1 00:01:20,955 --> 00:01:22,916 NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY 2 00:04:40,071 --> 00:04:41,990 W tym dniu zebrali się tu 3 00:04:42,115 --> 00:04:45,702 wszyscy Książęta Krwi i Wodzowie Ord 4 00:04:45,827 --> 00:04:49,247 oraz potomkowie Czyngis-chana. 5 00:04:49,998 --> 00:04:55,712 Modlimy się do Błękitnego Nieba o błogosławieństwo dla decyzji, 6 00:04:55,837 --> 00:04:57,672 którą dzisiaj podejmiemy. 7 00:04:57,797 --> 00:05:01,676 Błogosław święty sztandar Czyngisa, 8 00:05:02,218 --> 00:05:05,638 stojący przed białymi sztandarami pokoju. 9 00:05:05,763 --> 00:05:07,890 Białe sztandary pokoju? 10 00:05:08,433 --> 00:05:10,268 Zakpiłeś z pokoju. 11 00:05:11,269 --> 00:05:15,898 Wywieś czarne sztandary wojenne. Skończ to, co zacząłeś. 12 00:05:15,982 --> 00:05:17,567 Hańbisz ceremonię. 13 00:05:17,650 --> 00:05:20,570 Ty ją zhańbiłeś, wywołując wojnę. 14 00:05:20,695 --> 00:05:23,239 ...chan wszystkich chanów. 15 00:05:23,781 --> 00:05:27,452 Rozpoczynamy kurułtaj. 16 00:05:32,749 --> 00:05:35,460 Szkoda, że nie ma Nayana. 17 00:05:38,046 --> 00:05:40,631 Przykro mi z powodu twojego brata. 18 00:05:44,177 --> 00:05:47,555 To ty uprowadziłeś ojca z obozu. 19 00:05:51,684 --> 00:05:55,897 Czemu zabrałeś go na wzgórza? A nie do chana? 20 00:06:00,359 --> 00:06:02,111 Wydałbym go na śmierć. 21 00:06:05,782 --> 00:06:07,867 Najważniejszy dzień w życiu chana, 22 00:06:08,534 --> 00:06:11,662 a u jego boku siedzi tylko Blady Kwiat. 23 00:06:12,705 --> 00:06:14,332 Gdzie pozostali? 24 00:06:18,878 --> 00:06:20,755 Łucznicy są na murach. 25 00:06:20,963 --> 00:06:23,007 Nikt nie wejdzie ani nie wyjdzie. 26 00:06:23,299 --> 00:06:25,718 - Zgodnie z rozkazem. - Doskonale, Sukh. 27 00:06:28,554 --> 00:06:29,388 Klęknij. 28 00:06:41,400 --> 00:06:45,071 W uznaniu twego oddania służbie w tych niespokojnych czasach, 29 00:06:45,696 --> 00:06:49,408 mocą władzy nadanej mi przez Chana Chanów, 30 00:06:49,951 --> 00:06:52,495 jako wiceregent i kanclerz, 31 00:06:53,246 --> 00:06:56,499 nadaję ci tytuł orloka. 32 00:07:00,586 --> 00:07:03,256 Będziesz dowodził generałami chana oraz armią. 33 00:07:10,179 --> 00:07:11,055 Oddal ludzi. 34 00:07:16,978 --> 00:07:18,604 Wracajcie na stanowiska. 35 00:07:19,897 --> 00:07:21,816 Wiceregencie... 36 00:07:26,571 --> 00:07:28,239 Otrzymałeś rozkaz, generale. 37 00:07:28,364 --> 00:07:30,658 To niezwykła sytuacja. 38 00:07:30,741 --> 00:07:32,577 Powstrzymaj język. 39 00:07:32,660 --> 00:07:37,123 Nie-Mongoł nadaje nie-Mongołowi tytuł orloka, 40 00:07:37,248 --> 00:07:38,791 niezwykła sytuacja. 41 00:07:39,959 --> 00:07:41,377 To niespotykane. 42 00:07:42,962 --> 00:07:44,046 Sukh... 43 00:07:44,797 --> 00:07:46,132 Schowaj miecz. 44 00:07:59,520 --> 00:08:00,897 Generale... 45 00:08:01,564 --> 00:08:02,899 jak cię zwą? 46 00:08:05,318 --> 00:08:06,486 Kasar. 47 00:08:10,990 --> 00:08:12,950 Coś wzburzyło generała Kasara 48 00:08:13,075 --> 00:08:16,871 w tych niezwykłych czasach, w których przyszło nam żyć. 49 00:08:24,003 --> 00:08:26,130 Nie jestem wzburzony. 50 00:08:26,839 --> 00:08:27,840 Tylko sceptyczny. 51 00:08:30,635 --> 00:08:32,887 Sukh słusznie dobył miecza. 52 00:08:33,221 --> 00:08:37,308 Normalnie taki sceptycyzm mógłby cię kosztować głowę. 53 00:08:39,685 --> 00:08:45,066 Ale jak sam stwierdziłeś, wiceregencie, to nie są normalne okoliczności. 54 00:08:45,650 --> 00:08:48,027 Mam nadzieję, że rozumiesz mój niepokój. 55 00:08:50,196 --> 00:08:51,781 Oczywiście. 56 00:08:52,281 --> 00:08:54,659 Jak mogę złagodzić twoje obawy? 57 00:08:55,743 --> 00:08:57,787 Pokaż nam rozkazy chana. 58 00:09:00,665 --> 00:09:06,254 Wracajcie na stanowiska, brońcie pozycji, a ja wkrótce pokażę wam rozkazy. 59 00:09:06,796 --> 00:09:08,673 Czy to cię uspokoi, generale? 60 00:09:30,611 --> 00:09:32,196 Chcemy widzieć chana! 61 00:09:35,866 --> 00:09:38,578 - Cofnąć się. - Mam petycję do wiceregenta. 62 00:09:38,703 --> 00:09:40,705 Cofnij się. 63 00:09:45,585 --> 00:09:47,753 Otworzyć wrota. 64 00:09:52,174 --> 00:09:54,802 Cofnąć się! 65 00:09:58,389 --> 00:10:00,057 Do tyłu! 66 00:10:08,441 --> 00:10:09,650 Wypij. 