1 00:00:06,214 --> 00:00:09,050 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:53,928 --> 00:00:56,890 - Postawcie ten statek. - To właśnie robimy. 3 00:00:56,973 --> 00:01:00,602 - Nie tam, na kominku. - Będziemy oglądać Cajun Pawn Stars. 4 00:01:00,685 --> 00:01:02,479 - Nieważne. - Zrozum, 5 00:01:02,562 --> 00:01:06,316 że zawsze przestawiamy statek, by widzieć telewizor. 6 00:01:06,399 --> 00:01:11,488 Tylko gdy wpadaliście na kilka dni. Nowa zasada: ruszycie statek, giniecie. 7 00:01:12,280 --> 00:01:15,450 - Przez więzienie zrobiłaś się twarda. - Nie, przez was. 8 00:01:15,533 --> 00:01:16,951 Więzienie to rozkosz. 9 00:01:17,035 --> 00:01:21,998 Zwykle gdy ktoś bliski trafia za kratki, jest mniej radości, a więcej smutku. 10 00:01:22,082 --> 00:01:23,124 Czym tu się smucić? 11 00:01:23,208 --> 00:01:26,294 Widzę Nicka przez godzinę dziennie. I dobrze wykorzystujemy ten czas. 12 00:01:26,377 --> 00:01:28,463 Nie ma telefonu, bo to kontrabanda. 13 00:01:28,546 --> 00:01:31,633 Kiedy rozmawiamy, jest obecny. 14 00:01:31,716 --> 00:01:33,301 Uwięziony. 15 00:01:33,384 --> 00:01:36,096 Nie kłócimy się o kolację, bo menu jest ustalone. 16 00:01:36,179 --> 00:01:37,639 I robimy swoje. 17 00:01:37,722 --> 00:01:39,808 Każde z nas wraca do siebie. 18 00:01:39,891 --> 00:01:43,812 Ty wracasz do domu na plaży, a on do celi. 19 00:01:43,895 --> 00:01:47,148 Odkąd tu jesteście, mój dom na plaży to także cela. 20 00:01:47,732 --> 00:01:49,317 Drwij do woli. 21 00:01:49,400 --> 00:01:52,445 Ten układ pomógł mojemu małżeństwu. 22 00:01:52,529 --> 00:01:54,989 To związek idealny. 23 00:01:55,073 --> 00:01:58,701 Jak kiedyś wytrzymywałam z kimś, kto nie jest zamknięty? 24 00:01:59,160 --> 00:02:03,039 To musi działać, bo promieniejesz. 25 00:02:04,249 --> 00:02:06,751 - Możemy przesunąć statek? - Spróbuj. 26 00:02:12,924 --> 00:02:16,636 Frankie, czy powinnyśmy spotykać się bez Grace? 27 00:02:16,719 --> 00:02:17,554 A co? 28 00:02:17,637 --> 00:02:20,682 Bo powiedziała, że nie powinnyśmy. 29 00:02:20,765 --> 00:02:23,852 Nie szkodzi. Jest w więzieniu, szczęśliwa. 30 00:02:23,935 --> 00:02:27,647 Ucieszy się, że znalazłyśmy producenta do Postaw Się. 31 00:02:27,730 --> 00:02:30,316 Za co? Mamy słodycze, a zero gotówki. 32 00:02:30,400 --> 00:02:32,777 Nie dotarłyśmy do etapu prania forsy, 33 00:02:32,861 --> 00:02:34,445 w którym coś zarabiamy. 34 00:02:34,529 --> 00:02:36,447 Ile słodyczy opchnęłyśmy? 35 00:02:36,531 --> 00:02:37,991 Trzy pudła. 36 00:02:38,533 --> 00:02:39,742 Mojemu bratankowi. 37 00:02:40,368 --> 00:02:42,287 I musiałam go przycisnąć. 38 00:02:42,370 --> 00:02:47,041 Robert zjadł siedem, więc jesteśmy na minusie. 39 00:02:48,918 --> 00:02:50,920 To problem na jutro. 40 00:02:51,004 --> 00:02:53,798 To spotkanie, by oczarować gościa. 41 00:02:53,882 --> 00:02:55,967 My jesteśmy czarusiami w zespole. 42 00:02:56,050 --> 00:02:59,262 Rozumiem. To takie spotkanie zapoznawcze, 43 00:02:59,345 --> 00:03:03,349 gdzie ja opowiadam urocze anegdoty, a oni gapią się mi na piersi? 44 00:03:03,433 --> 00:03:04,559 Dokładnie. 45 00:03:04,642 --> 00:03:07,145 Tak wcześnie nie mówi się o konkretach. 46 00:03:09,063 --> 00:03:11,691 Jako nowe w branży doceniamy powitanie 47 00:03:11,774 --> 00:03:14,777 w społeczności toaleciarzy. 48 00:03:14,861 --> 00:03:18,489 Nie ma za co. A teraz pora na uszczelnianie. 49 00:03:18,573 --> 00:03:20,867 Tak nazywamy przejście do konkretów. 50 00:03:23,369 --> 00:03:27,665 Wie pan, mam uroczą anegdotę, którą chciałabym się podzielić. 51 00:03:28,249 --> 00:03:31,336 O odwadze młodego dziecka podczas Blitzu. 52 00:03:31,419 --> 00:03:32,378 I tak... 53 00:03:33,213 --> 00:03:34,422 to dziecko to ja. 54 00:03:34,923 --> 00:03:38,468 To interesujące, co mówisz. Też kiedyś byłam dzieckiem. 55 00:03:38,551 --> 00:03:40,762 No dobrze, miłe panie. Nie mam czasu. 