1 00:00:06,256 --> 00:00:09,134 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:51,092 --> 00:00:53,303 „Współlokatorki”? 3 00:00:54,220 --> 00:00:57,724 Myślą, że jesteśmy im winne, bo nasza toaleta zniszczyła ich dom. 4 00:00:57,807 --> 00:01:00,060 Powinnyśmy ustalić dlaczego. 5 00:01:00,226 --> 00:01:02,062 Albo wszyscy klienci się tu wprowadzą. 6 00:01:02,145 --> 00:01:05,690 Ale to nie daje im prawa, by traktować nasz dom jak hotel. 7 00:01:05,774 --> 00:01:09,944 Opamiętają się po tygodniu drogich naleśników. 8 00:01:10,028 --> 00:01:13,239 Musimy się ich pozbyć, zanim się rozgoszczą. 9 00:01:13,323 --> 00:01:16,201 - Bo wtedy... - Wyślijmy ich do prawdziwego hotelu. 10 00:01:16,284 --> 00:01:17,619 Za co? 11 00:01:17,702 --> 00:01:20,330 Moje karty nie działają, twoje nigdy nie działały. 12 00:01:20,413 --> 00:01:22,957 A pieniędzy z zamrażarki nie możemy użyć... 13 00:01:23,041 --> 00:01:25,293 Szlag. Pieniądze w zamrażarce. 14 00:01:25,376 --> 00:01:26,836 Trzeba je wyciągnąć. 15 00:01:28,838 --> 00:01:31,216 Dlaczego mieliby szukać tam forsy? 16 00:01:31,299 --> 00:01:33,009 Bo im powiedziałaś. 17 00:01:33,093 --> 00:01:35,386 Jeśli ją znajdą, zabronią nam wydawać. 18 00:01:35,470 --> 00:01:37,514 Albo zażyczą sobie nowych podłóg. 19 00:01:37,597 --> 00:01:39,557 Jakby ich potrzebowali. 20 00:01:39,641 --> 00:01:40,975 Nie są stopami. 21 00:01:45,730 --> 00:01:47,982 - Mogło być gorzej. - Serio? 22 00:01:48,691 --> 00:01:52,904 Bo chyba wolałbym rejs i zatrucie jadem kiełbasianym. 23 00:01:52,987 --> 00:01:56,533 Nie przeszkadza mi to, bo jestem z tobą. 24 00:01:57,992 --> 00:02:01,788 Może to dla nas okazja, by... odnowić więź. 25 00:02:04,541 --> 00:02:05,375 Trochę minęło. 26 00:02:05,458 --> 00:02:07,627 Naprawdę o tym teraz mówisz? 27 00:02:07,710 --> 00:02:09,587 Mamy zalane podłogi. 28 00:02:09,671 --> 00:02:11,923 Grozi nam pleśń. 29 00:02:12,006 --> 00:02:14,008 Jesteśmy w romantycznym miejscu. 30 00:02:14,092 --> 00:02:17,720 W domu byłych żon nie ma szans na romans. 31 00:02:24,602 --> 00:02:26,354 Dotąd nie było problemu. 32 00:02:28,273 --> 00:02:31,067 Wiem, że to zły moment, ale szybka kontrola uczuć. 33 00:02:31,151 --> 00:02:35,238 Czuję się poirytowana twoją kontrolą uczuć. 34 00:02:35,321 --> 00:02:37,615 - A co z Nickiem? - Jestem przerażona. 35 00:02:37,699 --> 00:02:40,368 Najpierw nie wiedziałam, że mam męża geja, 36 00:02:40,451 --> 00:02:43,329 a potem przestępcę. 37 00:02:43,413 --> 00:02:45,081 Nie wiem, co wolę. 38 00:02:45,165 --> 00:02:50,086 Następnym razem wyjdź za geja-przestępcę. Dwa za jednym zamachem. 39 00:02:50,170 --> 00:02:52,964 A gdzie jest reszta pieniędzy? 40 00:02:53,047 --> 00:02:56,676 Nie chowa się wszystkiego w jednym miejscu. 41 00:02:57,468 --> 00:02:59,262 Ukryłam w czterech. 42 00:02:59,345 --> 00:03:02,640 Mam prosty system, by je spamiętać. 43 00:03:02,724 --> 00:03:05,351 Każda kryjówka jest nazwana po Beatlesie, 44 00:03:05,435 --> 00:03:08,479 z którym można ją skojarzyć. 45 00:03:09,105 --> 00:03:12,692 Paul: Paluszki Rybne Pani Paul. 46 00:03:12,775 --> 00:03:15,695 Genialne? Tak sądzę. 47 00:03:15,778 --> 00:03:18,281 Jak zjarana byłaś, gdy na to wpadłaś? 48 00:03:18,364 --> 00:03:21,743 - Myślałam, że mam przezroczyste ręce. - Frankie! 49 00:03:21,826 --> 00:03:23,661 Nie ma jej tu! 50 00:03:23,745 --> 00:03:24,954 Co...? 51 00:03:28,458 --> 00:03:30,418 Czego znowu chcesz, Sol? 52 00:03:30,501 --> 00:03:33,171 Naleśniki są po cztery dolary. 53 00:03:36,507 --> 00:03:38,509 Oczy mam tu, kolego. 54 00:03:42,263 --> 00:03:43,556 Tak? 55 00:03:43,640 --> 00:03:46,142 Agentka Karin Fenmore z FBI. 56 00:03:46,226 --> 00:03:47,977 Chcielibyśmy zamienić słowo. 57 00:03:48,061 --> 00:03:50,980 Dlaczego FBI chce z tobą rozmawiać? 