1 00:00:01,076 --> 00:00:05,176 Prędzej czy później dowiem się, co przede mną ukrywasz. 2 00:00:05,309 --> 00:00:07,543 Oszukałaś Andrésa i innych, ale nie mnie. 3 00:00:07,676 --> 00:00:10,776 Sprzedałaś dziecko Alarcónom. Udowodnię to. 4 00:00:11,076 --> 00:00:13,143 Znalazłem to w naszym pokoju. 5 00:00:13,276 --> 00:00:16,343 Daj mu cały świat, ale nie pozwól, by mnie zostawił. 6 00:00:16,476 --> 00:00:18,809 - Muszę się poddać . - Nie tylko o to chodzi. 7 00:00:19,109 --> 00:00:21,543 Zaproponujesz swoje stanowisko Alfredo. 8 00:00:22,243 --> 00:00:27,109 Obawiam się, że księgi pana ojca nie były w tak dobrym stanie jak sądzono.. 9 00:00:29,376 --> 00:00:31,743 Co to znaczy? Nic tu nie ma. 10 00:00:32,043 --> 00:00:34,743 Odciągnie pytania Alicii od nas i od prawdy. 11 00:00:35,043 --> 00:00:38,209 - Co miałeś zamiar zrobić Andrésowi? - Jestem jego ojcem. 12 00:01:41,743 --> 00:01:43,776 Twój ojciec miał zamiar uznać Andrésa. 13 00:01:44,076 --> 00:01:48,076 I był bardzo hojny dla Pablo. Coroczna wpłata do końca życia. 14 00:01:49,243 --> 00:01:53,143 Mój ojciec kazał Diegowi, podpisać zlecenia wypłat. 15 00:01:53,276 --> 00:01:56,509 Nie musi wiedzieć, dla kogo były. 16 00:01:56,643 --> 00:01:59,609 Pierwsze przyszło na dzień przed śmiercią ojca. 17 00:01:59,743 --> 00:02:04,176 Drugie nie przyszło rok później. Wypadek Andrésa zdarzył się wcześniej. 18 00:02:04,309 --> 00:02:10,109 Z powodu ślubu. Diego zajął się wszystkim przed naszą podróżą poślubną. 19 00:02:10,242 --> 00:02:13,843 To dlatego druga płatność zbiegła się z wypadkiem Andresa. 20 00:02:14,143 --> 00:02:15,509 Powiesz mu? 21 00:02:16,509 --> 00:02:21,743 Nie, to decyzja Pabla. A raczej Juana. 22 00:02:37,376 --> 00:02:39,543 Co się stało, Alicio? 23 00:02:39,676 --> 00:02:42,609 Nic, nie czuję się najlepiej. 24 00:02:42,743 --> 00:02:47,176 Jesteś taka cały dzień. Nie myśl, że nie wiem, dlaczego. 25 00:02:48,309 --> 00:02:52,209 - O co twoim zdaniem chodzi? - Pytałaś Ángelę o swojego ojca. 26 00:02:52,343 --> 00:02:57,343 Jestem pewien, że nie pojechałaś do Aldain po prezent dla mnie, tylko z tego powodu. 27 00:02:57,476 --> 00:03:03,043 - Jaki związek ma Aldain z moim ojcem? - Nie wiem, ale ty pewnie wiesz. 28 00:03:04,776 --> 00:03:08,343 - Dziękuję. - Dlaczego wybrałaś się do Aldain? 29 00:03:10,143 --> 00:03:14,076 Pokojówka widziała, jak ojciec kłóci się z człowiekiem z Aldain. 30 00:03:14,209 --> 00:03:19,076 Ponoć wyglądał na przestraszonego. Dlatego tam pojechałam. 31 00:03:19,209 --> 00:03:22,576 - Dowiedziałaś się czegoś? - Nie, niczego. 32 00:03:24,043 --> 00:03:26,343 Widzisz, że możesz mi się zwierzyć? 33 00:03:28,843 --> 00:03:30,476 Nie czujesz się teraz lepiej? 34 00:03:39,476 --> 00:03:45,143 Czasem mam wrażenie, że jesteś tak daleko, że zaczynam za tobą tęsknić. 35 00:03:47,043 --> 00:03:50,076 - Jestem tu. - Więc mi to okaż, najdroższa. 36 00:03:51,409 --> 00:03:53,109 Pamiętasz Paryż? 37 00:03:54,443 --> 00:03:57,376 Spędziliśmy w łóżku długie godziny. 38 00:03:58,609 --> 00:04:00,809 Tęsknię z tamtymi czasami. 39 00:04:10,643 --> 00:04:15,109 "Detektyw Ayala i jego pomocnik Hernando byli widziani w Aldain." 40 00:04:16,343 --> 00:04:18,543 - Co o tym myślisz? - To skandal. 41 00:04:18,676 --> 00:04:21,543 Nie jesteś już detektywem, a ja twoim pomocnikiem. 42 00:04:22,743 --> 00:04:28,076 Czy bardziej zadziwiające nie jest , że widziano nas tam, gdzie nas nie było? 43 00:04:29,443 --> 00:04:31,609 Tak, to też dziwne. 44 00:04:35,343 --> 00:04:36,743 Gdzie idziesz? 45 00:04:45,843 --> 00:04:50,809 Dzień dobry. Inspektor Ayala z policji. 46 00:04:51,109 --> 00:04:54,043 Na pewno jest pan detektywem Ayalą? 47 00:04:54,176 --> 00:04:57,409 - On już nie jest detektywem. - Proszę samemu zobaczyć. 48 00:04:57,543 --> 00:05:03,209 Przepraszam, ale ten poprzedni był wyższy i przystojniejszy, 49 00:05:03,343 --> 00:05:04,776 i miał chyba bujniejsze włosy. 