1 00:01:19,955 --> 00:01:22,165 Historia Lisey 2 00:01:28,589 --> 00:01:31,049 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI STEPHENA KINGA 3 00:02:08,836 --> 00:02:10,923 Myślałem, że mieliśmy umowę. 4 00:02:11,965 --> 00:02:14,343 Chyba pani nie rozumie, jak ważna to sprawa, 5 00:02:14,426 --> 00:02:16,261 choć myślałem, że martwej wrony w skrzynce 6 00:02:16,345 --> 00:02:18,263 trudno nie zrozumieć. 7 00:02:20,641 --> 00:02:21,850 Do zobaczenia. 8 00:02:25,562 --> 00:02:26,980 Spierdalaj, Jimmy. 9 00:02:28,357 --> 00:02:30,442 To nie było zbyt miłe. 10 00:04:08,916 --> 00:04:10,751 Urocza piosenka, prawda? 11 00:04:14,046 --> 00:04:15,380 Proszę popatrzeć. 12 00:04:15,464 --> 00:04:17,882 KAPITAN BLACK PUSTE DIABŁY 13 00:04:17,966 --> 00:04:21,512 Widzi pani ten napis? Kapitan Black i Puste diabły. 14 00:04:24,306 --> 00:04:26,517 Kapitan Black miał magiczne jo-jo. 15 00:04:28,519 --> 00:04:29,728 Oczywiście to pani wie. 16 00:04:32,064 --> 00:04:35,067 Te jo-jo były częścią kampanii promocyjnej wydawnictwa. 17 00:04:35,150 --> 00:04:38,946 Kupiłem je na eBayu i nauczyłem się paru trików, tak jak kapitan Black. 18 00:04:43,784 --> 00:04:46,578 Proszę patrzeć. Teraz je uśpię. 19 00:04:50,165 --> 00:04:51,917 A teraz wyprowadzę psa na spacer. 20 00:04:59,758 --> 00:05:00,968 Chce mi się pić. 21 00:05:05,138 --> 00:05:06,431 Możemy się tym zająć. 22 00:05:34,001 --> 00:05:35,169 Lepiej? 23 00:05:36,879 --> 00:05:38,297 Będzie lepiej, kiedy sobie pójdziesz. 24 00:05:40,465 --> 00:05:41,466 W porządku. 25 00:05:44,386 --> 00:05:48,390 Nie zabiorę pani dużo czasu. Nie możemy sobie pozwolić na zwłokę. 26 00:05:51,143 --> 00:05:52,477 Choć wolałbym zostać. 27 00:05:55,689 --> 00:05:57,107 To ładny dom. 28 00:06:01,945 --> 00:06:04,656 Nie żebym mu żałował. Był skończonym geniuszem. 29 00:06:04,740 --> 00:06:07,284 Zarobił krocie dzięki wyjątkowemu talentowi. 30 00:06:09,203 --> 00:06:12,206 Darowi od Boga. A pani tylko ogrzewała mu łóżko. 31 00:06:13,582 --> 00:06:15,876 Jak jakiś pasożyt, czyż nie? 32 00:06:17,669 --> 00:06:20,756 Panie Dooley, byliśmy partnerami. 33 00:06:22,299 --> 00:06:24,092 Polegaliśmy na sobie. 34 00:06:25,427 --> 00:06:26,845 I kochaliśmy się. 35 00:06:27,513 --> 00:06:31,141 Dashmiel chyba tego nie rozumie. 36 00:06:39,483 --> 00:06:43,320 Wie pani, jak to mówią. Opinia jest jak dupa. Każdy ma własną. 37 00:06:46,949 --> 00:06:50,160 Talent Scotta nie był po prostu wyjątkowy. Był bardzo wyjątkowy. 38 00:06:54,498 --> 00:06:57,167 Przeczytałem wszystkie jego książki. Może psor pani mówił. 39 00:06:57,251 --> 00:06:58,836 Wie pani, którą lubię najbardziej? 40 00:06:59,503 --> 00:07:03,590 Tę z jo-jo. Puste diabły. 41 00:07:04,883 --> 00:07:06,009 Nie, proszę pani. 42 00:07:08,470 --> 00:07:11,515 Jest dobra, ale nie tak bardzo jak Córka wodniaka. 43 00:07:14,685 --> 00:07:18,897 Powiedzieć, że ją lubię, to za mało. Kocham ją. Czytałem ją wiele razy. 44 00:07:21,191 --> 00:07:25,362 Uwielbiam scenę, w której Gene mówi swojemu podłemu ojcu, że nie wróci. 45 00:07:30,075 --> 00:07:33,662 Wie pani, co mówi? Pamięta to pani? 46 00:07:36,290 --> 00:07:42,462 Mówi, że jego ojciec nigdy nie rozumiał obowiązku miłości. 