1 00:00:06,089 --> 00:00:08,217 {\an8}NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:11,762 --> 00:00:14,264 {\an8}NA PODSTAWIE POWIEŚCI RICHARDA K. MORGANA 3 00:00:37,037 --> 00:00:42,626 Odrąbie ci członki Obedrze ze skóry 4 00:00:42,709 --> 00:00:48,048 Podoszywa sobie od dołu do góry 5 00:00:49,091 --> 00:00:54,221 Nie wychodź z domu Do mrocznej głuszy 6 00:00:54,304 --> 00:00:59,059 Bo Pan Łatka ci kości pokruszy 7 00:01:05,148 --> 00:01:08,193 Trzymaj się, Ortega. Mówię do ciebie. 8 00:01:08,277 --> 00:01:09,903 Przecież tu jestem. 9 00:01:11,863 --> 00:01:13,365 A Samir? 10 00:01:13,448 --> 00:01:16,159 Nic mu nie jest. Skup się na przeżyciu. 11 00:01:16,243 --> 00:01:17,369 Osłonił mnie. 12 00:01:23,000 --> 00:01:25,377 Spokojnie, bo stracisz powłokę. 13 00:01:25,460 --> 00:01:26,753 - Cholera! - Kurwa. 14 00:01:28,171 --> 00:01:29,464 Obudź się! 15 00:01:29,548 --> 00:01:31,091 - Otwórz oczy! - Spać. 16 00:01:31,174 --> 00:01:32,259 Mów do mnie. 17 00:01:32,342 --> 00:01:35,554 Opowiedz mi o Rykerze. O Eliasie. 18 00:01:35,637 --> 00:01:39,057 Miał najwięcej otwartych spraw. 19 00:01:39,141 --> 00:01:40,392 Wnerwiał mnie. 20 00:01:41,059 --> 00:01:42,311 Tępy, ale przystojny. 21 00:01:42,394 --> 00:01:43,854 To twój typ? 22 00:01:43,937 --> 00:01:46,773 On nie był tępy, a ty nie jesteś przystojny. 23 00:01:46,857 --> 00:01:49,484 Już prawie jesteśmy. Trzymaj się. 24 00:01:57,159 --> 00:01:59,328 - Pomocy. - Proszę zeskanować palec. 25 00:01:59,411 --> 00:02:00,912 To zatrzyma krwawienie? 26 00:02:00,996 --> 00:02:02,914 Za usługę należy zapłacić. 27 00:02:04,416 --> 00:02:05,667 PŁATNOŚĆ ODRZUCONA 28 00:02:05,751 --> 00:02:08,253 Przykro mi, panna Ortega nie ma środków, 29 00:02:08,337 --> 00:02:09,463 by zapłacić. 30 00:02:09,546 --> 00:02:11,757 - Ma umrzeć? - Nie odmawiamy pomocy. 31 00:02:11,840 --> 00:02:13,925 Jak najszybciej ją otrzyma. 32 00:02:16,511 --> 00:02:18,639 PŁATNOŚĆ PRZYJĘTA 33 00:02:18,722 --> 00:02:20,641 Myślałam... 34 00:02:20,724 --> 00:02:21,975 Proszę tędy. 35 00:02:34,905 --> 00:02:37,699 - Da się ją uratować? - Stos jest cały. 36 00:02:37,783 --> 00:02:41,203 Ale może stracić powłokę. Ramię jest poważnie uszkodzone. 37 00:02:41,286 --> 00:02:43,163 Trzeba je amputować. 38 00:02:43,246 --> 00:02:46,208 Jednak dla kogoś tak zamożnego możemy zaproponować 39 00:02:46,291 --> 00:02:49,336 szeroką gamę kończyn zastępczych. 40 00:02:49,419 --> 00:02:51,963 Biomechaniczne, genetyczne, 41 00:02:52,047 --> 00:02:53,673 klonowane lub mechaniczne. 42 00:02:53,757 --> 00:02:56,885 Polecam model Jager-Schuster 16. 43 00:02:56,968 --> 00:02:59,513 Wzmocniony tytanowy szkielet 44 00:02:59,596 --> 00:03:01,807 pokryty sklonowaną skórą. 45 00:03:01,890 --> 00:03:06,061 Doskonałe połączenie z układem nerwowym i szkieletowo-mięśniowym. 46 00:03:06,144 --> 00:03:09,523 Co najważniejsze, wygląda naturalnie. 47 00:03:09,606 --> 00:03:11,566 Lepszej pan nie dostanie. 48 00:03:11,650 --> 00:03:12,734 Przedłużyć gwarancję? 49 00:03:12,818 --> 00:03:13,819 PODAJ DNA 50 00:03:13,902 --> 00:03:16,571 Jeszcze słowo i rozwalę ci łeb. 51 00:03:19,783 --> 00:03:22,119 Płatność zatwierdzona. Gratulujemy. 52 00:03:22,202 --> 00:03:23,370 Poskładajcie ją. 53 00:03:29,251 --> 00:03:33,171 Ojcu panienki mój gust skojarzył się z treścią żołądka. 54 00:03:33,255 --> 00:03:35,590 Pomyślałem, że dodamy trochę kolorów. 55 00:03:35,674 --> 00:03:36,967 Byłam wśród czerni, 56 00:03:37,926 --> 00:03:40,679 a potwory obróciły moje wnętrzności w czerwień. 57 00:03:42,389 --> 00:03:46,560 Nie umiem sobie wyobrazić, co panience uczyniono. 58 00:03:47,686 --> 00:03:50,897 Wiem jednak, co może pomóc. 59 00:03:51,898 --> 00:03:53,567 Chce panienka mnie uderzyć? 60 00:03:54,192 --> 00:03:55,610 Co? 61 00:03:56,695 --> 00:03:58,697 Nie chcę cię skrzywdzić. 62 00:03:58,780 --> 00:03:59,781 Bez obaw. 63 00:03:59,865 --> 00:04:03,785 Musi panienka zrozumieć, że ja nie odczuwam bólu. 64 00:04:11,543 --> 00:04:14,129 Nie pokonują nas wrogowie. 65 00:04:15,589 --> 00:04:17,591 Ulegamy własnym lękom. 66 00:04:20,135 --> 00:04:25,807 Niech panienka Elizabeth nie obawia się potworów. 67 00:04:30,270 --> 00:04:34,858 Niech to one drżą przed panienką. 