50 00:05:05,076 --> 00:05:09,409 Tych dwóch, z którymi pan rozmawiał, to byli oszuści podający się za nas. 51 00:05:09,543 --> 00:05:13,543 - Co im pan powiedział? - Pytali o człowieka z jedną ręką. 52 00:05:13,676 --> 00:05:17,843 I było ich troje, nie dwoje. Dwóch mężczyzn i kobieta. 53 00:05:19,243 --> 00:05:22,776 - Jak wyglądała kobieta? - Była bardzo ładna. 54 00:05:30,376 --> 00:05:35,476 - Zjecie z nami śniadanie? 55 00:05:35,609 --> 00:05:39,109 - To bardzo miło. - Dziękujemy. 56 00:05:39,243 --> 00:05:40,643 - Proszę, moja droga. 57 00:05:46,309 --> 00:05:48,576 Dzień dobry wszystkim. 58 00:05:49,576 --> 00:05:54,409 Może pan nie pamiętać, ale kilka lat temu poznaliśmy się w teatrze w Barcelonie. 59 00:05:54,543 --> 00:05:58,809 Byłam tam z mężem za czasów narzeczeństwa. 60 00:05:59,109 --> 00:06:03,443 Tristan i Izolda. Tak, bardzo dobrze pamiętam. 61 00:06:04,109 --> 00:06:09,343 - Dlaczego nie zabrałeś mnie ze sobą? - Na operę? I to po niemiecku? 62 00:06:09,476 --> 00:06:11,543 Nudziłabyś się. 63 00:06:13,843 --> 00:06:18,243 Przyjaciele mi o niej opowiadali. To wspaniała historia o miłości. 64 00:06:18,376 --> 00:06:21,709 Jak moja ulubiona książka, Kastylijscy kochankowie. Ktoś ją czytał? 65 00:06:21,843 --> 00:06:25,576 Na miłość boską. Proszę jej wybaczyć. 66 00:06:25,709 --> 00:06:28,809 Rozmawiamy o operze, nie o romansach. 67 00:06:30,609 --> 00:06:33,509 - Przepraszam. - Nie ma powodu. 68 00:07:15,243 --> 00:07:19,209 - Daj spróbować. Ty już to robiłaś. - Zaczekaj. Najpierw cylinder, 69 00:07:19,343 --> 00:07:23,243 a teraz korba, o tak. 70 00:07:28,343 --> 00:07:32,243 - Kto to nagrał? - Don Pablo. Ładnie śpiewa, prawda? 71 00:07:36,243 --> 00:07:39,609 - Nic pani nie jest? - Coś się stało? 72 00:07:39,743 --> 00:07:46,076 Czy nie wystarczy, że moje pokojówki słuchają muzyki zamiast pracować? 73 00:07:47,676 --> 00:07:50,176 - Isabel? - Tak? 74 00:07:51,576 --> 00:07:56,843 - Wiesz, jak to działa? - Trzeba przekręcić korbę. 75 00:07:57,143 --> 00:07:58,843 To przekręć. 76 00:08:33,809 --> 00:08:38,643 - Czy mogę porozmawiać z twoim gościem? - Oczywiście. 77 00:08:50,709 --> 00:08:55,043 - Jak się dowiedziałaś? - Przez fonograf. 78 00:08:55,109 --> 00:09:00,476 Usłyszałam kołysankę, którą śpiewałeś kiedyś Andrésowi. 79 00:09:00,609 --> 00:09:03,309 Chyba powinienem poszerzyć repertuar. 80 00:09:03,376 --> 00:09:05,443 Dlaczego pozwoliłeś nam wierzyć, że umarłeś? 81 00:09:05,576 --> 00:09:09,843 Nie zachowuj się, jakby cię to obchodziło. Nigdy ci na mnie nie zależało. 82 00:09:10,143 --> 00:09:12,343 - Kochałam cię. - Ale nie tak jak don Carlosa. 83 00:09:12,409 --> 00:09:18,476 Wiedziałem, że nigdy mnie nie pokochasz. Poprzez śmierć dałem nam wolność. 84 00:09:18,609 --> 00:09:23,209 Andrés kochał cię jak prawdziwego ojca. Wycierpiał najwięcej. 85 00:09:23,343 --> 00:09:25,476 Dlatego wróciłem. 86 00:09:25,543 --> 00:09:29,176 Andrés zasługuje na to, by wiedzieć, dlaczego zniknąłem. 87 00:09:29,309 --> 00:09:32,609 - Nie. - Nie? Nie możesz mnie powstrzymać. 88 00:09:33,409 --> 00:09:36,576 Nie sądzisz, że zadałeś mu wystarczająco dużo bólu? 89 00:09:36,709 --> 00:09:39,676 Robisz to z jego powodu, czy aby uspokoić swoje sumienie? 90 00:09:39,809 --> 00:09:44,143 A co z twoim? Powiedziałaś mu, kto jest jego prawdziwym ojcem? 91 00:09:45,509 --> 00:09:49,209 Czy wie, że spędził całe życie jako służący swojego rodzeństwa? 92 00:09:49,343 --> 00:09:52,809 - Co by mu to dało? - Jego całe życie jest kłamstwem. 93 00:09:53,676 --> 00:09:59,843 Jest szczęśliwy. Proszę, nie mów mu. 94 00:10:13,643 --> 00:10:15,676 Co się stało? 95 00:10:17,376 --> 00:10:21,176 - Nic? - Płaczesz? 96 00:10:23,576 --> 00:10:28,776 - Pablo coś ci powiedział? - Ja nie płaczę. 97 00:10:41,143 --> 00:10:44,576 - Czego chcesz? - Nie bój się mnie. 98 00:10:44,709 --> 00:10:47,043 Chcę ci tylko coś powiedzieć. 99 00:10:49,343 --> 00:10:52,076 - No to się pospiesz. - Chodzi o twojego ojca. 100 00:10:54,343 --> 00:10:56,576 - Znałeś go? - Tak. 101 00:10:58,109 --> 00:10:59,709 Ledwie go pamiętam. 102 00:11:00,709 --> 00:11:05,209 Wiem, że lubiłem się z nim bawić w chowanego w kuchni 103 00:11:05,343 --> 00:11:07,409 i że śpiewał piękne kołysanki. 