1 00:00:01,042 --> 00:00:02,585 Zasłużył na śmierć! 2 00:00:02,669 --> 00:00:05,130 On był z tym „synem Bożym”! 3 00:00:05,213 --> 00:00:08,008 Nie znam go! 4 00:00:10,635 --> 00:00:13,388 Niech twój syn spocznie w moim grobie. 5 00:00:13,471 --> 00:00:18,351 - Bluźnił! Mówił, że jest mesjaszem. - A jeśli był? 6 00:00:18,893 --> 00:00:23,523 Kiedy zrozumieją, że wasza nauka jest dla nich zagrożeniem, znajdą was. 7 00:00:23,606 --> 00:00:26,401 Nazarejczyk był zwykłym człowiekiem. 8 00:00:26,484 --> 00:00:29,362 Postaw straże przy grobie Józefa z Arymatei. 9 00:00:29,446 --> 00:00:31,531 Nie wolno odsunąć kamienia. 10 00:00:31,614 --> 00:00:36,286 Trzeciego dnia wstanie z martwych. 11 00:00:36,369 --> 00:00:39,873 Każę postawić strażników. 12 00:00:39,956 --> 00:00:41,458 Złamano pieczęć Rzymu. 13 00:00:42,125 --> 00:00:45,545 Grób jest otwarty, a Nazarejczyk zniknął. 14 00:00:45,628 --> 00:00:47,005 Jak to zniknął? 15 00:00:54,429 --> 00:00:55,889 JEROZOLIMA 16 00:00:55,972 --> 00:00:58,850 DZIEŃ TRZECI 17 00:01:14,449 --> 00:01:15,575 Co się dzieje? 18 00:01:17,202 --> 00:01:19,871 W nocy ktoś się wdarł do grobu Nazarejczyka. 19 00:01:22,248 --> 00:01:24,501 - A rzymscy strażnicy? - Uciekli. 20 00:01:25,210 --> 00:01:29,297 Myślicie, że jestem głupcem? Wejście do grobu zagradzał wielki kamień. 21 00:01:29,380 --> 00:01:33,510 Jeden człowiek by go nie odsunął. Przyszło ich wielu. 22 00:01:33,927 --> 00:01:38,723 - Ilu widzieliście? - Jednego, ale to nie był człowiek. 23 00:01:38,807 --> 00:01:40,517 To niemożliwe! 24 00:01:59,160 --> 00:02:01,746 - Oni kłamią. - Nie możemy dopuścić, 25 00:02:01,830 --> 00:02:07,001 - żeby rozpowiadali takie plotki. - Zrób coś, szybko. 26 00:02:11,089 --> 00:02:12,715 Jeśli ktoś zapyta, 27 00:02:14,676 --> 00:02:16,177 mówcie, żeście zasnęli. 28 00:02:17,595 --> 00:02:21,349 A przyjaciele Nazarejczyka odsunęli kamień 29 00:02:22,392 --> 00:02:23,560 i wykradli ciało. 30 00:02:25,186 --> 00:02:30,775 Cieszcie się, że mój mąż nie pozbawia was kapłańskiej godności. 31 00:02:30,859 --> 00:02:33,236 Nie chcę was więcej widzieć. 32 00:02:39,617 --> 00:02:43,079 Zwolennicy Nazarejczyka upozorowali jego zmartwychwstanie. 33 00:02:43,163 --> 00:02:47,917 Dlaczego ten Jezus nie może być zwykłym trupem? 34 00:02:48,001 --> 00:02:49,419 Zachowaj trzeźwy umysł. 35 00:02:50,545 --> 00:02:51,963 Zwłaszcza teraz. 36 00:02:52,046 --> 00:02:55,633 Wszyscy podziwiają twoją przenikliwość, Kajfaszu. 37 00:02:56,301 --> 00:02:57,760 Musisz się nią posłużyć, 38 00:02:59,888 --> 00:03:04,058 zanim Piłat odkryje, co się stało i wykorzysta to przeciwko nam. 39 00:03:09,397 --> 00:03:11,190 Znajdźcie ciało Nazarejczyka, 40 00:03:11,274 --> 00:03:14,444 zanim Galilejczycy zaczną rozpowiadać o tym oszustwie. 41 00:03:14,527 --> 00:03:17,739 Powiesimy zwłoki za murami miasta. 42 00:03:18,448 --> 00:03:22,911 Wreszcie wyjeżdżamy z tej zapadłej dziury. 43 00:03:23,411 --> 00:03:26,581 Należy mi się taka nagroda. 44 00:03:26,664 --> 00:03:30,376 - W południe rzeczy będą spakowane. - Nie ociągaj się. 45 00:03:31,628 --> 00:03:34,839 Niechaj, wraz z podmuchami morskiego wiatru, 46 00:03:34,923 --> 00:03:37,800 na zawsze odlecą twoje koszmary i zjawy. 47 00:03:37,884 --> 00:03:39,093 Mój sen był wyraźny. 48 00:03:40,178 --> 00:03:43,348 Człowiek, którego ukrzyżowałeś, był wybrańcem bogów. 