1 00:00:01,209 --> 00:00:02,576 Andrésa nie ułaskawiono. 2 00:00:02,676 --> 00:00:05,443 Chcę udowodnić, że za tym wszystkim stoi Bazán, 3 00:00:05,509 --> 00:00:08,209 a Belén Martín powróci ze świata umarłych. 4 00:00:08,443 --> 00:00:10,809 - Żyjesz! - Ty też! 5 00:00:11,543 --> 00:00:13,276 Ayala zabronił mi mówić ci, 6 00:00:13,343 --> 00:00:16,643 ale uważa, że to Belén stoi za tym, co ci się przytrafiło. 7 00:00:17,143 --> 00:00:19,209 Zatarła ślady 8 00:00:19,309 --> 00:00:21,443 i pozwoliła, by Bazán wziął winę na siebie. 9 00:00:22,376 --> 00:00:23,843 Jeśli umrze, zabiję cię. 10 00:00:24,476 --> 00:00:26,543 Przysięgam, zabiję cię. 11 00:00:27,443 --> 00:00:28,476 Jesús! 12 00:00:28,643 --> 00:00:30,309 - Co się dzieje? - Julio. 13 00:00:30,743 --> 00:00:32,342 Nie był sam. 14 00:00:32,476 --> 00:00:35,143 Była z nim kobieta, która mnie porwała. 15 00:00:36,309 --> 00:00:37,576 Cisneros kłamie. 16 00:00:38,376 --> 00:00:40,243 Kim on jest? 17 00:00:40,643 --> 00:00:42,143 To za duże ryzyko. 18 00:00:43,143 --> 00:00:45,043 Skończę z Diegiem. 19 00:00:45,143 --> 00:00:49,043 Nie mogę go zmusić do zabicia ukochanej, więc rozdzielę ich na zawsze. 20 00:00:49,443 --> 00:00:51,209 - Jak to? - Dożywocie. 21 00:00:51,543 --> 00:00:54,576 Alicia zostanie oskarżona o usiłowanie zabójstwa. 22 00:00:54,676 --> 00:00:56,676 Dopilnuję, by ją oskarżył. 23 00:00:56,843 --> 00:00:59,076 Pani Murquía i jej przyjaciele skłamali. 24 00:00:59,276 --> 00:01:01,276 W klifie są jaskinie. 25 00:01:01,409 --> 00:01:03,276 Adrián Vera jest w nich uwięziony. 26 00:01:05,043 --> 00:01:07,309 Alicia, co robisz? 27 00:01:09,776 --> 00:01:11,809 To ty, Diego? Nic ci nie jest? 28 00:01:12,509 --> 00:01:14,609 Ani kroku, pani Murquía. Proszę upuścić broń! 29 00:01:14,709 --> 00:01:18,209 Jest pani aresztowana pod zarzutem próby zabójstwa męża. 30 00:01:18,276 --> 00:01:20,809 Cisneros i doña Teresa są kochankami. 31 00:02:24,443 --> 00:02:25,609 Detektywie! 32 00:02:26,476 --> 00:02:28,543 Panna Rivelles znów dzwoniła. 33 00:02:28,676 --> 00:02:31,243 - Ta brunetka... - Hernando! 34 00:02:32,143 --> 00:02:35,809 Mówi, że musi pan natychmiast iść do hotelu. Cisneros się spakował. 35 00:02:36,109 --> 00:02:37,743 I ma kochankę. 36 00:02:38,276 --> 00:02:39,376 Blondynkę? 37 00:02:39,476 --> 00:02:41,576 Nie do końca. Jest raczej... 38 00:02:41,676 --> 00:02:43,643 Litości, Hernando. Kto to jest? 39 00:02:44,643 --> 00:02:45,743 Doña Teresa. 40 00:02:46,376 --> 00:02:47,409 Co? 41 00:02:47,776 --> 00:02:50,143 Kochanką Cisnerosa jest doña Teresa. 42 00:02:51,843 --> 00:02:56,476 Sprawa się komplikuje. Zostań tu, ja pójdę do hotelu. 43 00:03:05,143 --> 00:03:06,509 Gdzie byłeś? 44 00:03:07,309 --> 00:03:10,643 - Szukałam cię cały dzień? - Wybacz, kochanie. Byłem zajęty. 45 00:03:12,076 --> 00:03:13,609 Co cię tak zajęło? 46 00:03:13,743 --> 00:03:18,676 Zrobiłem listę udogodnień dla obsługi. 47 00:03:19,409 --> 00:03:20,843 - Słucham? - Cóż... 48 00:03:21,076 --> 00:03:24,376 To tylko kilka zmian, które poprawią ich warunki życia 49 00:03:24,476 --> 00:03:26,309 i ogólną wydajność. 50 00:03:27,209 --> 00:03:28,509 Czy Diego o tym wie? 51 00:03:29,809 --> 00:03:32,076 Jeszcze nie, ale... 52 00:03:32,643 --> 00:03:33,843 Jestem zarządcą. 53 00:03:34,509 --> 00:03:36,409 Nie sądzę, żeby się na to zgodził. 54 00:03:36,509 --> 00:03:39,043 Przechodzimy ciężki okres. 55 00:03:39,143 --> 00:03:41,243 - Tak, ale... - Żadnych ale, Alfredo. 56 00:03:41,376 --> 00:03:43,209 Ángela namieszała ci w głowie. 57 00:03:43,609 --> 00:03:45,309 Przekonała cię. 58 00:03:46,076 --> 00:03:48,409 Co miałem jej powiedzieć? 59 00:03:48,809 --> 00:03:50,043 Nie. 60 00:03:51,376 --> 00:03:52,809 Nie. Tylko tyle. 61 00:03:53,843 --> 00:03:58,176 Zawsze tak tu było i nikt poza nią nie narzekał. 62 00:03:58,443 --> 00:04:01,209 Mieszka na tym piętrze, nie rozumiem jej. 63 00:04:04,176 --> 00:04:05,676 Rób po swojemu. 64 00:04:06,443 --> 00:04:08,576 Rewolucje zostaw Francuzom. 65 00:04:09,043 --> 00:04:11,076 Skup się na tym, co istotne: 66 00:04:12,209 --> 00:04:13,209 na nas. 67 00:04:19,209 --> 00:04:21,576 Przepraszam, to nie najlepszy moment. 