1 00:01:19,955 --> 00:01:22,165 Historia Lisey 2 00:01:28,839 --> 00:01:31,300 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI STEPHENA KINGA 3 00:01:40,017 --> 00:01:44,980 KWIAT KWITNIE DLA WŁASNEJ RADOŚCI. 4 00:01:54,156 --> 00:01:55,449 Zabrał ją? 5 00:01:56,700 --> 00:01:59,077 Nie. Ona zabrała jego. 6 00:01:59,620 --> 00:02:04,374 Ale na jak długo? Kiedy wróci? 7 00:02:04,458 --> 00:02:06,084 Może nie wróci. Wiesz o tym. 8 00:02:06,168 --> 00:02:08,211 Nic nie wiem, więc mnie nie strasz. 9 00:02:08,294 --> 00:02:09,838 Już się boisz. 10 00:02:11,298 --> 00:02:12,299 Możemy tylko czekać. 11 00:02:13,050 --> 00:02:16,512 - Wolałam, jak byłaś w katatonii. Serio. - Ale mi dosrałaś. 12 00:02:16,595 --> 00:02:19,056 Dobra. Włączam światła. W porządku? 13 00:02:19,139 --> 00:02:20,182 Nie! 14 00:02:28,565 --> 00:02:29,566 Lisey? 15 00:03:02,015 --> 00:03:03,225 Tędy. 16 00:03:06,645 --> 00:03:07,855 Tędy. 17 00:03:58,572 --> 00:04:00,032 Chodź. 18 00:05:40,340 --> 00:05:41,884 Patrz na mnie! 19 00:06:04,698 --> 00:06:06,158 Co ty mi zrobiłaś? 20 00:06:13,123 --> 00:06:14,917 Co ty mi zrobiłaś, suko? 21 00:06:42,569 --> 00:06:44,321 Jestem synem Scotta Landona. 22 00:06:48,283 --> 00:06:49,743 Jestem prorokiem. 23 00:06:53,455 --> 00:06:55,040 Jestem latarnią. 24 00:07:03,882 --> 00:07:05,050 Prześlij mnie, Scotty. 25 00:09:59,099 --> 00:10:01,101 - Lisey, skarbie. - Hej. 26 00:10:01,602 --> 00:10:04,563 - O Boże. - Boże, tak bardzo się bałyśmy. 27 00:10:07,649 --> 00:10:10,903 - Jesteś cała? - Tak. A jego już nie ma. 28 00:10:10,986 --> 00:10:12,321 - Na pewno? - Tak. 29 00:10:13,030 --> 00:10:14,031 To dobrze. 30 00:10:15,199 --> 00:10:16,617 Skłamałaś w sprawie broni. 31 00:10:16,700 --> 00:10:19,578 Tak. Chcesz to teraz roztrząsać? 32 00:10:20,329 --> 00:10:21,330 Nie. 33 00:10:22,956 --> 00:10:27,252 Dobra. Nigdy was tu nie było. Rozumiecie? 34 00:10:27,794 --> 00:10:29,505 Tak. 35 00:10:29,588 --> 00:10:33,759 Scott cię wspierał i cały czas prowadził, prawda? 36 00:10:34,718 --> 00:10:35,719 Tak. 37 00:11:55,966 --> 00:11:57,176 Och, Dan. 38 00:12:01,763 --> 00:12:03,348 Tak mi przykro. 39 00:13:28,475 --> 00:13:30,644 Policja, funkcjonariusz Rory Hall. 40 00:13:30,727 --> 00:13:32,604 Mówi Lisa Landon. 41 00:13:32,688 --> 00:13:34,064 Stało się coś strasznego. 42 00:13:34,147 --> 00:13:35,357 Nic pani nie jest? 43 00:13:35,440 --> 00:13:40,529 Nie. Wyszłam sprawdzić szkody spowodowane przez burzę i… 44 00:13:43,699 --> 00:13:46,827 Musi pan tu natychmiast przyjechać. 45 00:13:47,911 --> 00:13:49,121 Oczywiście. 46 00:13:49,705 --> 00:13:51,331 Dobrze, dziękuję. 47 00:13:51,915 --> 00:13:54,459 - Już jedziemy. - Dobrze. 48 00:13:59,798 --> 00:14:03,468 ZABÓJCA FUNKCJONARIUSZA DANIELA BECKMANA NADAL NA WOLNOŚCI 49 00:14:24,323 --> 00:14:26,658 Lisey. Można na słówko? 