68 00:04:51,458 --> 00:04:54,127 Cudownie! Jeszcze raz? 69 00:04:54,711 --> 00:04:57,172 Jak chcesz oberwać, ja ci przyłożę! 70 00:04:57,255 --> 00:04:59,090 Proszę natychmiast odejść. 71 00:04:59,174 --> 00:05:01,134 - Biedronko. - To niebezpieczne. 72 00:05:01,218 --> 00:05:02,511 To ja. Jestem tu. 73 00:05:02,594 --> 00:05:05,931 Byłam w mrocznym lesie, tato. Pełnym potworów. 74 00:05:07,307 --> 00:05:09,392 - Gdzie byłeś? - Nie wiedziałem... 75 00:05:09,476 --> 00:05:11,603 Krzyczałam, a ty nie przyszedłeś! 76 00:05:15,357 --> 00:05:17,108 Co ty sobie myślisz? 77 00:05:17,192 --> 00:05:19,110 - Widziałeś to? - Owszem. 78 00:05:19,194 --> 00:05:21,822 Zakłócił pan terapię, a robiliśmy postępy. 79 00:05:21,905 --> 00:05:24,825 Terapię? Kazałeś jej się uderzyć, zjebie! 80 00:05:24,908 --> 00:05:27,744 Chcę ją nauczyć bronić swojego ciała i umysłu. 81 00:05:27,828 --> 00:05:29,871 Kurs samoobrony 82 00:05:29,955 --> 00:05:32,582 połączony z psychochirurgią i terapią 83 00:05:32,666 --> 00:05:35,168 może pomóc ofiarom... 84 00:05:39,464 --> 00:05:41,341 Ty i hotel to jedność, tak? 85 00:05:44,386 --> 00:05:45,470 Czujesz ból? 86 00:05:48,056 --> 00:05:49,224 Nie. 87 00:05:51,268 --> 00:05:52,519 Ale odczuwam złość. 88 00:05:57,065 --> 00:05:58,108 Dalej, blaszaku. 89 00:05:58,650 --> 00:06:00,860 Otrzymałem wiadomość ze szpitala. 90 00:06:02,696 --> 00:06:04,948 Porucznik Ortega jest ranna. 91 00:06:05,991 --> 00:06:06,866 Poważnie. 92 00:06:11,830 --> 00:06:13,039 To nie koniec. 93 00:06:26,344 --> 00:06:27,887 Miejscowi... 94 00:06:28,555 --> 00:06:30,390 są spisani na straty. 95 00:06:32,183 --> 00:06:33,310 Nie Kristin. 96 00:06:33,893 --> 00:06:34,853 Po imieniu. 97 00:06:34,936 --> 00:06:36,938 To zły znak. 98 00:06:37,022 --> 00:06:38,481 Nie powiedziałem... 99 00:06:38,565 --> 00:06:40,483 Liczą się szczegóły. 100 00:06:40,567 --> 00:06:42,193 Nie widzisz tu schematu? 101 00:06:43,612 --> 00:06:45,280 Ona nie umrze. 102 00:06:46,323 --> 00:06:48,408 To dla ciebie coś nowego. 103 00:06:51,661 --> 00:06:52,996 Nie pozwolę na to. 104 00:06:55,123 --> 00:06:56,916 Nie tym razem i nigdy więcej. 105 00:06:57,000 --> 00:06:58,918 Taki już jesteś, skarbie. 106 00:06:59,669 --> 00:07:04,299 Przemierzasz wieki, a śmierć podąża za tobą. 107 00:07:04,382 --> 00:07:05,675 Poetyckie. 108 00:07:07,510 --> 00:07:11,389 Jestem wytworem twego umęczonego umysłu, wypowiadam twoje myśli. 109 00:07:13,892 --> 00:07:19,731 Kto nie kocha, ten nie ryzykuje. Parafrazując wielkiego uczonego. 110 00:07:21,983 --> 00:07:24,694 Kto nie kocha, ten nie jest człowiekiem. 111 00:07:26,071 --> 00:07:28,031 Parafrazując ciebie. 112 00:07:33,787 --> 00:07:36,498 To pamięć powłoki, 113 00:07:36,581 --> 00:07:37,999 feromony. 114 00:07:40,251 --> 00:07:42,796 Duch należący do... 115 00:07:42,879 --> 00:07:44,089 Do mnie? 116 00:07:44,923 --> 00:07:47,467 Nie tym byliśmy dla siebie. 117 00:07:48,885 --> 00:07:50,011 Miłość nie ma końca. 118 00:07:50,095 --> 00:07:52,222 Może życie też nie powinno. 119 00:07:53,890 --> 00:07:56,017 Może powinniśmy żyć wiecznie. 120 00:07:58,061 --> 00:08:01,564 Może walczyliśmy na darmo, może ty na darmo zginęłaś. 121 00:08:13,702 --> 00:08:14,828 Co u niej? 122 00:08:16,663 --> 00:08:18,289 Operują ją. 123 00:08:18,373 --> 00:08:20,583 Sukinsyn prawie oderwał jej rękę. 124 00:08:23,753 --> 00:08:26,631 Twoja kobieta to twarda sztuka. Da radę. 125 00:08:26,715 --> 00:08:28,341 - Nie jest moja. - No tak. 126 00:08:28,425 --> 00:08:30,802 Operacja? Czemu nie kupisz jej powłoki? 127 00:08:30,885 --> 00:08:33,972 - Jest neokatoliczką. - Ma kodowanie? 128 00:08:34,681 --> 00:08:35,932 Odrzuciła je. 129 00:08:36,016 --> 00:08:38,059 Więc można ją legalnie upowłokowić. 130 00:08:38,143 --> 00:08:41,980 Co nie znaczy, że by tego chciała. Nie wybaczyłaby mi. 131 00:08:42,564 --> 00:08:44,190 To kiepski moment, Poe! 132 00:08:44,274 --> 00:08:47,777 Proszę przekazać Elliotowi, że z nim nie rozmawiam. 133 00:08:47,861 --> 00:08:49,362 Sam mu powiedz. 134 00:08:49,446 --> 00:08:51,364 - Nie mogę. - Czego chcesz? 135 00:08:51,448 --> 00:08:53,199 Uzyskałem istotne informacje. 