67 00:10:11,652 --> 00:10:12,486 Co to? 68 00:10:13,029 --> 00:10:13,863 Woda. 69 00:10:27,877 --> 00:10:29,211 Dziękuję. 70 00:10:32,298 --> 00:10:35,217 Powinieneś czuć się zaszczycony, że tu doszedłeś. 71 00:10:35,760 --> 00:10:40,598 A jeśli nie oddadzą na mnie ani jednego głosu, 72 00:10:40,681 --> 00:10:42,516 gdzie tu zaszczyt? 73 00:10:45,144 --> 00:10:48,272 Nawet gdyby oddano na ciebie wszystkie głosy, ojcze, 74 00:10:48,397 --> 00:10:49,690 co wtedy? 75 00:10:50,858 --> 00:10:52,360 Czy to wskrzesi Orusa? 76 00:11:04,497 --> 00:11:06,415 Mogę się na coś przydać, panie? 77 00:11:13,798 --> 00:11:15,758 Inkluzywność. 78 00:11:15,841 --> 00:11:18,219 Oto, co mi zarzucają. 79 00:11:20,388 --> 00:11:22,723 Najczęstszy powód skarg. 80 00:11:23,599 --> 00:11:26,102 Jeśli chcesz mi się przysłużyć, łacinniku, 81 00:11:27,019 --> 00:11:28,354 to zniknij. 82 00:11:47,498 --> 00:11:51,293 Pastwi się nad klęską mojego syna. 83 00:11:52,253 --> 00:11:53,712 Jego klęską? 84 00:11:54,422 --> 00:11:55,881 Twój ród poniósł klęskę. 85 00:11:58,759 --> 00:12:00,594 To twoja klęska. 86 00:12:01,303 --> 00:12:02,471 Twoja wina. 87 00:12:02,555 --> 00:12:04,473 Ty ponosisz za to odpowiedzialność. 88 00:12:04,598 --> 00:12:07,977 Zgadza się i jestem z tego dumna. 89 00:12:08,686 --> 00:12:13,858 Niebo Wilka przemówiło do ciebie czy tylko Ahmad szeptał ci do ucha? 90 00:12:14,108 --> 00:12:19,447 Gdyby nie on, nie zmusiłabym twego ojca, by postawił się Kubilajowi. 91 00:12:22,199 --> 00:12:25,119 Nie zamierzałaś walczyć uczciwie. 92 00:12:26,412 --> 00:12:27,705 Od samego początku. 93 00:12:28,539 --> 00:12:30,458 Po co walczyć, jeśli nie można wygrać? 94 00:12:30,583 --> 00:12:32,376 Bo Orus nie żyje, 95 00:12:33,210 --> 00:12:34,670 a ojciec jest skończony. 96 00:12:35,796 --> 00:12:37,673 Przez ciebie. 97 00:12:48,934 --> 00:12:51,145 Twoje ciało wróci do formy. 98 00:12:51,812 --> 00:12:54,523 Odpoczniesz, a wtedy popłynie mleko. 99 00:12:56,025 --> 00:12:57,276 Za późno. 100 00:12:57,943 --> 00:13:00,237 Każda kobieta jest inna. 101 00:13:04,283 --> 00:13:05,993 Nie oszukujmy się, matko. 102 00:13:06,869 --> 00:13:08,996 Moje ciało przemawia. 103 00:13:09,121 --> 00:13:10,915 Mówi, że nie jestem matką. 104 00:13:12,124 --> 00:13:13,792 Tak, żeby wszyscy słyszeli. 105 00:13:14,043 --> 00:13:17,087 Byle mamka wykarmi twoje dzieci, 106 00:13:18,339 --> 00:13:19,924 ale to ty je wychowasz. 107 00:13:20,049 --> 00:13:23,928 Musisz nakarmić ich umysły tak, aby stali się chanem i królową 108 00:13:24,053 --> 00:13:26,639 o niezłomnych charakterach. 109 00:13:30,059 --> 00:13:30,893 Idź, matko. 110 00:13:32,311 --> 00:13:34,188 Do swojego chana. 111 00:13:35,147 --> 00:13:37,608 Potrzebuje cię teraz bardziej niż ja. 112 00:13:39,193 --> 00:13:41,570 Jeśli nie zwycięży, to wszystko na nic. 113 00:13:51,914 --> 00:13:53,415 One cię potrzebują. 114 00:13:55,292 --> 00:13:58,045 Są twoimi dziećmi. Twoje ciało i krew. 115 00:13:58,837 --> 00:14:00,714 Nic nie pójdzie na marne. 116 00:14:15,980 --> 00:14:17,189 Stoję tu. 117 00:14:18,691 --> 00:14:20,067 Widzicie mnie? 118 00:14:21,819 --> 00:14:25,906 Wezwano mnie na kurułtaj i oto jestem. 119 00:14:28,284 --> 00:14:32,538 Przebyłem długą drogę świadomy zaszczytu i w dobrej wierze, 120 00:14:33,664 --> 00:14:37,585 lecz przywitały mnie bunt i wojna. 121 00:14:39,670 --> 00:14:44,925 „Czyn popełniony w złości jest skazany na porażkę". 122 00:14:45,676 --> 00:14:48,637 Tak rzekł nasz dziad, Czyngis-chan. 123 00:15:01,567 --> 00:15:03,027 Jesteśmy nomadami. 124 00:15:05,112 --> 00:15:07,656 Czyż brak nam żółci w wątrobie? 125 00:15:08,407 --> 00:15:09,825 Ognia we krwi? 126 00:15:11,201 --> 00:15:12,703 Gdy nasz lud, 127 00:15:13,329 --> 00:15:14,955 nasza ziemia 128 00:15:15,664 --> 00:15:18,208 i nasze obyczaje stają w obliczu zagrożenia, 129 00:15:18,876 --> 00:15:21,629 nie boimy się pójść na wojnę. 130 00:15:29,011 --> 00:15:32,389 „Moje ciało może umrzeć, 131 00:15:33,557 --> 00:15:36,393 ale nie pozwólmy zginąć Mongolii". 132 00:15:36,518 --> 00:15:39,063 Zastanawiałam się, czy będzie nam to dane. 133 00:15:39,355 --> 00:15:44,902 Błękitne Niebo nie pokryło się lodem, jak to ostatnio wieściłaś. 