49 00:03:44,057 --> 00:03:48,478 - Czeka nas cierpienie. - Musisz wrócić do cywilizowanego świata. 50 00:04:03,785 --> 00:04:05,787 - Jest pusty! - Co? 51 00:04:05,870 --> 00:04:07,455 Grób. 52 00:04:15,630 --> 00:04:18,007 - Dzień dobry, namiestniku. - Był dobry. 53 00:04:19,050 --> 00:04:21,678 Ufam, że nic nie zakłóciło twego snu. 54 00:04:22,387 --> 00:04:24,514 Ani na chwilę. 55 00:04:25,890 --> 00:04:29,477 - Co was tu sprowadza? - Chciałbym ci podziękować za to, 56 00:04:29,560 --> 00:04:31,813 jak postąpiłeś z Nazarejczykiem. 57 00:04:32,480 --> 00:04:35,817 Niepotrzebna mi twoja wdzięczność. Rządzę tą prowincją. 58 00:04:37,026 --> 00:04:39,821 - Dzisiaj mija trzeci dzień... - Tak. 59 00:04:39,904 --> 00:04:42,615 - On nadal jest martwy? - Tak. 60 00:04:43,283 --> 00:04:46,577 - Zgodnie z prawami natury. - W rzeczy samej. 61 00:04:47,662 --> 00:04:49,664 W każdej prowincji Imperium, 62 00:04:50,832 --> 00:04:54,252 choćby podbity lud miał największe nawet przywileje, 63 00:04:54,335 --> 00:04:55,545 znajdzie się ktoś, 64 00:04:55,628 --> 00:04:59,632 kto próbuje podważyć autorytet Rzymu, a skutek jest zawsze taki sam. 65 00:04:59,716 --> 00:05:01,884 Twoje poparcie wiele dla nas znaczy. 66 00:05:02,593 --> 00:05:06,264 Kiedy mam do wyboru sprawiedliwość albo surowość, 67 00:05:07,390 --> 00:05:11,060 wiem, że surowość daje lepsze rezultaty. 68 00:05:12,770 --> 00:05:14,939 - Do widzenia. - Bezpiecznej podróży. 69 00:05:18,776 --> 00:05:23,531 - Nic nie wie. - Mamy mało czasu. Musimy znaleźć zwłoki. 70 00:05:23,614 --> 00:05:25,950 - Robię wszystko, co się da. - Za mało. 71 00:05:33,249 --> 00:05:34,375 Namiestniku! 72 00:05:40,465 --> 00:05:43,051 - O co chodzi? - Chce z tobą mówić żołnierz, 73 00:05:43,134 --> 00:05:46,387 - który pilnował grobu Nazarejczyka. - Dlaczego drży? 74 00:05:47,013 --> 00:05:49,015 - Boi się. - Czego? 75 00:05:49,515 --> 00:05:52,977 Tego, co się stanie, kiedy powie ci to, co powiedział mnie. 76 00:06:30,848 --> 00:06:32,517 Dawno się nie widzieliśmy. 77 00:06:44,445 --> 00:06:47,907 - Czego chcesz, kapłanie? - Żebyś mnie wysłuchał. 78 00:06:50,159 --> 00:06:53,204 I pomógł mi znaleźć zwłoki pewnego człowieka. 79 00:06:59,752 --> 00:07:02,130 Nadziejo Izraela, Panie! 80 00:07:02,880 --> 00:07:04,757 Wszyscy, którzy Cię opuszczają, 81 00:07:04,841 --> 00:07:07,885 będą zawstydzeni. Ci, którzy oddalają się od Ciebie, 82 00:07:07,969 --> 00:07:11,514 będą zapisani na ziemi, bo opuścili źródło żywej wody, Pana. 83 00:07:11,597 --> 00:07:15,476 Chroń mnie przed wrogami i daj mi siłę. 84 00:07:39,083 --> 00:07:42,920 Spełniłem każdą twoja prośbę. 85 00:07:43,421 --> 00:07:48,176 Protestuję przeciwko bezczeszczeniu moich świętych... 86 00:07:48,551 --> 00:07:50,052 Czym sobie zasłużyłem... 87 00:07:51,596 --> 00:07:55,099 na takie lekceważenie? 88 00:07:57,351 --> 00:08:01,898 Jeśli chcesz kontynuować rozmowę, pozwól mi się odziać. 89 00:08:09,489 --> 00:08:13,868 Siedź w wodzie, jak węgorz, którym jesteś. 90 00:08:13,951 --> 00:08:17,455 Namiestniku, widzę, że jest w tobie złość. 91 00:08:18,539 --> 00:08:20,666 Pozwoliłeś, bym uwierzył, 92 00:08:21,167 --> 00:08:25,796 że noc przy grobie Nazarejczyka minęła spokojnie. 93 00:08:26,631 --> 00:08:29,759 - Ale to nieprawda. - Namiestniku... 