56 00:03:40,845 --> 00:03:45,141 By rozpocząć produkcję, będę potrzebował 30 procent wpisowego. 57 00:03:45,225 --> 00:03:48,561 Mam konkurencyjne ceny. Za grosze tego nie zrobię. 58 00:03:48,645 --> 00:03:51,189 Oczywiście. A za Abba-Zaby? 59 00:03:51,272 --> 00:03:52,232 Słucham? 60 00:03:52,315 --> 00:03:54,943 Załóżmy, że koszt toalet to 100 000. 61 00:03:55,026 --> 00:03:58,947 Mogłabym zapłacić z góry gotówką, w słodyczach. 62 00:03:59,572 --> 00:04:01,699 Przepraszam. Pogubiłem się. 63 00:04:01,783 --> 00:04:04,285 Słodycze to jakiś szyfr? 64 00:04:04,369 --> 00:04:05,453 Pieniądze. 65 00:04:05,536 --> 00:04:08,039 Więc zapłacicie mi pieniędzmi? 66 00:04:08,122 --> 00:04:09,916 Nie. Słodyczami. 67 00:04:09,999 --> 00:04:11,960 No dobrze. To jakiś żart? 68 00:04:13,378 --> 00:04:16,339 Przysłały was te głąby z David Budin’s Shower & Bath? 69 00:04:16,422 --> 00:04:18,383 Nie! Mówimy poważnie. 70 00:04:18,716 --> 00:04:22,595 Przyjmie pan od nas słodycze o wartości 200 000 dolarów 71 00:04:22,679 --> 00:04:25,223 i zrobi nam toalety? Czy nie? 72 00:04:28,476 --> 00:04:30,311 Nie wierzę, że to zrobiłeś. 73 00:04:30,853 --> 00:04:32,355 Całkiem niezłe. 74 00:04:32,438 --> 00:04:34,190 Mam czas, by się doskonalić. 75 00:04:34,274 --> 00:04:35,441 Chcesz też tatuaż? 76 00:04:35,525 --> 00:04:38,444 Nie, zostanę przy quesadilli. 77 00:04:38,528 --> 00:04:39,862 To „więzień-dilla”. 78 00:04:39,946 --> 00:04:41,739 Kradniemy ser z kuchni 79 00:04:41,823 --> 00:04:44,617 i kładziemy na tortilli z okruchów Cheetosów. 80 00:04:44,701 --> 00:04:46,869 Potem wystarczy mikrofalówka i Palnik. 81 00:04:46,953 --> 00:04:49,038 Po co palnik, gdy macie mikrofalówkę? 82 00:04:49,122 --> 00:04:52,250 Palnik to osoba. Właściciel mikrofalówki. 83 00:04:53,251 --> 00:04:57,255 Koniec odwiedzin. Proszę się żegnać. 84 00:04:57,922 --> 00:05:02,093 Nie chcę uciekać po jedzeniu, ale nasza godzina minęła. 85 00:05:03,386 --> 00:05:05,305 Czas szybko tu leci. 86 00:05:05,388 --> 00:05:07,098 Wręcz przeciwnie. 87 00:05:08,182 --> 00:05:10,143 I nie lubię, gdy odchodzisz. 88 00:05:10,226 --> 00:05:12,103 Wiem. Ja też. 89 00:05:12,186 --> 00:05:13,146 Grace... 90 00:05:14,647 --> 00:05:17,608 Nie chcę zapeszyć, ale rozmawiałem z prawniczką 91 00:05:17,692 --> 00:05:21,362 i jest szansa, że wyjdę, jeśli się przyznam i wypiszę czek. 92 00:05:22,613 --> 00:05:24,282 Wyjdziesz na zewnątrz? 93 00:05:24,365 --> 00:05:27,952 Tak, koniec godzinnych wizyt. Żadnych murów między nami. 94 00:05:28,494 --> 00:05:29,495 Tylko ty i ja. 95 00:05:32,582 --> 00:05:34,542 Tak. To świetnie. 96 00:05:35,376 --> 00:05:38,588 - Na pewno chcesz się przyznać? - Tak! Jeśli stąd wyjdę. 97 00:05:38,671 --> 00:05:42,508 Pewnie, a to wszystko, co mówią 98 00:05:42,592 --> 00:05:45,219 o walce o niewinność i prawdę? 99 00:05:45,303 --> 00:05:46,429 Jestem winny. 100 00:05:46,512 --> 00:05:49,182 Ale nie tak naprawdę. 101 00:05:49,265 --> 00:05:52,894 Naprawdę winny. I tylko tego, na czym mnie przyłapali. 102 00:05:58,649 --> 00:05:59,942 Szyja mnie boli. 103 00:06:01,235 --> 00:06:03,071 Mamy jakąś alternatywę? 104 00:06:03,905 --> 00:06:05,698 Nie wiem. 105 00:06:06,366 --> 00:06:08,076 Może przesuniemy statek? 106 00:06:08,159 --> 00:06:09,369 Słyszałeś Grace. 107 00:06:09,452 --> 00:06:12,538 Zabije nas. A ona nie boi się więzienia. 108 00:06:12,622 --> 00:06:15,750 Ogarnij się, Robert. Nigdy się nie dowie. 109 00:06:16,667 --> 00:06:18,419 Ostrożnie. 110 00:06:18,920 --> 00:06:20,380 Nie mogę patrzeć. 111 00:06:24,175 --> 00:06:27,595 Nie, nie tam. Strącisz go. 112 00:06:27,678 --> 00:06:30,598 Jeśli ci nie pasuje, przestaw go. 113 00:06:31,182 --> 00:06:32,016 Dobrze. 114 00:06:40,608 --> 00:06:41,943 I niech płynie. 115 00:06:42,026 --> 00:06:43,111 Zamknij się. 116 00:06:44,779 --> 00:06:45,613 Co? 117 00:06:50,243 --> 00:06:52,495 Musimy odejść i nigdy nie wracać. 