47 00:07:42,546 --> 00:07:43,589 Właśnie to. 48 00:07:45,841 --> 00:07:47,050 Dokładnie to. 49 00:07:50,179 --> 00:07:52,472 Nigdy nie rozumiał obowiązku miłości. 50 00:07:55,517 --> 00:07:58,520 Ile osób to czuło, ale nie umiało tego wyrazić? 51 00:08:01,899 --> 00:08:03,859 Scott zasługiwał na taki dom. 52 00:08:06,320 --> 00:08:07,529 A teraz nie żyje. 53 00:08:12,784 --> 00:08:16,079 Cóż za szkoda. Szkoda też, że trzyma pani to, co chce zobaczyć świat. 54 00:08:29,301 --> 00:08:32,471 „Kobiety popatrzyły na siebie tak, jak mężczyźni nigdy nie patrzą, 55 00:08:32,554 --> 00:08:35,015 bo kobiety widzą więcej i bardziej kolorowo”. 56 00:08:37,851 --> 00:08:40,020 „Bardziej kolorowo”. 57 00:08:40,102 --> 00:08:42,940 Tylko Scott mógł to tak ująć, a nikt tego nie widział. 58 00:08:44,149 --> 00:08:46,944 Siedzę tu przez panią w ciemnej skrzynce. 59 00:08:52,824 --> 00:08:56,787 Wiesz, kogo ta kobieta teraz przed sobą widzi? 60 00:08:59,122 --> 00:09:00,374 Złodzieja. 61 00:10:00,017 --> 00:10:01,894 To pani mnie do tego zmusiła. 62 00:10:05,564 --> 00:10:07,065 Proszę mnie posłuchać. 63 00:10:09,943 --> 00:10:12,070 Świat zasługuje, żeby to zobaczyć. 64 00:10:12,905 --> 00:10:15,324 Mieliśmy umowę i nie wywiązała się z niej pani. 65 00:10:16,533 --> 00:10:17,784 Jaką umowę? 66 00:10:17,868 --> 00:10:19,745 Da mi pani dokumenty, ja je dam psorowi, 67 00:10:19,828 --> 00:10:23,999 a on je wyda, żeby ludzie zrozumieli, jak wspaniały był Scott Landon. 68 00:10:24,082 --> 00:10:26,460 Panie Dooley. Nie mieliśmy żadnej umowy. 69 00:10:26,543 --> 00:10:27,920 - Mieliśmy. - Nie. 70 00:10:28,003 --> 00:10:30,380 Pewnie, że mieliśmy. Ale pani skłamała. 71 00:10:31,423 --> 00:10:32,883 Gdzie są inne rzeczy? 72 00:10:35,010 --> 00:10:36,762 Gdzie są ukryte rzeczy? 73 00:10:37,679 --> 00:10:40,682 - Chowa je pani przed psorem. - Nie. 74 00:10:41,725 --> 00:10:43,852 - Przed światem. - Proszę. 75 00:10:44,728 --> 00:10:45,812 Przede mną. 76 00:10:45,896 --> 00:10:48,649 Proszę. 77 00:10:48,732 --> 00:10:51,026 Nie mogę tego przeboleć i bardzo mnie to złości. 78 00:10:51,109 --> 00:10:52,694 Obiecuję. 79 00:10:53,862 --> 00:10:56,365 - Możesz dostać je wszystkie. - Cicho. 80 00:10:58,158 --> 00:10:59,368 Proszę być już cicho. 81 00:11:01,745 --> 00:11:03,163 Proszę przestać być suką. 82 00:11:04,206 --> 00:11:07,835 Przepraszam, że tak mówię, ale wolę nazywać rzeczy po imieniu. 83 00:11:24,476 --> 00:11:27,646 „Moc tajemnic bywa zła. Tajemnice ranią nas”. 84 00:11:36,572 --> 00:11:39,032 Powinniśmy czegoś posłuchać. To z Flag wojennych. 85 00:14:08,765 --> 00:14:10,976 Relikwie mają kontynuację. 86 00:14:15,147 --> 00:14:17,065 To tylko jeden rozdział i szkic. 87 00:14:17,149 --> 00:14:18,525 Są tutaj, proszę pani. 88 00:14:21,737 --> 00:14:24,323 Kłamie pani, a kłamcy zasługują na karę. 89 00:14:26,867 --> 00:14:29,161 Lepiej, żeby psor do jutra się odezwał. 90 00:14:29,244 --> 00:14:32,706 Nie ma jak... Nie ma jak się z tobą skontaktować. 91 00:14:32,789 --> 00:14:34,208 Nie może. 92 00:14:34,791 --> 00:14:36,960 Nie może się z tobą skontaktować. 93 00:14:39,379 --> 00:14:41,465 Nie ma twojego numeru. 94 00:14:41,548 --> 00:14:44,301 - Nie ma twojego adresu e-mail. - Do 22.00 jutro 95 00:14:44,384 --> 00:14:46,762 albo następnym razem zranię panią mocniej. 