
00:14:01,715 --> 00:14:03,717
Wiem, co czyniłem,
152
00:14:03,801 --> 00:14:09,098
ale czy wy nie zapomnieliście
nauk Jezusa o przebaczeniu?
153
00:14:09,181 --> 00:14:11,725
Znaliście go.
154
00:14:11,809 --> 00:14:17,273
- Wybacz, lecz nie rozumiem.
- Znałem go, wiec daruj mi kazania.
155
00:14:19,900 --> 00:14:22,319
- Jaki on był?
- Był moim przyjacielem...
156
00:14:22,403 --> 00:14:24,947
nauczycielem, bratem...
157
00:14:25,447 --> 00:14:28,284
i Panem. Był...
158
00:14:31,370 --> 00:14:34,248
jest miłością.
159
00:14:36,959 --> 00:14:39,378
- Tęsknię za nim.
- A ja nie.
160
00:14:41,463 --> 00:14:44,633
Jest obecny tutaj.
161
00:14:46,802 --> 00:14:50,890
- Płonie we mnie jego duch.
- Duch Święty zstąpił na nas wszystkich,
162
00:14:50,973 --> 00:14:53,225
ja też go czuję.
163
00:14:58,063 --> 00:15:01,650
Tylko czasem chciałbym lepiej rozumieć.
164
00:15:02,067 --> 00:15:04,695
- Dla mnie wszystko jest jasne.
- Doprawdy?
165
00:15:07,781 --> 00:15:12,703
Jestem wychowankiem Gamaliela,
uczonym w piśmie faryzeuszem.
166
00:15:12,786 --> 00:15:15,247
Ty masz inne przymioty.
167
00:15:15,331 --> 00:15:17,625
Razem, złączeni w Jezusie...
168
00:15:18,459 --> 00:15:21,378
możemy zdziałać cuda. Nie rozumiesz?
169
00:15:27,384 --> 00:15:33,015
Znałeś go, słuchałeś jego nauk
i mimo to nie rozumiesz?
170
00:15:34,058 --> 00:15:38,562
Widziano go w Dolnym Mieście.
Niestety wymknął.
171
00:15:38,646 --> 00:15:41,398
Długo jeszcze
będzie robił z ciebie głupca?
172
00:15:43,400 --> 00:15:47,863
Przeczeszę całe miasto.
Znajdę go, przysięgam.
173
00:15:55,663 --> 00:16:00,000
Skończyłeś, panie? Czas ruszać w drogę.
174
00:16:00,084 --> 00:16:01,210
Już?
175
00:16:02,336 --> 00:16:06,674
W Rzymie znajdziesz lepsze, i chętniejsze.
176
00:16:06,757 --> 00:16:08,550
Już nie mogę się doczekać.
177
00:16:09,218 --> 00:16:14,640
- Czego chciał ten głupiec Piłat?
- Nic ważnego, przyszedł ci się pokłonić.
178
00:16:15,307 --> 00:16:18,644
Konie czekają.
Kto pierwszy będzie w Jafie?
179
00:16:20,729 --> 00:16:22,940
Nie polubiła mnie ta dziewczyna.
180
00:16:25,818 --> 00:16:28,362
Szczęśliwej podróży, panie.
181
00:16:44,086 --> 00:16:47,965
Spokojnie, Tabito, to ja.
182
00:16:48,716 --> 00:16:50,759
Już go tu nie ma. Skończyło się.
183
00:16:53,762 --> 00:16:54,888
Już po wszystkim.
184
00:17:08,902 --> 00:17:10,237
Co znowu?
185
00:17:11,363 --> 00:17:16,869
- Liczyłem, że wreszcie zapanuje spokój.
- Cesarz opuścił Jerozolimę,
186
00:17:16,952 --> 00:17:20,289
ale obiecał przysłać dar miastu,
187
00:17:21,915 --> 00:17:24,793
a ściślej mówiąc arcykapłanowi.
188
00:17:26,170 --> 00:17:30,841
- Swój własny posąg.
- Kazał go umieścić w Świątyni.