118 00:06:52,578 --> 00:06:54,539 Nasz dom jest niegotowy. 119 00:06:54,622 --> 00:06:56,874 Chcesz tu być, gdy Grace się dowie? 120 00:06:56,958 --> 00:06:58,709 Spakuję się w pięć minut. 121 00:07:03,923 --> 00:07:07,051 Szczerze mówiąc, wolałbym obrzezać się w szpitalu, 122 00:07:07,135 --> 00:07:10,888 ale to wiele znaczy dla mojego taty, więc myślę o brit mila. 123 00:07:10,972 --> 00:07:13,850 Brit mila? Ja przyszedłem pomalować dom. 124 00:07:14,976 --> 00:07:15,935 Żartuję! 125 00:07:16,978 --> 00:07:18,479 To część mojego uroku. 126 00:07:19,063 --> 00:07:21,065 - I zabiorę część twojego. - Jezu. 127 00:07:21,149 --> 00:07:22,233 Jego nie. 128 00:07:22,817 --> 00:07:25,528 Posłuchaj, robię to od 30 lat. 129 00:07:25,611 --> 00:07:26,988 Na trzeźwo przez trzy. 130 00:07:28,614 --> 00:07:30,825 Może jednak zapytamy lekarza. 131 00:07:30,908 --> 00:07:35,037 Lekarza? Oni kasują za to majątek. Ja pracuję za napiwki. 132 00:07:35,997 --> 00:07:38,708 Mam to zrobić teraz? Pójdę po sekator. 133 00:07:39,876 --> 00:07:40,960 Dzwoń do lekarza. 134 00:07:50,553 --> 00:07:53,055 Tym razem naprawdę dałaś ciała. 135 00:07:53,723 --> 00:07:54,974 Co zrobiłam? 136 00:07:55,057 --> 00:07:57,310 Przez ciebie wyszłyśmy na wariatki. 137 00:07:57,894 --> 00:08:00,229 - Nie potrzebujecie mnie do tego. - Właśnie. 138 00:08:00,730 --> 00:08:04,150 Pojechałyśmy na spotkanie. Nie powstrzymałaś nas 139 00:08:04,233 --> 00:08:08,070 i mogłyśmy obrazić gościa od toalet słodyczową ofertą. 140 00:08:08,154 --> 00:08:10,198 Miałaś odwołać to spotkanie. 141 00:08:10,281 --> 00:08:13,034 Nie obracaj kota ogonem. 142 00:08:13,117 --> 00:08:15,203 Ktoś musiał podjąć decyzje, 143 00:08:15,286 --> 00:08:18,456 gdy ty świetnie bawiłaś się w więzieniu. 144 00:08:18,539 --> 00:08:20,750 Nie było mnie dwie godziny. 145 00:08:21,292 --> 00:08:23,336 Ty dłużej zakładasz biżuterię. 146 00:08:23,419 --> 00:08:25,755 To warstwowanie. 147 00:08:25,838 --> 00:08:28,508 Nawet z pieniędzmi nic nie załatwimy, 148 00:08:28,591 --> 00:08:31,052 dopóki mechanik nie przetestuje części. 149 00:08:31,135 --> 00:08:35,223 Nieprawda. Luanne dzwoniła z festiwalu Hot Hot Chili, 150 00:08:35,306 --> 00:08:38,976 gdzie przetestowała naszą toaletę w ciężkich warunkach. 151 00:08:39,060 --> 00:08:41,020 I zdała egzamin. 152 00:08:41,103 --> 00:08:44,065 To najobrzydliwsze dobre wieści, jakie słyszałam. 153 00:08:44,148 --> 00:08:47,276 Grace, masz cudowny kostium. 154 00:08:48,027 --> 00:08:51,531 Frankie, jesteś bardzo urocza. 155 00:08:51,614 --> 00:08:53,115 To Shark Tank? 156 00:08:53,199 --> 00:08:56,035 Miałyśmy tego nie oglądać w tym domu. 157 00:08:56,118 --> 00:08:59,205 To ty zabroniłaś jej oglądać pornosy. 158 00:08:59,288 --> 00:09:01,832 To był wspaniały program. 159 00:09:02,583 --> 00:09:03,709 Nie wypadłam źle? 160 00:09:03,793 --> 00:09:05,253 - Skądże. - Dobrze. 161 00:09:05,336 --> 00:09:07,255 Jak na kogoś, kto zdradził przyjaciółkę 162 00:09:07,338 --> 00:09:10,049 dla mężczyzny, który zdradził podatników. 163 00:09:10,132 --> 00:09:14,053 A jak wypadła toaleta? Co piszą na Twitterze? 164 00:09:14,136 --> 00:09:16,430 To jest najciekawsze. 165 00:09:16,931 --> 00:09:21,811 Wszyscy nienawidzą Grace, ale zachwycają się toaletą. 166 00:09:21,894 --> 00:09:23,729 Pokaż mi to. 167 00:09:24,230 --> 00:09:26,816 Boże, posłuchaj tych komentarzy. 168 00:09:26,899 --> 00:09:30,820 „Gdzie mogę to dostać?” „Mojej mamie takiej potrzeba!” 169 00:09:30,903 --> 00:09:34,824 „Grace to suka”. „Testowałam na festiwalu Chili. Działa”. 170 00:09:34,907 --> 00:09:38,160 Mamy hit, miłe panie! Uczcijmy to. 171 00:09:38,244 --> 00:09:41,706 Nie ma czasu. Musimy kuć, póki toaleta gorąca. 172 00:09:41,789 --> 00:09:45,251 Trzeba zakasać rękawy i skupić się na zadaniu. 