58 00:03:51,064 --> 00:03:54,442 Szybka aktualizacja: Nicka aresztowano i jest w więzieniu. 59 00:03:54,525 --> 00:03:58,321 Grace została upokorzona. Może tajska kuchnia wieczorem? 60 00:03:58,404 --> 00:04:00,281 - Co? - Tajska już była. 61 00:04:01,491 --> 00:04:04,160 Moment, co z Nickiem? 62 00:04:04,911 --> 00:04:09,123 Brianna, wiem, że mój awans na twoją kierowniczkę 63 00:04:09,207 --> 00:04:12,126 mocno udziwni nasze relacje. 64 00:04:12,210 --> 00:04:14,963 Nie tak jak to, że opalałaś przy mnie odbyt, 65 00:04:15,046 --> 00:04:16,547 ale prawie. 66 00:04:16,631 --> 00:04:20,301 Często będę jeździć do siedziby w San Francisco, 67 00:04:20,385 --> 00:04:24,555 ale tutaj też będę potrzebować prawdziwego biurka. 68 00:04:24,639 --> 00:04:27,934 Będziemy dzielić się Adamem i, co najważniejsze, 69 00:04:28,017 --> 00:04:32,105 będziesz musiała okazywać mi szacunek należny mojemu stanowisku. 70 00:04:32,188 --> 00:04:34,357 Czy wyrażam się jasno? 71 00:04:40,655 --> 00:04:41,906 Wciąż tu jesteś. 72 00:04:43,449 --> 00:04:45,243 Przyniosłaś mi muffinkę? 73 00:04:45,326 --> 00:04:47,829 Nie jestem panną od muffinek. 74 00:04:48,746 --> 00:04:50,164 Jestem twoją kierowniczką. 75 00:04:52,208 --> 00:04:54,168 Ale tak, przyniosłam. 76 00:05:04,971 --> 00:05:06,931 Chcesz mi coś powiedzieć? 77 00:05:07,890 --> 00:05:09,100 Wiesz... 78 00:05:12,103 --> 00:05:13,021 Brianna... 79 00:05:14,772 --> 00:05:17,984 - Ponieważ... - Boże, dlaczego to tyle trwa? 80 00:05:18,067 --> 00:05:20,737 Znikaj. Mam robotę. 81 00:05:23,323 --> 00:05:24,699 Dzień dobry. 82 00:05:25,575 --> 00:05:28,077 A pierwszego dnia w nowym wymiarze 83 00:05:28,161 --> 00:05:30,955 - wszystko wygląda tak samo. - Masz jakiś cel? 84 00:05:31,039 --> 00:05:32,582 Tego nie wiesz. 85 00:05:32,665 --> 00:05:35,168 Ale potrzebuję na tych papierach podpisu... 86 00:05:36,085 --> 00:05:40,715 - Mallory. - Mogę coś podpisać? Fajnie! 87 00:05:41,716 --> 00:05:42,884 Daj mi je. 88 00:05:44,385 --> 00:05:46,304 Dalej. Sam się przekonasz. 89 00:05:48,348 --> 00:05:49,515 Dalej się cieszysz? 90 00:05:52,769 --> 00:05:53,644 Nie. 91 00:05:55,104 --> 00:05:58,066 To nie mój pierwszy raz. Ja będę mówić. 92 00:05:58,149 --> 00:05:59,484 Przyszliśmy do pani. 93 00:05:59,567 --> 00:06:01,069 To jej nie powstrzyma. 94 00:06:01,152 --> 00:06:03,905 Chcieliśmy zająć resztę rzeczy Nicka 95 00:06:03,988 --> 00:06:06,657 i zauważyliśmy rozprutą sofę. 96 00:06:06,741 --> 00:06:10,745 To nas niepokoi, bo czasem w sofach są ukryte rzeczy. 97 00:06:10,828 --> 00:06:13,081 Słodycze i takie tam? 98 00:06:13,164 --> 00:06:14,665 Myślałam o gotówce. 99 00:06:14,749 --> 00:06:17,710 Czy Frankie nie mówiła o forsie w zamrażarce? 100 00:06:17,794 --> 00:06:20,880 Wie pani coś o tej sofie? 101 00:06:20,963 --> 00:06:22,715 Nienawidziłam jej. 102 00:06:22,799 --> 00:06:25,218 A do tego byłam wkurzona na Nicka. 103 00:06:25,301 --> 00:06:28,137 Wyładowała pani złość na męża na sofie? 104 00:06:28,221 --> 00:06:32,266 Nie, to ja wyładowałam gniew na jej męża na jej sofie. 105 00:06:32,350 --> 00:06:34,477 To chyba jednak twój pierwszy raz. 106 00:06:34,560 --> 00:06:36,270 Zrobiłam to za nią. 107 00:06:36,354 --> 00:06:40,358 I owszem, okradłam ją z uczuć. 108 00:06:40,441 --> 00:06:41,776 Moja wina. 109 00:06:45,029 --> 00:06:48,908 To by było na tyle, Karin. Miło było cię poznać, Mount Rushmore. 110 00:06:48,991 --> 00:06:52,245 Problem w tym, że tylko panie były w jego mieszkaniu. 111 00:06:52,328 --> 00:06:54,914 Widzę, do czego zmierzasz. 112 00:06:54,997 --> 00:06:57,959 Ja poszłam już o krok dalej. Rozumiesz? 113 00:06:58,042 --> 00:06:59,419 Nikt nie rozumie. 114 00:06:59,502 --> 00:07:02,213 Mówię, że nie mamy nic do ukrycia. 115 00:07:02,296 --> 00:07:05,133 Macie coś przeciwko, byśmy się tu rozejrzeli? 