1 00:00:01,084 --> 00:00:02,085 MORDERCA GNIJ W PIEKLE 2 00:00:02,169 --> 00:00:05,464 W teorii wygląda na to, że Ben Rifkin się nad tobą znęcał. 3 00:00:05,547 --> 00:00:06,632 Kupiłeś nóż... 4 00:00:06,715 --> 00:00:08,217 Chwila, znęcał się nad tobą? 5 00:00:08,300 --> 00:00:09,426 W POPRZEDNICH ODCINKACH 6 00:00:09,510 --> 00:00:12,638 Dr Vogel jest specjalistką w genetycznym dziedziczeniu zachowań. 7 00:00:12,721 --> 00:00:14,723 Wątpisz w jego niewinność? 8 00:00:14,806 --> 00:00:17,684 Chcę się przyjrzeć Patzowi. Zobaczyć akta. 9 00:00:17,768 --> 00:00:20,187 Był świadomy, że stał się celebrytą. 10 00:00:20,771 --> 00:00:22,189 Hej. Z kim grasz? 11 00:00:22,272 --> 00:00:23,190 Z jakimś gościem. 12 00:00:23,273 --> 00:00:24,608 Dlatego żadnych mediów społecznościowych. 13 00:00:24,691 --> 00:00:26,652 - To jest gdzieś przechowywane. - Wiem. 14 00:00:26,735 --> 00:00:28,403 - Nie korzystasz? - Nie korzystam. 15 00:00:28,487 --> 00:00:31,949 Uważam, że musimy być ze sobą szczerzy. Dość tajemnic. 16 00:00:32,031 --> 00:00:34,284 Twój dziadek... jest w więzieniu. 17 00:00:34,368 --> 00:00:35,244 Co zrobił? 18 00:00:36,703 --> 00:00:37,704 Zabił dziewczynę. 19 00:01:38,683 --> 00:01:40,977 NA PODSTAWIE POWIEŚCI WILLIAMA LANDAYA 20 00:01:47,775 --> 00:01:53,072 W OBRONIE SYNA 21 00:02:05,543 --> 00:02:07,712 SKLEP CROSBY’EGO 22 00:03:15,321 --> 00:03:18,240 - Chciałem go i tyle. - Ale dlaczego? 23 00:03:19,241 --> 00:03:20,743 Po prostu. To był fajny nóż. 24 00:03:21,577 --> 00:03:24,413 Prokurator powie, że go miałeś, bo Ben cię nękał. 25 00:03:24,497 --> 00:03:26,082 Uznają to za motyw. 26 00:03:26,499 --> 00:03:27,500 Ale to nieprawda. 27 00:03:27,583 --> 00:03:29,835 Twój przyjaciel Derek uważa inaczej. 28 00:03:29,919 --> 00:03:33,881 Powiedz, jak ty sądzisz, czemu Derek powiązał nóż ze śmiercią Bena. 29 00:03:36,175 --> 00:03:37,426 Nie wiem. 30 00:03:38,219 --> 00:03:40,513 Może to on zabił i zrzuca na mnie winę. 31 00:03:40,596 --> 00:03:42,056 - Chwileczkę. - Co? 32 00:03:42,139 --> 00:03:43,766 - Tylko mówię. - To nie zabawa. 33 00:03:43,849 --> 00:03:46,644 Jeśli uważasz, że Derek miał z tym coś wspólnego, 34 00:03:46,727 --> 00:03:47,728 musimy wiedzieć czemu. 35 00:03:47,812 --> 00:03:49,814 Myślisz, że Derek miał z tym coś wspólnego? 36 00:03:51,440 --> 00:03:52,441 Nie. 37 00:03:53,484 --> 00:03:56,028 Pytałaś, czemu mnie wini. Nie wiem. 38 00:03:57,113 --> 00:04:00,032 Mówiłeś mu coś o tym, że chcesz skrzywdzić Bena? 39 00:04:01,534 --> 00:04:03,452 - Nie sądzę. - To nie jest nie. 40 00:04:05,413 --> 00:04:09,333 Może, ale nie na poważnie. 41 00:04:10,001 --> 00:04:12,503 Derek też go nie lubił. Wiele osób go nie lubiło. 42 00:04:12,586 --> 00:04:14,213 Gdzie teraz jest nóż? 43 00:04:18,467 --> 00:04:19,593 Andy, ty go masz? 44 00:04:21,053 --> 00:04:23,222 To była niebezpieczna broń. Wyrzuciłem go. 45 00:04:24,890 --> 00:04:26,726 Zrobiłem to, co zrobiłby każdy rodzic. 46 00:04:27,601 --> 00:04:28,936 Czyli noża nie ma? 47 00:04:29,020 --> 00:04:30,980 To było, zanim oskarżono Jacoba. 48 00:04:31,063 --> 00:04:32,773 O nic cię nie oskarżam. 49 00:04:32,857 --> 00:04:34,233 Upewniam się, co się stało. 50 00:04:34,317 --> 00:04:36,986 Jasne. Przepraszam. Nie ma go. 51 00:04:40,614 --> 00:04:43,617 Zabrałeś go do szkoły w dzień śmierci Jacoba? 52 00:04:44,535 --> 00:04:45,536 Nie. 53 00:04:45,619 --> 00:04:47,580 Miałeś go wtedy w parku rano? 54 00:04:48,414 --> 00:04:52,001 Czy do szkoły szedłeś tą trasą, co zawsze? 55 00:04:52,418 --> 00:04:54,337 PARK COLD SPRING 56 00:04:54,420 --> 00:04:55,796 Tak. 57 00:04:55,880 --> 00:04:57,673 Miejsce śmierci Bena 58 00:04:57,757 --> 00:05:00,967 było przy ścieżce, którą zwykle idziesz? 59 00:05:02,345 --> 00:05:04,347 Na to wygląda. 60 00:05:04,430 --> 00:05:06,182 Nie myślałem o tym w ten sposób. 61 00:05:06,265 --> 00:05:10,478 Nim znalazłeś ciało Bena, widziałeś albo słyszałeś coś niezwykłego? 62 00:05:11,687 --> 00:05:12,730 Na pewno? 63 00:05:13,981 --> 00:05:16,567 Szedłem i... 64 00:05:18,027 --> 00:05:19,028 był tam, 65 00:05:19,528 --> 00:05:22,740 leżał w dole zbocza 66 00:05:23,157 --> 00:05:24,325 w liściach. 67 00:05:24,408 --> 00:05:25,618 Suchych czy mokrych? 68 00:05:26,661 --> 00:05:27,662 Mokrych. 69 00:05:28,079 --> 00:05:31,999 Znalazłeś jego ciało na ziemi. Co zrobiłeś? 70 00:05:32,750 --> 00:05:35,169 - Zawołałem go po imieniu... - Ben? 71 00:05:35,544 --> 00:05:37,838 „Ben? Nic ci nie jest?” 72 00:05:37,922 --> 00:05:39,674 Od razu go rozpoznałeś? 73 00:05:40,716 --> 00:05:41,717 Tak. 74 00:05:41,801 --> 00:05:44,887 Policji powiedziałeś, że leżał twarzą do ziemi, 75 00:05:44,971 --> 00:05:46,639 głową w dół zbocza. 76 00:05:46,722 --> 00:05:48,557 O ile coś mi nie umyka, 77 00:05:48,641 --> 00:05:50,810 widziałeś tylko podeszwy jego butów. 78 00:05:51,811 --> 00:05:54,397 Nie. Widziałem więcej. 79 00:05:55,815 --> 00:05:57,650 Co dalej? 80 00:05:57,733 --> 00:05:59,902 Nie ruszał się, więc zszedłem na dół, 81 00:05:59,986 --> 00:06:01,904 sprawdzić, czy nie jest ranny. 