189
00:17:30,924 --> 00:17:32,843
Jako znak...
190
00:17:32,926 --> 00:17:37,931
- swojej boskości i władzy.
- To byłoby zbezczeszczenie Świątyni
191
00:17:38,015 --> 00:17:40,517
i złamanie najświętszego przykazania.
192
00:17:42,311 --> 00:17:45,564
- Cesarz nie może tego zrobić.
- Już postanowił.
193
00:17:45,647 --> 00:17:50,527
Księga Daniela mówi o posągu,
co niesie śmierć i zniszczenie.
194
00:17:50,611 --> 00:17:53,030
Teraz waszym bogiem jest Rzymianin.
195
00:17:54,114 --> 00:17:57,326
Zgładzisz kilka tysięcy Żydów.
Nie pierwszy raz.
196
00:17:57,409 --> 00:17:59,661
Chyba, że zapanujesz nad swoim ludem.
197
00:17:59,745 --> 00:18:03,624
Zostaniesz u mnie w gościnie, Herodzie,
198
00:18:03,707 --> 00:18:07,211
żeby potwierdzić swój sojusz z Rzymem.
199
00:18:07,294 --> 00:18:13,550
Tu nie chodzi o polityczne kuglarstwo,
tylko o zniszczenie Świątyni!
200
00:18:15,260 --> 00:18:16,929
Ciszej.
201
00:18:17,763 --> 00:18:22,184
Chyba się zgodzimy,
że trzeba to zachować w tajemnicy.
202
00:18:23,060 --> 00:18:26,730
Jeśli zeloci się dowiedzą,
rano ulice będą usłane trupami.
203
00:18:26,814 --> 00:18:30,818
Zawsze szukaliśmy porozumienia.
204
00:18:30,901 --> 00:18:33,695
Ja krzyżowałem tych,
co ci byli niewygodni.
205
00:18:35,155 --> 00:18:36,573
Co ty dla mnie robiłeś?
206
00:18:38,826 --> 00:18:44,581
Niedawno powiedziałeś mi,
„przetrwamy lub upadniemy razem”.
207
00:18:46,375 --> 00:18:52,005
Naprawdę muszę ci przypominać,
co czyniłem dla pokoju w Judei?
208
00:18:54,049 --> 00:18:58,095
Kajfaszu, taka jest wola cesarza.
209
00:18:58,178 --> 00:19:01,807
To twoje zmartwienie, ty się z nim uporaj.
210
00:19:03,308 --> 00:19:05,269
Trzeba to rozwiązać inaczej.
211
00:19:06,770 --> 00:19:13,819
Jeśli postaramy się wspólnie,
żeby w Judei był porządek i spokój,
212
00:19:14,403 --> 00:19:17,948
cesarz skieruje swoją uwagę gdzie indziej.
213
00:19:18,407 --> 00:19:19,658
To łatwe.
214
00:19:20,200 --> 00:19:23,620
- Nie było tu zamieszek od tygodnia.
- To nie wystarczy.
215
00:19:28,333 --> 00:19:29,585
Trzeba przelać krew.
216
00:19:31,503 --> 00:19:34,798
Cisza i spokój to za mało.
217
00:19:36,717 --> 00:19:38,635
Kaligula lubi krew.
218
00:19:39,303 --> 00:19:43,682
Zgładźmy kogoś publicznie
i dopilnujmy, żeby cesarz się dowiedział.
219
00:19:44,558 --> 00:19:48,812
To mu da poczucie,
że Judea uznaje jego władzę.
220
00:19:48,896 --> 00:19:53,567
- A dla nas to tylko teatr.
- Kto ma być tym kozłem ofiarnym?
221
00:19:55,444 --> 00:19:58,614
Słyszałyście o Szawle z Tarsu?
222
00:19:59,781 --> 00:20:00,908
Kim on jest?
223
00:20:02,284 --> 00:20:08,874
Kiedyś był dobrym człowiekiem,
ale zdeprawowali go nazarejczycy.
224
00:20:09,458 --> 00:20:10,959
To groźny bluźnierca.
