1 00:00:01,109 --> 00:00:04,543 A jeśli twoja żona dowie się o dziecku? 2 00:00:04,609 --> 00:00:07,143 Chcę 10 000 peset. Jutro. 3 00:00:09,643 --> 00:00:11,743 Isabele, jest ktoś inny. 4 00:00:11,809 --> 00:00:15,209 Wiem, że to niemożliwe, ale i tak nie mogę. 5 00:00:15,343 --> 00:00:18,643 Zasługujesz na szczęście, Julio. Daj mi szansę. 6 00:00:20,643 --> 00:00:23,143 To tytuł własności. Twój ojciec oszukiwał. 7 00:00:23,209 --> 00:00:27,743 Gonzalo chciał to, by oczyścić swoje imię. Miał motyw, by zabić twego ojca. 8 00:00:28,043 --> 00:00:30,776 Jeśli Alfredo byłby bogaty, byłby groźnym przeciwnikiem. 9 00:00:30,843 --> 00:00:33,776 Ale bez pieniędzy łatwo będzie go wyeliminować. 10 00:00:34,076 --> 00:00:36,309 Markiza de Vergara zbankrutowała. 11 00:01:38,843 --> 00:01:43,409 Alfredo de Vergara sprzedaje posiadłość i eksmituje swoją matkę. 12 00:01:43,543 --> 00:01:47,776 Alarcónowie z litości czynią go dyrektorem hotelu. 13 00:01:48,076 --> 00:01:49,743 O co chodzi? 14 00:02:05,476 --> 00:02:07,043 Nie odchodź. 15 00:02:11,476 --> 00:02:15,809 Skoro mamy Beara, na razie nie musimy śledzić przemytników. 16 00:02:16,109 --> 00:02:17,143 Uciekł. 17 00:03:05,776 --> 00:03:08,509 - Masz pieniądze? - Nie. 18 00:03:10,476 --> 00:03:12,409 Nigdy ich nie dostaniesz. 19 00:03:16,709 --> 00:03:19,276 Mam pokazać dziecko Alicii i twojej matce? 20 00:03:26,609 --> 00:03:27,509 Jakie dziecko? 21 00:04:00,543 --> 00:04:06,209 Wiem, że okłamujesz swego męża. Przestań albo twój mąż się o tym dowie. 22 00:04:09,709 --> 00:04:11,076 Kochanie. 23 00:04:16,343 --> 00:04:19,176 Widziałeś Gonzala? 24 00:04:21,043 --> 00:04:23,676 Trudno powiedzieć, co kto robi i o jakieś porze, czyż nie? 25 00:04:24,543 --> 00:04:25,843 Dlaczego go szukasz? 26 00:04:26,143 --> 00:04:29,109 Chcę go zaprosić na chrzest mojego siostrzeńca. 27 00:04:29,176 --> 00:04:33,376 - Pozwól to zrobić siostrze, jest matką. - A ja matką chrzestną. 28 00:04:34,376 --> 00:04:38,776 Nie widziałem go. A ja muszę rozwiązać pewien problem. 29 00:04:39,076 --> 00:04:42,043 - Mam nadzieję, że to nic ważnego. - Ja też. 30 00:04:54,176 --> 00:04:59,543 Diego jest w naszym pokoju. Weź to. Powiem ci, kiedy to odłożyć. 31 00:04:59,676 --> 00:05:01,343 W holu jest Gonzalo. 32 00:05:04,643 --> 00:05:06,276 Porozmawiam z nim. 33 00:05:06,409 --> 00:05:09,176 Nie musisz. Wiem, że go szanujesz. 34 00:05:10,309 --> 00:05:14,609 Garrido, masz śledzić moją żonę. 35 00:05:14,676 --> 00:05:17,176 Chcę wiedzieć z kim i gdzie chodzi. 36 00:05:18,143 --> 00:05:22,143 - I dla swojego dobra, bądź dyskretny. - Będę. 37 00:05:32,376 --> 00:05:33,709 Alicia. 38 00:05:34,709 --> 00:05:36,743 Sofia właśnie powiedziała mi o chrzcie. 39 00:05:38,176 --> 00:05:40,143 Nie dlatego tu jestem. 40 00:05:42,576 --> 00:05:46,376 - Coś się stało? - Mam tytuł własności. 41 00:05:47,609 --> 00:05:51,676 - Nie wiem, o czym mówisz. - Wiem, że chciałeś go ukraść. 42 00:05:52,376 --> 00:05:56,243 Według niego to mój ojciec był winny, a twój niesłusznie oskarżony. 43 00:05:56,309 --> 00:05:58,743 Dlatego tu przyjechałeś, tak? 44 00:05:58,809 --> 00:06:01,643 Czy to dziwne, że chcę oczyścić imię rodziny? 45 00:06:02,443 --> 00:06:04,576 - Kiedy się dowiedziałeś? - Niedawno. 46 00:06:04,709 --> 00:06:06,443 Kiedy? 47 00:06:07,443 --> 00:06:11,709 - Czy mój tata wciąż żyje? - Umarł zaraz po. 48 00:06:15,643 --> 00:06:20,676 - Byłeś zamieszany w jego śmierć? - Proszę cię. Był moim wujkiem. 49 00:06:20,809 --> 00:06:26,176 I pozwolił twojemu umrzeć w więzieniu. Nie wierzę, że nic nie zrobiłeś. 50 00:06:28,476 --> 00:06:30,209 Nie zrobiłem. 51 00:06:35,276 --> 00:06:38,676 Kiedy się dowiedziałem, rozmawiałem z twoim ojcem. 52 00:06:38,809 --> 00:06:42,843 Powiedziałem mu, że wiem, iż zmusił mojego ojca, by zapłacił za ten szwindel. 53 00:06:43,143 --> 00:06:46,676 Jak mogłeś to zrobić własnemu bratu? 