104 00:11:09,776 --> 00:11:14,209 Tylko tyle. Ale był dobrym ojcem. Na pewno. 105 00:11:15,709 --> 00:11:18,709 Wielka szkoda, że zginął na wojnie. 106 00:11:21,176 --> 00:11:23,676 Znałeś go. Opowiedz mi, jaki był. 107 00:11:23,743 --> 00:11:28,376 Nie był złym człowiekiem. Miał swoje wady jak wszyscy. 108 00:11:28,509 --> 00:11:32,243 Popełniał błędy i próbował je naprawić. 109 00:11:32,376 --> 00:11:36,709 Był dumny ze swojego syna. Bardzo dumny. 110 00:11:36,843 --> 00:11:43,509 Kochał go do szaleństwa i bardzo chciał wrócić do niego do domu. 111 00:11:45,743 --> 00:11:48,343 Ale jego dusza została na tamtej łodzi. 112 00:11:50,276 --> 00:11:53,476 Wiedziałem, że byłby z ciebie bardzo dumny. 113 00:11:53,543 --> 00:11:57,509 Każdy ojciec chciałby mieć takiego syna. 114 00:11:57,643 --> 00:12:03,076 - Dziękuję. - To należało do niego. Kochał muzykę. 115 00:12:04,109 --> 00:12:09,276 Miałem to przez wiele lat, a teraz należy do ciebie. 116 00:12:10,609 --> 00:12:12,443 Co to? 117 00:12:18,376 --> 00:12:22,609 Moja żona Belén opiekuje się dzieckiem doñy Sofíi. 118 00:12:23,576 --> 00:12:25,776 Schowanym w tych ubraniach? 119 00:12:27,543 --> 00:12:29,309 Proszę nikomu nie mówić. 120 00:12:29,376 --> 00:12:32,809 Jeśli go znajdą, to mi go zabiorą. To mój syn. 121 00:12:34,309 --> 00:12:36,376 Twój syn? 122 00:12:38,409 --> 00:12:44,643 - Czyli jego wnuk? - Daliśmy mu na imię Juan, po ojcu. 123 00:12:44,776 --> 00:12:51,309 - Pewnie bardzo by chciał go zobaczyć. - Chciałbym, żeby ojciec tu był. 124 00:12:51,443 --> 00:12:55,843 Mały wierci się i nie chce spać, a ja nie jestem dobry w kołysankach. 125 00:12:56,143 --> 00:13:00,409 Znam jedną. Twój ojciec mnie nauczył. 126 00:13:55,243 --> 00:13:59,376 Co się stało? Jesteś blada jakbyś zobaczyła ducha. 127 00:14:01,643 --> 00:14:06,143 Rozmawiałeś z tym człowiekiem? 128 00:14:06,276 --> 00:14:11,276 Tak. Dał mi fonograf. Rozłożył go w jadalni. 129 00:14:11,409 --> 00:14:13,609 Wiesz, że należał do twojego ojca? 130 00:14:15,043 --> 00:14:18,209 - Nie. - Pablo poznał go na Filipinach. 131 00:14:18,343 --> 00:14:19,809 Opowiadał mi o nim. 132 00:14:27,443 --> 00:14:29,309 Señorito Alarcón? 133 00:14:30,809 --> 00:14:33,809 Teraz nazywam się Murquía, panie detektywie. 134 00:14:34,109 --> 00:14:39,276 Teraz jestem inspektorem. U pani zmieniło się na lepsze. 135 00:14:39,409 --> 00:14:42,109 Jest coś, czym mamy się martwić? 136 00:14:42,243 --> 00:14:47,276 Tak. Może mi to pani wyjaśni, bo bardzo mnie to intryguje. 137 00:14:47,409 --> 00:14:51,576 Co inspektor Hernando i ja robiliśmy z panią w Aldain dwa dni temu? 138 00:14:51,709 --> 00:14:56,043 - Nic. Nie byliśmy razem w Aldain. - Dziękuję. Bardzo bystra odpowiedź. 139 00:14:56,176 --> 00:14:58,509 Nie byłam tam z panami. 140 00:14:58,576 --> 00:15:04,076 Przynajmniej w tej kwestii mamy zgodność. 141 00:15:04,209 --> 00:15:09,809 Przyznam, że było mi miło, gdy ktoś opisał mnie jako młodego i przystojnego. 142 00:15:10,109 --> 00:15:15,076 - Niestety moja młodość dawno przeminęła. - Ktoś musiał się pomylić. 143 00:15:15,209 --> 00:15:22,076 Myślałem podobnie, aż usłyszałem, że była pani w domu jednorękiego mężczyzny. 144 00:15:24,243 --> 00:15:27,543 Zechce pani porozmawiać ze mną na osobności? 145 00:15:32,676 --> 00:15:39,476 Nie rozumiem, dlaczego ktoś chciałby zabić pani ojca. 146 00:15:40,843 --> 00:15:44,376 - Ja również. - Dlaczego więc uważa pani, że go zabito? 147 00:15:45,743 --> 00:15:48,409 Odkryłam, że ojciec umarł kiedy indziej niż mi się mówi. 148 00:15:48,543 --> 00:15:54,409 - Jak się pani dowiedziała? - Nie mogę powiedzieć. 149 00:15:54,476 --> 00:15:56,809 Ale jeśli data na akcie zgonu jest fałszywa, 150 00:15:57,043 --> 00:16:02,276 - to z przyczyną zgonu może być podobnie. - Ciekawe, ale nieprzekonywujące. 151 00:16:03,743 --> 00:16:05,776 Jest coś jeszcze. 152 00:16:05,843 --> 00:16:09,476 Pokojówka widziała, jak tamtego dnia ojciec kłócił się z jakimś człowiekiem. 