225
00:20:11,043 --> 00:20:14,713
Groźny? Czyż oni nie głoszą pokoju?
226
00:20:15,297 --> 00:20:19,676
Ich panem jest Jezus, nie wasz cesarz.
227
00:20:20,719 --> 00:20:25,307
Dla nich to Jezus jest bogiem,
nie Kaligula.
228
00:20:25,849 --> 00:20:28,685
Podważają władzę Rzymu.
229
00:20:29,186 --> 00:20:33,690
Pamiętaj o zamieszaniu wokół
niepotrzebnej śmierci Jezusa.
230
00:20:33,774 --> 00:20:35,901
Była bardzo potrzebna.
231
00:20:36,568 --> 00:20:41,323
Miałyśmy znaleźć sposób
na ratowanie twojego ludu i miasta,
232
00:20:41,406 --> 00:20:43,700
które ponoć kochasz.
233
00:20:43,784 --> 00:20:45,702
To wszystko, co proponujesz?
234
00:20:47,162 --> 00:20:48,538
Powiedz...
235
00:20:49,706 --> 00:20:50,916
co uczynisz?
236
00:20:53,627 --> 00:20:54,795
Nie, moja droga...
237
00:20:56,380 --> 00:20:59,716
małżonko namiestnika
i ciemiężyciela mojego ludu...
238
00:21:00,884 --> 00:21:03,220
pytanie brzmi: „co ty uczynisz?”.
239
00:21:12,104 --> 00:21:14,314
Szedłem tu pełen radości.
240
00:21:14,982 --> 00:21:18,026
Barnaba wiele mi o tobie opowiadał.
241
00:21:19,069 --> 00:21:22,823
Pamiętam, kim byłem kiedyś,
ale szczerze wierzyłem,
242
00:21:22,906 --> 00:21:25,826
że nasze spotkanie będzie...
243
00:21:27,619 --> 00:21:28,829
niezwykłe.
244
00:21:32,249 --> 00:21:33,709
A ty mnie sądzisz.
245
00:21:35,794 --> 00:21:37,254
Dlaczego on cię wybrał?
246
00:21:37,337 --> 00:21:40,757
Nikt inny nie przeszkodziłby mi
rozprawić się z tobą.
247
00:21:49,808 --> 00:21:53,645
Wyjdźmy... głośmy jego naukę.
248
00:21:58,692 --> 00:21:59,818
Teraz możemy wyjść.
249
00:22:03,155 --> 00:22:08,243
- Ukrywaliśmy się przed tobą!
- Nigdy mi tego nie zapomnisz?
250
00:22:09,328 --> 00:22:12,414
- Stosuj się do własnej nauki.
- To nie takie proste.
251
00:22:12,998 --> 00:22:16,543
Kłócicie się jak dzieci,
zamiast dzielić się z ludzkością
252
00:22:16,626 --> 00:22:22,090
największym darem, który macie w sobie.
Musicie to robić. Ja też muszę.
253
00:22:22,466 --> 00:22:24,259
Nękałeś moją córkę!
254
00:22:26,845 --> 00:22:28,096
To prawda.
255
00:22:29,097 --> 00:22:31,725
Wyrządziłem ci wiele krzywd, Piotrze.
256
00:22:32,768 --> 00:22:35,812
Jezus powinien był mnie zgładzić,
ale mi wybaczył.
257
00:22:39,024 --> 00:22:41,026
Teraz błagam o wybaczenie ciebie.
258
00:22:42,819 --> 00:22:45,447
Czy ty nigdy nie uczyniłeś niczego złego?
259
00:22:51,411 --> 00:22:56,166
Kiedy Ananiasz do mnie przyszedł
obwieścił, że przysyła go Jezus.
260
00:22:59,669 --> 00:23:02,005
Jezus powiedział mu,
261
00:23:03,673 --> 00:23:05,884
że wiele wycierpię głosząc jego imię.