68 00:04:21,743 --> 00:04:23,609 Najpierw ta zbrodnia, a teraz... 69 00:04:23,809 --> 00:04:26,376 Nigdy nie było tak źle z pieniędzmi. 70 00:04:26,476 --> 00:04:28,209 To tylko drobne zmiany. 71 00:04:28,309 --> 00:04:30,843 Gdyby dopasować zmiany i porcje jedzenia, 72 00:04:31,109 --> 00:04:34,209 wydatki byłby niewielkie, ale poprawa... 73 00:04:34,309 --> 00:04:37,409 Nie, Ángela. Nie będziemy nic zmieniać. 74 00:04:37,509 --> 00:04:40,743 Będziemy żyć własnym życiem, które jest wystarczająco skomplikowane. 75 00:04:41,109 --> 00:04:43,143 Dla niektórych bardziej. 76 00:04:55,209 --> 00:04:56,509 Co tu robisz? 77 00:04:57,343 --> 00:04:59,043 To samo, co ty, mamo. 78 00:04:59,143 --> 00:05:01,576 Jesteśmy częścią socjety, ale klasy wciąż obowiązują. 79 00:05:01,676 --> 00:05:05,343 - Co to za papiery? - Nic ważnego, sprawy prywatne. 80 00:05:05,609 --> 00:05:10,043 Od kiedy to twoje sprawy nie są sprawami twojej matki? Pokaż. 81 00:05:12,343 --> 00:05:14,376 Chciałem poznać szczegóły sprawy. 82 00:05:15,309 --> 00:05:18,043 Nie chcesz tego czytać u siebie? 83 00:05:18,543 --> 00:05:19,776 Nie dziwię się. 84 00:05:21,776 --> 00:05:22,809 Mamo... 85 00:05:23,443 --> 00:05:26,809 proszę, zostaw to mnie. Muszę sam sobie z tym poradzić. 86 00:06:25,443 --> 00:06:26,476 Nie zrobiłam tego. 87 00:06:26,576 --> 00:06:27,676 Zrobiłaś. 88 00:06:29,209 --> 00:06:30,509 Widziałem cię. 89 00:06:31,243 --> 00:06:33,809 To właśnie zeznam przed sądem. 90 00:06:34,643 --> 00:06:38,476 Po to tu przyszedłeś? Powiedzieć mi, jak zamierzasz mnie pogrążyć? 91 00:06:39,476 --> 00:06:41,176 Przyszedłem się pożegnać. 92 00:06:41,809 --> 00:06:45,376 Ciężko będzie się przyzwyczaić do twojej nieobecności. 93 00:06:46,309 --> 00:06:48,443 Już nigdy nie będziemy razem spać. 94 00:06:50,476 --> 00:06:52,643 To musiało się tak skończyć. 95 00:06:55,443 --> 00:06:58,309 Nie wyobrażasz sobie, jak bardzo cię kochałem. 96 00:07:09,276 --> 00:07:10,843 Nigdy nie będziesz moja... 97 00:07:12,576 --> 00:07:14,509 ale jego też nie. 98 00:07:16,476 --> 00:07:19,476 To twoja jedyna motywacja: rozgoryczenie. 99 00:07:20,709 --> 00:07:23,243 Nigdy nie przestanę cię kochać, skarbie. 100 00:07:25,209 --> 00:07:27,609 Ale wiem, że nigdy ci nie wybaczę. 101 00:07:38,243 --> 00:07:41,309 - Dzień dobry, detektywie Ayala. - Dzień dobry, Mateo. 102 00:07:41,409 --> 00:07:43,609 - W czym mogę pomóc? - Cóż... 103 00:07:44,043 --> 00:07:47,609 Chciałbym porozmawiać z panem Cisnerosem. Wiesz może, gdzie jest? 104 00:07:47,843 --> 00:07:50,043 Był tu przed chwilą. 105 00:07:50,243 --> 00:07:54,543 Pewnie poszedł na zaplecze przygotować kelnerów do zmiany. 106 00:07:56,276 --> 00:07:58,476 Dobrze. Dziękuję, Mateo. 107 00:07:58,743 --> 00:07:59,743 Detektywie. 108 00:08:02,809 --> 00:08:03,809 Panie detektywie. 109 00:08:04,543 --> 00:08:06,809 Wita mnie pan, jakby się mnie pan spodziewał. 110 00:08:07,076 --> 00:08:09,143 Skąd pomysł, że się nie spodziewałem? 111 00:08:09,476 --> 00:08:13,409 Śledczy rzadko zapowiadają swoją wizytę, panie Cisneros. 112 00:08:13,709 --> 00:08:15,509 Czemu zawdzięczam ten zaszczyt? 113 00:08:15,609 --> 00:08:16,743 Może porozmawiamy 114 00:08:17,543 --> 00:08:18,543 w środku? 115 00:08:23,409 --> 00:08:24,676 Czemu nie. 116 00:08:33,209 --> 00:08:34,342 Mamy świadków, 117 00:08:34,443 --> 00:08:37,376 którzy twierdzą, że widzieli w hotelu szczupłą, 118 00:08:37,476 --> 00:08:40,809 około dwudziestoletnią blondynkę. 119 00:08:42,109 --> 00:08:44,509 Brzmi to dość mgliście, detektywie. 120 00:08:44,709 --> 00:08:46,176 Powiem wprost: 121 00:08:46,543 --> 00:08:48,509 świadek widział tutaj z panem kobietę. 122 00:08:48,609 --> 00:08:51,209 Powie mi pan, kto to był? 123 00:08:51,709 --> 00:08:54,276 Czemu miałbym odpowiadać? To moje prywatne sprawy. 124 00:08:56,543 --> 00:08:58,843 Ale odpowiem, by okazać dobrą wolę. 125 00:09:00,443 --> 00:09:02,709 To moja siostra. Przyjechała mnie odwiedzić. 126 00:09:03,376 --> 00:09:06,176 Nie ma żadnego śladu jej pobytu tutaj. 127 00:09:06,276 --> 00:09:08,776 Nie stać ją na pokój. 128 00:09:09,443 --> 00:09:12,443 Jaki był powód jej wizyty, don Jesús? 129 00:09:13,243 --> 00:09:16,109 Taki, jak zawsze - potrzebowała pieniędzy. 