134 00:15:48,781 --> 00:15:52,034 „Zwycięstwo nie jest pisane temu, kto przestrzega zasad, 135 00:15:52,952 --> 00:15:55,788 tylko temu, kto je tworzy 136 00:15:56,997 --> 00:15:59,500 i nakazuje ich przestrzegać swoim wrogom". 137 00:16:00,250 --> 00:16:03,587 Rzekł ten, który narodził się z krwawym skrzepem w dłoni, 138 00:16:03,712 --> 00:16:07,758 z płomieniem w oczach i blaskiem na twarzy. 139 00:16:07,841 --> 00:16:10,928 Narodzony z błękitnego wilka i czerwonego jelenia. 140 00:16:11,845 --> 00:16:14,807 Przodków nomadów. 141 00:16:20,771 --> 00:16:23,190 Kajdu odniósł się do obyczajów. 142 00:16:24,358 --> 00:16:28,862 Mówi o nomadach tak, jakbym ja wyrzekł się ich krwi. 143 00:16:29,738 --> 00:16:32,032 Czyż nie przybyłem tu dziś w siodle? 144 00:16:33,450 --> 00:16:36,996 „Łatwo podbijać świat w siodle. 145 00:16:37,287 --> 00:16:40,624 Trudniej jest zejść i rządzić". 146 00:16:41,166 --> 00:16:43,919 Tak rzekł Czyngis-chan w Roku Barana. 147 00:16:46,338 --> 00:16:49,216 Twój syn nie wie, kiedy się wycofać. 148 00:16:49,299 --> 00:16:50,384 To u was rodzinne. 149 00:16:51,468 --> 00:16:52,928 A twój mąż jest gruby. 150 00:16:53,512 --> 00:16:55,222 To też rodzinne. 151 00:16:55,305 --> 00:16:58,934 Łatwiej pokonać kogoś niż siebie. 152 00:16:59,768 --> 00:17:03,689 Czy to nie Czyngis rzekł: „Dajcie mi męża, który stroni od trunku, 153 00:17:03,814 --> 00:17:07,651 a poprowadzi moje armie"? 154 00:17:08,402 --> 00:17:09,486 Tak rzekł Czyngis. 155 00:17:11,155 --> 00:17:13,282 Czyż nie powiedział też: 156 00:17:14,491 --> 00:17:17,619 „Bądźcie jednomyślni i czcijcie jedną wiarę". 157 00:17:18,996 --> 00:17:21,290 Widziałem na własne oczy, 158 00:17:21,415 --> 00:17:25,169 że w mieście chana wyznawcy każdej religii mają swe świątynie. 159 00:17:25,794 --> 00:17:29,256 W Chinach jest na to jedno określenie: „kapitulacja". 160 00:17:29,339 --> 00:17:31,425 Nie, Kajdu. „Zazdrość". 161 00:17:32,342 --> 00:17:34,011 Ze strony krewnych. 162 00:17:34,553 --> 00:17:35,888 Członków Złotego Rodu. 163 00:17:36,013 --> 00:17:38,891 To nasze przeznaczenie. Zostaliśmy wybrani. 164 00:17:38,974 --> 00:17:42,102 Zostaliście odsunięci na bok i zapomniani. 165 00:17:42,186 --> 00:17:45,981 A ty jesteś pospolita. W twoich żyłach nie płynie królewska krew. 166 00:17:46,065 --> 00:17:48,901 Nie zmieni tego tysiąc sfałszowanych elekcji. 167 00:17:49,026 --> 00:17:51,570 ...kły czarnego węża nas nie ukąszą. 168 00:17:51,653 --> 00:17:56,325 A jednak to mój syn będzie chanem, a po nim jego syn. 169 00:17:56,450 --> 00:17:58,535 Ufajmy sobie. 170 00:17:58,660 --> 00:17:59,995 Mój ród przetrwa, 171 00:18:00,537 --> 00:18:01,580 a twój... 172 00:18:02,414 --> 00:18:03,749 dziś wygaśnie. 173 00:18:03,874 --> 00:18:06,794 Mówię to nie tylko do Mongołów, 174 00:18:07,586 --> 00:18:11,298 lecz do wszystkich poddanych imperium. 175 00:18:13,926 --> 00:18:17,137 Gdy otworzymy bramy przed obcymi, wyjdą na jaw nasze tajemnice! 176 00:18:48,627 --> 00:18:49,461 Bracie. 177 00:19:03,642 --> 00:19:06,270 Powinienem pozwolić ci wykrwawić się w tej jaskini. 178 00:19:07,146 --> 00:19:08,772 Pewnie tak... 179 00:19:09,106 --> 00:19:10,899 ale zrobiłeś inaczej. 180 00:19:20,409 --> 00:19:21,660 Gdzie reszta? 181 00:19:22,870 --> 00:19:25,914 Którego ze swoich pupilków wysłał do mnie chan? 182 00:19:26,123 --> 00:19:27,040 Marco? 183 00:19:28,417 --> 00:19:29,835 Byambę? 184 00:19:30,919 --> 00:19:32,171 Stuokiego? 185 00:19:32,963 --> 00:19:34,631 Któregoś z nich? 186 00:19:34,715 --> 00:19:36,175 A może wszystkich? 187 00:19:39,136 --> 00:19:41,054 Przeszukajcie slumsy. 188 00:19:41,180 --> 00:19:44,224 Znajdźcie spiskowców i przyprowadźcie ich do mnie. 189 00:19:44,308 --> 00:19:45,517 Mam cię zostawić samego... 190 00:19:46,810 --> 00:19:48,061 z nim? 191 00:19:52,399 --> 00:19:53,859 Nie zabije mnie. 192 00:19:55,235 --> 00:19:58,488 Spróbuje zmusić mnie do kapitulacji. 193 00:20:42,366 --> 00:20:44,993 Rozdzielcie się. Znajdźcie ich. 194 00:20:45,953 --> 00:20:47,663 Szukają nas. 195 00:20:48,247 --> 00:20:49,623 Idziemy. 196 00:20:49,998 --> 00:20:51,500 Twoja kolej, mnichu. 197 00:20:51,833 --> 00:20:53,710 Przeszukać wioskę. 