50 00:14:27,826 --> 00:14:28,827 Pewnie. 51 00:14:29,912 --> 00:14:33,373 Zobaczymy się w knajpce? Chcesz ciasto? 52 00:14:33,457 --> 00:14:34,458 Z jagodami? 53 00:14:38,170 --> 00:14:41,340 - Pierwszy raz przed ławą przysięgłych? - Tak. 54 00:14:41,423 --> 00:14:42,633 Było strasznie? 55 00:14:42,716 --> 00:14:46,261 Niezbyt. Chcieli tylko wiedzieć, jak znalazłam funkcjonariusza Beckmana. 56 00:14:47,387 --> 00:14:49,306 Sprawdzałaś, co zniszczyła burza. 57 00:14:49,389 --> 00:14:52,351 Właśnie. Mogę w czymś jeszcze pomóc? 58 00:14:53,393 --> 00:14:54,394 Nigdy nie spytałaś. 59 00:14:54,478 --> 00:14:55,896 O co? 60 00:14:55,979 --> 00:14:57,606 O Jima Dooleya. 61 00:14:57,689 --> 00:14:59,942 No tak. Znaleźli go? 62 00:15:00,025 --> 00:15:02,194 Nie. Tylko auto, którym jeździł. 63 00:15:02,819 --> 00:15:05,447 Ale po nim ślad zaginął. 64 00:15:07,282 --> 00:15:10,160 Może kiedy zabił Dana, przestraszył się i uciekł. 65 00:15:10,953 --> 00:15:13,747 Na pieszo? Tak myślisz? 66 00:15:14,915 --> 00:15:16,583 Chodzi ci o coś konkretnego? 67 00:15:18,752 --> 00:15:19,753 No… 68 00:15:21,046 --> 00:15:24,216 Dan Beckman był dobrym policjantem i dobrym kolegą. 69 00:15:25,634 --> 00:15:28,011 Dooley zastrzelił go jak psa. 70 00:15:28,929 --> 00:15:30,597 Gdyby coś mu się stało, 71 00:15:30,681 --> 00:15:32,766 raczej bym nie rozpaczał. 72 00:15:33,684 --> 00:15:34,893 A ty, Lisey? 73 00:15:34,977 --> 00:15:36,311 Na pewno nie. 74 00:15:40,065 --> 00:15:41,275 Może nie żyje. 75 00:15:41,817 --> 00:15:43,151 Może. 76 00:15:44,027 --> 00:15:47,573 Jeśli tak, pewnie ktoś w końcu znajdzie ciało. 77 00:15:49,658 --> 00:15:51,451 Nie sądzę. 78 00:15:51,535 --> 00:15:52,536 Nie? 79 00:15:53,704 --> 00:15:55,080 Takie mam przeczucie. 80 00:15:58,041 --> 00:15:59,835 Jest coś, czegoś mi nie mówisz? 81 00:16:02,921 --> 00:16:03,922 Tak. 82 00:16:13,223 --> 00:16:14,850 Idź na ciasto. 83 00:16:16,268 --> 00:16:17,477 Smacznego. 84 00:16:18,020 --> 00:16:19,771 Baw się dobrze z siostrami. 85 00:16:19,855 --> 00:16:20,856 Dzięki. 86 00:16:50,677 --> 00:16:52,179 Poluję na bafa. 87 00:16:54,014 --> 00:16:55,641 Żałoba to łowy na bafa. 88 00:16:56,975 --> 00:16:58,519 Rozwiąż wszystkie zagadki… 89 00:16:58,602 --> 00:16:59,603 SKARBIEMÓJ! 90 00:16:59,686 --> 00:17:01,355 …znajdź wszystkie tropy, 91 00:17:02,814 --> 00:17:04,316 a dostaniesz nagrodę. 92 00:17:08,694 --> 00:17:10,364 Pamiętam jedną rzecz. 93 00:17:10,446 --> 00:17:11,448 SKARBIEMÓJ TRUSIA CI POMOŻE. BAF! 94 00:17:11,531 --> 00:17:13,032 Coś, co powiedział Scott. 95 00:17:13,116 --> 00:17:16,494 Coś o historii. Powiedział, że to historia Lisey. 96 00:17:24,377 --> 00:17:26,380 SPOCZYWAJ W POKOJU 97 00:17:29,132 --> 00:17:32,219 Moją nagrodą jest nauczyć się, jak żyć samotnie. 