130 00:09:17,543 --> 00:09:18,843 Gdzie ją znajdę? 131 00:09:19,743 --> 00:09:20,776 Nie znajdzie pan. 132 00:09:22,076 --> 00:09:25,376 Przyznaję to z trudem, ale moja siostra jest włóczęgą. 133 00:09:26,076 --> 00:09:27,743 Nigdy nie wiem, gdzie jest. 134 00:09:31,209 --> 00:09:33,476 Coś jeszcze? Mam dużo pracy. 135 00:09:34,309 --> 00:09:36,176 - Jak ma na imię? - Clara. 136 00:09:36,643 --> 00:09:37,643 Nazwisko? 137 00:09:39,509 --> 00:09:42,676 To samo, co ja: Manzano Cisneros. 138 00:09:44,676 --> 00:09:47,743 - W takim razie już nie przeszkadzam. - Żaden problem. 139 00:10:01,209 --> 00:10:05,443 Widzieli cię w moim pokoju i powiedzieli detektywowi. Bądź czujna. 140 00:10:06,643 --> 00:10:08,143 Cierpliwości, siostro. 141 00:10:08,509 --> 00:10:12,276 Jutro Adrián złoży zeznania i wszystko dobiegnie końca. 142 00:10:13,443 --> 00:10:14,476 Dobrze. 143 00:10:29,576 --> 00:10:31,276 Co u was słychać? 144 00:10:31,476 --> 00:10:34,809 Zabieracie mojego siostrzeńca na spacer? Dobrze widzieć całą waszą trójkę 145 00:10:35,076 --> 00:10:36,176 razem. 146 00:10:36,276 --> 00:10:38,776 Nie powinieneś pić o tej porze. 147 00:10:39,043 --> 00:10:42,109 Czemu? Życie dobrze mnie traktuje, Sofía. 148 00:10:42,209 --> 00:10:45,176 Jestem wolnym człowiekiem bez zobowiązań. 149 00:10:45,276 --> 00:10:48,843 Mogę robić, co chcę, a obecnie chcę pić. 150 00:10:49,176 --> 00:10:51,776 Mógłbyś okazać odrobinę szacunku i zachowywać się. 151 00:10:52,043 --> 00:10:56,243 Alfredito, musisz coś zrobić z tą swoją zgorzkniałością 152 00:10:56,343 --> 00:10:58,043 i cieszyć się życiem, które masz. 153 00:10:58,276 --> 00:11:01,343 Wiem dokładnie, co mam. Nie musisz mi przypominać. 154 00:11:01,576 --> 00:11:04,576 Mam wspaniałą rodzinę, którą będę się cieszył do końca życia. 155 00:11:04,676 --> 00:11:06,476 Czego nie można powiedzieć o tobie. 156 00:11:07,143 --> 00:11:08,676 Nie mam jeszcze rodziny, 157 00:11:09,143 --> 00:11:12,309 bo nie znalazłem odpowiedniej osoby. 158 00:11:12,443 --> 00:11:13,809 - A Laura? - Laura? 159 00:11:14,509 --> 00:11:17,609 Piękną bym założył rodzinę z tą wariatką. 160 00:11:17,709 --> 00:11:21,243 Nie, Alfredo. Cenię sobie swoje życie. Zmarnowałbym je z nią. 161 00:11:21,843 --> 00:11:24,376 Don Javier, list do pana. 162 00:11:29,343 --> 00:11:32,143 - Od Laury? - O wilku mowa. 163 00:11:32,643 --> 00:11:36,143 Nie otworzysz? To może być coś ważnego. 164 00:11:36,343 --> 00:11:40,076 Tak, pewnie Simoneta jest chora 165 00:11:40,209 --> 00:11:42,243 i potrzebuje pomocy. 166 00:11:42,476 --> 00:11:47,243 Nauczyłem się przy tej kobiecie jednego: lepiej będzie, jak będę sam. 167 00:11:48,776 --> 00:11:50,143 Miłego spaceru. 168 00:11:56,776 --> 00:11:57,843 Detektywie! 169 00:11:59,576 --> 00:12:01,509 Matka wszystko mi powiedziała. 170 00:12:03,176 --> 00:12:06,776 Wiem, że myślał pan, że moja żona współpracowała z Bazánem, 171 00:12:07,143 --> 00:12:10,243 żyła i czekała, aż mnie stracą. 172 00:12:10,376 --> 00:12:13,176 I miałem rację, choć sam muszę ją sobie przyznać. 173 00:12:13,843 --> 00:12:15,743 Myśli pan, że Belén jest winna? 174 00:12:16,643 --> 00:12:19,209 Andrés, nie denerwuj się... 175 00:12:19,743 --> 00:12:23,576 W świetle prawa twoja żona jest niewinna. Niewiele możemy zrobić. 176 00:12:24,609 --> 00:12:27,376 Dziękuj Bogu, że żyjesz. 177 00:12:27,709 --> 00:12:29,043 Bogu i panu. 178 00:12:30,476 --> 00:12:32,776 Nie ufaj za bardzo żonie. 179 00:12:35,043 --> 00:12:36,143 To wszystko? 180 00:12:38,076 --> 00:12:39,543 Mam z tym żyć? 181 00:12:46,543 --> 00:12:50,209 Panie, rozepnijcie suknie! Panowie, rozepnijcie portfele! 182 00:12:50,376 --> 00:12:52,509 Javier Alarcón wrócił! 183 00:12:57,443 --> 00:12:58,709 Witaj, piękna. 184 00:13:12,409 --> 00:13:16,209 - Nie przywitasz się, Joaquina? - Myślałam, że masz żonę. 185 00:13:16,309 --> 00:13:19,476 Żony przychodzą i odchodzą, ale ja zostaję. 186 00:13:20,709 --> 00:13:22,109 Nie ja jeden. 187 00:13:25,343 --> 00:13:26,343 Kto to? 188 00:13:27,309 --> 00:13:31,076 To Armando Gasalla, syn właściciela karczmy. 189 00:13:31,409 --> 00:13:35,276 Przyjechał kilka tygodni temu z Barcelony i codziennie tu przychodzi. 190 00:13:35,376 --> 00:13:37,243 Co wieczór wygrywa w karty. 