82 00:06:02,571 --> 00:06:03,906 Wołałeś o pomoc? 83 00:06:05,199 --> 00:06:06,200 Nie. 84 00:06:06,283 --> 00:06:08,369 Pomyślałeś, żeby powiadomić służby? 85 00:06:10,037 --> 00:06:12,039 Tak, ale nie zadzwoniłem... 86 00:06:12,790 --> 00:06:14,667 Nie wiedziałem, co się stało. 87 00:06:14,750 --> 00:06:18,629 Myślałem, że to był wypadek. 88 00:06:18,713 --> 00:06:20,339 Że upadł czy coś. 89 00:06:20,423 --> 00:06:22,091 Upadł na co? 90 00:06:22,174 --> 00:06:23,592 Nie wiem. Mówię tylko... 91 00:06:23,676 --> 00:06:25,845 Gdyby to był wypadek, nie zadzwoniłbyś? 92 00:06:25,928 --> 00:06:28,306 Nie. To... 93 00:06:29,765 --> 00:06:31,017 Przekręca pani. 94 00:06:31,100 --> 00:06:33,436 - Czemu nie zadzwoniłeś do mnie? - Jeśli mogę... 95 00:06:33,519 --> 00:06:35,062 Myślałem, że będę miał kłopoty. 96 00:06:35,146 --> 00:06:37,231 - Kłopoty? - Andy, proszę. 97 00:06:39,984 --> 00:06:41,068 Co się stało później? 98 00:06:42,862 --> 00:06:46,741 Zszedłem na dół i przyklęknąłem przy nim. 99 00:06:47,074 --> 00:06:48,409 Na kolanach. 100 00:06:49,035 --> 00:06:51,704 - Chyba tak. - W mokrych liściach? 101 00:06:52,663 --> 00:06:55,374 - A może stałem? - Stałeś? 102 00:06:55,708 --> 00:06:57,460 Szczerze mówiąc, nie pamiętam. 103 00:06:58,294 --> 00:07:00,212 Derek widział cię później w szkole. 104 00:07:00,296 --> 00:07:02,590 Mówił, że miałeś czyste ubrania. 105 00:07:04,592 --> 00:07:06,135 Więc chyba stałem. 106 00:07:07,303 --> 00:07:08,471 Co dalej? 107 00:07:09,972 --> 00:07:13,184 Odwróciłem go, by zobaczyć, co się stało. 108 00:07:13,267 --> 00:07:15,519 Jak go odwróciłeś? Stopą? Rękami? 109 00:07:15,603 --> 00:07:18,105 - Ręką. - Choć stałeś? 110 00:07:18,189 --> 00:07:22,443 Nachyliłem się. Pamiętam, że się nachyliłem, by go odwrócić. 111 00:07:22,526 --> 00:07:25,488 Tak twój odcisk palca znalazł się na jego bluzie? 112 00:07:25,905 --> 00:07:27,239 Pewnie tak. 113 00:07:27,323 --> 00:07:29,784 Odwróciłeś go, trzymając za kołnierz. 114 00:07:30,284 --> 00:07:31,327 Tak. 115 00:07:32,495 --> 00:07:35,790 Wtedy zobaczyłem krew i zacząłem panikować. 116 00:07:35,873 --> 00:07:39,543 Bo wtedy było jasne, że Ben został zaatakowany. 117 00:07:40,836 --> 00:07:43,631 - Tak. - Było tam dużo krwi? 118 00:07:45,174 --> 00:07:46,175 Tak. 119 00:07:46,926 --> 00:07:50,471 A telefon miałeś w kieszeni. 120 00:07:50,554 --> 00:07:54,809 Wystraszyłem się i pomyślałem, że i tak ktoś go wkrótce znajdzie. 121 00:07:55,935 --> 00:07:57,645 Mówiłeś, że panikowałeś. 122 00:07:58,312 --> 00:07:59,647 Tak. 123 00:07:59,730 --> 00:08:01,232 Gdy Derek widział cię w szkole, 124 00:08:01,315 --> 00:08:04,068 powiedział, że byłeś w dobrym humorze. 125 00:08:06,821 --> 00:08:08,072 Nie chciałem, żeby wiedział. 126 00:08:08,698 --> 00:08:12,660 Dlaczego? Jest twoim przyjacielem. Nie mogłeś mu powiedzieć... 127 00:08:12,743 --> 00:08:14,203 Nie wiem. Nie powiedziałem. 128 00:08:14,286 --> 00:08:15,454 - Hej. - Co? 129 00:08:15,538 --> 00:08:16,789 Nie wierzy mi. 130 00:08:16,872 --> 00:08:20,001 Coś ci powiem, to nieważne, czy ci wierzę, czy nie. 131 00:08:20,084 --> 00:08:21,919 Jestem twoim prawnikiem, nie rodzicami. 132 00:08:23,379 --> 00:08:24,922 Tak naprawdę było. 133 00:08:25,006 --> 00:08:26,299 Nikt nie mówi, że nie. 134 00:08:26,382 --> 00:08:28,884 Jasne. Myślisz, że nie wiem, jak zadajesz te pytania? 135 00:08:28,968 --> 00:08:30,094 Jak? 136 00:08:30,177 --> 00:08:32,596 - Jakbyś chciała mnie przechytrzyć. - Które pytanie takie było? 137 00:08:32,680 --> 00:08:34,473 - Wiesz, o co mi chodzi. - Nie. 138 00:08:34,557 --> 00:08:36,600 Jak chcę cię przechytrzyć? 139 00:08:36,684 --> 00:08:39,520 Joanno, proszę. Dowiodłaś swojego. 140 00:08:44,734 --> 00:08:47,403 Wybacz, że cię zdenerwowałam, ale przyrzekam, 141 00:08:47,486 --> 00:08:51,365 że to, co robimy, to pestka w porównaniu z tym, co zrobi Logiudice, 142 00:08:51,449 --> 00:08:52,700 jeśli będziesz zeznawał. 143 00:08:53,367 --> 00:08:55,369 Twoja historia ma luki. 144 00:08:56,037 --> 00:08:58,414 Nie wiem dlaczego i może ty też nie. 145 00:08:58,497 --> 00:09:01,584 Na naszych wspomnieniach czasem nie można polegać, 146 00:09:01,667 --> 00:09:04,629 szczególnie w chwilach stresu. 147 00:09:05,755 --> 00:09:09,675 Ale jako ławnik, miałabym wiele pytań. 148 00:09:11,469 --> 00:09:12,887 To jest prawda. 149 00:09:14,055 --> 00:09:16,223 Nie wszystkie szczegóły. Zgubiłem się w nich. 150 00:09:16,973 --> 00:09:18,851 Okej. 151 00:09:18,934 --> 00:09:22,938 Właśnie powiedziała, że przysięgli mi nie uwierzą... 152 00:09:23,021 --> 00:09:24,899 Dlatego nie będziesz zeznawał. 153 00:09:24,982 --> 00:09:26,484 Tak będzie mądrze. 154 00:09:27,985 --> 00:09:29,236 Jak opowiem swoją historię? 155 00:09:29,779 --> 00:09:31,405 To moje zadanie, nie twoje. 156 00:09:31,489 --> 00:09:34,033 - Jaka jest linia obrony? - Nie potrzebuje jej. 157 00:09:34,700 --> 00:09:35,743 Co? 158 00:09:35,826 --> 00:09:37,411 Ciężar dowodu spoczywa na prokuraturze. 159 00:09:37,495 --> 00:09:39,747 Właśnie. Będziemy ich atakować, 160 00:09:39,830 --> 00:09:42,792 aż nie będzie co atakować. 