54 00:06:46,809 --> 00:06:50,809 - Gonzalo, nie jesteśmy sami. - Nie obchodzi mnie, że inni usłyszą. 55 00:06:52,576 --> 00:06:57,843 Sprawy rodzinne załatwiamy między sobą. 56 00:06:58,143 --> 00:07:01,109 Twój ojciec też krzyczał. I spójrz, jak skończył. 57 00:07:01,243 --> 00:07:03,443 - Przez ciebie. - Wiedział, co robi. 58 00:07:03,576 --> 00:07:06,143 Nie wiedział, że pójdzie do więzienia sam. 59 00:07:06,276 --> 00:07:11,076 - Był moim bratem. Byłem bezradny. - Mogłeś się przyznać. 60 00:07:11,209 --> 00:07:14,243 Wtedy rodzina straciłaby wszystko. 61 00:07:14,309 --> 00:07:16,209 Ja straciłem wszystko. 62 00:07:16,343 --> 00:07:19,443 Tobie i twojej matce nic nie brakowało. 63 00:07:19,576 --> 00:07:22,243 Nie chcę twojej pomocy. Chcę sprawiedliwości. 64 00:07:22,309 --> 00:07:24,576 Sprawię, że prawda wyjdzie na jaw. 65 00:07:24,709 --> 00:07:29,509 Nie masz dowodu. A bez niego wezmą cię za wariata. 66 00:07:29,643 --> 00:07:34,343 Nie idź ścieżką ojca. Zapomnij o tym, a ja o ciebie zadbam. 67 00:07:35,376 --> 00:07:42,276 Nigdy. Zapłacisz za to. Jeśli nie w więzieniu, to własną krwią. 68 00:07:42,409 --> 00:07:47,443 - Wyrzućcie go i więcej nie wpuszczajcie. - Nie unikniesz kary. 69 00:08:03,143 --> 00:08:07,543 Groziłem mu. Przysięgłem, że się zemszczę, ale nie zrobiłem tego. 70 00:08:08,309 --> 00:08:12,209 Dlaczego mam ci wierzyć? Mój ojciec umarł zaraz po tym. 71 00:08:12,343 --> 00:08:16,843 - Nie było mnie tu, gdy umarł. - Gdzie byłeś? 72 00:08:17,076 --> 00:08:22,609 Wsiadłem w pierwszy pociąg i wyjechałem. Gdy się dowiedziałem, byłem już daleko. 73 00:08:25,209 --> 00:08:29,576 Nic nie zrobiłem twojemu ojcu, za to twoja rodzina zniszczyła mnie. 74 00:08:30,176 --> 00:08:35,076 - Daj mi tytuł własności. - On może zaszkodzić mojej rodzinie. 75 00:08:35,209 --> 00:08:39,342 - Hotel już jest w kiepskim stanie. - Nie użyję go przeciwko tobie. 76 00:08:40,342 --> 00:08:43,676 Chcę tylko oczyścić imię ojca. Proszę. 77 00:08:48,609 --> 00:08:51,643 - Czyż to nie cudowny dzień, Mateo? - Zaraz może padać. 78 00:08:51,709 --> 00:08:55,576 Nawet jeśli będzie lać, to wciąż będzie wspaniały. 79 00:08:56,576 --> 00:09:02,576 - Telegram dla donii Adriany. - Dziękuję. 80 00:09:11,076 --> 00:09:15,343 - Złe wieści? - To od mojej córki. 81 00:09:15,743 --> 00:09:19,309 Z zemsty, mój mąż wyrzeka się jej. 82 00:09:19,443 --> 00:09:22,709 Wyrzucił ją. Nie ma dokąd pójść. 83 00:09:23,443 --> 00:09:26,543 Hotel jest duży. Może tu zostać. 84 00:09:27,176 --> 00:09:30,343 Wiedziałam, że to zrozumiesz. 85 00:09:34,676 --> 00:09:39,109 Nie wyjechałaś jak doradzałam. 86 00:09:39,176 --> 00:09:41,676 Przepraszam, ale jestem dorosła. 87 00:09:41,809 --> 00:09:45,309 Trudno ci w to uwierzyć, ale twój syn również. 88 00:09:45,743 --> 00:09:48,509 Jak dobrze go znasz. Chcę z tobą porozmawiać. 89 00:09:48,576 --> 00:09:50,643 - Mów, mamo. - W biurze. 90 00:09:54,609 --> 00:10:00,143 - Co ona tu robi? Miała wyjechać. - Wróciła, by być ze mną. 91 00:10:00,276 --> 00:10:02,676 Powinna wrócić do męża. 92 00:10:02,743 --> 00:10:05,643 Prawie by cię zabili. Czemu się upierasz? 93 00:10:05,709 --> 00:10:09,443 - Ponieważ ją kocham. - Co ty wiesz o miłości? 94 00:10:09,576 --> 00:10:14,643 Ona mnie nauczy. Poślubię ją i będziemy razem na zawsze. 95 00:10:14,709 --> 00:10:19,443 Kochanie, nie masz pojęcia, co znaczy - na zawsze. 96 00:10:19,576 --> 00:10:26,343 Zakochałeś się po raz kolejny i znów zrujnujesz komuś życie. 97 00:10:26,476 --> 00:10:28,576 Dla jej dobra, pozwól jej wrócić do męża. 98 00:10:28,643 --> 00:10:31,643 - Tym razem to, co innego. - Na pewno. 99 00:10:31,776 --> 00:10:36,743 Mogłaby być twoją matką. Kazałeś jej porzucić rodzinę. 100 00:10:36,809 --> 00:10:38,209 Mylisz się, mamo. 101 00:10:38,343 --> 00:10:43,209 Zostawiła tylko tego idiotę, a córka ma tu przyjechać. 102 00:10:44,209 --> 00:10:45,543 I będziesz jej ojcem? 