191 00:13:37,343 --> 00:13:40,209 Tak spędza czas? Biedaczysko. 192 00:13:40,476 --> 00:13:43,076 A tu wokół tyle pięknych pań. 193 00:13:43,509 --> 00:13:46,476 Armando zawsze ma dla nas czas, Javier. 194 00:13:46,776 --> 00:13:49,443 Czas dla każdej z nas... każdej nocy. 195 00:13:49,676 --> 00:13:51,509 Ogromnie nam się podoba. 196 00:13:56,076 --> 00:13:59,343 Ciężko w to uwierzyć, wygląda jak podpite chamidło. 197 00:14:01,109 --> 00:14:02,176 Chodź. 198 00:14:15,109 --> 00:14:17,243 Czas nadrobić stracony czas. 199 00:14:39,676 --> 00:14:42,076 Dobry wieczór. 200 00:14:46,709 --> 00:14:48,543 Nie martw się, Javier. 201 00:14:49,409 --> 00:14:50,709 Nic się nie stało. 202 00:14:51,043 --> 00:14:53,709 W tym problem, że nic się nie stało. 203 00:14:54,509 --> 00:14:57,243 - Nic a nic. - Nie tobie pierwszemu się to zdarza. 204 00:14:58,109 --> 00:14:59,409 To całkiem normalne. 205 00:14:59,509 --> 00:15:04,143 Nie, to nie jest normalne. U mnie zawsze się coś dzieje. 206 00:15:08,709 --> 00:15:10,543 Żal mi cię, 207 00:15:11,309 --> 00:15:13,843 ale nie wyjdziesz bez płacenia. 208 00:15:14,576 --> 00:15:15,676 Jasne. 209 00:15:23,776 --> 00:15:25,709 Do zobaczenia jutro, skarbie. 210 00:15:26,543 --> 00:15:29,209 Co za facet! Kto by pomyślał? 211 00:15:29,609 --> 00:15:32,443 Wiem. To ja powinnam mu płacić. 212 00:15:35,143 --> 00:15:37,243 Jeszcze raz? 213 00:15:38,376 --> 00:15:39,476 Proszę bardzo. 214 00:15:50,243 --> 00:15:51,643 Nie tam. 215 00:15:52,343 --> 00:15:55,343 Dobrze, kontynuuj. 216 00:16:12,509 --> 00:16:14,476 Nie powinno cię tu być, idź stąd. 217 00:16:14,609 --> 00:16:17,776 - Musimy porozmawiać. - Diego cię szuka. 218 00:16:18,443 --> 00:16:21,109 - Ryzykujesz. - Alicia jest w niebezpieczeństwie. 219 00:16:21,776 --> 00:16:23,509 Zrobię, co w mojej mocy. 220 00:16:34,209 --> 00:16:37,243 Nie obchodzi mnie, z kim pani sypia. 221 00:16:40,309 --> 00:16:41,743 - Słucham? - Słyszała mnie pani. 222 00:16:42,776 --> 00:16:44,843 On nie jest tym, za kogo się podaje. 223 00:16:45,576 --> 00:16:47,376 Nie wiem, kim jest, 224 00:16:47,576 --> 00:16:51,509 ale to przez niego pani córka może zostać skazana. 225 00:16:57,276 --> 00:17:02,076 Don Jesúsa widziano z kobietą, która ma związek z postrzeleniem Diega. 226 00:17:02,309 --> 00:17:06,109 Uważamy, że zastawił na Alicię pułapkę, choć nie znamy przyczyn. 227 00:17:06,276 --> 00:17:07,309 Niemożliwe. 228 00:17:07,409 --> 00:17:10,409 Ta kobieta miała na sobie sukienkę Alicii. 229 00:17:10,576 --> 00:17:13,276 Pokojówka widziała ją w pociągu ubraną w tę sukienkę. 230 00:17:14,142 --> 00:17:15,476 Co też mówisz? 231 00:17:16,709 --> 00:17:20,076 To biała suknia z lamówką wokół kołnierza. 232 00:17:22,343 --> 00:17:24,443 Chodzi o pani córkę, doña Teresa. 233 00:17:26,509 --> 00:17:29,076 Wiem wszystko o Jesúsie Cisnerosie. 234 00:17:29,709 --> 00:17:32,309 Nie skrzywdziłby Alicii. 235 00:17:34,043 --> 00:17:36,476 Może Alicia niczym mu nie zawiniła, 236 00:17:37,376 --> 00:17:39,543 ale jest gotów ją poświęcić. 237 00:17:42,043 --> 00:17:45,309 Doña Teresa, jeśli wie pani coś o don Jesúsie, 238 00:17:46,443 --> 00:17:48,276 proszę mi powiedzieć. 239 00:17:51,143 --> 00:17:52,776 Nie mam nic więcej do powiedzenia. 240 00:18:20,043 --> 00:18:21,209 Doña Teresa! 241 00:18:22,176 --> 00:18:25,409 - Przyszłam zobaczyć się z córką. - Obawiam się, że to niemożliwe. 242 00:18:25,776 --> 00:18:27,243 Znam swoje prawa. 243 00:18:27,843 --> 00:18:30,843 - Nie powstrzyma mnie pan. - Nie chodzi o mnie. 244 00:18:31,543 --> 00:18:33,543 Prawo nie stoi po pana stronie. 245 00:18:33,643 --> 00:18:37,243 Nie chodzi o prawo. Pani córka nie chce pani widzieć. 246 00:18:40,076 --> 00:18:42,209 - Bez żartów. - Nie żartuję. 247 00:18:43,643 --> 00:18:45,643 Wie, że ma pani romans 248 00:18:45,743 --> 00:18:47,076 z panem Cisnerosem. 249 00:18:49,443 --> 00:18:51,643 Nawet jeśli to prawda, w czym problem? 250 00:18:51,843 --> 00:18:56,043 Doña Alicia uważa, że to on odpowiada za jej fałszywe oskarżenie. 251 00:19:09,143 --> 00:19:13,376 Sok pomidorowy i tost to najlepsze lekarstwo na kaca. 252 00:19:14,476 --> 00:19:16,309 Cisza też pomaga, szwagrze. 