94 00:08:29,842 --> 00:08:34,597 Okłamałeś mnie dziś rano? 95 00:08:38,351 --> 00:08:41,938 Wiem, z jaką radością wybierałeś się, wraz z żoną do Cezarei. 96 00:08:42,021 --> 00:08:45,858 Uznałem, że załatwię tę sprawę, nie zakłócając twoich planów. 97 00:08:46,359 --> 00:08:47,443 I załatwiłeś? 98 00:08:49,028 --> 00:08:51,197 Jestem w trakcie. 99 00:08:51,906 --> 00:08:53,032 A tymczasem... 100 00:08:53,991 --> 00:08:59,914 kult tego Jezusa rozprzestrzenia się z każdą godziną. 101 00:09:00,331 --> 00:09:04,252 Wkrótce przyłączą się do tego ruchu wszyscy buntownicy, 102 00:09:04,669 --> 00:09:07,255 którzy chcą wystąpić przeciwko nam. 103 00:09:07,338 --> 00:09:10,174 Ciało wykradli Galilejczycy, jestem tego pewny. 104 00:09:10,258 --> 00:09:12,260 Znajdziemy ich, i zwłoki Jezusa. 105 00:09:12,343 --> 00:09:16,055 Wyślij mi wiadomość, gdzie są, 106 00:09:18,099 --> 00:09:22,562 a ja załatwię tę sprawę raz na zawsze. 107 00:09:22,645 --> 00:09:24,021 Tak uczynię. 108 00:09:43,958 --> 00:09:45,084 Nie rozumiem. 109 00:09:46,669 --> 00:09:47,628 Jak to możliwe? 110 00:10:02,518 --> 00:10:03,894 Położyliśmy go tutaj. 111 00:10:05,104 --> 00:10:09,108 - Ktoś zabrał ciało? - Zabili go i zatarli ślady. 112 00:10:09,191 --> 00:10:12,945 - Płótna są złożone. - Nie wiem... 113 00:10:13,487 --> 00:10:15,823 - Dlaczego złamali pieczęć? - Nie wiem. 114 00:10:16,324 --> 00:10:17,408 To trzeci dzień. 115 00:10:22,246 --> 00:10:23,706 Masz odwagę uwierzyć? 116 00:10:46,187 --> 00:10:48,814 - Co znaleźliście? - Nic. 117 00:10:51,484 --> 00:10:52,693 I wszystko. 118 00:11:50,376 --> 00:11:52,002 Niewiasto, czemu płaczesz? 119 00:11:55,506 --> 00:11:56,674 To ty go zabrałeś? 120 00:11:57,675 --> 00:12:00,136 - Kogo? - Jeśli go przeniosłeś, 121 00:12:01,095 --> 00:12:02,179 proszę... 122 00:12:04,265 --> 00:12:07,685 powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę. 123 00:12:10,563 --> 00:12:11,897 Mario. 124 00:12:24,535 --> 00:12:25,661 Rabbi. 125 00:12:39,175 --> 00:12:42,928 Kamień jest odsunięty, pieczęć Rzymu złamana! 126 00:12:43,012 --> 00:12:45,473 - Jeśli Piłat podejrzewa nas... - Dlaczego? 127 00:12:45,556 --> 00:12:49,977 - Któż inny podjąłby takie ryzyko? - Jan uważa, że wszystko jest wyjaśnione 128 00:12:50,060 --> 00:12:52,980 - w przepowiedni Izajasza. - Prorok przewidział, 129 00:12:53,063 --> 00:12:57,526 że Mesjasz będzie prowadzony na rzeź jak baranek, przebity za nasze grzechy, 130 00:12:57,610 --> 00:12:59,778 grób mu wyznaczą między bezbożnymi, 131 00:12:59,862 --> 00:13:03,699 a w śmierci będzie na równi z bogaczem. To wszystko się spełniło. 132 00:13:03,782 --> 00:13:05,743 Wierzysz, że zmartwychwstał. 133 00:13:05,826 --> 00:13:09,663 - Powiedział, że tak będzie. - Złamano pieczęć Rzymu. 134 00:13:10,331 --> 00:13:12,249 Zostajemy czy uciekamy? 135 00:13:15,794 --> 00:13:17,129 Rzymianie! 136 00:13:26,013 --> 00:13:29,016 - Chodźmy. - Zaraz. 137 00:13:38,442 --> 00:13:41,362 Uspokójmy się. 138 00:13:41,445 --> 00:13:43,781 Może to władze... 139 00:13:43,864 --> 00:13:46,867 kazały otworzyć grób, 140 00:13:46,951 --> 00:13:48,369 żeby nas schwytać. 141 00:13:50,746 --> 00:13:52,456 - Widziałam go. - Kogo? 142 00:13:54,375 --> 00:13:55,543 Jezusa. 143 00:13:57,461 --> 00:13:58,629 Przemówił do mnie. 144 00:13:59,880 --> 00:14:01,882 Tak wyraźnie, jak ja mówię teraz. 