96 00:14:49,264 --> 00:14:51,266 Nie ma jak się z tobą skontaktować. 97 00:14:52,726 --> 00:14:53,727 Nie. 98 00:14:55,521 --> 00:14:56,522 Nie. 99 00:15:09,910 --> 00:15:10,911 Proszę być cicho. 100 00:15:32,015 --> 00:15:34,309 Lisey. Nie. 101 00:15:39,481 --> 00:15:42,442 O nie. 102 00:18:21,935 --> 00:18:22,978 Lisey. 103 00:19:11,443 --> 00:19:12,653 O Boże. 104 00:19:19,660 --> 00:19:21,912 JEŚLI POWIESZ KOMUKOLWIEK, ZABIJĘ CIĘ. 105 00:19:21,995 --> 00:19:24,206 ALE NAJPIERW ZABIJĘ TWOJE SIOSTRY. 106 00:19:24,289 --> 00:19:28,877 LEPIEJ W TO UWIERZ TWÓJ PRZYJACIEL JIM DANDY 107 00:20:28,979 --> 00:20:31,523 Wszyscy Landonowie szybko zdrowieją. 108 00:20:32,399 --> 00:20:33,775 Inaczej się nie dało. 109 00:20:36,445 --> 00:20:39,781 Noszę to nazwisko tylko przez małżeństwo. 110 00:20:44,119 --> 00:20:45,329 Nie. 111 00:20:52,294 --> 00:20:54,796 - Nie powinienem był ci mówić. - Nie. 112 00:20:55,547 --> 00:20:58,050 Tatuś mówił, że zmarłych się nie odkopuje. 113 00:20:58,133 --> 00:20:59,134 Nie. 114 00:20:59,218 --> 00:21:02,304 Nie, musisz mi powiedzieć. 115 00:21:02,387 --> 00:21:06,475 Musisz skończyć i obiecuję, że więcej nie będziemy o tym rozmawiać. 116 00:21:08,560 --> 00:21:10,354 Kochałem go, Lisey. 117 00:21:10,437 --> 00:21:11,813 Wiem. 118 00:21:15,317 --> 00:21:17,611 Co się dzieje? 119 00:21:17,694 --> 00:21:19,446 Wszystko w porządku. 120 00:21:27,996 --> 00:21:29,498 Masz wrodzony talent. 121 00:21:29,581 --> 00:21:30,916 Co to jest? 122 00:21:33,126 --> 00:21:34,127 Gdzie jesteśmy? 123 00:21:34,795 --> 00:21:36,296 Na Kochanym wzgórzu. 124 00:21:38,215 --> 00:21:39,633 Musimy być cicho. 125 00:21:42,719 --> 00:21:43,804 Dość tego. 126 00:21:43,887 --> 00:21:44,930 Lisey. 127 00:21:48,225 --> 00:21:49,226 Lisey. 128 00:23:00,255 --> 00:23:01,590 Cześć, Dan. 129 00:23:01,673 --> 00:23:03,133 Dobry wieczór pani. 130 00:23:04,468 --> 00:23:06,428 Wszystko gra? Ma pani dziwny głos. 131 00:23:08,138 --> 00:23:12,351 Wszystko gra. Jestem po prostu śpiąca. 132 00:23:12,434 --> 00:23:16,480 Właśnie szykuję się do łóżka. 133 00:23:16,563 --> 00:23:18,065 Przepraszam, że przeszkadzam. 134 00:23:18,148 --> 00:23:19,191 Chciałem powiedzieć, 135 00:23:19,274 --> 00:23:22,277 że Roddy Boynton będzie w razie czego czekał w aucie. 136 00:23:23,070 --> 00:23:25,405 - Dziękuję. - Dobranoc pani. 137 00:23:25,489 --> 00:23:26,740 Na razie. 138 00:25:39,581 --> 00:25:42,042 Powiedz, że nie uwierzyłaś w te bzdury 139 00:25:42,125 --> 00:25:43,836 nawet przez sekundę. 140 00:25:43,919 --> 00:25:45,838 Zawsze byłaś praktyczna. 141 00:25:49,424 --> 00:25:53,637 Staw nie tylko leczył, potrafił też hipnotyzować. 142 00:26:18,537 --> 00:26:20,664 BYŁAM W DOMU AMANDY. MAM JEJ BROŃ. 143 00:26:20,747 --> 00:26:23,000 DOBRZE. 144 00:26:28,630 --> 00:26:31,466 WRZUĆ JĄ DO RZEKI. 145 00:26:35,262 --> 00:26:38,807 OK. MOGŁAŚ CHOCIAŻ UMYĆ NACZYNIA. 146 00:26:46,773 --> 00:26:50,027 Co mam zrobić z Dooleyem, Scott? 147 00:26:50,652 --> 00:26:51,737 I z Amandą? 148 00:26:53,113 --> 00:26:54,740 Masz jakieś pomysły? 149 00:26:55,949 --> 00:26:57,451 Skarbiemój. 150 00:26:59,036 --> 00:27:00,037 Scott? 