136 00:08:53,283 --> 00:08:55,827 Sprawdziłem ogromną liczbę firm wydmuszek 137 00:08:55,910 --> 00:08:58,496 oraz fałszywych tożsamości i uzyskałem dane 138 00:08:58,580 --> 00:09:01,458 na temat obrazów z apartamentu Isaaca Bancrofta. 139 00:09:01,541 --> 00:09:05,336 Kupiec pochodzi z Wołgogradu. Sfinansował zakup 140 00:09:05,420 --> 00:09:08,882 za pośrednictwem spółki wydmuszki Ural Syth. 141 00:09:08,965 --> 00:09:12,052 Jej prawdziwym właścicielem jest Siergiej Brewłow. 142 00:09:12,135 --> 00:09:15,472 Znam to nazwisko, był na przyjęciu u Bancrofta. 143 00:09:15,555 --> 00:09:17,474 Prześlij mi adres. Jadę tam. 144 00:09:17,557 --> 00:09:20,351 Operują twoją kobietę, 145 00:09:20,435 --> 00:09:22,979 a ty dalej prowadzisz śledztwo dla Mata. 146 00:09:23,063 --> 00:09:23,897 Tak cię obchodzi? 147 00:09:23,980 --> 00:09:26,483 Już ustaliliśmy. Nie. 148 00:09:26,566 --> 00:09:28,109 Bancroft dostanie zabójcę, 149 00:09:28,193 --> 00:09:30,153 ty wolność i to wszystko? 150 00:09:30,236 --> 00:09:31,529 Na przyjęciu był Siergiej, 151 00:09:31,613 --> 00:09:34,741 ale też duch, który zabił Abbouda i ranił Kristin. 152 00:09:34,824 --> 00:09:36,284 Idziesz? 153 00:09:36,367 --> 00:09:38,870 Pewnie. Wyżyję się. 154 00:09:48,296 --> 00:09:49,631 To wzbudzi zaufanie... 155 00:09:49,714 --> 00:09:50,715 POLICJA BAY CITY 156 00:09:50,799 --> 00:09:52,383 ...do policji. 157 00:09:52,467 --> 00:09:54,344 Nie mam czasu, panno Prescott. 158 00:09:54,427 --> 00:09:55,804 Dla mnie pan znajdzie. 159 00:09:55,887 --> 00:09:58,473 Ma pan coś, co należy do mojego klienta. 160 00:09:58,556 --> 00:10:01,684 Niech złoży wniosek w normalnym trybie. 161 00:10:01,768 --> 00:10:03,770 Widzę, że ma pan kiepski dzień. 162 00:10:03,853 --> 00:10:06,147 Pomogę panu, nim sam go pan pogorszy. 163 00:10:06,231 --> 00:10:08,566 Jeśli będę musiała coś składać, 164 00:10:08,650 --> 00:10:11,861 pan Bancroft urządzi tu taką jatkę, 165 00:10:11,945 --> 00:10:14,322 że poleje się też pańska krew. 166 00:10:14,405 --> 00:10:16,616 W przenośni oczywiście. 167 00:10:17,325 --> 00:10:18,701 Po co pani przyszła? 168 00:10:18,785 --> 00:10:20,995 Macie tu klona pana Bancrofta. 169 00:10:21,079 --> 00:10:26,459 Niedopuszczalne jest przechowywanie go... 170 00:10:26,543 --> 00:10:28,044 w takim miejscu. 171 00:10:28,128 --> 00:10:31,840 Davis, zabierz pannę Prescott do magazynu dowodów. 172 00:10:31,923 --> 00:10:34,843 Następnym razem proszę nie zwlekać. 173 00:10:34,926 --> 00:10:36,636 Idź, dogoni cię. 174 00:10:39,639 --> 00:10:43,143 Co to ma być, urlop? Do roboty! 175 00:10:45,019 --> 00:10:47,939 Proszę mnie nie dotykać, bo straci pan dłoń. 176 00:10:51,526 --> 00:10:54,445 Pracujesz dla nich, ale nie jesteś jedną z nich. 177 00:10:54,529 --> 00:10:57,490 Nie mów tak do mnie przy moich ludziach. 178 00:10:57,574 --> 00:11:00,410 Urodziłaś się na dole, tak jak ja. 179 00:11:01,995 --> 00:11:03,496 Doprawdy? 180 00:11:04,205 --> 00:11:06,666 Nie jesteśmy tacy sami, kapitanie. 181 00:11:06,749 --> 00:11:08,209 Jedno z nas jest marionetką 182 00:11:08,293 --> 00:11:11,379 kontrolowaną przez siły, których nie pojmuje. 183 00:11:12,547 --> 00:11:14,382 A drugie to ja. 184 00:11:15,758 --> 00:11:16,634 O co chodzi? 185 00:11:16,718 --> 00:11:19,137 Znaleźliśmy Levine'a w piwnicy. 186 00:11:19,220 --> 00:11:22,599 Stos wyrwany i zmiażdżony. Jak u Abbouda. 187 00:11:25,435 --> 00:11:26,311 Chryste. 188 00:11:27,937 --> 00:11:30,481 Było ich dwóch. Czemu widzę tylko jednego? 189 00:11:30,565 --> 00:11:32,442 Drugi usunął się z systemu. 190 00:11:32,525 --> 00:11:35,236 Z całego, co jest niemożliwe. 191 00:11:35,320 --> 00:11:39,115 Nasz sprzęt jest odporny. Ale proszę spojrzeć. 192 00:11:42,076 --> 00:11:44,787 - Co to? - Mam teorię. 193 00:11:44,871 --> 00:11:48,458 Na przyjęciu u Bancrofta Ortega zeskanowała paru gości. 194 00:11:48,541 --> 00:11:49,542 Jasne. 195 00:11:49,876 --> 00:11:51,878 Jeden nie pojawił się w jej ONI. 196 00:11:51,961 --> 00:11:54,672 Sposób, w jaki usuwa się z nagrań, 197 00:11:54,756 --> 00:11:56,841 jest podobny. Nie mam pewności... 198 00:11:56,925 --> 00:11:59,135 Mickey, mam dwa trupy i ranną, 199 00:11:59,218 --> 00:12:00,803 więc bądź pewny tropów. 200 00:12:00,887 --> 00:12:04,641 To ten sam facet. Duch. 201 00:12:05,558 --> 00:12:07,769 Dopiero teraz się o tym dowiaduję? 