145 00:14:15,646 --> 00:14:16,939 Mario. 146 00:14:19,149 --> 00:14:20,568 On żyje. 147 00:14:28,117 --> 00:14:29,410 Stanął przede mną 148 00:14:31,370 --> 00:14:32,705 i wymówił moje imię. 149 00:14:43,591 --> 00:14:45,843 - Czy to może być prawda? - Piotrze? 150 00:14:47,970 --> 00:14:49,054 Czuję... 151 00:14:52,433 --> 00:14:54,435 ból, że go nie ma. 152 00:14:59,481 --> 00:15:00,608 I wielką winę, 153 00:15:06,739 --> 00:15:08,574 bo nie byłem przy nim do końca. 154 00:15:14,163 --> 00:15:15,205 I wstyd. 155 00:15:18,250 --> 00:15:21,128 Tak bardzo chcę mu powiedzieć: „Wybacz”. 156 00:15:34,475 --> 00:15:36,185 Pokój wam. 157 00:15:52,159 --> 00:15:53,285 Rabbi. 158 00:15:56,497 --> 00:15:58,540 Nie wierzycie własnym oczom. 159 00:15:59,875 --> 00:16:01,669 Myślicie, że jestem duchem? 160 00:16:04,129 --> 00:16:06,090 Jaki duch ma ciało i kości? 161 00:16:16,475 --> 00:16:17,935 Macie coś do jedzenia? 162 00:16:46,005 --> 00:16:48,674 To właśnie znaczyły słowa, które wam mówiłem. 163 00:16:48,757 --> 00:16:52,594 Musi się wypełnić to, co napisane jest o mnie w Prawie Mojżesza, 164 00:16:53,303 --> 00:16:56,306 u Proroków i w Psalmach. 165 00:17:13,490 --> 00:17:14,742 To Tomasz! 166 00:17:21,832 --> 00:17:22,958 Rabbi! 167 00:17:24,918 --> 00:17:27,296 Nie uwierzycie, jak się nachodziłem. 168 00:17:27,838 --> 00:17:32,468 Byłem pewien, że ktoś mnie śledzi, a potem zupełnie się zagubiłem, 169 00:17:32,551 --> 00:17:36,180 nie mogłem znaleźć ulicy ani domu. Dopiero jak zobaczyłem, że... 170 00:17:38,724 --> 00:17:41,101 - Co? - Jezus. 171 00:17:41,810 --> 00:17:44,146 - Wiem. - Nie... Tomaszu, 172 00:17:45,314 --> 00:17:47,191 - On był tutaj. - Co? 173 00:17:47,649 --> 00:17:51,361 W tej izbie. Łamał się z nami chlebem. 174 00:17:52,071 --> 00:17:53,614 Kpicie sobie ze mnie, 175 00:17:53,697 --> 00:17:56,075 - bo przyszedłem ostatni? - Nie. 176 00:17:57,618 --> 00:17:58,702 Był tu Jezus... 177 00:18:01,872 --> 00:18:04,333 - z wami wszystkimi? - Tak. 178 00:18:11,131 --> 00:18:12,591 Macie mnie za głupca, 179 00:18:12,674 --> 00:18:15,385 który uwierzy w coś takiego, nie mając dowodu? 180 00:18:15,469 --> 00:18:18,222 Tak nisko mnie cenicie, skoro uznaliście, 181 00:18:18,305 --> 00:18:20,766 - że się na to nabiorę? - Mówimy prawdę. 182 00:18:20,849 --> 00:18:22,017 Przestań! 183 00:18:23,310 --> 00:18:26,522 Nie spałem dwie noce, prawie nie jadłem, 184 00:18:26,939 --> 00:18:29,024 żeby tylko tu przyjść. 185 00:18:29,817 --> 00:18:32,861 - Dość tego! - Idź do grobu. 186 00:18:34,446 --> 00:18:36,281 Zobaczysz na własne oczy. 187 00:18:43,372 --> 00:18:46,083 Jeżeli na rękach jego nie zobaczę śladu gwoździ 188 00:18:46,416 --> 00:18:48,877 i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, 189 00:18:49,711 --> 00:18:53,549 i nie włożę ręki mojej do boku jego, nie uwierzę. 190 00:18:54,216 --> 00:18:57,094 Myślisz, że umarł i że to koniec. 191 00:18:58,095 --> 00:18:59,263 Cóż nam zostało? 192 00:19:00,097 --> 00:19:01,223 Prawda. 193 00:19:02,266 --> 00:19:04,768 - Mario... - Idź do grobu. 194 00:19:23,370 --> 00:19:25,205 Dobrze, że do mnie przyszedłeś. 195 00:19:29,501 --> 00:19:31,211 Mieliście pilnować grobu! 196 00:19:43,849 --> 00:19:45,142 Dość! 197 00:19:46,727 --> 00:19:50,731 Najbardziej ze wszystkiego nie cierpię... 198 00:19:53,400 --> 00:19:54,860 zdrady. 