253 00:19:17,143 --> 00:19:19,843 Czyżby kawalerskie życie nie było tak słodkie, jak myślałeś? 254 00:19:20,409 --> 00:19:22,276 Śmiej się, nie obchodzi mnie to. 255 00:19:22,543 --> 00:19:24,543 To efekt świetnie spędzonej nocy. 256 00:19:24,643 --> 00:19:27,509 Gdy się zregeneruję, będę gotów na następną. 257 00:19:27,609 --> 00:19:32,143 Aż w końcu nie będziesz. Nie robisz się młodszy, pamiętaj. 258 00:19:35,109 --> 00:19:36,809 - Don Javier. - Kolejny list? 259 00:19:37,143 --> 00:19:38,376 Tak, proszę pana. 260 00:20:00,643 --> 00:20:03,443 Panienko, mogę w czymś pomóc? 261 00:20:03,609 --> 00:20:06,576 Możliwe. Szukam don Enrique Díaza. 262 00:20:06,809 --> 00:20:10,476 - Powiedziano mi, że tu go znajdę. - Pomogę pani go znaleźć, 263 00:20:10,809 --> 00:20:12,409 jeśli później pani pomoże mi. 264 00:20:12,576 --> 00:20:14,809 Jest pan chory? Coś pana boli? 265 00:20:17,043 --> 00:20:19,109 Jedzenie w samotności sprawia mi ból. 266 00:20:21,176 --> 00:20:23,043 Może pani go uśmierzyć. 267 00:20:24,109 --> 00:20:25,809 Zobaczymy, co da się zrobić. 268 00:20:29,843 --> 00:20:32,143 Czemu Diego szuka Julia? 269 00:20:34,109 --> 00:20:36,709 Dowiedział się o jego romansie z twoją siostrą? 270 00:20:40,043 --> 00:20:41,643 Nie patrz tak na mnie. 271 00:20:43,076 --> 00:20:45,776 Dziwię się, że nie dowiedział się wcześniej. 272 00:20:52,809 --> 00:20:54,376 POSZUKIWANY 273 00:20:54,509 --> 00:20:55,509 Andrés! 274 00:20:56,476 --> 00:20:58,376 - Widziałeś to? - Nie. 275 00:20:58,543 --> 00:21:01,243 Przyszło ze śniadaniem. Coś nie tak? 276 00:21:02,143 --> 00:21:03,176 Bazán, 277 00:21:03,276 --> 00:21:05,676 ten detektyw, który cię skazał... 278 00:21:06,543 --> 00:21:08,243 uciekł z więzienia. 279 00:21:08,776 --> 00:21:09,776 Co? 280 00:21:13,143 --> 00:21:14,343 Jak to możliwe? 281 00:21:15,209 --> 00:21:19,076 Nie są pewni. Uważają, że ktoś mu pomógł. 282 00:21:23,576 --> 00:21:24,576 Co się dzieje? 283 00:21:25,509 --> 00:21:26,509 Nic. 284 00:21:27,343 --> 00:21:28,476 Po prostu... 285 00:21:29,509 --> 00:21:32,276 Ten człowiek chciał cię zabić. 286 00:21:32,576 --> 00:21:35,809 Boję się, że może wrócić, żeby dokończyć to, co zaczął. 287 00:21:36,076 --> 00:21:38,476 Kochanie, policja wie o tym. 288 00:21:38,576 --> 00:21:41,476 Złapią go nim opuści Santander. 289 00:21:41,676 --> 00:21:44,443 Nie martw się kochanie, nic mi nie będzie. 290 00:21:44,843 --> 00:21:46,043 Tak. 291 00:21:54,376 --> 00:21:55,776 Dokąd idziesz? 292 00:21:56,509 --> 00:21:59,109 Na spacer, muszę się przewietrzyć. 293 00:21:59,276 --> 00:22:02,743 - Pójdę z tobą. - Nie trzeba. Niedługo wrócę. 294 00:22:25,309 --> 00:22:26,309 Proszę pani, 295 00:22:26,743 --> 00:22:28,643 telefon do pani męża. 296 00:22:28,743 --> 00:22:30,643 Nie martw się, Mateo. Przekażę mu. 297 00:22:30,743 --> 00:22:32,243 Dziękuję pani. 298 00:22:35,309 --> 00:22:37,076 Tak? Witaj. 299 00:22:39,643 --> 00:22:41,076 To ty? 300 00:22:42,576 --> 00:22:46,376 Wiem, że to ty, Bazán. Wiem, co planujesz. Powiedz coś. 301 00:22:47,476 --> 00:22:50,643 Nie pociągniesz mnie za sobą. Nie pozwolę na to. 302 00:23:03,609 --> 00:23:08,243 Centrala? Chcę wiedzieć, skąd przyszła ostatnia rozmowa. 303 00:23:10,576 --> 00:23:11,776 Z Cantaloa. 304 00:23:12,609 --> 00:23:15,176 Tak, wszystko w porządku. Dziękuję. 305 00:23:44,776 --> 00:23:46,543 Wzywała mnie pani? 306 00:23:46,843 --> 00:23:48,109 Natalio... 307 00:23:49,509 --> 00:23:53,276 Co widziałaś na stacji? 308 00:24:00,443 --> 00:24:03,343 Ta kobieta miała na sobie sukienkę Alicii. 309 00:24:03,543 --> 00:24:06,176 Pokojówka widziała ją w pociągu ubraną w tę sukienkę. 310 00:24:07,209 --> 00:24:10,776 Przyszyłam lamówkę do kołnierza tej sukienki. Nie ma drugiej takiej. 311 00:24:43,743 --> 00:24:46,243 A więc to prawda, mieszkasz tu. 312 00:24:46,343 --> 00:24:48,643 Zalety bycia synem właściciela. 313 00:24:50,109 --> 00:24:53,043 Czy to nie dziwne, nie mieć własnego domu? 314 00:24:53,243 --> 00:24:57,276 To dużo lepsze. Nie gotuję, nie sprzątam, nie płacę czynszu. 315 00:24:58,109 --> 00:25:00,443 I mogę jeść śniadanie w łóżku. 316 00:25:07,843 --> 00:25:12,309 Nie, nie! Możesz zostać w tym stroju? 