103 00:10:46,209 --> 00:10:50,709 Jeśli to polega na rozwiewaniu złudzeń dziecka, to nie będzie trudno. 104 00:10:52,509 --> 00:10:54,476 Nic nie wiesz o życiu. 105 00:10:56,276 --> 00:11:00,209 Nieważne, co zrobisz. Będę z nią, mimo to. 106 00:11:06,776 --> 00:11:09,409 - Pana pokój... - Nie wchodź tam. 107 00:11:12,209 --> 00:11:14,076 Gdzie moje dziecko? 108 00:11:15,243 --> 00:11:18,409 - Gdzie on jest? - Jakie dziecko? 109 00:11:18,543 --> 00:11:24,209 - Jeśli go skrzywdzisz, przysięgam... - Co mi zrobisz? 110 00:11:25,276 --> 00:11:27,109 To także twój syn. 111 00:11:28,243 --> 00:11:31,743 Wiem, że go nie skrzywdzisz. Gdzie on jest? 112 00:11:33,443 --> 00:11:35,743 Tego dziecka nigdy nie było. 113 00:11:36,743 --> 00:11:41,109 Zapomnij o nim. Tak będzie najlepiej. 114 00:11:44,676 --> 00:11:49,676 - Isabel, czy pan Javier wychodził? - Nie wiem, a co? 115 00:11:50,776 --> 00:11:54,843 - Nieważne. Andrés, nie wchodź tam. - Co się stało? 116 00:11:55,143 --> 00:11:58,476 - Juan śpi. Popilnuję go. - Dam mu tylko buziaka. 117 00:11:58,609 --> 00:12:01,509 - Nie. - Czemu nie? 118 00:12:01,643 --> 00:12:07,776 Długo go usypiałyśmy. Nie chcemy, żeby się obudził. 119 00:12:08,076 --> 00:12:11,043 - Wracaj do pracy. - Jak sobie życzysz, mamo. 120 00:12:16,243 --> 00:12:17,209 Wchodź. 121 00:12:20,343 --> 00:12:22,176 Gdzie Juan? 122 00:12:26,109 --> 00:12:30,376 Nie powiedziałam nic Andrésowi, ale ja chcę znać prawdę. 123 00:12:30,443 --> 00:12:32,409 - Gdzie jest mój wnuk? - Nie wiem. 124 00:12:33,676 --> 00:12:36,643 - Zabrali go? - Kto? 125 00:12:38,109 --> 00:12:41,376 - Jego prawdziwy ojciec. - Jak on się nazywa? 126 00:12:42,576 --> 00:12:47,376 Nie znasz go. Jest poważany i mieszka niedaleko. 127 00:12:47,509 --> 00:12:51,043 - Chyba chce go mieć przy sobie. - Pójdę do sierocińca. 128 00:12:51,176 --> 00:12:54,143 Już byłam, nikt nie przyniósł im dziecka. 129 00:12:54,276 --> 00:12:58,209 - Kto jest ojcem? Pójdę tam. - Nie zabrał go tam. 130 00:12:59,609 --> 00:13:02,409 - Jest żonaty. - Coś ty zrobiła,... 131 00:13:02,543 --> 00:13:07,409 - że przyszedł po dziecko? - Nie wiem. 132 00:13:08,543 --> 00:13:12,343 Kiedy się nawarzyło piwa, trzeba je wypić. 133 00:13:12,409 --> 00:13:18,243 Ale Andrésowi trzeba oszczędzić bólu. Nic mu nie powiemy. 134 00:13:20,476 --> 00:13:21,809 A dziecko? 135 00:13:22,443 --> 00:13:28,343 Niedaleko mieszka kobieta, która oddaje znajdy do innych. 136 00:13:36,809 --> 00:13:38,576 Co robisz? 137 00:13:41,543 --> 00:13:42,509 Gdzie ona mieszka? 138 00:13:44,743 --> 00:13:51,243 Pani Angelo, ponieważ niedawno był dzień pani patrona... 139 00:13:51,376 --> 00:13:58,309 O Boże, Ernesto, nie tak oficjalnie. Jeszcze raz. 140 00:14:00,076 --> 00:14:04,643 Pani Angelo, proszę nie wziąć tego za zbyt frywolne,... 141 00:14:04,776 --> 00:14:08,776 ale ostatnio przypomniałem sobie, że niedawno był dzień pani patrona. 142 00:14:10,409 --> 00:14:13,676 - Zrób jak powiedziałam. Szybko. - Tak, proszę pani. 143 00:14:14,776 --> 00:14:20,143 - Mogę panią zatrzymać? - Jestem zajęta. Rozwiąż to sam. 144 00:14:20,209 --> 00:14:24,409 Czy o wszytko musicie mnie pytać? 145 00:14:38,476 --> 00:14:40,476 - Jak się masz, Julio? - Dobrze. 146 00:14:41,509 --> 00:14:45,843 Jutro po pracy idziemy na zabawę. 147 00:14:46,143 --> 00:14:49,276 Będzie muzyka, a ty lubisz tańczyć. 148 00:15:51,676 --> 00:15:55,276 - Dasz mu to? - Nie wiem. 149 00:15:55,409 --> 00:15:59,443 Gonzalo wydawał się uczciwy, a personel potwierdził jego relację. 150 00:15:59,576 --> 00:16:02,143 Wcześniej kłamał, żeby to dostać. 151 00:16:02,276 --> 00:16:07,243 Nie chodziło mi o niego. Prosił nas o to agent Ayala. 152 00:16:07,376 --> 00:16:11,343 - Powinniśmy mu to dać. - Będzie podejrzewał Gonzala. 153 00:16:12,409 --> 00:16:15,576 Jeśli jesteś pewna, że jest niewinny, nie musisz się martwić. 154 00:16:16,576 --> 00:16:19,376 Okazuje się, że mój ojciec był bezlitosny, 155 00:16:19,509 --> 00:16:23,043 a nie dobry i uczciwy, jak go pamiętam. 