161 00:09:42,875 --> 00:09:44,126 To nasza obrona. 162 00:09:46,796 --> 00:09:50,299 Dobrze, spotkamy się za tydzień. 163 00:09:52,259 --> 00:09:53,344 Poczekajcie w samochodzie. 164 00:09:53,427 --> 00:09:55,388 Porozmawiam chwilę z Joanną. 165 00:10:02,353 --> 00:10:03,354 To błąd. 166 00:10:03,437 --> 00:10:05,898 Chyba nie uważasz, że powinien zeznawać. 167 00:10:05,982 --> 00:10:07,942 Nie, ale nie możemy tylko odwracać uwagi. 168 00:10:08,025 --> 00:10:10,903 Przysięgli chcą historii i musimy im ją dać. 169 00:10:10,987 --> 00:10:14,657 Nie mówię nie, ale dowody wskazują na jedno. 170 00:10:15,366 --> 00:10:18,119 Przykro mi. Mówię jak prawnik do prawnika. 171 00:10:18,202 --> 00:10:19,620 Nóż znaleziony w parku... 172 00:10:19,704 --> 00:10:22,331 Wiedziałeś raport. To nie ten nóż. 173 00:10:23,124 --> 00:10:24,625 Nie zrobił tego. 174 00:10:25,418 --> 00:10:27,837 Jego historia jest do bani, ale to dzieciak. 175 00:10:27,920 --> 00:10:29,547 Dzieci gadają głupoty. 176 00:10:29,630 --> 00:10:30,756 Wiem. 177 00:10:30,840 --> 00:10:31,841 Jest niewinny. 178 00:10:33,551 --> 00:10:35,136 Pomożemy mu, 179 00:10:35,219 --> 00:10:38,180 ale gdy mówisz o lepszej historii... 180 00:10:38,264 --> 00:10:39,724 Historii Leonarda Patza. 181 00:10:40,141 --> 00:10:42,059 Nic go nie łączy ze sprawą. 182 00:10:42,143 --> 00:10:44,729 Bo nikt tego nie sprawdził. Nie poświęcił czasu. 183 00:10:45,313 --> 00:10:48,316 Wiem, że tam coś jest, i nie spocznę, póki tego nie znajdę. 184 00:10:49,942 --> 00:10:52,069 Tylko bądź ostrożny, okej? 185 00:10:52,987 --> 00:10:53,988 Okej. 186 00:10:55,031 --> 00:10:58,159 Dostałam wiadomość od dziennikarza Globe. 187 00:10:58,242 --> 00:11:00,745 Są w mieście i piszą o tym jakiś artykuł. 188 00:11:00,828 --> 00:11:02,788 Jeśli będą was nagabywać, nie... 189 00:11:02,872 --> 00:11:04,081 Tak. Jasne. 190 00:11:04,165 --> 00:11:06,584 W tej chwili każdy rozgłos jest zły. 191 00:11:07,627 --> 00:11:08,711 Dzięki, Joanno. 192 00:11:18,804 --> 00:11:20,723 Pani Hazel kazała mi przyjść. 193 00:11:36,739 --> 00:11:37,907 Powiedziano mi... 194 00:11:37,990 --> 00:11:40,076 Wejdź, Dereku. Usiądź obok mamy. 195 00:11:49,877 --> 00:11:52,630 POWINIENEŚ BYŁ ZABIĆ SIEBIE ZAMIAST BENA! 196 00:11:54,966 --> 00:11:56,717 WY TEŻ GNIJCIE W WIĘZIENIU! PRAWDZIWY RODZIC 197 00:12:05,768 --> 00:12:06,936 PANI AGNES MARTIN 198 00:12:07,019 --> 00:12:10,147 Mamo, Bliski Wschód to Azja czy Afryka? 199 00:12:12,858 --> 00:12:14,360 Część obu. 200 00:12:37,717 --> 00:12:39,552 Nie rozumiem, czemu musimy to robić. 201 00:12:40,094 --> 00:12:41,095 Jeść? 202 00:12:41,178 --> 00:12:43,639 Nie, jeść kolację wszyscy razem. 203 00:12:44,849 --> 00:12:46,600 Nigdy tego nie robiliśmy. Nie tak. 204 00:12:47,226 --> 00:12:49,270 Teraz robimy. 205 00:12:51,731 --> 00:12:53,691 Jakbyśmy udawali, że jesteśmy normalni. 206 00:12:53,774 --> 00:12:55,026 To źle? 207 00:12:55,109 --> 00:12:56,152 Tak, jeśli to fałszywe. 208 00:12:56,235 --> 00:12:58,195 Jacobie, czego od nas chcesz? 209 00:12:59,113 --> 00:13:00,740 Nie byliśmy w takiej sytuacji. 210 00:13:00,823 --> 00:13:03,743 Co ma zrobić rodzic? Powiedz, a to zrobię. 211 00:13:04,076 --> 00:13:07,288 Chcesz iść na burgery do Lee’s, by miasto się gapiło? 212 00:13:07,371 --> 00:13:09,165 Spoko. Możemy iść. 213 00:13:09,540 --> 00:13:11,375 - Kochanie. - Nie! Mówię poważnie. 214 00:13:11,459 --> 00:13:13,002 Może robimy to źle, 215 00:13:13,085 --> 00:13:15,296 jesteśmy więźniami we własnym domu, 216 00:13:15,379 --> 00:13:18,299 wymykamy się późnym wieczorem, żeby coś załatwić. 217 00:13:18,758 --> 00:13:23,054 Powiedz mi, co robić, bo ja już nie mam pomysłu. Okej? 218 00:13:28,643 --> 00:13:31,520 Okej. Przepraszam. 219 00:13:33,064 --> 00:13:34,482 Niepotrzebnie się odezwałem. 220 00:13:37,026 --> 00:13:38,069 W porządku. 221 00:13:41,697 --> 00:13:43,699 Jutro możemy zamówić pizzę. 222 00:13:57,046 --> 00:13:59,966 Słyszeliście o hipsterze, który poparzył się w usta pizzą? 223 00:14:02,426 --> 00:14:04,679 Zjadł ją, nim straciła na żarze. 224 00:14:11,060 --> 00:14:13,229 Dostałam telegram z siedziby głównej. 225 00:14:13,771 --> 00:14:14,981 Siedziby? Co to takiego? 226 00:14:15,439 --> 00:14:19,193 To duży budynek, w którym spotykają się generałowie. 227 00:14:19,652 --> 00:14:22,279 Oczyścili cię z zarzutów tego, co się stało podczas nalotu. 228 00:14:22,363 --> 00:14:24,865 - To dobrze? - Nie wierzę, że tego nie widziałeś. 229 00:14:24,949 --> 00:14:27,410 Powinniśmy zrobić z tego tradycję. 230 00:14:27,493 --> 00:14:28,494 Mnie pasuje. 231 00:14:28,577 --> 00:14:30,913 Przeze mnie sześciu ludzi nie wróciło. 232 00:14:30,997 --> 00:14:33,499 Siedmiu. Porucznik Zipp zmarł rano. 233 00:14:34,834 --> 00:14:38,504 Dr Sandler wypisze cię w ciągu tygodnia. Czy to nie świetnie? 234 00:14:40,047 --> 00:14:42,174 Chciałbym powiedzieć to samo o Zippie. 235 00:14:43,342 --> 00:14:47,346 Cierpliwości, Ted. Nikt nie oczekuje, że poradzisz sobie od razu. 236 00:14:47,972 --> 00:14:50,808 Striker, co powiesz na przerwę? Jestem zmęczony. 