116 00:07:05,216 --> 00:07:06,884 Ja mam. 117 00:07:06,968 --> 00:07:10,638 Nazywam to „swobodami obywatelskimi”. 118 00:07:10,721 --> 00:07:11,889 Jak wszyscy inni. 119 00:07:11,973 --> 00:07:13,599 A to oznacza, 120 00:07:13,683 --> 00:07:16,686 że nie można traktować żony domniemanego przestępcy 121 00:07:16,769 --> 00:07:20,022 - jak przestępczyni. - Przepraszam. A pan to kto? 122 00:07:20,106 --> 00:07:21,315 Jej były mąż. 123 00:07:21,399 --> 00:07:24,444 Owszem, Grace bywa ostra i często mściwa. 124 00:07:24,527 --> 00:07:27,989 Zaliczyła wiele dołków, głównie przez picie. 125 00:07:28,072 --> 00:07:30,783 Zmierzasz do czegoś, Robercie? 126 00:07:30,867 --> 00:07:32,869 Ale to uczciwa kobieta. 127 00:07:32,952 --> 00:07:35,121 Nigdy nie okłamałaby policji. 128 00:07:35,955 --> 00:07:40,126 Moja była żona również jest uczciwą kobietą. 129 00:07:40,209 --> 00:07:41,919 Mogłaby okłamać policję, 130 00:07:42,003 --> 00:07:43,629 ale tylko w słusznym celu. 131 00:07:43,713 --> 00:07:46,591 Żaden z nich nie przemówi na naszych pogrzebach. 132 00:07:46,674 --> 00:07:51,554 Jestem prawnikiem, a to bezprawne przeszukanie, 133 00:07:51,637 --> 00:07:54,348 nękanie świadka i to nie koniec. 134 00:07:54,432 --> 00:07:55,600 Możecie wyjść, 135 00:07:55,683 --> 00:08:01,022 bo nie zajrzycie w tym domu pod ani jedną poduszkę. 136 00:08:01,105 --> 00:08:04,400 Ani dziś, ani za tydzień, ani nigdy. 137 00:08:04,484 --> 00:08:06,360 Zdobędziemy nakaz. 138 00:08:06,444 --> 00:08:09,572 W takim razie do jutra. Może być o 10? 139 00:08:10,698 --> 00:08:11,657 Rushmore? 140 00:08:11,741 --> 00:08:13,409 Jesteś rannym ptaszkiem? 141 00:08:13,493 --> 00:08:16,370 Może odprowadzimy agentów do drzwi? 142 00:08:18,372 --> 00:08:20,541 Lubię dłużej pospać. 143 00:08:20,625 --> 00:08:22,168 Dzięki za wizytę. 144 00:08:26,756 --> 00:08:28,883 Boże, było blisko. 145 00:08:30,009 --> 00:08:32,220 Przynajmniej nam odpuścili. 146 00:08:32,720 --> 00:08:34,222 Jutro tu wrócą. 147 00:08:34,305 --> 00:08:36,682 Teraz ja zajmę się pieniędzmi. 148 00:08:36,766 --> 00:08:40,061 Schowam je w bezpiecznym miejscu, a potem zabiorę stąd. 149 00:08:40,144 --> 00:08:43,189 Bezpieczne miejsce przy Solu i Robercie? 150 00:08:43,272 --> 00:08:45,149 Sejf w mojej sypialni. 151 00:08:45,233 --> 00:08:47,193 Nie znają kombinacji. 152 00:08:47,276 --> 00:08:49,278 Przyniosę resztę. 153 00:08:52,907 --> 00:08:54,116 O nie. 154 00:08:54,200 --> 00:08:57,286 Masz prosty system, by spamiętać kryjówki. 155 00:08:57,370 --> 00:08:59,914 Nie chcę kopać leżącej... 156 00:09:00,498 --> 00:09:03,042 ale nie powinnaś była mi tego powierzać. 157 00:09:06,963 --> 00:09:08,798 PŁATKI KUKURYDZIANE 158 00:09:12,051 --> 00:09:15,137 Kiedyś krzyczałaś na dzieci, gdy buszowały w płatkach 159 00:09:15,221 --> 00:09:16,722 w poszukiwaniu nagrody. 160 00:09:16,806 --> 00:09:18,641 Nagrody są coraz... lepsze. 161 00:09:19,392 --> 00:09:23,229 Grace, przykro mi z powodu Nicka. 162 00:09:23,854 --> 00:09:27,316 Mnie też przykro, że o tym wiesz. Możemy o tym nie mówić? 163 00:09:27,400 --> 00:09:30,903 Jeśli szukasz kogoś, z kim nie chcesz gadać, wal do mnie. 164 00:09:32,488 --> 00:09:33,406 Tylko... 165 00:09:34,490 --> 00:09:36,701 zasługujesz na lepszych mężów. 166 00:09:37,618 --> 00:09:38,494 Dziękuję. 167 00:09:41,998 --> 00:09:44,083 Wyciągniesz rękę? 168 00:09:44,166 --> 00:09:45,793 - Nie. - W porządku. 169 00:09:45,876 --> 00:09:48,296 O tym też nie musimy mówić. 170 00:09:51,007 --> 00:09:52,800 Zaczekaj. Co ty robisz? 171 00:09:52,883 --> 00:09:55,219 Ostatnio ciągle jestem wygłodniały. 172 00:09:55,761 --> 00:10:00,349 Tak! Wszystkie składniki do kanapki z klopsikami. 173 00:10:00,433 --> 00:10:02,852 Zepsujesz sobie apetyt przed kolacją. 