1 00:00:05,005 --> 00:00:08,875 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:11,886 --> 00:00:15,096 Na porannym spacerze uśmiechnął się do mnie koliber. 3 00:00:15,181 --> 00:00:19,441 W takich drobnych przyjemnościach czuję obecność Pana. 4 00:00:19,519 --> 00:00:21,939 - Prawidłowo. - Jednak... 5 00:00:22,022 --> 00:00:24,402 - Nie. - Wyduś to, siostro Marguerite. 6 00:00:24,482 --> 00:00:26,692 Wahanie się to marnowanie czasu. 7 00:00:26,776 --> 00:00:30,446 Jest to grzech, gdyż ten czas mógł być spędzony na modlitwie. 8 00:00:30,530 --> 00:00:34,240 Lub pucowaniu alfy romeo z ’62 eminencji Toscaniego. 9 00:00:34,325 --> 00:00:36,825 To także forma modlitwy. Nieprawdaż? 10 00:00:36,911 --> 00:00:41,501 Oczywiście. Jednak myśli o przeszłości pochłaniają mnie. 11 00:00:41,583 --> 00:00:43,963 Nie masz przeszłości. Wyspowiadałaś się. 12 00:00:44,044 --> 00:00:45,754 Zmyłaś swoje grzechy. 13 00:00:45,837 --> 00:00:48,667 Zaczynasz od początku. O czym rozmawiamy? 14 00:00:48,757 --> 00:00:52,757 Ludzie, których skrzywdziłam, życia, które zrujnowałam... 15 00:00:52,844 --> 00:00:54,934 zostały zmyte razem z grzechami? 16 00:00:55,013 --> 00:00:57,023 Twoje żale nie służą Panu. 17 00:00:57,098 --> 00:01:01,688 Takie rozmyślania to solipsyzm niegodny służebnicy pańskiej. 18 00:01:01,770 --> 00:01:04,860 Czy solipsyzmem jest troska o los bliźnich? 19 00:01:04,939 --> 00:01:09,989 Być może odcięcie się od świata także jest solipsyzmem? 20 00:01:10,195 --> 00:01:12,735 Jakiś niewdzięcznik mógłby tak zapytać. 21 00:01:12,822 --> 00:01:17,242 Pamiętasz swoje początki w klasztorze? Nie odezwałaś się przez dwa lata. 22 00:01:17,660 --> 00:01:19,870 Nie będę cię już kłopotać, matko. 23 00:01:19,954 --> 00:01:23,634 Panie, jakże wystawiasz mnie na próbę tak dokuczliwą uczennicą. 24 00:01:24,918 --> 00:01:26,248 Cóż to za dewastacja? 25 00:01:26,336 --> 00:01:29,956 Jak przybędziesz do nieba, zapytaj o Margo Martindale! 26 00:01:30,048 --> 00:01:33,128 Osobiście mnie tam nie będzie, ale moje filmy będą! 27 00:01:52,278 --> 00:01:53,528 BOJACK ZABIJA 28 00:02:30,316 --> 00:02:32,276 Chcę wiedzieć, co zmienił strajk. 29 00:02:32,360 --> 00:02:35,530 Asystentów traktuje się lepiej czy jest po staremu? 30 00:02:35,613 --> 00:02:39,203 Daj mi 20-centymetrową. I jeszcze jedną z wołowiną, 12 cm. 31 00:02:39,784 --> 00:02:41,164 Idzie Paige Sinclair. 32 00:02:41,244 --> 00:02:44,124 Cholerka. Ta babka to nasza najlepsza reporterka, 33 00:02:44,205 --> 00:02:46,535 ale straszny wrzód na dupie. 34 00:02:46,624 --> 00:02:47,504 Koledzy! 35 00:02:48,001 --> 00:02:51,591 Nie mylą was oczy. Ma suknia jest nieodpowiednio strojna, 36 00:02:51,671 --> 00:02:55,471 gdyż dzisiaj stałam się członkinią tej znakomitej instytucji. 37 00:02:55,550 --> 00:02:59,550 Lada chwila me zaślubiny, a redakcja to nie miejsce dla pani domu, 38 00:02:59,637 --> 00:03:02,177 - więc żegnam was. - To do widzenia. 39 00:03:02,265 --> 00:03:05,845 Zgadza się, byłam rekordową reporterką Reportera. 40 00:03:05,935 --> 00:03:07,395 „Front Page Paige”. 41 00:03:07,478 --> 00:03:09,148 - Będziemy tęsknić. - Owszem. 42 00:03:09,230 --> 00:03:10,940 Wysoko ustawiłam poprzeczkę, 43 00:03:11,024 --> 00:03:13,944 bo wybijam się do nieba dzięki moim gibkim nóżkom. 44 00:03:14,027 --> 00:03:15,567 Ale czas już na zaślubiny. 45 00:03:15,653 --> 00:03:18,243 Jak mówią, czas jest jak bezbrzeżna rzeka. 46 00:03:18,323 --> 00:03:21,493 Czas może i tak, ale ten periodyk wręcz przeciwnie. 47 00:03:21,576 --> 00:03:24,076 Maksymilian Brzeg, kłaniam się nisko. 48 00:03:24,162 --> 00:03:25,462 Maksymilian Brzeg. 49 00:03:25,538 --> 00:03:29,378 Może nie mam twego nosa do niusów, ale me oko też patrzy wysoko. 50 00:03:29,459 --> 00:03:33,129 Gdy ten panicz złoży dwa zdania, zawsze kończą się przyimkiem. 51 00:03:33,213 --> 00:03:34,713 Nie rozumiem aluzji. 52 00:03:34,797 --> 00:03:39,427 To, czego nie rozumiesz, wypełniłoby bibliotekę. I wypełnia. 53 00:03:40,178 --> 00:03:43,058 - Ludzie tu pracują. - Nie zabawię tu długo. 