153 00:16:10,243 --> 00:16:14,209 Z jedną ręką. To jego domu szukałam w Aldain. 154 00:16:14,343 --> 00:16:18,576 Też rozpytywałem o tego człowieka. Na poczcie powiedziano mi, 155 00:16:18,709 --> 00:16:23,809 że w przeddzień śmierci pani ojca otrzymał sporą sumę pieniędzy. 156 00:16:24,109 --> 00:16:29,276 Pewnie pojechała tam pani, myśląc, że to ma jakiś związek. 157 00:16:29,409 --> 00:16:35,176 Ma pan rację, ale się myliłam. Ten człowiek nie jest niebezpieczny. 158 00:16:35,309 --> 00:16:38,243 Nie powie nam pani, jak się tego dowiedziała, prawda? 159 00:16:40,043 --> 00:16:43,643 Mogę jedynie powiedzieć, że mój ojciec był przestraszony. 160 00:16:44,743 --> 00:16:46,309 I że obawiał się o swoje życie. 161 00:16:48,076 --> 00:16:52,543 Kiedy dowiedziałem się, że tajemniczy, jednoręki człowiek otrzymał te pieniądze, 162 00:16:52,676 --> 00:16:56,376 w dzień śmierci don Carlosa Alarcóna 163 00:16:56,509 --> 00:17:01,676 też przyszło mi na myśl, że nie umarł on z przyczyn naturalnych. 164 00:17:01,809 --> 00:17:05,743 - Pomoże mi pan? - To pani musi pomóc mnie. 165 00:17:09,409 --> 00:17:13,176 Aby sprawdzić, czy pani ojciec ostał zamordowany, 166 00:17:13,243 --> 00:17:16,743 musimy ekshumować jego ciało. 167 00:17:17,043 --> 00:17:21,676 Ale nie możemy tego zrobić bez oficjalnej prośby kogoś z rodziny. 168 00:17:21,809 --> 00:17:25,243 Pozwoliłem sobie przygotować ten dokument. 169 00:17:25,309 --> 00:17:29,443 Zdaję sobie sprawę, że to będzie dla pani bardzo trudne, 170 00:17:29,576 --> 00:17:35,343 ale tylko w ten sposób może pani uhonorować ojca. 171 00:17:36,843 --> 00:17:38,443 Wiem. 172 00:17:49,576 --> 00:17:53,043 Chcesz przeczytać umowę zanim podpiszesz? 173 00:17:53,176 --> 00:17:57,309 Jesteśmy ludźmi honoru. Wierzę ci na słowo. 174 00:17:58,276 --> 00:18:03,176 Diego, wyjaśnij nowemu kierownikowi, z czym wiąże się jego praca. 175 00:18:03,243 --> 00:18:04,743 Z przyjemnością. 176 00:18:08,109 --> 00:18:12,509 - Telefon do pani. To pilne. - Przełącz. 177 00:18:13,643 --> 00:18:18,176 - To dla dobra hotelu, Diego. - Oczywiście, Alfredo. 178 00:18:22,343 --> 00:18:24,543 Kto wpadł na taki szalony pomysł? 179 00:18:30,309 --> 00:18:31,743 Alicio, nie uwierzysz. 180 00:18:31,809 --> 00:18:34,209 Ekshumują ciało twojego ojca. 181 00:18:35,209 --> 00:18:39,109 - Dlaczego? - To sprawka Ayali. 182 00:18:39,243 --> 00:18:43,676 - I uzyskał zgodę. - Istnieją wątpliwości co do jego śmierci? 183 00:18:43,809 --> 00:18:46,676 Absolutnie nie. 184 00:18:48,043 --> 00:18:51,576 Kto może być tak podły, by profanować kości zmarłych? 185 00:18:56,109 --> 00:18:58,643 Masz jakieś wieści, czy tylko chciałaś herbaty? 186 00:18:58,776 --> 00:19:03,376 Tak, o Pablo. Ale jest coś ważniejszego. 187 00:19:03,509 --> 00:19:06,676 Moja matka wie. Ktoś zadzwonił, żeby jej powiedzieć. 188 00:19:06,743 --> 00:19:10,809 Osoba, która zabiła twojego ojca nie pozwoli na ekshumację zwłok. 189 00:19:11,109 --> 00:19:15,543 Ayala nie może tego zrobić w sekrecie. Chyba, że ten ktoś go uprzedzi. 190 00:19:18,143 --> 00:19:21,476 Antonio jest mi winien kilka przysług. Zaraz zamienię się z nim zmianami. 191 00:19:22,376 --> 00:19:25,409 - Spotkamy się przed cmentarzem. - Dobrze. 192 00:19:32,709 --> 00:19:35,843 Czy wycieczka Alicji do Aldain ma z tym coś wspólnego? 193 00:19:36,143 --> 00:19:40,343 Niczego się nie dowiedziała, ale wpadła na Ayalę. 194 00:19:40,476 --> 00:19:42,476 Wątpię, by Alicia zrobiła coś takiego. 195 00:19:42,609 --> 00:19:47,176 To niczego nie wyjaśnia. Zajmij sie tym. 196 00:19:47,309 --> 00:19:51,776 Mam sprawę do załatwienia, ale nie chcę, żebyś ty to robił. 197 00:19:52,076 --> 00:19:55,843 Nie powinny na nas wskazywać żadne ślady. Znajdź kilku ludzi, którym ufasz. 198 00:20:01,276 --> 00:20:02,776 Tędy. 199 00:20:12,843 --> 00:20:16,809 - Chyba nas ubiegli. - Chcą przenieść jego ciało. 200 00:20:42,343 --> 00:20:46,043 Co się stało, Adriano? 201 00:20:48,776 --> 00:20:51,776 - Zaczekaj tu. - Bądź ostrożny. 202 00:22:29,076 --> 00:22:32,376 Co za niespodzianka, panie Olmedo. 