198 00:20:54,253 --> 00:20:56,546 Patrzcie na twarze. 199 00:21:37,170 --> 00:21:38,755 Odsuńcie się. 200 00:21:40,299 --> 00:21:42,259 Powiedziałem, odsunąć się. 201 00:21:42,384 --> 00:21:45,512 Nie łajaj ich za stosowanie się do mojego rozkazu. 202 00:21:49,016 --> 00:21:50,809 Nie powinieneś tu przychodzić. 203 00:21:51,518 --> 00:21:55,605 Jeśli zależy ci na niej tak jak jej na tobie. 204 00:21:56,773 --> 00:21:59,609 Czy to, co mówiła jest prawdą? 205 00:22:00,444 --> 00:22:01,862 Nie kłam. 206 00:22:03,613 --> 00:22:04,614 Czemu pytasz? 207 00:22:04,740 --> 00:22:08,368 Bo to przełom w twojej młodości? 208 00:22:08,910 --> 00:22:10,579 To moje życie. 209 00:22:10,704 --> 00:22:12,748 Zrobiłaś straszną rzecz. 210 00:22:12,873 --> 00:22:16,960 Witaj w kręgu prawie wszystkich ludzi. 211 00:22:20,714 --> 00:22:23,050 Zdradziłem ojca dla chana. 212 00:22:24,217 --> 00:22:28,513 Kubilaj w najlepszym wypadku... 213 00:22:28,638 --> 00:22:32,642 nie zauważa poświęcenia swoich podwładnych. 214 00:22:33,018 --> 00:22:34,686 Ale ja je widzę. 215 00:22:35,812 --> 00:22:36,730 Wracaj do domu. 216 00:22:37,272 --> 00:22:38,440 Do domu? 217 00:22:39,608 --> 00:22:42,527 Zapominasz, pani, że nie mogę. 218 00:22:42,652 --> 00:22:46,198 - Chan na to nie pozwoli. - Nie zmienisz tego, kim jesteś. 219 00:22:46,323 --> 00:22:51,453 Będzie cię trzymał przy sobie do czasu, aż uzna, że możesz mu zaszkodzić. 220 00:22:51,536 --> 00:22:53,371 Lepiej żeby cię tu wtedy nie było. 221 00:22:55,123 --> 00:22:57,375 Rankiem, gdy chan zacznie cię szukać, 222 00:22:57,501 --> 00:23:01,296 zadbam o to, by zwiadowcy donieśli, że pojechałeś na wschód. 223 00:23:03,465 --> 00:23:07,803 Będę strzegła twojego sekretu, jeśli ty utrzymasz w tajemnicy mój. 224 00:23:24,653 --> 00:23:26,154 Pożegnasz ją ode mnie? 225 00:23:46,091 --> 00:23:48,510 „Póki żyje ojciec, 226 00:23:48,593 --> 00:23:51,138 nawiąż jak najwięcej przyjaźni 227 00:23:51,221 --> 00:23:53,807 i zobacz jak najwięcej krain". 228 00:23:54,766 --> 00:23:58,770 Pamiętacie te słowa? 229 00:24:10,949 --> 00:24:13,076 Zawody zakończone. 230 00:24:13,201 --> 00:24:16,204 Napitki i strawa spożyte. 231 00:24:16,872 --> 00:24:19,457 Wszystkie modły złożone. 232 00:24:28,133 --> 00:24:31,344 Dano mi przywilej zadania jednego pytania każdemu z was 233 00:24:31,428 --> 00:24:34,181 w imieniu zgromadzonych tu znamienitych wodzów. 234 00:24:34,514 --> 00:24:35,849 Panie Kajdu... 235 00:24:35,974 --> 00:24:39,102 twierdzisz, żeś przeciwny lojalności wobec obcych sił, 236 00:24:39,186 --> 00:24:41,730 a mimo to stworzyłeś armię z chrześcijanami 237 00:24:41,813 --> 00:24:45,525 i spiskowałeś z wiceregentem w celu obalenia chana. 238 00:24:46,693 --> 00:24:51,489 Obecnie ów wiceregent odciął od świata i okupuje stolicę 239 00:24:51,573 --> 00:24:53,283 naszego wspaniałego imperium. 240 00:24:55,660 --> 00:24:56,494 Tak. 241 00:24:58,121 --> 00:25:00,207 Czy ktoś słyszał pytanie? 242 00:25:05,378 --> 00:25:09,466 To bezdyskusyjne fakty. 243 00:25:12,594 --> 00:25:14,512 Pytanie brzmi tak. 244 00:25:15,263 --> 00:25:19,768 Czy knując zdradę, skryłeś się pod sztandarem Kubilaja Chana 245 00:25:19,851 --> 00:25:21,686 i wymordowałeś moich ludzi? 246 00:25:25,482 --> 00:25:27,692 Wszystkie moje czyny 247 00:25:29,277 --> 00:25:31,696 miały na celu ocalenie chanatu, 248 00:25:31,780 --> 00:25:35,325 aby bronić nas przed jego nieobliczalną wizją. 249 00:25:35,450 --> 00:25:37,202 Odpowiedz na pytanie. 250 00:25:41,331 --> 00:25:43,959 Wiecie, że to opaczna wizja. 251 00:25:44,084 --> 00:25:45,835 Odpowiedz. 252 00:25:45,919 --> 00:25:51,383 Wiceregent nie przejął stolicy, naszego domu. 253 00:25:52,259 --> 00:25:57,931 Źródło naszej tożsamości nie bije tam, gdzie chce Kubilaj, 254 00:25:58,807 --> 00:26:01,685 ale tu, na tej ziemi, 255 00:26:01,810 --> 00:26:05,855 pod Błękitnym Niebem, gdzie w tej chwili stoimy. 256 00:26:05,939 --> 00:26:07,107 Odpowiedz... 257 00:26:07,232 --> 00:26:08,692 na pytanie. 258 00:26:26,626 --> 00:26:27,669 Tak. 259 00:26:44,144 --> 00:26:45,895 Panie Kubilaju. 260 00:26:45,979 --> 00:26:47,897 Pozostaniesz chanem chanów. 