237 00:14:52,268 --> 00:14:54,061 Dobra. Pięć minut. 238 00:14:55,229 --> 00:14:56,230 Dzięki. 239 00:14:57,106 --> 00:15:00,276 Znalazłam dla nas wspaniałe mieszkanie. 240 00:15:00,651 --> 00:15:03,404 Ma kominek i uroczą sypialnię 241 00:15:03,487 --> 00:15:05,323 z lustrami na suficie... 242 00:15:05,990 --> 00:15:07,783 Red Leader! Spadam! 243 00:15:08,743 --> 00:15:09,827 Kapitanie Geline. 244 00:15:11,912 --> 00:15:14,040 Myśli, że wciąż jest pilotem na wojnie. 245 00:15:16,208 --> 00:15:17,918 Znalazłem tunel, Johnson! 246 00:15:28,929 --> 00:15:31,057 ARCHIWALNE ARTYKUŁY DOTYCZĄCE: WILLIAMA JAMESA BARBERA 247 00:15:31,140 --> 00:15:33,309 WILLIAM BARBER WINNY MORDERSTWA 248 00:15:34,268 --> 00:15:36,145 MĘŻCZYZNA MORDUJE MŁODĄ STUDENTKĘ 249 00:15:44,862 --> 00:15:49,075 Proszę zwrócić uwagę na dokumenty oznaczone jako Dowód 12. 250 00:15:50,576 --> 00:15:52,453 Dnia 30 maja zeszłego roku 251 00:15:52,536 --> 00:15:55,873 Meriden Messenger otrzymał maila przez stronę internetową 252 00:15:55,956 --> 00:16:00,628 z prośbą o wszystkie artykuły o Williamie Jamesie Barberze 253 00:16:00,711 --> 00:16:06,300 między grudniem 1986 a styczniem 1988. 254 00:16:06,384 --> 00:16:08,469 Kopie wysłano do pani Agnes Martin. 255 00:16:09,387 --> 00:16:12,598 - Rozpoznajesz adres? - To nasz dom. 256 00:16:13,307 --> 00:16:15,226 A kim jest Agnes Martin? 257 00:16:16,560 --> 00:16:19,271 Malarką. Laurie studiowała historię sztuki. 258 00:16:19,355 --> 00:16:20,523 Czyli to pseudonim. 259 00:16:22,817 --> 00:16:25,069 Wiedziałeś, że to zrobiła? 260 00:16:26,195 --> 00:16:27,279 Wtedy nie. 261 00:16:27,780 --> 00:16:29,365 Dlaczego to zrobiła? 262 00:16:31,283 --> 00:16:34,954 Bo nie było informacji w sieci. Wtedy to nie było tak ważne. 263 00:16:35,329 --> 00:16:37,790 Co nie było ważne? 264 00:16:42,128 --> 00:16:43,129 Morderstwo. 265 00:16:44,297 --> 00:16:45,715 Możesz mówić jaśniej. 266 00:16:47,383 --> 00:16:48,759 Morderstwo, które popełnił mój ojciec. 267 00:16:48,843 --> 00:16:52,805 I gwałt. Zgwałcił swoją dziewiętnastoletnią ofiarę, zgadza się? 268 00:16:57,685 --> 00:16:58,686 Tak. 269 00:17:02,148 --> 00:17:05,568 To prawda, że twoja żona nie wiedziała o historii ojca 270 00:17:05,651 --> 00:17:07,570 - przed aresztowaniem Jacoba? - Tak. 271 00:17:08,279 --> 00:17:11,365 Nie wiedziała, że on żyje. 272 00:17:12,700 --> 00:17:14,201 To musiał być szok. 273 00:17:15,119 --> 00:17:18,080 Nie przejęła się tym. Mieliśmy większe problemy. 274 00:17:18,497 --> 00:17:22,209 Mimo wszystko. Dowiedzieć się, że ojciec męża był... 275 00:17:23,628 --> 00:17:27,632 Jak go nazywali? Pojawia się w kilku artykułach. 276 00:17:28,799 --> 00:17:30,009 Krwawy Billy. 277 00:17:30,926 --> 00:17:33,638 Właśnie. Krwawy Billy Barber. 278 00:17:55,158 --> 00:17:56,327 Hej, Billy. 279 00:17:56,410 --> 00:17:57,619 Jak się masz, Andy? 280 00:17:58,829 --> 00:18:00,873 Co jest, młody? Boisz się mnie? 281 00:18:00,955 --> 00:18:02,500 - Przestań. - Spójrz na mnie. 282 00:18:02,583 --> 00:18:04,042 - Straszysz go. - Zamknij się. 283 00:18:04,502 --> 00:18:06,878 Powiedziałem, spójrz na mnie. 284 00:18:08,214 --> 00:18:11,050 Boisz się mnie, co? 285 00:18:11,634 --> 00:18:12,885 Jest nieśmiały. 286 00:18:12,969 --> 00:18:14,804 - Spójrz na mnie. - Przestań. 287 00:18:14,887 --> 00:18:16,430 - Boisz się mnie? - Przestań. 288 00:18:16,514 --> 00:18:18,599 - Spójrz na ojca. - Dość tego. Idziemy. 289 00:18:18,975 --> 00:18:20,935 - Przestań! - Patrz na mnie! 290 00:19:16,782 --> 00:19:17,783 Andy? 291 00:19:18,826 --> 00:19:19,827 Tak? 292 00:19:21,412 --> 00:19:25,374 Czy jakaś część ciebie, nawet maleńka... 293 00:19:27,335 --> 00:19:28,836 myśli, że to zrobił? 294 00:19:34,592 --> 00:19:35,718 Oczywiście, że nie. 295 00:20:50,835 --> 00:20:53,379 - Pani McGrath? - A kto pyta? 296 00:20:53,879 --> 00:20:56,841 Reprezentuję Jacoba Barbera. Mogę porozmawiać z pani synem? 297 00:20:56,924 --> 00:21:00,761 - Jacoba jakiego? - Morderstwo w Parku Cold Spring. 298 00:21:01,262 --> 00:21:04,598 Jasne. Ten dzieciak. Jest pan jego prawnikiem? 299 00:21:05,266 --> 00:21:06,350 Jego ojcem. 300 00:21:07,476 --> 00:21:08,477 Bez jaj. 301 00:21:09,270 --> 00:21:10,396 Jest Matthew? 302 00:21:11,314 --> 00:21:13,691 Tak. Co on ma z tym wspólnego? 303 00:21:13,774 --> 00:21:16,569 On nic. Leonard Patz. 304 00:21:19,280 --> 00:21:20,281 Dobra. 305 00:21:26,078 --> 00:21:28,497 To Amelia, ale proszę nie głaskać. To suka. 306 00:21:28,581 --> 00:21:29,665 Matt! 307 00:21:29,749 --> 00:21:32,168 Jest z dziewczyną, robią Bóg wie co. 308 00:21:32,251 --> 00:21:33,502 Dzieciaki. 309 00:21:33,586 --> 00:21:36,172 Ale tego nie muszę panu mówić. 310 00:21:36,255 --> 00:21:37,256 Matt! 311 00:21:37,632 --> 00:21:39,383 Skąd pan zna nasze nazwiska? 312 00:21:39,467 --> 00:21:41,927 Nazwiska ofiar powinny być poufne. 313 00:21:42,011 --> 00:21:43,888 Pracowałem w biurze prokuratora. 314 00:21:44,764 --> 00:21:47,183 Chcę zdobyć informacje o Leonardzie Patzu. To wszystko. 315 00:21:48,142 --> 00:21:49,977 Wie pan, co zrobił Mattowi? 