174 00:10:02,935 --> 00:10:04,854 Bez obaw, zgłodnieję. 175 00:10:07,064 --> 00:10:11,736 Słodki Jezu, George musi gdzieś tu być. 176 00:10:13,654 --> 00:10:14,822 Sol. 177 00:10:14,905 --> 00:10:17,116 Co się tak zakradasz? 178 00:10:17,199 --> 00:10:19,577 Taka już moja ciekawska natura. 179 00:10:20,202 --> 00:10:22,747 - Czego szukasz? - Spokoju. 180 00:10:23,497 --> 00:10:25,333 Nakryłem cię. 181 00:10:27,710 --> 00:10:30,504 Co? Do czego pijesz? 182 00:10:30,588 --> 00:10:33,674 Dałaś nam pokój z dwoma łóżkami, 183 00:10:33,758 --> 00:10:35,926 byśmy się szybciej wynieśli. 184 00:10:36,010 --> 00:10:37,345 No tak. 185 00:10:38,346 --> 00:10:41,724 Tak, belgijski przyjacielu. Rozgryzłeś mnie. 186 00:10:41,807 --> 00:10:43,726 To nie wszystko. 187 00:10:43,809 --> 00:10:47,772 Miałaś wyrzuty sumienia, więc zestawiłaś łóżka razem. 188 00:10:49,065 --> 00:10:49,982 To nie ja. 189 00:10:52,109 --> 00:10:53,694 Czyli to sprawka Roberta. 190 00:11:01,494 --> 00:11:03,829 Widzę, że chcesz pogadać. 191 00:11:03,913 --> 00:11:06,082 Zawsze możesz na mnie liczyć. 192 00:11:06,165 --> 00:11:08,668 Ale teraz nie mam na to czasu. 193 00:11:08,751 --> 00:11:11,504 - Dlaczego? - Bo tu chodzi o nas! 194 00:11:14,256 --> 00:11:15,132 Mów. 195 00:11:15,216 --> 00:11:17,968 Od mojej operacji prostaty... 196 00:11:18,886 --> 00:11:23,099 nie byliśmy z Robertem... blisko. 197 00:11:24,642 --> 00:11:25,768 Zaciekawiłeś mnie. 198 00:11:27,478 --> 00:11:29,647 Jak Robert sobie z tym radzi? 199 00:11:39,949 --> 00:11:42,368 Tu nie chodzi o niego, a o mnie. 200 00:11:42,451 --> 00:11:45,329 Czuję, że moje własne ciało mnie zdradza. 201 00:11:45,413 --> 00:11:48,541 Skąd mam wiedzieć, czy wszystko wróci do normy? 202 00:11:49,166 --> 00:11:51,919 Co, jeśli nie jestem już tym samym człowiekiem? 203 00:11:53,629 --> 00:11:55,256 Jestem wybrakowanym towarem. 204 00:11:55,881 --> 00:11:58,676 Wcale nie, Sol. 205 00:11:58,759 --> 00:12:00,469 Twoje towary lekko oberwały. 206 00:12:01,721 --> 00:12:04,390 Wprowadźmy tam trochę dobrej energii. 207 00:12:04,473 --> 00:12:06,475 Co powiesz na uleczanie reiki? 208 00:12:07,393 --> 00:12:10,062 - Ściągnę spodnie. - Nie wydziwiaj. 209 00:12:13,607 --> 00:12:14,734 Uwaga na drzwi. 210 00:12:14,817 --> 00:12:17,027 Nie. Co wy robicie? 211 00:12:17,111 --> 00:12:18,696 To rzeczy taty, 212 00:12:18,779 --> 00:12:21,240 które kazali nam tu przywieźć. 213 00:12:21,323 --> 00:12:24,201 W ciężarówce jest tego więcej. Gdzie to postawić? 214 00:12:24,285 --> 00:12:26,245 Z powrotem u Roberta i Sola! 215 00:12:26,912 --> 00:12:28,414 Mam to w dupie. 216 00:12:30,207 --> 00:12:32,376 Zdaje mi się, czy jest milsza niż zwykle? 217 00:12:32,460 --> 00:12:35,504 Wyraźnie poczułem, że nas toleruje. 218 00:12:35,588 --> 00:12:36,797 Znalazłam! 219 00:12:37,631 --> 00:12:38,466 Boże. 220 00:12:39,508 --> 00:12:40,593 Frankie... 221 00:12:41,469 --> 00:12:44,138 gdy potajemnie szukasz nielegalnej forsy, 222 00:12:44,221 --> 00:12:46,265 nie krzycz: „Znalazłam!”. 223 00:12:47,224 --> 00:12:50,060 - Co to? - Wahadło reiki do radiestezji. 224 00:12:50,144 --> 00:12:53,063 - Znajduje pieniądze? - Nie, ale znalazłaś Johna. 225 00:12:53,147 --> 00:12:54,398 Dlaczego Johna? 226 00:12:54,482 --> 00:12:55,316 Nie mów. 227 00:12:55,399 --> 00:12:58,903 „Siedzę na płatku, czekam na furgonetkę”. 228 00:12:58,986 --> 00:13:01,864 Świetnie. Furgonetka zabierze nas do więzienia, 229 00:13:01,947 --> 00:13:04,825 jeśli nie wyniesiemy stąd do rana forsy. 230 00:13:04,909 --> 00:13:06,535 Już działam. 231 00:13:06,619 --> 00:13:09,830 Ale najpierw muszę odprawić rytuał na korzeniu Sola. 232 00:13:10,456 --> 00:13:11,332 Co? 233 00:13:12,625 --> 00:13:15,419 Tak między nami, od operacji 234 00:13:15,503 --> 00:13:18,756 mają z Robertem pewne problemy tam na dole. 235 00:13:18,839 --> 00:13:19,882 Rozumiesz? 