156 00:16:23,176 --> 00:16:26,709 Uwierz mi, teraz już niczego nie jestem pewna. 157 00:16:28,576 --> 00:16:32,476 - To sprawdźmy jego historię. - Jak? 158 00:16:32,609 --> 00:16:38,543 Jeśli tu został, to musiał zatrzymać się w pensjonacie Paquita. 159 00:16:48,643 --> 00:16:51,209 To zdjęcie Gonzala może się przydać. 160 00:16:55,809 --> 00:16:58,243 - Czy coś się stało? - Nie, proszę pani. 161 00:16:58,376 --> 00:17:01,209 Usłyszałem głosy, więc wszedłem. 162 00:17:01,276 --> 00:17:05,376 Daję kelnerowi instrukcje odnośnie śniadania. 163 00:17:05,443 --> 00:17:09,176 - Coś jeszcze? - Nie. Przepraszam. 164 00:17:12,642 --> 00:17:16,276 Dobrze, że tu traktuje się nas jak meble. 165 00:17:16,409 --> 00:17:19,443 - Idę do wioski. - Pójdę z tobą. 166 00:17:24,076 --> 00:17:29,509 - Chciałaś coś Isabele? - Nie. Przyszłam po kwiaty. 167 00:17:30,276 --> 00:17:33,176 - Będę na zewnątrz. - Dobrze. 168 00:17:37,609 --> 00:17:39,243 Dziękuję. 169 00:17:42,809 --> 00:17:46,476 Mogę dla pani coś zrobić? Wygląda pani na zmartwioną. 170 00:17:47,476 --> 00:17:50,243 Nie, nie jestem. 171 00:17:50,376 --> 00:17:54,776 Może mi pani zaufać. 172 00:17:55,076 --> 00:17:58,576 Wiem. Dziękuję. 173 00:18:24,543 --> 00:18:26,143 Przepraszam. 174 00:18:28,676 --> 00:18:31,609 - Nie możesz iść. Pójdę sama. - Co? 175 00:18:31,743 --> 00:18:35,576 - Poradzę sobie. Wybacz. - Nie szkodzi. 176 00:19:08,843 --> 00:19:10,343 Przepraszam. 177 00:19:11,809 --> 00:19:16,443 - Co pani tu robi? - Może mi pani pomoże. 178 00:19:18,109 --> 00:19:23,443 - Zna pani tego mężczyznę? - Jak mogłabym go zapomnieć. 179 00:19:23,576 --> 00:19:28,076 - Don Ramiro. - Nie, to Gonzalo, mój kuzyn. 180 00:19:28,209 --> 00:19:30,743 Nie, don Ramiro. 181 00:19:31,043 --> 00:19:35,309 - Jest pani pewna? - Miał na imię jak mój ojciec. 182 00:19:35,443 --> 00:19:39,843 - Czy to on jest na tym zdjęciu? - Jak najbardziej. 183 00:19:40,476 --> 00:19:46,676 - Proszę spojrzeć tutaj. - A kiedy tu był? 184 00:19:46,809 --> 00:19:50,109 W zeszłym roku, od ósmego do dziesiątego lutego. 185 00:19:54,743 --> 00:20:00,809 - Czy coś się stało? - Mój tata zmarł dziewiątego lutego. 186 00:20:01,109 --> 00:20:04,643 Bardzo mi pani pomogła. Dziękuję. 187 00:20:15,743 --> 00:20:17,543 Słyszałem głosy. 188 00:20:17,676 --> 00:20:20,543 Spokojnie, to nie policja. 189 00:20:20,676 --> 00:20:23,609 - A kto? - Panienka Murquia. 190 00:20:32,543 --> 00:20:35,543 - Sądzisz, że zabił go Bear? - Był z jego bandy. 191 00:20:35,676 --> 00:20:39,409 Miał zeznawać przeciwko niemu. A on szuka zemsty. 192 00:20:39,543 --> 00:20:43,043 - Złapaliśmy go dzięki... - Julio i Alicii. 193 00:20:43,176 --> 00:20:46,043 Pojadę ich ostrzec. Zajmij się ciałem. 194 00:20:46,176 --> 00:20:51,676 - Nie ja powinienem dać to polecenie? - Wiesz, że nie znoszę chodzić. 195 00:20:56,509 --> 00:21:00,409 Mama i Belén coś przede mną ukrywają. 196 00:21:01,443 --> 00:21:03,043 Julio. 197 00:21:04,443 --> 00:21:08,676 - Co mogę dla pana zrobić? - Przyszedłem ostrzec ciebie i Alicię. 198 00:21:08,809 --> 00:21:11,043 Alicia pojechała do Cantaloa. 199 00:21:33,543 --> 00:21:36,143 Dzień dobry. 200 00:21:58,343 --> 00:22:00,043 Proszę uciekać. 201 00:22:14,209 --> 00:22:16,276 - Zostaw mnie. - To ja. 202 00:22:18,776 --> 00:22:21,176 - Tędy, panie Garrido. - Schowaj się. 203 00:22:23,209 --> 00:22:26,276 - Tu jest pani Murquia. - Nic pani nie jest? 204 00:22:26,409 --> 00:22:29,343 Dziękuję, Garrido. Uratowałeś mi życie. 205 00:22:29,476 --> 00:22:32,276 To mój obowiązek. Odprowadzę panią do hotelu. 206 00:22:32,409 --> 00:22:35,709 - Przepraszam, ale mam kilka pytań. - Ale pani... 207 00:22:35,843 --> 00:22:39,243 Proszę się nie martwić. Odprowadzi ją jeden z moich ludzi. 208 00:22:50,409 --> 00:22:55,743 - Dlaczego Garrido cię śledził? - Nie wiem, ale musimy być ostrożni. 