54 00:03:43,139 --> 00:03:44,849 Moja miłości, Baxter Bellamy, 55 00:03:44,933 --> 00:03:47,353 czeka w aucie z szampanem. 56 00:03:47,435 --> 00:03:51,185 Miałam być tu krótko, więc nie uchyliłam mu okien. 57 00:03:51,272 --> 00:03:53,482 Mnie także czekają istotne biznesy. 58 00:03:53,566 --> 00:03:57,356 Już prawie czas na poranną pogawędkę 59 00:03:57,445 --> 00:04:01,815 z niegdysiejszą matką gwiazd, panią Carol Himmelfarb-Richardson. 60 00:04:01,908 --> 00:04:03,698 To ty odbierasz jej telefony? 61 00:04:03,785 --> 00:04:06,745 Owa dama ma groch z kapustą w swej łepetynie, 62 00:04:06,829 --> 00:04:10,039 ale jest też błyskotliwą interlokutorką. 63 00:04:11,000 --> 00:04:12,670 Co takiego interlokutuje? 64 00:04:12,752 --> 00:04:15,842 Codziennie pyta o wieści w sprawie śmierci jej córki. 65 00:04:15,922 --> 00:04:17,922 - Nie mamy. - Warto podrążyć temat. 66 00:04:18,007 --> 00:04:20,967 Popowa gwiazdeczka przedawkowała. Nie ma tematu. 67 00:04:21,052 --> 00:04:23,892 - Takie tematy są najlepsze. - Po co ci to? 68 00:04:23,972 --> 00:04:27,272 Baxterze, mój luby, mój najdroższy narzeczony, 69 00:04:27,350 --> 00:04:31,020 włóż szampana do lodu, pewna afera wymaga mojej atencji. 70 00:04:31,104 --> 00:04:35,654 Nie poślubię cię, póki jej nie rozgryzę. Byłabym zbytnio rozkojarzona. 71 00:04:35,733 --> 00:04:38,443 Drogi, deklarowałam ci już małżeńską miłość. 72 00:04:38,528 --> 00:04:40,408 Cóż zmienią te oficjalne słowa? 73 00:04:40,488 --> 00:04:42,118 „Tak”. Wystarczy? 74 00:04:42,198 --> 00:04:43,738 Tak, będę twoją żoną. 75 00:04:43,825 --> 00:04:47,325 Zaczekaj na mnie momencik, a staniemy na ślubnym kobiercu. 76 00:04:47,412 --> 00:04:49,332 Wiedziałam, że mnie zrozumiesz. 77 00:04:51,708 --> 00:04:54,128 Opowiedz o nieszczęsnym dziewczęciu. 78 00:04:54,210 --> 00:04:57,590 Dziewczę nazywało się Sharon Lynn. 79 00:04:57,880 --> 00:04:59,010 Sarah Lynn. 80 00:05:01,968 --> 00:05:05,758 Pogłaszcz moją niegrzeczną myszkę 81 00:05:07,140 --> 00:05:10,560 Zauważyłaś, że ten teledysk nakręcili w planetarium, 82 00:05:10,643 --> 00:05:12,773 a Sarah Lynn umarła w planetarium? 83 00:05:14,731 --> 00:05:16,731 Tawnie, idziemy na tę imprezę? 84 00:05:16,816 --> 00:05:19,316 Nie jechałam na Manhattan, żeby oglądać, 85 00:05:19,402 --> 00:05:22,612 jak twój chłopak gapi się w kompa w willi jego starych. 86 00:05:22,697 --> 00:05:27,237 Nie ciśnij go za dzianych rodziców. To nie on wybrał Upper West Side. 87 00:05:27,327 --> 00:05:31,367 I nie jestem jej chłopakiem. Po co wszystko komplikować? 88 00:05:31,456 --> 00:05:34,036 Zbierajcie się, przegapimy imprezę. 89 00:05:34,125 --> 00:05:37,295 Wyjdziemy na frajerów, jeśli pokażemy się przed drugą. 90 00:05:37,503 --> 00:05:40,513 No dobra. Ale możemy porobić coś innego? 91 00:05:41,049 --> 00:05:42,719 Chodźmy na miasto! 92 00:05:47,388 --> 00:05:49,808 Wielkie Jabłko. 93 00:05:50,850 --> 00:05:52,270 To właśnie tu. 94 00:05:52,352 --> 00:05:55,312 Niedaleko jest bar Hartigan’s. 95 00:05:55,396 --> 00:05:58,226 Znajomi mówią o nim „Antykardigans”, 96 00:05:58,316 --> 00:05:59,436 ale nie kumam tego. 97 00:05:59,525 --> 00:06:02,645 Autentyczny nowojorski bar. Może być fajnie. 98 00:06:02,737 --> 00:06:07,077 Super! Bar! Ale jak często jesteśmy w Nowym Jorku? 99 00:06:07,158 --> 00:06:09,538 Wdrapmy na szczyt Empire State Building, 100 00:06:09,619 --> 00:06:12,369 jak małpa w filmie Bezsenność w Seattle. 101 00:06:12,455 --> 00:06:14,075 Spoko, drapacz chmur! 102 00:06:14,165 --> 00:06:15,825 DZIEWCZYNA Z DESZCZU 103 00:06:19,212 --> 00:06:20,842 Panie, dziękujemy ci za te... 104 00:06:21,964 --> 00:06:24,764 - Ella? - Nie naprawili mnie w tamtym miejscu. 105 00:06:24,842 --> 00:06:27,762 Bo nie jestem zepsutą rzeczą, tato. 106 00:06:27,845 --> 00:06:31,345 Usiądź z nami. Mamy bekonowe paluszki z Kuraków na Smaki. 107 00:06:31,474 --> 00:06:35,144 Nie. Pójdę gdzieś, gdzie zaakceptują mnie taką, jaką jestem. 108 00:06:35,228 --> 00:06:39,568 Usadź dupę na tym krześle, bo to miejsce jest właśnie tutaj. 109 00:06:39,690 --> 00:06:41,110 Tatusiu! 