262
00:23:06,676 --> 00:23:10,764
Nie wybaczę sobie tego,
co ci uczyniłem, ale lękam się,
263
00:23:11,098 --> 00:23:15,560
że ból, który czuję teraz jest niczym
w porównaniu z cierpieniem,
264
00:23:16,645 --> 00:23:18,146
które mnie czeka.
265
00:23:19,898 --> 00:23:21,525
Łatwiej byłoby uciec...
266
00:23:22,234 --> 00:23:24,277
ale nie mogę.
267
00:23:27,948 --> 00:23:29,116
Zatem...
268
00:23:31,409 --> 00:23:35,247
Czy możemy zacząć?
269
00:23:48,385 --> 00:23:51,304
Szukam Szawła z Tarsu.
270
00:23:51,847 --> 00:23:53,557
Jest na Starym Mieście.
271
00:24:01,523 --> 00:24:02,858
Nie możemy stąd wyjść.
272
00:24:04,276 --> 00:24:08,071
Jesteśmy więźniami w pałacu mojego ojca.
273
00:24:10,448 --> 00:24:12,492
- Więc zostańmy.
- I co dalej?
274
00:24:14,870 --> 00:24:17,622
Kiedy przywiozą posąg, będzie rzeź.
275
00:24:18,540 --> 00:24:21,710
Ludzie rozerwą nas na strzępy
za nasz sojusz z Rzymem.
276
00:24:23,003 --> 00:24:27,424
- Przygotujmy się.
- O czym ty mówisz?
277
00:24:28,633 --> 00:24:33,346
Posąg cesarza zbezcześci Świątynię
mojego ojca.
278
00:24:33,430 --> 00:24:37,601
- Jerozolima powstanie i będzie wojna.
- Właśnie.
279
00:24:41,188 --> 00:24:42,814
Jedźmy do Galilei.
280
00:24:44,316 --> 00:24:45,859
Jak najdalej stąd.
281
00:24:46,526 --> 00:24:47,611
Nie.
282
00:24:48,570 --> 00:24:49,821
Nie rozumiesz?
283
00:24:50,405 --> 00:24:52,824
Piłat tego nie przetrwa.
284
00:24:53,658 --> 00:24:58,997
Kiedy przywiozą posąg ty,
Herod z Galilei, musisz być tutaj,
285
00:24:59,623 --> 00:25:01,917
gotów, by zająć miejsce Piłata.
286
00:25:02,000 --> 00:25:06,296
Odzyskasz to, co twoje
i pozbędziesz się wyznawców Jezusa.
287
00:25:09,883 --> 00:25:11,134
Kto tam jest?
288
00:25:17,682 --> 00:25:21,311
- Czemu Piotr rozmawia z Szawłem?
- Barnaba za niego zaręczył.
289
00:25:22,437 --> 00:25:25,482
Dlaczego Pan wybrał właśnie jego?
290
00:25:26,274 --> 00:25:29,027
Nie wiem. Jezus zawsze nas zadziwiał.
291
00:25:29,694 --> 00:25:32,697
Arcykapłan pragnie mówić
z Szawłem z Tarsu.
292
00:25:34,491 --> 00:25:37,702
Wiem, że ukrywa się w tej dzielnicy.
293
00:25:38,703 --> 00:25:42,999
Jeśli ktoś wie gdzie jest,
radzę by mi powiedział.
294
00:25:55,512 --> 00:25:58,014
- Maria?
- Muszę...
295
00:25:59,641 --> 00:26:03,770
Muszę się widzieć z Piotrem. Natychmiast.
296
00:26:04,521 --> 00:26:08,858
- Miałam zanieść czystą pościel...
- Zaniosę.
297
00:26:09,734 --> 00:26:11,987
- Co się stało? Coś im grozi?
- Tak.
298
00:26:13,446 --> 00:26:14,614
Nie wiem...
299
00:26:15,699 --> 00:26:17,409
Być może nam wszystkim.
300
00:26:18,285 --> 00:26:21,329
- Sama nie wiem.
- Poczekaj.
301
00:26:33,300 --> 00:26:35,760
Weź to, dla sprawy.