209 00:22:56,443 --> 00:22:58,543 Więc twój kuzyn zatrzymał się w Cantaloa. 210 00:22:58,676 --> 00:23:03,243 Tak, pod fałszywym nazwiskiem. Nie musisz pytać. 211 00:23:04,176 --> 00:23:08,676 - Był tu w dniu śmierci mojego ojca. - Co jeszcze chcesz wiedzieć? 212 00:23:08,809 --> 00:23:11,843 Nie mogę uwierzyć, że jest mordercą. 213 00:23:12,143 --> 00:23:17,743 Jeśli jest niewinny, to wszystko wyjaśni. A może kłamie. 214 00:23:20,676 --> 00:23:25,543 Kiedy ciebie niesłusznie oskarżano zaufałam ci, czyż nie? 215 00:23:25,676 --> 00:23:27,709 Teraz ty musisz zaufać mi. 216 00:23:31,309 --> 00:23:35,643 Nie chcę go skazywać, tylko poprosić o pomoc Ayalę. 217 00:23:35,776 --> 00:23:39,176 Wierzy nam, a ja nie chcę go okłamywać. 218 00:23:39,309 --> 00:23:41,843 - Daj mi trochę czasu. - Po co? 219 00:23:42,143 --> 00:23:45,243 Twój kuzyn już cię okłamał i zrobi to znowu. 220 00:23:45,376 --> 00:23:47,676 Ayala wie, jak go przesłuchać. 221 00:23:47,809 --> 00:23:50,743 Jeśli jesteś taki pewien, to czemu przyszedłeś? 222 00:23:56,176 --> 00:23:59,443 Nie pozwolę ci samej chodzić, gdy Bear jest na wolności. 223 00:24:03,209 --> 00:24:06,243 Chodźmy, bo będzie padać. 224 00:24:13,409 --> 00:24:17,443 Minęły zaledwie dwa tygodnie, a już mi jej brakuje. 225 00:24:19,076 --> 00:24:21,509 - Moje dziecko. - To twoja córka? 226 00:24:24,709 --> 00:24:29,043 Mamo, tak bardzo tęskniłam. Mam ci tyle do opowiedzenia. 227 00:24:29,109 --> 00:24:33,609 Byłam na zakupach w Madrycie i kupiłam ci ten naszyjnik. 228 00:24:40,109 --> 00:24:44,043 Elena, to Javier, o którym ci mówiłam. 229 00:24:44,176 --> 00:24:47,609 Może to dziwne, ale kocham twoją matkę i... 230 00:24:47,743 --> 00:24:52,509 Dziękuję, że uszczęśliwił pan moją matkę. 231 00:24:55,376 --> 00:24:58,276 - Wiem, że świetnie się dogadacie. - Z pewnością. 232 00:24:58,343 --> 00:25:02,176 - Czy ona nie jest aniołem? - Brakuje jej tylko skrzydeł. 233 00:25:04,109 --> 00:25:07,243 Pójdę się przebrać i odłożyć twoje bagaże. 234 00:25:07,376 --> 00:25:11,109 - Czy możesz jej pokazać hotel? - Oczywiście. 235 00:25:11,243 --> 00:25:15,676 Chodźmy, chcę zobaczyć każdy zakątek. 236 00:25:25,509 --> 00:25:29,109 Co się dzieje, skarbie? 237 00:25:31,109 --> 00:25:34,543 - Co chciała twoja matka? - Nie przyjdzie na chrzest. 238 00:25:34,676 --> 00:25:39,443 Po tym, co jej zrobiłem, nie chce wywoływać konfliktu. 239 00:25:39,509 --> 00:25:43,076 Może dlatego, bo nie będzie tam żadnej osobistości. 240 00:25:46,376 --> 00:25:49,476 - Co mu jest? - Chyba jest głodny. 241 00:25:49,609 --> 00:25:51,143 Belén jeszcze nie przyszła. 242 00:25:51,276 --> 00:25:54,809 Co to znaczy? Ma się zajmować tylko Alejandro. 243 00:25:55,043 --> 00:25:57,209 Kąpiel mu dobrze zrobi. Przygotuj ją. 244 00:25:58,843 --> 00:26:02,209 - Pilnuj wody, a ja go rozbiorę. - Proszę się nie kłopotać. 245 00:26:04,409 --> 00:26:08,176 To nie kłopot. Nie spędzam z nim zbyt dużo czasu. 246 00:26:14,343 --> 00:26:16,409 Jest podrapany. Dlaczego? 247 00:26:16,543 --> 00:26:20,509 - Ma ostre paznokietki. - Naprawdę? 248 00:26:22,609 --> 00:26:24,376 Uważaj na rączki. 249 00:26:32,509 --> 00:26:38,376 - Mamo, Juanita nie ma w pokoju. - Pewnie jest z Belén. 250 00:26:38,509 --> 00:26:41,709 Jej też jej nie mogę znaleźć. Ernesto mówi, że wyszła. 251 00:26:45,143 --> 00:26:46,509 Mamo. 252 00:26:47,543 --> 00:26:51,476 - Mamo. - Angela, widziałaś Belén? 253 00:26:53,609 --> 00:26:57,776 Tylko nie mów, że nie wiesz, gdzie jest jedna z pokojówek. 254 00:26:58,076 --> 00:27:02,443 - To byłby pierwszy raz. - Wyszła. 255 00:27:02,576 --> 00:27:06,209 Jak to? Nie może tak po prostu wyjść. 256 00:27:06,343 --> 00:27:11,309 Wysłałam ją po lekarstwo do aptekarza. 257 00:27:11,443 --> 00:27:16,843 Musiałaś akurat ją? Ma się zajmować tylko moim wnukiem. 258 00:27:17,143 --> 00:27:22,143 Sądziłam, że mądrzej przydzielasz pracę. 