173 00:09:45,334 --> 00:09:49,630 - Odwołajmy inne plany. - Nie wiem, czy możemy. 174 00:09:49,714 --> 00:09:53,217 Wiem, że nie chcesz, bym przegapiła strusie rodeo, 175 00:09:53,301 --> 00:09:57,054 i owszem, bilety są bezzwrotne, kosztowały 300 dolarów, 176 00:09:57,138 --> 00:10:00,224 a ja kupiłam ich sześć, ale rodeo może zaczekać. 177 00:10:00,308 --> 00:10:02,310 Nie martwi mnie rodeo. 178 00:10:02,393 --> 00:10:07,773 Możemy mieć drobną przeszkodę, bo Nick może wyjść z więzienia. 179 00:10:08,274 --> 00:10:09,275 - Co? - Tak. 180 00:10:09,358 --> 00:10:12,778 Świetnie. Akurat wtedy, gdy zaczyna się układać, 181 00:10:12,862 --> 00:10:17,116 pojawia się on, by znów wszystko spierdolić. 182 00:10:17,199 --> 00:10:21,245 Nie zrobi tego. Poza tym pewnie nic z tego nie wyjdzie. 183 00:10:21,329 --> 00:10:23,998 - Ale jeśli wyjdzie... - Zajmę się tym. 184 00:10:24,081 --> 00:10:25,499 Jak poprzednio? 185 00:10:25,583 --> 00:10:28,753 Teraz będzie inaczej. Dlatego ci powiedziałam. 186 00:10:29,503 --> 00:10:31,213 Zaufaj mi, ogarnę to. 187 00:10:32,757 --> 00:10:37,887 Po aferze z M’Challah pojechaliśmy obejrzeć dom, który pokazała nam Brianna. 188 00:10:37,970 --> 00:10:40,056 - No i? - Idealny. 189 00:10:40,556 --> 00:10:42,933 Jak gigantyczny, malutki domek. 190 00:10:43,017 --> 00:10:44,101 Czyli dom? 191 00:10:44,185 --> 00:10:45,019 Tak. 192 00:10:45,770 --> 00:10:46,687 Jest świetny. 193 00:10:48,064 --> 00:10:49,982 Ale jest jeden problem. 194 00:10:52,485 --> 00:10:55,112 Brakuje nam około 30 000 do zaliczki. 195 00:10:55,196 --> 00:10:57,406 Pomyślałem, że może mi pożyczysz? 196 00:10:58,991 --> 00:11:01,702 Spłacę cię w niecałe pół roku. 197 00:11:02,953 --> 00:11:03,871 Góra 10 lat. 198 00:11:03,954 --> 00:11:08,042 Chętnie bym ci pomógł, ale myślałeś o sprzedaży części aktywów? 199 00:11:08,125 --> 00:11:12,505 - Nie mogę sprzedawać już spermy. - Nie o tym mówiłem. 200 00:11:12,588 --> 00:11:16,759 Aktywa? Masz mnie za Pana Monopoly, Archibalda J. Peckwitha? 201 00:11:16,842 --> 00:11:19,011 Nie, tylko... Tak się nazywa? 202 00:11:19,095 --> 00:11:20,304 Strzelałem. 203 00:11:20,971 --> 00:11:26,936 - Możesz sprzedać Sacagaweę. - Co? Nie, mam ją od zawsze. 204 00:11:27,019 --> 00:11:28,562 Znalazłeś ją w płatkach. 205 00:11:28,646 --> 00:11:31,190 I co? Mam sprzedać swoją szczęśliwą monetę? 206 00:11:31,273 --> 00:11:34,694 Tak, bo teraz jest warta mnóstwo pieniędzy. 207 00:11:37,071 --> 00:11:38,864 - Dla mnie jest bezcenna. - Dlaczego? 208 00:11:40,282 --> 00:11:41,242 Bo... 209 00:11:42,785 --> 00:11:45,538 - Bo tak. - Stary, to żadne wyjaśnienie. 210 00:11:46,122 --> 00:11:50,000 Jeśli chcesz zrobić ten poważny krok z Jessicą, 211 00:11:50,501 --> 00:11:54,296 musisz być gotowy na równie poważne poświęcenia. 212 00:11:56,382 --> 00:11:58,050 Idę po dolewkę. 213 00:12:01,679 --> 00:12:04,181 - Kiedy naprawią ci fiuta? - Nieprędko. 214 00:12:08,060 --> 00:12:09,103 Nie ma za co. 215 00:12:10,813 --> 00:12:11,981 Słucham? 216 00:12:13,274 --> 00:12:14,692 Otworzyłem ci drzwi. 217 00:12:14,775 --> 00:12:17,194 Nikt cię nie prosił. To był twój wybór. 218 00:12:17,278 --> 00:12:19,029 Moim wyborem była uprzejmość. 219 00:12:19,113 --> 00:12:22,158 Raczej założenie, że potrzebuję, byś otworzył drzwi. 220 00:12:22,742 --> 00:12:26,871 Wybacz, że zauważyłem, że ręce masz zajęte płytą Michaela Bublé. 221 00:12:28,414 --> 00:12:29,790 Masz z nim problem? 222 00:12:30,624 --> 00:12:33,294 Nie z Bublé. Mam problem z tobą. 223 00:12:35,212 --> 00:12:36,046 Co? 224 00:12:37,131 --> 00:12:39,842 Miłego słuchania płyty w drodze do Blockbustera! 225 00:12:42,428 --> 00:12:43,763 Zniszczyłem ją. 226 00:12:47,892 --> 00:12:49,435 Znów trzeba dopompować. 227 00:12:49,518 --> 00:12:52,563 Dobrze, tylko nie wstawaj za szybko... 228 00:13:02,531 --> 00:13:04,492 Głupia pompka nie działa. 229 00:13:05,075 --> 00:13:06,786 Nigdy nie zasnę. 