98 00:17:56,451 --> 00:17:59,204 UNIWERSYTET MAINE 99 00:17:59,288 --> 00:18:01,623 Już wszystko. Chce pani jeszcze zerknąć? 100 00:18:02,833 --> 00:18:06,545 Nie, ufam wam. Na pewno dobrze sobie poradziliście. 101 00:18:07,504 --> 00:18:10,132 WCZESNE LATA! WYDANE RĘKOPISY 102 00:18:10,215 --> 00:18:13,302 Jego dokumenty będą bezpieczne w bibliotece Fogler. 103 00:18:13,802 --> 00:18:16,138 Na pewno. 104 00:18:19,641 --> 00:18:22,311 Przeczytałam wszystkie książki pani męża. 105 00:18:24,229 --> 00:18:29,109 Relikwie pięć razy. Pomogły mi przetrwać trudny okres w życiu. 106 00:18:30,736 --> 00:18:33,155 Bardzo mi przykro z powodu pani straty. 107 00:18:37,034 --> 00:18:38,035 Dziękuję. 108 00:19:18,116 --> 00:19:20,661 Musisz mi opowiedzieć o zawiniętych. 109 00:19:28,335 --> 00:19:32,339 Nie są w katatonii, prawda? Ani w śpiączce. 110 00:19:32,422 --> 00:19:36,802 Nie pochłonęło ich zło i nie odeszli. 111 00:19:40,055 --> 00:19:41,223 Są martwi. 112 00:19:43,225 --> 00:19:44,810 Większość idzie dalej. 113 00:19:45,853 --> 00:19:48,355 Ale niektórzy zostają. 114 00:19:52,276 --> 00:19:54,528 Wytrzymują, choćby trochę. 115 00:20:12,546 --> 00:20:13,547 Wiem. 116 00:20:20,262 --> 00:20:24,433 Rozumiem. Już dobrze. 117 00:20:54,588 --> 00:20:57,049 Mówi Darla. Zostaw wiadomość. 118 00:20:57,132 --> 00:20:58,133 Hej, siostro. 119 00:20:59,676 --> 00:21:00,928 Zostawiam wiadomość, 120 00:21:01,011 --> 00:21:04,306 bo wiem, że na czas jogi zawsze wyłączasz telefon. 121 00:21:05,432 --> 00:21:08,644 W każdym razie muszę wyjechać. 122 00:21:10,145 --> 00:21:13,565 Może Amanda już ci mówiła. Nie wiem. 123 00:21:14,691 --> 00:21:17,778 Ale wrócę. To znaczy mam taką nadzieję. 124 00:21:20,072 --> 00:21:23,492 Ale jeśli coś się stanie z Amandą, 125 00:21:23,575 --> 00:21:27,412 doprowadź ją do porządku, dobrze? 126 00:21:28,455 --> 00:21:30,958 Wiem, że to zrobisz. Mogę na ciebie liczyć. 127 00:21:31,542 --> 00:21:36,839 Nie chcę cię martwić. Może już zmartwiłam. Przepraszam. 128 00:21:38,841 --> 00:21:39,842 Kocham cię. 129 00:21:42,302 --> 00:21:43,554 Kocham was obie. 130 00:21:58,318 --> 00:22:00,320 RELIKWIE 131 00:22:09,913 --> 00:22:11,874 Powiedział, że to historia Lisey. 132 00:22:13,041 --> 00:22:15,836 Ale nigdy nie zadedykował ci książki, prawda? 133 00:22:17,838 --> 00:22:19,256 Wszystkie były dla mnie. 134 00:24:16,456 --> 00:24:20,043 BAF! KONIEC. 135 00:24:36,810 --> 00:24:41,857 HISTORIA LISEY 136 00:24:44,193 --> 00:24:46,069 Dawno temu, Lisey… 137 00:24:47,446 --> 00:24:51,867 na odludnej farmie w Pensylwanii mieszkało dwóch braci. 138 00:24:53,118 --> 00:24:57,581 Pewnej jesieni starszego brata pochłonęło zło, 139 00:24:58,457 --> 00:25:01,835 co znaczy, że ogarnął go morderczy szał. 140 00:25:04,421 --> 00:25:08,550 Ojciec musiał więc go zabić. 141 00:25:13,931 --> 00:25:17,684 Młodszy brat pochował go na zaczarowanym wzgórzu. 