261 00:26:50,358 --> 00:26:54,029 Gdy cię wybiorą, jaki zgotujesz mu los? 262 00:27:00,910 --> 00:27:02,620 Kajdu... 263 00:27:03,788 --> 00:27:05,206 i wszyscy jego krewni 264 00:27:06,791 --> 00:27:12,213 oraz poplecznicy z Domu Ugedeja... 265 00:27:13,089 --> 00:27:15,592 zostaną pogrzebani tutaj 266 00:27:16,426 --> 00:27:18,178 w jego ukochanym piachu. 267 00:27:54,631 --> 00:27:59,219 Więc to tak ślepy mnich przenika przez mury. 268 00:28:02,138 --> 00:28:04,599 Każda legenda ma swój koniec. 269 00:28:19,656 --> 00:28:20,907 Opuścić broń. 270 00:28:23,868 --> 00:28:25,203 Nie chcemy was skrzywdzić. 271 00:28:25,328 --> 00:28:27,622 Odłóżcie broń albo ją wam zabierzemy. 272 00:28:28,540 --> 00:28:29,958 Służycie zdrajcy. 273 00:28:30,083 --> 00:28:33,545 Służę wiceregentowi, mnichu, z polecenia chana. 274 00:28:33,628 --> 00:28:36,005 Ojciec przysłał nas, aby go powstrzymać. 275 00:28:36,297 --> 00:28:38,883 Nie macie żadnej władzy. 276 00:28:39,592 --> 00:28:43,138 Rzućcie broń, a zaprowadzę was przed oblicze księcia i wiceregenta. 277 00:28:43,221 --> 00:28:44,764 Przybyliśmy tu z księciem. 278 00:28:45,890 --> 00:28:49,436 Poddał się, abyśmy mogli wejść niezauważeni. 279 00:28:49,519 --> 00:28:50,437 Jest więźniem. 280 00:28:51,396 --> 00:28:53,648 Myślicie, że jesteśmy tu przypadkowo? 281 00:28:54,482 --> 00:28:56,276 To mój brat. Nic wam to nie mówi? 282 00:28:57,694 --> 00:28:59,404 Kajdu czy chan... 283 00:29:00,572 --> 00:29:02,741 Nie wiem, komu służysz, bękarcie. 284 00:29:02,824 --> 00:29:03,658 A mnich? 285 00:29:04,200 --> 00:29:06,494 Wątpisz w jego lojalność wobec chana? 286 00:29:16,087 --> 00:29:18,214 Wiesz to w głębi serca. 287 00:29:21,593 --> 00:29:24,554 Moje serce służy imperium. 288 00:29:29,642 --> 00:29:30,643 Odbierzcie im broń. 289 00:31:00,441 --> 00:31:03,611 Trzymam w dłoni list, który może ocalić naszą rodzinę. 290 00:31:05,655 --> 00:31:08,032 Posłanie od Ahmada... 291 00:31:08,783 --> 00:31:10,994 z pewnością do ciebie. 292 00:31:11,536 --> 00:31:12,370 Cóż... 293 00:31:13,454 --> 00:31:16,165 zamieniam się w słuch. 294 00:31:16,457 --> 00:31:20,378 Jeśli ojciec odczyta go wodzom, to powinno wystarczyć. 295 00:31:20,670 --> 00:31:22,213 Do czego? 296 00:31:23,756 --> 00:31:25,592 Aby zniszczyć chana. 297 00:31:27,886 --> 00:31:29,804 Arab znów nas uratował. 298 00:31:31,097 --> 00:31:32,974 Uratował... 299 00:31:33,057 --> 00:31:34,309 albo nie. 300 00:31:36,436 --> 00:31:38,813 Chcesz spalić naszą szansę na ocalenie? 301 00:31:38,897 --> 00:31:42,483 Chcę położyć kres kłamstwom. 302 00:31:42,817 --> 00:31:44,235 Tak się nie stanie. 303 00:31:44,360 --> 00:31:47,405 Jeśli rządy terroru Kubilaja będą trwały nadal, 304 00:31:47,488 --> 00:31:49,908 kłamstw będzie jeszcze więcej, 305 00:31:49,991 --> 00:31:51,993 aż utoniemy w bulgocącym kotle 306 00:31:52,076 --> 00:31:56,331 pełnym zdradzieckich przybyszów i występków wszelkiej maści. 307 00:31:57,081 --> 00:32:01,002 Tyle bólu i cierpienia nie przyniesie nic dobrego. 308 00:32:03,046 --> 00:32:05,131 Kazałam mu to zrobić. 309 00:32:05,673 --> 00:32:06,841 Co? 310 00:32:07,425 --> 00:32:08,635 Twojemu ojcu. 311 00:32:08,760 --> 00:32:12,597 Kazałam mu wykroić cię z łona matki. 312 00:32:15,600 --> 00:32:20,855 Ojciec nie chciał, byś się dowiedziała, że zabił matkę, aby cię ratować. 313 00:32:21,731 --> 00:32:24,275 Będziesz dla niego dobra? 314 00:32:24,359 --> 00:32:27,487 Czy cały ten ból i cierpienie poszły na marne? 315 00:32:29,989 --> 00:32:33,993 Przyszłość Domu Ugedeja i naszej rodziny... 316 00:32:34,744 --> 00:32:36,412 leży w twoich rękach. 317 00:32:40,708 --> 00:32:42,543 Spal to... 318 00:32:42,627 --> 00:32:43,920 albo nie. 319 00:32:44,629 --> 00:32:46,965 Twój wybór. 320 00:33:02,772 --> 00:33:06,150 Czy sądzisz, że armia obroni cię, kiedy chan powróci? 321 00:33:06,442 --> 00:33:08,903 Jeśli wróci, to nie jako chan. 322 00:33:09,904 --> 00:33:13,866 Nie przekazano ci wieści o naszym zwycięstwie przy bliźniaczych rzekach? 323 00:33:14,784 --> 00:33:15,994 Owszem. 324 00:33:17,120 --> 00:33:19,956 Jak pogodzisz tę rzeczywistość ze swoją fantazją? 