259 00:27:22,276 --> 00:27:25,609 Przepraszam, powinnam brać przykład z pani 260 00:27:25,743 --> 00:27:32,109 i wybierać pokojówkę, która najlepiej panią zadowoli. 261 00:27:37,443 --> 00:27:40,709 Jeśli to coś, czego nie lubię, błędy... 262 00:27:40,843 --> 00:27:45,243 lub brak szacunku. - Wiem, proszę pani. 263 00:27:45,376 --> 00:27:50,543 - Kiedy wróci, przyślij ją do mnie. - Tak zrobię. 264 00:27:51,776 --> 00:27:56,109 - Czemu nie powiedziałaś, że wyszła? - Nie chciałam cię martwić. 265 00:28:02,043 --> 00:28:05,676 Dziecko źle wyglądało. Zabrała je na spacer. 266 00:28:05,809 --> 00:28:08,776 To nie jest dzień na spacer. Może padać. 267 00:28:09,076 --> 00:28:12,709 - Nie ukrywasz czegoś przede mną? - Dlaczego? 268 00:28:12,843 --> 00:28:15,509 Nigdy nie broniłaś Belén przed donią Teresą. 269 00:28:15,643 --> 00:28:19,143 Nie zrobiłam tego dla niej, tylko dla dziecka. 270 00:28:46,243 --> 00:28:49,809 - Czego chcesz? - Przyszłam po dziecko z hotelu. 271 00:28:50,109 --> 00:28:53,309 - Jakie dziecko? - To, które przyniósł pan Murquia. 272 00:28:55,076 --> 00:28:58,709 - Nie marnuj mojego czasu. - Nie ma tu żadnego dziecka. 273 00:29:02,209 --> 00:29:03,843 Jeśli pozwolisz. 274 00:29:44,309 --> 00:29:45,809 - Cicho. - Co robisz? 275 00:29:46,109 --> 00:29:48,109 Odezwij się a podetnę ci gardło. 276 00:29:49,443 --> 00:29:52,509 Oddaj mi moje dziecko. 277 00:29:54,343 --> 00:29:57,476 Jeśli pan Murquia cię zapyta, powiedz, że je oddałaś. 278 00:29:58,409 --> 00:30:01,609 Jeśli znowu zbliżysz się do mego dziecka, zabiję cię. 279 00:30:19,843 --> 00:30:24,443 Ta ścieżka powinna być gdzieś tu. 280 00:31:02,576 --> 00:31:05,776 Jak się masz, kochanie? 281 00:31:06,076 --> 00:31:08,309 Dlaczego Garrido mnie śledzi? 282 00:31:09,576 --> 00:31:13,509 Kręcił się tu jakiś złodziej i kazałem cię chronić. Gdzie on jest? 283 00:31:13,643 --> 00:31:16,243 Na policji. Składa zeznanie. 284 00:31:16,376 --> 00:31:20,443 - A co się stało? - Obronił mnie przed atakiem. 285 00:31:20,576 --> 00:31:27,209 Jesteś cała? Dobrze, że podjąłem kroki. 286 00:31:27,343 --> 00:31:32,543 Tak. Teraz pójdę się przebrać. 287 00:31:43,676 --> 00:31:48,576 - Użyłeś fałszywego nazwiska. - Nie wierz tej kobiecie. 288 00:31:48,709 --> 00:31:51,276 Ona nie ma powodu, by kłamać, a ty tak. 289 00:31:52,309 --> 00:31:53,843 Co zrobiłeś mojemu ojcu? 290 00:31:57,343 --> 00:31:59,476 Powiedz mi. 291 00:32:04,476 --> 00:32:09,343 Nie mogłem wyjechać, jakby nic się nie stało. 292 00:32:10,343 --> 00:32:13,209 - Co zrobiłeś? - Chciałem odzyskać, co moje? 293 00:32:13,343 --> 00:32:17,643 Tak, zostałem w wiosce, nie tylko, by odzyskać dokument. 294 00:32:17,709 --> 00:32:24,376 Byłem wściekły i chciałem zemsty. Nie sądziłem, że sprawiedliwość nastanie. 295 00:32:24,509 --> 00:32:29,243 Dostałem pokój na fałszywe nazwisko i zdobyłem broń. 296 00:32:29,376 --> 00:32:32,576 - Czy coś się stało? - Don Carlos nie żyje. 297 00:32:32,709 --> 00:32:36,143 Don Diego kazał zwołać personel. 298 00:32:36,276 --> 00:32:40,176 Zgon albo ktoś wykonał mój plan. 299 00:32:40,309 --> 00:32:45,609 Stałem tam z bronią zamiast być w drodze do domu. 300 00:32:45,743 --> 00:32:47,243 Wybiegłem. 301 00:32:50,609 --> 00:32:56,076 Wydawało mi się, że ktoś mnie śledził. Bałem się. 302 00:32:56,209 --> 00:33:00,476 Musiałem uciekać, a najpierw pozbyć się broni. 303 00:33:03,076 --> 00:33:05,143 Nikomu o tym nie mówiłem. 304 00:33:06,643 --> 00:33:08,576 Rozumiesz dlaczego. 305 00:33:10,743 --> 00:33:14,243 Jeśli to prawda, powinieneś iść na policję. 306 00:33:15,209 --> 00:33:18,809 Oszalałaś? Groziłem twemu ojcu, upozorowałem wyjazd 307 00:33:19,109 --> 00:33:21,276 i kupiłem broń. Obciążyłbym sam siebie. 308 00:33:21,343 --> 00:33:23,409 Kłamstwa ci nie pomogą. 309 00:33:23,476 --> 00:33:26,243 Ani przyznanie się, że chciałem zabić. 310 00:33:26,376 --> 00:33:30,609 Chciałbym ci wierzyć, ale nie wiem, co myśleć. 311 00:33:30,743 --> 00:33:34,076 Ayala odkryje to prędzej czy później. to zależy od ciebie. 