202 00:12:07,852 --> 00:12:09,812 Co wy tu, kurwa, jaracie? 203 00:12:09,896 --> 00:12:11,105 Co się da. 204 00:12:11,189 --> 00:12:12,106 Myśleliśmy... 205 00:12:12,190 --> 00:12:14,692 Koniec myślenia. 206 00:12:14,776 --> 00:12:16,277 To rozkaz. 207 00:12:16,361 --> 00:12:18,571 Roześlę nakaz aresztowania Kadmina, 208 00:12:18,655 --> 00:12:22,575 który dzięki wam gania po mieście w powłoce gangusa. 209 00:12:22,659 --> 00:12:28,039 Kapitanie, proszę przekazać Ortedze, że jest mi przykro. 210 00:12:43,596 --> 00:12:44,597 Usiądź. 211 00:12:50,061 --> 00:12:52,814 Chyba powinienem ci podziękować, Hemingway, 212 00:12:52,897 --> 00:12:54,315 za wysłanie Leunga. 213 00:12:54,399 --> 00:12:58,069 Mam kolejną szansę, by zabić tego zakłamanego mordercę. 214 00:12:58,152 --> 00:13:00,446 Nazywa się Kovacs i jest Emisariuszem. 215 00:13:00,530 --> 00:13:03,491 - Trzymaj się od niego z dala. - Emisariusz zabił mi brata? 216 00:13:03,574 --> 00:13:06,244 Nie nazywaj swojej kopii „bratem”. 217 00:13:06,327 --> 00:13:08,413 Nienawidzę nieścisłości. 218 00:13:09,080 --> 00:13:13,543 Pracowaliśmy razem przez dwieście lat. 219 00:13:13,626 --> 00:13:15,753 Ramię w ramię. 220 00:13:15,837 --> 00:13:19,382 Nie wiem, w ilu powłokach. 221 00:13:19,465 --> 00:13:21,592 Mieliśmy tylko siebie. 222 00:13:21,676 --> 00:13:24,721 Aż tu zjawia się ten czachoskoczek i go zabija. 223 00:13:24,804 --> 00:13:27,265 - Mam na to pozwolić? - Lojalność. 224 00:13:27,849 --> 00:13:29,642 Rozumiem i szanuję. 225 00:13:29,726 --> 00:13:32,562 Sam mam rodzinę i broniłbym jej za wszelką cenę. 226 00:13:32,645 --> 00:13:34,605 Ale drugi Dimi był idiotą. 227 00:13:34,689 --> 00:13:38,568 Miał zabrać Kovacsa z hotelu i przyprowadzić go do mnie. 228 00:13:38,651 --> 00:13:39,861 I tyle. 229 00:13:39,944 --> 00:13:42,196 Dał się ponieść temperamentowi, 230 00:13:42,280 --> 00:13:44,490 podjął walkę ze sztuczną inteligencją 231 00:13:44,574 --> 00:13:45,616 i został zabity. 232 00:13:45,700 --> 00:13:46,784 Publicznie. 233 00:13:46,868 --> 00:13:49,912 Pragnę zemsty. Mój brat... 234 00:13:49,996 --> 00:13:52,874 - Kopia. - Kovacs ma zdechnąć! 235 00:13:55,668 --> 00:13:58,171 Rozczarujesz się zatem. 236 00:14:00,757 --> 00:14:01,799 Momencik. 237 00:14:08,431 --> 00:14:13,561 Jeśli przerwiesz wykonywanie kopii, zginiesz w męczarniach. 238 00:14:19,442 --> 00:14:22,195 Pan Kovacs ma pozostać żywy. 239 00:14:22,278 --> 00:14:24,947 Powód nie powinien cię interesować. 240 00:14:25,031 --> 00:14:28,826 Masz zrozumieć, że nie wolno ci go tknąć. 241 00:14:28,910 --> 00:14:32,246 Jak sam wspomniałeś, drugi ty nie żyje, 242 00:14:32,330 --> 00:14:36,000 więc przemyśl swój następny krok. 243 00:14:36,084 --> 00:14:38,628 Twoja kopia uległa emocjom 244 00:14:38,711 --> 00:14:41,005 i skończyła w kawałkach w hotelu. 245 00:14:41,089 --> 00:14:43,674 Porzuć więc mrzonki o rodzinnym honorze, 246 00:14:43,758 --> 00:14:48,221 które roją ci się w tej rozstrojonej od upowłokowień głowie. 247 00:14:48,930 --> 00:14:53,017 Pan Leung zabierze cię do kryjówki, w której pozostaniesz 248 00:14:53,101 --> 00:14:56,104 do chwili rozwikłania tej sytuacji. 249 00:15:16,541 --> 00:15:22,296 Co jest? Trzeba było zapukać. Znam cię, jesteś Emisariuszem Laurensa. 250 00:15:23,214 --> 00:15:26,259 Finansujesz Isaaca, kupując od niego obrazy. 251 00:15:26,342 --> 00:15:29,303 To kupa forsy. Jakby chciał uciec. Gdzie on jest? 252 00:15:29,387 --> 00:15:31,597 - Nie wiem. - Padnij! 253 00:15:39,897 --> 00:15:42,108 Udajesz ojca w interesach z Osaką. 254 00:15:42,191 --> 00:15:44,235 O czym ty gadasz? 255 00:15:44,318 --> 00:15:47,822 Niech tylko ojciec się dowie, że podniosłeś na mnie rękę. 256 00:15:47,905 --> 00:15:49,615 Ty i twój kelnerzyna. 257 00:15:49,699 --> 00:15:52,869 Nie jestem kelnerem i nawet cię nie tknąłem. 258 00:15:55,746 --> 00:15:57,707 Teraz już tak. 259 00:15:57,790 --> 00:16:00,293 Rozumiesz, kim jestem? 260 00:16:00,376 --> 00:16:03,212 Wiem, kim jesteś i kogo zamordowałeś. 261 00:16:04,088 --> 00:16:06,632 Myślisz, że zabiłem ojca? 262 00:16:06,716 --> 00:16:09,260 Oszalałeś. Obu wam odbiło. 263 00:16:09,343 --> 00:16:12,346 - Skąd znasz Dimiego Bliźniaka? - Nie znam. 264 00:16:12,430 --> 00:16:13,973 Puść go, nic nie zrobił. 