316 00:21:51,520 --> 00:21:54,607 - Obmacywał go w bibliotece. - Za jaja. 317 00:21:55,066 --> 00:21:57,068 - Matt! - Co? 318 00:21:57,568 --> 00:21:59,320 Wołam cię! 319 00:21:59,403 --> 00:22:01,656 Jest tu pan, który chce z tobą porozmawiać. 320 00:22:11,916 --> 00:22:14,961 - Matthew McGrath? - Matt. A pan to kto? 321 00:22:15,044 --> 00:22:17,588 Cholera. Widziałem pana w telewizji. 322 00:22:18,005 --> 00:22:20,174 Myślą, że jego syn zabił dzieciaka z Archer. 323 00:22:20,257 --> 00:22:22,510 Chciałem porozmawiać o Leonardzie Patzu. 324 00:22:22,593 --> 00:22:26,180 - Możemy gdzieś porozmawiać na osobności? - Kto mówi, że chcę rozmawiać? 325 00:22:26,597 --> 00:22:28,557 - Hej, Matthew. - Zamknij się, mamo. 326 00:22:29,475 --> 00:22:31,644 Nic o tym nie wiem. 327 00:22:31,727 --> 00:22:33,813 Cokolwiek pan słyszał to nieprawda. 328 00:22:33,896 --> 00:22:34,939 Okej. 329 00:22:37,608 --> 00:22:40,486 Uważa pan, że to Patz zabił tego dzieciaka w parku? 330 00:22:41,070 --> 00:22:43,698 Nie wiem. A ty? 331 00:22:43,781 --> 00:22:45,658 Powiedziałem, że nie chcę gadać. 332 00:22:47,034 --> 00:22:48,786 Będę z tobą szczery, Matt. 333 00:22:49,787 --> 00:22:51,247 Mam gdzieś, czego chcesz. 334 00:22:51,330 --> 00:22:54,875 Czytałem, co powiedziałeś policji. Nie kupuję tego. 335 00:22:54,959 --> 00:22:57,878 Umorzyli sprawę, więc sądzę, że też tego nie kupili. 336 00:22:57,962 --> 00:23:01,424 Ponoć Patz podszedł do ciebie w bibliotece, gadał przez godzinę, 337 00:23:01,507 --> 00:23:03,551 poszedł za tobą do łazienki, złapał za krocze 338 00:23:03,634 --> 00:23:05,761 i sobie poszedł. Zgadza się? 339 00:23:06,387 --> 00:23:07,471 Tak, no i co? 340 00:23:07,555 --> 00:23:09,932 Mam uwierzyć, że zarejestrowany przestępca seksualny 341 00:23:10,016 --> 00:23:14,312 zaryzykuje dziesięć lat więzienia, by pomacać dzieciaka, który może go zlać? 342 00:23:14,395 --> 00:23:15,980 Daj spokój. To nie ma sensu. 343 00:23:16,647 --> 00:23:20,609 A jeszcze trudniej jest mi uwierzyć w fakt, że byłeś w bibliotece. 344 00:23:21,152 --> 00:23:24,405 Co cię łączy z Patzem? Jesteś jego dilerem? Kochankiem? 345 00:23:24,488 --> 00:23:25,489 Pierdol się. 346 00:23:25,573 --> 00:23:28,534 Mówił ci coś, że był wtedy w parku? 347 00:23:30,202 --> 00:23:31,537 Nie patrz na nią, tylko na mnie. 348 00:23:32,246 --> 00:23:36,459 Jeśli wiesz coś o sprawie przeciwko mojemu synowi, to mów. 349 00:23:44,800 --> 00:23:46,385 Mamo, każ mu iść. 350 00:23:46,469 --> 00:23:48,763 - Chodzi o życie mojego syna. - Proszę wyjść. 351 00:23:48,846 --> 00:23:50,848 - Nic nie wiem. - Jego życie. Słyszysz? 352 00:23:50,931 --> 00:23:52,141 - Do pokoju. - Jego wolność. 353 00:23:52,224 --> 00:23:53,893 - Nic nie wiem. - Powiedz mi coś. 354 00:23:53,976 --> 00:23:55,311 - Wynocha! - Stul pysk! 355 00:23:55,394 --> 00:23:57,063 Wynocha z mojego domu! 356 00:23:57,146 --> 00:23:58,356 Zrób to, co należy. 357 00:23:58,439 --> 00:24:00,650 Wynocha. Za kogo pan się ma? 358 00:24:04,612 --> 00:24:07,990 Postąp właściwie, Matt. Twoja matka ma mój numer. 359 00:24:33,891 --> 00:24:35,601 OKSYMETR 360 00:25:19,603 --> 00:25:24,150 PIERRE BONNARD: SEKWANA W VERNON 361 00:25:28,612 --> 00:25:33,701 WIOSENNA GALA WIOSEK DZIECIĘCYCH!! DZIŚ O 19.00 362 00:25:37,955 --> 00:25:39,665 Przepraszam. Przedłużyło się. 363 00:25:39,749 --> 00:25:43,419 Miło było cię poznać. Porozmawiamy znowu w przyszły wtorek. 364 00:25:43,502 --> 00:25:44,545 W porządku. 365 00:25:45,796 --> 00:25:49,383 To dobry chłopak. Był skupiony i... 366 00:25:51,218 --> 00:25:52,261 Wszystko okej? 367 00:25:53,137 --> 00:25:56,265 - Tak. Przepraszam. - Okej. 368 00:25:56,349 --> 00:25:57,350 To nic takiego. 369 00:25:58,851 --> 00:26:01,771 - Spóźnimy się na zajęcia. - Jasne. 370 00:26:03,648 --> 00:26:06,067 - Uważaj na siebie, okej? - Tak. 371 00:26:09,820 --> 00:26:11,697 SKLEP Z WYROBAMI METALOWYMI FREEMANA 372 00:28:22,662 --> 00:28:23,663 Kochanie? 373 00:28:43,391 --> 00:28:45,101 Tak. Zastrzel go. 374 00:28:45,184 --> 00:28:46,018 Zastrzel go. 375 00:28:46,102 --> 00:28:47,561 Co ci powiedziałem o... 376 00:28:50,272 --> 00:28:51,607 Przepraszam. 377 00:28:53,025 --> 00:28:55,528 To jest Sarah ze szkoły. 378 00:28:56,654 --> 00:28:58,280 Jasne. Cześć. 379 00:28:59,073 --> 00:29:01,701 Spotkaliśmy się wcześniej. Gdy był pan w Archer. 380 00:29:01,784 --> 00:29:04,453 - Jasne. Jak się masz? - Dobrze, dziękuję. 381 00:29:04,537 --> 00:29:05,788 Miło cię wiedzieć. 382 00:29:08,499 --> 00:29:10,501 Sprawdzałem, czy wszystko okej. 383 00:29:12,712 --> 00:29:13,838 Gdzie mama? 384 00:29:13,921 --> 00:29:17,216 Nie wiem. Mówiła coś o spotkaniu z kimś z pracy. 385 00:29:17,758 --> 00:29:20,386 Okej. 386 00:29:21,971 --> 00:29:23,014 Bawcie się dobrze. 387 00:29:25,474 --> 00:29:26,642 Przepraszam. 388 00:29:29,854 --> 00:29:32,064 Dobra. Ten gość. Po lewej. 389 00:29:33,733 --> 00:29:35,067 Nie. Tak. 390 00:29:37,194 --> 00:29:38,654 - Witaj. - Dziękuję. 391 00:29:39,113 --> 00:29:40,489 Jedno dla mnie. 392 00:29:41,866 --> 00:29:43,159 Dobry wieczór. Zapraszam. 