236 00:13:19,965 --> 00:13:23,177 Powiedziałaś „korzeń”. Jasne, że rozumiem. 237 00:13:23,260 --> 00:13:28,307 Jako certyfikowana uzdrowicielka reiki, mam obowiązek mu pomóc. 238 00:13:29,225 --> 00:13:31,644 Poza tym zalałyśmy mu dom. 239 00:13:31,727 --> 00:13:33,562 Wiem, też mi z tym źle. 240 00:13:33,646 --> 00:13:36,524 Ale oni muszą się stąd wynieść. 241 00:13:36,607 --> 00:13:39,193 Szukam pieniędzy, a ciągle wpadam na nich. 242 00:13:43,614 --> 00:13:45,991 Wiadomość o Nicku mnie nie zaskoczyła. 243 00:13:46,075 --> 00:13:47,326 Ale to już tak. 244 00:13:48,702 --> 00:13:52,081 Co z moim tatą? Aż tak zdenerwował się przez Nicka? 245 00:13:52,164 --> 00:13:54,667 - Przez Nicka? - Nie dlatego tu jesteście? 246 00:13:54,750 --> 00:13:56,502 - Nick wywołał powódź? - Powódź? 247 00:13:56,585 --> 00:13:59,046 A dlaczego nasi rodzice razem mieszkają? 248 00:13:59,129 --> 00:14:01,340 Mieszkają razem? 249 00:14:03,968 --> 00:14:05,761 To wszystko tłumaczy. 250 00:14:15,020 --> 00:14:15,855 Kurwa. 251 00:14:16,897 --> 00:14:19,441 Mamo? Dokąd idziesz? 252 00:14:24,655 --> 00:14:26,699 Wiemy, że nas widziałaś. 253 00:14:35,875 --> 00:14:39,753 Dziewczyny! Co za niespodzianka. 254 00:14:39,837 --> 00:14:40,671 Co tu robicie? 255 00:14:41,672 --> 00:14:43,674 Dlaczego schowałaś płatki w sejfie? 256 00:14:44,383 --> 00:14:45,634 By zachować świeżość. 257 00:14:47,052 --> 00:14:50,681 Mamo, słyszałyśmy o Nicku. 258 00:14:50,764 --> 00:14:51,974 Możesz być w szoku. 259 00:14:52,057 --> 00:14:54,810 - Że go złapano. - Nie mogę o tym mówić. 260 00:14:55,519 --> 00:14:56,812 Nie o nim. 261 00:14:57,605 --> 00:15:00,024 O co chodzi z tatą, Solem i powodzią? 262 00:15:00,107 --> 00:15:02,109 O tym też nie. 263 00:15:05,529 --> 00:15:08,157 Miałam wczoraj ciekawy sen. 264 00:15:08,490 --> 00:15:11,035 Dzięki, że wpadłyście. Do zobaczenia. 265 00:15:12,328 --> 00:15:14,413 - Dobrze. - Dokąd idziesz? 266 00:15:15,080 --> 00:15:17,708 - Nie porzucimy teraz matki. - Za pięć minut? 267 00:15:17,791 --> 00:15:20,794 Schowała płatki w sejfie. Nigdzie nie pójdziesz. 268 00:15:20,878 --> 00:15:24,590 Nadzorujesz też moje „wychodzenie z pomieszczeń”? 269 00:15:28,052 --> 00:15:28,886 Po prostu... 270 00:15:33,474 --> 00:15:35,225 Wiem. 271 00:15:35,768 --> 00:15:38,646 Nasza nowa relacja jest chwiejna, ale... 272 00:15:39,438 --> 00:15:43,150 zabieram dziś wieczorem Briannę na rozmowę od serca. 273 00:15:43,233 --> 00:15:46,153 Taneth dała mi bon do restauracji Julianny. 274 00:15:46,236 --> 00:15:48,113 - Daj mi go. - Słucham? 275 00:15:48,197 --> 00:15:50,366 Robert i Sol potrzebują go bardziej. 276 00:15:50,449 --> 00:15:52,201 A ja najbardziej. 277 00:15:52,284 --> 00:15:54,578 Może to i prawda, ale decyzja należy 278 00:15:54,662 --> 00:15:57,498 do właścicielki bonu podarunkowego. 279 00:15:57,581 --> 00:16:00,125 Mamo! To był mój plan na Briannę. 280 00:16:00,209 --> 00:16:01,251 Kiepski plan. 281 00:16:03,045 --> 00:16:05,506 Dasz sobie radę, Mallory. 282 00:16:05,589 --> 00:16:06,590 Skąd wiesz? 283 00:16:07,216 --> 00:16:08,801 Bo wzięłaś tę pracę. 284 00:16:08,884 --> 00:16:11,887 Wiedziałaś, w jakie gówno się pakujesz. 285 00:16:11,971 --> 00:16:13,430 A mimo to ją wzięłaś. 286 00:16:14,640 --> 00:16:17,059 Bycie szefową masz we krwi. 287 00:16:18,310 --> 00:16:20,396 - Tak sądzisz? - Ja to wiem. 288 00:16:25,109 --> 00:16:28,570 A teraz ty i Brianna musicie stąd wypierdalać. 289 00:16:36,954 --> 00:16:38,747 Dlatego jestem w rozterce. 290 00:16:38,831 --> 00:16:41,250 Musisz mi coś doradzić. 291 00:16:41,333 --> 00:16:44,378 To prywatna sesja reiki. 