265 00:16:14,056 --> 00:16:15,766 Umiesz tego używać? 266 00:16:16,851 --> 00:16:17,685 Umie. 267 00:16:20,062 --> 00:16:21,731 Zastrzelcie mnie. 268 00:16:21,814 --> 00:16:24,275 Zrobię wszystko. Ale jego zostawcie. 269 00:16:26,319 --> 00:16:28,529 Oskarżasz mojego syna o morderstwo? 270 00:16:28,613 --> 00:16:31,741 Informuję twojego męża o utraconych 48 godzinach. 271 00:16:31,824 --> 00:16:34,160 Isaac nie ma z tym nic wspólnego. 272 00:16:35,995 --> 00:16:37,788 Jakie ma pan informacje? 273 00:16:37,872 --> 00:16:40,791 Wróciłeś z Osaki i udałeś się na arenę walk. 274 00:16:40,875 --> 00:16:43,461 Tam go spotkałeś, zamieniliście parę słów 275 00:16:43,544 --> 00:16:45,713 i prawie pobiłeś go na śmierć. 276 00:16:45,796 --> 00:16:48,216 - Dlaczego? - Bo korzystał 277 00:16:48,299 --> 00:16:50,927 z twojego klona. Podszywał się pod ciebie. 278 00:16:51,010 --> 00:16:52,762 Przepraszam, panie Bancroft. 279 00:16:52,845 --> 00:16:55,515 Pomyślałam, że zechce pan zobaczyć... 280 00:16:55,598 --> 00:16:57,725 swoją własność. 281 00:16:57,808 --> 00:16:59,185 Możemy wrócić później. 282 00:16:59,268 --> 00:17:00,895 Wszystko w porządku. 283 00:17:00,978 --> 00:17:03,064 Dziękuję, Curtis. Możesz odejść. 284 00:17:03,147 --> 00:17:04,607 Ty zostań, Oumou. 285 00:17:04,690 --> 00:17:09,612 - Nie chcę przeszkadzać. - To nie prośba. Kto to jest? 286 00:17:12,114 --> 00:17:13,533 Zaczekam na zewnątrz. 287 00:17:15,326 --> 00:17:17,912 Dobry pomysł. 288 00:17:22,208 --> 00:17:23,292 Więc to prawda? 289 00:17:25,753 --> 00:17:29,215 Myślałeś, że możesz być mną? Zająć moje miejsce? 290 00:17:29,298 --> 00:17:32,552 Sprawić, że zniknę? 291 00:17:32,635 --> 00:17:36,013 - Nie o to chodziło. - A o co? 292 00:17:36,097 --> 00:17:37,223 Tato... 293 00:17:37,306 --> 00:17:42,228 Jak daleko się posuniesz, nim dostrzeżesz, jakie to niesprawiedliwe? 294 00:17:42,311 --> 00:17:44,605 - Nie chcesz zobaczyć... - Milcz. 295 00:17:44,689 --> 00:17:46,816 Chciałem, żebyś zobaczył, co umiem. 296 00:17:46,899 --> 00:17:50,444 Żebyś zrozumiał, że nie jestem rozpieszczonym niedojdą. 297 00:17:50,528 --> 00:17:53,573 Chciałem pokazać, że nie musisz być mną zawiedziony. 298 00:17:53,656 --> 00:17:58,244 Że możesz być dumny z człowieka, na którego mnie wychowałeś. 299 00:17:59,620 --> 00:18:01,414 Powinienem zniszczyć kopie. 300 00:18:01,497 --> 00:18:05,001 - Skasować cię. - Zostaw go. 301 00:18:05,084 --> 00:18:07,336 To ty go rozpieściłaś. 302 00:18:07,420 --> 00:18:10,131 - To nasz syn. - To dorosły facet, 303 00:18:10,756 --> 00:18:14,927 któremu trzeba podcierać dupę, jak coś spierdoli. 304 00:18:15,011 --> 00:18:17,221 To twoja wina. 305 00:18:17,305 --> 00:18:20,933 Nie dałeś mu szansy, by stał się sobą. 306 00:18:21,017 --> 00:18:21,976 Nie zrobił tego. 307 00:18:23,978 --> 00:18:26,272 - Nie zrobił. - Jak to? 308 00:18:26,355 --> 00:18:30,026 Zabicie własnego ojca wymaga ogromnej rozpaczy. 309 00:18:30,818 --> 00:18:35,072 Gniewu, przed którym nie da się uciec. 310 00:18:35,156 --> 00:18:36,532 W nim go nie ma. 311 00:18:36,616 --> 00:18:38,034 Ma rację. 312 00:18:38,451 --> 00:18:40,703 Isaac nie mógł nikogo zabić, był ze mną. 313 00:18:40,786 --> 00:18:43,831 Gdy go pobiłeś, zabrałem go do szpitala. Bez wpisu. 314 00:18:43,914 --> 00:18:45,124 Czemu milczałeś? 315 00:18:45,207 --> 00:18:47,084 Nikt nie powinien ci mówić, 316 00:18:47,168 --> 00:18:50,588 ja ani ktokolwiek inny, jakim człowiekiem jest twój syn. 317 00:18:50,671 --> 00:18:52,798 Jak mogłeś uwierzyć, że cię zabiłem? 318 00:18:53,633 --> 00:18:58,137 Chciałem tylko pokazać, na co mnie stać. 319 00:18:59,096 --> 00:19:01,349 Nie pragnę twojej śmierci. 320 00:19:02,141 --> 00:19:04,143 Pragnę szacunku. 321 00:19:13,110 --> 00:19:15,780 Obowiązkiem ojca jest to, 322 00:19:17,323 --> 00:19:20,451 by dać swym dzieciom szansę na przetrwanie. 323 00:19:20,534 --> 00:19:26,874 Ale czasem, niezależnie od pokładanych nadziei, 324 00:19:26,957 --> 00:19:29,710 jabłko pada daleko od jabłoni. 325 00:19:34,507 --> 00:19:36,050 Nie waż się go tknąć. 326 00:20:13,504 --> 00:20:15,089 Dzięki za informację. 327 00:20:17,425 --> 00:20:18,801 Dobra robota. 328 00:20:20,302 --> 00:20:22,388 Czekam na kolejne meldunki. 