142 00:25:19,269 --> 00:25:22,272 Życie na odludnej farmie toczyło się dalej. 143 00:25:23,232 --> 00:25:24,900 Ale w listopadzie… 144 00:25:25,359 --> 00:25:26,735 Gdzie moja kanapka? 145 00:25:26,818 --> 00:25:28,820 Już niosę, tatusiu. 146 00:25:28,904 --> 00:25:32,324 Ale co to było za życie dla pozostałej dwójki? 147 00:25:33,575 --> 00:25:35,786 Ameryka schodzi na psy, bracia i siostry. 148 00:25:35,869 --> 00:25:38,705 Cały świat schodzi na psy. Widać to wszędzie. 149 00:25:38,789 --> 00:25:42,084 Złoty cielec i dźwięk pogańskiego fletu. 150 00:25:42,167 --> 00:25:44,169 Gdzie moja cholerna kanapka? 151 00:25:44,253 --> 00:25:47,339 Przysięgam, że jeśli mi jej nie przyniesiesz… 152 00:25:47,422 --> 00:25:49,216 …jak wrócić do domu? Jezu! 153 00:25:49,299 --> 00:25:50,300 Jezu! 154 00:25:54,763 --> 00:25:56,765 Ale droga do nieba jest jedna. 155 00:25:56,849 --> 00:25:59,393 Ja jestem drogą, prawdą i światłem! 156 00:26:00,686 --> 00:26:04,064 Jest droga naprzód, ale musicie się wyrzec. 157 00:26:04,147 --> 00:26:05,482 Wyrzec się hazardu. 158 00:26:05,566 --> 00:26:07,985 Jest na niej pleśń. Widzisz? 159 00:26:08,068 --> 00:26:12,239 No tak. Mogę iść do Muliego po świeży bochenek. 160 00:26:13,156 --> 00:26:14,366 W puszce są pieniądze. 161 00:26:18,745 --> 00:26:19,872 Ty ją zjedz. 162 00:26:20,956 --> 00:26:21,957 Tatusiu. 163 00:26:22,040 --> 00:26:24,084 Co „tatusiu”? Masz ją zjeść. 164 00:26:25,878 --> 00:26:27,254 To tylko trochę pleśni. 165 00:26:29,548 --> 00:26:31,592 Mówiłem, że masz ją zjeść! 166 00:26:35,429 --> 00:26:39,766 Przeżuj to. Nie! Ani mi się waż. A teraz to połknij. 167 00:26:39,850 --> 00:26:41,977 Jeśli to wyrzygasz, znowu każę ci zjeść. 168 00:26:42,060 --> 00:26:43,270 Połknij to. 169 00:26:44,438 --> 00:26:47,441 Nie tylko wasze ręce, ale całe wasze ciało. 170 00:26:47,524 --> 00:26:48,901 Krzyczycie: „Puść mnie!”. 171 00:26:48,984 --> 00:26:49,985 Dobrze. 172 00:26:51,320 --> 00:26:53,280 A teraz się stąd wynoś. Nie… 173 00:27:01,038 --> 00:27:02,080 Słyszysz to? 174 00:27:06,752 --> 00:27:08,670 Nie wkurwiaj mnie. Wiem, że słyszysz. 175 00:27:08,754 --> 00:27:10,088 Tak, tatusiu. 176 00:27:10,172 --> 00:27:11,798 - Słyszysz? - Tak, tatusiu. 177 00:27:11,882 --> 00:27:13,634 - Wiesz, kto to jest? - Nie. 178 00:27:14,927 --> 00:27:16,220 To Paul. 179 00:27:16,303 --> 00:27:19,932 - Nie, to tylko szczury albo wiatr. - Tak, to on. 180 00:27:20,015 --> 00:27:24,144 To nie jest pieprzony szczur ani wiatr. Nie okłamuj mnie. To Paul. 181 00:27:24,978 --> 00:27:26,563 Miałeś go pochować. 182 00:27:27,606 --> 00:27:28,607 Pochowałeś go? 183 00:27:28,690 --> 00:27:29,691 Tak. 184 00:27:30,567 --> 00:27:32,236 - Głęboko? - Tak. 185 00:27:35,948 --> 00:27:38,992 Dobrze. W porządku. 