393 00:29:45,202 --> 00:29:46,579 12. COROCZNA GALA WIOSENNA 394 00:30:29,205 --> 00:30:30,331 Cześć. 395 00:30:32,041 --> 00:30:33,209 Tak, wiem. 396 00:30:34,585 --> 00:30:36,253 Cara zaprosiła mnie na kolację. 397 00:30:38,547 --> 00:30:40,216 Też tak pomyślałam. 398 00:30:43,219 --> 00:30:44,470 Nie wiem. 399 00:30:46,973 --> 00:30:48,683 Może o 20, 20.30. 400 00:30:50,726 --> 00:30:52,436 Okej. Ty też. 401 00:30:58,985 --> 00:30:59,986 Sałatka i frytki. 402 00:31:05,366 --> 00:31:07,868 Nie powiedziała pani, czy wmieszać dressing, 403 00:31:07,952 --> 00:31:09,245 więc dałam osobno. 404 00:31:09,704 --> 00:31:10,746 - Dziękuję. - Smacznego. 405 00:31:26,470 --> 00:31:27,680 Przepraszam. 406 00:31:29,348 --> 00:31:30,558 Przepraszam. 407 00:31:35,438 --> 00:31:37,106 Używa pani tego cukru? 408 00:31:39,483 --> 00:31:40,484 Proszę. 409 00:31:45,698 --> 00:31:47,074 Dobra ta sałatka? 410 00:31:49,660 --> 00:31:52,038 Tak. Lepsza, niż sądziłam. 411 00:31:53,664 --> 00:31:55,041 Może spróbuję. 412 00:31:57,418 --> 00:32:02,048 Zabawne. Przejeżdżam tędy setki razy, a nigdy nie byłam w środku. 413 00:32:03,758 --> 00:32:06,135 Te bary wszędzie są takie same. 414 00:32:08,429 --> 00:32:09,430 Podoba mi się. 415 00:32:11,098 --> 00:32:12,099 Dziękuję. 416 00:32:13,434 --> 00:32:16,270 - Czyta pani Manhattan Beach? - Zaczęłam. 417 00:32:16,771 --> 00:32:19,523 Czytałam ją w zeszłym roku. Jest wspaniała. 418 00:32:20,399 --> 00:32:23,194 Poprzednia mi się nie podobała, więc byłam sceptyczna. 419 00:32:24,028 --> 00:32:25,529 Ale ta jest inna. 420 00:32:26,364 --> 00:32:27,657 Jestem Laurie. 421 00:32:28,991 --> 00:32:31,744 - Jeanine. Miło cię poznać. - Ciebie też. 422 00:32:45,424 --> 00:32:48,511 Poproszę tę samą sałatkę. Dressing osobno. 423 00:32:48,594 --> 00:32:50,680 Już podaję. Z frytkami? 424 00:32:51,722 --> 00:32:54,934 Lepiej nie. Mam do nich słabość. 425 00:32:57,186 --> 00:33:00,856 Możesz zjeść moje. Ja chciałam tylko kilka. 426 00:33:02,274 --> 00:33:04,443 - Na pewno? - Jasne. 427 00:33:16,205 --> 00:33:17,498 Przepraszam. 428 00:33:20,042 --> 00:33:22,003 Chciałabyś... 429 00:33:24,922 --> 00:33:26,048 Jasne. 430 00:33:38,102 --> 00:33:39,562 Nie chciała zostać? 431 00:33:41,480 --> 00:33:42,982 Mama chciała, żeby wróciła. 432 00:33:44,775 --> 00:33:45,985 Wydawała się miła. 433 00:33:46,652 --> 00:33:49,530 Jest trochę dziwna. 434 00:33:51,324 --> 00:33:52,450 Dziwna? 435 00:33:54,118 --> 00:33:55,661 Tak. Artystka. 436 00:33:57,038 --> 00:34:00,124 Dzieciaki się z niej nabijają. 437 00:34:00,958 --> 00:34:02,543 Miło, że do ciebie przyszła. 438 00:34:03,836 --> 00:34:07,923 Pisaliśmy ze sobą i zapytała, co zazwyczaj robię, 439 00:34:08,007 --> 00:34:09,925 odpowiedziałem, że niewiele, 440 00:34:10,009 --> 00:34:13,262 więc powiedziała, że może przyjść i ze mną posiedzieć. 441 00:34:17,266 --> 00:34:19,477 Sądzę, że jest jej mnie żal. 442 00:34:22,104 --> 00:34:23,773 Może cię lubi. 443 00:34:25,149 --> 00:34:28,152 Raczej czuje się winna... 444 00:34:28,235 --> 00:34:29,612 Jak to winna? 445 00:34:30,529 --> 00:34:32,657 Ponoć Derek coś jej o mnie naopowiadał 446 00:34:32,740 --> 00:34:34,533 i ona czuje się z tym źle. 447 00:34:34,992 --> 00:34:36,952 Że mu uwierzyła. 448 00:34:38,913 --> 00:34:40,498 Ale już nie wierzy? 449 00:34:41,082 --> 00:34:43,334 Chyba nie, skoro przyszła. 450 00:34:46,379 --> 00:34:48,005 Ale ona mu się podoba od dawna. 451 00:34:50,173 --> 00:34:51,425 Komu, Derekowi? 452 00:34:51,508 --> 00:34:54,178 Tak. Ma na jej punkcie obsesję. 453 00:34:59,892 --> 00:35:02,019 Myślę, że ona uważa, że on to zrobił. 454 00:35:04,271 --> 00:35:07,400 Chwileczkę. Co powiedziałeś? 455 00:35:09,860 --> 00:35:13,572 Ona myśli, że on to zrobił. Ale tego nie powiedziała. 456 00:35:13,656 --> 00:35:16,742 Mówiła, że gliniarze byli w szkole i z nim rozmawiali. 457 00:35:17,575 --> 00:35:20,121 - Wezwali jego mamę. - To nie znaczy, że jest podejrzany. 458 00:35:20,204 --> 00:35:23,207 Wiem, ale ona uważa, że tak było. 459 00:35:25,876 --> 00:35:29,630 Nie wiem. Może chciała, żebym poczuł się lepiej. 460 00:35:38,555 --> 00:35:42,143 Ja? Nie. Ledwie umiem narysować ludzika. 461 00:35:43,144 --> 00:35:44,478 Podobało mi się. 462 00:35:45,146 --> 00:35:49,066 Połowę trzeciego roku spędziłam za granicą w Muzeum Orsay. 463 00:35:49,984 --> 00:35:51,152 Lilie wodne. 464 00:35:52,987 --> 00:35:55,406 Wiem, że to banał lubić impresjonizm, 465 00:35:55,489 --> 00:36:00,786 ale są w nim takie nieposkromione emocje, 466 00:36:00,870 --> 00:36:02,246 które są... 467 00:36:03,414 --> 00:36:07,668 Nie wiem. Odważne to pewnie złe słowo, ale... 468 00:36:08,294 --> 00:36:11,839 - Wiesz, o co mi chodzi? - Chyba tak. 469 00:36:12,256 --> 00:36:13,674 Wybacz, gadam bez sensu. 470 00:36:13,758 --> 00:36:15,509 Nie szkodzi. 471 00:36:16,385 --> 00:36:19,221 Widziałam ostatnio plakat Bonnarda... 472 00:36:28,481 --> 00:36:29,482 Laurie? 473 00:36:30,691 --> 00:36:32,401 Przepraszam. 474 00:36:37,615 --> 00:36:39,700 Moja rodzina przechodzi trudny okres. 