199 00:19:58,447 --> 00:20:03,160 Szybko! Dopóki odór nie ściągnie tu więcej pytań niż szczurów. 200 00:20:05,954 --> 00:20:08,957 Ma rany po ukrzyżowaniu na rękach, nogach i na boku; 201 00:20:09,625 --> 00:20:14,796 ślady od cierni na czole i pręgi na plecach. Rany są... 202 00:20:15,547 --> 00:20:18,342 - świeże. - To nie jest Nazarejczyk. 203 00:20:21,803 --> 00:20:25,515 Zamiast ciała Nazarejczyka, pokazujesz mi to... 204 00:20:26,683 --> 00:20:28,977 skatowane truchło. 205 00:20:29,061 --> 00:20:32,564 Ludzie uwierzą, że to Nazarejczyk, jeśli im to powiesz. 206 00:20:32,648 --> 00:20:36,610 Jeśli powiesisz go wysoko. Podobieństwo jest uderzające. 207 00:20:37,110 --> 00:20:41,031 Gdybyśmy nie znaleźli zwłok Nazarejczyka, czyż to złe wyjście? 208 00:20:41,698 --> 00:20:46,370 Mogą mnie oskarżyć o oszustwo, o okłamanie narodu. 209 00:20:48,372 --> 00:20:51,250 Ludzie, niestety, nie są tak głupi, jak sądzisz. 210 00:20:52,626 --> 00:20:53,752 Zabierz go. 211 00:20:54,461 --> 00:20:56,380 Czuję się zbrukany. 212 00:21:05,681 --> 00:21:09,059 - Strażnicy ze świątyni zamykają grób. - Dlaczego? 213 00:21:09,142 --> 00:21:12,938 Będą utrzymywać, że ciało Jezusa jest w środku. Plotki ucichną. 214 00:21:15,774 --> 00:21:17,818 Teraz wierzysz, Tomaszu? 215 00:21:19,278 --> 00:21:22,406 Widzieliśmy go. Każdy z nas go dotknął... 216 00:21:23,240 --> 00:21:26,618 siedział obok niego, jadł z nim, śmiał się razem z nim. 217 00:21:27,160 --> 00:21:28,287 Ja nie. 218 00:21:28,996 --> 00:21:35,502 Każdy z nas pomyliłby się tak samo, w tym samym czasie? 219 00:21:36,586 --> 00:21:37,713 Tomaszu? 220 00:22:05,282 --> 00:22:06,450 Mój Panie. 221 00:22:09,119 --> 00:22:13,040 Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? 222 00:22:16,877 --> 00:22:19,379 Błogosławieni, którzy nie widzieli... 223 00:22:20,630 --> 00:22:22,215 a uwierzyli. 224 00:22:40,817 --> 00:22:41,860 Odsunąć się! 225 00:22:47,574 --> 00:22:49,034 Znajdźcie ich. 226 00:23:04,841 --> 00:23:07,511 Na dachu! Szybko! 227 00:24:03,191 --> 00:24:04,317 Rzymianie! 228 00:24:25,130 --> 00:24:26,840 Spotkamy się przy bramie! 229 00:24:39,436 --> 00:24:41,688 - Dokąd poszli? - A co? 230 00:24:42,772 --> 00:24:44,858 - Nie zrobili nic złego! - Są tacy, 231 00:24:44,941 --> 00:24:49,446 którzy nie biją przesłuchiwanych kobiet. Ja do nich nie należę. Bez kpin. 232 00:24:49,905 --> 00:24:50,989 Dokąd poszli? 233 00:24:55,744 --> 00:24:57,829 Gdzie jest ciało twojego syna? 234 00:24:59,581 --> 00:25:00,707 Nie tutaj. 235 00:25:03,543 --> 00:25:05,921 - Gdzie jest? - Nie wie tego jego matka, 236 00:25:07,088 --> 00:25:08,548 skąd ja mam wiedzieć? 237 00:25:11,301 --> 00:25:12,344 Zdążyli uciec. 238 00:25:15,722 --> 00:25:17,224 Zamknąć bramy. 239 00:25:20,352 --> 00:25:21,478 Tędy! 240 00:25:35,408 --> 00:25:37,786 - Gdzie jestem? - W bezpiecznym miejscu. 241 00:25:38,370 --> 00:25:41,414 - Dlaczego nam pomagasz? - Historia pokaże, czy nam, 242 00:25:41,498 --> 00:25:43,500 czy wam uda się wygonić Rzymian. 243 00:25:43,583 --> 00:25:47,837 - Ich wróg to nasz przyjaciel. - Mamy się spotkać przy bramie 244 00:25:47,921 --> 00:25:51,049 i ruszyć do Galilei. 245 00:25:52,550 --> 00:25:54,678 Tam jest mniej żołnierzy. 246 00:25:54,761 --> 00:25:55,804 Pomożemy wam. 247 00:26:02,060 --> 00:26:05,438 - Nie będziecie zabijać. - W odróżnieniu od nich, 248 00:26:05,522 --> 00:26:07,691 zabijamy w ostateczności. 