292 00:16:44,461 --> 00:16:46,463 Wyluzuj, Sol. 293 00:16:46,547 --> 00:16:47,631 Staram się. 294 00:16:48,090 --> 00:16:52,011 Jeśli chcesz rozwiązać problem, musisz zacząć myśleć jak Mallory. 295 00:16:52,428 --> 00:16:54,471 Ale na razie myśl jak ja. 296 00:16:54,555 --> 00:16:58,308 Jestem zjarana i słucham Beatlesów. Gdzie mogłam coś ukryć? 297 00:17:01,020 --> 00:17:02,187 Lniana szafa. 298 00:17:02,938 --> 00:17:03,897 Genialne. 299 00:17:04,815 --> 00:17:05,941 Muszę lecieć. 300 00:17:07,026 --> 00:17:08,986 - Przejmij reiki. - Wykluczone. 301 00:17:09,069 --> 00:17:10,237 Odpuszczę. 302 00:17:10,320 --> 00:17:12,489 Ja przejmę. Na czym się skupiamy? 303 00:17:12,573 --> 00:17:14,616 Na pachwinie twojego ojca. 304 00:17:14,700 --> 00:17:15,701 Świetnie. 305 00:17:16,326 --> 00:17:17,494 Wcale nie. 306 00:17:17,578 --> 00:17:19,747 Musisz brać ją z zaskoczenia. 307 00:17:19,830 --> 00:17:20,914 W ten sposób. 308 00:17:20,998 --> 00:17:23,751 Brianna, Mallory wychodzi bez ciebie! 309 00:17:23,834 --> 00:17:25,335 I jeszcze czego! 310 00:17:31,091 --> 00:17:32,009 Cholera. 311 00:17:33,802 --> 00:17:35,929 Mallory! 312 00:17:37,264 --> 00:17:39,308 Do lnianej szafy! 313 00:17:39,391 --> 00:17:41,602 - Sprawdzałam. Pusto. - A to co? 314 00:17:41,685 --> 00:17:45,189 Przepustka na kolację dla palantów, byśmy przeszukały dom. 315 00:17:45,272 --> 00:17:47,357 A my co robimy z kolacją? 316 00:17:47,441 --> 00:17:49,693 Tajska kuchnia aktualna? 317 00:17:51,945 --> 00:17:54,364 Ręce w górę. Opuśćcie broń. 318 00:17:54,448 --> 00:17:56,533 - Słyszeliście. - No już. 319 00:17:56,617 --> 00:17:59,870 Trzech gości zarobi kulkę, a ja nic nie widzę. 320 00:18:02,081 --> 00:18:03,082 No i po nich. 321 00:18:05,584 --> 00:18:09,296 Mamy wyrzuty sumienia z kilku powodów. 322 00:18:09,379 --> 00:18:12,299 Po pierwsze, że nasza toaleta eksplodowała. 323 00:18:12,382 --> 00:18:13,634 To było do bani. 324 00:18:13,717 --> 00:18:16,887 Poza tym nie byłyśmy zbyt gościnne. 325 00:18:16,970 --> 00:18:18,806 To aż tak nas nie dręczy. 326 00:18:18,889 --> 00:18:21,767 Trochę, ale nie aż tak. 327 00:18:21,850 --> 00:18:25,646 By wam to wynagrodzić, mamy dla was bon podarunkowy 328 00:18:25,729 --> 00:18:27,648 do Julianny na dziś wieczór. 329 00:18:28,315 --> 00:18:30,776 Wasze ulubione miejsce! 330 00:18:30,859 --> 00:18:31,985 Pierwsze słyszę. 331 00:18:32,069 --> 00:18:33,779 Nowe ulubione miejsce! 332 00:18:33,862 --> 00:18:35,864 Nie jestem głodny. Już jadłem. 333 00:18:35,948 --> 00:18:37,241 Miałeś zgłodnieć. 334 00:18:38,283 --> 00:18:41,620 To miło z waszej strony. Pójdziemy innym razem. 335 00:18:41,703 --> 00:18:43,705 Nie, musicie iść dzisiaj. 336 00:18:43,789 --> 00:18:46,708 - Zrobiłyśmy rezerwację. - To wy idźcie. 337 00:18:46,792 --> 00:18:49,878 Nie, my nie potrzebujemy romantycznego wieczoru. 338 00:18:49,962 --> 00:18:51,046 A wy tak. 339 00:18:53,507 --> 00:18:56,593 Dlaczego potrzebujemy romantycznego wieczoru? 340 00:18:56,677 --> 00:19:01,306 Bo ludzie tak robią, gdy zaleje im dom. 341 00:19:01,390 --> 00:19:05,102 Poczytaj od czasu do czasu New York Timesa. 342 00:19:06,145 --> 00:19:08,188 - Powiedziałeś im? - Nie. 343 00:19:10,149 --> 00:19:12,985 - Powiedziałem Frankie. - A ja Grace. 344 00:19:13,068 --> 00:19:14,278 No jasne. 345 00:19:14,361 --> 00:19:17,239 Jesteśmy tu pięć minut, a ty gadasz z Frankie 346 00:19:17,322 --> 00:19:19,533 - zamiast ze mną. - Robert, 347 00:19:19,616 --> 00:19:22,327 tym razem jest zupełnie inaczej. 348 00:19:22,411 --> 00:19:23,537 Nie dla mnie. 349 00:19:23,620 --> 00:19:26,373 Wiecie, gdzie najlepiej to rozwiązać? 350 00:19:26,456 --> 00:19:27,291 U Julianny. 351 00:19:27,374 --> 00:19:30,127 - Idź i zabierz Sola. - Robert. 352 00:19:33,422 --> 00:19:35,465 Zrobiłyśmy coś złego. 353 00:19:36,008 --> 00:19:38,760 - Nie idź za mną. - To się zatrzymaj! 