475 00:36:42,244 --> 00:36:44,080 Stało się coś strasznego i... 476 00:36:45,039 --> 00:36:48,125 przyjaciele, z którymi zwykle rozmawiam, nie są... 477 00:36:50,878 --> 00:36:52,338 Porzucili nas. 478 00:36:55,591 --> 00:37:00,096 Mąż mówi, że nie powinnam się przejmować, ale on nigdy nie miał przyjaciół. 479 00:37:02,431 --> 00:37:03,891 Takich prawdziwych. 480 00:37:05,267 --> 00:37:08,938 To dziwne? Nigdy o tym nie myślałam, aż do teraz. 481 00:37:10,314 --> 00:37:13,484 Miał jakichś znajomych w życiu, 482 00:37:13,567 --> 00:37:17,196 ale z nikim nie był blisko, poza mną. 483 00:37:19,448 --> 00:37:21,367 Może podobało mi się, że byłam jedyna. 484 00:37:22,868 --> 00:37:24,829 Ale nawet ze mną on... 485 00:37:29,208 --> 00:37:30,918 Przepraszam. 486 00:37:31,294 --> 00:37:33,921 Chciałaś zjeść kolację i poczytać książkę. 487 00:37:34,672 --> 00:37:35,798 Proszę. 488 00:37:36,924 --> 00:37:38,884 Rozumiem. Nie ma sprawy. 489 00:37:42,263 --> 00:37:45,182 Pewnie słyszałaś o chłopcu, którego zabito w Newton. 490 00:37:47,560 --> 00:37:49,186 Mój syn... 491 00:37:51,439 --> 00:37:52,565 Wiem. 492 00:37:54,442 --> 00:37:55,526 Przepraszam. 493 00:37:55,609 --> 00:37:58,946 Chciałam coś powiedzieć, ale tak, by nie zrobiło się dziwnie. 494 00:37:59,030 --> 00:38:00,865 Mogłam coś powiedzieć wcześniej. 495 00:38:01,449 --> 00:38:02,616 Wiedziałaś. 496 00:38:03,659 --> 00:38:08,414 Szczerze mówiąc, chciałam z tobą porozmawiać o sprawie. 497 00:38:08,497 --> 00:38:10,082 Jeśli chcesz. 498 00:38:13,628 --> 00:38:14,920 Jestem pisarką. 499 00:38:15,630 --> 00:38:19,216 Piszę artykuł dla czasopisma Globe. 500 00:38:19,759 --> 00:38:22,845 - Nie. - Laurie, nie chciałam... 501 00:38:22,928 --> 00:38:24,388 Muszę iść. 502 00:38:27,099 --> 00:38:29,602 Czy coś z tego, co mówiłaś ma pozostać nieoficjalne? 503 00:38:29,685 --> 00:38:31,437 Co? Ja nie... 504 00:38:31,979 --> 00:38:33,147 Śledziłaś mnie? 505 00:38:34,065 --> 00:38:35,358 Śledziłaś mnie? 506 00:38:36,233 --> 00:38:38,569 Proszę, Pozwól mi wyjaśnić. 507 00:39:10,434 --> 00:39:12,812 Cześć. Jak kolacja? 508 00:39:14,188 --> 00:39:15,189 Dobrze. 509 00:39:19,819 --> 00:39:22,530 Chyba zrobiłem postępy w sprawie Patza. 510 00:39:23,531 --> 00:39:25,700 Gadałem z dzieciakiem, którego obmacywał. 511 00:39:25,783 --> 00:39:27,368 Chyba coś ukrywa. 512 00:39:30,621 --> 00:39:31,956 Wszystko okej? 513 00:39:34,750 --> 00:39:35,918 Jestem zmęczona. 514 00:39:38,004 --> 00:39:41,173 Wyniosę śmieci. Zaraz przyjdę na górę. 515 00:39:42,466 --> 00:39:43,467 Okej. 516 00:39:55,104 --> 00:39:57,398 ZAREJESTRUJ SIĘ, BY ZOBACZYĆ WPISY UTWÓRZ KONTO – JAY KOBBS 517 00:39:57,481 --> 00:40:00,359 UŻYTKOWNIK – JAY_KOBBS 518 00:40:04,905 --> 00:40:05,906 DODAJ ZDJĘCIE PROFILOWE 519 00:40:05,990 --> 00:40:06,907 BARDZO ŁADNIE 520 00:40:09,243 --> 00:40:10,328 Hej. 521 00:40:11,787 --> 00:40:14,457 Idziemy z mamą spać. Powinieneś zrobić to samo. 522 00:40:14,540 --> 00:40:16,751 Dobrze. Dobranoc. 523 00:40:17,126 --> 00:40:18,252 Co oglądasz? 524 00:40:19,712 --> 00:40:21,005 Nieudane triki na deskorolce. 525 00:40:22,798 --> 00:40:26,260 Ambitna komedia. Nie siedź długo. 526 00:40:26,677 --> 00:40:27,678 Okej. 527 00:40:40,274 --> 00:40:43,819 To było jak powiew normalności. 528 00:40:44,654 --> 00:40:46,989 Nie to, że przychodziły tu dziewczyny, 529 00:40:47,073 --> 00:40:49,075 ale wiesz, o co mi chodzi. 530 00:40:51,118 --> 00:40:52,495 Na kolacji było miło? 531 00:40:53,913 --> 00:40:58,209 To dobrze. Boże, cieszę cię. Zasługujesz na to. 532 00:41:03,339 --> 00:41:05,174 SARAH GROWL – OBSERWUJ 533 00:41:05,257 --> 00:41:06,676 WYSŁANO PROŚBĘ 534 00:41:10,888 --> 00:41:12,848 JAY KOBBS CHCE CIĘ OBSERWOWAĆ AKCEPTUJ/ODRZUĆ 535 00:41:18,104 --> 00:41:20,272 BARDZO ŁADNIE PIĄTKA! 536 00:41:20,356 --> 00:41:24,360 TO TY? LOL MYŚLAŁAM, ŻE CI NIE WOLNO? 537 00:41:25,069 --> 00:41:27,488 CHCĘ ZOBACZYĆ TWOJE PIOSENKI 538 00:41:33,327 --> 00:41:34,829 OBSERWUJESZ 539 00:41:43,838 --> 00:41:47,049 Cześć. To nowa, którą napisałam. Oby wam się spodobała. 540 00:41:48,342 --> 00:41:52,471 Weź mnie za rękę 541 00:41:58,227 --> 00:42:00,563 Jutro pogadam z Duffy. 542 00:42:01,272 --> 00:42:04,692 Sarah powiedziała Jacobowi, że policja przesłuchiwała Dereka. 543 00:42:05,526 --> 00:42:06,527 W sprawie? 544 00:42:06,986 --> 00:42:11,365 Nie wiem. Sarah uważa, że może być podejrzany. 545 00:42:11,449 --> 00:42:12,450 Derek? 546 00:42:13,034 --> 00:42:15,244 Tak. Wszystko jest możliwe. 547 00:42:20,124 --> 00:42:21,125 Co? 548 00:42:23,002 --> 00:42:24,920 Tak wszyscy mówią o Jacobie. 549 00:42:26,297 --> 00:42:29,842 Dlatego nie możemy go zostawić na pastwę policji i sądu. 550 00:42:29,925 --> 00:42:31,886 Sami musimy zdobyć odpowiedzi. 551 00:42:32,720 --> 00:42:34,096 To nie zadanie Joanny? 552 00:42:36,724 --> 00:42:39,352 Jest świetną prawniczką, ale oni mają granice. 553 00:42:39,935 --> 00:42:41,687 Ja nie mam. Już nie. 554 00:42:43,147 --> 00:42:45,775 Moim zadaniem jest ochrona syna. 555 00:42:48,903 --> 00:42:50,237 Za wszelką cenę. 556 00:42:54,408 --> 00:42:56,952 „Rodzice panny Rouse byli zrozpaczeni, 557 00:42:57,620 --> 00:43:00,623 nawet po ogłoszeniu wyroku dożywocia bez opcji wcześniejszego zwolnienia. 