110 00:06:41,192 --> 00:06:42,652 Tak mogłem powiedzieć. 111 00:06:42,735 --> 00:06:45,855 Nie wiedziałem jej cztery lata, ale zawsze do kolacji 112 00:06:45,947 --> 00:06:49,237 biorę dodatkowy kubełek bekonowych paluszków z kurczaka. 113 00:06:49,325 --> 00:06:50,485 Jeśli kiedyś wróci... 114 00:06:51,035 --> 00:06:52,745 będzie wiedziała, że czekamy. 115 00:06:54,664 --> 00:06:58,294 Kelsey Jannings, nasza perełko niezależnego kina, 116 00:06:58,376 --> 00:07:00,376 powiem to, co oboje myślimy... 117 00:07:02,296 --> 00:07:05,006 Łzy ciekną mi po policzkach. 118 00:07:05,091 --> 00:07:10,181 Akcja nie skupia się na Kurakach na Smaki, tak jak na początku się wydawało. 119 00:07:10,263 --> 00:07:11,723 Opowiedz o swojej wizji. 120 00:07:11,806 --> 00:07:14,386 Co macie na myśli? Zbliżenie na kubełek? 121 00:07:14,475 --> 00:07:16,435 Wtedy wyglądałoby to jak reklama. 122 00:07:16,519 --> 00:07:20,609 Innowacyjność projektu siedzi właśnie w tym, że to nie jest reklama. 123 00:07:20,690 --> 00:07:23,400 Rzeczywiście, zapomniałam o tej innowacyjności. 124 00:07:23,484 --> 00:07:27,494 Nasz target nie lubi, gdy wciska się mu reklamy. 125 00:07:27,572 --> 00:07:30,662 Za to uwielbia historie, w których może się odnaleźć, 126 00:07:30,741 --> 00:07:34,831 na motywach przynależności i dające wycisk przestarzałym dziadom. 127 00:07:35,455 --> 00:07:39,245 Tak, nastolatki uwielbiają cisnąć starym. Dałabyś więcej tego? 128 00:07:39,333 --> 00:07:41,673 - Reklama jest gotowa. - To nie reklama. 129 00:07:41,752 --> 00:07:43,502 Porywający product placement. 130 00:07:43,588 --> 00:07:47,218 Może znajdę ujęcia o mocniejszym wydźwięku. 131 00:07:47,300 --> 00:07:49,140 Z wyraźniejszym akcentem, 132 00:07:49,218 --> 00:07:52,048 ale nie ukazujące kubełka bekonowych paluszków. 133 00:07:52,138 --> 00:07:56,348 Dziękujemy, że pozwalasz nam pomóc podzielić się twoją wizją ze światem. 134 00:07:56,601 --> 00:07:58,481 Nie, to ja wam dziękuję. 135 00:08:01,355 --> 00:08:04,185 - To jakiś idiotyzm. - Robota to robota. 136 00:08:04,275 --> 00:08:07,525 Nie opłacę czesnego córki famą niezależnej artystki. 137 00:08:07,612 --> 00:08:10,782 Nie wierzę, jesteś ode mnie sto razy lepsza. 138 00:08:10,865 --> 00:08:14,235 Gdybyś kiedyś powiedziała, że nakręcisz reklamę kurczaków... 139 00:08:14,327 --> 00:08:15,287 To nie reklama. 140 00:08:15,369 --> 00:08:20,499 Sponsorowany content puszczany przed powtórkami seriali na Anal Plus, 141 00:08:20,583 --> 00:08:23,093 gdy ja będę wypuszczał nowy hit kina akcji... 142 00:08:23,169 --> 00:08:26,049 Ten dzieje się w świecie zawodowych tancerzy. 143 00:08:26,130 --> 00:08:29,130 Roboczy tytuł – Tańcz do dechy. Gdybym wiedział... 144 00:08:29,217 --> 00:08:30,217 Podjarałbyś się? 145 00:08:30,301 --> 00:08:32,181 Na początku tak, 146 00:08:32,261 --> 00:08:35,721 ale po jakimś czasie porządnie bym się zbulwersował. 147 00:08:38,726 --> 00:08:41,896 Ale fajnie, że pracujemy w tym samym studiu. 148 00:08:41,979 --> 00:08:43,609 - Jasne. - Sorki. 149 00:08:45,024 --> 00:08:46,114 Co znowu? 150 00:08:47,068 --> 00:08:48,948 Znowu? Dobra, pogadam z nią. 151 00:08:51,697 --> 00:08:54,367 Co to za nowe strony? Dlaczego je dostałam? 152 00:08:54,450 --> 00:08:55,540 Nie pasują ci? 153 00:08:56,202 --> 00:08:58,702 To nie ich zawartość jest problemem. 154 00:08:58,788 --> 00:09:01,748 Długo uczyłam się z innych stron. Rozumiesz? 155 00:09:01,832 --> 00:09:05,042 Ćwiczyłam godzinami. Tyle zmarnowanego czasu. 156 00:09:05,127 --> 00:09:07,127 Aż nagle jakiś obcy... 157 00:09:07,213 --> 00:09:10,473 W ogóle to obcy nie powinni pukać do moich drzwi 158 00:09:10,550 --> 00:09:11,970 i włazić tu nieproszeni. 159 00:09:12,051 --> 00:09:15,641 Mają czekać na zaproszenie. Inaczej to nie ma żadnego sensu. 160 00:09:15,721 --> 00:09:16,641 Oczywiście. 161 00:09:16,722 --> 00:09:20,562 Chodzi mi o to, dlaczego wciskacie mi nowe strony? 162 00:09:20,643 --> 00:09:22,563 Ubezpieczyciel nie chce pościgu. 163 00:09:22,645 --> 00:09:27,355 Szybko skleciliśmy scenę walki wręcz, którą dodamy do tej z tańcem merengue. 