230 00:13:08,037 --> 00:13:09,205 Ja też nie. 231 00:13:11,540 --> 00:13:14,335 Może chcesz tabletkę? 232 00:13:14,418 --> 00:13:15,878 To nie działa. 233 00:13:17,421 --> 00:13:18,798 Ale nie zaszkodzi. 234 00:13:23,803 --> 00:13:24,970 Wchodzę. 235 00:13:29,141 --> 00:13:31,018 Teraz muszę się wysikać. 236 00:13:32,978 --> 00:13:33,979 Rety. 237 00:13:43,864 --> 00:13:45,074 Frankie, skarbie. 238 00:13:45,616 --> 00:13:46,492 Co? 239 00:13:46,575 --> 00:13:49,829 Mam kogoś, kto pomoże nam opchnąć słodycze. 240 00:13:50,412 --> 00:13:52,581 Byłam w Walden Villas na łowach... 241 00:13:52,665 --> 00:13:54,500 Czyli zwykły czwartek. 242 00:13:55,334 --> 00:14:00,714 I znalazłam przystojniaka krzyczącego na sanitariusza. 243 00:14:04,260 --> 00:14:05,553 Cześć, Frankie. 244 00:14:05,636 --> 00:14:07,054 Jak leci, Howard? 245 00:14:07,137 --> 00:14:10,599 Moja piękna dziewczyna mówi, że masz kłopoty. 246 00:14:10,683 --> 00:14:12,768 „Dziewczyna” to przesada. 247 00:14:12,852 --> 00:14:14,687 Zobaczymy po lunchu. 248 00:14:15,563 --> 00:14:20,401 Podobno musicie szybko pozbyć się słodyczy. 249 00:14:20,484 --> 00:14:23,946 Raz nas wystawiłeś. Dlaczego mamy ci znów zaufać? 250 00:14:24,029 --> 00:14:26,657 Bo nie obrabiam tego samego celu dwa razy. 251 00:14:27,283 --> 00:14:29,785 A poza tym łatwo mnie złapać. 252 00:14:29,869 --> 00:14:33,122 Obiecałyśmy zająć się tym po powrocie Grace. 253 00:14:33,205 --> 00:14:35,165 Tylko go wysłuchaj. 254 00:14:35,249 --> 00:14:38,002 Jeśli ci się nie spodoba, odpraw go. 255 00:14:39,128 --> 00:14:42,339 Ale zostanie tu, dopóki nie wróci furgonetka z rampą. 256 00:14:43,424 --> 00:14:46,176 Powiedziano mi też, że będzie lunch. 257 00:14:46,260 --> 00:14:48,721 Masz lunch na swojej koszuli. 258 00:14:56,896 --> 00:14:59,189 Dobra. Opowiedz mi. 259 00:14:59,273 --> 00:15:02,401 Na początku nie byłem pewien, czy mogę wam pomóc. 260 00:15:02,484 --> 00:15:06,614 Jasne, obracałem już słodyczami. 261 00:15:06,697 --> 00:15:10,659 Zebrałem tysiące dolarów dla drużyny baseballowej wnuka. 262 00:15:11,702 --> 00:15:13,621 Imponujące. Jak się nazywa? 263 00:15:13,704 --> 00:15:15,998 - Kto? - Twój wnuk. 264 00:15:16,081 --> 00:15:19,209 Jaki wnuk? To był przekręt, Kojaku. 265 00:15:19,293 --> 00:15:22,421 Gdy w małej lidze to odkryli, pogonili mnie. 266 00:15:22,504 --> 00:15:24,965 A to jest duża liga. 267 00:15:25,049 --> 00:15:26,508 I mam duże rozwiązanie. 268 00:15:27,301 --> 00:15:30,554 Gdy usłyszałem, że zalegają wam Abba-Zaby, 269 00:15:30,638 --> 00:15:34,892 przypomniały mi się słowa dawnego kontaktu. 270 00:15:34,975 --> 00:15:39,605 Norweskiego przemytnika słodyczy, Hummera Von Vuckinschlokera. 271 00:15:39,688 --> 00:15:45,027 Powiedział, że Zaby są niedostępne w Norwegii 272 00:15:45,778 --> 00:15:48,989 i powstał na nie ogromny czarny rynek. 273 00:15:49,073 --> 00:15:53,619 A gdy wciągniemy Von Hamantaschena, co ty z tego będziesz miał? 274 00:15:53,702 --> 00:15:58,165 Będę mógł pomóc tej pannie z klasą. 275 00:15:58,832 --> 00:16:02,962 I spędzę z nią ostatnie cenne chwile na ziemi. 276 00:16:03,712 --> 00:16:05,464 A do tego 40 procent. 277 00:16:06,966 --> 00:16:09,468 Zero procent i masz dziewczynę. 278 00:16:23,774 --> 00:16:25,651 - Robert, obudź się. - Nie. 279 00:16:25,734 --> 00:16:26,568 Robert! 280 00:16:27,695 --> 00:16:29,238 Chyba ktoś się włamał. 281 00:16:29,321 --> 00:16:32,825 Nie wygłupiaj się. Cały czas tu byliśmy. 282 00:16:37,579 --> 00:16:38,831 A niech mnie. 283 00:16:38,914 --> 00:16:41,458 Jak mogliśmy przespać włamanie? 284 00:16:41,542 --> 00:16:45,170 Byliśmy na lekach. Jaką on ma wymówkę? 285 00:16:47,172 --> 00:16:49,466 Musimy opracować strategię. 286 00:16:49,550 --> 00:16:52,344 Możemy dostać skrócony wyrok w lżejszym więzieniu. 287 00:16:52,428 --> 00:16:55,014 Chyba że chcemy wolności, co będzie trudne. 