203 00:22:37,409 --> 00:22:39,709 - Stać, bo będę strzelał. - On jest niewinny. 204 00:22:39,776 --> 00:22:44,843 - Biegnij za nim. - Po co? Jest szybszy ode mnie. 205 00:22:45,143 --> 00:22:48,076 - Jestem aresztowana? - Oczywiście, że nie. Może pani pójść. 206 00:22:51,709 --> 00:22:55,209 - Nie powinniśmy jej aresztować? - To nam nie pomoże schwytać Olmedo. 207 00:22:55,343 --> 00:22:58,476 - Nie lubię robić tego, czego nie trzeba. - Nie musisz mi mówić. 208 00:22:58,609 --> 00:23:03,776 A teraz na chwilę zapomnij o żywych. Naszej uwagi wymaga martwy człowiek. 209 00:23:07,043 --> 00:23:13,509 Jeśli chcesz kogoś aresztować, zakuj tych dwóch zanim się ockną. 210 00:23:25,309 --> 00:23:28,276 Wiesz, dlaczego zawsze piję na umór? 211 00:23:29,276 --> 00:23:30,809 Kiedy piję, o wszystkim zapominam. 212 00:23:31,109 --> 00:23:36,443 Ale dziś nie chcę zapomnieć. Dlatego przestałem pić wcześnie. 213 00:23:36,576 --> 00:23:39,609 - To nie jest dobry moment. - Zakochałem się. 214 00:23:40,743 --> 00:23:43,443 Bardzo się cieszę. A teraz proszę mi wybaczyć. 215 00:23:43,576 --> 00:23:48,076 Nie ma się z czego cieszyć. Ona jest mężatką. 216 00:23:48,209 --> 00:23:53,443 Zakochałem się po uszy w zamężnej kobiecie. Biada mi. 217 00:23:54,443 --> 00:23:58,843 Nie wiem, co począć. Co byś zrobił, gdybyś się zakochał w mężatce? 218 00:24:04,409 --> 00:24:09,309 - Musiałbym wiedzieć, co ona czuje. - Też nie jesteś jej obojętny. 219 00:24:11,309 --> 00:24:16,143 Więc wyznałbym jej swoje uczucia. 220 00:24:18,609 --> 00:24:20,109 Jesteś mądry. 221 00:24:27,309 --> 00:24:32,343 - Jeśli matka zobaczy cię w tym stanie... - Zdziwiłbym się, gdyby nie zobaczyła. 222 00:24:35,743 --> 00:24:39,043 Zakochałem się, siostrzyczko. Co ty na to? 223 00:24:44,543 --> 00:24:46,043 Ayala będzie cię szukał. 224 00:24:49,343 --> 00:24:50,843 Co zrobisz? 225 00:25:05,843 --> 00:25:09,343 Nic nie mów. To był tylko pocałunek na pożegnanie. 226 00:25:10,843 --> 00:25:14,643 Muszę uciekać z hotelu. Nie mogę pozwolić, by mnie aresztowali. 227 00:25:16,243 --> 00:25:19,709 Nie masz nic wspólnego z morderstwem, o które cię oskarżają. 228 00:25:20,809 --> 00:25:26,809 - Jak mogę to udowodnić? - Nie wiem, ale musi być jakiś sposób. 229 00:25:27,109 --> 00:25:29,643 Ucieczka jest jak przyznanie się do winy. 230 00:25:30,276 --> 00:25:32,709 Lepiej tak niż pójść na szafot. 231 00:25:41,109 --> 00:25:45,576 Ocaliłaś mi życie. Dziękuję ci za wszystko, co zrobiłaś. 232 00:25:48,476 --> 00:25:50,643 Nie patrz tak na mnie. 233 00:25:52,743 --> 00:25:55,143 Tym razem nie poproszę cię, żebyś poszła ze mną. 234 00:26:22,776 --> 00:26:25,143 Nie powiesz mi, o co chodzi? 235 00:26:27,243 --> 00:26:29,476 Miałem cię zapytać o to samo. 236 00:26:31,043 --> 00:26:34,476 Nie zrobiłem tego tylko dlatego, że nie chcę, żebyś mnie okłamywała. 237 00:26:36,809 --> 00:26:39,443 Widzę, że bardzo ufasz swojej żonie. 238 00:26:40,443 --> 00:26:44,243 Trudno jej ufać, kiedy ukrywa przed tobą, co robi. 239 00:26:48,143 --> 00:26:50,243 Wiem, że byłaś na cmentarzu. 240 00:26:51,609 --> 00:26:55,509 To nie ma z tobą nic wspólnego, więc ci nie powiedziałam. 241 00:26:57,676 --> 00:27:00,276 Wszystko co robisz, ma ze mną coś wspólnego. 242 00:27:02,643 --> 00:27:04,609 Co tam robiłaś? 243 00:27:06,243 --> 00:27:09,509 - Naprawdę nie wiesz? - Dlatego pytam. 244 00:27:09,643 --> 00:27:14,043 Nie podejrzewałeś, że chcą ekshumować ciało mojego ojca? 245 00:27:14,176 --> 00:27:17,576 Chyba nie jest trudno zrozumieć, że to mnie dotyczy. 246 00:27:27,643 --> 00:27:29,776 Powinnaś mi była powiedzieć. 247 00:27:32,309 --> 00:27:35,643 - Poszedłbym z tobą. - Dobranoc, Diego. 248 00:27:53,776 --> 00:27:56,309 To była tylko kwestia czasu. 249 00:28:04,443 --> 00:28:06,176 Radzę, żeby nie stawiał pan oporu. 250 00:28:24,576 --> 00:28:29,309 - Cernudo, gdzie jest Espinosa? - Wstał rano z gorączką. 251 00:28:29,443 --> 00:28:32,576 - Ale wstał? - To znaczy obudził się z gorączką. 252 00:28:32,709 --> 00:28:38,043 - Mogę sprawdzić, czy lepiej się czuje. - Tak, zobacz, czy niczego mu nie trzeba. 