317 00:25:13,376 --> 00:25:16,543 - Na pewno? - O, tak. 318 00:25:36,043 --> 00:25:40,676 - Javier, nie... - Wiem. Nie powinienem się martwić. 319 00:25:41,476 --> 00:25:44,676 To zdarza się wszystkim, to nic ważnego. 320 00:25:44,776 --> 00:25:47,309 Nie. Nie powinniśmy się więcej widywać. 321 00:25:55,709 --> 00:25:57,843 Zamknij za sobą drzwi. 322 00:26:01,543 --> 00:26:03,209 Moja mała myszko... 323 00:26:15,309 --> 00:26:18,843 - Gdzie byłeś? - Na policji, zapytać o Bazána. 324 00:26:19,109 --> 00:26:21,309 - Znaleźli go? - Nie. 325 00:26:21,776 --> 00:26:23,043 Jeszcze nie. 326 00:26:23,376 --> 00:26:26,043 Ostatnio widziano go na stacji Santander. 327 00:26:26,276 --> 00:26:29,143 Będzie pewnie próbował uciec do Francji przez Portugalię. 328 00:26:29,243 --> 00:26:30,276 Oczywiście. 329 00:26:32,443 --> 00:26:33,676 Przyszła poczta. 330 00:27:02,443 --> 00:27:05,843 „Mogę udowodnić, że żona zaplanowała pana aresztowanie i egzekucję, 331 00:27:06,109 --> 00:27:07,743 by odziedziczyć po panu spadek. 332 00:27:08,343 --> 00:27:10,843 Jeśli zgodzi się pan na spotkanie, udowodnię to. 333 00:27:12,043 --> 00:27:15,743 W zamian oczekuję 3000 peset, by opuścić kraj i zacząć nowe życie. 334 00:27:15,843 --> 00:27:20,043 Będę czekać jutro na klifie przy latarni morskiej. Bazán”. 335 00:27:35,076 --> 00:27:37,376 - Jesteś gotowa? - Tak. To znaczy nie. 336 00:27:37,576 --> 00:27:42,143 Wciąż czekam na sukienki. Zobaczę, czy je dostarczono. 337 00:27:45,243 --> 00:27:46,643 Wystrój się. 338 00:28:04,809 --> 00:28:07,376 Chwila, co to jest? 339 00:28:07,509 --> 00:28:09,409 Filet mignon, zgodnie z zamówieniem. 340 00:28:09,643 --> 00:28:13,243 Nie, to jest połowa porcji, którą normalnie podajemy. 341 00:28:13,343 --> 00:28:15,376 Kuchnia wydaje dziś mniejsze porcje. 342 00:28:15,476 --> 00:28:18,076 Niewiele mogę zrobić. Mam przynieść drugą porcję? 343 00:28:18,243 --> 00:28:19,243 Nie. 344 00:28:22,609 --> 00:28:23,809 Przepraszam. 345 00:28:36,609 --> 00:28:38,176 Zaraz wracam. 346 00:28:45,109 --> 00:28:46,209 Dziękuję. 347 00:28:56,176 --> 00:28:57,443 Co pani robi? 348 00:28:57,543 --> 00:29:00,476 To, co pan powinien był zrobić, don Alfredo. 349 00:29:00,576 --> 00:29:02,543 Przydzielam pracownikom więcej jedzenia. 350 00:29:02,743 --> 00:29:05,076 Klienci zaczną się skarżyć. 351 00:29:05,343 --> 00:29:08,576 Wie pan równie dobrze, jak ja, że niewielu zjada wszystko. 352 00:29:08,676 --> 00:29:10,643 Jedzenie ląduje w koszu. 353 00:29:10,743 --> 00:29:15,076 Wykorzystuję je lepiej i nikomu nie dzieje się krzywda. 354 00:29:15,276 --> 00:29:17,576 Doña Ángela, mówiłem, że nie może... 355 00:29:17,743 --> 00:29:20,509 Spokojnie, biorę pełną odpowiedzialność. 356 00:29:20,609 --> 00:29:22,509 Przyjmę na siebie konsekwencje. 357 00:29:23,109 --> 00:29:25,843 W końcu hotel należy po części do mnie. 358 00:29:26,109 --> 00:29:29,643 Powinnam mieć coś do powiedzenia. Nie sądzi pan, don Alfredo? 359 00:29:37,043 --> 00:29:38,309 Kontynuujcie. 360 00:29:38,843 --> 00:29:40,609 Jestem zaskoczona, doña Ángela. 361 00:29:40,743 --> 00:29:43,509 Traktuje nas pani teraz lepiej niż przedtem. 362 00:29:43,609 --> 00:29:47,376 Siedź cicho. Mogę się jeszcze rozmyślić i nie spróbujesz filet mignon. 363 00:30:08,343 --> 00:30:11,476 - Panie Murquía. Wszystko w porządku? - Pomóż mi. 364 00:30:11,809 --> 00:30:13,043 Proszę usiąść. 365 00:30:18,843 --> 00:30:20,443 Wezwę lekarza. 366 00:30:27,309 --> 00:30:30,209 Dziwne. Napary nie pomogły. 367 00:30:30,343 --> 00:30:32,776 Podam lek przeciwwymiotny. Jeśli to nie pomoże... 368 00:30:33,043 --> 00:30:34,743 Znajdę innego lekarza. 369 00:30:36,609 --> 00:30:37,843 Wynocha. 370 00:30:45,176 --> 00:30:46,343 Do widzenia. 371 00:30:47,409 --> 00:30:50,509 - Samochód czeka. - Dzięki, Jesús. 372 00:30:54,343 --> 00:30:55,843 Odwiedzę sędziego. 373 00:30:57,143 --> 00:30:59,243 Ty zajmij się Espinosą. 374 00:30:59,376 --> 00:31:03,143 Powinien pan wiedzieć, że pieniądze zniknęły. 375 00:31:03,609 --> 00:31:05,343 Nie ma ich, 376 00:31:05,443 --> 00:31:08,209 ale nikt nie podał nam miejsca pobytu Espinosy. 377 00:31:08,309 --> 00:31:12,109 Masz rozwiązać tę sprawę do mojego powrotu. Rozumiesz, Jesús? 378 00:31:12,643 --> 00:31:14,276 Podaj mi laskę. 