354 00:19:39,303 --> 00:19:41,263 Tam jest Ringo! 355 00:19:42,764 --> 00:19:44,099 W kajaku? 356 00:19:45,142 --> 00:19:47,269 „Żółta łódź podwodna”? 357 00:19:47,352 --> 00:19:49,438 To też niezłe skojarzenie. 358 00:19:49,521 --> 00:19:51,982 Daj spokój. 359 00:19:52,065 --> 00:19:55,277 Bez obaw, wciąż można używać banknotów, 360 00:19:55,360 --> 00:19:57,196 gdy się na nie nasikało. 361 00:19:58,197 --> 00:20:00,824 Nigdy mi nie mów, skąd to wiesz. 362 00:20:00,908 --> 00:20:03,577 Andrew Jacksonowi się to należało. 363 00:20:03,660 --> 00:20:06,955 Jak mamy to zabrać bez ich wiedzy? 364 00:20:07,039 --> 00:20:10,459 Na pewno nie użyję tyrolki, którą kazałaś mi zwrócić. 365 00:20:10,542 --> 00:20:15,047 Przez tyle lat czepiałeś się mnie, bym więcej mówił i aktywnie słuchał. 366 00:20:15,130 --> 00:20:16,798 Starałem się. 367 00:20:16,882 --> 00:20:19,676 Ale chyba nie ufasz mi, że cię wysłucham. 368 00:20:19,760 --> 00:20:21,094 Nie chodzi o zaufanie! 369 00:20:21,178 --> 00:20:23,347 To dlaczego rozmawiasz z Frankie? 370 00:20:23,430 --> 00:20:28,101 Łatwiej było pogadać z nią, bo jej to nie dotyczy! 371 00:20:29,019 --> 00:20:30,187 Wybaczcie najście. 372 00:20:30,270 --> 00:20:33,523 Zamiast prosić o wybaczenie, daj nam spokój. 373 00:20:33,607 --> 00:20:35,609 Frankie, jesteśmy zajęci. 374 00:20:35,692 --> 00:20:38,904 A ja chciałam wam w tym pomóc. 375 00:20:41,615 --> 00:20:43,992 Sweter rozwiązywania konfliktów? 376 00:20:44,076 --> 00:20:46,954 Nie mam nastroju na twoje magiczne swetry! 377 00:20:47,037 --> 00:20:49,665 Nie ma w tym niczego magicznego. 378 00:20:49,748 --> 00:20:51,041 To sama nauka. 379 00:20:51,667 --> 00:20:54,044 Ręce do góry. 380 00:20:54,127 --> 00:20:55,921 Ty też. 381 00:20:57,089 --> 00:21:00,384 Właź tu. Och, Robercie. 382 00:21:00,467 --> 00:21:03,553 - Proszę. - Daj tu rękę. 383 00:21:03,637 --> 00:21:06,848 - Włóż tu rękę. - Proszę! 384 00:21:06,932 --> 00:21:09,226 - Którą? Tę? - Tak. 385 00:21:09,309 --> 00:21:11,687 - Na litość boską. - Pomogę ci. 386 00:21:12,604 --> 00:21:15,482 Z komuny przegoniliby was momentalnie. 387 00:21:15,565 --> 00:21:17,567 Proszę, doskonale. 388 00:21:17,651 --> 00:21:19,319 Nie widzę w tym celu! 389 00:21:19,403 --> 00:21:23,365 Nie możecie już uciec, więc musicie to rozwiązać. 390 00:21:23,448 --> 00:21:24,283 Dobrze. 391 00:21:24,366 --> 00:21:27,577 Uciekniemy stąd razem, by mieć odrobinę prywatności? 392 00:21:27,661 --> 00:21:28,954 Oczywiście. 393 00:21:34,209 --> 00:21:35,168 Szybciej. 394 00:21:38,964 --> 00:21:42,884 Dziękuję. I zaraz wracam z pieczoną muffinką. 395 00:21:45,512 --> 00:21:48,348 Też chciałabym pieczoną muffinkę. 396 00:21:48,432 --> 00:21:51,143 W akceptowalnej temperaturze. 397 00:21:55,981 --> 00:21:57,232 Przepraszam? 398 00:21:57,816 --> 00:21:58,650 Tak? 399 00:21:59,401 --> 00:22:01,903 Chyba nie wiesz, gdzie masz biurko. 400 00:22:01,987 --> 00:22:04,531 Kiepsko to świadczy o kierowniczce. 401 00:22:05,157 --> 00:22:08,410 Wiesz co? Darujmy sobie te bzdury. 402 00:22:09,995 --> 00:22:12,998 Prawda jest taka, że nie jestem twoją kierowniczką. 403 00:22:13,081 --> 00:22:14,833 Właśnie. Dziękuję. 404 00:22:14,916 --> 00:22:16,960 Jestem twoją szefową. 405 00:22:19,379 --> 00:22:20,672 A teraz znikaj. 406 00:22:21,381 --> 00:22:22,758 Mam robotę. 407 00:22:50,994 --> 00:22:52,120 No dobrze. 408 00:22:53,038 --> 00:22:55,707 Myślisz, że pierwszy raz gram w „Dużą i małą muffinkę”? 409 00:22:55,791 --> 00:22:58,794 Ja wymyśliłam tę grę! 410 00:23:04,299 --> 00:23:07,552 Musimy jeszcze tylko znaleźć George’a i jesteśmy w domu. 411 00:23:07,636 --> 00:23:10,222 Czy nie napisał „While My Guitar Gently Weeps”? 412 00:23:10,305 --> 00:23:12,766 Co łka? Poza mną, jeśli forsa przepadnie. 