164 00:09:27,441 --> 00:09:29,691 - Kaskaderka? - Nie cieszysz się? 165 00:09:29,777 --> 00:09:33,197 Ja się totalnie jaram. Tyle nowych zbliżeń na twoją twarz. 166 00:09:33,281 --> 00:09:36,371 Już kiedy reżyserowałem FBI: Fajne Babki Inspektorki, 167 00:09:36,450 --> 00:09:38,950 chciałem dać ci więcej zbliżeń. 168 00:09:39,036 --> 00:09:41,286 Nie próbuj mnie urabiać, Justin. 169 00:09:41,664 --> 00:09:43,584 Kiedy mam się nauczyć układu? 170 00:09:43,666 --> 00:09:46,836 April wszystko z tobą przećwiczy na planie. 171 00:09:46,919 --> 00:09:49,169 - To bezpieczne? - Zadbamy o to. 172 00:09:49,255 --> 00:09:52,965 Zaczniemy dopiero wtedy, gdy będziesz się czuła komfortowo. 173 00:09:53,050 --> 00:09:54,970 Dziękuję. Wybacz za ten wybuch. 174 00:09:55,052 --> 00:09:57,682 - Nie lubię niespodzianek. - To moja wina. 175 00:09:57,763 --> 00:09:59,023 Mogłem cię uprzedzić. 176 00:09:59,265 --> 00:10:02,935 Czy jest coś jeszcze, o czym chcesz mi powiedzieć? 177 00:10:03,019 --> 00:10:05,769 Wszystko w porządku, totalny luz. 178 00:10:05,855 --> 00:10:08,225 Przecież nie czyni mnie to zołzą. 179 00:10:08,316 --> 00:10:10,686 Należy mi się szacunek za główną rolę. 180 00:10:10,776 --> 00:10:13,946 - Masz rację. - Pracowałam z aktorami, 181 00:10:14,030 --> 00:10:17,830 którzy byli naprawdę walnięci. Ja jestem spoko. 182 00:10:17,908 --> 00:10:21,038 - Jesteś bardzo spoko. - Tak? 183 00:10:26,250 --> 00:10:29,960 Mógłbyś się wstrzymać, póki nie będzie cię słychać? 184 00:10:30,046 --> 00:10:31,456 Tak, przepraszam! 185 00:10:32,048 --> 00:10:33,128 ZAWODY FRISBEE 186 00:10:36,427 --> 00:10:40,427 Kelsey! Nie możesz porównywać się do Justina Kenyona. 187 00:10:40,514 --> 00:10:44,314 - Niby dlaczego? - Dlatego, że on ma świetnego agenta. 188 00:10:45,311 --> 00:10:48,151 - Żarcik. Nie masz nastroju. - Jestem dobra. 189 00:10:48,230 --> 00:10:50,820 Tak, ale filmy Justina zarabiają kupę kasy. 190 00:10:50,900 --> 00:10:53,740 A ciebie zwolnili z twojej ostatniej fabuły. 191 00:10:53,819 --> 00:10:55,109 Wytłumacz mi to. 192 00:10:55,196 --> 00:10:57,316 Nie włamałam się do biblioteki sama, 193 00:10:57,406 --> 00:11:00,076 ale tylko moja kariera na tym ucierpiała. 194 00:11:00,159 --> 00:11:01,199 Dlaczego? 195 00:11:01,285 --> 00:11:06,995 Nie znam się na meandrach losu, w które popycha nas kosmos. 196 00:11:07,083 --> 00:11:08,173 Jestem agentem. 197 00:11:08,250 --> 00:11:12,340 Wszyscy tylko w kółko powtarzają, że chcą zatrudniać więcej kobiet. 198 00:11:12,421 --> 00:11:17,551 Tak, bardzo chcą. Ale nie do tego konkretnego projektu. 199 00:11:17,635 --> 00:11:18,715 Czyli jakiego? 200 00:11:18,803 --> 00:11:21,103 Jakiegokolwiek. Co tam robi Paul Feig. 201 00:11:21,263 --> 00:11:23,063 Wyciągnij mnie z tego pierdla. 202 00:11:23,140 --> 00:11:27,060 Nawet Polański pracuje więcej, a powinien być w prawdziwym pierdlu. 203 00:11:27,144 --> 00:11:30,524 Racja, za te jego ostatnie filmy. 204 00:11:31,524 --> 00:11:33,904 Nie, nie za jego ostatnie filmy. 205 00:11:34,694 --> 00:11:37,204 Carol, złotko, opowiedz wszystko tej damie. 206 00:11:37,279 --> 00:11:40,659 Nie pojmuję, dlaczego córka miałaby wrócić do ćpania. 207 00:11:40,741 --> 00:11:43,661 Była czysta, chodziła na spotkania AA. 208 00:11:43,744 --> 00:11:45,004 Ktoś jej pomógł? 209 00:11:45,162 --> 00:11:49,632 Proszę posłuchać tej wiadomości. Zostawiła mi ją miesiąc przed śmiercią. 210 00:11:50,042 --> 00:11:54,092 Hej, mamcia! Byłam na mityngu, zaczynamy wszystko naprawiać. 211 00:11:54,171 --> 00:11:58,721 Więc dzwonię, żeby cię przeprosić za to, że tak cię zawiodłam. 212 00:11:59,635 --> 00:12:01,755 Przepraszam, że moje platynowe płyty 213 00:12:01,846 --> 00:12:05,136 gryzą się z minimalistycznym wystrojem twojej opalarni. 214 00:12:05,224 --> 00:12:08,604 I że nie przedstawiłam cię jako starszą siostrę 215 00:12:08,686 --> 00:12:11,436 Davidowi Hasselhoffowi na Kids' Choice Awards. 216 00:12:11,522 --> 00:12:16,902 No i przepraszam, że nigdy nie spełniłam twoich oczekiwań, mamusiu! 217 00:12:16,986 --> 00:12:20,156 Mój aniołek. Chciała, żebym była szczęśliwa. 