379 00:31:24,743 --> 00:31:27,076 Za pół godziny złoży zeznania. 380 00:31:31,809 --> 00:31:33,376 Muszę go powstrzymać. 381 00:31:34,609 --> 00:31:38,476 Oszalałeś? Diego chce cię dopaść. Chcesz, żeby cię zabił? 382 00:31:40,476 --> 00:31:42,176 Tym razem, to ja dopadnę jego. 383 00:32:31,576 --> 00:32:33,243 Wreszcie przyszedłeś. 384 00:32:34,309 --> 00:32:38,809 Nie mam nic przeciwko tobie, Espinosa, ale zaczynasz przeszkadzać. 385 00:32:41,343 --> 00:32:43,543 Nie mogę pozwolić, by Diego pogrążył Alicię. 386 00:32:44,709 --> 00:32:45,776 Przykro mi... 387 00:32:47,509 --> 00:32:48,743 ale musi. 388 00:32:49,409 --> 00:32:51,776 Kim jesteś? Czym ci zawiniła? 389 00:32:52,043 --> 00:32:56,409 Niczym, ale jestem gotów na wszystko, by zranić tego, kto zniszczył moje życie. 390 00:32:56,676 --> 00:32:59,543 Adriána Verę, czy też Diega Murquía, jak go zwiecie. 391 00:33:06,776 --> 00:33:09,076 Odejdę stąd, don Jesús. 392 00:33:17,543 --> 00:33:19,343 Nie wydaje mi się, że mnie zastrzelisz. 393 00:33:22,309 --> 00:33:23,509 Nie zmuszaj mnie. 394 00:33:40,809 --> 00:33:43,543 - Pomocy! - Co się dzieje? 395 00:33:43,643 --> 00:33:44,776 Wezwijcie lekarza! 396 00:33:51,743 --> 00:33:53,809 Pomóżcie mi. Musimy zabrać go do pokoju. 397 00:34:04,043 --> 00:34:06,276 Wezwijcie lekarza. Szybko! 398 00:34:16,276 --> 00:34:19,309 Z jaką łatwością mógłbym to teraz zakończyć. 399 00:34:22,309 --> 00:34:23,843 Tak byłoby prościej dla nas obu. 400 00:34:27,509 --> 00:34:30,776 Ale musisz wykonać jeszcze jeden mały krok, Adrián. 401 00:34:32,643 --> 00:34:35,076 Rośliny strączkowe: soczewica i ciecierzyca. 402 00:34:35,409 --> 00:34:38,609 Przynajmniej raz na tydzień. I mleko. 403 00:34:38,742 --> 00:34:41,509 Trzy razy dziennie. Zapisałaś? 404 00:34:42,509 --> 00:34:45,309 Beatriz? Mam ci powtórzyć? 405 00:34:45,709 --> 00:34:47,709 Nie, doña Ángela, ja tylko... 406 00:34:48,576 --> 00:34:51,242 - Beatriz. - Beatriz! 407 00:34:52,776 --> 00:34:55,643 - Trzeba wezwać cyrulika. - Nie. 408 00:34:55,843 --> 00:34:59,676 Wezwiemy lekarza, jak do gości. 409 00:35:00,076 --> 00:35:03,343 Na pewno, doña Ángela? Zwykle wzywamy cyrulika. 410 00:35:05,243 --> 00:35:07,376 Cyrulik nie będzie wiedział, co robić. 411 00:35:10,309 --> 00:35:11,376 Co się dzieje? 412 00:35:12,276 --> 00:35:13,843 Przeszłam to samo w dzieciństwie. 413 00:35:14,543 --> 00:35:17,809 Chciałabym się mylić, ale ta dziewczyna... 414 00:35:18,376 --> 00:35:20,076 ma cholerę. 415 00:35:20,743 --> 00:35:22,843 Poślij po lekarza, prędko. 416 00:36:13,376 --> 00:36:15,376 Doktorze, budzi się. 417 00:36:17,409 --> 00:36:20,676 - Co się stało? - Kazałem odpoczywać. Nie posłuchał pan. 418 00:36:22,709 --> 00:36:23,809 To przez nogę? 419 00:36:24,076 --> 00:36:26,776 - Przez morfinę? - Nie. 420 00:36:27,643 --> 00:36:29,376 Albo bardzo się mylę, 421 00:36:29,709 --> 00:36:31,643 albo ma pan cholerę, don Diego. 422 00:36:34,209 --> 00:36:37,143 Musimy pana odizolować i natychmiast powiadomić hotel. 423 00:36:37,243 --> 00:36:40,376 - Dawno nie było przypadków cholery. - Choroba nie zniknęła. 424 00:36:40,476 --> 00:36:42,809 Miał pan kontakt z brudną wodą, 425 00:36:43,109 --> 00:36:44,543 przebywał pan w zamknięciu? 426 00:36:44,743 --> 00:36:46,776 Mógł zemdleć przez morfinę. 427 00:36:47,076 --> 00:36:49,276 Wstrzyknąłem więcej, niż zalecana dawka. 428 00:36:49,376 --> 00:36:50,643 Nie chciał odpoczywać. 429 00:36:50,743 --> 00:36:52,576 Dopóki pan Murquía nie powie inaczej, 430 00:36:52,676 --> 00:36:55,576 to ja podejmuję decyzje dotyczące jego zdrowia. 431 00:36:58,509 --> 00:37:01,143 Proszę uważać, don Diego, nie powinien pan wychodzić. 432 00:37:01,543 --> 00:37:04,409 Nic nie potrzyma mnie przed tym, co muszę zrobić. 433 00:37:31,676 --> 00:37:35,376 Czy bez żadnych wątpliwości rozpoznaje pan swoją żonę 434 00:37:35,676 --> 00:37:37,743 jako osobę, która pana postrzeliła? 435 00:37:38,776 --> 00:37:42,276 Tak, Wysoki Sądzie. Doskonale ją widziałem. 436 00:37:43,843 --> 00:37:46,409 Moja żona zamknęła mnie w tej jaskini. 437 00:37:47,109 --> 00:37:48,743 Odmówiłem złożenia podpisu. 438 00:37:49,176 --> 00:37:52,376 Czy to na pewno ona chciała pana zabić? 