329 00:20:41,407 --> 00:20:43,200 Nadal chcesz być jedną z nich? 330 00:20:44,452 --> 00:20:45,745 Poradzę sobie. 331 00:20:50,708 --> 00:20:52,585 {\an8}WŁASNOŚĆ POLICJI 332 00:20:52,668 --> 00:20:55,546 {\an8}Znasz go? Był na przyjęciu u Bancrofta. 333 00:20:56,672 --> 00:20:57,673 Nie. 334 00:21:08,184 --> 00:21:10,144 Dlaczego on ci rozkazuje? 335 00:21:10,227 --> 00:21:12,188 Nikt mi nie rozkazuje. 336 00:21:12,271 --> 00:21:14,899 Służę jako prawa ręka w świętej sprawie. 337 00:21:14,982 --> 00:21:17,485 Mówisz jak ksiądz. 338 00:21:17,568 --> 00:21:20,654 Po co żyć, nie znając swej roli na świecie? 339 00:21:21,280 --> 00:21:23,282 Nie wiem jak ty, przyjacielu, 340 00:21:23,365 --> 00:21:26,160 ale ja tu jestem, by kopać ludzi po dupach. 341 00:21:26,744 --> 00:21:28,037 Zwij to, jak chcesz. 342 00:21:28,120 --> 00:21:30,623 Jesteś jak groźny pies na smyczy. 343 00:21:30,706 --> 00:21:35,044 Ja idę własną ścieżką, nie jestem niczyim narzędziem. 344 00:21:35,127 --> 00:21:37,463 Pionek w armii sprawiedliwych 345 00:21:37,546 --> 00:21:41,634 może być potężniejszy niż król pozbawiony wiary. 346 00:21:42,343 --> 00:21:44,553 Wolę warcaby. 347 00:21:45,137 --> 00:21:46,889 Nie zaskakuje mnie to. 348 00:21:47,640 --> 00:21:50,643 Powiedz: czy jesteś wierzący? 349 00:21:58,776 --> 00:22:00,152 Sukinsyn! 350 00:22:51,370 --> 00:22:54,164 Przemyślałem ofertę. 351 00:22:54,248 --> 00:22:57,751 Pod jednym warunkiem. Muszę się stąd wydostać. Teraz. 352 00:23:00,379 --> 00:23:04,925 Umowa stoi. Przesyłam współrzędne. 353 00:23:26,363 --> 00:23:29,283 Nie mogę się doczekać współpracy, panie Kadmin. 354 00:23:57,853 --> 00:23:59,063 Ledwo go znam. 355 00:24:00,606 --> 00:24:02,024 Skoczę po kawę. 356 00:24:05,527 --> 00:24:08,238 Poszło lepiej, niż można się było spodziewać. 357 00:24:12,201 --> 00:24:16,997 Nieźle wygląda. Jak pieprzony cud. 358 00:25:05,337 --> 00:25:07,381 A ty dokąd? 359 00:25:07,464 --> 00:25:10,300 Isaac to ślepy trop. Mam robotę. Z drogi. 360 00:25:10,384 --> 00:25:11,552 Bo co? 361 00:25:11,635 --> 00:25:13,178 Dobra, wiem, 362 00:25:13,262 --> 00:25:15,764 rozwalisz mi łeb, ale posłuchaj. 363 00:25:15,848 --> 00:25:17,307 Ciszej. 364 00:25:18,684 --> 00:25:20,519 Ona nie chce mnie. 365 00:25:21,145 --> 00:25:24,773 Ale to ty tu jesteś. 366 00:25:26,233 --> 00:25:27,693 Więc zostań. 367 00:25:54,344 --> 00:25:55,596 - Cześć. - Cześć. 368 00:25:59,016 --> 00:26:00,350 Powoli. 369 00:26:01,602 --> 00:26:03,729 Nic mi nie jest, tylko trochę boli. 370 00:26:04,480 --> 00:26:08,650 Dziwne, myślałam, że obudzę się w strzępach. 371 00:26:11,111 --> 00:26:12,529 A Samir? 372 00:26:21,830 --> 00:26:24,958 Mówiłeś, że nic mu nie jest. 373 00:26:25,042 --> 00:26:27,169 Kazałeś się nie martwić. 374 00:26:27,252 --> 00:26:28,837 Nie przeżył. 375 00:26:28,921 --> 00:26:30,339 Prawdziwa śmierć. 376 00:26:39,807 --> 00:26:41,058 Okłamałeś mnie. 377 00:26:41,141 --> 00:26:44,311 Umierałaś, nic się nie dało zrobić. 378 00:26:44,394 --> 00:26:45,729 Okłamałeś mnie! 379 00:26:47,856 --> 00:26:51,193 - Co to, kurwa? Co jest? - Ta ręka... 380 00:26:51,276 --> 00:26:54,780 Odpłynęłam na chwilę, a ty mi montujesz części zamienne? 381 00:26:54,863 --> 00:26:56,490 Straciłabyś powłokę. 382 00:26:56,573 --> 00:26:58,784 To najlepszy model. 383 00:26:58,867 --> 00:27:01,161 Coś jeszcze kazałeś wymienić, 384 00:27:01,245 --> 00:27:02,663 skoro urządziłeś remont? 385 00:27:02,746 --> 00:27:05,541 - Reszta jest w porządku. - Bancroft zapłacił? 386 00:27:05,624 --> 00:27:09,378 To cud techniki. Możesz mi nią przywalić. 387 00:27:09,461 --> 00:27:12,756 - W ramach pakietu rodziny Ortega. - Nie kuś. 388 00:27:14,716 --> 00:27:17,761 - Przeszkadzam? - Śmiało. 389 00:27:17,845 --> 00:27:19,054 Proszę. 390 00:27:24,101 --> 00:27:26,937 - Całe ramię? - Wymienili je. 391 00:27:27,020 --> 00:27:30,524 - A Mickey? - Nic mu nie jest. 392 00:27:30,607 --> 00:27:32,818 Pracuje nad sprawą. Jak się masz? 393 00:27:35,028 --> 00:27:36,196 Żyję. 394 00:27:37,656 --> 00:27:39,199 Samir był bohaterem. 395 00:27:39,283 --> 00:27:41,618 Zginął, ratując ci życie. 