186 00:27:40,077 --> 00:27:41,286 Spierdalaj stąd. 187 00:27:44,414 --> 00:27:46,250 - Usłyszę „alleluja”? - Alleluja! 188 00:27:46,333 --> 00:27:48,460 - Usłyszę „amen”? - Amen! 189 00:27:48,544 --> 00:27:49,586 Usłyszę „alleluja”? 190 00:27:49,670 --> 00:27:51,588 Wrócisz niedługo do pracy? 191 00:27:51,672 --> 00:27:53,090 A co, książkę piszesz? 192 00:27:54,007 --> 00:27:55,008 Nie. 193 00:27:56,134 --> 00:28:00,347 Nie wrócę do pracy. Nigdy. Jasne? 194 00:28:00,931 --> 00:28:03,559 To twoja sprawa. Idę do sklepu. 195 00:28:06,520 --> 00:28:07,521 Scooter. 196 00:28:10,566 --> 00:28:11,859 Chodź tu, synku. 197 00:28:23,453 --> 00:28:25,414 Pamiętasz, kiedy zeskoczyłeś ze stodoły? 198 00:28:29,376 --> 00:28:31,378 Byłeś wtedy odważny, synu. 199 00:28:33,672 --> 00:28:35,841 - Tak, tatusiu. - Musisz być odważny. 200 00:28:37,092 --> 00:28:43,849 Bo cokolwiek to jest, wiatr, szczur, 201 00:28:43,932 --> 00:28:48,353 duch czy… Paul, 202 00:28:49,354 --> 00:28:51,607 nie pozwolę im więcej cię krzywdzić. 203 00:28:54,443 --> 00:28:57,070 Ja nie będę więcej cię krzywdzić, dobrze? 204 00:28:57,154 --> 00:28:58,155 Tak. 205 00:28:59,740 --> 00:29:01,241 Ale musisz być odważny. 206 00:29:02,201 --> 00:29:03,202 Będę. 207 00:29:04,494 --> 00:29:05,787 To twój czas. 208 00:29:06,830 --> 00:29:07,831 Wiem, tatusiu. 209 00:29:18,509 --> 00:29:19,718 Daj mi już spokój. 210 00:29:26,350 --> 00:29:27,935 Skurwiele! 211 00:29:34,066 --> 00:29:37,778 To się ciągnęło jeszcze przed tydzień czy dwa. 212 00:29:38,820 --> 00:29:41,615 A potem pewnego ranka, około dziewiątej… 213 00:29:44,576 --> 00:29:47,704 ZAKŁADY METALOWE 214 00:29:54,503 --> 00:29:55,879 Tatusiu, co to? 215 00:29:56,463 --> 00:29:59,258 Pieprzony samochód, a jak myślisz? 216 00:30:00,050 --> 00:30:04,471 Ja myślę, że mam przejebane. To koniec. Wszystko wiedzą. 217 00:30:05,848 --> 00:30:07,850 Przyjechali po mnie. O to chodzi. 218 00:30:10,352 --> 00:30:11,770 To jebany Frank. 219 00:30:11,854 --> 00:30:14,606 Zawsze wtyka nos w nie swoje sprawy. 220 00:30:14,690 --> 00:30:16,358 - Co on tu robi? - Nie zabijaj go. 221 00:30:16,441 --> 00:30:17,734 Chodź tu. 222 00:30:17,818 --> 00:30:21,947 Mam go nie zabijać? Lubisz czytać te cholerne książki? Co? 223 00:30:22,030 --> 00:30:25,993 Lubisz? To lepiej wymyśl dobrą historyjkę. 224 00:30:28,078 --> 00:30:29,913 Pozbędę się go. 225 00:30:29,997 --> 00:30:31,290 Zrób to. 226 00:30:41,008 --> 00:30:44,887 Dzień dobry. Jesteś chyba synem Sparky’ego? 227 00:30:44,970 --> 00:30:46,763 Tak, proszę pana. 228 00:30:47,306 --> 00:30:49,766 Jestem Frank Halsey z zakładu. Szef działu kadr. 229 00:30:50,475 --> 00:30:52,603 Miło pana poznać. Jestem Scott. 230 00:30:53,896 --> 00:30:55,772 Brakuje nam twojego taty. 231 00:30:55,856 --> 00:30:58,525 Jego praktykant nie umie nawet wymienić żarówki 232 00:30:59,067 --> 00:31:00,444 bez instrukcji. 