325 00:33:21,207 --> 00:33:24,752 Jak pogodzisz się z tym, że mogłem swobodnie kluczyć 326 00:33:24,836 --> 00:33:26,587 przez te wszystkie lata? 327 00:33:27,588 --> 00:33:32,427 Myślisz, że nie mam planu na wypadek zwycięstwa Kubilaja? 328 00:33:35,013 --> 00:33:37,265 Popatrz, gdzie siedzę i gdzie ty stoisz. 329 00:33:39,267 --> 00:33:40,518 Ahmadzie... 330 00:33:42,311 --> 00:33:44,772 Czas, byś z tym skończył. 331 00:33:46,858 --> 00:33:50,278 Pójdź ze mną i powiedz ojcu, że ktoś tobą sterował. 332 00:33:50,361 --> 00:33:52,572 Nikt mną nie sterował. 333 00:33:53,072 --> 00:33:53,906 Nigdy. 334 00:33:54,782 --> 00:33:56,492 Ale to może być prawdą. 335 00:33:57,035 --> 00:33:59,078 Słowo zdrajców przeciw słowu syna. 336 00:33:59,162 --> 00:34:01,372 Nie chcę, by to stało się prawdą. 337 00:34:02,040 --> 00:34:03,458 Nie rozumiesz? 338 00:34:04,083 --> 00:34:08,004 Pragnę, by w kronikach odnotowano jednoznacznie: 339 00:34:08,838 --> 00:34:10,173 oto chłopiec, 340 00:34:10,673 --> 00:34:12,675 wydarty rodzicom, 341 00:34:13,384 --> 00:34:15,803 zrodzony w biedzie, urósł w siłę 342 00:34:17,096 --> 00:34:20,808 i po cichu zrujnował najpotężniejszego człowieka w dziejach. 343 00:34:21,434 --> 00:34:26,522 To uczyniłoby mnie najpotężniejszym człowiekiem w dziejach. 344 00:34:27,982 --> 00:34:29,817 Nie łudź się. 345 00:34:30,359 --> 00:34:33,613 To nie są negocjacje. 346 00:34:35,364 --> 00:34:38,701 Nie podam warunków kapitulacji. 347 00:34:41,037 --> 00:34:42,747 A ty, mój bracie, 348 00:34:43,706 --> 00:34:45,917 nie wyjdziesz stąd żywy. 349 00:34:50,296 --> 00:34:52,799 Ty wzywasz mnie? 350 00:34:57,386 --> 00:35:03,309 Gdy kładłem dzieci do snu, snułem im opowieści o przodkach. 351 00:35:04,310 --> 00:35:05,812 Historie o wojnach, 352 00:35:07,396 --> 00:35:08,815 zdradzie 353 00:35:10,650 --> 00:35:11,859 i honorze. 354 00:35:12,777 --> 00:35:15,780 Opowieści te miały być lekcjami, przestrogą, 355 00:35:15,863 --> 00:35:17,573 wskazówką, jak żyć i rządzić. 356 00:35:19,492 --> 00:35:21,702 Najbardziej lubiły opowieść o Börte. 357 00:35:23,454 --> 00:35:25,790 Pierwszej żonie i matce chanów. 358 00:35:25,915 --> 00:35:29,794 O tym, jak poślubiła Temudżyna, który stał się Czyngis-chanem. 359 00:35:30,419 --> 00:35:33,673 O tym, jak w środku nocy porwało ją trzech Merkitów 360 00:35:35,424 --> 00:35:39,637 i jak odprowadzała wzrokiem swego męża, który zbiegł do lasu. 361 00:35:39,762 --> 00:35:44,183 O tym, jak potem mąż wytropił ją, walczył o jej wolność 362 00:35:44,267 --> 00:35:47,478 i mordował wrogów, by odzyskać ją po ośmiu miesiącach. 363 00:35:48,813 --> 00:35:50,731 Osiem miesięcy. 364 00:35:52,859 --> 00:35:57,947 Wróciła do Temudżyna brzemienna z pierwszym potomkiem. 365 00:36:00,241 --> 00:36:03,536 Czy te opowieści mnie też mają uśpić? 366 00:36:05,872 --> 00:36:07,206 Zaczęły się szepty. 367 00:36:07,957 --> 00:36:11,252 Szepty, których nawet potężny Czyngis nie mógł uciszyć. 368 00:36:11,836 --> 00:36:15,006 Szeptano, że dziecko nie mogło być jego. 369 00:36:15,131 --> 00:36:17,800 Szepty, które mogły pozbawić chłopca szansy, 370 00:36:17,884 --> 00:36:20,261 by pewnego dnia zasiąść na tronie. 371 00:36:23,264 --> 00:36:25,349 Tyle przelanej krwi, 372 00:36:26,058 --> 00:36:28,102 tyle noży wbitych w plecy, 373 00:36:28,978 --> 00:36:30,813 tyle układów... 374 00:36:34,317 --> 00:36:37,278 a wystarczą podszepty, by to wszystko zniweczyć. 375 00:36:40,323 --> 00:36:43,284 Moja córka otrzymała pismo od wiceregenta 376 00:36:43,409 --> 00:36:46,579 dotyczące księżniczki Kokaczin i dziedziców Domu Tołuja. 377 00:36:47,205 --> 00:36:49,040 Odczytać? 378 00:36:51,667 --> 00:36:54,629 Lepiej niech chanowa ci to wyjaśni. 379 00:36:58,841 --> 00:37:01,594 Dźwięk rogu oznajmi początek wyborów. 380 00:37:02,094 --> 00:37:05,556 Jeśli nie zrzekniesz się tronu, 381 00:37:05,640 --> 00:37:07,016 wyjdę do ludzi 382 00:37:07,934 --> 00:37:10,561 i szepnę tak, by wszyscy słyszeli. 383 00:37:12,772 --> 00:37:15,608 Co ty sobie uroiłeś w tym głupim łbie? 384 00:37:25,201 --> 00:37:27,703 Możesz zachować tron... 385 00:37:28,454 --> 00:37:30,790 albo ochronić rodzinę. 386 00:37:34,001 --> 00:37:35,836 Twój wybór. 387 00:38:30,016 --> 00:38:31,642 Kokaczin. 388 00:38:40,359 --> 00:38:41,944 Przyszedłeś się pożegnać. 