218 00:12:20,239 --> 00:12:21,699 Powiedziała „zaczynamy”? 219 00:12:21,782 --> 00:12:23,742 - Co? - Na początku wiadomości. 220 00:12:23,826 --> 00:12:27,786 „Zaczynamy wszystko naprawiać”. My, czyli kto? 221 00:12:34,003 --> 00:12:37,013 Nie musimy iść na imprezę, jeśli nie chcesz. 222 00:12:37,089 --> 00:12:40,129 Co? To ja ciągle namawiam was, żebyśmy tam poszli. 223 00:12:40,217 --> 00:12:44,557 Jestem tu tylko po to, żeby iść się nawalić na imprezkę. 224 00:12:44,638 --> 00:12:47,598 Daj spokój, zaliczyłyśmy już z tysiąc domówek. 225 00:12:47,683 --> 00:12:52,103 Zawsze chcesz się nawalić, ale nigdy tego nie robisz. Ale to spoko. 226 00:12:52,188 --> 00:12:54,058 Nikt mi nie proponuje alkoholu. 227 00:12:54,148 --> 00:12:59,398 Czekam na tę słynną presję rówieśników, ale ani widu, ani słychu. 228 00:12:59,487 --> 00:13:00,647 Chcesz się napić? 229 00:13:00,738 --> 00:13:03,778 Jestem twoją rówieśniczką i próbuję wywołać presję. 230 00:13:06,410 --> 00:13:10,250 Boję się, że stracę kontrolę. 231 00:13:10,706 --> 00:13:13,746 Może powinnaś sobie odpuścić alkohol. 232 00:13:13,834 --> 00:13:16,884 Ale nie chcę cykać się czegoś, co ma być fajne. 233 00:13:16,962 --> 00:13:19,922 Chcę iść na imprezę, na której nikogo nie znam. 234 00:13:20,007 --> 00:13:23,967 Wolę stracić kontrolę przy nieznajomych. 235 00:13:24,929 --> 00:13:27,559 - Dobra, dziwaczko. - Sama jesteś dziwaczką. 236 00:13:30,684 --> 00:13:33,604 Bo nie jestem zepsutą rzeczą, tato. 237 00:13:34,021 --> 00:13:39,031 Może lepiej zmienić „tato” na „tatuśku”. To będzie brzmiało jak wrzuta? 238 00:13:41,529 --> 00:13:45,529 Rozmawiam z przyszłą reżyserką filmu Zorza burz? 239 00:13:45,616 --> 00:13:49,446 - Czego? - Zorza burz! Film o superbohaterach! 240 00:13:49,787 --> 00:13:50,697 Kolejny? 241 00:13:50,788 --> 00:13:54,288 Tak, ale tym razem to kobieta jest superbohaterką. 242 00:13:54,375 --> 00:13:57,495 To znaczy, że mogą cię zatrudnić. 243 00:13:57,586 --> 00:13:59,796 To nie powinien być powód. 244 00:14:00,214 --> 00:14:01,384 A Kenyon mówi: 245 00:14:01,465 --> 00:14:04,215 „Nie zatrudniajcie mnie, bo jestem facetem”? 246 00:14:04,301 --> 00:14:06,851 Nie! Od razu wali: „Kasa, kasa, kasa!”. 247 00:14:06,929 --> 00:14:08,009 Fakt, słyszałam. 248 00:14:08,097 --> 00:14:11,557 Poza tym to nie ma być typowa superbohaterska akcja. 249 00:14:11,642 --> 00:14:15,692 Dlatego szukają kogoś, kto nakręci film z twistem. 250 00:14:15,771 --> 00:14:17,821 Mam wymyślić jakiś twist? 251 00:14:17,898 --> 00:14:19,478 Kobieta jest twistem. 252 00:14:20,150 --> 00:14:22,030 Ale chcą usłyszeć twój pomysł, 253 00:14:22,111 --> 00:14:25,871 czyli chcą, żebyś jako kobieta przedstawiła im ich pomysł. 254 00:14:28,075 --> 00:14:29,365 Wieki to powtarzałem. 255 00:14:29,618 --> 00:14:33,828 Gdy skończą się bohaterowie faceci i każdy z nich dostanie dwa sequele, 256 00:14:33,914 --> 00:14:35,884 musimy zrobić film o Zorzy! 257 00:14:35,958 --> 00:14:38,418 Awangardowe i nieszablonowe podejście. 258 00:14:38,586 --> 00:14:41,796 Właśnie chcemy mieć jak najmniej wspólnego z szablonem. 259 00:14:41,881 --> 00:14:45,681 Zorza może trafić do dzisiejszego pokolenia Yas Queen. 260 00:14:45,759 --> 00:14:48,719 Dokładnie! Już czuję ten wajb. 261 00:14:48,804 --> 00:14:51,474 Pojawia się, ratuje świat i jest wielbiona. 262 00:14:52,850 --> 00:14:54,560 To będzie świetny film. 263 00:14:55,019 --> 00:14:58,519 Ja ci to mówiłem, Nancy. Zawsze uwielbiałem Zorzę burz. 264 00:14:58,606 --> 00:15:01,566 Rzeczywiście, przypomniałam sobie, że tak mówiłeś. 265 00:15:01,650 --> 00:15:03,610 Dzięki, że do nas wpadłaś. 266 00:15:03,694 --> 00:15:05,824 Oczywiście mamy wielu kandydatów, 267 00:15:05,905 --> 00:15:08,815 ale mam przeczucie, że czujesz ten materiał. 268 00:15:09,199 --> 00:15:10,079 Tak jest. 269 00:15:10,159 --> 00:15:12,079 NIEWIDZIALBYK 270 00:15:12,161 --> 00:15:13,661 MAŁŻBOY 271 00:15:19,293 --> 00:15:20,593 DOM KULTURY 272 00:15:20,669 --> 00:15:22,089 ŚRODA, 17.00 MITYNG AA 273 00:15:22,171 --> 00:15:25,591 Zgłodniałem. Znajdźmy lokal z oliwką w szklaneczce. 