312 00:33:58,076 --> 00:34:00,476 Przepraszam, że cię w to wplątałem. 313 00:34:33,109 --> 00:34:37,543 - Wiem o wszystkim. - Ocaliłem ją. 314 00:34:37,676 --> 00:34:39,809 To twoja praca. 315 00:34:43,376 --> 00:34:45,742 Widziałeś ją z mężczyzną? 316 00:34:46,043 --> 00:34:50,276 Była z kuzynem w restauracji. 317 00:35:00,409 --> 00:35:05,209 - Ta pani ma mieć najlepszą obsługę. - Tak, panie Diego. 318 00:35:05,343 --> 00:35:10,609 - Spędź trochę czasu ze swoją żoną. - Dobrze. 319 00:35:10,676 --> 00:35:15,243 W takie deszczowe dni najlepiej być w hotelu. 320 00:35:15,376 --> 00:35:21,343 - Dzięki temu będzie pani jeszcze lepiej. - Ależ pan szarmancki. 321 00:35:22,176 --> 00:35:28,276 Myśli pani, że mógłbym zarabiać jako kelner? 322 00:35:28,343 --> 00:35:34,743 Nie musi pan. Jest pan Alarcónem, a oni zawsze sobie radzą. 323 00:35:34,809 --> 00:35:39,409 Nie zawsze. Słyszała pani o panu Ricardo. 324 00:35:41,709 --> 00:35:43,243 A to ci dramat. 325 00:35:43,376 --> 00:35:48,776 Tylko Gonzalo wybrał dobrą drogę. Jakim był chłopcem? 326 00:35:48,843 --> 00:35:53,576 Był bardzo mądry. Często przychodził do hotelu. 327 00:35:54,309 --> 00:35:58,443 Chyba dobrze żył z kuzynkami, zwłaszcza z Alicią. 328 00:35:58,509 --> 00:36:01,243 Byli wspaniałą parą. 329 00:36:02,243 --> 00:36:05,476 - Wybacz mi. - Nie szkodzi. 330 00:36:06,143 --> 00:36:09,243 Kiedy rodziny się poróżniły, musieli się rozstać. 331 00:36:09,376 --> 00:36:12,343 Z czego się bardzo cieszę. 332 00:36:12,409 --> 00:36:15,543 Nie musi się pan nim martwić. 333 00:36:16,676 --> 00:36:22,376 To co powiedziałeś wywołuje podejrzenia, co do pana Gonzalo. 334 00:36:22,509 --> 00:36:26,609 Przypominam, że oficjalnie pan Carlos zmarł z przyczyn naturalnych. 335 00:36:26,743 --> 00:36:30,209 - Nie możemy podawać arszeniku? - Nic już nie możecie zrobić? 336 00:36:30,276 --> 00:36:34,609 Sędzia Barrera niechętnie działa przeciwko donii Teresie, 337 00:36:34,743 --> 00:36:40,709 ale to dotyczy Gonzalo, za którym on nie przepada. 338 00:36:41,476 --> 00:36:43,109 I to pomoże? 339 00:36:43,176 --> 00:36:46,776 To i dokument, który odzyskaliście. 340 00:36:48,509 --> 00:36:50,376 Mówiłem, że go nie mamy. 341 00:36:51,176 --> 00:36:55,443 To czego pan jeszcze szuka z panią Alicią? 342 00:36:55,509 --> 00:36:59,176 To ten dokument widział pan Gonzalo... 343 00:36:59,243 --> 00:37:04,776 a brak pani Alicii świadczy o tym, że nie chce donosić na swego kuzyna. 344 00:37:04,843 --> 00:37:08,576 - Czy mam rację? - Wolałbym nie odpowiadać. 345 00:37:09,843 --> 00:37:13,709 Dajcie mi ten dokument. On pomoże śledztwu 346 00:37:13,843 --> 00:37:16,676 - i przekona sędziego. - Czy on na to pozwoli? 347 00:37:17,343 --> 00:37:21,709 Nawet Barrera uznał to za dziwne, 348 00:37:21,776 --> 00:37:26,709 że próbowano ukraść zwłoki don Carlosa, jak tylko chcieliśmy je ekshumować. 349 00:37:26,776 --> 00:37:32,476 Nie sądzę, by narażał swoją pozycję stojąc w obronie Gonzalo. 350 00:37:33,043 --> 00:37:36,276 Zamierza pan aresztować Gonzalo? 351 00:37:36,343 --> 00:37:41,509 Zatrzymam go kilka godzin na przesłuchaniu i poszukam tropu. 352 00:37:42,276 --> 00:37:45,543 - Jeśli pozwoli na to mój zwierzchnik. - Co mówiłeś? 353 00:37:45,609 --> 00:37:48,076 Pytałem, czy się zgodzisz. 354 00:37:49,109 --> 00:37:54,043 - Jeśli jesteś tego pewien, tak. - Chodźmy. 355 00:37:54,176 --> 00:37:57,743 - Dokąd? - Poszukać Gonzala. 356 00:38:04,309 --> 00:38:08,243 Ayala aresztował twojego kuzyna. Chce z nim tylko pogadać. 357 00:38:08,376 --> 00:38:13,143 Gonzalo chciał wyjechać. Ktoś musiał go ostrzec. 358 00:38:13,276 --> 00:38:15,743 - Rozmawiałam z nim. - Co ci powiedział? 359 00:38:17,443 --> 00:38:22,509 Chciał zabić mego ojca, nawet kupił broń, ale tego nie zrobił. 360 00:38:22,643 --> 00:38:24,743 Tym razem mu wierzę. 361 00:38:26,109 --> 00:38:30,843 Nie zabił go, bo był już martwy. To kiepskie usprawiedliwienie. 