233 00:31:01,486 --> 00:31:03,238 Nie dzwonił z Filadelfii? 234 00:31:04,531 --> 00:31:06,033 Nie, w ogóle. 235 00:31:06,909 --> 00:31:11,205 Martwi się o swoją siostrę. 236 00:31:12,164 --> 00:31:16,835 Ma tę chorobę, która zabiła tego słynnego zawodnika z Yankees. 237 00:31:16,919 --> 00:31:18,504 Wie pan, Lou Gehriga. 238 00:31:18,587 --> 00:31:20,422 Ma tę chorobę? 239 00:31:22,090 --> 00:31:24,801 Ale szkoda. Nawet nie wiedziałem, że ma siostrę. 240 00:31:27,721 --> 00:31:29,890 Kto opiekuje się tobą i twoim bratem? 241 00:31:35,062 --> 00:31:37,481 Pani Cole, nasza sąsiadka. 242 00:31:38,023 --> 00:31:39,816 Przychodzi codziennie. 243 00:31:39,900 --> 00:31:43,487 Poza tym Paul umie przyrządzić pieczeń na cztery różne sposoby. 244 00:31:44,488 --> 00:31:45,781 Aż cztery? 245 00:31:45,864 --> 00:31:47,741 Musi nauczyć moją żonę. 246 00:31:48,659 --> 00:31:50,702 Jak myślisz, kiedy Sparky wróci? 247 00:31:51,954 --> 00:31:53,747 Nie wiem. 248 00:31:55,624 --> 00:31:57,584 Ona już nie może chodzić. 249 00:31:58,794 --> 00:32:01,129 I oddycha o tak. 250 00:32:05,008 --> 00:32:08,303 O kurczę. 251 00:32:08,387 --> 00:32:10,430 Nie słyszałem o niczym gorszym. 252 00:32:11,014 --> 00:32:12,015 Tak. 253 00:32:14,935 --> 00:32:17,813 Kiedy się odezwie, powiedz mu, żeby do mnie zadzwonił. 254 00:32:21,525 --> 00:32:22,526 Dobrze, proszę pana. 255 00:32:22,609 --> 00:32:24,945 - Tak zrobię. - Ustalimy jakiś plan. 256 00:32:25,028 --> 00:32:29,157 Zakład nie może stracić takiego dobrego elektryka jak Al Landon. 257 00:32:30,576 --> 00:32:32,369 Zanim sobie pójdę… 258 00:32:35,414 --> 00:32:37,958 Proszę. Weź to. 259 00:32:38,417 --> 00:32:39,418 To dla ciebie. 260 00:32:40,419 --> 00:32:41,712 A to dla twojego brata. 261 00:32:44,548 --> 00:32:47,467 Nagle stało się coś dziwnego. 262 00:32:49,970 --> 00:32:52,181 Chciałem, żeby tatuś go zabił. 263 00:32:54,057 --> 00:32:55,058 Dziękuję. 264 00:32:55,142 --> 00:32:58,687 Nie ma za co. Poproś go tylko, żeby do mnie zadzwonił. 265 00:32:59,271 --> 00:33:00,814 - Dobrze? - Tak, proszę pana. 266 00:33:01,565 --> 00:33:02,566 W porządku. 267 00:33:09,198 --> 00:33:11,825 Słuchaj, jestem z ciebie bardzo dumny. 268 00:33:12,784 --> 00:33:17,164 Ale to koniec, Scoot. Już po mnie. Po nim przyjadą inni. 269 00:33:37,601 --> 00:33:39,895 Jeden z nas umrze na tej farmie, Scoot. 270 00:33:41,480 --> 00:33:42,898 Obaj o tym wiemy. 271 00:33:46,235 --> 00:33:49,613 Który z nas to będzie? Ja czy ty? 272 00:33:52,866 --> 00:33:54,243 Nie wiem, tatusiu. 273 00:34:02,084 --> 00:34:03,418 Zrobiłem ci łowy na bafa. 274 00:34:04,837 --> 00:34:06,839 Tak jak Paul. 275 00:34:06,922 --> 00:34:11,342 Znajdź trop, a dostaniesz nagrodę. Zobaczmy, co nią będzie. 