302
00:26:36,469 --> 00:26:37,512
Chcę pomóc.
303
00:26:38,513 --> 00:26:39,556
Dziękuję.
304
00:26:40,515 --> 00:26:43,268
Wrócę, jak tylko będę mogła.
305
00:26:48,815 --> 00:26:50,025
Co to?
306
00:26:51,359 --> 00:26:53,528
Dałaś jej pieniądze?
307
00:26:58,783 --> 00:27:01,578
Obejdziemy się bez nich,
mamy dość pieniędzy.
308
00:27:04,581 --> 00:27:08,543
- Komu ma je zanieść?
- Apostołom, żeby głosili nauki.
309
00:27:11,338 --> 00:27:14,299
Nauki? Jezusa?
310
00:27:15,842 --> 00:27:17,761
- Po tym, co się stało?
- Tak.
311
00:27:19,012 --> 00:27:22,515
- Powiedziałeś, że jestem szalona.
- I uratowałem ci życie.
312
00:27:24,017 --> 00:27:28,646
- To moja wiara, Chuzo.
- Kochana...
313
00:27:30,607 --> 00:27:35,528
martwię się. Zanim poznałaś Jezusa
byłaś cicha, jak przystało kobiecie.
314
00:27:37,405 --> 00:27:38,948
Nie wiem, co robić.
315
00:27:41,117 --> 00:27:42,660
Nie mogę milczeć.
316
00:28:01,846 --> 00:28:05,517
- Zawsze tak rozmawiasz z mężem?
- Oczywiście.
317
00:28:05,600 --> 00:28:07,185
Kto ci na to pozwolił?
318
00:28:08,686 --> 00:28:10,063
Jezus dał mi siłę.
319
00:28:11,356 --> 00:28:13,858
Kim on jest? Opowiedz mi o nim.
320
00:28:21,574 --> 00:28:26,287
- Musimy ich powstrzymać, prawda?
- Rzymską armię?
321
00:28:26,371 --> 00:28:31,292
- To nasza Świątynia.
- Nie wiem, czy byśmy zdołali.
322
00:28:31,626 --> 00:28:33,294
- Lepiej nie próbować.
- Co?
323
00:28:34,087 --> 00:28:35,672
- Księga Daniela...
- Janie!
324
00:28:35,755 --> 00:28:37,757
...przepowiada,
325
00:28:38,758 --> 00:28:42,762
„Na skrzydle zaś świątyni będzie ohyda,
która wywoła spustoszenie...
326
00:28:43,346 --> 00:28:47,267
...Miasto i świątynia zginą
wraz z wodzem, który nadejdzie”.
327
00:28:47,350 --> 00:28:48,476
I?
328
00:28:49,269 --> 00:28:53,314
„Koniec jego nastąpi wśród powodzi,
a wojna potrwa do końca”.
329
00:28:54,023 --> 00:28:55,567
Wieczna wojna.
330
00:28:56,484 --> 00:28:57,694
Jezus nas ostrzegał.
331
00:28:57,777 --> 00:29:00,405
Mówił, że to przejdzie
wszelkie wyobrażenia.
332
00:29:00,488 --> 00:29:04,784
- To może być koniec.
- Co to znaczy?
333
00:29:04,868 --> 00:29:10,039
- Nie wiem, tak rzekł Jezus.
- Kiedy ohyda nastanie w miejscu świętym.
334
00:29:12,375 --> 00:29:13,585
Wtedy Jezus powróci.
335
00:29:27,015 --> 00:29:30,018
Kiedy go znajdziemy,
ukarzmy go publicznie.
336
00:29:30,101 --> 00:29:33,313
Niech świat zobaczy,
że nie warto zdradzać arcykapłana.
337
00:29:35,148 --> 00:29:38,193
- Być może...
- On się z ciebie naśmiewa.
338
00:29:40,612 --> 00:29:45,617
- Tego nie wiem, bo go nie widziałem.
- Masz lepszy plan?