151 00:27:15,719 --> 00:27:21,016 Kochałam cię. Ocaliłam cię. 152 00:27:21,683 --> 00:27:22,684 Dałam ci lód. 153 00:27:48,418 --> 00:27:51,129 Mama mi mówiła 154 00:27:51,213 --> 00:27:55,509 Synu, proszę, uważaj 155 00:27:56,468 --> 00:27:59,346 Jest coś takiego jak miłość 156 00:27:59,429 --> 00:28:03,517 Co zewsząd nas otacza 157 00:28:03,600 --> 00:28:04,935 Powiedziała mi 158 00:28:05,018 --> 00:28:08,355 - Że ona może złamać mi serce - Złamać mi serce 159 00:28:08,438 --> 00:28:12,609 I mnie unieszczęśliwić 160 00:28:13,318 --> 00:28:17,281 Odkąd poznałem pewną kobietkę 161 00:28:17,364 --> 00:28:21,451 Czuję, że to właśnie się dzieję I mówię wam 162 00:28:21,535 --> 00:28:25,497 Już za późno na odwrót 163 00:28:25,581 --> 00:28:29,835 Chyba właśnie się zakochuję 164 00:28:30,419 --> 00:28:36,967 Dzwonię do niej Co najmniej dziesięć razy na dzień 165 00:28:37,509 --> 00:28:41,221 To bardzo nietypowe 166 00:28:41,305 --> 00:28:45,475 Dla mnie zachowanie 167 00:28:45,559 --> 00:28:47,436 Nie mogę spać po nocach 168 00:28:47,519 --> 00:28:49,771 Nie. 169 00:28:50,355 --> 00:28:54,943 Bo pragnę ją trzymać w ramionach 170 00:28:55,027 --> 00:28:57,821 Próbowałem sobie wmówić 171 00:28:57,905 --> 00:29:02,409 Że to uczucie jest nie na miejscu 172 00:29:02,492 --> 00:29:06,872 Już za późno na odwrót 173 00:29:06,955 --> 00:29:10,250 Chyba właśnie się zakochuję 174 00:29:12,085 --> 00:29:14,546 Bardzo chciałbym wiedzieć 175 00:29:14,630 --> 00:29:18,008 Czy ona też mnie kocha 176 00:29:19,051 --> 00:29:23,055 Ale boję się myśleć Że tylko ja się zakochałem 177 00:29:23,138 --> 00:29:27,601 I nie mogę nic na to poradzić 178 00:29:27,684 --> 00:29:32,189 - Już za późno na odwrót - Za późno 179 00:29:32,272 --> 00:29:34,566 Chyba właśnie się zakochuję 180 00:29:34,650 --> 00:29:36,527 Zakochuję się 181 00:29:36,610 --> 00:29:40,155 Już za późno na odwrót 182 00:29:40,239 --> 00:29:44,284 Chyba właśnie się zakochuję 183 00:29:44,368 --> 00:29:48,121 Już za późno na odwrót 184 00:30:00,717 --> 00:30:03,804 Kochałam cię. Ocaliłam cię. 185 00:30:05,138 --> 00:30:06,932 Dałam ci lód. 186 00:30:07,391 --> 00:30:12,062 Kochałam cię. Ocaliłam cię. Dwa razy. 187 00:30:17,985 --> 00:30:19,194 Ocaliłam cię. 188 00:30:21,947 --> 00:30:24,074 Ocaliłam cię dwa razy. 189 00:30:37,880 --> 00:30:39,214 Dziś i jutro... 190 00:30:39,298 --> 00:30:40,257 Manda? 191 00:30:40,340 --> 00:30:44,636 Zamknij drzwi, Lisey. Wychowałaś się w stodole? Jezu. 192 00:30:46,930 --> 00:30:48,432 Po co wychodziłaś z domu? 193 00:30:49,892 --> 00:30:53,103 Według tego przystojniaka Robert Frost miał rację. 194 00:30:53,812 --> 00:30:56,106 Świat zniszczy lód, a nie ogień. 195 00:30:58,358 --> 00:31:01,278 Dobrze, że Scott jest na zachodzie. W LA jest pewnie ze 20 stopni. 196 00:31:02,821 --> 00:31:04,406 Odwołał trasę. 197 00:31:04,489 --> 00:31:07,492 Co? Nasz wielki literacki gwiazdor? 198 00:31:08,076 --> 00:31:09,661 Coś jest z nim nie tak. 199 00:31:09,745 --> 00:31:11,371 Od Bożego Narodzenia. 200 00:31:12,623 --> 00:31:14,875 Nie jest sobą i wciąż mu się pogarsza. 201 00:31:14,958 --> 00:31:16,668 Mówisz mi to, bo... 202 00:31:16,752 --> 00:31:21,340 No tak. Jestem rodzinną wariatką. 