558 00:43:00,706 --> 00:43:03,668 W sądzie była żona Williama Barbera, Marianne, 559 00:43:03,751 --> 00:43:07,296 i ich pięcioletni syn, Andrew. 560 00:43:07,922 --> 00:43:12,009 W trakcie postępowania oskarżony nie wyraził skruchy. 561 00:43:12,093 --> 00:43:16,514 »Gdyby spojrzenie mogło zabijać«, skomentował jeden z ławników”. 562 00:43:17,640 --> 00:43:21,602 Dorastanie z takim ojcem musiało być przerażające. 563 00:43:22,520 --> 00:43:25,898 Nie miałem z nim kontaktu. Tylko raz po procesie. 564 00:43:25,982 --> 00:43:30,444 Mimo to. Mój ojciec stracił włosy, gdy miał 20 lat 565 00:43:31,237 --> 00:43:34,991 i jako nastolatek zastanawiałem się, kiedy ja stracę swoje. 566 00:43:38,369 --> 00:43:41,539 Twierdzisz, że gdy dorastałeś, nie bałeś się... 567 00:43:42,915 --> 00:43:47,461 że gdzieś w tobie może być cząstka jego? 568 00:43:50,214 --> 00:43:55,511 Pewnie myślałeś o tym w najważniejszych chwilach. 569 00:43:57,013 --> 00:43:58,514 Narodziny dziecka. 570 00:44:00,683 --> 00:44:02,435 Patrzenie, jak dorasta. 571 00:44:04,520 --> 00:44:10,067 Zamartwianie się nad jego niewinnymi zachowaniami. 572 00:44:11,485 --> 00:44:13,487 Szukanie wskazówek, 573 00:44:13,571 --> 00:44:17,116 że krew ojca może płynąć w jego żyłach. 574 00:44:19,035 --> 00:44:21,746 Aż tu nagle jest zamieszany w brutalne przestępstwo. 575 00:44:22,246 --> 00:44:24,165 Co gorsza, pchnięcie nożem. 576 00:44:25,541 --> 00:44:28,294 Spełniły się najgorsze obawy. 577 00:44:32,590 --> 00:44:34,216 Nie, wręcz przeciwnie. 578 00:44:36,260 --> 00:44:38,596 Gdy żyjesz z tym, co ja, tak długo... 579 00:44:40,640 --> 00:44:43,726 patrzysz na swoje dziecko ze swojej perspektywy. 580 00:44:43,809 --> 00:44:45,478 I chcesz być lepszy. 581 00:44:50,358 --> 00:44:53,361 Wiedziałem, że Jacob nie jest mordercą, tak jak ja nie jestem. 582 00:44:55,279 --> 00:44:56,739 Skoro tak twierdzisz. 583 00:44:58,449 --> 00:45:00,826 Ale miałeś 14 lat, by do tego dojść. 584 00:45:02,536 --> 00:45:04,372 A Laurie... 585 00:45:05,706 --> 00:45:07,792 To zupełnie inna historia. 586 00:45:10,753 --> 00:45:14,006 To nie zajmie długo, ale staraj się nie ruszać. 587 00:45:15,091 --> 00:45:19,178 Mogę się denerwować? Zobaczą to w moim mózgu? 588 00:45:20,388 --> 00:45:22,723 Możesz. Nie czytamy w myślach. 589 00:45:24,433 --> 00:45:25,601 Zrelaksuj się, okej? 590 00:45:29,981 --> 00:45:34,610 To zajmie około pół godziny, może zaczekamy w moim biurze? 591 00:45:39,490 --> 00:45:42,994 Powinniśmy porozmawiać o badaniu DNA. 592 00:45:43,077 --> 00:45:45,246 Od Jacoba już mam to, czego potrzebuję. 593 00:45:45,329 --> 00:45:48,082 Andy, potrzebuję próbkę od ciebie. 594 00:45:48,749 --> 00:45:50,501 Sprawdzasz, czy mają gen mordercy? 595 00:45:50,584 --> 00:45:51,794 To nie takie proste. 596 00:45:51,877 --> 00:45:54,880 A to tylko zwrot, który ma przyciągać uwagę. 597 00:45:54,964 --> 00:45:56,090 Skoro o tym mowa, 598 00:45:56,173 --> 00:45:59,760 Joanna miała rację, że kazała wam to sprawdzić. 599 00:46:00,469 --> 00:46:01,637 Nie rozumiem. 600 00:46:01,721 --> 00:46:05,850 Jeśli Jacob zostanie skazany, i podkreślam „jeśli”, 601 00:46:06,475 --> 00:46:10,187 możecie wykorzystać dowód genetyczny jako środek łagodzący. 602 00:46:10,688 --> 00:46:11,981 Środek łagodzący? 603 00:46:12,732 --> 00:46:15,318 - By zmniejszyć wymiar kary. - Tak. 604 00:46:15,401 --> 00:46:17,403 Za zabójstwo pierwszego stopnia jest dożywocie. 605 00:46:17,486 --> 00:46:20,156 A za drugiego stopnia możliwość zwolnienia po 20 lat więzienia. 606 00:46:20,239 --> 00:46:22,658 Miałby 35 lat i całe życie przed sobą. 607 00:46:23,784 --> 00:46:27,955 - To, co z niego zostanie. - Ale to tylko „jeśli”. 608 00:46:44,180 --> 00:46:48,100 Powinniśmy porozmawiać o twoim ojcu. 609 00:46:49,226 --> 00:46:50,227 Co z nim? 610 00:46:50,311 --> 00:46:53,064 Od niego też będę potrzebować próbkę. 611 00:46:53,564 --> 00:46:56,776 Proszę bardzo. Jest w więzieniu Northern w Somers, w Connecticut. 612 00:46:56,859 --> 00:46:59,153 Wiem. Próbowałam go odwiedzić. 613 00:47:00,196 --> 00:47:04,075 - Tak? - Tak. I jest problem. 614 00:47:05,076 --> 00:47:08,579 - Jaki? - Nie zgodził się na badanie. 615 00:47:09,038 --> 00:47:10,331 Jak to? 616 00:47:11,290 --> 00:47:13,292 Mówi, że ty musisz poprosić. 617 00:47:14,251 --> 00:47:15,252 Ja? 618 00:47:16,420 --> 00:47:19,382 - Nie zna mnie. - Najwidoczniej chce to zmienić. 619 00:47:23,344 --> 00:47:24,470 To jakieś jaja. 620 00:47:24,553 --> 00:47:26,889 Przykro mi, ale potrzebujemy go... 621 00:47:26,973 --> 00:47:28,474 Niech spierdala. 622 00:47:36,190 --> 00:47:37,191 Przepraszam. 623 00:47:42,113 --> 00:47:44,031 Nie wiem, czy dam radę to zrobić. 624 00:47:44,115 --> 00:47:45,199 Dasz. 625 00:47:48,035 --> 00:47:49,036 Pójdzie. 626 00:47:51,080 --> 00:47:52,540 Zrobisz to dla Jacoba. 627 00:47:54,750 --> 00:47:56,961 Tak jak powiedziałeś. Za wszelką cenę. 628 00:49:17,124 --> 00:49:19,126 Napisy: Agnieszka Otawska