339
00:29:47,368 --> 00:29:48,953
To uczony w piśmie,
340
00:29:49,287 --> 00:29:54,250
uczeń Gamaliela i, co ważniejsze, Żyd.
341
00:29:55,251 --> 00:30:00,965
Nie lepiej przeciągnąć go
na naszą stronę, ukazując Bożą moc?
342
00:30:01,049 --> 00:30:03,301
Zamierzasz z nim rozmawiać?
343
00:30:03,384 --> 00:30:06,304
Pokażę światu prawdziwą siłę Świątyni.
344
00:30:07,013 --> 00:30:10,308
- Kajfaszu.
- Zbyt długo potępialiśmy ludzi
345
00:30:11,100 --> 00:30:14,437
i narzucaliśmy im swoje zdanie.
To nic nie daje.
346
00:30:14,521 --> 00:30:17,232
Rzym bez obiekcji pokazuje siłę.
347
00:30:17,315 --> 00:30:22,278
„Nie będziesz szukał pomsty,
ani żywił urazy, lecz miłował bliźniego”.
348
00:30:22,362 --> 00:30:25,156
Wyślij cesarzowi Księgę Kapłańską.
349
00:30:25,240 --> 00:30:27,784
To rozwiąże nasze problemy.
350
00:30:29,494 --> 00:30:32,997
Porozmawiam z Szawłem,
a potem podejmę decyzję.
351
00:30:34,082 --> 00:30:35,583
Na razie temat jest zamknięty.
352
00:30:38,795 --> 00:30:41,172
Posąg w Świątyni – Jezus nas ostrzegał.
353
00:30:43,007 --> 00:30:47,428
Trzeba coś postanowić, coś zrobić.
354
00:30:48,429 --> 00:30:51,724
Przepraszam, że cię tym obciążam.
355
00:30:54,894 --> 00:30:56,855
- Co sądzisz o Szawle?
- Jest...
356
00:30:56,938 --> 00:31:00,525
Irytujący, próżny i arogancki.
357
00:31:01,651 --> 00:31:04,362
Podburzał ludzi, by kamienowali Szczepana.
358
00:31:05,238 --> 00:31:06,698
Nękał moją córkę.
359
00:31:09,701 --> 00:31:11,661
Przebył pustynię, by mnie zabić.
360
00:31:13,121 --> 00:31:15,331
Mówi, jak przywódca,
chociaż nie znał Jezusa,
361
00:31:15,415 --> 00:31:17,625
ale to nie powinno mieć znaczenia.
362
00:31:18,376 --> 00:31:19,502
Wierzysz mu?
363
00:31:23,464 --> 00:31:27,427
Szukają go strażnicy Świątyni,
to jest dowód.
364
00:31:28,261 --> 00:31:30,430
Czemu nie powitałeś go z radością?
365
00:31:30,847 --> 00:31:35,768
Sam mówiłeś, że Jezus umył ci nogi,
odwrócił cały dotychczasowy porządek
366
00:31:37,145 --> 00:31:39,939
Pomagał słabym, ubogim i grzesznym.
367
00:31:40,607 --> 00:31:42,901
Nie odrzucił nikogo.
368
00:31:44,903 --> 00:31:46,237
Barnabo...
369
00:31:47,447 --> 00:31:50,408
To nie on jest arogancki, tylko ja.
370
00:31:55,413 --> 00:31:57,290
Czemu wybrał jego?
371
00:32:01,586 --> 00:32:05,632
Otwierać!
372
00:32:10,511 --> 00:32:11,763
Otwórzcie drzwi!
373
00:32:17,894 --> 00:32:19,312
Będzie bardzo źle?
374
00:32:19,979 --> 00:32:23,316
- Można ograniczyć liczbę ofiar.
- Ograniczyć?
375
00:32:23,399 --> 00:32:24,651
Tak.
376
00:32:24,734 --> 00:32:27,487
- Do ilu?
- Bunt wybuchnie w całym mieście.
377
00:32:27,570 --> 00:32:31,491
- Zginą też Rzymianie.
- Ilu będzie zabitych?
378
00:32:32,200 --> 00:32:36,204
- Setki, tysiące?