288 00:16:55,097 --> 00:16:56,890 - Lżejsze więzienie. - Wolność. 289 00:16:56,974 --> 00:16:59,935 - Mam zostać za kratkami? - Słyszałeś Elenę. 290 00:17:00,019 --> 00:17:01,812 To nasza jedyna opcja. 291 00:17:01,895 --> 00:17:03,981 - Nie wiem, czy... - Parafrazuję. 292 00:17:04,064 --> 00:17:07,818 Jeśli zaryzykujesz i przegrasz, wyjdziesz na tym gorzej. 293 00:17:07,901 --> 00:17:10,863 Mogą zamknąć cię na długo. 294 00:17:10,946 --> 00:17:12,197 Dobrze mówię? 295 00:17:12,281 --> 00:17:14,074 - Cóż... - Dziękuję. 296 00:17:14,158 --> 00:17:15,909 To nie jak prawdziwe więzienie. 297 00:17:15,993 --> 00:17:19,329 To wersja light. Prawie jak country club. 298 00:17:19,413 --> 00:17:21,749 Grałbyś w tenisa z innymi oszustami. 299 00:17:21,832 --> 00:17:25,586 Już to robię. A jeśli zeznam przeciwko nim, kto ze mną zagra? 300 00:17:26,336 --> 00:17:29,798 Nawiążesz nowe znajomości. Jak z Palnikiem. 301 00:17:29,882 --> 00:17:33,052 Myślisz, że Palniki rosną na drzewach? Ugoda odpada. 302 00:17:33,635 --> 00:17:34,887 Idziemy na ugodę. 303 00:17:34,970 --> 00:17:37,890 - O czym ty mówisz? - Bądźmy poważni. 304 00:17:37,973 --> 00:17:39,683 Jest zbrodnia, jest kara. 305 00:17:39,767 --> 00:17:42,853 Nie, jest zbrodnia, jest zapłata. Tak się mówi? 306 00:17:42,936 --> 00:17:44,354 - Ja nie... - Dziękuję. 307 00:17:44,938 --> 00:17:47,441 - Nie chcesz, bym wyszedł? - Chcę. 308 00:17:47,524 --> 00:17:52,071 Ale nie chcę, byś ryzykował dłuższą odsiadkę. 309 00:17:52,154 --> 00:17:55,240 To nie sytuacja, w której możesz negocjować. 310 00:17:55,324 --> 00:17:57,076 - W zasadzie... - Proszę cię. 311 00:17:57,743 --> 00:18:02,122 Jako żona proszę cię, byś wybrał bezpieczniejszą opcję. 312 00:18:02,206 --> 00:18:03,373 Dla mnie. 313 00:18:04,750 --> 00:18:06,877 Jak pani wniosła tu telefon? 314 00:18:06,960 --> 00:18:10,422 Mam 82 lata. Nie obmacują mnie, nawet jeśli proszę. 315 00:18:11,632 --> 00:18:12,466 Frankie? 316 00:18:13,050 --> 00:18:14,093 Nie mogę siedzieć. 317 00:18:14,843 --> 00:18:17,471 Musi być jakiś sposób, by mnie wyciągnąć. 318 00:18:17,554 --> 00:18:18,972 Grace ma 82 lata? 319 00:18:21,558 --> 00:18:22,684 Mam pomysł. 320 00:18:23,519 --> 00:18:26,105 - Co się dzieje? - Załatwiam naszą sprawę. 321 00:18:26,188 --> 00:18:28,565 Będziesz ze mnie dumna. 322 00:18:28,649 --> 00:18:31,360 Nie mów, że spotykasz się z producentem. 323 00:18:31,443 --> 00:18:34,404 Nie, z norweskim przemytnikiem słodyczy. 324 00:18:35,155 --> 00:18:36,198 Boże. 325 00:18:38,367 --> 00:18:41,370 Musimy pogodzić się, że nie stać nas na ten dom. 326 00:18:42,037 --> 00:18:44,915 Przejemy smutki nachosami i zapomnimy o tym. 327 00:18:47,459 --> 00:18:48,293 Cholera. 328 00:18:50,212 --> 00:18:51,964 Myślałam, że to ten jedyny. 329 00:18:53,215 --> 00:18:54,216 Może to ten. 330 00:18:56,301 --> 00:19:00,264 Możliwe, że mam tutaj... 331 00:19:01,223 --> 00:19:02,391 naszą zaliczkę. 332 00:19:05,477 --> 00:19:07,229 Znalazłem to w płatkach. 333 00:19:08,105 --> 00:19:09,064 Zabawne. 334 00:19:10,107 --> 00:19:13,068 - Co ty robisz? - A co ty robisz? 335 00:19:13,152 --> 00:19:14,778 Zatrzymaj się. Gdzie ona jest? 336 00:19:18,907 --> 00:19:21,118 Dr Dumanis ma nagły przypadek, 337 00:19:21,201 --> 00:19:23,537 ale nie musisz się martwić. 338 00:19:23,620 --> 00:19:25,622 - Dr Green da radę. - Dobrze. 339 00:19:26,456 --> 00:19:28,834 Lubi słuchać muzyki podczas operacji. 340 00:19:28,917 --> 00:19:30,586 Chcesz przejrzeć opcje? 341 00:19:31,253 --> 00:19:33,422 Coś, co nie będzie jej rozpraszać. 342 00:19:33,505 --> 00:19:35,799 - Włączę jej nową płytę. - Świetnie. 343 00:19:45,517 --> 00:19:48,103 Czy to Bublé? 344 00:19:48,187 --> 00:19:49,271 Owszem. 345 00:19:51,356 --> 00:19:53,984 Jak się pan czuje, panie Bergstein? 346 00:19:55,611 --> 00:19:58,030 Trochę się denerwuję. 