253 00:28:42,143 --> 00:28:45,143 - Rozumiem, że chcesz mi coś powiedzieć. 254 00:28:45,276 --> 00:28:52,143 - Nie powinieneś być taki pobłażliwy. - "Pobłażliwy" to nie jest właściwe słowo. 255 00:28:52,276 --> 00:28:57,609 - Chodzi o słowo "ludzki". Znasz je? - Zasady to zasady. 256 00:28:57,743 --> 00:29:01,043 I należy je szanować, nawet jeśli są niesprawiedliwe. 257 00:29:01,176 --> 00:29:05,609 Tak, nawet wtedy. Tylko tak można utrzymać porządek. 258 00:29:05,743 --> 00:29:09,776 - Rozumiem, że jesteś za porządkiem. - Do pewnego stopnia. 259 00:29:10,076 --> 00:29:14,643 - To nie jest kwestia stopni. - Jak uważasz. 260 00:29:14,776 --> 00:29:20,443 Ale jeśli zasady to zasady, to wszyscy powinni ich przestrzegać. 261 00:29:20,576 --> 00:29:25,309 - Twój syn też. - A zrobił coś złego? 262 00:29:26,509 --> 00:29:30,776 Ostatnimi czasy przymykałem oko za każdym razem, gdy gdzieś znikał. 263 00:29:31,076 --> 00:29:35,543 A wiesz, dlaczego tak robię? Przez wzgląd na ciebie. 264 00:29:35,676 --> 00:29:39,576 - Andrés nie wykonuje dobrze swojej pracy? - Wykonuje. Gdy tu jest. 265 00:29:39,709 --> 00:29:45,209 Ale często go nie ma. Gdy tylko ma okazję, znika w swoim pokoju. 266 00:29:45,343 --> 00:29:48,509 Nie wiem, co tam robi i do tej chwili mnie to nie obchodziło. 267 00:29:48,643 --> 00:29:52,276 Ale od teraz dopilnuję, aby twój syn 268 00:29:52,409 --> 00:29:56,843 wykonywał polecenia matki w każdym szczególe. A teraz wybacz. 269 00:30:10,243 --> 00:30:13,376 Nie mogę znaleźć Julia. Wie pani, gdzie jest? 270 00:30:14,476 --> 00:30:18,543 - Julio odszedł. - Niemożliwe. Nie zabrał swoich rzeczy. 271 00:30:19,543 --> 00:30:21,509 Powiedziałem don Ernesto, że jest chory. 272 00:30:22,676 --> 00:30:24,209 Dobrze zrobiłeś. 273 00:30:25,643 --> 00:30:27,409 Gdzie on jest? 274 00:30:28,309 --> 00:30:30,109 Wczoraj Ayala widział Julia. 275 00:30:32,676 --> 00:30:36,843 - O co chodzi? - Ayala przyszedł wczoraj późno do hotelu. 276 00:30:38,376 --> 00:30:43,443 - To znaczy, że go aresztowali. - Przez nakaz? 277 00:30:43,576 --> 00:30:47,143 Musimy coś zrobić. Jeśli skażą go za morderstwo, 278 00:30:47,209 --> 00:30:49,743 to nie poślą go do więzienia. Dostanie karę śmierci. 279 00:30:50,043 --> 00:30:52,376 - Gdzie pani idzie? - Zobaczyć się z Ayalą. 280 00:30:52,509 --> 00:30:56,209 - Co to da? - Nie wiem, ale muszę coś zrobić. 281 00:30:59,543 --> 00:31:03,076 - Ale mamo... - Cicho. Prawda się wydała. 282 00:31:03,209 --> 00:31:07,676 Powiedziano mi, że ostatnio nie wywiązujesz się z obowiązków. 283 00:31:07,809 --> 00:31:09,843 Nie wiem, o co ci chodzi. 284 00:31:10,143 --> 00:31:13,409 Porzucasz pracę kiedy chcesz i bez pozwolenia. 285 00:31:13,543 --> 00:31:15,443 - Co ty knujesz? - Nic, mamo. 286 00:31:15,576 --> 00:31:19,476 Powiedz prawdę. Co robisz, kiedy tak znikasz? 287 00:31:19,609 --> 00:31:24,243 Odpoczywam. Nie wszyscy mają tyle energii co ty, a ta praca jest wyczerpująca. 288 00:31:24,376 --> 00:31:30,043 Posłuchaj uważnie. Jeśli znów usłyszę, że nie wywiązujesz się z obowiązków, 289 00:31:30,176 --> 00:31:34,409 wyrzucę cię na bruk, bez względu na to, czy jesteś moim synem, czy nie. 290 00:31:34,543 --> 00:31:36,176 - Zrozumiałeś? - Tak. 291 00:31:36,309 --> 00:31:40,243 A teraz zejdź mi z oczu, zanim znów cię uderzę. 292 00:31:49,809 --> 00:31:52,209 Czegoś pani potrzeba? 293 00:32:12,543 --> 00:32:14,543 Strasznie cuchniesz, Juan. 294 00:32:19,176 --> 00:32:21,176 Ale jesteś taki słodki. 295 00:32:25,443 --> 00:32:31,409 Nie odwracaj oczu. Im lepiej się przyjrzymy, tym więcej sekretów odkryjemy. 296 00:32:31,543 --> 00:32:34,709 Martwi kryją sekrety, ale ich nie odkrywają. 297 00:32:34,843 --> 00:32:41,209 Jeśli chcieli przenieść ciało, to musi zawierać coś obciążającego. 298 00:32:42,776 --> 00:32:46,676 Powiedz nam, don Carlosie, co ci takiego zrobili? 299 00:32:46,809 --> 00:32:52,043 Przestań. Rozmowy ze zmarłymi przyniosą nam pecha. On i tak nie odpowie. 