274 00:15:25,674 --> 00:15:27,724 Skup się, Maksiu. 275 00:15:27,801 --> 00:15:30,891 Sarah Lynn tu przychodziła. Ktoś musiał ją widzieć. 276 00:15:30,971 --> 00:15:34,061 Chcę wiedzieć, co zostało ujrzane. Zwłaszcza jeśli... 277 00:15:34,141 --> 00:15:37,441 Jakie me grzechy zasługują na tak długą pokutę? 278 00:15:37,561 --> 00:15:40,481 - Dochodziłam do wniosku. - Wyślij mi pocztówkę. 279 00:15:40,564 --> 00:15:42,574 Ta gwiazdeczka umarła sama, tak? 280 00:15:42,650 --> 00:15:44,990 Ale była z kimś, gdy łkała do telefonu. 281 00:15:45,069 --> 00:15:46,899 Kto to był? Co widział? 282 00:15:46,987 --> 00:15:50,317 - Dlaczego nie ma tego w raporcie? - Kto, co i dlaczego? 283 00:15:50,574 --> 00:15:53,494 Do konkretów brakuje nam tylko kiedy i gdzie. 284 00:15:53,577 --> 00:15:56,287 Już prawie wiesz to, co ja godzinę temu. 285 00:15:56,372 --> 00:15:58,542 Zwiększ tempo i pogadamy za godzinę. 286 00:15:58,624 --> 00:15:59,504 W porządeczku. 287 00:15:59,583 --> 00:16:03,713 Ktoś w tym budynku może mieć klucz, który otworzy nam wrota do ogrodu, 288 00:16:03,796 --> 00:16:06,046 w którym znajdziemy klucz do zagadki. 289 00:16:06,131 --> 00:16:11,511 Szukasz papli na mityngu AA? Jedno z dwóch A oznacza „anonimowy”. 290 00:16:11,762 --> 00:16:13,972 Nie potrafię rozszyfrować drugiego. 291 00:16:14,056 --> 00:16:16,976 Zazdroszczę ci wiary w honor i dyskrecję bliźnich. 292 00:16:17,059 --> 00:16:20,189 Sprawdźmy, czy zwycięży chętka na plotki o gwiazdach, 293 00:16:20,270 --> 00:16:22,060 by zabłysnąć w towarzystwie. 294 00:16:22,314 --> 00:16:26,744 Dobry panie! Piszę artykuł o efektywności terapeutycznego programu. 295 00:16:27,027 --> 00:16:30,107 Rozumiem, że opiera się on na anonimowości... 296 00:16:30,197 --> 00:16:32,827 Był tu Craig Ferguson! Czemu to powiedziałem? 297 00:16:34,410 --> 00:16:38,120 Powiem to anonimowo, ale bywa tu Robert Downey Jr. 298 00:16:38,330 --> 00:16:41,290 Jamie Lee Curtis puściła mi oko. 299 00:16:41,500 --> 00:16:44,880 Colin Farrell, Russell Brand, małpa z IKEI. 300 00:16:45,170 --> 00:16:47,260 - Widziałem Sarah Lynn. - Czyżby? 301 00:16:47,589 --> 00:16:50,839 Miesiąc przed jej śmiercią. Było widać, że znowu bierze. 302 00:16:50,926 --> 00:16:52,796 Skąd pan wie? Mówiła coś? 303 00:16:52,886 --> 00:16:55,136 Ona nie, ale jej kumpel tak. 304 00:16:55,222 --> 00:16:56,682 - Kumpel? - Większy typ. 305 00:16:56,765 --> 00:17:00,095 Koń albo byk, ciężko powiedzieć. 306 00:17:00,185 --> 00:17:03,935 W typie grubszego Brada Garretta. Twarz niezapadająca w pamięć. 307 00:17:04,023 --> 00:17:06,403 Opowiedział jedną historię. 308 00:17:06,483 --> 00:17:09,953 O podróży do... Nowego Meksyku. 309 00:17:10,779 --> 00:17:13,699 To było coś o dziewczynie i jej matce. 310 00:17:13,782 --> 00:17:15,702 To było tak dawno temu. 311 00:17:15,784 --> 00:17:19,504 Chyba przeleciał tę dziewczynę. A może jej matkę? 312 00:17:19,580 --> 00:17:23,380 Brzmi to prawdziwie i jakże parszywie. 313 00:17:23,459 --> 00:17:28,169 Ten osobnik wyszedł z Sarah Lynn? Przypomina sobie pan jego imię? 314 00:17:28,255 --> 00:17:30,545 Nie, ale pamiętam imię tej dziewczyny. 315 00:17:30,632 --> 00:17:33,512 Tak, Sarah Lynn, teraz już wszystko wiemy. 316 00:17:33,594 --> 00:17:37,314 Mam na myśli dziewczynę z opowieści o Nowym Meksyku. 317 00:17:37,389 --> 00:17:41,559 Gdy mówił, był dziwnie zadowolony. Ona nazywała się Penny Carson. 318 00:17:41,852 --> 00:17:43,192 Carson? 319 00:17:43,270 --> 00:17:47,610 Powiedział tak: „Penny Carson. Prawdziwe nazwisko, sprawdźcie sobie”. 320 00:17:47,691 --> 00:17:51,321 Pamiętam, że pomyślałem: „Po co każe nam to sprawdzić?”. 321 00:17:55,866 --> 00:17:58,986 Jest sexy, ale nie mówcie do niej „kochanie”. 322 00:17:59,620 --> 00:18:02,620 - Ojacie! - Cała Zorza burz. 323 00:18:03,540 --> 00:18:04,540 - Dość! - Co jest? 324 00:18:04,625 --> 00:18:06,785 - Nie pozwolę... - Przepraszam? 325 00:18:07,086 --> 00:18:09,336 Przykro mi. Na pewno ma świetną wizję, 326 00:18:09,421 --> 00:18:11,551 ale oczekiwania nie są realistyczne. 