- Na tym się nie skończy.
379
00:32:36,746 --> 00:32:40,625
Żydzi będą próbowali zniszczyć posąg.
380
00:32:40,708 --> 00:32:45,421
Minie kilka miesięcy,
zanim się pogodzą z jego obecnością.
381
00:32:45,505 --> 00:32:47,924
- Czemu mieliby się pogodzić?
- Klaudio...
382
00:32:48,007 --> 00:32:49,092
Nie!
383
00:32:50,301 --> 00:32:53,429
- Udaremnijmy plan cesarza.
- Jak?
384
00:32:54,013 --> 00:32:57,350
Zastanówmy się.
Jesteś namiestnikiem Judei.
385
00:32:57,433 --> 00:33:01,187
Posąg zostanie przywieziony.
Nie mogę temu zapobiec.
386
00:33:01,270 --> 00:33:04,357
Mogę się tylko przygotować
na jego przybycie.
387
00:33:14,951 --> 00:33:17,078
Musimy wzmocnić nasze siły.
388
00:33:24,460 --> 00:33:28,631
Nie do wiary. Świątyni grozi zniszczenie,
389
00:33:29,465 --> 00:33:33,845
- a wy siedzicie z założonymi rękami.
- Nie chcesz powrotu Jezusa?
390
00:33:33,928 --> 00:33:37,557
Oczywiście, że chcę. Ale to nie jest pewne
391
00:33:40,184 --> 00:33:42,854
Obiecajcie, że coś uczynicie.
392
00:33:44,981 --> 00:33:46,524
Żaden nic nie powie!
393
00:33:48,067 --> 00:33:50,820
- Szymonie...
- Niosę dobre wieści.
394
00:33:53,489 --> 00:33:57,952
Powitajmy Szawła,
naszego brata w Chrystusie.
395
00:33:59,245 --> 00:34:01,247
Mam do was mnóstwo pytań.
396
00:34:02,457 --> 00:34:06,210
Słuchając Piotra zrozumiałem,
że nie w pełni stosujecie się
397
00:34:06,294 --> 00:34:09,213
- do nauk Jezusa.
- Oszaleliście.
398
00:34:10,923 --> 00:34:12,133
Wszyscy.
399
00:34:13,301 --> 00:34:15,136
- To moja wina.
- Nie, Szawle.
400
00:34:15,219 --> 00:34:17,555
- Muszę to wyjaśnić.
- Strażnicy!
401
00:34:17,638 --> 00:34:19,015
Nie boję się.
402
00:34:19,766 --> 00:34:22,393
Lepiej ja pójdę.
403
00:34:37,492 --> 00:34:43,498
Szymonie! Posłuchaj,
a przekonasz się, że mam rację.
404
00:34:48,336 --> 00:34:49,712
Szawle z Tarsu!
405
00:34:49,796 --> 00:34:52,507
Szymonie!
406
00:36:00,074 --> 00:36:01,742
Wiedziałem, że cię schwytam.
407
00:36:03,536 --> 00:36:05,746
Musiałeś tak głośno wołać, głupcze?
408
00:36:07,748 --> 00:36:09,834
Zawsze za dużo gadałeś.
409
00:36:26,851 --> 00:36:27,935
Jeszcze?
410
00:36:30,271 --> 00:36:33,733
Podobno można tu poznać pewnych ludzi.
411
00:36:38,446 --> 00:36:39,947
Wrogów Rzymu.
412
00:36:44,118 --> 00:36:47,496
Mam dla nich ważne informacje.
413
00:36:48,122 --> 00:36:49,957
Miastu grozi zagłada.
414
00:36:58,841 --> 00:37:02,970
Wysłuchaj mnie, Marsie.
Nie wszczynaj wojny w tym mieście.
415
00:37:04,013 --> 00:37:05,514
Wysłuchaj mnie, Westo.
416
00:37:07,141 --> 00:37:09,852
Chroń ten dom od wszelkiego zła.
417
00:37:13,189 --> 00:37:15,524
Przepraszam, nie chciałem przeszkadzać.