439 00:37:53,443 --> 00:37:55,109 Z pewnością, Wysoki Sądzie. 440 00:37:56,043 --> 00:37:57,376 Musi pan mieć świadomość, 441 00:37:57,676 --> 00:38:00,543 że pana zeznanie będzie decydujące, 442 00:38:01,209 --> 00:38:02,376 panie Murquía. 443 00:38:03,576 --> 00:38:04,576 Wiem o tym. 444 00:38:13,409 --> 00:38:15,276 Dobrze. Dziękuję za pomoc. 445 00:38:17,109 --> 00:38:20,643 W rejestrze w Santander nie figuruje Clara Manzano Cisneros. 446 00:38:20,743 --> 00:38:22,609 O ile to jej prawdziwe nazwisko. 447 00:38:23,576 --> 00:38:25,043 Nie marnujcie na to czasu. 448 00:38:25,143 --> 00:38:27,143 Winę ponosi don Jesús. 449 00:38:27,843 --> 00:38:29,209 Jakieś dowody? 450 00:38:29,309 --> 00:38:32,376 Do diabła z dowodami! Groził mi i próbował mnie zabić. 451 00:38:32,476 --> 00:38:34,276 Chce zniszczyć Diega. 452 00:38:34,809 --> 00:38:36,376 Musi go pan aresztować. 453 00:38:36,476 --> 00:38:39,076 Na jakiej podstawie? Nie mamy dowodów. 454 00:38:39,176 --> 00:38:43,043 Nie mamy świadków. Nie wiemy nawet, kim tak naprawdę jest. 455 00:38:43,176 --> 00:38:44,809 Nazywa się Samuel Arriaga. 456 00:38:51,776 --> 00:38:53,709 Nie jest służącym, a lekarzem. 457 00:38:55,576 --> 00:38:58,643 Był kochankiem Marty Santos, pierwszej żony Diega. 458 00:38:59,709 --> 00:39:02,476 Diego dowiedział się o zdradzie i zabił żonę. 459 00:39:03,843 --> 00:39:06,776 Samuel czekał 12 na swoją zemstę. 460 00:39:08,476 --> 00:39:10,243 Wykorzystał przy tym moją córkę. 461 00:39:16,676 --> 00:39:18,043 Hernando. 462 00:39:18,309 --> 00:39:20,776 On jest niebezpieczny. Pójdziemy do Grand Hotelu. 463 00:39:21,076 --> 00:39:22,243 Detektywie... 464 00:39:23,409 --> 00:39:25,443 przelejecie tylko więcej krwi. 465 00:39:26,743 --> 00:39:28,543 Proszę przyjść do mnie wieczorem. 466 00:39:30,509 --> 00:39:33,043 Podam go wam na srebrnej tacy. 467 00:40:07,676 --> 00:40:09,809 Już czas, prawda? 468 00:40:12,643 --> 00:40:14,109 Wiem wszystko. 469 00:40:14,709 --> 00:40:16,209 Ayala też. 470 00:40:17,643 --> 00:40:21,709 Ani wolność mojej córki, ani moja miłość nic dla ciebie nie znaczą. 471 00:40:25,743 --> 00:40:28,076 Nie oczekuję, że zrozumiesz. 472 00:40:33,076 --> 00:40:35,043 Nie spodziewałem się, że cię znajdę. 473 00:40:36,576 --> 00:40:37,709 A więc tym jestem? 474 00:40:39,309 --> 00:40:41,309 - Przeszkodą na twojej drodze. - Nie. 475 00:40:42,776 --> 00:40:46,276 Po 12 latach poczułem coś, o czym już zapomniałem. 476 00:40:46,376 --> 00:40:49,776 - Kłamiesz. - Nie mogłem porzucić zemsty. 477 00:40:50,376 --> 00:40:52,143 Odebrał mi to, co kochałem. 478 00:40:53,176 --> 00:40:54,343 Martę. 479 00:40:56,109 --> 00:40:57,509 Miłość twojego życia. 480 00:40:59,209 --> 00:41:00,543 A ja, czym byłam? 481 00:41:01,609 --> 00:41:04,676 - Narzędziem zemsty. - Wręcz przeciwnie. 482 00:41:06,776 --> 00:41:08,543 Przy tobie zacząłem wątpić. 483 00:41:10,409 --> 00:41:14,209 Przy tobie zacząłem myśleć o porzuceniu tej obsesji, 484 00:41:14,509 --> 00:41:16,643 która zatruwała mnie przez wszystkie te lata, 485 00:41:16,743 --> 00:41:19,576 ale też dawała mi siłę do działania. 486 00:41:21,409 --> 00:41:23,209 Przy tobie poczułem się 487 00:41:24,443 --> 00:41:26,309 jak mężczyzna, którym kiedyś byłem. 488 00:41:30,676 --> 00:41:32,676 Opętała cię nienawiść. 489 00:41:38,143 --> 00:41:39,609 Nie mogłem jej ocalić. 490 00:41:41,676 --> 00:41:43,043 Było za późno. 491 00:41:46,276 --> 00:41:48,843 Chciałbym móc zapobiec jej śmierci. 492 00:41:51,776 --> 00:41:53,343 Tak, jak zapobiegłem twojej. 493 00:41:56,509 --> 00:41:59,309 Byłam gotowa oddać ci wszystko. 494 00:42:03,443 --> 00:42:06,343 Aż zobaczyłam, że jesteś gotów poświęcić moją córkę. 495 00:42:07,476 --> 00:42:09,076 Jak mogę ci wybaczyć? 496 00:42:11,609 --> 00:42:13,243 Nie oczekuję, że to zrobisz. 497 00:42:17,676 --> 00:42:21,743 Odejdziesz teraz i pozwolisz mi wypełnić moją zemstę. 498 00:42:27,443 --> 00:42:28,543 Nie. 499 00:42:29,743 --> 00:42:31,709 Nie zmuszaj mnie, żebym cię skrzywdził. 500 00:42:33,676 --> 00:42:35,043 Nie zasługujesz na to. 501 00:42:37,209 --> 00:42:38,609 Odejdź, póki możesz. 502 00:42:39,309 --> 00:42:43,376 Za dwie minuty przez te drzwi wejdzie Ayala i jego ludzie.