249 00:26:10,735 --> 00:26:15,782 Ludzi niepokoi fakt, że pojednałeś się z Piłatem w sprawie tego Nazarejczyka. 250 00:26:15,865 --> 00:26:18,493 Ich strachu nie można opanować. 251 00:26:19,911 --> 00:26:25,083 Najwyższy Kapłan musi wyczuwać, kiedy wywiera presję na namiestnika, 252 00:26:25,166 --> 00:26:28,878 a kiedy sprzymierza się z nim przeciwko naszemu ludowi! 253 00:26:28,962 --> 00:26:31,840 Nasz lud nie jest taki nieskalany... 254 00:26:31,923 --> 00:26:36,970 Oni myślą, że z radością uzgadniałem z Piłatem egzekucję Żyda? 255 00:26:41,474 --> 00:26:44,394 Do dziś zastanawiam się, czy to był słuszny krok. 256 00:26:46,730 --> 00:26:51,192 - Ale podjąłem decyzję. - Nie możesz się wahać. Jesteś przywódcą. 257 00:26:52,694 --> 00:26:57,949 Przywódca musi być stanowczy, a nie ulegać zachciankom ludu. 258 00:26:58,575 --> 00:27:00,327 Nie wolno! 259 00:27:00,952 --> 00:27:03,955 Skazujesz na śmierć niewinnego kaznodzieję, 260 00:27:04,039 --> 00:27:07,625 a potem bezcześcisz mój grób, profanujesz zwłoki? 261 00:27:08,335 --> 00:27:12,964 - Kto ci dał taką władzę? - Nie profanowałem zwłok. 262 00:27:13,048 --> 00:27:15,300 A grób, jeśli został zbezczeszczony, 263 00:27:15,383 --> 00:27:20,055 - to nie przez moich ludzi. - Chciałeś ugasić mały żydowski płomień, 264 00:27:20,138 --> 00:27:21,890 polewając go rzymską oliwą. 265 00:27:23,099 --> 00:27:25,143 Możesz spłonąć w tym ogniu. 266 00:27:29,939 --> 00:27:31,358 Naiwny głupiec. 267 00:27:32,442 --> 00:27:33,985 Ale wpływowy. 268 00:27:34,944 --> 00:27:39,282 Trzeba zdusić w zarodku wszelkie próby odrodzenia proroctwa Izajasza, 269 00:27:39,366 --> 00:27:43,995 zanim rozbudzi ono wyobraźnię ludu, a ten zwróci się przeciwko nam! 270 00:27:44,371 --> 00:27:46,664 Tym się właśnie zajmuję. 271 00:27:47,374 --> 00:27:49,501 Włóż w to więcej wysiłku. 272 00:28:21,199 --> 00:28:23,159 Szykujcie się. Wyprowadzimy was. 273 00:28:33,503 --> 00:28:34,754 Otwórzcie bramę! 274 00:29:12,917 --> 00:29:14,043 Teraz! 275 00:29:29,893 --> 00:29:33,688 Jak grupa mężczyzn mogła po prostu zniknąć? 276 00:29:33,772 --> 00:29:35,940 Oni znają Jerozolimę lepiej niż my. 277 00:29:36,024 --> 00:29:39,486 Na pewno nie uciekli z ciałem tego człowieka. 278 00:29:39,569 --> 00:29:43,114 - Zostawili je w kryjówce? - Sam przeszukałem to miejsce. 279 00:29:43,198 --> 00:29:46,451 Uciekając, nie zabrali ciała ani go tam nie zostawili. 280 00:29:47,660 --> 00:29:50,079 Nienawidzę tego miasta. 281 00:29:50,872 --> 00:29:52,248 Tego skwaru. 282 00:29:54,626 --> 00:29:56,836 I tych nawiedzonych ludzi. 283 00:29:57,962 --> 00:30:01,216 Każdy kamień to dowód jakiegoś cudu, 284 00:30:01,299 --> 00:30:04,677 każdy martwy pies to oznaka metafizycznego zła, 285 00:30:04,761 --> 00:30:09,682 najmniejszy kaprys pogody to zapowiedź końca świata. 286 00:30:12,977 --> 00:30:16,272 Wyobrażam sobie, jak jadę drogą wiodącą ku morzu. 287 00:30:16,898 --> 00:30:18,858 I siedzącą obok mnie Klaudię, 288 00:30:19,484 --> 00:30:24,030 która staje się coraz normalniejsza, im bardziej oddalamy się od tego miasta. 289 00:30:25,365 --> 00:30:27,200 Tylko że nadal tkwimy tutaj. 290 00:30:28,493 --> 00:30:31,955 Przeklęty Nazarejczyk nie pozwala nam wyjechać. 