276 00:34:24,481 --> 00:34:28,777 MUSIMY PIĆ, JEŚLI MAMY ZACHOWAĆ ZDROWIE 277 00:34:28,860 --> 00:34:32,030 Niektóre tropy wziął z najlepszych łowów Paula. 278 00:34:34,157 --> 00:34:35,659 A teraz spierdalaj. 279 00:35:46,813 --> 00:35:49,274 Nie można zabić ducha, wiesz? 280 00:35:50,442 --> 00:35:51,652 Nie można zabić ducha. 281 00:36:31,692 --> 00:36:35,863 OSTATNI TROP W SALONIE ODBIERZ NAGRODĘ 282 00:36:58,969 --> 00:37:00,554 Przepraszam, Scotty. 283 00:37:02,681 --> 00:37:04,224 Bardzo cię przepraszam. 284 00:37:06,435 --> 00:37:07,644 O Boże. 285 00:38:44,366 --> 00:38:48,620 ZABIJ MNIE I ZŁÓŻ Z PAULEM PROSZĘ SCOTT 286 00:40:05,072 --> 00:40:06,615 Próbowałem go zabrać. 287 00:40:07,449 --> 00:40:10,702 Tak jak zabrałem Paula. Tego właśnie chciał. 288 00:40:11,703 --> 00:40:14,540 Wiele razy próbowałem, ale nie mogłem. 289 00:41:57,142 --> 00:42:00,812 Nazajutrz poszedłem do sklepu Muliego i powiedziałem, 290 00:42:00,896 --> 00:42:04,775 że tatuś zabrał mojego starszego brata i chyba mnie zostawili. 291 00:42:06,109 --> 00:42:11,281 Mulie zabrał mnie do szeryfa hrabstwa, a ten do opieki społecznej. 292 00:42:13,617 --> 00:42:17,704 Myślałem, że będą pytać i go znajdą, ale tak się nie stało. 293 00:42:24,419 --> 00:42:26,964 Tylko ty mnie znałaś, skarbiemój. 294 00:42:27,840 --> 00:42:31,176 Tylko ty dałaś mi światło i znałaś mój mrok. 295 00:42:31,260 --> 00:42:33,720 Teraz znasz ostatnią część historii. 296 00:42:33,804 --> 00:42:36,223 Opowiedziałem ją i to mnie wyzwoliło. 297 00:42:41,186 --> 00:42:47,234 Byłaś kotwicą, która trzymała mnie w tym, naszym świecie, bardzo długo. 298 00:42:57,953 --> 00:43:00,205 Zawsze mnie ratowałaś, Lisey. 299 00:43:00,289 --> 00:43:03,542 Dlatego zostawiłem ci łowy na bafa, żebyś mogła uratować Amandę, 300 00:43:04,084 --> 00:43:09,173 i na wypadek, gdyby inny kosmiczny kowboj, taki jak Cole, po ciebie przyszedł. 301 00:43:13,886 --> 00:43:17,764 Ale głównie dlatego, żebyś mogła pamiętać i żyć dalej. 302 00:43:19,016 --> 00:43:20,851 - To twoja prawdziwa nagroda. - „To twoja prawdziwa nagroda”. 303 00:43:22,853 --> 00:43:26,356 Skoro masz mnie już całego, wiem, że możesz. 304 00:43:27,566 --> 00:43:28,817 Całuję. 305 00:43:28,901 --> 00:43:30,611 Co najmniej tysiąc razy. 306 00:43:35,908 --> 00:43:36,992 Lisey… 307 00:43:39,369 --> 00:43:40,537 kocham cię. 308 00:43:43,957 --> 00:43:45,626 Ja też cię kocham, Scott. 309 00:43:50,297 --> 00:43:51,715 Ja też cię kocham. 310 00:45:50,959 --> 00:45:52,878 Muszę ostatni raz go zobaczyć. 311 00:45:58,967 --> 00:45:59,968 O Boże. 312 00:46:20,948 --> 00:46:21,949 Zatrzymaj to. 313 00:47:49,536 --> 00:47:50,662 Scott. 314 00:48:10,891 --> 00:48:11,934 Skarbie. 315 00:48:17,397 --> 00:48:18,649 Skarbiemój. 316 00:48:23,529 --> 00:48:26,198 Za zamkniętymi drzwiami jesteśmy jednością. 317 00:48:27,616 --> 00:48:29,451 Tylko ty i ja, Lisey. 