347 00:19:59,615 --> 00:20:01,909 A jak się pani czuje? 348 00:20:04,036 --> 00:20:06,121 - Dobrze. - Huzzah! 349 00:20:07,539 --> 00:20:09,583 Bierze pan jakieś leki? 350 00:20:09,666 --> 00:20:12,586 Nic mi nie przychodzi do głowy. 351 00:20:16,256 --> 00:20:17,925 - To ty. - Wcale nie. 352 00:20:18,008 --> 00:20:21,220 W porządku. Zaraz do ciebie wrócę. 353 00:20:23,972 --> 00:20:25,933 Bardzo dziękuję. 354 00:20:31,730 --> 00:20:32,648 Nie. 355 00:20:40,072 --> 00:20:42,491 Dlaczego nie mówiłeś, że jest warta 30 000? 356 00:20:42,574 --> 00:20:43,909 Zamierzałem. 357 00:20:43,992 --> 00:20:46,912 Nie wiedziałem, że rzucisz dolarówką. 358 00:20:46,995 --> 00:20:50,082 - Kto tak robi? - Myślałam, że żartujesz. 359 00:20:50,666 --> 00:20:52,793 Mówiłeś, że znalazłeś ją w płatkach. 360 00:20:52,876 --> 00:20:54,836 To początek historii. 361 00:20:54,920 --> 00:20:57,005 U ciebie często to cała historia. 362 00:20:57,089 --> 00:20:59,132 Mam ją w kieszeni od dziecka. 363 00:21:00,759 --> 00:21:04,471 Nie wierzę, że masz ją tak długo. 364 00:21:05,389 --> 00:21:10,394 Przed odwykiem zdarzało mi się iść w tango i... 365 00:21:11,812 --> 00:21:12,854 znikać. 366 00:21:13,313 --> 00:21:17,567 Lata temu byłem na fazie... 367 00:21:18,402 --> 00:21:19,695 i byłem zdesperowany. 368 00:21:20,988 --> 00:21:25,951 Poszedłem do dilera po towar, ale brakowało mi dolara. 369 00:21:27,035 --> 00:21:30,706 Gość był dupkiem, nie chciał zejść z ceny. 370 00:21:32,958 --> 00:21:33,917 Co zrobiłeś? 371 00:21:35,919 --> 00:21:37,421 Sprawdziłem kieszenie. 372 00:21:38,005 --> 00:21:39,298 I znalazłeś monetę. 373 00:21:43,760 --> 00:21:45,721 Ale nadal ją masz. 374 00:21:47,222 --> 00:21:49,433 Gdy na nią spojrzałem, przypomniałem sobie... 375 00:21:50,434 --> 00:21:54,021 jak niesamowicie szczęśliwy byłem. 376 00:21:54,104 --> 00:21:57,274 Znalazłem nagrodę w pudełku płatków. 377 00:22:00,068 --> 00:22:01,987 I nagle byłem gotów ją oddać 378 00:22:02,070 --> 00:22:05,032 za coś, co nigdy mnie nie uszczęśliwiało. 379 00:22:07,659 --> 00:22:09,619 Kazałem gościowi spierdalać. 380 00:22:10,370 --> 00:22:12,456 I poszedłem na odwyk. 381 00:22:12,539 --> 00:22:15,250 Od tamtej pory jestem czysty. 382 00:22:20,380 --> 00:22:22,883 Nie możesz pozbyć się tej monety. 383 00:22:25,761 --> 00:22:28,889 Musisz ją zatrzymać. Choćby nie wiem co. 384 00:22:30,265 --> 00:22:31,516 Nie muszę. 385 00:22:32,559 --> 00:22:35,479 Bo znalazłem coś innego, co mnie uszczęśliwia. 386 00:22:36,355 --> 00:22:39,483 I chcę mieszkać z tobą w tym domu. 387 00:22:50,035 --> 00:22:50,994 Rety. 388 00:22:56,249 --> 00:22:57,751 Mój Boże. 389 00:23:01,713 --> 00:23:02,589 Co? 390 00:23:03,673 --> 00:23:05,008 Też mi stróż. 391 00:23:15,811 --> 00:23:19,689 Nędzny złodziej. Nie zna wartości Tappy. 392 00:23:22,776 --> 00:23:25,821 To najbardziej żenujące przestępstwo, jakie widziałem. 393 00:23:35,038 --> 00:23:39,334 - Van Helsing? - Hummer Von Vuckinschloker. 394 00:23:39,918 --> 00:23:44,381 Howard mówił, że masz słodycze. Przywiozłaś je? 395 00:23:44,840 --> 00:23:47,342 Naciesz oczy, Von Shmucker. 396 00:23:50,595 --> 00:23:51,680 Co to jest? 397 00:23:53,098 --> 00:23:54,474 Słodycze. 398 00:23:54,558 --> 00:23:55,851 A gdzie Kit Katy? 399 00:23:55,934 --> 00:23:58,979 Kit Katy? Podobno Zaby są deficytowe. 400 00:23:59,062 --> 00:24:03,442 Który mamy rok? Od 2018 Zaby są wszędzie. 401 00:24:03,525 --> 00:24:05,652 Teraz chodliwe są Kit Katy. 402 00:24:06,236 --> 00:24:08,405 Nie weszłam w toaletowy biznes, 403 00:24:08,488 --> 00:24:11,575 by handlować słodyczami i słuchać, że mam złe słodycze. 404 00:24:11,825 --> 00:24:13,994 Co tu się, kurwa, dzieje? 405 00:24:18,457 --> 00:24:20,667 Frankie, już po zawodach. 406 00:24:20,750 --> 00:24:22,252 Nie potrzebujemy go. 407 00:24:22,335 --> 00:24:24,421 Na tym czacie piszą, 408 00:24:24,504 --> 00:24:27,466 że gość z Manili szuka Necco Wafers. 