291 00:30:33,081 --> 00:30:34,874 Ale z nami jest potęga Rzymu. 292 00:30:36,167 --> 00:30:38,920 Najwyższy czas położyć temu kres. 293 00:30:41,297 --> 00:30:45,385 GALILEA 294 00:31:07,198 --> 00:31:10,034 - Kiedy wyciągniemy sieci? - Jeszcze nie teraz. 295 00:31:12,328 --> 00:31:17,166 Każda ryba, która mogła w nie wpłynąć w nocy, pewnie tam jest. 296 00:31:17,792 --> 00:31:20,837 - Ożywiają się o świcie. - Świt już był. 297 00:31:20,920 --> 00:31:23,298 Czy ja cię uczę, jak pobierać podatki? 298 00:31:23,381 --> 00:31:24,632 Nie. 299 00:31:24,966 --> 00:31:27,552 Więc nie mów mi, jak łowić ryby. 300 00:31:33,391 --> 00:31:36,728 - Jeszcze słowo i wylecisz za burtę. - Ja ci pomogę! 301 00:31:36,811 --> 00:31:37,896 Ja też. 302 00:31:53,119 --> 00:31:54,871 O tej porze roku 303 00:31:55,455 --> 00:31:59,417 zawsze jest mnóstwo ryb. Musimy je wrzucić z powrotem. 304 00:31:59,500 --> 00:32:02,962 - Gdybyś zarzucił sieci, kiedy mówiłem... - Cicho bądź! 305 00:32:04,797 --> 00:32:07,508 - Jak tam połów? - Marny! 306 00:32:08,384 --> 00:32:10,762 Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi! 307 00:32:11,262 --> 00:32:13,556 To nic nie zmieni! 308 00:32:14,599 --> 00:32:17,518 Zarzućcie po prawej stronie! 309 00:32:30,698 --> 00:32:32,200 Piotrze! 310 00:32:40,500 --> 00:32:41,668 To on. 311 00:32:52,220 --> 00:32:53,346 Piotrze. 312 00:34:01,748 --> 00:34:05,251 Kiedy powiedziałeś, że trzy razy się ciebie wyprę, 313 00:34:06,377 --> 00:34:08,713 pomyślałem, że w ogóle mnie nie znasz. 314 00:34:11,674 --> 00:34:14,177 Ale znałeś mnie lepiej niż ja sam siebie. 315 00:34:17,889 --> 00:34:19,015 Piotrze... 316 00:34:19,724 --> 00:34:21,601 czy mnie miłujesz? 317 00:34:21,684 --> 00:34:22,810 Wiesz, że tak. 318 00:34:24,145 --> 00:34:25,480 Paś baranki moje. 319 00:34:29,108 --> 00:34:30,651 Czy naprawdę mnie kochasz? 320 00:34:32,195 --> 00:34:33,362 Wiesz, że tak. 321 00:34:37,742 --> 00:34:38,910 Paś owce moje. 322 00:34:43,790 --> 00:34:45,625 Piotrze, czy mnie kochasz? 323 00:34:46,876 --> 00:34:48,252 Kocham. 324 00:34:52,048 --> 00:34:53,382 Zatem pójdź za mną. 325 00:35:08,231 --> 00:35:10,733 Furia Piłata wyprowadziła cię z równowagi. 326 00:35:11,567 --> 00:35:13,111 Stałam się niewidzialna. 327 00:35:14,695 --> 00:35:17,240 - Co się dzieje? - Z Piłatem sobie poradzę. 328 00:35:18,116 --> 00:35:19,492 Ale twój ojciec... 329 00:35:20,535 --> 00:35:23,329 zapomina, że jestem Najwyższym Kapłanem. 330 00:35:24,539 --> 00:35:27,208 Jego córka czasem też. 331 00:35:32,922 --> 00:35:34,257 Wybacz mu. 332 00:35:35,925 --> 00:35:37,510 Kocha cię jak syna... 333 00:35:41,848 --> 00:35:43,474 A ja kocham cię jak żona. 334 00:35:48,020 --> 00:35:49,605 Masz wsparcie jego i moje. 335 00:35:51,774 --> 00:35:53,526 Czego jeszcze możesz chcieć? 336 00:35:57,947 --> 00:35:59,615 Kapłanie! 337 00:36:00,199 --> 00:36:01,325 O co chodzi? 338 00:36:01,826 --> 00:36:02,869 Kapłani, 339 00:36:02,952 --> 00:36:05,454 - którzy strzegli grobu Nazarejczyka... - Co? 340 00:36:05,538 --> 00:36:08,332 Dwóch zamordowano, pozostali zniknęli. 341 00:36:08,416 --> 00:36:10,084 Zamordowano? 342 00:36:10,751 --> 00:36:13,045 Piłat cię wzywa. 343 00:36:18,759 --> 00:36:22,221 Według słów proroka miałem cierpieć... 344 00:36:22,305 --> 00:36:24,682 i po trzech dniach zmartwychwstać. 