396 00:27:42,202 --> 00:27:43,662 Zarekomenduję przyznanie 397 00:27:43,745 --> 00:27:46,623 Medalu Waleczności. Trafi na ścianę obok twego ojca. 398 00:27:46,707 --> 00:27:49,376 - Mówił, żebym zostawiła sprawę Rykera. - Dość. 399 00:27:49,459 --> 00:27:51,628 - To moja wina. - Nie obwiniaj się. 400 00:27:51,712 --> 00:27:53,088 Piękne kwiaty. 401 00:27:53,171 --> 00:27:56,717 Mickey nie został zawieszony? 402 00:27:56,800 --> 00:27:59,094 Nie, a za co? 403 00:28:00,470 --> 00:28:02,014 Naprawdę piękne kwiaty. 404 00:28:02,097 --> 00:28:05,100 - Piękne i drogie. - Kovacs? 405 00:28:05,183 --> 00:28:07,477 Wybacz, że jej współczuję. 406 00:28:07,561 --> 00:28:09,521 Za drogie. Prosisz o wybaczenie. 407 00:28:09,605 --> 00:28:11,148 Ciekawi mnie dlaczego. 408 00:28:11,231 --> 00:28:13,233 Chodźmy na zewnątrz, sukinsynu. 409 00:28:13,317 --> 00:28:15,527 A Mickey „pracuje nad sprawą”? 410 00:28:15,611 --> 00:28:18,614 Nie powinno go tam być. Okłamał cię. 411 00:28:18,697 --> 00:28:20,032 Czemu nadal pracuje? 412 00:28:20,115 --> 00:28:22,826 Gdybyś go zawiesił, byłoby śledztwo. 413 00:28:22,910 --> 00:28:25,162 Musiałbyś udokumentować, co ukrywał. 414 00:28:25,245 --> 00:28:27,122 Ktoś nie chce, by to wyszło na jaw, 415 00:28:27,205 --> 00:28:29,249 więc wyciszasz sprawę. 416 00:28:29,333 --> 00:28:31,501 Ale przyszedłeś, przejmujesz się. 417 00:28:31,585 --> 00:28:33,211 To bukiet winnego. 418 00:28:33,295 --> 00:28:35,297 Nie spodziewałeś się ataku, 419 00:28:35,380 --> 00:28:37,883 - czyli nie mają cię w kieszeni. - Szefie? 420 00:28:37,966 --> 00:28:41,094 Płacą ci, żebyś czasem przymknął oko. 421 00:28:46,725 --> 00:28:48,852 Nikomu nie miała stać się krzywda. 422 00:28:50,938 --> 00:28:52,272 Dasz nam chwilę? 423 00:28:53,023 --> 00:28:54,650 Ile tylko chcesz. 424 00:29:05,160 --> 00:29:07,704 Ufałam ci. Mój ojciec też. 425 00:29:07,788 --> 00:29:09,122 Tak samo Samir! 426 00:29:09,206 --> 00:29:11,667 Rozejrzyj się. Twoja powłoka żyje 427 00:29:11,750 --> 00:29:13,085 dzięki forsie Matów. 428 00:29:13,168 --> 00:29:15,879 Myślisz, że policja coś może? Jesteśmy nikim. 429 00:29:15,963 --> 00:29:17,839 Możemy tylko spuścić wzrok 430 00:29:17,923 --> 00:29:21,343 i czasem zrobić coś dobrego. Nic nie zmienimy. 431 00:29:21,426 --> 00:29:25,222 Wpuściłeś morderców na posterunek jako ofiara społeczeństwa? 432 00:29:25,305 --> 00:29:26,890 Nie wpuściłem. 433 00:29:26,974 --> 00:29:29,685 - Nic nie wiedziałem! - Nie przekonałeś mnie. 434 00:29:33,438 --> 00:29:34,273 Ja... 435 00:29:36,066 --> 00:29:38,694 Biorę tylko po parę kredytów 436 00:29:38,777 --> 00:29:41,321 za informowanie o tym, co się u nas dzieje. 437 00:29:42,114 --> 00:29:43,949 Kogo informujesz? Gadaj! 438 00:29:44,032 --> 00:29:47,536 Nie wiem. Nigdy go nie widziałem. 439 00:29:47,619 --> 00:29:52,582 Pinguję go jednorazówką i spotykamy się w wirtualnej kafejce. 440 00:29:56,003 --> 00:29:57,129 Pinguj. 441 00:29:57,212 --> 00:30:00,257 - Wyślij mi adres. Już! - Dobrze. 442 00:30:05,512 --> 00:30:07,097 Rozmowa się udała? 443 00:30:07,180 --> 00:30:09,725 Dał mi, czego chciałam, pozwolę mu żyć. 444 00:30:10,350 --> 00:30:11,977 Kurwa, gdzie moje ciuchy? 445 00:30:12,060 --> 00:30:12,894 Chodźmy. 446 00:30:30,579 --> 00:30:32,706 Chciałabym kupić czas. 447 00:30:34,875 --> 00:30:40,339 Płatne z góry od minuty, tylko niska jakość. 448 00:30:49,431 --> 00:30:52,267 Ten adres nie ma identyfikatora. 449 00:30:52,351 --> 00:30:54,436 Wchodzimy na ślepo. 450 00:30:54,519 --> 00:30:56,688 - Podłącz mnie. - Ja tam wejdę. 451 00:30:56,772 --> 00:31:01,276 Emisariusze potrafią kontrolować środowisko. 452 00:31:01,360 --> 00:31:05,405 Mogę modulować system, żeby wyglądać jak Tanaka. 453 00:31:06,365 --> 00:31:08,283 Nie lubię twojej arogancji. 454 00:31:11,370 --> 00:31:16,166 Płatne z góry od minuty, tylko niska jakość. 455 00:31:18,418 --> 00:31:23,590 Dowiem się, kim jest. Dla Abbouda. 456 00:31:38,772 --> 00:31:42,275 Cóż takiego nie mogło czekać? 457 00:31:42,359 --> 00:31:44,694 Słyszałeś, co stało się przy Fell? 458 00:31:45,612 --> 00:31:48,698 Były ofiary, ale cel został osiągnięty. 459 00:31:49,574 --> 00:31:52,911 Na nic takiego się nie zgadzałem. 460 00:31:52,994 --> 00:31:54,621 Chcę się spotkać. 461 00:31:54,704 --> 00:31:58,875 Porozmawiać twarzą w twarz i usłyszeć wyjaśnienia. 