413 00:23:12,849 --> 00:23:17,104 Tytuł piosenki to „While My Guitar Gently Sleeps”. 414 00:23:17,187 --> 00:23:18,814 Nie. Gitary nie śpią. 415 00:23:18,897 --> 00:23:23,110 Śpią. Dlatego trzeba odkładać je do ich małych łóżeczek. 416 00:23:23,193 --> 00:23:26,863 Dlatego schowałam je w sypialni w łożu królewskim, 417 00:23:26,947 --> 00:23:28,073 bo jest Brytyjczykiem! 418 00:23:28,156 --> 00:23:30,826 Zrozumiałam tylko „królewskie łoże” 419 00:23:30,909 --> 00:23:32,661 i tam zamierzam poszukać. 420 00:23:33,537 --> 00:23:37,290 Czy może „While My Guitar Gently Sweeps”? 421 00:23:50,303 --> 00:23:52,264 - Nie patrz! - O Boże. 422 00:23:52,347 --> 00:23:54,015 Tak! 423 00:23:54,099 --> 00:23:55,517 Nie! 424 00:23:55,600 --> 00:23:57,227 Wynoś się stąd! 425 00:23:58,061 --> 00:23:59,896 Miałeś zamknąć drzwi. 426 00:24:38,768 --> 00:24:42,189 Sweter rozwiązywania konfliktów zadziałał. 427 00:24:44,357 --> 00:24:46,276 Chyba was to cieszy. 428 00:24:50,572 --> 00:24:52,782 Wypierzecie go, prawda? 429 00:24:52,866 --> 00:24:55,202 - Wyrzucamy go. - Dobrze. 430 00:24:55,285 --> 00:24:57,204 Zjem śniadanie gdzieś indziej. 431 00:24:58,079 --> 00:24:59,206 Nie mogę jeść. 432 00:25:07,797 --> 00:25:10,133 Boże, to FBI. 433 00:25:10,217 --> 00:25:11,885 Przyjechali wcześniej. 434 00:25:11,968 --> 00:25:16,306 Rushmore mówił, że lubi pospać. Forsa wciąż jest w sejfie. 435 00:25:16,389 --> 00:25:17,432 Wcale nie. 436 00:25:18,141 --> 00:25:20,644 - Wyniosłam ją z domu. - Jak? 437 00:25:21,269 --> 00:25:22,646 Nie wychodziłaś. 438 00:25:23,438 --> 00:25:25,232 Już. Otwarte. 439 00:25:25,315 --> 00:25:27,275 - Wchodź. - Wchodzę. 440 00:25:28,443 --> 00:25:32,447 Miło, że mogliśmy przewieźć je w tę i z powrotem. 441 00:25:34,282 --> 00:25:36,701 Dlaczego to my zawsze wszystko taszczymy? 442 00:25:36,785 --> 00:25:40,121 - A gdzie Brianna i Mallory? - W pracy. 443 00:25:40,205 --> 00:25:41,248 Też mamy pracę. 444 00:25:44,000 --> 00:25:45,168 Cholera. 445 00:25:45,252 --> 00:25:48,338 - Muszę lecieć. Spóźnię się. - Jasne. 446 00:25:58,765 --> 00:26:00,225 Genialne. 447 00:26:17,033 --> 00:26:19,661 Co jest? Grace! Frankie! 448 00:26:24,916 --> 00:26:26,585 Co jest, Frankie? 449 00:26:26,668 --> 00:26:30,547 - Jest czterech Beatlesów. - Pete Best wyleciał mi z głowy. 450 00:26:30,630 --> 00:26:33,300 - FBI już idzie. - Cholera! 451 00:26:33,383 --> 00:26:35,635 Co panikujesz? To ja trzymam kasę. 452 00:26:35,719 --> 00:26:37,846 - Jak to wyjaśnimy? - Nijak. 453 00:26:37,929 --> 00:26:40,473 I zanim wygadasz się federalnym, 454 00:26:40,557 --> 00:26:42,517 wiedz, że reszta jest u was. 455 00:26:42,601 --> 00:26:44,185 - Co? - Zgadza się. 456 00:26:44,269 --> 00:26:46,563 Siedzisz w tym po same uszy. 457 00:26:46,646 --> 00:26:49,899 A jesteś najwyższy, więc sam sobie to policz. 458 00:26:50,400 --> 00:26:52,944 Schowaj kasę w spodnie 459 00:26:53,028 --> 00:26:54,529 i nie odzywaj się. 460 00:26:54,613 --> 00:26:56,489 Spodnie też zapnij. 461 00:26:56,573 --> 00:27:00,285 Rozumiem, że jesteś zła, ale posłuchaj samej siebie. 462 00:27:00,368 --> 00:27:03,747 - Wiesz, o co prosisz? - Ja nie proszę. Rozkazuję. 463 00:27:04,289 --> 00:27:08,460 Mam dość mężów, którzy mnie stale upokarzają 464 00:27:08,543 --> 00:27:09,836 i robią, co chcą, 465 00:27:09,919 --> 00:27:12,589 nie myśląc o tym, jak to na mnie wpływa. 466 00:27:12,672 --> 00:27:16,009 - Role się odwróciły. - Przecież nic nie robisz. 467 00:27:16,092 --> 00:27:18,970 - Jemu każesz to robić! - Nie myśląc o mnie! 468 00:27:19,054 --> 00:27:20,305 Pech, kurwa. 469 00:27:20,388 --> 00:27:21,806 Mam męża w więzieniu. 470 00:27:21,890 --> 00:27:24,851 Nie będę płakać, jeśli były też tam trafi. 471 00:27:28,563 --> 00:27:29,814 Są potworami. 472 00:28:23,743 --> 00:28:26,246 Tekst polski: Michal Urbaniak