327 00:18:11,632 --> 00:18:14,052 Są. Wendy Wiggum za młodu połknęła ogień 328 00:18:14,134 --> 00:18:17,514 i teraz włada mocą Zorzy burz. Logika nie do obalenia. 329 00:18:17,596 --> 00:18:19,886 Nie, źle się do tego zabieracie. 330 00:18:19,973 --> 00:18:22,353 Ratuje świat i wszyscy ją kochają? 331 00:18:22,434 --> 00:18:25,814 Z facetem by tak było, ale w moim życiu to niemożliwe. 332 00:18:25,896 --> 00:18:27,226 Film nie jest o tobie. 333 00:18:27,314 --> 00:18:30,984 Jest o egzotycznej tancerce podróżującej między wymiarami. 334 00:18:31,068 --> 00:18:33,448 Ale zasady są inne dla kobiet. 335 00:18:33,529 --> 00:18:36,369 Jeśli kobieta ratuje świat, nikt jej nie kocha. 336 00:18:36,448 --> 00:18:40,368 Nikt jej nie docenia! Gorzej, jeszcze jej się za to obrywa! 337 00:18:40,661 --> 00:18:43,121 Im jest silniejsza, tym większa kara. 338 00:18:43,372 --> 00:18:46,542 Jeśli chcecie zrobić mądry film, musicie to zrozumieć. 339 00:18:47,000 --> 00:18:49,040 - Trochę beznadzieja. - Dokładnie. 340 00:18:49,169 --> 00:18:51,959 Ciężko być superbohaterem. To nie dla każdego. 341 00:18:52,214 --> 00:18:53,884 Dziękujemy za... 342 00:18:53,966 --> 00:18:57,386 Może to zły pomysł na taki film, za mało ambitny. 343 00:18:57,469 --> 00:18:59,639 Ale jest prawdziwy i oryginalny. 344 00:19:01,473 --> 00:19:04,103 No i w moim filmie byłaby lesbijką! Okej, pa! 345 00:19:17,823 --> 00:19:19,953 Niezła jesteś. Jak na amatorkę. 346 00:19:20,033 --> 00:19:23,583 Podwójne pudło. Nie jestem amatorką. I jestem bardzo zła. 347 00:19:31,211 --> 00:19:33,211 - Co jest? - Cięcie! W porządku? 348 00:19:33,422 --> 00:19:35,052 Nie wiem! To wstrząśnienie? 349 00:19:35,132 --> 00:19:36,432 To ledwo potknięcie! 350 00:19:36,508 --> 00:19:38,428 - Upuściłeś mnie. - Nie krzycz. 351 00:19:38,510 --> 00:19:40,760 - Spokojnie. - Przechylił mnie. 352 00:19:40,846 --> 00:19:43,016 - Bez ćwiczenia. - Kazałeś się bawić. 353 00:19:43,140 --> 00:19:45,520 Energią, a nie układem. 354 00:19:45,601 --> 00:19:47,691 Dosyć tego. Gram główną... 355 00:19:47,769 --> 00:19:50,019 - Grasz główną rolę? - Proszę tylko... 356 00:19:50,105 --> 00:19:52,185 - Uwaga! - ...o profesjonalizm. 357 00:19:52,274 --> 00:19:54,074 Uspokójcie się. 358 00:19:54,151 --> 00:19:56,861 Nie każ mi się uspokajać, jakbym była wariatką. 359 00:19:56,945 --> 00:19:59,065 Proszę tylko o bezpieczeństwo. 360 00:19:59,156 --> 00:20:01,576 Przecież cię trzymałem. Co ci odbiło? 361 00:20:02,743 --> 00:20:04,873 - Wracam do domu. - Musimy dokończyć. 362 00:20:04,953 --> 00:20:07,373 - Już mamy obsuwę. - To nie mój problem. 363 00:20:07,456 --> 00:20:10,956 Wiem, że jesteś zła, i masz całkowitą rację, ale wszyscy... 364 00:20:11,043 --> 00:20:12,253 To nie mój problem. 365 00:20:15,839 --> 00:20:17,009 Ale przechył macie? 366 00:20:23,222 --> 00:20:26,432 Pomacamy się trochę z Treyem w szatni. 367 00:20:26,516 --> 00:20:29,516 Poza nami nikogo tu nie znasz. 368 00:20:32,439 --> 00:20:34,069 - Hej! - Sorki. 369 00:20:48,664 --> 00:20:50,464 - Co widzisz? - Co? 370 00:20:50,540 --> 00:20:54,130 Masz atak paniki. Rozejrzyj się i powiedz mi, co widzisz. 371 00:20:54,336 --> 00:21:00,176 Widzę tańczących i zataczających się. 372 00:21:00,259 --> 00:21:01,129 Co jeszcze? 373 00:21:02,052 --> 00:21:06,352 Książki, pudełka po pizzy... Światełka na suficie. 374 00:21:06,431 --> 00:21:09,641 Widzę dużo puf na podłodze. 375 00:21:10,018 --> 00:21:12,268 - Jak masz na imię? - Hollyhock. 376 00:21:12,354 --> 00:21:14,824 - I nazwisko. - To za dużo roboty. 377 00:21:14,898 --> 00:21:18,778 - Czujesz się spokojniejsza? - W sumie to trochę tak. 378 00:21:18,944 --> 00:21:20,654 Psychiatra mnie tego nauczył. 379 00:21:20,737 --> 00:21:23,027 To pomaga się ustabilizować. 380 00:21:23,115 --> 00:21:27,365 - Dzięki. - Część z imieniem sam dodałem. 381 00:21:27,452 --> 00:21:28,752 Chciałem je poznać. 382 00:21:29,705 --> 00:21:31,115 Spoko. 383 00:21:31,456 --> 00:21:32,666 Ja jestem Peter. 384 00:21:32,749 --> 00:21:35,879 Już nie musisz czekać na mój atak paniki. 