318 00:48:31,161 --> 00:48:32,371 Kocham cię. 319 00:48:33,997 --> 00:48:35,499 Kocham cię. 320 00:48:44,258 --> 00:48:45,759 Jak myślisz, skarbiemój? 321 00:48:46,343 --> 00:48:47,803 Pobierzemy się? 322 00:48:47,886 --> 00:48:50,514 Skarbmój myśli, że to niezły plan. 323 00:48:50,597 --> 00:48:51,974 Możecie się pocałować. 324 00:49:00,315 --> 00:49:02,359 Historie to wszystko, co miałem. 325 00:49:04,027 --> 00:49:05,195 A teraz mam ciebie. 326 00:49:07,698 --> 00:49:09,324 Jesteś każdą historią. 327 00:49:12,786 --> 00:49:14,496 Jesteś moim sercem, mała. 328 00:49:15,414 --> 00:49:16,707 To nasz czas. 329 00:49:18,041 --> 00:49:19,209 Twój i mój. 330 00:49:23,755 --> 00:49:25,757 Możemy stworzyć własny świat. 331 00:50:02,419 --> 00:50:03,420 Lisey. 332 00:50:05,631 --> 00:50:06,715 Kocham cię. 333 00:51:14,533 --> 00:51:15,826 Chłopcy i złoto! 334 00:51:15,909 --> 00:51:19,037 Chłopcy i złoto! Piraci i złoto! 335 00:51:19,121 --> 00:51:22,833 Chłopcy i złoto! 336 00:51:22,916 --> 00:51:25,961 Chłopcy i złoto! 337 00:51:27,546 --> 00:51:29,214 - Chodźcie. - Dobra Mama! 338 00:51:29,298 --> 00:51:30,299 Dandy Dave! 339 00:51:30,382 --> 00:51:33,051 Zbudowaliśmy wam to w garażu. Podoba się? 340 00:51:33,135 --> 00:51:34,928 Tak! 341 00:51:36,096 --> 00:51:38,682 To Malwa! 342 00:51:39,850 --> 00:51:40,851 MALWA 343 00:51:40,934 --> 00:51:41,935 - Moje żeglarki. - Dzięki! 344 00:51:42,019 --> 00:51:43,270 - Kochamy cię. - Dziękujemy! 345 00:51:43,353 --> 00:51:46,607 To Malwa! 346 00:51:46,690 --> 00:51:47,900 Nie wierzę! 347 00:51:47,983 --> 00:51:50,777 Amanda! Lisey! Patrzcie na mnie. 348 00:51:50,861 --> 00:51:52,946 Uwaga. Tam jest chyba potwór morski. 349 00:51:54,156 --> 00:51:56,241 Piraci i złoto! 350 00:51:56,325 --> 00:51:58,368 Uwielbiam Malwę, tatusiu! 351 00:51:58,452 --> 00:52:02,039 - Znalazłyście dużo złota? - Całą skrzynię skarbów. 352 00:52:02,122 --> 00:52:06,376 Był tam morski potwór, ale razem go pokonałyśmy. 353 00:52:06,460 --> 00:52:08,212 - Zdrowie Malwy. - Zdrowie. 354 00:52:08,295 --> 00:52:09,296 Zdrowie. 355 00:52:43,038 --> 00:52:44,331 Co wy tu robicie? 356 00:52:44,414 --> 00:52:47,960 Jesteśmy tu cały dzień. Wszystko gra? 357 00:52:48,544 --> 00:52:51,380 Tak. Wszystko gra. 358 00:52:57,010 --> 00:52:58,470 Scott wciąż tam jest? 359 00:53:00,180 --> 00:53:01,765 Nie, już odszedł. 360 00:53:05,352 --> 00:53:06,562 Ale ja zostałam. 361 00:53:16,905 --> 00:53:18,407 Pójdziemy coś zjeść? 362 00:53:19,116 --> 00:53:22,411 - Jasne. - Może kolację u Debbie? 363 00:53:22,494 --> 00:53:24,246 - Znowu? - Czemu nie? 364 00:53:28,667 --> 00:53:29,668 Dobra. 365 00:53:31,837 --> 00:53:33,922 - Zaraz przyjdę. - Dobrze. 366 00:53:52,566 --> 00:53:53,859 Nic mi nie będzie. 367 00:56:45,155 --> 00:56:47,157 Napisy: Marzena Falkowska