300 00:32:52,176 --> 00:32:56,676 Odpowie, jeśli zadamy właściwe pytania. Podaj mi małą piłę. 301 00:33:08,576 --> 00:33:11,676 - Proszę wybaczyć. Musiałam przyjść. - Oczywiście. 302 00:33:11,809 --> 00:33:16,309 To naturalne, że chce pani wiedzieć, jakie poczyniliśmy postępy. 303 00:33:16,443 --> 00:33:23,043 Badanie ciała pani ojca nie wykazało śladów morderstwa. 304 00:33:23,176 --> 00:33:26,443 Ale nie jestem koronerem. - To co dalej? 305 00:33:26,576 --> 00:33:31,243 Najlepszy jest doktor Juan Schneider i wysłałem mu telegram. 306 00:33:31,376 --> 00:33:37,076 Jeśli pani ojca zamordowano, znajdzie na to choćby najmniejsze dowody. 307 00:33:41,643 --> 00:33:44,076 - Coś jeszcze? - Tak. 308 00:33:44,209 --> 00:33:49,643 - Aresztował pan Julia Olmedo. - Nie mogła pani tego odwlekać bez końca. 309 00:33:50,476 --> 00:33:51,676 On jest niewinny. 310 00:33:51,743 --> 00:33:58,709 Pani pracownik jest głównym podejrzanym w sprawie o morderstwo. 311 00:33:59,743 --> 00:34:02,176 Świadek widział, jak strzela do ofiary. 312 00:34:02,309 --> 00:34:07,843 Co więcej, w jego domu znaleziono narzędzie zbrodni. 313 00:34:08,143 --> 00:34:12,676 - Zabierze go pan do Blancaró? - Nie chcemy, żeby znowu uciekł. 314 00:34:12,809 --> 00:34:17,609 Do Cantaloi przyjedzie świadek na oględziny. 315 00:34:18,809 --> 00:34:22,109 Czy mogę z nim porozmawiać? 316 00:34:22,242 --> 00:34:26,543 Nie zezwolę na żadne odwiedziny do przyjazdu świadka. 317 00:34:33,709 --> 00:34:39,709 Jest bardzo ładna, prawda? I litościwa, skoro okazuje kelnerowi tyle troski. 318 00:34:41,343 --> 00:34:42,843 Gdzie idziesz? 319 00:34:43,843 --> 00:34:47,609 Upewnić się, że ta litościwa pani nie poszła do cel. 320 00:35:02,176 --> 00:35:04,709 Wyciągnę cię stąd. 321 00:35:04,843 --> 00:35:09,176 Niech mnie pani nie zmusza, żebym panią aresztował. Proszę już iść. 322 00:35:18,776 --> 00:35:21,509 Urocza dama, prawda? 323 00:35:21,643 --> 00:35:27,043 Co by sobie pomyślał señor Murquía o pana przyjaźni z jego żoną? 324 00:35:29,376 --> 00:35:31,276 - Inspektorze? - Tak? 325 00:35:34,409 --> 00:35:36,043 Czy wszystko w porządku? 326 00:35:36,176 --> 00:35:39,609 - Trochę kręci mi się w głowie. - Niech pani usiądzie. 327 00:35:42,343 --> 00:35:46,643 - Ma pan sole trzeźwiące? - Niestety nie. 328 00:35:46,776 --> 00:35:51,109 - Może kieliszek likieru? - Poproszę. 329 00:35:56,743 --> 00:36:01,776 "11.30: spotkanie ze świadkiem w sprawie Julia Olmedo." 330 00:36:07,143 --> 00:36:11,576 - Mateo, mogę zobaczyć księgę gości? - Oczywiście. 331 00:36:13,376 --> 00:36:14,676 Co powiedzieli? 332 00:36:14,809 --> 00:36:17,443 Przyjedzie świadek, żeby zidentyfikować mordercę. 333 00:36:17,576 --> 00:36:21,776 - Myśli pani, że się tu zatrzyma? - Mam taką nadzieję. Dziękuję, Mateo. 334 00:36:30,543 --> 00:36:34,543 - Cecilia Mieres Ruiz. C. M. R. - Zna ją pani? 335 00:36:37,709 --> 00:36:41,243 - Dziękuję. - Wszystko dobrze? Masz zmartwioną minę. 336 00:36:41,376 --> 00:36:44,076 Chciałam wiedzieć, czy nadal gości u nas señor Villarin. 337 00:36:44,143 --> 00:36:48,143 - Żebym mogła pozdrowić jego córki. - Już wyjechał. 338 00:36:48,276 --> 00:36:52,309 - A gdzie byłaś? - Lekarz zalecił mi spacery. 339 00:36:52,443 --> 00:36:57,676 Mało aktywne kobiety są mniej płodne. - Ty, mało aktywna? 340 00:36:57,809 --> 00:37:01,409 - Jadłaś już śniadanie? - Nie. 341 00:37:06,709 --> 00:37:08,176 - Dyrektorze... - Nie. 342 00:37:08,309 --> 00:37:11,043 Dyrektorem jest teraz markiz Vergara. 343 00:37:11,109 --> 00:37:15,109 Tam siedzi jego żona. Miłego dnia. 344 00:37:15,243 --> 00:37:17,109 Miłego dnia. 345 00:37:24,343 --> 00:37:25,776 Dzień dobry, Sofío. 346 00:37:26,776 --> 00:37:28,843 Teraz możesz w spokoju zjeść śniadanie. 347 00:37:29,143 --> 00:37:32,076 Don Alfredo pana prosi. 348 00:37:32,209 --> 00:37:36,776 Dobrze. Moja droga markizo, pozwól, że zajmę się twoim mężem. 349 00:37:42,643 --> 00:37:44,643 Dlaczego jest w takim dobrym nastroju? 350 00:37:47,343 --> 00:37:48,743 Nie mam pojęcia. 351 00:37:53,276 --> 00:37:55,243 Wybacz, Alicio. 