345 00:36:26,601 --> 00:36:28,144 Wierz, Piotrze... 346 00:36:29,353 --> 00:36:33,316 a zstąpi na ciebie moc Ducha Świętego. 347 00:36:35,276 --> 00:36:39,030 - Kiedy? - Wróć do Jerozolimy i czekaj. 348 00:36:39,864 --> 00:36:42,325 Tam zaczniesz głosić ewangelię. 349 00:36:48,039 --> 00:36:49,540 Zrób to dla mnie... 350 00:36:50,082 --> 00:36:51,167 Piotrze. 351 00:36:52,543 --> 00:36:55,254 Nadejdzie dzień, w którym oddasz za mnie życie. 352 00:36:56,631 --> 00:36:58,007 Jesteś na to gotowy? 353 00:37:06,641 --> 00:37:07,767 Jestem. 354 00:37:29,914 --> 00:37:32,500 Będziecie świadczyć o mnie w Jerozolimie 355 00:37:32,583 --> 00:37:35,169 i w całej Judei i Samarii, 356 00:37:36,170 --> 00:37:38,214 i na krańcach ziemi. 357 00:37:38,839 --> 00:37:44,220 Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. 358 00:38:34,812 --> 00:38:36,981 To się wkrótce skończy. 359 00:38:43,738 --> 00:38:44,864 Namiestniku? 360 00:38:46,198 --> 00:38:50,578 Imperium Rzymskie rozkwita nie dlatego, 361 00:38:50,661 --> 00:38:53,789 że pożera mniejsze cywilizacje, 362 00:38:54,332 --> 00:38:58,252 tylko dlatego, że je przygarnia i tworzy z nimi wspólnotę. 363 00:38:59,128 --> 00:39:03,674 To staje się możliwe tylko dzięki wzajemnemu zaufaniu. 364 00:39:03,758 --> 00:39:06,135 - Jestem tego świadomy. - Czyżby? 365 00:39:07,887 --> 00:39:09,638 Przyprowadź strażników. 366 00:39:10,264 --> 00:39:11,390 Strażników? 367 00:39:12,058 --> 00:39:17,313 Nalegałeś, żebym postawił straże przed grobem Nazarejczyka. 368 00:39:17,396 --> 00:39:21,984 A żołnierze porzucili swoje stanowiska w środku nocy. 369 00:39:27,239 --> 00:39:30,534 Raz po raz polecałem ci 370 00:39:30,618 --> 00:39:34,080 doprowadzić tę nieszczęsną historię do końca, Kajfaszu. 371 00:39:34,789 --> 00:39:38,542 I zawiodłeś. Ja muszę wykonać to zadanie. 372 00:39:38,626 --> 00:39:41,629 - Kazałeś zabić moich kapłanów! - Teraz ja mówię! 373 00:39:42,338 --> 00:39:46,884 Potraktuj to jak lekcję zarządzania. 374 00:39:47,426 --> 00:39:50,221 Nie potrafisz wyciszyć krążącej wśród ludu plotki... 375 00:39:51,806 --> 00:39:53,599 musisz ją zabić. 376 00:40:13,661 --> 00:40:18,290 Namiestniku, przyszedłem do ciebie w dobrej wierze i okazałem lojalność. 377 00:40:18,374 --> 00:40:22,336 Honor nie pozwolił mi uciec i ukryć się wraz z nimi. 378 00:40:27,007 --> 00:40:28,509 Rozumiem. 379 00:40:30,344 --> 00:40:31,637 Jestem temu rad. 380 00:40:33,139 --> 00:40:34,723 Dziękuję, namiestniku. 381 00:40:42,106 --> 00:40:44,733 Ale ty też byłeś świadkiem tych wydarzeń. 382 00:40:49,488 --> 00:40:54,076 Przyszedłeś nie w dobrej wierze i nie żeby okazać lojalność, 383 00:40:54,618 --> 00:40:58,664 tylko żeby ratować skórę, kosztem swoich towarzyszy, 384 00:40:59,165 --> 00:41:02,793 którzy nie zasłużyli na śmierć 385 00:41:03,377 --> 00:41:06,672 tak jak ty, tchórzliwy psie. 386 00:41:13,053 --> 00:41:14,263 Nareszcie... 387 00:41:14,346 --> 00:41:19,018 proroctwo zmartwychwstania jest tak samo martwe, jak ci ludzie. 388 00:41:19,977 --> 00:41:24,398 Niech zwolennicy Nazarejczyka biegają z jego rozpadającym się ciałem. 389 00:41:24,773 --> 00:41:27,985 Jeśli się ujawnią, zostaną ujęci i straceni. 390 00:41:33,449 --> 00:41:35,034 Czeka na mnie żona. 391 00:41:37,036 --> 00:41:39,205 A na nas oboje czeka wybrzeże. 392 00:41:41,749 --> 00:41:42,875 Sprzątnijcie to.