362 00:38:31,143 --> 00:38:35,843 Nie łatwo przejść od zamiarów do czynów, sam o tym dobrze wiesz. 363 00:38:36,143 --> 00:38:39,509 Też chciałeś zabić Alfredo, a nie zrobiłeś tego. 364 00:38:40,776 --> 00:38:46,476 Wiesz, dlaczego? Bo jesteś dobrym człowiekiem, a nie mordercą. 365 00:38:46,609 --> 00:38:48,176 Tak samo jak Gonzalo. 366 00:38:50,709 --> 00:38:57,209 Poza tym, mój ojciec został otruty. Gonzalo miał broń, więc jest niewinny. 367 00:38:58,209 --> 00:39:01,576 Muszę odnaleźć tę broń, by udowodnić, że mówi prawdę. 368 00:39:01,709 --> 00:39:05,476 Ukrył ją rok temu. Może już jej tam nie być. 369 00:39:05,609 --> 00:39:10,476 - Zatem pozwól mi powiedzieć Ayali. - Nie, to mój kuzyn. 370 00:39:10,609 --> 00:39:15,776 Chcę wiedzieć przed innymi. Obiecaj, że poczekasz. 371 00:39:16,843 --> 00:39:18,609 Daj mi słowo, Julio. 372 00:39:21,143 --> 00:39:24,743 Masz moje słowo. Tylko nie działaj na własną rękę. 373 00:39:25,043 --> 00:39:27,576 Widziałaś, jakie to niebezpieczne. 374 00:39:29,276 --> 00:39:31,043 Muszę iść na chrzest. 375 00:39:32,043 --> 00:39:36,709 Spotkamy się po uroczystości w pokoju z miernikami. 376 00:39:41,109 --> 00:39:44,376 To pasuje do małych stolików. 377 00:39:44,509 --> 00:39:48,476 - Jeśli deszcz tego nie zniszczy. - Zaraz przestanie padać. 378 00:39:51,176 --> 00:39:53,443 Wyglądasz na strapionego. Dobrze się czujesz? 379 00:39:53,509 --> 00:39:59,209 Niezupełnie. Ayala aresztował twojego bratanka. 380 00:40:00,209 --> 00:40:05,643 - Jego? Za co? - Nie wiem. Musi być jakiś powód. 381 00:40:06,176 --> 00:40:10,043 - Pójdę się przebrać. - Tak, kochanie. 382 00:40:12,343 --> 00:40:16,443 Czy między wami jest coś nie tak? 383 00:40:20,643 --> 00:40:24,043 - Jesteś pewien? - Niepokoi mnie jej troska o kuzyna. 384 00:40:24,543 --> 00:40:26,809 Tak wiele wody upłynęło. 385 00:40:28,243 --> 00:40:30,576 Mnie niepokoją jego obecne intencje. 386 00:40:31,809 --> 00:40:36,843 - Odzyskałeś tytuł własności? - Nie mogę go znaleźć. 387 00:40:37,076 --> 00:40:40,776 Musiał go ukryć. Niech Garrido przeszuka hotel. 388 00:40:40,843 --> 00:40:44,543 - Garrido jest zajęty czymś innym. - Niech zajmie się tym. 389 00:41:12,776 --> 00:41:16,076 Widzę, że pani odpoczywa... 390 00:41:16,209 --> 00:41:21,509 Myśli pan, że jak siedzę to znaczy, że odpoczywam? 391 00:41:21,643 --> 00:41:25,176 To odpowiednia pozycja do tego. 392 00:41:25,309 --> 00:41:29,609 Nie mam pana szczęścia. Ja nigdy nie odpoczywam. 393 00:41:29,743 --> 00:41:33,643 Gdybym tak robiła, to ten hotel rozleciałby się na kawałki. 394 00:41:33,776 --> 00:41:38,809 Teraz, jeśli pozwolisz albo i nie mam coś do zrobienia. 395 00:41:39,109 --> 00:41:43,476 - Masz bezwzględną rację. - Bardzo dobrze. 396 00:42:02,809 --> 00:42:04,676 Pani Angelo. 397 00:42:10,709 --> 00:42:16,776 - Jest zmarznięty. - Nie słyszę w tym deszczu. Wieki minęły. 398 00:42:17,076 --> 00:42:22,643 Osusz go i przebierz, zanim się zaziębi. 399 00:42:22,776 --> 00:42:25,543 Idź, nikogo tam nie ma. 400 00:42:31,676 --> 00:42:37,643 Skarbie, zaraz będzie ci ciepło. 401 00:42:45,443 --> 00:42:46,776 Chodź, mój kochany. 402 00:42:47,076 --> 00:42:50,109 Co ty i moja matka wyczyniacie? 403 00:42:51,343 --> 00:42:54,176 Tylko nie mów, że przemókł. To tylko dziecko. 404 00:42:54,309 --> 00:42:59,676 - Teraz cię potrzebuje. - Jest zmarznięty. 405 00:43:01,309 --> 00:43:04,676 Poszukaj doktora. 406 00:43:35,609 --> 00:43:37,576 Jakie imię wybraliście dla tego dziecka? 407 00:43:38,276 --> 00:43:41,409 Alejandro Carlos de Samaniego y Ruiz Alarcón. 408 00:43:45,376 --> 00:43:50,109 Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i syna i Ducha Świętego. Amen. 409 00:44:16,576 --> 00:44:22,109 Jako rodzice chrzestni macie pomagać w chrześcijańskim wychowaniu tego dziecka, 410 00:44:22,176 --> 00:44:26,443 aby poznało Jezusa i żyło w głębokiej wierze.