385 00:21:35,961 --> 00:21:37,751 - Hollyhock. - Tak, już wiem. 386 00:21:38,422 --> 00:21:39,302 No tak. 387 00:21:39,381 --> 00:21:42,971 Spory tutaj tłum. Chcesz się przewietrzyć? 388 00:21:43,051 --> 00:21:46,101 Tak! Chociaż jest trochę zimno. 389 00:21:47,139 --> 00:21:50,809 - Racja. - Ale mamy kurtki! 390 00:21:50,892 --> 00:21:51,852 To też racja! 391 00:21:53,562 --> 00:21:56,942 Skarbeńku, trzymaj tort w lodówce, a kwiaty w wodzie. 392 00:21:57,024 --> 00:22:02,034 Historia ma więcej kolców niż różany krzew. Jest też równie cudna. 393 00:22:02,112 --> 00:22:05,202 Kiedy powrócę? Tego jeszcze nie wiem. 394 00:22:05,282 --> 00:22:08,292 Zawitałam na momencik do Nowego Meksyku. 395 00:22:09,202 --> 00:22:10,872 Jesteśmy na miejscu. 396 00:22:15,083 --> 00:22:19,803 Chciałam się spotkać, bo będę reżyserować nowy film, Zorzę burz. 397 00:22:19,880 --> 00:22:23,430 Zorzę burz? Kasa, kasa, kasa! 398 00:22:23,759 --> 00:22:27,849 Szukam aktorki. Silnej i jednocześnie wrażliwej babki. 399 00:22:27,929 --> 00:22:30,309 Pracujesz z Giną Cazador. Pasowałaby? 400 00:22:32,809 --> 00:22:37,109 Jeśli widziałaś ją w akcji, wiesz, na co ją stać. Ma wielki talent. 401 00:22:37,314 --> 00:22:40,074 A z charakteru? Dobrze się z nią pracuje? 402 00:22:40,150 --> 00:22:43,280 Nie mogę sobie pozwolić na dramaty. To za duże ryzyko. 403 00:22:43,904 --> 00:22:46,374 Tak szczerze, to nie mogę ci jej polecić. 404 00:22:46,573 --> 00:22:48,493 - Nie? - Nie do kina akcji. 405 00:22:48,575 --> 00:22:50,825 Jasne, kamera ją kocha, ale... 406 00:22:52,037 --> 00:22:54,827 - Bywa... trudna. - Co to znaczy? 407 00:22:55,082 --> 00:22:56,462 Zmieniła się. 408 00:22:56,583 --> 00:22:59,293 Pracowaliśmy razem parę lat temu i było super. 409 00:23:00,837 --> 00:23:03,337 Wiesz, kto byłby idealny? Courtney Portnoy! 410 00:23:03,882 --> 00:23:06,472 - Uwielbiam ją. - Wszyscy ją wychwalają. 411 00:23:12,391 --> 00:23:14,771 Spokojnie, na początku nie wchodzi. 412 00:23:14,851 --> 00:23:16,651 Z czasem smakuje lepiej. 413 00:23:16,728 --> 00:23:20,478 Chciałabym, żeby ze mną też z czasem było lepiej. 414 00:23:20,565 --> 00:23:23,395 Ja praktycznie nie piłem przez całe studia. 415 00:23:23,485 --> 00:23:25,485 W liceum miałem słabą akcję. 416 00:23:25,570 --> 00:23:28,950 Była taka jedna dziewczyna. Długo by gadać. 417 00:23:29,032 --> 00:23:30,492 Chcę ją usłyszeć. 418 00:23:30,575 --> 00:23:35,495 Taki jeden facet mieszkał w jej domu. 419 00:23:35,580 --> 00:23:37,420 Miała więcej niż jednego tatę? 420 00:23:37,499 --> 00:23:41,799 Nie, miała jednego starego, ale pomieszkiwał z nimi taki jeden typ. 421 00:23:41,878 --> 00:23:43,628 - Dziwne. - Totalnie. 422 00:23:43,713 --> 00:23:46,093 Była najlepszą kumpelą mojej dziewczyny. 423 00:23:46,174 --> 00:23:51,264 Poszliśmy razem na bal maturalny. Ja, moja dziewczyna, ona i ten facet. 424 00:23:51,346 --> 00:23:53,716 Jak to? Przyszedł na waszą studniówkę? 425 00:23:54,516 --> 00:23:56,516 A to jeszcze nie koniec. 426 00:23:56,601 --> 00:24:00,151 Kupił nam bourbona i praktycznie go nam wcisnął. 427 00:24:00,230 --> 00:24:04,570 Kiedy moja dziewczyna się zatruła, facet wyrzucił nas pod szpitalem. 428 00:24:04,651 --> 00:24:06,031 Wyszła z tego? 429 00:24:06,319 --> 00:24:08,989 Tak, jasne. Przestraszyliśmy się. 430 00:24:09,072 --> 00:24:11,452 Całą noc płukali jej żołądek. 431 00:24:11,533 --> 00:24:13,743 Po tym miałem traumę. 432 00:24:13,827 --> 00:24:15,497 Ale już jest spoko. 433 00:24:15,579 --> 00:24:19,829 W końcu uświadomiłem sobie, że to nie wina alkoholu. 434 00:24:19,916 --> 00:24:22,416 Ani Maddy, ani moja. 435 00:24:22,502 --> 00:24:25,052 - To wina tego złamasa. - Totalnie. 436 00:24:25,964 --> 00:24:28,094 Wiesz, co było najdziwniejsze? 437 00:24:28,175 --> 00:24:32,755 - Ten typ jest sławny. - Serio? 438 00:24:32,846 --> 00:24:36,516 Nie znałem go wcześniej, ale ponoć jest gwiazdą filmową. 439 00:24:37,767 --> 00:24:38,887 Kto to? 440 00:24:45,275 --> 00:24:46,395 Kto to? 441 00:25:35,659 --> 00:25:37,659 Napisy: Natalia Łobodzińska