203 00:31:21,423 --> 00:31:23,133 Bo muszę z kimś pogadać. 204 00:31:23,217 --> 00:31:24,843 Jasne, ale nie z Darlą, co? 205 00:31:26,136 --> 00:31:29,556 Bo to nie ona czasem świruje i leży parę dni w łóżku, więc... 206 00:31:29,640 --> 00:31:31,892 Boże, nie. Bo Scott z tobą rozmawia. 207 00:31:32,768 --> 00:31:35,646 Poza mną rozmawia tylko z tobą. 208 00:31:37,064 --> 00:31:40,067 Mówił ci coś? O tym, że jest w depresji? 209 00:31:40,150 --> 00:31:42,027 O tym, że się czuje odcięty? 210 00:31:42,110 --> 00:31:45,405 Nie. Choć zachowywał się trochę inaczej. 211 00:31:46,114 --> 00:31:50,702 Ale nie tylko od Bożego Narodzenia. Raczej od Święta Dziękczynienia. 212 00:31:51,870 --> 00:31:54,039 Opowiadał ci o swoim dzieciństwie? 213 00:31:54,122 --> 00:31:56,542 Kiedykolwiek o nim wspomniał? 214 00:31:56,625 --> 00:31:58,877 Nie. A tobie co powiedział? 215 00:32:01,255 --> 00:32:05,133 - Serio? Nic? Nigdy? - Nie, powiedział. 216 00:32:05,217 --> 00:32:08,053 Raz o tym rozmawialiśmy. 217 00:32:09,096 --> 00:32:12,099 To było dawno. Zaraz po ślubie. 218 00:32:12,182 --> 00:32:15,686 Powiedział, że Landonowie często odklejają się 219 00:32:15,769 --> 00:32:17,312 od rzeczywistości. 220 00:32:19,231 --> 00:32:20,983 Nazwał to „odejściem”. 221 00:32:21,692 --> 00:32:22,693 Może to stres? 222 00:32:22,776 --> 00:32:24,653 Stres go napędza. Uwielbia go. 223 00:32:24,736 --> 00:32:27,322 To nie to. To raczej jak choroba. Jak... 224 00:32:30,033 --> 00:32:32,035 Dwa typy szaleństwa. 225 00:32:32,536 --> 00:32:35,163 Zło i odejście. 226 00:32:36,582 --> 00:32:37,791 Mam to we krwi. 227 00:32:39,668 --> 00:32:41,503 Coś we krwi. 228 00:32:45,299 --> 00:32:48,010 Naprawdę przyszłaś do mnie, bo jestem wariatką. 229 00:32:48,093 --> 00:32:50,804 Nie. Przyszłam, bo się boję. 230 00:32:51,638 --> 00:32:53,640 I nie chcę go stracić. 231 00:32:56,810 --> 00:32:59,313 Wycofuję się dlatego, 232 00:33:00,439 --> 00:33:02,107 że się boję. 233 00:33:02,733 --> 00:33:05,527 Boję się przyszłości. 234 00:33:06,862 --> 00:33:10,866 Że umrę sama w tym domu i opłakiwać mnie będą tylko dwie siostry. 235 00:33:13,452 --> 00:33:16,496 Dlatego czasem wracam do dzieciństwa. 236 00:33:17,331 --> 00:33:19,708 Kiedy życie nie było takie skomplikowane. 237 00:33:20,667 --> 00:33:24,338 No i czasem, kiedy się wycofuję... 238 00:33:25,047 --> 00:33:27,174 Ciężko ci wrócić? 239 00:33:29,176 --> 00:33:30,928 Jeśli się potnę... 240 00:33:32,679 --> 00:33:35,140 ból mnie przywraca, ale kiedyś nie przywróci. 241 00:33:35,224 --> 00:33:36,975 O Boże. Nie mów tak. 242 00:33:37,059 --> 00:33:38,519 - Nie tnij... - Nie chcesz słuchać. 243 00:33:38,602 --> 00:33:40,354 - Nie wierzysz, ale... - Nie tnij się już. 244 00:33:45,275 --> 00:33:47,653 Powinnam już iść, bo się ściemnia. 245 00:33:49,321 --> 00:33:50,989 Nie chcę jechać po ciemku. 246 00:33:51,573 --> 00:33:53,283 Nie chcesz zostawić go samego. 247 00:33:53,367 --> 00:33:54,451 Prawda? 248 00:33:57,538 --> 00:33:58,747 Więc to napraw. 249 00:33:59,665 --> 00:34:02,459 Trzymaj się go. On cię kocha. 250 00:34:03,585 --> 00:34:07,297 I jeśli ktokolwiek może zapewnić mu związek z tym światem... 251 00:34:08,422 --> 00:34:09,716 To ja. 252 00:34:10,842 --> 00:34:12,553 To muszę być ja. 253 00:34:23,021 --> 00:34:24,022 Scott? 