389 00:38:46,449 --> 00:38:48,492 Czemu mi to powiedziałaś? 390 00:38:52,455 --> 00:38:53,456 To powinieneś być ty. 391 00:38:54,957 --> 00:38:57,418 Oczy moich dzieci koloru morza. 392 00:38:57,543 --> 00:38:58,711 Nie. 393 00:39:01,589 --> 00:39:03,049 Książę... 394 00:39:04,091 --> 00:39:06,344 Jingim bardzo cię kocha. 395 00:39:06,427 --> 00:39:08,512 Powiedz, że mnie kochasz, Marco. 396 00:39:11,140 --> 00:39:13,100 Powiedz, że kochasz Nergüi. 397 00:39:21,150 --> 00:39:21,984 Kokaczin... 398 00:39:29,450 --> 00:39:31,160 Idź już. 399 00:39:51,931 --> 00:39:53,474 Zwyciężyłem. 400 00:39:54,225 --> 00:39:55,726 Udało się. 401 00:39:56,852 --> 00:39:58,813 Tak jak chciałaś. 402 00:40:02,066 --> 00:40:04,110 Błagałem, targowałem się. 403 00:40:04,944 --> 00:40:06,445 Przestrzegałem zasad. 404 00:40:07,238 --> 00:40:10,074 A teraz mam zrezygnować i oddać wszystko jemu. 405 00:40:10,866 --> 00:40:13,411 Przez ciebie! 406 00:40:14,995 --> 00:40:15,871 Zaprzeczymy. 407 00:40:17,665 --> 00:40:21,001 Cztery żony i nic. Aż nadszedł właściwy moment? 408 00:40:23,546 --> 00:40:28,134 Powiedz, czyj syn zasiądzie na tronie? 409 00:40:30,761 --> 00:40:32,304 Czyj? 410 00:40:42,398 --> 00:40:43,649 Niczyj. 411 00:40:45,776 --> 00:40:48,112 To był... nikt. 412 00:41:04,086 --> 00:41:06,547 Zniszczyłam naszą rodzinę. 413 00:41:49,048 --> 00:41:50,549 Zrobiłaś, co trzeba. 414 00:41:50,633 --> 00:41:53,177 - Nie. - Tak. 415 00:41:54,303 --> 00:41:56,430 Zrobiłaś trudną rzecz. 416 00:41:57,348 --> 00:41:58,724 Dla rodziny. 417 00:41:59,350 --> 00:42:00,809 I dla królestwa. 418 00:42:00,893 --> 00:42:04,313 - Zasłużyłam na twój gniew i ciosy. - Nie, Chabi. 419 00:42:05,648 --> 00:42:06,649 Nie. 420 00:42:10,027 --> 00:42:11,278 Zrobiłaś to dla mnie. 421 00:42:17,201 --> 00:42:19,453 Myliłem się, żono... 422 00:42:20,996 --> 00:42:22,831 myśląc, że mogę żyć bez ciebie. 423 00:42:33,217 --> 00:42:35,094 A teraz... 424 00:42:36,262 --> 00:42:37,846 jest już po wszystkim. 425 00:42:51,402 --> 00:42:52,778 Kto jeszcze o tym wie? 426 00:42:54,113 --> 00:42:55,781 - Kto? - Kto wie? 427 00:42:58,826 --> 00:43:00,744 Kokaczin... 428 00:43:01,287 --> 00:43:02,663 Marco. 429 00:43:02,955 --> 00:43:03,956 Kto? 430 00:43:04,039 --> 00:43:07,626 Odesłałam go do Wenecji. Tam jest jego miejsce. 431 00:43:10,337 --> 00:43:12,631 Z tajemnicą, która może nas zniszczyć. 432 00:43:12,715 --> 00:43:14,133 To bez znaczenia. 433 00:43:14,216 --> 00:43:17,845 Komu powie? Kogo to obchodzi na Zachodzie? 434 00:43:21,432 --> 00:43:23,142 Nikt więcej? 435 00:43:28,188 --> 00:43:29,440 Cóż... 436 00:43:31,275 --> 00:43:34,320 Teraz jeszcze Khutulun... 437 00:43:35,112 --> 00:43:35,946 Kajdu. 438 00:44:08,729 --> 00:44:10,272 Wino ze srebrnego drzewa. 439 00:44:13,525 --> 00:44:14,860 Nie cierpię go. 440 00:44:17,196 --> 00:44:19,573 Jest specyficzne, prawda? 441 00:44:20,783 --> 00:44:22,326 Mongke zawsze miał... 442 00:44:23,118 --> 00:44:23,952 klasę. 443 00:44:25,496 --> 00:44:28,123 Można tak powiedzieć o twoim bracie. 444 00:44:29,166 --> 00:44:30,084 Gdzie Khutulun? 445 00:44:34,672 --> 00:44:36,924 To sprawa między nami. 446 00:44:37,675 --> 00:44:39,134 Dobrze. 447 00:45:02,366 --> 00:45:05,702 Zawsze wierzyłem lub raczej chciałem wierzyć, 448 00:45:05,786 --> 00:45:07,746 jeśli mam być szczery... 449 00:45:08,580 --> 00:45:12,000 że jest cena, której nie zapłaciłbym, 450 00:45:12,084 --> 00:45:14,878 by zaspokoić głód zwycięstw i władzy. 451 00:45:16,547 --> 00:45:19,508 Tą ceną jest mój syn. 452 00:45:21,135 --> 00:45:23,679 Nie będę dziś nim handlował. 453 00:45:30,727 --> 00:45:32,563 Jak mam ogłosić to ludziom? 454 00:45:36,650 --> 00:45:38,235 Wyjdź do nich 455 00:45:39,945 --> 00:45:43,615 i powiedz, że zostanę kolejnym chanem chanów. 456 00:45:45,576 --> 00:45:46,702 Przekonaj ich. 457 00:45:58,714 --> 00:46:01,008 Idźcie i nie wracajcie. 458 00:46:58,148 --> 00:46:59,942 Za pokojową przemianę. 459 00:47:18,794 --> 00:47:21,088 Nie chciałem zwyciężyć w taki sposób. 460 00:47:21,630 --> 00:47:22,756 Naprawdę? 461 00:47:23,423 --> 00:47:26,385 Ja od samego początku byłem gotów cię zniszczyć. 