418
00:37:16,317 --> 00:37:19,070
Zostań, proszę.
419
00:37:22,031 --> 00:37:24,367
Ułożyłeś z moim mężem plan działania?
420
00:37:26,202 --> 00:37:28,037
Miasto zostanie zniszczone?
421
00:37:29,288 --> 00:37:33,084
- Otrzymałem rozkazy.
- Prawda, jesteś tylko żołnierzem.
422
00:37:33,167 --> 00:37:34,168
Tak.
423
00:37:35,378 --> 00:37:37,588
Ależ twoje życie musi być łatwe.
424
00:37:39,006 --> 00:37:41,592
- Coś jeszcze?
- Możesz odejść.
425
00:37:43,469 --> 00:37:44,595
Czekaj!
426
00:37:48,349 --> 00:37:49,475
Boję się.
427
00:37:51,269 --> 00:37:54,021
Jak się przygotować na najgorsze?
428
00:38:00,486 --> 00:38:03,406
- Na pewno do tego nie dojdzie.
- Nie.
429
00:38:04,156 --> 00:38:06,033
Wcześniej wezwą mnie do Rzymu.
430
00:38:07,660 --> 00:38:12,832
Cesarz mnie zauważył
i wykorzysta, żeby ukarać Piłata.
431
00:38:15,751 --> 00:38:18,129
- Co wtedy uczynisz?
- Nie pozwoliłbym...
432
00:38:19,797 --> 00:38:23,551
- Nie pozwoliłbym, by tak się stało.
- A gdybyś otrzymał rozkaz...
433
00:38:25,469 --> 00:38:26,679
broniłbyś mnie?
434
00:38:28,180 --> 00:38:31,642
Mąż by cię bronił, pani.
435
00:38:34,562 --> 00:38:35,646
Mężczyźni...
436
00:38:36,605 --> 00:38:38,232
tak łatwo wszystko psują.
437
00:38:38,316 --> 00:38:40,192
- Jestem tylko...
- Wiem.
438
00:38:41,902 --> 00:38:42,987
Wiem.
439
00:38:46,907 --> 00:38:48,200
Idź.
440
00:38:50,578 --> 00:38:51,787
Tak, pani.
441
00:39:46,801 --> 00:39:48,636
Zaprowadź go na górę.
442
00:40:06,362 --> 00:40:08,572
To jest pierwszy krok.
443
00:40:11,992 --> 00:40:14,036
Jeszcze możesz odejść.
444
00:40:14,662 --> 00:40:17,665
Nigdy się nie spotkamy
i nie będziemy cię niepokoić.
445
00:40:17,748 --> 00:40:19,834
Muszę rozmawiać z waszym przywódcą.
446
00:40:21,877 --> 00:40:25,297
Chodzi o Świątynię.
Wiem, że Boaz nie żyje.
447
00:40:25,714 --> 00:40:27,216
On nie był przywódcą.
448
00:40:27,299 --> 00:40:31,720
Jeśli zrobisz drugi krok,
już nie będzie powrotu, Szymonie.
449
00:40:32,263 --> 00:40:34,473
- Znasz mnie?
- Tak,
450
00:40:35,599 --> 00:40:37,351
i akceptuję twoją wiarę.
451
00:40:37,435 --> 00:40:42,565
Jeśli zrobisz drugi krok,
będziemy chronić się nawzajem.
452
00:40:48,988 --> 00:40:49,989
Zgoda.
453
00:40:51,449 --> 00:40:52,491
Tak.
454
00:41:09,842 --> 00:41:11,010
Zatem...
455
00:41:11,844 --> 00:41:12,887
mów.
456
00:41:18,142 --> 00:41:20,519
„Chleba naszego powszedniego
daj nam dzisiaj
457
00:41:20,603 --> 00:41:26,066
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
458
00:41:27,026 --> 00:41:31,405
I nie wódź nas na pokuszenie,
ale nas zbaw ode złego.”
459
00:41:39,622 --> 00:41:40,831
Amen.