254 00:35:05,814 --> 00:35:08,108 Hej. Ale tu ziąb. 255 00:35:09,026 --> 00:35:10,652 Może wrócisz do domu? 256 00:35:18,911 --> 00:35:19,953 Co robisz? 257 00:35:32,674 --> 00:35:35,886 Dobra. Przestań się wygłupiać. No weź. 258 00:35:37,554 --> 00:35:38,764 Straszysz mnie. 259 00:35:42,518 --> 00:35:44,061 Skarbie. 260 00:35:44,144 --> 00:35:45,729 Hej, skarbie. 261 00:35:46,813 --> 00:35:48,023 Nic ci nie jest? 262 00:35:54,238 --> 00:35:55,447 Odezwij się. 263 00:36:17,261 --> 00:36:18,846 Jeśli tam jesteś, 264 00:36:20,055 --> 00:36:21,265 to wróć. 265 00:36:23,642 --> 00:36:24,977 Po prostu wróć. 266 00:36:29,273 --> 00:36:30,816 Gdzie jesteś? 267 00:36:33,110 --> 00:36:35,612 Pamiętasz, kiedy zraniłeś się w rękę? 268 00:36:35,696 --> 00:36:38,282 - Kiedy pokłóciłem się z pralnią. - Tak. 269 00:36:38,365 --> 00:36:41,368 Umyłeś ją w zlewie, tak jak pokazał ci Paul. 270 00:36:41,451 --> 00:36:45,455 Paul to zrobił, kiedy pociął go tata, po tym, jak kazał ci skoczyć? 271 00:36:45,539 --> 00:36:47,583 Nie. To było później. 272 00:36:50,377 --> 00:36:53,839 I rany Paula były poważne. To nie były tylko nacięcia. 273 00:36:53,922 --> 00:36:57,050 Tatuś ciął głęboko. Ale nie o to chciałaś spytać. 274 00:36:57,134 --> 00:36:58,135 No tak. 275 00:36:58,218 --> 00:37:00,387 - Spytaj. Odpowiem... - Dobrze. 276 00:37:00,470 --> 00:37:01,930 - ...ale musisz spytać. - Dobrze. 277 00:37:02,014 --> 00:37:04,850 Kiedy zeskoczyłeś z okna stodoły... 278 00:37:04,933 --> 00:37:06,476 Tatuś dał mi całusa. 279 00:37:07,519 --> 00:37:09,313 Całus był nagrodą od niego. 280 00:37:11,273 --> 00:37:14,985 Tatuś wypuścił z Paula zło i się skończyło. 281 00:37:15,944 --> 00:37:17,487 Baf, koniec. 282 00:37:18,447 --> 00:37:20,073 Przynajmniej tamtego dnia. 283 00:37:21,950 --> 00:37:23,869 Ale nie o to chciałaś spytać. 284 00:37:27,289 --> 00:37:30,417 Jak się leczył? 285 00:37:33,128 --> 00:37:34,546 Jak dochodził do siebie? 286 00:37:37,174 --> 00:37:38,509 Jest pewne miejsce. 287 00:37:41,845 --> 00:37:42,888 Nazwał je... 288 00:37:43,764 --> 00:37:45,224 Księżycem Boo’ya. 289 00:37:46,058 --> 00:37:47,851 Nazwaliśmy je Księżycem Boo’ya. 290 00:37:53,398 --> 00:37:54,983 Zabrałem go, kiedy był ranny. 291 00:37:56,777 --> 00:37:58,195 I wtedy, kiedy umarł. 292 00:38:00,781 --> 00:38:04,535 Pochowałem go na Kochanym wzgórzu. 293 00:38:05,244 --> 00:38:08,747 Tam dzisiaj byliśmy. To było nasze miejsce. 294 00:38:10,332 --> 00:38:13,502 Zapytaj. Wiem, o co ci chodzi, 295 00:38:13,585 --> 00:38:15,420 ale musisz zapytać. 296 00:38:18,841 --> 00:38:20,634 Czy było prawdziwe? 297 00:38:22,219 --> 00:38:23,762 To miejsce, w którym byliśmy? 298 00:38:25,889 --> 00:38:27,891 Czy tylko je sobie wyobraziłam? 299 00:38:38,694 --> 00:38:41,655 I wtedy... zabrał mnie. 300 00:38:42,948 --> 00:38:44,366 Jeśli chcesz... 301 00:38:46,994 --> 00:38:49,204 znowu cię tam zabiorę. 302 00:38:50,664 --> 00:38:51,665 Tak. 303 00:38:53,542 --> 00:38:54,543 Chcę. 304 00:39:43,926 --> 00:39:46,637 - O czym pomyślałaś? - O wierzbie. 305 00:39:48,680 --> 00:39:52,601 Dobrze. Lepiej niż Paul. 306 00:39:54,061 --> 00:39:57,773 Boże, jakie kwiaty. Mogę je dotknąć? To bezpieczne? 