462 00:47:27,803 --> 00:47:30,806 Ale odwiedziono mnie od tego. 463 00:47:32,849 --> 00:47:37,813 Teraz uświadomiłem sobie, że ta rada była wypaczona, nikczemna... 464 00:47:39,398 --> 00:47:41,858 i służyła wyłącznie drugiej stronie. 465 00:47:42,776 --> 00:47:44,570 Twojej. 466 00:47:47,072 --> 00:47:49,449 Wygrałeś, Kajdu. 467 00:47:50,033 --> 00:47:51,868 W starym stylu. 468 00:47:52,661 --> 00:47:54,538 Wszelkimi dostępnymi środkami. 469 00:48:37,706 --> 00:48:38,624 Kokaczin. 470 00:48:43,420 --> 00:48:45,088 Idę do ciebie. 471 00:49:04,274 --> 00:49:05,692 Kokaczin. 472 00:49:13,533 --> 00:49:16,328 Wybacz. 473 00:49:25,128 --> 00:49:27,005 W porządku. 474 00:49:27,798 --> 00:49:29,341 Matko. 475 00:51:02,100 --> 00:51:04,394 Przyprowadziliśmy więźniów. 476 00:51:06,271 --> 00:51:07,647 Dobrze się spisaliście. 477 00:51:12,861 --> 00:51:14,321 Zostaniecie wynagrodzeni 478 00:51:14,446 --> 00:51:17,449 za wasze oddanie chanowi i sprawie. 479 00:51:20,243 --> 00:51:22,954 Sukh, odprowadź więźniów do celi. 480 00:51:33,298 --> 00:51:35,550 Od tej chwili będę postępował inaczej. 481 00:51:39,930 --> 00:51:42,057 Przecież mogę, prawda? 482 00:51:47,854 --> 00:51:51,066 Od jutra chanat będzie twój. 483 00:51:52,776 --> 00:51:55,445 Możesz robić, co chcesz. 484 00:51:57,906 --> 00:51:59,407 Napij się ze mną. 485 00:52:08,583 --> 00:52:11,002 Od samego początku... 486 00:52:12,879 --> 00:52:15,340 chciałeś mnie zniszczyć. 487 00:52:22,180 --> 00:52:24,266 Trucizna z rośliny goyo. 488 00:54:44,030 --> 00:54:45,365 Musimy iść. 489 00:54:47,575 --> 00:54:50,120 Natychmiast. 490 00:55:17,439 --> 00:55:18,940 Lepiej to trzymaj. 491 00:55:35,999 --> 00:55:37,751 Myślałem, że już cię nie zobaczę. 492 00:55:38,543 --> 00:55:40,503 Myślałeś czy miałeś nadzieję? 493 00:55:41,046 --> 00:55:42,172 Myślałem. 494 00:55:44,049 --> 00:55:45,800 Miałem nadzieję, że wrócisz. 495 00:55:50,597 --> 00:55:51,598 Potrzebuję cię. 496 00:55:52,557 --> 00:55:54,142 Ty mnie? 497 00:56:12,160 --> 00:56:14,287 Wiesz, jak szkoli się konkubiny? 498 00:56:15,830 --> 00:56:16,664 Powiedz. 499 00:56:18,083 --> 00:56:19,125 Lustra. 500 00:56:20,460 --> 00:56:21,669 Lustra? 501 00:56:22,337 --> 00:56:24,798 Zamykają je w pokoju pełnym luster. 502 00:56:26,508 --> 00:56:28,134 Na długie dni... 503 00:56:28,760 --> 00:56:29,969 albo tygodnie. 504 00:56:30,804 --> 00:56:33,598 Po jakimś czasie nie odczuwa się upływu czasu. 505 00:56:38,061 --> 00:56:39,020 Po co te lustra? 506 00:56:41,106 --> 00:56:42,315 Żeby ćwiczyć emocje. 507 00:56:46,861 --> 00:56:48,321 Radość. 508 00:56:50,532 --> 00:56:51,866 Wstyd. 509 00:56:53,159 --> 00:56:54,577 Rozpacz. 510 00:56:55,995 --> 00:56:57,080 Samotność. 511 00:56:59,958 --> 00:57:04,045 Jest jednak uczucie, 512 00:57:04,838 --> 00:57:07,507 które nakazano nam kryć. 513 00:57:09,217 --> 00:57:10,927 Złość. 514 00:57:11,427 --> 00:57:16,057 Żaden mężczyzna nie chce kobiety, która będzie mu grozić. 515 00:57:17,976 --> 00:57:19,561 Aby przetrwać, 516 00:57:20,770 --> 00:57:22,897 uczymy się ją hamować 517 00:57:23,648 --> 00:57:26,276 i czekać. 518 00:57:31,448 --> 00:57:33,241 Nigdy bym cię nie pokochała. 519 00:57:36,661 --> 00:57:39,247 Ale wspierałabym cię. 520 00:57:40,498 --> 00:57:41,958 I walczyła o ciebie. 521 00:57:43,960 --> 00:57:46,588 Mogłam nawet za ciebie umrzeć. 522 00:57:50,884 --> 00:57:53,344 Pomyliłem się. 523 00:57:54,387 --> 00:57:58,600 Od początku planowałeś sprzedać moją córkę. 524 00:58:01,769 --> 00:58:04,105 Gdybym wiedział, że tak to się skończy, 525 00:58:06,608 --> 00:58:09,319 wypatroszyłbym ją na twoich oczach. 526 00:58:09,444 --> 00:58:12,780 Zatem cieszę się, że to się tak skończy. 527 00:59:20,682 --> 00:59:23,268 Mogłam nadal uciekać z córką. 528 00:59:30,483 --> 00:59:32,318 Nigdy byście mnie nie znaleźli. 529 00:59:33,403 --> 00:59:34,737 Gdzie ona jest? 530 00:59:34,821 --> 00:59:38,032 Jedzie na południe z opiekunem. 531 00:59:46,749 --> 00:59:48,042 Nie wracaj tu. 532 00:59:51,212 --> 00:59:55,300 Odwiozę konkubinę do córki i zadbam, by tam została. 533 01:00:00,138 --> 01:00:04,017 Kiedy zwycięstwo ojca stanie się faktem, spotkamy się tu... 534 01:00:05,435 --> 01:00:06,769 w domu.