409 00:24:27,549 --> 00:24:29,384 - Dość tego. - Ale Grace... 410 00:24:29,468 --> 00:24:35,056 Żadnych „ale”. Nie jesteś przemytniczką. Ani osobą od prania pieniędzy. 411 00:24:35,140 --> 00:24:37,225 Jeszcze nie, ale się staram. 412 00:24:37,309 --> 00:24:41,188 Słyszysz samą siebie? Nawet jak na ciebie to obłęd. 413 00:24:41,271 --> 00:24:42,355 A co z tobą? 414 00:24:42,856 --> 00:24:47,444 Kazałaś byłemu mężowi chować w spodniach pieniądze przed FBI. 415 00:24:47,527 --> 00:24:50,405 Byłam z ciebie dumna, ale odbiło ci. 416 00:24:51,072 --> 00:24:55,660 To jeszcze nic. Właśnie próbowałam zatrzymać obecnego męża w więzieniu. 417 00:24:55,744 --> 00:24:57,871 - Posrało cię kompletnie. - Tak. 418 00:24:58,371 --> 00:25:00,707 I okłamałam FBI. 419 00:25:01,541 --> 00:25:02,542 Ja tak nie robię. 420 00:25:02,626 --> 00:25:05,295 Chodziłam do Szkoły Panny Caterwall 421 00:25:05,378 --> 00:25:08,256 i donosiłam na dziewczyny mamroczące przysięgę! 422 00:25:08,340 --> 00:25:10,050 Jezu, Grace. 423 00:25:10,133 --> 00:25:11,885 Nie jestem z tego dumna. 424 00:25:12,219 --> 00:25:13,386 I nie jestem dumna... 425 00:25:14,721 --> 00:25:16,848 z tego, jak się ostatnio zachowuję. 426 00:25:17,516 --> 00:25:19,476 Kiedy się tak zmieniłyśmy? 427 00:25:19,559 --> 00:25:24,022 Wiesz, co myślę? Zaczęło się, gdy zabrałyśmy forsę z sofy. 428 00:25:24,105 --> 00:25:26,775 - Wiedziałyśmy, że jest brudna. - Udawałyśmy, że nie. 429 00:25:26,858 --> 00:25:30,195 A potem było już tylko gorzej. 430 00:25:30,278 --> 00:25:34,074 Znów byłyśmy tak blisko Postaw Się. 431 00:25:34,157 --> 00:25:36,952 Chciałam przeprowadzić nas za linię mety. 432 00:25:37,035 --> 00:25:40,121 Dotrzemy tam. Ale nie w ten sposób. 433 00:25:42,916 --> 00:25:45,794 To co zrobimy z tymi słodyczami? 434 00:25:46,294 --> 00:25:49,548 DARMOWE SŁODYCZE WOLNE PUERTO RICO 435 00:25:49,631 --> 00:25:52,133 Wiesz co? Od razu mi lepiej. 436 00:25:52,217 --> 00:25:55,220 Ty naprawdę potrafisz ogarniać bałagan. 437 00:25:55,845 --> 00:25:58,348 Mówi to osoba, która pakuje się w bałagan? 438 00:25:58,431 --> 00:25:59,641 Miło mi. 439 00:25:59,724 --> 00:26:01,101 Skoro o tym mowa, 440 00:26:02,143 --> 00:26:05,522 jeśli nie zwrócimy ciężarówki, obciążą nas. 441 00:26:06,565 --> 00:26:09,401 - Nas? - Ciebie. Obciążą ciebie. 442 00:26:16,950 --> 00:26:20,453 Trzeba komuś przyciąć golf? Za serek kasuję dodatkowo. 443 00:26:21,204 --> 00:26:25,375 Jeśli mamy to zrobić, musimy ustalić zasady. 444 00:26:25,750 --> 00:26:26,585 Jasne. 445 00:26:26,668 --> 00:26:29,713 - Ja dotykam ciebie, ty mnie nie. - To pierwsza. 446 00:26:29,796 --> 00:26:32,007 A poza tym żadnych żartów. 447 00:26:32,090 --> 00:26:35,885 Jasne. Dopiero gdy założę szwy, pękniesz ze śmiechu. 448 00:26:35,969 --> 00:26:39,014 Będę szczery, potrzebujesz nowych dowcipów. 449 00:26:39,097 --> 00:26:41,725 - Stać cię na lepsze? - Owszem. 450 00:26:41,808 --> 00:26:45,729 Podrzuć nowe żarty. Wytnę te, które mi nie podejdą. 451 00:26:46,688 --> 00:26:47,939 Miejmy to za sobą. 452 00:26:57,073 --> 00:26:58,450 Słyszysz to, Frankie? 453 00:27:00,160 --> 00:27:03,163 To dźwięk braku brudnych słodyczy. 454 00:27:03,997 --> 00:27:07,125 I wybrednych byłych mężów. 455 00:27:07,792 --> 00:27:09,628 Jesteśmy same. 456 00:27:11,046 --> 00:27:13,381 Nie puka się, kiedy piję. 457 00:27:16,343 --> 00:27:17,344 Nick? 458 00:27:18,803 --> 00:27:20,847 Skąd się tu wziąłeś? 459 00:27:21,431 --> 00:27:22,724 To zasługa Eleny. 460 00:27:22,807 --> 00:27:25,852 Załatwiła mi coś lepszego niż lżejsze więzienie. 461 00:27:27,103 --> 00:27:30,065 Fajne, co? Będziesz to widzieć codziennie, 462 00:27:30,148 --> 00:27:33,234 bo mam areszt domowy z tobą. 463 00:27:33,943 --> 00:27:34,903 I tobą. 464 00:28:30,959 --> 00:28:33,461 Tekst polski: Michal Urbaniak