307 00:39:58,315 --> 00:40:01,902 Kiedyś jeden zabrałem, ale od razu zwiądł. 308 00:40:03,529 --> 00:40:06,657 - Niedługo się ściemni. - Tu się nigdy nie ściemnia. 309 00:40:07,658 --> 00:40:11,912 Księżyc jest zawsze tam, tuż nad horyzontem. 310 00:40:16,083 --> 00:40:17,292 Lisey, patrz. 311 00:40:18,794 --> 00:40:20,921 Paul zrobił to z rozwalonej skrzynki. 312 00:40:25,342 --> 00:40:27,135 Staw jest najlepszy. 313 00:40:34,309 --> 00:40:37,312 - Są tu ludzie? - Tak. 314 00:40:39,064 --> 00:40:40,524 Ale są złamani. 315 00:41:11,138 --> 00:41:12,347 Co to? 316 00:41:26,570 --> 00:41:28,155 Pomyśl o czymś, Lisey. 317 00:41:29,573 --> 00:41:30,574 O czymś w pokoju. 318 00:41:40,876 --> 00:41:44,046 Co to było? To coś? 319 00:41:44,546 --> 00:41:45,756 To długaśnik. 320 00:41:46,798 --> 00:41:50,594 Nigdy go z bliska nie widziałem i nigdy nie chcę zobaczyć. 321 00:41:52,721 --> 00:41:54,139 Nie chcę tu być. 322 00:42:00,103 --> 00:42:02,314 Znam się z nim od dawna. 323 00:42:03,524 --> 00:42:07,277 Pamiętasz, kiedy musiałem zabrać Paula, bo tatuś mocno go pociął? 324 00:42:08,820 --> 00:42:10,364 Wtedy był tak blisko, 325 00:42:10,447 --> 00:42:12,533 że mignął nam między drzewami. 326 00:42:14,076 --> 00:42:15,285 Był bardzo wysoki. 327 00:42:16,912 --> 00:42:17,996 Nieskończenie. 328 00:42:19,665 --> 00:42:21,083 I przyniósł uczucia. 329 00:42:22,459 --> 00:42:23,669 Rozpacz. 330 00:42:24,753 --> 00:42:25,963 Smutek. 331 00:42:28,006 --> 00:42:29,758 - On zna. - Co zna? 332 00:42:29,842 --> 00:42:30,843 Mnie. 333 00:42:33,178 --> 00:42:34,304 Nawołuje mnie. 334 00:42:37,057 --> 00:42:40,769 Może się do nas dostać? 335 00:42:40,853 --> 00:42:42,104 Prawdopodobnie nie. 336 00:42:44,731 --> 00:42:46,859 Słyszę go czasem, kiedy piszę. 337 00:42:48,485 --> 00:42:50,696 Jego umysł sięga do mojego. 338 00:42:52,614 --> 00:42:55,701 A kiedy w nocy nie mogę spać, słyszę, jak nadchodzi. 339 00:42:57,244 --> 00:43:01,832 Dostrzegam go w lustrze lub w szybie. Widzę jego twarz. 340 00:43:03,458 --> 00:43:04,751 Wiele twarzy. 341 00:43:07,754 --> 00:43:09,006 I chcę... 342 00:43:11,675 --> 00:43:13,635 dlatego czasem... 343 00:43:17,681 --> 00:43:19,516 Ale teraz mam ciebie, Lisey. 344 00:43:20,767 --> 00:43:22,186 A ty mnie tu trzymasz. 345 00:43:23,562 --> 00:43:24,813 Jesteś moją kotwicą. 346 00:43:25,522 --> 00:43:27,566 Tu i ówdzie są kotwice. 347 00:43:28,400 --> 00:43:30,152 Kotwice i sobowtóry. 348 00:43:30,235 --> 00:43:31,528 Co to znaczy? 349 00:43:32,154 --> 00:43:33,655 Czasem jestem sobowtórem. 350 00:43:35,240 --> 00:43:37,034 Paul nigdy nim nie był. 351 00:43:39,286 --> 00:43:42,664 Ale wielu rzeczy nie wiem i mogę się tylko domyślać. 352 00:43:42,748 --> 00:43:45,709 Na przykład jak woda łączy Księżyc Boo’ya z naszym światem. 353 00:43:45,792 --> 00:43:49,630 - Dlaczego ty możesz iść, a inni nie. - Bo mi pomogłeś. 354 00:43:50,255 --> 00:43:51,757 Ale staw leczy. 355 00:43:53,467 --> 00:43:54,885 To wiem na pewno. 356 00:43:56,220 --> 00:43:59,097 To tam zabrałem Paula, kiedy tatuś go pociął. 357 00:43:59,848 --> 00:44:02,684 - Szliśmy do stawu. - Czyli możesz go uleczyć. 