462 00:31:58,959 --> 00:32:01,420 Znasz warunki umowy. 463 00:32:07,008 --> 00:32:08,885 Nie jesteś Tanaką. Kim jesteś? 464 00:32:12,180 --> 00:32:16,810 Jestem, kim miałbym być? 465 00:32:18,979 --> 00:32:20,313 To ty, Takeshi? 466 00:32:25,026 --> 00:32:28,447 - Dlaczego mnie wyciągnęłaś? - Coś jest nie tak. Słyszysz? 467 00:32:28,530 --> 00:32:30,449 - Nic nie słyszę. - Właśnie. 468 00:32:51,636 --> 00:32:56,224 Chyba już, kurwa, dość. 469 00:32:57,934 --> 00:32:58,935 Ruchy! 470 00:33:29,674 --> 00:33:32,677 Witam ponownie, pani porucznik i panie Kovacs. 471 00:33:32,761 --> 00:33:35,472 Nie ma to jak znajoma twarz, prawda? 472 00:33:35,555 --> 00:33:38,642 Ciężko nie dostrzec, kim kiedyś byliśmy. 473 00:33:38,725 --> 00:33:42,437 To jak powidok wypalony na ciele. 474 00:33:43,522 --> 00:33:45,690 To była pana powłoka, prawda? 475 00:33:46,399 --> 00:33:48,652 Tym jest dla mnie cenniejsza. 476 00:33:48,735 --> 00:33:52,864 Jakie to będzie uczucie zginąć z własnej ręki? 477 00:33:52,948 --> 00:33:55,659 Patrząc we własną twarz. 478 00:33:56,993 --> 00:33:58,787 Ty pojebie. 479 00:33:58,870 --> 00:34:01,331 Skasujemy cię, Kadmin. 480 00:34:01,414 --> 00:34:02,707 Nie dziś. 481 00:34:02,791 --> 00:34:04,125 Czego chcesz? 482 00:34:06,378 --> 00:34:10,173 Zabiłeś mojego brata, muszę go zastąpić. 483 00:34:10,257 --> 00:34:13,843 Umysł za umysł. Podwójne upowłokowienie nie jest tanie. 484 00:34:15,387 --> 00:34:16,972 Masz u mnie dług, Kovacs. 485 00:34:17,055 --> 00:34:18,431 Spłacę go. 486 00:34:20,725 --> 00:34:23,895 - Już czas. - Carnage. 487 00:34:23,979 --> 00:34:28,316 Nie mogę pozwolić wam na kłamstwa o Panama Rose. 488 00:34:28,400 --> 00:34:30,777 Nie należy grozić pozbawieniem zysków. 489 00:34:30,860 --> 00:34:33,238 Zostaw ją, to mnie potrzebujesz. 490 00:34:33,321 --> 00:34:36,199 Płacą za historię miłosną. Zginiecie razem. 491 00:34:36,283 --> 00:34:40,745 - Nie jest moją dziewczyną. - Nawet go nie lubię. 492 00:34:40,829 --> 00:34:41,997 Dzięki. 493 00:34:42,080 --> 00:34:44,791 Sporo osób go nie lubi. 494 00:34:59,222 --> 00:35:01,725 Kurwa, nie jestem Ryker. 495 00:35:02,934 --> 00:35:04,352 Oni tego nie wiedzą. 496 00:35:17,824 --> 00:35:22,579 Panie i panowie! 497 00:35:22,662 --> 00:35:25,832 Witajcie na arenie walk! 498 00:35:27,208 --> 00:35:33,757 Dziś przed wami wyjątkowo ekskluzywne wydarzenie. 499 00:35:33,840 --> 00:35:35,842 Ten jeden, jedyny raz 500 00:35:35,925 --> 00:35:40,096 będziecie tu sam na sam z człowiekiem, który skrzywdził was 501 00:35:40,180 --> 00:35:42,766 i waszych bliskich. 502 00:35:42,849 --> 00:35:47,395 Dziś zobaczycie, jak ginie jego ukochana. 503 00:35:47,479 --> 00:35:52,942 Wyrwiemy jej stos, niszcząc duszę! 504 00:35:53,026 --> 00:35:57,697 A wszystko to na oczach tego potwora! 505 00:35:57,781 --> 00:36:04,371 Oto ostateczne, krańcowe upodlenie 506 00:36:04,454 --> 00:36:09,167 Eliasa Rykera! 507 00:36:14,964 --> 00:36:17,133 Pamiętasz mojego brata, skurwysynu? 508 00:36:19,344 --> 00:36:20,845 Ryker musiał być uroczy. 509 00:36:20,929 --> 00:36:23,473 Za to ty masz wszędzie przyjaciół. 510 00:36:24,766 --> 00:36:29,979 Historia tej miłości pełna jest trupów! 511 00:36:32,315 --> 00:36:36,653 Prawdziwa krew, ból i śmierć! 512 00:36:43,952 --> 00:36:45,286 Niedobrze. 513 00:37:56,566 --> 00:37:57,692 Zabić ich! 514 00:38:02,113 --> 00:38:03,573 Kochają nas. 515 00:38:16,878 --> 00:38:21,174 Pewnie się zastanawiasz: „Dlaczego nie przeciął mi tętnicy? 516 00:38:34,103 --> 00:38:36,022 Dlaczego nie odciął mi ręki? 517 00:38:41,653 --> 00:38:42,987 Nie może trafić? 518 00:38:44,656 --> 00:38:46,324 Mam aż takie szczęście? 519 00:38:47,659 --> 00:38:51,246 A może pokrył ostrza Kostuchą?”. 520 00:38:53,122 --> 00:38:54,374 Skosztuj. 521 00:39:00,630 --> 00:39:03,049 Prawdziwa śmierć! 522 00:39:32,537 --> 00:39:34,497 Nawet się nie staram. 523 00:40:02,483 --> 00:40:06,738 Potnę ją na maleńkie kawałeczki. 524 00:40:28,092 --> 00:40:29,385 Giń! 525 00:41:09,550 --> 00:41:11,803 Podoba mi się ta nowa ręka. 526 00:41:14,430 --> 00:41:15,974 Zabić oboje! 527 00:41:36,202 --> 00:41:37,870 Zamknąć bramę! 528 00:42:42,477 --> 00:42:44,353 Witaj, braciszku. 529 00:45:03,075 --> 00:45:05,077 Napisy: Konrad Szabowicz