352 00:38:12,409 --> 00:38:15,076 Twoja kolej. Mały śpi. 353 00:38:17,276 --> 00:38:23,276 - Musisz mnie zawieźć do Cantaloi. - Przepraszam, ale teraz nie mogę. 354 00:38:23,343 --> 00:38:28,276 Ta kobieta jest świadkiem przeciw Julio. Cecilia. Nic ci to nie mówi? 355 00:38:28,409 --> 00:38:32,809 Jego dawna miłość. Nie możemy pozwolić, by znów zniszczyła mu życie. 356 00:38:34,376 --> 00:38:37,443 Matka właśnie dała mi ostrzeżenie. A właściwie to dwa. 357 00:38:37,576 --> 00:38:39,676 Będę ryzykował posadą, ale jedźmy. 358 00:38:39,809 --> 00:38:42,476 A gdzie masz niby jechać? 359 00:38:42,543 --> 00:38:45,143 Señora kazała mi się zawieźć do Cantaloi. 360 00:38:45,209 --> 00:38:48,576 Na co czekasz? Idź się przebrać. 361 00:38:48,709 --> 00:38:51,609 Pani syn martwił się, że się pani nie zgodzi. 362 00:38:51,676 --> 00:38:56,809 Skoro pani cię potrzebuje, reszta może zaczekać. 363 00:38:57,109 --> 00:39:01,543 Jedźmy. Słyszałeś matkę. 364 00:39:03,843 --> 00:39:09,043 Nie ma pośpiechu, ale nie krępuj się spakować swoje prywatne rzeczy. 365 00:39:09,176 --> 00:39:11,076 Nie po to mnie wezwałeś, prawda? 366 00:39:12,509 --> 00:39:17,676 Nie. Chciałbym, żebyś został zastępcą dyrektora. 367 00:39:17,809 --> 00:39:23,343 Alfredo, wiesz, że w każdej chwili możesz liczyć na moją pomoc i wsparcie. 368 00:39:23,409 --> 00:39:24,476 Coś jeszcze? 369 00:39:31,043 --> 00:39:33,743 Nie wydajesz się szczególnie niezadowolony ze zmiany. 370 00:39:34,043 --> 00:39:38,676 Dotarło do mnie, że twój mąż lepiej sprosta wymaganiom tej pracy. 371 00:39:38,809 --> 00:39:43,043 A to co jest dobre dla hotelu, jest dobre i dla mnie. 372 00:39:44,676 --> 00:39:48,376 Przyznam, że nie spodziewałam się takiej reakcji z twojej strony. 373 00:39:48,509 --> 00:39:52,443 Nie mam innego wyboru. Muszę już iść. 374 00:40:02,543 --> 00:40:05,276 Stracił stanowisko, tak jak chciałaś. 375 00:40:07,076 --> 00:40:11,243 Skoro tak dobrze to znosi, to nie tego chciałam. Coś jest nie tak. 376 00:40:12,543 --> 00:40:13,643 Pokaż mi umowę. 377 00:40:20,443 --> 00:40:24,543 "W wypadku niewypłacalności firmy 378 00:40:24,676 --> 00:40:30,243 podpisujący umowę będzie musiał zainwestować wszystkie swoje środki." 379 00:40:33,209 --> 00:40:38,043 - Nie mam już więcej pieniędzy. - Moja matka ani Diego o tym nie wiedzą. 380 00:40:38,176 --> 00:40:42,409 - To chyba standardowa klauzula. - Alfredo. 381 00:40:42,543 --> 00:40:46,076 Jeśli kazali ci to podpisać, to musi być jakiś powód. 382 00:40:47,076 --> 00:40:51,209 - Zapytaj księgowego, jaka jest sytuacja. - Wykluczone. 383 00:40:53,043 --> 00:40:55,509 Czy muszę ci przypominać, jacy są Diego i moja matka? 384 00:40:55,643 --> 00:41:00,309 Nie muszę pytać księgowego. Księgi są tutaj. 385 00:41:07,643 --> 00:41:09,576 Proszę. 386 00:41:09,709 --> 00:41:14,776 Hotel ma dług w skarbie państwa. Trzysta tysięcy peset. 387 00:41:15,076 --> 00:41:20,076 Trzeba je zapłacić w ciągu tygodnia. Wrobili nas. 388 00:41:25,676 --> 00:41:28,176 Mogę się zrzec posady. 389 00:41:28,643 --> 00:41:30,743 To byłby koniec hotelu. 390 00:41:31,743 --> 00:41:36,609 Hotel jest teraz naszą przyszłością. Nie rozumiesz? To wszystko, co mamy. 391 00:41:36,743 --> 00:41:40,476 To tyle co nic. 392 00:41:40,609 --> 00:41:46,043 - Nie, jeśli spłacimy dług. - Jasne, tylko z czego? 393 00:41:46,176 --> 00:41:50,776 Jeśli zdobędziemy te pieniądze, będziesz mógł zażądać wszystkiego. 394 00:42:02,143 --> 00:42:04,743 - Muszę zawieźć señorę do Cantaloi. - A dziecko? 395 00:42:05,809 --> 00:42:08,643 - Gdzie jest twoja matka? - Na górze. 396 00:42:14,276 --> 00:42:17,143 Nie nastawiła pani żelazka. 397 00:42:17,276 --> 00:42:22,343 - Sama to zrób. Doña Teresa mnie wzywa. - Tak jest. 398 00:43:36,776 --> 00:43:43,476 Nie będzie nas tylko jeden dzień. Złożymy wizytę matce Alfredo. 399 00:43:43,609 --> 00:43:45,743 O co chodzi, Ángelo? 400 00:43:46,043 --> 00:43:50,176 Pomyślałam, że pomogę przy dziecku, kiedy będzie się pani pakować. 401 00:43:50,309 --> 00:43:53,843 Anioł z ciebie. Przewiń go. 402 00:43:54,143 --> 00:43:55,776 Oczywiście.