358 00:44:03,810 --> 00:44:05,938 Możesz go uleczyć, tak jak uleczyłeś siebie, 359 00:44:06,021 --> 00:44:07,523 kiedy zraniłeś się w rękę. 360 00:44:09,149 --> 00:44:10,442 Tak. 361 00:44:14,696 --> 00:44:15,906 A potem przyszedł. 362 00:44:19,076 --> 00:44:20,244 Długaśnik. 363 00:44:22,079 --> 00:44:23,288 Idź stąd. 364 00:44:24,498 --> 00:44:27,709 I nie próbuj mnie znowu oszukać z całą tą wodą. 365 00:44:50,732 --> 00:44:53,151 Scott, słyszysz to? 366 00:44:59,366 --> 00:45:00,450 Co to? 367 00:45:01,118 --> 00:45:02,327 Nie wiem. 368 00:45:03,412 --> 00:45:05,581 - Nie chcę tu być. - Spokojnie. 369 00:45:10,627 --> 00:45:12,880 Paul, dokąd idziesz? 370 00:45:15,883 --> 00:45:18,093 Paul, tędy. 371 00:45:30,480 --> 00:45:32,357 Dokąd idziesz? Paul! 372 00:45:32,858 --> 00:45:37,738 Z jakiegoś powodu Paul nie mógł się zatrzymać. 373 00:45:38,739 --> 00:45:40,949 Paul, nie idź tam! 374 00:45:45,829 --> 00:45:47,039 Wracaj! 375 00:45:59,885 --> 00:46:02,054 Mówiłem ci, żebyś tam nie szedł! 376 00:46:02,137 --> 00:46:05,182 Zranił mnie w rękę. 377 00:46:05,265 --> 00:46:07,476 Już dobrze. Staw ją wyleczy. 378 00:46:07,559 --> 00:46:10,646 Staw wyleczy wszystko, jak zawsze. 379 00:46:11,480 --> 00:46:12,731 Chodź. 380 00:46:24,368 --> 00:46:25,494 Odszedł. 381 00:46:29,373 --> 00:46:30,582 Ale naznaczył nas. 382 00:46:34,795 --> 00:46:36,004 Znał nas. 383 00:46:40,384 --> 00:46:44,012 Chodziliśmy tam jeszcze wiele razy przed śmiercią Paula. 384 00:46:49,643 --> 00:46:51,228 A kiedy teraz o nim myślę... 385 00:46:53,355 --> 00:46:54,773 on myśli o mnie. 386 00:46:56,900 --> 00:46:58,277 To nie myśl. 387 00:46:59,653 --> 00:47:01,113 Nie myśl o nim. 388 00:47:04,867 --> 00:47:06,994 Muszę wiedzieć jeszcze jedno o twoim bracie. 389 00:47:07,494 --> 00:47:09,746 Wystarczy. 390 00:47:09,830 --> 00:47:12,499 - Dlaczego jest wspak? - Bo wyryła to sobie na ręce. 391 00:47:12,583 --> 00:47:13,584 YESIL IM ŻÓMOP 392 00:47:13,667 --> 00:47:15,502 Bo wyryła to sobie na ręce. 393 00:47:15,586 --> 00:47:16,920 Wiesz, co to jest? 394 00:47:17,004 --> 00:47:18,422 Jesteś tam? 395 00:47:19,673 --> 00:47:21,133 Ściśnij moją rękę. 396 00:47:22,050 --> 00:47:24,219 Ściśnij moją rękę, jeśli tam jesteś. 397 00:47:28,765 --> 00:47:30,017 Jesteś przy stawie? 398 00:47:32,561 --> 00:47:34,688 Poszedłeś do stawu, żeby się uleczyć? 399 00:47:38,483 --> 00:47:40,277 Chcesz wrócić? 400 00:47:40,360 --> 00:47:42,404 Chcę wrócić. 401 00:47:43,113 --> 00:47:44,990 Skąd? 402 00:47:45,073 --> 00:47:48,035 - Chcę wrócić do domu. - Dobrze. 403 00:47:48,118 --> 00:47:49,620 Chcesz wrócić do domu? 404 00:47:53,582 --> 00:47:55,083 To musisz mi pomóc. 405 00:47:57,044 --> 00:47:59,129 Bez ciebie sobie nie poradzę. 406 00:48:01,840 --> 00:48:02,925 Więc mi powiedz. 407 00:48:08,722 --> 00:48:10,724 Pomóż mi. Dobrze? 408 00:48:13,018 --> 00:48:14,228 Pomóż mi. 409 00:48:16,271 --> 00:48:18,315 Pomóż mi! 410 00:48:20,275 --> 00:48:23,487 Wielu rzeczy nie wiem i mogę tylko się tylko domyślać. 411 00:48:24,655 --> 00:48:27,908 Jak woda łączy Księżyc Boo’ya z naszym światem. 412 00:48:28,867 --> 00:48:31,370 Dlaczego ty możesz iść, a inni nie. 413 00:48:33,539 --> 00:48:34,748 Masz wrodzony talent. 414 00:50:32,658 --> 00:50:34,660 Napisy: Marzena Falkowska